Zbigniew Kuźmiuk w imieniu grupy ECR. –Pani Przewodnicząca, Pani Minister, Pani Komisarz. Transformacja, w tym ta klimatyczna, odbywająca się w Europie niestety jest realizowana głównie kosztem zwykłych ludzi, dlatego tę transformację odrzucają, dlatego tak wyglądają ulice francuskich miast, gdzie protestują „żółte kamizelki”. Przecież ten protest nie wziął się tylko z podwyżki cen paliwa. On się wziął z przekonania, że mamy do czynienia z głęboką niesprawiedliwością i oderwaniem się europejskich elit od losu zwykłych ludzi. Pan prezydent Macron w zdenerwowaniu, w pierwszym odruchu, kiedy te protesty się pojawiły, powiedział, że skoro kogoś nie stać na droższe paliwo, to niech kupi sobie samochód elektryczny, a przecież doskonale wie, że ten samochód jest dwukrotnie droższy od tego standardowego. Do złudzenia przypomina to sytuację z osiemnastego wieku i wypowiedź, zresztą francuskiej, królowej Marii Antoniny, która na wieść, że na wsi głodują chłopi, bo nie mają chleba, sugerowała, żeby jedli ciastka. To oderwanie europejskich elit od losu zwykłych ludzi źle się kończy i to widać nie tylko na ulicach francuskich miast, ale także wielu innych krajów Europy Zachodniej. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w takim kraju jak mój, Polska, gdzie jak państwo słusznie zauważyliście, odbywa się szczyt klimatyczny. Ten szczyt klimatyczny może przynieść pozytywne rezultaty pod dwoma warunkami – pierwszy to jeżeli redukcja CO2 będzie dostosowana do poziomu rozwoju poszczególnych krajów, po drugie jeżeli będzie brany pod uwagę bilans emisji i pochłaniania.