Podwojenie przepustowości Gazociągu Północnego i skutki dla unii energetycznej i bezpieczeństwa dostaw (debata)
Dawid Bohdan Jackiewicz (ECR).– Panie Przewodniczący! Chcę przypomnieć, że mój kraj, Polska, od początku rozmów nad projektem Nord Stream protestował przeciwko jego realizacji. Uważamy, że jest to inwestycja godząca w bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej. Uważamy, że jest niezgodna z obowiązującą w Unii Europejskiej, m.in. w dziedzinie energetyki, zasadą solidarności. Nie może być tak, że podmioty podlegające prawu europejskiemu uzgadniają projekt godzący w kardynalne zasady tego prawa z podmiotami państwa, które nawet nie jest członkiem Unii Europejskiej. A to dzisiaj właśnie ma miejsce przy milczącym przyzwoleniu części państw Unii Europejskiej. Co więcej, budowa Gazociągu Północnego stoi w sprzeczności z działaniami na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego gospodarki unijnej. Gazociąg Północny to bezpieczeństwo destabilizuje, niemal skazuje rynek Unii Europejskiej na monopol dostaw gazu. W praktyce oznacza to budowanie bezpieczeństwa energetycznego tylko jednego członka Unii Europejskiej. Gdzie tutaj więc solidarność, o której tyle słyszeliśmy w kontekście problemu uchodźców, zwłaszcza z ust polityków niemieckich? Mam je do krótkie pytanie do Pana Komisarza: czy podjęte zostały analizy projektu Nord Stream pod kątem jego zgodności z wymogami trzeciego pakietu energetycznego?