Indeks 
 Pełny tekst 
Pełne sprawozdanie z obrad
Wtorek, 5 kwietnia 2011 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

Preliminarz wpływów i wydatków na rok budżetowy 2012 – sekcja 1 – Parlament (debata)
MPphoto
 

  Jens Geier (S&D)(DE) Pani Przewodnicząca, Panie i Panowie! Kiedy przysłuchuję się debacie na temat Domu Historii Europejskiej, odnoszę wrażenie, że na sali tej są tylko dwa rodzaje posłów: specjaliści od budżetu, którzy uczestniczą w tej debacie i w większości krytykują ten projekt, i pozostali, którzy, jak się wydaje, uznają, że wszystko jest z nim w porządku. Najgorsze jest to, że kiedy poruszana jest kwestia Domu Historii Europejskiej, wypowiada się tylu specjalistów, że ludzie po prostu przestają rozumieć sens całego przedsięwzięcia. Tymczasem dziś „Daily Telegraph” poinformował, że wszedł w posiadanie dokumentu, z którego wynika, że koszt tego projektu wzrósł do astronomicznej kwoty 137 milionów funtów. Mogę tylko poprosić „Daily Telegraph” o przekazanie tych dokumentów Komisji Budżetowej i o to, abyśmy mogli dowiedzieć się z nich czegoś o przejrzystości, której prasa domaga się od posłów do Parlamentu. Z zadowoleniem przyjąłbym możliwość przejrzenia tych dowodów.

Czy ten projekt ma sens? Oczywiście ma sens utrwalanie wiedzy na temat znaczenia Unii Europejskiej i integracji europejskiej w naszym życiu. Czy muzeum takie powinien prowadzić Parlament? Nie, zdecydowanie nie. Właśnie dlatego Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim w przypadku tego projektu kieruje się dwoma podstawowymi zasadami. Po pierwsze: domagamy się, aby projekt ten miał plan biznesowy. Po drugie: domagamy się jasnych informacji na temat dalszych kosztów, tj. jak projekt będzie później finansowany. Moglibyśmy dodać trzecią zasadę: powinniśmy unikać wszelkiego dublowania się funkcji i kompetencji Centrum Informacyjnego i Domu Historii Europejskiej.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności