Powrót na stronę Europarl

Choisissez la langue de votre document :

  • bg - български
  • es - español
  • cs - čeština
  • da - dansk
  • de - Deutsch
  • et - eesti keel
  • el - ελληνικά
  • en - English
  • fr - français
  • ga - Gaeilge
  • hr - hrvatski
  • it - italiano
  • lv - latviešu valoda
  • lt - lietuvių kalba
  • hu - magyar
  • mt - Malti
  • nl - Nederlands
  • pl - polski
  • pt - português
  • ro - română
  • sk - slovenčina
  • sl - slovenščina
  • fi - suomi
  • sv - svenska
 Indeks 
 Pełny tekst 
Pełne sprawozdanie z obrad
Czwartek, 4 lipca 2013 r. - Strasburg Wersja poprawiona

Sytuacja w Nigerii (debata)
MPphoto
 

  Jacek Olgierd Kurski (EFD). - Panie Przewodniczący! Mimo że od 2004 roku Polska jest członkiem Unii Europejskiej, to do chwili obecnej nie pochylono się nad ofiarami rzezi wołyńskiej jako ludobójstwa na tle etnicznym. Mimo, że na forum Parlamentu Europejskiego poruszano wielokrotnie sprawy innych ludobójstw, często w krajach odległych od Europy, to ta tragedia w dalszym ciągu czeka na swe upamiętnienie. Z szacunkiem pochylmy głowy nad ofiarami Wołynia w latach 1943–1944, gdy z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęło prawie 100 tysięcy niewinnych ludzi, których jedyną winą było to, że byli Polakami. Mordowano ich znienacka, o świcie, siekierami i maczetami. Palono żywcem całe wioski, nie oszczędzając nawet dzieci czy kobiet w ciąży, mordowano wszystkich jak leci. Jak długo jeszcze współczesna Europa będzie milczeć na temat Wołynia? Wybaczyć można wiele, ale nie można zapominać, jaka była prawda, nie można nie nazywać ludobójstwa ludobójstwem. Dlatego też we wrześniu tego roku Parlament Europejski powinien przyjąć rezolucję w sprawie upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności