Indeks 
Pełne sprawozdanie z obrad
PDF 1422k
Czwartek, 24 kwietnia 2008 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.
1. Otwarcie posiedzenia
 2. Składanie dokumentów: patrz protokół
 3. Roczna strategia polityczna (2009) (złożone projekty rezolucji): patrz protokół
 4. Katastrofa statku New Flame i jej skutki dla Zatoki Algeciras (złożone projekty rezolucji): patrz protokół
 5. Instrumenty rynkowe na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska (debata)
 6. Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF) i zarządzanie przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) (debata)
 7. Głosowanie
  7.1. Roczna strategia polityczna (2009) (głosowanie)
  7.2. Budżet na rok 2009 - Sekcja III - Komisja: ramy i priorytety budżetowe na rok 2009 (A6-0084/2008, Jutta Haug) (głosowanie)
  7.3. Zatonięcie frachtowca New Flame i jego skutki dla zatoki Algeciras (głosowanie)
  7.4. Szczyt Unia Europejska - Ameryka Łacińska i Karaiby (głosowanie)
  7.5. Sytuacja w Birmie (głosowanie)
  7.6. Bioróżnorodność i bezpieczeństwo biologiczne (głosowanie)
  7.7. Ku zreformowanej Światowej Organizacji Handlu (A6-0104/2008, Cristiana Muscardini) (głosowanie)
  7.8. Umowa o wolnym handlu WE/ Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej (głosowanie)
  7.9. Instrumenty rynkowe na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska (A6-0040/2008, Anne Ferreira) (głosowanie)
  7.10. Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF) i zarządzanie przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) (A6-0032/2008, Alexander Radwan) (głosowanie)
 8. Wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania
 9. Korekty do głosowania i zamiar głosowania: patrz protokół
 10. Przyjęcie protokołu poprzedniego posiedzenia: patrz protokół
 11. Komunikat w sprawie wspólnych stanowisk Rady: patrz protokół
 12. Debaty nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i państwa prawa (debata)
  12.1. Zimbabwe
  12.2. Iran: sprawa Khadijeh Moghaddam
  12.3. Czad
 13. Głosowanie
  13.1. Zimbabwe (głosowanie)
  13.2. Iran: sprawa Khadijeh Moghaddam (głosowanie)
  13.3. Czad (głosowanie)
 14. Korekty do głosowania i zamiar głosowania: patrz protokół
 15. Skład komisji i delegacji: Patrz protokół
 16. Decyzje dotyczące niektórych dokumentów: patrz protokół
 17. Oświadczenia pisemne wpisane do rejestru (art. 116 Regulaminu): patrz protokół
 18. Przekazanie tekstów przyjętych na niniejszym posiedzeniu: patrz protokół
 19. Kalendarz kolejnych posiedzeń: Patrz protokół
 20. Przerwa w sesji
 ZAŁĄCZNIK (Odpowiedzi pisemne)


  

PRZEWODNICZY: GÉRARD ONESTA
Wiceprzewodniczący

 
1. Otwarcie posiedzenia
  

(Posiedzenie zostało otwarte o godz. 10.00)

 

2. Składanie dokumentów: patrz protokół

3. Roczna strategia polityczna (2009) (złożone projekty rezolucji): patrz protokół

4. Katastrofa statku New Flame i jej skutki dla Zatoki Algeciras (złożone projekty rezolucji): patrz protokół

5. Instrumenty rynkowe na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie Anne Ferreira, w imieniu Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, w sprawie zielonej księgi na temat instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i w dziedzinach pokrewnych (A6-0040/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Ferreira, sprawozdawczyni. − (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Przede wszystkim chciałabym szczególnie podziękować sprawozdawcom pomocniczym i sprawozdawcom komisji opiniodawczych za ich cenną pomoc.

Dziś możemy być zadowoleni z wyważonego sprawozdania przyjętego przez Komisję Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, które powstało dzięki wspólnym staraniom. Unia Europejska jest bezsprzecznie zaangażowana w sprawę ochrony środowiska naturalnego, zarówno na szczeblu wewnętrznym, jak i międzynarodowym.

Po określeniu wiele celów mających zaspokoić potrzeby w dziedzinie ochrony środowiska, z jakimi mamy do czynienia, Unia Europejska musi opracować sposoby ich realizacji. W tym celu przez lata przyjmowała przepisy prawne, które są regularnie poddawane przeglądowi i mają zastosowanie w UE. Unia inwestuje w badania, podnosi świadomość społeczną i popiera dobre praktyki w państwach członkowskich.

Teraz proponujemy przyjrzenie się innej możliwości - instrumentom rynkowym Sprawozdanie jest oparte na dokumencie Komisji zawierającym wiele propozycji i idei, które przyjmuję z zadowoleniem. Po pierwsze dąży ono do udoskonalenia tekstu, który moim zdaniem koncentruje się zbyt mocno na zmianach klimatu. Jest to z pewnością kluczowa sprawa, ale nie wolno nam lekceważyć całości obrazu, wszystkich dziedzin działalności człowieka, które także mają bardzo ważny wpływ na środowisko naturalne.

Nie miałam niestety żadnych informacji z konsultacji, które mogłyby nam pomóc w naszej pracy. W zielonej księdze Komisja proponuje osiągnięcie celów w dziedzinie środowiska naturalnego po niskich i rozsądnych kosztach. Powinno to być możliwe dzięki instrumentom gospodarczym, które stanowią także elastyczny sposób osiągania ustalonych celów.

Na koniec sprawozdanie sugeruje, że Komisja powinna sporządzić plan działania lub inny system dotyczący instrumentu rynkowego na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Mam pytanie do Komisji: Czy mogą nam państwo powiedzieć, na jakim etapie Komisja znajduje się w swoich dyskusjach i czy wyniki konsultacji, jakimi obecnie dysponuje wzmocnią lub spowodują zmiany propozycji zawartych w zielonej księdze? Uważam, że jest to bardzo ważne pytanie.

Jeśli chodzi o wdrażanie instrumentów rynkowych, musimy kierować się pewnymi zasadami. Musimy oczywiście stosować zasadę „zanieczyszczający płaci”, zadbać, aby instrumenty rynkowe uzupełniały się wzajemnie i uzupełniały inne instrumenty oraz aby były spójne i właściwe dla dziedzin, których dotyczą. Taki jest właśnie cel. Innymi słowy, nie możemy być systematyczni, ale musimy się wykazać dużą pomysłowością.

Jeśli chodzi o konkretne instrumenty - niestety nie ma czasu, aby je teraz omawiać - to muszę podkreślić, że Parlament jest sceptycznie nastawiony do wniosku dotyczącego bioróżnorodności, z tej prostej przyczyny, że zrekompensowanie utraty dość niezwykłego ekosystemu w innym kraju wydaje się nam trudne, a nawet niemożliwe.

Jeśli chodzi o internalizację kosztów, to jest to zasada, na której mamy się opierać i na rzecz której mamy podejmować działania. W chwili obecnej bardzo niewiele uwagi poświęca się środowiskowym kosztom działalności człowieka, w szczególności działalności przemysłowej i gospodarczej, innymi słowy, używając bardziej technicznego określenia, kosztom zewnętrznym. Typowym tego przykładem jest sektor transportu.

Odnotowuję, że w czerwcu ubiegłego roku Komisja miała przedstawić wniosek dotyczący rewizji dyrektywy w sprawie „eurowiniet”, wprowadzając w szczególności zróżnicowane opłaty za transport drogowy. Ta zasada zróżnicowania musi być także coraz częściej stosowana podczas projektowania instrumentów rynkowych na rzecz środowiska. Komisja proponuje podobny system dotyczący opodatkowania energii, który składać się będzie z dwóch komponentów: komponentu energii i komponentu dotyczącego środowiska

Jeśli rewizja dyrektywy osiągnie swój cel, powinna także gwarantować przywrócenie konkurencyjności innych środków transportu oraz wykorzystanie takich typów transportu, które emitują mniej CO2.

Na koniec punkt, na który chciałabym zwrócić szczególną uwagę: konkurencyjność europejskiej gospodarki. Oczywiście zgadzamy się z tym, ale musimy być ostrożni. Chodzi bowiem o to, czy bezczynność miałaby koszty społeczne, gospodarcze i środowiskowe, a także koszty polityczne.

 
  
MPphoto
 
 

  Androula Vassiliou, komisarz. −Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować Parlamentowi, a zwłaszcza jego sprawozdawcom za bardzo konstruktywną reakcję na zieloną księgę Komisji w sprawie instrumentów rynkowych.

W zeszłym roku zielona księga została przedstawiona przez komisarza Dimasa w celu zainicjowania szerokiej debaty publicznej na temat promowania wykorzystania instrumentów rynkowych dla celów strategii związanych ze środowiskiem naturalnym i energią we Wspólnocie. Zielona księga opiera się na powszechnie podzielanej opinii, iż cele polityczne mogą zostać osiągnięte w sposób elastyczny i opłacalny nie tylko dzięki instrumentom rynkowym, takim jak podatki, opłaty i systemy handlu przydziałami emisji, ale także dzięki dotacjom celowym.

Miło mi, że Parlament popiera to nastawienie. Miło mi również, że Parlament podziela pogląd, iż instrumenty rynkowe nie mogą być postrzegane i stosowane oddzielnie oraz że powinny być łączone z instrumentami regulacyjnymi.

Sprawozdanie Parlamentu stanowi bardzo pożyteczny i całościowy wkład w dyskusję na temat wykorzystania instrumentów rynkowych na szczeblu wspólnotowym i krajowym. Jego zakres jest jeszcze szerszy, ponieważ obejmuje ono takie zagadnienia jak zwiększenie ekologiczności produktu krajowego brutto oraz rewizja unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Chociaż te zagadnienia są powiązane z tematem zielonej księgi i same w sobie mają ogromne znaczenie, nie zostały one w niej uwzględnione, ponieważ uwzględniono je w innych, opracowywanych równocześnie dokumentach Komisji.

Komisja weźmie pod uwagę liczne uwagi i wnioski składane przez Parlament w kontekście jego prac dotyczących zagadnień wymienionych w zielonej księdze oraz dalszych konkretnych inicjatyw.

Jeśli chodzi o najbliższe działania przewidziane na bieżący rok, to mogę państwa poinformować, że Komisja planuje na jesieni rewizję dyrektywy w sprawie opodatkowania produktów energetycznych, chcąc zagwarantować, by skuteczniej przyczyniała się ona do realizacji celów UE w dziedzinie energii i zmian klimatu.

Co ważniejsze, i jest to zgodne z wnioskiem Parlamentu, jednym z głównych aspektów będzie tutaj zapewnienie lepszej komplementarności ze wspólnotowym systemem handlu uprawnieniami do emisji. Moim zdaniem bardzo istotne jest zapewnienie jak najlepszych synergii między zrewidowanym wspólnotowym systemem handlu uprawnieniami do emisji oraz opodatkowaniem produktów energetycznych w taki sposób, aby UE mogła zrealizować swoje cele dotyczące zmian klimatu i energii w sposób jak najbardziej ekonomiczny.

Naszym celem jest przedstawienie wniosku w takim terminie, aby Parlament mógł wydać opinię w jego sprawie przed upływem swojej obecnej kadencji. Istnieją dziedziny, w których skuteczne działanie może być podjęte dzięki prawodawstwu na szczeblu UE. Dotyczy to na przykład opodatkowania produktów energetycznych - o czym przed chwilą mówiłam - oraz wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych

Są jednak inne dziedziny, w których państwa członkowskie mogą same podjąć skuteczne działania i w których mogą współpracować oraz korzystać z doświadczeń zdobytych przez inne państwa członkowskie. W związku z tym zielona księga proponuje utworzenie forum do spraw instrumentów rynkowych, które umożliwiłoby dzielenie się wiedzą między poszczególnymi sektorami i państwami członkowskimi.

Na zakończenie chciałbym podziękować Parlamentowi za jego konstruktywny wkład w debatę na temat dalszego stosowania instrumentów rynkowych, która jest przydatna dla wszystkich polityków, tutaj w Strasburgu, w Brukseli lub w stolicach poszczególnych krajów.

 
  
MPphoto
 
 

  John Purvis, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Gospodarczej i Monetarnej. − Panie przewodniczący! Pani posłanka Ferreira przedstawiła znakomitą i wyważoną odpowiedź na zieloną księgę komisji w sprawie instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i, jako sprawozdawca komisji opiniodawczej ECON w ramach ściślejszej współpracy między komisjami, bardzo się cieszę, że mogliśmy współpracować z panią posłanką Ferreira i wnieść znaczny wkład w to sprawozdanie.

Naszym zdaniem wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) jest najbardziej ekonomicznym, wrażliwym na popyt i obiektywnym instrumentem rynkowym umożliwiającym rzeczywistą realizację celu w postaci ograniczenia przez UE emisji gazów cieplarnianych o 20% do roku 2020. Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji powinien stanowić kamień węgielny kombinacji instrumentów rynkowych i z zadowoleniem przyjmuję wnioski Komisji dotyczące jego ulepszenia i rozszerzenia. W systemie tym powinien istnieć stopniowo obniżany pułap, umożliwiający osiągnięcie tego 20%-owego celu w 2020 r. Powinien on być także jak najszerzej rozpowszechniony wśród podmiotów emitujących największą ilość gazów cieplarnianych.

Zbywanie w drodze przetargu powinno stanowić główny środek przydzielania celów w zakresie emisji, aby uniknąć szkód dla konkurencji wynikających z pierwszeństwa historycznego. Zbywanie w drodze przetargu jest bardziej wydajne pod względem gospodarczym. Sprzyja nowym podmiotom wchodzącym na rynek, innowacji oraz ulepszeniom technologicznym i operacyjnym.

Pani komisarz! W szczególności podkreślam, iż naszym zdaniem opodatkowanie produktów energetycznych oraz generalnie podatki i dotacje powinno stanowić jedynie wtórne i uzupełniające narzędzie ograniczania emisji gazów cieplarnianych w przypadku tych emisji, których nie można bezpośrednio lub pośrednio objąć wspólnotowym systemem handlu uprawnieniami do emisji. Z tej przyczyny uważamy, że ust. 26 sprawozdania jest sprzeczny z ogólnym przesłaniem dotyczącym nadania priorytetu wspólnotowemu systemowi handlu uprawnieniami do emisji.

Na koniec Komisja musi pilnie wynegocjować porozumienia wzajemne z innymi jurysdykcjami. Wzajemne i równoważne zobowiązania międzynarodowe obejmujące sektory wrażliwe na konkurencję byłyby zdecydowanie bardziej pożądane od przyjęcia dostosowań podatków granicznych w celu zrekompensowania zakłóceń konkurencji.

 
  
MPphoto
 
 

  Neena Gill, sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. Panie przewodniczący! Chociaż wiele się mówi o zmianach klimatu, ale mało się robi, jeśli chodzi o konkretne środki, myślę, że UE powinna dawać przykład światu. Dlatego też tak ważne jest większe wykorzystanie instrumentów rynkowych, ponieważ stanowią one ekonomiczny środek ograniczenia emisji CO2 i zwiększenia wydajności energetycznej.

Te podatki pośrednie, zbywalne zezwolenia i dotacje pomogą, jak sądzę, Unii Europejskiej w osiągnięciu celów dotyczących zmniejszenia emisji. Jednakże, chociaż uznajemy, że państwa członkowskie muszą zachować elastyczność własnych systemów podatkowych, należy z zadowoleniem przyjąć każde narzędzie czy pomoc, które mogą wesprzeć nasz przemysł i konsumentów w dokonywaniu bardziej ekologicznych wyborów, a nasze strategie muszą stanowić bodziec do zmiany zachowań.

Konieczne jest zatem naprawienie niedostatków rynku oraz wycena oparta na emisjach, odzwierciedlająca szkody dla środowiska naturalnego w ramach zasady „zanieczyszczający płaci”. Zmniejszony VAT na produkty przyjazne dla środowiska naturalnego może pomóc najbardziej wrażliwym członkom społeczeństwa, zwłaszcza osobom starszym, które obecnie są bardziej niż kiedykolwiek zagrożone ubóstwem energetycznym.

Ponadto wszelkie dochody uzyskane w drodze sprzedaży aukcyjnej powinny być następnie inwestowane w celu rozwiązania problemu ubóstwa energetycznego i finansowania dalszych programów dotyczących środowiska naturalnego.

 
  
MPphoto
 
 

  Anders Wijkman, w imieniu grupy PPE-DE. - Panie przewodniczący! Jest to, jak już powiedziano, ważne sprawozdanie i chcę pogratulować pani posłance Ferreira.

Wiemy, że nasz obecny model gospodarczy nie włącza kosztów związanych ze środowiskiem do cen rynkowych. Zasada „zanieczyszczający płaci” powstała i została uzgodniona już na konferencji sztokholmskiej w 1972 r. Wiemy jednak, że nie jest wdrażana przez większość krajów.

To sprawozdanie jest bardzo istotne. Stanowi reakcję na wiele niedostatków rynku, jakich doświadczamy w wielu obszarach, gdzie oczywiście zmiana klimatu jest obecnie najbardziej ewidentnym problemem. Sprawozdanie proponuje mnóstwo inicjatyw w wielu kluczowych dziedzinach. Generalnie rzecz biorąc, większość tych propozycji jest dobrze sformułowana. Myślę jednak, że mogliśmy dokonać większych starań w celu skrócenia sprawozdania i połączenia niektórych ustępów; obecnie są przestawiane bardzo podobne żądania. Sądzę, że sprawozdanie skorzystałoby na tym i stałoby się jaśniejsze.

W imieniu mojej grupy, i tak jak to już uczynił pan poseł Purvis, muszę powiedzieć, że mieliśmy kłopoty z kilkoma ustępami. Jednym z nich jest ustęp 26. Nie można popierać systemu handlu uprawnieniami do emisji, a jednocześnie żądać ogólnego podatku od emisji CO2 na szczeblu europejskim To jest nielogiczne. Po drugie, mieliśmy pewne problemy z ustępem 24. Chociaż zgadzamy się z większą częścią jego treści, jest on naszym zdaniem zbyt ogólnie sformułowany i jakoś ma się wrażenie, że dochody z licytacji stanowiłyby lub powinny stanowić w przyszłości część budżetu UE. Tego nie możemy poprzeć. Ale, poza tym, generalnie jesteśmy za i raz jeszcze gratulacje dla pani posłanki Ferreira.

 
  
MPphoto
 
 

  Gyula Hegyi, w imieniu grupy PSE. - (HU) „Zmieńmy świat”, mówią ludzie lewicy, którzy uważają, że nasz świat należy zmienić. Nie możemy pogodzić się z kapitalizmem spekulacyjnym - nazywanym rozwojem - któremu jednak towarzyszy niszczenie wartości przyrodniczych. Wiek dwudziesty pokazał nam, że utopie bez należytych ram gospodarczych i społecznych muszą upaść. Podstawa środowiskowa „podatku ekologicznego” i całej polityki podatkowej może pomóc stworzyć świat, w którym lepiej się żyje dzięki stworzeniu gospodarki rynkowej i zrównoważonych instrumentów. Jeśli chodzi o zwiększone nakładanie podatków na surowce, jeden podatek od energii mógłby zmusić wszystkich do zmniejszenia swojej zależności od importu energii, rzadszego korzystania z samochodów oraz inwestowania w transport publiczny, tramwaje i koleje. Gdyby szala podatkowa została przeniesiona z płac na konsumpcję, rozwinąłby się zupełnie nowy rodzaj miejsc pracy, a większą rolę do spełnienia miałby styl życia bliżej natury i kultury, a nie szaleństwo konsumpcyjne. Nałożenie podatku na szkodliwe emisje i na odpady nienadające się do przetworzenia ograniczy zanieczyszczenie środowiska i towarzyszące mu choroby endemiczne, a zatem zmniejszy liczbę przedwczesnych i niepotrzebnych zgonów. Przejście na podatki ekologiczne będzie możliwe do przyjęcia jako forma pokojowej rewolucji. Oczywiście poziom opodatkowania nie wzrośnie, ponieważ Europa jest i tak zbyt obciążona podatkami. Ograniczenie zużycia energii zwiększyłoby konkurencyjność naszych towarów. Dzięki ekologicznym podatkom możemy przeskoczyć od generalnie materialistycznego świata dwudziestego wieku do świata bardziej wrażliwego, bogatszego w wartości przyjazne dla środowiska i wartości ludzkie. Jeśli istnieje coś, co do czego my, przedstawiciele 27 europejskich państw, możemy się wszyscy zgodzić, to jest to ekologiczne opodatkowanie. Zmieńmy świat, ale dzięki starannie przemyślanym i odważnym reformom.

 
  
MPphoto
 
 

  Frédérique Ries, w imieniu grupy ALDE. - (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz! Ja także pragnę pogratulować naszej sprawozdawczyni, pani posłance Ferreira, doskonałego sprawozdania i ścisłej współpracy ze sprawozdawcami pomocniczymi w tej ważnej sprawie.

Skoncentruję się tutaj na dwóch ważnych punktach rezolucji, systemie wymiany przydziałów CO2 i podatkach ekologicznych. Przede wszystkim, jeżeli chodzi o przydziały emisji to z przykrością zauważamy, co już było wielokrotnie powtarzane, że emisje przemysłowe CO2 wzrosły o 1% w 2007 r., w ubiegłym roku, kiedy to Unia Europejska na wiosennym szczycie postawiła sobie ambitny cel polegający na ograniczeniu o 20% emisji gazów cieplarnianych do 2020 r. Krótko mówiąc, mechanizm się zaciął i - używając wdzięcznych sformułowań - musimy go znowu uruchomić, ponieważ już pora na rozsądne działanie.

Widzę tutaj dwie możliwości działania. Pierwsza to poprzeć Komisję Europejską, która jest za pobieraniem opłat za przydziały emisji. Druga opiera się na założeniu, że obecny system dotyczący jedynie CO2 jest zbyt ograniczony i że stopniowo trzeba będzie do niego włączać inne zanieczyszczenia powietrza, poczynając niewątpliwe od NOx i SO2.

Dziwią mnie także korzystne ustalenia nadal mające zastosowanie do sektora żeglugi. W przeciwieństwie do sytuacji, która będzie miała wkrótce zastosowanie do sektora lotniczego, ta nie podlega żadnym przepisom wspólnotowym lub międzynarodowym w sprawie ograniczeń CO2. Nie możemy sobie pozwolić na takie podwójne standardy.

Inne kamienie węgielne rezolucji to podatki ekologiczne, podatki na ochronę środowiska, rewolucja, o której mówił pan poseł Eguy. Stanowisko liberałów i demokratów w tej sprawie jest jasne. Instrumenty oparte na rynku wspólnotowym nie powinny ograniczać się do systemu handlu uprawnieniami do emisji. Musimy wziąć pod uwagę inne systemy i, jako autorka, bardzo popieram ustęp 27, który reaktywuje koncepcję wprowadzenia podatku „od emisji dwutlenku węgla” w celu zrekompensowania zmniejszenia dotacji na paliwa kopalne.

Z drugiej strony - i zgadzam się w tym względzie z panami posłami Purvisem i Wittmanem - grupa ALDE nie poprze ostatniego zdania ustępu 26, w którym żąda się od Komisji przedstawienia wniosku legislacyjnego w sprawie tego wspólnotowego podatku od emisji CO2 do końca 2008 r. Wolimy, aby Unia skompletowała swój ambitny pakiet przepisów dotyczących „energii i klimatu”

Podsumowując, musimy skończyć z hipokryzją i mieć świadomość, jaki jest koszt naszych zamierzeń. Jeżeli emisja CO2 ma zostać zmniejszona na przykład o jedną trzecią, to każda osoba w Europie musi emitować osiem razy mniej dwutlenku węgla. Te dane statystyczne dobitnie pokazują, że pomimo stosowania tych instrumentów rynkowych do ochrony środowiska naturalnego, nie możemy uniknąć osobistej odpowiedzialności, a Unia będzie musiała bardzo ciężko pracować, aby wytrwać w swoich dążeniach, tak aby zrównoważony rozwój nie był tylko przelotną modą, ale modelem na przyszłość dla nas wszystkich.

 
  
MPphoto
 
 

  Alessandro Foglietta, w imieniu grupy UEN. - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałbym podziękować pani posłance Ferreira za jej znakomitą pracę.

Podjęcie globalnej odpowiedzialności za walkę ze zmianami klimatu jest bardzo ważnym zadaniem, które należy realizować na różnych szczeblach: nie tylko w świecie przedsiębiorstw i instytucji, ale także wśród poszczególnych osób. Jako obywatele Europy możemy znacznie zmniejszyć nasz wpływ na środowisko i osiągać lepsze rezultaty po prostu dzięki małym środkom, w tym naszym decyzjom dotyczącym zakupów, które mogą mieć ogólnoświatowy i znaczący wpływ. Poprzez instrumenty rynkowe państwa członkowskie mogą zachęcać albo ułatwiać obywatelom wybór ekologicznych produktów.

Tak samo jak promowanie badań nad nowymi technologiami, ważne jest zagwarantowanie, że te technologie zostaną udostępnione konsumentom i rozpowszechnione na tyle szeroko, aby przynieść społeczeństwu korzyści ekologiczne. Szkoda, że 16-tu krajom reprezentującym największe gospodarki naszej planety nie udało się na spotkaniu w Paryżu w dniach 16-18 kwietnia dojść do porozumienia w sprawie wspólnej rezolucji dotyczącej ograniczenia światowych emisji gazów cieplarnianych o 50% do roku 2050.

Mamy jednak nadzieję, że następne negocjacje w Kobe i na Hokkaido przyniosą większy sukces w tej dziedzinie, zwłaszcza że jestem przekonany, że walka ze zmianami klimatu musi się odbywać na poziomie globalnym, bo w innym razie jedynie poważnie obciąży europejskie przedsiębiorstwa, powodując, że staną się one mniej konkurencyjne niż ich rywale spoza Europy, a my nie osiągniemy jednak celu w postaci poprawy stanu środowiska naturalnego na poziomie globalnym.

Jeżeli mamy dążyć do przyjaznych dla środowiska systemów produkcji, które na dłuższa metę są zgodne z kryteriami zrównoważonego rozwoju, to musimy stosować instrumenty rynkowe jako dźwignie gospodarcze; w tym względzie z zadowoleniem przyjmuję zieloną księgę Komisji. Unia Europejska powinna popierać rozpowszechnianie w państwach członkowskich instrumentów rynkowych, które umożliwią internalizację środowiskowych kosztów produktów oraz promowanie wydajności energetycznej i izolacji termicznej budynków. Uważam, że dla Unii Europejskiej niezwykle ważne jest osiągnięcie celu 20% udziału energii odnawialnych w zużyciu energii.

 
  
MPphoto
 
 

  Margrete Auken, w imieniu grupy Verts/ALE. - (DA) Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować pani posłance Ferreira za dobre sprawozdanie w tak istotnej sprawie i za przyjemną i znakomitą współpracę. Jeśli UE ma rzeczywiście sprostać tym wszystkim pięknym słowom wypowiadanym w związku z naszymi celami dotyczącymi klimatu i środowiska, to kluczową sprawą jest, abyśmy my politycy wzięli na siebie odpowiedzialność i podjęli trudne decyzje w imieniu naszego elektoratu. Jednym ze skutecznych narzędzi, które mamy do dyspozycji jest ograniczenie poziomów zużycia wpływających na środowisko, poprzez zmuszenie zanieczyszczających, aby płacili. Jest to doskonała zasada, z którą wszyscy się zgadzają, ale która jak dotąd nie była brana pod uwagę w przypadkach, gdy naprawdę kosztuje zanieczyszczającego. Na przykład koszty ponoszone przez kierowców nigdy nie znalazły swego odzwierciedlenia w kosztach transportu. Jedną z pierwszych rzeczy, jakie powinniśmy zrobić jest zinternalizowanie tego, co potocznie określa się mianem „kosztów zewnętrznych”. Byłby to znaczący krok naprzód. Można oczywiście pójść jeszcze dalej w kontrolowaniu zużycia substancji zanieczyszczających dzięki jeszcze surowszym środkom finansowym i chcę powiedzieć, że nie rozumiem, dlaczego nie jest możliwe połączenie opłat za emisję CO2 z systemem handlu uprawnieniami do emisji. Po prostu tego nie rozumiem.

Stosowanie ekologicznej polityki cenowej to skuteczny sposób wykorzystania rynku w ramach polityki ochrony środowiska, nie jako substytutu dla ustawowych wymogów i zakazów, ale równolegle z nimi; to także sugerowała Komisja. Często wyrażane są obawy, że wykorzystanie tych rynkowych metod mogłoby mieć negatywne oddziaływanie społeczne. Trzeba jednak zdać sobie sprawę z hipokryzji. Podatki konsumpcyjne zazwyczaj mają pozytywny wpływ, ponieważ to najbogatsi zużywają najwięcej, a zatem i najwięcej płacą. Jeśli chce się zrobić coś w sprawie trudności doświadczanych przez ubogich w związku z opłatami za podstawowe zużycie, jest wiele innych metod, które mogą być wykorzystane i które nie wiążą się z podatkami ekologicznymi. Na przykład zwykłe podatki, polityka społeczna i płacowa będą dużo bardziej właściwe, jeśli poważnie potraktujemy nasz obowiązek troszczenia się o mniej zamożnych.

Jedna z metod, która tutaj nie zadziała, opiera się na ustaleniu rodzaju podstawowego zużycia, które jest tańsze, a nawet bezpłatne. Po pierwsze zużycie będzie zawsze dość wysokie; jednakże najgorszy aspekt tego modelu jest taki, że nie daje żadnych bodźców do oszczędzania. Tak więc mimo wszystko opodatkowanie progresywne z wykorzystaniem podatków ekologicznych jest lepsze. Jednakże najlepszą rzeczą jest nie rozpatrywać tych instrumentów rynkowych z innych punktów widzenia, jeśli mają być one skuteczne w walce o uratowanie środowiska, klimatu i przyrody. To dobrze, że obawy przed zakłóceniami społecznymi są tak duże; jednakże w tym przypadku chodzi o zachowanie przestrzeni życiowej dla naszych potomków.

 
  
MPphoto
 
 

  Jens Holm, w imieniu grupy GUE/NGL. - (SV) Wkrótce podejmiemy decyzję w sprawie sprawozdania Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności i Anne Ferreira na temat zielonej księgi w sprawie instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i w dziedzinach pokrewnych. Jest to doskonałe sprawozdanie i całkowicie je popieram.

Zacznę od osobistej uwagi. Mówimy tutaj o instrumentach rynkowych. Osobiście jestem zmęczony dyskusjami o instrumentach rynkowych w polityce ochrony środowiska. Nie potrzebujemy jeszcze większego wpływu przedsiębiorstw czy rynku. Potrzebujemy więcej kontroli politycznej. Potrzebujemy więcej planowania. Potrzebujemy na przykład ostrzejszych wymogów dotyczących emisji, powinniśmy móc wykorzystywać do celów ochrony środowiska udzielanie zamówień publicznych oraz podatki i opłaty na rzecz ochrony środowiska. Jeśli chodzi o ścisłość, to tutaj mamy instrumenty rynkowe, ponieważ chodzi o wprowadzenie podatków i opłat od spraw, które pogarszają problemy związane ze środowiskiem naturalnym, innymi słowy o zinternalizowanie problemów dotyczących środowiska. Te instrumenty są dobrym przykładem tego, w jaki sposób bierzemy na siebie odpowiedzialność polityczną za problemy związane ze środowiskiem zamiast pozostawiać ją rynkowi.

Chciałbym podać kilka konkretnych przykładów szczególnie ważnych aspektów tego sprawozdania. Minimalny podatek od emisji CO2, podatek od emisji CO2 połączony z jasnym wymogiem dotyczącym ograniczenia emisji będzie prawdopodobnie najskuteczniejszym sposobem zmniejszenia emisji. Mój kraj jako pierwszy na świecie wprowadził podatek od emisji CO2. Było to na początku lat 90-tych. Nie twierdzę, że Szwecja prowadzi we wszystkich dziedzinach dotyczących klimatu, ale podatek od emisji CO2 rzeczywiście stanowił jedną z przyczyn zmniejszenia emisji CO2 w naszym kraju. Najwyższa pora, aby zrobiły to inne kraje. W ust. 26 tego sprawozdania apelujemy właśnie o taki podatek od emisji CO2.

Generalnie apelujemy o większe poparcie dla wprowadzenia przez państwa członkowskie podatków na ochronę środowiska. Uważam, że dziś mamy naprawdę wyjątkową szansę, aby domagać się wprowadzenia podatku od emisji CO2 oraz innych podatków na ochronę środowiska. W ostatnich latach na całym świecie niezwykle wzrosła świadomość. W sprawozdaniu stwierdzamy także, iż państwa członkowskie same określają ten obszar. Oczywiście jest to prawda. Leży to w ich kompetencjach.

Inna sprawa to system handlu uprawnieniami do emisji. Musimy przyznać, że pierwszy okres handlu uprawnieniami do emisji w latach 2005-2007 był kompletną klęską. Systemowi nie udało się ograniczyć emisji, a wielu zanieczyszczających otrzymało nawet nadmiernie hojne przydziały i zrobiło na tym systemie dobry interes.

W sprawozdaniu apelujemy zatem o zbywanie uprawnień do emisji w drodze licytacji, żądamy określenia limitu odpowiadającego unijnemu celowi ograniczenia emisji o 30% oraz ograniczeń i surowych wymogów dotyczących korzystania z elastycznych mechanizmów. Mamy nadzieję, że umożliwi to wreszcie sprawne funkcjonowanie systemu handlu uprawnieniami do emisji. Jeśli to się nie uda, powinniśmy rozważyć zastąpienie systemu handlu uprawnieniami do emisji czymś całkiem innym, na przykład wygórowanym podatkiem od emisji.

W tym kontekście należy pamiętać, że obecnie, gdy lotnictwo ma być włączone do systemu handlu uprawnieniami do emisji, nie możemy już dłużej ograniczać środków dotyczących ograniczenia emisji z lotnictwa jedynie do systemu handlu emisjami. Konieczne są równoległe środki, takie jak podatek paliwowy i opłaty od emisji tlenku azotu, NOx, i o to właśnie apelujemy w tym sprawozdaniu. Chciałbym w tym miejscu skorzystać z okazji i zadać pytanie Komisji: powiedzieli państwo wcześniej, że przedstawią środki ograniczające emisję tlenku azotu, NOx, przez linie lotnicze i że nastąpi to w tym roku. Czy mogą nam państwo powiedzieć, co się z tym dzieje? Czy określili państwo termin wprowadzenia tych środków? Wziąwszy pod uwagę, że w ostatnich latach emisje z transportu lotniczego niemal się podwoiły, wielu z nas chciałoby zobaczyć konkretne środki. Naprawdę nie możemy już dłużej czekać!

Te instrumenty to dobry przykład brania przez nas odpowiedzialności politycznej za zmiany klimatu. Podatki i opłaty umożliwiają nam przyspieszenie koniecznych ograniczeń emisji i, miejmy nadzieję, rozwiązania całego problemu klimatycznego. Zróbmy to! To nasz obowiązek wobec naszych dzieci i innych żywych istot na naszej pięknej planecie.

 
  
MPphoto
 
 

  Johannes Blokland, w imieniu grupy IND/DEM. - (NL) Panie przewodniczący! Gratuluję pani posłance Anne Ferreira jej sprawozdania w sprawie instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska. Jednym z filarów przedstawionego nam wniosku jest zasada „zanieczyszczający płaci”. Jest to ważna przesłanka o tyle, że pozwala na sprawiedliwy podział obciążeń. Jest to także jedna z przyczyn, dla których popieram przeniesienie wszystkich kosztów zewnętrznych, a zatem także kosztów środowiskowych, na konsumentów wyrobów przemysłowych i towarów konsumpcyjnych. To składa się na realistyczny obraz i uczciwą konkurencję.

W listopadzie ubiegłego roku uczestniczyłem w konferencji zatytułowanej Beyond GDP. Miała tam miejsce obszerna dyskusja na temat sposobów, w jaki inne wskaźniki, a nie tylko produkt krajowy brutto, mogą być stosowane do pomiarów dobrobytu społecznego, ponieważ w praktyce odgrywają tutaj rolę czynniki społeczne i środowiskowe, a także gospodarcze. Można całkiem nieźle zarabiać, ale jeśli mieszka się w gęsto zaludnionym mieście, w którym powietrze jest nadmiernie zanieczyszczone, to jakość życia wcale nie jest taka świetna. Cieszę się, że pani posłanka Ferreira także mówi o tym w swoim sprawozdaniu.

Na koniec chciałbym wyrazić swoje poparcie dla dwóch konkretnych ustępów sprawozdania, ustępów 58 i 59, dotyczących uwzględniania czynników środowiskowych w cenie wody, a po drugie, dla ram legislacyjnych służących zmniejszeniu w średniookresowej perspektywie poziomu wytwarzanych odpadów.

 
  
MPphoto
 
 

  Bogusław Sonik (PPE-DE). – Panie Przewodniczący! Zagrożenie zachowania równowagi w środowisku wymaga od nas podjęcia działań, które doprowadzą do zmiany modelu rozwoju i innego stylu życia naszego społeczeństwa.

Działalność gospodarcza związana jest z kosztami ekologicznymi, które często w rachunku ekonomicznym są niestety nieuwzględniane. Mimo, że zasada „zanieczyszczający płaci”, jako jeden z filarów polityki Unii Europejskiej w dziedzinie ochrony środowiska, obowiązuje w całej Wspólnocie, to jej stosowanie w niektórych krajach pozostawia wiele do życzenia.

Unia Europejska wprowadza szereg aktów legislacyjnych i norm służących poprawie stanu środowiska, koniczne jest wprowadzenie nowych instrumentów rynkowych. Dla osiągnięcia celów związanych z ochroną środowiska bardzo istotną rolę mogą odegrać podatki ekonomiczne w Unii Europejskiej. Jak dotychczas funkcjonuje tylko system handlu emisjami w zakresie dwutlenku węgla. Wydaje się, że jest to niewystarczające.

Powinno się rozważyć inne instrumenty rynkowe. Bardzo ważne jest, aby dochody z podatków ekologicznych służyły zapobieganiu szkodliwym oddziaływaniom na środowisko i zdrowie ludzi. Wydaje się, że niezbędna jest stopniowa harmonizacja podatków ekologicznych w obrębie Unii. Opodatkowanie ekologiczne w państwach członkowskich jest bardzo zróżnicowane. Pozostawienie rozwiązań w tym zakresie w gestii państw członkowskich wywołuje ryzyko zaburzenia konkurencyjności pomiędzy przedsiębiorstwami.

Przy wprowadzaniu nowych instrumentów rynkowych trzeba przestrzegać kilka podstawowych zasad: akceptacja społeczeństwa, podatki nie mogą być odbierane jako dodatkowy przymus nałożony przez Unię Europejską, a także podatki muszą być wprowadzane stopniowo.

Niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej mają już swoje instrumenty rynkowe np. certyfikaty oszczędności energii, certyfikaty zielonej energii. Jednak wszystkie państwa członkowskie powinny mocno wspierać technologie niskowęglowe, oszczędność energii, technologie odnawialne.

Na zakończenie chciałbym podkreślić, że Unia Europejska pozostaje liderem w dziedzinie ochrony środowiska i myślę, że jest zobowiązana do dawania przykładu światu.

 
  
MPphoto
 
 

  Genowefa Grabowska (PSE). – Panie Przewodniczący! Chcę pogratulować autorce sprawozdania znakomitego podejścia do kwestii ochrony środowiska. Chcę także przypomnieć, że już od czasu raportu ONZ-owskiego Our common future, przygotowanego zresztą przez Margot Wallström, wiemy, że naszym obowiązkiem wobec przyszłych pokoleń, naszych dzieci i wnuków jest pozostawić środowisko naturalne w jak najlepszym stanie.

Aktywność Unii Europejskiej w tej materii jest bezsporna, ale także Parlament Europejski trzyma rękę na pulsie. Mamy specjalną Komisję tymczasową do spraw zmian klimatycznych, mamy dobrą legislację, wydajemy rozporządzenia, dyrektywy i decyzje. Teraz nadszedł czas na wzmocnienie innych mechanizmów, zwłaszcza zachęt finansowych, podatków, ale także wzmocnienie kampanii informacyjnych i działań prewencyjnych.

Aby te działania były efektywne, trzeba podejścia wspólnotowego. Państwa członkowskie muszą przełamać swoje opory, wręcz swoją niechęć do harmonizacji podatkowej chociażby w sferze ekologicznej. Obecnie podatki ekologiczne, mimo słusznego przeznaczenia, nie są zbyt popularne – jak to podatki, po prostu nielubiane. Dlatego musimy podjąć wysiłki na szczeblu europejskim i narodowym, aby opłaty i podatki ekologiczne były społecznie akceptowane.

Potrzebujemy działań budzących wysoką świadomość ekologiczną. Potrzebujemy zachęt, które utrwalą dobre praktyki, będą promowały proekologiczne zachowania społeczne. Nie mamy przecież oporu, gdy w sklepie w Parlamencie Europejskim płacimy 5 centów za plastikową torebkę i nie 5 centów ma tu podstawowe znaczenie, nie finansowy wymiar tego przedsięwzięcia, ale towarzysząca mu chwila refleksji, kiedy klient zastanawia się czy ten plastik zabrać ze sobą, czy też pozwolić mu pozostać i nie zaśmiecać Ziemi. I to jest dobra droga do uświadomienia społecznego. Ludzie zaakceptują opłaty finansowe, podatki i inne obciążenia ekologiczne, ale tylko wtedy, gdy uwierzą w ich sens i zobaczą ich pozytywne skutki.

 
  
MPphoto
 
 

  Holger Krahmer (ALDE) . - (DE) Panie przewodniczący! Z zadowoleniem przyjmuję instrumenty rynkowe jako środek wdrażania polityki, w tym polityki ochrony środowiska. Chciałbym jednak zaznaczyć, że żaden instrument polityczny nie jest skuteczny tylko dlatego, że opatrzono go etykietą „rynkowy”.

Wszystkie instrumenty, które stosujemy do osiągania celów politycznych muszą spełniać pewne kryteria. Na przykład czy dany instrument jest odpowiedni dla danego celu. Jeżeli będziemy mylić różne cele, to żadnego z nich nie zrealizujemy w należyty sposób. Jeżeli ktoś uważa, że środek na rzecz ochrony środowiska powinien także być środkiem do robienia pieniędzy, to już stąpamy po niepewnym gruncie, ponieważ dany środek może zostać zniekształcony z bardzo różnych przyczyn. Czy dany instrument rzeczywiście pomaga w osiągnięciu celu? To pytanie powinno być dokładnie - i regularnie - analizowane. Czy dany instrument współgra z innymi, już istniejącymi? A co ze skutecznością - ze stosunkiem kosztów i korzyści?

Czytając to sprawozdanie, w niektórych miejscach zastanawiam się, czy kryteria, o których mówię zostały spełnione. Systemy handlu uprawnieniami do emisji działają bardzo dobrze w teorii, ale rzeczywistość jest nieco inna. Wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji jest w stanie chaosu. Wydano fortunę, a rzeczywisty cel tego systemu nie został osiągnięty. Słusznie, mogą państwo powiedzieć, jesteśmy na etapie eksperymentu i jeszcze nie wszystko działa sprawnie; z pewnością jednak nie możemy sobie pozwolić na kontynuowanie tak kosztownych eksperymentów.

Polityka dotycząca opodatkowania zużycia energii także ilustruje moją myśl. W rzeczywistości w zielonej księdze w sprawie instrumentów rynkowych nie ma miejsca na opodatkowanie. Sam fakt, iż instrument oddziałuje na części rynku, nie czyni go jeszcze instrumentem rynkowym. W zasadzie nie mam nic przeciwko wykorzystaniu przepisów podatkowych do realizacji celów w zakresie ochrony środowiska, ale poprę ich wprowadzenie tylko wówczas, jeśli będą spełniać wspomniane przeze mnie kryteria.

Chodzi mi o to, że my powinniśmy ustalić cele, które mają zostać osiągnięte, a wybór środków służących ich osiągnięciu należy następnie pozostawić podmiotom związanym z rynkiem.

 
  
MPphoto
 
 

  Wiesław Stefan Kuc (UEN). – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! Opisane przez panią sprawozdawczynię instrumenty rynkowe na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska w większości sprowadzają się do podatków i opłat. Jak słusznie zauważa w punkcie 28 mogą one nie spełniać założonych celów, a stać się tylko dodatkowym źródłem przychodów budżetowych.

Przedstawione szczegółowo zagadnienia są nastawione tylko na przyszłość. Powstaje pytanie: kto ma realizować, zgodnie z zasadą zanieczyszczający płaci, oczyszczanie gleby, wody i powietrza, zalegających odpadów poprodukcyjnych, przestarzałych pestycydów, azbestów, chlorków fosforu i innych?

Myślę, że do tego celu nadają się bardzo obligacje ekologiczne, o których mowa w punkcie 67. Firmy uczestniczące w tym procesie otrzymywałyby niezrealizowane zadania i realizowałyby je na rynku opłat. Wprowadzanie takich obligacji, które można nazwać bonami ekologicznymi, umożliwi rozwiązanie wielu problemów związanych z urynkowieniem ochrony środowiska. Jest to doskonały pomysł, gratuluję pani Ann Ferreira.

 
  
MPphoto
 
 

  Caroline Lucas (Verts/ALE). - Panie przewodniczący! Jestem zadowolona z doskonałej pracy i współpracy pani posłanki Ferreira, dzięki której mamy przed sobą sprawozdanie zawierające całościową i uczciwą ocenę potencjału i ograniczeń instrumentów rynkowych.

Instrumenty rynkowe ewidentnie mają swoją rolę do spełnienia. Dostosowanie logiki gospodarczej do realiów środowiskowych i społecznych dzięki zastosowaniu zasady „zanieczyszczający płaci” powinno stanowić skuteczny sposób kierowania wzorców produkcji i konsumpcji w kierunku zrównoważonego rozwoju. Na przykład, gdyby prawdziwe koszty środowiskowe i społeczne transportu towarowego zostały włączone do cen płaconych w całym łańcuchu dostawy, wreszcie nastąpiłby koniec szaleństwa, które polega na bezsensownym handlu tam i z powrotem niemal identycznymi produktami między odległymi krajami.

Stosowanie takich zasad na poziomie jednostek przy pomocy systemu personalnych uprawnień do emisji mogłoby stanowić bardzo skuteczny sposób wpływania na zachowania konsumenckie. Jednak, jak słusznie zaznacza pani posłanka Ferreira w swoim sprawozdaniu, nie wolno uważać, że instrumenty rynkowe zastąpią inne formy norm i uregulowań prawnych dotyczących środowiska. Ich przydatność zależy także w zasadniczym stopniu od sposobu, w jaki zostały zaprojektowane.

System handlu uprawnieniami do emisji jest tu dobrym przykładem. Chciałabym przestrzec kolegów, że jeśli będziemy słuchać tego, co mówią nam przedstawiciele przemysłu, skończy się na tym, że będziemy mieli system, w którym handel uprawnieniami będzie się odbywał tam i z powrotem dla samego handlu, jak to już widzieliśmy podczas dwóch pierwszych etapów, i całkowicie stracimy z oczu wszelkie cele środowiskowe. Aby system był skuteczny, musi obejmować pułap powiązany z celem 30%-owego ograniczenia emisji, ograniczenia dotyczące wykorzystywania kredytów zewnętrznych oraz rozdzielanie całości przydziałów w drodze sprzedaży aukcyjnej od samego początku.

Na koniec chciałabym wspomnieć o jeszcze jednym mile widzianym wątku zawartym w sprawozdaniu - uznaniu, iż tradycyjny wzrost gospodarczy mierzony przy pomocy PKB nie jest już odpowiednią ani precyzyjną miarą prawdziwego dobrobytu. W tym roku odbyła się w Parlamencie konferencja na ten temat, a jesienią oczekuję na sprawozdanie Komisji.

 
  
MPphoto
 
 

  Nils Lundgren (IND/DEM). - (SV) Panie przewodniczący! Zagadnienia dotyczące środowiska naturalnego słusznie stały się jednym z najważniejszych problemów politycznych naszych czasów i równie słusznie stały się jedną z najważniejszych dziedzin unijnej współpracy.

Po pierwsze problemu zanieczyszczenia środowiska o charakterze transgranicznym w Europie nie można rozwiązać na szczeblu krajowym i tutaj UE ma jasną rolę do spełnienia. Po drugie UE jest największą gospodarką świata, z olbrzymią produkcją i handlem zagranicznym, a państwa członkowskie wspólnie ponoszą odpowiedzialność za konsekwencje środowiskowe tego faktu. To połączenie wielkości i porozumienia co do podstawowych celów w dziedzinie ochrony środowiska daje UE możność wywierania globalnego wpływu, który może mieć duże znaczenie.

Sprawozdanie nie budzi jednak zaufania. Nie dokonuje rozróżnienia między konsumpcją zasobów, które mogą zostać wyczerpane i oddziaływaniem na klimat. Sprawozdawczyni wykorzystuje także bezwstydnie kwestię klimatu jako argument na poparcie supranacjonalizmu, biurokracji i protekcjonizmu, apelując z całych sił o wspólne opodatkowanie, rewizję pojęcia wolnej konkurencji i zwiększenia taryf. Nie uświadamia sobie, że kraje muszą szukać rozwiązań konkurując ze sobą. A na domiar wszystkiego w sprawozdaniu znalazło się jak zwykle nadgorliwe stwierdzenie, że w naszych zachodnich społeczeństwach musimy przyjąć nowy styl życia.

Przerażające! Naszym zadaniem jest zapewnienie, aby koszty środowiskowe konsumpcji znalazły odzwierciedlenie w cenach, jakie płacą konsumenci. Wolni obywatele sami wybierają swój styl życia.

 
  
MPphoto
 
 

  Françoise Grossetête (PPE-DE). - (FR) Panie przewodniczący! Wczoraj w Parlamencie 16-letni uczeń szkoły średniej zapytał mnie: „Czy Europa jest gotowa na wielkie poświęcenia, aby uratować naszą planetę?” Ten młody człowiek bardzo się niepokoi zmianami klimatu i pytał, jak daleko możemy się posunąć. Był to wyraz bólu, jaki odczuwają młodzi ludzie, idealiści, którzy wiele od nas oczekują.

Cóż, wprowadziliśmy instrumenty rynkowe: wspólnotowy system handlu przydziałami emisji gazów cieplarnianych oraz dyrektywę o „eurowinietach” w sektorze transportu. Te instrumenty mają pewne zalety, ponieważ określają wartość kosztów środowiskowych i pomagają w osiągnięciu celów w zakresie ochrony środowiska niższym kosztem oraz zachęcają firmy do zobowiązań w długofalowej perspektywie, które ostatecznie wspierają zatrudnienie. Te instrumenty mogą pomóc w zmniejszeniu szkodliwych skutków, jakie podatki na ochronę środowiska mogłyby mieć dla konkurencyjności w niektórych sektorach.

Promowanie zrównoważonego rozwoju oraz wysiłki na rzecz walki ze zmianami klimatu nie powinny być tylko czynnikiem odstraszającym, poprzez podatki i opłaty, ale także bodźcem ułatwiającym szybsze przechodzenie do przyzwoitych i proekologicznych zachowań. Każdy musi się postarać; oto dlaczego konieczna jest internalizacja kosztów środowiskowych.

Należy także podkreślić, że podatki na ochronę środowiska nie powinny być postrzegane jako sposób zwiększenia dochodów z podatków, ale jako środek zapobiegający, rozsądnym kosztem, wszystkim szkodliwym zanieczyszczeniom i szkodom dla środowiska naturalnego.

Wreszcie w przyszłych debatach na temat pakietu „energetyczno-klimatycznego” w Parlamencie Europejskim musimy poważnie rozważyć wprowadzenie instrumentu dostosowania granic, który w szczególności pomoże uniknąć przenoszenia energochłonnych gałęzi przemysłu poza granice. Musimy wykonać zobowiązanie dotyczące ograniczenia emisji CO2, chroniąc jednocześnie konkurencyjność gospodarki. W tym względzie podkreślam znaczenie podatku od emisji dwutlenku węgla. Jest to często temat tabu, ale sądzę, że zasługuje na uwagę i należy go wziąć pod uwagę.

 
  
MPphoto
 
 

  Marusya Ivanova Lyubcheva (PSE). - (BG) Powinniśmy przedstawić kombinację rozwiązań, ogólny model i zasady. Sprawozdanie doskonale to wyjaśnia. Ochrona środowiska kosztuje mniej niż jego uzdrawianie, ale niezastosowanie uczciwych narzędzi rynkowych oznacza ukryte dotacje dla zanieczyszczających. Ekologiczne narzędzia wymagają elastyczności, jeśli mamy mieć pewność i zagwarantować, że nie zaniedbamy innych wskaźników i nie zwiększymy obciążeń dla obywateli. Instrumenty handlowe powinny być połączone z promowaniem inwestycji w nowe technologie, z instrumentami rekompensaty umożliwiającymi pokonywanie niedoborów.

Poszczególne kraje mają znaczenie. Na przykład Bułgaria będzie miała w przyszłości problemy. Zamknięcie części elektrowni jądrowej w Kozloduyu doprowadziło do zwiększonego generowania prądu przez elektrociepłownie, ceny elektryczności poszły w górę. To powoduje zwiększenie emisji, ale niskie przydziały emisji gazów cieplarnianych funkcjonują jak kara i konsumenci płacą większą cenę. Jeśli przydziały CO2 nie zostaną zmienione oraz jeśli nie będzie odpowiedniej rekompensaty za wyłączone z użycia elektrownie, zastosowanie innych instrumentów handlowych spowoduje jeszcze większe problemy. Ekonomia środowiskowa ma swój wymiar społeczny i nie możemy czekać z działaniami do 2010 r. czy 2013 r.

 
  
MPphoto
 
 

  Magor Imre Csibi (ALDE). - Panie przewodniczący! Chciałbym podkreślić, że rozwiązanie problemu zmian klimatu wymaga bardziej szczegółowych działań, niż działania skupiające się na transporcie i energetyce.

Częścią unijnej strategii łagodzenia zmian klimatu powinno być także unikanie wylesiania, ponieważ jest to wysoce ekonomiczny sposób stosunkowo szybkiego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Wylesiania uda się uniknąć tylko dzięki kombinacji podejścia regulacyjnego i instrumentów rynkowych.

Społeczeństwo obywatelskie wielokrotnie demaskowało aktywny udział UE w światowym wylesianiu, polegający na umożliwianiu swobodnego wprowadzania na rynek nielegalnie wycinanego drewna. Jest niezwykle ważne, aby UE wprowadziła przepisy prawne gwarantujące, że na rynek UE będzie wprowadzane jedynie drewno i produkty drewnopochodne pochodzące z legalnych źródeł. To podejście regulacyjne powinno zostać uzupełnione o zbiór instrumentów rynkowych zaprojektowanych specjalnie dla leśnictwa, takich jak opłaty za przedwczesne wycinanie lasów lub zachęty do zrównoważonej gospodarki leśnej. Jednakże aby w leśnictwie można było szerzej wykorzystywać instrumenty rynkowe, musimy wyjaśnić, jakie instrumenty są najskuteczniejsze, w jakim stopniu można je wykorzystać i w jaki sposób można je skorelować z przepisami prawnymi.

Wzywam Komisję, aby przedstawiła analizę najwłaściwszych instrumentów rynkowych oraz nakreśliła odpowiedni kontekst, w którym te instrumenty będą mogły być wykorzystywane i łączone z innymi narzędziami politycznymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (UEN). – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! W tej debacie chcę zwrócić uwagę tylko na dwie kwestie.

Po pierwsze, rozkładanie ciężarów związanych z zapobieganiem zmianom klimatycznym w ramach Unii Europejskiej jest wysoce niesprawiedliwe. Np. limity emisji CO2 zostały rozdzielone na poszczególne państwa członkowskie bez dostatecznego uwzględnienia zapóźnień w poziomie ich rozwoju, co m.in. w Polsce spowodowało gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej, a tym samym wyraźny wzrost kosztów wytwarzania w gospodarce i kosztów utrzymania ludności.

Po drugie, wprowadzenie pakietu klimatycznego, według szacunków samej Komisji Europejskiej, to koszt około 50 miliardów euro rocznie. W sytuacji, kiedy większość najszybciej rozwijających się krajów świata, takich jak Chiny, Indie, Brazylia, a także takie potęgi gospodarcze jak Stany Zjednoczone niespecjalnie zawracają sobie głowę walką ze zmianami klimatycznymi, może okazać się, że europejska gospodarka przestanie być konkurencyjna na globalnym rynku, co stwarza konieczność wprowadzenia instrumentów chroniących europejską wytwórczość obciążoną tak wysokimi, dodatkowymi kosztami.

 
  
MPphoto
 
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE). - (RO) Powinniśmy podkreślać fakt, iż Unia Europejska będzie mogła osiągnąć swoje cele w zakresie ograniczenia emisji zanieczyszczeń tylko dzięki współpracy i zdecydowanemu zaangażowaniu społeczności lokalnych.

Powinny one znać instrumenty rynkowe stosowane w celach związanych z polityką ochrony środowiska i innymi pokrewnymi strategiami.

Handel uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, dyrektywa w sprawie jakości paliw, normy EURO dla pojazdów, dyrektywa w sprawie ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów w transporcie drogowym, norma EURO 6 dla pojazdów to tylko niektóre z inicjatyw Komisji.

W październiku Komisja przedstawi wniosek dotyczący rewizji dokumentu Komisji w sprawie eurowiniet, oparty na internalizacji kosztów wewnętrznych, w tym kosztów związanych z ochroną środowiska.

Jako sprawozdawczyni komisji opiniodawczej TRAN w sprawie projektu dyrektywy dotyczącej ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów uważam, że ważne jest obliczenie kosztów pojazdu na cały okres jego przydatności do użytku, z uwzględnieniem nie tylko pierwotnej ceny zakupu, ale także ceny wykorzystanego paliwa, emisji dwutlenku węgla itp.

Mam nadzieję, że w takich konsultacjach rzeczywiście weźmie udział wielu przedstawicieli władz lokalnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Marios Matsakis (ALDE). - Panie przewodniczący! Serdecznie gratuluję pani posłance Ferreira znakomicie wyważonego sprawozdania. Nasze środowisko cierpi wskutek szkód wyrządzanych w wyniku wciąż rosnącej liczby ludności świata i niepohamowanego apetytu człowieka na materialistyczną konsumpcję. Klimat się zmienia, cierpi bioróżnorodność i zmniejszają się zasoby naturalne. Sprawozdawczyni, która w pełni zrozumiała swoje zadanie, słusznie popiera pogląd, że główne instrumenty rynkowe potrzebne, aby zaradzić tej sytuacji to zachęty finansowe i podatki.

W związku z tym całkowicie popieram ideę wspólnotowego systemu podatków na ochronę środowiska, które nieuchronnie trzeba będzie ujednolicić w państwach członkowskich. Jednocześnie jestem pewien, że poddany skutecznemu przeglądowi wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji przyczyni się do znacznej poprawy sytuacji.

Oczywiście nie wolno zapominać, że spowodowanie, aby obywatele zaakceptowali przyjazny dla środowiska styl życia to nie tylko kwestia rynkowa: stworzenie świadomości ekologicznej wiąże się także z odpowiednią edukacją i uczeniem się od dzieciństwa i przez całe życie.

 
  
MPphoto
 
 

  Leopold Józef Rutowicz (UEN). – Panie Przewodniczący! Ochrona środowiska obejmuje wiele zadań, a ich efektywność zależy od synchronizacji oraz umiejętnego wykorzystania dostępnych narzędzi, w tym ekonomicznych.

Instrumenty związane z zieloną księgą podają szereg działań nie przedstawiając rozwiązań systemowych. Przykładem może być wspieranie oszczędności paliw używanych do celów komunalnych, transportowych i innych, które są zasadne. Lecz budzi uwagę gwałtowny wzrost cen energii elektrycznej korzystnej dla środowiska oraz w dużym zakresie stosowanie węglowodorów do jej wytwarzania. Proponowane opłaty emisyjne CO2 są karą za skutki i nie usuwają przyczyn. Promowanie rozwoju czystych źródeł energii: wody, wiatru, słońca, energii atomowej przy stabilizacji jej cen ma istotne znaczenie dla społeczeństwa, gospodarki i ochrony środowiska i powinno być przedmiotem szybkich działań systemowych. Sprawozdanie pani Ferreira zwraca uwagę na tę sprawę.

 
  
MPphoto
 
 

  Nina Škottová (PPE-DE). - (CS) Jak słyszeliśmy podczas wielu wcześniejszych wystąpień, dwutlenek węgla jest ważnym, a być może kluczowym czynnikiem podczas tak zwanego ekologicznego określania cen i jest przedstawiany jako przyczyna zmian klimatu. Chcę zwrócić państwa uwagę na fakt, iż, jak wynika z badań naukowych, ilość dwutlenku węgla w atmosferze zwiększa się nie zanim ziemia się nagrzeje, ale dopiero po tym jak się nagrzeje. Proces ocieplania się jest powiązany z aktywnością słońca, tak więc ocieplenie jest raczej skutkiem niż przyczyną. W związku z tym głównymi źródłami emisji dwutlenku węgla po ociepleniu są oceany. Oczywiście nie jestem przeciw ograniczeniu emisji dwutlenku węgla spowodowanych przez działalność człowieka, ale uważam, że mamy obowiązek uznać raczej naszą odpowiedzialność za zanieczyszczenie, które ma konsekwencje zdrowotne i inne, niż odpowiedzialność za zmiany klimatu. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Mieczysław Edmund Janowski (UEN). – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! To jest dobre sprawozdanie. Nie chcę powtarzać argumentów, które tutaj padły, ale chcę zwrócić uwagę tylko na pewne kwestie.

Po pierwsze, człowiek nie jest najważniejszym elementem „środowiska” i człowiek nie jest właścicielem wody, gleby, ziemi. Człowiek je tylko użytkuje, jest więc tylko dzierżawcą. Musimy o tym pamiętać. To co dotyczy środowiska nie zna granic – nie zna granic powietrze, woda i gleba – więc musimy działać ponad granicami, widząc to w skali Unii Europejskiej, ale także w skali całego świata. Inaczej nasze działanie mija się z celem.

Chciałbym podkreślić jeszcze jedno. Oprócz tych elementów fiskalnych, nacisków ekonomicznych bardzo ważne jest podniesienie świadomości społeczeństwa od dzieci poczynając. Inaczej nie będziemy mieli energooszczędnych urządzeń technicznych, domów, samochodów, pojazdów, więc dziękując za to, co już, proszę o dalsze działania w tym kierunku, Pani Komisarz.

 
  
MPphoto
 
 

  Sylwester Chruszcz (NI). – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! Dziękuję pani Ferreira za przedstawione sprawozdanie. Porusza ono kwestię, jak pokazuje ta debata, której waga będzie w przyszłości coraz większa.

Mówiliśmy dzisiaj w tej debacie, że musimy ugruntować swoją mentalność ekologiczną. Jestem przekonany, że ona jest bardzo duża w Unii Europejskiej, jest duża w Europie, w poszczególnych krajach. Ludzie chcą żyć ekologicznie, chcą mieć ekologiczny styl życia, mają dużą świadomość ekologiczną.

Tylko nie zapomnijmy, że wiele krajów Unii Europejskiej przez wiele dziesięcioleci żyło w innych systemach, tak jak w Bułgarii, w Polsce. Nasze gospodarki były przestawione na inny sposób pozyskiwania energii. W związku z tym dzisiejsze przeregulowanie systemu podatków ekologicznych może zmniejszyć konkurencyjność tych gospodarek, a także w konsekwencji zmniejszyć świadomość ekologiczną.

 
  
MPphoto
 
 

  Avril Doyle (PPE-DE). - Panie przewodniczący! Ponieważ chodzi nam o to, aby dobrze prosperujące, ale niskoemisyjne gospodarki realizowały ogólnoświatowe cele w dziedzinie ograniczenia emisji CO2, ponieważ mamy do czynienia z niezwykle poważnymi wyzwaniami dla środowiska związanymi ze zmianami klimatu, szeroki wachlarz instrumentów rynkowych - w tym podatki - ma do odegrania bardzo ważną rolę, w oparciu o powszechnie akceptowaną środowiskową zasadę „zanieczyszczający płaci”.

Jednakże położenie nadmiernego nacisku na opodatkowanie - i wielokrotne apelowanie w sprawozdaniu do Komisji o przedstawienie projektów przepisów w tej sprawie, na przykład w ustępie 26, który „wzywa Komisję do przedłożenia przed końcem 2008 r. wniosku legislacyjnego dotyczącego minimalnej stawki podatku wspólnotowego od emisji CO2” - sprawia, że sprawozdanie jako całość jest dla mnie nie do przyjęcia, pomimo doskonałej pracy i wielu zaleceń, które mogę poprzeć. Jestem zdecydowanie zdania, że takie opodatkowanie jest sprawą państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Androula Vassiliou, komisarz Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować szanownym paniom posłankom i panom posłom za uwagi i za poglądy wyrażone w trakcie debaty. Spróbuję skomentować niektóre z przedstawionych uwag.

Pani posłanka Ferreira mówiła o braku informacji na temat odpowiedzi na naszą debatę. Chciałabym poinformować, że otrzymaliśmy 170 odpowiedzi, które są obecnie analizowane i mamy nadzieję, że streszczenie tych odpowiedzi będzie gotowe pod koniec lata, a w takim wypadku oczywiście dostarczymy je państwu.

Pan poseł Wijkman poruszył problem niespójności między systemem handlu uprawnieniami do emisji i podatkiem od emisji CO2. Chcę powiedzieć, że jednym z celów przeglądu dyrektywy w sprawie opodatkowania produktów energetycznych jest właśnie zajęcie się wszelkimi możliwymi niespójnościami i ich usunięcie.

Dwoje z państwa poruszyło sprawę ewentualnych dostosowań podatków granicznych w celu zapobieżenia przenoszeniu energochłonnych gałęzi przemysłu poza granice, w przypadku niepowodzenia negocjacji międzynarodowych. Chciałabym powiedzieć, że głównym i priorytetowym celem Komisji jest osiągnięcie pomyślnego porozumienia międzynarodowego po Kioto, dotyczącego rozwiązania problemu zmian klimatu.

Jeśli chodzi o podatek od paliw lotniczych, sprawa ta była już omawiana z państwami członkowskimi. Okazało się, że to bardzo drażliwa sprawa i nie osiągnięto żadnego postępu. Dwa państwa członkowskie stosują podatek tego typu, ale muszę zaznaczyć, że rodzi to także kwestie w zakresie prawa międzynarodowego. Komisja nie zamierza przedstawiać żadnego wniosku dotyczącego takiego podatku.

Co do stosowania obniżonych stawek VAT dla osiągnięcia celów środowiskowych, to służby Komisji aktualnie badają tę sprawę.

Na koniec chciałabym powiedzieć, że wiele przedstawionych przez państwa uwag, mieści się w zakresie działalności różnych komisarzy. Odnotowałam wszystkie państwa uwagi i przekażę je zainteresowanym komisarzom. Zostaną one przeanalizowane i wzięte pod uwagę w działaniach stanowiących kontynuację zielonej księgi.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Ferreira, sprawozdawczyni (FR) Dziękuję, pani komisarz! Dziękuję państwu za bardzo dogłębne i interesujące wypowiedzi. Rozumiemy, że dyskusja na temat opodatkowania nie jest zamknięta i chciałabym tylko wymienić trzy punkty na tym etapie dyskusji.

Po pierwsze, procent, jaki stanowi opodatkowanie energii. Średnio jest to 76% podatków na ochronę środowiska, w porównaniu z 21% w transporcie.

Po drugie, krajowi konsumenci, którzy muszą płacić jak dotąd największy procent podatków na ochronę środowiska, podczas gdy inne gałęzie gospodarki są największymi konsumentami energii, wody i transportu.

Po trzecie, procent podatków na ochronę środowiska w PKB państw członkowskich zmalał w ciągu ostatnich pięciu lat. To daje nam kolejną rzecz do przemyślenia w naszych przyszłych dyskusjach.

Naprawdę ubolewam, że grupie PPE nie podoba się ustęp 26, w którym proponowaliśmy minimalny podatek wspólnotowy od emisji CO2. Wydaje mi się, że powinniśmy iść dalej tą drogą, jeśli chcemy zapobiec dumpingowi w Unii Europejskiej. Nie chodzi tutaj o odebranie państwom członkowskim uprawnień podatkowych, chodzi o minimalną harmonizację podatkową. To jest konieczne i to zostało podkreślone.

Oprócz faktu, iż państwa członkowskie proszą o dalszy postęp w kierunku koordynacji podatkowej, chciałabym także zwrócić uwagę na inny punkt sprawozdania. Zmniejszenie podatków od zatrudnienia nie może być powiązane jedynie z ograniczeniem podatków na ochronę środowiska, tak jak to proponuje Komisja. Moim zdaniem powinno to być częścią bardziej całościowej reformy, uwzględniającej zasady solidarności i sprawiedliwości społecznej. Mam świadomość, że nie leży to jeszcze w kompetencji państw, ale zastanówmy się nad tym tutaj i przekażmy państwom członkowskim pewne informacje.

Ostatni punkt, który moim zdaniem jest ważny, to wymiar krajowy. Środki, które tutaj podejmujemy, nie powinny mieć negatywnego wpływu na gospodarstwa domowe, które już i tak mają niskie dochody, oraz zachwiać sytuacją innych gospodarstw domowych.

To chciałam powiedzieć na zakończenie. Dziękuję, pani komisarz! Mogę panią zapewnić o naszym poparciu podczas przygotowywania przyszłego prawodawstwa w tych sprawach.

 
  
  

PRZEWODNICZY: LUISA MORGANTINI
Wiceprzewodnicząca

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się dziś o godz. 12.00.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  András Gyürk (PPE-DE), na piśmie. - (HU) Aby osiągnąć swoje cele w dziedzinie ochrony środowiska, państwa członkowskie obecnie dają pierwszeństwo niemal wyłącznie bezpośrednim uregulowaniom, pomimo tego, że istnieje wiele innych instrumentów regulacyjnych. Uważamy, że należy zwrócić większą uwagę na zachęty rynkowe do ochrony środowiska. Sądzimy, że koncepcje rynku, konkurencji i ochrony środowiska wzajemnie się nie wykluczają.

Znaczenie zachęt rynkowych jest takie, że cel w postaci jakości środowiska naturalnego można dzięki nim zrealizować tańszym kosztem i skuteczniej, a jednocześnie można osiągnąć inne cele społeczne. Niestety Unia Europejska nie zrobiła wiele w celu popierania zachęt rynkowych, chociaż za wyjątek można uznać wspólnotowy system handlu uprawnieniami do emisji. Pocieszające jest zatem, że zielona księga zawiera badanie ukrytych możliwości dotyczących tych aktualnych zachęt. Możemy jednak dodać, że badanie powinno było pójść o wiele dalej.

Szersze wykorzystanie uregulowań rynkowych powinno być ściśle związane z ograniczeniem nieskutecznych bezpośrednich uregulowań. Ponieważ zachęty finansowe tworzą możliwości zarobkowe, musimy zbadać, w jaki sposób te instrumenty, które obciążają przede wszystkim koszty pracy, mogą generować podatki. Ten temat daje podstawę do intensywnej debaty. Jesteśmy także przekonani, że ambitne cele unijnej polityki ochrony środowiska nie mogą być zrealizowane bez dalszych postępów w dziedzinie zachęt rynkowych.

 

6. Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF) i zarządzanie przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie Alexandra Radwana, w imieniu Komisji Gospodarczej i Monetarnej, w sprawie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej (MSSF) i zarządzania przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) (2006/2248(INI)) (A6-0032/2008).

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Radwan, sprawozdawca. − (DE) Pani przewodnicząca! Przedmiot sprawozdania, które mamy przed sobą może się wydawać na pierwszy rzut oka wysoce techniczny. Dotyczy on tak zwanych standardów rachunkowości w Unii Europejskiej i na świecie, w szczególności dla małych i średnich przedsiębiorstw. Może to być ten rodzaj tematu, który jest teraz omawiany w Parlamencie Europejskim i dopiero po kilku latach zaczyna mieć wpływ na gospodarkę i na zwykłych ludzi. Na tym etapie podniosą się głosy, że nikt nie wie skąd te standardy się wzięły, ani kto jest za nie odpowiedzialny. Nikt też nie wie, dlaczego mają być stosowane.

Chodzi tutaj o wprowadzenie jednego zbioru ogólnych standardów rachunkowości, zwłaszcza dla spółek akcyjnych. Popieramy ten cel. Argument, jaki słyszymy na jego poparcie, jest taki, że potrzebujemy „wysokiej jakości standardów” i że Parlament uważa się za jedyne gremium uprawnione do ustanowienia tych wysokiej jakości standardów. Jednakże w czasach niepokojów na rynkach finansowych zdumiewające jest, że te same osoby, które wcześniej propagowały zasadę „godziwej wartości”, obecnie ją kwestionują i pytają także, czy pojęcie „market-to-market” nadal ma sens, jeśli już nie mamy rynku. Te same osoby, które wypuściły dżina z butelki zadają teraz pytanie, czy jesteśmy na właściwej drodze.

Jedynymi osobami odpowiedzialnymi za te standardy są osoby siedzące w biurach prywatnej organizacji w Londynie, które podczas przygotowywania standardów niewątpliwie mają chęć zachować swoje posady. Moje sprawozdanie, nad którym mamy dziś głosować, dotyczy zatem nie tylko oddziaływania na małe i średnie przedsiębiorstwa, ale także zasadniczego pytania: kto i dla kogo przygotowuje przepisy i kto nadzoruje ich stosowanie.

Pierwsza sprawa, którą należy się zająć to sprawa zarządzania: jak przejrzysta jest ta organizacja? Innymi słowy, jak przejrzyste jest jej finansowanie? Niewątpliwie wchodzą tu w grę ukryte interesy. Członkowie tej komisji, którzy żądają przejrzystości i zawsze próbują przedstawiać rynek jako przejrzysty, powinni podjąć przynajmniej odrobinę wysiłku, aby dostosować się do wymogów przejrzystości, które ustanawiają dla rynku! Jak do tej pory mam wrażenie, że ta organizacja stara się za pomocą wszystkich środków, jakie ma do dyspozycji, unikać przejrzystości w jakiejkolwiek postaci.

Kto podejmuje decyzje o finansowaniu i doborze personelu na określone stanowiska? Dlaczego dane osoby są mianowane? Czy chodzi o równowagę regionalną? Czy chodzi o równowagę międzysektorową? Obecny projekt dotyczy MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw, a więc wypada zapytać, kto reprezentuje małe i średnie przedsiębiorstwa. Kto zna się na małych i średnich przedsiębiorstwach? I druga sprawa: dlaczego MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw znalazły się właśnie teraz w programie? Kto ustala ten program?

Wielokrotnie, w ciągu wielu lat pytano komisarza McCreevy i sir Davida Tweedie, dlaczego właściwie tym się zajmujemy. Od kilku lat wiemy już, dlaczego dyskutujemy o MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw w Europie: z powodu próśb RPA i Brazylii. Cóż za wspaniała odpowiedź! Wiemy dobrze, że w centrum zainteresowania nie jest tutaj RPA ani Brazylia, ale raczej rynek europejski, gdzie będzie można zarobić mnóstwo pieniędzy, jeśli MŚP będą musiały wprowadzić coś takiego. Te właśnie sprawy wchodzą w grę w kwestii zarządzania - i podjęto już pewne wstępne, pozytywne kroki.

Wszystkie organy, które mają zostać powołane w przyszłości będą jednak oceniane w zależności od tego, czy osoby, które należą do tej organizacji nadzorczej i mają odpowiadać na pytania na jej temat na szczeblu politycznym - może do nich należeć jeden z komisarzy - będą także mogły wpływać na bieg wydarzeń. Nie mogą być tylko powiadamiane o wnioskach.

Jednym z naszych celów jest konwergencja. Musimy jednak zadbać, aby wykładnia konwergencji nie wymknęła się z rąk Europy i nie została zastąpiona przez wykładnię amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Obecnie w Europie wystarczająco dobrze wiemy, a jaki sposób nadzorowana jest amerykańska giełda. Nie możemy być tak naiwni i pozostawić sprawy nadzoru Amerykanom. Chcemy tego, o co już apelowaliśmy: MSSF w rozumieniu europejskim, a nie takich jak dyktuje zarząd.

Ta kwestia dotyka małych i średnich przedsiębiorstw i muszę powiedzieć, nie przebierając w słowach, że koncepcje przedłożone dziś do dyskusji są zbyt skomplikowane i zbyt trudne. Ostrzegam także przez zastosowaniem dobrowolnego podejścia. Dziś mam na sobie bawarski strój narodowy i przypomniało mi się stare dobre bawarskie określenie: hinterfotzig, co znaczy coś w rodzaju „tylnymi drzwiami”. Bardzo dobrze wiemy - pomimo wszelkiego wypierania się i potulności - że MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw zostaną wprowadzone na rynek europejski tylnym wejściem, przy pomocy kilku państw członkowskich. Usłyszymy wtedy te same głosy apelujące o jeden zbiór standardów i będą one nadal narzucać swoje standardy rynkowi - standardy zbyt skomplikowane, których nikt nie rozumie i nikt nie chce - tylko dlatego, że są możliwości rynkowe. Mamy tutaj do czynienia z mniejszością, która próbuje narzucić swoją wolę większości na szczeblu światowym i to jest niedopuszczalne!

 
  
MPphoto
 
 

  Charlie McCreevy, komisarz. −Pani przewodnicząca! Chciałbym podziękować Komisji Gospodarczej i Monetarnej, a zwłaszcza sprawozdawcy, panu posłowi Radwanowi, za wkład pracy włożony w to obszerne sprawozdanie.

Porusza ono kwestie ważne dla przyszłego rozwoju europejskich, a także światowych rynków kapitałowych. W moim krótkim wystąpieniu nie mogę odnieść się do wszystkich zagadnień poruszonych w sprawozdaniu. Skoncentruję się zatem na trzech punktach. Pierwszy to sprawa zarządzania, drugi to wkład UE w działalność Rady Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, RMSR, i trzeci to projekt opracowania standardów rachunkowości dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Jeśli chodzi o zarządzanie RMSR, to pańskie sprawozdanie słusznie podkreśla fakt, iż naszym wspólnym celem jest opracowanie wysokiej jakości globalnych standardów rachunkowości. Decyzja UE, aby żądać od spółek notowanych na giełdzie stosowania międzynarodowych standardów rachunkowości, była śmiałym i wizjonerskim krokiem w kierunku tego celu. Jeden zbiór globalnie akceptowanych standardów rachunkowości przyniósłby znaczące korzyści dla naszych spółek, naszych rynków kapitałowych i naszej gospodarki.

Musimy stale dążyć do zapewnienia, aby międzynarodowe standardy rachunkowości nadal miały znaczenie w obliczu zmieniającej się sytuacji gospodarczej i aby w zrównoważony sposób reprezentowały interesy wszystkich zainteresowanych stron. Aby zagwarantować, że te warunki będą mogły nadal być spełniane, kwestią priorytetową jest postęp w trzech dziedzinach.

Po pierwsze należy uwypuklić odpowiedzialność Fundacji Komitetu ds. Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (FKMSR), w szczególności wobec władz publicznych. Te ostatnie powinny odgrywać aktywną rolę w doborze i mianowaniu instytucji powierniczych. W tym względzie wniosek, jaki złożyłem wraz z moimi odpowiednikami z amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), japońskiej Agencji Usług Finansowych (FSA) oraz Międzynarodowej Organizacji Komisji Papierów Wartościowych, w listopadzie ubiegłego roku jest zgodny z kierunkiem popieranym w pańskim sprawozdaniu.

Po drugie powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób można udoskonalić procedurę ustalania planów RMSR. W szczególności procedura, w ramach której określane są priorytety, powinna stać się bardziej otwarta i bardziej przejrzysta.

Po trzecie należy umocnić odpowiednią procedurę RMSR, głównie poprzez zapewnienie, że standardy przed ich przyjęciem będą przedmiotem całościowej oceny skutków.

Pańskie sprawozdanie zawiera konstruktywne sugestie na temat tych i pokrewnych punktów. Zbliżający się przegląd statutu FKMSR stanowi okazję do wprowadzenia niezbędnych reform. Komitet przeprowadzi je po konsultacjach z Parlamentem, państwami członkowskimi i naszymi międzynarodowymi partnerami.

Przejdźmy teraz do wkładu UE w RMSR. W pańskim sprawozdaniu mówi się o konieczności umocnienia zdolności UE do akcentowania swoich poglądów w sprawach rachunkowości na szczeblu międzynarodowym. Zgadzam się z tym. W szczególności musimy znaleźć sposób zagwarantowania, aby poglądy europejskich zainteresowanych stron, zwłaszcza proaktywny wkład w procedurę ustalania programu RMSR, mogły być przedstawiane RMSR odpowiednio wcześnie i w bardziej spójny sposób.

Postrzegam to raczej jako proces ewolucyjny niż rewolucyjny. Powinniśmy opierać się na Europejskiej Grupie Doradczej ds. Sprawozdawczości Finansowej i gotów jestem potraktować to jako pilną sprawę, z uwzględnieniem możliwości wykorzystania środków z budżetu Wspólnoty na poparcie takiej struktury.

Muszę jednak przedstawić jasne i wyraźne ostrzeżenie. Ta struktura w żadnym wypadku nie może stać się zalążkiem europejskiego wyznacznika standardów, nie może też być mowy o rozwoju europejskich wykładni międzynarodowych standardów rachunkowości. Europa musi pozostać i pozostanie częścią ruchu na rzecz jednego zbioru globalnie akceptowanych standardów rachunkowości. Wszystko inne zaszkodziłoby konkurencyjności naszych przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej i naszemu rynkowi kapitałowemu.

Przechodząc do projektu RMSR w sprawie opracowania standardu rachunkowości dla MŚP, chciałbym zacząć od oświadczenia, że Komisja nie ma obecnie podstaw prawnych, aby poprzeć ten standard. Ponadto nigdy nie zobowiązywaliśmy się, że przyjmiemy każdy standard opracowany przez RMSR. Zrobilibyśmy to tylko wtedy, gdybyśmy byli przekonani, że RMSR opracuje standard, który jest w interesie europejskich użytkowników.

RMSR nie zakończyła jeszcze swego przedsięwzięcia. Ale na tym etapie poglądy Komisji są jasne. Obecny projekt standardu opublikowany przez RMSR jest nadal zbyt złożony, aby zapewnić zadowalające ramy sprawozdawczości finansowej dla europejskich MŚP, zwłaszcza dla mniejszych przedsiębiorstw. W naszym centrum zainteresowania pozostaje uproszczenie otoczenia regulacyjnego MŚP, w tym w dziedzinie sprawozdawczości finansowej.

 
  
MPphoto
 
 

  Klaus-Heiner Lehne, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Prawnej. (DE) Pani przewodnicząca, panie i panowie! System międzynarodowych standardów rachunkowości ma sens w przypadku dużych spółek notowanych na giełdzie, działających na całym świecie. Oto dlaczego w Parlamencie poprzedniej kadencji postanowiliśmy, na wniosek Komisji Prawnej, przyjąć rozporządzenie w sprawie MSR.

Ostatecznym celem było rzeczywiście - jak to powiedział pan poseł Radwan - osiągnięcie konwergencji, przynajmniej z USA, a jeśli to możliwe, na całym świecie. System ten nie ma sensu w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw, ponieważ z zasady nie potrzebują one międzynarodowych rynków finansowych, nie potrzebują Wall Street ani całej reszty. Z tej tylko przyczyny potrzeba opracowania MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw jest wysoce wątpliwa.

Oprócz tego - i sądzę, że komisarz McCreevy ma tutaj słuszność - obecny wniosek nie jest niczym więcej, jak tylko odchudzoną wersją tego, czym są niewątpliwie niezwykle skomplikowane standardy międzynarodowe, całkowicie nieodpowiednie dla struktury małych i średnich przedsiębiorstw w Europie. Są one szczególnie nieodpowiednie dla przedsiębiorstw rodzinnych, które są prowadzone przez właścicieli od kilku pokoleń, które już zamortyzowały należące do nich nieruchomości i w których zastosowanie zasad dotyczących wartości godziwej po prostu sprzyjałoby chciwości i w końcu mogłoby zagrozić szansom przetrwania tych firm.

Z drugiej strony musimy być realistami. W ostatecznym rozrachunku kwestia standardów rachunkowości dla MŚP w Europie nie będzie wolna od pewnego typu nacisków na harmonizację. My żądamy porównywalności, przynajmniej w obrębie jednolitego rynku. Sądzę więc, że powinniśmy poważnie się zastanowić, w jaki sposób rozwinąć europejskie alternatywy dla propozycji z Londynu, aby uzyskać większe ujednolicenie także w tej dziedzinie, ale ujednolicenie, które jest rozsądne i odpowiednie dla MŚP oraz ukierunkowane na ocenę w długotrwałej, a nie w krótkotrwałej perspektywie.

Chcę jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy w związku z organami do spraw międzynarodowych standardów rachunkowości. Rzeczywiście mamy problem, jak zaznaczył pan poseł Radwan. Może istnieje pewna równowaga geograficzna, ale nie ma równowagi pod względem znaczenia gospodarczego. Europa jest zdecydowanie największym blokiem, największym regionem, w którym mają zastosowanie przepisy dotyczące międzynarodowych standardów rachunkowości. Oto dlaczego musimy mieć współmierny głos i nie można nas porównywać z miejscami takimi jak Australia. Australia ma takie samo znaczenie jak średniej wielkości państwo UE albo jak duży region, taki jak Północna Nadrenia - Westfalia. Należy zadbać o lepszą równowagę w tym względzie.

 
  
MPphoto
 
 

  Cornelis Visser, w imieniu grupy PPE-DE. - (NL) Pani przewodnicząca! Po pierwsze, moje gratulacje dla pana posła Radwana za ukończenie tego dogłębnego sprawozdania. Było ono przedmiotem dyskusji do ostatniej chwili. W swej ostatecznej wersji jest ono jasne, ale momentami także krytyczne. Sprawozdawca jest przekonany, że demokratyczna odpowiedzialność RMSR wymaga ulepszenia i cieszę się widząc, że RMSR akceptuje tę krytykę.

Przewodniczący instytucji powierniczych, Gerrit Zalm, powiedział ostatnio w Parlamencie Europejskim, że jest otwarty na sugestie i gotowy przedstawić propozycje dotyczące dostosowania tej struktury. RMSR pracuje nad standardami MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zgadzam się ze sprawozdawcą, że MSSF są zbyt skomplikowane i zbyt kosztowne dla MŚP. Uważam także, że zachęcanie do dobrowolnego stosowania MSSF przez MŚP wiązałoby się z ryzykiem wprowadzenia ich do Europy tylnymi drzwiami. Moim zdaniem konieczne jest zróżnicowanie w zależności od wielkości firmy. To bardzo dobrze, gdy wielkie firmy międzynarodowe, banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, które działają na całym świecie, przedstawiają swoje roczne rozliczenia zgodnie z jednym standardem. Ale małe i średnie przedsiębiorstwa w Europie powinny mieć swój własny standard.

RMSR osiągnęła bardzo wiele, jeśli chodzi o spółki notowane na międzynarodowych giełdach i ich standardy rachunkowości. Jeśli MŚP mówią teraz, że kosztem i działaniami można równie dobrze zarządzać stosując więcej niż jeden standard, to nie możemy narzucać odgórnie jednolitego standardu. Ważne jest także uwzględnienie interesów inwestorów i przejrzystości. Strategia polega na ułatwianiu, na zapewnieniu rzetelnych, przejrzystych i wydajnych informacji na temat ekonomicznych wyników przedsiębiorstw. Sądzę, że na udowodnionych korzyściach MSSF mogą skorzystać także europejskie rynki kapitałowe, oczywiście jeśli Amerykanie zamienią swój system ogólnie przyjętych zasad rachunkowości (GAAP) na MSSF. Porównywalność może być tutaj bardzo korzystna dla międzynarodowych inwestorów i zainteresowanych stron. Idea leżąca u podstaw MSSF zasługuje więc na poparcie przez Parlament Europejski.

 
  
MPphoto
 
 

  Pervenche Berès, w imieniu grupy PSE. – (FR) Panie komisarzu! Dziękuję, że udało się panu przybyć do Strasburga. Podziękowania także dla sprawozdawcy odzianego w bawarski strój. Myślę, że nasza współpraca była bardzo dobra, a dowodem tego jest sposób, dzięki któremu możliwe było włączenie do pańskiego sprawozdania poprawek różnych osób.

Przede wszystkim chciałabym powiedzieć o trzech sprawach dotyczących standardów rachunkowości. Wydaje mi się, że pod względem zarządzania i funkcjonowania organu odpowiedzialnego za ustalanie tych standardów rachunkowości znaleźliśmy się w nietypowej sytuacji. Istnieje wiele form standaryzacji. Żadna z nich nie ma tak dużego wpływu na stabilność finansową ani na kwestie władzy i zarządzania jak standardy rachunkowości. To, co dzieje się dziś jest ważnym wydarzeniem, przejściem do dorosłości.

Gdy te standardy rachunkowości były opracowywane, być może przez audytorów, którzy pracowali we własnym gronie, grunt został w zasadzie bardzo dobrze przygotowany. Obecnie te standardy rachunkowości są standardami międzynarodowymi. Są używane i stosowane przez wszystkich, a zatem kwestia zarządzania jest decydująca.

W jaki sposób organ odpowiedzialny za ustalanie tych standardów rachunkowości mieści się w ramach zarządzania międzynarodowego, w stosunku do organów demokratycznych, organów, które legalnie reprezentują władze państwa, a w szczególności do Unii Europejskiej?

Drugą sprawą, której musimy się przyjrzeć w kontekście zarządzania jest oczywiście równowaga między tymi organami. Jaka jest równowaga geograficzna, jaka jest równowaga wśród przedstawicieli nie tylko tych, którzy sporządzają standardy, ale także tych, którzy będą musieli je stosować?

Trzecia sprawa to finansowanie. W jaki sposób te organy mają być finansowane? Może warto by się zastanowić nad koncepcją opłaty dla przedsiębiorstw, która byłaby koordynowana przez organy regulacyjne? Czy mogłyby one być finansowane przez rząd, przez Wspólnotę Europejską? Mamy nadzieję, że pan komisarz przedstawi kilka rozsądnych propozycji w tej sprawie.

Czwarta kwestia dotycząca tych organów to program. Czy słusznie wypracowują one koncepcję wartości godziwej, skoro znamy skutki, jakie może ona mieć dla stabilności finansowej? Czy słuszne jest, aby ten organ opracował program dla MŚP, którego Europa nie potrzebuje? Czy słuszne jest, jeśli chodzi o wydanie standardów dla MŚP - tylko dlatego, jak powiedział nasz sprawozdawca, że RPA lub Australia mogą ich potrzebować - że komisarz nie upewnił się, czy Europa ma coś do powiedzenia w tych organach? Jest absolutnie konieczne, na początek, aby Europa zadbała o to, by reprezentować siłę wszystkich państw członkowskich i głos Europejczyków w RMSR, FKMSR i Komitecie ds. Interpretacji Międzynarodowej Sprawozdawczości Finansowej (IFRIC). Panie komisarzu! To jest pański obowiązek. Oczekujemy od pana zdecydowanych propozycji w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Sharon Bowles, w imieniu grupy ALDE. - Pani przewodnicząca! Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF) są przyjmowane przez coraz większą liczbę krajów, a zatem ich wartość i znaczenie rośnie. Pociąga to za sobą potrzebę wzmocnienia odpowiedzialności i przejrzystości RMSR, co mogło nie być tak oczywiste w chwili jej powstania. Wyrażam zadowolenie z kroków w tym kierunku, ale ubolewam, że niektóre części sprawozdania stanowią raczej negatywną krytykę niż aprobatę dla wprowadzanych zmian, które wskazują drogę naprzód. Kilka moich poprawek jest więc ukierunkowanych bardziej przyszłościowo, podkreśla mocne strony i korzyści oraz potrzebę dalszej adaptacji, zarówno samych standardów, jak i RMSR, która je nadzoruje. Należy jednak unikać niepotrzebnego upolityczniania spraw technicznych. MSSF są ważnym narzędziem propagowania porównywalności ponad granicami i ograniczania uciążliwych wymogów wobec firm składających sprawozdania w ramach różnych systemów, ale pożyteczne byłoby, gdyby prezentację sprawozdań finansowych łatwiej można było wykorzystać do innych celów porównawczych. Może się jednak okazać, że umożliwią to takie narzędzia jak format elektroniczny XBRL. Muszę podziękować pani posłance van den Burg za zorganizowanie interesującej prezentacji na ten temat w zeszłym tygodniu.

Propozycje dotyczące MŚP budzą obawy w wielu kręgach. Moim zdaniem wyglądają one bardziej na narzędzie dla średniej wielkości podmiotów, być może będących na drodze do pełnej sprawozdawczości, a zatem mogą zasługiwać na oddzielne rozważenie w tym kontekście lub na zasadach dobrowolnych. Ale - jak pan powiedział, panie komisarzu - jak dotąd są one zdecydowanie zbyt skomplikowane dla większości zwykłych MŚP.

 
  
MPphoto
 
 

  Gay Mitchell (PPE-DE). - Pani przewodnicząca! Gratuluję memu koledze, panu posłowi Radwanowi, bardzo dobrze napisanego sprawozdania. Mam nadzieję, że bawarski strój narodowy, który dziś przywdział nie oznacza zmiany orientacji politycznej.

Przyjęcie MSSF w styczniu 2005 r. przyniosło Unii Europejskiej wielkie korzyści, upraszczając ponadgraniczne wymogi w dziedzinie rachunkowości oraz ułatwiając porównywanie sprawozdań finansowych między krajami, konkurentami i gałęziami przemysłu, podkreślając działania nadzoru regulacyjnego, bankowości i rynków kapitałowych. Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej są obecnie stosowane lub są przyjmowane w ponad stu krajach, w tym w Australii, RPA i w innych.

Popieram apele o większą przejrzystość, skuteczność i rozliczalność RMSR. W sprawozdaniu wskazuje się na fakt, iż minęło 17 miesięcy zanim RMSR mianowała nowego przewodniczącego. To jest niedopuszczalne. RMSR jest prywatnym, samorządnym organem, któremu nadano funkcję prawodawczą, a zatem słuszne jest, że w związku z tym żądamy większej odpowiedzialności i nadzoru. Powinniśmy też uważać z apelami o utworzenie dodatkowych unijnych struktur, które zajmowałyby się wykładnią i zastosowaniem standardów MSSF. Dlaczego jest to potrzebne? Co to zmieni?

Jeśli chodzi o konwergencję UE-USA, to w tej dziedzinie i w dziedzinie mapy drogowej dla rachunkowości UE-USA dokonał się duży postęp. W ubiegłym roku prezydent USA, urzędujący przewodniczący Rady Europejskiej i przewodniczący Komisji Europejskiej podpisali wspólne oświadczenie UE-USA, w którym zobowiązują się promować i dążyć do stworzenia warunków, w których amerykańskie ogólnie przyjęte zasady rachunkowości oraz MSSF będą uznawane w obu jurysdykcjach. To bardzo dobrze.

Jeśli chodzi o zastosowanie MSSF do MŚP, to MŚP są małe i mniejsze. Uważam, że byłoby lepiej, aby było to opcjonalne, tak aby zapewnić elastyczność, zamiast od razu uniemożliwiać ich stosowanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Ieke van den Burg (PSE). - (NL) Pani przewodnicząca! Muszę przyłączyć się do komplementów adresowanych do pana posła Radwana, szczególnie dlatego, że jego sprawozdanie umożliwia nam bardzo interesującą debatę na temat konfliktów między prawodawstwem i samoregulacją, zwłaszcza na szczeblu światowym.

Uświadamiam sobie, że nasze aspiracje stawiają nas przed dylematem. Z jednej strony chcemy tych standardów międzynarodowych, mających zastosowanie na całym świecie, ale z drugiej strony obstajemy przy naszych uprawnieniach jako współlegislatora do oceny istoty tych standardów i do odpowiedzialnego wywiązania się z naszego obowiązku jako współlegislatora. Myślę, że ostatnio Parlament Europejski potwierdził, że to robi.

Moim zdaniem najważniejsze są terminowe konsultacje, uwzględniające w zrównoważony sposób interesy wszystkich zainteresowanych stron, w tym interesy stron trzecich pracowników, władz lokalnych, dostawców i tak dalej (ponieważ odpowiednia sprawozdawczość finansowa jest z korzyścią nie tylko dla dostarczających środki finansowe), oraz racjonalna ocena konsekwencji. Komisja ma tutaj do spełnienia ważny obowiązek. A w najbliższej przyszłości te sprawy muszą zostać załatwione w imieniu małych i średnich przedsiębiorstw. Naprawdę możemy z tego zrobić opłacalne przedsięwzięcie dla UE.

Na koniec mam dwie uwagi, które mają związek także z innym sprawozdaniem, nad którym będziemy głosować podczas kolejnej miesięcznej sesji, sprawozdaniem pana posła Lehne w sprawie uproszczonego otoczenia biznesu dla przedsiębiorstw. Tutaj także jestem zdania, że przepisy nie są tylko dla przedsiębiorstw, dostarczających środki finansowe i księgowych, którzy na nich zarabiają, ale także dla pracowników i innych grup. Nie wolno więc nam się wtrącać w jakość przepisów. Stoję na stanowisku, że przepisy powinny w każdym razie mieć zastosowanie do przedsiębiorstw wycofanych z giełdy i do działalności pozabilansowej. Mam nadzieję, ze zgodzą się państwo, że RMSR też ma w tej dziedzinie do wykonania pracę.

Chciałabym zakończyć, raz jeszcze wyrażając moje serdeczne poparcie dla standardu XBRL. Jak państwu wiadomo amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) ma podjąć decyzję o obowiązkowym jego stosowaniu. Apeluję, aby zastanowili się państwo, w jaki sposób Europa powinna na to zareagować i zachęcam do sporządzenia odpowiedniego planu działań dla Europy.

 
  
MPphoto
 
 

  John Purvis (PPE-DE). - Pani przewodnicząca! Rada Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) ma pewne problemy z przejrzystością i zarządzaniem, ale przyjęła krytykę i uznała potrzebę zmian. Podjęto już pewne kroki i planowane są następne: publikowanie oświadczeń zawierających informacje zwrotne, uzasadnianie decyzji, przedstawianie analizy kosztów i korzyści oraz rozszerzenie i aktywniejsze zaangażowanie zarządu powierniczego. Rada wychodziła ze skóry, aby komunikować się z Parlamentem.

Obecna wersja sprawozdania pana posła Radwana jest znacznie lepsza od wcześniejszych wersji i wierzę, że pozytywne poprawki ze strony grup PPE-DE i ALDE przyczynią się dziś do tego, że będzie ono jeszcze lepsze.

Chciałbym podziękować sprawozdawcy, bo pomimo różnicy zdań chciał pójść na kompromis w niektórych dziedzinach w kwestii zarządzania. Niestety nie mogę się z nim zgodzić w kwestii międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej dla MŚP. RMSR została poproszona o sporządzenie uproszczonej wersji dla MŚP. Sprawozdanie pana posła Radwana odmawia uznania, że mogłoby to być przydatne także dla Unii Europejskiej. W rzeczywistości, skoro wniosek jest dopiero na etapie przygotowań, sprawozdanie głosi, że zdecydowanie nie będzie to z korzyścią dla unijnych przedsiębiorstw.

Mówiliśmy jednak wiele razy, że będzie to opcjonalne i że jest to przewidziane dla tych rozwijających się MŚP, które chcą stać się spółkami giełdowymi. Małe przedsiębiorstwa, których aspiracje nie sięgają poza lokalne rynki nie muszą ich zastosować. Z badania opinii publicznej przeprowadzonego we wrześniu ubiegłego roku wynika, że wyraźna większość europejskich MŚP, w tym niemieckich MŚP, uznała, że korzyści przeważają nad wadami i że usprawni to sprawozdawczość finansową.

Starania RMSR na rzecz opracowania wysokiej jakości globalnych standardów rachunkowości stanowią ważny i pożądany wkład w gospodarkę europejską i światową, i szczerze sądzę, że powinniśmy im przyklasnąć.

 
  
MPphoto
 
 

  Antolín Sánchez Presedo (PSE). - (ES) Pani przewodnicząca! Obowiązujący od 2005 r. wymóg stosowania przez spółki korzystające z rynku kapitałowego MSSF (międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej) w skonsolidowanych sprawozdaniach finansowych był daleko idącą inicjatywą polityczną o ogromnym oddziaływaniu.

Około 100 krajów stosuje te standardy i ich globalizacja zapewniła porównywalność i przejrzystość, zwiększając w ten sposób zaufanie podmiotów, tworząc bardziej wyrównane szanse i umacniając dyscyplinę rynkową.

Wniosek obejmuje dwa wielkie wyzwania związane z zarządzaniem. Z jednej strony, podmiot prywatny, który od 1973 r. ustala na całym świecie dobrowolne standardy na zasadach instytucjonalnych i profesjonalnych, teraz znajduje się w ogromnie odpowiedzialnej sytuacji, która wiąże się ze zmianą jego charakteru, procedur i składu, aby mógł stać się przejrzystą, dającą się kontrolować instytucją, mającą uprawnienia odzwierciedlające jego nową rolę.

Należy uznać i koordynować działania wszystkich zainteresowanych stron publicznych i prywatnych, a jednocześnie zapewnić finansowanie i niezależność tej organizacji podczas ustalania standardów. Ponadto organizacja musi być zintegrowana z międzynarodowym systemem zarządzania.

Konieczne jest także umocnienie europejskiego systemu zarządzania rachunkowością dzięki przyjęciu bardziej proaktywnego i zintegrowanego podejścia do przygotowania, zatwierdzania, wdrażania i oceny norm. Ważne jest, aby ulepszyć koncepcyjne ramy standardów i aby mieć na względzie, że nie są one ani neutralne, ani akademickie i mogą dawać zarówno wygranych, jak i przegranych. Tak samo ważna jest ocena ich skutków i zapewnienie ich kompatybilności z europejską strategią, wyciąganie wniosków z niepokojów na rynkach finansowych oraz uregulowanie standardów rachunkowości zezwoleń administracyjnych w zrównoważony sposób.

Ustalenia dotyczące księgowości finansowej dla MŚP będą musiały być proste i być powiązane z wykorzystywaniem przez nie rynku wewnętrznego i światowego. Te sprawy są zawarte w sprawozdaniu pana posła Radwana, które spotkało się z szerokim konsensusem i pojawia się w bardzo korzystnym momencie, w kontekście zbliżającego się przeglądu pod koniec 2009 r., ponieważ przewiduje utworzenie organu nadzorczego i zmianę składu Rady Doradczej ds. Standardów jeszcze w tym roku.

 
  
MPphoto
 
 

  Othmar Karas (PPE-DE) . - (DE) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie pośle Radwan, panie i panowie! Jestem bardzo zadowolony z tego sprawozdania i z tej debaty, ponieważ sądzę, że zagłębiamy się w naprawdę istotne zagadnienia i robimy to naprawdę na zasadach ponadpartyjnych.

Z dotychczasowych wypowiedzi wyłania się wyraźnie kilka punktów. Po pierwsze, potrzebujemy jednego zbioru standardów dla spółek akcyjnych, ale nie chcemy wrzucać wszystkich przedsiębiorstw do jednego worka. Po drugie, nie odrzucamy specjalnych przepisów dostosowanych do potrzeb MŚP, ale ramy tych przepisów muszą zostać ustanowione przez nas, przez Unię Europejską. Po trzecie, obecnie proponowane środki są zbyt złożone i zbyt kosztowne, są one bezużyteczne dla MŚP i z tego powodu musimy je odrzucić. Po czwarte, nadal czekamy na zadowalające odpowiedzi na pytania: kto przygotowuje jakie przepisy dla kogo i kto nadzoruje ten proces. Nie ma legitymacji demokratycznej, nie ma zróżnicowania podejścia; nie uwzględniono uzasadnionych życzeń MŚP, a system demokratycznej kontroli jest niewystarczający.

Po piąte, zajmując stanowisko w tej kwestii lub próbując odpowiedzieć na te pytania, często zapomina się, że dwie trzecie siły roboczej jest zatrudnione w sektorze prywatnym w przedsiębiorstwach rodzinnych, a większość tych przedsiębiorstw rodzinnych to MŚP, które nie starają się o środki finansowe z rynków kapitałowych. Należy o tym pamiętać, gdy mamy do czynienia z wnioskami, które traktują wszystkie przedsiębiorstwa tak samo.

Dziękuję za tę cenną debatę.

 
  
MPphoto
 
 

  Richard Howitt (PSE). - Pani przewodnicząca! Ustęp 30 projektu naszej rezolucji wskazuje, iż sprawozdania finansowe nie służą wyłącznie potrzebom inwestorów, ale także innych zainteresowanych stron.

Ponieważ w ustępie 41 zwracamy także uwagę na potrzebę zmiany przepisów prawnych UE, chciałbym przypomnieć panu komisarzowi, że ten Parlament głosował za tym, żeby wszelkie zmiany w czwartej i siódmej dyrektywie dotyczącej prawa spółek obejmowały wymóg sprawozdawczości dotyczącej kwestii społecznych i środowiska ze strony przedsiębiorstw.

Zwracam uwagę pana komisarza na takie wymogi w RPA, we francuskiej ustawie w sprawie nowych uregulowań gospodarczych, a także na zalecenia projektu księcia Walii „Rachunkowość na rzecz zrównoważonego rozwoju” w moim własnym kraju, Wielkiej Brytanii.

W międzyczasie i dodatkowo chciałbym zapytać pana komisarza, opierając się na zaleceniach komisji z 2001 r. w sprawie zagadnień dotyczących środowiska naturalnego w naszych nowych rozliczeniach finansowych, czy Komisja mogłaby wydać podobne zalecenie dotyczące zagadnień społecznych w rozliczeniach. Chciałbym także prosić pana komisarza o wywarcie nacisku na Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości, aby włączyła aspekty społeczne i dotyczące środowiska naturalnego do planowanej publikacji sprawozdania zarządu. Komisja może zechce uznać to za odpowiedzialność społeczną przedsiębiorstw, a może nie, ale być może dziś wszyscy się zgodzimy, aby nazywać to rachunkowością dla odpowiedzialnych przedsiębiorstw.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel García-Margallo y Marfil (PPE-DE). - (ES) Pani przewodnicząca! Niedawne kryzysy finansowe pokazały znaczenie wysokiej jakości standardów rachunkowości dla właściwego funkcjonowania rynków finansowych.

W związku z tym wydaje mi się, że kolejny wniosek z tego kryzysu jest taki, iż istnieje pewna asymetria między podawanym znaczeniem standardów rachunkowości oraz charakterem i funkcjonowaniem prywatnych podmiotów odpowiedzialnych za ustanawianie, opracowywanie i interpretowanie tych standardów.

Dlatego też pan poseł Radwan w swoim sprawozdaniu słusznie wskazuje, że pierwszą sprawą, którą należy się zająć, jest sprawa zarządzania. Moim zdaniem przedstawił on inteligentne i realistyczne wnioski, iż trzeba, aby instytucje reprezentujące Unię były bardziej proaktywne w tym procesie ustalania standardów, które mają być włączone do wspólnotowego porządku prawnego, a dotyczą także wewnętrznych zasad funkcjonowania tych prywatnych podmiotów. Większa przejrzystość, gwarancje zapobiegające konfliktom interesów oraz szersza reprezentacja geograficzna to tylko kilka z propozycji przedstawionych przez pana posła Radwana.

Drugi aspekt, którym zajmuje się sprawozdanie, to sprawa małych i średnich przedsiębiorstw. W Parlamencie podkreślamy potrzebę pogodzenia dwóch celów: uproszczenia i zmniejszenia kosztów procedur księgowych dla MŚP oraz dostarczania odpowiednich informacji dla uczestników rynku.

Ostatni punkt poruszany przez pana posła Radwana - i taki, z którym się zgadzam - to zapotrzebowanie na globalne standardy w globalnym środowisku. Dlatego też jest niezwykle ważne, aby dojść do porozumienia z innymi dużymi światowymi rynkami finansowymi, mianowicie ze Stanami Zjednoczonymi.

Wymaga to większej dynamiki i bardziej znaczącej roli instytucji europejskich, w tym Parlamentu i wszystkich dziś tu obecnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Reinhard Rack (PPE-DE) . - (DE) Pani przewodnicząca! Mogę całkowicie poprzeć to, co kolega poseł przed chwilą powiedział. Podstawowe założenie - i pan poseł Radwan zaznacza to w swoim sprawozdaniu - jest takie, że instytucja bez mandatu politycznego ustanawia niemniej jednak stosunkowo obszerny zbiór środków mających wpływ na gospodarkę, przy czym część z nich jest wiążąca. Nie wystarczy apelować o ulepszone zarządzania albo o lepsze warunki ramowe; organy polityczne także muszą zaangażować się w tę sprawę bardziej, niż czyniły to w przeszłości. Nasze działania w Parlamencie stanowią krok we właściwym kierunku, ale konieczne są dalsze kroki.

Trzeba także wziąć pod uwagę jeszcze jeden aspekt. To, co robi się na szczeblu organizacji regionalnej - w tym przypadku Unii Europejskiej - powinno także zostać odzwierciedlone w kontekście globalnym. Nie jest to więc jedynie sprawa dążenia do zastosowania tych przepisów tylko w naszym regionie.

 
  
MPphoto
 
 

  Margarita Starkevičiūtė (ALDE). - (LT) Pani przewodnicząca! Jak wspomniał już mój kolega, sprawozdanie to zajmuje się tym, kto jest odpowiedzialny za co w procesie odpowiedzialności. Rola Parlamentu jest dość znacząca i uważam, że powinniśmy mieć także taką funkcję. Chciałabym jednak wyrazić pewne wątpliwości, jeśli chodzi o analizę wszystkich szczegółów technicznych i ustanawianie standardów. Nie uważam opisu metody oceny i ewaluacji zbywalnych i niezbywalnych aktywów za całkowicie zadowalającą. Oto dlaczego wątpię, czy powinniśmy ingerować w to, czy jest to dobra, czy zła metoda. Powinniśmy poczekać, aż eksperci dokonają oceny. W międzyczasie analiza standardu dotyczącego aktywów niezbywalnych i konsultacje w tej sprawie już się zaczęły. Dopiero wtedy powinniśmy podjąć decyzję. Sugeruję zatem, aby nie popierać propozycji w artykule 30 lit. e) ani w artykule 42.

 
  
MPphoto
 
 

  Avril Doyle (PPE-DE). - Pani przewodnicząca! Czy mogłabym uzyskać od pana komisarza McCreevy zapewnienie, że jeden zbiór globalnych standardów rachunkowości - oraz wynikająca z niego tendencja do zwiększonej standaryzacji procedur - w żaden sposób nie wzmocni uzasadnienia, albo nawet wymogu wprowadzenia wspólnej skonsolidowanej podstawy naliczania podatku dochodowego od osób prawnych?

 
  
MPphoto
 
 

  Charlie McCreevy, komisarz. −Pani przewodnicząca! Pragnę podziękować paniom posłankom i panom posłom za uwagi. Była to niewątpliwe bardzo szeroko zakrojona debata, uwzględniająca różnorodne poglądy na temat wielu zagadnień i wzięliśmy je pod uwagę.

Chciałbym raz jeszcze podkreślić, że wysokiej jakości międzynarodowe standardy rachunkowości są decydujące dla skutecznego funkcjonowania europejskich i światowych rynków kapitałowych. Proces, dzięki któremu te standardy są opracowywane, powinien zatem być przedmiotem zdecydowanego zarządzania. Powinno się ono charakteryzować wysokim stopniem przejrzystości i powinno gwarantować uwzględnienie w zrównoważony sposób interesów zainteresowanych stron.

FKMSR i RMSR w ostatnich latach wdrożyły znaczące reformy swoich wewnętrznych procedur, ale nie mogę zaprzeczyć, że konieczne są dalsze ulepszenia. Przyznaję ponadto, że w powinniśmy się lepiej zorganizować w Europie, aby pokierować i wnieść wkład w procedurę ustanawiania standardów przez RMSR. Krótko mówiąc, nawet gdyby zarządzanie RMSR i odpowiednia procedura były doskonałe, międzynarodowe standardy rachunkowości tylko wówczas spełnią potrzeby europejskich zainteresowanych stron, jeśli ich potrzeby zostaną przedstawione spójnie, przekonywująco i szybko.

Prawie wszyscy mówcy nawiązywali do kwestii międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej dla MŚP i raz jeszcze powtarzam, że obecnie w Europie nie ma podstaw prawnych dla ich poparcia. Gdybyśmy to mieli zrobić, wymagałoby to procedury współdecyzji z Parlamentem Europejskim. Chcę jeszcze raz powtórzyć, tak jak to mówiłem wiele razy na temat MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw - gdy RMSR zamierzała zająć się tym konkretnym zadaniem, w kilku moich wystąpieniach dałem jasno do zrozumienia, że nie powinna zakładać automatycznego poparcia dla tego projektu ze strony UE. Zalecalibyśmy go tylko wówczas, gdyby był prosty, skuteczny i spełniał potrzeby MŚP.

Powiedziano im to, gdy wykonywali swoją pracę. Ich pierwszy projekt został zaprezentowany. Wtedy skorzystałem z okazji, aby im powiedzieć, że nie spełnia on tych kryteriów i w obecnym stanie rzeczy nie mogą nawet myśleć o zaleceniu go MŚP, ponieważ nie jest on ani prosty, ani skuteczny. Takie jest nadal moje stanowisko, ale, w związku z tym, co mówili inni, a zwłaszcza pan poseł Purvis, prawdopodobnie byłoby dobrze, gdyby istniały proste i skuteczne MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw - ale tylko na tej konkretnej podstawie.

To jest dobry pomysł. Nie chcę krytykować tego pomysłu, ale ani teraz, ani w przyszłości nie poprę niczego dla MŚP, co jest jeszcze bardziej złożone i czego nikt nie rozumie. To nie jest potrzebne. Korzystam z tej okazji, aby powtórzyć w Parlamencie to, co mówiłem na ten temat przy różnych okazjach.

Pani posłanka van den Burg wspomniała sprawę formatu XBRL. Pracujemy z organem regulacyjnym ds. papierów wartościowych nad uzyskaniem konsensusu w sprawie norm technicznych dotyczących danych handlowych i w wyniku tego dialogu Komisja może zastosować dalsze środki mające na celu interoperacyjność systemów informacyjnych dotyczących przepisów prawnych. XBRL umożliwiłby wszystkim inwestorom wykorzystanie w pełni międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej. Wszelkie kroki w kierunku wprowadzenia wymogu stosowania XBRL w Unii Europejskiej powinny być poddane szczegółowej analizie skutków, z uwzględnieniem oceny ekonomicznej kosztów i korzyści.

Podczas mojej niedawnej wizyty w Stanach Zjednoczonych omawiałem także tę sprawę z przewodniczącym amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, Chrisem Coxem, i popieram utrzymanie w przyszłości tego zagadnienia w naszym dialogu w sprawie regulacji z władzami USA. Standardy te będą musiały zostać zaakceptowane na szczeblu międzynarodowym, być niezależne pod względem technologicznym i interoperacyjne.

To bardzo interesująca innowacja i wiem, że pani posłanka van den Burg niedawno się z nią zetknęła. Sam także kilka miesięcy temu skorzystałem z okazji i poprosiłem ekspertów, aby mi pokazali jak to naprawdę działa. Myślę, że jest to coś rewolucyjnego i coś, co należy przyjąć z zadowoleniem, ale na razie nie będziemy jeszcze robić nic w tej sprawie zanim nie skończymy innych zadań.

Pan poseł Mitchell powiedział coś ciekawego. Myślę, że znaczenie tego, co powiedział jest takie, iż nie chcemy, żeby RMSR powiedziała „organ UE lub inny organ” Chcemy być organem akceptowanym na arenie międzynarodowej - bo do tego celu warto dążyć - i musi to być niezależny organ. Sądzę, że należy to przyjąć jako pewnik, ale przy odpowiednim udziale ze strony różnych zainteresowanych stron.

Chciałbym przypomnieć wszystkim w Unii Europejskiej, że to UE nadała RMSR takie znaczenie. Byliśmy największa jurysdykcją, która powiedziała, że od 2005 r. MSSF będą obowiązywać spółki notowane na giełdzie. Ta decyzja została podjęta kilka lat temu, przy udziale Parlamentu Europejskiego, i to samo w sobie nadało większe znaczenie RMSR i całej procedurze.

Chciałbym powiedzieć - i mówiłem to wiele razy także w RMSR - że test praktyczny - możecie go państwo nazwać analizą skutków - powinien zostać przeprowadzony przed przyjęciem standardów, zwłaszcza przez RMSR, przy udziale UE, a także innych organów. Nie powinniśmy czekać aż standardy zostaną poparte przez RMSR. Naszym zadaniem jest albo się na nie zgodzić, albo je odrzucić. Nie mamy za zadanie ich zmieniać. Sądzę, że powinny one być przetestowane wystarczająco wcześnie, aby można było sprawdzić, czy wystąpią problemy, a nie wykrywać poważne problemy już po zakończeniu całej procedury RMSR. Wielokrotnie powtarzaliśmy to RMSR. Miejmy nadzieję, że wszyscy docenimy nowe struktury zarządzania.

Zgadzam się, że w tej konkretnej dziedzinie jest jeszcze więcej do zrobienia, ale to spowoduje, że będzie mniej problemów w przyszłości. Jeśli szczęście dopisze, pewnego dnia znajdziemy się w sytuacji, w której te sprawy będą się odbywać automatycznie i nie będą dla nikogo wielkim problemem, ponieważ cała praca zostanie wcześniej wykonana. Wtedy nie będziemy mieli trudności.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Radwan, sprawozdawca. − (DE) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie i panowie! Dziękuję państwu bardzo za tę debatę, w której istota sprawozdania znalazła oczywiste poparcie, a w wielu obszarach przedstawiono alternatywne rozwiązania.

Chciałbym poruszyć dwie sprawy. Jest jedna kwestia, co do której jestem pewien, że wszyscy się zgadzamy, i powtarzały to wielokrotnie osoby zabierające głos, które całkowicie popierają to ogólne zjawisko, a mianowicie, że organizacja zajmująca się MSSF podejmuje obecnie pewne działania, na przykład w sprawie zarządzania, w wyniku nacisków ze strony Parlamentu Europejskiego i ze strony Unii Europejskiej. Są takie czasy, kiedy musimy być dość obcesowi - i mam świadomość, że niektóre z moich koleżanek krytykują mnie za to - ponieważ pewne osoby, które pojawiały się na forum tej Izby w ostatnich latach, czasami sprawiały niewątpliwe wrażenie, że Parlament Europejski mało je obchodzi. Jak mały postęp się dokonał, widać z propozycji dotyczącej zarządzania, gdzie sugeruje się, aby przyszłe organy nadzorcze korzystały jedynie z rad mianowanych przez siebie osób. Mogę tylko powiedzieć, że każdy, kto w przyszłości będzie miał obowiązek złożenia parlamentowi sprawozdania na temat tego, w jaki sposób głosował w konkretnej sprawie, powinien zadbać, aby była to po części transakcja wiązana i obejmowała odpowiedzialność oraz prawo głosu w sprawie formułowania polityki. To pierwsza sprawa.

Jak niewielkie jest zaangażowanie w sprawę oceny skutków, widać z bieżących dyskusji, podczas których organizacja zajmująca się MSSF nadal odmawia ich przeprowadzenia.

Przechodząc do kwestii standardów dla MŚP, chciałbym coś powiedzieć tym wszystkim, którzy uważają, że powinniśmy je wprowadzić na dobrowolnych zasadach. Zainspirowany przez Johna Purvisa - John to coś dla ciebie - zamierzam zacytować niezależnego komentatora. Peter Holgate, wspólnik w PricewaterhouseCoopers, w artykule w niemieckim wydaniu Financial Timesa napisał:

„Nie traktuję europejskiego stanowiska nazbyt poważnie. Nawet jeśli w końcu ich nie poprą, to różne kraje mogą je przyjąć w ramach krajowych ogólnie przyjętych zasad rachunkowości. Jeśli kilka poważnych podmiotów to zrobi, będziecie je mieli wprowadzone tylnymi drzwiami, nawet jeśli WE nie zechce lojalnie współpracować.”

W ostatecznym rozrachunku oznacza to, że musimy założyć, że gdy kilka państw przyjmie te standardy, będziemy je mieli narzucone na obowiązkowych zasadach w całej Unii Europejskiej. Taka jest strategia tej organizacji. PricewaterhouseCoopers już pokazała, że uważają to za model prowadzenia działalności. Oto dlaczego potrzebujemy naszego własnego zbioru standardów dla MŚP: możemy oprzeć się na MSSF jeśli jest to odpowiednie, ale jeśli nie, wówczas opracujemy nasze własne standardy. Obowiązkiem Komisji jest zagwarantować, że nie zostaną nam wciśnięte tylnymi drzwiami standardy, których nikt nie chce, ale które staną się ogólnie wiążące.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. – Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się dziś o godz. 12.00.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 11.55 i wznowione o godz. 12.00)

 
  
  

PRZEWODNICZY: Diana WALLIS
Wiceprzewodnicząca

 

7. Głosowanie
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Przechodzimy do głosowania.

(Wyniki i pozostałe szczegóły dotyczące głosowań znajdują się w protokołach)

 
  
MPphoto
 
 

  Véronique De Keyser (PSE). – (FR) Pani przewodnicząca! Chciałam zwrócić uwagę pani przewodniczącej na fakt, że moja karta nie działa, właśnie włożyłam kartę, o której myślałam, że zgubiłam ją w biurze, i czytnik pokazuje, że jest ona nieważna. Tak więc jestem obecna, chcę głosować, mam swoją kartę, ale ona nie działa, nie wiem, co robić, ale chciałabym, żeby odnotowano to w protokole.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − O pomoc poprosimy technika, aby mogła pani uczestniczyć w głosowaniu.

Zanim rozpoczniemy głosowanie, chciałabym tylko wskazać, że nie będę czytała na głos liczbowych rezultatów głosowania imiennego: ogłoszę tylko, czy zostały one przyjęte, czy odrzucone.

 

7.1. Roczna strategia polityczna (2009) (głosowanie)
  

Przed głosowaniem w sprawie ust. 24:

 
  
MPphoto
 
 

  Marios Matsakis (ALDE). – Pani przewodnicząca! Ja tylko króciutko; dwa dni temu uchwaliliśmy akcję polityczną na poziomie UE w sprawie przekazywania i transplantacji organów. Uważałem, że jest to ważne na tyle, aby włączyć to do niniejszego wniosku o rezolucję z odpowiednim, krótkim odniesieniem, jak wskazano w dokumentach do głosowania.

 
  
  

(Poprawki ustnej nie przyjęto)

– Przed głosowaniem nad ust. 37:

 
  
MPphoto
 
 

  Klaus-Heiner Lehne (PPE-DE) . – (DE) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Proszę o dodanie słów: „niezależna ocena wpływu” po słowach „lepszymi uregulowaniami prawnymi”. Takie brzmienie było w pierwotnym projekcie, ale z niewiadomych mi przyczyn najwidoczniej je pominięto. Moim zdaniem ustna poprawka została zatwierdzona przez inne grupy.

 
  
  

(Ustną poprawkę przyjęto)

 

7.2. Budżet na rok 2009 - Sekcja III - Komisja: ramy i priorytety budżetowe na rok 2009 (A6-0084/2008, Jutta Haug) (głosowanie)

7.3. Zatonięcie frachtowca New Flame i jego skutki dla zatoki Algeciras (głosowanie)
  

– Przed głosowaniem:

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Zaleski (PPE-DE). – Pani przewodnicząca! Jeśli chodzi o pani wnioski w sprawie ogłoszenia rezultatów głosowania ustnego, chciałbym wyrazić wdzięczność wszystkim tym, którzy przewodniczą głosowaniu w tej Izbie. W imieniu nas wszystkich chciałbym podziękować posłowi Vidal-Quadras za przekazanie mojej sugestii z przedwczoraj. Dziękuję bardzo, że zgodzili się państwo na to, by przekonać się, jak szybko to przebiega.

 
  
  

– Przed głosowaniem nad poprawką 6:

 
  
MPphoto
 
 

  Gerardo Galeote (PPE-DE). – (ES) Pani przewodnicząca! Zgadzam się z autorem poprawki i proponuję, by tam, gdzie tekst odnosi się do władz regionalnych Andaluzji, dodać słowa „i lokalnych“, aby wyrażenie brzmiało „regionalnych i lokalnych władz Andaluzji“.

 
  
  

(Poprawkę ustną przyjęto)

 

7.4. Szczyt Unia Europejska - Ameryka Łacińska i Karaiby (głosowanie)
  

– Przed głosowaniem nad ust. 16:

 
  
MPphoto
 
 

  Emilio Menéndez del Valle (PSE). – (ES) Pani przewodnicząca! Pod koniec ust. 16, po ostatniej linijce, która brzmi “wzrostem globalnych wyzwań”, proponuję dodanie: “lecz także charakteryzującym się pojawianiem się poważnych i dalekosiężnych kryzysów, które można złagodzić lub rozwiązać poprzez integrację regionalną”.

 
  
  

(Poprawkę ustną przyjęto)

– Przed głosowaniem nad ust. 22, tiret pierwsze:

 
  
MPphoto
 
 

  Gabriela Creţu (PSE). – (RO) Zwracam się do członków Izby o zaakceptowanie wprowadzenia do treści ust. 22, po pierwszej linijce, gdzie mówi się o osiągnięciu milenijnych celów rozwoju, następującej poprawki (odczytam po angielsku):

„włączając w to wymiar równości płci w celu nadania kobietom praw i ochrony ich praw;”

 
  
  

(Poprawkę ustną przyjęto)

 

7.5. Sytuacja w Birmie (głosowanie)

7.6. Bioróżnorodność i bezpieczeństwo biologiczne (głosowanie)

7.7. Ku zreformowanej Światowej Organizacji Handlu (A6-0104/2008, Cristiana Muscardini) (głosowanie)
  

Przed głosowaniem:

 
  
MPphoto
 
 

  Luigi Cocilovo (ALDE). – (IT) Pani przewodnicząca! Chciałbym zapytać, w imieniu Grupy ALDE, czy możliwe jest oddzielne głosowanie w sprawie ust. 42.

 
  
MPphoto
 
 

  Harlem Désir (PSE). – (FR) Pani przewodnicząca! Jestem zdziwiony tym dość późno zgłoszonym wnioskiem Grupy ALDE, co nie jest zgodne z porozumieniem osiągniętym między grupami w Komisji Handlu Międzynarodowego w czasie głosowania nad sprawozdaniem.

Tak więc sprzeciwimy się wnioskowi. Naszym zdaniem w rzeczy samej wniosek, sformułowany w tym ustępie, aby dać najbiedniejszym małym krajom rozwijającym się szansę uzyskiwania przychodów z kar nakładanych przez WTO na duże kraje rozwijające się jest wnioskiem, którego Parlament Europejski nie powinien popierać.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Dziękuję panu posłowi Désirowi za ten komentarz. Miałam powiedzieć, że ten wniosek rzeczywiście wpłynął po terminie, i moim następnym krokiem było zapytanie Izby, czy wyraża ona chęć zatwierdzenia tego oddzielnego głosowania.

Jednakże teraz wszystko jest jasne, a więc tak się nie stanie.

 

7.8. Umowa o wolnym handlu WE/ Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej (głosowanie)

7.9. Instrumenty rynkowe na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska (A6-0040/2008, Anne Ferreira) (głosowanie)

7.10. Międzynarodowe standardy sprawozdawczości finansowej (MSSF) i zarządzanie przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowości (RMSR) (A6-0032/2008, Alexander Radwan) (głosowanie)
  

Przed głosowaniem nad poprawką 8:

 
  
MPphoto
 
 

  Sharon Bowles (ALDE). – Pani przewodnicząca! To całkiem prosta poprawka. Chodzi o skreślenie słów „usankcjonowania prawnego” w wyrażeniu

„potencjalnego braku przejrzystości, i odpowiedzialności” i jest ona zgodna z podobnym skreśleniem dokonanym przez sprawozdawcę w poprawce 1.

 
  
  

(Poprawki ustnej nie przyjęto)

 

8. Wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania
  

Ustne wyjaśnienia dotyczące głosowania

 
  
  

- Roczna Strategia Polityczna 2009 (RC-B6-0144/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Christopher Heaton-Harris (PPE-DE). – Pani przewodnicząca! Wstrzymałem się od głosu w tym konkretnym temacie, ponieważ myślę, że Komisja ma za dużo do roboty i naprawdę nie potrzebuje ponownie deliberować nad tym, w jakim kierunku politycznym czy strategicznym. Powinno się o wiele więcej rozmawiać na temat deregulacji, a nie o tym, jak czynić postępy we wspólnej polityce imigracyjnej.

Wiele małych przedsiębiorstw w regionie, który reprezentuję, wolałoby, aby mniej regulacji wychodziło z inicjatywy tej Izby. W rzeczywistości wiele osób chciałoby, aby przepisy uchwalane w tej Izbie były lepiej wdrażane w całej Unii Europejskiej.

Wreszcie, wielu mieszkańców mojego regionu wyraża obawy, że Komisja nie robi tego, co powinna. Na przykład, być może w chwili obecnej Komisja odkłada na bok sprawy, dotyczące naruszenia prawa wspólnotowego przez różne państwa członkowskie, jeśli chodzi o hazard, tak aby ukryć ten temat przed opinią publiczną na kilka lat. A jest to coś, czym Komisja powinna się teraz zajmować.

 
  
  

- Sprawozdanie: Jutta Haug (A6-0084/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bernard Wojciechowski (IND/DEM). – Pani Przewodnicząca! Priorytetami Komisji na rok 2009 są wzrost zatrudnienia, zmiany klimatyczne i zrównoważona Europa. Na szczególną uwagę zasługuje zatrudnienie w Unii Europejskiej.

W listopadzie 1997 r. podczas szczytu luksemburskiego przyjęto traktat amsterdamski, w którym stworzono podstawę do formułowania europejskiej strategii zatrudnienia. Z uwagi na problem bezrobocia w krajach członkowskich, gdy 17 milionów osób pozostawało w tym czasie bez pracy, nadano jej priorytetowy charakter. Po 9 latach, w 2006 r., w Unii Europejskiej-27 pracę miało 64,3% osób w wieku produkcyjnym. Najwyższy poziom zatrudnienia miała Dania, a najniższy Polska. Bezrobotnych było wówczas łącznie 7,9% osób w wieku produkcyjnym. Dla porównania wskaźnik bezrobocia w Stanach Zjednoczonych wyniósł 4,6%. W ciągu ostatniego roku 24 spośród państw członkowskich zarejestrowały spadek stopy bezrobocia, zaś 3 kraje jej wzrost. Największy spadek zaobserwowano w Polsce, Bułgarii i na Łotwie, zaś największy wzrost bezrobocia zarejestrowała Estonia.

Sprawozdanie pani Haug pokazuje jak ważna jest rola państw członkowskich w ramach polityki zatrudnienia na terytorium UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Kathy Sinnott (IND/DEM). – Pani przewodnicząca! Zarówno w tym głosowaniu, jak i w głosowaniu w sprawie ropy z Zatoki znowu zostałam zmuszona do wstrzymania się od głosu lub do głosowania przeciw, po prostu dlatego, że to głosowanie antycypuje traktat lizboński.

Moim zdaniem jest to bardzo aroganckie i lekceważące wobec parlamentów, które jeszcze nie ratyfikowały traktatu, w szczególności wobec narodu irlandzkiego, który dopiero weźmie udział w referendum.

Wzywam parlament i osoby, piszące te wnioski o rezolucje, do wstrzymania pośpiechu, w jakim chcą podejmować decyzje na temat traktatu, który może być ratyfikowany lub nie. Dla dobra demokracji obie te grupy powinny się powstrzymać.

 
  
  

- Szczyt UE – Ameryka Łacińska i Karaiby (RC-B6-0147/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bernard Wojciechowski (IND/DEM). – Pani przewodnicząca! W pełni popieram przyjętą rezolucję autorstwa posła Salafranca Sánchez-Neyra i innych. Są tacy, którzy wiedzą, co mówią, i są tacy, którzy wiedzą, co robią.

Europa powinna umacniać swoje związki z Ameryką Łacińską. Owoce tych związków będą zbierać następne generacje, czego nie można powiedzieć o projekcie Galileo.

W końcu, jak wskazuje rezolucja, partnerstwo euro-latynoamerykańskie obejmuje populację ponad jednego miliarda mieszkańców, którzy stanowią jedną trzecią państw członkowskich ONZ i których udział w światowym handlu wynosi ponad jedną czwartą.

 
  
  

- Sprawozdanie: Cristiana Muscardini (A6-0104/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Zdzisław Zbigniew Podkański (UEN). – Pani Przewodnicząca! Celem, dla którego powołano do życia Światową Organizację Handlu, było wdrożenie systemu handlu wolnego i wielostronnego. Uznano, że otwarte rynki oparte na przyjaznych i uczciwych zasadach są kluczowe dla stabilnego wzrostu gospodarczego oraz w ograniczaniu ubóstwa na świecie.

Jednak dla wielu obywateli WTO jest wciąż zagadką. Wynika to z braku przejrzystości prac oraz niewłaściwego informowania opinii publicznej. Obecnie zawężone grupy robocze G4 i G6 są często postrzegane jako zgromadzenia przedstawicieli dużych państw narzucających lub starających się narzucić swoją wolę innym członkom.

Kolejną wadą jest brak pomocy technicznej i prawnej ze strony WTO dla krajów mniej rozwiniętych, które nie odnoszą korzyści gospodarczych z większej liberalizacji rynku.

Kraje takie jak Indie, Chiny czy Brazylia uznane zostały za rozwijające się, dzięki czemu mogą korzystać z bardziej korzystnych warunków i zróżnicowanych zobowiązań. Uważam to za błąd w polityce WTO. Organizacja nie uwzględnia olbrzymiego potencjału tych krajów i ich zasobów. Kraje te wykorzystują ten fakt i często stosują w handlu dumping cenowy, który szkodzi pozostałym krajom. Należałoby przeprowadzić bardziej wyraźny podział krajów rozwijających się, uwzględniający czynniki takie jak siła ekonomiczna, rozwój sytuacji gospodarczej, wzrost PKB i rozwój eksportu.

 
  
MPphoto
 
 

  Syed Kamall (PPE-DE). – Pani przewodnicząca! Wszyscy zgadzamy się z koniecznością reformy dla celów WTO. Ale najlepszą reformą dla Światowej Organizacji Handlu byłaby reforma podejścia stron negocjujących, w tym Unii Europejskiej.

Wzywam moich kolegów posłów do poparcia ponad podziałami partyjnymi kampanii globalnej wzywającej do prawdziwego handlu, której jestem współprzewodniczącym wraz z Abdim Abdirahimem Haitharem ze Wschodnioafrykańskiego Zgromadzenia Ustawodawczego. Wysuwamy pięć postulatów. Znieśmy subsydia w rolnictwie, znieśmy cła na artykuły rolne, zliberalizujmy przepisy dotyczące pochodzenia; połóżmy większy nacisk na wsparcie handlu, raczej infrastruktury niż bezpośrednie wsparcie budżetów skorumpowanych rządów. Ponadto chcemy, by pojawiły się bodźce, dzięki którym kraje o niskich dochodach mogłyby usunąć bariery między sobą, aby tworzyć dobrobyt – przedsiębiorcy mogą tworzyć dobrobyt – a więc mogą także uczestniczyć w światowym systemie handlu.

 
  
  

- Sprawozdanie: Anne Ferreira (A6-0040/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bernard Wojciechowski (IND/DEM). – (PL) Pani Przewodnicząca! Europejczycy cenią sobie środowisko naturalne. Sondaże Eurobarometru wskazują, że ponad 70% ludzi pragnie, aby decydenci z jednakową uwagą odnosili się do polityki w zakresie środowiska, gospodarki i spraw społecznych.

Zmiany klimaty postępują. W ciągu ostatnich 100 lat średnie temperatury w Europie wzrosły o 0,095°C, a w ciągu najbliższego wieku mogą wzrosnąć o 2°, a nawet 6°C. OECD szacuje, że 6,4% zgonów i chorób dzieci w Europie spowodowanych jest zanieczyszczeniem środowiska.

Unia Europejska może osiągnąć cele dotyczące redukcji zanieczyszczenia zapisane w protokole z Kioto (Przewodnicząca przerwała mówcy)

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Przepraszam, ale mówi pani za szybko dla tłumaczy.

 
  
MPphoto
 
 

  Bernard Wojciechowski (IND/DEM). – (PL)... dzięki wprowadzeniu zasad handlu uprawnieniami do emisji w krajach Unii Europejskiej oraz innym instrumentom, w tym Europejskiemu programowi przeciwdziałania zmianom klimatu. Uważam, że sprawozdanie pani Ferreira jest kolejnym bodźcem pobudzającym państwa członkowskie do działania w sferze ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Christofer Fjellner (PPE-DE). – (SV) Chciałbym wyrazić swoje rozczarowanie faktem, że nie mieliśmy okazji głosować przeciwko wnioskowi o osobiste karty emisji CO2, innymi słowy chodzi o karty osobiste, wymagające od każdego z nas mierzenia naszego wkładu w powstawanie efektu cieplarnianego. To jest po prostu nie w porządku. To jest wbrew ludzkiej przedsiębiorczości i rozwojowi i to może nieść ze sobą dziwne przesłania: żeby nie oddychać, nie ćwiczyć, a zwłaszcza nie dyszeć, i na miłość Boską, nie pierdzieć!

Jakie będą sankcje dla tych, którzy emitują zbyt dużo dwutlenku węgla lub za bardzo przyczyniają się do efektu cieplarnianego? Czy powinniśmy zabronić im w ogóle oddychać? Nie, takie idiotyczne pomysły podważają naszą wiarygodność i odwracają naszą uwagę od właściwych, skutecznych środków, jakimi jest handel prawami do emisji, zasada „zanieczyszczający płaci” i inne metody, które rzeczywiście działają.

Jestem zdziwiony, że więcej posłów nie protestowało przeciwko temu wnioskowi, który zdaje się przeszedł niezauważony. Przykro mi bardzo, jeśli w wyniku mojego wystąpienia wyemitowałem do atmosfery więcej dwutlenku węgla, niż mam prawo. Bardzo za to przepraszam.

 
  
  

- Sprawozdanie: Alexander Radwan (A6-0032/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bernard Wojciechowski (IND/DEM). – (PL) Głosowałem za przyjęciem rezolucji w sprawie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej. MSSF ułatwia porównywanie sprawozdań finansowych między przedsiębiorstwami działającymi w ramach tych samych, a nawet różnych, sektorów. Uważam, że Unia Europejska powinna zbadać, czy i jakie zyski przynosi zastosowanie międzynarodowych standardów sprawozdawczości finansowej dla małych i średnich przedsiębiorstw.

 
  
  

Pisemne wyjaśnienia dotyczące głosowania

 
  
  

- Roczna strategia polityczna Komisji 2009 (RC B6-0144/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Giles Chichester (PPE-DE), na piśmie. − Brytyjscy konserwatyści popierają fakt, iż rezolucja ta kładzie nacisk na ulepszenie uregulowań prawnych, zmniejszenie obciążeń administracyjnych, ponowne podkreślenie potrzeby osiągnięcia celów strategii lizbońskiej w zakresie wzrostu i zatrudnienia oraz poczynienie dalszych postępów w celu wzmocnienia jednolitego rynku. Poparliśmy również wspomniane w rezolucji niezależne oceny skutków w zakresie prawodawstwa, do których od dawna nawołują konserwatywni posłowie do PE.

Nie możemy jednak poprzeć, między innymi, odwołań do wspólnej polityki imigracyjnej czy wspólnej polityki azylowej, decyzji ograniczających swobodę działania państw członkowskich w zakresie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, utworzenia Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych czy też decyzji wzmacniających zdolności obronne UE.

Z tych powodów wstrzymaliśmy się od głosu podczas głosowania końcowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Wniosek o rezolucję zawiera wiele niejasności. Jesteśmy rzecznikami rozwoju rynku wewnętrznego, ale stwierdzenie, że Parlament Europejski żałuje braku konkretnej harmonizacji w tej dziedzinie, można interpretować na kilka sposobów. Na przykład tak, że należy wprowadzić bardziej zharmonizowane, szczegółowe regulacje, czego nie popieramy.

Ponieważ wniosek także odrzuca wszelkie próby ponownej nacjonalizacji polityki spójności i popiera wspólną politykę imigracyjną oraz rozwój wspólnej polityki NATO, zdecydowaliśmy głosować przeciwko wspólnemu wnioskowi o rezolucję.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) W UE, charakteryzującej się pogorszeniem warunków społeczno-ekonomicznych swoich robotników i ludności ogółem, i w której nadal rośnie koncentracja dobrobytu, pogłębiają się nierówności i ubóstwo, znaczące jest, że ani Komisja, ani większość posłów w tym Parlamencie, nie uważa walki z tą niedopuszczalną sytuacją za naczelny priorytet. Ponadto nie może być inaczej, mając na względzie, że promowanie takiej sytuacji jest właśnie celem różnych strategii polityki UE.

Celem przedmiotowych priorytetów jest rozszerzenie strategii polityki neoliberalnej i większe skupienie się na środkach promocji całkowitego wdrożenia jednolitego rynku (tj. liberalizacji rynków dla usług, towarów i pracy, z wdrożeniem modelu flexicurity) i handlu międzynarodowego, wraz z przyspieszeniem agendy federalistycznej i militarystycznej (obejmującej rewizję strategii własnej i NATO), i to na podstawie nieratyfikowanego (!) traktatu lizbońskiego.

Wreszcie, w roku, w którym odbywać się będą wybory do Parlamentu Europejskiego wzywa się nas i ponagla do wzmocnienia propagandy UE i mistyfikacji jej strategii. Zwolennicy takiej polityki odrzucili poprawkę przedstawioną przez nasze ugrupowanie, nie uznając orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, które legitymizują dumping zarobków i ograniczają prawa związków zawodowych.

 
  
MPphoto
 
 

  Małgorzata Handzlik (PPE-DE), na piśmie. − Rezolucja Parlamentu Europejskiego na temat Annual Policy Strategy 2009 pozytywnie odniosła się do licznych punktów zawartych w dokumencie Komisji Europejskiej. Szczególnie istotne jest podkreślenie współzależności pomiędzy postępem ekonomicznym, społecznym, w dziedzinie ochrony środowiska istotnymi z punktu widzenia tworzenia zrównoważonych gospodarek. Jako członek Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumenta ze szczególnym zadowoleniem przyjmuję wsparcie dla inicjatyw nakierowanych na pobudzenie potencjału małych i średnich przedsiębiorstw.

Nie do przeoczenia jest kwestia właściwego wdrożenia kluczowych dla rynku wewnętrznego dyrektyw, a zwłaszcza dyrektywy usługowej czy dyrektywy o kredycie konsumenckim. Uzyskanie realnych korzyści z integracji europejskiej jest uzależnione od prawidłowego wdrażania przepisów do krajowego porządku prawnego przez wszystkie państwa członkowskie. Nie należy jednak zapominać, iż Komisja Europejska odgrywa centralną rolę poprzez monitoring, raportowanie oraz wsparcie państw członkowskich w osiąganiu tego celu.

W przyjętej rezolucji Parlament Europejski zauważył konsekwencje wynikające z ostatnich orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawach Viking, Laval i Rüffert oraz potrzebę dalszej debaty na forum Parlamentu Europejskiego. Liczę na zaangażowanie Komisji Europejskiej oraz na konstruktywną dyskusję z jej przedstawicielami w tej kwestii.

Zgadzam się, iż rok 2009 będzie przełomowy dla funkcjonowania instytucji europejskich. Mam jednak nadzieję, że fakt ten nie przeszkodzi w implementacji kluczowych celów na tenże rok.

 
  
MPphoto
 
 

  Dan Jørgensen, Poul Nyrup Rasmussen, Christel Schaldemose i Britta Thomsen (PSE), na piśmie (DA) Grupa Socjalistów w Parlamencie Europejskim zdecydowała się głosować przeciwko poprawce wnioskowanej przez Grupę Zielonych/Wolne Przymierze Europejskie odnośnie do bezwarunkowego zaniechania starań o 10% domieszkę biopaliw do paliwa transportowego do 2020 r.

Nie pójdziemy na kompromis, jeśli chodzi o zrównoważenie, ani w aspekcie społecznym, ani w aspekcie środowiskowym, w związku z czym nalegamy, aby docelowa wartość 10% pozostała obowiązkiem, i jest to możliwe do zrobienia w sposób zrównoważony.

Jesteśmy gotowi dokonać rewizji tego celu, jeśli stanie się jasne, że nie można go osiągnąć w sposób zrównoważony. Niemniej wierzymy, że Roczna Strategia Polityczna Komisji stanowi właściwy kontekst podjęcia tej decyzji, poprzez negocjacje na temat pakietu dotyczącego zmian klimatycznych w UE, w tym dyrektywy o energii odnawialnej.

 
  
MPphoto
 
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE), na piśmie.(RO) Głosowałam za poprawkami 1, 2, 3 i 4 złożonymi przez Grupę Socjalistyczną do wniosku o wspólną rezolucję dotyczącą rocznej strategii politycznej Komisji na rok 2009. Grupa chciała, aby Komisja rozwiązała polityczny impas związany z dyrektywą o czasie pracy, dyrektywą o tymczasowych agencjach i dyrektywą w sprawie przenoszenia prawa do emerytury. To są ważne aspekty europejskiej polityki społecznej i zatrudnienia. Te poprawki wymuszają na Komisji spełnienie zobowiązania, jakim jest przedstawienie wniosku ustawodawczego dotyczącego minimalnych standardów zbiorowych umów transgranicznych, które pozwoliłyby państwom członkowskim poprawić te standardy, zwłaszcza poprzez zbiorowe negocjacje.

Żałuję, że te poprawki nie zyskały wymaganej większości. W rezultacie głosowałam przeciwko końcowemu brzmieniu, ponieważ nie uwzględnia ono potrzeb Europy społecznej.

 
  
  

- Sprawozdanie: Jutta Haug (A6-0084/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Lidia Joanna Geringer de Oedenberg (PSE), na piśmie. − (PL) Rok 2008 jest rokiem ratyfikacji traktatu lizbońskiego, który ma wejść w życie w 2009 r., przyznając nowe kompetencje Unii Europejskiej, co będzie miało istotny wpływ na budżet Wspólnoty.

Nowe składy Parlamentu oraz Komisji zmierzą się z całkowicie nową procedurą budżetową, której podlegać będzie budżet w 2010 r. Z tego względu niezmiernie ważnym jest klarowne uzgodnienie zmian do odpowiednich instrumentów budżetowych i legislacyjnych do końca tego roku, tak by zagwarantować przejrzyste ramy na rok 2010. Ponadto należy zintensyfikować przygotowania do szeroko zakrojonego przeglądu wszystkich aspektów unijnych wydatków, aby umożliwić Komisji przedstawienie sprawozdania jeszcze przed końcem tego roku.

Priorytetem na przyszły rok musi pozostać zasada solidarności, przy jednoczesnym zagwarantowaniu środków finansowych na jej realizację. Martwi fakt, iż jednoczesne realizowanie dotychczasowych oraz nowowytyczonych przez Komisję priorytetów jest – bez szkody tych pierwszych – praktycznie niemożliwe z uwagi na marginesy pułapów określone w wieloletnich ramach finansowych.

Dlatego też wstępny projekt budżetu powinien dawać realistyczny obraz wszystkich potrzeb w roku przyszłym, uwzględniając postulat Parlamentu w kwestii wykorzystania pełnych kwot przeznaczonych na projekty pilotażowe, gdyż te umożliwiają skuteczną realizację nowych strategii politycznych i działań leżących w interesie ogółu obywateli europejskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Pamiętajmy, że równolegle z debatą w sprawie budżetu Wspólnoty na 2009 r. toczy się druga debata w sprawie rewizji całego budżetu UE, zgodnie z zapisami porozumienia międzyinstytucjonalnego. Nie określono jeszcze dokładnie formy tej rewizji, ale wyrażamy obawy o niektóre cele już wskazane.

Ponadto Rada już ogłosiła swój zamiar ustanowienia realistycznego i rygorystycznego poziomu płatności, oraz dokładnej analizy poziomu jej zobowiązań i środków na płatności w odniesieniu do możliwości zagospodarowania ich przez Wspólnotę, co sugeruje, że bardziej prawdopodobne są dalsze cięcia wydatków w rubryce polityki strukturalnej i spójności, czemu jesteśmy przeciwni. Mamy inne zdanie i wierzę, że należy dokonać szczegółowej analizy przyczyn niewydania pełnej kwoty przyznanej na te pozycje budżetowe, jak również należy podjąć środki w celu zapewnienia dokładnej realizacji tych pozycji.

Tymczasem wniosek postuluje zwiększenie alokacji na działania zewnętrzne, zapewnienie zasobów kompatybilnych z ambicjami UE. Odrzucenie proponowanej przez nas poprawki rzuciło światło na to, co to naprawdę znaczy. Gwałtownie sprzeciwiamy się wnioskowi Rady o dodatkowe alokacje budżetowe UE na wydatki militarne jako część europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony.

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Lewandowski (PPE-DE), na piśmie. − (PL) Pani Przewodnicząca! Przymiarki budżetowe na rok 2009 muszą uwzględniać szczególne uwarunkowania przyszłego roku.

Przede wszystkim – budżetowe konsekwencje spodziewanego wejścia w życie traktatu lizbońskiego oraz wybory europejskie i ukształtowanie nowego składu Parlamentu Europejskiej i Komisji Europejskiej, co stanowi wyzwanie dla ciągłości prac legislacyjnych i budżetowych. Zarazem, jest to rok pełnego wdrożenia perspektywy finansowej 2007-13 po dwóch latach „rozbiegowych”, na których ciążyło opóźnienie ram legislacyjnych i tym samym spóźniony start programów wieloletnich.

Całkowicie zrozumiały jest akcent położony na finansowanie polityki innowacyjnej oraz ambicji Unii Europejskiej w polityce międzynarodowej. Nie może to jednak odbywać się kosztem polityki spójności, niezmiernie dziś potrzebnej, z uwagi na dysproporcje rozwojowe krajów i regionów. Zasada solidarności, zawarta w ustępie 3 sprawozdania, zaopatrzona jest w komentarz dotyczący należytego i przejrzystego wykorzystania funduszy strukturalnych. Nabiera to szczególnego znaczenia w obliczu przeglądu budżetu, który planowany jest na lata 2008-2009, z konsekwencjami dla unijnych finansów po roku 2013. Jest to jeszcze jedna z okoliczności istotnych dla polityki budżetowej w roku 2009.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (PSE), na piśmie. − Jestem zadowolony z treści sprawozdania pani posłanki Haug dotyczącego budżetu na rok 2009, Sekcja III – Komisja: ramy i priorytety budżetowe na rok 2009. Sprawozdanie to przedstawia wytyczne, które pomogą ułatwić przejście z obecnej do nowej procedury, wynikającej z traktatu lizbońskiego. Głosowałem za tym sprawozdaniem.

 
  
  

- Katastrofa statku New Flame (RC-B6-0180/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Brian Simpson (PSE), na piśmie. − Choć zagłosuję za tym wspólnym wnioskiem o rezolucję, muszę powiedzieć, że jest to typowa rezolucja Parlamentu Europejskiego powstała nie z powodu obawy o środowisko czy bezpieczeństwo morskie, ale ponieważ konserwatywni politycy hiszpańscy nadal desperacko starają się odzyskać Gibraltar, wprawiają tym w zakłopotanie swój rząd.

Jest to tekst, który stara się przypodobać wszystkim i zawiera całą masę trywializmów, poświęcając jedynie parę słów ważnym kwestiom bezpieczeństwa na morzu.

Po angielsku jest napisany źle, a zapis ust. 12 nie ma sensu i opisuje rzecz niemożliwą; oto dlaczego treści tego ustępu nie można traktować poważnie, nawet jeśli Izba go rozumie.

Najważniejsze, że ze statku usunięto ropę, że EMSA oraz władze Gibraltaru i Hiszpanii działały szybko i sprawnie w obliczu klęski i że musimy zadbać, aby zwrócono uwagę na kwestię bezpieczeństwa ma morzu. Wszystko to można było zawrzeć na dwóch stronach o wiele bardziej wyraziście, niż na czterech stronach przedstawionej nam bezładnej gmatwaniny słów.

(Skrócono na podstawie art. 163 ust. 1 Regulaminu)

 
  
  

- Szczyt Unia Europejska – Ameryka Łacińska i Karaiby (RC-B6-0147/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (PSE), na piśmie. (PT) Głosowałam za wnioskiem o wspólną rezolucję w sprawie szczytu Unia Europejska – Ameryka Łacińska i Karaiby, ponieważ moim zdaniem spotkanie na szczycie w Limie będzie stanowiło wyjątkową okazję do konsolidacji partnerstwa strategicznego między dwoma regionami i do intensyfikacji wysiłków w kierunku osiągnięcia milenijnych celów rozwoju do 2015 r., w tym promocji demokracji i reguł prawa, ochrony i gwarancji praw człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji kobiet, oraz umocnienia spójności społecznej i walki z ubóstwem.

Podzielam coraz szersze przekonanie co do wagi utworzenia Obserwatorium Migracji, co pozwoliłoby nam lepiej zrozumieć migrację między Ameryką Łacińską a Karaibami i Unią Europejską.

Konieczne jest wspólne działanie w celu ochrony środowiska, bioróżnorodności i lasów, oraz do walki ze zmianą klimatu, pustynnieniem i brakiem wody.

 
  
MPphoto
 
 

  Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Całkowicie solidaryzujemy się z tym wnioskiem o rezolucję, ale pewne jego treści dotyczą spraw, które nie dotyczą tego Parlamentu, natomiast powinny leżeć w gestii państw członkowskich, i ewentualnie rady ministrów spraw zagranicznych.

Jak zawsze, różne grupy zgłosiły nieistotne poprawki w różnych ważnych kwestiach zasadniczych, takich jak, czy MRTA należy włączyć na unijną listę organizacji terrorystycznych, czy próby wdrożenia procesu pokojowego w Kolumbii.

To są ważne kwestie, lecz ich waga jest tak wielka, że nie może o nich decydować Parlament Europejski, lecz kompetentni decydenci w państwach członkowskich.

Dlatego głosowaliśmy przeciwko sprawozdaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Mimo ostrożnych sformułowań użytych w obecnej rezolucji, trudno jest ukryć widoczne między wierszami pragnienie, aby globalne partnerstwo międzyregionalne i euro-latynoamerykańska strefa globalnego partnerstwa międzyregionalnego stały się zalążkiem przyszłej strefy wolnego handlu (z wolnym przepływem towarów, usług i kapitału), pozwalając UE promować integrację Ameryki Łacińskiej na swą własną modłę i czynić zadość ambicjom głównych ugrupowań finansowych i gospodarczych (patrz cele umów stowarzyszeniowych między UE a państwami i regionami Ameryki Łacińskiej, np. Meksykiem i Chile).

Niektórzy z nas myślą, że wyczerpujące powtórzenia w rezolucji, dotyczące tego, co zapewne będzie stanowiło wspólne zasady, wartości i interesy, to tylko próba promocji neokolonialnych pretensji i ingerencji potęg europejskich w Ameryce Łacińskiej.

Jesteśmy zupełnie przeciwni zamiarowi UE, jakim jest ułatwienie przywłaszczenia przez spółki wielonarodowe nagromadzonego bogactwa tego regionu, jego zasobów naturalnych i bioróżnorodności, spółki, które będą wykorzystywać pracowników, promować bezrobocie, rujnować miliony drobnych rolników, niszczyć środowisko, blokować postęp i odmawiać praw i suwerenności narodom.

 
  
MPphoto
 
 

  Jens Holm, Kartika Tamara Liotard i Eva-Britt Svensson (GUE/NGL), na piśmie. − Wyrażamy ubolewanie, że tekst na temat zdrowia reprodukcyjnego, który był częścią rezolucji GUE, został skreślony we wniosku kompromisowym wszystkich ugrupowań politycznych. Skreślony tekst brzmi następująco:

„Wzywa do tego, by strategie publiczne promowały infrastrukturę, wyposażenie i usługi publiczne zapewniające ogólny dostęp kobiet do edukacji seksualnej i rozrodczej, w tym kontroli ich płodności, i wspierania rodzicielstwa matek i ojców, umożliwiając kobietom planowanie swych rodzin i innych aspektów swego życia i ułatwiając tworzenie wszelkich warunków, wymaganych do pełniejszego uczestnictwa na zasadach równości.”

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (PSE), na piśmie. − Współpraca w tej dziedzinie wymaga dialogu, który promuje m.in. społeczną spójność i współpracę w walce z globalnym ociepleniem. Potrzeba głębszego dialogu w tych dziedzinach jest odzwierciedlona w moim głosie.

 
  
MPphoto
 
 

  Brian Simpson (PSE), na piśmie. − Cieszy mnie możliwość, którą daje nam szczyt Unia Europejska – Ameryka Łacińska, do dyskusji na temat sytuacji w Ameryce Łacińskiej i, w rzeczy samej, związków UE z tą częścią świata.

Poprę wspólny wniosek o rezolucję, ale chcę zaznaczyć, że musimy upewnić się, że znalazło się rozwiązanie polityczne problemów dotyczących Kolumbii i jej otoczenia, a także stanowisko ONZ.

Wiemy, że kraje tego regionu mają trudności, i my w Unii Europejskiej musimy aktywnie pomagać tym krajom pokonywać ich problemy, w szczególności odnośnie do narkotyków i przestępczości, oraz scalać demokratyczne zasady w ich rządach i instytucjach.

 
  
MPphoto
 
 

  Charles Tannock (PPE-DE), na piśmie. − Brytyjscy konserwatyści głosowali za tą rezolucją w dniu dzisiejszym, ale chcę postawić sprawę jasno, że odniesienie, do którego mają zastrzeżenia – uniwersalne poparcie dla statutu rzymskiego i Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz odniesienie do „walki z karą śmierci” w ust. 11 rezolucji – dotyczy raczej problemu, będącego kwestią sumienia dla każdego konserwatywnego członka Parlamentu Europejskiego.

 
  
  

- Sytuacja w Birmie (B6-0186/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (PSE), na piśmie. − Sytuacja w Birmie wymaga jednolitego i wyraźnego stanowiska ze strony UE. Szersze i bardziej sprecyzowane sankcje stanowią ważną część tego stanowiska i pożądane jest światowe embargo na broń, jak również uwolnienie więźniów politycznych, w tym Aung San Suu Kyi. UE nie powinna jednak naciskać wyłącznie na Birmę, lecz także na kraje bloku ASEAN, aby podjęły kroki w kierunku wykluczenia Birmy z korzystnych reguł handlowych, jakie oferuje ASEAN.

 
  
  

- Bioróżnorodność i bezpieczeństwo biologiczne (B6-0143/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Duarte Freitas (PPE-DE), na piśmie. (PT) Zmniejszenie różnorodności biologicznej to jedno z największych wyzwań, przed jakimi dziś stoi społeczeństwo, i przysparza ono nawet więcej obaw w kontekście zmian klimatu.

Obawa o wpływ zmiany klimatu na zmniejszenie różnorodności biologicznej sięga o wiele dalej, niż ochrona gatunków zagrożonych wyginięciem. Zmniejszenie różnorodności biologicznej sprawia, że ekosystemy stają się mniej produktywne i mniej skuteczne w służbie człowiekowi.

Na przykład gleby o zmniejszonej różnorodności biologicznej są o wiele mniej zdolne do wiązania węgla, co jeszcze bardziej wpływa na zmianę klimatu.

W związku z tym popieram tę rezolucję w nadziei, że UE będzie nadal podtrzymywać swe ambitne stanowisko w konwencji ONZ o różnorodności biologicznej.

 
  
MPphoto
 
 

  Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Lista Czerwcowa popiera międzynarodowe działania mające na celu zachowanie różnorodności i bezpieczeństwa biologicznego. Świat przyrody oferuje bogactwa, które człowiek zaledwie zaczął odkrywać, a ważne jest, by z tego skarbca przyszłych możliwości mogły korzystać także następne pokolenia. W związku z tym popieramy tę rezolucję.

Jednakże ważne jest, aby działania Unii w kierunku zachowania różnorodności biologicznej pozwoliły na elastyczność oraz aby dyrektywy i przepisy prawa obowiązujące w UE były przystosowane do różnic krajowych. Nasze państwa członkowskie mają różne środowiska i w związku z tym wymagają różnych rodzajów ochrony.

 
  
MPphoto
 
 

  Luca Romagnoli (NI), na piśmie. − (IT) Sprawozdanie Miroslava Ouzký’ego na temat “Europejskiej strategii w dziedzinie różnorodności biologicznej (COP 9) i zapobiegania zagrożeniom biotechnologicznym (COP-MOP 4)” kwestionuje ochronę różnorodności biologicznej i sprawiedliwą dystrybucję korzyści wynikających z korzystania z takich zasobów.

Chciałbym skupić się w szczególności na kwestii różnorodności biologicznej i podkreślić, że należy rozwijać i stosować różne nowoczesne techniki inżynierii genetycznej dla celów cisgenicznych, a nie transgenicznych, w celu stymulacji procesów jak najbardziej naturalnych.

Zgadzam się, że ważne jest, by podejmować skuteczne kroki przeciwko biopiractwu poprzez oznaczanie znakiem CE niektórych z tych produktów, a więc zapewnianie, że są one zgodne z odpowiednimi dyrektywami wspólnotowymi.

 
  
  

- Sprawozdanie: Cristiana Muscardini (A6-0104/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie. – (FR) To oznacza nic innego, jak transformację WTO w nowy ośrodek zarządzania światem, z sekretariatem posiadającym silniejsze uprawnienia i prerogatywy, na modłę Komisji Europejskiej (personel, prawo inicjatywy itd.), zgromadzenie parlamentarne itp., wszystko skoordynowane z innymi organami, które chcą sprawować kontrolę nad światem.

Paradoksalnie ma to usprawiedliwić konsensus, to jest jednomyślność, która, cytuję „gwarantuje, w przeciwieństwie do głosowania większościowego (lub ważonego), równość wszystkich członków“. W rzeczywistości ta równość jest lekceważona w Unii Europejskiej.

Równie paradoksalne jest żądanie, by negocjacje handlowe i rozstrzyganie sporów obejmowało wyraźnie aspekty społeczne, środowiskowe i „humanistyczne”, podczas gdy wnioski o akcesję byłyby rozpatrywane wyłącznie z handlowego punktu widzenia! Takie ex post usprawiedliwienie gremialnej akceptacji przez ten Parlament wejścia Chin do WTO, podczas gdy teraz skarży się on na społeczny dumping, jaki uprawia ten kraj, nie mówiąc o wielokrotnym łamaniu praw człowieka.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Poza tym, że traktuje o sprawach pozytywnych, np. o potrzebie większej koordynacji działań między WTO, ILO, UNEP, UNDP, WHO i UNCTAD, sprawozdanie stara się umniejszyć rolę liberalizacji handlu międzynarodowego, czego w ogóle nie krytykuje.

Łagodne podejście autora sprawozdania ma jedynie za zadanie neutralizację krytyki i zakamuflowanie roli tych, którzy, podobnie jak socjaldemokraci, próbują znaleźć sposób na wyjście z kryzysu, przed jakim stanął system kapitalistyczny.

Sprawozdanie podkreśla poparcie, aczkolwiek umiarkowane, dla liberalizacji handlu światowego, jednocześnie kamuflując jego konsekwencje. Liberalizacja handlu międzynarodowego promuje otwarcie się rynków między krajami o wielkich różnicach w poziomie rozwoju gospodarczego, na korzyść i dla celów osiągania zysków przez wielkie grupy finansowe i gospodarcze, takie jak Unia Europejska.

Sprawozdanie za wszelką cenę chce ukryć swoje poparcie dla liberalizacji handlu oraz swą rolę w ofensywie na rzecz neoliberalnej globalizacji kapitalistycznej, która - zdaniem autora sprawozdania - zapewni rozwój gospodarczy i postęp narodów.

Nic innego tak bardzo nie mija się z prawdą. To co zobaczyliśmy i nadal obserwujemy to wzrost nierówności na świecie, tendencji, która będzie się pogłębiać, jeśli obecna neoliberalna polityka będzie nadal realizowana. Wzrost cen żywności dobitnie to ilustruje.

W związku z tym głosowałem przeciwko sprawozdaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (PSE), na piśmie. − Z radością przyjmuję wiadomość o sprawozdaniu posłanki Muscardini: „Ku zreformowanej Światowej Organizacji Handlu”. Obszary takie jak system reprezentacji, rozpatrywanie sporów w organizacji i jej ogólne uzasadnienie prawne i przejrzystość wymagają uwagi. W rzeczy samej analiza przeprowadzona w sprawozdaniu znacząco przyczynia się do debaty o tych kwestiach. Co więcej, zwiększone uczestnictwo i konsultacje społeczeństwa, krajów rozwijających się i organizacji ONZ w tej debacie jest także wymagane. Poglądy te zostały odzwierciedlone w moim głosie.

 
  
MPphoto
 
 

  Zdzisław Zbigniew Podkański (UEN), na piśmie. − Celem, dla którego powołano do życia Światową Organizację Handlu, było wdrożenie systemu handlu wolnego i wielostronnego. Uznano, że otwarte rynki oparte na przejrzystych i uczciwych zasadach są kluczowe dla stabilnego wzrostu gospodarczego oraz w ograniczaniu ubóstwa na świecie.

Jednak dla wielu obywateli WTO jest wciąż zagadką. Wynika to z braku przejrzystości prac oraz niewłaściwego informowania opinii publicznej. Obecnie zawężone grupy robocze G4 i G6 są często postrzegane jako zgromadzenia przedstawicieli dużych państw narzucających lub starających się narzucić swoją wolę innym członkom.

Kolejną wadą jest brak pomocy technicznej i prawnej ze strony WTO dla krajów mniej rozwiniętych, które nie odnoszą korzyści gospodarczych z większej liberalizacji rynku.

Kraje takie jak Indie, Chiny czy Brazylia uznane zostały za rozwijające się, dzięki czemu mogą korzystać z bardziej korzystnych warunków i zróżnicowanych zobowiązań. Uważam to za błąd w polityce WTO. Organizacja nie uwzględnia olbrzymiego potencjału tych krajów i ich zasobów. Kraje te wykorzystują ten fakt i często stosują w handlu dumping cenowy, który szkodzi pozostałym krajom. Należałoby przeprowadzić bardziej wyraźny podział krajów rozwijających się, uwzględniający czynniki takie jak siła ekonomiczna, rozwój sytuacji gospodarczej, wzrost PKB i rozwój eksportu.

 
  
MPphoto
 
 

  Luca Romagnoli (NI), na piśmie. − (IT) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Głosuję za sprawozdaniem posłanki Muscardini w sprawie reformy Światowej Organizacji Handlu. Reforma wielostronnego systemu handlu, a w szczególności działania Światowej Organizacji Handlu, jest potrzebna już od jakiegoś czasu, szczególnie w świetle obecnej wielkości Organizacji, która na chwilę obecną zrzesza 151 członków.

Chciałbym także podkreślić pilną potrzebę reformy w związku z krajami rozwijającymi się. W chwili obecnej kraje, w których panuje dobra koniunktura, w tym Chiny i Indie, cieszą się preferencyjnym i korzystnym traktowaniem, ponieważ nadal uważa się je za „rozwijające się” na równi z krajami mniej rozwiniętymi. Zgadzam się z propozycją ustanowienia grup krajów rozwijających się, które są bardziej przejrzyste, bardziej porównywalne i przystające do aktualnej sytuacji gospodarczej danego kraju.

 
  
  

- Umowa o wolnym handlu UE - Rada Współpracy Państw Zatoki Perskiej (B6-0142/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Istny „podręcznik” umów o wolnym handlu (FTA)…

Tekst jest pełen bezkrytycznych odniesień do redukcji, eliminacji i liberalizacji barier pozataryfowych, do obaw o ewentualne zakłócenia konkurencji powodowane subsydiami publicznymi, do znaczenia rosnącej liberalizacji usług i inwestycji oraz konkurencyjnych przetargów, a także wyraża bardziej lub mniej otwarte poparcie dla traktatu lizbońskiego.

Rezolucja jest tak neoliberalna, że skłoniła socjaldemokratów do próby usprawiedliwienia swego pobłażania co do jej treści, poprzez prezentację szeregu poprawek zmierzających do jej stonowania - tzw. kapitalizm z ludzką twarzą.

Powtarzam - widzimy, że traktaty o wolnym handlu starają się wepchnąć oknem to, czego nie udało się wnieść drzwiami. Ustanawiając ten typ umów z regionami i krajami świata, Unia stopniowo stara się promować liberalizację handlu międzynarodowego, kontynuując jednocześnie negocjacje w ramach WTO.

Stanowczo sprzeciwiamy się FTA (bez względu na to, jak bardzo tajemnicze mogą się wydawać). Naszym zdaniem należy się organizować, jednoczyć i walczyć o koniec z neoliberalizmem, którego tak dotkliwe konsekwencje odczuwają robotnicy i narody.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (PSE), na piśmie. − Należy poprzeć ustne zapytanie pana posła Markova do Komisji w sprawie umowy o wolnym handlu z Radą Współpracy Państw Zatoki Perskiej (FTA). FTA między WE a Radą Współpracy Państw Zatoki Perskiej powinna zawierać klauzule dotyczące norm pracy i środowiska oraz praw człowieka. Bez takich klauzul zagrożona jest socjalna warstwa FTA. Należy uznać wezwanie do odnowienia mandatu, jeśli UE ma nadzieję na to, by pozostać wiarygodną w obronie polityki gospodarczej uwzględniającej aspekt społeczny na całym świecie. Głosowałem zgodnie z wyrażonymi przeze mnie poglądami w tej kwestii.

 
  
  

- Sprawozdanie: Anne Ferreira (A6-0040/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Jan Andersson, Göran Färm, Inger Segelström i Åsa Westlund (PSE), na piśmie. − (SV) My, szwedzcy socjaldemokraci, zdecydowaliśmy się głosować za niniejszym sprawozdaniem.

Uważamy, że na poziomie UE należy opracować instrumenty gospodarcze, które pozwolą na podjęcie przez Unię szeregu wyzwań w obszarze środowiska i klimatu. Ponadto sprawozdanie podkreśla zasadę pomocniczości.

Jednakże zdecydowaliśmy się nie poprzeć tekstu na temat specjalnych środków dla gospodarstw domowych o niskich dochodach.

Istnieją prostsze i lepsze instrumenty ogólne pozwalające zrekompensować społeczne konsekwencje instrumentów polityki środowiskowej.

Ponadto zdecydowaliśmy się głosować przeciwko poprawkom 2 i 3. Traktują one o tak ważnych sprawach, jak sprawność silników spalinowych i wykorzystanie pestycydów.

Uważamy jednak, że najlepiej będzie tego dokonać poprzez trwające prace Parlamentu nad redukcją wpływu samochodów na klimat i uregulowaniami na temat wykorzystania pestycydów.

 
  
MPphoto
 
 

  John Bowis (PPE-DE), na piśmie. − PPE-DE przyjmuje z radością sprawozdanie w sprawie zielonej księgi na temat instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i w dziedzinach pokrewnych. Wierzymy, że zawiera ona wiele dobrych i konstruktywnych elementów służących podkreśleniu wagi MBI w rozwoju i wdrażaniu polityki środowiskowej. Dlatego glosowaliśmy za sprawozdaniem.

Jednakże PPE-DE chciałaby zwrócić uwagę na fakt, że głosowała przeciwko drugiej części ust. 26, który wzywa Komisję do przedłożenia wniosku legislacyjnego o minimalny wspólnotowy podatek od CO2 przed zakończeniem 2008 r. Jesteśmy przekonani, że to jest przeciwne zasadzie pomocniczości; to państwa członkowskie decydują o polityce podatkowej. PPE-DE podkreśla także, że koncepcja ta jest niezgodna z obecnym rozwojem efektywnego unijnego systemu handlem emisjami.

PPE-DE podkreśla dalej, że podczas gdy nie zażądano oddzielnego głosowania nad treścią ust. 42 sprawozdania, nasz sprzeciw oparty na tych samych zasadach obejmuje pojęcie ogólnounijnego podatku od kerosenu i kar za emisje NOx.

 
  
MPphoto
 
 

  Charlotte Cederschiöld, Christofer Fjellner, Gunnar Hökmark i Anna Ibrisagic (PPE-DE), na piśmie. − (SV) Popieramy sprawozdanie w sprawie zielonej księgi na temat instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i w dziedzinach pokrewnych, A6-0040/2008, ponieważ traktuje ono o wielu mechanizmach, jakie mogą być wykorzystywane do ochrony lub poprawy jakości środowiska, np. handel prawami do emisji, zasada „zanieczyszczający płaci” i reforma subsydiów, które są szkodliwe dla środowiska.

Jednakże odrzucamy ideę wprowadzenia karty CO2 dla obywateli oraz małych i średnich przedsiębiorstw, na której rejestrowane byłoby spożycie przez nich energii i poziom emisji gazów cieplarnianych. Po pierwsze uważamy, że praktyczne trudności stanowią przeszkody same w sobie. Uważamy ponadto, że wniosek ten stoi w sprzeczności z polityką prywatności i wolności obywatelskiej, szczególnie, że nie podaje się uzasadnienia co do tego, dlaczego te dane mają być zbierane lub po co byłyby potrzebne.

Odrzucamy także wniosek o opłaty od CO2. Wolny handel oznacza, że zasoby ziemi są wykorzystywane tak efektywnie, jak to jest możliwe. Należy skupić się na międzynarodowych traktatach w sprawie środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (PSE), na piśmie. (PT) Głosowałam za sprawozdaniem posłanki Anne Ferreira w sprawie zielonej księgi na temat instrumentów rynkowych na potrzeby polityki w zakresie ochrony środowiska i w dziedzinach pokrewnych, ponieważ zgadzam się z tym, że wykorzystanie tych instrumentów jest podstawą do realizacji skutecznej i wykonalnej polityki środowiskowej. Środki, które poprawiają działanie rynków, takie jak zastosowanie reguły “zanieczyszczający płaci”, która pozwala na wycenę działalności gospodarczej szkodliwej dla środowiska, są formą interwencji państwowej, do której należy zachęcać, jak pokazało doświadczenie w dziedzinie ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Duarte Freitas (PPE-DE), na piśmie. (PT) Popieram sprawozdanie posłanki Anne Ferreira, ponieważ moim zdaniem użycie instrumentów opartych na rynku, takich jak opodatkowanie, subsydia i handel emisjami dla celów polityki środowiskowej, to ważne narzędzia, choć nie jedyne, do promocji zrównoważonego rozwoju.

Chociaż zgadzam się w ogólności z tym sprawozdaniem, myślę, że za wcześnie jest, aby wprowadzać jednolity europejski podatek od CO2, ponieważ trudno byłoby wdrażać go równocześnie z Europejskim Programem Handlu Emisjami.

Ponadto nie zgadzam się z twierdzeniem, że istniejące przepisy wspólnotowe na temat ochrony środowiska powinno się zastąpić instrumentami opartymi na rynku, które ze swej istoty nie zapewnią alternatywy dla regulacji prawnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Kwestie środowiskowe są jednym z najważniejszych obszarów współpracy UE. Transgraniczne zanieczyszczenie środowiska w Europie nie może być zwalczane na poziomie państwa. W takich kwestiach rola UE wydaje się oczywista.

Jednakże bardzo smutne jest to, że sprawozdanie bezczelnie wykorzystuje kwestie klimatyczne jako argumenty za wzrostem siły politycznej UE oraz otwarciem drzwi dla biurokracji i protekcjonalizmu. Podano wiele przykładów i wszystkie są złe. W sprawozdaniu postuluje się wspólne opodatkowanie, przemyślenie istoty wolnej konkurencji i wprowadzenie tzw. granicznych instrumentów dostosowawczych, czyli jednym słowem ceł.

Należy zezwolić na to, by państwa członkowskie samodzielnie ustalały, jak chcą realizować politykę środowiskową. Znalezienie skutecznych rozwiązań problemów środowiskowych, ażeby mogła kwitnąć kreatywność, leży w konkurencyjności krajów i spółek, a nie w biurokratyzowaniu naszego życia.

W związku z tym głosowaliśmy przeciwko sprawozdaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) To sprawozdanie podtrzymuje inicjatywę Komisji Europejskiej i ustanawia szereg wytycznych Parlamentu Europejskiego do utworzenia instrumentów opartych na rynku dla celów polityki środowiskowej i pokrewnej; jest to perspektywa, co do której mamy bardzo poważne zastrzeżenia i obawy.

Jej celem jest zredukowanie zanieczyszczeń i ochrona środowiska poprzez użycie środków opartych na rynku i wdrożenie zasady „zanieczyszczający płaci“, której koszty, w ostatecznym rozrachunku, poniosą konsumenci, ogólnie rzecz biorąc rodziny, które już i tak płacą największy podatek środowiskowy.

Sprawozdanie odnosi się do płatności kar za spożycie wody, które obejmują koszt zużycia zasobu i koszt środowiskowy. Wiemy, że zapewnione już jest poparcie dla zastąpienia podatku dochodowego podatkami opartymi na zasadzie „zanieczyszczający płaci” w pojedynczych krajach i że te kraje także postrzegają to jako przyszły podatek UE.

Poza środkami w dziedzinie podatków sprawozdanie wprowadza program handlu emisjami CO2, który jest zdominowany naczelnym interesem ekonomicznym i będzie promował spekulacje finansowe.

W związku z tym głosowałem przeciw.

 
  
MPphoto
 
 

  Linda McAvan (PSE), na piśmie. − Posłowie do Parlamentu Europejskiego należący do Partii Pracy popierają wprowadzenie instrumentów opartych na rynku w celu rozwiązywania problemów związanych ze zmianą klimatu, takich jak unijny system ETS. Przyjmujemy z zadowoleniem większą część treści zielonej księgi oraz sprawozdanie. Jednakże jest kilka dziedzin, co do których mamy zastrzeżenia. Obejmują one m.in.:

- ust. 47: Eurowinieta: Rozumiemy, że Komisja wyjdzie z wnioskiem legislacyjnym w sprawie eurowiniet w przyszłości i zastrzegamy nasze stanowisko do tego czasu.

- ust. 50: dyrektywa w sprawie podatku energetycznego: pewne odstępstwa w dziedzinie podatków od paliw kopalnych dla konsumentów krajowych spełniają cele polityki społecznej, których należy przestrzegać.

 
  
MPphoto
 
 

  Olle Schmidt (ALDE), na piśmie. − (SV) Jako przedstawiciel szwedzkich liberałów, mam z zasady sceptyczne podejście do wspólnych podatków unijnych. Jednakże nie w przypadku, kiedy chodzi o podatki środowiskowe. Jednakże musimy być ostrożni i wziąć pod rozwagę, która kombinacja instrumentów będzie szczególnie skuteczna. Wierzę mocno w skuteczność handlu prawami do emisji i zasadniczo nie jestem przeciwko podatkowi od dwutlenku węgla. Jednakże trzeba dobrze pomyśleć nad tym, które rozwiązanie jest lepsze, a ponieważ wnioski zostały złożone niejako konkurencyjnie, uważam za właściwe zajęcie jednoznacznego stanowiska.

Sprawozdanie pani posłanki Ferreira jest jak miszmasz. W zdecydowanej części było pozytywne i dlatego nie musiałem długo się namyślać przed poparciem go, choć nie wszystko w nim jest w porządku. Ust. 66, którego nie wybrano do oddzielnego głosowania, dotyczył np. wprowadzenia karty CO2 dla osób fizycznych oraz małych i średnich przedsiębiorstw. To prawda, że w polityce chodzi o to, żeby czegoś się domagać. Jednakże chodzi też o to, żeby się domagać czegoś możliwego do zrobienia.

 
  
MPphoto
 
 

  Thomas Ulmer (PPE-DE), na piśmie. (DE) Głosuję przeciwko temu sprawozdaniu, ponieważ zaproponowane instrumenty trącą raczej gospodarką planowaną niż rynkową. Nie podzielam większościowego sposobu pojmowania tego, co stanowi gospodarkę rynkową.

 
  
  

- Sprawozdanie: Alexander Radwan (A6-0032/2008)

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie. – (FR) Kwestie podniesione w sprawozdaniu posła Radwana wydają się wysoce techniczne, lecz są bardzo ważne.

Władze publiczne powinny z pewnością mieć głos w definiowaniu standardów księgowych, ponieważ mają one taki wpływ na wszystkie podmioty w gospodarcze, a nawet na przychody z podatku krajowego. Nie jest dobrze, jeśli podmiot prywatny jest ustanawiany de facto jako rzeczywisty ustawodawca, bez jakiejkolwiek kontroli politycznej, w szczególności ponieważ technicznie usankcjonowanie prawne IASB w coraz większym stopniu poddawana jest w wątpliwość z powodu podejścia tej organizacji do przedmiotowych kwestii, które to podejście jest bardziej teoretyczne niż profesjonalne. Poza tym skład geograficzny i profesjonalny organizacji pozostawia dużo do życzenia. Tak, nowe standardy powinny być przyjęte, jeśli są one użyteczne i potrzebne, ale po dokładnej analizie kosztów i ryzyka. Tak, rola ISAB powinna sprowadzać się do spółek notowanych na giełdzie i nie obejmować małych i średnich przedsiębiorstw.

Jeśli chodzi o zasadę “wartości godziwej” skłania się ona ku podejściu krótkoterminowemu i czyni rezultaty finansowe dominującym czynnikiem w zarządzeniu spółką. Zwiększa ona finansowanie gospodarki i niestabilność rynków. Unia Europejska powinna odmówić stosowania tego standardu. Jednakże stanowisko sprawozdawcy w tym temacie nie jest w ogóle jasne. W związku z tym wstrzymaliśmy się od głosowania.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Od stycznia 2005 r. spółki z Unii Europejskiej notowane na giełdzie zostały zobligowane do używania międzynarodowych standardów księgowych w swoich skonsolidowanych sprawozdaniach finansowych.

Standardy te opracowała prywatna organizacja (Fundacja Komitetu Międzynarodowych Standardów Księgowych (IASCF/IASB)) finansowana ze źródeł prywatnych (głównie spółek w tym samym sektorze) i niepodlegająca żadnej kontroli publicznej.

Choć obecne sprawozdanie obejmuje aspekty, co do których mamy zastrzeżenia, proponuje ono jednak pewien sposób poradzenia sobie z tą sytuacją i rozważnie mówi o możliwości zastosowania tego typu międzynarodowych standardów księgowych dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Jednakże trzeba sobie wyraźnie uświadomić, że niemożliwe jest leczenie pacjenta lekami paliatywnymi, których zadaniem jest zminimalizowanie konsekwencji spekulacji finansowych i zapobieżenie sytuacjom, które mogłyby doprowadzić do zapaści międzynarodowego systemu finansowego, jako sposób utrzymania rosnącej liberalizacji przepływów kapitału.

Musimy dotknąć sedna problemu: zwiększającej się kontroli gospodarki przez kapitał finansowy i zwiększającego się poziomu spekulacji finansowych, czego konsekwencją jest odpływ produktywnych inwestycji. Musimy postawić systemy finansowe do usług postępu narodów i ich państw, a nie do usług potężnego kapitału!

 
  
MPphoto
 
 

  Małgorzata Handzlik (PPE-DE), na piśmie. − Wysokiej jakości globalne standardy sprawozdawczości mają ogromne znaczenie dla stabilność rynków finansowych. Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej (MSSF) bez wątpienia ułatwiają dokonywanie porównań sprawozdań finansowych pomiędzy przedsiębiorstwami, a dzięki temu umożliwiają podejmowanie korzystnych decyzji przez inwestorów.

Pragnę jednak zauważyć, iż wymagania, jakie rządzą działalnością małych i średnich przedsiębiorstw różnią się od wymagań inwestorów działających na rynku kapitałowym.

Dlatego też zgadzam się ze stanowiskiem sprawozdawcy, iż proponowane przez Radę Międzynarodowych Standardów Rachunkowych (RMSS) MSSF dla MŚP są zdecydowanie zbyt skomplikowane. Pragnę podkreślić, iż będę konsekwentnie sprzeciwiać się rozwiązaniom, które zamiast upraszczać, w rzeczywistość tworzą kolejne bariery w funkcjonowaniu przedsiębiorstw. Projekt RMSS został opracowany z myślą o stosunkowo dużych MŚP (ponad 50 pracowników). Pragnę przytoczyć w tym miejscu dane opublikowane w ostatnim czasie przez EUROSTAT, według których przedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 50 osób stanowią 98,7% wszystkich przedsiębiorstw działających na rynku Unii Europejskiej, a 1,1% czyli około 210 tys. firm to MŚP powyżej 50 osób.

Pragnę podkreślić, iż nie neguję idei MSSF dla małych i średnich przedsiębiorstw. Uważam jednak, iż Unia Europejska powinna dokładnie zbadać, jakie korzyści wynikają z przyjęcia MSSF dla MŚP. Z uwagą będę przyglądała się dalszej debacie na ten temat.

 
  
MPphoto
 
 

  Peter Skinner (PSE), na piśmie. − Publiczne niedostrzeganie podmiotów takich jak IASCF/IASB to problem kontrowersyjny. Praca na rzecz konwergencji, jak uzgodniono w IFRS, może przynieść rosnące korzyści dla spółek działających w środowisku międzynarodowym. Wiele milionów euro można oszczędzić poprzez unikanie podwójnej księgowości. Jednakże wdrażanie takich porozumień w sposób nieprzejrzysty i oddalony poddaje w wątpliwość publiczne kontrolowanie tej procedury.

MŚP także potrzebują właściwej uwagi i mniej wiadomo o tym, jak one są traktowane w przeciwieństwie do wielkich spółek.

Co więcej, zasada wartości godziwej należy do tych, których nie trzeba niszczyć, wymyślając jakiekolwiek alternatywy i interpretacje poza to, co jest rozsądne do przyjęcia.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Na tym kończymy uzasadnienie głosowania.

 

9. Korekty do głosowania i zamiar głosowania: patrz protokół
  

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 12.55 i wznowione o godz. 15.00)

 
  
  

PRZEWODNICZY: Gérard ONESTA
Wiceprzewodniczący

 

10. Przyjęcie protokołu poprzedniego posiedzenia: patrz protokół

11. Komunikat w sprawie wspólnych stanowisk Rady: patrz protokół

12. Debaty nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i państwa prawa (debata)

12.1. Zimbabwe
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Następnym punktem obrad jest sześć wniosków dotyczących rezolucji w sprawie Zimbabwe(1).

 
  
MPphoto
 
 

  Erik Meijer, autor. – (NL) Panie przewodniczący! Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe był niegdyś bohaterem walki o wolność. Dzięki niemu była Rodezja Południowa stała się zalążkiem nowego państwa Zimbabwe, które udzieliło demokratycznego głosu czarnoskórej większości, po zakończeniu brytyjskiej władzy kolonialnej i w szponach kierowanej przez białych polityki apartheidu, która zbuntowała się przeciwko władzy kolonialnej.

Przez lata Mugabe był bardzo umiarkowanym rządzącym. Nie prowadził niezwykle koniecznej redystrybucji własności ziemi. Był radykalny tylko w swoim sprzeciwie wobec homoseksualistów. Tylko wtedy, gdy był zagrożony utratą władzy, przypomniał sobie swoje wcześniejsze obietnice o reformie ziemi. Od tego czasu jego chybione działania doprowadziły gospodarkę jego kraju do całkowitej ruiny. Redystrybucja ziemi rolniczej nie szła zgodnie z właściwym planem, ale była prowadzona całkiem arbitralnie, przy pomocy jego najbardziej agresywnych popleczników zagrabiających ziemię dla siebie.

Jeszcze gorszy jest sposób, w jaki potraktował swych oponentów politycznych. Ciągle im grożono i atakowano ich, ale na razie jeszcze żyją. W czasie ostatnich wyborów były juz podejrzenia, że wyniki zafałszowano. Teraz opozycja wygrała wybory parlamentarne, ale wydaje się, że proponowane ponowne przeliczenie głosów ma pozbawić ją zwycięstwa. Wyniki wyborów prezydenckich utrzymywane są w tajemnicy już cały miesiąc, więc skala porażki Mugabego pozostaje nieznana.

W ciągu ostatnich kilku dni Mugabe składał entuzjastyczne oświadczenia, że nigdy nie zmieni niczego w swoim kraju. Może spełnić tę deklarację tylko poprzez użycie siły i ucisk ludności. Dokona tego, używając całego statku importowanej broni chińskiej. Mając na względzie te okoliczności, rozsądne jest, by świat zastanowił się nad tym konfliktem wewnętrznym. Wsparcie dla uchodźców, wsparcie dla opozycji i wywieranie presji na partię rządzącą to podstawowe sposoby osiągnięcia tego, czego zawsze pragnął sam Mugabe, tj. władzy politycznej dla większości.

 
  
MPphoto
 
 

  Geoffrey Van Orden, autor. − Panie przewodniczący! Najpierw pozwolę sobie wyrazić ubolewanie z powodu braku reprezentacji Rady w tej ważnej debacie.

Od wyborów w Zimbabwe minął prawie miesiąc. Niewątpliwie wybory te wygrał Ruch na rzecz Zmian Demokratycznych. Mugabe i jego stronnicy powinni już przestać rządzić, ale nie słyszeliśmy kompletnie nic o wynikach wyborów, oprócz tego, że ludzie Mugabego ponownie reagują przemocą i desperacko starają się zafałszować wyniki wyborów.

W ciągu lat wskazywaliśmy na Zimbabwe jako na wielką hańbę Afryki, dowód na istnienie tyranii, korupcji i eksploatacji narodu przez reżim jednego człowieka. Mugabe zniszczył tak dobrze kiedyś prosperujący kraj. Jednak w ciągu tych lat inni afrykańscy liderzy stali koło niego, nie robiąc niczego lub pochlebiając tyranowi, kiedy tylko mogli. Co za hańba! I co za skandal. I co za tragedia – nie tylko dla ludności Zimbabwe, ale dla całej Afryki.

Przez wszystkie te lata najważniejszy klucz do rozwiązania problemu Zimbabwe był w rękach RPA, jednak Thabo Mbeki nie tylko nie zdołał właściwie rozdzielić swoich obowiązków mediatora, ale w majestacie prawa sprzymierzył się z Mugabem. Świat obserwował w osłupieniu, gdy Mbeki ogłosił parę dni temu, że w Zimbabwe nie ma kryzysu, tylko realizowana jest normalna polityka wyborcza.

Podczas gdy UE przynajmniej nałożyła konkretne sankcje na reżim Mugabego, zdołała zrobić wszystko, by nikt nie traktował ich poważnie, posuwając się nawet do zaproszenia Mugabego - któremu zabroniono podróżować do państw członkowskich UE - na swój szczyt UE-Afryka w Lizbonie w grudniu ubiegłego roku, z całkowicie fałszywych powodów. Jakie wysiłki dyplomatyczne lub ekonomiczne naprawdę poczyniono, aby przekonać inne kraje afrykańskie, by zrobiły coś użytecznego dla Zimbabwe? Odpowiedź brzmi: bardzo nieznaczne.

Ale nadal jeszcze jest czas na to, żeby zrobić to, co należy. Jacob Zuma, lider ANC, wezwał do działań na rzecz Zimbabwe. W naszym wniosku o rezolucję dziś wzywamy ludzi dobrej woli z partii rządzącej ZANU-PF w Zimbabwe, by przejrzeli na oczy i zobaczyli, że nadchodzi transformacja.

Teraz jest czas na to, by nasz głos został usłyszany. Doprowadźmy do demokratycznej zmiany, która przecież jest konieczna dla dobra społeczeństwa Zimbabwe.

 
  
MPphoto
 
 

  Bogusław Rogalski, autor. − (PL) Panie Przewodniczący! Sytuacja polityczna, ale także bezpieczeństwo wewnętrzne w Zimbabwe po marcowych wyborach parlamentarnych oraz prezydenckich w tym kraju uległy drastycznemu pogorszeniu. Sam fakt nieogłoszenia do tej pory wyników wyborczych świadczy o chaosie prawnym, ale też wskazuje na totalitarne oblicze władzy w tym afrykańskim kraju.

Istota demokracji w Afryce jest dzisiaj poważnie zagrożona. Reżim ponownie użył siły przeciwko opozycji oraz przeciw demokratycznym aspiracjom ludności Zimbabwe. Dlatego też potrzebna jest zdecydowana reakcja Unii Europejskiej, w tym również naszego Parlamentu na zaistniałą sytuację, ale też powinniśmy w sposób stanowczy potępić działania Chin, które wysyłając do wybrzeży Afryki statek towarowy wypełniony bronią próbują wesprzeć reżim Mugabe.

Z tego powodu z zadowoleniem przyjmuję zapis we wspólnym projekcie naszej rezolucji wzywającej Chiny do zaprzestania wywozu broni do Zimbabwe. Tylko w ten sposób będzie można ograniczyć ilość ofiar rządowego terroru, któremu poddawani są mieszkańcy tego kraju.

 
  
MPphoto
 
 

  Marios Matsakis, autor. − Panie przewodniczący! Po wielu latach brytyjskiego kolonializmu i okresie dyktatury apartheidu Ian’a Smith’a, ówczesna Rodezja, obecne Zimbabwe, zyskało niepodległość dzięki grupie bojowników o wolność, wśród których był pan Mugabe.

Nikt nie może zanegować wkładu tych ludzi w uzyskanie wolności dla Zimbabwe, ale jak to często bywa, zbyt szeroka i długotrwała władza, wraz z oportunizmem i niekontrolowanym apetytem na osobiste zdobycze materialne, szybko skorumpowała altruistycznego ducha wolności i demokracji oraz zamieniła rządzący reżim Mugabego w opresyjną władzę bez wizji przyszłości, manifestującą natomiast szeroko pojęty totalitaryzm. Skutkiem tego jest międzynarodowa izolacja Zimbabwe i ciągłe staczanie się tego kraju w otchłań biedy i korupcji.

W ostatnich wyborach ludność Zimbabwe zademonstrował chęć bardzo potrzebnej zmiany, ale reżim Mugabego nie chce oddać władzy i obecnie poważnie ryzykuje wybuch anarchii i wojny domowej w tym kraju.

Poprzez ten wniosek o rezolucję chcemy powiedzieć, że wola narodu Zimbabwe, wyrażona w procesie wyborczym, musi być uszanowana. Upewniamy się także, że ci mieszkańcy Afryki, którzy twierdzą, że naprawdę zależy im na sytuacji w Zimbabwe, w pełni podejmą swoje obowiązki, zrozumieją rzeczywistość i zobaczą Mugabego nie takim, jakim był wiele lat temu, ale takim, jakim jest dziś, i podejmą decydujące kroki w celu przeprowadzenia demokratycznej transformacji Zimbabwe.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda, autor. − (ES) Panie przewodniczący! W świetle wydarzeń czuję, że sytuacja w Zimbabwe z pewnością wymaga naszej uwagi na tym pilnym posiedzeniu. W związku z tym dodaję mój głos; jakże bym nie mógł do głosów tych, którzy już potępili przemoc sił rządowych przeciwko grupom opozycyjnym, dziennikarzom i obrońcom praw człowieka.

Mam także nadzieję, że ta rezolucja przynajmniej pomoże poprzeć tych, którzy starają się wewnątrz i poza tym krajem przywrócić proces demokratyczny.

Jednakże jest jeden szczególny punkt, na który chciałbym zwrócić uwagę; dotyczy słynnego przypadku chińskiego statku An Yue Jiang, przewożącego 77 ton broni i amunicji do Zimbabwe, który został zmuszony do opuszczenia portu RPA w Durban po tym, jak dokerzy odmówili rozładowania ładunku, a sąd orzekł, że broń nie może być transportowana przez obszar RPA.

Według moich informacji statek obecnie szuka innego portu, w którym mógłby rozładować swój ładunek, choć wydaje się, w świetle sprzeciwu w regionie co do przyjęcia ładunku, że statek może wrócić z powrotem do Chin bez realizacji swojej misji.

Podkreślam oczywistość faktu, że nie powinno się dopuścić do wypłynięcia statku i że wszystkie rządy muszą jak najszybciej zebrać się i opracować międzynarodowy traktat o przewozie broni, ponieważ niestety, jest wiele takich miejsc na świecie, jak Zimbabwe, które nigdy nie powinny otrzymywać jakiegokolwiek rodzaju broni lub amunicji.

Niech ten przykład będzie bodźcem do wynegocjowania silnego i wiążącego traktatu o handlu bronią (ATT), do podpisania którego wzywa tak wiele organizacji pozarządowych w sieci IANSA od lat, jak również ten Parlament.

 
  
MPphoto
 
 

  Urszula Gacek, w imieniu Grupy PPE-DE. – Panie przewodniczący! Niedługo minie miesiąc od wyborów prezydenckich w Zimbabwe. Z pewnością był to wystarczający okres na policzenie głosów i ogłoszenie rezultatów. Obecnie w 23 obwodach odbywa się ponowne liczenie głosów na wniosek rządzącej partii Zanu-PF. Są poważne obawy odnośnie do sposobu przechowywania skrzynek do głosowania i nie można wykluczyć, że dokonuje się fałszerstwa kart do głosowania w procesie ponownego liczenia. Badania opinii publicznej po głosowaniu sugerują konieczność przeprowadzenia drugiej rundy wyborów prezydenckich. Jeśli pan Mugabe teraz ogłosi zwycięstwo, należy to zakwestionować. Miejmy nadzieję, że druga runda rzeczywiście się odbędzie.

Jednakże społeczność międzynarodowa musi nadal wywierać presję, aby zapewnić, że ta runda będzie wolna i sprawiedliwa, na ile to jest możliwe. Obserwatorzy wyborów i dziennikarze zagraniczni muszą uzyskać pozwolenie wjazdu do tego kraju. W dłuższym okresie reformy – w tym utworzenie niezależnej komisji wyborczej – będą konieczne dla zapewnienia, by podobna farsa nigdy już nie była nazywana wyborami demokratycznymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Katrin Saks, w imieniu Grupy PSE. – Panie przewodniczący! Konstytucja Zimbabwe stanowi, że „nikt nie będzie poddawany torturom, nieludzkim lub poniżającym karom czy też innemu podobnemu traktowaniu“.

Przypadki łamania prawa krajowego i międzynarodowego są tak liczne, że nie ma po prostu czasu na to, by je tu wymienić. Chciałabym zwrócić się do dwóch osób: komisarza generalnego policji, Augustine Chihuri, i komendanta armii Constantine Chiwenga. Tortury i inne okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie lub karanie są całkowicie zabronione na mocy prawa międzynarodowego: np. mocą art. 5 Afrykańskiej Karty Praw Człowieka i Ludów i mocą art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Zimbabwe jest stroną obu tych porozumień.

Wzywam was do natychmiastowego zaprzestania łamania praw człowieka przez policjantów i żołnierzy, i wzywam was do zapewnienia, by wszystkie podejrzenia domniemanego udziału policji i żołnierzy w łamaniu praw człowieka, w tym gwałtownych atakach na cywilów, były niezwłocznie, niezależnie i bezstronnie rozpatrywane.

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Onyszkiewicz, w imieniu grupy ALDE. – (PL) Panie Przewodniczący! Dyktatorskie rządy pana Mugabe zmieniły Zimbabwe z kraju o kwitnącej gospodarce w kompletną ruinę. Inflacja sięga 100 000% rocznie, PNB spadł w ciągu ostatnich lat o 1/3, a dekret o zmniejszaniu cen o 50% sprawił, że w sklepach nic nie ma. Ostatnio poddano nacjonalizacji absolutnie wszystkie przedsiębiorstwa w kraju. Na dodatek jeszcze długość życia w Zimbabwe należy do absolutnie najniższych na świecie i wynosi w przypadku mężczyzn 37 lat, a w przypadku kobiet lat 34. Czwarta część populacji zarażona jest wirusem HIV, około 80% znajduje się poniżej granicy ubóstwa.

Jeżeli chcemy, żeby zmiana w Zimbabwe – która jest absolutnie konieczna – dokonała się pokojowo, musimy zadbać o to, ażeby dokonała się w drodze wyborów, a nie w drodze jakichś krwawych zamieszek i rewolucji.

 
  
MPphoto
 
 

  Ewa Tomaszewska, w imieniu grupy UEN. – (PL) Panie Przewodniczący! 29 marca 2008 r. w Zimbabwe odbyły się wybory prezydenckie i wybory do władz lokalnych. Tymczasem do dnia dzisiejszego nie ogłoszono ich wyników.

Blokada upublicznienia wyników wyborów prezydenckich i towarzyszące jej represje wobec środowisk opozycyjnych są niedopuszczalną formą dławienia demokratycznych aspiracji ludności Zimbabwe. Fakt, że Sąd Najwyższy Zimbabwe w dniu 14 kwietnia 2008 r. odrzucił pilny wniosek opozycyjnej grupy ruchu na rzecz demokratycznych przemian w Zimbabwe wzywający komisję wyborczą do ogłoszenia wyników wyborów, świadczy o rzeczywistym uzależnieniu sądownictwa od aktualnie sprawującego urząd prezydencki Roberta Mugabe obawiającego się utraty władzy.

Zdecydowanie potępiamy naruszanie praw człowieka i stosowanie przemocy wobec opozycji.

Dostarczanie dziś broni do tego kraju oznacza dopuszczenie możliwości wybuchu wojny domowej i w równym stopniu zasługuje na potępienie. Dlatego szczególne wyrazy uznania należą się robotnikom portowym RPA za powstrzymanie rozładunku broni przesłanej z Chin dla sił bezpieczeństwa Zimbabwe.

 
  
MPphoto
 
 

  Koenraad Dillen (NI). – (NL) Panie przewodniczący! Ile już razy sytuacja z prawami człowieka w Zimbabwe znajdowała się w naszym porządku obrad jako sprawa wymagająca pilnej debaty? Ile razy staliśmy tu bezradnie, protestując przeciwko temu, w jaki sposób Mugabe ciemięży swój naród? Nie zawsze byliśmy jednogłośni co do wszystkich kwestii, ale w sprawie Zimbabwe zawsze wypracowywaliśmy jakiś konsensus.

Haniebny spektakl ostatnich wyborów jest następnym dowodem na to, że ten dyktator bez skrupułów ma w nosie demokrację. Polityka czystek etnicznych przeciwko białym farmerom jest bezkarnie kontynuowania. Mugabe gardzi opozycją, międzynarodową opinią, i własnym narodem. Najsłabsi w Zimbabwe ucierpią na pierwszym miejscu, ale my to wiemy od dawna.

A jednak Wspólnota Europejska rozwinęła czerwony dywan przed tym człowiekiem w grudniu na szczycie UE-Afryka w Lizbonie. Tylko brytyjski premier Gordon Brown nie ugiął się i zbojkotował to przykre spotkanie. Wszyscy to wiemy, ale sęk w tym, że Mugabe wie, że ma poparcie. Wie, że jest popierany przez wielu przywódców państw – lub powiedzmy raczej – dyktatorów w Afryce, którzy odrzucą każdą krytykę jego kryminalnej polityki jako „neo-kolonializm”. Rola RPA jest tu szczególnie perfidna. Dopóki Unia Afrykańska nie potępi go jednoznacznie, Mugabe pozostanie bezkarny.

Mugabe wie, że ma także poparcie Chin, które chcą przejąć rolę Europy w Afryce i robią to poprzez mówienie skorumpowanym szefom państw, że Chiny nie będą ingerować w ich rządy czy przestrzeganie praw człowieka. Reżim chiński ukazuje swe prawdziwe barwy nie tylko w Tybecie, ale także w Darfurze i Zimbabwe. Oto esencja dzisiejszej debaty i to tę wspólną winę Chin i Afryki musimy potępiać i podkreślić z większa siłą.

 
  
MPphoto
 
 

  José Ribeiro e Castro (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Wydarzenia w Zimbabwe byłyby śmieszne, gdyby nie były tak dramatyczne i mogłyby okazać się tragiczne.

Jaki jest cel wyborów? Celem jest demokratyczne wybranie rządu. Oznacza to, że proces głosowania musi być wolny i sprawiedliwy, głosy muszą być policzone, wyniki ogłoszone, a wola ludu uszanowana. W Zimbabwe pod rządami Mugabego tak nie jest.

Brak ogłoszenia wyników i ponowne przeliczanie wg rozkazu to całkowity absurd. Międzynarodowa społeczność musi śledzić to uważnie. Musimy słuchać ostrzeżeń liderów religijnych, którzy apelują do naszego poczucia odpowiedzialności, ponieważ boją się, że to może się skończyć gwałtownym kryzysem, w tym ludobójstwem. To jest także test dla organizacji międzynarodowych – jak SADC, Unię Afrykańską i ONZ - i musimy wywierać na nie presję.

Wreszcie, odnośnie do chińskiego okrętu: są wiadomości, że może on płynąć z powrotem do Chin, jak poinformował pan komisarz Michel we wtorek. Jednakże potrzebujemy potwierdzenia i wzywam Komisję do wywarcia presji na Chiny – to musi być decyzja polityczna, a nie po prostu decyzja przedsiębiorstwa żeglugowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Bernd Posselt (PPE-DE) . – (DE) Panie przewodniczący! W starej Rodezji był taki plakat turystyczny, zachęcający ludzi sloganem „przyjedź do Rodezji i odwiedź ruiny Zimbabwe”. Później slogan ten zamieniono w dwuznaczny dowcip: „przyjedź do Zimbabwe i zobacz ruiny Rodezji” Dziś plakat mógłby wzywać: „przyjedź do Zimbabwe i zobacz ruiny Zimbabwe” – co odnosi się nie do starych budowli, ale do „zrujnowanych” nadziei na dobrobyt i demokrację.

Wierzę, że Unia Europejska ma obowiązek wykorzystać obecną sytuację – w której, pomimo różnego rodzaju manipulacji, odważna zimbabwańska Opozycja w końcu odniosła miażdżące zwycięstwo – aby pchnąć do przodu demokrację i państwo prawa w tym ważnym afrykańskim państwie. Tamtejsza ludność wycierpiała już wystarczająco dużo. Musimy jednakże znaleźć taki sposób poparcia dla nich, by nie mógł on być interpretowany jako neokolonializm. Tak więc ważne jest, byśmy także zyskali poparcie krajów sąsiadujących i samej ludności Zimbabwe.

Dlatego przyjmuję z radością pierwsze pozytywne decyzje Afrykańskiego Kongresu Narodowego – chociaż musi on zrobić więcej! Oto dlaczego przyjmuję ze szczególną radością wiadomość o odważnym zachowaniu się dokerów. Musimy bardzo wyraźnie zaznaczyć, że jest to wspólne działanie Unii Europejskiej, Unii Afrykańskiej i różnych sił południowej Afryki, aby zapewnić właściwe wykorzystanie tej okazji po wyborach. Pan Mugabe ma już swoje miejsce w historii; każdy mijający dzień sprawia, że miejsce to jest coraz mniej poczesne.

 
  
MPphoto
 
 

  Zita Pleštinská (PPE-DE). – (SK) Obawy opozycji, że Robert Mugabe zdecyduje się na użycie siły, aby zakamuflować porażkę jego partii rządzącej w wyborach z 29 marca sprawdziły się; 36 demonstrantów aresztowano podczas marszu protestacyjnego przeciwko zwlekaniu z ogłoszeniem wyników wyborów.

Zainteresowanie Chin afrykańską ropą to drugi problem, przed jakim stoi ten kraj, który znajduje się w głębokim kryzysie ekonomicznym i z którego setki tysięcy ludzi emigruje za lepszym życiem. W zamian za broń Chiny popierają korupcję i reżim dyktatorski oraz są jednym z największych partnerów handlowych i popleczników gotowym wesprzeć Roberta Mugabe.

Zgadzam się z rezolucją Parlamentu Europejskiego na temat Zimbabwe, która popiera opozycję, potępia częste akty rasizmu popleczników Roberta Mugabe i wzywa Chiny do zmiany kursu polityki zagranicznej wobec tego regionu.

 
  
MPphoto
 
 

  Tunne Kelam (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Ludność Zimbabwe zasługuje na sprawiedliwość i państwo prawa. Wybory z ubiegłego miesiąca wskazują na szansę zakończenia się okresu tyranii. Myślę, że rząd Mugabe opóźnił uznanie wyniku i stara się ponownie przeliczyć głosy jako dowód na to, że czuje się przegrany.

Szczególnie martwię się o przemoc, która się tam panoszy, skierowana przeciwko rzekomym poplecznikom opozycji – ludzie są bici i zabijani za poglądy inne niż te, które podziela rząd. Chciałbym także zwrócić uwagę na fakt, że ten reżim nie może przetrwać bez wsparcia z zewnątrz, więc czynnik chiński jest tu bardzo symboliczny – statki z bronią rozładowywane w portach afrykańskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący:– Teoretycznie czas przemówienia jest „nie dłuższy niż dwie minuty” zgodnie z Regulaminem, ale mam trzeciego mówcę i z chęcią go wysłucham.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Zaleski (PPE-DE). – (PL) Panie Przewodniczący! Chciałem dodać do tego, co koledzy tutaj przedstawili, że sprawa Zimbabwe dla nas nie może być obojętna. Europa zainwestowała i ciągle inwestuje dużo pieniędzy w Afrykę z dobrą myślą, że budujemy tam demokrację i pozwalamy na podniesienie standardu życia przeciętnego człowieka. Przykład Mugabe i Zimbabwe jest zaraźliwy dla innych kacyków w Afryce, a nawet tam, gdzie już jest demokracja, ale opozycja wyposażona w chińską broń albo też od innych przedstawicieli świata socjalistycznego ciągle zagraża tym demokracjom i naszym zadaniem jest bronić. Nie możemy więc Zimbabwe tak odpuścić, i te głosy – uważam – są na miejscu i powinny być słyszane w całej Afryce.

 
  
MPphoto
 
 

  Androula Vassiliou, członek Komisji. − Panie przewodniczący! Z zainteresowaniem śledzę debatę w Izbie i z radością przyjmuję wiadomość o rezolucji, która niedługo zostanie poddana pod głosowanie.

Po pierwsze chciałabym przypomnieć o stałym zobowiązaniu Komisji wobec narodu Zimbabwe. W tym sensie chciałabym także podkreślić, że Unia Europejska pozostaje najważniejszym darczyńcą Zimbabwe i chcemy dalej nim być.

Sytuacja w Zimbabwe, szczególnie po wyborach z 29 marca, jest ważnym zagadnieniem a Komisja, podobnie jak Parlament Europejski, śledzi wydarzenia bardzo uważnie. Pracujemy ściśle z państwami członkowskimi, zarówno w Zimbabwe, jak i tutaj, w Europie, aby koordynować działania na poziomie Unii Europejskiej.

Wierzymy, że to głównie od ludności Zimbabwe i sąsiadujących państw zależy znalezienie rozwiązania dla kryzysu i konsekwentnie zachęcamy regionalnych przyjaciół Zimbabwe do odegrania znaczącej roli. Tak więc Komisja popiera trwające wysiłki w regionie i wnioski szczytu SADC, który odbył się 13 kwietnia w Lusace, wzywającego do ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich, a w przypadku drugiej tury, do zaapelowania do rządu Zimbabwe o zapewnienie bezpieczeństwa.

Z radością przyjmujemy wiadomość o oddelegowaniu przez SADC obserwatorów wyborów, którzy dokonają bezpośredniej obserwacji trwających wyborów aż do chwili ich zakończenia, żałując jednocześnie, że Unia nie została zaproszona do wysłania tam swoich obserwatorów.

W ramach swojego uczestnictwa w szczycie SADC dotyczącym ubóstwa, który odbył się na Mauritiusie 19 kwietnia, komisarz Michel skorzystał z okazji, by spotkać się z większością prezydentów lub premierów państw członkowskich SADC, aby omówić kryzys w Zimbabwe. Podziękował im za ich wysiłki, zachęcając do większego zaangażowania w celu znalezienia dopuszczalnych rozwiązań.

Chciałabym potwierdzić chęć Komisji do dalszego korzystania z każdej okazji do dialogu, mającego na celu znalezienie rozwiązania dla kryzysu w Zimbabwe. Tymczasem Komisja i państwa członkowskie zapewniają bezprecedensową pomoc humanitarną dla obywateli Zimbabwe.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się po debatach.

 
  

(1) Patrz protokół


12.2. Iran: sprawa Khadijeh Moghaddam
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Następny punkt to debata w sprawie sześciu wniosków o rezolucję w sprawie Khadijeh Moghaddam(1).

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Casaca, autor. − (PT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Jednym z najciemniejszych aspektów teokratycznego reżimu irańskiego jest jego mizoginia. Od rewolucji islamskiej w 1979 r. władze irańskie sukcesywnie znosiły wszystkie najważniejsze prawa kobiet. Kamieniowanie, okaleczanie i naruszenie prywatności oraz najbardziej podstawowych praw są teraz na porządku dziennym. Społeczeństwo reaguje coraz wyraźniej i z coraz większą siłą na tę sytuację.

W tym kontekście kampanii miliona podpisów, jaki zaczął się organizować jakieś dwa lata temu w Iranie, jest jedną z najważniejszych manifestacji woli społeczeństwa irańskiego, aby zademonstrować swoją opozycję wobec rządzącego reżimu.

W ostatnich dwóch latach byliśmy świadkami około 100 wyroków pozbawienia wolności i innych kar wymierzanych tym, którzy podpisali petycję ruchu. Dziś, po złożeniu naszego wniosku, różne organizacje praw człowieka donoszą nam, że trzy aktywistki tego ruchu - Nashrin Afzali, Nahid Jafari i Zeynab Peyghambarzadeh – zostały skazane na pozbawienie wolności w zawieszeniu i chłostę. Tej sytuacji nie można tolerować i apeluję do wszystkich posłów i posłanek o potępienie tej sytuacji i wyrażenie poparcia dla irańskich kobiet.

 
  
MPphoto
 
 

  Erik Meijer, autor. − (NL) Panie przewodniczący! Iran jest krajem, gdzie mogą żyć tylko ludzie przygotowani na sterroryzowanie przez teologów konserwatywnych i wojskowych. Wolność, demokracja i prawa człowieka nie mają tam żadnego znaczenia. Wybory się tam odbywają, ale kandydaci muszą być zatwierdzeni przez konserwatywnych imamów, a więc odszczepieńcy są z definicji wykluczeni. Wielu Irańczyków zbiegło przed reżimem terroru, a wielu z nich już by nie żyło, gdyby tak nie zrobiło. Powinniśmy znaleźć miejsce dla tych uchodźców w Europie zamiast deportować ich lub traktować ich jak terrorystów.

Jednocześnie nie ma wątpliwości, że pewna część społeczeństwa irańskiego popiera zabijanie homoseksualistów, dyskryminację kobiet i dyskryminacje mniejszości etnicznych. Grupa ta czuła odrazę do dekadencji zachodniej w swym kraju podczas rządów dynastii Pahlavi, którą zesłano na wygnanie pod koniec lat 70. XX w. po tym, jak Iran uczyniono forpocztą Ameryki i Europy. Wówczas też nie mówiono o demokracji, a oponenci reżimu byli prześladowani lub zsyłani na wygnanie. Błędy Zachodu były w głównej mierze odpowiedzialne za obecny reżim terroru, będący u władzy. Jeśli Iran miałby prawdziwą szansę stania się nowoczesnym państwem pod rządami premiera Mossadeq’a we wczesnych latach 50., nigdy nie stałby się ojczyzną dzisiejszych rządzących.

W Iranie działa ruch na rzecz zmian, lecz jest on poddany prześladowaniom. Panią Khadijeh Moghaddam zatrzymano 8 kwietnia i oskarżono o „rozprzestrzenianie propagandy przeciwko państwu, podburzanie opinii publicznej i działania przeciwko bezpieczeństwu narodowemu”. Wypuszczono ją na wolność, lecz surowe restrykcje wobec kobiet nadal są stosowane. Musimy okazać solidarność z ciemiężonymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Eija-Riitta Korhola, autor. − (FI) Panie przewodniczący! Jak widać z rezolucji, w Iranie stosuje się środki przymusu uciszenia tych, którzy mówią głośno o prawach kobiet. Aresztuje się ich, przesłuchuje i skazuje na więzienie. Niektórych nawet straszy się ukamienowaniem. Praca organizacji pozarządowych jest bardzo utrudniona i istnieją ograniczenia wolności słowa i zgromadzeń. Co więcej, na początku stycznia czasopismo Zanan, który opowiedział się za równością, zostało zamknięte.

Martwi też fakt, że Iran nadal nie ratyfikował konwencji ONZ w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Irański prawnik – specjalista do praw człowieka, Mehrangiz Kar, powiedział, że system prawny Iranu jest niezgodny z konwencją ONZ dotyczącej praw kobiet, ponieważ konstytucja państwa nie może być przeciwna szariatowi. Większość krajów muzułmańskich jednakże ratyfikowała Konwencję.

Powstaje pytanie, czy irańscy decydenci i władze wierzą, że politycznie aktywne kobiety, które krytykują system, stanowią prawdziwe zagrożenie dla społeczeństwa irańskiego. Te wytrwałe i odważne kobiety reprezentują wielką siłę sprawczą zmian. Ważne jest, by UE pokazała, że popiera tych Irańczyków, którzy walczą o fundamentalne prawa człowieka.

 
  
MPphoto
 
 

  Ewa Tomaszewska, autorka. − (PL) Panie Przewodniczący! Drastyczne naruszenia praw człowieka w Iranie, w szczególności zagrożenie niemal dziesięciu kobiet śmiercią przez ukamienowanie – myślę tu o paniach: Iranie, Khayrieh, Kobrze N., Fatemeh, Ashrafie, Kalhori, Shamameh Ghorbani, Leyli Ghomi, Hajarze oraz siostrom Zohreh i Azarze Kabiriniat, a także innym osobom. Stosowanie kary śmierci wobec nieletnich, orzekanie kary śmierci wobec osób zwracających uwagę na prawa kobiet wymagają ostrej reakcji ze strony świata demokratycznego. Aresztowania uczestników kampanii „milion podpisów” wskazują na blokowanie prawa społeczeństwa do wypowiadania się w ważnych dla niego kwestiach.

Takie działania zasługują na potępienie. Struktury Unii Europejskiej winny monitorować sytuację w zakresie praw człowieka w Iranie. Oczekujemy skierowania misji obserwacyjnej do Iranu i przygotowania przez nią szczegółowego raportu w tej sprawie, tak by Parlament Europejski mógł się z tym raportem zapoznać i mógł przedstawić własne stanowisko w tej sprawie oraz propozycje działań, które mogłyby doprowadzić do poprawy sytuacji w zakresie ochrony praw człowieka w Iranie.

 
  
MPphoto
 
 

  Marios Matsakis, autor. − Panie przewodniczący! Bez względu na to, jak bardzo staramy się zrozumieć inne społeczeństwa, styl życia i okoliczności panujące w głęboko muzułmańskim państwie, takim jak Iran, nic nie poradzimy na to, że odczuwamy szok i złość z powodu niedemokratycznego i brutalnego traktowania kobiet w tym kraju.

Pewne przykłady obejmują pozbawienie kobiet możliwości piastowania najważniejszych stanowisk państwowych oraz wybierania ich na sędziów, dyskryminujące prawa kobiet w małżeństwie, rozwód opiekę nad dziećmi i dziedziczenie, fakt, że zeznania kobiet przed sądem są o połowę mniej znaczące niż zeznania mężczyzn, prawny wiek małżeński dla kobiet, wynoszący zaledwie 13 lat oraz skazywanie kobiet na surowe i upokarzające kary, a nawet śmierć, przy użyciu prymitywnych i barbarzyńskich środków, nawet za takie rzekome przestępstwa jak związki pozamałżeńskie.

Zamiast starań o poprawę sytuacji rządzący reżim Iranu stara się obecnie pogorszyć sytuację. Przykładem tego działania jest projekt ustawy o ochronie rodziny, obecnie rozpatrywany, i zmierzający do dalszego sankcjonowania poligamii, małżeństw tymczasowych i jednostronnego prawa mężczyzn do arbitralnego rozwodu oraz opieki nad dzieckiem. Ponadto irańskie władze prowadzą coraz szerzej zakrojoną kampanię represjonowania aktywistek i obrońców praw kobiet w ogóle.

Wzywamy irański reżim do tego, by spróbował wyzwolić się spod religijnego fanatyzmu i długo panującej, błędnej filozofii politycznej, a stosując myślenie zdroworozsądkowe, by spróbował przywrócić swój kraj do realiów XXI zamiast zatapiać go w przepastnych głębiach skrajnego totalitaryzmu muzułmańskiego z przeszłości.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda, autor. − (ES) Panie przewodniczący! Dowiedziałem się o sprawie pani Mokarrameh Ebrahimi dzięki międzynarodowej kampanii wszczętej w tym czasie przez Amnesty International pod hasłem „Stop kamienowaniu raz na zawsze”, której celem było uwolnienie tej kobiety, skazanej na śmierć przez ukamienowanie za związek pozamałżeński.

Dobra wiadomość jest taka, że, przynajmniej częściowo, dzięki tej kampanii, Ebrahimi uwolniono 17 marca 2008 r. po jedenastu latach więzienia. Zła wiadomość jest taka, że jej partner miał mniej szczęścia i został ukamienowany rok temu, a przynajmniej dziesięć innych kobiet i dwóch mężczyzn jest obecnie zagrożonych w Iranie śmiercią przez ukamienowanie

To smutne, że to nie jest pojedynczy incydent w kraju, gdzie łamanie praw człowieka, w tym praw kobiet, bije niepokojące rekordy. Egzekucje podwoiły się w 2007 r., czyniąc z Iranu lidera w wykonywaniu egzekucji per capita, plasującego się zaraz za Arabią Saudyjską i Jemenem. W tych trzech krajach dokonano największej liczby egzekucji osób poniżej osiemnastego roku życia.

Od rozpoczęcia kampanii „Stop kamienowaniu raz na zawsze” w październiku 2006 r. sześć osób uniknęło ukamienowania, w odniesieniu do innych zastosowano odroczenie kary, a wiele przypadków podlega obecnie rewizji.

Jednakże chcę wskazać, że ci, którzy mają odwagę być aktywistami na rzecz praw człowieka w Iranie, cierpią z powodu prześladowań i represji.

Islamskie Zgromadzenie Konsultacyjne obecnie dokonuje rewizji irańskiego kodeksu karnego, ale mimo to wyrok śmierci przez ukamienowanie ma być zastąpiony, w najlepszym przypadku, inną metodą egzekucji lub chłostą.

 
  
MPphoto
 
 

  Bernd Posselt, w imieniu Grupy PPE-DE. – (DE) Panie przewodniczący! Ten imponujący budynek tu w Strasburgu nosi imię Louise Weiss, która przesiadywała na policji i w sądach demokratycznie oświeconej Francji międzywojennej, ponieważ była sufrażystką.

Nie możemy oczywiście porównywać tej sytuacji do dyktatury totalitarnej w Iranie, ale pamięć o tych wydarzeniach powinna służyć nauczeniu nas, Europejczyków, pewnej pokory. Totalitarny reżim w Iranie jest niedopuszczalny, ale Iran jest wielkim, wielowarstwowym krajem, w którym siły reformy stale rosną. Inicjatorzy tej petycji np. wywodzą się z ruchów reformistycznych, które musimy wspomóc naszą empatią i które teraz obejmują nawet członków rodzin Chomeini.

W polityce, administracji i środowisku akademickim Iranu jest teraz więcej kobiet niż w większości innych krajów muzułmańskich lub azjatyckich. Być może stoi to w sprzeczności z powszechnym poglądem, ale to jest fakt.

Musimy opierać się na tym irańskim pluralizmie w celu całkowitego obalenia niedopuszczalnego reżimu totalitarnego w tym kraju. Jest to wielkie wyzwanie dla nas Europejczyków. W związku z tym jestem wdzięczna mojemu koledze, panu posłowi Albertowi Dess’owi, za pomoc w umieszczeniu w poniedziałek tego ważnego punktu w porządku obrad – ponieważ, panie i panowie, musimy uczynić Iran jednym z naszych priorytetów prac Parlamentu nad przestrzeganiem praw człowieka!

 
  
MPphoto
 
 

  Marianne Mikko, w imieniu Grupy PSE. – (ET) Panie i panowie! Sytuacja kobiet w Iranie jest poważna. Religia jest często stosowana jako usprawiedliwienie dla naruszania praw człowieka.

To upokarzające dowiedzieć się, że nawet dziś kobiety mogą być karane chłostą lub nawet śmiercią. Priorytetem dla Iranu jest jak najszybsze podpisanie konwencji ONZ w sprawie eliminacji wszystkich form dyskryminacji kobiet. Ten ważny dokument został już podpisany przez 185 krajów. Iran jest jednak jedynym niechlubnym wyjątkiem w regionie, bo wszystkie kraje, które z nim graniczą, już przystąpiły do tej Konwencji.

Z radością przyjmuję wiadomość o uwolnieniu czempionki walk przeciwko dyskryminacji kobiet Khadijeh Moghaddam. Ale bądźmy szczerzy, ona musiała spędzić dziewięć długich dni w areszcie. Kampania miliona podpisów, którą ona zapoczątkowała, była znaczącym krokiem w kierunku ustanowienia praw kobiet. Nie można akceptować rzeczywistości, w której kobieta jest więziona za walkę o równe prawa. Przemoc wobec kobiet w Iranie musi się skończyć; kobiety muszą mieć możliwość wypowiadania się na wszystkie tematy. Iran nie może uważać się za wyjątek w wiosce globalnej.

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Onyszkiewicz (ALDE). – (PL) Panie Przewodniczący! W dniu dzisiejszym odbyło się spotkanie przewodniczącej Irańskiej Narodowej Rady Oporu, pani Rajavi, z politykami francuskimi i przedstawicielami Parlamentu Europejskiego.

W swoim wystąpieniu pani Rajavi bardzo jasno powiedziała, jak bardzo dla tej irańskiej opozycji demokratycznej ważne są prawa kobiet. Pokazała po raz kolejny, że irańska opozycja to nadzieja także i dla nas, że zmiany w Iranie nastąpią. Tyle tylko, że trzeba dokonać kilku kroków.

Pierwszy krok to działać zgodnie z postanowieniami sądów, które orzekły, że należy skreślić z listy organizacji terrorystycznych mudżahedinów irańskich. Drugie, co jest jeszcze może ważniejsze, to uznać w końcu Irańską Narodową Radę Oporu jako przedstawicielstwo demokratycznego Iranu, z którym powinniśmy wiązać nadzieje na pokojowe zmiany w Iranie.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlo Fatuzzo (PPE-DE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Nie mogę oprzeć się pokusie zacytowania przykładu, moim zdaniem bardzo namacalnego, wiarygodności irańskich władz rządowych.

Przed wami stojący i prawdziwie wam oddany Carlo Fatuzzo został określony jako poplecznik antyirańskich terrorystów, powtarzam, antyirańskich, ku mej wielkiej satysfakcji oczywiście, na publicznym i oficjalnym spotkaniu pomiędzy irańskim ministrem spraw zagranicznych a delegacją Komisji, stanowiącej cześć delegacji ds. Unii Europejskiej-Iranu. To było pięć lat temu, powtarzam, pięć lat temu. Pozostawiam panu, panie przewodniczący, i zgromadzonym tu licznie moim kolegów, do osądu poziom niebezpieczeństwa, jakie ja reprezentuję wobec reżimu w Iranie. Oto jak wiarygodni są ministrowie i liderzy Iranu.

 
  
MPphoto
 
 

  Tunne Kelam (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Od prawie 30 lat Islamska Republika Iranu jest prawdziwym utrapieniem w dziedzinie praw człowieka i demokracji. Kobiety są pierwszym celem tego ekstremistycznego odłamu Islamu. Ich prawa zostały pogwałcone przez reżim mułłów. Nawet młode dziewczęta nie są wyjątkami, a dziewięciolatka jest traktowana jako dorosła i karana chłostą, egzekucją a nawet kamienowaniem.

Jednakże wiele kobiet nie uznaje reżimu. Pocieszające jest, że na czele głównego ruchu opozycji demokratycznej, Narodowej Rady Oporu, stoi kobieta taka jak pani Maryam Rajavi. Uchwały są dobre, ale to nie wszystko. Musimy popierać takie kobiety czynami.

 
  
MPphoto
 
 

  Armando Veneto (PPE-DE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałbym przypomnieć Izbie, że kiedy byłem posłem do włoskiego parlamentu, miałem do czynienia z irańskim ruchem oporu i popierałem decydujące akcje, zmierzające do ochrony praw człowieka, które popierali jego przedstawiciele.

Otrzymałem zawoalowane upomnienie od rządu w tym czasie, ponieważ powiedziano mi, że jasne i wyraźne stanowiska nie mogą być podejmowane z powodu realpolitik. Mówię to, bo ta debata powinna w końcu skupić się na punkcie fundamentalnym: podczas gdy my, tu w Izbie, przywiązujemy wielką wagę do humanitarnego zobowiązania Europy jako całości i Parlamentu Europejskiego, konkretne naciski związane z ropą, korzyścią własną i oportunizmem przeczą temu zobowiązaniu. To należy zwalczać!

 
  
MPphoto
 
 

  Androula Vassiliou, członek Komisji. − Panie przewodniczący! Komisja podziela obawy posłów dotyczące pani Khadijeh Moghaddam oraz przypadków kobiet i obrońców praw człowieka prześladowanych przez władze irańskie.

Pani Moghaddam jest liderem kampanii miliona podpisów, która lobuje na rzecz zmiany praw irańskich, które przeczą zasadom równości płci i prawom człowieka.

Przyjmujemy z radością wiadomość o uwolnieniu pani Modghaddam, chociaż wymagało to wpłacenia dużej kaucji. Jednakże musimy podkreślić fakt, że dwie inne członkinie kampanii, Hana Abdi i Ronak Safazadeh, są przetrzymywane w areszcie od jesieni 2007.

Ponadto potępiamy ostatnie skazanie czterech innych członków kampanii za rzekome działania przeciwko bezpieczeństwu kraju, po tym, jak uczestniczyli w wiecu zorganizowanym dwa lata temu poza teherańską salą sądową: pani Zeynab Peyghambarzadeh na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i pani Nashrin Afzali, pani Nahid Jafari i pani Minoo Mortazi na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu i 10 batów. Głośno potępiamy takie wyroki, które można postrzegać jedynie jako część toczących się wysiłków zastraszania i upokarzania tych pokojowych aktywistek.

Kampania o prawa i równość kobiet jest bardzo ważna i znacząca w kontekście irańskim. Każda z tych odważnych kobiet zasługuje na nasze pełne poparcie. Wzywam władze Iranu do bezwarunkowego uwolnienia pani Abdi i pani Safazadeh i oddalenia wszelkich oskarżeń przeciwko nim i ich koleżankom aktywistkom walczącym o prawa kobiet.

Niestety, wielu innych obrońców praw człowieka w Iranie znajduje się w niebezpieczeństwie. Wzywam zwłaszcza władze do bezwarunkowego uwolnienia pana Mansour Ossanlou i pana Emadedin Baghi i do zakończenia prześladowań, gróźb i politycznego prześladowania obrońców praw człowieka.

Komisja powtarza swoje obawy o zamknięcie dwa miesiące temu niezależnego czasopisma kobiecego Zanan. Komisja apeluje do władz irańskich o zezwolenie na wznowienie publikacji Zanan. Unia Europejska rozważy irańskie podejście do Zanan, jak również do kampanii kobiet o równe prawa, w kategoriach wskaźnika chęci do prawdziwego zaangażowania się w poprawę sytuacji w dziedzinie praw człowieka.

Wzywamy Islamską Republikę Iranu do spełnienia swoich obowiązków w ramach międzynarodowych konwencji, szczególnie Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych. Przypominamy także, że stając do wyborów w Radzie Praw Człowieka ONZ, Iran potwierdził, że rozważa przystąpienie do Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet.

Unia Europejska podniosła kwestie dotyczące praw człowieka, w tym praw kobiet i promocji równości płci, z władzami irańskimi i będzie dalej tak robić. Bez systematycznej poprawy sytuacji w dziedzinie praw człowieka w Iranie nasze relacje z Iranem nie mogą się właściwie rozwijać.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący . – Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się po debatach.

 
  

(1) Patrz protokół


12.3. Czad
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Następny punkt to debata na temat sześciu wniosków o rezolucję w sprawie Czadu(1).

 
  
MPphoto
 
 

  Erik Meijer, autor. − (NL) Panie przewodniczący! Rządy kolonialne na byłych terytoriach Francuskiej Afryki Zachodniej i Francuskiej Afryki Środkowej zakończyły się w okresie 1958 - 1960. To nie był rezultat przedłużającego się konfliktu i pojawienia się w efekcie kolektywnej świadomości krajowej, ale raczej sposób zapobieżenia rozwojowi ruchów wolnościowych. To był raczej proces odgórny niż oddolny. Z francuskich departamentów zamorskich najpierw stały się terytoriami autonomicznymi, a potem niezależnymi państwami.

Z wyjątkiem Gwinei (Conakry) francuskie wpływy mimo to zawsze pozostały większe w tych państwach, niż w innych byłych koloniach. Wielkie pustynne państwo Czad nadal gości u siebie żołnierzy francuskich, a to z pewnością miało wpływ na to, komu pozwolono rządzić krajem, a komu nie. Ten silny wpływ Europy doprowadził do rozwoju europejskich standardów demokracji i praw człowieka w tych krajach. Kraje te i ich granice państwowe wywodzą się nie z ruchów wewnętrznych, które ukształtowały niezależne państwo, ale zwyczajnie z przeszłości kolonialnej.

Oznacza to, że różnice etniczne mogą prowadzić do etnicznych konfrontacji. W krajach takich jak te oznacza to ciągłą walkę o władzę, o to kim są obywatele pierwszej kategorii, a kim obywatele drugiej kategorii. Etniczna i geograficzna różnorodność nie jest zbyt często odzwierciedlona, lub jest odzwierciedlona niedostatecznie, w składzie rządu. Problemów, jakie to powoduje, nie można, zdaniem mojej grupy, po prostu rozwiązać poprzez wysłanie do tego miejsca europejskich oddziałów wojskowych. One zawsze tam były i to raczej pogarszało niż polepszało sytuację. Odpowiedź leży nie w stabilizacji obecnej sytuacji, co służy wyłącznie obecnym rządzącym, ale w zrobieniu miejsca na zmianę w sposób oddolny.

 
  
MPphoto
 
 

  Filip Kaczmarek, autor. − (PL) Panie Przewodniczący! W projekcie rezolucji powołujemy się na umowę z Kotonu, a w szczególności na rozdział mówiący o pomocy humanitarnej.

Muszę jednak przypomnieć o przykrym wydarzeniu podczas ostatniego Wspólnego Zgromadzenia Parlamentarnego AKP-Unia Europejska w Lublanie miesiąc temu. Strona AKP odrzuciła wówczas kompromisową rezolucję Zgromadzenia w sprawie Czadu. Co więcej, promotorami odrzucenia tej rezolucji byli delegaci z krajów, które sąsiadują z Czadem, zresztą wcześniej ich uwagi zostały uwzględnione w kompromisowym tekście. Trudno nam było zrozumieć, dlaczego partnerzy z Afryki zdecydowali się na odrzucenie tej rezolucji.

Mam nadzieję, że rezolucja Parlamentu Europejskiego, którą przyjmiemy za kilkanaście minut, wypełni tą lukę, która została spowodowana brakiem odpowiedniej i oczekiwanej rezolucji Wspólnego Zgromadzenia Parlamentarnego AKP-Unia Europejska. Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić ze słowami prezydenta Czadu Idrissa Deby’ego, że być gwarantem 300 tysięcy uchodźców sudańskich, 170 tysięcy czadyjskich uchodźców wewnętrznych to duży ciężar. Społeczność europejska jest tego świadoma, dlatego 14 krajów Unii Europejskiej zdecydowało się wypełnić mandat nałożony przez Radę Bezpieczeństwa ONZ i zaczyna wysyłać 4000 żołnierzy do Czadu.

Cieszymy się, że Unia Europejska okazała się być solidarna i odpowiedzialna, chociaż zakres owej solidarności mógł być szerszy. Większość z 14 państw, które zdecydowały się wziąć udział w misji, żeby wymienić chociażby kilka z nich: Irlandia, Finlandia, Rumunia czy Polska, nie łączą żadne więzy historyczne czy ekonomiczne z Czadem. Kraje te kierując swoją pomoc do Czadu wykazały się solidarnością, ale również bezinteresownością w chęci niesienia pomocy bezbronnym cywilom, ofiarom konfliktu w Darfurze i konfliktu wewnętrznego w Czadzie, uchodźcom w obozach na granicy saudyjsko-czadyjskiej i pracownikom misji humanitarnych pracujących w regionie.

Mam nadzieję, że misja ta wydatnie przyczyni się do rozwiązania konfliktu i pomoże mieszkańcom i Czadu i Sudanu, a samym Czadyjczykom życzymy udanych wolnych, demokratyczny i przejrzystych wyborów w roku 2009.

 
  
MPphoto
 
 

  Ewa Tomaszewska, autorka. − (PL) Panie Przewodniczący! Od 3 lutego 2008 r. brak jakichkolwiek informacji o losie Ibni Oumara Mahamata Saleha, rzecznika koalicji partii na rzecz obrony konstytucji.

Stosowane są tortury, więzienia, różnego typu represje wobec opozycji. Ograniczana jest wolność słowa. Ograniczane jest prawo do sprawiedliwego procesu. Szczególnie we wschodniej części Czadu siły bezpieczeństwa i zbrojne grupy z Sudanu zagrażają ludności cywilnej i atakują organizacje humanitarne.

W Czadzie przebywa ponad 250 tysięcy uchodźców z Sudanu i około 57 tysięcy uchodźców z Republiki Środkowoafrykańskiej, także uchodźcy z Darfuru. Na teren Czadu przenoszą się skutki konfliktu w Darfurze. Walkom zbrojnym towarzyszy katastrofa humanitarna: brak żywności dla uchodźców, następuje gwałtowny wzrost jej cen, zaledwie 20% dzieci uczęszcza do szkół, dzieci wcielane są do sił zbrojnych, szerzy się przemoc wobec dzieci, zwłaszcza przemoc seksualna wobec dziewcząt.

Konieczne jest umożliwienie uchodźcom powrotu do własnych domów. Konieczne jest zablokowanie działań zbrojnych na terenie Czadu, ale i skutków kryzysu w Darfurze. Tylko rozwiązanie konfliktów zbrojnych da szansę realnej pomocy 4,5 milionom ludności Darfuru i Wschodniego Czadu. Tylko zaprzestanie działań wojennych da szansę na ograniczenie naruszeń praw człowieka.

Obrazki wychudzonych kobiet siedzących na progach spalonych domów z głodnymi dziećmi na rękach, które były tak częste w Polsce i innych krajach europejskich w czasie drugiej wojny światowej, dziś są codziennością w Czadzie i Sudanie. Europie udało się wyjść z tej tragicznej sytuacji. Pomóżmy ludności Czadu i Sudanu odnaleźć nadzieję. Zablokujmy dalsze działania zbrojne poprzez misję pokojową.

 
  
MPphoto
 
 

  Marios Matsakis, autor. − Panie przewodniczący! Czad, piąty pod względem wielkości kraj w Afryce, miał bardzo trudną historię postkolonialną. Wojna domowa, wojna partyzancka, wojskowe zamachy stanu, podziały religijno-etniczne, w połączeniu z wrogim, półpustynnym środowiskiem i problemami w sąsiednich regionach, doprowadziły do prawie ciągłych niepokojów w tym kraju. W konsekwencji – i pomimo faktu, że jest on zasobny w złoto, uran i ropę – Czad jest państwem cierpiącym z powodu głębokiego ubóstwa i będących tego konsekwencją złego stanu zdrowia i warunków społecznych.

Obecnie rządzący reżim, pod przewodnictwem prezydenta Deby’ego, po zdobyciu władzy po zamachu w 1990 r. i wielu wątpliwych wygranych wyborach od tego czasu, jest zamieszany w liczne akty ciężkich opresji i prześladowań polityków opozycji, aktywistów praw człowieka i dziennikarzy. Arbitralne aresztowania i zatrzymania, tortury i zabójstwa, samosądy to fakty udokumentowane.

Miejmy nadzieję, że ten wniosek o rezolucję wyśle wyraźny sygnał do pana Deby’ego, oraz do innych stron zamieszanych w tę naznaczoną trudnościami cześć świata, że nadszedł czas na narodowe pojednanie, umocnienie procesu demokratycznego i poszanowanie praw człowieka. Jednocześnie wniosek ten ma na celu próbę zapewnienia ludności Czadu, że Unia Europejska stoi po jej stronie w potrzebie i będzie nadal stała i robiła, co tylko może, aby pomóc w osiągnięciu pokoju i pomyślności dla wszystkich obywateli tego kraju.

 
  
MPphoto
 
 

  Marie Anne Isler Béguin, autor. − (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Zgodnie ze spójnymi zeznaniami świadków Omar Mohamed Saleh został aresztowany w swoim domu przez uzbrojonych ludzi w mundurach 3 lutego 2008.

Od tamtego czasu nie ma oficjalnych informacji na jego temat, a jego rodzina i koledzy polityczni obawiają się, że po aresztowaniu został z zimną krwią zamordowany. Nie można pozwolić na zatajanie informacji, a prezydent Idriss Deby musi przekazać posiadane informacje.

W związku z tym wzywamy szczególnie rząd Francji, który, jak wiemy, przekazał pomoc dla prezydenta Czadu, aby otrzymał wszelkie możliwe informacje w sprawie zniknięcia Mohameda Saleha, o którego niezwykle się martwimy, a także o losie wszystkich innych więźniów politycznych. Nie można w żadnym wypadku ukrywać tragicznej sytuacji ponad miliona ludzi podlegających tak ciężkim atakom.

Z tego powodu imperatywem jest otwarty dialog między wszystkimi stronami, rządem Czadu, opozycją i rebeliantami, do jakiego zobowiązali się w świetle wolnych wyborów w 2009 r., zgodnie ze standardami międzynarodowymi. Celem misji Eufor jest utrzymanie pokoju między Czadem a Sudanem i zagwarantowanie bezpieczeństwa działań humanitarnych, mających na celu pomoc uchodźcom po wszystkich stronach. Misja ta nie może się powieść bez aktywnego uczestnictwa wszystkich państw Unii Europejskiej.

Ponadto, ponieważ Eufor skupia wielki kontyngent sił francuskich, podstawą jest rozróżnienie między planem Épervier a siłami europejskimi. Ważne jest także dla milionów uchodźców, jako wstępny środek bezpieczeństwa, ale także w dłuższym terminie, dla krajów Afryki Środkowej, by stabilność polityczną przywrócić poprzez zawieszenie broni, ponowne otwarcie dialogu i szacunek dla praw człowieka.

 
  
MPphoto
 
 

  Eija-Riitta Korhola, w imieniu Grupy PPE-DE. – (FI) Panie przewodniczący! Rezolucja zaznacza dwa obszary kryzysu, na których rząd i organizacje międzynarodowe muszą skupić swoją uwagę. Po pierwsze, kryzys humanitarny jest rozległy i od dłuższego czasu organizacje pomocowe przesyłają raporty o rosnącej liczbie uchodźców. Niski poziom ochrony w obozach dla uchodźców, szerząca się przemoc seksualna oraz trudności z dostawą pomocy żywnościowej sprawiły, że sytuacja jest jeszcze bardziej krytyczna. Po drugie, istnieją głębokie restrykcje, jeśli chodzi o wolność słowa, dlatego wielu dziennikarzy musiało opuścić Czad, bojąc się aresztu. Wspierając opozycję polityczną, zostali zastraszeni i zniknęli. Ten fakt często pozostaje w cieniu kryzysu humanitarnego, choć jeśli coś ma się polepszyć w tej dziedzinie, będzie to jeden ważny krok na drodze do bardziej stabilnych rządów.

Prawdziwe rozwiązanie oczywiście wymaga silnej woli politycznej i konkretnych działań na wielką skalę. Równie ważna jednak jest konieczność zainwestowania czasu i wysiłku w pomoc dzieciom z Czadu i ich przyszłość poprzez zapobieganie ich rekrutacji do uzbrojonych gangów powstańczych we wczesnym wieku szkolnym, co powinno obejmować np. studia w dziedzinie praw człowieka.

 
  
MPphoto
 
 

  Katrin Saks, w imieniu Grupy PSE. – (ET) Moje przemówienie także łączy się z przemówieniem poprzedniego mówcy. Ja także chcę podnieść kwestię najwyższej wagi dla dzisiejszego porządku obrad, a jest nią w szczególności sytuacja dzieci w ogniskach kryzysu. Wiele, jeśli nie większość z setek tysięcy ludzi, którzy stracili dach nad głową, to dzieci. I jak wygląda ich życie? Wszyscy widzieliśmy przygnębiające widoki na naszych ekranach telewizyjnych.

Unia Europejska ma oczywiście obowiązek okazać solidarność z całym narodem, ale musimy starać się skupić naszą uwagę na dzieciach, bo one nie mogą same o siebie zadbać. To przykre, że tylko jedno na pięcioro dzieci w Czadzie chodzi do szkoły i że tysiące z nich nosi broń.

W pełni popieram wezwanie do planu uczynienia praw człowieka integralną częścią programu nauczania. Ważne jest dla rządu Czadu, aby zrobić wszystko, co możliwe, by zapobiec rekrutowaniu dzieci przez grupy rebeliantów; znaczenie roli EUFOR jest tutaj szczególne, np. w komunikowaniu się z liderami wspólnot i skupianiu ich uwagi na sytuacji dzieci w tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Urszula Krupa, w imieniu grupy IND/DEM. – (PL) Panie Przewodniczący! Tematem dzisiejszej debaty jest łamanie praw człowieka w Czadzie, w którym sytuacja jest podobnie dramatyczna jak w Darfurze, Sudanie czy Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie obok konfliktów na tle etnicznym, językowym oraz religijnym występują różne konflikty interesu zwłaszcza polityczno-naftowe.

Biedne ekonomicznie i słabo rozwinięte kraje Afryki, chociaż bardzo bogate w surowce naturalne, w tym złoża ropy naftowej, metale czy kamienie szlachetne, stają się nie tylko areną handlu tymi zasobami czy narkotykami, ale chłonnym rynkiem zbytu broni, jednej z głównych przyczyn nadużyć praw człowieka. W atmosferze narastających konfliktów i wojen wielu rodzimych i obcych handlarzy bez skrupułów wykorzystuje sytuację bogacąc się kosztem chaosu, uchodźców i cierpień milionów niewinnych ludzi nawet ludobójstwa, gwałtów i wykorzystania kobiet i dzieci.

Sytuację pogarsza niestety także bierność społeczności międzynarodowej, którą kontrolują i wykorzystują wielkie mocarstwa rozgrywające swoje interesy na światowej arenie. Różnego rodzaju misje humanitarne niewiele mogą pomóc, a czasem nawet zaprzeczają swoim pierwotnym celom i powołaniu. Taka sytuacja wydaje się beznadziejna, dopóki życie oraz godność człowieka przegrywa z materializmem praktycznym, liberalizmem, szerzącą się cywilizacją śmierci, którą czasami propagują nawet organizacje mieniące się humanitarnymi szerząc edukację określaną mianem zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego.

Dlatego różnego rodzaju rezolucje i sprawozdania mogą jedynie uspokoić sumienia autorów jednak nie poprawią sytuacji w Afryce, dopóki afrykańscy przywódcy oraz mocarstwa, zarówno wschodnie jak i zachodnie, nie przestaną korzystać z wojny i szerzącej się nienawiści na kontynencie afrykańskim.

 
  
MPphoto
 
 

  Lidia Joanna Geringer de Oedenberg (PSE). – (PL) Panie Przewodniczący! Mimo podpisanego przed rokiem porozumienia pomiędzy wszystkimi partiami politycznymi w Czadzie na rzecz wzmocnienia procesu demokratycznego oraz późniejszego układu o nieagresji z władzami Sudanu, sytuacja jest nadal bardzo napięta. Siły rządowe regularnie ścierają się z rebeliantami z grupy uzbrojonych bojowników z Darfuru, napadają na transporty z pomocą humanitarną. Stan wyjątkowy został wykorzystany do bezkarnego więzienia opozycji oraz silnego ograniczenia wolności prasy i słowa.

Szczególnie niepokoi pogarszająca się sytuacja humanitarna w kraju, gdzie w wyniku konfliktu w Darfurze, jego skutków transgranicznych, w 12 obozach wzdłuż wschodniej granicy Czadu z Sudanem przebywa ponad 300 tysięcy uchodźców. Z uwagi na wciąż toczące się walki, dostawy żywności do obozów są utrudnione, a uchodźcy wegetują w straszliwych warunkach. W wyniku masowych wysiedleń ludność cywilna stale pada ofiarą agresji i pogwałcenia podstawowych praw człowieka.

Z uwagi na widoczny impas w stabilizacji sytuacji w Czadzie instytucje międzynarodowe powinny wzmocnić wysiłki na rzecz dialogu pomiędzy wszystkimi stronami konfliktu i tylko globalne porozumienie ma szanse zapobiec klęsce humanitarnej w kraju. Niezbędne jest jak najszybsze uruchomienie misji sił europejskich, by wesprzeć działalność humanitarną w regionie oraz zwiększyć ochronę ludności cywilnej oraz uchodźców.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Zaleski (PPE-DE). – (FR) Panie przewodniczący! Chciałbym ponownie odnieść się do rezolucji z Ljubljany, przeciwko której głosowali nasi afrykańscy koledzy. Byłem naprawdę zawiedziony i zasmucony. Myślę i mam nadzieję, że Afryka w poszukiwaniu wartości nie patrzy na Chiny, z ich agresywną inwazją gospodarczą, którą obserwujemy obecnie.

Nie wiadomo, jak traktować naszych afrykańskich partnerów, kiedy oni traktują Czad w ten sposób, ale jedna rzecz jest jasna: musimy przekonać ich do praw człowieka. To jest jedyny wybór, jaki mamy. Wydaje się, że to będzie drogi i długi proces, ale nie ma innego wyboru.

 
  
MPphoto
 
 

  Miroslav Mikolášik (PPE-DE). – (SK) Ja także chcę, by mój głos był słyszany w debacie o tej skomplikowanej sytuacji, w jakiej znajduje się ludność Czadu. Jak wiadomo z ostatnich informacji, oprócz 300 000 uchodźców we wschodnich częściach kraju jest 200 000 wysiedlonych, którzy mieszkają w obozach w warunkach nieludzkich, borykając się z kryzysem humanitarnym.

Gdy weźmiemy pod uwagę brak żywności i leków, dramatyczne wykorzystywanie faktu, że ci ludzie utracili swoją wolność, szerzenie się nadużywania narkotyków i chorób wśród ludzi przetrzymywanych w tych warunkach, nie mamy innego wyboru jak tylko wezwać do wsparcia demokratycznego procesu i pokonania rebeliantów z pomocą sił europejskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Armando Veneto (PPE-DE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Choć osiągnięto porozumienie w sprawie wspólnego wniosku, został on odrzucony przez stronę afrykańską na Wspólnym Zgromadzeniu w Lublanie.

Dramatyczne są powody, jakimi to uzasadniono: z uwagi na nieobecność delegacji Czadu, czy jakoś tak. To był oczywiście pretekst i ten pretekst zastosowano instrumentalnie, posłużył ukryciu rzeczywistości, powodów, dla których strona afrykańska odrzuciła rezolucję. Oznacza to praktycznie, że polityczny oportunizm zwyciężył fundamentalne prawa człowieka i ochronę oraz zagwarantowanie podstawowych wolności.

Wierzę, że wartością Europy – oraz nową historią, jaką tworzy Europa – jest to, że ona nie tylko obserwuje, ale że także walczy o zapewnienie, aby nie oportunizm, lecz prawa człowieka były ważniejsze niż wszystkie oszustwa polityki. Moim zdaniem właśnie to powinniśmy popierać i afirmować i to powinno, jeszcze raz powtarzam, stać się kluczowym celem funkcjonowania Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  John Bowis (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Kilka lat temu byłem z delegacją w Czadzie po zakończeniu wojny domowej i przemocy w tym kraju, patrząc na optymizm, z jakim przyjęto wiadomość o budowie ropociągu. Bogactwem tego kraju dotąd były drzewa mangowe na wsi, nic więcej, a ropa była dla niego szansą. Międzynarodowa wspólnota sprawowała nad tym nadzór w taki sposób, że mieliśmy nadzieję, że przyniesie to stabilizację i bogactwo oraz przyszłość dla tego kraju. Teraz mamy bałagan, a mamy ten bałagan częściowo z powodu tego, co przyszło z zewnątrz – Darfur i tak dalej – i muszę powiedzieć, częściowo z tego, co wyszło z wewnątrz – korupcji, słabych rządów i przemocy.

W rezultacie cierpi teraz ludność Czadu, musimy więc wezwać każdego – na arenie międzynarodowej, w krajach i w regionach – aby pracować razem w celu rozwiązania tego kryzysu i budowania nowej przyszłości.

 
  
MPphoto
 
 

  Zuzana Roithová (PPE-DE). – (CS) Panie i panowie! W tym tygodniu dyskutowaliśmy o stosunkach chińsko-afrykańskich. Sytuacja w Czadzie jest tylko jednym z przykładów tego, w jaki sposób złoża ropa mogą stać się powodem do kupowania broni. Jeśli nie przekonamy Chin, które są członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ, by zmieniły swą politykę zagraniczną i handlową z tzw. polityki „braku warunków” na politykę „warunkową” i dopasowały się do nas, gorzko pożałujemy, że nie mamy zasobów na zapewnienie wystarczającej pomocy dla setek tysięcy uchodźców i rannych.

 
  
MPphoto
 
 

  Androula Vassiliou, Członek Komisji. − Panie przewodniczący! W pełni popieramy wezwanie posłów do wznowienia procesu politycznego w Czadzie i do dyplomatycznego rozwiązania napięć między Czadem a Sudanem.

Jeśli chodzi o wewnętrzny proces polityczny, przyjmujemy z radością nominację nowego premiera, pana Abbasa. Naszym zdaniem jego deklaracja z 18 kwietnia była pierwszym obiecującym sygnałem, jaki może doprowadzić do normalizacji stosunków między rządem a nieuzbrojoną opozycją.

Dlatego też mamy nadzieję, że ukonstytuowanie się nowego, całościowego rządu 23 kwietnia, w którym cztery kluczowe teki ministerialne oddano nieuzbrojonej opozycji pochodzącej z la Coordination des partis politiques pour la défense de la Constitution (CPDC), utoruje drogę do ponownego otwarcia bardziej wszechstronnego dialogu na bazie porozumienia politycznego z 13 sierpnia 2007.

Komisarz Michel był wśród pierwszych, którzy wyrazili obawy o zniknięcie członków opozycji po próbie zamachu stanu na początku lutego i którzy wezwali do natychmiastowego uwolnienia wszystkich liderów opozycji trzymanych w areszcie przez władze Czadu. Jak wielu mówców dzisiaj, nadal jesteśmy wymowni, jeśli chodzi o konieczność rzucenia światła na sytuację pana Ibni’ego Saleha, rzecznika CPDC.

Jeśli o to chodzi, Komisja Europejska, poprzez swą rolę obserwatora międzynarodowego Krajowej Komisji Informacyjnej, chce wyjaśnić te zniknięcia, co pomoże zrodzić zaufanie do procesu politycznego.

Jeśli chodzi o proces polityczny, poprzez nasz dziesiąty Europejski Fundusz Rozwoju i Instrument na rzecz Stabilności rozwijamy zdolność Czadu do przeprowadzenia pełnoprawnych wyborów pod koniec 2009 r., jak przewiduje porozumienie z 13 sierpnia 2007 r. Obejmuje to wsparcie dla przygotowania wyborów i przeprowadzenia spisu powszechnego. Czad jest także włączony jako kraj, który będzie obserwowany w świetle ewentualnej unijnej misji obserwacyjnej w czasie wyborów w 2009 r., jeśli wszystkie warunki dla wysłana misji zostaną spełnione.

Jeśli chodzi o stosunki Czadu z Sudanem, kwestia grup rebeliantów może być rozpatrywana jedynie jako część szerszej sytuacji, a my jesteśmy zachęceni ostatnim spotkaniem w Libreville grupy kontaktowej, powstałej w ramach porozumienia z Dakaru między Czadem a Sudanem. Wierzymy, że tak podtrzymywane próby dyplomatyczne są podstawą do uspokojenia tych dwóch krajów.

Nasza pomoc humanitarna we wschodnim Czadzie trwa (średnio 30 milionów euro każdego roku) i potrzeby są odpowiednio zaspokajane. Aby jednak uzupełnić pomoc humanitarną i zwiększyć bezpieczeństwo uchodźców i krajowych obozów dla wysiedleńców, świadczoną przez EUFOR/MINURCAT nasz Programme d’Accompagnement à la Stabililisation de l’Est du Tchad poprawi warunki w obszarach, do których wysiedleńcy i uchodźcy będą mogli powrócić we wschodnim Czadzie i północnej Republice Środkowej Afryki, ze szczególnym uwzględnieniem dostępu do wody pitnej i zabezpieczenia w żywność. Działania w ramach tego programu rozpoczną się przed nastaniem pory deszczowej.

Wobec powodzenia misji MINURCAT jako kluczowej dla ochrony długoterminowej stabilności i rozwoju Czadu, co się realizuje dzięki naszemu wkładowi w wysokości 10 milionów euro w operację MINURCAT, jesteśmy zadowoleni, że rozpoczęto szkolenie dla pierwszych 77 dowódców Détachement intégré de sécurité.

Aby ugruntować postęp, nasz 10 Europejski Fundusz Rozwoju obejmie 25 mln euro wsparcia dla reformy sektora sądownictwa, w tym rozwój policji, oraz dodatkowe 25 mln euro na reformę sektora bezpieczeństwa.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się po debatach.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu))

 
  
MPphoto
 
 

  Alessandro Battilocchio (PSE), na piśmie. – (IT) Sytuacja w Czadzie stała się krytyczna. Uzbrojone grupy z Sudanu napadają wschód kraju, bezwzględnie zabijając, szerząc przemoc i gwałty, zwłaszcza wśród słabszych grup ludności, bez żadnej reakcji ze strony tamtejszego rządu. Z drugiej strony, widoczne trudności w zarządzaniu rosnącą liczbą obozów dla uchodźców, do których zbiegają uchodźcy z regionu Darfur, zagrożonego konfliktem, który powstał w tym kraju między rządem a siłami opozycji kwestionującymi ważność wyborów, doprowadziły władze do ogłoszenia stanu wyjątkowego.

Pierwszym rezultatem pracy tego środka, jak donosi Amnesty International, jest utworzenie doraźnego komisji ds. cenzurowania gazet i stacji radiowych, która, przyczyniając się do aresztowań dziennikarzy i oponentów politycznych, doprowadził do zniknięcia rzecznika partii obrony konstytucji.

Należy położyć absolutny kres tej eskalacji przemocy. Instytucje europejskie mają zadanie do wykonania, zasoby i ponoszą odpowiedzialność za zapewnienie i ochronę praw człowieka na całym świecie, zwłaszcza w tak szczególnych regionach, jak Czad, gdzie obywatele już cierpią z powodu kryzysu humanitarnego i ataków z zewnątrz.

 
  

(1)Patrz protokół.


13. Głosowanie
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. Teraz przejdziemy do głosowania.

(Wyniki i pozostałe szczegóły dotyczące głosowań znajdują się w protokołach)

 

13.1. Zimbabwe (głosowanie)
  

– Przed głosowaniem:

 
  
MPphoto
 
 

  Manuel Medina Ortega (PSE). – (ES) Panie przewodniczący! Jeśli chodzi o głosowanie w sprawie Zimbabwe, jestem obecny, lecz nie będę głosował. Chciałbym, by zapisano w protokole, że powodem nieuczestniczenia w głosowaniu jest moja decyzja, by nie głosować. Jednakże chciałbym, aby w protokole zaznaczono, że byłem obecny na sesji plenarnej.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pańska obecność została odnotowana

 

13.2. Iran: sprawa Khadijeh Moghaddam (głosowanie)

13.3. Czad (głosowanie)

14. Korekty do głosowania i zamiar głosowania: patrz protokół

15. Skład komisji i delegacji: Patrz protokół

16. Decyzje dotyczące niektórych dokumentów: patrz protokół

17. Oświadczenia pisemne wpisane do rejestru (art. 116 Regulaminu): patrz protokół

18. Przekazanie tekstów przyjętych na niniejszym posiedzeniu: patrz protokół

19. Kalendarz kolejnych posiedzeń: Patrz protokół

20. Przerwa w sesji
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Ogłaszam przerwę w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego.

(Posiedzenie zostało zamknięte o godz. 16.25)

 

ZAŁĄCZNIK (Odpowiedzi pisemne)
PYTANIA DO RADY (Urzędująca prezydencja Rady Unii Europejskiej ponosi wyłączną odpowiedzialność za udzielone odpowiedzi)
Pytanie nr 10 skierowane przez: Jim Higgins (H-0169/08)
 Dotyczy: narkotyków
 

Czy Rada mogłaby określić swoje stanowisko w sprawie potrzeby rozszerzenia działań w celu zwalczania problemów związanych z handlem narkotykami oraz wskazać, jakie są jej plany dotyczące zwalczania tych problemów skupione na zapobieganiu i leczeniu?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Priorytetowe działania na rzecz zmniejszenia napływu narkotyków zostały określone w strategii UE w zakresie narkotyków na lata 2005-2012 oraz w późniejszym planie działań UE w zakresie narkotyków na lata 2005-2008. Działania te obejmują:

– wzmocnienie współpracy w zakresie egzekwowania przepisów na szczeblu UE i pomiędzy państwami członkowskimi,

– zapobieganie przywozowi i wywozowi narkotyków, w tym również na terytoria innych państw członkowskich, oraz karanie osób podejmujących takie działania,

– wspieranie egzekwowania przepisów, dochodzeń prowadzonych w świetle prawa karnego oraz współpracy w dziedzinie ekspertyz sądowych, a także

– wzmożenie wysiłków na rzecz egzekwowania prawa skierowanych ku państwom spoza UE, zwłaszcza ku krajom produkującym narkotyki i leżącym na szlakach transportowych.

Bardzo ważne są również wysiłki podejmowane przez prezydencję UE w celu osiągnięcia porozumienia w sprawie rezolucji Rady dotyczącej Europolu, która zwiększy uprawnienia i zdolności adaptacyjne tej organizacji oraz zapewni środki finansowe ze Wspólnoty.

Morski Ośrodek Analityczny i Operacyjny ds. Narkotyków (powszechnie znany jako MAOC-N), który został utworzony ubiegłej jesieni w Lizbonie (i obejmuje siedem państw członkowskich) przeprowadził już kilka skutecznych operacji przechwycenia transportu narkotyków.

Aby skutecznie zwalczać nielegalny rynek UE narkotyków syntetycznych, UE stosuje nową procedurę wymiany informacji, oceny ryzyka i kontroli nowych substancji psychoaktywnych. Najświeższy przypadek skorzystania przez UE z tej procedury dotyczył nowej substancji psychoaktywnej 1-benzylpiperazyny (BZP), w sprawie której w marcu bieżącego roku Rada UE przyjęła decyzję o utworzeniu mechanizmów kontroli i określeniu sankcji prawnych przeciwko nowej substancji psychoaktywnej 1-benzylpiperazynie (BZP) w państwach członkowskich UE.

W ramach stosunków zagranicznych nawiązano współpracę z krajami produkującymi narkotyki, w szczególności poprzez plan działania dla Afganistanu i oraz za pośrednictwem mechanizmu koordynacji UE oraz Ameryki Łacińskiej i Karaibów i współpracy w dziedzinie narkotyków.

Podczas słoweńskiej prezydencji Rady UE odbyło się spotkanie na wysokim szczeblu przedstawicieli UE i LAC, na którym przyjęto deklarację z Hofburga, ustanawiającą dalszą współpracę UE z krajami Ameryki Łacińskiej i Karaibów.

Szczególny nacisk kładzie się również na szlak bałkański. W tym kontekście należy wspomnieć o planie działania dla Bałkanów Zachodnich. Jest to ważny instrument pomocy Bałkanom Zachodnim w zwalczaniu narkotyków, który jednocześnie zapewnia pewien stopień ochrony przed handlem narkotykami wzdłuż szlaku bałkańskiego.

Nowym obszarem priorytetowym stała się Afryka Zachodnia. Na pięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu Komisji ONZ ds. Środków Odurzających w Wiedniu prezydencja słoweńska, po sporządzeniu dokumentu dla horyzontalnej grupy roboczej ds. narkotyków, zaproponowała w imieniu UE przyjęcie rezolucji w sprawie Afryki Zachodniej. Rezolucja ta umożliwi zmniejszenie napływu kokainy do UE przez kraje Afryki Zachodniej.

Unia Europejska i państwa członkowskie są największymi dostarczycielami na świecie. W swoich stosunkach z krajami produkującymi narkotyki nieustannie koncentrują się w szczególności na alternatywach rozwoju, wymianie informacji i umacnianiu instytucji.

W odniesieniu do zapobiegania i leczenia w strategii na okres 2005-2012 przewidziano podejście skupione na zmniejszeniu popytu, które opiera się na:

– zapobieganiu korzystania z narkotyków,

– zapobieganiu przekształcania się zażywania eksperymentalnego w zażywanie regularne,

– wczesnej interwencji w przypadku ryzykownych wzorców konsumpcji, oraz

– zapewnieniu programów leczenia i rehabilitacji oraz programów integracji społecznej.

Plan działania UE na lata 2005-2008 obejmuje 20 punktów. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii w Lizbonie ma tu ogromne znaczenie.

W ramach planu działania w 2007 r. Rada przedyskutowała sprawy produkcji i transgranicznego handlu heroiną, kokainą i konopiami indyjskimi oraz kwestię wymiany informacji dotyczących narkotyków, narkotyków w więzieniach i narkotyków na ulicach. Dla wszystkich powyższych problemów zaproponowano zintegrowane podejście oparte na dowodach.

Służby Komisji Europejskiej dokonują obecnie oceny wdrożenia planu działania na lata 2005-2008, która stworzy podstawę dla planu działania na lata 2008-2012.

 

Pytanie nr 11 skierowane przez: Mairead McGuinness (H-0171/08)
 Dotyczy: nowej pozycji przewodniczącego Rady Europejskiej
 

Czy Rada może wydać oświadczenie w sprawie nowej pozycji przewodniczącego Rady Europejskiej zgodnej z warunkami przewidzianymi w traktacie reformującym? Jaką rolę będzie pełnił przewodniczący? W jaki sposób będzie on wybierany, jeśli traktat reformujący zostanie ratyfikowany przez wszystkie 27 państw członkowskich? Jakie uprawnienia będzie miał przewodniczący?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

W odpowiedzi na pytania postawione przez posłankę McGuinness Rada może jedynie zalecić pani poseł sięgnięcie do właściwych przepisów traktatu lizbońskiego. Na przykład, art. 15 Traktatu o Unii Europejskiej (wersja skonsolidowana traktatów założycielskich), zmieniony traktatem lizbońskim stanowi między innymi, co następuje: Przewodniczący Rady Europejskiej przewodniczy Radzie Europejskiej i prowadzi jej prace oraz zapewnia przygotowanie i ciągłość prac Rady Europejskiej, we współpracy z przewodniczącym Komisji i na podstawie prac Rady do Spraw Ogólnych. Przewodniczący Rady Europejskiej wspomaga osiąganie spójności i konsensusu w Radzie Europejskiej oraz przedstawia Parlamentowi Europejskiemu sprawozdanie z każdego posiedzenia Rady Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zapewnia na swoim poziomie oraz w zakresie swojej właściwości reprezentację Unii na zewnątrz w sprawach dotyczących wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, bez uszczerbku dla uprawnień wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

 

Pytanie nr 12 skierowane przez: Gay Mitchell (H-0173/08)
 Dotyczy: polityki rozwoju w działaniach zewnętrznych UE
 

Traktat lizboński przewiduje, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej/wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa „czuwa nad spójnością działań zewnętrznych Unii”. Traktat pośród celów działań zewnętrznych Unii wymienia wprost „trwały rozwój gospodarczy i społeczny oraz w dziedzinie środowiska naturalnego krajów rozwijających się, przyjmując za nadrzędny cel likwidację ubóstwa”. Czy Rada może poinformować, w jaki sposób ma zostać zagwarantowana ważna rola polityki rozwoju jako nadrzędnego celu działań zewnętrznych UE?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Nie podjęto jeszcze żadnych decyzji w sprawie wdrożenia traktatu lizbońskiego, który nie wszedł jeszcze w życie. W rezultacie Rada nie przyjęła jeszcze stanowiska w tej sprawie.

 

Pytanie nr 13 skierowane przez: Brian Crowley (H-0176/08)
 Dotyczy: bezpieczeństwa energetycznego
 

Czy Rada może wydać całościowe oświadczenie, przedstawiając inicjatywy, które realizuje w tym roku, aby chronić bezpieczeństwo dostaw energii na terytorium Unii Europejskiej?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada zgadza się z Parlamentem Europejskim, że niezawodność dostaw energii dla Europy jest sprawą wielkiej wagi. Rada Europejska wyraźnie potwierdziła ten fakt w swoich decyzjach w latach 2006 i 2007. Ochrona i wzmacnianie bezpieczeństwa dostaw energii oraz konkurencji i trwałego rozwoju stanowi zatem również jeden z najważniejszych celów Wspólnoty w dziedzinie polityki wewnętrznej i zagranicznej, co potwierdzono w decyzjach Rady Europejskiej przyjętych w marcu 2007 r. Ponadto ważne znaczenie zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego UE i jej państw członkowskich zostało również podkreślone przez Radę Europejską w marcu tego roku. Należy zaznaczyć, że działania dotyczące zmiany klimatu i energii, dalszej liberalizacji wewnętrznego rynku energii i nowych technologii energetycznych wnoszą ważny wkład w realizację tego celu.

Musimy jednak stanowczo kontynuować rozwijanie zewnętrznego wymiaru polityki energetycznej dla Europy na lata 2007-2009. Dlatego w marcu Rada Europejska z zadowoleniem przyjęła postępy poczynione w tej dziedzinie. Postępy w zakresie wdrażania i potrzeba dalszych działań związanych z zewnętrznym wymiarem polityki energetycznej zostaną poddane pełniejszej ocenie na podstawie strategicznego przeglądu polityki energetycznej, który zostanie przedstawiony Komisji Europejskiej w listopadzie 2008 r. Ten przegląd strategiczny będzie dotyczył w szczególności niezawodności dostaw (w tym niezawodności linii międzysystemowych) i zagranicznej polityki energetycznej. Przegląd strategiczny, który Rada Europejska potwierdzi wiosną 2009 r., stworzy podstawę dla nowego planu działania w dziedzinie energii na okres po 2010 r.

Można wyróżnić następujące najważniejsze elementy wspólnotowej wewnętrznej i zagranicznej polityki energetycznej, które przyczynią się bezpośrednio i pośrednio do zwiększenia niezawodności dostaw:

– W wymiarze wewnętrznym:

Więcej instrumentów legislacyjnych, takich jak dyrektywy w sprawie zapasów ropy naftowej, bezpieczeństwa dostaw gazu i bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej.

Wzmocnienie wspólnotowej sieci energetycznej: celem wspólnotowej polityki energetycznej jest stworzenie silniejszej i lepiej zintegrowanej sieci energetycznej, a także lepsze zarządzanie siecią i planowanie infrastruktury oraz przyspieszenie włączania nowych elektrowni do sieci energetycznej; wszystkie te działania pomagają zwiększyć zdolność sieci do radzenia sobie z takimi nagłymi problemami, jak zakłócenia dostaw, wypadki i zmienny napływ ze źródeł odnawialnych.

Zwiększenie wykorzystania źródeł odnawialnych (wiążący cel 20% energii wykorzystywanej w UE do 2020 r. i 10% biopaliw w paliwach wykorzystywanych w transporcie do 2020 r.).

Większa wydajność energii Redukcja zużycia energii zmniejszy zależność od państw trzecich w dziedzinie dostaw energii; dlatego celem Wspólnoty jest zwiększenie wydajności energii za pośrednictwem dostępnych instrumentów (prawodawstwo, badania naukowe i rozwój, kampanie promocyjne).

W związku z transeuropejską siecią energetyczną (TEN) Rada Europejska chciałaby zwrócić uwagę pana posła na ubiegłoroczne powołanie koordynatorów czterech priorytetowych projektów będących obiektem zainteresowania Europy – w tym gazociągu Nabucco, którym płynie gaz dla Europy środkowej z regionu kaspijskiego – w celu wspierania wdrożenia tych projektów, które są bardzo ważne dla zapewnienia niezawodności dostaw energii i funkcjonowania rynku wewnętrznego energii.

– W wymiarze zewnętrznym:

Unia Europejska aktywnie dąży do zwiększenia bezpieczeństwa dostaw energii poprzez zróżnicowanie zasobów energetycznych, dostawców i tras dostaw; oprócz wspomnianych wyżej projektów TEN, będących obiektem zainteresowania Europy, służą temu również:

nieustanny dialog w sprawie energii oraz współpraca z najważniejszymi krajami i organizacjami produkującymi energię, takimi jak Rosja, Azerbejdżan, Norwegia i OPEC, a także z najważniejszymi krajami odbiorców i krajami tranzytowymi, takimi jak Stany Zjednoczone Ameryki, Brazylia, Chiny, Indie i Ukraina;

partnerstwa energetyczne, na przykład zawarte w grudniu 2007 r. partnerstwo z Afryką, oraz partnerstwo z Egiptem;

ścisła współpraca z krajami Azji środkowej oraz z regionem kaspijskim i czarnomorskim w ramach euro-śródziemnomorskiej współpracy energetycznej (piąta konferencja ministerialna odbyła się dnia 17 grudnia 2007 r. na Cyprze) itp., a także czynny udział w takich strukturach jak Wspólnota Energetyczna i karta energetyczna.

 

Pytanie nr 15 skierowane przez: Seán Ó Neachtain (H-0182/08)
 Dotyczy: milenijnych celów rozwoju
 

Czy Rada może złożyć całościowe oświadczenie, przedstawiając inicjatywy realizowane w bieżącym roku w celu pomocy w zwalczaniu HIV/AIDS w Afryce?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

W 2008 r. istnieje pilna potrzeba przyspieszenia postępów w zakresie realizacji milenijnych celów rozwoju, a w tej dziedzinie priorytetem Rady pozostaje zwalczanie HIV/AIDS. Komisja Europejska i państwa członkowskie są w pełni zaangażowane we wdrażanie „Europejskiego programu przeciwdziałania HIV/AIDS, malarii i gruźlicy poprzez działania zewnętrzne”, przyjętego przez Radę i państwa członkowskie w maju 2005 r.

We wnioskach w sprawie „Bieżących kwestii związanych z HIV/AIDS” z dnia 23 kwietnia 2007 r.(1) Rada zachęciła Komisję Europejską i państwa członkowskie, aby zapewniły wypełnienie aktualnych zobowiązań podjętych w ramach „Europejskiego programu przeciwdziałania HIV/AIDS, malarii i gruźlicy poprzez działania zewnętrzne” oraz wezwała Komisję Europejską i państwa członkowskie do złożenia sprawozdania w sprawie postępów, dotyczącego między innymi wspomnianych bieżących kwestii związanych z HIV/AIDS, w kontekście wspólnego monitorowania europejskiego programu działania w roku 2008 i 2010 oraz wspólnej sprawozdawczości związanej z tym programem.

W związku z tym Rada dokona oceny obecnego stanu wdrożenia programu działania z 2005 r.(2)oraz wszelkich środków przyjętych w tej dziedzinie przez Komisję Europejską i państwa członkowskie.

W „Sprawozdaniu rocznym na temat wspólnotowej polityki rozwoju i realizacji pomocy zewnętrznej” Komisja Europejska składa doroczne sprawozdanie do Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczące w szczególności dostępności funduszy WE dla wdrażania programu działania. Sprawozdanie roczne 2007 na temat pomocy zewnętrznej WE w 2006 r.(3) zawiera informacje pokazujące, że w związku ze zmniejszeniem ubóstwa Unia Europejska jest coraz bardziej zaangażowana w zwalczanie chorób związanych z ubóstwem, w szczególności poprzez wdrażanie europejskiego programu działania. Opracowywana jest szeroka gama instrumentów i kanałów finansowania, przede wszystkim za pośrednictwem programów dwustronnych finansowanych przez budżet WE i poprzez Europejski Fundusz Rozwoju; uzyskane w ten sposób środki finansowe sięgają około 245 milionów euro rocznie, nie licząc wsparcia z budżetu ogólnego.(4)

Komisja Europejska i państwa członkowskie udzielały aktywnego wsparcia dla „Globalnego funduszu na rzecz walki z HIV/AIDS, gruźlicą i malarią (GFATM)” od czasu jego powstania w latach 2001-2002. Ponadto UE odgrywa ważną i widoczną rolę w rozwoju nowej i innowacyjnej metody finansowania międzynarodowego, która podkreśla swoje zdecydowane zaangażowanie w zwalczanie tych trzech chorób. UE i wszystkie państwa członkowskie łącznie stały się największym dostarczycielem dla GFATM, ponieważ w latach 2003-2006 ich wkład gotówkowy wyniósł 53%. UE jest bardzo ważnym partnerem rozwoju i dlatego jej wsparcie polityczne ma kluczowe znaczenie dla pomyślnego rozwoju i funkcjonowania GFATM, na przykład w zakresie wysiłków mających na celu zapewnienie przewidywalnego przepływu środków finansowych w związku z procesem uzupełniania zapasów.

Obecnie UE wdraża europejski program działania, aby rozwiązać problem krytycznego niedoboru pracowników służby zdrowia w krajach rozwijających się (2007-2013), w którym Afryka stanowi priorytetowy cel geograficzny. Wkrótce spodziewane jest sprawozdanie Komisji Europejskiej na temat postępów w tym zakresie.

HIV/AIDS rzeczywiście ostro zaatakowały Afrykę. Umowa o partnerstwie podpisana w Kotonu przez kraje AKP i WE dotyczy większości krajów Afryki. Wspieranie zwalczania HIV/AIDS, ochrony zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw kobiet zgodnie z programem działania Międzynarodowej Konferencji w Sprawie Ludności i Rozwoju (ICPD) wchodzi w skład dziedzin wspieranych w związku ze strategią współpracy(5) w ramach umowy o partnerstwie z Kotonu, a działania w tej dziedzinie normalnie finansuje EFR.

Instrument finansowania współpracy na rzecz rozwoju (DCI)(6) przyjęty przez Parlament Europejski i Radę dnia 18 grudnia 2006 r. obejmuje zwalczanie chorób związanych z ubóstwem, w szczególności HIV/AIDS, za pośrednictwem programów geograficznych. Program instrumentu finansowania współpracy na rzecz rozwoju „Inwestowanie w ludzi” obejmuje w sekcji „Zdrowie dla wszystkich” zwalczanie chorób związanych z ubóstwem wymierzone w najważniejsze choroby zakaźne, między innymi w HIV/AIDS. Na lata 2007-2013 przeznaczono na ten cel kwotę referencyjną w wysokości 1 060 milionów euro. Zapobieganie pandemii HIV/AIDS i jej wpływ na społeczeństwo Afryki Południowej stanowi jeden z celów pomocy UE dla Afryki Południowej w ramach instrumentu finansowania współpracy na rzecz rozwoju; kwota referencyjna w wysokości 980 milionów euro została przeznaczona na realizację tego programu geograficznego w latach 2007-2013.

Zwalczanie HIV/AIDS ze szczególnym naciskiem na Afrykę nadal stanowi najważniejszy priorytet UE, zarówno w wymiarze wewnętrznym, jak i zagranicznym. Rada wyraziła to jasno w oświadczeniu UE zatytułowanym „Dotrzymanie obietnicy powstrzymania HIV/AIDS” wydanym z okazji Światowego Dnia AIDS 1 grudnia 2007 r., podobnie jak Rada Europejska we wnioskach z dni 21/22 czerwca 2007 r.(7)

Ponadto jednym z czterech najważniejszych celów partnerstwa strategicznego między UE i Afryką (8) zatwierdzonego na szczycie w Lizbonie dnia 9 grudnia 2007 r. jest „zapewnienie, by wszystkie milenijne cele rozwoju zostały osiągnięte we wszystkich krajach Afryki do 2015 r.”, a HIV/AIDS to jedno z globalnych wyzwań i spraw wspólnej troski, które będą rozpatrywane łącznie w ramach tego długoterminowego partnerstwa strategicznego. W tym zakresie planuje się szeroką gamę celów, takich jak:

poprawa dostępu do usług z zakresu zapobiegania, leczenia, opieki i wsparcia dla osób chorych na HIV/AIDS,

zwiększenie zasobów finansowych i ludzkich,

zwiększenie dostępu do wysokiej jakości leków i artykułów za przystępną cenę, oraz

zwiększenie zdolności krajów Afryki w zakresie szkolenia i utrzymywania wykwalifikowanych pracowników służby medycznej.

Podsumowując, rok 2008 będzie rokiem środków podejmowanych w celu wdrożenia strategii i instrumentów do zwalczania HIV/AIDS. Wyraża się również nadzieję, że pozytywny trend obejmujący wysiłki i sukcesy, który odnotowaliśmy w 2006 r. i który rzekomo wystąpił również w 2007 r., utrzyma się także w 2008 r.

 
 

(1)dok. 7227/07, ust. 12.
(2)dok. 9278/05, ust. 14.
(3)dok. 11141/07 + ADD 1
(4)Zasady zaangażowania UE w Globalny fundusz na rzecz walki z HIV/AIDS, gruźlicą i malarią w świetle procesu uzupełniania zapasów 2006/2007; dokument roboczy służb Komisji Europejskiej, SEC(2005) 374, str. 6.
(5)Art. 25 ust. 1 lit. d)
(6)Dz.U. L 378 z 27.12.2006, str. 41.
(7)dok. 11177/1/07, ust. 8 punkt ii) i iii).
(8)dok. 16344/07, ust. 79 i 80.

 

Pytanie nr 16 skierowane przez: Roger Helmer (H-0186/08)
 Dotyczy: rządów państw członkowskich i referendum w sprawie traktatu lizbońskiego
 

Czy rządy państw członkowskich zawarły jakieś polityczne porozumienie w celu uniknięcia referendum w jak największej liczbie krajów?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Państwa członkowskie ratyfikują porozumienia międzynarodowe zgodnie ze swoimi zasadami konstytucyjnymi.

 

Pytanie nr 17 skierowane przez: Christopher Heaton-Harris (H-0187/08)
 Dotyczy: sportu w traktacie lizbońskim
 

Czy dodanie słowa „sport” w art. 165 Traktatu da Unii Europejskiej kompetencje prawne w dziedzinie sportu i co motywowało włączenie sportu do treści Traktatu?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Art. 165 skonsolidowanej wersji traktatów założycielskich zmienionych traktatem lizbońskim wchodzi w skład tytułu XII: Edukacja, kształcenie zawodowe, młodzież i sport. Jest to element polityk i działań wewnętrznych Unii. Art. 165 stanowi, między innymi, że Unia przyczynia się do wspierania europejskich przedsięwzięć w zakresie sportu, uwzględniając jego szczególny charakter, jego struktury oparte na zasadzie dobrowolności oraz uwzględniając jego funkcję społeczną i edukacyjną. Pytanie pana posła nie leży jednak w zakresie działań Rady, ponieważ nie uczestniczyła ona w konferencji międzyrządowej, która sporządziła projekt traktatu lizbońskiego. Ponadto traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Gdy to nastąpi, pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Trybunał Sprawiedliwości.

 

Pytanie nr 18 skierowane przez: Sarah Ludford (H-0189/08)
 Dotyczy: wdrożenia decyzji w sprawie konwencji z Prüm oraz brytyjskiej bazy danych DNA (NDNAD)
 

W przeciwieństwie do większości pozostałych państw członkowskich bazy danych brytyjskiej policji krajowej i NDNAD zawierają odciski palców i DNA nie tylko osób skazanych, lecz również aresztowanych, nawet za drobne wykroczenia, którym nie postawiono zarzutów oraz które zostały uniewinnione. Projekt wdrożenia decyzji w sprawie konwencji z Prüm (dok. Rady 14611/07) nie określa jednak rodzaju i jakości danych, które będą wymieniane z innymi państwami członkowskimi.

Czy Rada zapewni mnie, że inicjatywa zostanie zmieniona tak, aby ograniczyć rodzaje osób, których dane są wymieniane i aby zakomunikować ich odmienny status innym państwom członkowskim w kontekście porównań lub poszukiwań, zgodnie z zaleceniem Europejskiego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (dok. Rady 5056/08)?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Według Rady jedną z najważniejszych przyczyn sukcesu i sprawnego wdrożenia mechanizmów wymiany danych osobowych ustanowionych w traktacie z Prüm, które zostaną przedstawione w decyzji Rady w sprawie intensyfikacji współpracy transgranicznej (patrz: decyzja w sprawie konwencji z Prüm)(1) i decyzji dotyczącej wdrożenia tej decyzji, jest fakt, że wspomniana decyzja nie ma wpływu na ustawodawstwo krajowe i struktury krajowe. Art. 2 tej decyzji wyraźnie stanowi, że państwa członkowskie decydują o sposobie traktowania danych przechowywanych w krajowej bazie danych dotyczących kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA). Ponadto każde państwo członkowskie decyduje, które części bazy danych DNA udostępni innym państwom członkowskim do celów prowadzenia poszukiwań i porównań. Informacje te są publikowane w podręczniku sporządzonym i uzupełnianym przez Sekretariat Generalny Rady.

Zatem nie do Rady należy określanie rodzajów osób, których dane powinny lub mogą być wymieniane.

Władze Wielkiej Brytanii decydują, jakie dane będą wykorzystywane i/lub udostępniane dla celów prowadzenia poszukiwań i porównań zgodnie z decyzją w sprawie konwencji z Prüm.

Należy jednak zauważyć, że dane wymieniane zgodnie z decyzją w sprawie konwencji z Prüm są bardzo ograniczone, a informacje dotyczące rodzajów osób, do których odnoszą się te informacje, oraz ich statusu mogą być wymieniane tylko w wypadku stwierdzenia dopasowania danych.

 
 

(1)dok. 11896/07

 

Pytanie nr 19 skierowane przez: Jens Holm (H-0192/08)
 Dotyczy: zasady demokracji uczestniczącej
 

Czy zważywszy na art. 11 traktatu lizbońskiego, dotyczący zasady demokracji uczestniczącej, Rada uważa, że milion podpisów za referendum w sprawie traktatu lizbońskiego ma jakiekolwiek znaczenie?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Niemniej jednak procedury ratyfikacji Traktatu są ustanowione w ustawodawstwie krajowym i dlatego leżą w wyłącznej gestii państw członkowskich. W związku z powyższym Rada nie jest uprawniona do wydawania opinii w tej sprawie.

 

Pytanie nr 20 skierowane przez: Jens-Peter Bonde (H-0194/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego
 

Czy sformułowania „z możliwie najwyższym poszanowaniem zasady otwartości” i „na poziomie możliwie najbliższym obywatelom” posiadają jakąś moc prawną?

Czy fakt, że konferencja międzyrządowa dotycząca traktatu lizbońskiego odbywała się przy drzwiach zamkniętych, jest sprzeczny z właściwymi przepisami traktatu nicejskiego?

Czy polityczne porozumienie między państwami członkowskimi dotyczące niezwoływania referendum jest sprzeczne z demokratycznymi standardami traktatu nicejskiego?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Pytanie pana posła nie leży w zakresie działań Rady, ponieważ nie uczestniczyła ona w konferencji międzyrządowej, która sporządziła projekt traktatu lizbońskiego. Ponadto traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Gdy to nastąpi, wszelkie pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

 

Pytanie nr 21 skierowane przez: Martin Callanan (H-0196/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego, skoordynowanego działania i forów międzynarodowych
 

Czy Francja i Wielka Brytania mają obowiązek dostosować się do decyzji UE podejmowanych w związku z negocjacjami lub procesem decyzyjnym w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, na szczytach G8 itp.?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Pytanie pana posła nie leży w zakresie działań Rady, ponieważ nie uczestniczyła ona w konferencji międzyrządowej, która sporządziła projekt traktatu lizbońskiego. Ponadto traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie.

 

Pytanie nr 22 skierowane przez: Nirj Deva (H-0198/08)
 Dotyczy: polityki kosmicznej i traktatu lizbońskiego
 

Czy badania i rozwój technologiczny ujęte w art. 179 Traktatu obejmują militarne wykorzystanie kosmosu i czy wspólne przedsiębiorstwa, o których mowa w art. 187 Traktatu mogą być tworzone w dziedzinie militarnego wykorzystania kosmosu?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Art. 179 skonsolidowanej wersji traktatów założycielskich zmienionych traktatem lizbońskim wchodzi w skład tytułu „Badania i rozwój technologiczny oraz przestrzeń kosmiczna”. Stanowi on, między innymi, że Unia Europejska ma na celu wzmacnianie swojej bazy naukowej i technologicznej przez utworzenie europejskiej przestrzeni badawczej. Pytanie dotyczące tego artykułu zadane przez szanownego pana posła nie leży w zakresie działań Rady, ponieważ traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Gdy to nastąpi, wszelkie pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Trybunał Sprawiedliwości.

Art. 187 skonsolidowanej wersji traktatów założycielskich zmieniony traktatem lizbońskim stanowi, że Unia może tworzyć wspólne przedsiębiorstwa lub jakiekolwiek inne struktury. Te wspólne przedsiębiorstwa lub jakiekolwiek inne struktury umożliwiają Unii skuteczniejsze wykonywanie unijnych programów badawczych, rozwoju technologicznego i demonstracyjnych. Pytanie dotyczące tego artykułu zadane przez szanownego pana posła nie leży jednak w zakresie działań Rady, ponieważ traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Gdy to nastąpi, wszelkie pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Trybunał Sprawiedliwości.

 

Pytanie nr 23 skierowane przez: Nils Lundgren (H-0200/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego
 

Art. 136 Traktatu dotyczy koordynacji i nadzoru dyscypliny budżetowej oraz wytycznych polityki gospodarczej państw UE. Czy na podstawie tego artykułu i całego traktatu lizbońskiego Rada uważa, że Szwecja jest zobowiązana do brania udziału we współpracy w ramach UE, jeśli i gdy ten kraj spełni właściwe postanowienia? Jakie środki można podjąć w imieniu krajów UE, których nie można podjąć w imieniu krajów spoza Unii?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Pytanie pana posła nie leży w zakresie działań Rady, ponieważ nie uczestniczyła ona w konferencji międzyrządowej, która sporządziła projekt traktatu lizbońskiego. Ponadto traktat lizboński nie wszedł jeszcze w życie. Gdy to nastąpi, wszelkie pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

 

Pytanie nr 24 skierowane przez: Syed Kamall (H-0203/08)
 Dotyczy: porozumień międzynarodowych w traktacie lizbońskim
 

Czy Rada może wymienić dziedziny, w których w przypadku ratyfikowania traktatu lizbońskiego Unia nie będzie mogła zawierać porozumień międzynarodowych?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Pytanie dotyczy interpretacji przepisów traktatu lizbońskiego zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską. Pan poseł z pewnością wie, że traktat lizboński został przedłożony państwom członkowskim do ratyfikacji.

Sprawa nie wchodzi w zakres działań prezydencji, ponieważ traktat lizboński nie wszedł w życie; gdy to nastąpi, wszelkie pytania dotyczące interpretacji będą rozpatrywane przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

 

Pytanie nr 25 skierowane przez: David Martin (H-0210/08)
 Dotyczy: niepodległości Kosowa
 

Jaką wiadomość przesyła według Rady deklaracja niepodległości Kosowa innym separatystycznym ruchom w Unii Europejskiej?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Dnia 18 lutego Rada przyjęła następującą wnioski: „Rada podkreśla poparcie UE dla zasad zawartych w karcie ONZ i w Akcie końcowym z Helsinek (między innymi dla zasad suwerenności i integralności terytorialnej), a także we wszystkich rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rada podkreśla swoje przekonanie, że w świetle konfliktu z lat dziewięćdziesiątych i długiego okresu administracji międzynarodowej zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa 1244, Kosowo stanowi swoisty przypadek, który nie kwestionuje tych zasad i rezolucji.”

Fakt wyjątkowości przypadku Kosowa został podkreślony w rezolucji 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ, która została przyjęta przez Radę Bezpieczeństwa ONZ po tragedii humanitarnej, podczas której niemal 800 000 mieszkańców Kosowa zostało zmuszonych do opuszczania domów i stabilność regionu uległa zagrożeniu. Rezolucja ta wprowadziła tymczasową administrację ONZ w Kosowie i zapewnia proces polityczny w celu określenia przyszłego statusu Kosowa. W oparciu o sprawozdanie ambasadora Kaia Eide, które zostało przedstawione Radzie Bezpieczeństwa dnia 7 października 2005 r., Sekretarz generalny ONZ zalecił rozpoczęcie procesu określania przyszłego statusu Kosowa zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa 1244 i powołał specjalnego wysłannika, aby przeprowadził ten proces. Proces ten ma doprowadzić do skutecznej współpracy kosowskich Serbów z przedstawicielami innych narodowości i społeczności w Kosowie.

Ponieważ Kosowo stanowi unikalny przypadek, nie uważa się go za precedens dla innych sytuacji – w tym dla sytuacji w Unii Europejskiej.

 

Pytanie nr 26 skierowane przez: Frank Vanhecke (H-0213/08)
 Dotyczy: wolności religijnej w Algierii
 

Niedawno chrześcijańscy biskupi w Algierii zwrócili uwagę Ministerstwa Spraw Religijnych na rosnącą liczbę wykluczeń i wyroków skazujących chrześcijan w Algierii po przyjęciu w lutym 2006 r. ustawy regulującej status mniejszości religijnych. Różne przepisy zasadniczo łamią wolność religijną. Na przykład każda osoba zaangażowana w podburzanie muzułmanina do przejścia na inną wiarę podlega karze pięciu lat więzienia i grzywnie w wysokości około 10 000 euro.

Czy przedmiotowe przepisy naruszają klauzulę o „warunku zasadniczym” zawartą w art. 2 układu o stowarzyszeniu z dnia 22 kwietnia 2002 r.? Czy Rada zamierza skontaktować się z właściwymi przedstawicielami mniejszości chrześcijańskiej w Algierii? Jakie kroki podejmie Rada na mocy art. 104 ust. 2 i w ramach dialogu politycznego, zgodnie z postanowieniami układu?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

W odniesieniu do wolności religijnej i wolności przekonań Rada z niepokojem zauważa, że w ostatnim czasie dochodzi do przypadków dyskryminacji.

Rada wyraża ubolewanie w związku z bardzo ograniczonymi możliwościami dla wyznawców religii innych niż muzułmańska i wyraziła swoje zaniepokojenie tą sprawą na posiedzeniu Rady Stowarzyszenia UE-Algieria w dniu 10 marca. Rada wezwała wówczas Algierię do podjęcia wszelkich koniecznych środków w celu uniknięcia dyskryminacji i zachęcania do nietolerancji w dziedzinie kultury, wyrażania przekonań religijnych i przekonań innego rodzaju, mniejszości i orientacji seksualnej, a także do wypełniania zobowiązań międzynarodowych.

 

Pytanie nr 27 skierowane przez: Daniel Dăianu (H-0215/08)
 Dotyczy: uchylania się od płacenia podatku
 

Niemcy, ich obywatele i uczciwi politycy mają mnóstwo powodów, aby czuć oburzenie w związku z doniesieniami mówiącymi, że najwyżej postawieni lokalni przedsiębiorcy sprzeniewierzyli państwowe środki finansowe poprzez nielegalne wykorzystanie europejskich rajów podatkowych. Możliwe jednak, że wszystkie państwa członkowskie UE stoją w obliczu takich nadużyć w mniejszym lub większym stopniu. Jednym ze sposobów rozwiązania tego problemu jest próba zatkania wszystkich luk, w tym tych, które wiążą się ze statusem aktualnie istniejących rajów podatkowych. Na szali spoczywa tu jednak szerszy aspekt, a mianowicie odpowiedzialność społeczna ludzi ze szczytów władzy gospodarczej, a czasami także politycznej: gdy tak otwarcie dopuszczają się oni nadużyć, nie tylko niszczą własną reputację, lecz również wymierzają dotkliwe ciosy funkcjonowaniu naszych instytucji.

W jaki sposób Rada zamierza rozszerzyć zakres walki przeciwko uchylaniu się od płacenia podatków na obszar odpowiedzialności moralnej i potrzebę zapobiegania spadkowi zaufania naszych obywateli do instytucji demokratycznych? Czy możemy wymagać od ogółu obywateli, aby w razie potrzeby poddawali się bolesnym reformom, podczas gdy niektóre lepiej sytuowane jednostki nie przestrzegają fundamentalnych zasad przyzwoitości i kulturalnego zachowania?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Uprawnienia w dziedzinie opodatkowania posiadają państwa członkowskie. Wobec braku harmonizacji w tej dziedzinie państwa członkowskie mogą podejmować środki i ustanawiać przepisy na podstawie krajowych celów i wymogów. Państwa te muszą jednak korzystać ze swoich uprawnień zgodnie z prawem Wspólnoty.

Szanowny pan poseł bez wątpienia wie, że Rada może podejmować decyzje w sprawie harmonizacji jedynie w odpowiedzi na wnioski Komisji Europejskiej. Obecnie nie złożono żadnego wniosku w sprawie, na którą zwrócił uwagę szanowny pan poseł.

Decyzja o tym, czy przyjąć środki, aby osiągnąć cele, o których wspomina szanowny pan poseł, należy do państw członkowskich.

 

Pytanie nr 28 skierowane przez: Dimitrios Papadimoulis (H-0220/08)
 Dotyczy: perspektywy europejskiej dotyczącej Serbii
 

W niedawnym komunikacie: „Bałkany Zachodnie: wzmocnienie perspektywy europejskiej” (COM(2008)0127) Komisja Europejska oświadcza, że Unia Europejska zobowiązuje się do podpisania układu o stabilizacji i stowarzyszeniu (SAA) z Serbią, gdy tylko zostaną sfinalizowane wymagane działania.

Czy Rada poinformuje, o jakie działania chodzi i przedstawi harmonogram podpisania układu?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Na początku negocjacji w sprawie układu o stabilizacji i stowarzyszeniu (SAA) w październiku 2005 r. Rada i Komisja Europejska postanowiły, że podpiszą SAA po wspólnej ocenie postępów w trzech następujących dziedzinach:

rozwój ram legislacyjnych i rozwinięcie zdolności administracyjnych dla właściwego wdrożenia układu o stabilizacji i stowarzyszeniu,

skuteczne wdrożenie karty konstytucyjnej Wspólnoty Federacji Serbii i Czarnogóry oraz

pełna współpraca z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii.

Komisja Europejska miała złożyć Radzie sprawozdanie na temat wyniku tej oceny.

Punkt pierwszy nie nastręcza żadnych szczególnych trudności. W najnowszym sprawozdaniu o postępach z listopada 2007 r. Komisja Europejska podkreśliła postępy poczynione w zakresie reformowania administracji publicznej i uznała te reformy za zasadniczo zgodne z europejskimi standardami. W kontekście negocjacji w sprawie układu o stabilizacji i stowarzyszeniu Serbia pokazała, że posiada dobre zdolności administracyjne. W obliczu zdolności instytucjonalnej Serbii Rada ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych w konkluzjach z grudniowego posiedzenia wyraziła pewność, że kraj będzie w stanie zintensyfikować swoje przygotowania na drodze ku Unii Europejskiej.

Punkt drugi nie ma już zastosowania, ponieważ Wspólnota Federacji Serbii i Czarnogóry przestała istnieć. W odniesieniu do punktu trzeciego Rada kilkakrotnie podkreślała ważną rolę pełnej współpracy Serbii z MTKBJ we wnioskach przyjmowanych na swoich posiedzeniach. Zadowalające rozwiązanie tych spraw stanowi również jeden z warunków podpisania układu o stabilizacji i stowarzyszeniu. Ważnym wskaźnikiem spełnienia warunków będzie treść następnego sprawozdania Serge'a Brammertza, prokuratora MTKBJ.

 

Pytanie nr 29 skierowane przez: Bill Newton Dunn (H-0222/08)
 Dotyczy: badania, o które wnioskowali Rada i Parlament, lecz które zostało odrzucone przez Komisję Europejską
 

W budżecie na rok 2008 Rada i Parlament wspólnie zwrócili się do Komisji Europejskiej o przeprowadzenie „analizy dotyczącej możliwości i przeszkód dla stworzenia federalnych sił policyjnych w Unii Europejskiej” ujętej w pozycji XX 01 02 11 04 i obydwie instytucje przegłosowały przyznanie środków finansowych na przeprowadzenie tego badania.

Co sądzi Rada na temat tego, że Komisja Europejska nie powołana w toku wyborów sprzeciwia się woli wybranych w toku wyborów rządów i wybranych posłów do PE, odmawiając przeprowadzenia badania?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Badanie, do którego nawiązał pan poseł Newton Dunn, nie zostało poddane dyskusji w Radzie.

 

Pytanie nr 30 skierowane przez: Armando França (H-0224/08)
 Dotyczy: e-sprawiedliwości
 

Na posiedzeniu ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych w dniach 1 i 2 października 2007 r. państwa członkowskie uzgodniły, że „system sprawiedliwości musi być unowocześniony poprzez aktualnie istniejące narzędzia elektroniczne, aby szybko, skutecznie, starannie i niedrogo zaspokajać potrzeby obywateli i przedsiębiorstw”. E-sprawiedliwość została ujęta w programach prezydencji niemieckiej, portugalskiej i słoweńskiej oraz była jednym z priorytetów prezydencji portugalskiej, która stworzyła prototyp portalu e-sprawiedliwości.

Zważywszy na ważną rolę e-sprawiedliwości dla sprawiedliwości w ogóle i dla współpracy w tej dziedzinie działań UE, jaki etap osiągnięto w zakresie tworzenia europejskiego prototypowego portalu e-sprawiedliwości, jakie usługi ma on świadczyć i kiedy zostanie ukończony?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada pragnie zapewnić szanownego pana posła, że e-sprawiedliwość jest zadaniem priorytetowym, którego celem jest stworzenie europejskiej platformy technicznej w dziedzinie administracji systemu sprawiedliwości, służącej zapewnianiu dostępu do wszystkich obecnych i przyszłych elektronicznych systemów krajowych, wspólnotowych i ewentualnie nawet międzynarodowych.

Rada analizuje zakres systemu e-sprawiedliwości i dokładną treść portalu. Bez względu na wynik tej analizy przyszły portal e-sprawiedliwości ma zapewniać ogółowi obywateli i prawnikom ujednolicony dostęp do informacji prawnej, władz sądowniczych, rejestrów, baz danych i innych dostępnych usług, ułatwiając przez to ich codzienną pracę w zakresie związanym z europejskimi sprawami sądowniczymi.

Rada przedyskutowała już harmonogram otwarcia portalu dla ogółu obywateli. Komisja Europejska wydała komunikat, który Rada weźmie pod uwagę w swoich przyszłych debatach. Należy podkreślić, że państwa członkowskie będą musiały sprawdzić i przetestować portal pod kątem wszelkich problemów technicznych i organizacyjnych oraz zapewnić jego skuteczne działanie przed oddaniem do użytku publicznego. Muszą one również zweryfikować to, czy treść portali rzeczywiście przyniesie korzyść ludziom w ich życiu codziennym.

 

Zapytanie nr 31 skierowane przez Zdzisław Kazimierz Chmielewski (H-0236/08)
 Przedmiot: Technologie wodorowe i ogniwa paliwowe
 

W trakcie mojej współpracy z ekspertami w sprawie rozporządzenia Rady tyczącej ustanowienia wspólnego przedsięwzięcia na rzecz ogniw paliwowych i technologii wodorowych, pojawiła się opinia, która wydała mi się na tyle zaskakująca, że postanowiłem nią zainteresować Radę. Jej autorem jest uznany autorytet w zakresie atomistyki. Technologie wodorowe i ogniwa wodorowe zostały przedstawione w dokumencie niezwykle entuzjastycznie – prawie jako panaceum na problemy energetyki i ochrony środowiska. Tymczasem wodór jest tylko nośnikiem energii. Aby wytworzyć ten nośnik trzeba wykorzystać inne źródła energii i to – w zależności od zastosowanej technologii – z różną wydajnością: od kilku procent (normalna elektroliza w temperaturze pokojowej) do max 80% (wysokotemperaturowy rozkład wody). Jeśli stosujemy metan lub gaz ziemny – to też musimy go gdzieś kupić lub wytworzyć.

Dodatkowo, technologie przechowywania wodoru lub jego transportu są następnym trudnym problemem w wykorzystaniu tego nośnika energii.

Co na to eksperci Rady?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Szanowny pan poseł może być pewien, że Rada jest świadoma złożoności wyzwań technologicznych, które należy podjąć w związku z szeroko rozpowszechnionym wykorzystaniem ogniw paliwowych i technologii wodorowych w europejskim systemie transportu. Odzwierciedla to treść ogólnego wprowadzenia do projektu rozporządzenia Rady ustanawiającego wspólne przedsięwzięcie na rzecz ogniw paliwowych i technologii wodorowych, w której Rada oświadcza, że skala i złożoność wyzwania technicznego w dziedzinie technologii ogniw paliwowych i technologii wodorowych są ogromne, a kompetencje techniczne w tej dziedzinie – bardzo rozproszone (dokument 6935/08, punkt 9 preambuły, strona 4). Zadanie ekspertów w dziedzinie badań naukowych i rozwoju polega zatem na ocenie technologicznego i gospodarczego potencjału ogniw paliwowych i technologii wodorowych, zidentyfikowaniu teoretycznie obiecujących osiągnięć technologicznych oraz na przeanalizowaniu związanych z nimi wyzwań technologicznych i gospodarczych przed podjęciem decyzji dotyczącej ich wykorzystania na podstawie dobrze uzasadnionych i istotnych dowodów naukowych. Czasami dokumenty naukowe mają tendencję do przedstawiania potencjalnych zastosowań nowych technologii jako panaceum. W niektórych przypadkach takie dokumenty wymieniają jedynie wszystkie potencjalne zastosowania odnośnej technologii, które wymagają dalszych badań. Wnioski z całościowego badania mogą ujawnić, że tylko nieliczne (lub żadne) z potencjalnie bardzo obiecujących zastosowań mają szansę okazać się skuteczne w praktyce. Jest to jednak normalna droga czynienia postępów w dziedzinie naukowej.

 

Pytanie nr 32 skierowane przez: Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (H-0238/08)
 Dotyczy: przyszłości europejskich agencji w instytucjonalnej strukturze UE
 

Jakie znaczenie mają według Rady zdecentralizowane agencje w dziedzinie instytucjonalnej obecności Unii Europejskiej na terytorium państw członkowskich po niedawnym opublikowaniu komunikatu Komisji Europejskiej w sprawie przyszłości europejskich agencji(1)? Jakie kryteria stosuje Rada, aby ocenić, czy spełniają one swoje zadania i konkretne cele ustanowione w aktach ustanawiających te agencje? Jakie jest zdanie Rady na temat wniosku Komisji Europejskiej dotyczącego ustanowienia Europejskiego Urzędu ds. Rynku Łączności Elektronicznej, który to wniosek nadal jest aktualny zgodnie z treścią wspomnianego wyżej komunikatu? Czy według Rady podstawa prawna ustanowienia urzędu jest adekwatna?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada nie przyjęła jeszcze stanowiska w sprawie komunikatu Komisji Europejskiej w sprawie przyszłości agencji europejskich, do którego odnosi się szanowny pan poseł.

Niektóre akty prawne ustanawiające europejskie agencje przewidują, że postępy i metody pracy odnośnej agencji mają podlegać ocenie, bądź też zawierają klauzulę przeglądową. Na przykład, zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 881/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r., ustanawiającym Europejską Agencję Kolejową metody pracy agencji i wyniki jej działalności podlegają ocenie ze strony Komisji Europejskiej, która może przedstawić wniosek w sprawie zmian przepisów rozporządzenia. Rozporządzenie ustanawiające Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności przewiduje niezależny przegląd wewnętrzny zlecany w odstępach półrocznych przez urząd we współpracy z Komisją Europejską. Rada nie uczestniczy w tym przeglądzie, chyba że jego następstwem jest wniosek legislacyjny o dokonanie przeglądu aktu ustanawiającego urząd.

Niemniej jednak dnia 18 kwietnia 2007 r. Parlament Europejski i Rada jako dwie gałęzie władzy budżetowej przyjęły wspólne oświadczenie w sprawie agencji wspólnotowych, w którym zwróciły się do Komisji Europejskiej, aby:

raz w roku dokonywała przeglądu budżetowego obejmującego wszystkie obecne i przyszłe agencje wspólnotowe, w tym informacje budżetowe dotyczące aktów ustanawiających te agencje, najważniejszych wskaźników budżetowych, liczebności personelu oraz stosunku wydatków operacyjnych do wydatków administracyjnych;

przeprowadzała szczegółową analizę kosztów i korzyści oraz systematycznie stosowała i promowała procedurę przewidzianą w ust. 47 porozumienia międzyinstytucjonalnego przed ustanowieniem każdej nowej agencji,

regularnie dokonywała oceny agencji wspólnotowych, skupiając się w szczególności na stosunkach kosztów do korzyści oraz

wdrażała klauzule przeglądowe zawarte w rozporządzeniach ustanawiających dane agencje.

Obecnie Rada analizuje wnioski Komisji Europejskiej w sprawie komunikacji elektronicznej i ram komunikacji elektronicznej, i nie przyjęła jeszcze stanowiska w sprawie wniosku Komisji Europejskiej dotyczącego ustanowienia Europejskiego Urzędu ds. Rynku Łączności Elektronicznej.

 
 

(1)Komunikat Komisji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego i Rady „Przyszłość agencji europejskich”, 11.03.2008 r., COM(2008)0135.

 

Pytanie nr 33 skierowane przez: Johan Van Hecke (H-0242/08)
 Dotyczy: braku zatroskania losami Somalii
 

Somalia cierpi z powodu przemocy, wzrostu inflacji i ciągłej suszy. Pomoc żywnościowa jest skąpa dla uchodźców, których liczba sięgnęła już setek tysięcy. Tylko w 2007 r. 700 000 mieszkańców stolicy, Mogadiszu, szukało schronienia przed brutalnymi starciami islamskiej milicji i oddziałów rządowych wspieranych przez Etiopię. Somalię uważa się za to miejsce na świecie, gdzie działalność organizacji humanitarnych jest najbardziej utrudniona. Według niektórych urzędników ONZ sytuacja w Somalii jest prawdopodobnie gorsza niż w Darfurze.

Rada oświadczyła już, że nie przedyskutowała jeszcze sprawy uprowadzenia pracowników organizacji Lekarze bez Granic, do którego doszło w Somalii na początku 2008 r. Na początku kwietnia uprowadzono dwóch pracowników ONZ. Ilu pracowników sił pomocniczych musi zniknąć, zanim Rada nabierze przekonania o potrzebie uwzględnienia Somalii w swoich posiedzeniach? Nie można pozwolić, aby społeczność międzynarodowa przymykała oko na tragiczną sytuację w Somalii.

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada podziela pogląd, że społeczność międzynarodowa nie może ignorować warunków panujących w Somalii. Kwestia Somalii pozostaje zatem ważnym punktem obrad Rady.

Wysoki Przedstawiciel ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Javier Solana, spotkał się w lutym 2008 r. z Nurem Hassanem Husseinem, nowym premierem Tymczasowego Rządu Federalnego (TRF).

Trójka UE złożyła wizytę w Mogadiszu 25 marca 2008 r., gdzie prowadziła rozmowy z prezydentem i premierem, z przywódcami klanu Hawiye, przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego i z naczelnym dowódcą Misji Unii Afrykańskiej w Somalii (AMISOM). Cele wizyty Trójki były następujące:

zasygnalizowanie wsparcia UE dla nowego rządu i planowanego przez niego programu środków priorytetowych,

proklamowanie pełnego wsparcia UE dla skutecznej strategii pojednania między TRF i opozycją na wszystkich szczeblach w celu zagwarantowania pomyślnego zakończenia okresu przejściowego,

wyrażenie pragnienia UE lepszej koordynacji w strukturach przywódczych w instytucjach Tymczasowego Rządu Federalnego oraz

utrzymanie roli UE jako gracza działającego na rzecz trwałego rozwiązania politycznego dla Somalii i skoordynowania jej działań z działalnością społeczności międzynarodowej pod egidą ONZ.

Rada kilkakrotnie podkreślała wagę wiodącej roli ONZ w zapewnianiu wsparcia międzynarodowego dla procesu politycznego w Somalii i potrzebę unikania sprzecznych inicjatyw. Ponadto wyraziła ona poparcie dla AMISOM, Misji Unii Afrykańskiej w Somalii.

Co więcej, Rada oświadczyła, że UE powinna czynnie wspierać środki zaprojektowane z myślą o promowaniu poszanowania praw człowieka, zwiększać poczucie odpowiedzialności i eliminować kulturę bezprawia w Somalii.

 

Pytanie nr 34 skierowane przez: Bernd Posselt (H-0245/08)
 Dotyczy: autostrady Spielfeld-Maribor-Zagrzeb
 

Czy Rada zna kalendarz prac prowadzonych w ramach budowy autostrady łączącej Styrię (Spielfeld-Straß), Słowenię (Maribor) i Chorwację? Jak Rada ocenia postępy tych prac, które są istotne nie tylko dla Bawarii, Austrii, Słowenii i Chorwacji, lecz również dla całej Europy?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada chciałaby poinformować szanownego pana posła, że za wspomnianą sprawę odpowiadają władze krajowe, a zatem nie została ona przedyskutowana przez Radę. Ponieważ dyskusja w tej sprawie nie leży w zakresie działań Rady, Rada nie może wyrazić swojej opinii na ten temat.

 

Pytanie nr 35 skierowane przez: Richard Howitt (H-0248/08)
 Dotyczy: odnowienia rozporządzenia w sprawie statusu GSP+ dla państw beneficjentów
 

Kiedy Rada zamierza podjąć decyzję w sprawie odnowienia rozporządzenia (WE) nr 980/2005(1) w sprawie planu ogólnych preferencji taryfowych oraz jaki harmonogram i jakie mechanizmy zastosuje Rada, oceniając, czy państwa beneficjenci rzeczywiście ratyfikują i wdrożą konwencje o prawach człowieka i prawach pracowników konieczne do otrzymania preferencji handlowych?

Jakie konsultacje, oraz kiedy, są i będą prowadzone z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim w tej sprawie? Jakie dowody wykorzysta Rada, oceniając wpływ preferencji handlowych na handel podczas rozważania swojej decyzji? Czy Rada zwróci się o przeprowadzenie dalszych badań w tej sprawie w okresie przejściowym?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Ogólny system preferencji celnych (GSP) oraz szczególne rozwiązanie motywacyjne dotyczące zrównoważonego rozwoju i dobrych rządów (GSP+) zostały przyjęte w formie wieloletnich rozporządzeń wykonawczych. Pierwsze z nich, rozporządzenie Rady (WE) nr 980/2005 z dnia 27 czerwca 2005 r. w sprawie planu ogólnych preferencji taryfowych, wygaśnie dnia 31 grudnia 2008 r.

Na wniosek Komisji Europejskiej Rada bada obecnie projekt rozporządzenia dotyczącego okresu od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2011 r. Wniosek ten został również przedstawiony Parlamentowi Europejskiemu, który ogłosił swoje stanowisko.

Podobnie jak w przypadku wszystkich wniosków legislacyjnych, Rada będzie realizowała procedury ustanowione w traktatach w procesie przyjmowania proponowanego rozporządzenia. Czyniąc to, przestrzegać będzie równowagi instytucjonalnej wynikającej z postanowień tych traktatów.

 
 

(1) Dz.U. L 169 z 30.6.2005, str. 1.

 

Pytanie nr 36 skierowane przez: Diamanto Manolakou (H-0250/08)
 Dotyczy: zastraszania młodych aktywistów chorwackich
 

Kilka dni temu władze w Chorwacji - ubiegającej się o członkostwo w UE - podjęły środki w celu zastraszenia Vinco Dračy (przeszukanie domu i przesłuchanie), członka „S.O.S. Unii Młodych Chorwacji”, uzasadniając to tym, że miał on w swoim posiadaniu pewną liczbę plakatów Międzynarodowej Karawany Solidarności organizowanej przez Światową Federację Młodzieży Demokratycznej w dniach 3-6 kwietnia 2008 r. w stolicach bałkańskich, przy udziale licznych młodzieżowych organizacji komunistycznych i antyimperialistycznych. Jako przyczynę tego brutalnego pogwałcenia fundamentalnych praw demokratycznych chorwackie władze podały wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki George'a Busha.

Czy Rada potępia takie akty, które dążą do sterroryzowania i utrudnienia działalności politycznej postępowej młodzieży i w rażący sposób pogwałcają fundamentalne prawa demokratyczne młodych ludzi?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca ani dla Rady, ani dla państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Radzie nie są znane szczegóły i okoliczności sprawy Vinko Dračy, do której odnosi się pytanie.

Niemniej jednak Rada chciałaby zapewnić szanownego pana posła, że ogólne stanowisko UE w sprawie przestrzegania elementarnych zasad demokracji i praw człowieka oraz jej oddanie tym zasadom są całkowicie jasne. Jako państwo zaangażowane w negocjacje w sprawie przystąpienia do UE Chorwacja musi spełnić polityczne kryteria ustanowione na posiedzeniu Rady Europejskiej w Kopenhadze; innymi słowy musi ona posiadać wystarczającą stabilność instytucjonalną, aby gwarantować demokrację, państwo prawne, poszanowanie praw człowieka i ochronę mniejszości.

W odniesieniu do wymogów ustanowionych w ramach negocjacji akcesyjnych, od Chorwacji oczekuje się również kontynuowania procesu reform i czynienia dalszych postępów w zakresie stosowania zasad wolności, demokracji, poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności oraz państwa prawnego, które leżą u podstaw Unii Europejskiej.

Wszystkie te sprawy omawiane są na posiedzeniach Rady Stabilizacji i Stowarzyszenia (najbliższe z nich odbędzie się w Luksemburgu w dniu 28 kwietnia), a także w ramach negocjacji akcesyjnych poświęconych kwestii sprawiedliwości i praw podstawowych. Ponadto właściwe organy Rady będą nadal rozpatrywały te sprawy i monitorowały wdrażanie zmienionej wersji Partnerstwa dla członkostwa.

Rada może zatem zapewnić szanownego pana posła, że w dalszym ciągu będzie bacznie monitorowała kwestię praw podstawowych i zagwarantuje, że jest ona rozstrzygana na właściwych poziomach.

 

Pytanie nr 37 skierowane przez: Jean Lambert (H-0252/08)
 Dotyczy: „kobiet do towarzystwa”: wojennego niewolnictwa seksualnego, którego dopuszczała się japońska armia cesarska przed II wojną światową i w jej trakcie
 

W dniu 13 grudnia 2007 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję P6_TA(2007)0632, w której między innymi wezwał rząd japoński do przyjęcia historycznej i prawnej odpowiedzialności za ubezwłasnowolnienie i niewolnictwo „kobiet do towarzystwa” oraz do zaniechania wszelkich publicznych stwierdzeń, że potworności te nie miały miejsca. Uznanie, że miały miejsce, i zapewnienie odszkodowań ofiarom zbrodni popełnionych w przeszłości w Japonii stanowiłoby bardzo potrzebny sygnał, z uwagi na to, że na obszarach dotkniętych konfliktami przemoc seksualna wobec kobiet wciąż jest wykorzystywana jako narzędzie walki.

Opierając się na grudniowej rezolucji Parlamentu i oświadczeniach zarówno prezydencji słoweńskiej, jak i zbliżającej się prezydencji francuskiej, które deklarowały chęć nadania priorytetu prawom kobiet w konfliktach zbrojnych: jakie działania podjęła Rada w związku z rezolucją Parlamentu Europejskiego? Czy podczas zbliżającego się szczytu UE-Japonia Rada zamierza wezwać rząd japoński do przeprosin i uznania, że to, czego doświadczyły „kobiety do towarzystwa”, stanowi przestępstwo w świetle prawa międzynarodowego? Jakie są dalsze plany Rady, aby wymóc to zobowiązanie podczas innych zbliżających się spotkań?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada zapoznała się z rezolucją przyjętą przez Parlament Europejski w dniu 13 grudnia 2007 r. w sprawie sprawiedliwości dla „kobiet do towarzystwa” (niewolnice seksualne w Azji podczas II wojny światowej).

UE przywiązuje szczególną wagę do praw kobiet i problemu przemocy wobec kobiet.

Zgodnie z międzynarodowymi standardami praw człowieka oraz zasadami etycznymi i konstytucyjnymi wyznawanymi przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej UE ponawia wezwania do państw trzecich, aby uznały rezolucje przyjęte przez organy ONZ i rozpoczęły wdrażanie przepisów i środków mających na celu zagwarantowanie maksymalnego poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności kobiet.

W tym kontekście podkreślamy, że w deklaracji wiedeńskiej i programie działania przyjętych przez Światową Konferencję Praw Człowieka w 1993 r. stwierdzono, że zapewnienie kobietom pełnych i równych praw człowieka stanowi priorytetowy cel wspólnoty międzynarodowej oraz że rządy i ONZ powinny wzmóc starania, aby osiągnąć ten cel.

UE i Japonia prowadzą regularne rozmowy na temat kwestii dotyczących praw człowieka podczas posiedzeń ministerialnych Trojki UE i Japonii.

Kwestia ochrony kobiet będących ofiarami konfliktów zbrojnych jest także przedmiotem zainteresowania prezydencji słoweńskiej

UE będzie nadal przywiązywać najwyższą wagę do tej kwestii.

 

Pytanie nr 38 skierowane przez: Silvia-Adriana Ţicău (H-0253/08)
 Dotyczy: obecnej sytuacji - strategicznego przeglądu polityki energetycznej
 

Podczas posiedzenia Rady Europejskiej w marcu 2008 r. zwrócono uwagę na znaczenie zwiększania bezpieczeństwa energetycznego w Unii, natomiast na posiedzeniu Rady w marcu 2007 r. uznano, że projekt Nabucco leży w interesie europejskim w kontekście dywersyfikacji źródeł energii Unii i bezpieczeństwa energetycznego. Czy Rada może poinformować o obecnej sytuacji w odniesieniu do strategicznego przeglądu polityki energetycznej, którego głównymi tematami będą bezpieczeństwo dostaw energii, łączność i polityka zewnętrzna Unii w dziedzinie energii, zgodnie z zapowiedzią marcowej Rady Europejskiej?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Jak zauważa pani poseł, na posiedzeniach w marcu 2007 r. i marcu 2008 r. Rada Europejska odniosła się do znaczenia bezpieczeństwa energetycznego w UE, co odzwierciedla plan działania Rady Europejskiej (2007-2009) – polityka energetyczna dla Europy. Zgodnie z konkluzjami przyjętymi przez Radę Europejską w marcu 2008 r. następny przegląd strategii energetycznej ma odbyć się w listopadzie 2008 r. Pani poseł z pewnością jest świadoma, że za przegląd ten jest odpowiedzialna Komisja. Dlatego szczegółowych informacji na temat obecnej sytuacji udziela Komisja.

 

Pytanie nr 39 skierowane przez: Pedro Guerreiro (H-0255/08)
 Dotyczy: stosunków UE z Kubą
 

Z uwagi na sankcje przyjęte przez UE w 2003 r. – i jak dotąd niezastosowane – oraz wspólne stanowisko UE w sprawie Kuby z 1996 r., w którym jako cel określono wspieranie zmian politycznych, w duchu jawnej ingerencji w sprawy wewnętrzne niepodległego państwa, zwracam się z poniższym pytaniem. Jakie inicjatywy podejmuje UE, aby znormalizować swoje stosunki z Kubą, a w szczególności usunąć przeszkody, które, obiektywnie rzecz biorąc, stworzono, aby zahamować rozwój tych stosunków, takie jak sankcje i wspólne stanowisko w sprawie Kuby?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Środki, o których wspomina pan poseł Guerreiro, zostały przyjęte przez Radę w 2003 r. Rada podjęła te działania w odpowiedzi na skazanie na karę pozbawienia wolności 75 członków pokojowej opozycji walczących o wolność słowa. Ze swej strony Kuba postanowiła zamrozić stosunki z władzami tych państw członkowskich UE, których ambasady zapraszały członków pokojowej opozycji do udziału w uroczystych obchodach świąt państwowych. W 2005 r. Unia Europejska jednostronnie zniosła środki przyjęte w 2003 r., dążąc do ponownej normalizacji stosunków UE-Kuba.

Jak stwierdzono w konkluzjach Rady Europejskiej w czerwcu 2007 r., UE uznaje prawo Kubańczyków do decydowania o własnej przyszłości. Unia w dalszym ciągu jest gotowa wnieść czynny wkład w rozwój wszystkich segmentów kubańskiego społeczeństwa, poprzez współpracę na rzecz rozwoju i na inne sposoby.

UE będzie w dalszym ciągu przypominać władzom kubańskim o ich obowiązku wspierania poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności obywateli Kuby, zwłaszcza w kontekście członkostwa Kuby w Radzie Praw Człowieka ONZ.

Rada będzie nadal badać zakres, w którym możliwe jest wznowienie wszechstronnego i otwartego dialogu z władzami kubańskimi, co zasugerowano w konkluzjach Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych w czerwcu 2007 r., chociaż na chwilę obecną to od Kuby zależy przyjęcie oferty dialogu politycznego i zaproszenia na posiedzenie w Brukseli.

 

Pytanie nr 40 skierowane przez: Laima Liucija Andrikienė (H-0257/08)
 Dotyczy: strategii profilaktyki raka
 

Walka z rakiem jest jednym z najważniejszych priorytetów urzędującej prezydencji Rady. Według ekspertów katastrofa w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 r. miała znaczący wpływ na rozprzestrzenianie się chorób nowotworowych, a konsekwencje katastrofy są wciąż odczuwane, nie tylko na Ukrainie i Białorusi, ale także w innych krajach regionu będących państwami członkowskimi UE: w Polsce, na Łotwie i Litwie. Eksperci wiążą wzrost zachorowań na choroby nowotworowe i układu krążenia, niepłodność w młodych rodzinach i inne kwestie z katastrofą w Czarnobylu.

Jakie kroki podejmuje Rada, aby realizować priorytetowy cel walki z rakiem? Czy sporządzono plan działania mający na celu walkę z tymi problemami w Unii Europejskiej? Czy istnieje strategia profilaktyki raka?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada chciałaby podziękować pani poseł za zainteresowanie tą ważną kwestią. Walka z rakiem stanowi kluczowy priorytet prezydencji słoweńskiej w ramach zdrowia publicznego. W związku z niedawną konferencją zatytułowaną „Brzemię raka – jak można je zmniejszyć?”, która odbyła się w Brdzie pri Kranju w Słowenii w dniach 7-8 lutego 2008 r., prezydencja przedstawi Radzie konkluzje do przyjęcia na posiedzeniu Rady w dniu 10 czerwca 2008 r.

Prezydencja zaproponuje, aby Rada zwróciła się do Komisji o przedstawienie planu działania UE na rzecz walki z rakiem w oparciu o podstawowe zasady i cele strategiczne określone w białej księdze zatytułowanej „Razem na rzecz zdrowia: Strategiczne podejście dla UE na lata 2008-2013“(1); plan działania powinien obejmować wszystkie aspekty holistycznego i interdyscyplinarnego podejścia do kontroli raka, w tym profilaktykę raka, wczesne wykrywanie, diagnozę, leczenie, rehabilitację i opiekę paliatywną.

Wspólnota Europejska i państwa członkowskie nie ustają w wysiłkach mających na celu profilaktykę i kontrolę raka w oparciu o dostępne dowody naukowe, opracowując inicjatywy i środki mające na celu wspieranie zdrowia publicznego i profilaktykę poprzez promowanie zdrowego stylu życia. Działania skupiają się na ograniczaniu palenia tytoniu, promowaniu zdrowej diety i aktywności fizycznej, ograniczaniu niebezpiecznego i szkodliwego spożycia alkoholu, badaniach przesiewowych ułatwiających wczesną diagnozę, zmniejszaniu wpływu fizycznych, chemicznych i biologicznych czynników rakotwórczych w miejscu pracy i środowisku oraz zapewnianiu bezpieczeństwa środków spożywczych w celu zminimalizowania ryzyka zachorowania na raka.

Profilaktyka stanowi najskuteczniejszą długoterminową strategię zmniejszania brzemienia raka, które staje się coraz cięższe. Spójne podejście do wspierania zdrowia publicznego i profilaktyki pierwotnej wraz z odpowiednimi środkami w różnych obszarach legislacyjnych i różnych obszarach działania pomogą w walce z rakiem.

 
 

(1) COM(2007) 630 końcowy.

 

Zapytanie nr 41 skierowane przez Ryszard Czarnecki (H-0259/08)
 Przedmiot: Represje dziennikarzy i niezależnych mediów na Białorusi
 

Jak Rada może zareagować na represje dziennikarzy i niezależnych mediów na Białorusi?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Rada z wielkim niepokojem śledziła wydarzenia w dniu 27 marca, kiedy białoruska policja wtargnęła na teren Radia Racyja, Europejskiego Radia dla Białorusi i Biełsat TV oraz aresztowała i przesłuchała kilku niezależnych dziennikarzy z agencji prasowej Biełapan. W dniu 28 marca prezydencja wydała oświadczenie w imieniu Unii Europejskiej, w którym wyrażono głębokie rozczarowanie niedawnymi wydarzeniami na Białorusi. Zaznaczono także, że począwszy od 27 marca w całym kraju odbył się niepokojący szereg nalotów zakończony aresztowaniem białoruskich dziennikarzy, którzy kontaktowali się z mediami zagranicznymi.

 

Pytanie nr 42 skierowane przez: Hans-Peter Martin (H-0261/08)
 Dotyczy: ram prawnych dla agencji regulacyjnych
 

W 2005 r. Komisja przedłożyła projekt porozumienia międzyinstytucjonalnego w sprawie europejskich agencji regulacyjnych. Zgodnie z komunikatem Komisji z dnia 11 marca 2008 r. (COM(2008)0135) wniosek ten wycofano. W komunikacie stwierdzono, że wynikało to po części z tego, że negocjacje w sprawie projektu porozumienia „w 2006 r. (...) utknęły w martwym punkcie w związku z brakiem gotowości ze strony Rady do zajęcia się tą kwestią oraz wątpliwościami co do tego, czy forma porozumienia międzyinstytucjonalnego jest w tym przypadku odpowiednia“.

Jakimi przesłankami kierowała się Rada, odmawiając prowadzenia negocjacji w sprawie porozumienia międzyinstytucjonalnego?

Jakie jest stanowisko Rady na temat komunikatu Komisji z dnia 11 marca 2008 r.?

Co zdaniem Rady musiałoby się zdarzyć, aby do końca tego roku udało się wypracować stanowisko możliwe do zaakceptowania przez wszystkie trzy instytucje w odniesieniu do ram prawnych dla agencji regulacyjnych?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

W 2005 r. Rada rozpoczęła analizę przedłożonego przez Komisję projektu porozumienia międzyinstytucjonalnego w sprawie utworzenia ram prawnych dla europejskich agencji regulacyjnych.(1) Debatę zakończono w kwietniu 2007 r. W piśmie z dnia 22 czerwca 2007 r. skierowanym do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego streszczono wynik debat w Radzie na użytek Parlamentu Europejskiego.

W piśmie była mowa o tym, że Rada ustaliła, iż podczas ustanawiania agencji regulacyjnych należy wziąć pod uwagę zasady takie jak dobre sprawowanie rządów, lepsze stanowienie prawa, odpowiedzialność, przejrzystość, profesjonalizm i ocena agencji w oparciu o analizy kosztów i korzyści oraz oceny wpływu. W Radzie nie było jednak wystarczającego poparcia dla przyjęcia prawnie wiążącego instrumentu czy porozumienia międzyinstytucjonalnego tworzącego ogólne ramy prawne dla agencji regulacyjnych.

W tym samym piśmie Rada wyraziła gotowość do przeanalizowania wraz z Parlamentem i Komisją problemów związanych z ustanowieniem i działaniem agencji regulacyjnych. Zaplanowano nie tylko analizę poszczególnych przypadków w oparciu o odpowiednią podstawę prawną, ale także inne istniejące instrumenty prawne, takie jak te regulujące procedurę budżetową, i zgodnie z decyzjami Rady.

Co się tyczy drugiego pytania pana posła, w odpowiednim czasie Rada przeanalizuje komunikat Komisji z dnia 11 marca 2008 r. zatytułowany „Przyszłość agencji europejskich“(2).

 
 

(1) Projekt porozumienia międzyinstytucjonalnego w sprawie utworzenia ram prawnych dla europejskich agencji regulacyjnych - COM(2005)59 końcowy – 7032/05.
(2) COM(2008) 135 końcowy.

 

Pytanie nr 43 skierowane przez: Georgios Toussas (H-0263/08)
 Dotyczy: amerykańskiej tarczy antyrakietowej na terytorium Polski i Czech
 

Na niedawnym szczycie NATO, który odbył się w dniu 4 kwietnia 2008 r., podjęto decyzję o rozmieszczeniu elementów amerykańskiego systemu antyrakietowego na terytorium Polski i Czech oraz o rozszerzeniu udziału w projekcie na inne państwa członkowskie UE. Te pochopne działania Stanów Zjednoczonych i NATO zapoczątkowują nowy wyścig zbrojeń, zaogniają rywalizację i konfrontacje państw imperialistycznych w regionie oraz wiążą się z zagrożeniami i nieprzewidzianymi konsekwencjami dla obywateli całej Europy.

Te agresywne plany spotkały się z powszechnym sprzeciwem obywateli Polski i Czech oraz ze stanowczym potępieniem ze strony europejskiego ruchu pokojowego, sprzeciwiającego się zapędom imperialistycznym.

Czy Rada potępia decyzję NATO i Stanów Zjednoczonych dotyczącą realizacji tego niezwykle niebezpiecznego planu mimo sprzeciwu i demonstracji obywateli Polski, Czech i całej Europy?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Debata na temat tarczy antyrakietowej toczyła się jak dotąd na trzech szczeblach, tzn. (1) podczas rozmów dwustronnych między Stanami Zjednoczonymi i rządami przedmiotowych państw członkowskich (Czech i Polski), (2) podczas rozmów dwustronnych między Stanami Zjednoczonymi i Rosją oraz (3) podczas debat w ramach NATO, w tym prowadzonych na forum Rady NATO-Rosja. NATO pozostaje podstawą wspólnej obrony swoich członków, dlatego też było głównym forum debaty na temat planów Stanów Zjednoczonych dotyczących tarczy antyrakietowej w Europie.

Co się tyczy Unii Europejskiej, sprawa leży w gestii państw członkowskich.

 

Pytanie nr 44 skierowane przez: Athanasios Pafilis (H-0265/08)
 Dotyczy: niedopuszczalnej delegalizacji czeskiego Komunistycznego Związku Młodzieży (KSM)
 

Decyzja rządu czeskiego z października 2006 r. o delegalizacji czeskiego Komunistycznego Związku Młodzieży (KSM) i niedawne podtrzymanie tej decyzji przez wymiar sprawiedliwości tego kraju stanowią rażące złamanie praw podstawowych, wolności słowa i szerzenia idei, a także tworzenia organizacji politycznych. Argument, którym uzasadniono delegalizację, tzn. to, że czeska KSM „opowiada się za uspołecznieniem środków produkcji”, jest niedopuszczalny i niebezpieczny, i pokazuje, że ta niedopuszczalna decyzja stanowi część prowadzonej w UE szerzej zakrojonej kampanii antykomunistycznej, której celem jest prześladowanie i kryminalizacja ideologii komunistycznej i antyimperialistycznej w Europie.

Czy Rada potępia prześladowanie polityczne, delegalizację i kryminalizację działalności politycznej czeskiego KSM, które mają miejsce w momencie nasilonego sprzeciwu opinii publicznej wobec rozmieszczenia w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej?

 
  
 

Odpowiedź przygotowana przez prezydencję nie jest wiążąca dla Rady ani państw członkowskich i nie została przedstawiona ustnie podczas tury pytań skierowanych do Rady podczas sesji kwietniowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu w 2008 r.

Pytanie pana Athanasiosa Pafilisa dotyczy kwestii leżącej w gestii państwa członkowskiego, do którego się odnosi. Rada nie może zająć stanowiska w tej sprawie.

 

PYTANIA DO KOMISJI
Pytanie nr 51 skierowane przez: Sarah Ludford (H-0190/08)
 Dotyczy: równości w zakresie zatrudnienia
 

(1)Jakie jest stanowisko Komisji w kwestii tego, czy brytyjskie rozporządzenia w zakresie zatrudnienia (orientacji seksualnej) w sposób właściwy wdrożyły dyrektywę 2000/78/WE, w tym w odniesieniu do odstępstw dla organizacji religijnych, odpowiedniej ochrony dla osób heteroseksualnych, które twierdzą, że są dyskryminowane w związku z „zachowaniami gejowskimi” oraz zastosowania „sprawdzenia związku przyczynowo-skutkowego” pomiędzy rzekomą dyskryminacją a orientacją seksualną danej osoby?

 
  
 

Obecnie Komisja analizuje transpozycję dyrektywy 2000/78/WE(2) przez Wielką Brytanię. Wielka Brytania dokonała transpozycji przedmiotowej dyrektywy w szczególności poprzez rozporządzenia w zakresie zatrudnienia (orientacji seksualnej) z 2003 r. Jest za wcześnie, by ostatecznie ocenić zgodność tych rozporządzeń z dyrektywą 2000/78/WE, jednak Komisja chciałaby odnieść się do kwestii poruszonych w pytaniu.

Zgodnie z art. 4 ust. 1 dyrektywy 2000/78/WE możliwe jest uzasadnienie odmiennego traktowania, jeżeli dana cecha jest istotnym i determinującym wymogiem zawodowym. Możliwość ta dotyczy tylko charakteru danej działalności zawodowej.

W odniesieniu do rozporządzeń w zakresie zatrudnienia (orientacji seksualnej) z 2003 r. Komisja zaznacza, że pracodawca może zastosować wymóg dotyczący orientacji seksualnej w odniesieniu do zatrudnienia w organizacji religijnej, jeżeli ma to na celu zapewnienie zgodności z doktryną religii lub uniknięcie konfliktu, w przypadku gdy znaczna liczba wyznawców danej religii ma zdecydowane przekonania religijne. Komisja jest zdania, że takie przepisy można uznać za zgodne z dyrektywą, pod warunkiem że istnieje istotny i determinujący wymóg zawodowy spełniający zgodny z prawem cel i jest on stosowany w sposób proporcjonalny.

Co się tyczy ochrony osób heteroseksualnych przed dyskryminacją, należy zaznaczyć, że zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną ma podobne zastosowanie w przypadku osób homoseksualnych i heteroseksualnych. Osoba heteroseksualna jest zatem chroniona przed ewentualną dyskryminacją w taki sam sposób jak osoba homoseksualna.

„Sprawdzenie związku przyczynowo-skutkowego” w przypadkach dyskryminacji określono w art. 2 dyrektywy, gdzie zdefiniowano dyskryminację. Dyskryminacja bezpośrednia występuje w przypadku, gdy osobę traktuje się mniej przychylnie niż inną osobę w porównywalnej sytuacji z powodu orientacji seksualnej. Dyskryminacja pośrednia występuje w przypadku, gdy neutralny przepis lub praktyka ma nieproporcjonalny wpływ na osoby danej orientacji seksualnej, chyba że cel jest zgodny z prawem i stosowany w proporcjonalny sposób. Należy też zaznaczyć, że art. 10 dyrektywy pozwala na odwrócenie ciężaru dowodu w przypadku, gdy osoba, która uważa się za pokrzywdzoną, może ustalić fakty, które nasuwają przypuszczenie o zaistnieniu dyskryminacji: w takim przypadku to strona pozwana musi udowodnić, że dyskryminacja nie miała miejsca.

 
 

(1)Dz.U. L 303 z 2.12.2000, str. 16.
(2)Dz.U. L 303 z 2.12.2000.

 

Pytanie nr 52 skierowane przez: Martin Callanan (H-0197/08)
 Dotyczy: zatrudnienia, spraw socjalnych i równych szans
 

Czy karta praw podstawowych, zgodnie z wykładnią traktatu lizbońskiego, będzie miała zastosowanie i wiążący charakter w stosunku do prawa brytyjskiego, w szczególności w odniesieniu do prawa pracy?

 
  
 

Art. 6 Traktatu o Unii Europejskiej, zmienionego traktatem lizbońskim podpisanym w Lizbonie w dniu 13 grudnia 2007 r., stanowi, że Karta praw podstawowych Unii Europejskiej z dnia 7 grudnia 2000 r., uroczyście ogłoszona w Strasburgu w dniu 12 grudnia 2007 r., ma taką samą moc prawną jak traktaty.

Zgodnie z art. 51 ust. 1 karty ma ona zastosowanie do instytucji, organów i jednostek organizacyjnych Unii oraz do państw członkowskich wyłącznie w zakresie, w jakim stosują one prawo Unii.

Protokół nr 7 traktatu UE, zmienionego traktatem lizbońskim, wyjaśnia zastosowanie karty w odniesieniu do przepisów prawnych i działań administracyjnych Polski i Wielkiej Brytanii oraz możliwość rozpoznawania na podstawie postanowień karty spraw na drodze sądowej w tych państwach członkowskich.

W szczególności stanowi, że karta nie rozszerza zdolności Trybunału Sprawiedliwości UE ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Wielkiej Brytanii do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne tych państw członkowskich są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone. Ponadto stanowi, że nic, co zawarte jest w tytule IV karty (dotyczącym solidarności, w tym szeregu socjalnych podstawowych praw pracowników) nie tworzy praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Wielkiej Brytanii, z wyjątkiem przypadków, gdy Polska lub Wielka Brytania przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.

 

Pytanie nr 53 skierowane przez: Nirj Deva (H-0199/08)
 Dotyczy: zatrudnienia
 

Jakie są definicje i skutki prawne pojęć „odpowiednia ochrona socjalna” oraz „podnosić i utrzymać poziom zatrudnienia” zawartych w traktacie lizbońskim?

 
  
 

Terminy „odpowiednia ochrona socjalna” oraz „podnosić i utrzymać poziom zatrudnienia” odnoszą się do celów, które mają zostać osiągnięte w kontekście obecnej polityki socjalnej, jako że są one wymienione w art. 136 obecnego traktatu WE. Traktat lizboński potwierdził te cele, ponieważ art. 136 nie został zmieniony. Ponadto Komisja zaznacza, że art. 2 traktatu UE został zmieniony traktatem lizbońskim, który zastępuje sformułowanie „Unia stawia sobie następujące cele: popieranie postępu gospodarczego i społecznego oraz wysokiego poziomu zatrudnienia (...)” sformułowaniem „(...) Działa na rzecz trwałego rozwoju Europy, którego podstawą jest (...) społeczna gospodarka rynkowa o wysokiej konkurencyjności zmierzająca do pełnego zatrudnienia (...)”.

Komisja chciałaby poinformować pana posła, że instytucje wspólnotowe nie opracowały jeszcze ostatecznej definicji prawnej tych celów.

Aby osiągnąć te cele, Wspólnota m.in. wspiera i uzupełnia działania państw członkowskich w szeregu dziedzin wymienionych w art. 137 traktatu WE, takich jak zabezpieczenie społeczne i ochrona socjalna oraz różne formy ochrony pracowników.

 

Pytanie nr 54 skierowane przez: Nils Lundgren (H-0201/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego
 

Czy zdaniem Komisji art. 145-148 oznaczają, że instytucje UE mogą przyjmować prawnie wiążące przepisy dotyczące polityki zatrudnienia? Które aspekty polityki zatrudnienia przyjętej na szczeblu krajowym nie podlegają prawu UE i prawnej kontroli Trybunału Sprawiedliwości? Jakie są skutki prawne użycia w art. 151 sformułowań takich jak „aby umożliwić ich wyrównanie z jednoczesnym zachowaniem postępu“, „odpowiednia ochrona socjalna” oraz „podnosić i utrzymać poziom zatrudnienia”? Jak Komisja definiuje sformułowanie „podnosić i utrzymać poziom zatrudnienia”?

 
  
 

Po ratyfikacji traktatu lizbońskiego art. 145-148, do których odnosi się pan poseł, będą artykułami dotyczącymi polityki zatrudnienia, która ma być jedną z polityk kształtowanych zgodnie z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Artykuły te to de facto art. 125-128 obecnego traktatu WE, które nie zostały zmienione traktatem lizbońskim. Instytucje europejskie nie będą zatem mogły przyjmować wiążących środków w dziedzinie zatrudnienia, jak ma to miejsce obecnie. Europejska współpraca w dziedzinie zatrudnienia wywodzi się zatem z europejskiej strategii zatrudnienia, opartej na otwartej metodzie koordynacji, w ramach której Rada i Komisja ustalają główne działania i wspólne cele oraz możliwość przyjęcia szczegółowych zaleceń.

Komisja chciałaby poinformować pana posła, że art. 151 ma dokładnie takie samo brzmienie jak obecny art. 136 traktatu WE i wyraża takie same cele. Tak jak obecnie osiągnięcie tych celów będzie wiązało się ze wspieraniem i uzupełnianiem przez Wspólnotę działań państw członkowskich w szeregu dziedzin wymienionych w art. 137 traktatu WE, takich jak zabezpieczenie społeczne i ochrona socjalna oraz różne formy ochrony pracowników.

Komisja podkreśla jednak, że ani instytucje wspólnotowe, ani Trybunał Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich nie opracowały jeszcze definicji prawnej sformułowania „podnosić i utrzymać poziom zatrudnienia”.

 

Pytanie nr 55 skierowane przez: Bernd Posselt (H-0206/08)
 Dotyczy: pensji za opiekę nad dzieckiem i kwestii demograficznych
 

Czy zgodnie z obietnicą zawartą w odpowiedzi na wcześniejsze pytanie Komisja przeanalizowała wpływ wprowadzenia pensji za opiekę nad dzieckiem na trendy demograficzne w krajach, w których wprowadzono takie świadczenie (np. Norwegii)?

Czy Komisja kontaktuje się z organizacjami pozarządowymi działającymi w tej dziedzinie?

 
  
 

Komisja zaznacza, że demografowie są bardzo ostrożni, jeśli idzie o przypisywanie zjawisk demograficznych, takich jak zmiana liczby urodzeń, konkretnym środkom polityki socjalnej. Stosunkowo wysoki wskaźnik urodzeń w Norwegii prawdopodobnie wynika z wielu różnych czynników społeczno-ekonomicznych i kulturowych. Komisja nie przeprowadziła ocen poszczególnych środków, jednak w oparciu o szereg dostępnych dowodów sformułowała wniosek, że wsparcie rodzin ułatwiające godzenie pracy, życia prywatnego i rodzinnego daje największe szanse na to, by zmniejszyć różnicę między pożądaną a rzeczywistą liczbą posiadanego potomstwa.

Norweski program zasiłków rodzicielskich promuje godzenie pracy i życia rodzinnego i zakłada wysokie zasiłki (80%-100% dotychczasowych zarobków do maksymalnej kwoty ok. 50 000 euro rocznie) wypłacane przez krótki okres wynoszący 44 lub 54 tygodnie (dłuższy okres jest możliwy tylko z niższym zasiłkiem, wynoszącym 80% dotychczasowych zarobków). Sześć tygodni płatnego urlopu rodzicielskiego jest zarezerwowanych dla ojca i nie mogą być one wykorzystane przez matkę. Program ten zachęca więc do szybkiego powrotu na rynek pracy, a w szczególności, oferując pełen ekwiwalent utraconych zarobków do wysokiego pułapu, tworzy warunki, w których ojcowie zarabiający więcej niż matki są skłonni skorzystać z urlopu rodzicielskiego(1).

Aby wspierać państwa członkowskie, które chciałyby zmodernizować swoją politykę rodzinną, a w szczególności wzmacnianie równowagi między pracą a życiem prywatnym, Komisja wprowadziła szereg inicjatyw silnie skoncentrowanych na godzeniu pracy z życiem prywatnym i mocno powiązanych ze strategią lizbońską i polityką na rzecz równości płci. Były to m.in. następujące działania:

W maju 2007 r. Komisja opublikowała komunikat zatytułowany „Promowanie solidarności między pokoleniami”(2), który zawiera przegląd polityk na rzecz wspierania rodzin w UE i stanowi odpowiedź na wezwanie Rady Europejskiej do stworzenia europejskiego sojuszu na rzecz rodzin, europejskiej platformy wymiany informacji, najlepszych rozwiązań oraz wyników badań w dziedzinie polityk rodzinnych;

Zgodnie z art. 138 ust. 3 traktatu WE Komisja zainicjowała konsultacje z europejskimi partnerami społecznymi dotyczące godzenia życia prywatnego, rodzinnego i zawodowego, w tym ewentualnego przeglądu dyrektywy 96/34/WE(3) dotyczącej urlopu rodzicielskiego. Procedura konsultacji wkroczyła w drugi etap i w zależności od ostatecznego wyniku Komisja może zdecydować o przedłożeniu wniosków, aby uzupełnić istniejące prawodawstwo w obszarze godzenia pracy z życiem prywatnym;

W czerwcu 2007 r. Komisja utworzyła nową grupę ekspertów rządowych ds. demograficznych, w której skład weszli przedstawiciele wszystkich 27 państw członkowskich. W 2008 r. grupa ekspertów postanowiła skoncentrować się na ocenie polityk rodzinnych i polityk w zakresie aktywnego starzenia się;

Różne projekty finansowane z unijnych ramowych programów badań oraz analizy dotyczące zagadnień związanych z rodziną zwiększą wiedzę na temat polityk demograficznych i rodzinnych. Ponadto Komisja wspiera OECD, aby przyspieszyć opracowanie nowej bazy wskaźników dotyczących rodzin;

Komisja będzie kontynuować serię organizowanych co dwa lata forów i sprawozdań demograficznych. Następne forum demograficzne ma odbyć się w Brukseli w dniach 24-25 listopada 2008 r., a drugie sprawozdanie demograficzne ma zostać opublikowane przed forum. Zarówno na forum, jak i w sprawozdaniu zostaną uwzględnione polityki promujące godzenie pracy i życia rodzinnego.

Komisja pozostaje w kontakcie z szeregiem organizacji pozarządowych zajmujących się zagadnieniami dotyczącymi rodziny. W szczególności w związku z posiedzeniami grupy ekspertów rządowych ds. demograficznych organizowano spotkania i seminaria, na które zapraszano przedstawicieli organizacji pozarządowych. Jedno z seminariów, które odbyło się w listopadzie 2007 r., było poświęcone opiece nad dziećmi, a na czerwiec 2008 r. zaplanowano kolejne seminarium na temat polityk rodzinnych. Ponadto portal europejskiego sojuszu na rzecz rodzin będzie stanowił platformę kontaktów i wymiany informacji pomiędzy właściwymi organizacjami.

 
 

(1)Dalsze dane dotyczące tego programu urlopów rodzicielskich oraz systemów stosowanych w innych krajach europejskich: patrz MISSOC (tabele porównawcze dotyczące ochrony socjalnej) pod adresem http://ec.europa.eu/employment_social/spsi/missoc_en.htm
(2)COM(2007) 244.
(3)Dyrektywa Rady 96/34/WE z dnia 3 czerwca 1996 roku w sprawie porozumienia ramowego dotyczącego urlopu rodzicielskiego zawartego przez UNICE, CEEP oraz ETUC, Dz.U. L 145 z 19.6.1996.

 

Pytanie nr 56 skierowane przez: Glenis Willmott (H-0209/08)
 Dotyczy: przemocy ze strony osób trzecich (członków społeczeństwa)
 

Niedawna analiza przeprowadzona przez brytyjski związek zawodowy pracowników handlu detalicznego (Union of Shop, Distributive and Allied Workers (USDAW)) dotycząca doświadczeń pracowników sklepów dotyczących przemocy i obelg związanych z pracą zawiera szokujące informacje o strasznych obelgach, groźbach, nękaniu i przemocy doświadczanej ze strony klientów, których mają obsługiwać(1).

Ponadto zgodnie z wynikami badania British Crime Survey w ciągu 12 miesięcy odnotowano ok. 339 000 przypadków gróźb i 317 000 fizycznej napaści na brytyjskich pracowników.

Jako sprawozdawczyni Parlamentu Europejskiego odpowiedzialna za niedawno przyjętą strategię na rzecz bezpieczeństwa i higieny pracy (P6_TA(2008)0009) poruszałam tę kwestię w rozmowach z wieloma grupami. Zdaję sobie sprawę, że Europejskie porozumienie ramowe dotyczące nękania i przemocy w miejscu pracy, podpisane w dniu 26 kwietnia 2007 r., dotyczy przemocy ze strony osób trzecich takich jak klienci, pacjenci i uczniowie. Jednak kwestia ta nie znajduje się w jego postanowieniach.

Czy Komisja aktywnie wspiera zawarcie wielosektorowego porozumienia w tej kwestii i czy jest gotowa przedłożyć odpowiednie wnioski, gdyby takie porozumienie okazało się nieosiągalne?

 
  
 

Po konsultacjach zainicjowanych przez Komisję w 2005 r. zgodnie z art. 138 traktatu WE w dniu 26 kwietnia 2007 r. partnerzy społeczni zawarli niezależne porozumienie dotyczące nękania i przemocy w miejscu pracy. W tej kwestii Komisja chciałaby odesłać panią poseł do odpowiedzi na pytanie pisemne E-1130/08 skierowane przez Proinsiasa De Rossę, w której to odpowiedzi scharakteryzowano cel i przedmiot porozumienia.

W szczególności we wstępie do porozumienia uznano wszelkie możliwe formy nękania i przemocy, które mogą wystąpić w miejscu pracy. Przemoc ze strony osób trzecich, takich jak klienci, pacjenci i uczniowie itp. została wyraźnie wymieniona i objęta porozumieniem, nie jest jednak przedmiotem szczegółowych postanowień.

Komisja podziela troskę pani poseł o to, by uwzględnić wszelkie formy przemocy, w tym przemoc ze strony osób trzecich. Jest to forma przemocy, która niejednokrotnie wymaga innej reakcji, która może leżeć poza zakresem kompetencji firmy. Na wniosek kilku organizacji zrzeszających partnerów społecznych w sektorach dotkniętych problemem przemocy ze strony osób trzecich w miejscu pracy, takim jak prywatne firmy ochroniarskie, szpitale i placówki handlowe, Komisja zorganizowała wielosektorowe seminarium poświęcone problemowi przemocy ze strony osób trzecich, które odbyło się w Brukseli w dniu 14 marca 2008 r. Partnerzy społeczni z tych sektorów wspólnie wyrazili zamiar rozważenia uzupełnienia porozumienia międzybranżowego w celu uszczegółowienia go (w aspekcie sektorowym i/lub wielosektorowym). Seminarium stanowi pierwszy etap procesu, który może doprowadzić do rozpoczęcia negocjacji wielosektorowych.

Komisja uważa, że niezależne porozumienie dotyczące nękania i przemocy w miejscu pracy stanowi bardzo pozytywny wkład w zapobieganie wszelkim formom przemocy i nękania w miejscu pracy oraz że zanim oceni się zapotrzebowanie na inne inicjatywy wspólnotowe w tym obszarze, warto byłoby poczekać na wyniki wdrożenia porozumienia i wszelkich uzupełnień sektorowych.

 
 

(1) http://www.usdaw.org.uk/getactive/resource_library/files/RLFFrontinesurvey/Lifeonthefrontlinesurvey.pdf

 

Pytanie nr 57 skierowane przez: Stephen Hughes (H-0217/08)
 Dotyczy: krzemionki krystalicznej
 

Krzemionka krystaliczna jest podstawowym składnikiem gleby, piasku, granitu i wielu innych minerałów. Najbardziej rozpowszechnioną postacią krzemionki krystalicznej jest kwarc. Krzemionka krystaliczna jest przyczyną krzemicy, postępującej powoli choroby powodującej inwalidztwo. Powoduje też raka płuc, są również dowody na to, że jest przyczyną przewlekłej obturacyjnej choroby płuc.

WHO zaklasyfikowała już krzemionkę krystaliczną jako czynnik rakotwórczy kategorii 1, na który 3,2 mln pracowników są narażone przez ponad 75% czasu pracy. Ponadto 2,7% zgonów spowodowanych rakiem płuc/oskrzeli jest spowodowanych przez krzemionkę krystaliczną (źródło: Europejska Agencja ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Miejscu Pracy).

Chciałbym, aby krzemionka krystaliczna została uwzględniona w zmienionej dyrektywie dotyczącej czynników rakotwórczych i aby SCOEL (Komitet Naukowy ds. Dopuszczalnych Norm Zawodowego Narażenia) jak najszybciej określił wiążącą wartość dopuszczalną narażenia.

Czy Komisja jest podobnego zdania? Jeśli tak, czy może określić termin, w jakim cel ten zostanie zrealizowany? Jeśli nie, czy może określić, w jaki sposób zamierza zapewnić odpowiednią ochronę 3,2 mln pracowników, o których mowa powyżej?

 
  
 

Głównym skutkiem wdychania pyłu krzemionki jest krzemica. Badania epidemiologiczne ujawniają ponadto związek między narażeniem na pył krzemionki krystalicznej i zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka płuc. W związku z powyższym Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem, będąca częścią Światowej Organizacji Zdrowia, zaklasyfikowała krzemionkę krystaliczną jako czynnik rakotwórczy kategorii 1 dla ludzi. UE nie zaklasyfikowała jeszcze krzemionki krystalicznej jako substancji rakotwórczej.

Na podstawie zgromadzonych informacji naukowych można stwierdzić, że u osób cierpiących na krzemicę występuje większe prawdopodobieństwo zachorowania na raka płuc, ale najwyraźniej nie u pracowników narażonych na pył krzemionki w kamieniołomach i przemyśle ceramicznym, ale niemających krzemicy. Dlatego pierwszym krokiem mającym na celu zmniejszenie ryzyka raka jest zapobieganie krzemicy. Pełna realizacja i wdrożenie strategii zapobiegania określonej w dyrektywie 98/24/WE(1) będzie skuteczne w zapobieganiu krzemicy oraz zmniejszy ryzyko raka, a także zapewni ochronę 3,2 mln pracowników narażonych na krzemionkę krystaliczną.

Komitet Naukowy ds. Dopuszczalnych Norm Zawodowego Narażenia szeroko omówił kwestię respirabilnej krzemionki krystalicznej i wydał zalecenie dla Komisji(2). W zaleceniu sformułowano wniosek, że nie można określić wyraźnego progu rozwoju krzemicy, jednak wartości narażenia zawodowego nie powinny przekraczać 0,05 mg/m3 respirabilnego pyłu krzemionkowego.

Komisja zgadza się, że należy zapewnić odpowiednią ochronę pracowników narażonych na respirabilną krzemionkę krystaliczną. Komisja oceni skutki praktycznego wdrożenia dyrektywy 98/24/WE w odniesieniu do zmniejszenia poziomów narażenia na pył krzemionki krystalicznej, a w szczególności poziomów osiągniętych na skutek wdrożenia Umowy dotyczącej „ochrony zdrowia pracowników poprzez prawidłowe obchodzenie się i użytkowanie krzemionki krystalicznej i produktów, które ją zawierają, stanowiącej część wielosektorowego dialogu społecznego”(3). Jeśli okaże się to konieczne, Komisja wystąpi z kolejnymi inicjatywami, w tym w celu określenia wiążącej wartości dopuszczalnej narażenia, aby wzmocnić ochronę pracowników przed ryzykiem związanym z narażeniem na respirabilną krzemionkę krystaliczną.

 
 

(1)Dyrektywa Rady 98/24/WE z dnia 7 kwietnia 1998 r. w sprawie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa pracowników przed ryzykiem związanym ze środkami chemicznymi w miejscu pracy (czternasta dyrektywa szczegółowa w rozumieniu art. 16 ust. 1 dyrektywy 89/391/EWG) (Dz.U. L 131 z 5.5.1998, str. 11).
(2)SCOEL/SUM/94 końcowy.
(3)Dz. U. C 279 z 17.11.2006 r., str. 2.

 

Pytanie nr 58 skierowane przez: Stavros Arnaoutakis (H-0225/08)
 Dotyczy: skutecznych środków na rzecz walki z ubóstwem pracowników w Europie
 

Zgodnie ze sporządzonym przez Radę „Wspólnym sprawozdaniem 2008 w sprawie ochrony socjalnej i integracji społecznej” (7274/08 SOC 151) 8% obywateli UE jest zagrożonych ubóstwem, mimo że pracuje. Pokazuje to, że zatrudnienie nie zawsze stanowi gwarancję uniknięcia ubóstwa i wykluczenia społecznego. Jako że działania podejmowane przez nas obecnie w ramach strategii lizbońskiej koncentrują się na wzroście gospodarczym i zatrudnieniu, jakie środki zamierza przedsięwziąć Komisja, aby zwalczać „ubóstwo w pracy”, którym dotknięty jest znaczny odsetek pracowników? Jaki jest odsetek osób pracujących dotkniętych ubóstwem w poszczególnych państwach członkowskich?

 
  
 

Działania na szczeblu UE mające na celu walkę z ubóstwem i wyłączeniem społecznym mają miejsce głównie w ramach otwartej metody koordynacji. Każdego roku sporządzane jest wspólne sprawozdanie w sprawie ochrony socjalnej i integracji społecznej informujące wiosenną Radę Europejską o postępach w walce z ubóstwem i wykluczeniem społecznym(1). Rada właśnie przyjęła wspólne sprawozdanie za 2008 r.

Analiza zawarta we wspólnym sprawozdaniu pokazuje, że obserwujemy niepokojące sygnały dotyczące długotrwałego bezrobocia w gospodarstwach domowych w UE: ok. 10% dzieci i taki sam odsetek dorosłych w wieku 18-59 lat (z wyłączeniem studentów) mieszka w gospodarstwach domowych, w których nikt nie pracuje. Odsetek ten nie zmniejszył się w ciągu ostatnich sześciu lat. Innym ważnym czynnikiem jest „ubóstwo w pracy”, które dotyczy 8% osób w wieku produkcyjnym, co czwarta osoba uboga jest zatrudniona (dane Eurostatu, rok finansowy 2005).

Poprawa sytuacji osób znajdujących się na marginesie rynku pracy, w tym „pracujących osób ubogich“, poprzez zajęcie się ich szczególnymi potrzebami, stanowi zatem kluczowe wyzwanie dla Europy. Okresy wzrostu gospodarczego, które stymulują tworzenie miejsc pracy, zasadniczo stanowią szansę dla wielu osób na marginesie rynku pracy na znalezienie (lepszej) pracy. Jednak, aby osoby te mogły wykorzystać te szanse, należy stworzyć odpowiednie warunki.

Strategia lizbońska, u której podstaw leżą zintegrowane wytyczne w sprawie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia (a w szczególności wytyczna 19), tworzy ramy dla państw członkowskich do kształtowania polityk w dziedzinie zatrudnienia dotyczących w szczególności potrzeb osób znajdujących się na marginesie rynku pracy. W 2006 r. Komisja zakończyła konsultacje publiczne na temat zakresu działań europejskich dotyczących aktywnej integracji i płacy minimalnej. Koncepcja aktywnej integracji jest oparta o trzy filary polityki: kontakt z rynkiem pracy poprzez możliwości pracy lub szkoleń zawodowych, wsparcie dochodów na poziomie wystarczającym do godnego życia oraz lepszy dostęp do podstawowych usług.

W oparciu o analizę odpowiedzi uzyskanych w ramach konsultacji(2) Komisja postanowiła rozpocząć drugi etap konsultacji, podczas którego ogłosiła zamiar wydania zalecenia dotyczącego wspólnych zasad wdrażania podejścia aktywnej integracji.

Odsetek pracujących osób ubogich w UE mieści się w przedziale od 3% do 14%. Wynosi:

- 3% w Czechach;

- 4% w Finlandii i Belgii;

- 5% w Szwecji, Danii, Niemczech, Słowenii i na Malcie;

- 6% we Francji, Irlandii i Holandii;

- 7% na Cyprze, w Estonii i Austrii;

- 8% w Wielkiej Brytanii;

- 9% na Słowacji, Łotwie, w Luksemburgu i we Włoszech;

- 10% na Węgrzech, Litwie i w Hiszpanii;

- 13% w Grecji;

- 14% w Portugalii i Polsce.

 
 

(1)Cele otwartej metody koordynacji, sprawozdania krajowe i wspólne sprawozdania są dostępne pod adresem: http://ec.europa.eu/employment_social/social_inclusion
(2)Pod adresem: http://ec.europa.eu/employment_social/social_inclusion/active_inclusion_en.htm

 

Pytanie nr 59 skierowane przez: Justas Vincas Paleckis (H-0228/08)
 Dotyczy: „turystyki zdrowotnej” w UE
 

W 2006 r. Unia Europejska zbadała kwestię tzw. turystyki zdrowotnej w UE. Omawiano, jak zagwarantować, że obywatel UE niekorzystający z leczenia w swoim kraju może z niego skorzystać w innym kraju UE. Zaproponowano, aby w takim przypadku koszt leczenia pokrywano ze środków systemu ochrony zdrowia państwa członkowskiego, którego pacjent jest obywatelem. Niestety w grudniu 2007 r. opublikowanie planu w zakresie „turystyki zdrowotnej” w UE odłożono na czas nieokreślony.

Jakie kroki podejmuje Komisja, aby przyspieszyć rozpatrzenie planu w zakresie „turystyki zdrowotnej” w UE i ustanowienie jasnej procedury dla pacjentów korzystających z leczenia w innym kraju, w świetle tego, że po rozszerzeniu strefy Schengen coraz więcej osób podróżuje?

 
  
 

Kwestia poruszona przez pana posła dotyczy transgranicznej opieki zdrowotnej. Co się tyczy płatności za opiekę zdrowotną w innym państwie członkowskim, zgodnie z prawem wspólnotowym istnieje już możliwość zwrotu kosztów leczenia w innym państwie członkowskim.

Zgodnie z rozporządzeniem 1408/71 dotyczącym koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego osoba ubezpieczona korzysta ze swojego ubezpieczenia zdrowotnego, a leczenie jest opłacane według stawek państwa, w którym jest świadczone; w razie potrzeby określany jest także dodatek dyferencyjny, jeżeli stawka zwrotu kosztów leczenia jest korzystniejsza w państwie członkowskim pacjenta niż w państwie członkowskim, w którym korzysta z leczenia. Obywatelstwo pacjenta jest przy tym bez znaczenia. System obejmuje leczenie wymagane w czasie pobytu, przy wykorzystaniu europejskiej karty ubezpieczenia zdrowotnego, oraz leczenie niemające charakteru nagłego, jeżeli właściwe władze udzieliły pacjentowi zgody na korzystanie z leczenia w innym państwie członkowskim. Trybunał objaśnił warunki, w których nie można odmówić udzielenia takiej zgody. Zasady objaśniono na stronie internetowej Komisji we wszystkich językach urzędowych.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że poprzez zastosowanie zasad swobodnego przepływu do usług zdrowotnych pacjenci mogą uzyskać zwrot kosztów leczenia, z którego skorzystali w innym państwie członkowskim. W przypadku leczenia pozaszpitalnego pacjenci mogą otrzymać zwrot bez wcześniejszej zgody. W takich przypadkach zwrot jest oparty o wysokość opłat w państwie, którego systemem opieki zdrowotnej pacjent jest objęty. W przypadku leczenia szpitalnego Trybunał zgodził się, że państwa członkowskie mogą nadal wymagać uprzedniej zgody w interesie zdrowia publicznego, aby umożliwić krajowe planowanie. W tym przypadku Trybunał stwierdził, że każda zgoda udzielona zgodnie z rozporządzeniem 1408/71/EWG na leczenie w innym państwie członkowskim wymaga zastosowania mechanizmów koordynacji zgodnie z rozporządzeniem 1408/71/EWG.

Prawa określone w wyrokach Trybunału Sprawiedliwości w różnych sprawach są jasne, ale pacjenci muszą być ich bardziej świadomi. Konsultacje społeczne zorganizowane w 2006 r. przez Komisję potwierdziły, że istnieje potrzeba wyjaśnienia stanowiska w odniesieniu do mechanizmów gwarantujących prawa do zwrotu kosztów opieki zdrowotnej świadczonej w innym państwie członkowskim oraz skuteczności i bezpieczeństwa transgranicznej opieki zdrowotnej.

Aby osiągnąć te cele, w czerwcu 2008 r. zostanie przedłożony wniosek dotyczący dyrektywy w sprawie korzystania z praw pacjentów w odniesieniu do transgranicznej opieki zdrowotnej do przyjęcia przez Komisję.

 

Pytanie nr 60 skierowane przez: Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (H-0239/08)
 Dotyczy: reformy systemów zabezpieczenia społecznego w Europie
 

W ostatnim czasie Grecja przyjęła projekt ustawy w sprawie reformy systemu zabezpieczenia społecznego. W związku z tą reformą oraz podobnymi reformami w innych państwach członkowskich: czy Komisja zebrała dane porównawcze i analizy dotyczące tych reform? Jakie wyniki przyniosły jak dotąd te reformy i czy Komisja wyciągnęła wnioski, które mogą być użyteczne dla innych krajów rozpoczynających ten proces? Czy Komisja zamierza uwydatnić sprawdzone rozwiązania, określone już w toku tych reform? Jakie jest stanowisko Komisji na temat podniesienia wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet? Jak Komisja ocenia podejście i działania zastosowane podczas niedawnej reformy systemu zabezpieczenia społecznego w Grecji? Jakie dodatkowe środki w zakresie polityki społecznej – szczególnie w odniesieniu do godzenia życia rodzinnego i pracy – Komisja uważa za konieczne do zapewnienia sukcesu reform?

 
  
 

Komisja chciałaby zachęcić panią poseł do zapoznania się z odpowiedzią udzieloną na pytanie H-0160/08 skierowane przez Marie Panayotopoulos-Cassiotou.

W odniesieniu do różnic dotyczących płci Komisja nie została powiadomiona o projekcie ustawy reformującej grecki system zabezpieczenia społecznego, dlatego nie może ocenić kwestii wieku emerytalnego ani godzenia życia rodzinnego i pracy.

Przeciwko Grecji toczy się jednak postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, a kwestia różnicy wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet w sektorze publicznym została skierowana przez Komisję do Europejskiego trybunału Sprawiedliwości w dniu 27 czerwca 2007 r.

Co się tyczy ostatniej kwestii poruszonej w pytaniu, z oceny Komisji zawartej w rocznym sprawozdaniu z wdrożenia wynika, że Grecja podjęła działania mające na celu promowanie zatrudnienia kobiet oraz godzenia pracy i życia rodzinnego; działania te objęły m.in. ukierunkowane szkolenia i doradztwo, jednak sytuacja starszych kobiet wciąż pozostaje trudna, dlatego stwierdzono potrzebę przesunięcia punktu ciężkości. Ponadto różnice pomiędzy płciami w zakresie zatrudnienia i bezrobocia pozostają znaczne, dlatego należy nadal podejmować działania w tej kwestii.

 

Pytanie nr 61 skierowane przez: Richard Howitt (H-0240/08)
 Dotyczy: Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych
 

Kiedy Komisja Europejska planuje opublikować swój wniosek dotyczący decyzji w sprawie przystąpienia do Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych?

Jakie konsultacje Komisja Europejska przeprowadziła lub zamierza przeprowadzić z udziałem osób niepełnosprawnych i organizacji je reprezentujących, w tym z Europejskim Forum Niepełnosprawności, przed opublikowaniem wniosku?

Czy Komisja Europejska może potwierdzić, że zaleci podpisanie i ratyfikowanie Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych oraz jej protokołu fakultatywnego?

Czy Komisja Europejska może potwierdzić, że przeprowadziła lub zamierza przeprowadzić procedurę przeglądu w odniesieniu do obecnego prawodawstwa UE, aby stwierdzić, jakie zmiany są potrzebne, aby zapewnić przestrzeganie konwencji ONZ i czy może określić ramy czasowe, w jakich zamierza tego dokonać?

Jakie ustalenia przewiduje Komisja w odniesieniu do monitorowania przestrzegania konwencji przez samą Unię Europejską?

 
  
 

Obecnie Komisja sporządza wniosek dotyczący decyzji w sprawie podpisania, w imieniu Wspólnoty Europejskiej, Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych oraz jej protokołu fakultatywnego. Komisja ma przyjąć wniosek w maju 2008 r.

Komisja regularnie konsultuje się z państwami członkowskimi i organizacjami reprezentującymi osoby niepełnosprawne, w tym z Europejskim Forum Niepełnosprawności, za pośrednictwem grupy wysokiego szczebla ds. niepełnosprawności. Na jej ostatnim posiedzeniu rozpatrzono na przykład odpowiedzi na obszerny kwestionariusz dotyczący postępów w ratyfikowaniu/zawarciu i wdrożeniu konwencji ONZ. Konsultacje takie będą nadal organizowane.

W dniu 27 lutego 2007 r. Komisja przedstawiła wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania, w imieniu Wspólnoty Europejskiej, Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych oraz jej protokołu fakultatywnego (COM(2007)77). Rada przyjęła decyzję z dnia 20 marca 2007 r. upoważniającą Wspólnotę do podpisania Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych oraz wydała oświadczenie w sprawie protokołu fakultatywnego (załącznik II do decyzji), zgodnie z którym Rada jak najszybciej ponownie rozpatrzy kwestię podpisania przez Wspólnotę Europejską protokołu fakultatywnego do Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych. Komisja jest zdania, że Rada może teraz podjąć ostateczną decyzję w kwestii dalszych działań dotyczących protokołu fakultatywnego.

Zgodnie z art. 44 ust. 1 konwencji ONZ oraz art. 12 protokołu fakultatywnego w chwili formalnego potwierdzenia Wspólnota Europejska musi zadeklarować zakres kompetencji w zakresie spraw regulowanych konwencją. W tym czasie przeprowadzono szeroko zakrojony przegląd prawodawstwa wspólnotowego.

