Jerzy Buzek (PPE). – Panie Przewodniczący! Szanowna Pani Komisarz! Kończy się rok 2016, rok wdrożenia unii energetycznej. Komisja przygotowała kilka bardzo dobrych propozycji, między innymi – w ramach pakietu gazowego – rozporządzenie o bezpieczeństwie dostaw gazu czy decyzja o umowach międzyrządowych. Jednocześnie jednak Komisja Europejska zatwierdziła niedawno nową decyzję niemieckiego regulatora w sprawie gazociągu OPAL.
Doceniam wysiłki Komisji, by decyzja ta oparta była o mechanizmy rynkowe, jednak w Europie Środkowej nadal nie ma w pełni konkurencyjnego rynku energii, a nawet są wyspy energetyczne, o czym powszechnie wiadomo. To sprawia, że decyzja o OPAL-u jest równie kontrowersyjna jak plany rozbudowy Nord Streamu. Jest również sprzeczna z duchem unii energetycznej: po pierwsze, osłabia bezpieczeństwo energetyczne regionu przez uprzywilejowanie jednego dostawcy, po drugie, rodzi napięcia między krajami unijnymi i po trzecie, godzi w sąsiadów Unii, w tym w Ukrainę.
I jeszcze jedno – mówię to jako sprawozdawca Parlamentu Europejskiego do rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu: dzisiaj Rada blokuje w rozmowach trójstronnych dobre skądinąd propozycje Komisji dotyczące tego właśnie rozporządzenia o bezpieczeństwie dostaw gazu. Paradoksalnie decyzja Komisji w sprawie OPAL-u może utwierdzić niektóre kraje w przekonaniu, że nieważny jest interes, nieważna jest litera i duch unii energetycznej, a to byłoby dla bezpieczeństwa energetycznego najgorsze rozwiązanie i najgorsze przypuszczenie.