Konwencja ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych zawiera postanowienia, które wchodzą zarówno w zakres kompetencji Wspólnoty, jak i państw członkowskich. Wspólnota i państwa członkowskie powinny wspólnie określić precyzyjne mechanizmy monitorowania przestrzegania konwencji w obszarach kompetencji dzielonych. Charakter tych mechanizmów zostanie określony we wniosku Komisji dotyczącym decyzji Rady w sprawie zawarcia konwencji.

 

Zapytanie nr 69 skierowane przez Zdzisław Kazimierz Chmielewski (H-0244/08)
 Przedmiot: Nielegalne, nieraportowane i nieregularne połowy ryb
 

Wyrażam przekonanie, że trwające aktualnie prace nad sporządzeniem racjonalnych podstaw legislacyjnych służących wyeliminowaniu (ograniczeniu) nielegalnych, nieraportowanych i nieregulowanych połowów ryb, każą wszystkim zainteresowanym włączyć się do tych działań. Szczególne kontrowersje wśród rybaków wywołuje najnowsza propozycja Komisji Europejskiej w sprawie ujednolicenia wysokości kar związanych z IUU.

Czy nie należałoby rozpatrzeć ewentualne dostosowanie systemu kar do możliwości połowowych "oskarżonej" jednostki? Z tym, bowiem wiąże się (co oczywiste) poziom dochodu dysponenta jednostki.

 
  
 

Komisja jest przekonana, że zharmonizowanie kar administracyjnych jest konieczne, aby skutecznie zwalczać nielegalne, nieraportowane i nieuregulowane połowy (IUU).

Wniosek ma na celu (i) wzmocnienie zdolności państw członkowskich do zagwarantowania, że na wspólnym rynku podmioty nie będą wykorzystywać różnych systemów kar na szczeblu krajowym ze szkodą dla wspólnej polityki oraz (ii) podjęcie tymczasowych działań, aby zapobiec dalszym stwierdzonym nielegalnym, nieraportowanym i nieuregulowanym połowom.

Każde państwo członkowskie musi zagwarantować, że prawo wspólnotowe będzie należycie egzekwowane, a państwa członkowskie będą mogły regulować swój system kar w sposób, który uznają za najbardziej odpowiedni, pod warunkiem, że kary mają skutek odstraszający zgodnie z wnioskiem.

Wniosek IUU zharmonizuje wymiary kar administracyjnych stosowanych przez państwa członkowskie w przypadku poważnego naruszenia, jakiego dopuszczą się podmioty prowadzące nielegalne, nieraportowane i nieuregulowane połowy.

Komisja jest zdania, że należy zharmonizować wymiary kar administracyjnych, aby zagwarantować, że nałożone kary będą wyższe niż wszelkie korzyści ekonomiczne. Podmioty prowadzące nielegalne, nieraportowane i nieuregulowane połowy zaprzestaną tej działalności tylko wtedy, gdy kary administracyjne osiągną wymiar, który nie będzie mógł być uznany za część kosztów operacyjnych.

 

Pytanie nr 74 skierowane przez: Colm Burke (H-0168/08)
 Dotyczy: śledzenia pochodzenia żywności
 

Śledzenie pochodzenia żywności stanowi filar unijnej polityki bezpieczeństwa żywności, a konsumenci w UE oczekują jasnych informacji.

Dowiedziałem się, że w moim własnym państwie członkowskim mają miejsce przypadki sprzedaży produktów spożywczych w sposób wprowadzający w błąd co do pochodzenia surowca.

Czy Komisja może skomentować, czy zdaje sobie sprawę z takich obaw i czy można się spodziewać działań mających na celu poprawę śledzenia pochodzenia żywności?

 
  
 

Śledzenie pochodzenia żywności i przekazywanie informacji na temat żywności to odrębne instrumenty o różnych celach.

Śledzenie pochodzenia żywności stanowi narzędzie zarządzania ryzykiem, wykorzystywane, aby pomóc w opanowaniu problemu dotyczącego bezpieczeństwa żywności, ponieważ organy kontrolne mogą dzięki niemu prześledzić pochodzenie żywności, którą uznano za niebezpieczną w łańcuchu żywnościowym. Przekazywanie konsumentom informacji na temat żywności ma natomiast umożliwić kupującym podejmowanie świadomych wyborów, tak by nie byli wprowadzani w błąd co do cech żywności.

W związku z powyższym jeżeli na etykiecie podane jest pochodzenie, miejsce wytworzenia lub źródło żywności, nie odbywa się to w kontekście śledzenia jej pochodzenia. Unijne prawodawstwo dotyczące znakowania stanowi, że podawanie takich informacji jest obowiązkowe tylko w przypadkach, gdy ich brak mógłby wprowadzić kupującego w błąd.

Niedawno przyjęty przez Komisję wniosek dotyczący rozporządzenia w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności określa szczegółowe warunki, które należy spełnić, przekazując takie informacje, aby zagwarantować, że konsumenci nie będą wprowadzani w błąd. Wniosek ten jest obecnie rozpatrywany przez Parlament i Radę.

 

Pytanie nr 75 skierowane przez: Mairead McGuinness (H-0172/08)
 Dotyczy: standardów produkcji żywności w UE
 

UE szczyci się wagą, jaką przywiązuje do kwestii bezpieczeństwa żywności i oferowania konsumentom unijnego systemu produkcji żywności, w którym śledzenie jej pochodzenia jest w pełni możliwe.

Jednak chociaż system ten obowiązuje w UE, istnieje poważny problem ze standardami produkcji w odniesieniu do żywności z przywozu – kwestia ta pojawiła się w związku z przywozem wołowiny z Brazylii.

Ponadto wiele praktyk, które mają zostać zakazane w UE, w tym produkcja jaj w klatkach w systemie bateryjnym, zakazana od 2012 r., będzie w dalszym ciągu dopuszczalnych w krajach spoza UE, z których przywożona jest żywność.

Czy Komisja może ustosunkować się do tej ważnej kwestii i poinformować, jakie działania zamierza podjąć w związku z brakiem zgodności polityk i standardów?

W odniesieniu do wprowadzenia zakazu produkcji jaj w klatkach w systemie bateryjnym: jakie działania zamierza podjąć Komisja, aby zapobiec delokalizacji intensywnego chowu kur niosek z UE poza jej granice po 2012 r.? Zgodnie z tym prawdopodobnym scenariuszem chów klatkowy zakazany w UE zostanie przeniesiony poza UE i będziemy przywozić duże ilości produktów uzyskiwanych z jaj (suszonych jaj) pochodzących z chowu klatkowego do sektora przetwórstwa żywności, czego konsumenci nie będą świadomi.

 
  
 

Co się tyczy kwestii dobrostanu zwierząt i handlu, nie obowiązują wiążące umowy wielostronne, które bezpośrednio dotyczyłyby tej kwestii, w szczególności dobrostan zwierząt nie został wyraźnie ujęty w porozumieniach w sprawie stosowania środków sanitarnych i fitosanitarnych zawartych w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Komisja żywi poważne obawy w związku z tą kwestią. Dlatego też w 2002 r. opracowała szczegółową strategię, aby zająć się skutkami środków dotyczących dobrostanu zwierząt w odniesieniu do klatkowego chowu ptaków dla konkurencyjności producentów z UE. Wprowadzono już szereg inicjatyw mających na celu promowanie dobrostanu zwierząt jako przewagi konkurencyjnej, zgodnie ze wspólnotowym planem działań dotyczącym ochrony i dobrostanu zwierząt na lata 2006-2010.

Umowy dwustronne z Chile i Kanadą zawierają już rozdział dotyczący dobrostanu zwierząt. Ponadto w 2007 r. podpisano umowę o współpracy z Nową Zelandią. Obecnie coraz więcej partnerów handlowych z zainteresowaniem monitoruje rozwój sytuacji i ocenia możliwości współpracy z UE w tej kwestii, która ma coraz większe znaczenie, zwłaszcza w krajach rozwiniętych.

Zgodnie z badaniem Eurobarometru z 2006 r. 89% konsumentów uważa, że te same warunki dotyczące dobrostanu zwierząt powinny mieć zastosowanie zarówno do żywności pochodzącej z przywozu, jak i produkowanej w UE. W związku z tym obecnie Komisja ocenia opcje w odniesieniu do systemu znakowania dotyczącego dobrostanu zwierząt i zamierza przedstawić sprawozdanie dla Parlamentu Europejskiego i Rady w 2009 r. System taki powinien być zgodny z regułami WTO i umożliwiłby producentom z UE zwracanie uwagi konsumentów na wysokie standardy dobrostanu zwierząt we Wspólnocie, w sytuacji gdy konsumenci przywiązują coraz większą wagę do wyższych standardów w tej dziedzinie, podejmując decyzje zakupowe.

Zakaz stosowania „nieulepszonych systemów klatek”, przyjęty przez Radę w 1999 r.(1), dotyczył nowych instalacji od 2003 r. i dał europejskiemu sektorowi drobiarskiemu ponad 10 lat na przejście na systemy alternatywne. Niektórzy producenci w UE już przeszli na alternatywne systemy(2) produkcji. Komisja jest zdania, że decyzja w tej kwestii należy do producentów, a państwa członkowskie są zobowiązane egzekwować dyrektywę.

Dostępne informacje pokazują, że konsumenci przywiązują coraz większą wagę do aspektów etyki i trwałego rozwoju w odniesieniu do produkcji żywności w Europie, w tym w przypadku produktów przetwarzanych, chociaż ogólnie rzecz biorąc nie zdają sobie sprawy z obecnych norm hodowli i rzeczywistych wymogów. Komisja będzie w dalszym ciągu analizować najlepsze dostępne opcje pozwalające wspierać producentów, którzy spełniają te oczekiwania.

 
 

(1)Dyrektywa Rady 1999/74/WE ustanawiająca minimalne normy ochrony kur niosek (Dz.U. L 203 z 3.8.1999).
(2)Zgodnie z niedawnymi badaniami DG ds. Rolnictwa w 2006 r. następujący odsetek produkcji jaj odbywał się w ramach systemów alternatywnych w poniższych państwach członkowskich: Niemcy 32,4%, Holandia 52,6%, Wielka Brytania 36,2%, Irlandia 34,1%, Francja 18,8% i Włochy 12%.

 

Pytanie nr 76 skierowane przez: Gay Mitchell (H-0174/08)
 Dotyczy: zdrowia psychicznego i zapobiegania samobójstwom
 

Czy Komisja mogłaby poinformować, co zamierza osiągnąć, organizując konferencję wysokiego szczebla na temat zdrowia psychicznego w czerwcu 2008 r.? Czy na tym etapie Komisja może w zarysie przedstawić swoje plany dotyczące tego, jak uzupełnić polityki państw członkowskich w odniesieniu do zdrowia psychicznego, a w szczególności problemu samobójstw? Liczba samobójstw jest zatrważająca: w Irlandii jest to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów mężczyzn w wieku poniżej 35 lat.

 
  
 

Konferencja wysokiego szczebla na temat zdrowia psychicznego w dniu 13 czerwca 2008 r. ma na celu podkreślenie, że dobrostan psychiczny populacji wspiera zdrowie publiczne w UE. Przyczynia się także do osiągania dobrych wyników w nauce i pracy oraz do spójności społecznej.

Zaburzenia psychiczne należą jednak do najczęstszych i najpoważniejszych chorób w Europie. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do samobójstwa.

W ostatnich latach liczba samobójstw nieco spadła: z 11,9 przypadków na 100 000 ludności w 2000 r. do 10,6 przypadków w 2006 r.

Sytuacja pozostaje jednak niezadowalająca, zważywszy, że UE dąży do zapewnienia wysokiego poziomu ochrony zdrowia ludzkiego w politykach i działaniach Wspólnoty. Tymczasem:

- w dalszym ciągu samobójstwa powodują więcej zgonów w UE niż wypadki samochodowe;

- rozszerzenie zwiększyło nierówności pomiędzy państwami członkowskimi. W niektórych z nich liczba samobójstw należy do najwyższych na świecie.

Rada Europejska w czerwcu 2006 r. potwierdziła potrzebę działania i uczyniła „poprawienie stanu zdrowia psychicznego i zapobieganie samobójstwom” jednym z celów odnowionej strategii UE dotyczącej trwałego rozwoju.

W ramach konferencji wysokiego szczebla rządy zostaną zachęcone do wymiany poglądów na temat tego, jak najskuteczniej zmniejszać liczbę samobójstw i walczyć z depresją, będącą jednym z głównych czynników ryzyka. Celem jest przyjęcie paktu na rzecz zdrowia psychicznego, który mógłby stanowić podstawę przyszłych działań mających na celu promowanie zdrowia psychicznego, zapobieganie zaburzeniom psychicznym u młodych ludzi, osób starszych i członków mniejszości oraz walkę z wykluczeniem społecznym i dyskryminacją osób chorych psychicznie.

Partnerzy w sektorze ochrony zdrowia, podmioty działające w regionach i społecznościach, w szkołach i miejscach pracy będą zachęcani do przyłączenia się do działań.

Dzięki temu konferencja tematyczna mogłaby w dalszej perspektywie przyczynić się do przyjęcia wspólnych zasad i planu działania na rzecz zapobiegania samobójstwom i depresji.

 

Pytanie nr 77 skierowane przez: Syed Kamall (H-0204/08)
 Dotyczy: kwestii zdrowia w traktacie lizbońskim
 

W odniesieniu do nawiązań do kwestii zdrowia w traktacie lizbońskim: czy Komisja lub państwa członkowskie sporządzą systematyczny wykaz poszczególnych sektorów w sektorze zdrowotnym i określą dla każdego z nich zakres kompetencji UE, w tym to, czy dany sektor jest objęty Traktatem i podlega kontroli Trybunału Sprawiedliwości?

 
  
 

Traktat lizboński potwierdza wzrost zainteresowania kwestiami dotyczącymi zdrowia, który ma miejsce we współczesnym świecie. Podtrzymuje obecne kompetencje w zakresie zdrowia i nie rozszerza uprawnień legislacyjnych UE, natomiast wzmacnia zakres, w którym możliwe jest wspieranie działań na rzecz zdrowia publicznego na szczeblu UE.

Komisja chciałaby jedynie zwrócić uwagę na kilka nowych elementów, które traktat lizboński przyniesie obywatelom UE w obszarze zdrowia:

- „dobrobyt” narodów UE zostaje dodany jako ogólny cel UE;

- karta praw podstawowych (w tym zawarte w niej prawo do opieki zdrowotnej) zyskuje wiążącą moc prawną;

- wprowadzona zostaje wzmocniona podstawa dotycząca środków zachęcających w zakresie monitorowania, wczesnego ostrzegania i walki z poważnymi transgranicznymi zagrożeniami dla zdrowia, w tym środków dotyczących tytoniu i nadużywania alkoholu.

Komisja zamierza nadal kształtować strategię UE w zakresie ochrony zdrowia, uwzględniając nowe elementy wprowadzone traktatem lizbońskim. W nowej strategii w zakresie zdrowia na lata 2008-2013 zarysowano główne obszary i metodologię w dziedzinach, w których zdaniem Komisji potrzebne są działania na szczeblu UE, aby zapewnić korzyści w obszarze zdrowia.

Tekst strategii w zakresie ochrony zdrowia można znaleźć na stronie internetowej Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów pod następującym adresem:

http://ec.europa.eu/health/ph_overview/strategy/health_strategy_en.htm"

 

Pytanie nr 78 skierowane przez: Linda McAvan (H-0208/08)
 Dotyczy: transportu koni przeznaczonych do uboju
 

Pojawiają się doniesienia, że w Europie konie są transportowane do uboju w bardzo złych warunkach i są długo przetrzymywane w tłoku.

Jakie działania podejmuje Komisja, aby zagwarantować, że wszystkie państwa członkowskie wykonują rozporządzenie (WE) nr 1/2005(1) w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań? Kiedy Komisja zamierza przedłożyć wnioski dotyczące czasu podróży i zagęszczenia?

 
  
 

Komisja wie o doniesieniach organizacji działających na rzecz dobrostanu zwierząt o problemach dotyczących transportu koni przeznaczonych do uboju.

Właściwe wykonanie rozporządzenia w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu ma dla Komisji charakter priorytetowy.

Odpowiedzialność za wprowadzenie w życie prawodawstwa UE w tej dziedzinie spoczywa w głównej mierze na państwach członkowskich.

Od czasu wejścia w życie rozporządzenia (WE) nr 1/2005 eksperci Komisji udawali się z misjami do państw członkowskich, aby potwierdzić, że właściwe władze przedsięwzięły odpowiednie środki mające na celu zastosowanie prawodawstwa UE.

W szczególności misje poświęcone konkretnie transportowi koni przeprowadzono w 2007 r. w Rumunii, Polsce, Litwie i we Włoszech, gdzie handel końmi odbywa się na dużą skalę, a na 2008 r. przewidziano misje monitorujące.

Komisja wszczęła także działania wobec państw członkowskich, które nie przyjęły środków mających na celu wdrożenie przepisów UE.

Ponadto nowe rozporządzenie wprowadziło szereg instrumentów mających poprawić wykonanie, obowiązujących od 2007 r., takich jak stosowanie systemu nawigacji w przypadku długich podróży.

Narzędzie to poprawi kontrole i umożliwi ukierunkowane działania. W tym celu w grudniu 2007 r. Komisja przedstawiła Stałemu Komitetowi ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt projekt rozporządzenia ustanawiającego zharmonizowane standardy dla systemów nawigacji. Komisja spodziewa się, że standardy zostaną przyjęte do lata 2008 r.

Komisja przygotowuje ocenę wpływu, aby zbadać możliwość przedłożenia przed końcem obecnej kadencji wniosku dotyczącego czasu podróży i wielkości powierzchni ładownej uwzględniającego dostępną wiedzę naukową.

 
 

(1)Dz.U. L 3 z 5.1.2005, str. 1.

 

Pytanie nr 79 skierowane przez: Silvia-Adriana Ţicău (H-0254/08)
 Dotyczy: badań epidemiologicznych dotyczących promieniowania z masztów telefonii komórkowej
 

Na skutek rozwoju i zastosowania telefonii komórkowej na szeroką skalę buduje się coraz więcej masztów, a niektóre z nich są zlokalizowane w pobliżu domów. W wielu państwach członkowskich pojawiły się znaczne obawy dotyczące narażenia na promieniowanie z tych masztów, które zgodnie z niektórymi badaniami może być szkodliwe dla zdrowia. Regularne badania epidemiologiczne mogłyby w znacznym stopniu przyczynić się do uspokojenia tej części społeczeństwa, która obawia się wpływu masztów GSM na zdrowie ludzkie, a także do przyjęcia przepisów, które ograniczyłyby ten wpływ. Czy Komisja zamierza przeprowadzić takie badanie?

 
  
 

Komisja doskonale zdaje sobie sprawę z obaw opinii publicznej dotyczących narażenia na pola elektromagnetyczne (EMF), których źródłem jest telefonia komórkowa, w szczególności stacje bazowe („maszty”). Jednocześnie zgodnie z wiedzą naukową uznaje się, że narażenie społeczeństwa związane z telefonią komórkową jest w głównej mierze związane z korzystaniem z aparatów komórkowych, a nie z istnieniem stacji bazowych.

W obrębie ramowych programów badań Komisja wspiera już badania dotyczące EMF, którego źródłem jest telefonia komórkowa. Działania takie są w dalszym ciągu podejmowane. Badaniem epidemiologicznym, o którym warto wspomnieć, jest projekt INTERPHONE, którego ostateczne wyniki mają być znane za kilka miesięcy.

Ponieważ stanowienie prawodawstwa w tej dziedzinie nie wchodzi w zakres kompetencji UE, w 1999 r. Rada przyjęła zalecenie 1999/519/WE w sprawie ograniczenia stopnia narażenia ogółu społeczeństwa na oddziaływanie pól elektromagnetycznych (0-300 GHz), oparte o najlepsze dostępne dane naukowe. Od tego czasu Komisja regularnie monitoruje jego wdrażanie i kilkakrotnie konsultowała się z komitetami naukowymi, aby ustalić, czy konieczne jest dostosowanie rozporządzenia w świetle nowych danych naukowych.

W 2007 r. Komitet Naukowy ds. Pojawiających się i Nowo Rozpoznanych Zagrożeń dla Zdrowia (SCENIHR) potwierdził, że w odniesieniu do pól o częstotliwości radiowej (RF) jak dotąd nie udowodniono w sposób spójny wpływu na zdrowie przy poziomach narażenia poniżej wartości dopuszczalnych określonych przez Międzynarodową Komisję Ochrony przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP) i zaproponowanych w zaleceniu Rady.

Ponadto za pośrednictwem szóstego programu ramowego Komisja finansuje grupę wysokiego szczebla w ramach projektu EMF-NET. Grupa ta dokonała oceny wszystkich dowodów dostępnych do 2006 r. odnoszących się do potencjalnych zagrożeń dla zdrowia związanych z masztami. Zgodnie z głównym wnioskiem “dostępne dane sugerują, że narażenie na pola o częstotliwości radiowej i mikrofalowej (tzn. częstotliwości roboczych masztów radiowych) nie powoduje ogólnego zagrożenia dla zdrowia”.

Aby wzmocnić przyszłe opinie, SCENIHR zalecił następujące badania w odniesieniu do częstotliwości radiowych:

- długoterminowe prognostyczne badanie kohortowe mające na celu wyeliminowanie trudności związanych z obecnymi badaniami epidemiologicznymi;

- szczegółowe badanie dotyczące wpływu narażenia na częstotliwości radiowe u dzieci;

- badanie rozmieszczenia narażenia w populacji, które stało się możliwe do przeprowadzenia dzięki pojawieniu się dozymetrów indywidualnych;

- powtórzenie kilku badań eksperymentalnych przy wykorzystaniu dozymetrii wysokiej jakości.

Komisja nadal wspiera badania w tej dziedzinie. Najnowsze zaproszenie do składania wniosków w ramach tematu „Środowisko”, siódmego programu ramowego zawiera temat dotyczący wpływu narażenia na częstotliwości radiowe na zdrowie dzieci i dorosłych.

 

Zapytanie nr 80 skierowane przez Ryszard Czarnecki (H-0260/08)
 Przedmiot: Choroba wściekłych krów
 

W związku ze śmiercią 2 osób w Hiszpanii na chorobę wściekłych krów, jak Komisja ocenia, czy możliwe jest rozprzestrzeniania się ognisk tej choroby w samej Hiszpanii i w innych krajach członkowskich Unii? Jakie działania podejmie Komisja?

 
  
 

Komisja podziela obawy pana posła dotyczące dwóch śmiertelnych przypadków wariantu choroby Creutzfeldta-Jakoba, stwierdzonych w Hiszpanii.

Przypadki te są tragiczne i nieszczęśliwe, jednak na chwilę obecną nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowych środków zarządzania ryzykiem poza tymi, które już istnieją i są bardzo rygorystyczne.

Co się tyczy gąbczastej encefalopatii bydła, w Hiszpanii stwierdzono spadek potwierdzonych przypadków i nic nie wskazuje na to, by sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Zastosowano się do przepisów obecnego prawodawstwa UE i bezzwłocznie zgłoszono te dwa przypadki organom państw członkowskich odpowiedzialnym za wczesne ostrzeganie i reagowanie oraz Komisji.

Komisja nadal monitoruje tendencje epidemiologiczne wariantu choroby Creutzfeldta-Jakoba (CJD) za pośrednictwem projektu EURO-CJD, finansowanego w ramach unijnego programu zdrowia publicznego, we współpracy z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.

Zgodnie ze stanem na kwiecień 2008 r. 7 państw członkowskich zgłosiło łącznie 201 przypadków wariantu choroby Creutzfeldta-Jakoba.

Od momentu wybuchu epidemii Wielka Brytania zgłosiła 166 przypadków, w tym 3 spowodowane transfuzją krwi, Francja – 23, Irlandia – 4, Włochy – 1, Holandia – 2, Portugalia - 2 i Hiszpania - 3. Tendencje czasowe potwierdzają, że od 1999 r. liczba przypadków spada.

Trzy przypadki wariantu choroby Creutzfeldta-Jakoba przypisano transfuzji krwi. Związek ten wykluczono w odniesieniu do dwóch przypadków odnotowanych w Hiszpanii. Mimo to w przyszłości należy brać pod uwagę problem dotyczący krwi.

Dwie dyrektywy dotyczące krwi i tkanek wprowadzają wymóg wykluczenia z dawstwa osób mogących przenosić wariant choroby Creutzfeldta-Jakoba.

 

Pytanie nr 81 skierowane przez: Georgios Papastamkos (H-0156/08)
 Dotyczy: europejskiego prawodawstwa dotyczącego produktów kosmetycznych i ochrony zdrowia publicznego
 

Jakie są przyczyny częstych zmian europejskiego prawodawstwa dotyczącego produktów kosmetycznych? Ile razy było ono zmieniane? Czy europejskie ramy prawne zapewniają jasność i dają pewność prawną? Jakie wymogi nakłada prawodawstwo wspólnotowe w odniesieniu do bezpieczeństwa wytwarzania produktów kosmetycznych i zdrowia publicznego?

 
  
 

Należy rozróżnić dwa rodzaje zmian dyrektywy dotyczącej produktów kosmetycznych. Są to zmiany w treści normatywnej dyrektywy dotyczącej produktów kosmetycznych, które mają na celu zmianę lub wprowadzenie nowych artykułów do dyrektywy, oraz dostosowanie załączników dyrektywy, oparte o postęp techniczny i nową wiedzę naukową. Zgodnie ze stanem z początku 2008 r. dyrektywa dotycząca produktów kosmetycznych, przyjęta w 1976 r., była zmieniana siedem razy i dostosowywana czterdzieści osiem razy. Częste dostosowania wynikają z decyzji zarządczych mających na celu zmianę załączników, aby wdrożyć opinie Komitetu Naukowego ds. Produktów Konsumenckich.

Dyrektywa dotycząca produktów kosmetycznych jest oparta na zasadzie, że osoba odpowiedzialna za wprowadzenie produktu kosmetycznego na rynek wspólnotowy odpowiada za jego bezpieczeństwo. W tym celu osoba ta musi zapewniać właściwym władzom, za pośrednictwem „dokumentacji produktu”, informacje potwierdzające bezpieczeństwo produktu. W szczególności w dokumentacji, która jest poddawana wyrywkowym kontrolom przez właściwe władze, umieszczana jest ocena bezpieczeństwa gotowego produktu dla zdrowia ludzkiego, z uwzględnieniem ogólnego profilu toksykologicznego składników, ich struktury chemicznej i poziomu narażenia.

Zasadę odpowiedzialności producenta uzupełniają szczegółowe uregulowania dotyczące wybranych składników produktów kosmetycznych. Dyrektywa dotycząca produktów kosmetycznych zawiera wykaz substancji, których stosowanie w produktach kosmetycznych jest zakazane (załącznik II) oraz wykaz substancji dozwolonych wyłącznie zgodnie z określonymi ograniczeniami i warunkami (załącznik III). Dyrektywa zawiera także wykazy dozwolonych barwników (załącznik IV), konserwantów (załącznik VI) i filtrów UV (załącznik VII). W odniesieniu do tych grup składników w produktach kosmetycznych w UE dozwolone są jedynie substancje wymienione w odpowiednim załączniku. Dostosowania tych załączników wymagają uprzedniej konsultacji z Komitetem Naukowym ds. Produktów Konsumenckich, aby zagwarantować, że uregulowania uwzględniają obecny stan wiedzy naukowej.

Zmiany wprowadzane na przestrzeni ponad 30 lat spowodowały niespójność terminologii i niewłaściwy kontekst uregulowań. Sytuację pogarszał fakt, że dyrektywa dotycząca produktów kosmetycznych nie zawiera wykazu definicji i nigdy nie podlegała ujednoliceniu (tzn. nigdy nie włączono wszystkich zmian do jednego tekstu prawnego). Wyjaśnienia wymagało zwłaszcza pojęcie „osoby odpowiedzialnej za wprowadzenie produktu kosmetycznego na rynek”. Wreszcie, zainteresowane strony zwracały uwagę na potrzebę zapewnienia większej spójności terminów w załącznikach, co ma charakter w dużej mierze naukowy i techniczny.

Mając na względzie powyższe i dążąc do znacznego uproszczenia prawodawstwa wspólnotowego w dziedzinie produktów kosmetycznych, w dniu 5 lutego 2008 r. Komisja przyjęła wniosek dotyczący przekształcenia rozporządzenia w sprawie produktów kosmetycznych. Ponadto wniosek dostosowuje prawodawstwo w kontekście innowacji i ostatnich wydarzeń, aby zagwarantować bezpieczeństwo produktów kosmetycznych. Sprawozdanie z oceny wpływu towarzyszące wnioskowi zawiera bardziej szczegółowe wyjaśnienia dotyczące obecnego systemu i kontekstu przekształcenia(1).

 
 

(1)SEC(2008)117

 

Pytanie nr 82 skierowane przez: Emmanouil Angelakas (H-0158/08)
 Dotyczy: leków sprzedawanych bez recepty i europejskiej polityki w zakresie produktów leczniczych
 

Przepisy dotyczące leków sprzedawanych bez recepty różnią się pomiędzy państwami członkowskimi. Kryteria dotyczące zaklasyfikowania poszczególnych produktów leczniczych do tej kategorii są różne, nie ma zatem jednego systemu określania leków jako sprzedawanych bez recepty.

Wielu obywateli UE stosuje leki sprzedawane bez recepty; można je reklamować w prasie drukowanej i elektronicznej; pomagają także zmniejszyć wydatki na leki, ponieważ nie są refundowane w ramach systemów zabezpieczenia społecznego.

Czy prowadzona jest analiza mająca na celu sporządzenie jednej listy leków sprzedawanych bez recepty, ważnej we wszystkich państwach członkowskich, aby uniknąć zamieszania, jakie powoduje dla opinii publicznej istnienie wielu list leków sprzedawanych bez recepty?

Czy Komisja zamierza zorganizować europejską kampanię informacyjną, aby zwrócić uwagę na prawidłowe stosowanie leków bez recepty, jako że w wielu państwach członkowskich są one dostępne także w punktach sprzedaży innych niż apteki, co oznacza, że nie można uzyskać od farmaceuty rzetelnych informacji dotyczących ich prawidłowego stosowania, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego?

 
  
 

Kryteria klasyfikacji produktów leczniczych jako sprzedawanych na receptę lub bez recepty zostały zharmonizowane w prawodawstwie wspólnotowym. Dyrektywa 2001/83/WE określa sytuacje, w których produkty lecznicze wydawane są za okazaniem recepty. W tym kontekście przewidziano, że produkt leczniczy jest wydawany za okazaniem recepty, jeżeli, przyjmowany bez opieki lekarza, jest często i powszechnie stosowany niezgodnie z przeznaczeniem lub nawet w przypadku prawidłowego stosowania może stanowić bezpośrednie lub pośrednie zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Dyrektywa zakłada także, na szczeblu państwa członkowskiego, możliwość objęcia pewnych podkategorii produktów leczniczych receptą specjalną.

W przypadku produktów leczniczych dopuszczonych przez Komisję status zaopatrzenia jest określony w pozwoleniu i ma zastosowanie w całej Unii. W przypadku produktów leczniczych dopuszczonych na szczeblu krajowym właściwe władze państw członkowskich są odpowiedzialne za zaklasyfikowanie produktów leczniczych podczas udzielania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu zgodnie z istniejącymi kryteriami prawa wspólnotowego. Decyzje dotyczące tego, czy dany lek jest sprzedawany na receptę, mogą być różne w poszczególnych państwach członkowskich. Wniosek Komisji dotyczący zharmonizowania statusu zaopatrzenia produktów leczniczych dopuszczonych na szczeblu krajowym nie został podtrzymany przez prawodawcę podczas ostatniej zmiany dyrektywy 2001/83/WE.

Ponieważ tylko władze krajowe dysponują wyczerpującą wiedzą na temat produktów leczniczych dopuszczonych w poszczególnych państwach członkowskich, Komisja nie posiada informacji potrzebnych do sporządzenia jednej zharmonizowanej listy produktów leczniczych sprzedawanych bez recepty. Jednak zgodnie z art. 55 rozporządzenia (WE) nr 726/2004 Europejska Agencja Leków tworzy bazę danych o produktach leczniczych, dostępną dla ogółu społeczeństwa(1). Zgodnie z rozporządzeniem najpierw obejmuje ona produkty lecznicze dopuszczone przez Wspólnotę, ale ma być następnie poszerzana w celu zawarcia wszelkich produktów leczniczych wprowadzonych do obrotu we Wspólnocie.

Dystrybucja detaliczna produktów leczniczych nie jest regulowana prawem wspólnotowym. Decyzja o tym, które produkty lecznicze sprzedawane bez recepty są dostępne, leży w gestii poszczególnych państw członkowskich, co, jak słusznie zauważa pan poseł, doprowadziło do istnienia różnych systemów sprzedaży detalicznej. Prawo wspólnotowe wprowadza jednak wymóg dołączania ulotki do każdego produktu leczniczego, aby zapewnić pacjentom pełną informację niezależnie od systemu detalicznego. Ulotka musi określać wyniki konsultacji z docelowymi grupami pacjentów w celu zagwarantowania, że ulotka jest czytelna, jasna i prosta w stosowaniu. Ponadto w przypadku produktów leczniczych sprzedawanych bez recepty instrukcje muszą być także umieszczane na etykiecie. Komisja uważa, że ramy te są skuteczne, dlatego kampania na szczeblu europejskim nie wydaje się właściwa. Jeśli pan poseł dysponuje bardziej szczegółowymi informacjami, Komisja z chęcią je przeanalizuje, aby wspólnie z państwami członkowskimi stwierdzić, czy potrzebne są dalsze działania.

 
 

(1)http://eudrapharm.eu/eudrapharm/selectLanguage.do?NOCOOKIE=NOCOOKIE&NEW_SESSION=true

 

Pytanie nr 83 skierowane przez: Hélène Goudin (H-0162/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego
 

Art. 1 ust. 24, odnoszący się do rozdziału 1 art. 10 A, ust. 2 (zasady i cele) stanowi, że Unia podejmuje działania w celu „d) wspierania trwałego rozwoju gospodarczego i społecznego oraz w dziedzinie środowiska naturalnego krajów rozwijających się, przyjmując za nadrzędny cel likwidację ubóstwa”.

Czy Komisja jest zdania, że ma to wpływ na legalność środków przeciwko przywozowi z krajów rozwijających się, nierównych umów o partnerstwie z krajami rozwijającymi się (europejskich umów o współpracy) i umów UE w sprawie połowów z krajami rozwijającymi się?

 
  
 

Podczas gdy ust. 2 art. 10A Traktatu o Unii Europejskiej dotyczy celów, które po raz pierwszy obejmują likwidację ubóstwa jako nadrzędny cel, ust. 3 określa, że Unia dąży do osiągnięcia tych celów przy wprowadzaniu w życie jej działań zewnętrznych w różnych dziedzinach oraz że Unia czuwa nad spójnością różnych dziedzin jej działań zewnętrznych oraz nad ich spójnością z innymi jej politykami. Dlatego też w przypadku ratyfikowania traktat lizboński tworzy solidną podstawę prawną dla spójności polityki na rzecz rozwoju (PCD), zasady, która jest już wymogiem prawnym zgodnie z obecnym Traktatem ustanawiającym Wspólnotę Europejską (tytuł XX dotyczący współpracy na rzecz rozwoju).

Poprzez koncepcję spójności polityki na rzecz rozwoju UE dąży do tworzenia synergii między właściwymi politykami wewnętrznymi i zewnętrznymi oraz celami w zakresie rozwoju. W 2005 r. UE podjęła zobowiązania w zakresie PCD w 12 obszarach polityki(1). Zobowiązania te potwierdzono na najwyższym szczeblu politycznym w konsensusie europejskim w sprawie rozwoju(2). UE przywiązuje dużą wagę do zwiększania spójności swoich polityk z politykami na rzecz rozwoju, w tym w sektorach rybactwa i handlu.

W ramach swojej polityki handlowej UE ustanowiła zasady dostępu do rynku, które są stosunkowo korzystne dla krajów rozwijających się. Średnia stawka cła przywozowego dla krajów najbardziej uprzywilejowanych (MFN) wynosi ogółem 6,9% (4% dla produktów nierolnych i 18,6% dla produktów rolnych)(3). W kontekście unijnego ogólnego systemu preferencji (GSP) przywóz z krajów rozwijających się (DC) jest objęty stawką 0% lub stawka ta jest zmniejszona o 3,5 punktu procentowego (patrz część o GSP poniżej). Towary z krajów najmniej rozwiniętych (LDC) i zdecydowanej większości krajów AKP są zwolnione z kwot i taryf w dostępie do rynku UE zgodnie z inicjatywą „Wszystko oprócz broni” (EBA) lub zgodnie z przejściowymi i pełnymi umowami o partnerstwie gospodarczym (EPA), które poprawiają również reguły pochodzenia.

Aby jednak ułatwić bliższą integrację krajów rozwijających się z gospodarką światową, ważne jest, aby nie tylko zmniejszać bariery w dostępie do rynku, ale także zająć się szeregiem innych czynników, w tym odnoszących się do konkurencyjności i potencjału w zakresie podaży poszczególnych krajów rozwijających się.

Polityka handlowa UE ma wiele wymiarów – wielostronny, regionalny/dwustronny i autonomiczny. W ramach każdego z tych wymiarów obejmuje ona elementy, które stanowią reakcję na poszczególne potrzeby krajów rozwijających się i wspierają ich dalszy rozwój i korzystną integrację ze światowym systemem handlu, w tym poprzez osiągnięcie lepszych wyników na rynku UE.

Ponadto UE bardzo aktywnie angażuje się w udzielanie krajom rozwijającym się pomocy na rzecz wymiany handlowej, aby wspierać je w radzeniu sobie z wyzwaniami integracji, zarówno na szczeblu regionalnym, jak i globalnym. W tym kontekście integracja regionalna stanowi ważny sposób poprawy sytuacji krajów rozwijających się i ich zdolności do konkurowania na rynkach międzynarodowych, poprzez tworzenie większych rynków regionalnych i poprawę ogólnych warunków prowadzenia działalności gospodarczej.

Umowy o partnerstwie gospodarczym (EPA) negocjowane z krajami AKP są pomyślane jako długoterminowe partnerstwa oparte na kompleksowym podejściu do rozwoju. Stanowią one narzędzie wsparcia integracji regionalnej i trwałego rozwoju, dlatego będą przyczyniać się do zwiększenia spójności polityki. Pełne umowy regionalne, negocjowane w oparciu o umowy przejściowe, będą uwzględniać konkretne interesy i sytuację regionów. Kompleksowa umowa o partnerstwie gospodarczym zawarta z regionem Karaibów stanowi przykład umowy zrównoważonej i sprzyjającej rozwojowi. Jej postanowienia dotyczące handlu w pełni uwzględnią, z korzyścią dla krajów regionu Karaibów, asymetrię i elastyczność dostępną zgodnie z międzynarodowym prawem handlowym. Co ważniejsze, postanowienia te są osadzone w szerszych ramach na rzecz rozwoju obejmujących rozbudowane rozdziały dotyczące kwestii społecznych i środowiskowych oraz szczegółowe postanowienia dotyczące współpracy na rzecz rozwoju.

Od czasu reformy wspólnej polityki rybackiej w 2002 r. UE dąży do zastąpienia do 2008 r. wszystkich istniejących umów w sprawie połowów nową generacją umów o partnerstwie w sprawie połowów. Celem tej nowej generacji umów jest nie tylko zapewnienie dostępu flocie europejskiej, ale także wsparcie polityki rybackiej kraju partnerskiego, aby wprowadzić odpowiedzialne i zrównoważone połowy. Na ten cel przeznaczono odsetek wkładu finansowego związanego z umowami.

 
 

(1)Konkluzje Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych (GAERC) w sprawie milenijnych celów rozwoju z maja 2005 r. (dok. 9266/05).
(2)Wspólne oświadczenie Rady i przedstawicieli rządów państw członkowskich zebranych w ramach Rady, Parlamentu Europejskiego i Komisji w sprawie polityki rozwojowej Unii Europejskiej: „Konsensus europejski w sprawie rozwoju”, grudzień 2005 r. (Dz.U. 2006/C46/01).
(3)Przegląd WTO dotyczący polityki handlowej Wspólnot Europejskich 2007.

 

Pytanie nr 84 skierowane przez: Jim Higgins (H-0170/08)
 Dotyczy: zdrowego żywienia w szkołach
 

Czy Komisja mogłaby wskazać programy, które wspiera, mające na celu promowanie zdrowego żywienia w szkołach, zarówno na szczeblu podstawowym, jak i średnim?

 
  
 

W ostatnich miesiącach różne zainteresowane strony oraz media zwracały szczególną uwagę na zdrowe żywienie w szkołach. W związku z tym Komisja z przyjemnością informuje pana posła o obecnym programie wspólnotowym realizowanym w instytucjach oświatowych oraz o ewentualnych przyszłych programach.

Program dopłat do spożycia mleka w szkołach:

Program dopłat do spożycia mleka w szkołach ma na celu zapewnienie zdrowych produktów mlecznych dzieciom w przedszkolach i szkołach podstawowych (a także szkołach średnich, jeżeli państwo członkowskie tak zadecyduje) w cenie niższej w stosunku do normalnych cen handlowych. Obniżka jest uzyskiwana poprzez dotację przyznawaną przez Wspólnotę. W 2007 r. dotacja została zwiększona do 18,15 EUR /100 kg mleka, niezależnie od zawartości tłuszczu.

Program dopłat do spożycia mleka w szkołach odgrywa ważną rolę z uwagi na swój wymiar społeczny i prozdrowotny. Poprzez zapewnianie wysokiej jakości produktów zawierających ważne witaminy i minerały program promuje zdrowe żywienie, zapewniając jednocześnie właściwą edukację żywieniową i gwarantując pozytywny, długoterminowy wpływ na spożycie produktów rolnych.

Komisja zdaje sobie sprawę, że przepisy wykonawcze dotyczące programu dopłat do spożycia mleka w szkołach powinny być jak najprostsze, aby zapewnić jego maksymalne powodzenie.

Obecnie służby Komisji dokonują przeglądu programu dopłat do spożycia mleka w szkołach, aby uprościć zarządzanie programem oraz zwiększyć listę beneficjentów i kwalifikujących się produktów. Proponowane zmiany w systemie zostaną wkrótce przedstawione właściwemu Komitetowi Zarządzającemu, aby po przyjęciu mogły być stosowane od początku nowego roku szkolnego.

Ewentualny program „owoce w szkole”:

Zatwierdzając reformę wspólnej organizacji rynków owoców i warzyw, Rada wydała następujące oświadczenie: „Ze względu na wyraźny wzrost otyłości uczniów, na który zwrócono uwagę w ostatnio opublikowanej białej księdze Komisji […] Rada zwraca się do Komisji o jak najszybsze przygotowanie wniosku dotyczącego programu „owoce dla uczniów” na podstawie oceny skutków regulacji w zakresie korzyści, wykonalności i kosztów administracyjnych”.

Zgodnie ze zobowiązaniem Komisji do lepszego stanowienia prawa przedstawienie wniosku dotyczącego programu „owoce w szkole” będzie uzależnione od wniosków zawartych w ocenie wpływu, w której określona zostanie jego wartość dodana na szczeblu europejskim i przeanalizowane zostaną wady i zalety poszczególnych opcji. Aby pomóc zgromadzić wiedzę fachową konieczną do dokonania tej oceny i ułatwić sporządzenie wniosku, zadanie to powierzono międzyresortowej grupie (ISG) złożonej z przedstawicieli Komisji.

Jak dotąd ISG opracowała cztery opcje europejskiego programu „owoce w szkole”, które poddano pod konsultacje społeczne w okresie od 18 grudnia 2007 r. do 29 lutego 2008 r. Obecnie Komisja prowadzi dalsze prace nad sprawozdaniem z oceny wpływu, w którym zawarte i uwzględnione zostaną wyniki konsultacji społecznych. Wniosek ma zostać przyjęty przez Komisję w lipcu 2008 r.

 

Pytanie nr 85 skierowane przez: Liam Aylward (H-0181/08)
 Dotyczy: odstępstwa dotyczącego okresu 12 dni dla przewoźników autokarowych w Europie
 

Zniesienie odstępstwa dotyczącego okresu 12 dni w sektorze międzynarodowych przewozów autokarowych w Europie w kwietniu 2006 r. spowodowało poważny kryzys na rynku turystyki autokarowej w Europie.

Od tego czasu przewoźnicy autokarowi w Europie zgłaszają dramatyczny 20-25% wzrost kosztów wynikający ze zniesienia odstępstwa oraz przynoszący negatywne konsekwencje dla interesu kierowców.

Kiedy Komisja zamierza przywrócić odstępstwo dotyczące okresu 12 dni dla przewoźników autokarowych świadczących usługi w Unii Europejskiej, zgodnie z przepisami rozporządzenia (WE) nr 561/2006(1)?

 
  
 

Nowe przepisy wprowadzone rozporządzeniem (WE) nr 561/2006(2) dotyczącym przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego, uzgodnione przez Parlament i Radę w toku procedury pojednawczej, mają zapewnić równe warunki, poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowego oraz warunki pracy kierowców a także umożliwić skuteczniejsze i bardziej jednolite kontrole we Wspólnocie. Zniesienie odstępstwa dotyczącego okresu 12 dni dla przewoźników autokarowych należy postrzegać w tym ogólnym kontekście.

Jednocześnie Komisja monitoruje rynek pasażerskiego transportu drogowego, w tym wpływ rozporządzenia (WE) nr 561/2006 na bezpieczeństwo ruchu drogowego, sektor turystyki autokarowej, warunki socjalne kierowców i inne istotne postępy, korzystając z różnych źródeł informacji, w tym doniesień z państw członkowskich, kontaktów z przedstawicielami branży i pracowników oraz analiz. W szczególności Komisja zleciła analizę dotyczącą okazjonalnego transportu międzynarodowego, w której zostanie także poruszony wpływ zniesienia odstępstwa dotyczącego okresu 12 dni na branżę. Wyniki analizy mają być dostępne pod koniec 2008 r.

Komisja zapoznała się z poprawkami wprowadzonymi przez Komisję Transportu i Turystyki Parlamentu do sprawozdania Silvii-Adriany Ticău w sprawie wniosku Komisji dotyczącego przekształcenia dyrektywy w sprawie wspólnych zasad dotyczących warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego(3). Komisja będzie nadal uważnie monitorować proces legislacyjny oraz dialog społeczny zainicjowany w tej sprawie.

 
 

(1)Dz.U. L 102 z 11.4.2006, str. 1.
(2)Rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85 (Tekst mający znaczenie dla EOG) - Deklaracja, Dz.U. L 102 z 11.4.2006.
(3)COM(2007)0263

 

Pytanie nr 86 skierowane przez: Christopher Heaton-Harris (H-0188/08)
 Dotyczy: równych szans
 

Czy Komisja uważa, że obywatele europejscy zostali pozbawieni równych szans w odniesieniu do traktatu lizbońskiego? Obywatele Irlandii mieli możliwość zagłosowania w referendum w sprawie Traktatu, ale możliwości takiej nie mieli obywatele innych państw członkowskich, takich jak Wielka Brytania.

Czy Komisja uważa, że obywatele innych państw członkowskich powinni mieć równe szanse, jeśli chodzi o skorzystanie z demokratycznego prawa głosowania nad Traktatem?

 
  
 

Komisja chciałaby przypomnieć panu posłowi, że zgodnie z art. 48 Traktatu o Unii Europejskiej ratyfikacja traktatu lizbońskiego leży w gestii państw członkowskich i musi mieć miejsce zgodnie z ich odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi. Komisja nie jest uprawniona do ingerowania w wybór procedury ratyfikacji i jej rozwój w którymkolwiek z państw członkowskich i nie zamierza podejmować takich działań.

 

Pytanie nr 87 skierowane przez: Jens Holm (H-0193/08)
 Dotyczy: celów i środków w obszarze ochrony konsumentów
 

W odniesieniu do art. 169 traktatu lizbońskiego dotyczącego celów i środków w obszarze ochrony konsumentów: czy Komisja mogłaby wyjaśnić, co właściwie oznacza „wysoki poziom ochrony konsumentów“? Czy oznacza to najwyższy poziom w danym kraju, poziom w górnym kwartylu czy też poziom powyżej średniego i czy ochronę konsumentów należy uważać za kwestię przewodnią mającą pierwszeństwo przed innymi postanowieniami?

 
  
 

Art. 169 traktatu lizbońskiego nie różni się od art. 153 obecnego traktatu WE.

Zarówno art. 153 obecnego traktatu WE, jak i art. 169 traktatu lizbońskiego zapewniają wysoki poziom ochrony konsumentów na terytorium UE.

Stanowisko Komisji w kwestii znaczenia sformułowania „wysoki poziom ochrony konsumentów” przedstawiono szczegółowo w strategii polityki konsumenckiej UE na lata 2007-2013, przyjętej w dniu 13 marca 2007 r.(1)

Wyjaśniono w niej, że poziomu ochrony konsumentów nie określono w sposób mechaniczny (kwartyle, kraje, średnie), ale w świetle tego, co jest niezbędne do zapewnienia właściwego funkcjonowania rynku wewnętrznego zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorstw. Dlatego główne cele strategii to:

wzmocnienie pozycji konsumentów UE,

zwiększenie dobrobytu konsumentów w odniesieniu do cen, wyboru, jakości, różnorodności, przystępności oraz bezpieczeństwa towarów i usług,

skuteczna ochrona konsumentów przed poważnymi zagrożeniami z którymi nie mogą sobie poradzić sami.

W strategii określono następujących pięć priorytetów mających na celu osiągnięcie tych celów:

lepsze monitorowanie rynków konsumenckich oraz krajowych polityk konsumenckich,

lepsze uregulowania prawne w dziedzinie ochrony konsumentów,

lepsze środki egzekwowania prawa i dochodzenia roszczeń,

lepsze informowanie i edukowanie konsumentów,

konsumenci w centrum innych polityk i regulacji UE.

W ramach traktatów ochrona konsumentów nie stanowi kwestii przewodniej mającej pierwszeństwo przed innymi kwestiami. Wymiar ochrony konsumentów musi jednak zostać należycie włączony we wszystkie właściwe polityki i działania wspólnotowe.

 
 

(1)COM(2007) 99 wersja ostateczna

 

Pytanie nr 88 skierowane przez: Jens-Peter Bonde (H-0195/08)
 Dotyczy: traktatu lizbońskiego
 

Czy wyrażenia „z możliwie najwyższym poszanowaniem zasady otwartości“ i „jak najbliżej obywateli” mają skuteczność prawną?

Czy fakt, że konferencja międzyrządowa dotycząca traktatu lizbońskiego odbyła się przy drzwiach zamkniętych, jest sprzeczny z właściwymi postanowieniami traktatu nicejskiego?

Czy porozumienie polityczne państw członkowskich o nieprzeprowadzeniu referendum jest sprzeczne ze standardami demokratycznymi określonymi traktatem nicejskim?

 
  
 

Art. 1 obecnego Traktatu o Unii Europejskiej stanowi już, że „decyzje podejmowane są z możliwie najwyższym poszanowaniem zasady otwartości i jak najbliżej obywateli”. Skutki tego postanowienia przybierają różne formy, w tym konsultacji z zainteresowanymi stronami przed przyjęciem wniosków Komisji, analiz ex ante dotyczących wpływu wniosków, rolę Parlamentu jako współprawodawcy w procesie podejmowania decyzji w UE oraz stosowanie zasady pomocniczości.

Istniejące traktaty zostały zmienione traktatem lizbońskim zgodnie z procedurą określoną w tym celu w art. 48 Traktatu o Unii Europejskiej.

Także zgodnie z art. 48 Traktatu o Unii Europejskiej ustalenia dotyczące ratyfikacji leżą w wyłącznej gestii państw członkowskich.

 

Pytanie nr 89 skierowane przez: Koenraad Dillen (H-0207/08)
 Dotyczy: wolności prasy w Republice Południowej Afryki
 

Na kongresie partii w grudniu 2007 r. ANC przyjął rezolucję w sprawie ustanowienia trybunału ds. mediów. Ma on być instytucją państwową odpowiedzialną jedynie przed parlamentem.

Wielu niezależnych dziennikarzy obawia się, że instytucja ta podważy system samoregulacji właściwy dla mediów. Samoregulacja mediów jest jednym z najważniejszym kryteriów określenia, czy dany kraj jest rzeczywiście demokratyczny. Zasadę tę popiera także komisja praw człowieka Unii Afrykańskiej. Innymi słowy, w kraju, w którym instytucja państwowa kontroluje, co piszą dziennikarze, wolność prasy jest zagrożona.

Jakie jest stanowisko Komisji w kwestii tego wniosku? Czy Komisja podniesie tę kwestię i przypomni Republice Południowej Afryki o jej obowiązkach w odniesieniu do praw człowieka i zasad demokratycznych?

 
  
 

Komisja czynnie monitoruje kwestię wolności słowa w Republice Południowej Afryki i żywi pewne obawy w związku z niedawnymi wydarzeniami, takimi jak śledztwo dotyczące wydawcy „Sunday Times” Mondliego Makhanyi, sprawa bojkotowania niektórych dziennikarzy i analityków sytuacji politycznej przez South African Broadcasting Corporation, proponowana zmiana ustawy o filmach i publikacjach czy, w ostatnim czasie, próba przejęcia firmy Johncom przez Koni Media Holdings.

Komisja zdaje sobie także sprawę z rezolucji przyjętej podczas 52 krajowej konferencji Afrykańskiego Kongresu Narodowego w grudniu zeszłego roku, a w szczególności zalecenia dotyczącego „zbadania możliwości ustanowienia trybunału apelacyjnego ds. mediów”. Ponieważ jest to zalecenie sformułowane przez partię dotyczące zbadania możliwości ustanowienia takiego organu, na obecnym etapie Komisja nie widzi powodu do interwencji.

Ogólnie rzecz ujmując, Komisja jest zdania, że sytuacja dotycząca mediów w Republice Południowej Afryki pozostaje zadowalająca. Media drukowane oraz radio i telewizja działają w wolnym środowisku, a władza sądownicza czynnie broni wolności słowa.

W umowie w sprawie handlu, rozwoju i współpracy między Republiką Południowej Afryki i UE uznano poszanowanie zasad demokracji i podstawowych praw człowieka za zasadniczy element umowy (art. 2) oraz przedmiot dialogu politycznego (art. 4). Dialog polityczny odbywa się obecnie dwa razy do roku na szczeblu ministerialnym lub nawet na szczeblu szczytu. Komisja podejmuje kwestię wolności słowa, ilekroć uzna, że zaszła taka potrzeba.

 

Pytanie nr 90 skierowane przez: David Martin (H-0211/08)
 Dotyczy: chronionej nazwy pochodzenia (PDO)
 

Zgodnie z załącznikiem II rozporządzenia Rady (WE) nr 510/2006(1) wełna może uzyskać status PDO. Czy Komisja może wyjaśnić, czy PDO może zostać przyznane wełnie tylko w jej postaci naturalnej, czy też może mieć zastosowanie również do wełny w postaci przetworzonej lub wytworzonej, takiej jak wyroby tekstylne? Ponadto czy Komisja mogłaby potwierdzić, czy obecnie jakieś wyroby wełniane posiadają status PDO lub czy w ostatnim czasie przedłożono wnioski o nadanie tego statusu wyrobom wełnianym?

 
  
 

Jak wspomina pan poseł, wełna jest objęta rozporządzeniem (WE) nr 510/2006 w sprawie ochrony oznaczeń geograficznych i nazw pochodzenia produktów rolnych i środków spożywczych.

Komisja chciałaby wyjaśnić, że w tym kontekście wełna obejmuje tylko naturalne włókno pochodzące od owiec lub jagniąt, niezgrzeblone ani nieczesane. Wyklucza to wełnę w postaci przetworzonej lub wytworzonej oraz wyroby tekstylne.

Jak dotąd żadna nazwa wyrobu wełnianego nie została objęta ochroną jako chroniona nazwa pochodzenia ani chronione oznaczenie geograficzne, ponieważ do chwili obecnej Komisji nie przedłożono żadnego wniosku o rejestrację.

 
 

(1)Dz.U. L 93 z 31.3.2006, str. 12.

 

Pytanie nr 91 skierowane przez: Ari Vatanen (H-0212/08)
 Dotyczy: powództwa przeciwko Finlandii wniesionego przez Komisję (sprawa C-10/08) na podstawie dyskryminujących skutków pobierania kwot nie będących podatkiem VAT oraz naruszenia szóstej dyrektywy o VAT
 

Komisja wniosła powództwo przeciwko Finlandii (sprawa C-10/08) na podstawie dyskryminujących skutków pobierania kwot nie będących podatkiem VAT od przywozu pojazdów samochodowych przez osoby fizyczne oraz naruszenia szóstej dyrektywy o VAT (77/388/EWG(1)) z powodu możliwości odliczania kwot nie będących podatkiem VAT, które stanowią dodatkową opłatę w postaci podatku od pojazdów samochodowych. Tysiące spraw rozpatrywanych obecnie w fińskich sądach krajowych zależą od wyniku postępowania wszczętego przez Komisję w ETS. W trakcie tej niekończącej się historii sądy krajowe odrzucały żądania podatników podobne do żądań Komisji i odmówiły zwrócenia się do ETS o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym. Obecnie fińskie Ministerstwo Finansów ogłosiło, że rozważa przeprowadzenie negocjacji z Komisją w celu rozstrzygnięcia tego sporu na drodze pozasądowej. Najwidoczniej Finlandia planuje wnieść o ograniczenie w czasie skutków orzeczenia ETS, tym samym usiłując w sposób rażący zignorować około 18 000 spraw rozpatrywanych w sądach krajowych.

Biorąc pod uwagę sytuację w Finlandii, która jest inna niż w Szwecji, gdzie przepisy UE są w tej dziedzinie przestrzegane, oraz uważając, że swobodny przepływ towarów jest podstawą racji bytu UE, chcę zadać następujące pytanie: w jaki sposób Komisja zapewni powszechne równe traktowanie obywateli UE i w jaki sposób wreszcie ukróci praktykę arbitralnego stosowania prawa UE wobec fińskich nabywców pojazdów samochodowych?

 
  
 

Jako strażnik traktatów Komisja monitoruje prawidłowe stosowanie prawa wspólnotowego i ogólnych zasad traktatu WE. W związku z tym Komisja wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Finlandii, w szczególności w odniesieniu do podatku „ELV” - podatku nakładanego przez Finlandię, aby zrekompensować brak możliwości naliczenia podatku VAT od wewnątrzwspólnotowego nabycia przez osoby niebędące podatnikami pojazdów używanych, które są starsze niż sześć miesięcy lub które przejechały co najmniej 6 000 kilometrów. Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez Trybunał Sprawiedliwości i został jej nadany numer C-10/08.

Komisja oczekuje na wyrok Trybunału.

 
 

(1)Dz.U. L 145 z 13.6.1977, str. 1.

 

Pytanie nr 92 skierowane przez: Michl Ebner (H-0214/08)
 Dotyczy: problemu kormoranów
 

Całościowe podejście do ekosystemu jest jedną z najistotniejszych podstawowych zasad ochrony środowiska naturalnego i przyrody oraz konkurencyjnej polityki rybołówstwa. Wszystkie ta aspekty są obecnie zagrożone z powodu problemu kormoranów. Kormorany to ptaki wodne, których liczebność w Europie środkowej gwałtownie wzrastała w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci w wyniku rygorystycznych środków ochronnych UE. Liczebność populacji ptaków wzrosła 75-krotnie, co powoduje poważne szkody dla rybołówstwa. Przetrzebienie niektórych gatunków ryb stanowiących pokarm, które już są w poważnym stopniu zagrożone, oraz szkody dla europejskiego sektora rybołówstwa przybrały niedopuszczalne wymiary.

Czy Komisja ma świadomość tego problemu? Jakie działanie podejmie, aby go rozwiązać, w szczególności w odniesieniu do przedsiębiorstw rybackich i rewirów połowu ryb?

 
  
 

Podobnie jak w przypadku wszystkich gatunków dzikiego ptactwa, naturalnie występujących na europejskim terytorium państw członkowskich, kormoran Phalacrocorax carbo podlega ogólnemu systemowi ochrony, przewidzianemu dyrektywą Rady 79/409/EWG w sprawie ochrony dzikiego ptactwa(1), a jego umyślne chwytanie i zabijanie, płoszenie, niszczenie jego gniazd lub wybieranie jaj może zostać dopuszczone przez państwa członkowskie wyłącznie na zasadzie odstępstwa od dyrektywy.

Komisja ma świadomość istnienia konfliktów między interesami sektora rybołówstwa a występowaniem kormoranów w niektórych częściach Wspólnoty i zachęcała państwa członkowskie do pełnego wykorzystania przepisów dyrektywy ptasiej, które dopuszczają odstępstwa, w przypadkach uzasadnionych brakiem rozwiązań alternatywnych, aby zapobiec poważnym szkodom dla sektora rybołówstwa. System odstępstw jest wykorzystywany w różnych państwach członkowskich.

Chociaż może dochodzić do sytuacji, w których kormorany stanowią poważne zagrożenie dla zagrożonych gatunków ryb, system odstępstw ma takie samo zastosowanie w tym kontekście, ponieważ w dyrektywie ptasiej zawarty jest wyraźny przepis dotyczący zastosowania odstępstwa „w celu ochrony flory i fauny”.

To do poszczególnych państw członkowskich należy podjęcie środków, które uznają za niezbędne do gospodarowania populacjami oraz rozwiązania wszelkich konfliktów wynikających w związku z interesami sektora rybołówstwa. Komisja jednak zachęca państwa członkowskie do współpracy w tej kwestii i przy wielu okazjach rozpoczynała dyskusje na ten temat z komitetem ds. dostosowania do postępu naukowo-technicznego, utworzonego na mocy art. 16 dyrektywy (tzw. komitet Ornis).

Wspólnota wspierała również wielonarodowe projekty współpracy dotyczące badań naukowych, których celem było ograniczenie konfliktu kormoran-rybołówstwo w skali Europy. Ukończony projekt REDCAFE(2) zwraca uwagę na dynamiczny i złożony charakter tej kwestii, nie tylko z perspektywy ekologicznej, lecz również w wymiarze społecznym, kulturowym i gospodarczym. Jednym z wniosków tego projektu był fakt, że postulaty wspólnego standardowego „rozwiązania” problemów na linii kormorany-rybołówstwo są być może przedwczesne, a ostatecznie mogą okazać się nieodpowiednie. Prace rozpoczęte w ramach REDCAFE są kontynuowane w ramach nowszego projektu zwanego INTERCAFE(3). Komisja zachęcała wędkarzy i rybaków do pełnego udziału w wielodyscyplinarnym forum, tak aby w pełni uwzględnić ich wiedzę, poglądy i obawy w kontekście opracowywanych przez nie wniosków naukowych i zaleceń.

 
 

(1)Dyrektywa Rady 79/409/WE, Dz.U. L 103 z 25.4.1979, str. 1.
(2) REDCAFE („Reducing the conflict between Cormorants and fisheries on a pan-European scale”[Ograniczenie konfliktu kormoran-rybołówstwo w skali Europy]) http://ec.europa.eu/research/quality-of-life/ka5/en/projects/qlrt_1999_31387_en.htm
(3)INTERCAFE (“Interdisciplinary Initiative to Reduce pan-European Cormorant-Fisheries Conflicts” [Interdyscyplinarna inicjatywa w celu ograniczenia konfliktów kormoran-rybołówstwo w skali Europy]) http://www.intercafeproject.net/

 

Pytanie nr 93 skierowane przez Daniel Dăianu (H-0216/08)
 Dotyczy: WPR i gruntów jako dóbr strategicznych
 

Międzynarodowe środowisko gospodarcze jest obarczone pogłębiającym się kryzysem na rynku kredytów, falami działań protekcjonistycznych oraz coraz większymi obawami związanymi z wpływem zmian klimatycznych i ogromnego wzrostu przemysłowego Azji (w szczególności Chin i Indii) na ceny podstawowych towarów. Walka o ograniczone zasoby prawdopodobnie będzie w coraz większym stopniu obejmować dobre grunty jako podstawę produkcji żywności. Faktycznie dobre grunty stają się dobrem strategicznym, podobnie jak nieodnawialne źródła energii są wykorzystywane jako dobra strategiczne przez inne kraje. Czy nie jest złowróżbny fakt, że już obecnie obserwujemy widoczną zgodność cen żywności i energii produkowanej ze zbóż? Zważywszy na tę sytuacją geopolityczną i gospodarczą, jak Komisja przewiduje prowadzenie wspólnej polityki rolnej (WPR) w dłuższej perspektywie? Czy wąskie definicje kosztów i korzyści oraz ryzyko zbytniego uzależnienia od niepewnych źródeł dostaw żywności mogą leżeć u podstaw reformy WPR?

 
  
 

W latach 2006 i 2007 wzrosły ceny produktów rolnych i większość analityków podziela pogląd, że w średnioterminowej perspektywie sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie. W skali globalnej istnieje ogólna zgoda co do powodów, dla których popyt obecnie przewyższa podaż - zakłócenia produkcji, wzrost popytu na towary, zmiany stylu żywienia, wysokie globalne stopy wzrostu gospodarczego oraz rynki zbytu dla nowych produktów takich jak biopaliwa.

Sytuacja ta różni się od naszych doświadczeń z przeszłości, kiedy to problemem była raczej zbyt wysoka podaż i zbyt niskie ceny, i tłumaczy wprowadzenie takich środków kontroli podaży jak kwoty i odłogowanie oraz ogólne dążenie do reformy wspólnej polityki rolnej (WPR) od 1992 r. w celu wzmocnienia konkurencyjności i zwiększenia stopnia ukierunkowania rynku poprzez odejście od polityki wspierania cen i produkcji na rzecz bezpośredniego wsparcia producenta.

W kontekście reformy WPR z 2003 r. pozytywne sygnały rynkowe w wielu sektorach mogą być obecnie znacznie lepiej przekazywane rolnikom w UE i można oczekiwać, że wywołają one odpowiednią reakcję produkcji. Z drugiej strony, w kontekście najbliższego przeglądu WPR Komisja jest zdania, że poszczególne rozważane dostosowania, a w szczególności zniesienie odłogowania i wycofanie systemów kwot mlecznych, zapewnią dodatkowe potencjalne grunty i możliwości podaży, które są niezbędne, aby sprostać wzrastającemu obecnie popytowi.

W dłuższej perspektywie kwestie podaży żywności i użytkowania gruntów niezmiennie charakteryzowały dyskusje Unii na temat WPR i możemy spodziewać się, że pozostaną one tematem dyskusji nad przyszłością WPR, które toczą się w kontekście obecnego przeglądu budżetu UE.

 

Pytanie nr 94 skierowane przez: Dimitrios Papadimoulis (H-0219/08)
 Dotyczy: ochrony prawnej związków osób tej samej płci w Unii Europejskiej
 

Greckie Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy wprowadzającej umowy o kohabitacji dla par heteroseksualnych, która jednak nie gwarantuje tego samego prawa partnerom tej samej płci. Projekt ustawy umożliwia parom heteroseksualnym sformalizowanie związku za pomocą pisemnej umowy, która przyzna obydwu stronom prawie wszystkie prawa wynikające ze związku małżeńskiego i która może zostać unieważniona ipso jure aktem notarialnym. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy krytykuje projekt ustawy i zapowiedziało publiczne przesłuchanie na temat prawnego uznawania związków par homoseksualnych.

Czy w świetle art. 13 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską oraz art. 21 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, który wyraźnie zakazuje wszelkich form dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, Komisja może powiedzieć, w których państwach członkowskich związki homoseksualne są chronione prawem albo w formie małżeństwa, albo w formie umowy o kohabitacji? Czy Komisja uważa, że projekt ustawy przedstawiony przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest zgodny z art. 13 Traktatu, który zachęca do likwidacji dyskryminacji ze względu na orientację seksualną?

 
  
 

Komisja nie posiada uprawnień w zakresie interwencji w konkretnej kwestii projektu ustawodawstwa greckiego, która wchodzi w zakres kompetencji tego państwa członkowskiego.

 

Pytanie nr 95 skierowane przez: Bill Newton Dunn (H-0223/08)
 Dotyczy: zwalczania gwałtownie wzrastającej przestępczości transgranicznej
 

Niewybierana Komisja odmawia spełnienia wspólnej prośby wybieranej Rady i wybieranego Parlamentu o przeprowadzenie badania środków, które zostały przez nie alokowane w budżecie Komisji na 2008 r.

W odpowiedzi pisemnej na pytanie H-0135/08 (11 marca 2008 r.) Komisja usiłuje się bronić, oznajmiając, że polityka ta „ma na celu poprawę współpracy między różnymi siłami policji państw członkowskich”.

Pomijając kwestię jej widocznego braku otwartości na badanie nowych pomysłów, jakie zmiany utwierdzają Komisję w przekonaniu, że taka współpraca, jak dotąd wyjątkowo słaba w obliczu gwałtownie wzrastającej przestępczości transgranicznej, ulegnie poprawie?

Jeżeli współpraca nie ulegnie poprawie, ile czasu Komisja będzie czekać, zanim uzna, że do zwalczania przestępczości transgranicznej konieczne są organy ścigania o uprawnieniach transgranicznych?

 
  
 

Komisja uważa, że współpraca policyjna w UE przynosi już zachęcające rezultaty, chociaż, oczywiście, nadal istnieją aspekty, które należałoby ulepszyć. Europol, Europejski Urząd Policji, pełni istotną rolę w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej, o czym świadczy ostatni sukces operacji Koala przeciwko międzynarodowej sieci pedofilskiej oraz demontaż nielegalnych zakładów drukarskich zajmujących się produkcją fałszywych euro.

Jego przyszłe ramy prawne powinny dodatkowo poprawić jakość wsparcia, którego udziela państwom członkowskim, umożliwiając jednocześnie sprawowanie baczniejszej kontroli demokratycznej nad jego działalnością finansowaną przez Wspólnotę.

Eurojust, jednostka Unii Europejskiej ds. współpracy sądowej, również odgrywa widoczną rolę poprzez koordynację, na szczeblu europejskim, dochodzeń i postępowań karnych w sprawach transgranicznej przestępczości zorganizowanej. W związku z tym należy również wymienić wykonanie decyzji ramowej w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedury wydawania osób między państwami członkowskimi (2002/584/WSiSW).

Ponadto włączenie postanowień konwencji z Prüm do prawa europejskiego ułatwi wymianę informacji, w szczególności dotyczących danych DNA. Początkowe rezultaty konwencji są bardzo pozytywne; rozwiązano kilka spraw karnych dzięki porównaniu krajowych baz danych, a ponieważ system staje się coraz silniejszy, powinien wkrótce być bardziej efektywny.

Komisja nie uważa, aby konieczne było przeprowadzenie badania, tak jak ma to miejsce w przypadku projektów pilotażowych i działań przygotowawczych. Komisja nie uważa, aby w tym przypadku wskazane było przeprowadzenie badania na temat struktury, którą szanowny pan poseł określa mianem „federalnych europejskich sił policji”. Utworzenie takich sił policji nie jest możliwe w obecnym momencie, kiedy to państwa członkowskie prowadzą jak najbardziej pragmatyczną współpracę dwustronną w zwalczaniu przestępczości transgranicznej. Jest to głównie rolą ośrodków współpracy policyjnej i celnej, które kilka państw członkowskich utworzyło na swoich wspólnych granicach.

 

Pytanie nr 96 skierowane przez: Nickolay Mladenov (H-0226/08)
 Dotyczy: opłat za przejazd mostem między Ruse i Giurgiu łączącym Bułgarię i Rumunię
 

Wraz z przystąpieniem Bułgarii i Rumunii do UE w dniu 1 stycznia 2007 r. granica między tymi dwoma krajami stała się wewnętrzną granicą UE. Granica ta pełni istotną rolę, jeśli chodzi o umożliwianie swobodnego przepływu osób, towarów i usług między tymi dwoma państwami członkowskimi.

Niestety na 350-kilometrowym odcinku rzeki, którą przebiega granica między Bułgarią a Rumunią, istnieje tylko jeden most (między Ruse i Giurgiu), co utrudnia kontakty między obywatelami po obu stronach Dunaju.

Jednocześnie obydwa kraje nadal pobierają opłaty za przejazd od wszystkich pojazdów przejeżdżających przez most, co utrudnia swobodne przemieszczanie się między tymi dwoma nowymi państwami członkowskimi. W wielu wyrokach Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekał, że swobodę przemieszczania się należy chronić poprzez niepobieranie opłat za przejazd, które mogą mieć negatywny wpływ na rynek wewnętrzny.

Czy Komisja jest świadoma faktu, że takie opłaty są nadal pobierane za przejazd mostem na Dunaju (między Ruse i Giurgiu)?

Jakie działania zamierza podjąć Komisja, aby usunąć tę przeszkodę dla sprawnego funkcjonowania rynku wewnętrznego, i jaki jest termin podjęcia tych działań?

 
  
 

Komisja ma świadomość, że na moście na Dunaju między Ruse i Giurgiu są pobierane opłaty za przejazd.

Zasada pobierania opłaty za użytkowanie infrastruktury nie jest sprzeczna z zasadami swobodnego przepływu we Wspólnocie. W rzeczywistości dyrektywa 1999/62 w sprawie pobierania opłat za użytkowanie infrastruktury przez pojazdy ciężarowe(1) (tzw. dyrektywa w sprawie „eurowiniety”) umożliwia państwom członkowskim wprowadzenie opłat za przejazd, jeżeli ich nałożenie nie powoduje dyskryminacji, a opłaty opierają się wyłącznie na zasadzie zwrotu kosztów infrastruktury. Dyrektywa określa, że stosowanie i pobieranie opłat za przejazd winno powodować jak najmniej utrudnień w swobodnym ruchu oraz umożliwiać uniknięcie jakichkolwiek obowiązkowych kontroli lub zatrzymania pojazdów w momencie przekraczania wewnętrznych granic Wspólnoty i wszelkiej dyskryminacji użytkowników infrastruktury. Państwa członkowskie mają obowiązek zapewnienia odpowiednich instalacji w punktach wnoszenia opłat za przejazd. Państwa członkowskie, które stosują system czasowych opłat dla użytkowników (“winiety”) za użytkowanie infrastruktury, takie jak Rumunia i Bułgaria, są wyraźnie uprawnione do pobierania opłat za korzystanie z mostów, tuneli oraz przełęczy górskich.

 
 

(1)Dyrektywa 1999/62/WE w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe (Dz.U. L 187/42 z dnia 20 lipca 1999 r.), zmieniona dyrektywą 2006/38/WE, Dz.U. L 157/8 z dnia 9 czerwca 2006 r.

 

Pytanie nr 97 skierowane przez: Struan Stevenson (H-0227/08)
 Dotyczy: stosunków UE z Iranem
 

Czy Komisja Europejska może potwierdzić, ile środków wypłacono władzom irańskim na „zmniejszenie ubóstwa”, komu wypłacono środki i w jaki sposób przebiega monitorowanie prawidłowego wykorzystania tych środków?

Czy Komisja może ujawnić, ilu studentów irańskich studiuje na uniwersytetach w UE w ramach programu Erasmus Mundus, które uniwersytety w UE przyjmują takich studentów i jakie zajęcia wybierają ci studenci?

 
  
 

Obecnie Komisja nie udziela bezpośredniej pomocy władzom irańskim. Jednakże w ramach tematycznej linii budżetowej realizowany jest szereg działań na rzecz praw człowieka i rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Iranie. Działania te są realizowane za pośrednictwem organizacji pozarządowych i agend ONZ. Wreszcie, Iran jest beneficjentem programu Erasmus Mundus.

Co do programu Erasmus Mundus, w roku 2007/2008 33 studentów irańskich jest zapisanych na 28 kursów magisterskich w ramach programu Erasmus Mundus, opracowanych przez 127 uniwersytetów europejskich w 19 państwach członkowskich UE.

Ponadto w ramach pierwszego zaproszenia do składania wniosków w ramach programu Erasmus Mundus External Cooperation Window finansowanego z instrumentów zewnętrznej pomocy finansowej Komisji, w roku akademickim 2007/2008 wybrano 51 studentów irańskich.

Uniwersytety w państwach członkowskich UE, które biorą udział w wybranym partnerstwie, to: Freie Universität Berlin (DE), Universidad de Deusto (ES), Université Bordeaux 1 (FR), Erasmus University Rotterdam (NL), Uniwersytet Warszawski (PL), Universidade do Algarve (PT), Lunds Universitet (SE), University of Southhampton (UK).

Dokładny opis przedmiotów oferowanych tym studentom przez uniwersytety nie jest dostępny, ponieważ zależy on od indywidualnego wyboru poszczególnych studentów i dopasowania go do dostępnych dyscyplin i przedmiotów oferowanych przez partnerstwo w ciągu roku akademickiego.

 

Pytanie nr 98 skierowane przez: Olle Schmidt (H-0229/08)
 Dotyczy: praw człowieka na Kubie
 

W 2003 r. w odpowiedzi na łamanie praw człowieka UE wprowadziła sankcje wobec Kuby. W 2005 r. niektóre z tych sankcji zostały zniesione po tym, gdy UE postanowiła dążyć do nawiązania z Kubą dialogu na temat praw człowieka.

Objęcie władzy przez Raúla Castro spowodowało zmiany. W lutym Kuba podpisała dwie konwencje praw człowieka ONZ. Podzielam zatem pogląd Komisji, że korzystny rozwój wypadków jest możliwy, lecz uważam, że nie powinniśmy znosić naszych sankcji do czasu całkowitego wywiązania się przez Kubę z jej zobowiązań dotyczących praw człowieka.

Jakie środki podejmie teraz Komisja, aby poprawić sytuację w zakresie przestrzegania praw człowieka na Kubie?

 
  
 

Przede wszystkim należy wyjaśnić, że UE nigdy nie wprowadziła sankcji wobec Kuby, lecz środki dyplomatyczne, które zostały zawieszone w styczniu 2005 r.(1)

Komisja uważnie obserwuje sytuację w zakresie przestrzegania praw człowieka na Kubie. Co do zasady, przedstawicielstwo Komisji w Hawanie uzgadnia swoje działania z państwami członkowskimi na miejscu, przede wszystkim w kontekście prac grupy roboczej UE ds. praw człowieka. Ponieważ w 2003 r. władze kubańskie zawiesiły współpracę z Komisją i większością państw członkowskich (po podjęciu w 2003 r. środków dyplomatycznych), możliwości interwencji Komisji na Kubie w tym obszarze, podobnie jak w innych obszarach, są obecnie bardzo ograniczone.

W ramach kontaktów między Komisją a władzami kubańskimi w Brukseli i Hawanie omawianych jest wiele kwestii, w tym prawa człowieka. Komisja jest zdania, że najlepiej byłoby, gdyby kwestie te były omawiane w ramach oficjalnego dialogu politycznego między UE a Kubą. W 2007 r. Kuba nawiązała dialog na temat praw człowieka z Hiszpanią, lecz jako warunek ewentualnego nawiązania dialogu na temat praw człowieka z UE i ponownej współpracy na rzecz rozwoju między WE a Kubą określiła zniesienie środków dyplomatycznych.

 
 

(1)Zaproszenie dysydentów na obchody święta narodowego; ograniczenie liczby wizyt wysokiego szczebla na Kubie; obniżenie szczebla reprezentacji dyplomatycznej na imprezach kulturalnych na miejscu.

 

Pytanie nr 99 skierowane przez: Frank Vanhecke (H-0230/08)
 Dotyczy: integracji Turcji w ramach polityki zagranicznej Wspólnoty
 

W sprawozdaniu z postępów Turcji z 2007 r. Komisja oświadczyła, że Turcja w pełni popiera bliskowschodni proces pokojowy oraz że ogólnie rzecz biorąc, kraj ten jest ściśle związany ze wspólnotową polityką zagraniczną i bezpieczeństwa i jest w nią zaangażowany, co jest jednym z kryteriów określonych we wspólnotowym dorobku prawnym.

Kwestia Palestyny była jednym z ważniejszych tematów ostatniego szczytu Organizacji Konferencji Islamskiej, który odbył się w połowie marca 2008 r. w Dakarze. Podczas tej konferencji turecki sekretarz generalny Organizacji Konferencji Islamskiej, Ekmeleddin İhsanoğlu całą winą obarczył Izrael. W szczególności, według niego Izrael sam odpowiada za osłabienie procesu pokojowego. Uważa on również, że konieczne jest udokumentowanie „zbrodni izraelskich” i postawienie „przestępców” przed trybunałami międzynarodowymi.

W jaki sposób Komisja wyjaśni ustalenia zawarte w sprawozdaniu z postępów w świetle tych wypowiedzi?

 
  
 

Profesor Ekmeleddin Ihsanoğlu objął stanowisko sekretarza generalnego Organizacji Konferencji Islamskiej w styczniu 2005 r., a w marcu 2008 r. został wybrany na nową kadencję. Profesor Ihsanoğlu jest urzędnikiem międzynarodowym i jego poglądy nie wyrażają oficjalnego stanowiska tureckiego.

Turcja prowadzi konstruktywną politykę wobec Bliskiego Wschodu. Turcja posiada dobre stosunki zarówno z Izraelem, jak i stroną palestyńską. W listopadzie 2007 r. Turcja gościła prezydenta Izraela Szimona Peresa i prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa, którzy kolejno wygłosili przemówienia w tureckim Wielkim Zgromadzeniu Narodowym.

 

Pytanie nr 100 skierowane przez: Yiannakis Matsis (H-0231/08)
 Dotyczy: nielegalnej wizyty Yaşara Büyükanıta w okupowanej części Cypru
 

W dniach 26-29 marca dowódca tureckich sił zbrojnych Yaşar Büyükanıt składa nielegalną wizytę w okupowanej przez Turków północnej części Republiki Cypryjskiej, państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jak Komisja zamierza zareagować, biorąc pod uwagę, że niepojęte jest, aby kraj ubiegający się o członkostwo w UE miał nadal okupować terytorium państwa członkowskiego UE? Czy Komisja potępia nielegalną wizytę Yaşara Büyükanıta? Jak w praktyce Komisja wspiera Republikę Cypryjską w świetle zasad UE i polityki solidarności?

 
  
 

Wspólnota Europejska i jej państwa członkowskie przyjmują dobrze znane stanowisko, zgodnie z którym oprócz stref suwerennych Zjednoczonego Królestwa całe terytorium wyspy Cypr jest częścią Republiki Cypryjskiej. Państwa członkowskie UE nie uznają tzw. „Tureckiej Republiki Cypru Północnego”.

Komisja z zadowoleniem obserwuje nie tylko chęć wszystkich stron, aby przezwyciężyć trudności, które pojawiały się w przeszłości, lecz również aby rozpocząć nowy proces negocjacji w poszukiwaniu całościowego rozwiązania problemu Cypru.

W naszym wspólnym interesie leży ponowne zjednoczenie wyspy oraz zakończenie 40-letniego konfliktu o terytorium europejskie. Podział Cypru jest niedopuszczalny w Unii Europejskiej.

Poruszone przez szanownego pana posła kwestie bezpieczeństwa i obecności obcych wojsk na wyspie zwracają uwagę na pilną potrzebę znalezienia szybkiego rozwiązania problemu Cypru.

UE i Komisja zdecydowanie wspierają odnowiony proces Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) i udzielą pełnego wsparcia obydwóm społecznościom w osiąganiu koniecznych, trudnych kompromisów.

Wszyscy wiemy, że znalezienie rozwiązania nie będzie łatwe. Będzie wymagało ciężkiej pracy i kompromisu, lecz Komisja jest pewna, że wreszcie, dzięki pomocy ONZ i UE, zostanie to osiągnięte.

Komisja jest również pewna, że Turcja podejmie wszelkie działania na rzecz znalezienia odpowiedniego rozwiązania.

Komisja zdecydowanie uważa, że ten rok daje szansę, która się nie powtórzy i której nie można nie wykorzystać.

 

Pytanie nr 101 skierowane przez: Carl Schlyter (H-0232/08)
 Dotyczy: pomocy dla pastwisk
 

Proponowane zmiany art. 8 ust. 1 oraz art. 2 ust. 2 rozporządzenia (WE) nr 794/2004(1) mogą mieć poważne skutki dla szwedzkich użytków zielonych i ich bioróżnorodności, ponieważ proponowana metoda liczenia drzew na pastwiskach jest niezgodna z tradycyjnym zadrzewieniem użytków zielonych w Szwecji. Pastwiska mogą i powinny mieć różne formy w UE. Bardzo rygorystyczna harmonizacja przepisów - taka jak bezwzględna zasada określająca maksymalną liczbę 50 drzew na hektar - stwarza ryzyko zmniejszenia różnorodności i zwiększenia ilości niewykorzystanych lub zarośniętych użytków zielonych, ponieważ coraz mniej użytków zielonych będzie można określić jako pastwiska. Media podawały, że Komisja rozważa żądanie zwrotu aż 70 mln euro, co byłoby śmiertelnym ciosem wymierzonym w ambicję Szwecji, aby zachować krajobraz rolniczy.

Pomoc UE ma na celu wspierać krajobraz rolniczy, lecz czy musi wspierać europejską monokulturę, czy też tradycyjne szwedzkie odmiany są dopuszczalne?

Jakie kroki podjęła Komisja w celu rozwiązania tych problemów?

W jaki sposób można sformułować przepisy, aby umożliwiały dopuszczenie i zachowanie różnorodności pastwisk w Unii?

 
  
 

W przeciwieństwie do informacji, które posiada szanowny pan poseł, nie proponuje się zmian art. 2 ust. 2 i art. 8 ust. 1 rozporządzenia (WE) nr 796/2004. Obowiązująca definicja pastwiska pozostaje niezmieniona od wielu lat.

Zgodnie ze wspólną polityką rolną (WPR) podstawę płatności bezpośrednich dla rolników dokonywanych w formie systemu płatności jednolitej stanowią dostępne grunty rolne należące do gospodarstwa rolnego.

W celu ochrony interesów finansowych Unii Europejskiej Komisja ustaliła zasady, które pozwalają na określenie kwalifikowalnych gruntów rolnych oraz na wykluczenie obszarów niekwalifikowalnych.

Prawodawstwo, o którym mowa, określa rodzaje gruntów kwalifikujących się do uzyskania płatności w ramach WPR, a w szczególności gruntów pastewnych / pastwisk, na których występują różne okresy wegetacji i które są wykorzystywane do działalności rolniczej.

Już w 2003 r. Komisja ustaliła, jak określać, czy grunty zadrzewione należą do tej kategorii gruntów, czy też należy je uznać za „las”, a zatem za grunty, które nie kwalifikują się do uzyskania pomocy, i udostępniła wszystkim państwom członkowskim dokument (AGRI/60363/2003), który informuje, że „obszary zadrzewione w granicach działki rolnej, na których zagęszczenie drzew wynosi 50 na hektar, powinny co do zasady być uznawane za niekwalifikowalne. Wyjątki można przewidzieć w przypadku klas drzew należących do polikultur, takich jak sady, oraz ze względów ekologicznych/środowiskowych. Ostateczne wyjątki muszą zostać zdefiniowane przez państwa członkowskie z wyprzedzeniem.” Zasada ta nie jest zatem nowa.

Jak szanowny pan poseł może się przekonać, Komisja nie określa bezwzględnej zasady obowiązującej w całej Wspólnocie. Szwecja może zatem na przyszłość określić inny próg dla konkretnych rodzajów pastwisk ze względów ekologicznych/środowiskowych, jeżeli dowiedziony zostanie fakt, że wyższa liczba drzew na hektar nie spowoduje, iż grunty nie będą nadawać się do użytku rolnego, a tym samym nie będą kwalifikować się do uzyskania pomocy.

To, czy ten sposób określenia gruntów jest rzeczywiście zgodny z prawodawstwem UE, a więc czy grunty kwalifikują się do uzyskania pomocy, zostanie ocenione w kontekście kontroli prowadzonych w ramach procedury rozliczania rachunków.

Co do zwrotu 70 mln EUR, o którym wspomina szanowny pan poseł, kwoty tej nie można odszukać w żadnej decyzji Komisji, a zatem Komisja nie jest w stanie przedstawić żadnych szczegółów dotyczących tej kwestii.

 
 

(1) Dz.U. L 140 z 30.4.2004, str. 1.

 

Pytanie nr 102 skierowane przez: Irena Belohorská (H-0235/08)
 Dotyczy: niezastosowania się przez Komisję Europejską do wyroku Sądu Pierwszej Instancji w sprawie T-58/05
 

Czy Komisja może wyjaśnić, dlaczego nie zastosowała się do wyroku Sądu Pierwszej Instancji w sprawie T-58/05, Centeno przeciwko Komisji, wydanego dnia 11 lipca 2007 r., w którym Komisji nakazano pokrycie własnych kosztów i połowy kosztów poniesionych przez skarżących?

Czy Komisja może wyjaśnić, na jakiej podstawie prawnej usiłuje „negocjować” ze skarżącymi w wyżej wymienionej sprawie i odmawia pokrycia poniesionych przez skarżących kosztów postępowania sądowego w kwocie 23 000 EUR?

 
  
 

Wbrew twierdzeniom szanownej pani poseł Komisja w pełni respektuje wyrok Sądu Pierwszej Instancji w sprawie T-58/05 i uznaje swój obowiązek pokrycia połowy kosztów skarżących. Jednakże, podobnie jak wszystkie inne wyroki sądów Wspólnoty wydawane w przypadku skarg bezpośrednich, ten wyrok co do zasady określa tylko, kto poniesie koszty, lecz nie podaje należnych kwot. Art. 92 Regulaminu Sądu Pierwszej Instancji określa procedurę, zgodnie z którą Sąd może ustalić kwotę kosztów, jeżeli nie są jej w stanie uzgodnić strony. Obowiązek zapłaty konkretnej kwoty istnieje wyłącznie w przypadku wydania takiego postanowienia. W tym przypadku tak nie jest.

W tym przypadku między stronami istnieje spór o zasadną kwotę kosztów. Komisja nie zgadza się z kwotą żądaną przez skarżących, która wydaje się znacznie przekraczać kwotę, która może być uzasadniona orzecznictwem dotyczącym kosztów zasądzanych w sądach Wspólnoty. Komisja uważa, że należyte zarządzanie finansami wymaga, aby kierowała się ona zasadą zawartą w orzecznictwie.

Komisja jednak nie chce zmuszać Sądu Pierwszej Instancji do wydania orzeczenia w tej sprawie na podstawie art. 92, jeżeli można tego uniknąć. W związku z tym Komisja złożyła adwokatowi skarżących propozycję, która jest według niej rozsądna, biorąc pod uwagę zasady zawarte w orzecznictwie, a także szczególne cechy tej sprawy. Skarżący mogą oczywiście powoływać się na art. 92 Regulaminu i zwrócić się do Sądu o ustalenie kwoty.

 

Zapytanie nr 103 skierowane przez Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (H-0237/08)
 Przedmiot: Poparcie Komisji Europejskiej dla budowy Gazociągu Północnego mimo gwałtownego wzrostu jego kosztów?
 

Pod koniec marca rosyjska spółka Gazprom poinformowała, że szacunkowy koszt budowy gazociągu północnego pomiędzy Rosją i Niemcami wyniesie 7,4 mld Euro. Przypomnę, że w 2005 r. kiedy rozpoczynano tę inwestycję szacowano jej koszt na 4 mld Euro, a pół roku temu już na 6 mld Euro. Ostateczne koszty tej inwestycji będą zapewne jeszcze wyższe.

Za dostawy gazu tak drogim gazociągiem w przyszłości zapłacą europejscy konsumenci, zważywszy na prawie monopolistyczną pozycję większościowego właściciela tego gazociągu czyli rosyjskiego Gazpromu.

Dlaczego więc Komisja Europejska popiera tak drogą inwestycję a nie jest zainteresowana realizacją dwukrotnie tańszych biegnących drogą lądową gazociągów takich jak Jamał II czy Amber.

 
  
 

W interesie całej Unii Komisja popiera projekt gazociągu północnoeuropejskiego. Jest to podstawowe przedsięwzięcie (55 miliardów metrów sześciennych gazu na rok), które umożliwi zaspokojenie rosnącego popytu ze strony przemysłu i obywateli Unii (do 2015 r. zapotrzebowanie za gaz wzrośnie o ponad 100 miliardów metrów sześciennych). W ostatnich wytycznych dotyczących transeuropejskich sieci energetycznych przyjętych przez Radę i Parlament we wrześniu 2006 r. określono, że projekt leży w interesie europejskim(1).

Komisja nie przyznała jednak finansowego wsparcia dla inwestycji w gazociąg północnoeuropejski, który jest finansowany wyłącznie przez udziałowców prywatnych oraz z pożyczek. To do udziałowców należy stwierdzenie, czy przedsięwzięcie jest zbyt drogie, a tym samym stanowi dla niech ryzyko finansowe.

Nie jest prawdą, że Komisja nie jest zainteresowana innymi projektami budowy gazociągów. Według wytycznych dla sieci transeuropejskich przyjętych w 2006 r., gazociąg Jamał II posiada ten sam priorytet co gazociąg północnoeuropejski, a Amber również jest uważany za projekt leżący we wspólnym interesie.

Komisja postanowiła współfinansować studium wykonalności projektu Jamał II i Amber przedłożonego przez polskie przedsiębiorstwo PGNiG (za kwotę 950 000 EUR). Niestety ze względu na brak zainteresowania ze strony przedsiębiorstw gazowych z niektórych odnośnych krajów ukończenie studium nie było możliwe.

 
 

(1)Decyzja nr 1364/2006/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 6 września 2006 r. ustanawiająca wytyczne dla transeuropejskich sieci energetycznych oraz uchylająca decyzję 96/391/WE i decyzję nr 1229/2003/WE, Dz.U. L 262 z 22.9.2006.

 

Pytanie nr 104 skierowane przez: Ivo Belet (H-0241/08)
 Dotyczy: sportu jako narzędzia integracji społecznej
 

W białej księdze w sprawie sportu Komisja wyraża przekonanie, że w swoich politykach, działaniach i programach Unia Europejska i państwa członkowskie powinny lepiej wykorzystywać szanse, jakie stwarza sport w zakresie zwiększania integracji społecznej.

Komisja zaznacza, że zamierza zaproponować państwom członkowskim, by w ramach programu Progress (a także programów Uczenie się przez całe życie, Młodzież w działaniu i Europa dla obywateli) wspierały działania propagujące sport jako narzędzie integracji społecznej i zwalczające dyskryminację w sporcie.

Jakie wnioski złożyła już Komisja?

Czy będzie to miało skutki praktyczne w kontekście ogłaszanych przez Komisję zaproszeń do składania wniosków?

Czy w przeszłości wspierano środki, które mogłyby posłużyć za przykład?

W jaki sposób Komisja dotrzymuje zobowiązania w zakresie zachęcania państw członkowskich do wspierania działań podejmowanych w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Integracji?

 
  
 

W rozdziale A.5 planu działania „Pierre de Coubertin” załączonego do białej księgi w sprawie sportu, który będzie służył jako wytyczna dla Komisji w prowadzeniu działań związanych ze sportem w ciągu najbliższych lat, w kontekście proponowanych środków podkreśla się potrzebę lepszego wykorzystania szans, jakie sport stwarza w zakresie zwiększania integracji społecznej w sporcie i poprzez sport.

Aby z powodzeniem wprowadzić w życie białą księgę, Komisja opierać się będzie na rozmowach sektorowych z ruchem sportowym i ściślejszej współpracy politycznej z państwami członkowskimi UE.

W ramach otwartej metody koordynacji (OMK) w sprawie ochrony socjalnej i integracji społecznej dziedzina ta, w oparciu o strategiczne sprawozdania krajowe 2006-2008 przedkładane przez państwa członkowskie, uwypukla znaczenie udziału w aktywnościach sportowych, jako z jednej strony narzędzie zapobiegania i rozwiązywania problemu wykluczenia społecznego dzieci, a z drugiej - propagowania społecznej integracji imigrantów oraz mniejszości etnicznych. Należy też zauważyć, że w kontekście OMK przewidziano kilka wskaźników dotyczących dobra dzieci, natomiast udział w aktywności sportowej jest jednym z elementów, który bierze się pod uwagę. OMK będzie zatem nadal uwzględniać sport jako narzędzie i wskaźnik, bez tworzenia nowych struktur czy metod roboczych.

W odniesieniu do praktycznej implementacji białej księgi w zakresie konkretnych programów UE i zaproszeń do składania wniosków/ ofert Komisja w oparciu o instrumenty dostępne na szczeblu UE będzie wspierać społeczną integrację w sporcie i poprzez sport, a także aktywność fizyczną.

PROGRESS jest programem UE w dziedzinie zatrudnienia i solidarności społecznej, który rozpoczął się w 2007 r. i potrwa do 2013 r., obejmującym działania przeciw dyskryminacji, równość mężczyzn i kobiet, środki na rzecz zatrudnienia i walkę z wykluczeniem społecznym. W ramach tego programu należy znaleźć sposoby, aby możliwe było podjęcie kwestii dostępu do aktywności sportowej oraz konkretnych potrzeb i sytuacji grup wrażliwych, jak również uwzględnić szczególną rolę, jaką sport może odgrywać w życiu osób niepełnosprawnych i konieczność zapewnienia równouprawnienia płci w sporcie. Kolejne zagadnienie, jakie należy poruszyć w ramach przedmiotowego programu, to konieczność lepszego wykorzystania potencjału sportu jako instrumentu integracji społecznej, w tym jako czynnika tworzenia miejsc pracy, szczególnie na obszarach o niekorzystnej sytuacji.

Ogólne zaproszenie do składania wniosków na lata 2008-2010 w ramach programu Uczenia się przez całe życie uwzględniało wśród priorytetów wychowanie fizyczne i sport. Otworzyło to nowe możliwości finansowania projektów dotyczących sportu i aktywności fizycznej. Promowanie korzystania z szans edukacyjnych przez sport jest zatem nowym tematem priorytetowym dla partnerstwa szkół wspieranego w ramach programu Comenius oraz sieci tematycznych i mobilności w dziedzinie szkolnictwa wyższego wspieranej w ramach programu Erasmus.

Program Młodzież w działaniu uznaje kluczową rolę, jaką sport odgrywa w rozwoju fizycznym i społecznym młodych ludzi. Odzwierciedla to podwójny nacisk, jaki w ramach tego programu kładzie się z jednej strony na rolę sportu jako środka promocji zdrowego stylu życia, a z drugiej - na integrację społeczną i aktywne obywatelstwo. Od momentu przyjęcia białej księgi w sprawie sportu integracja obu wymiarów została wzmocniona poprzez dodanie konkretnych priorytetów rocznych w przewodniku dotyczącym programu Młodzież w działaniu, który ma status permanentnego zaproszenia do składania wniosków i jest głównym narzędziem implementacji przedmiotowego programu. Dlatego w 2008 r. priorytet zostanie nadany tym projektom, które dotyczą młodzieży oraz uwypuklają rolę sportu jako narzędzia promocji aktywnego obywatelstwa i integracji społecznej, bądź zdrowego stylu życia poprzez aktywność fizyczną młodych ludzi.

Program Europa dla obywateli jest otwarty dla szerokiej gamy organizacji społeczeństwa obywatelskiego, w tym organizacji działających w dziedzinie sportu amatorskiego. Od momentu przyjęcia białej księgi w sprawie sportu dodano konkretny priorytet roczny dotyczący sportu i aktywnego obywatelstwa. Dlatego w 2008 r. priorytet uzyskają wnioski dotyczące roli sportu jako narzędzia promocji aktywnego obywatelstwa i integracji społecznej.

Właściwy jest tu również Fundusz na rzecz integracji. Jego głównym celem jest wspieranie wysiłków państw członkowskich w zakresie umożliwiania obywatelom krajów trzecich posiadającym różne zaplecze ekonomiczne, społeczne, religijne, językowe i pochodzenie etniczne, spełnienia warunków stałego pobytu i ułatwienia integracji ze społeczeństwami europejskimi. Fundusz na rzecz integracji ma na celu przede wszystkim wdrażanie wspólnych podstawowych zasad (WPZ) zatwierdzonych na szczeblu UE. Jedna z WPZ stanowi, że „wprowadzanie polityki integracyjnej i jej instrumentów do wszystkich stosownych polityk i na wszystkich szczeblach rządowych jest ważnym aspektem tworzenia i realizacji polityki publicznej”, a „integracja zachodzi we wszystkich sferach życia publicznego i prywatnego”.

Na proces integracji imigrantów wpływają też liczne podmioty pozarządowe i mogą one wnosić wartość dodatkową. W tym kontekście przykładem mogą być związki zawodowe, przedsiębiorstwa, organizacje pracodawców, media, kluby sportowe, jak również organizacje kulturalne, społeczne i religijne. Zachowanie współpracy, koordynacji i komunikacji między wszystkimi tymi podmiotami jest istotne dla efektywnej polityki integracji. Konieczne jest również zaangażowanie imigrantów, jak i pozostałych osób w społeczeństwie przyjmującym. W ramach działań przygotowawczych do utworzenia tego funduszu (program INTI) Komisja współfinansowała w 2005 r. projekt o nazwie „Integracja w sporcie” koordynowany przez Zeitbild, niemiecką organizację, w oparciu o partnerstwo z pięcioma innymi organizacjami z Austrii, Belgii, Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii. Więcej informacji na temat tego projektu można znaleźć na stronie internetowej: http://www.united-by-sports.net/en

 

Pytanie nr 105 skierowane przez: Alexander Alvaro (H-0246/08)
 Dotyczy: finansowania UE dla egipskiego operatora satelitarnego Nilesat mimo transmitowania telewizji al-Manar
 

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie internetowej poświęconej europejskiej polityce sąsiedztwa Unia Europejska w ciągu następnych czterech lat przekaże Egiptowi kwotę 558 milionów euro.

Czy Komisja jest świadoma, że fundusze te są po części wykorzystywane na dofinansowanie projektów pośrednio lub bezpośrednio związanych z egipskim operatorem staelitarnym Nilesat? Jeżeli tak, czy Komisja uważa takie finansowanie za uzasadnione, szczególnie uwzględniając fakt, iż Nilesat transmituje radykalną islamską telewizję al-Manar, co według Viviane Reding, komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów, narusza dyrektywę w sprawie „telewizji bez granic” (97/36/WE(1)) (odpowiedź z dnia 17 maja na pytanie ustne E-0909/05)?

 
  
 

Komisja pragnie podziękować szanownemu panu posłowi za pytanie dotyczące jego obaw, iż projekty finansowane przez UE mogłyby być powiązane z egipskim operatorem satelitarnym Nilesat transmitującym telewizję Al-Manar na Europę.

Współpraca audiowizualna przewidziana w planie działania sporządzonym w oparciu o europejską politykę sąsiedztwa (EPS) obejmuje przede wszystkim ulepszanie ram regulacyjnych, nie można jej zatem postrzegać jako bezpośredniego lub pośredniego wspierania niepożądanych treści.

Obecnie Komisja nie finansuje żadnych projektów w sektorze audiowizualnym w Egipcie. Pomoc finansowa UE jest ukierunkowana na wsparcie priorytetów określonych w planie działań EPS. Wyraźnie odzwierciedla to krajowy program indykatywny (KPI), w którym na okres 2007-2010 przewiduje się pomoc dla Egiptu w wysokości 558 milionów euro ukierunkowaną na podejmowanie licznych wyzwań związanych z programem reform politycznych, gospodarczych i społecznych oraz zachęcanie do realizowania dalszych etapów reform.

Zarówno KPI, jak i roczne programy działań, które co roku definiują konkretne projekty, przygotowywane są zgodnie ze ścisłymi zasadami i procedurami. Muszą one uzyskać pozytywną opinię państw członkowskich UE i są objęte przeglądem w Parlamencie Europejskim w ramach procedury nadzoru.

Komisja jest świadoma faktu, iż telewizję Al-Manar można odbierać w Europie za pośrednictwem egipskiego operatora satelitarnego Nilesat. W pełni podziela ona zgłaszane obawy, ponieważ treści nadawane przez ten kanał mogą stanowić podżeganie do nienawiści.

We wspólnym planie działania opracowanym w ramach EPS UE i Egipt postanowiły podjąć współpracę w zakresie zwalczania nietolerancji, dyskryminacji, rasizmu i ksenofobii oraz promocji poszanowania wyznań i kultur.

W tym kontekście innym ważnym działaniem priorytetowym jest „wzmacnianie roli mediów w zwalczaniu ksenofobii i dyskryminacji ze względu na wyznanie czy kulturę” i zachęcanie mediów do „przyjęcia odpowiedzialności w tym zakresie”.

Odpowiedni mechanizm poruszania wspólnie z Egiptem kwestii związanych z walką z rasizmem i ksenofobią stanowi podkomisja ds. politycznych, w tym praw człowieka. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zbierze się ona po raz pierwszy.

Dialog jest z definicji procesem dwustronnym i umożliwi nam omówienie kwestii będących przedmiotem obopólnego zainteresowania zarówno w UE, jak i w kraju partnerskim.

 
 

(1)Dz.U. L 202, 30.7.1997, str. 60.

 

Pytanie nr 106 skierowane przez: Costas Botopoulos (H-0247/08)
 Dotyczy: Funduszu ubezpieczeniowego na rzecz solidarności międzypokoleniowej
 

Art. 149 greckiej ustawy nr 3655/2008 (grecki Dziennik Urzędowy nr 58 A' z 3.4.2008) dotyczącej administracyjnej i organizacyjnej reformy systemu ubezpieczeń społecznych i innych przepisów ubezpieczeniowych, tworzy rezerwę o nazwie Fundusz ubezpieczeniowy na rzecz solidarności międzypokoleniowej, która po 2019 r. ma być wykorzystywana przy rozwiązywaniu problemów, jakie system ubezpieczeń społecznych może napotkać w przyszłości. Na zasoby funduszu będzie się składać 10% całkowitego rocznego dochodu z prywatyzacji przedsiębiorstw i organizacji publicznych, 4% całkowitego rocznego dochodu z VAT i 10% kwot zgromadzonych przez organy związane z ubezpieczeniami społecznymi.

Czy w swoich szacunkach dotyczących greckiego deficytu budżetowego Komisja uwzględni - i jaką metodę zastosuje w tym zakresie - kwoty stopniowo gromadzone w funduszu, biorąc pod uwagę, że głównym źródłem jego stabilnego dochodu będą zasoby pochodzące z VAT?

Czy Komisja wie, w jaki sposób rząd grecki zamierza pokryć lukę w dochodach budżetu, która powstanie na skutek absorpcji przez fundusz ubezpieczeniowy 4% dochodów z VAT-u oraz 10% całkowitego rocznego dochodu z prywatyzacji?

 
  
 

Zgodnie z zasadami księgowości ESA 95(1) Fundusz ubezpieczeniowy na rzecz solidarności międzypokoleniowej zostanie uwzględniony w podsektorze fundusze zabezpieczenia społecznego sektora instytucji rządowych. Klasyfikacja ta wiąże się z tym, iż roczny deficyt/nadwyżka funduszu wpłynie na deficyt/nadwyżkę publiczną. Ponieważ transakcje funduszu z innymi podmiotami publicznymi (np. przekazywanie podatku od wartości dodanej, składek na ubezpieczenie społeczne) zostaną skonsolidowane, nie będą miały wpływu na deficyt publiczny. U podstaw tych zasad leży przede wszystkim to, iż przedmiotowe transfery dochodów figurują w bilansie publicznym jako dostosowania wewnętrzne; nie powodują zmian w majątku czy przepływie dochodów.

Jednak sposób, w jaki Fundusz ubezpieczeniowy na rzecz solidarności międzypokoleniowej będzie inwestował swoje środki może mieć wpływ na dług publiczny brutto(2) po 2009 r. W porównaniu z sytuacją, w której inwestycja dotyczy wyłącznie obligacji rządowych, to jeżeli obejmuje ona przede wszystkim aktywa inne niż takie obligacje, ogólny skonsolidowany dług publiczny brutto można zwiększyć o kwotę takiej inwestycji.

 
 

(1)Europejski System rachunków – zmienione rozporządzenie Rady (WE) 2223/96.
(2)Definicję długu publicznego brutto podaje art. 1 ust. 5 zmienionego rozporządzenia Rady 3605/93.

 

Pytanie nr 107 skierowane przez: Anne E. Jensen (H-0249/08)
 Dotyczy: sposobu postępowania EASA w przypadku awaryjnych lądowań samolotów Dash 8 Q400
 

Jesienią 2007 r. doszło do trzech wypadków z udziałem samolotów Dash 8 Q400: w Aalborg, Wilnie i Kopenhadze. Dochodzenie przeprowadzone później przez właściwą linię lotniczą wykazało, że 16 z 18 samolotów Dash 8 Q400 posiadało tę samą wadę konstrukcyjną, co maszyna, która lądowała awaryjnie w Kopenhadze. Między innymi także linie Austrian Airlines miały problemy z podwoziem w tego typu samolotach. Odnosząc się do pytania H-0051/08(1), czy Komisja może odpowiedzieć:

W sytuacji, gdy EASA ma prawo wydać dyrektywę zdatności w przypadku usterek i wad konstrukcyjnych, czy w ramach swoich kompetencji nie powinna ona nakazać przeprowadzenia inspekcji wszystkich samolotów Dash 8 Q400?

Czy w gestii EASA leży dokonywanie przeglądu procedur obsługi technicznej stosowanych przez linie lotnicze (kontrola, a jeśli to konieczne, wymiana filtrów)?

Czy EASA posiada instrumenty konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa w powietrzu w Europie, czy też jest to kwestia, które wywołuje napięcia w stosunkach z władzami krajowymi?

 
  
 

Tak jak Komisja informowała szanowną panią poseł w odpowiedzi na pytanie ustne H-0051/08, Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) opublikowała dyrektywy zdatności, które obejmują działania korygujące.

W szczególności chodzi tu o wydaną w październiku 2007 r. dyrektywę zdatności nakazującą skontrolowanie wszystkich samolotów typu Dash 8 Q400 zarejestrowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Gdyby analiza wyników kontroli wykazała, że należy nakazać inne działania, EASA podjęłaby konieczne środki.

EASA dokonała przeglądu procedur obsługi technicznej dotyczących samolotów Dash 8 Q400 i uważa je za satysfakcjonujące. Trzeba jednak zaznaczyć, że zatwierdzanie programów obsługi technicznej poszczególnych operatorów leży w gestii władz krajowych, które same są przedmiotem kontroli w zakresie norm EASA.

Aby w pełni odgrywać swoją rolę, EASA musi dysponować wszystkimi przydatnymi informacjami na temat bezpieczeństwa, a szczególnie tymi, które zawarte są w opisach zdarzeń i sprawozdaniach z dochodzeń. Komisja zachęca do nawiązywania bezpośredniej współpracy przez EASA i właściwe władze krajowe i spodziewa się sformalizowania tej współpracy przy okazji przeglądu odpowiednich dyrektyw. Taka współpraca jest tym bardziej istotna, że jeszcze nie wszystkie zadania w dziedzinie bezpieczeństwa zostały przekazane EASA, a zatem przedmiotowa agencja dzieli odpowiedzialność z państwami członkowskimi.

 
 

(1)Odpowiedź ustna, 19 lutego 2008 r.

 

Pytanie nr 108 skierowane przez: Diamanto Manolakou (H-0251/08)
 Dotyczy: instalacji generatorów wiatrowych na wyspie Skyros
 

Rząd grecki planuje instalację 111 generatorów wiatrowych o mocy całkowitej 333 MW na wyspie Skyros w prefekturze Ebbia w północno-środkowej części Morza Egejskiego, tworząc tym samym jeden z największych energetycznych parków wiatrowych na świecie. Plan ten będzie miał wyjątkowo negatywny wpływ na gospodarkę wyspy, szczególnie zaś na hodowlę bydła, pszczelarstwo i turystykę. Ponadto zniszczy krajobraz wyspy i doprowadzi do wyginięcia unikalnych kucy Skyros, które są chronione na mocy rozporządzenia (EWG) nr 2078/92(1) i zamieszkują teren planowanego parku wytyczonego też jako obszar specjalnej ochrony dzikiego ptactwa (OSO GR 115). Wszystkie organizacje na wyspie wyraziły zdecydowany sprzeciw, a większość mieszkańców złożyła pisemną petycję do rządu greckiego apelującą o anulowanie decyzji.

Czy Komisji są znane plany instalowania generatorów wiatrowych? Czy wiadomo jej o przeprowadzanych w związku z tymi planami analizach środowiskowych? Jakie środki zamierza podjąć Komisja w celu zapobieżenia instalacji generatorów wiatrowych na wyspie?

 
  
 

Prawodawstwo wspólnotowe w dziedzinie środowiska nie zabrania budowy generatorów wiatrowych na obszarach Natura 2000. Art. 6 ust. 3 i 4 dyrektywy 92/43/EWG(2) w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory określa szereg formalnych i konkretnych środków obejmujących przedsięwzięcia, które mogą mieć znaczący wpływ na obszar chroniony w celu zachowania go i zapewnienia integralności sieci.

W przypadku Skyros przepisy te mają zastosowanie do obszaru „Skyros: Oros Kochylas” (GR2420006), który Grecja wyznaczyła w ramach sieci Natura 2000 na podstawie dyrektywy 92/43/EWG oraz dyrektywy 79/409/EWG(3) w sprawie ochrony dzikiego ptactwa.

Według dostępnych informacji, które stowarzyszenia lokalne przesłały również do Komisji, ocena i procedura udzielania zezwolenia środowiskowego dla rzeczonego przedsięwzięcia w zgodzie z przepisami krajowymi transponującymi dyrektywę 85/337/EWG(4) i 92/43/EWG trwa, ale okazała się bezowocna. Fakt, iż wspólnota lokalna wyraziła swoje poglądy, dowodzi, że dopełniono obowiązku informowania i konsultowania społeczeństwa. Jednak opinia publiczna nie jest wiążąca.

W świetle powyższego nie można stwierdzić naruszenia dyrektywy 85/337/EWG czy dyrektywy 92/43/EWG. Komisja nadal będzie ściśle monitorować sytuację.

 
 

(1)Dz.U. L 215 z 30.7.1992, str. 85.
(2)Dz.U. L 206 z 22.7.92.
(3)Dz.U. L 103 z 25.4.1979.
(4)Dz.U. L 175 z 5.7.1985.

 

Pytanie nr 109 skierowane przez: Pedro Guerreiro (H-0256/08)
 Dotyczy: stanu obecnych negocjacji WTO
 

Uwzględniając złożone w ramach negocjacji WTO zmienione propozycje dotyczące rolnictwa i dostępu do rynku dla produktów nierolnych, w jakim punkcie są obecnie te negocjacje? Jakie zmienione propozycje do negocjacji zgłosiła Komisja w odniesieniu do rolnictwa, produktów nierolnych (w tym wyrobów tekstylnych i odzieży) oraz usług?

 
  
 

W połowie lutego przewodniczący odnośnych grup negocjacyjnych ds. rolnictwa i towarów przemysłowych (NAMA) wydali nowe wersje tekstów negocjacyjnych. W tym czasie toczyły się dalsze negocjacje, a przewodniczący mogą dać wyraz poczynionym postępom, przedstawiając ponownie zmienione teksty. Następnie członkowie Światowej Organizacji Handlu (WTO) będą musieli zdecydować, czy istnieje już odpowiednia podstawa dla negocjacji ministerialnych. Negocjacje takie będą miały na celu uzgodnienie tak zwanych „modalności” dla końcowego etapu negocjacji. Istnieją pewne szanse na zwołanie posiedzenia ministerialnego w ciągu najbliższych miesięcy.

W dziedzinie rolnictwa Komisja dążyła do zaangażowania krajów trzecich, tak aby znaleźć wzajemnie akceptowalne rozwiązania. Podejmując te działania, Komisja pracuje w ścisłych ramach mandatu nadanego przez Radę na podstawie reformy wspólnej polityki rolnej z 2003 r. Choć wydaje się, że w odniesieniu do podejścia do produktów wrażliwych wśród partnerów negocjacyjnych pojawia się coraz większa zbieżność, nadal istnieje wiele trudnych i politycznie wrażliwych nierozwiązanych kwestii związanych głównie z dostępem do rynku, które nie dojrzały jeszcze do rozpatrzenia na szczeblu ministerialnym.

Tekstowi negocjacyjnemu NAMA z lutego brakowało jasności w odniesieniu do wkładu wzrastających gospodarek. Zgodnie ze stanowiskiem UE wzrastające gospodarki powinny przyczyniać się do tworzenia rzeczywistych i nowych możliwości w dziedzinie handlu towarami przemysłowymi, tak jak określono to w mandacie dauhańskiej agendy rozwoju (DDA). Stanowisko to zostało wyraźnie przedstawione innym członkom WTO. W odniesieniu do konkretnych sektorów UE złożyła wniosek dotyczący porozumienia w sprawie tekstyliów (zgodnie z którym handel tekstyliami zostałby dalej zliberalizowany) i nadal będzie koncentrować się na szczytach taryfowych w krajach rozwiniętych i gospodarkach wzrastających.

W dziedzinie usług konieczne jest określenie na którejkolwiek z konferencji ministerialnych WTO ambitnego wyniku w tym zakresie. Przy okazji konferencji ministerialnej WTO odbędzie się specjalne posiedzenie z udziałem kluczowych krajów o gospodarkach przemysłowych i wzrastających, na którym kraje te zasygnalizują, w których obszarach mogą one złożyć kolejne propozycje liberalizacji („wielostronna konferencja sygnalizująca”). A zatem wyniki tej konferencji posłużą jako wkład do ogólnej oceny KE dotyczącej równowagi, jaką można osiągnąć w trakcie całych negocjacji.

Każdy wynik negocjacji, jaki może pojawić się w najbliższych tygodniach, musi być wszechstronny i obejmować kwestie będące wyraźnie przedmiotem zainteresowania UE. Celom w dziedzinie rolnictwa muszą w pełni odpowiadać pozostałe obszary negocjacji, w tym NAMA, usługi i zasady, jak również nazwy pochodzenia. Komisja nie pójdzie na kompromis: ogólny niezrównoważony wynik nie będzie tutaj do przyjęcia.

 

Pytanie nr 110 skierowane przez: Laima Liucija Andrikienė (H-0258/08)
 Dotyczy: zwalczania skutków zdrowotnych katastrofy w Czarnobylu
 

Katastrofa w Czarnobylu, która wydarzyła się w dniu 26 kwietnia 1986 r., spowodowała ogromne szkody w środowisku i zdrowiu ludzkim, głównie dlatego, że ówcześni przywódcy sowieccy w przestępczy sposób próbowali ukryć awarię. 22 lata później skutki katastrofy są nadal odczuwalne nie tylko na Ukrainie i Białorusi, lecz także w innych krajach regionu, które są państwami członkowskimi UE: w Polsce, na Łotwie i Litwie. Eksperci wiążą z katastrofą w Czarnobylu rosnącą liczbę przypadków nowotworów i chorób układu krążenia, problemy z płodnością młodych rodzin, a także inne kwestie.

Czy Komisja sporządziła jakiś plan działań mający na celu rozwiązanie tych problemów w Unii Europejskiej? Czy opracowano strategię zapobiegania nowotworom oceniającą czynniki środowiskowe i skutki katastrofy w Czarnobylu dla środowiska i zdrowia ludzkiego? Czy Komisja planuje udzielenie Ukrainie i Białorusi pomocy w tym zakresie?

 
  
 

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opublikowała wszechstronne sprawozdanie dotyczące skutków zdrowotnych katastrofy w Czarnobylu, w tym śmiertelności wśród ratowników, zwiększonej liczby przypadków nowotworu tarczycy, jak również szacunkowych możliwości wystąpienia innych nowotworów i białaczki(1).

W sprawozdaniu konkluduje się, że nie istnieją żadne konkretne dowody na to, iż bezpośrednim skutkiem awarii w Czarnobylu mogłoby być obniżenie płodności w populacji ogólnej. W odniesieniu do chorób układu krążenia wywołanych promieniowaniem to w powyższym sprawdzaniu nie wykluczono niewielkiego skutku, choć w pełni nie dowiedziono wzrostu liczby zachorowań. Aby spróbować wyjaśnić tę kwestię Komisja postanowiła zorganizować w listopadzie 2008 r. seminarium naukowe w sprawie wpływu promieniowania na wzrost liczby przypadków chorób układu krążenia.

Narażenie ludności UE na promieniowanie po awarii w Czarnobylu nieznacznie wzrosło w porównaniu z promieniowaniem tła naturalnego. Statystycznie można zakładać, że narażenie na promieniowanie spowodowało wzrost liczby przypadków nowotworów w populacji, ale wzrost ten (o ile by do niego doszło) byłby mniejszy w porównaniu ze zakładanym wzrostem wynikającym z promieniowania naturalnego. Ponadto nie można statystycznie stwierdzić żadnego wzrostu wobec relatywnie dużej liczby przypadków nowotworów w populacji spowodowanych innymi przyczynami.

W oparciu o informacje przekazywane przez państwa członkowskie na podstawie art. 36 traktatu EURATOM szacowane są dawki przyjmowane przez ludność europejską i kontrolowane poziomy radioaktywności w środowisku.

Od 1990 r. Komisja w oparciu o programy ramowe (głównie EURATOM) sfinansowała duży projekt badawczy (około 40 milionów EUR) dotyczący zdrowotnych i środowiskowych skutków awarii w Czarnobylu. Większą część badań przeprowadzono w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych we współpracy z Białorusią, Federacją Rosyjską i Ukrainą. Obecnie badania ograniczają się do kilku kwestii kluczowych, w szczególności wzrostu liczby przypadków nowotworu tarczycy w tych trzech krajach. A zatem w przeszłości i obecnie badania nad ochroną przed promieniowaniem prowadzone w oparciu o ramowe programy badawcze EURATOM koncentrują się przede wszystkim na zagrożeniu napromieniowania małymi dawkami.

W kontekście pomocy Komisja przeznaczyła dotychczas 250 milionów EUR na Plan realizacji budowy osłony sarkofagu. Komisja wydatkowała też 92 miliony EUR na projekty przetwarzania i gospodarowania odpadami radioaktywnymi oraz 96 milionów EUR na wsparcie władz regulacyjnych na Ukrainie w celu zapewnienia odpowiednich ram nuklearnych.

Komisja zainicjowała ponad 100 projektów dotyczących skutków środowiskowych, zdrowotnych i społeczno-gospodarczych, opiewających na łączną kwotę 60 milionów EUR. Obejmowały one analizy skutków leczenia choroby popromiennej, analizy ekosystemu, centra informacji kryzysowej, dotacje na tworzenie miejsc pracy na dotkniętych obszarach, edukację w zakresie kultury radiologicznej, rolnictwo, poprawę stanu profesjonalnej opieki zdrowotnej oraz program CORE na Białorusi, w ramach którego udzielane jest wsparcie dla zintegrowanego podejścia do kwestii odnowy społecznej i gospodarczej w kontekście skażenia radiologicznego.

Wśród obecnie realizowanych projektów jest projekt społeczno-gospodarczy, projekt medyczny mający na celu poprawę stanu diagnostyki okołoporodowej i leczenia na obszarach Ukrainy dotkniętych skutkami awarii, realizowany wraz z UNICEF-em projekt ukierunkowany na lepszą opiekę zdrowotną nad dziećmi i matkami oraz wkład w wysokości 2,7 miliona EUR w projekt UNDP „Zwalczanie negatywnych skutków katastrofy czarnobylskiej na Białorusi”.

 
 

(1)"Sprawozdanie Forum Czarnobylskiego ONZ, skutki zdrowotne awarii w Czarnobylu i specjalne programy zdrowotne", Genewa 2006 r. (dostępne na stronie www.who.int).

 

Pytanie nr 111 skierowane przez: Hans-Peter Martin (H-0262/08)
 Dotyczy: kosztów i korzyści kampanii marketingowej dla agencji UE
 

W celu poprawy wizerunku agencji UE Komisja zorganizowała kampanię marketingową pod hasłem „Cokolwiek robimy, pracujemy dla Ciebie”.

Jaki był koszt całkowity i jaki okres obejmowała kampania? Które agencje pomogły pokryć koszt całkowity i jaki był ich wkład? Jakie działania składały się na kampanię? Czy przeanalizowano sukces kampanii, a jeśli tak, to jaki był wynik?

 
  
 

Komisja pragnie przypomnieć, że agencje regulacyjne są organami od niej niezależnymi i posiadają osobowość prawną. Jako takie wszystkie agencje prowadzą własną politykę komunikacji. Kampania informacyjna, do której odnosi się szanowny pan poseł, została zorganizowana wyłącznie przez agencje i stanowi przykład skoordynowanej polityki komunikacji. Podejście takie Komisja popiera.

Jeżeli chodzi o konkretne informacje, o jakie zwrócił się szanowny poseł - koszt całkowity, wkład finansowy agencji, poziom udziału, czas trwania i analiza powodzenia - to najlepiej na te pytania odpowie agencja, która koordynowała kampanię. Dlatego Komisja zwróciła się do Europejskiej Fundacji ds. Kształcenia o przekazanie niezbędnych informacji. Komisja przedłoży szanownemu posłowi rzeczywiste dane tak szybko, jak to możliwe.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności