2. Reakcja UE na niestabilną sytuację w krajach rozwijających się
Przewodnicząca. − Kolejnym punktem porządku obrad jest oświadczenie Komisji w sprawie komunikatu „Strategie reagowania UE na sytuacje niestabilności – podejmowanie działań w trudnych warunkach na rzecz zrównoważonego rozwoju, stabilności i pokoju”.
Vladimír Špidla, komisarz. − (FR) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Od lipca 2007 r. Komisja i prezydencja portugalska Unii Europejskiej ściśle ze sobą współpracują nad uruchomieniem procesu przygotowania bardziej strategicznej i skuteczniejszej strategii reagowania na sytuacje niestabilności w krajach partnerskich.
Proces ten powinien być kontynuowany przez kolejne prezydencje. Jego celem nie jest przyklejenie krajom etykietki lub zaklasyfikowanie ich, ale dostosowanie ich instrumentów i reakcji do konkretnych sytuacji. Sytuacjom niestabilności towarzyszą poważne przeszkody w ograniczaniu ubóstwa. Zdolności instytucjonalne są wówczas bardzo ograniczone, państwa nie są w stanie przejąć funkcji zarządczych. Konsekwencjami takich sytuacji często bywają klęski żywiołowe, konflikt z użyciem siły lub brak woli politycznej ze strony rządu do realizacji celów rozwojowych. W przypadkach ekstremalnych, wpływ takich sytuacji może wykraczać poza granice kraju, naruszając stabilność regionalną a nawet bezpieczeństwo globalne.
Idea niestabilności nie jest nowa, choć debatę międzynarodową podjęto stosunkowo niedawno. Donatorzy, kraje partnerskie i społeczeństwo obywatelskie od dawna zdają sobie sprawę z potrzeby skuteczniejszego działania w szczególnie niekorzystnych sytuacjach, aby można było osiągnąć cele zrównoważonego rozwoju.
Każda sytuacja jest złożona i inna. Każda wymaga indywidualnego sposobu reagowania, w którym odgrywają rolę działania dyplomatyczne, pomoc humanitarna, współpraca na rzecz rozwoju oraz bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe.
Skuteczność reagowania Unii Europejskiej wymaga długoterminowego zobowiązania, ale także określenia jasnych celów, gdy podejmuje się działania w niestabilnym kraju. Zasadą przewodnią nadal powinien być rozwój zdolności i bezpieczeństwo ludzkie oraz ograniczenie ubóstwa.
Jednakże należy unikać udzielania wsparcia w sytuacjach niestabilności, jeśli jest to ze szkodą dla krajów, które osiągają sukcesy. W związku z tym zobowiązania do zwiększenia pomocy znowu wchodzą na pierwszy plan. Komisja Europejska przedstawiła komunikat, który proponuje pragmatyczne podejście, by Unia Europejska podejmowała skuteczniejsze działania w trudnych warunkach na rzecz zrównoważonego rozwoju, stabilności i pokoju.
Komunikat ten został rozesłany do wszystkich instytucji Unii Europejskiej. Dnia 19 i 20 listopada Rada ds. Ogólnych przyjmie konkluzje w tej sprawie. Wezwie ona Komisję do sporządzenia szczegółowego planu prac nad wdrożeniem zaleceń i działań priorytetowych przedstawionych w komunikacie. Celem planu jest przyjęcie skuteczniejszego podejścia do sytuacji niestabilności poprzez wsparcie wysiłków podejmowanych przez kraje partnerskie w celu stworzenia lub przywrócenia warunków niezbędnych dla ich zrównoważonego rozwoju.
Rok 2008 będzie poświęcony przygotowaniu strategicznego podejścia Unii Europejskiej do sytuacji niestabilności. Proces ten wymaga aktywnego uczestnictwa wszystkich instytucji Unii Europejskiej oraz tych wszystkich, którzy pracują na rzecz rozwoju UE i krajów partnerskich.
Wkład Parlamentu Europejskiego w realizację tego zdania jest przedmiotem ogromnego zainteresowania Komisji, która zachęca Parlament do aktywnego zaangażowania się w tę debatę. W ten sposób Parlament będzie mógł poprzeć ogólną strategię reagowania na sytuacje niestabilności i w ten sposób przyczynić się do tworzenia odpowiednich warunków dla zrównoważonego rozwoju, stabilności, pokoju i demokratycznego zarządzania.
Nirj Deva, w imieniu grupy PPE-DE. – Pani przewodnicząca! Przedyskutowanie tak istotnej kwestii tu, w tej Izbie, gdzie koledzy i koleżanki z niecierpliwością słuchają, co ma do powiedzenia Parlament w tej bardzo ważnej sprawie, zawsze jest korzystne. Jestem także bardzo wdzięczny panu komisarzowi za określenie podstawowych zasad i jego opinię co do sposobu podejścia do sprawy.
Niestabilność jest stanem, który, jak to się mówi, ma wielu, wielu „ojców”, czyli za jego istnienie odpowiada wiele czynników. Pierwszym, oczywiście, jest proces dekolonizacji, kiedy to siły kolonialne samowolnie wytyczyły linie na mapach, które przerwały stabilne funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego i podzieliły kraje na dwa, trzy lub cztery, nie zważając na zamieszkujące te kraje plemiona, odłamy religijne itp. Samo to spowodowało to pewną niestabilność.
Następnie, istnieje naturalna forma niestabilności, której doświadczają obecnie niestabilne kraje: kraje często zalewane przez powodzie, małe kraje wyspiarskie otwarte wyłącznie na jednolitą gospodarkę. Są kraje, które ze względu na warunki geograficzne nie mogą być samowystarczalne, gdyż Bóg obdarzył je niewieloma atrybutami, kraje dotknięte procesem pustynnienia, skąd ludzie masowo migrują do innych krajów.
Na świecie jest 26 tak zwanych niestabilnych państw. Narody najbardziej narażone na kryzysy doświadczają ich katastrofalnych skutków, w niektórych przypadkach nie z własnej winy. Czasem na skutek złego zarządzania, konfliktu wewnętrznego, a czasem z powodu wojen domowych lub dyktatorskich ludobójczych rządów, jak to było nie tak wiele lat temu w Sierra Leone i Liberii.
Obecnie można zmienić niestabilny kraj w kraj, który po okresie niestabilności wkroczył na drogę zrównoważonego rozwoju. Przykładem to, co dzieje się przed naszymi oczami w Sierra Leone. Ale to wymaga wysiłku, wymaga poświęcenia i jak powiedział pan komisarz - długoterminowego zaangażowania na rzecz wzrostu gospodarczego tego kraju. Wymaga zaangażowania w budowanie narodu. Budowanie narodu jest pojęciem, którego świadomie używam w tej Izbie, gdyż koncepcja budowania narodu jest czymś, w czym mój kraj tj. Wielka Brytania ma wieloletnie doświadczenia, podobnie jak Francja, Hiszpania i inne kraje europejskie. Ale wiedza pozostałych wschodzących supermocarstw nie ma nic wspólnego z tą koncepcją, gdyż szczerze mówiąc nie mają one zielonego pojęcia, jak podejść do sprawy budowania narodu.
Musimy być w stanie dotrzeć do pokładów historycznej wiedzy, która spoczywa w świadomości narodów europejskich i stanowi nasze dziedzictwo, aby pomóc innym krajom, które obejmują przewodnictwo w świecie, w budowaniu narodu. Gdybyśmy to zrobili i gdyby pan premier Blair to zrobił, myślę, że na przykład sytuacja w Iraku byłaby kompletnie inna.
Czy Irak jest państwem niestabilnym? Tak, ponieważ jest brak w nim stabilności; rządy są zagrożone, występują problemy bezpieczeństwa. Są także inne kraje w Afryce, które są bardzo niestabilne - Sudan, Somalia, małe wyspy – jak wcześniej powiedziałem, wszystko to wymaga zebrania przez nas wszystkich wiedzy, jaką już posiadamy. Dlatego też jestem bardzo zadowolony, że dzisiejszego ranka otwieramy tę debatę.
Przewodnicząca. − Dziękuję, panie pośle Deva. Obawiam się, że zapomniał pan o jednym czynniku powodującym niestabilność. Kiedy pojedzie pan do tych krajów, niestabilność znów się zaczyna.
Alain Hutchinson, w imieniu grupy PSE. – (FR) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie i panowie! Przede wszystkim pragnę wyrazić swoją radość z tego komunikatu, który – jak pan powiedział, panie komisarzu – jest wyrazem pragmatycznego podejścia Komisji. Komunikat ten umożliwia nam dziś debatować nad problemem, który leży w centrum zainteresowania nie tylko obywateli krajów partnerskich UE w południowej części świata, ale także naszych rodaków, obywateli naszych krajów, którzy często słusznie pytają nas, jak skuteczna jest pomoc rozwojowa Unii Europejskiej.
W tym konkretnym przypadku, najważniejsze przesłanie naszej rezolucji można streścić w jednym zdaniu i powinno ono zyskać poparcie każdego, niezależnie od podziałów politycznych. Proponujemy ustanowienie uproszczonego systemu współpracy, który pozwoli Komisji i państwom członkowskim na dostarczanie pomocy, jaką obiecaliśmy krajom partnerskim zmagającym się ze szczególnie poważnymi kryzysami, o wiele szybciej niż możemy to robić dzisiaj. Nie będę dłużej rozwodzić się nad tymi kryzysami, gdyż pan poseł Deva właśnie opisał je wyczerpująco. Bez tej pomocy szanse przetrwania ludności krajów dotkniętych kryzysami zmniejszają się z dnia na dzień. Gdy ta pomoc zostanie zatwierdzona, a samo to już będzie nie lada wyczynem, złożoność i długość stosowanych obecnie procedur świadczenia pomocy europejskiej może spowodować sytuacje, które mogą okazać się jeszcze bardziej dramatyczne i zaszkodzić ludności, która ma być bezpośrednim beneficjentem pomocy.
Weźmy na przykład Burundi, niewielki kraj, w którym przewodniczyłem misji obserwacyjnej w ostatnich wyborach dwa lata temu i do którego chętnie powrócę za kilka dni. Unia Europejska wykonała tam bardzo dobrą i ważną robotę wspierając proces demokratyzacji wyborczej i instytucjonalnej po ponad dziesięciu latach krwawych konfliktów. Nowo ustanowione instytucje i nowa demokratycznie wybrana władza bardzo szybko musiały stawić czoła rzeczywistości i potrzebom ludności w zakresie zdrowia, edukacji i rolnictwa, które muszą być spełnione na zasadzie priorytetowej.
W wymienionych sektorach nie brakuje projektów, ale by ujrzały one światło dzienne, pomoc europejska jest absolutne niezbędna. Decyduje ona nie tylko o spełnieniu najpilniejszych potrzeb ludności, ale także umożliwia władzom publicznym, które nadal są niestabilne, rozpoczęcie procesu odbudowy, bez którego istnieje poważne ryzyko, że kraj bardzo szybko znów pogrąży się w chaosie. Panie komisarzu! Mijają dwa lata, a obiecana przez UE pomoc budżetowa jeszcze nie nadeszła.
To, co jest prawdą dla regionu Wielkich Jezior, jest także prawdą dla innych regionów świata. I właśnie dlatego, pani przewodnicząca, wszystkie kraje na świecie, z którymi współpracuje Unia Europejska, a które doświadczają poważnych sytuacji niestabilności, powinny móc polegać na systemie wyjątków gwarantującym błyskawiczną i skuteczną interwencję, o ile zostaną jasno określone warunki, jakie te kraje muszą spełnić, aby otrzymać pomoc.
Ryszard Czarnecki, w imieniu grupy UEN. – Pani Przewodnicząca! Cieszę się, że mogę przemawiać po tak znakomitych ekspertach i fachowcach, którzy zajmują się tym tematem od lat, zresztą zaliczam do tych osób również panią przewodniczącą.
Chciałbym zwrócić uwagę na problem poszerzania się kręgu państw uznawanych za niestabilne. W ciągu sześciu lat ilość tych państw niemal podwoiła się z 14 do 26, a więc jest to bardzo realny problem, który jest coraz większym wyzwaniem dla Unii Europejskiej.
Chciałbym też podkreślić, że ponad połowa tych państw niestabilnych znajduje się w Afryce Subsaharyjskiej, co pokazuje konieczność zwrócenia przez nas szczególnej uwagi na ten region Afryki, ten region świata.
Myślę też, że trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć o konieczności budowy autorytetu rządów w tych krajach. Unia Afrykańska słusznie zwraca uwagę, że problem odbudowy to jest także kwestia polityczna, może bardziej niż techniczna. W związku z tym kwestie mechanizmów demokracji, mechanizmów transparencji, są kwestiami podstawowymi.
Całkowicie zgadzam się z moim przedmówcą panem Hutchinsonem, który mówił o konieczności uproszczenia procedur tak, aby nasza pomoc była szybsza i bardziej realna.
Raül Romeva i Rueda, w imieniu grupy Verts/ALE. – (ES) Pani przewodnicząca! Ja także z prawdziwym zadowoleniem przyjmuję fakt, że nasza Izba zajmuje się tym tematem. Mimo iż faktycznie nie istnieje wyczerpująca definicja państwa niestabilnego, mamy wiele przypadków, które empirycznie mieszczą się w tej kategorii. Na przykład, tego popołudnia rozważamy, między innymi, przypadek Somalii.
A zatem przedmiotowa rezolucja umożliwia nam podjęcie próby rozwiązania niektórych poważniejszych problemów, które należy widzieć w odpowiednim kontekście – na przykład, trzeba uwzględnić fakt, że przyczyną niestabilności, o której mówimy, często bywa sytuacja skrajnego ubóstwa, które z kolei często pociąga za sobą upadek instytucjonalny i brak bezpieczeństwa na wszystkich szczeblach.
Ponadto należy wyjść z założenia, że te państwa stanowią wyzwanie pod względem rozwoju a to oznacza, że musimy pilnie określić spójny plan działania oparty na humanitarnej zasadzie: „nie szkodzić”. Jest to najważniejsza zasada – ostatnie wydarzenia wiele nauczyły nas jeśli chodzi o podejście przyjęte przez organizację charytatywną Zoe’s Ark w Czadzie.
Jeśli chodzi o działania zewnętrzne, zwłaszcza Unii Europejskiej, w tym kontekście ich podstawą muszą być programy wdrażane w terenie, elastyczne i dające się dostosować do zmieniających się potrzeb oraz zaplanowana strategia krótko-, średnio- i długoterminowa. Zbyt często poprzestajemy na środkach, które mogą okazać się niezbędne na krótką metę, lecz całkowicie tracą z oczu konsekwencje średnio- i długoterminowe.
Na koniec muszę wspomnieć o znaczeniu ustanowienia podwójnego mechanizmu odpowiedzialności, obejmującego w szczególności obowiązek rozliczania się państw – odbiorców pomocy naturalnie wobec tych, którzy dostarczyli zasoby, środki pieniężne i dotacje, ale także wobec własnej ludności, którą powinni i muszą chronić i zagwarantować jej przetrwanie. Donatorzy powinni także zagwarantować, że będą odpowiadać wobec ludności.
Pedro Guerreiro, w imieniu grupy GUE/NGL. – (PT) Pani przewodnicząca! Niewątpliwie pilnym zadaniem jest dostarczenie większej i lepszej pomocy humanitarnej w coraz bardziej niesprawiedliwym świecie, gdzie nie szanuje się zasad równości, gdzie bogactwo jest skoncentrowane w rękach kilku osób kosztem wyzysku i niedoli milionów. Nie ulega wątpliwości, że większa i lepsza współpraca na rzecz rozwoju jest pilnie potrzebna w świecie stojącym w obliczu nowego wyścigu zbrojeń i coraz większej militaryzacji stosunków międzynarodowych, czemu przewodzą Stany Zjednoczone i ich sojusznicy. Z tego konkretnego powodu jesteśmy poważnie zaniepokojeni próbami uzależnienia pomocy rozwojowej od strategii w zakresie bezpieczeństwa, które w praktyce służą osiągnięciu bardziej lub mniej ukrytych celów tj. ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa, plądrowaniu zasobów i neokolonializmowi.
Analizując sytuację międzynarodową nie można pominąć lub nie docenić czynników zewnętrznych zaostrzających sprzeczności, które tak często leżą u podłoża problemów. Popatrzmy tylko na bardzo subiektywny wykaz państw, które Bank Światowy uważa za niestabilne. Jak wiele przypadków zewnętrznej interwencji i agresji on odzwierciedla?
Faktycznie, potrzebujemy planu działań w zakresie współpracy i rozwoju, aby zareagować na najbardziej podstawowe potrzeby milionów istot ludzkich. Zasadą przewodnią, jaką będziemy się w tym kierować jest poszanowanie suwerenności i niezależności narodowej oraz pokojowe rozwiązywanie konfliktów międzynarodowych. Ma to być plan, który wzywa do demilitaryzacji stosunków międzynarodowych, promuje sprawiedliwe i słuszne stosunki gospodarcze i anulowanie zadłużenia zagranicznego spłaconego dawno temu. Plan, który odrzuca i przekracza polityki powodujące rażącą niesprawiedliwość i nierówności na rzecz kreowania bardziej sprawiedliwego, bardziej pokojowego i bardziej ludzkiego świata, w którym zapanuje większa solidarność.
Ana Maria Gomes, w imieniu grupy PSE. – (PT) W państwach niestabilnych pierwszorzędnie znaczenie ma związek pomiędzy zarządzaniem, rozwojem i bezpieczeństwem. Unia musi określić strategiczne priorytety dotyczące relacji z tymi państwami biorąc za cel nadrzędny bezpieczeństwo ludzkie.
Nie wystarczy wspierać instytucje rządowe. Należy koniecznie promować wzmocnienie kontroli parlamentarnej, wspierać wolne i pluralistyczne media, niezawisłość sądownictwa oraz delegowanie uprawnień na społeczeństwo obywatelskie, nadanie priorytetu kobietom, słabszym grupom społecznym i mniejszościom. Wymaga to zobowiązania ze strony UE.
Dzisiejsza Somalia jest tragicznym wyrazem obojętności Europy. Przyczyny niestabilności, które doprowadziły do wybuchu konfliktów z użyciem siły, zaostrzając sytuację spowodowaną nieudolnością państwa – złe zarządzanie, skrajne ubóstwo lub gwałcenie praw człowieka – należy poruszyć w dialogu dwustronnym, a Rada, Komisja i państwa członkowskie często tego nie robią. Przyczyny niestabilności trzeba wziąć pod uwagę określając strategie oraz w globalizacji instrumentów finansowych UE. Pomoc rozwojowa musi koncentrować się na ludziach, zaś bezpośrednie wsparcie finansowe dla rządów należy rozważyć tylko wtedy, gdy dostarczą one dowód na to, że zobowiązały się do rozwiązania konfliktów, do budowania demokratycznego państwa prawnego oraz do poprawy zarządzania i zwiększenia bezpieczeństwa obywateli.
Na koniec wspomnę o aspekcie, który został pominięty w komunikacie Komisji i rezolucji, nad którą będziemy głosować. Poza programami DDR i SSR UE musi zainwestować więcej środków w kontrolowanie globalnego transferu broni lekkiej, gdyż podsyca ona konflikty zbrojne, przez co w wielu krajach utrzymuje się niestabilność.
Vladimír Špidla, komisarz. − (CS) Panie i panowie! Dziękuję za tę krótką lecz bardzo wyczerpującą debatę. Podsumuję ją w sposób następujący: zasadniczo odzwierciedliła ona poparcie Parlamentu dla ogólnego stanowiska Komisji, ogólnej koncepcji, ogólnej idei. Oczywiście w trakcie debaty wynikły pewne indywidualne kwestie, które można będzie przedyskutować na kolejnych debatach. Na przykład, pozostaje kwestia transferu broni lekkiej i wiele innych idei, które moim zdaniem znacznie wzbogacają ogólną koncepcję.
Przewodnicząca. − Otrzymałam projekt rezolucji(1) złożony zgodnie z artykułem 103 ust. 2 Regulaminu.
Przewodnicząca. − Kolejnym punktem porządku obrad jest sprawozdanie pani poseł Elizabeth Lynne, w imieniu Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych w sprawie oceny realiów społecznych (2007/2104(INI)) (A6-0400/2007).
Elizabeth Lynne (ALDE), sprawozdawczyni. – Pani przewodnicząca! Rozpocznę od podziękowania sprawozdawcom pomocniczym. Fakt, że do sprawozdania na taką skalę nie zgłoszono żadnych poprawek na sesji plenarnej świadczy o tym, że naprawdę jest to sprawozdanie Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych i do tego takie, z którego wszyscy możemy być dumni. Pragnę także podziękować Komisji za ścisłą współpracę i prezydencji portugalskiej za uczynienie polityki społecznej priorytetem dla swojej kadencji.
Europa stoi przed ogromnym wyzwaniem. To wyzwanie dotyczy sprawiedliwości. Dotyczy utraty możliwości, niezdolności do niezależnego życia bez konieczności korzystania z dobroczynności innych oraz życia wolnego od dyskryminacji, ubóstwa i wykluczenia społecznego.
Nasz cel jest jasny: chcemy poszerzyć możliwości, tak by nikt, niezależnie od swojego pochodzenia lub sytuacji, nie pozostał w tyle. Wizją Europy musi być wolność i możliwości dla wszystkich, zwiększenie szans i motywacji do pracy, przy jednoczesnym wzmocnieniu systemu zabezpieczenia społecznego dla tych, którzy są niezdolni do pracy.
Dane za 2007 r. przyprawiają o dreszcze: 72 mln obywateli europejskich nadal żyje w ubóstwie; a 8% obywateli Unii Europejskiej cierpi z powodu ubóstwa mimo zatrudnienia. To są naprawdę szokujące statystyki. Ale co one faktycznie znaczą? Znaczą, że jeden na sześciu obywateli żyje poniżej granicy ubóstwa – jeden na sześciu! Trudno uwierzyć, że to jest możliwe w 2007 r. Pięćdziesiąt lat po traktacie rzymskim, po 50 latach wzrostu gospodarczego, 10% obywateli należy do gospodarstw domowych, gdzie nikt nie ma pracy! Co by nie powiedzieć, ubóstwo pozostaje jednym z największych problemów społecznych, przed jakimi stoi Europa a redukcja wykluczenia społecznego musi leżeć u podstaw naszych polityk.
W niektórych obszarach osiągamy sukcesy, ale bądźmy szczerzy: w większości nie. W wielu państwach członkowskich UE przepaść między bogatymi a ubogimi powiększa się. Eliminacja ubóstwa z powodu niskich dochodów musi pozostać priorytetem dla państw członkowskich, ale poza tym jednym obywatelem na sześciu, który żyje w ubóstwie materialnym, jest wielu innych, którzy są wykluczeni ze społeczeństwa z innych przyczyn. Musimy przyznać, że wiele rodzin - a nawet wiele osób indywidualnych - doznaje bardziej skomplikowanych problemów niż niskie dochody. Bariery uniemożliwiające korzystanie z możliwości są złożone. Wczesna interwencja jest tu najbardziej potrzebna, bardziej niż cokolwiek innego. Bez wątpienia lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
W Wielkiej Brytanii wiemy, iż to, że córka nastoletniej matki sama stanie się nastoletnią matką jest trzy razy większe niż w innych przypadkach. Synowie przestępców są czterokrotnie bardziej narażeni na ryzyko, ze sami zostaną skazani niż ci, których ojcowie nie są przestępcami. Mimo to jest wiele obszarów, gdzie nie trzeba odkrywać Ameryki. Musimy przyjrzeć się, jak inne kraje UE radzą sobie z tymi sprawami i uczyć się od nich. Musimy skuteczniej dzielić się najlepszą praktyką. Na przykład, Finlandia wprowadziła holistyczne zrównoważone podejście, które okazało się niewiarygodnie skuteczne w zredukowaniu liczby bezdomnych. Dania tymczasem wdraża nowe polityki prowadzące do poprawy jakości życia tych, którzy od dłuższego czasu śpią pod gołym niebem. Jej wyłącznym celem nie jest tylko włączenie tych ludzi w główny nurt życia społecznego. W Belgii ludzie, którzy doświadczyli ubóstwa, współdziałają z pracownikami socjalnymi, by pomóc im lepiej zrozumieć potrzebny ubogich.
Przyczyną ubóstwa nie zawsze bywa bezrobocie: ubóstwo mimo zatrudnienia także jest problemem. Dlatego właśnie wezwałem do wymiany najlepszych praktyk w zakresie zapewnienia płacy minimalnej na odpowiednim poziomie we wszystkich państwach członkowskich. Co najmniej pięć państw członkowskich UE nie ma takiej praktyki. Podobnie musimy naciskać, aby państwa członkowskie ustaliły minimalny dochód, z którego każdy mógłby się utrzymać.
Państwa członkowskie muszą także zrobić więcej, by zapobiec wyzyskiwaniu pracowników w trudnej sytuacji; by zapewnić, że niepełnosprawni i osoby starsze mogły znaleźć zatrudnienie; by zapobiec handlowi ludźmi, by zagwarantować prawa osobom starającym się o azyl; by zapewnić wszystkim równy dostęp do opieki zdrowotnej i świadczeń socjalnych; do zaprzestania stygmatyzacji osób dotkniętych problemami psychicznymi oraz do upowszechniania bardziej konstruktywnego podejścia do problemu narkotyków i alkoholu.
To tylko kilka kwestii, jakie porusza przedmiotowe sprawozdanie. Wizją Europy musi być wolność i możliwości dla wszystkich. Dlatego tak ważne jest rozważenie, jakie mechanizmy można ustanowić na poziomie europejskim, aby wymiana najlepszych praktyk stała się rzeczywistością.
Vladimír Špidla, komisarz. − (CS) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Rozpocznę od pogratulowania sprawozdawczyni, pani Lynne jej bardzo interesującego i wyczerpującego sprawozdania. Cieszę się, że Parlament Europejski postanowił odnieść się do dość szerokiego zakresu spraw objętych sprawozdaniem, spraw, które wymagają pilnego rozwiązania. Sprawozdanie to stanowi znaczący wkład do bieżącej oceny realiów społecznych.
Dokument ten pojawia się w momencie, gdy Komisja i państwa członkowskie badają możliwości wzmocnienia społecznego wymiaru strategii lizbońskiej. Musimy zareagować na obawy naszych obywateli i zdajemy sobie sprawę z tego, że sprawiedliwość społeczna jest dla nich jednym z głównych problemów. Badana opinii publicznej wskazują, że Unia Europejska powinna pełnić kluczowa rolę w dążeniu do większej integracji i spójności społecznej.
Jak powiedział pan przewodniczący Barroso w dniu wczorajszym na głównej debacie na temat globalizacji, Unia Europejska poczyniła znaczące postępy w osiągnięciu celów strategii lizbońskiej. Powstają nowe miejsca pracy: tylko w ubiegłym roku stworzono 3,5 mln nowych miejsc pracy. Stopa bezrobocia spadła do około 7%. Mimo że ta stopa jest nadal za wysoka, jest ona najniższa od ostatnich 10 lat. Wzrost gospodarczy jest zadowalający pomimo doświadczanej ostatnio finansowej niestabilności.
Niemniej jednak nie należy popadać w samozadowolenie. Strategia lizbońska nie jest wdrażana równomiernie i nie wszystkie jej cele zostały spełnione. Faktycznie 12 mln ludzi nadal nie ma pracy, a często są to ludzie młodzi lub osoby, które od dłuższego czasu są bezrobotne i mają słabe perspektywy rozwoju zawodowego lub awansu społecznego; 8% europejskiej siły roboczej cierpi z powodu ubóstwa mimo zatrudnienia; 78 mln obywateli europejskich żyje w ubóstwie a jeden na pięć obywateli Unii Europejskiej cierpi z powodu złych warunków życiowych.
Krótko mówiąc, jest jeszcze wiele do zrobienia, by spełnić nasze wspólne cele społeczne. Teraz, gdy dostrzegamy pozytywne rezultaty strategii Unii Europejskiej w dziedzinie wzrostu i zatrudnienia, nadszedł właściwy czas aby zacząć realizować cele społeczne.
Z zadowoleniem przyjmuję odniesienie w sprawozdaniu do niezbędnej woli politycznej i determinacji w walce z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Ja także sądzę, że należy pilnie zająć się sprawami takimi, jak ubóstwo wśród dzieci, walka z dyskryminacją i większe uznanie różnorodności. To oznacza, oczywiście, monitorowanie transpozycji odnośnego prawodawstwa do prawa krajowego oraz, o ile okaże się to konieczne, wszczęcie postępowania przeciwko tym państwom członkowskim, które naruszają prawodawstwo Unii Europejskiej.
W sprawozdaniu rozważono także bariery utrudniające zaangażowanie się w życie społeczne i zintegrowanie z rynkiem pracy. Zgadzam się, że musimy połączyć środki pomocy z odpowiednimi systemami zabezpieczenia społecznego, tak by nie wykluczyć nikogo.
Ostatni komunikat Komisji dotyczący aktywnego włączenia do społeczeństwa odzwierciedla tę postawę. Komunikat ten określa trzy główne elementy strategicznego i zrównoważonego podejścia do aktywnego włączenia do społeczeństwa:
– dostęp do zintegrowanych rynków pracy;
– lepszy dostęp do usług;
– adekwatne wsparcie dochodów.
Komunikat ten uruchamia także drugą fazę konsultacji z parterami społecznymi w tych sprawach w celu zintensyfikowania współpracy Unii Europejskiej w dziedzinie aktywnego włączenia do społeczeństwa.
Po tych konsultacjach Komisja zamierza sporządzić projekt zalecenia w sprawie wspólnych zasad aktywnego włączenia do społeczeństwa, co zostało zaplanowane na drugą połowę 2008 r. W kolejnym komunikacie, który zostanie przyjęty w ciągu następnych kilku tygodni Komisja zaprezentuje nowe środki wsparcia aktywnego włączenia do społeczeństwa osób niepełnosprawnych.
Komisja jest wdzięczna Parlamentowi Europejskiemu za jego nieustępliwość w walce z dyskryminacją. Jak stwierdzono w programie prac legislacyjnych Komisji na 2008 r., Komisja w 2008 r. przedstawi propozycje rozwiązania problemu luk w systemie ochrony zgodnie z artykułem 13 traktatu. Propozycje, które zostaną przyjęte do następnego lata, będą oparte na długoterminowym dialogu z Parlamentem Europejskim, na doświadczeniach z Europejskiego Roku Równych Szans dla Wszystkich 2007 i na szerokich konsultacjach społecznych.
Unia Europejska poczyniła znaczne postępy w zagwarantowaniu równouprawnienia płci, a Parlament Europejski jest ważnym partnerem w tym procesie. Niemniej jednak w przyszłości musimy nadal wzmacniać równouprawnienie płci. Jest to podstawowe prawo, jak również niezbędny warunek osiągnięcia celów Europy w dziedzinie rozwoju, zatrudnienia i spójności społecznej. Dlatego też z zadowoleniem przyjmuję zwłaszcza odniesienie w sprawozdaniu do równouprawnienia płci.
Od czasu traktatu amsterdamskiego Unia poczyniła postępy we wszystkich aspektach równouprawnienia płci, a od 2003 r. w obszarze równych szans dla osób niepełnosprawnych. Mimo to jest jeszcze wiele do zrobienia w obu obszarach. Fakt, że dyskryminacja różnego rodzaju nadal się utrzymuje jest silnym argumentem na rzecz ciągłego podkreślania równych szans we wszystkich dziedzinach życia. Temat ten zostanie poruszony w komunikacie Komisji, który ma być przyjęty w 2008 r., którego podstawą będą doświadczenia z realizacji Europejskiego Roku Równych Szans dla Wszystkich 2007.
Panie i panowie! Zmiany w sytuacji społecznej UE są naturalną konsekwencją rozwoju naszego społeczeństwa i zmian w pojęciu globalizacji. Mimo to jestem przekonany, że podstawowa koncepcja tj. znalezienie równowagi pomiędzy rozwojem gospodarczym a aspektami społecznymi i ekologicznymi nadal jest w pełni aktualna. W związku z powyższym na nas spoczywa obowiązek dalszego poszukiwania nowych podejść, które pomogą nam rozwiązać problemy, które nadal istnieją.
Miroslav Mikolášik, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności. – (SK) Monitorowanie sytuacji społecznej i realizacji polityk socjalnych w państwach członkowskich w celu zidentyfikowania problemów i wyzwań, przed jakimi stoi Unia jest konieczne, lecz działania, jakie podejmujemy by rozwiązać te problemy, są jeszcze ważniejsze.
Jeśli chodzi o zdrowie publiczne, powinniśmy skoncentrować się na problemach, jakich doświadczają obywatele UE w dziedzinie opieki zdrowotnej. Biorąc pod uwagę tendencje demograficzne i wydłużanie się oczekiwanej średniej długości życia, istotne jest opracowywanie strategii w dziedzinie zdrowia publicznego, które poprawią jakość naszego życia, mających na celu zapobieganie chorobom i skuteczne ich zwalczanie. Jednocześnie te strategie powinny uwzględniać potrzebę wysokiej jakości, dostępnej i rzetelnej opieki zdrowotnej dla obywateli ze wszystkich grup społecznych, niezależnie od ich statusu społecznego, wieku lub kraju stałego zamieszkania.
Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na grupy znajdujące się w najbardziej niekorzystnej sytuacji, takie jak osoby dotknięte niepełnosprawnością fizyczną lub psychiczną, osoby starsze i dzieci. Wobec rosnących kosztów opieki zdrowotnej państwa członkowskie powinny podjąć skuteczne środki, takie jak aktywne kampanie informacyjne, stosowanie leków generycznych i nowych technologii, środki wzajemnej pomocy na szczeblu lokalnym lub większą solidarność między pokoleniami i wśród rodzin. Ponadto państwa członkowskie we współpracy z Komisją powinny opracować polityki i wspierać europejskie inicjatywy w zakresie walki z paleniem tytoniu, alkoholizmem i otyłością, co pomoże poprawić jakość życia naszych obywateli.
Na koniec dodam, że powinniśmy skoncentrować się na skutecznym wdrażaniu obowiązującego prawodawstwa w zakresie zdrowia publicznego. Państwa członkowskie i Komisja powinny zapewnić stosowanie wspólnotowego prawodawstwa dotyczącego jakości wody, powietrza i gleb oraz zagrożenia hałasem, jak również stosowanie rozporządzeń dotyczących wyrobów chemicznych, włącznie z wyrobami objętymi systemem REACH.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL), sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. – (PT) W tej opinii Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia podkreśla, że są różne wymiary ubóstwa i wykluczenia społecznego, ale najważniejszym z nich jest sytuacja ekonomiczna rodzin, warunki mieszkaniowe oraz dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej i opieki długoterminowej.
Komisja podkreśla, że kobiety i dzieci są głównymi ofiarami ubóstwa i wykluczenia społecznego i zwraca uwagę, że ryzyko jest większe w przypadku imigrantów, osób starszych, niepełnosprawnych i samotnych rodziców. Ponadto Komisja zauważa, że średnio 15% uczniów odpada z systemu edukacji, ale w niektórych państwach, takich jak Portugalia, odsetek ten wynosi aż około 40%, co daje powody do troski o edukację i szkolenie młodych dziewcząt.
Komisja podkreśla konieczność utrzymania usług publicznych dobrej jakości, silnego, publicznego i powszechnego systemu zabezpieczenia społecznego oraz wysokiego stopnia opieki społecznej i miejsc pracy dobrej jakości wraz z przysługującymi prawami pracowniczymi oraz na konieczność zapewnienia skutecznego włączenia kwestii równouprawnienia płci w główny nurt formułowania i realizacji polityki społecznej; wreszcie wzywa Komisję i państwa członkowskie do nadania absolutnego pierwszeństwa integracji społecznej i prawom kobiet, dostosowując w odpowiedni sposób właściwe polityki, w tym politykę rozdziału dochodów.
Edit Bauer, w imieniu grupy PPE-DE. – (HU) Dziękuję bardzo, pani przewodnicząca. Panie komisarzu, panie i panowie! Sprawozdanie pani poseł Lynne, którego szczerze jej gratuluję, nie stanowi i nie może stanowić ostatniego słowa w kwestii włączenia do społeczeństwa i przekształcenia polityki społecznej.
Często skłaniamy się ku myśleniu, że europejski model społeczny jest ponadczasowy. Jednakże polityka społeczna także musi ulegać zmianom, nie tylko na skutek globalizacji, ale także realiów gospodarczych, oczekiwań społecznych, problemów demograficznych i zmieniających się wartości, gdyż musimy reagować w stosowny sposób na wyzwania, które przed nami stoją. Także i z tego względu należy z zadowoleniem przyjąć inicjatywę Komisji przygotowania pewnego rodzaju „inwentaryzacji” problemów społecznych ciążących nad ludnością Europy.
Jest oczywiste, że prawie 500 mln obywateli Unii to nie jednolita masa. Pomimo zmniejszania się różnic w dochodach pomiędzy starymi państwami członkowskimi, różnice pomiędzy bogatymi a ubogimi regionami nadal wykazują tendencję wzrostową. Dwie trzecie ludności dziesięciu nowych państw członkowskich UE zamieszkuje ubogie regiony, gdzie poziom dochodów stanowi połowę lub mniej niż połowę średniego dochodu starych państw członkowskich. W Bułgarii i Rumunii sytuacja jest nawet gorsza, gdyż tam średni dochód nie sięga nawet jednej trzeciej dochodu na jednego mieszkańca w starych państwach członkowskich.
Nie ulega wątpliwości, że aby walczyć z ubóstwem, musimy posiadać większą wiedzę na temat różnych form, w jakich ono się przejawia. Jednakże w tym celu potrzebujemy nowych wskaźników ubóstwa, gdyż dotychczas mamy jedynie kompleksowe dane dotyczące ryzyka ubóstwa względnego.
Z tego względu z niecierpliwością oczekujemy komunikatu Komisji w tej sprawie. Sprawozdanie zwraca także uwagę na nowe ryzyko zubożenia. Na przykład, niewiele wiemy o tym, jak niebezpieczne są wskaźniki zadłużenia ludności. W 12 na 15 starych państw członkowskich zadłużenie na jednego mieszkańca przekracza 16 000 euro, co stanowi 90% średniego rocznego dochodu w rodzinie.
Pani przewodnicząca! Proszę pozwolić mi wypowiedzieć ostatnie zdanie. Sprawozdanie po raz kolejny podkreśla znaczenie walki z ubóstwem wśród dzieci, co uważamy za niezwykle istotne.
Richard Falbr, w imieniu grupy PSE. – (CS) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Przede wszystkim pragnę podziękować pani poseł Elizabeth Lynne za bardzo dobre sprawozdanie i jej doskonałą współpracę. Czynników powodujących wykluczenie społeczne jest wiele i gdybyśmy nie wykorzystali tego sprawozdania do podjęcia odpowiednich działań, byłaby to wielka szkoda. W mojej wypowiedzi chciałbym podkreślić znaczenie usług publicznych i ich wkład w eliminowanie ubóstwa i wykluczenia społecznego. Po sprywatyzowaniu usługi publiczne staną się droższe i mniej dostępne. Żałuję, że nie zdołaliśmy przyjąć stanowiska potępiającego te państwa, które wprowadzają najniższą stawkę podatkową uniemożliwiając tym samym zgromadzenie wystarczającej ilości funduszy na realizację socjalnych zadań państwa. Z pewnością państwa członkowskie powinny, z korzyścią dla siebie, informować się wzajemnie o swoich sukcesach w ramach wymiany informacji na temat sprawdzonych metod. Oczywiście z zadowoleniem przyjmę także wymianę informacji na temat metod, które się nie opłaciły a nawet przyniosły odwrotny skutek. Wiem, że takiej wymiany nie ma, ale jestem pewien, że byłoby dobrze, gdyby partnerzy społeczni i organizacje pozarządowe do niej doprowadziły.
Podstawowym warunkiem zapewnienia, że coraz więcej obywateli państw członkowskich nie będzie musiało zależeć od często niedoskonałej opieki społecznej jest zapewnienie odpowiedniej liczby dobrze płatnych miejsc pracy. Nie możemy tolerować faktu, że niektórzy pracujący ludzie często są zależni od opieki społecznej. Skutkiem tego musimy dążyć do ustalenia adekwatnej płacy minimalnej we wszystkich państwach członkowskich, w drodze ustaw lub zbiorowych umów o pracę, w zależności od tradycyjnych metod stosowanych przez dany kraj. Zwiększamy wysiłki w celu dostosowania systemów emerytalno-rentowych. Podejmując kroki w celu zachowania podstawowego filaru – państwowego systemu emerytalno-rentowego – wszystkie państwa członkowskie powinny respektować ratyfikowane przez siebie stosowne konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy. Równie ważne jest zintegrowanie osób niepełnosprawnych z rynkiem pracy. Dlatego też musimy spojrzeć krytycznym okiem na działania tych rządów, które zniosły różne środki zachęcające do zwiększenia liczby miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, a Republika Czeska jest jednym z nich.
Ona Juknevičienė, grupa ALDE. – (LT) Gratuluję mojej koleżance, pani poseł Lynne sporządzenia sprawozdania i osiągnięcia politycznego kompromisu w sprawie realiów społecznych w Unii, który uwzględnia opinie różnych grup politycznych.
To prawda, że rządy państw członkowskich są bezpośrednio odpowiedzialne za ograniczanie ubóstwa. Do nich należy podjęcie środków w celu zapewnienia, że ludzie będą mieli pracę, dzieci będą uczęszczać do szkoły a najubożsi otrzymają pomoc społeczną.
Niemniej jednak rola Unii w rozwiązywaniu problemów związanych z ubóstwem i nierównością nadal jest równie istotna. Fakt, że 78 mln europejskich obywateli żyje w ubóstwie a przepaść społeczna pomiędzy biednymi a bogatymi powiększa się, bardzo wyraźnie wskazuje na to, że należy podjąć działania zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim.
Większość państw członkowskich ma adekwatne stawki dochodu minimalnego. Niemniej jednak spotyka się jeszcze przypadki, gdy pracodawcy nie płacą ustalonych stawek, łamiąc w ten sposób prawo. Jak już wcześniej wspomniałem, w niejednym przypadku Litwini pracujący za granicą doświadczają tak bezprawnego traktowania. Nie powinniśmy tolerować pracodawców, którzy stosują tego rodzaju praktyki.
Z zadowoleniem przyjmuję reakcję państw członkowskich na wezwanie Rady do ograniczania ubóstwa wśród dzieci. Jednakże nie sporządziły one jeszcze planów działań prowadzących do rozwiązania tego problemu. Osoby niepełnosprawne i starsze są szczególnie narażone. Musimy zapewnić, że będą miały one dostęp przynajmniej do minimalnej opieki długoterminowej po przystępnych cenach. Fundusz Społeczny przydzielił na to odpowiedni zasoby. To wstyd, że pozostają one niewykorzystane w moim kraju.
Zgadzam się ze stanowiskiem sprawozdawczyni odnośnie do konieczności wymiany doświadczeń i naśladowania przykładów tych państw, które osiągnęły sukcesy w dziedzinie zabezpieczenia społecznego. Należy uczyć się od tych państw członkowskich, które efektywnie wykorzystują zasoby przydzielone przez UE, czerpać z ich doświadczenia. Panie i panowie! Chcąc pozyskać zaufanie naszych obywateli w Unii Europejskiej, w tych instytucjach, musimy rozwiązać najtrudniejsze problemy, jakich oni doświadczają.
Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy, w swoim wystąpieniu w tej Izbie powiedział, że Francuzi czują, że UE nie dba o nich i nie daje zabezpieczenia społecznego. Obywatele francuscy głosowali nie za konstytucją, ale przeciw Europie, gdyż nie czują się tutaj bezpiecznie.
Komisja obiecała przygotować sprawozdanie oparte na realiach społecznych, zawierające analizę trendów społecznych. Mam szczerą nadzieję, że głównym przedmiotem tego sprawozdania będą ramy działań, ramy które określą metody ograniczenia a może nawet zniesienia ubóstwa w Europie. Wówczas będziemy w stanie zyskać poparcie naszych obywateli i być może zaczniemy czuć, że pracujemy dla nich.
Sepp Kusstatscher, w imieniu grupy Verts/ALE. – (DE) Pani przewodnicząca! Mamy tu przed sobą tak wiele pomysłów dotyczących polityki społecznej, za które dziękuję pani poseł Lynne. Polityka społeczna nie ma aż tak wielkiej wagi w UE, jak polityka gospodarcza, to sprawozdanie nie tyle jest oceną realiów społecznych UE, co listą skierowanych do państw członkowskich żądań podjęcia środków o charakterze społeczno-politycznym.
Mam dwie uwagi. Sprawy społeczno-polityczne leżą w kompetencji państw członkowskich. My tutaj, na szczeblu europejskim, możemy jedynie formułować zalecenia. Europa jest w stanie nierównowagi, gdyż jest w niej harmonizacja gospodarcza, a nie ma harmonizacji społecznej. Europa nie zmieniła się na lepszy od traktatu lizbońskiego w 2000 r. Wprost przeciwnie, ubóstwo wzrasta. Aby naprawdę zwalczać ubóstwo i umożliwić wszystkim obywatelom UE godne i sprawiedliwe życie, potrzebujemy nie tylko aspektów gospodarczych, rynkowych i konkurencji, ale także społecznego, sprawiedliwego i ekologicznego rynku dla wszystkich ludzi.
Po drugie: często wiele się mówi a nic się nie robi. Wiemy, jakie są problemy. Tak naprawdę nie potrzebujemy studiów ani analiz. Nadszedł czas, by wreszcie podjąć działania. Nie wystarczy ogłosić rok 2010 Europejskim Rokiem Zwalczania Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego. Potrzebujemy skutecznego planu działań przeciw ubóstwu, potrzebujemy danych, aby wszyscy ludzie, włącznie z tymi, którzy są bezrobotni, mieli zapewniony wystarczający dochód podstawowy i mogli godnie żyć. Jest to dla nas kwestia sprawiedliwości i praw człowieka.
Eva-Britt Svensson, w imieniu grupy GUE/NGL. – (SV) Pani przewodnicząca, pani poseł Lynne! Jest to dobra ocena sytuacji braku zabezpieczenia społecznego, w jakiej zmuszonych jest żyć zbyt wielu obywateli w państwach członkowskich. Ocena ta ukazuje także związek między ubóstwem, przeludnieniem, wykluczeniem społecznym, pogarszającym się stanem zdrowia społeczeństwa i krótszą przewidywaną długością życia.
Analiza rozważa znaczenie prawa do mieszkań, pracy, zabezpieczenia społecznego oraz praw kobiet i osób niepełnosprawnych. Ukazuje także, że problemy uzależnienia od gier hazardowych, alkoholu, narkotyków i palenia tytoniu zwiększają wykluczenie społeczne. W związku z tym nasuwa się wniosek, że państwa członkowskie muszą zająć się tymi problemami.
Wszystko ładnie pięknie, ale rzeczywistość często jest zupełnie inna. Często są to tylko piękne słowa, ponieważ UE, poprzez różne dyrektywy i rozporządzenia, powołując się na zasady jednolitego rynku i konkurencji, często utrudnia państwom członkowskim rozwiązywanie problemów.
Ponadto wspieramy producentów wina i uprawy tytoniu. Swobodny przepływ towarów, na przykład, uniemożliwia Szwecji prowadzenie restrykcyjnej polityki alkoholowej, która jest bardzo istotna. Szwecja ma monopol na ograniczenie hazardu, ale UE zagraża postępowaniem sądowym. Te same sprzeczności występują, jeśli chodzi o tekst prawodawstwa dotyczącego reklam wprowadzających w błąd oraz reklam adresowanych do dzieci, gdyż „druga ręka” Unii przyjmuje dyrektywy telewizyjne przewidujące lokowanie produktu i reklamy adresowane do dzieci.
Realia społeczne można zmienić, ale aby to uczynić należy przywiązywać większą wagę do zdrowia publicznego i ochrony środowiska niż do zasad konkurencji jednolitego rynku. Opieka społeczna i zabezpieczenie społeczne muszą być ważniejsze niż deregulacja i prywatyzacja.
Grupa GUE/NGL głosuje za sprawozdaniem i zapewnia, że będzie robić wszystko, by poprawić zabezpieczenie społecznie dla obywateli.
Kathy Sinnott, w imieniu grupy IND/DEM. – Pani przewodnicząca! Kiedy początkowo usłyszałam o procesie oceny realiów społecznych, byłam zachwycona, że ktoś wreszcie chce przeprowadzić poważną dyskusję na tema stanu społeczeństwa.
Niestety, po przeczytaniu dokumentów z Komisji z rozczarowaniem stwierdziłam, że proces oceny nie tyle zawiera analizę realiów społecznych co wskaźników ekonomicznych.
Nie jestem przekonana, że wskaźniki ekonomiczne są wiarygodnym miernikiem realiów społecznych. Gdyby były, poprawie stanu gospodarki w Irlandii w ciągu ostatnich dziesięcioleci towarzyszyłaby w równym stopniu poprawa w zakresie spójności społecznej, a tymczasem obserwujemy wzrost liczby poważnych przestępstw, uzależnień, samobójstw, przypadków wyobcowania, dysfunkcji rodzin, wykluczenia i samotności.
Nie zapytalibyśmy się tylko, czy osoba jest zatrudniona; zapytalibyśmy, czy jest ona dowartościowana, czy czuje się zintegrowana ze środowiskiem i czy ma poczucie, że dba się o nią pod względem fizycznym, emocjonalnym, intelektualnym i duchowym. Sprawdzilibyśmy też, czy tak samo jak tę osobę szanuje się inne osoby, niezależnie od wieku, tuszy, zdolności, barwy skóry lub innych cech charakterystycznych.
Aby prawidłowo ocenić realia społeczne należy dobrze przyjrzeć się naturalnemu środowisku, w którym żyje istota ludzka – rodzinie. Należy wziąć pod uwagę nie tylko przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi, ale także przepaść wynikającą z rozbicia rodziny i społecznej izolacji.
Chcąc zrozumieć realia społeczne, musimy rozpocząć od realiów osoby ludzkiej, która składa się na społeczeństwo. Podam państwu tylko jeden przykład. Mam nadzieję, że zilustruje on sprzeczne rezultaty, jakie otrzymamy, jeśli spojrzymy na pieniądze oraz na kobietę i mężczyznę. Wszyscy zgadzamy się, że kobiety powinny mieć prawo do pracy i równego traktowania w miejscu pracy. Ale jeśli będziemy wywierać ekonomiczną presję na kobiety, które chciałyby pozostać w domu z małym dzieckiem, że powinny pójść do pracy zamiast opiekować się dzieckiem i zmusimy je, by weszły na rynek pracy, odnotujemy bardzo wysoką stopę zatrudnienia i przyjmiemy, że to oznacza zdrowsze realia społeczne. Niemniej jednak jeśli popatrzymy na to małe dziecko pozbawione bezpośredniej matczynej opieki i zobaczymy, jak bardzo cierpi ono z powodu tego braku, a jak twierdzą naukowcy pozostawia to długotrwałe skutki w psychice na całe życie, wówczas musimy zadać sobie pytania, czy to wysokie zatrudnienie istotnie przekłada się na wskaźnik zdrowych realiów społecznych.
Paradoks krótkoterminowego myślenia, koncentrowania się wyłącznie na gospodarce społeczeństwa polega na tym, że tym, co ostatecznie ma największy wpływ na gospodarkę jest dobro obywateli i rodziny na poziomie ludzkim.
Popatrzmy na to, jakim obciążeniem dla skarbu państwa są ludzie będący w trudnej sytuacji. Pomyślmy o kosztach przestępczości, uzależnienia od narkotyków, zbyt wczesnego porzucania nauki itp. Wzrost gospodarczy może zostać wchłonięty przez wzrost problemów społecznych. Słowo „gospodarka” pochodzi od greckiego słowa, które oznacza zarządzanie domem. Gospodarka powinna służyć wszystkim ludziom, pomagać im czuć się w ich społecznościach i ze sobą jak w domu.
Jeśli podejdziemy do tego właściwie, będziemy mieli bardzo zdrowe realia społecznie, które ocenimy w przyszłości.
Frank Vanhecke (NI). – (NL) Pani przewodnicząca! Sprawozdanie zagadkowo zatytułowane „Ocena realiów społecznych” zostało przyjęte prawie jednogłośnie w Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych – był tylko jeden głos przeciw – i faktycznie to nie powinno nikogo zaskoczyć. W końcu 97 zaleceń zawartych w sprawozdaniu oznacza wezwania do udzielenia pomocy wszystkim i we wszystkim: ubogim, kobietom, mężczyznom, młodym ludziom, osobom starszym, bezrobotnym, pracownikom mało zarabiającym, niepełnosprawnym, tym, którzy cierpią z powodu dyskryminacji, chorym, tym, którzy dziś są zdrowi a jutro mogą zachorować itd.
Mogę powiedzieć z pewnym przekąsem, że jedyną grupą, którą pominięto w tym sprawozdaniu, są tacy jak ja: heteroseksualni, biali mężczyźni w średnim wieku o prawicowej orientacji politycznej.
A tak całkiem na poważnie powiedziałbym, że nie ma tej Izbie ani jednej osoby, która nie zgodziłaby się z tym, że słabsi członkowie naszego społeczeństwa mają prawo do ochrony i że sprawdzianem tego, czy społeczeństwo jest cywilizowane, jest stopień ochrony socjalnej, jakiej udziela ono obywatelom, którym z przyczyn obiektywnych trudno jest pełnić normalną rolę w społeczeństwie. W związku z tym musielibyśmy być złymi ludźmi, aby nie poprzeć katalogu dobrych intencji i polityki „Świętego Mikołaja” zawartych w tym sprawozdaniu.
Niemniej jednak nie poprę tego sprawozdania. Faktem, jest, że lista zaleceń zawiera szereg propozycji, których nie mogę poprzeć, zwłaszcza w odniesieniu do polityki imigracyjnej, integracji i różnorodności, jak również braku koniecznej ochrony polityki rodzinnej. Jednak główna przyczyna, dla której nie mogę poprzeć tego sprawozdania, jest bardziej fundamentalna. Polityka społeczna i wszystko, co można podciągnąć pod hasło „zabezpieczenie społeczne” jest znakomitym przykładem domeny państw członkowskich, a czasami ich stanów federalnych, a nie Unii Europejskiej.
Dopóki ktoś w tej Izbie nie wynajdzie machiny do produkowania pieniędzy i zasobów z niczego, dopóki taka machina nie będzie istniała, środki ochrony socjalnej nadal muszą być finansowane z pieniędzy podatników. A to oznacza, że należy dokonywać wyborów i niestety, nie możemy zawsze „robić za Świętego Mikołaja” we wszystkim i dla wszystkich.
Należy podjąć bardzo ważne decyzje, które mają fundamentalne znaczenie dla całego społeczeństwa. Muszą one być podjęte na najniższym możliwym szczeblu, możliwie jak najbliżej obywateli, a nie w „wieżach z kości słoniowej” w Brukseli, Luksemburgu lub Sztrasburgu.
Na przykład, doświadczenia mojego kraju wskazują na to, że Flamandczycy i Walończycy dokonują diametralnie różnych wyborów w takich sprawach, jak opieka zdrowotna i ich podejście do bezrobocia. Społeczeństwa Flamandczyków i Walończyków są różne, ich światy polityczne i gospodarcze są inne, dlatego wybierają inne podejścia i priorytety. Jeśli takie zjawisko występuje dziś w Belgii, tym bardziej można je zaobserwować, mutatis mutandis, w tak bardzo różniących się od siebie państwach członkowskich Unii Europejskiej, jak na przykład Wielka Brytania i Rumunia.
Byłoby pół biedy, gdyby to sprawozdanie było tylko katalogiem dobrych intencji, ale instytucje europejskie zamierzają zawłaszczyć sobie dziedzinę polityki socjalnej na długie lata, co wcale nie jest dobre.
Gabriele Stauner (PPE-DE). – (DE) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie i panowie! W przeciwieństwie do niektórych moich przedmówców uważam, że Komisji należy jedynie pogratulować komunikatów będących podstawą tej dyskusji Są one nie tylko bogatym źródłem dla państw członkowskich, które poszukują faktów i danych dotyczących spraw społeczny, ale także moim zdaniem wyraźnym znakiem, że UE i Komisja poważnie myślą o wprowadzeniu autonomicznej polityki społecznej.
Jeśli zobowiążemy się do przyjęcia europejskiego modelu społecznego i nie będziemy tylko szczycić się nim jako tradycją i historycznym osiągnięciem, ale uczynimy go w przyszłości swoistym „znakiem handlowym”, cechą charakterystyczną zjednoczonej Europy, wówczas dokonanie oceny naszych realiów społecznych jest zasadniczym warunkiem, który należy spełnić. W szczególności, w konsekwencji rund poszerzenia Unii w latach 2004 i 2007 musimy ostatecznie odejść od poglądu, że europejska polityka społeczna jest uzupełnieniem rynku wewnętrznego.
Jednakże nie jest to w pełni oczywiste, gdyż niestety w wielu dziedzinach dominacja polityki gospodarczej w propozycjach Komisji za bardzo rzuca się w oczy. W związku z tym przypominam Izbie o Zielonej Księdze- modernizacja prawa pracy w celu sprostania wyzwaniom XXI wieku” i debacie nad modelem elastycznego rynku pracy i bezpieczeństwa socjalnego (flexicurity). Zielona Księga została przedłożona przez Komisję w dniu wczorajszym, co przyjmuję z ogromnym zadowoleniem zalecając ten sam tryb postępowania w przypadku propozycji flexicurity, które są ukierunkowane na z trudem wywalczone prawa pracownicze w ramach stosunku pracy.
Wszystkie kwestie poruszone w przedmiotowym sprawozdaniu, za które bardzo dziękuję pani poseł Lynne, są jak najbardziej aktualne. Myślę o przeprowadzeniu w moim kraju debaty w sprawie płacy minimalnej i żądań płacowych, którym towarzyszą obecne strajki pracowników kolei francuskich i niemieckich. Jeśli chodzi o politykę płacową, mamy rację mówiąc, że praca w pełnym wymiarze czasu musi zapewnić utrzymanie mężczyźnie lub kobiecie. Jeśli tak nie jest, to znaczy, że pracodawcy nie wywiązują się z chrześcijańskiego obowiązku wobec swoich pracowników. Za pracę należy się odpowiednie wynagrodzenie – jest to podstawowa zasada.
Tym, co zawsze mnie niepokoi, jest ubóstwo wśród dzieci nawet w moim kraju, nad którym ubolewam. Uważam, że musimy poświęcić temu szczególną uwagę. To nie powinno mieć miejsca. Chciałabym, aby państwa członkowskie natychmiast podjęły działania w tym zakresie, dzięki czemu ogłoszenie przez nas roku 2010 Europejskim Rokiem Zwalczania Ubóstwa i Wykluczenia Społecznego stanie się zbędne.
PRZEWODNICZY: MIGUEL ANGEL MARTÍNEZ MARTÍNEZ Wiceprzewodniczący
Jan Andersson (PSE). – (SV) Panie przewodniczący! Chciałbym rozpocząć od podziękowania pani poseł Lynne za doskonałą pracę i doskonałe sprawozdanie. Ja sam byłem zaproszony na konferencję na Azorach, gdzie my tj. Komisja i Parlament mieliśmy wspólny dialog ze społeczeństwem obywatelskim na temat tych spraw.
Chciałby także pochwalić Komisję za poważne podejście do tych kwestii w swoim nowym komunikacie w sprawie wykluczenia społecznego i zaleceniu, które zostanie przedstawione w przyszłym roku. Jest dokładnie tak, jak powiedział pan komisarz Špidla: sytuacja w Europie jest ogólnie bardzo dobra – coraz większy wzrost i więcej miejsc pracy, ale jednocześnie zwiększają się przepaści. Zwiększają się przepaści i zwiększa się ubóstwo. Pomiędzy państwami członkowskimi są duże różnice. W niektórych krajach różnice są wyjątkowo duże. Nie mówię tu tylko o nowych i starych państwach członkowskich – są nowe państwa członkowskie, między którymi występują niewielkie przepaście i stare państwa członkowskie, między którymi występują duże przepaście. Musimy się tym zająć.
Myślę, że strategia Komisji oparta na trzech filarach jest bardzo dobra. Co do zatrudnienia, miejsca pracy to nie wszystko, gdyż są także kiepskie prace, z których nie można się utrzymać i nie dają one żadnych praw. Musimy mieć dobre miejsca pracy i płace na odpowiednim poziomie. W naszej komisji przyjrzeliśmy się sytuacji dotyczącej minimalnych dochodów i dostrzegliśmy duże różnice pomiędzy państwami członkowskimi. Potrzebujemy wymiany doświadczeń w tym zakresie, aby znaleźć najlepszą praktykę. Następnie są usługi publiczne, do których każdy musi mieć dostęp: usługi socjalne, mieszkania, opieka zdrowotna itp. Otwarta metoda koordynacji jest metodą, którą powinniśmy wzmacniać.
Zanim zakończę moje uwagi chciałbym wspomnieć, że dziś zamierzamy głosować w sprawie stanowiska Parlamentu, między innymi, w sprawie zintegrowanych wytycznych, które mają wkrótce zostać opracowane. Musimy włączyć wymiar społeczny do zintegrowanych wytycznych w celu powiązania kwestii wzrostu i zatrudnienia z wymiarem społecznym, aby te kwestie nie pozostawały od siebie odizolowane, lecz były jedną spójną całością.
Siiri Oviir (ALDE). - (ET) Panie przewodniczący, panie i panowie! Dziękuję pani poseł Lynne za podniesienie bardzo ważnej kwestii. Z zadowoleniem przyjmuję cel sprawozdania, a mianowicie skoncentrowanie uwagi różnych stron zainteresowanych na dyskusji nad tym, co stanowi realia społeczne Europy. Jest to szeroko zakrojony temat, dlatego też omówię tylko dwa najważniejsze punkty.
Na szczycie w Nicei w 2000 r. państwa członkowskie zobowiązały się doprowadzić do znacznego, wymiernego ograniczenia ubóstwa i wykluczenia społecznego do 2010 r. Niestety, działania prowadzące do realizacji tego celu nie przyniosły większych skutków.
Otwarta Europa oparta na swobodnym przepływie i wolnym handlu wnosi znaczący wkład w postęp gospodarczy, od którego zależy dobrostan obywateli i lepsza jakość życia. Jednakże w ciągu kilku ostatnich lat okazało się, że dla wielu Europejczyków kwestią dyskusyjną jest, czy efekt netto globalizacji, liberalizacji i zwiększenia konkurencji choć trochę przyczynia się do poprawy ich dobrostanu.
Dziś, w XXI wieku, poziom ubóstwa i wykluczenia społecznego w Europie jest niepokojąco wysoki. Pan komisarz Špidla niedawno powiedział, że około 20%, innymi słowy jeden na pięciu naszych obywateli, jest zagrożony popadnięciem w ubóstwo. Wszystkie państwa członkowskie mają usługi społeczne i świadczenia socjalne, lecz nawet po ich otrzymaniu jedna szósta ludności nadal żyje w ubóstwie.
Czy zadaliśmy sobie pytania, dlaczego tak dzieje się w Unii, która nie została zjednoczona na siłę? Dlaczego teraz, 62 lata po zakończeniu wojny i 50 lat od powstania Unii nie jesteśmy w stanie zagwarantować obywatelom ich podstawowych praw? Moje pytanie brzmi: czy sukces gospodarczy jest celem samym w sobie czy też powinien być środkiem do poprawy dobrostanu obywateli?
Ponadto świadcząc pomoc socjalną państwa członkowskie są zobowiązane do zapewnienia świadczeń w wysokości odpowiadającej minimalnej kwocie potrzebnej na utrzymanie; świadczona pomoc musi spełniać ten cel. Nie musimy dokonywać formalnej transpozycji dyrektyw – jest w tym okłamywanie samego siebie. To rodzi pytanie, czy zagwarantowano wdrożenie przyjętych tekstów we właściwym czasie na szczeblu instytucji Unii Europejskiej, włącznie z „miękkimi obszarami polityki”.
W Europie nie koncentrujemy się wyłącznie na rezultatach gospodarczych i konkurencji; powinniśmy także rozważyć ustanowienie większej solidarności społecznej i środków służących zrównoważonemu rozwojowi społecznemu. A ponieważ przyjęliśmy decyzję służącą temu celowi, musimy także dopilnować, aby została ona wdrożona. Nasi obywatele tego od nas oczekują.
Ewa Tomaszewska (UEN). - Panie Przewodniczący! Rozwojowi gospodarczemu, tak pożądanemu przez nas wszystkich, towarzyszy niestety wzrost rozwarstwienia dochodowego, który osłabia spójność społeczną i tworzy poważne zadania wobec grup słabszych, dotkniętych bezrobociem, uzyskujących niskie dochody z pracy, mających trudniejszy dostęp do edukacji i ochrony zdrowia.
Zadania przyjęte na spotkaniu Rady w Nicei są realizowane w niewystarczającym stopniu. Nadal istnieją grupy ludności o dochodach poniżej minimum egzystencji. Brak samodzielności ekonomicznej powoduje także naruszenie poczucia godności. Powszechny zakaz dyskryminacji, gwarancja równych szans, przede wszystkim dla osób niepełnosprawnych, są oczywiste i konieczne, ale oznaczają wzrost wydatków na cele społeczne. Narody nasze starzeją się, co stwarza obawy o wydolność finansową systemów ubezpieczeń emerytalnych.
Gratuluję pani Lynne wspaniałego sprawozdania, zwracającego uwagę na wymienione uprzednio oraz inne poważne problemy społeczne w naszych krajach i metody ich rozwiązywania. Zdecydowanie popieram ten projekt.
Jednak chciałabym zwrócić uwagę na sprzeczność w podejściu Unii Europejskiej do problemów społecznych i ekonomicznych. Presja na ograniczanie wydatków na cele socjalne nie pozwala na rozwiązywanie licznych problemów społecznych. Przykładem może tu być reforma systemu emerytalnego w Polsce.
Carlo Fatuzzo (PPE-DE). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Nie jestem jedynym, który składa gratulacje pani poseł Elizabeth Lynne z powodu jej sprawozdania. Czynię to częściowo dlatego, gdyż wiem, że dokonując oceny wszystkiego, co w Europie jest niedoskonałe ze społecznego punktu widzenia, odkryła tak wiele złych stron, że urzędnicy parlamentarni byli zmuszeni oderwać ją siłą od biurka, aby mogła przybyć tu dziś i być z nami na porannym posiedzeniu, a nawet jeszcze nie skończyła swojej pracy.
To prawda, że jest wiele ubóstwa w Europie, Kiedy wszedłem na salę i zobaczyłem mojego kolegę Fernando Fernándeza, przypomniało mi się, co mówił w Puebla, w Meksyku kilka lat temu, kiedy obaj uczestniczyliśmy w konferencji w sprawie światowego ubóstwa. Powiedział wówczas, że główną winę za ubóstwo ponosi złe zarządzanie krajem, które to zjawisko występuje na całym świecie. Dlatego odpowiedzialne za ubóstwo są przede wszystkim rządy krajowe, a nie Unia Europejska. Jest to wezwanie do rządów krajowych, które tak wiele oczekują i wymagają od Europy, ale same niewiele robią, by wziąć na siebie odpowiedzialność, zwłaszcza tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne.
Spotkałem także mojego kolegę, pana posła von Wogau, który zapytał mnie, czy to prawda, że we Włoszech państwowa emerytura dla wdowy lub kogoś, kto jest całkowicie niezdolny do pracy wynosi 50 euro miesięcznie. Panie przewodniczący! Musiałem mu powiedzieć, że niestety jest to prawda. Z tego względu jako jedyny wybrany przedstawiciel emerytów w tym Parlamencie mówię „tak” dla minimalnej płacy dla każdego, kto ma szczęście mieć pracę, mówię „tak” dla minimalnej wysokości emerytury w Europie i opowiadam się za tym, aby każdy, kto jest bezrobotny, pozostaje jakiś czas bez pracy lub emerytury powinien być uprawniony do otrzymania dochodu minimalnego.
Karin Jöns (PSE). – (DE) Panie komisarzu, pani poseł Lynne! Jestem ogromnie zobowiązana wobec Komisji za podjęte inicjatywy oraz pani poseł Lynne za jej doskonałe sprawozdanie. Jak już powiedział pan poseł Fatuzzo, każdy, kto chce zwalczać ubóstwo musi naprawdę intensywniej skoncentrować się na starszym pokoleniu. Musimy iść z duchem zmian demograficznych. Musimy zapewnić, pomimo stale rosnących kosztów w systemie opieki zdrowotnej, że w przyszłości będzie można starzeć się z godnością. Osoby starsze mają takie same prawo do kompleksowej opieki zdrowotnej wysokiej jakości i opieki długoterminowej niezależnie do ich dochodu lub miejsca zamieszkania.
Potrzebujemy pilnie celowej wymiany doświadczeń między państwami członkowskimi w tej dziedzinie, co pozwoli na szybsze uzyskiwanie niezbędnych informacji, w jaki sposób organizować, zapewniać i oferować wysokiej jakości opiekę w przystępnej cenie oraz jakie metody są najodpowiedniejsze dla zapewnienia godnego życia ludziom starszym, w tym również zwiększającej się liczbie osób z demencją. Jednak do tego potrzebujemy rzetelnych danych i dlatego też zwracamy się do Komisji z prośbą o ich jak najszybsze udostępnienie.
W prospołecznej Europie wszyscy pacjenci muszą mieć dostęp do leków opartych na dowodach i wyrobów medycznych. Jest po prostu niedopuszczalne, że na przykład jeden i ten sam antybiotyk kosztuje 3 euro w Belgii a 34 euro w Niemczech. Dlatego też cieszę się, że poprzez to sprawozdanie wzywamy Komisję i państwa członkowskie do nawiązania intensywnego dialogu z nami oraz z przemysłem farmaceutycznym i grupami pacjentów w celu opracowania zrównoważonych wytycznych zapewniających większą przejrzystość jeśli chodzi o skuteczność i ceny leków. To także przyczyni się do zredukowania kosztów opieki zdrowotnej dla nas wszystkich.
Marie Panayotopoulos-Cassiotou (PPE-DE). – (EL) Panie przewodniczący, panie komisarzu! Ja także gratuluję panu tych dwóch komunikatów i mam nadzieję, że będzie pan nadal przedstawiał konstruktywne propozycje.
Moja współpracowniczka, pani poseł Lynne, z jej wrażliwym podejściem do spraw społecznych oraz my wszyscy z naszymi poprawkami jesteśmy zaangażowani we wszystkie działania w ramach otwartej metody koordynacji (OMC) ujęte w krajowych planach działań. Sprawozdanie dotyczące oceny realiów społecznych ukierunkuje politykę społeczną państw członkowskich. Powinno ono uwzględniać fakt, że w dzisiejszej Europie występują poważne problemy demograficzne, które wpływają negatywnie na spójność społeczną i solidarność międzypokoleniową.
Państwa członkowskie nadal nie biorą pod uwagę rodziny w sensie wsparcia, jakiego należy jej udzielić, choć stanowi ona postawę społeczeństwa. Ubóstwo wzrasta, zarówno w rodzinach niepełnych, jak i wielodzietnych, nie tylko ze względu na brak dochodów, ale także na brak pomocy socjalnej i nierówne traktowanie, zwłaszcza w zakresie opodatkowania.
Warunki, w jakich żyją rodziny, wpływają bezpośrednio na dzieci, zwłaszcza w grupach bardziej narażonych na ubóstwo. Powiększają się nierówności w zakresie dostępu do zasobów i możliwości, ograniczając zarówno rozwój osobowy, jak i przyszły rozwój gospodarczy i spójność w Europie. Czy na każde dziecko urodzone w Europie Unia nie jest w stanie zagwarantować dochodu na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania, odpowiadającego dochodowi na jednego mieszkańca w każdym państwie członkowskim?
Polityka promocji spójności społecznej musi być oparta na uczestnictwie w rynku pracy. Musi także przyczyniać się do społecznej integracji osób niezatrudnionych oraz tych, którzy w rodzinie zajmują się gospodarstwem domowym. Z tego powodu wzywamy państwa członkowskie przede wszystkim do zbadania, czy istnieją sposoby formalnego uznania umiejętności nabytych w trakcie opieki nad dzieckiem lub osobą pozostającą na utrzymaniu lub wymagającą stałej opieki, jak np. szkolenie wstępne i doświadczenie zawodowe. Ułatwi to zintegrowanie takich osób z rynkiem pracy, zapewni emerytury i prawa do ubezpieczenia.
Solidarność międzypokoleniową należy utrzymać, poprzez wykorzystanie wiedzy i doświadczenia osób starszych, przekazywanie młodszym pokoleniom, które będą z nich korzystać. Wzywamy państwa członkowskie do promowania systemów wymiany usług między pokoleniami i inwestowania w programy woluntarystyczne o charakterze edukacyjnym, kulturalnym lub biznesowym.
Osiągniemy to tworząc odpowiednie infrastruktury i dostarczające informacji na temat zwiększenia szans uczestnictwa osób starszych w tego typu działaniach, aby nie pozostały one na marginesie życia społecznego ani nie padli ofiarą wykluczenia społecznego.
Alejandro Cercas (PSE). - (ES) Panie przewodniczący, pani sprawozdawczyni Lynne, panie komisarzu! Dziękuję bardzo za podarowanie nam tego komunikatu i tego dokumentu, które niewątpliwie umożliwią nam zwiększenie wiedzy na temat zmian i trendów i udoskonalenie planu działań na przyszłość.
Jednakże nie powinniśmy popełniać błędów. Mamy wiele dokumentów, mamy wiele analiz, wiele debat i wiele słów, ale w tym przypadku, tak jak w przypadku chorób potrzebujemy nie tylko diagnozy, ale także leczenia.
Prawdą jest to, co pan powiedział, panie komisarzu, że potrzebujemy leczenia Europy, przez Unię, jej instytucje i mechanizmy, aby zareagować na problemy dnia dzisiejszego i jutrzejszego. Musimy przy tym wziąć pod uwagę, że jeśli nie zrobimy tego na szczeblu unijnym, zrobienie tego wyłącznie na szczeblu państw członkowskich będzie niemożliwe.
Niektóre państwa członkowskie, które robią szybkie postępy, jak mój kraj, zaczynają odczuwać zagrożenie na skutek polityk, których celem jest spowolnienie tempa zmian lub – w przypadku innych państw członkowskich – wprowadzić nieuczciwą konkurencję z systemami świadczenia usług i zmianami społecznymi zachodzącymi w naszych krajach. Panie komisarzu! Proszę wziąć pod uwagę, że zaczyna szerzyć się poczucie, że europejska polityka społeczna, która w latach 60-tych i 70-tych miała na celu harmonizację postępów – jak stwierdził dziś w liście do mnie hiszpański działacz związków zawodowych – a w latach 80-tych i 90-tych ograniczyła się do spełnienia minimalnych wymagań obecnie stacza się do poziomu polityki społecznej, w której państwa członkowskie konkurują ze sobą, by osiągnąć najniższy wspólny mianownik.
Panie komisarzu! Zagrożenia, którym musimy sprostać w przyszłości, to nie tylko starzenie się i globalizacja, ale także chroniczny brak solidarności i agresywny, ksenofobiczny, antyeuropejski nacjonalizm, który zagraża obecnym i przyszłym sukcesom, jaki odnosi Europa na polu społecznym.
Agnes Schierhuber (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący, panie komisarzu, panie i panowie! Chciałabym dodać swój głos do szczerych podziękowań dla naszej sprawozdawczymi, pani poseł Lynne. Ochrona socjalna i integracja społeczna pomagają zwalczać ubóstwo i wykluczenie w dziedzinie prewencyjnej opieki zdrowotnej i wielu innych dziedzinach. Są to jedne z najważniejszych wyzwań, jakie stawia przed nami przyszłość.
W państwie członkowskim, z którego pochodzę termin „dochód minimalny” często rozważa się na różne sposoby. Niemniej jednak w pełni popieram podejście pani poseł Stauner odnośnie do miejsc pracy, pracy w pełnym wymiarze czasu i dochodu. Partnerstwo społeczne, które jest mocno ugruntowane w Austrii, daje nam wielką możliwość, z której należy skorzystać usiłując znaleźć rozwiązanie akceptowalne dla wszystkich zaangażowanych stron. Oznacza to, że nie mamy tak wielu strajków, jak w innych państwach UE, gdzie są one na porządku dziennym.
To dlatego właśnie należy bardzo ostrożnie podejść do rozporządzenia przyjmowanego na szczeblu unijnym. Różnice w krajowych systemach opieki społecznej oznaczają, że musimy postępować bardzo rozsądnie dokonując jakiejkolwiek harmonizacji.
Przede wszystkim powinno nam zależeć na zapewnieniu ochrony socjalnej wszystkim pracownikom i umożliwieniu ich społecznej integracji. Naturalnie, państwa członkowskie powinny, muszą i mogą mieć wyższe standardy tej ochrony i w ramach zasady pomocniczości należy im to umożliwić.
Proinsias De Rossa (PSE). - Panie przewodniczący! Realia społeczne Europy są takie, że szerzy się ubóstwo. Siedemdziesiąt dwa miliony mężczyzn, kobiet i dzieci żyje poniżej granicy ubóstwa, wielu jest bezdomnych i niepełnosprawnych lub nie wychodzi z domu z powodu braku usług. Wielu ludzi znalazło się w pułapce ubóstwa na skutek nieelastycznych zasad korzystania z opieki społecznej.
Obawiam się, że komunikaty i wytyczne nie rozwiążą tych problemów. Choć doceniam trudności, jakim musi sprostać pan komisarz Špidla, musimy nałożyć na państwa członkowskie prawne zobowiązania do osiągnięcia wymaganych zmian.
Ludzie pracujący widzą, jak ich emerytury tracą wartość a ich bezpieczeństwo pracy jest zagrożone. Wielu czuje, że stacza się w dół. Problem polega na tym, że nierówność jest wbudowania w modele ekonomiczne wielu państw członkowskich. Wiele z nich, włącznie z Irlandia, przyjmuje postawę „Zgromadźmy bogactwo, a potem rozwiążemy problemy społeczne”. A rzeczywistość jest taka, że nierówności społeczne hamują postęp gospodarczy i nie możemy zapewnić wszystkim długoterminowo trwałego dobrobytu, jeśli będziemy traktować politykę społeczną „po macoszemu” i zmarnujemy talenty 72 mln ludzi, nie mówiąc już o ludzkiej niedoli, która kryje się za statystyką.
Tomáš Zatloukal (PPE-DE). - (CS) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie i panowie! Społeczeństwa europejskie przechodzą dramatyczne zmiany, jeśli chodzi o charakter życia zawodowego i rodzinnego, status społeczny kobiet i społeczną mobilność. Wartości społeczne się zmieniają a społeczeństwa stają się coraz bardziej wielokulturowe. Obecne trendy w rozwoju poszerzają ludzkie horyzonty i dają im więcej możliwości decydowania o swoim życiu.
Mimo że państwa członkowskie Unii Europejskiej należą do najbogatszych krajów świata, stale pojawiają się nowe rodzaje ubóstwa i nierówności. Dziesiątki milionów obywateli europejskich nadal żyje w ubóstwie. Integracja społeczna i ochrona socjalna stanowią podstawowe wartości Unii Europejskiej i podstawowe prawa wszystkich ludzi. Niemniej jednak państwa członkowskie muszą wzmóc swoje wysiłki w walce z ubóstwem wśród dzieci. Dopóki sytuacja w zakresie integracji dzieci z grup społecznych będących w najbardziej niekorzystnym położeniu nawet na poziomie przedszkolnym, nie zmniejszy się liczba uczniów zbyt wcześnie porzucających naukę ani nie będziemy w stanie zwiększyć liczby osób kończących szkołę średnią i nabywających umiejętności niezbędnych do pracy. Coraz większa liczba obywateli będzie zmagać się z wykluczeniem społecznym, bezrobociem i innymi niepożądanymi zjawiskami społecznymi, które szkodzą im samym, jak również gospodarce i społeczeństwu.
Patrząc z tego punktu widzenia, niezwykle istotna jest także walka z bezrobociem. Ważne jest, by usunąć przeszkody w niektórych programach szkolenia zawodowego, aby były one bardziej elastyczne i skuteczne i odzwierciedlały potrzeby rynku pracy. To znacznie zwiększy szanse osób będących w niekorzystnym położeniu na dowartościowanie. Wzmocnienie spójności społecznej i zlikwidowanie ubóstwa muszą stanowić polityczne priorytety dla Unii Europejskiej i jej państw członkowskich.
Richard Howitt (PSE). - Panie przewodniczący! Z zadowoleniem przyjmuję tę debatę i sprawozdanie dotyczące realiów społecznych. Myślę, że choć musimy przyklasnąć inicjatywie oceny tych realiów, wymiany najlepszych praktyk i otwartej metodzie koordynacji, rzeczywistość, którą musimy zrozumieć jest taka, że problemom społecznym nadal nie ma końca: kobiety otrzymujące o 24% mniejsze wynagrodzenie niż mężczyźni w Niemczech, prawie jedno na troje dzieci żyje w ubóstwie w Polsce; nierówność sytuacji majątkowej w moim kraju, Wielkiej Brytanii, wśród ludzi powyżej 40 lat.
Myślę, że europejskie fundusze społeczne i programy krajowe, jak np. New Deal w Wielkiej Brytanii, to cenne przedsięwzięcia związane z rynkiem pracy mające na celu pokonanie rzeczywistych barier, które uniemożliwiają grupom naszego społeczeństwa przejście od bezrobocia do pracy, a praca nadal stanowi jedno z naszych najlepszych narzędzi zwalczania ubóstwa.
Dziękuję panu komisarzowi Špidla za umieszczenie w programie prac Komisji solidnego zobowiązania do stworzenia nowego prawodawstwa dotyczącego artykułu 13 o dyskryminacji, na którego temat długo z nim dyskutowałem. Ja i ten Parlament oczekujemy na współpracę z panem komisarzem w zakresie określenia szczegółów tego prawodawstwa na konferencji prezydencji w następnym tygodniu.
Ale my wszyscy – wspólnie z panem komisarzem – musimy czuwać nad tym, by te rozmowy na temat oceny realiów społecznych nie opóźniły nowej agendy społecznej w Europie. Deregulacja w jednej dziedzinie faktycznie prowadzi do pogłębienia nierówności i niesprawiedliwości, a nie do ich zwalczenia.
Działacze związków zawodowych, społeczne organizacje pozarządowe oraz, oczywiście, osoby niepełnosprawne, z którymi pracowałem przez ponad 20 lat, sceptycznie podchodzą do tego, co robimy dla społecznej Europy. Musimy wysłuchać tego, co mają do powiedzenia, co ich niepokoi i zareagować na to.
Vladimír Špidla, komisarz. − (CS) Panie przewodniczący! Ta debata jest niezmiernie wyczerpująca i szczegółowa. Bardzo trudno jest udzielić szczegółowych odpowiedzi na indywidualne uwagi, dlatego pozwólcie państwo, że krótko podsumuję tę debatę.
Przede wszystkim odnoszę wrażenie, że ta debata wyraźnie wskazała, że Parlament z zadowoleniem przyjmuje ideę oceny realiów społecznych i choć zgadzam się z panem posłem Cercasem, że diagnoza to nie to samo, co terapia, jestem także zdania, że żadna terapia nie jest możliwa bez diagnozy. Nasze społeczeństwo nieustannie się zmienia i musimy znaleźć nowe metody dostosowania się do tych zmian lub zreformowania starych metod. Aby przyniosło to oczekiwany skutek, musimy zrozumieć globalny obraz sytuacji.
Sądzę, że ta debata ma kolejny wspólny mianownik, a mianowicie, że choć realia społeczne mają do pewnego stopnia swoją własną dynamikę, my także mamy swoje własne wartości: ogólnoeuropejską koncepcję europejskiego modelu społecznego, który obejmuje integrację społeczną, ochronę socjalną oraz ogólnie wszelką działalność w tej dziedzinie. A w naszym modelu myślenia i działania bierne stanowisko jest nie do przyjęcia. Zawsze istnieje możliwość wypróbowania aktywnych polityk i czynnych interwencji.
Jest także trzecia idea, którą chciałbym podkreślić. Nie ma wątpliwości, że jak wiele polityk większość decyzji europejskich jest zgodna z zasadą pomocniczości, według której polityki służące rozwiązaniu konkretnego problemu traktowane są w najlepszy i najskuteczniejszy sposób. Znaczy to, że stanowisko państw członkowskich odnośnie do polityki społecznej nie pozostawia wątpliwości. Z drugiej strony debata wyraźnie ukazuje, że celu nie da się osiągnąć wyłącznie na szczeblu państwa członkowskiego, bez wysiłków podejmowanych na szczeblu europejskim. A zatem naszym obowiązkiem jest znalezienie najkorzystniejszych i najskuteczniejszych sposobów doprowadzenia do współdziałania w tym obszarze.
Debata wydobyła na światło dzienne obawy, które również do pewnego stopnia podzielam: istnieje ryzyko, że rozbieżność i niekompatybilność polityk społecznych w poszczególnych państwach członkowskich może prowadzić do konkurencji, która obniży standardy społeczne. Komisja Europejska nie chce otwierać temu drzwi. Naszą podstawową koncepcją jest doprowadzić do zgodności między poszczególnymi politykami w taki sposób, który zapewni konkurencję i rozwój systemowo, od podstaw z myślą o postępie, który zawsze obejmuje wymiar społeczny.
Panie i panowie! Debata jasno ukazała także, że polityk społecznych i gospodarczych nie można opracowywać na zasadzie „albo/albo”. Jedyną możliwością jest „nie tylko/ale także”, co oznacza zrównoważony rozwój obu polityk jednocześnie, bez konieczności nadawania pierwszeństwa żadnej z nich. Powszechną tendencją jest nadawanie priorytetu polityce gospodarczej. Jednakże po przebiegu dzisiejszej debaty widzę wyraźnie, że Parlament Europejski nie preferuje tego podejścia.
Panie i panowie! Wymieniliście państwo szeroką gamę problemów, zwłaszcza kwestię opieki zdrowotnej, w tym dostępu do leków i ogólną organizację służby zdrowia. Omówiliście państwo skutki zmian demograficznych, starzenia się społeczeństw oraz znaczenie usług socjalnych użyteczności publicznej. Cieszę się, że wszystkie te opinie zostały przedstawione w dokumentach strategicznych Komisji Europejskiej. Musimy je włączyć do ogólnej strategii globalnej.
Panie i panowie! Na koniec pozwólcie państwo, że wyrażę swoje podziękowania pani poseł Lynne, której sprawozdanie, nad którym teraz tu dyskutujemy, jest niewątpliwie istotnym elementem globalnych wysiłków na rzecz zapewnienia postępu na obszarze całej Unii Europejskiej.
Przewodniczący. − Dziękuję, panie komisarzu. Jako przewodniczący ja także chciałbym pogratulować pani poseł Lynne sprawozdania, które ma ogromny wpływ na społeczeństwo obywatelskie.
Miałem to szczęście być świadkiem tego, jak grupy młodych ludzi opowiadających się przeciw ubóstwu i za integracją społeczną podróżowały po Europie z dokumentem pani poseł Lynne w ręku. Jeździli od miasta do miasta, od jednej stolicy europejskiej do drugiej przynosząc zaszczyt Parlamentowi Europejskiemu dzięki pracy naszej koleżanki.
Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się o godz. 12.00.
(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 11.35 i wznowione o godz. 12.00)
PRZEWODNICZY: HANS-GERT Pöttering Przewodniczący
José Ignacio Salafranca Sánchez-Neyra (PPE-DE). - (ES) Panie przewodniczący! Wraz z panią poseł Mann, która nie może być tu z nami dzisiaj w Parlamencie i innymi kolegami i koleżankami pragnę prosić pana o przekazanie wyrazów solidarności obywateli Unii Europejskiej, których reprezentuje nasz Parlament z ofiarami burzy tropikalnej, która w okresie Bożego Narodzenia przekształciła się w huragan. Huragan spustoszył Haiti, Republikę Dominikana, Jamajkę, Kubę, Barbados i inne rejony Karaibów siejąc zniszczenie, choroby i śmierć.
Panie przewodniczący! Proszę także wyrazić naszą solidarność z ofiarami powodzi w meksykańskich stanach Oaxaca, Chiapas a przede wszystkim Tabasco. Chciałby prosić pana, panie przewodniczący, nie tylko by przekazał pan wyrazy naszej solidarności, ale także wezwał pan Komisję Europejską do zmobilizowania narzędzi będących w jej dyspozycji w celu złagodzenia skutków tej katastrofy i naprawienia szkód, które zawsze dotykają regiony w najbardziej niekorzystnym położeniu.
Przewodniczący. − Dziękuję bardzo, panie pośle Salafranca. W zakresie takim, w jakim dotyczy to Parlamentu przystąpimy do działania w tej sprawie i poinformujemy o naszych zamiarach Komisję.
Jo Leinen (PSE), sprawozdawca. – (DE) Panie przewodniczący! W ubiegły piątek Rada zaakceptowała merytoryczne treści przedmiotowego rozporządzenia w sprawie finansowania partii i fundacji politycznych na poziomie europejskim. Ponadto dziś rano odbył się trójstronny dialog z Komisją i Radą i osiągnęliśmy porozumienie w sprawach, które pozostały do rozstrzygnięcia. W związku z tym istnieje realna szansa na przyjęcie tego projektu w pierwszym czytaniu i stworzenie warunków lepszego finansowania nawet na rok 2008.
W związku z powyższym sugeruję, abyśmy przełożyli głosowanie na 29 listopada, na kolejne posiedzenie plenarne w Brukseli.
(Parlament przyjął propozycję)
5.2. Statystyki kwartalne w zakresie wolnych miejsc pracy we Wspólnocie (głosowanie)
5.3. Stosowanie przepisów dorobku Schengen w Republice Czeskiej, Estonii, Łotwie, Litwie, na Węgrzech, na Malcie, Polsce, Słowenii i Słowacji (głosowanie)
Margarita Starkevičiūtė, w imieniu grupy ALDE. – Chciałabym zaproponować zmianę tytułu pierwszej części, by otrzymał on brzmienie: „zewnętrzny wymiar strategii lizbońskiej”. To znaczy, zmienić tekst: „polityka zewnętrzna” na „zewnętrzny wymiar strategii lizbońskiej”.
(Poprawka ustna została przyjęta)
– Przed głosowaniem nad ustępem 5:
Hartmut Nassauer (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! Ze względu na wycofanie poprawki ustnej do ustępu 5, Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów pragnie głosować „przeciw” w przeciwieństwie do tego, co jest podane na jej listach.
− Przed głosowaniem nad ustępem 14:
Udo Bullmann (PSE). – (DE) Panie przewodniczący! Niektórzy posłowie mają problem ze środkową częścią tego ustępu tj. od słów „wskazuje, że jednym” do „popyt wewnętrzny”. W uzgodnieniu z panem posłem Casparym z Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów, sugeruję zatem dodanie słów: „w niektórych państwach członkowskich” po słowach „gospodarki europejskiej. Mam nadzieję, że to rozwiąże problemy związane ze środkową częścią. Uważam, że ta zmiana mogłaby też pomóc Grupie Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy.
(Poprawka ustna została przyjęta)
– Przed głosowaniem nad ustępem 30:
Daniel Caspary (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! Nie sprzeciwiamy się przełożeniu głosowania nad tekstem, ale mimo to proszę, byśmy nad nim głosowali. Jeśli Parlament przegłosuje ten tekst, wróci on tam, gdzie jego miejsce, lecz może być tak, że nie zostanie zatwierdzony, dlatego proszę o głosowanie nad tekstem oryginalnym.
Przewodniczący. – Nie zgłoszono wniosku o głosowanie podzielone.
– Po głosowaniu końcowym:
Jan Andersson (PSE). – (SV) Panie przewodniczący! Parlament przegłosował właśnie uaktualnienie i zmianę zintegrowanych wytycznych. Dotyczy to, na przykład, wymiaru społecznego. Jak dotąd Komisja wolała nie zwracać na niego uwagi.
Chciałbym usłyszeć, co ma do powiedzenia pan komisarz Špidla na temat decyzji podjętej właśnie przez Parlament i czy zamierza przeforsować sprawę uaktualnienia i zmiany zintegrowanych wytycznych wewnątrz Komisji.
Vladimír Špidla, komisarz. − (CS) Decyzja podjęta przez Parlament ma pewną wagę i Komisja musi ją uwzględnić przygotowując kolejne dokumenty. W związku z powyższym głosowanie Parlamentu naturalnie ma odpowiednią wagę a kwestia zintegrowanych wytycznych była kwestią o znaczeniu fundamentalnym w debacie, jaką odbyliśmy z Parlamentem.
Przewodniczący. − Rozumiemy, że „pewną wagę” oznacza „wielką wagę” i zalecamy, aby Komisja przyjęła naszą ocenę.
5.6. Stosowanie dyrektywy 2004/38/WE w sprawie prawa obywateli Unii do swobodnego przemieszczania się i pobytu na terytorium państw członkowskich (głosowanie)
Joseph Daul, w imieniu grupy PPE-DE. – (FR) Panie przewodniczący, panie i panowie! Odwołuję się do artykułu 19 i 166 regulaminu wewnętrznego. Zanim Parlament przeprowadzi głosowanie grup nad wspólnym projektem rezolucji w sprawie swobodnego przemieszczania się, chciałbym ostro potępić, w imieniu mojej grupy, osobisty atak na wiceprzewodniczącego Komisji, Franco Frattini w ustępie 13.
Pragnę potępić niegodne z punktu widzenia politycznego posunięcie włoskich socjalistów, którego dopuścili się niektórzy moi koledzy posłowie. Nie dorównuje ono wyzwaniu, przed którym stoimy. Sprawa jest jeszcze poważniejsza – jest to totalne przeinaczenie uwag pana komisarza Frattiniego, które nasza instytucja musi odrzucić, a to oznacza, że nie możemy podjąć rozważnej decyzji.
Jeśli nasza grupa miałaby głosować przeciw tej rezolucji z powodu tego posunięcia, nie umniejszyłoby to w żaden sposób naszego wsparcia dla wszystkich obywateli Rumunii i innych krajów UE, którzy przestrzegają prawa i respektują kraj ich przyjmujący.
Europa opiera się na zasadzie państwa prawnego, co ponownie potwierdzamy w rezolucji, którą moja grupa podpisała z wspólnej inicjatywy naszych włoskich i rumuńskich współpracowników. Swobodne przemieszczanie się nie jest wyłącznie sprawą krajową, ale europejską. Nie chodzi tu o wyrównywanie rachunków politycznych, ale o wartości, panie i panowie!
(Oklaski)
Martin Schulz, w imieniu grupy PSE. – (DE) Panie przewodniczący! W tej Izbie odbyliśmy wyczerpującą debatę, w której pan komisarz Frattini wziął udział. Pan komisarz odpowiedział bardzo powściągliwie w swoich uwagach i odpowiedziach na wystąpienia różnych posłów. Rezolucja krytykuje tylko jedno, a mianowicie, że istnieją dowody na to, że pan komisarz Frattini udzielił opinii publicznej błędnych informacji dotyczących konkretnego aspektu prawa europejskiego.
Fakt, że nasza rezolucja koryguje to, a także wyjaśnia, że komisarz odpowiedzialny za ochronę prawną obywateli Europy wydał opinii publicznej błędne oświadczenie w tak istotnej sprawie, jak prawa obywateli, jest obowiązkiem Parlamentu i nie nic wspólnego z tzw. teoriami spiskowymi. Jednakże dobrze wiemy, panie pośle Daul, że jest pan posłem godnym politowania, gdyż został pan zmuszony pod presją Forza Italia do wydania tego oświadczenia. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie.
(Oklaski z lewej strony sali)
Przewodniczący. − Nie chcemy prowadzić teraz tej debaty.
Monica Frassoni, w imieniu grupy Verts/ALE. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Myślę, że powinniśmy odrębnie skomentować oświadczenie przewodniczącego, pana Daula. Ten Parlament wypowiada się na zasadzie większości głosów i ma wszelkie prawo ku temu, by krytykować lub negatywnie oceniać komisarzy. Jest to suwerenne prawo Parlamentu.
Jeśli zrobiliśmy to, co zrobiliśmy to dlatego, gdyż pan komisarz Frattini błędnie zinterpretował prawo wspólnotowe. I choć trudno mi jest przekrzyczeć hałas, który panuje na sali, chciałbym powtórzyć, że w stosunku do komisarza europejskiego działamy tu jako posłowie do PE i nadal będziemy działać w tym charakterze!
(Oklaski z lewej strony sali)
Przewodniczący. − Proszę, czy moglibyście państwo rozpatrując tę sprawę wyrażać swoje emocje nieco mniej ekspresyjnie?.
Graham Watson, w imieniu grupy ALDE. – Panie przewodniczący! Chciałbym na krótko zabrać głos w sprawie przestrzegania regulaminu. Niezależnie od debaty politycznej jakiejkolwiek grupy angażowanie się przez komisarzy w sprawy polityczne jakiejkolwiek partii w swoim lub innym kraju świadczy o braku rozsądku z ich strony. Myślę, że ta Izba powinna przypomnieć komisarzowi o jego obowiązkach w tym zakresie.
(Oklaski z lewej strony sali)
Przewodniczący. − Mam przed sobą jeszcze trzy wystąpienia, a następnie zamkniemy tę krótką debatę.
Francis Wurtz, w imieniu grupy GUE/NGL. – (FR) Panie przewodniczący! Myślę, że nie muszę wiele dodawać do tego, co powiedzieli: pani poseł Monica Frassoni i panowie posłowie Graham Watson i Martin Schulz. Pragnę po prostu powiedzieć tyle: jeśli cztery grupy, które nie są z tej samej połowy Izby zakwestionują słowa komisarza, wówczas byłoby mądrze z jego strony, gdyby zastanowił się on, czego powinien unikać na przyszłość, jeśli chce nadal cieszyć się zaufaniem Parlamentu.
(Oklaski)
Antonio Tajani (PPE-DE). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Zgodnie z artykułami 151 i 19 regulaminu wewnętrznego proszę państwa o ocenę dopuszczalności ustępu 13, który zawiera nieumotywowany i bezpodstawny osobisty atak na wiceprzewodniczącego Komisji. Jest to tekst, który - o ile zostanie zatwierdzony po oświadczeniach ze strony rzecznika przewodniczącego Komisji, mających na celu obronę pana komisarza Frattiniego – wywoła niestosowny konflikt pomiędzy Parlamentem a Komisją z wewnętrznych przyczyn politycznych. W związku z powyższym proszę państwa o poddanie tekstu wniosku pod głosowanie bez ustępu 13, a jednocześnie proszę autorów o wycofanie tekstu tego ustępu w drodze poprawki ustnej.
– Przed głosowaniem nad ustępem 1:
Roberta Angelilli (UEN). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałabym dodać następującą poprawkę ustną: „wyraża swoje głębokie ubolewanie z powodu zamordowania pani Giovanny Reggiani w Rzymie dnia 31 października 2007 r. i śle szczere kondolencje jej rodzinie”.
(Poprawka ustna została przyjęta)
– Przed głosowaniem nad ustępem 13:
Roberta Angelilli, w imieniu grupy UEN. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałabym dodać następującą poprawkę: „Uważa edukację Romów i przeciwdziałanie zbyt wczesnemu porzucaniu nauki w społecznościach romskich za jedno z podstawowych narzędzi walki z wykluczeniem społecznym, wyzyskiem i przestępczością”.
(Poprawka ustna nie została przyjęta)
– Przed głosowaniem nad punktem F preambuły:
Roberta Angelilli (UEN). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Uwzględniając znaczenie warunków określonych w artykułach 5, 6, 7 i 8 dyrektywy 2004/38/WE w sprawie prawa obywateli Unii i członków ich rodzin do swobodnego przemieszczania się.
Robert Evans, w imieniu grupy PSE. – Panie przewodniczący! Jako przewodniczący delegacji do spraw stosunków z krajami Azji Południowej prowadziłem negocjacje w sprawie tego kompromisowego tekstu. Uważam że jest to delikatna sprawa i ważne jest, abyśmy wszyscy zdawali sobie sprawę z sytuacji w Pakistanie. Myślę, że cała Izba zechce przemówić jednym głosem i wystosować mocne przesłanie do generała Musharrafa.
W duchu kompromisu i w celu pozyskania poparcia całej Izby, na co mam szczerą nadzieję, chciałbym zaproponować następującą poprawkę ustną: w punkcie A preambuły mówimy o tym, że prezydent Musharraf „zawiesił konstytucję i rządy prawa zastępując je stanem wojennym”. Proponuję sformułować to tak, że zastąpił je „stanem wyjątkowym, de facto stanem wojennym” Następnie zgodnie z sugestiami innych posłów w trzech innych miejscach tj. w ustępach 1, 10 i 11 powinniśmy zastąpić wyrażenie „stan wojenny” wyrażeniem „stan wyjątkowy”. Mam nadzieję, że moje propozycje znajdą pełne poparcie w tej Izbie.
Satu Hassi (Verts/ALE). - (FI) Panie przewodniczący! Chciałabym tylko powiedzieć, że jeden istotny punkt w fińskiej wersji tej rezolucji został źle przetłumaczony. W paragrafie 1, który dotyczy mandatu negocjacyjnego w Bali wersja fińska została źle zrozumiana, co sugeruje, że rezolucja ta dotyczy wewnętrznego mandatu negocjacyjnego przed konferencją w Bali. Faktycznie mandat w Bali oznacza, że na konferencji w Bali kraje, które ratyfikowały umowę klimatyczną będą usiłowały uzyskać mandat negocjacyjny umożliwiający im ustanowienie nowej umowy klimatycznej. Innymi słowy, tekst fiński w paragrafie 1, który mówi: „by uzgodniono mandat negocjacyjny na tę konferencję” powinien brzmieć „by uzgodniono mandat negocjacyjny na ustanowienie umowy klimatycznej na tej konferencji”.
– Po głosowaniu:
Gay Mitchell (PPE-DE). - Panie przewodniczący! Moja wypowiedź powinna zostać zaprotokołowana jako głosowanie przeciw poprawce 7. Obawiam się, że gdy nacisnąłem guzik pojawiło się niewłaściwe światło. Powinien to być głos przeciw. Nie zmienia to wyniku głosowania, ale dla mnie ma to znaczenie. Zatem proszę, aby mój głos został zaprotokołowany jako głos przeciw.
Przewodniczący. − Zostanie to odnotowane tak, jak pan powiedział.
5.10. Wzmocnienie europejskiej polityki sąsiedztwa (głosowanie)
Hélène Flautre (Verts/ALE). - (FR) Panie przewodniczący! Przepraszam, w celu uniknięcia wszelkich niejasności odnośnie do interpretacji głosowania chciałabym jedynie wyjaśnić, że usunięcie terminu „umowy w sprawie readmisji” dotyczy tylko pierwszej sekcji ustępu 14.
− Przed głosowaniem nad poprawką 3:
Charles Tannock (PPE-DE), sprawozdawca. – Panie przewodniczący! Chciałbym dodać do ustępu 19a następujące słowa: „podkreśla potrzebę zaangażowania i współpracy z krajami EOG (Islandia, Norwegia, Liechtenstein) i Szwajcarią i pełnego wykorzystania ich doświadczeń w pracy z Unią Europejską”.
(Poprawka ustna została przyjęta)
– Przed głosowaniem nad poprawką 42:
Charles Tannock (PPE-DE), sprawozdawca. – Panie przewodniczący! Chcę jedynie potwierdzić, że poprawka ustna polega na usunięciu ustępu, zatem powinniśmy ją rozpatrzeć jako pierwsza przed poprawką 13, co oznacza, że musimy zmienić kolejność głosowania na liście.
(Poprawka ustna została przyjęta)
5.11. Stosunki handlowe i gospodarcze z Ukrainą (głosowanie)
Zbigniew Zaleski (PPE-DE), sprawozdawca. – (DE) Panie przewodniczący! Przed głosowaniem ja I moi współpracownicy z Komisji Handlu Międzynarodowego chcielibyśmy podziękować panu za tę pracę wykonaną z dobrym skutkiem, co pozwala nam zaoszczędzić czas ze względu na brak poprawek.
Przedmiotowe sprawozdanie wysyła wyraźny sygnał nowemu rządowi i parlamentowi na Ukrainie, że z naszej strony zrobiliśmy wszystko, co konieczne w celu zapewnienia, aby negocjacje dotyczące strefy wolnego handlu odbyły się. Jesteśmy partnerami budzącymi zaufanie w tym dialogu. Jeśli jest tu dziś przedstawiciel Ukrainy, proszę, aby przekazał on parlamentowi krajowemu, że Parlament Europejski zaleca niezwłoczne głosowanie w sprawie przystąpienia do Światowej Organizacji Handlu i ratyfikowania traktatu akcesyjnego, gdy tylko zostanie podjęta decyzja w Genewie.
Z wzajemną korzyścią dla UE i Ukrainy proszę wszystkich teraz o poparcie tego sprawozdania. Dziękuję bardzo.
(Oklaski)
Przewodniczący. − Panie pośle Zaleski, gdyby wolno mi było pogratulować panu tego, jak dobrze wypowiada się pan w moim języku, zrobiłbym to.
5.12. Reakcja UE na niestabilną sytuację w krajach rozwijających się (głosowanie)
Bogusław Liberadzki (PSE), na piśmie. − Sprawozdawca Jo Leinen właściwie zaznacza, że najważniejszą innowacją wniosku Komisji jest umożliwienie wspierania z budżetu Wspólnoty nie tylko europejskich partii politycznych, lecz również związanych z nimi fundacji politycznych na poziomie europejskim.
Zgadzam się, że proponowane rozporządzenie poprawi stabilność finansową europejskich partii politycznych i finansowanie ich kampanii politycznej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.
Zita Pleštinská (PPE-DE). - (SK) Jeszcze rok temu wydawało się, że data rozszerzenia strefy Schengen zostanie przesunięta na rok 2009. Cieszę się, że wszyscy zintensyfikowaliśmy nasze wysiłki i znaleźliśmy konstruktywne rozwiązania, aby uczynić swobodny przepływ osób bez kontroli paszportowej rzeczywistością.
Dlatego też z zadowoleniem przyjmuję sprawozdanie pana posła Carlosa Coelho potwierdzające przystąpienie dziewięciu nowych państw członkowskich do strefy Schengen. Uważam, że swobodny przepływ osób bez kontroli paszportowej jest prawdziwym sukcesem w historii integracji europejskiej, dlatego z przyjemnością głosowałem za przedmiotowym sprawozdaniem. Przystąpienie nowych państw członkowskich, w tym Słowacji, do strefy Schengen, wyraźnie daje do zrozumienia Europejczykom, że „żelazna kurtyna” wzniesiona przez totalitarny reżim komunistyczny pomiędzy Europą Zachodnią i Wschodnią po 21 grudnia 2007 r. przejdzie do historii.
Dla mnie głosowanie nad tym sprawozdaniem jest wydarzeniem na miarę historyczną, gdyż odbywa się ono w tym samym tygodniu, w którym Republiki Słowacka i Czeska będą świętować – 17 listopada – 18-tą rocznicę upadku reżimu totalitarnego, który uniemożliwiał obywatelom podróżowanie po Europie. Wierzę, że wszyscy obywatele europejscy przyjmą to z radością jako prezent gwiazdkowy.
Frank Vanhecke (NI). – (NL) Panie przewodniczący! Głosowałem przeciw sprawozdaniu pana posła Coelho, przede wszystkim aby zwrócić uwagę na liczne problemy związane z polityką otwartych granic układu z Schengen. Jakby nie było, z jednej strony cały system Schengen zależy od surowej, szczelnej kontroli jego zewnętrznych granic - co mówiąc szczerze nie ma obecnie miejsca - zaś z drugiej strony od rygorystycznego podejścia do problemu przestępczości we wszystkich państwach członkowskich – co spotyka się zbyt rzadko. Wreszcie, wszystkie kraje Schengen muszą prowadzić surową politykę imigracyjną, co pozostaje w całkowitej sprzeczności, na przykład, z falami masowej legalnej imigracji, jakie obserwuje się w ostatnich latach w niektórych państwach członkowskich.
W tych okolicznościach jako osoba indywidualna i jako polityk nie mogę cieszyć się z tego, że nie będę już musiał przechodzić przez kontrolę na wewnętrznych granicach, gdyż przestępcy i nielegalni imigranci także są zwolnieni z tego obowiązku, co jest zgubne dla naszego społeczeństwa.
Oldřich Vlasák (PPE-DE). - (CS) Panie przewodniczący! Pragnę wypowiedzieć się na temat sprawozdania sporządzonego przez mojego kolegę, pana posła Carlosa Coelho w sprawie projektu decyzji Rady w sprawie pełnego stosowania przepisów dorobku Schengen w dziewięciu państwach członkowskich, które przystąpiły do UE w 2004 r. Osobiście uważam, że ta decyzja jest absolutnie niezbędna. Przystąpienia do strefy Schengen naszych krajów, w tym mojej ojczyzny – Republiki Czeskiej – za żadną cenę nie powinno się odwlekać. Wszystkie dotychczasowe analizy obiektywnie stwierdzają, że wszystkie te kraje są odpowiednio przygotowane do rozszerzenia strefy Schengen. Dzięki niewiarygodnym wprost wysiłkom zainteresowanych państw członkowskich, wielu ekspertów uczestniczących w inspekcjach granic, policji, organom sądowym, urzędnikom administracji i innym dziś te państwa członkowskie są wystarczająco przygotowane do stosowania wszystkich przepisów dorobku Schengen w zadowalający sposób. Zakładam zatem, że Rada ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w dniach 6-7 grudnia bieżącego roku także udzieli swojego poparcia dla przedmiotowej decyzji. Symboliczne znaczenie zniesienia granic wewnętrznych, które nasi obywatele wiążą z przystąpieniem do strefy Schengen przejdzie do historii i można je przyrównać jedynie do upadku „żelaznej kurtyny” prawie 20 lat temu.
Zuzana Roithová (PPE-DE). - (CS) Panie i panowie! Cieszę się bardzo, że pomimo problemu technicznego – spotkaliśmy się razem, by głosować nad raportem potwierdzającym, że nowe państwa członkowskie, w tym Republika Czeska, będą gotowe do przystąpienia do strefy Schengen nie wcześniej niż w roku 2008. Doceniam wysiłek i otwartość państw członkowskich i Komisji podczas intensywnych konsultacji technicznych wymaganych przed rozszerzeniem. Rozszerzona strefa Schengen niewątpliwie stanowić będzie większe wyzwanie dla bezpieczeństwa wewnętrznego Europy, lecz z drugiej strony – co chciałabym podkreślić – jest ukoronowaniem naszych wysiłków na rzecz wprowadzenia swobody przepływu osób na prawdziwie połączonym obszarze. W przyszłym roku Europa zjednoczy się jak nigdy dotąd. „Żelazna kurtyna” definitywnie przeszła do przeszłości i za to państwu dziękuję.
Sylwester Chruszcz (NI). - Panie Przewodniczący! Przystąpienie Polski do strefy Schengen niesie ze sobą nie tylko potencjalne korzyści związane z wygodą przekraczania granic, ale również zagrożenia.
Negatywnym zjawiskiem, którego Polska doświadcza już od wielu lat, jest utrudnienie wjazdu do naszego kraju obywatelom ze wschodnich krajów sąsiednich, w tym Polakom mieszkającym na Białorusi i na Ukrainie. Brak kontroli granicznych może doprowadzić do wielu negatywnych zjawisk związanych z przestępczością i nielegalną imigracją. Niepokoją również działania zmierzające do zlikwidowania narodowej kontroli granicznej w państwach członkowskich na rzecz paneuropejskich, unijnych służb granicznych. Dlatego wstrzymałem się od głosu w tej kwestii.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Od dawna próbujemy przekonać państwa, że obszary wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych należą do kluczowych kompetencji państw, zwłaszcza państwa portugalskiego. Dlatego też sprzeciwiamy się ich stopniowemu przenoszeniu do ponadnarodowych instytucji UE w ramach procesu, który uzasadnia każdy nowy „krok do przodu” poprzednim krokiem.
Tak dzieje się w przypadku utworzenia „strefy Schengen” z całym jej dorobkiem, która służy jako katalizator dla „uwspólnotowienia” polityk lub środków związanych z kontrolą graniczną – wiz, azylu lub imigracji – bądź mechanizmów policyjnych lub sądowych.
Tym bardziej, że to „uwspólnotowienie” odbywa się w ramach, w których największe potęgi UE zgodnie zapewniają, że proces podejmowania decyzji umożliwia im obronę i zabezpieczenie swoich interesów, co nie dotyczy Portugalii.
Jak już stwierdziliśmy, międzynarodowa i europejska współpraca w tych sprawach pomiędzy suwerennymi państwami o równych prawach to jedno, zaś niedopuszczalne przekazanie podstawowych elementów zagwarantowania suwerenności narodowej i demokracji instytucjom ponadnarodowym zdominowanym przez największe potęgi UE w celu zbudowania „fortecy Europy”, to całkiem inna sprawa.
Stąd nasz głos.
Luca Romagnoli (NI), na piśmie. − (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Głosuję przeciw przedmiotowemu sprawozdaniu, gdyż jak już wcześniej obszernie wyjaśniałem przy różnych okazjach – również ostatnio podczas moich wypowiedzi w Parlamencie – jestem absolutnie przeciwny układowi z Schengen. Szczególnie dlatego, gdyż ten układ staje się „furtką” dla nielegalnej imigracji i przepływu osób zagrażających bezpieczeństwu UE.
Granice tych krajów, które chcą stać się częścią dorobku Schengen, są łatwym celem dla przestępców. Schengen Jest to kolejne umożliwienie wjazdu do UE niekontrolowanej imigracji z krajów byłego bloku sowieckiego i Środkowego Wschodu, nie mówiąc już o zakłóceniach porządku publicznego, jakie swobodny przepływ obywateli w ramach UE niezaprzeczalnie spowoduje we Włoszech i innych krajach.
Lars Wohlin (PPE-DE), na piśmie. − (SV) Wszystkie państwa członkowskie, które chcą przystąpić do strefy Schengen i w ramach niej współpracować, powinny mieć taką możliwość. Z drugiej strony jest niezwykle istotne, by wszystkie kraje uczestniczące w tej współpracy spełniały wymagania już w chwili przystąpienia, gdyż współpraca pociąga za sobą wspólną granicę zewnętrzną. Jeśli w jednym kraju będą niedociągnięcia, Szwecja nie będzie w stanie sprawdzić, czy granica jest chroniona. Przeprowadzone badania i inspekcje wskazują, że są problemy, do których należy się odnieść i rozsądne byłoby odłożenie przystąpienia do czasu, gdy wszystkie wymagania zostaną spełnione.
Jan Andersson, Göran Färm i Inger Segelström (PSE), na piśmie. − (SV) W ramach tych wyjaśnień dotyczących sposobu głosowania my, niżej podpisani szwedzcy socjaldemokratyczni posłowie do Parlamentu Europejskiego chcielibyśmy wyjaśnić, jak głosowaliśmy w sprawie sprawozdania pana posła Braghetto (A6-0408/2007).
Naszym zdaniem ustanowienie wieloletniego planu odnowy zasobów tuńczyka błękitnopłetwego jest bardzo istotne. Tuńczyk błękitnopłetwy od dłuższego czasu jest gatunkiem zagrożonym wskutek nadmiernego nakładu połowowego. Istnieje ryzyko, że z czasem zostanie zniszczony cały ekosystem na wodach połowowych, o których mowa. Niemniej jednak uważamy, że rozporządzenie Komisji nie jest w pełni adekwatne do sytuacji, dlatego głosowaliśmy przeciwko niemu.
Głosowaliśmy za zgłoszonymi przez komisję poprawkami 4 i 6 – dwiema poprawkami, które wymagają anulowania dwóch, naszym zdaniem budzących wątpliwości, odstępstw dotyczących połowów tuńczyka błękitnopłetwego.
Poparliśmy także poprawkę 13, co oznaczałoby, że powinniśmy przyjąć plan odnowy zasobów, który zasługiwałby na to mianu. Przedmiotowy wniosek idzie znacznie za daleko, niż wniosek pierwotny, który w pełni popieramy. Poziom zasobów tuńczyka błękitnopłetwego nadal jest niebezpiecznie niski i Unia Europejska musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność za ich odnowę.
Gérard Deprez (ALDE), na piśmie. – (FR) Chciałbym złożyć wyjaśnienie dotyczące mojego sposobu głosowania nad planem odnowy zasobów tuńczyka błękitnopłetwego we wschodnim Atlantyku i w Morzu Śródziemnym.
Mając na uwadze krytyczny stan zasobów tuńczyka błękitnopłetwego Unia Europejska reaguje poprzez to rozporządzenie następująco: stopniowa redukcja kwoty połowów, okresowe przerwy w połowach oraz wzmożenie środków zwiększonej kontroli w celu przeciwdziałania nielegalnym połowom. Popieram te propozycje.
Niemniej jednak nachodzą mnie pewne pesymistyczne myśli.
Po pierwsze dlatego, bo naukowcy już twierdzą, że postanowienia zawarte w tym rozporządzeniu nie wystarczą, by zagwarantować odnowę zasobów. Uważają, że są uzasadnione powody, by ustalić kwoty znacznie wykraczające poza roczne wielkości połowów ustanowione przez ICCAT (Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Tuńczyka Transatlantyckiego). Jestem skłonny im uwierzyć, dlatego udzieliłem poparcia poprawce 13 zgłoszonej przez Grupę Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie.
Ze względu na obecność na Morzu Śródziemnomorskim flot spoza UE, z krajów takich, jak Libia, Turcja, Japonia i Chiny, które nie są członkami ICCAT, jasne jest, że rozporządzenie, które rozpatrujemy, przyniesie pożądany skutek, jeśli te kraje podpiszą zobowiązanie, że będą przestrzegać ustanowionych w nim przepisów, a nie ma żadnej pewności, że to zrobią.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Ustanowienie unijnego wieloletniego planu odbudowy zasobów tuńczyka błękitnopłetwego stanowi praktyczne wdrożenie jednego ze środków przyjętych przez Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Tuńczyka Transatlantyckiego.
Plan przewiduje, między innymi, stopniową redukcję kwoty połowów, sezonowe przerwy w połowach, zwiększenie minimalnej wielkości oraz system kontroli na pokładach statków rybackich i gospodarstwach prowadzących hodowlę ryb.
Ponadto przyjęte zalecenie przewiduje rekompensaty pieniężne wypłacane ludziom morza w okresach przerw w połowach w celu utrzymania floty i zatrudnienia w sektorze.
Ponadto uważamy za istotne zwiększenie skuteczności kontroli poprzez okresowe aktualizowanie wielkości połowów prowadzonych przez różne statki, aby zapobiec przekroczeniu przez niektóre kraje przydzielonych kwot połowów ze szkodą dla innych, jak to dzieje się obecnie. Na pewno pamiętacie państwo, że połowy tuńczyka błękitnopłetwego zostały przerwane w okresie od września do grudnia, ponieważ podejrzewano, że niektóre kraje już przekroczyły te kwoty, co okazało się prawdą.
Na koniec pozwolę sobie wyrazić nasz żal z powodu odrzucenia naszej propozycji i podkreślić fakt, że prowadzone na małą skalę połowy przybrzeżne i tradycyjne poza tym, że zapewniają tysiące miejsc pracy, umożliwiają zrównoważoną eksploatację zasobów połowowych.
David Martin (PSE), na piśmie. − Głosowałem za przedmiotowym wnioskiem dotyczącym rozporządzenia Rady, które ustanawia plan odnowy zasobów tuńczyka błękitnopłetwego we wschodnim Atlantyku i w Morzu Śródziemnym. Zgodnie z wnioskiem rybacy otrzymają rekompensaty z tytułu strat spowodowanych okresowymi przerwami w połowach i redukcją kwoty połowów w celu umożliwienia odnowy zasobów. Wniosek zaleca, by anulować odstępstwa dotyczące okresów przerw w połowach i minimalnych wielkości. Potrzebne są zdecydowane działania w celu zapewnienia, że zasoby rybne nie zostaną nieodwracalnie zdziesiątkowane.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Głosowaliśmy przeciw tej rezolucji, w której wybrano poziomie główne aspekty polityk neoliberalnych na szczeblu wspólnotowym i próbuje się zachęcić do ich wdrożenia na poziomie światowym.
Jest to rezolucja, która akceptuje model elastycznego rynku pracy i bezpieczeństwa socjalnego (flexicurity), jako koncepcję, którą należy rozwinąć krajowego programu reform w każdym państwie członkowskim. Rezolucja ta usiłuje ukryć rzeczywisty wpływ i cele zawarte w strategii lizbońskiej i jej wytycznych dotyczących polityk gospodarczych i zatrudnienia, w szczególności związanej z tym liberalizacji i prywatyzacji.
Nie możemy zaakceptować rezolucji, która z zadowoleniem przyjmuje zamiar rozwijania wymiaru zewnętrznego strategii lizbońskiej, a zwłaszcza liberalizację handlu na skalę światową akcentowanie jej neoliberalnego charakteru oraz ingerowanie w wytyczne dla polityki gospodarczej krajów trzecich.
Komunikat Komisji w sprawie jej wkładu do październikowego posiedzenia szefów państw i rządów stwierdza, że ponowne rozpoczęcie wdrażania strategii lizbońskiej dotyczącej wzrostu i miejsc pracy okazało się sukcesem, ale należy dodać słowa: „dla wielkich krajowych i międzynarodowych korporacji gospodarczych i finansowych”, które widzą, jak ich zyski z dnia na dzień stale rosną, podczas gdy prawa pracowników są ograniczane.
Timothy Kirkhope (PPE-DE), na piśmie. − Ja i moi współpracownicy z brytyjskiej partii konserwatywnej mocno wierzymy, że państwa członkowskie będą realizować polityki, które podnoszą konkurencyjną pozycję Europy w zglobalizowanej gospodarce. Naszym zdaniem Europa powinna energicznie zabrać się za realizację strategii lizbońskiej „ubijając dobry interes” w rozmowach na temat handlu światowego, naciskając na dalszą deregulację wolnego przemysłu i biznesu, by konkurować na światowych rynkach, kierując się w stronę liberalizacji rynku wewnętrznego, skutecznie wdrażając dyrektywę o usługach i przestrzegając zasad rzetelnej polityki konkurencji. U podstaw tych wszystkich działań powinno leżeć niewzruszone oddanie sprawie wolnego handlu i otwartych rynków. Niektóre z tych elementów znajdują się w tym wniosku, co przyjmujemy z zadowoleniem.
Niestety uważamy jednak, że ogólnie rzecz biorąc ten wspólny projekt rezolucji jest zmarnowaniem wielkiej szansy. Jego autorzy powinni ustalić podstawowe zasady podejścia UE do globalizacji, ale tego nie zrobili. Są takie elementy w tym projekcie, które poprowadziłyby Europę w kierunku, który poważnie osłabiłby jej zdolność do skutecznego konkurowania w gospodarce zglobalizowanej.
Marie-Noëlle Lienemann (PSE), na piśmie. – (FR) Ta rezolucja powinna umożliwić określenie kilku pilnych spraw do załatwienia i stwierdzenie, czego faktycznie oczekuje Parlament Europejski od instytucji unijnych, jeśli chodzi o pobudzenie wzrostu, postęp w realizacji polityki społecznej w naszych 27 państwach członkowskich i rozwój krajów rozwijających się.
Niczego takiego tam nie ma, a tylko te same frazesy, co zawsze – jaką wspaniałą rzeczą jest globalizacja. Nie ma tam nic na temat demokratycznej przeciwwagi dla Europejskiego Banku Centralnego narzucającego politykę pieniężną, która sprzyja przemysłowi i tworzeniu miejsc pracy. Nic tam nie ma na temat strategii przeciwdziałania przenikaniu do UE funduszy hedgingowych i państwowych funduszy inwestycyjnych. Nic tam nie ma na temat preferencji Wspólnoty i narzucenia surowych standardów społecznych (MOP) lub ekologicznych. Nic tam nie ma na temat pomoc rozwojowej, która jest niezbędna dla wspólnego rozwoju.
Dlaczego niski wzrost gospodarczy w Europie, problemy społeczne brak zaufania obywateli stanowi dla nas zaskoczenie?
David Martin (PSE), na piśmie. − Głosowałem za tą wspólną rezolucją, która jest odpowiedzią na dokument Komisji: „Interes Europy: sukces w dobie globalizacji”. Rezolucja określa szereg sposobów wykorzystania przez Unię możliwości, jakie daje globalizacja: promowanie uczciwej konkurencji i handlu; usprawnienie procesu formułowania zasad polityki, tak by zwiększyć udział obywateli oraz podkreślenie potrzeby wzmocnienia społecznego wymiaru UE.
Peter Skinner (PSE), na piśmie. − Z zadowoleniem przyjmuję przedmiotową rezolucję, która zwraca uwagę na szereg wzajemnie powiązanych kwestii – od praw socjalnych do uregulowań finansowych i ich wpływu oraz rozumienia ich przez obywatela w świetle rozszerzonych rynków. Należy utrzymać równowagę pomiędzy warunkami wolnego rynku i potrzebami krajów rozwijających się. Dlatego uważam za absolutnie niezbędne kontynuowanie przez nas debaty w tej sprawie.
Bart Staes (Verts/ALE), na piśmie. – (NL) Europa nie osiągnie sukcesu w walce z wzrastającym ubóstwem i globalnym ociepleniem – największymi wyzwaniami globalizacji – jeśli stale będzie kłaść nacisk na globalizację. Tak naprawdę to wolny handel powoduje te problemy. Globalizacja stwarza iluzję, że ogólny poziom dobrobytu na świecie stopniowo wzrasta, lecz jednocześnie zauważam stałe zwiększanie się przepaści pomiędzy bogatymi a biednymi w państwach członkowskich. Liberalizacja jest także przyczyną wielkich klęsk żywiołowych, których możemy się spodziewać, jeśli natychmiast nie podejmiemy zdecydowanych, wykonalnych środków zwalczania globalnego ocieplenia.
Brak dynamicznej polityki w tej dziedzinie to karygodna nieodpowiedzialność. Natomiast inwestowanie w gospodarkę prowadzoną przy efektywnym wykorzystaniu energii i tworzenie miejsc pracy w tej dziedzinie to kierunek działania, który rokuje nadzieje. Zbyt często lekceważy się zasadę „zanieczyszczający płaci”. Jako poseł z Grupy Zielonych / Wolne Przymierze Europejskie żałuję, że nie wprowadzono tych aspektów do rezolucji.
Jeśli Europa chce jednolitego rynku ze swobodą przepływu osób, towarów, usług i kapitału, powinna także ustanowić wysokie standardy społeczne i środowiskowe, które zapewniają ochronę i stanowią przykład dla reszty świata.
Proponowany tekst jest zbyt ogólnikowy i powierzchowny – jest to kolejny przykład polityki typowej dla Komisji.
Mario Borghezio (UEN). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Byłoby prawdziwą hipokryzją, gdyby Parlament po przyjęciu znaczną większością głosów ustnej poprawki pani poseł Angelilli dotyczącej przesłania wyrazów kondolencji i wsparcia rodzinom ofiar tej niczym nieumotywowanej i ciężkiej zbrodni popełnionej w naszym kraju, nie zajął jasnego stanowiska, aby zapobiec tym haniebnym czynom, tej masakrze niewinnych obywateli spowodowanej brakiem kontroli.
We Włoszech wszyscy są przeciwni ksenofobii, zwłaszcza w stosunku do obywateli takiego narodu, jak Rumuni, który to naród – jak przypomina nam artykuł w gazecie L'Avvenire – wydał tak znakomitych artystów, jak Mircea Eliade, Ionesco i Cioran. Jest to wspaniała cywilizacja i taka, która jest ściśle związana z naszą. Napływ elementu przestępczego, a zwłaszcza pojawienie się grup Romów, to zupełnie inna sprawa. Do uporania się z tym problemem potrzebujemy kontroli granic i środków odstraszających, włącznie z wprowadzeniem systemu identyfikacji odcisków palców, abyśmy wiedzieli, w miarę możliwości, kto wjeżdża na terytorium naszego kraju i w jakim celu, a co ważniejsze – abyśmy mogli określić z maksymalną dokładnością datę wjazdu.
Wprawdzie nie chcemy wprowadzać w Europie drakońskich metod, ale jeśli mówimy, że po należy przeprowadzić kontrole po trzech miesiącach, to znaczy, że musimy znać dokładną datę wjazdu a to, jak przyznał pan poseł Amato we włoskiej Izbie Deputowanych, nie ma obecnie miejsca.
Robert Evans (PSE). - Panie przewodniczący! Głosowałem za tą rezolucją, gdyż przyznaję, że swobodny przepływ osób jest podstawową zasadą Unii Europejskiej, która musi być respektowana i broniona przez wszystkie państwa członkowskie.
Ponadto sądzę, że mamy rację ponowne podkreślając, że UE została założona w oparciu o środki zwalczania wszelkich form rasizmu i ksenofobii i w ogóle wszelkich form dyskryminacji. Wszyscy w tej Izbie powinniśmy uznać, ze naród romski w Europie jest być może najbardziej dyskryminowany, w niektórych krajach w stopniu całkiem niedopuszczalnym. Powinniśmy zrozumieć, że asymilacja, integracja społeczna i ochrona mniejszości romskiej to cele, które Unia Europejska musi osiągnąć. Myślę, że jest to cel, na rzecz którego wszyscy powinniśmy pracować w duchu swobodnego przepływu.
Carlo Fatuzzo (PPE-DE). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Głosowałem przeciw tej rezolucji w sprawie swobodnego przemieszczania się obywateli Unii Europejskiej przedłożonej przez grupy centrolewicowe – za chwilę wyjaśnię dlaczego – po zadeklarowaniu, że jestem absolutnie i w pełni za propozycją pana posła Mario Mantovaniego dotyczącej zakazu wjazdu do UE, a tym samym do Włoch dla obywateli spoza UE na okres trzech lat. W przypadku obywateli UE jestem jak najbardziej za prawem swobodnego przemieszczania się pracowników, obywateli i turystów, pod warunkiem, że nie jest to równoznaczne z zezwoleniem na zabijanie.
Jest nie do pojęcia, że 45-letnia kobieta zmarła w drodze z pracy do domu, a lekarz na kilka dni przed odejściem na emeryturę został zamordowany podczas próby włamania do swojego domu w Mediolanie. Oba te incydenty miały miejsce w ciągu kilku ostatnich dni we Włoszech. To nie jest swoboda przemieszczania się!
Marian-Jean Marinescu (PPE-DE). - (RO) Głosowałem za rezolucją dotyczącą swobodnego przemieszczania się przedłożoną przez grupy PSE, ALDE, Verts i GUE/NGL, choć ona jedynie częściowo spełnia cele, dla których jak sądzę została opracowana.
Uważam, że tekst tej rezolucji powinien stanowić jeszcze wyraźniejsze wsparcie dla obywateli europejskich zamieszkujących w krajach innych niż ich kraj pochodzenia – sugeruję, iż także dla obywateli romskich zamieszkujących w Włoszech, którzy przestrzegają włoskiego prawa.
Przegłosowany tekst nie potępia postaw ksenofobicznych wobec obywateli rumuńskich i nie wspomina o nasileniu się napięć pomiędzy społecznością romską we Włoszech a ludnością włoską, których powodem są, między innymi, niewystarczające wykonanie dekretu wydanego przez Włoski Komitet Ministrów i oświadczenia niektórych włoskich polityków.
Ponadto uważam, że jak wspomniano we wspólnej rezolucji PPE-DE i UEN skuteczne wykonanie przepisów prawnych przez władze włoskie zapobiegłoby tej sytuacji.
Zwracam się z prośbą do Komisji Europejskiej i władz włoskich o uwzględnienie postanowień wspólnej rezolucji grup PPE-DE i UEN, które nie zostały włączone do przyjętego dzisiaj tekstu.
Frank Vanhecke (NI). – (NL) Panie przewodniczący! Sprawa staje się coraz bardziej absurdalna. Teraz większość w tej Izbie nawet uważa za konieczne zarzucić narodowi i rządowi włoskiemu ksenofobię. Ponadto projekt rezolucji stwierdza, że podejście rządu włoskiego do problemu przestępczości wśród Romów rumuńskich, których społeczność we Włoszech jest bardzo liczna, przyczyniło się do wzmożenia napięć. W związku z tym Włochy mogą winić za to wszystko tylko samych siebie i powinny były uczestniczyć w programach Europejskiego Funduszu Społecznego służących integracji Romów.
W tym momencie chciałbym wyjaśnić, że obywatele i rząd Włoch mają prawo się bronić, a to co się dzieje świadczy głównie o tym, że dyrektywa jest niestosowna. Należy ułatwić, a nie utrudnić deportowanie przestępców, powtarzam – przestępców a nie przyzwoitych ludzi, którzy pracują, by związać koniec z końcem.
David Martin (PSE), na piśmie. – Głosowałem za tym wspólnym projektem rezolucji, która podkreśla, że prawo do swobodnego przemieszczania się jest podstawowym prawem przyznanym wszystkim obywatelom UE. Państwa członkowskie mają obowiązek zadbać o obywateli innych państw członkowskich zamieszkujących ich terytorium oraz zapewnić godność i poszanowanie praw wszystkich obywateli Unii, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Luca Romagnoli (NI) , na piśmie. − (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Pragnę wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec przedmiotowego projektu rezolucji. Wszystko to wzięło się z tego, że gdy rząd włoski zorientował się, że Włochy stoją wobec kryzysu, niestety na skutek zbrodniczych czynów popełnionych przez obywateli UE, podjął spóźnione i bezowocne działania.
Dyrektywa 2004/38/WE wyraźnie stwierdza, że „Wszyscy obywatele Unii posiadają prawo pobytu na terytorium innego państwa członkowskiego […], jeżeli [...] posiadają wystarczające zasoby dla siebie i członków ich rodziny, aby nie stanowić obciążenia dla systemu pomocy społecznej przyjmującego państwa członkowskiego”.
W związku z powyższym przedmiotowy projekt rezolucji wydaje się bezcelowy i stanowi jedynie pretekst. Traktaty przyznają swobodę przepływu obywateli w ramach UE i nikt nie chce dyskryminować nikogo ze względu na kraj pochodzenia. Niemniej jednak gdy obywatele UE popełniają ciężkie i gwałtowne przestępstwa w innymi państwie członkowskim lub jeśli nie są w stanie podać powodu swojej wizyty, jak wymaga dyrektywa, w interesie całej Unii leży odesłanie ich do własnego kraju.
Silvia-Adriana Ţicău (PSE), na piśmie. − (RO) Głosowałam za rezolucją w sprawie swobodnego przemieszczania się, zainicjowaną przez PSE wraz z innymi grupami politycznymi, ponieważ uważam, że jest ona niezwykle istotna dla rozwiązania sytuacji we Włoszech w taki sposób, by nie stworzyć niebezpiecznego precedensu kwestionowania poszanowania podstawowych zasad Unii Europejskiej.
Uważam, że ta sytuacja wymaga natychmiastowego rozwiązania. Nie możemy pozwolić na dyskryminację obywateli Unii Europejskiej niezależnie od ich przynależności państwowej.
Środki proponowane w rezolucji ochronią wszystkich obywateli europejskich przez niewłaściwym traktowaniem. Unia potrzebuje wszystkich swoich obywateli. Rumuni powinni czuć solidarność z ludnością europejską, gdyż tysiące Rumunów pracują za granicą i są oni doceniani za swoją ciężką pracę, uczciwość i dokładność.
Karta Unii stanowiąca załącznik do traktatu reformującego wymienia podstawowe prawa obywateli europejskich: godność, wolność, równość, solidarność, prawa obywatelskie, wymiar sprawiedliwości. UE gwarantuje demokrację, rządy prawa, prawa człowieka, jak również ochronę mniejszości. W tym kontekście środki proponowane przez przedmiotową rezolucję przyczynią się do lepszej integracji społeczności romskiej.
Zita Pleštinská (PPE-DE). - (SK) Przytaczając słowa zawarte w projekcie rezolucji, ja również chciałabym pogratulować rządowi portugalskiemu zaproponowania technicznego rozwiązania przejściowego – SISone4all – co umożliwi włącznie nowych państw członkowskich do systemu informacyjnego Schengen (SIS) w roku 2007 w oczekiwaniu na wdrożenie nowego systemu SIS II przez Komisję.
Gratulacje należą się także nowym państwom członkowskim wstępującym do strefy Schengen z powodu poczynionych przez nie olbrzymich wysiłków mających na celu spełnienie wszystkich wymogów Schengen w tak krótkim czasie. Rozszerzenie strefy Schengen o dziewięć nowych państw od 21 grudnia 2007 r. zawdzięczamy w dużym stopniu działaniom Parlamentu Europejskiego na rzecz utrzymania pierwotnego terminu. Dlatego głosowałam za przyjęciem tego projektu rezolucji.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Nasza grupa głosowała przeciw tej rezolucji, gdyż sprzeciwiamy się zasadzie uwspólnotowienia wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, który jest obszarem leżącym u podstaw suwerenności państwa. Traktat „reformujący” jest próbą przekształcenia uwspólnotowienia wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych we wspólną politykę.
Uwspólnotowienie – to znaczy utrata suwerenności narodowej – nabiera jeszcze większej wagi, gdy propaguje się je w kontekście charakterystycznym dla tych polityk i środków wspólnotowych, które w zagrażają prawom i swobodom obywateli oraz gwarancjom, które świadczą o postępie cywilizacyjnym i fundamentalnych osiągnięciach demokracji.
Zważcie państwo na restrykcyjną politykę azylową i coraz większe trudności, z jakimi spotykają się osoby starające się o azyl w zabezpieczeniu należnych im praw i gwarancji. Przyjrzyjcie się polityce imigracyjnej z jej podejściem zorientowanym na bezpieczeństwo, uznawaniem nielegalnych imigrantów za kryminalistów, jej nieludzkim „ośrodkom detencyjnym” i środkom repatriacyjnym, dyskryminacji, wyzyskowi i nieuczciwemu traktowaniu zasobów ludzkich z krajów trzecich. Weźcie państwo pod uwagę coraz większe wykorzystanie informacji i stale rosnące zasoby przechowywanych danych – w tym danych biometrycznych – dostępnych wielu różnym instytucjom, włącznie z krajami trzecimi, na przykład dostęp organów Stanów Zjednoczonych do danych pasażerów linii lotniczych.
Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Obecna sytuacja polityczna w Pakistanie jest krytyczna, gdyż prezydent wprowadził stan wyjątkowy. W kraju tym w ewidentny sposób narusza się prawa człowieka poprzez pozbawienie wolności, przemoc stosowaną wobec pokojowych demonstrantów i niedopuszczanie mediów do głosu. Zdecydowanie sprzeciwiamy się temu, lecz nasz sprzeciw budzi także fakt, że Parlament Europejski poprzez przedmiotową rezolucję czyni kolejną próbę przejęcia przez UE niezależnych polityk zagranicznych państw członkowskich.
ONZ jest jedynym organem, który posiada kompetencje i upoważnienie do tego, by w imieniu swoich członków wywierać presję na społeczność globalną. Przywrócenie stabilności, pokoju i poszanowania praw człowieka w Pakistanie jest bardzo ważne, ale nie jest to zadanie, które UE powinna przejąć od państw członkowskich.
Peter Skinner (PSE), na piśmie. − Zgadzam się, że stan wyjątkowy (de facto stan wojenny) powinien zostać odwołany a państwo prawa cywilnego przywrócone ze skutkiem natychmiastowym, dlatego głosowałem za tą rezolucją.
Wielu z nas, którzy są obserwatorami polityki pakistańskiej, odczuwa przygnębienie, gdy widzi, jak bardzo ta sytuacja dotknęła społeczność Pakistanu.
Powrót do demokracji jest niezbędny dla tego, by polityka pakistańska mogła wkroczyć na właściwe tory i odzyskać wiarygodność.
- Rezolucja: Konferencja klimatyczna w Bali (B6-0432/2007)
Eija-Riitta Korhola (PPE-DE). - (FI) Panie przewodniczący! Nasza grupa uznała poprawkę dotyczącą uznania roli broni jądrowej w naszej deklaracji w sprawie konferencji klimatycznej za najważniejszą część tej rezolucji. Dlatego też chcemy wyrazić nasze zadowolenie, że Parlament potwierdził to przyjmując poprawkę 7. Nie jesteśmy sami w naszych poglądach. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) również uznał rolę broni jądrowej jako formy energii o niskiej emisji. Być może powinniśmy przypomnieć sobie, że ta Izba podjęła historyczną decyzję w związku ze sprawozdaniem pana posła Reula, które zostało przyjęte 509 głosami. Parlament Europejski uznał, że energia jądrowa jest obecnie najważniejszym źródłem energii o niskiej emisji dwutlenku węgla, a jednocześnie podkreślił jej rolę w walce przeciwko zmianom klimatycznym.
Z drugiej strony nasza grupa nie poparła artykułu 25 rezolucji, gdyż naszym zdaniem niepotrzebnie powiązano lub porównano w nim pokojowe wykorzystanie broni jądrowej z jej rozprzestrzenianiem i groźba terroryzmu. Powinniśmy pamiętać, że w atmosferze nie ma stróżów moralności. Atmosfera nie stroni od jednej formy energii sympatyzując z inną ze względów ideologicznych. Znaczenie ma tylko brak emisji, a obecnie emisje nie są przyjmowane z zadowoleniem. W każdym razie pragnę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni, że ta Izba wysłała jasny komunikat na konferencję klimatyczną i uznała wagę zagrożenia zmianami klimatycznymi.
Karin Scheele (PSE). – (DE) Panie przewodniczący! Moja delegacja, austriaccy socjaldemokraci, wstrzymaliśmy się od głosu w sprawie sprawozdania dotyczącego konferencji w Bali dokładnie z takich samych powodów, jakie podała pani poseł Korhola. Popieramy inne polityczne przesłania tego sprawozdania. Sprawozdanie jest bardzo dobre. Moja delegacja nie może poprzeć przesłania, że energia jądrowa jest zasadniczym elementem zwalczania ze zmianami klimatycznymi. Myślę także, że od samych krajów i kontynentów powinno zależeć, jaką strategię przyjmą.
Chciałabym ponownie podkreślić, że moja delegacja popiera wszystkie elementy przedmiotowego sprawozdania za wyjątkiem wykluczenia projektów energii jądrowej z mechanizmu czystego rozwoju. Jednakże nie chcemy, aby nasz głos na tak został zrozumiany jako poparcie dla energii jądrowej, dlatego wstrzymujemy się od głosu. Aby udowodnić, że zgadzamy się z resztą sprawozdania, które ogólnie jest dobre, nie głosowaliśmy przeciwko niemu.
Bairbre de Brún, Jens Holm i Eva-Britt Svensson (GUE/NGL), na piśmie. − Popieramy rezolucję dotyczącą zbliżającej się konferencji w Bali. Rezolucja podnosi szereg istotnych kwestii. Między innymi, wyjaśnia problem znacznych ilości emisji, jakie płyną ze sektora hodowli żywego inwentarza. Podkreśla także znaczenie udzielenia odpowiedniego wsparcia krajom rozwijającym w ich pracach mających na celu zapobieganie i łagodzenie negatywnych skutków zmian klimatycznych. Niemniej jednak nie poprzemy propozycji, zgodnie z którą energia jądrowa powinna być postrzegana jako narzędzie niezbędne do zapobiegania zmianom klimatu.
Edite Estrela (PSE), na piśmie. – (PT) Głosowałam za projektem rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie ograniczenia globalnego ocieplenia do 2°C – przygotowania do konferencji klimatycznej w Bali i dalsze działania (COP 13 i COP/MOP 3). Mając na uwadze fakt, że zmiany klimatyczne są w dzisiejszych czasach dla naszych społeczeństw poważnym wyzwaniem, myślę, że Unia Europejska powinna potwierdzić swą wiodącą rolę na konferencji w Bali i że w czasie tej konferencji powinna zostać uzgodniona międzynarodowa umowa klimatyczna dotycząca okresu po 2012 r.
Elisa Ferreira (PSE), na piśmie. – (PT) Poprawka 7 gasi ducha kompromisu, który dominował w trakcie negocjacji nad ostateczną wersją tekstu. Przyjęcie tej poprawki wprowadza fundamentalną zmianę w tekście, który powinien utrzymać szeroką aprobatę Parlamentu w sprawie wyzwań konferencji w Bali.
A zatem w duchu tego nadrzędnego celu, choć jako sprawozdawczyni pomocnicza wspomniałam partii socjalistycznej, że będę głosować za rezolucją, osobiście czuję się zmuszona wstrzymać się od głosu w głosowaniu końcowym jako wyraz protestu przeciwko dwóm aspektom: jednym z nich jest wprowadzenie do tekstu wyżej wspomnianej poprawki 7, która popiera energię jądrową, zaś drugim metoda zastosowana przez Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów w świetle ducha kompromisu, który dominował w trakcie negocjacji tekstu.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Prawdą jest, że obserwujemy bardzo zauważalne, nagłe i nienaturalne zmiany klimatyczne, które wynikają z wielu czynników, lecz szczególnie z drapieżnego charakteru polityk neoliberalnych. Potrzebujemy skutecznych środków, aby przystosować ludzkość do nowych warunków życia.
Zmiany klimatyczne przewidywane w różnych scenariuszach popartych i uzasadnionych wiarygodnymi ekspertyzami naukowymi mogą wcale nie postępować powoli i stopniowo – zależy to od środków podjętych w międzyczasie.
Istnieje pilna potrzeba podjęcia szerzej zakrojonych interdyscyplinarnych działań, aby w przyszłości uniknąć poważniejszych problemów, a nawet klęsk ekologicznych będących przyczyną tragedii milionów ludzi.
Jednakże podkreślamy także potrzebę zerwania z politykami neoliberalnymi w na szczeblu europejskim i globalnym, w przeciwnym razie wielkie potęgi i korporacje wielonarodowe nadal będą narzucać własne interesy z zamiarem osiągnięcia zysków. Chodzi tu zarówno o eksploatację zasobów naturalnych, jak i handel międzynarodowy, włącznie z handlem emisjami gazów cieplarnianych, co będzie miało wyjątkowo negatywny wpływ na zrównoważony rozwój społeczny.
Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Problemy ekologiczne mają charakter transgraniczny, dlatego konferencja klimatyczna ONZ jest istotnym forum dyplomatycznym dla wprowadzenia zmian na poziomie globalnym. W omawianej rezolucji UE dąży do zgromadzenia państw członkowskich pod wspólną flagą w celu posterowania negocjacjami podczas konferencji w kierunku, jaki UE uważa za właściwy.
Ograniczanie zmian klimatycznych jest dobrym celem, lecz szkoda, że w rękach UE globalna polityka ochrony środowiska wykracza poza swoje granice i staje się polityką zagraniczną w momencie, gdy dyktujemy krajom trzecim i państwom członkowskim, jaki kształt powinny mieć ich krajowe polityki klimatyczne. Lista Czerwcowa uznaje, że każdy kraj powinien mieć swój głos na konferencji klimatycznej, dlatego postanowiliśmy głosować przeciw tej rezolucji.
David Martin (PSE), na piśmie. − Głosowałem za projektem rezolucji zgłoszonym przez Komisję ds. Zmian Klimatycznych, który określa proponowaną stanowiska negocjacyjnego UE na rozpoczęcie rozmów w sprawie przyszłości globalnej współpracy w zakresie zmian klimatycznych po roku 2012. Rezolucja określa solidne i postępowe stanowisko UE w zakresie redukcji globalnych emisji gazów cieplarniane przy uwzględnieniu społecznych skutków zmian klimatycznych, pożądany zamiar UE ograniczenia globalnego ocieplenia do 2°C lub poniżej oraz konieczność globalnego uczestnictwa w tym systemie.
Mairead McGuinness (PPE-DE), na piśmie. − W imieniu delegacji Fine Gael (PPE-DE):
Posłowie z ramienia Fine Gael głosowali za przedmiotowym projektem rezolucji, gdyż naszym zdaniem ważne jest, by ustalić stanowisko Parlamentu Europejskiego w sprawie zmian klimatycznych przed konferencją w Bali. Niemniej jednak głosowaliśmy przeciw poprawce 7, gdyż tradycyjnie sprzeciwiamy się energii jądrowej.
Peter Skinner (PSE), na piśmie. − Chciałbym podziękować sprawozdawcom sprawozdania, które skupia naszą uwagę wokół najistotniejszych problemów naszych czasów.
Ograniczenia emisji i mierzalne cele jakie trzeba osiągnąć w redukcji oraz wytwarzanie energii ze źródeł alternatywnych nieopartych na węglu nie jest akceptowane przez niektóre jurysdykcje w sposób uzgodniony przez UE. Jednak ta konferencja może zrobić wiele na rzecz zjednoczenia i skoordynowana działań międzynarodowych.
Silvia-Adriana Ţicău (PSE), na piśmie. − (RO) Rezolucja w sprawie ograniczenia globalnego ocieplenia do 2°C jest dokumentem niezwykle istotnym dla naszej przyszłości. Z tego powodu głosowałam za jej przyjęciem.
Zmiany klimatyczne stanowią wielkie wyzwanie. Przynoszą one katastrofalne skutki dla środowiska i społeczności ludzkich.
Zajmujemy się problemem, do którego należy podejść środkami krótko-, średnio- i długoterminowymi. Zmiany klimatyczne już dziś mają zgubny wpływ na rolnictwo, systemy nawadniania, lasy, faunę i florę. Kraje takie, jak Grecja, Rumunia, Bułgaria, Hiszpania i Portugalia borykają się z okresami suszy, a także z powodziami.
UE powinna potwierdzić swojej wiodącej roli w ograniczaniu zmian klimatycznych. Należy zwiększyć i udostępnić państwom członkowskim mechanizmy finansowe dostępne dla ochrony zasobów wodnych, uniknięcia wylesiania i promowania czystych technologii.
Musimy pozwolić państwom członkowskim na określenie własnej „mieszanki” energetycznej dostarczającej im zasobów energii. Jednocześnie państwa członkowskie, które generują energię jądrową, powinny zapewnić bezpieczeństwo tego typu instalacji, a zwłaszcza odpowiednie gospodarowanie odpadami. Niezbędne są fundusze badawcze na zmniejszenie ilości odpadów i zwiększenie bezpieczeństwa instalacji.
- Sprawozdanie: Raimon Obiols i Germà, Charles Tannock (A6-0414/2007)
Frank Vanhecke (NI). – (NL) Panie przewodniczący! W żadnym wypadku nie chcę umniejszać znaczenia tej świetnej roboty, która wykonało naszych dwoje sprawozdawców nad sprawozdaniem w sprawie europejskiej polityki sąsiedztwa. Chciałbym jednak zauważyć, że w sprawozdaniu jest luka. Nie zwraca ono uwagi na olbrzymie wyzwanie, jakie stanowi imigracja z południa, w związku z czym uważam, że same kraje północnoafrykańskie też ponoszą za to ogromną odpowiedzialność.
Chciałbym, aby to sprawozdanie zawierało apel o ustanowienie wspólnej polityki pomiędzy państwami członkowskimi UE a krajami północnoafrykańskimi w celu zwalczania nielegalnej imigracji. Polityki, która przywołuje kraje Afryki Północnej do porządku i ustanawia dobre relacje sąsiedzkie oraz zapewnia finansową i materialną pomoc od państw członkowskich zależną od dobrej woli, od wspólnego podejścia do tego ogromnego wyzwania.
Jest to – jak to widzę – podstawowy aspekt, którego brakuje w tym sprawozdaniu, dlatego wstrzymałem się od głosu.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Po decyzji o podjęciu nowych i znaczących kroków na drodze europejskiej kapitalistycznej integracji, zwłaszcza na poziomie zwanym „rolą UE w świecie”, którą odzwierciedla realizowany obecnie projekt „konstytucyjny” „wskrzeszony” w traktacie „reformującym” i w obowiązujących politykach UE, większość posłów do PE zatwierdza sprawozdanie, które jest lekturą obowiązkową…na temat wzmocnienia europejskiej polityki sąsiedztwa (EPS).
Wkrótce, przy czytaniu tego sprawozdania zostaną wyjaśnione wszelkie wątpliwości dotyczące prawdziwych celów i ambicji UE w odniesieniu do EPS. Ta polityka jest równoznaczna z programem ingerencji i kontrolowania całego regionu Morza Śródziemnego, Bliskiego Wschodu, Azji Środkowej i Europy Wschodniej. Jest to program, który służy osiągnięciu takich celów jak: „zachęcenie i zobowiązanie rządów krajów, które przyjęły EPS do reform politycznych i gospodarczych”, przyjęcie przez nie „wspólnych polityk” UE, „dostosowanie się do polityki zagranicznej UE” oraz utworzenie strefy wolnego handlu”.
Ponadto sprawozdanie opowiada się za „większą liczbą wspólnych działań UE i Stanów Zjednoczonych w celu „upowszechniania demokracji, zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego i zwiększenia bezpieczeństwa regionalnego w państwach sąsiadujących z UE”. Punkt ten jest tak rażąco jednoznaczny, iż został stonowany podczas głosowania na posiedzeniu plenarnym.
Najlepiej będzie, jeśli przeczytacie państwo to sprawozdanie...
Janusz Lewandowski (PPE-DE), na piśmie. − Polityka sąsiedztwa nabiera nowego znaczenia w dobie, gdy dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej wychodzi z mody. Ma ona inny charakter w obszarze Morza Śródziemnego aniżeli w rejonie Europy Wschodniej, gdzie wiele krajów wyzwolonych z sowieckiej strefy wpływów otwarcie deklaruje chęć przystąpienia do europejskiej wspólnoty. W tym przypadku, co dobrze rozumieją Polacy, Węgrzy czy Litwini, wszelkie zastępcze formy współpracy nie zadawalają ambicji narodowych. Mają też mniejszy wpływ na pożądany kierunek ewolucji politycznej i gospodarczej w tych krajach. W mniejszym stopniu motywują do umacniania procedur demokratycznego państwa prawa i rynkowych zasad ekonomii oraz autentycznego poszanowania praw obywatelskich.
Patrząc z perspektywy kraju granicznego Unii Europejskiej, jakim jest Polska, uzasadniona wydaje się maksymalna otwartość na aspiracje krajów położonych za naszą wschodnia granicą. Ma to oczywisty związek z tworzeniem strefy stabilizacji wokół Unii Europejskiej i ograniczeniem pola działania demagogii, o którą łatwo w młodych demokracjach.
Uzasadniony jest także wysiłek budżetowy, oparty o nowy instrument ENPI (zastępujący programy TACIS i MEDA), wspomagający pożądane procesy w naszym otoczeniu. Jak dotąd, obszar Europy Wschodniej był słabiej dofinansowany, aniżeli obszar śródziemnomorski. Im większa Unia Europejska, tym większa nasza odpowiedzialność za Stary Kontynent.
Athanasios Pafilis (GUE/NGL), na piśmie. – (EL) Sprawozdanie w sprawie wzmocnienia europejskiej polityki sąsiedztwa prezentuje w skrócie metody i środki imperialistycznej interwencji w krajach sąsiadujących. Mieści się ono w zakresie ogólnie imperialistycznej strategii UE realizowanej na skalę światową. Jak zwykle w sprawozdaniu użyto takich sformułowań, jak „reformy demokratyczne” oraz „demokratyzacja w krajach sąsiadujących jako najlepszego pretekstu do wywarcia przymusu i presji na rządy, które nie dostosują się do polityk unijnych. Ma to na celu wsparcie i finansowanie działań licznych organizacji społeczeństwa zwiększyć swoją osłabioną rolę w tych krajach i propagować interwencjonistyczne plany UE.
Parlament Europejski wzywa kraje sąsiadujące do uczestnictwa w polityce antyimigracyjnej UE intensyfikując środki represyjne przeciw imigrantom. Wzywa je do ścisłej współpracy ze wszystkimi swoimi mechanizmami represyjnymi, takimi jak Europol i agencją ochrony granic Frontex; włącza je w unijne plany ograniczenia swobód demokratycznych i uderza w popularne ruchy społeczne pod pretekstem walki z terroryzmem. Wzywa otwarcie do „wspólnych działań UE i Stanów Zjednoczonych w dążeniu do osiągnięcia wspólnych celów” takich jak wspólne imperialistyczne interwencje i dzielenie łupów.
W interesie obywateli leży stawienie oporu i obalenie imperialistycznych planów UE i Stanów Zjednoczonych w tej dziedzinie oraz zintensyfikowanie swojej walki o niezależność kraju i suwerenność narodu.
Pierre Schapira (PSE), na piśmie. – (FR) Wzmocnienie europejskiej polityki sąsiedztwa (EPS), o czym szczegółowo traktuje przedmiotowe sprawozdanie, wymaga pogłębienia współpracy pomiędzy dwoma brzegami Morza Śródziemnego w drodze intensywnego dialogu pomiędzy rządami, władzami lokalnymi i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Należy także pamiętać o tym, że kierunek EPS musi być zgodny z kierunkiem określonym w polityce rozwoju Unii Europejskiej. Zgodnie z oficjalnym wykazem sporządzonym przez Komitet Pomocy Rozwojowej OECD prawie wszystkie kraje na południowym i wschodnim brzegu Morza Śródziemnego to kraje rozwijające się. A zatem osiągnięcie milenijnych celów rozwojowych powinno być priorytetem działań UE w tym regionie.
Miroslav Mikolášik (PPE-DE). - (SK) Popieram wzmocnienie stosunków z Ukrainą i kontynuację dialogu strukturalnego z tym krajem, który jest naszym bezpośrednim sąsiadem od wschodu.
Podczas ostatnich wyborów Ukraina wykazała wielką determinację, żeby dokonać zmian demokratycznych. Zadecydowała, że nadal rządzić będzie koalicja, która jest wyraźnie proeuropejska, nowoczesna i postępowa. Musimy pamiętać, że Ukraina jest rozległym krajem o atrakcyjnym potencjale gospodarczym i poważnym partnerem w stosunkach gospodarczych. Czas najwyższy, by podpisać z Ukrainą umowę o współpracy gospodarczej i strefie wolnego handlu. Musimy zareagować na to, że Ukraina zamierza przystąpić do Światowej Organizacji Handlu.
W pełni popieram stworzenie niezawodnego systemu przesyłu energii między Ukrainą i UE. Jak najbardziej jestem za współpracą w kwestiach rolniczych i ochrony środowiska, lecz położyłbym większy nacisk na współpracę naukową i edukacyjną oraz na wzmocnienie wymiaru gospodarki opartej na wiedzy.
Zita Pleštinská (PPE-DE). - (SK) Ukraina jest sąsiadem o strategicznym znaczeniu dla UE oraz naturalnym pomostem łączącym UE z Rosją i Azją Środkową. Jest do duży kraj, który wszedł na drogę ku demokracji dzięki Pomarańczowej Rewolucji. Ukraina stała się partnerem o znaczeniu kluczowym dla polityki sąsiedztwa Unii Europejskiej.
Nasza współpraca z Ukrainą musi ulec poprawie. Musimy udzielić wszelkiego możliwego dyplomatycznego i politycznego poparcia dla przystąpienia Ukrainy do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Negocjacje w sprawie strefy wolnego handlu powinny rozpocząć się tak szybko, jak to możliwe, aby można było jak najszybciej podpisać ambitną umowę. Wszyscy rozumiemy, jak skomplikowana jest sytuacja na Ukrainie: jest to bardzo młoda i krucha demokracja. Dzisiaj ten kraj stoi przed podjęciem decyzji o charakterze strategicznym: czy skłonić się ku Rosji czy ku Unii Europejskiej?
Dlatego właśnie to doskonale wyważone sprawozdanie sporządzone przez pana posła Zbigniewa Zaleskiego przychodzi w momencie, gdy Ukraina potrzebuje jasnej europejskiej perspektywy. Przyjmuję to sprawozdanie z zadowoleniem, udzieliłam mu mojego jednoznacznego poparcia podczas głosowania. Wierzę, że po wcześniejszych wyborach parlamentarnych kraj ten będzie w stanie utworzyć rząd, który jeszcze bardziej przybliży Ukrainę do naszego wspólnego europejskiego domu.
Czesław Adam Siekierski (PPE-DE). - Panie Przewodniczący! Intencją Unii Europejskiej powinno być budowanie silniejszych i coraz bliższych relacji z Ukrainą. Przyjęte właśnie sprawozdanie posła Zaleskiego zawiera wiele wskazówek, jak to zrealizować.
Ukraina powinna być naszym strategicznym partnerem. Nie tylko ze względu na swoje szczególne położenie geograficzne i wielkość, ale zwłaszcza na rolę, jaką pełni w regionie w stosunkach z Rosją i państwami Azji Środkowej. W interesie Unii leży zatem dalsze wzmocnienie i rozwój więzi gospodarczych i politycznych z tym krajem.
Wszyscy mamy świadomość, jak wiele jeszcze pracy czeka społeczeństwo ukraińskie w drodze do osiągnięcia zachodnich standardów w gospodarce, poziomie życia i sprawach socjalnych oraz umocnieniu systemu demokratycznego w państwie. Unia powinna udzielić pomocy w realizacji tych celów, między innymi poprzez zawarcie umowy o wolnym handlu z Ukrainą i wspieranie jej przystąpienia do WTO. Przyczyni się to do umocnienia gospodarki rynkowej, demokracji i państwa obywatelskiego, co przybliży do członkostwa w Unii.
Zbliżenie Unii i Ukrainy jest procesem długim, niełatwym, przebiegającym ponadto na wielu płaszczyznach, ale jest procesem koniecznym. Aby doszło do tego zbliżenia, Ukraina musi kontynuować rozpoczęte reformy gospodarcze i społeczne, utrzymać swój proeuropejski kierunek polityki, umacniać demokrację. Unia zaś ze swej strony musi wysłać wyraźny sygnał o perspektywie członkostwa Ukrainy w Unii.
Hélène Goudin i Nils Lundgren (IND/DEM), na piśmie. − (SV) Lista Czerwcowa z zadowoleniem przyjmuje zwiększenie handlu i pogłębienie stosunków gospodarczych z Ukrainą. Tak ukierunkowany rozwój przyniesie korzyści obu stronom w perspektywie krótko- i długoterminowej. Niemniej jednak widać, że ukrytym celem tego sprawozdania jest nie tylko rozwój stosunków gospodarczych, ale także prowadzenie polityki zagranicznej ze strony UE. Ton sprawozdania jest wyraźnie dyktatorski a przedstawione w nim propozycje współpracy są prawie wyłącznie na warunkach UE i stawiają na pierwszym miejscu własne interesy Unii. W związku z tym Lista Czerwcowa postanowiła głosować przeciw temu sprawozdaniu.
David Martin (PSE), na piśmie. − Głosowałem za przedmiotowym sprawozdaniem, przy którym byłem sprawozdawcą pomocniczym z ramienia Grupy Socjalistycznej. Zwraca ono uwagę na obszary, w których UE i Ukraina powinny wzmocnić swoje stosunki, omawia ustanowienie strefy wolnego handlu z Ukrainą, dostawy energii i stosunki z Rosją. Chciałbym widzieć silniejsze i głębsze stosunki pomiędzy UE a Ukrainą, a stosunki handlowe i gospodarcze są ich istotną częścią.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Stosunki UE z Ukrainą mieszczą się w zakresie europejskiej polityki sąsiedztwa, która – jak podkreśla sprawozdanie – ma na celu wspieranie rozwoju gospodarki rynkowej w krajach sąsiadujących z UE, innymi słowy, kapitalizmu.
Sprawozdanie ma na celu podpisanie umowy o wolnym handlu tj. „włączenie” Ukrainy do „jednolitego rynku” poprzez „stopniowe przyjmowanie przez Ukrainę dorobku prawnego Wspólnoty.
A zatem sprawozdanie:
- „wzywa Ukrainę… by zwróciła większą uwagę na liberalizację rynków, zapewniając skuteczny proces prywatyzacji, likwidację monopoli (czytaj: przedsiębiorstw publicznych) oraz niezależność narodowego banku Ukrainy”;
- zachęca do „zbliżenia i konwergencji standardów w sektorze rolnictwa, przemysłu i usług” poprzez „zapewnienie ich zgodności ze standardami Wspólnoty” oraz, w świetle warunkowego przystąpienia Ukrainy do „Jednolitej przestrzeni gospodarczej” z Rosją i innymi byłymi republikami radzieckimi „przypomina, że jeżeli zostaną w pełni wprowadzone niektóre postanowienia zawarte w porozumieniu o jednolitej przestrzeni gospodarczej, mogą one stać w sprzeczności z wprowadzeniem w życie umowy o wolnym handlu z UE”. Wierzcie państwo lub nie, jak stwierdza sprawozdawca „umowa z Rosją w rzeczywistości pozbawiłaby Ukrainę wszelkiej realnej suwerenności gospodarczej i poważnie podważyłaby niezależność kraju”.
Wystarczy...
- Rezolucja: w sprawie reakcji UE na niestabilną sytuację w krajach rozwijających się (B6-0476/2007)
Pedro Guerreiro (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Dostrzegamy pewne trendy, które „do pewnego stopnia wskazują na to, że podejście UE do pomocy humanitarnej w przyszłości” może przyjąć bardzo niepokojący i negatywny kształt przyjmując formę takich inicjatyw, jak „reakcja UE na niestabilną sytuację w krajach rozwijających się” lub „Europejski konsensus w sprawie rozwoju”, skierowanych głównie do krajów afrykańskich, ale także krajów Karaibów i Pacyfiku.
Z analizy tych inicjatyw wynika, że kluczowa kwestia, czyli włączenie do strategii „rozwoju” jako jednego z zewnętrznych wymiarów służących osiągnięciu celów strategicznych przez największe potęgi UE (WPZiB/EPBiO), jest jednoznaczne z traktowaniem upowszechniania „rozwoju” jako instrumentu ingerencji i kontroli, który nie wyklucza „przymusowej interwencji wojskowej”.
Stąd cały program i wachlarz instrumentów, które naszym zdaniem łączą się ze sobą i zacierają „granice” pomiędzy „pomocą” a ingerencją, na przykład w tak podstawowych kwestiach jak „budowanie państwa”.
Z pewnością istnieje pilna potrzeba okazania solidarności z wieloma krajami, które odziedziczyły swoją fatalną sytuację po kolonializmie i są ofiarami dziesięcioleci ingerencji w ich sprawy wewnętrzne. Jednak by solidarność przyniosła skutki, musi być ona oparta na respektowaniu zasad suwerenności i niezależności narodowej oraz na efektywnej i autentycznej pomocy rozwojowej i polityce współpracy.
Carlo Fatuzzo (PPE-DE). - (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Z ogromną przyjemnością mogę stwierdzić, że głosowałem za propozycją pani sprawozdawczyni Elizabeth Lenne stawienia czoła problemowi ubóstwa, które występuje w Europie.
Niemniej jednak przed tą wypełnioną po brzegi salą Parlamentu w Sztrasburgu muszę skrytykować fakt, że we Włoszech występuje dyskryminacja przeciwko emerytom, którzy jeśli staną się niezdolni do pracy po ukończeniu 65 roku życia zmuszeni są żyć w ubóstwie, a jeśli staną się niezdolni do pracy przed ukończeniem 65 roku życia otrzymują znaczny zasiłek.
Panie przewodniczący! Jako że dnia 12 grudnia 2007 r. w Brukseli zostanie podpisany nowy traktat, nadający prawną moc wiążącą Karcie Praw Podstawowych, proszę, aby tego samego dnia tj. 12 grudnia wszczęto postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego wobec Włoch, ponieważ kraj ten narusza prawa osób starszych do traktowania ich tak samo jak wszystkich innych obywateli.
Jan Andersson, Göran Färm i Inger Segelström (PSE), na piśmie. − (SV) My, szwedzcy socjaldemokraci, głosowaliśmy za przedmiotowym sprawozdaniem. W Europie należy zintensyfikować walkę przeciw ubóstwu i wykluczeniu społecznemu. Jednakże chcielibyśmy wyjaśnić nasze stanowisko. Ustęp 32 mówi o ustaleniu płacy minimalnej na odpowiednim poziomie na szczeblu państwa członkowskiego. Sprawozdanie wyraźnie stwierdza, że o ile to stosowne należy to zrobić wspólnie z partnerami społecznymi. W związku z tym uważamy, że układy zbiorowe pracy, które mamy w krajach skandynawskich, są objęte tym sformułowaniem.
Charlotte Cederschiöld, Christofer Fjellner i Anna Ibrisagic (PPE-DE), na piśmie. − (SV) Szwedzcy konserwatyści są pozytywnie nastawieni do większej części sprawozdania dotyczącego oceny realiów społecznych. W przypadku wielu propozycji, takich jak te dotyczące migracji ekonomicznej i zwiększenia możliwości godzenia pracy zarobkowej z życiem rodzinnym, jesteśmy grupą, która stymuluje kształtowanie polityki krajowej.
Niemniej jednak szwedzcy konserwatyści postanowili głosować przeciw temu sprawozdaniu, gdyż niektóre propozycje wykraczają poza granice wytyczone zasadą pomocniczości. Na przykład nie uważamy, że Parlament Europejski powinien zajmować się programami resocjalizacji w więzieniach lub leczeniem uzależnienia od gier hazardowych. Parlament nie powinien też wydawać opinii na temat systemu opieki zdrowotnej w państwach członkowskich. Nie akceptujemy twierdzenia, że deregulacja pogorszy jakość opieki. Środki polityki rynku pracy, takie jak wprowadzenie płac minimalnych, także powinny być pozostawione do decyzji na szczeblu krajowym.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie. – (PT) Głosowaliśmy za sprawozdaniem, ponieważ prezentuje ono ważne dane na temat sytuacji społecznej. 78 mln obywateli europejskich nadal żyje w ubóstwie, 8% Unii Europejskiej cierpi z powodu ubóstwa mimo zatrudnienia, przy czym w wielu państwach członkowskich UE przepaść między bogatymi a ubogimi powiększa się.
Ponadto sprawozdanie zawiera pozytywne zalecenia, takie jak potrzeba ustalenia płacy minimalnej na odpowiednim poziomie, ochrona zasiłku dla bezrobotnych i wspieranie osób niepełnosprawnych, mimo iż nie dotyka przyczyn źródłowych sytuacji społecznej i nie wzywa do położenia kresu politykom neoliberalnym, co proponuje nasza grupa.
Skutkiem tego, niewiele postawiono w sprawozdaniu żądań odnośnie wymaganych zmian w polityce. Niestety ujmuje ono jedynie częściowo propozycje, które według mnie zostały przyjęte w Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia, z których chciałbym wymienić przede wszystkim wezwanie instytucji wspólnotowych i państw członkowskich do nadania absolutnego pierwszeństwa integracji społecznej i prawom kobiet, dostosowując w odpowiedni sposób właściwe polityki, w tym politykę rozdziału dochodów.
Timothy Kirkhope (PPE-DE), na piśmie. − Ja i moi współpracownicy z Brytyjskiej Partii Konserwatywnej uważamy, że polityka społeczna powinna być pozostawiona do decyzji państw członkowskich. Obawiamy się, że kompetencji europejskich nie powinno się rozszerzać w tym zakresie oraz że nie należy wywierać nacisku na kraje, by przyjmowały polityki, które nie pomogą im w osiągnięciu dobrostanu w kategoriach gospodarczych i społecznych. Uważamy także, że „europejski model społeczny” stanowi barierę w rozwoju społeczno-gospodarczym.
Są pewne inicjatywy w tym sprawozdaniu, które popieramy, takie jak pomoc w wydostaniu się z ubóstwa, pomoc w powrocie do pracy, wsparcie osób niepełnosprawnych i opieka nad osobami starszymi. Biorąc pod uwagę uwarunkowania krajowe, polityki w tych i innych sprawach społecznych najlepiej realizują państwa członkowskie. Z zasady twierdzimy, że silna gospodarka to najlepsza droga do osiągnięcia społecznego postępu.
Carl Lang (NI), na piśmie. – (FR) Przedmiotowe sprawozdanie w sprawie oceny realiów społecznych w Europie od początku określa prawdziwy stan gospodarki i spraw społecznych w Europie. Jest to przyznanie się do bezradności w oceanie absurdów „europeizmu”, podburzanym przez ultraliberalne, globalistyczne teorie.
Od roku 2000 żaden ze środków walki z bezrobociem, ubóstwem i wykluczeniem społecznym nie przyniósł żadnych skutków. Co gorsze, podczas gdy Unia Europejska wzywa do zwiększenia migracji ekonomicznej i ochrony tzw. modelu społecznego, sprawozdanie przypomina nam, że 78 mln Europejczyków żyje w ubóstwie.
W sprawozdaniu zapomniano wspomnieć o zjawiskach, które towarzyszą temu piekłu, jakim jest ubóstwo. Nie są to tylko względy gospodarcze. Jest to problem psychologiczny dla milionów Europejczyków, którzy czują się kulturowo i społecznie zagubieni na własnej ziemi, gdy widzą jak ich praca znika gdzieś za granicą na skutek przeniesienia. Jest to też problem natury fizycznej, gdyż przemoc i brak poczucia bezpieczeństwa powodowane w dużej mierze przez fale ludności napływowej sfrustrowanej z powodu trudności w zintegrowaniu się ze społeczeństwem, pogarszają całą sytuację.
W związku z powyższym rozwiązanie nie polega na uznaniu tej „hybrydy”, którą stanowi ultraliberalny, schizofreniczny system europejski, ale na zakwestionowaniu go, by Europa mogła na nowo odzyskać swoją tożsamość obszaru, który stosuje ochronę i preferencje wspólnotowe przed wszystkim wobec Europejczyków!
Bogusław Liberadzki (PSE), na piśmie. − Zgadzam się, że integracja społeczna i zabezpieczenie społeczne należą do podstawowych wartości Unii Europejskiej i są prawem podstawowym wszystkich obywateli.
Sprawozdanie właściwie podkreśla potrzebę uwzględnienia różnorodności etnicznej oraz wyznaniowej w prawodawstwie unijnym, aby wszyscy ludzie byli chronieni przed przemocą i dyskryminacją.
Zgadzam się również z formułą, że dostęp do towarów i usług powinien być prawem każdego obywatela UE.
José Albino Silva Peneda (PPE-DE), na piśmie. – (PT) Polityka społeczna leży w dużej mierze w kompetencjach państw członkowskich. Dlatego też jestem za promowanie otwartej metody koordynacji, jak również za wymianą najlepszych praktyk w celu zwalczania wykluczenia społecznego.
Systemy zabezpieczenia społecznego muszą być oparte na zasadach, które motywują odbiorców pomocy do poszukiwania możliwości pracy, a nie przeciwnie – sprzyjać bezczynności.
Niski poziom wykształcenia ludności i wysoki odsetek młodych ludzi przedwcześnie porzucających szkołę powinny skłonić nas do zatrzymania się i zastanowienia, gdyż wykwalifikowani ludzie są najmniej narażeni na wykluczenie społeczne.
Sytuacja pod tym względem jest szczególnie niepokojąca w moim kraju, Portugalii, gdzie w roku 2005 ponad 39% młodych ludzi (w wieku od 18 do 24 lat) ukończyło jedynie gimnazjum.
Ten trend trzeba koniecznie odwrócić – obywatele muszą nabyć umiejętności niezbędne do pomyślnego wejścia na rynek pracy.
Propozycje zawarte w sprawozdaniu idą w tych kierunkach, dlatego głosowałem za jego przyjęciem.
Andrzej Jan Szejna (PSE), na piśmie. − Głosuję za przyjęciem sprawozdania pani poseł Elizabeth Lynne w sprawie oceny realiów społecznych.
Pani Poseł bardzo trafnie zauważyła, że odnowiona strategia lizbońska skupia się nie tylko na wynikach gospodarczych i konkurencyjności, ale także na dążeniu do większej spójności społecznej oraz społecznym wymiarze zrównoważonego rozwoju. Integracja społeczna i zabezpieczenie społeczne to podstawowe wartości Unii Europejskiej. Są prawem podstawowym przysługującym wszystkim ludziom, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego, wieku, płci, stopnia niepełnosprawności, orientacji seksualnej i wyznania.
Niestety nadal część społeczeństwa Unii Europejskiej żyje w ubóstwie. Państwa członkowskie proponują różne formy ochrony przed ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Dlatego uważam, że powinno się pogłębiać współpracę oraz wymianę najlepszych wzorców między krajami członkowskimi w tym zakresie.
Ponadto należy zwrócić uwagę na problem bezrobocia wśród młodzieży oraz na walkę z ubóstwem dzieci, gdyż dzieci z biednych rodzin mają mniejsze szanse na zdobycie pracy w przyszłości.
Lars Wohlin (PPE-DE), na piśmie. − (SV) Przedmiotowe sprawozdanie zawiera wiele godnych pochwały stwierdzeń dotyczących walki z dyskryminacją i znaczenia równego traktowania, które zasługują na uwagę. Niestety zawiera ono także zbyt daleko idące oświadczenia dotyczące, między innymi, wprowadzenia płac minimalnych. Szwecja sprzeciwia się płacom minimalnym określonym na szczeblu politycznym. Niezależnie od tego, co ludzie uważają za rozsądną politykę społeczną, UE musi zaakceptować, że państwa członkowskie wybierają inne rozwiązania. Nie może to stać się jeszcze jednym przykładem na to, że Unia ingeruje w obszar, który musi całkowicie leżeć w kompetencjach państwa członkowskiego i reguluje go w każdym szczególe.
Ponadto kraje UE znacznie różnią się między sobą jeśli chodzi o poziom rozwoju. Wprowadzenie płac minimalnych uniemożliwi uboższym krajom konkurowanie.
7. Korekty do głosowania i zamiar głosowania: patrz protokół
(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 1.20 i wznowione od 15.00)
PRZEWODNICZY: RADI KRATSA-TSAGAROPOULOU Wiceprzewodnicząca
8. Zatwierdzenie protokołu z poprzedniego posiedzenia: patrz protokół
9. Debaty nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i praworządności
9.1. Wspólnoty chrześcijańskie na Bliskim Wschodzie (debata)
Przewodnicząca. – Kolejnym punktem porządku obrad jest debata nad siedmioma projektami rezolucji w sprawie wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie(1).
Mario Mauro (PPE-DE) , autor. – (IT) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Wolność wyznania jest czynnikiem obiektywnym w uznaniu poszanowania praw człowieka. Przemoc, jakiej doznają chrześcijanie na całym świecie jest znieważeniem i podważeniem godności ludzkiej.
Zamierzałem poddać ten projekt rezolucji na ostatnim posiedzeniu plenarnym w październiku, ale koordynator grup politycznych poprosił mnie, abym przełożył go na listopadowe posiedzenie, aby dać nam więcej czasu na przygotowanie bardziej szczegółowego tekstu, który zyska szerszy konsensus. W tekście, nad którym będziemy głosować dzisiejszego popołudnia, a który stanowi rezultat kompromisu pomiędzy socjalistami, liberałami, Grupą Unii na rzecz Europy Narodów oraz Grupa Niepodległość/Demokracja, najistotniejsze cechy wstępnego projektu rezolucji zostały zachowane.
Zdołaliśmy także zamieścić konkretne odniesienia do aktów przemocy i maltretowania popełnionych w tym roku nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale także w innych częściach świata przeciwko wspólnotom chrześcijańskim. Wydarzenia te miały miejsce główne w Iraku, Egipcie, Pakistanie, Turcji, Chinach i Wietnamie. W rzeczywistości ta intensywna koordynacja, jaką prowadziliśmy przez ostatnich kilka dni, a następnie wydobycie na światło dzienne licznych incydentów, która miały miejsce poza Bliskim Wschodem doprowadziło nas do nadania projektowi rezolucji nowego, bardziej pasującego tytułu, który brzmi: „poważne wydarzenia zagrażające istnieniu wspólnot chrześcijańskich oraz innych wspólnot religijnych”.
Oczywiście tekst ten nie obejmuje wszystkich aktów przemocy popełnionych wobec chrześcijan, takich jak w Erytrei i Korei Północnej. Jednakże, panie i panowie, proszę byście uchwycili państwo polityczne przesłanie tego tekstu, które dotyczy także tych krajów i incydentów, o których w tekście nie wspomniano. Od początku dzięki potrzebie współpracy z innymi grupami mogłem wyjaśnić, że ta rezolucja w żaden sposób nie ma na celu rozbudzenia na nowo konfliktu między cywilizacjami. Europa zawsze stała na czele, jeśli chodzi o ochronę praw mniejszości i nie może nadal ze spokojem patrzeć na to, jak tak wielu chrześcijan doznaje coraz większych krzywd.
Panie i panowie! W dniu dzisiejszym nasz Parlament może wypowiedzieć się w pilnej i bardzo ważnej kwestii, za ochroną życia i wolności wyznania nie tylko chrześcijan, ale także milionów ludzi wszelkich wyznań. A zatem proszę…
(Przewodnicząca wyłączyła mikrofon)
Glyn Ford (PSE), autor. – Pani przewodnicząca! Przemawiam w imieniu Grupy Socjalistycznej, by udzielić naszego pełnego poparcia dla wspólnego projektu rezolucji w sprawie prześladowań religijnych.
Mając tak mało czasu mogę poruszyć tylko niektóre elementy tej rezolucji. Chciałbym skupić się na trudnym położeniu lokalnej wspólnoty chrześcijańskiej w Iraku, która w pewnym momencie stanowiła prawie 10% ludności. Jako osoba, która popiera i jest popierana przez kampanię Save the Assyrians, pragnę powiedzieć, że ten Parlament zwykł poprzestawać na rozwiązaniach kompromisowych, które czasami prowadzą do spłycenia i utraty znaczenia problemu.
Tak jest w przypadku tej rezolucji. Punkt preambuły K ubolewa nad sytuacją w asyryjskich wioskach na granicy tureckiej. Dlaczego? Ponieważ rząd turecki aktualnie ostrzeliwuje asyryjskie wioski argumentując to tym, że w nich schronili się bojownicy PKK, co wydaje się nieprawdopodobne. Punkt S preambuły nawiązuje do sytuacji w Syrii, dokąd dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy uchodźców uciekło z Jordanii i Iraku, lecz granica obecnie jest zamykana.
Tym, czego potrzeba, jest pomoc i wsparcie.
Adam Bielan (UEN), autor. – Pani Przewodnicząca! Przede wszystkim pragnę wyrazić swoje zadowolenie i podziękować innym współautorom rezolucji dotykającej tak istotnego problemu, jakim są wydarzenia dotyczące społeczności chrześcijan w niektórych państwach na Bliskim Wschodzie, jak również w skali światowej.
Jednocześnie, jako osoba podpisana pod tekstem tej rezolucji, chciałbym podkreślić, że zagwarantowanie wolności religii jest pierwszym krokiem do zapewnienia podstawowych praw człowieka, a przypadki prześladowania chrześcijan, mające miejsce na świecie, stanowią elementarny przykład pogwałcenia tych praw.
Ponadto, biorąc pod uwagę fakt, iż obserwujemy brak reakcji w tej kwestii zarówno ze strony władz, instytucji, jak i ruchów politycznych na świecie, chciałbym jeszcze raz zaakcentować znaczenie omawianej rezolucji w obronie praw chrześcijan i podkreślić, że grupa Unia na rzecz Europy Narodów w pełni ją popiera.
Hélène Flautre (Verts/ALE), autorka. – (FR) Pani przewodnicząca! Wolę nie myśleć, jakie byłyby wyrazy twarzy moich kolegów i koleżanek – posłów z PPE, gdyby odkryli oni, że rezolucja w sprawie wspólnot muzułmańskich w Europie została przyjęta przez państwa nad Zatoką Perską lub ASEAN. Byłby to okropny szok, zostałoby to odebrane jako wyraz agresji, niedopuszczalna ingerencja władz religijnych w kraju nienależącym do UE w stosunki pomiędzy naszymi państwami członkowskimi a mniejszościami religijnymi. „Nie czyń innym tego, czego byś nie chciałby czyniono tobie” to także jedna z chrześcijańskich zasad moralnych.
A tak na poważnie, czy taka rezolucja byłaby postrzegana jako wezwanie do tolerancji oraz międzykulturowego i religijnego dialogu? Z pewnością nie! Unia Europejska, tak dumna ze swoich wartości, byłaby na tyle rozważna, by wykazać się w tej nadzwyczaj drażliwej kwestii choć odrobinę znajomości i szacunku dla konwencji międzynarodowych.
Aby rozwiązać problem naruszania praw członków mniejszości religijnych, aby potępić zabójstwa chrześcijan lub ograniczanie swobody praktyk religijnych, musimy wybrać pomiędzy dwoma równie dobrze uzasadnionymi podejściami. Pierwsze polega na prowadzeniu rozmów z danym krajem bazując na jego zobowiązaniach międzynarodowych i porozumieniach między nami i zwróceniu się do osób odpowiedzialnych za kwestie religijne z prośbą o zbadanie sytuacji w tym zakresie i zapewnienie, aby prawa mniejszości religijnych były respektowane. Jest to, co czynimy tutaj regularnie.
Drugie podejście to podejście przyjęte przez Organizację Narodów Zjednoczoną w drodze rezolucji przedłożonej przez 12 krajów i wszystkie państwa UE, dotyczącej wyeliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji na tle religii, wyznania i przekonań, jako że w prawie międzynarodowym te elementy są powiązane, co jest bardzo cenne. Prawa jednostki do wyznania, religii i przekonań są współzależne.
Co my byśmy dzisiaj zrobili, gdybyśmy przyjęli ten niemożliwy do zaakceptowania tekst, jaki państwo proponujecie? Zlekceważylibyśmy pracę wykonywaną przez nasze państwa członkowskie w Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjmując całkiem inne podejście, które mogłoby zachęcić niektóre kraje do wykorzystania spraw religijnych w ich stosunkach międzynarodowych. Opowiedzielibyśmy się przeciwko zrównoważonemu podejściu zalecanemu, na przykład, przez panią Jahangir, specjalnego sprawozdawcę ONZ, która obecnie jest przetrzymywana w areszcie domowym w Pakistanie i koniec końców doprowadzilibyśmy do tego, że sytuacja mniejszości religijnych na całym świecie, w tym chrześcijan, stałaby się jeszcze bardziej niestabilna.
Jeszcze raz powtarzam - a moje słowa poparte są opiniami ekspertów pracujących nad zagadnieniem wolności religijnej, takich jak organizacja Christian Solidarity Worldwide, że ta rezolucja jedynie zwiększa zagrożenie dla tych, których chcemy chronić.
Bastiaan Belder (IND/DEM), autor. – (NL) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Jeśli naprawdę leży nam na sercu kwestia praw podstawowych, nie możemy pozostać obojętni wobec zagrożonej sytuacji wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie. Przedmiotowy projekt rezolucji pobudza wszystkie instytucje europejskie do działania w tej sprawie.
Ostatnia wizyta delegacji z naszego Parlamentu dała nam szersze wyobrażenie o codziennym życiu libańskich chrześcijan. Boją się oni, że zostaną zepchnięci na margines społeczeństwa podobnie jak ich współwyznawcy prawie we wszystkich krajach tego regionu.
Są zmuszeni dokonywać wyboru pomiędzy bezpieczeństwem osobistym a godnością osobistą, ich religijnymi przekonaniami. Dzisiejsi chrześcijanie libańscy chcą zachować obie te wartości.
Przemoc polityczna będąca zjawiskiem ostatnich lat teraz bezpośrednio dotyka chrześcijan w kraju cedrowym. Nasz informator w Libanie doniósł nam w tym tygodniu, że choć chrześcijanie nie są głównym celem ataków, większość polityków będących ofiarami zamachów to chrześcijanie, podobnie jak dziennikarze, którzy stali się celem ataków, a to wzbudza atmosferę zastraszenia wśród ludności chrześcijańskiej w Libanie.
Marios Matsakis (ALDE), autor. – Pani przewodnicząca! Przez tysiące lat obecności na ziemi człowiek jest stale poddawany działaniu sił niosących zagrożenie i śmierć, które są poza jego zdolnościami pojmowania lub obrony. Począwszy od tragicznych w skutkach klęsk żywiołowych do niepojętych wręcz chorób somatycznych i umysłowych. W obliczu swojej bezradności człowiek ucieka się do wiary w siłę nadprzyrodzoną, którą nazywa „Bogiem”. Poszczególne społeczności ludzkie rozwinęły różne teorie i wyobrażenia na temat rzeczywistości boskiej.
W rezultacie powstało wiele różnych religii. Są one, oczywiście, wytworem człowieka a nie Boga, dlatego są niedoskonałe. Niedoskonałości te to choćby fanatyzm, dogmatyzm i niemożność uznania prawa innych ludzi do oddawania czci Bogu w inny sposób. W poszczególnych religiach niedoskonałości te różnią się pod względem liczby i intensywności, z jaką się przejawiają i niestety, są one często wykorzystywane przez ekstremistycznych przywódców i pozbawionych skrupułów polityków.
Doprowadziło to do wojen religijnych i nikczemnych zbrodni popełnianych na niewinnych ludziach w imię Boga. Zarówno chrześcijaństwo jak i islam, dwie największe religie ludzkości, nie są od tego wolne, karty historii pełne są kompromitujących przykładów. Oczywiście z biegiem czasu większość religii stała się bardziej dojrzała i nastawiona bardziej humanistycznie, co niewątpliwie dotyczy chrześcijaństwa. Niestety w przypadku innych religii zmiana taka nie nastąpiła.
Dlatego też w niektórych krajach, zwłaszcza islamskich, chrześcijanie są prześladowani, czasem z wielkim okrucieństwem a czasem za zgodą grup politycznych a nawet rządów. Jest to faktycznie bardzo przykra sytuacja, która dotyczy wielu krajów lub regionów na całym świecie. – o niektórych z nich już wspomniano dziś w tej Izbie – lecz w szczególności Bliskiego Wschodu.
Mamy nadzieję, że ta rezolucja zwróci uwagę na prześladowania chrześcijan w tych krajach i dzięki niej władze tych krajów, zarówno polityczne jak i religijne, w pełni zrozumieją, że tak agresywne zachowania przeczą zarówno zasadom poszanowania praw człowieka, jak i naukom ich umiłowanej wiary.
Dziękuję, pani przewodnicząca! Jak pani widzi, zostało mi jeszcze 20 sekund!
Erik Meijer (GUE/NGL), autor. – (NL) Pani przewodnicząca! Początki wspólnot chrześcijańskich na Bliskim Wschodzie sięgają wczesnych lat chrześcijaństwa. Poprzedzają zarówno chrześcijaństwo w Europie, jak i islam na Bliskim Wschodzie.
Mimo to w dzisiejszych czasach często te wspólnoty są postrzegane jako element obcy w regionie zdominowanym przez islam. Nie wynika to wyłącznie z nietolerancji religijnej w łonie samego islamu, wina leży także po stronie Europy.
Trzy razy w historii Europa i chrześcijaństwo wzbudzały awersję i nienawiść w tym regionie. Pierwszym były czasy krucjat w późnym średniowieczu, kiedy to wojska europejskie przejęły kontrolę nad miejscami świętymi nie tylko dla chrześcijan, ale także dla Żydów i muzułmanów. Drugi raz było to po upadku imperium otomańskiego na początku ubiegłego wieku, w erze kolonializmu, kiedy to Egipt, Sudan, Jordania i Irak dostały się pod panowanie imperium brytyjskiego, zaś Syria i Liban - francuskiego.
Obecnie jesteśmy w trzeciej fazie. Stanowisko Europy w sprawie Izraela, Palestyny i Iraku wzbudziło ogromny sprzeciw na Bliskim Wschodzie, gdzie podejrzewa się Europę o to, że dba przede wszystkim o własne dostawy energii, zabezpieczenie własnych szlaków transportowych i preferencyjne traktowanie tych mniejszości etnicznych i religijnych, które są do niej najbardziej przychylnie nastawione.
Jedną z możliwych konsekwencji jest to, że mniejszości chrześcijańskie mogą nie być w stanie dłużej utrzymać swojej pozycji na Bliskim Wschodzie i będą zmuszone uciec do Europy. Lepszym rozwiązaniem jest dać chrześcijanom i Żydom na Bliskim Wschodzie swobodę działania, gdyż istotnie Europa musi zrobić to samo dla mniejszości islamskiej.
Bernd Posselt, w imieniu grupy PPE-DE. – (DE) Pani przewodnicząca! Wybaczy pani to, co powiem, ale pani poseł Flautre opowiada bzdury. Muzułmanie robią bardzo wiele dla muzułmańskich mniejszości. My wspieramy muzułmanów i inne mniejszości religijne. Jednak niestety prawdą jest, że jeśli my nie uczynimy niczego dla chrześcijan, nikt inny tego nie zrobi.
Liga Islamska lub Arabska nigdy nie kwestionowały praw chrześcijan, podobnie jak my nie kwestionujemy praw muzułmanów. Dlatego nadszedł najwyższy czas, aby włączyć tę sprawę do porządku obrad. Jest to akt sprawiedliwości, gdyż z całą stanowczością podkreślam, że problemem nie jest islam. Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie przetrwali przez 1200 lat pod panowaniem islamskim. Dziwne, że dziś, ponoć w dobie postępu i rozwoju są oni poważnie zagrożeni, zwłaszcza w Iraku, który jest okupowany przez Zachód.
Musimy uznać naszą odpowiedzialność za umożliwienie im przetrwania i życia w wolności i godności. Większość prześladowań religijnych ma miejsce w komunistycznych Chinach, w pseudochrześcijańskiej nacjonalistycznej Rosji, w dyktaturach komunistycznych – a także pod panowaniem islamskim. Dla mnie islamizm jest po prostu perwersyjną dyktaturą i ideologią XX wieku. My, Europejczycy mamy obowiązki w tym zakresie i z pewnością je spełnimy.
(Oklaski)
Paulo Casaca, w imieniu grupy PSE. – (PT) Pani przewodnicząca! Gratuluję autorom wspólnego projektu rezolucji. Chciałbym wspomnieć, iż należy pamiętać o tym, że przed prześladowaniami chrześcijan mieliśmy, na przykład, prześladowania Żydów, mieliśmy i nadal mamy prześladowania Yazidis, Mandians i samych muzułmanów, szyitów bądź sunnitów w Iraku.
To, co dzieje się w Iraku, nie da się porównać z tym, co dzieje się w Europie, W rzeczywistości musimy pamiętać, że ci, którzy cierpią prześladowania w Iraku niestety w Europie nie mają ochrony, która im się należy, bez względu na to, czy są czy nie są chrześcijanami. Spotyka się absolutnie niewiarygodne przypadki totalnego braku wrażliwości na los człowieka ze strony Unii Europejskiej, jeśli chodzi o prześladowanych Irakijczyków. Na koniec, nie umniejszając wagi innych przypadków, przypomnę państwu o sprawie ojca Ragheeda Ganniego i całej kongregacji Kościoła Świętego Ducha w Mosulu - być może najpotworniejszej zbrodni popełnionej w tym roku.
Marcin Libicki, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodnicząca! Mówimy tutaj dzisiaj o okrutnych prześladowaniach chrześcijan, szczególnie na Bliskim Wschodzie. Aczkolwiek pamiętajmy, że chrześcijanie są prześladowani na całym świecie, i nie zgadzam się z tym, co powiedział pan Casaca, że prześladowanych jest bardzo wiele mniejszości religijnych.
Proszę o podanie przykładów, gdzie prześladuje się na dużą skalę, nie mówię o przypadkowym zabiciu, nagannym, jakiegoś innowiercy, ale gdzie prześladuje się jakąkolwiek inną religię tak, jak prześladuje się chrześcijan? Zgadzam się całkowicie z panem Posseltem, zgadzam się z wieloma innymi wypowiedziami, gdzie przytaczano dziesiątki przykładów prześladowania chrześcijan, a nie, tak jak twierdzi pan Casaca, wielu innych. To jest nieprawda. Prześladuje się chrześcijan przede wszystkim i głównie.
Słyszeliśmy tutaj wczoraj wystąpienie prezydenta Sarkozy. Prezydent Sarkozy mówił o konieczności obrony identyczności Europy. Jakaż to nasza identyczność? Kto nas będzie bronił, jeżeli my sami nie obronimy siebie i źródeł naszych identyczności? Właśnie chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są świadectwem naszej europejskiej identyczności. Oni tam są od 2000 lat i musimy ich bronić, żeby mogli pozostać tam nadal.
Giusto Catania, w imieniu grupy GUE/NGL. – (IT) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Sądzę, że w dniu dzisiejszym przyjmując ten projekt rezolucji czynimy ważny krok, gdyż Parlament zawsze musi potępiać akty i zdarzenia, które zagrażają życiu kobiet i mężczyzn z powodu ich wiary, wyznania lub przekonań politycznych.
Wolność wyznania jest wartością, którą musimy postawić na pierwszym planie. Prawdą jest, że w niektórych przypadkach chrześcijanie narażają się na prześladowania a ich działalność jest uważana za niezgodną z prawem. I dlatego Parlament musi ich chronić i bronić, tak jak zawsze chronił i bronił obywateli muzułmańskich, którzy padali ofiarą dyskryminacji na Zachodzie. Naszym zdaniem wszystkie religie mogą odgrywać pozytywną rolę, rolę w utrzymaniu pokoju i zachęcać do poszanowania różnorodności. Z tego względu musimy ostro potępiać jakiekolwiek formy fundamentalizmu religijnego, który tak często towarzyszy tego typu konfliktom. Uważam, że ten Parlament musi zawsze być gotowy wysłuchać wszystkich stron i dążyć do upowszechniania dialogu międzyreligijnego.
Niektóre godne uwagi przykłady ukazują, w jaki sposób można zaprojektować rozwiązanie, zgodnie z którym religie różne religie szanując się wzajemnie budowałyby na wspólnej podstawie. Z niepokojem przypominam sobie ofiarę poniesioną przez niektórych katolików, chrześcijan, którzy walczyli o wyzwolenie ubogich, narodu i wyzwolenie społeczne. Z tego względu nasza grupa głosuje za tą rezolucją, jako wyraz upamiętnienia duchownych takich, jak Peppino Diana i Pino Puglisi, którzy zginęli stawiając opór mafii i przestępczości zorganizowanej.
Kathy Sinnott, w imieniu grupy IND/DEM. – Pani przewodnicząca! Z zadowoleniem przyjmuję przedmiotowy projekt rezolucji, gdyż uważam, że musimy chronić mniejszości chrześcijańskie w Afryce, Azji i na Bliskim Wschodzie. Ważne jest, abyśmy chronili wszystkie wspólnoty religijne przed prześladowaniem. Moim zdaniem to potworne, że ludzie muszą doznawać presji i ucisku w ich codziennym funkcjonowaniu, że nakazuje im się, co mogą a czego nie mogą robić, że ogranicza im się możliwości posiadania własnego majątku, nabycia wykształcenia lub otrzymania pracy, jak również, że zagraża się ich życiu z tego powodu, że są chrześcijanami.
Wolność wyznania to podstawowe prawo człowieka, dlatego rządy powinny koniecznie zapewnić, by mniejszości religijne w ich krajach mogły praktykować swoją wiarę bez żadnych ograniczeń tzn. bez zagrażania ich życiu itp.
Muzułmanie muszą zdać sobie sprawę z tego, że mają upowszechniać zasadę wolności i tolerancji religijnej, którą cieszą się i której przestrzegania oczekują w naszych krajach, z których wiele ma u siebie duże społeczności chrześcijańskie.
Eija-Riitta Korhola (PPE-DE). - (FI) Pani przewodnicząca! Przywiązuję wielką wagę do inicjatywy pana posła Mauro. Każdego dnia miłujący pokój chrześcijanie są pod groźbą ucisku i grają rolę kozła ofiarnego w kryzysach, w które nie są zamieszani. Jest to karygodne i na ten problem należy zwracać uwagę opinii publicznej. Niemniej jednak aby poprawić położenie chrześcijan należy tak naprawdę zrozumieć ten problem jako część szerszej całości. Chrześcijanie nie są jedynymi, którzy doświadczają trudności. W wielu krajach muzułmanie, buddyści, hinduiści, Żydzi, sikhowie i Ahmadis także mają problemy. Lista jest długa.
Wolność wyznania jest niezbędna w społeczeństwie, które respektuje prawa człowieka i swobody obywatelskie. Jest ona- i zawsze była – praktycznie warunkiem niezbędnym dla istnienia innych praw człowieka, które odzwierciedlają stan społeczeństwa jako całości. Jeśli społeczeństwo zaczyna chorować, na pierwszy rzut oka widać to po ograniczaniu wolności religijnej i statusie mniejszości religijnych. Z tego względu musimy wykazać nasze mocne poparcie dla rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ sprawie wolności wyznania.
Warto zauważyć, że w wielu krajach, na przykład w Pakistanie i Indonezji, wspólnoty religijne wspólnie dążą do ustanowienia wolności wyznania i ochrony mniejszości. Zatem sama religia także może być rozwiązaniem. Pluralistyczny dialog zawsze prowadzi do złagodzenia napięć i korzystnie wpływa na wolność wyznania i całego społeczeństwo.
Ana Maria Gomes (PSE). – (PT) Prześladowania mniejszości religijnych w wielu krajach powinny skłonić nas do refleksji nad kruchością tego aspektu cywilizacji, który w naszym mniemaniu osiągnęliśmy. Wolność wyznania jest zasadniczym i nienaruszalnym filarem uniwersalnych praw człowieka. Pomimo chwalebnych intencji autorów, ta rezolucja jest niepełna.
PE musi przemówić w sprawie prześladowań mniejszości chrześcijańskich, ale przede wszystkim w sprawie wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji na tle wiary lub wyznania, co w rzeczywistości dotyka wszystkie wspólnoty religijne. Powodem do zaniepokojenia jest także wzrastająca w Europie i innych częściach świata nieuzasadniona obawa przed islamem, określana mianem „islamofobii” i antysemityzm. Jeśli skupimy się prawie wyłącznie na dyskryminacji chrześcijan, możemy zostać źle zrozumiani. A zatem należy podkreślić, że PE w pełni popiera rezolucję w sprawie wyeliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji na tle religii lub wyznania przedstawioną przez państwa członkowskie UE Zgromadzeniu Ogólnemu ONZ.
Mieczysław Edmund Janowski (UEN). - Pani Przewodnicząca! Bliski Wschód ma także swe chrześcijańskie korzenie. Tamtejsi chrześcijanie niezależnie od różnic między sobą potrafili wielokrotnie dać świadectwo temu, że umieją żyć obok muzułmanów, żydów czy wyznawców innych religii w pokoju i wzajemnym poszanowaniu.
Jednak ostatnio obserwujemy działania wyznawców islamu, które sprowadzają się do praktycznej realizacji fałszywej tezy, że bycie antychrześcijańskim wykazuje, jak dobrym jest ktoś muzułmaninem. Przypomniał o tym niedawno libański dziennikarz Hazem Saghied. Liczne i często drastyczne przypadki łamania praw ludzi, którzy jedynie z racji swojego chrześcijańskiego wyznania traktowani są jak obywatele podrzędnej kategorii, dowodzą łamania fundamentalnej zasady wolności człowieka, wolności do wyznawania religii.
Należy zapytać: Co my w Unii Europejskiej, otwartej, szanującej prawa muzułmańskich współobywateli, możemy zrobić dla chrześcijan, którzy nie mają nawet skromnej części podobnych praw w tych krajach? Gdzie jest jakakolwiek wzajemność? Nie widać jej ani w morderstwach na tle religijnym, ani w rozległej dyskryminacji, ani w niewyrażaniu zgody na budowanie świątyń chrześcijańskich, ani w rujnowaniu zabytków kultury chrześcijańskiej.
Cały świat potrzebuje pokoju, ludzie potrzebują wolności, także religijnej.
Bogusław Sonik (PPE-DE). - Pani Przewodnicząca! Obecna sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie powoduje, że chrześcijanie zamieszkujący ten region czują się coraz bardziej zagrożeni. Jednym z powodów jest wzrost wpływu fundamentalistów islamskich, którzy obarczają ich winą za wszelkie niepowodzenia, jakich doznają społeczności regionu. Z racji pokrewieństwa wiary ze społecznościami Zachodu oskarżani są również o okcydentalizację tradycyjnych struktur społecznych, o której tak niechętnie mówi się na Bliskim Wschodzie.
Swoje niezadowolenie fundamentaliści wyrażają między innymi przez organizowanie demonstracji antyzachodnich, na których niszczą symbole związane z chrześcijaństwem, sklepy prowadzone przez chrześcijan, w skrajnych zaś przypadkach dopuszczają się morderstw. Bierność rządów powoduje to, że coraz więcej rodzin chrześcijańskich decyduje się na emigrację.
W rezolucji zarysowano szereg problemów, z jakimi spotykają się społeczności chrześcijańskie na Bliskim Wschodzie. Nie są to jednak wszystkie przykłady, dlatego uważam, że Parlament Europejski powinien przygotować obszerne sprawozdanie poświęcone sytuacji chrześcijan na Bliskim Wschodzie lub ogólnie sytuacji wyznań religijnych. Powinniśmy się również zastanowić nad tym, jak prowadzić dialog międzycywilizacyjny tak, aby skutecznie włączyć w niego społeczności chrześcijańskie i muzułmańskie regiony.
Jerzy Buzek (PPE-DE). - Pani Przewodnicząca! Gratuluję panu Mario Mauro. Dla mnie rezolucja ta nie budzi żadnych wątpliwości. Popieram ją w całości. Problem jest tylko w tym, czy jesteśmy skuteczni, czy będziemy skuteczni i czy to coś zmieni. Mamy trzy sposoby działania.
Pierwszy sposób to jest nacisk dyplomatyczny. Właśnie to stosujemy. Ale trzeba uruchomić również europejskie rządy. Każdy dyplomata musi o tym pamiętać. Działania takie musimy uruchomić w rozmowach dwustronnych i wielostronnych. Tylko zmasowany nacisk dyplomatyczny da tu dobry rezultat.
Drugi sposób to sankcje gospodarcze. Wiem z doświadczenia mojego własnego kraju 20, 30 lat temu, co oznaczały sankcje gospodarcze wobec komunistycznego rządu w Warszawie - dobrze dobrane tak, aby nie szkodzić obywatelom. To także musimy stosować.
I wreszcie staranna analiza naszych działań, bo raz jest lepiej w krajach na Bliskim Wschodzie i w innych miejscach świata, a raz gorzej. To także zależy od naszych, czasami niezbyt zbornych i rozważnych działań. Chodzi o interwencję, o wydarzenia kulturalne, chodzi także o wypowiedzi dyplomatów. Nie chcemy się kryć z naszymi przekonaniami. Wprost przeciwnie - chcemy je jasno pokazywać. Ale musimy również działać nie tylko stanowczo, ale i roztropnie.
Danuta Hübner, komisarz. − Pani przewodnicząca! Komisja jest świadoma dyskryminacji z powodu religii i wyznania i zdecydowanie ją potępia. Naszą polityką jest zwalczanie wszelkich typów dyskryminacji, co czynimy w ramach stosunków wzajemnych i na wielostronnych forach, takich jak ONZ.
Na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Unia Europejska przyjęła podejście przedłożenia, jak to ma w zwyczaju, rezolucji w sprawie wyeliminowania wszelkich form nietolerancji i dyskryminacji z powodu religii lub wyznania. W ubiegłym roku konsensus w sprawie tekstu rezolucji zyskał rekordową liczbę 99 zwolenników.
Wspólnie z państwami członkowskimi zwracamy baczną uwagę na sytuację w zakresie praw człowieka i demokracji w krajach partnerskich. Podnosimy te kwestie na spotkaniach w ramach dialogu politycznego poprzez zabiegi dyplomatyczne i oświadczenia publiczne, przypominając partnerom o ich zobowiązaniach wynikających z prawa międzynarodowego, które zabrania wszelkiej dyskryminacji.
UE aktywnie wspiera poszanowanie praw człowieka w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa. Plan działań określony w tej polityce obejmuje szereg działań w tym zakresie. W ramach spotkań Podkomisji Praw Człowieka z poszczególnymi krajami – Jordanią, Izraelem, Marokiem, Libanem i Tunezją dokonano przeglądu postępów w wypełnieniu zobowiązań wynikających z planów działań EPS dotyczących praw człowieka i podstawowych swobód. Pierwsze spotkanie Podkomisji Praw Człowieka z Egiptem zaplanowano pod koniec bieżącego miesiąca.
Utrzymując dwustronne kontakty z rządem i wspierając reformy polityczne, jednocześnie wspieramy organizacje pozarządowe na całym świecie, które działają na rzecz ochrony i upowszechniania praw człowieka. Uważamy, że obrońcy praw człowieka odgrywają niezastąpioną rolę w społeczeństwie.
Równie istotne jest dla nas utrzymanie i dalsze zwiększenie wolności wyznania w Europie. UE może zaprezentować dobre praktyki i dzielić się nimi.
Przewodnicząca. – Pan poseł Casaca poprosił o głos, gdyż chce złożyć oświadczenie osobiste zgodnie z artykułem 145 regulaminu wewnętrznego.
Paulo Casaca (PSE). – (PT) Pani przewodnicząca! Przepraszam, jeśli nie wyraziłem się wystarczająco jasno. W pełni solidaryzuję się ze wspólnotami chrześcijańskimi prześladowanymi na całym Bliskim Wschodzie, zwłaszcza w Iraku. Nadmieniłem jedynie i zamierzam dostarczyć mojemu koledze posłowi wszelkie dane, jakie uzna za niezbędne w celu udowodnienia, że tego rodzaju prześladowania nie dotyczą wyłącznie wspólnot chrześcijańskich. Wspólnoty takie, jak Yazidi, Mandian, szyici i sunnici także są poddawani okropnym prześladowaniom w tym kraju; jest to fakt, którego nie wolno lekceważyć. Chciałem to tylko podkreślić i powiedzieć, że jestem gotowy dostarczyć wszelką niezbędną dokumentację.
Przewodnicząca. – Panie pośle Casaca! Przekroczył pan czas przewidziany na złożenie oświadczenia osobistego.
Przewodnicząca. – Kolejnym punktem porządku obrad jest sześć projektów rezolucji w sprawie Uzbekistanu.(1)
Katrin Saks (PSE). - (ET) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Chciałabym przypomnieć to, co powiedział Prezydent Francji, Nicolas Sarkozy w tej Izbie kilka dni temu: wszyscy, którzy nie respektują naszych wartości, gdyż zamiast tego wolą pozyskać zamówienia, w efekcie przegrają na wszystkich frontach. Jeśli chodzi o Uzbekistan i w ogóle całą Azję Środkową, istnieje niebezpieczeństwo, że biorąc pod uwagę zasoby energii regionu interesy poszczególnych krajów zaczną przeważać nad naszymi wspólnymi wartościami. Niestety wyraźnym tego dowodem jest niemożność uzgodnienia projektu rezolucji popieranego przez PPE i Grupę Unii na rzecz Europy Narodów (UEN) w sprawie decyzji Rady dotyczącej wstrzymania zakazu wydawania wiz wysokim urzędnikom uzbeckim na okres sześciu miesięcy, mimo iż sytuacja w Uzbekistanie pod względem praw człowieka faktycznie się nie zmieniła.
Projekt rezolucji odnosi się także do bardzo krytycznej sytuacji pod względem praw człowieka w Uzbekistanie. Niemniej jednak do dziś, o czym słyszałam na własne uszy, w Uzbekistanie panuje pojęcie, że prawa człowieka są wewnętrzną sprawą tego kraju. Nie możemy zgodzić się z takim podejściem i nalegam, aby państwo poparli pierwszą, bardziej krytyczną wersję projektu rezolucji.
Elisabeth Jeggle (PPE-DE), autor. – (DE) Pani przewodnicząca, panie komisarzu, panie i panowie! Jako instytucja demokratyczna nie możemy pozwolić, by gdziekolwiek na świecie „podeptano” prawa człowieka. Jednakże uważamy za równie niedopuszczalne, aby w tej Izbie w nieprzemyślany sposób narażano na szwank stosunki dyplomatyczne i współpracę międzyparlamentarną pomiędzy UE a Uzbekistanem. Gdy przeglądam projekty rezolucji przedłożone przez Grupę Socjalistyczną w Parlamencie Europejskim, Grupę Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy i grupy lewicowe, są one dla mnie jednoznaczne z zerwaniem stosunków dyplomatycznych.
W ostatniej rezolucji Parlamentu z października 2006 r. zobowiązaliśmy się do przyjęcia konstruktywnego, ukierunkowanego na dialog rozwiązania. Jednakże dzisiaj nie dążymy do dialogu, lecz zatrzaskujemy drzwi. Moja grupa nie ma na to odpowiedzi, dlatego proszę państwa o odrzucenie projektów rezolucji przedłożonych przez grupę PSE, grupę ALDE i lewicę.
Za projektem rezolucji przedłożonym przez naszą grupę wspólnie z Grupą Unii na rzecz Europy Narodów przemawiają następujące argumenty. Sytuacja polityczna w Uzbekistanie absolutnie nie jest zadowalająca. Sytuacja w zakresie praw człowieka nadal jest alarmująca pod wieloma względami. Jednak mimo wszystko kraj ten czyni pewne postępy. Na przykład, pierwsza runda rozmów w ramach dialogu na temat praw człowieka pomiędzy Unią Europejską a Uzbekistanem miała miejsce w Taszkiencie w dnia 8-9 maja bieżącego roku. Jakakolwiek rezolucja Parlamentu Europejskiego musi rzucać światło na tę sytuację, a obecna rezolucja może opierać się tylko na tym.
Adam Bielan (UEN), autor. – Pani Przewodnicząca! Chciałbym na wstępie podziękować współautorom rezolucji. Jednocześnie, biorąc pod uwagę wytyczne Wspólnoty dotyczące obrony praw człowieka, przyjęte w 2004 r., chciałbym położyć nacisk na konieczność poprawy stosunków między Unią Europejską a Uzbekistanem. Pragnę jednak podkreślić, że relacje te winny opierać się na zasadach demokracji, praworządności i poszanowania praw człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem tych ostatnich.
Co więcej, odnosząc się do decyzji zawieszenia na okres sześciu miesięcy niektórych sankcji nałożonych na Uzbekistan, popieram inicjatywę obserwacji postępów czynionych w kwestii poszanowania praw człowieka w tym kraju. Odmowna decyzja uznania przez Ministerstwo Sprawiedliwości w Uzbekistanie biura monitorującego te prawa jest dowodem na to, iż należy angażować dalsze wysiłki w tej dziedzinie.
Jako wiceprzewodniczący Parlamentu odpowiedzialny za politykę sąsiedztwa między innymi z Uzbekistanem apeluję do instytucji międzynarodowych, a w szczególności do władz Uzbekistanu, o podjęcie działań wspomagających i prowadzących do rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Hélène Flautre (Verts/ALE), autor. – (FR) Pani przewodnicząca! Cel tej rezolucji jest prosty: powiedzieć prawdę. Tego właśnie oczekują od nas naród uzbecki i działacze na rzecz obrony praw człowieka.
Sprawa nabiera pilnej wagi zwłaszcza w świetle zamachów na dziennikarzy i dysydentów, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku miesięcy oraz konkluzji Rady z dnia 15 października, które prezydent Karimow błędnie zinterpretował w swoim wystąpieniu jako sukces dyplomatyczny. Istotne jest to, że okres stosowania obecnych sankcji został przedłużony o kolejnych 12 miesięcy, gdyż nie przeprowadzono dochodzenia w sprawie masakry w Andidżanie a narady ekspertów w tej sprawie nie przyniosły żadnego rezultatu.
Jeśli chodzi o zniesienie zakazu wydawania wiz na okres sześciu miesięcy, zgadzamy się, że zakaz wizowy powinien automatycznie zostać przywrócony, jeśli ustanowione doskonałe kryteria – na przykład wizyta specjalnych sprawozdawców Organizacji Narodów Zjednoczonych – nie zostaną w ciągu sześciu miesięcy spełnione.
Z drugiej strony nie jesteśmy zadowoleni z konkluzji dotyczących postępu, jakie Uzbekistan rzekomo poczynił w zakresie praw człowieka. Na przykład, kara śmieci nie została faktycznie zniesiona a dialog pomiędzy UE a Uzbekistanem został wstrzymany.
Wreszcie, w przedmiotowej rezolucji potępiamy zamachy na kilku niezależnych dziennikarzy i dysydentów i żądamy przeprowadzenia dogłębnego i bezstronnego dochodzenia.
Niepokoją mnie intencje PPE i Grupy Unii na rzecz Europy Narodów. Grupy te proponują posunięcie się dalej niż wszystkie państwa członkowskie interpretując konkluzje Rady nie jako wstrzymanie zakazu wizowego, ale jako całkowite zniesienie wiz. Ustęp 3 tych konkluzji stwierdza, że nieskuteczność sankcji stanowi zachętę dla uzbeckiego reżimu, co nie ma sensu ani z punktu widzenia intelektualnego ani politycznego. Tekst nie wspomina nawet o 13 działaczach na rzecz praw człowieka, których natychmiastowego uwolnienia zażądał w liście prezydent Pöttering.
Kończąc pragnę nadmienić, że ustęp 9 wspomina o trudnej sytuacji organizacji Human Rights Watch. To jest w porządku, ale organizacja wyraźnie stwierdziła, że nie chce, aby wspominano o niej w rezolucji, która jest nieprawidłowa pod względem technicznym i szkodliwa dla obrońców praw człowieka i narodu uzbeckiego a ostatecznie – jak wszyscy zdają sobie sprawę – zostanie wykorzystana jako narzędzie propagandy przez dyktatora, prezydenta Karimowa.
Skutkiem tego proszę posłów do PE z grupy PPE i UEN o zaaprobowanie poważnej postawy, jaką chcemy przyjąć w tej sprawie i w odniesieniu do narodu uzbeckiego i poparcie naszego projektu rezolucji, który mówi wyłącznie prawdę o sytuacji w zakresie praw człowieka w Uzbekistanie.
Marios Matsakis (ALDE), autor. – Pani przewodnicząca! Despotyczne rządy prezydenta Karimowa w Uzbekistanie utrzymują się od 1989 r., co jest niczym wrzód na zdrowym systemie demokracji. Reżim Karmowa jest odpowiedzialny za wdrożenie polityki terroru i korupcji w tym kraju, której ofiarą pada oczywiście głównie społeczeństwo uzbeckie. Ludzie ci są bezprawnie aresztowani, zatrzymywani, torturowani i brutalnie traktowanie wedle uznania dyktatora. Mimo wielu żądań reform demokratycznych stawianych zarówno przez społeczność międzynarodową, jak i Unię Europejską, Karimow nadal nie zwraca na to żadnej uwagi.
To przypomina mi o innym osobniku, który rządzi swym krajem w podobnie totalitarny sposób i nie zwraca uwagi na tych, którzy wzywają do przeprowadzenia demokratycznych reform. Mówię o królu Abdullahu z Arabii Saudyjskiej, kraju gdzie kobiety nie mają prawa głosowania a nawet prawa prowadzenia samochodu i gdzie poważne naruszenia praw człowieka są na porządku dziennym.
Ze smutkiem trzeba przyznać, że pod tym względem niektóre rządy UE nie są bez winy, gdyż stosują podwójne standardy: Atakują zaciekle Karimowa – i słusznie – lecz króla Abdullaha traktują bardzo łagodnie. Faktem jest, iż niedawno król Abdullah został przyjęty z honorami podczas swoich wizyt państwowych w Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Tym, co głównie różni Uzbekistan i Arabię Saudyjską jest kwestia pieniędzy – wielkich pieniędzy – i dopóki król Abdullah wydaje miliardy w Wielkiej Brytanii i Włoszech dogodniej jest patrzeć przez palce na poważne naruszenia praw człowieka i instytucji demokratycznych popełniane przez niego we własnym kraju. I to właśnie dlatego, jak przypuszczam, gdy zasugerowałem, by w przedyskutować dziś w Parlamencie sytuację w Arabii Saudyjskiej, mój pomysł został podniośle kategorycznie odrzucony prawie przez wszystkie grupy. Mam nadzieję, że następnym razem wykażemy większą wrażliwość na ten problem.
Erik Meijer (GUE/NGL), autor. – (NL) Pani przewodnicząca! Uzbekistan potrzebuje radykalnej zmiany. Pęd do działania w tym kierunku został „zduszony w zarodku” przez brutalne siły, które odebrały życie setkom demonstrantów. Od tamtej pory świat zewnętrzny milczał przez wyjątkowo długi czas. Po naszej wcześniejszej merytorycznej pilnej debacie w tej sprawie, która odbyła się 27 października 2005 r. z początku niewiele się działo.
Po upadku Związku Radzieckiego despotyczne reżimy przejęły władzę nie tylko w tak dobrze znanych państwach, jak Ukraina, Gruzja i Białoruś; stało się to także w innych byłych republikach sowieckich, jak Turkmenistan i Uzbekistan. To nie demokracja zatriumfowała tam, lecz mała grupa ludzi, która nabyła doświadczenia w starym aparacie państwowym i siłach bezpieczeństwa.
Nie mając innych celów poza pozostaniem przy władzy, ludzie ci przekształcili przedsiębiorstwa państwowe we własne prywatne majątki, manipulowali wynikami wyborów, dali opozycji jak najmniejszą swobodę działania, utrudniali działalność niezależnych organizacji, ograniczyli prasę oraz, w miarę swoich potrzeb, używali przemocy wobec własnych rodaków. Przykro to mówić, ale taki stan spraw utrzymuje się w Uzbekistanie.
Do dziś na postawę Europy wobec Uzbekistanu zbytnio wpływają interesy gospodarcze i militarne. Wygląda na to, że dyktatura w Uzbekistanie ma prawo się utrzymywać, gdyż okazała się użyteczna w interwencji zbrojnej w Afganistanie. Taka postawa totalnie przekreśliłaby wiarygodność Europy jako obszaru, który oręduje za prawami człowieka i demokracją. Europa nie może uzależniać praw i swobód narodu uzbeckiego od innych względów.
Karin Scheele, w imieniu grupy PSE. – (DE) Pani przewodnicząca! Pod rządami prezydencji niemieckiej i wyraźnym wpływem niemieckiego rządu federalnego sankcje przeciw Uzbekistanowi zostały złagodzone pod warunkiem, że rząd Karimowa poprawi sytuację w zakresie prawa człowieka w tym kraju. Jednakże w więzieniach uzbeckich nadal stosuje się tortury, sytuacja w zakresie praw człowieka nie poprawiła się ani trochę. Donoszą nam o tym organizacje międzynarodowe, które obserwują brutalne ataki na społeczeństwo obywatelskie. Dotknięte tym są nie tylko organizacje broniące praw człowieka, ale także organizacje kobiece, ośrodki informacyjne i wiele innych organizacji. Obrońcy praw człowieka są skazywani na kary wieloletniego więzienia, a liczni działacze, w tym dziennikarze, byli zmuszeni uciec z tego kraju.
Nie możemy złagodzić sankcji, nie możemy ich znieść. Po raz kolejny dostrzegamy, że nawet podczas dyskusji w tym Parlamencie ujawniają się inne poglądy, gdy mowa jest o dostępie do surowców naturalnych a inne, gdy surowce naturalne nie wchodzą w grę. Musimy wysłać wyraźny sygnał, że tego nie akceptujemy.
Raül Romeva i Rueda, w imieniu grupy Verts/ALE. – (ES) Pani przewodnicząca! Chciałbym skorzystać z możliwości, jaką daje dzisiejsza debata, aby uczulić tę Izbę i zwrócić jej uwagę na grupę ludności, która cierpi szczególne prześladowania w Uzbekistanie i nie tylko tam, bo także w Turkmenistanie. Konkretnie chodzi o ludność LGBT.
Geje i lesbijki zazwyczaj są prześladowani podwójnie, ponieważ w wielu przypadkach są oni działaczami, ale także dlatego, gdyż są gejami i lesbijkami. Na tych, którzy publicznie oświadczą, że należą do tej grupy lub zostaną zidentyfikowani jako jej członkowie, czeka od dwóch do pięciu lat więzienia.
Myślę, że być może w tym kontekście, gdy mówimy ogólnie o prawach człowieka zazwyczaj bierzemy pod uwagę wszelkie prawa człowieka, ale często zapominamy o tej konkretnej grupie, która ma szczególne potrzeby i która także próbowała na ostatnim posiedzeniu OBWE w Madrycie wystąpić ze swoimi żądaniami w obliczu niezrozumiałego sprzeciwu ze strony wielu rządów.
Myślę, że jest to sprawa, o której także powinniśmy pamiętać i za wszelką cenę powracać do niej w debacie na temat stosunków pomiędzy Unią Europejską a Azją Środkową.
Józef Pinior (PSE). - Pani przewodnicząca! Przede wszystkim jestem naprawdę zaniepokojony postawą grupy PPE-DE odnośnie do sytuacji w zakresie praw człowieka w Uzbekistanie. Nie powinniśmy dać się zwieść pozorom, gdyż rząd uzbecki, by zyskać miano wiarygodnego przeczy sam sobie próbując robić wrażenie rządu, który dąży do demokratycznego postępu i poprawy stosunków z Unią Europejską.
Nie, żaden postęp nie dokonał się w Uzbekistanie w ostatnich dwóch latach. Rząd jak dotychczas nie zezwolił na niezależne dochodzenie w sprawie morderstw w Andidżanie. Zgodnie z raportem ONZ w tym kraju nadal kpi się z praw człowieka i stosuje się tortury. Opozycja polityczna nadal nie ma prawa swobodnego wyrażania swoich poglądów. Prasa jest nadal na usługach rządu. Potępiamy to, a także chcemy zapytać, co rząd ma do powiedzenia w sprawie dwóch morderstw – dyrektora teatru i dziennikarza. Obaj byli znani z tego, że krytykowali rząd uzbecki.
Nie możemy popierać tego, że prezydent Karimow używając podstępu w wyborach dnia 23 grudnia doprowadził do tego, że został ponownie wybrany na to stanowisko. Musimy być bardzo czujni jeśli chodzi o sytuację polityczną w Uzbekistanie, nawet jeśli cierpią na tym pewne interesy krajowe w ramach Unii Europejskiej. W Unii Europejskiej prawa człowieka nigdy nie mogą ustępować stosunkom gospodarczym.
Danuta Hübner, komisarz. − Pani przewodnicząca! Przyjęta niedawno nowa strategia dla Azji Środkowej odzwierciedla zobowiązanie Unii Europejskiej do zwiększenia długoterminowego zaangażowania i współpracy w regionie. Unia i kraje Azji Środkowej, w tym Uzbekistan, uzgodniły, że uczynią prawa człowieka, rządy prawa i demokratyzację kluczowymi elementami strategii.
Zamierzamy zwiększyć wsparcie dla praw człowieka oraz utworzenia i rozwoju niezależnego sądownictwa. W ten sposób na trwałe przyczynimy się do konsolidacji rządów prawa i poszanowania międzynarodowych standardów w zakresie praw człowieka w Azji Środkowej.
W stosunkach pomiędzy UE a Uzbekistanem należy dojść do etapu, w którym zachęty do podjęcia pozytywnych kroków w celu poprawy sytuacji pod względem praw człowieka i demokratyzacji stanowić będą podstawę dialogu i współpracy. Nasze stosunki z Uzbekistanem przeszły przez trudny etap w ciągu ostatnich kilku lat, zwłaszcza od wydarzeń w Andidżanie w maju 2005 r. Dlatego jesteśmy poważnie zaniepokojeni sytuacją w zakresie praw człowieka w tym kraju.
Jesteśmy mocno przekonani o tym, że mamy większą szansę doprowadzić do postępów w rozwoju sytuacji w zakresie praw człowieka w Uzbekistanie, jeśli przyjmiemy postawę zaangażowania a nie izolacji. Izolacja nie przyniosła rezultatu. Z zadowoleniem przyjmujemy stopniowe ponowne angażowanie się, które ma miejsce od kilku lat, odkąd Rada ds. Współpracy UE-Uzbekistan uzgodniła rozpoczęcie regularnego dialogu na temat praw człowieka, którego pierwsza runda odbyła się w maju bieżącego roku. Przeprowadzono także dwie rundy rozmów na szczeblu eksperckim w sprawie wydarzeń w Andidżanie. Ponadto planujemy dialog z uzbeckim społeczeństwem obywatelskim na temat wolności mediów, który powinien odbyć się na początku przyszłego roku w Taszkiencie. Z zadowoleniem przyjmujemy także wprowadzenie przez Uzbekistan nakazu doprowadzenia zatrzymanego do sądu w celu stwierdzenia legalności aresztu i zniesienie kary śmierci, które powinno wejść w życie w styczniu 2008 r.
Na ostatnim posiedzeniu Rady ds. Ogólnych państwa członkowskie UE uzgodniły wznowienie środków restrykcyjnych przy jednoczesnym warunkowym zawieszeniu zakazu wizowego. Rada wezwała Uzbekistan do wypełnienia w pełnym zakresie swoich zobowiązań międzynarodowych dotyczących praw człowieka, a w szczególności do umożliwienia odpowiednim organom międzynarodowym swobodnego kontaktu z więźniami, nawiązania skutecznej współpracy ze specjalnym sprawozdawcami ONZ, umożliwienia wszystkim organizacjom pozarządowym działania bez ograniczeń oraz do uwolnienia obrońców praw człowieka z aresztu i zaprzestania szykanowania ich.
Rada stwierdziła, że zniesienie restrykcji wizowych zostanie poddane przeglądowi po sześciu miesiącach w celu oceny, czy Uzbekistan poczynił postępy w spełnieniu tych warunków. Władze uzbeckie wyraziły zgodę na kontynuowanie debaty w kwestii praw człowieka w kontekście posiedzenia komisji współpracy parlamentarnej UE-Uzbekistan, które odbędzie się na początku przyszłego roku.
Ponadto Uzbekistan sam pokazał, że jest otwarty na dyskusję z komisją na temat sposobów dalszego zwiększenia pomocy Wspólnoty we wspieraniu reformy swoich instytucji politycznych, takich jak parlament oraz reformy sądownictwa. Wszystkie te reformy zostaną poddane pod dalszą dyskusję w ramach komisji współpracy. Fakt, że środki restrykcyjne UE nadal pozostają w mocy, wyraźnie sygnalizuje zarówno Uzbekom, jaki i szeroko pojętej opinii publicznej, nasze zaniepokojenie sytuacją w Uzbekistanie.
Uzbekistan ma do przejścia długą drogę w dziedzinie praw człowieka. Zgodnie z konkluzjami Rady będziemy nadal wywierać naciski na stronę uzbecką i dawać jej do zrozumienia że oczekujemy konkretnych postępów w rozwoju sytuacji w zakresie praw człowieka w tym kraju.
Prawa człowieka nadal będą stanowić istotny i trudny aspekt naszych stosunków z Uzbekistanem, ale Komisja jest przekonana, że zaangażowanie jest najlepszym sposobem upowszechniana pozytywnych trendów w rozwoju.
Przewodnicząca. – Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się po zakończeniu debat.
(Czas wystąpień skrócono zgodnie z art. 142 Regulaminu)
Véronique Mathieu (PPE-DE), na piśmie. – (FR) Gdy mówi Europa, zwiększa się wolność.
Unia Europejska definitywnie musi kontynuować realizację polityki rozpoczętej w 2005 r. po podstępnej i całkiem bezkarnej masakrze w Andidżanie, w której zgodnie z danymi OBWE i organizacji Human Rights Watch śmierć poniosło 500 - 1000 osób. Tak wiele wyzwań przed nami (energia, terroryzm, swobody) oznacza, że Europa musi zmobilizować więcej sił i zasobów niż dotychczas na swoich peryferiach. Jej najpilniejszą misją jest działać na rzecz upowszechniania praw człowieka i doprowadzić do spokojnych stosunków z Uzbekistanem w zależności do postępów w zakresie swobód podstawowych. UE nie może lekceważyć realiów, tego że kraj ten tworzy pozory rządów prawa a w rzeczywistości dokonuje nienawistnego zamachu w Taszkiencie na dyrektora Marka Weila, znanego członka opozycji. Parlament uzbecki ostatnio poczynił pewne kroki w kierunku zniesienia kary śmierci i ustanowienia sądownictwa cywilnego. Mimo iż te decyzje nadal są bardzo nieadekwatne do sytuacji, widać że stanowcze naciski Unii Europejskiej i opór wobec zasad niedopuszczalnej i groźnej polityki realnej Uzbekistanu nie poszły na marne. Musimy iść jeszcze dalej w kierunku osiągnięcia demokracji i politycznej stabilności, ale w końcu zaświeciła nam nadzieja. Teraz od tego rozległego kraju, jakim jest Uzbekistan, zależy czy ta nadzieja nie obróci się w niwecz i czy kraj ten zbuduje autentyczne partnerstwo z Europą.
Przewodnicząca. – Kolejnym punktem porządku obrad jest debata nad sześcioma projektami rezolucji w sprawie Somalii.(1)
John Bowis (PPE-DE), autor. – Pani przewodnicząca! Z pokolenia na pokolenie ludzie pochodzący z Somalilandu i Somalii przybywają do mojego okręgu wyborczego w Londynie. Od wielu lat pracują w Brytyjskiej Marynarce Handlowej i wysyłają zarobione pieniądze do domu. Podczas mojej kadencji w parlamencie brytyjskim pełniłem funkcję międzypartyjnej grupy brytyjsko-somalijskiej. Czasem zajmowaliśmy się problemami, a czasem kwestiami personalnymi itp. Było ich wiele. Somalijczycy byli wspaniałymi ludźmi, ale nie mieli szczególnie wybitnych przywódców, którzy by służyli ich interesom.
Obecnie sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Mamy państwo, które upada. Mamy sytuację, w której kraj ten ma jedne z najgorszych statystyk pod względem zdrowia na świecie. Obywatele Somalii na co dzień doznają przemocy, stale wzrasta śmiertelność niemowląt i rodzących matek, które dostają się pod obstrzał w walkach pomiędzy wojskami etiopskimi a oddziałami rządowymi i milicji wojskowej. To właśnie dlatego ta sprawa jest w dzisiejszym porządku obrad. Widzimy, jak strasznie jest żyć dzisiaj w Somalii. Widzimy, że ludzie tam żyjący koniecznie muszą otrzymać pomoc humanitarną, lecz nie możemy jej dostarczyć. Widzimy potrzebę wysłania tam sił pokojowych i z zadowoleniem przyjmujemy obietnice Unii Afrykańskiej, ale to co Unia faktycznie dostarcza, nie budzi naszego zadowolenia. To nie jest to, co zostało obiecane.
W tym momencie mamy tam jedynie oddziały ugandyjskie. Dopóki liczba oddziałów nie osiągnie obiecanego poziomu 8 000, wojska etiopskie nie wycofają się. Musimy zorientować się, jak możemy zaangażować ludzi w dialog – dialog między granicami, dialog mimo naszych pewnych tradycyjnych uprzedzeń, ponieważ jeśli ludzie nie będą ze sobą rozmawiać, nie będzie stabilności, a jeśli nie będzie stabilności, nie będzie przyszłości dla tego kraju. A jeśli nie będzie przyszłości, umrze jeszcze więcej ludzi. Wprawdzie nie poniesiemy za to odpowiedzialności, ale nie odegramy też żadnej roli w zapobieżeniu temu.
Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), autor. – (ES) Pani przewodnicząca! Ja również pragnę podkreślić znaczenie tej rezolucji, zwłaszcza w kontekście debaty, jaką mieliśmy dziś rano. Mówimy konkretnie o tym, jak poradzić sobie z sytuacją w państwach niestabilnych. Somalia jest nie tylko państwem niestabilnym, w rzeczywistości jest państwem upadającym.
Niemniej jednak w tym momencie nie możemy zapomnieć o tym, że jak mówił pan poseł Bowis przemoc stosowana obecnie na skalę masową w tym kraju jest podsycana przez stałe dostawy broni, głównie lekkiej i amunicji, które napływają z innych krajów tego regionu, a w wielu przypadkach bezpośrednio z krajów zachodnich, co obejmuje Unię Europejską.
W związku z powyższym reagując na bieżące bezpośrednie skutki tego, co dzieje się w Somalii, nie możemy zapomnieć, że jesteśmy za tę sytuację współodpowiedzialni. Dlatego gdy mówimy o odpowiedzialności i zobowiązaniu do ochrony, co przywykliśmy robić w tego rodzaju debacie, musimy także wziąć na siebie odpowiedzialność za zapobieganie dalszemu szerzeniu się konfliktu, na przykład poprzez kontrolę wywozu broni.
Ana Maria Gomes (PSE), autor. – (PT) W dniu wczorajszym w Mogadiszu podburzano do zaatakowania sił Unii Afrykańskiej – rozmiary tragedii i utrata kontroli na tak wielką skalę doprowadzają Somalię do upadku i zaogniają się sytuację w całym Rogu Afryki. UE musi – i jest to sprawa niecierpiąca zwłoki – wywrzeć nacisk na wszystkie strony konfliktu, aby zobowiązały się one do uruchomienia wspólnego procesu narodowego pojednania i były w stanie zacząć rozwiązywać kwestie polityczne leżące u źródła kryzysu. „Rząd przejściowy” pozostanie fikcją, jeśli nadal nie będzie podejmował żadnych działań w celu ochrony ludności cywilnej i ułatwienia napływu pomocy humanitarnej.
Zgodnie z najświeższym raportem ONZ Somalię jak nigdy dotąd zalewają kolejne dostawy broni. Kraje i dealerzy, którzy złamali embargo na broń nałożone w 1992 r. muszą wstrzymać dostawy i przyznać się do odpowiedzialności. Należy pilnie wzmocnić siły pokojowe Unii Afrykańskiej, a okupujące Somalię oddziały etiopskie muszą opuścić ten kraj. Należy uznać, że interwencja etiopska, podżegana przez administrację prezydenta Busha przy biernym współudziale Unii Europejskiej, nie przyniosła w efekcie pokoju ani rządu, ani nawet nie pomogła w zwalczaniu terroryzmu w Somalii. Przyniosła jedynie więcej cierpienia, ubóstwa i śmierci ludziom z całego regionu.
Marcin Libicki (UEN), autor. – Pani Przewodnicząca! Mówimy tutaj dzisiaj o tragedii, która miała miejsce w Somalii. Na ogół mówi się, że są 3 środki interwencji w takiej sprawie: nacisk dyplomatyczny, embargo gospodarcze i ewentualna interwencja zbrojna. Ale nie mówimy o czwartej sprawie – o tym, że kraje Unii Europejskiej powinny przede wszystkim uniemożliwić własnemu pseudobiznesowi korumpowanie kacyków w różnych krajach postkolonialnych, którzy potem biorą się do wojen domowych, często w niegodziwych interesach prowadzonych właśnie przez pseudobiznes.
I druga rzecz o tym, o czym mówił pan Romeva i Rueda i o czym mówiła pani Gomes, przecież ta broń, w tych krajach używana, również w Somalii, jest produkowana i eksportowana z krajów tzw. demokratycznych, z krajów gospodarczo rozwiniętych. Państwa tej części świata powinny właśnie wpłynąć na swoich producentów broni i na swoich pseudobiznesmenów, żeby nie byli oni inspiratorami i pomocnikami w najgorszych nieszczęściach, które mają dzisiaj miejsce na świecie.
Marios Matsakis (ALDE), autor. – Pani przewodnicząca! Somalia w przeszłości była przedmiotem rezolucji Parlamentu Europejskiego i ONZ. Niestety sytuacja w tym kraju nie uległa poprawie, a przedłużająca się destrukcyjna wojna domowa nie słabnie. Rezultatem są straszliwe cierpienia i tragedie ludzkie, setki tysięcy dotkniętych ubóstwem uchodźców, tysiące umierających z niedożywienia dzieci. Potwierdzono w tym regionie przypadki chorób zakaźnych, jak cholera i żółtaczka. Ten kraj jest w tragicznej sytuacji, gdzie przeważa anarchia i „prawo dżungli”.
W przedmiotowym wspólnym projekcie rezolucji, podobnie jak w poprzednim, sugerujemy podjęcie szeregu użytecznych kroków jak Np. zaprzestanie wszelkich interwencji wojskowych w Somalii ze strony obcych państw – głównie Etiopii i Erytrei – oraz pełne przestrzeganie embarga na broń, które choć zostało nałożone 15 lat temu niestety nie jest w pełni przestrzegane.
Ponadto wzywamy do ochrony wolności prasy zdecydowanie systematyczne szykanowanie mediów przez rząd somalijski i – co jest karygodne - nieprzeprowadzenie dochodzenia w sprawie zabójstwa dziennikarzy, których doniesienia uznano za krytykę rządu.
Kierujemy te wezwania świadomi faktu, że szanse na to, by zostały wysłuchane są naprawdę minimalne. Mimo wszystko jednak musimy trwać w nadziei, że być może zdrowy rozsądek i ludzkie podejście w końcu przeważą i naród Somalii wreszcie ujrzy perspektywę życia w pokoju i dobrobycie.
Erik Meijer (GUE/NGL), autor. – (NL) Pani przewodnicząca! Od roku 1991 Somalia jako kraj praktycznie już nie istnieje, przynajmniej w sensie byłej kolonii włoskiej. Tylko na północy, w byłej kolonii brytyjskiej Somalilandzie, funkcjonuje coś na kształt państwa, ale państwo to jest nieuznawane przez społeczność międzynarodową.
Miejsce państwa zajęło kilku gubernatorów wojskowych - watażków, którzy na przemian walczą i współpracują ze sobą. Armia sąsiadującej z Somalią Etiopii mianował siebie ich wspólnym obrońcą. Z drugiej strony Unia Trybunałów Islamskich jest ich wspólnym przeciwnikiem i chce ponownego zjednoczenia Somalii w oparciu o tradycyjne wartości islamskie, bez pomocy gubernatorów wojskowych.
Wszelkie dotychczasowe próby ustanowienia jednego rządu krajowego akceptowanego przez wszystkich i pomocy Somalii w ponownym funkcjonowaniu jako państwo zawiodły. Pomoc finansowa Komisji dla przejściowych instytucji federalnych, ustanowiona w 2004 r. swojego czasu wydawała się uzasadniona, lecz doprowadziła do oskarżenia Unii Europejskiej o stronniczość w konflikcie zbrojnym, czyli o współpracę z Etiopią przeciwko siłom, które wolałyby, by w Somalii rządził surowy reżim islamski.
Jednakże taka polityka europejska, nawet jeśli jest sensowna, nie może przynieść sukcesu bez wsparcia ze strony mieszkańców Somalii. Z tego względu dobrze się składa, że projekt rezolucji, nad którym wkrótce będziemy głosować, wzywa do zaprzestania zagranicznych interwencji wojskowych, do dialogu i pojednania na szczeblu krajowym.
Lidia Joanna Geringer de Oedenberg, w imieniu grupy PSE. – Pani Przewodnicząca! Somalia od upadku reżimu Siada Barrego w 1991 r. nie ma sprawnie funkcjonującego rządu. Sytuację wewnętrzną charakteryzują chaos i anarchia. Efektem konfliktu pomiędzy powstańcami Unii Trybunałów Islamskich a wojskami rządu tymczasowego było wysiedlenie 850 tysięcy osób oraz wielu zabitych.
Sytuacja w kraju jest dramatyczna. W regionie szerzy się cholera, ponad 1,5 miliona ludzi pilnie potrzebuje pomocy medycznej, dziesiątki tysięcy dzieci cierpią z niedożywienia. Istnieje realne ryzyko, iż konflikt ten może przyczynić się do destabilizacji w całym regionie. Tym bardziej martwi fakt, iż z obiecanych 8 tysięcy żołnierzy Unii Afrykańskiej tylko 1600 zostało jak dotąd włączonych do działań rozjemczych.
W związku z tym Unia Afrykańska, Stany Zjednoczone, Unia Europejska i ONZ powinny zwiększyć pomoc humanitarną i logistyczną dla Somalijczyków, a także zintensyfikować wysiłki dyplomatyczne na rzecz przyspieszenia procesu pokojowego i stworzenia stabilnego rządu w drodze wolnych wyborów w 2009 r.
Leopold Józef Rutowicz, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodnicząca! Somalia leży na Półwyspie Somalijskim, zwanym Rogiem Afryki, i jest państwem etnicznie i religijnie jednolitym. Somalijczycy stanowią tam 97%, a wyznawcy Islamu prawie 100%.
Posiadając zasoby naturalne miała warunki do rozwoju gospodarki i godnego życia obywateli w powstałej w 1960 roku Republice Somalii. Niestety, zamach stanu, wojna domowa, zmiany orientacji politycznej, podziały plemienne, włączenie się powiązanej z talibami Unii Trybunałów Islamskich do walki o władzę, stworzyły piekło na ziemi dla ludności Somalii.
Jak pomóc tym ludziom? Rozwiązanie kwestii Somalii leży w gestii ONZ i Unii Afrykańskiej. W interesie Afryki Unia Afrykańska powinna zwiększyć działania polityczne i militarne w celu ochrony ludzi i stworzenia warunków dla bezwzględnie potrzebnej pomocy humanitarnej świadczonej przez ONZ i Unię Europejską. W sytuacji Somalii debata nad łamaniem praw człowieka, które mają charakter masowy w tym kraju, nic nie zmieni. Potrzebne są czyny, które byłyby wspomagane przez Unię Europejską.
Danuta Hübner, komisarz. − Pani przewodnicząca! Zgadzam się w pełni z panem posłem Bowisem, że dopóki ludzie ze sobą rozmawiają, zawsze jest nadzieja. To wezwanie do przebudzenia się skierowane do Somalii dziś uważamy za bardzo na czasie, gdyż sytuacja w tym kraju obecnie stwarza istotne zagrożenia dla pokoju i bezpieczeństwa nie tylko w regionie, ale i poza nim. Powoduje ona także ogromne cierpienia ludności Somalii.
Jak państwo wiecie, Unia przejęła wiodącą rolę w procesie pokojowym w Somalii i tworzeniu przejściowych instytucji federalnych. Zawsze dążyliśmy do politycznego rozwiązania obejmującego wszystkie partie somalijskie, zaś komisarz Louis Michel przeprowadził tam misję pokojową „ostatniej szansy”, by uratować proces pokojowy zanim wkroczyły tam wojska etiopskie w grudniu 2006 r. Odegrał on także zasadniczą rolę w przekazaniu wsparcia UE misji pokojowej Unii Afrykańskiej w Somalii i zwołaniu Kongresu Pojednania Narodowego.
Katastrofa humanitarna w Somalii pogłębia się na naszych oczach. Coraz mniej tam jest miejsca dla człowieka z jego prawami. Spójrzmy choćby na to, jak rozprawiono się z niezależnymi mediami i dziennikarzami, którzy są celem planowanych z premedytacją zabójstw. Cierpienia ludności w południowej i środkowej Somalii osiągnęły alarmujące rozmiary. Około 1,5 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej, w tym ponad 730 000 zostało przesiedlonych wewnątrz kraju, z czego jedna trzecia jest w stanie ekstremalnego zagrożenia. Tylko w ostatnich dwóch tygodniach około 173 000 mieszkańców Mogadiszu uciekło przed przemocą.
Pragnę także poinformować państwa, że w ramach reakcji na obecną klęskę humanitarną Dyrekcja Generalna ds. Pomocy Humanitarnej Komisji (ECHO) współpracuje z partnerami wdrażającymi pomoc wspierając 1,5 mln ludzi, zapewniając miejscowej ludności, uchodźcom przesiedlonym wewnątrz kraju i przyjmującym ich społecznościom dostęp do wody, kanalizacji, żywności, leków oraz wsparcie w zapewnieniu środków do życia i utrzymaniu żywego inwentarza. W bieżącym roku Komisja przydzieliła środki budżetowe na pomoc dla Somalii w najwyższej jak dotąd wysokości, sięgającej 20 mln euro.
Jesteśmy także bardzo zaniepokojeni rozwojem sytuacji pod względem bezpieczeństwa w Mogadiszu i innych regionach południowo-środkowej Somalii. Operacje wojskowe mające na celu stłumienie rewolty obejmują swoim zasięgiem coraz szersze terytoria a wszystkie strony w ubiegłych tygodniach znacznie zwiększyły swój potencjał zbrojny. UE z zaangażowaniem realizuje wielostronne podejście, które obejmuje wspieranie kompleksowej strategii bezpieczeństwa, włącznie z przerwaniem ognia i wzywa do mianowania reprezentatywnego i skutecznie pełniącego swoją funkcję premiera i rządu jednocześnie wciągając opozycję do działań i dodając jej otuchy, by ułatwić jej zaangażowanie się w czasie, który pozostał do końca okresu przejściowego aż do wyborów w roku 2009. Ponadto UE zamierza wezwać wszystkie strony do respektowania podstawowe prawa człowieka i międzynarodowe prawo humanitarne.
Na koniec wspomnę, że powinniśmy wziąć pod uwagę regionalny wymiar kryzysu i zająć się sprawą Etiopii i Erytrei, które na gruncie somalijskim prowadzą ze sobą pojedynek, co stwarza ryzyko wywołania ich własnego konfliktu granicznego. Komisja mianowała Specjalnego Wysłannika Komisji Europejskiej ds. Somalii i wysuwa propozycje działań UE w Radzie ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych. Utrzymuje bliską współpracę z Parlamentem Europejskim w celu powstrzymania przemocy i znalezienia politycznego rozwiązania kryzysu.
Przewodnicząca. – Pan poseł Matsakis zabierze głos w kwestii proceduralnej.
Marios Matsakis (ALDE). - Pani przewodnicząca! W kwestii przestrzegania regulaminu pragnę ponownie zauważyć, że w tej Izbie brakuje przedstawicieli Rady. Staje się to już sytuacją permanentną i być może coś należałoby z tym zrobić.
Przewodnicząca. – Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się po zakończeniu debaty.
Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)
Glyn Ford (PSE). - Sytuacja w Somalii oznacza rozpad państwa i upadek gospodarki. Od obalenia reżimu Saida Barre'a w 1991 r. Somalia nie posiada działającego rządu oraz mając na uwadze, że od tego czasu sytuację polityczną można określić jako anarchię, charakteryzującą się walkami między-klanowymi i bandytyzmem.
Co najmniej 100 000 osób zostało przesiedlonych wewnątrz kraju w wyniku ostatnich walk między Unią Trybunałów Islamskich a zjednoczonymi oddziałami Etiopii i tymczasowego rządu federalnego. Ludziom zagraża głód. Pogarszający się stan bezpieczeństwa w stolicy Somalii, Mogadiszu uniemożliwia międzynarodowym organizacjom pozarządowym zajmowanie się pogłębiającą się katastrofą humanitarną.
Z zadowoleniem przyjmuję wysiłki ze strony Unii Afrykańskiej w celu zgromadzenia sił pokojowych, które wsparłyby proces pojednania narodowego, lecz dotychczas jedynie 20% żołnierzy z liczby 8 000, na których wysłanie Unia Afrykańska przystała, zostało rzeczywiście rozmieszczonych w Somalii. Unia Afrykańska musi przestrzegać swoich zobowiązań. Jednakże Unia Europejska musi jednocześnie zwiększyć swoje starania mające na celu zapewnienie wsparcia politycznego, finansowego i logistycznego.
Społeczność międzynarodowa, włącznie z UE, musi zwiększyć dostawy pomocy humanitarnej dla osób przesiedlonych wewnątrz kraju. Jednakże ostateczne rozwiązanie, które pomoże przywrócić Somalię do stanu funkcjonującego państwa, wymaga od międzynarodowej grupy kontaktowej ds. Somalii, złożonej z Unii Afrykańskiej, ONZ, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych zaangażowania się razem z podmiotami wewnątrz Somalii na rzecz wdrażania tymczasowej karty federalnej i instytucji.
15. Przekazanie tekstów przyjętych na niniejszym posiedzeniu: patrz protokół
16. Kalendarz kolejnych posiedzeń: patrz protokół
17. Odroczenie sesji
Przewodnicząca. – Ogłaszam odroczenie sesji Parlamentu Europejskiego.
(Posiedzenie zostało zamknięte o godz. 16.20)
ZAŁĄCZNIK (Odpowiedzi pisemne)
PYTANIA DO RADY (Urzędująca prezydencja Rady Unii Europejskiej ponosi wyłączną odpowiedzialność za udzielone odpowiedzi)
Pytanie nr 8 skierowane przez: Colm Burke (H-0794/07)
Dotyczy: harmonogramu reform w Turcji po wyborach
W wyniku ostatnich wyborów w Turcji nowy rząd turecki uzyskał wyraźny mandat do przeprowadzenia reform politycznych i gospodarczych. Jakie działania podejmuje Rada, aby wspierać rząd turecki w podjęciu stojących przed nim wyzwań politycznych i gospodarczych i umożliwić Turcji przyspieszenie reform?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Frekwencja w wyborach parlamentarnych w Turcji była wysoka. Skład nowego parlamentu jest bardziej reprezentatywny dla ludności tureckiej niż poprzedni, a rząd premiera Erdogana posiada bezwzględną większość. Jak szanowny poseł stwierdził, rząd potwierdził swoją legalność i posiada wyraźny mandat, który pozwoli mu kroczyć zdecydowanie drogą reform.
Unia Europejska wykorzystuje – i nadal będzie wykorzystywać – każdą sposobność, zwłaszcza w ramach politycznego dialogu, aby zwrócić uwagę Turcji na oczekiwania UE, że nowy rząd nada nowy impet procesowi reform, który uległ spowolnieniu w ostatnich latach i w okresie poprzedzającym wybory. W tym kontekście zwrócimy uwagę na zgłoszony przez większość parlamentarną zamiar przygotowania nowej konstytucji. Ten proces będziemy obserwować z bliska.
Postępy procesu reform, zarówno na płaszczyźnie przyjmowania nowych aktów legislacyjnych, jak i ich wdrażania, mają zasadnicze znaczenie dla przyspieszenia negocjacji w sprawie przystąpienia. Unia nadal jest gotowa pomóc Turcji w tym zadaniu. Niewątpliwie czeka ją dużo pracy, zwłaszcza jeżeli chodzi o kryteria polityczne. Zwróciliśmy uwagę na potrzebę wyraźnych postępów w takich obszarach jak wolność słowa, wolność wyznania i stosunki cywilno-wojskowe. Oczywiście jesteśmy głęboko zaniepokojeni sytuacją w południowo-wschodniej części kraju; stanowczo potępiamy wszelkie akty terroryzmu i podkreślamy potrzebę dalszego poszanowania prymatu prawa i utrzymania stabilności w regionie.
Nadal zachęcamy też Turcję do zmierzania w kierunku normalizacji stosunków z Republiką Cypryjską i wzywamy do pełnego wdrożenia dodatkowego protokołu do układu z Ankary zgodnie z deklaracją UE z dnia 21 września 2005 r. oraz wnioskami Rady z dnia 11 grudnia 2006 r. Zachęcamy również Turcję do wzmożenia wysiłków na rzecz pełnego i jednoznacznego wypełnienia zobowiązań do utrzymania dobrosąsiedzkich stosunków i rozwiązania wszelkich nierozstrzygniętych konfliktów granicznych zgodnie z zasadą pokojowego rozwiązywania sporów określoną w Karcie Narodów Zjednoczonych, obejmującą, w razie potrzeby, poddanie się jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Wyrażamy nadzieję, że na płaszczyźnie ekonomicznej Turcja będzie nadal podążać drogą zrównoważonego rozwoju, wdrażając jednocześnie program reform strukturalnych.
Podsumowując, chciałbym podkreślić, że Unia opracowała strategię przedakcesyjną, zapewniającą Turcji ramy jej przygotowań do członkostwa. Układ o stowarzyszeniu jest ważnym instrumentem współpracy między obiema stronami. Partnerstwo dla członkostwa, które wkrótce zostanie poddane przeglądowi, wyznacza priorytety dalszej pracy i służy jako odniesienie umożliwiające dostosowanie pomocy UE do specyficznych potrzeb kraju kandydującego. Jeżeli chodzi o pomoc finansową, na mocy nowego instrumentu finansowego IPA średnia roczna kwota pomocy dla Turcji wzrośnie z 497 milionów euro w 2007 r. do 653 milionów euro w 2010 r.
Ponadto same negocjacje w sprawie przystąpienia są najbardziej wartościowym i potężnym instrumentem egzekwowania reform.
Pytanie nr 9 skierowane przez: Mairead McGuinness (H-0795/07)
Dotyczy: liberalizacji usług pocztowych w UE
Pełna liberalizacja usług pocztowych została uzgodniona podczas posiedzenia Rady w dniu 1 października br. Postanowiono, że otwarcie rynku usług pocztowych w Unii Europejskiej zostanie przeprowadzone najpóźniej do 31 grudnia 2010 r. Czy Rada może wydać oświadczenie w tej sprawie?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Jak szanowny poseł słusznie podkreślił, Rada – na posiedzeniu w dniu 1 października 2007 r. – osiągnęła polityczne porozumienie w sprawie wniosku dotyczącego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającego dyrektywę 97/67/WE w odniesieniu do pełnego urzeczywistnienia rynku wewnętrznego usług pocztowych Wspólnoty, który powinien zostać zatwierdzony w ramach współdecyzji przy pełnym udziale Parlamentu.
Jednym z kluczowych elementów porozumienia jest ostateczny termin wdrożenia dyrektywy zmieniającej wyznaczony na 31 grudnia 2010 r. W tej kwestii niektóre państwa członkowskie (wymienione w nowym art. 3) mogą przesunąć ostateczny termin najpóźniej do 31 grudnia 2012 r., z zastrzeżeniem że zgłoszą wcześniej ten fakt Komisji. Inne kwestie dotyczyły sprecyzowania i istotnych dostosowań w definicjach, a także zachowania usługi powszechnej włącznie z finansowaniem tej usługi i systemem zezwoleń.
Dodatkowo umowa uwzględnia zmiany wniosku Komisji w wyniku licznych poprawek zaproponowanych w opinii Parlamentu Europejskiego podczas pierwszego czytania.
Prawnicy lingwiści wprowadzają ostatnie poprawki do tekstu porozumienia, tak aby Rada mogła przyjąć wspólne stanowisko na najbliższym posiedzeniu.
Rada z wyraźnym zadowoleniem przyjmuje doskonałą współpracę i wspólną wizję, którą dzieliła dotychczas z Parlamentem Europejskim w tej istotnej kwestii.
Pytanie nr 10 skierowane przez: Avril Doyle (H-0797/07)
Dotyczy: funduszu repatriacyjnego dla obywateli UE
Czy Rada może zbadać możliwość pokrywania kosztów repatriacji z funduszu stworzonego dla obywateli UE w przypadku śmierci, kiedy okazuje się, że sytuacja finansowa rodziny na to nie pozwala?
W Irlandii ostatni wzrost liczby obywateli z innych państw członkowskich uwidocznił problemy finansowe niektórych rodzin wiążące się z przewozem zwłok bliskiej osoby zmarłej w innym państwie członkowskim. W wielu przypadkach lokalne wspólnoty zbierają fundusze na ten cel. Co dzieje się, jeżeli taka sytuacja nie ma miejsca? Czy można stworzyć fundusz repatriacyjny, który mógłby być wykorzystywany w takich przypadkach?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Szanowna posłanka poruszyła interesującą kwestię, która odzwierciedla jeden z aspektów szerszego problemu „repatriacji zwłok między państwami“, który jest obecnie regulowany konwencją strasburską z 1973 r. Konwencja, którą podpisały tylko niektóre państwa członkowskie, określa rygorystyczne zasady przewozu zwłok. Komisja zajęła się tym tematem w zielonej księdze w sprawie ochrony konsularnej obywateli Unii Europejskiej, niemniej jednak wyłącznie w kontekście przewozu zwłok z państw nienależących do Unii Europejskiej.
Kwestia repatriacji zwłok podlega odpowiedzialności państw członkowskich. Zakres tej odpowiedzialności jest zróżnicowany, w zależności od ich stanowiska w tej sprawie. Większość państw członkowskich, jeżeli nie wszystkie, nie ma obowiązku ani prawnej możliwości repatriacji zwłok swoich obywateli. Prezydencja uważa jednak, że jest mało prawdopodobne, aby decyzja dotycząca tych kwestii została podjęta w perspektywie krótko- lub średnioterminowej. Dotyczy to zwłaszcza stworzenia funduszu w celu pokrywania kosztów, które w opinii większości państw członkowskich podlegają odpowiedzialności osób prywatnych.
Pytanie nr 11 skierowane przez: Jim Higgins (H-0799/07)
Dotyczy: zapobiegania chorobom układu krążenia
Niewątpliwie Rada ma świadomość, że choroby układu krążenia powodują corocznie śmierć 1,9 miliona obywateli UE. Czy Rada może przedstawić w zarysie działania, które podejmuje w celu zapobiegania chorobom układu krążenia, zważywszy że kluczem do ograniczenia przypadków śmierci na skutek tego rodzaju chorób jest plan wdrażany na płaszczyźnie politycznej, społecznej i gospodarczej?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Rada kładzie nacisk na zapobieganie chorobom układu krążenia, zajmując się specyficznymi aspektami zdrowotnymi mającymi wpływ na występowanie tych chorób.
– Odżywianie i aktywność fizyczna: w 2005 r. Rada zatwierdziła konkluzje w sprawie promowania zdrowego trybu życia i zapobiegania cukrzycy typu 2, a także konkluzji w sprawie promowania zdrowia poprzez odżywianie i aktywność fizyczną na posiedzeniu w dniu 31 maja 2007 r. Obecnie Rada przygotowuje nowy zestaw konkluzji dotyczących stosowania strategii UE w sprawie zagadnień związanych z odżywianiem, nadwagą i otyłością. Grupa wysokiego szczebla powołana w celu wdrażania strategii przedyskutuje w trybie priorytetowym kwestię obniżenia zawartości soli w produktach spożywczych, jako że sól stanowi czynnik determinujący w chorobach układu krążenia.
– Palenie: wymiana opinii w tej sprawie miała miejsce na posiedzeniu Rady w dniu 31 maja 2007 r. w sprawie strategicznych opcji polityki „Europa wolna od dymu tytoniowego”. Ograniczenie czynnego i biernego palenia może przyczynić się do znacznych postępów w zapobieganiu chorobom układu krążenia.
– Alkohol: w listopadzie 2006 r. Rada zatwierdziła konkluzje dotyczące strategii UE w zakresie ograniczania szkodliwych skutków spożywania alkoholu. Nadużywanie alkoholu i jego szkodliwe skutki stanowią jeden z priorytetów w programie niemieckiej, portugalskiej i słoweńskiej prezydencji.
Warto również wspomnieć o Europejskiej Karcie Zdrowia Serca, która została sporządzona przez Europejską Sieć ds. Serca i Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne przy wsparciu Komisji Europejskiej i WHO. Celem tej inicjatywy jest ograniczenie skutków chorób układu krążenia w UE i w europejskim regionie WHO, a także zmniejszenie różnic występujących między krajami w tej dziedzinie.
Działania te pomagają w ograniczeniu głównych czynników ryzyka występowania chorób układu krążenia określonych w rezolucji Parlamentu Europejskiego w lipcu 2007 r. i podkreślają znaczenie prewencji poprzez prowadzenie zdrowego trybu życia.
Pytanie nr 12 skierowane przez: David Martin (H-0803/07)
Dotyczy: rezolucji w sprawie umów o partnerstwie gospodarczym podczas Wspólnego Zgromadzenia Parlamentarnego AKP w Kigali
W świetle obaw wyrażanych przez organizacje społeczeństwa obywatelskiego i kraje AKP w kwestii wyznaczonego na grudzień terminu zawarcia umów o partnerstwie gospodarczym co zamierza zrobić Rada w sprawie negocjacji z afrykańskimi kolegami podczas następnego Wspólnego Zgromadzenia Parlamentarnego krajów AKP, które odbędzie się w Kigali w dniach 17-23 listopada?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Odpowiedzialność za negocjacje dotyczące umów o partnerstwie gospodarczym ze strony UE spoczywa na Komisji, która opiera się na wskazówkach zatwierdzonych przez Radę w czerwcu 2002 r. Negocjacje są zazwyczaj prowadzone na szczeblu regionalnym. Na poziomie wszystkich krajów AKP Rada Ministrów AKP-UE ponosi odpowiedzialność za zatwierdzenie politycznych wskazówek i podjęcie niezbędnych decyzji służących wdrożeniu postanowień umowy o partnerstwie z Kotonu, [art. 15 ust. 2 lit. b)], w tym postanowień dotyczących umów o partnerstwie gospodarczym. W tym kontekście Rada Ministrów AKP-WE z dnia 25 maja 2007 r. zatwierdziła przegląd negocjacji w sprawie umów zgodnie z art. 37 ust. 4 umowy o partnerstwie z Kotonu.
Wspólne Zgromadzenie Parlamentarne AKP-UE nie jest formalnym forum do prowadzenia negocjacji w sprawie umów o partnerstwie gospodarczym, chociaż ma szerokie uprawnienia i odgrywa niezwykle ważną rolę w systemie funkcjonującym na podstawie umowy z Kotonu. Na mocy postanowień art. 17 ust. 2 umowy o partnerstwie z Kotonu, jego rola jako organu konsultacyjnego polega na promowaniu procesów demokratycznych w ramach dialogu i konsultacji oraz na omawianiu kwestii dotyczących rozwoju i partnerstwa AKP-UE.
Rada UE jest mocno zaangażowana w zapewnienie politycznego wsparcia UE dla procesu związanego z umowami o partnerstwie gospodarczym. Z tego powodu, w kwietniu 2006 r. i w maju 2007 r. zatwierdziła konkluzje podkreślające jej zaangażowanie w umowy o partnerstwie gospodarczym jako instrumenty rozwoju pomagające wyeliminować ubóstwo w państwach AKP.
Pytanie nr 13 skierowane przez: Cristobal Montoro Romero (H-0806/07)
Dotyczy: kursu wymiany
Unia Europejska jest największym na świecie eksporterem i importerem towarów, ważnym eksporterem usług i drugim co do wielkości źródłem i odbiorcą inwestycji bezpośrednich: UE jest zatem jednym z największych beneficjentów globalnej gospodarki i ponosi dużą odpowiedzialność wtedy, gdy należy sprostać globalnym wyzwaniom. Jedno z nich, tj. aprecjacja euro wobec pozostałych najważniejszych walut światowych, wynika z braku równowagi światowej gospodarki i niskiego wskaźnika wzrostu gospodarczego UE wynikającego z braku popytu wewnętrznego w Unii.
Czy w opinii Rady UE nie jest w ogóle odpowiedzialna za aprecjację euro, a wszystko wynika z działań innych bloków handlowych, tj. Chin i USA?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Jak szanowny poseł słusznie zauważył, Unia Europejska jest liderem globalnej gospodarki w wielu aspektach: w handlu towarami i usługami, a także w obszarze inwestycji wewnętrznych i zewnętrznych. Nie mogę jednak zgodzić się z oceną szanownego posła dotyczącą wzrostu gospodarczego i popytu wewnętrznego w Unii: przy założeniu, że dostępne prognozy Komisji Europejskiej są poprawne, zarówno w 2007 r., jak i w 2008 r. PKB wzrośnie powyżej potencjału, a popyt wewnętrzny będzie jeszcze większy w bieżącym roku (i przewyższy popyt w Stanach Zjednoczonych).
Prawdę mówiąc, Unia Europejska bardzo poważnie traktuje swoją odpowiedzialność za złagodzenie braku równowagi w światowej gospodarce i wyraża nadzieję, że dotyczy to również jej światowych partnerów. UE przeprowadzała reformy gospodarcze rozłożone w agendzie lizbońskiej na siedem lat, aby podjąć próbę rozwiązania znacznej liczby kwestii związanych zarówno z popytem gospodarczym, jak i ogólnym programem konkurencyjności w globalnej gospodarce. Zwieńczone sukcesem reformy, które państwa członkowskie przeprowadziły w kontekście agendy lizbońskiej, przynoszą teraz wyniki, a gospodarka UE ma obecnie silne podstawy, aby zmierzyć się z aktualnym okresem globalnej niepewności ekonomicznej. Niemniej jednak nie spoczywamy na laurach: wysiłki w obszarze reform strukturalnych muszą być – i będą – kontynuowane zgodnie z priorytetami agendy lizbońskiej.
Jeżeli chodzi o konkretną kwestię kursu wymiany euro, mogę poinformować szanownego posła, że Rada nie omawiała tendencji w kursach wymiany, zarówno w odniesieniu do euro, jak i walut państw członkowskich nieużywających euro jako waluty krajowej.
Niemniej jednak chciałbym zaznaczyć, że eurogrupa zatwierdziła i postanowiła wydać oświadczenie o kwestiach związanych z kursem wymiany na posiedzeniu w dniu 8 października r., w którym ponownie stwierdziła, że strefa euro odgrywa ważną rolę w uporządkowanym ograniczaniu braku równowagi poprzez przeprowadzanie reform strukturalnych i przyczynianie się do przywracania równowagi wzrostu.
Sytuacja gospodarcza i zmiany kursu walut były również tematem dyskusji na posiedzeniu ministrów finansów G7, które odbyło się w Waszyngtonie w dniu 19 października. Oświadczenie ministrów finansów G7 zawiera następujący akapit: „Stwierdzamy, że kursy walut powinny odzwierciedlać podstawy ekonomiczne. Nadmierna niestabilność kursów wymiany i bezładne działania w tym obszarze mają niepożądany wpływ na wzrost gospodarczy. Nadal będziemy śledzić z bliska rynki wymiany walut i podejmować współpracę, jeżeli takowa okaże się konieczna. Z zadowoleniem przyjmujemy decyzję Chin w sprawie zwiększenia elastyczności jej waluty, jednak w świetle rosnącej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących i inflacji wewnętrznej podkreślamy potrzebę umożliwienia przyspieszonej aprecjacji rzeczywistego kursu wymiany”.
Pytanie nr 14 skierowane przez: Dimitrios Papadimoulis (H-0811/07)
Dotyczy: ewentualnej interwencji tureckich sił zbrojnych w północnym Iraku.
W dniu 10 października 2007 r. premier Turcji, Recep Tayyip Erdogan, zapowiedział, że w najbliższej przyszłości zamierza skierować rezolucję do tureckiego Zgromadzenia Narodowego w celu uzyskania zgody na zbrojną interwencję w północnym Iraku.
W świetle oświadczenia wysokiego przedstawiciela Unii Europejskiej do spraw wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, Javiera Solany, który przedstawił swoją opinię na temat tej sytuacji i stwierdził, że „jakakolwiek możliwość dalszego pogorszenia bezpieczeństwa w Iraku nie jest pożądana i takie przesłanie przekazujemy naszym tureckim przyjaciołom”, jakie bezzwłoczne działania podejmie Rada w celu zapobieżenia militarnemu wkroczeniu tureckich sił zbrojnych do północnego Iraku? Jakie byłyby implikacje takiego działania w odniesieniu do przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Z wielką uwagą obserwujemy sytuację i jesteśmy w bliskim kontakcie z władzami tureckimi. Prezydencja zdecydowanie potępia ostatnie akty terroryzmu w południowo-wschodniej Turcji i wyraża solidarność z narodem tureckim. Wspólnota międzynarodowa i wszyscy najważniejszy partnerzy w regionie muszą wspierać wysiłki Turcji w dziedzinie ochrony ludności i zwalczania terroryzmu przy jednoczesnym poszanowaniu praw człowieka, podstawowych wolności i państwa prawa, utrzymaniu pokoju i stabilności na szczeblu międzynarodowym i regionalnym oraz powstrzymaniu się od wszelkich nieproporcjonalnych działań militarnych. Warto również wspomnieć, że prezydencja wzięła udział w Ministerialnej Konferencji Krajów Sąsiadujących z Irakiem, która odbyła się w Istambule w dniach 2 i 3 listopada br. Uczestnicy konferencji wyrazili uznanie dla wysiłków podejmowanych przez rząd iracki w kwestii zwalczania terroryzmu, w tym wysiłków w uniemożliwieniu uczynienia z Iraku bazy dla ataków terrorystycznych w krajach sąsiadujących, oraz wezwali do zawarcia umów dwustronnych między Irakiem a jego sąsiadami w sprawie zwalczania terroryzmu. Poprawa dialogu i współpracy między rządami tureckim i irackim ma niezwykle istotne znaczenie dla podjęcia próby rozwiązania tego problemu.
Jako kraj kandydujący, który prowadzi negocjacje w sprawie przystąpienia do UE, a także zgodnie z ramami negocjacyjnymi, Turcja musi utrzymywać dobre stosunki sąsiedzkie i respektować międzynarodowy porządek prawny.
W tym kontekście mogę zapewnić szanownego posła, że nadal będziemy śledzić sytuację z bliska i opowiadać się za rozwiązaniem opierającym się na współpracy między Turcją a Irakiem.
Pytanie nr 15 skierowane przez: Chris Davies (H-0815/07)
Dotyczy: analizy wdrażania prawodawstwa UE podczas prezydencji portugalskiej
Czy urzędująca prezydencja poinformuje, czy podjęła kroki, aby włączyć problem nieodpowiedniego wdrażania prawodawstwa UE przez państwa członkowskie do harmonogramu posiedzeń Rady Ministrów zaplanowanych na okres obecnej prezydencji?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Prezydencja portugalska nie zamierza obecnie omawiać tej kwestii w Radzie.
Należy zaznaczyć, że Komisja pełniąca rolę strażnika traktatów monitoruje wdrażanie prawa wspólnotowego w państwach członkowskich. Dwa razu do roku Komisja przedstawia sprawozdanie zatytułowane „Tablica wyników rynku wewnętrznego“ na temat wdrażania prawodawstwa w różnych krajach Unii. W dniu 5 lipca 2007 r. opublikowano szesnastą tablicę wyników.
Prezydencja nie posiada żadnych informacji na temat daty publikacji następnej tabeli wyników Komisji.
Pytanie nr 16 skierowane przez: Nikolaos Vakalis (H-0822/07)
Dotyczy: środków redukcji emisji przez pojazdy w ruchu miejskim
W obliczu faktu, że zanieczyszczenie powietrza spowodowane ruchem pojazdów w największych europejskich ośrodkach miejskich przez długi czas stanowiło poważny problem, czy Rada może określić, jakie postępy osiągnięto w przyjmowaniu wniosku dotyczącego dyrektywy w sprawie podatków związanych z samochodami osobowymi (COM(2005)0261), którego celem jest wprowadzenie systemu opodatkowania użytkowników samochodów na podstawie emisji ditlenku węgla?
W świetle odpowiedniej rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 5 września 2006 r., dlaczego przyjęcie wspomnianej dyrektywy zostało opóźnione o ponad rok? Czy prezydencja zamierza przyspieszyć procedury przyjęcia dyrektywy?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Prezydencja portugalska przyjęła założenie, że polityka podatkowa powinna w większym stopniu przyczyniać się do trwałości środowiska naturalnego. Dlatego też prezydencja rozpoczęła debatę na temat wszystkich inicjatyw, które mogą promować działania podejmowane w celu zwalczania zmian klimatu i pozwolą osiągnąć cele dotyczące ogólnej redukcji emisji gazów cieplarnianych, mając świadomość że środki podatkowe mogą mieć pozytywny wpływ na zanieczyszczenie i zachowanie konsumentów.
Z takim założeniem prezydencja portugalska ożywiła dyskusje na temat wniosku dotyczącego dyrektywy w sprawie podatków związanych z samochodami osobowymi (COM(2005)0261) w ramach Grupy Roboczej ds. Podatkowych i przedstawiła tekst kompromisowy, który zapewnia większą elastyczność państwom członkowskim, przede wszystkim w wyborze kryteriów środowiskowych stanowiących podstawę do różnicowania podatku (gramy CO2 na kilometr, zużycie paliwa lub inne aspekty, które mogą pomóc w ograniczeniu emisji). Prezydencja portugalska podjęła ogólną dyskusję na ten temat w Radzie (ECOFIN) w dniu 13 listopada br. z zamiarem przyjęcia wniosku dotyczącego dyrektywy, w miarę możliwości, do końca jej mandatu.
Pytanie nr 17 skierowane przez: Brian Crowley (H-0823/07)
Dotyczy: walki z długotrwałym bezrobociem i bezrobociem młodzieży w Europie
Czy Rada mogłaby poinformować, jakie nowe i innowacyjne inicjatywy podjęła w bieżącym roku na szczeblu europejskim, aby wspierać walkę z długotrwałym bezrobociem i bezrobociem młodzieży w Europie?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Opracowanie i wdrażanie polityki zatrudnienia podlega przede wszystkim odpowiedzialności państw członkowskich. Niemniej jednak Rada jest odpowiedzialna za wiele kwestii w obszarze zatrudnienia, a w bieżącym roku dokonała przeglądu polityki zatrudnienia poszczególnych państw członkowskich(1), podkreślając w wytycznych dotyczących zatrudnienia znaczenie walki z długotrwałym bezrobociem i bezrobociem młodzieży w państwach członkowskich.
Zgodnie z art. 130 traktatu Rada ustanowiła komitet ds. zatrudnienia o charakterze doradczym, który rozpoczął analizowanie polityki zatrudnienia poszczególnych państw członkowskich w październiku 2007 r. przy zastosowaniu metody analizy Cambridge, zwracając szczególną uwagę na aspekt młodzieży.
W bieżącym roku Unia dysponuje nowym instrumentem zwalczania długotrwałego bezrobocia na obszarach masowych zwolnień z pracy – Europejskim Funduszem Dostosowania do Globalizacji. Jak zapewne szanowny poseł wie, Parlament i Rada osiągnęły porozumienie w sprawie tego instrumentu pod koniec zeszłego roku.
W ramach wspólnego sprawozdania o zatrudnieniu zatwierdzonego w lutym 2007 r.
Pytanie nr 18 skierowane przez: Eoin Ryan (H-0825/07)
Dotyczy: pomocy UE dla Sierra Leone
Czy w świetle bardzo pokojowych i uczciwych wyborów prezydenckich i rządowych w Sierra Leone w bieżącym roku Rada zamierza podnieść poziom środków finansowych przekazywanych przez UE mieszkańcom Sierra Leone, aby pomóc w odbudowie tego kraju, który został zniszczony przez wojnę i – według Organizacji Narodów Zjednoczonych – jest drugim najbiedniejszym krajem na świecie?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów w Sierra Leone w dniu 17 września br. prezydencja, w imieniu UE, pogratulowała nowemu prezydentowi, Ernestowi Bai Koromie. Rada liczy na poprawę dialogu politycznego z nowym rządem.
Mieszkańcy Sierra Leone dawali dowód godnego pochwały silnego przywiązania do demokracji podczas całego procesu wyborczego. Najważniejsze instytucje Sierra Leone, w szczególności Państwowa Komisja Wyborcza, odegrały ważną rolę w pomyślnym przebiegu wyborów.
Pomoc dla Sierra Leone jest przekazywana przede wszystkim za pomocą Europejskiego Funduszu Rozwoju. W ramach 10. EFR kwota pomocy programowalnej przyznana Sierra Leone wynosi 242 miliony euro (w porównaniu z 220 milionami w ramach 9. EFR). Dodatkowo na pomoc nieprogramowalną (nieprzewidziane sytuacje) przeznaczono 26,4 milionów euro. Kwota pomocy może zostać zmieniona podczas przeglądu śródokresowego, przede wszystkim na podstawie wyników osiągniętych przez kraj w stosunku do zobowiązań podjętych przez jego przywódców. Ta nowa cecha współpracy UE w ramach EFR umożliwi zapewnienie odpowiedniej pomocy krajom najbardziej zaangażowanym w reformowanie rządów. Wyrażamy nadzieję, że nowi przywódcy Sierra Leone pomogą nadać nowy impet rozwojowi kraju, dzięki czemu będą mogli uzyskać większe wsparcie.
UE i wiele państw członkowskich szczodrze wspiera Nadzwyczajny Trybunał dla Sierra Leone. W odpowiedzi na ostatni wniosek Nadzwyczajnego Trybunału o zapewnienie finansowania na 2008 r. organy przygotowawcze Rady omówiły ostatnio kwestię dodatkowej pomocy, która może zostać przyznana w wyniku nowych zobowiązań dotyczących budżetu na 2008 r.
Pytanie nr 19 skierowane przez: Liam Aylward (H-0827/07)
Dotyczy: walki ze zmianami klimatu
Czy Rada może poinformować, jakie konkretne administracyjne i polityczne struktury zostały powołane przez rządy UE i rząd amerykański, aby umożliwić wspólne działania przybliżające do podjęcia niezbędnych środków szczególnych powstrzymujących zmiany klimatu?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
UE postanowiła wyraźnie zasygnalizować wspólnocie międzynarodowej swoją determinację do walki ze zmianami klimatu i zobowiązanie do rozpoczęcia negocjacji w sprawie ogólnego porozumienia zastępującego protokół z Kioto i obejmującego okres po 2012 r.
Zmiany klimatu systematycznie pojawiały się w dyplomatycznym kalendarzu UE, a w ostatnim roku stanowiły ważny temat na różnych szczytach i posiedzeniach między UE a krajami trzecimi, w tym USA.
Na ostatnim szczycie między UE a USA, który odbył się w dniu 30 kwietnia 2007 r., zatwierdzono wspólne oświadczenie o bezpieczeństwie energetycznym i zmianach klimatu, w którym podkreślono wzajemne zainteresowanie kwestią zapewnienia bezpiecznych i czystych dostaw energii po przystępnej cenie oraz stawienia czoła zmianom klimatu, mając na uwadze ostateczny cel ustabilizowania stężenia gazów cieplarnianych.
UE i USA podjęły dialog na wysokim szczeblu na temat zmian klimatu, czystej energii i trwałego rozwoju w Helsinkach, w dniach 24 i 25 października 2006 r. Rozmowy dotyczyły wykorzystania istniejących inicjatyw jako podstawy do postępów w realizacji planu działania G8 z Gleneagles. Trzecie posiedzenie ministerialne w ramach dialogu na temat zmian klimatu, czystej energii i trwałego rozwoju rozpoczętego w Gleneagles miało miejsce w Berlinie, w dniach 9–11 września 2007 r. W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele 20 krajów charakteryzujących się dużym zapotrzebowaniem na energię, w tym USA, aby przedyskutować innowacyjne pomysły i opracować zintegrowane podejście do polityki energii i zmian klimatu.
Proces G8 rozpoczął się w Gleneagles i zaowocował ważnymi rozwiązaniami w bieżącym roku, w Heiligendamm: uznaniem przez wszystkie strony G8 procesu ONZ w sprawie klimatu za odpowiedni instrument do negocjacji globalnych działań w sprawie zmian klimatu. Mówiąc o G8, warto wymienić specjalne posiedzenie doradców technicznych w sprawie zmian klimatu (Berlin, 16 października 2007 r.).
Innym wydarzeniem również stanowiącym okazję do osiągnięcia dalszych postępów w obszarze współpracy na dwustronnych posiedzeniach UE i USA było wydarzenie wysokiego szczebla w sprawie zmian klimatu w Sekretariacie Generalnym ONZ (Nowy Jork, 24 września 2007 r.).
Pytanie nr 20 skierowane przez: Seán Ó Neachtain (H-0829/07)
Dotyczy: 7. programu ramowego UE w zakresie badań i rozwoju technologicznego
Czy Rada może udzielić zapewnienia, że obszary peryferyjne i regionalne w Europie będą korzystać z inicjatyw finansowych w ramach 7. programu ramowego UE w zakresie badań i rozwoju technologicznego w okresie do 2013 r.?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Siódmy program ramowy opiera się na przesłance, że regiony są jednymi z najważniejszych partnerów polityki innowacji i badań.
W ramach specjalnego programu „Zdolności” przeznaczono 126 milionów euro specjalnie na inicjatywę „Regiony wiedzy” oprócz dalszych 340 milionów przeznaczonych na inicjatywę „Potencjał naukowo-badawczy”, która jest skierowana specjalnie do regionów najbardziej oddalonych objętych celem konwergencji Unii Europejskiej.
Teoretycznie wspomniane inicjatywy (ukierunkowane na regiony) powinny działać w całym programie ramowym. Planowany przegląd śródokresowy przypada na 7. program ramowy i zostanie przeprowadzony w trakcie programu. Może mieć on ewentualnie pewien wpływ na niektóre aspekty programu. Niemniej jednak inicjatywy skierowane w sposób szczególny do regionów będą kontynuowane.
Jeżeli chodzi o wymiar regionalny, warto wspomnieć o projektach ERANet w ramach specjalnego programu „Współpraca“, zważywszy że jednym z priorytetów odpowiednich mechanizmów jest wspieranie tworzenia sieci między regionalnymi (i krajowymi) publicznymi programami w dziedzinie nauki i technologii.
Dlatego też europejskie regiony w ujęciu ogólnym (i regiony najbardziej oddalone w szczególności) powinny korzystać z inicjatyw finansowych w ramach siódmego programu ramowego w zakresie badań i rozwoju technologicznego do 2013 r.
Ponadto, prawdopodobnie pojawi się możliwość osiągnięcia większej synergii między programem ramowym w zakresie badań i rozwoju a programami powiązanymi z funduszami strukturalnymi na rzecz regionów europejskich, głównie poprzez umożliwienie organom regionalnym uczestnictwa w programie ramowym i zapewnienie regionom europejskim możliwości rozwoju na szczeblu lokalnym wyników uzyskanych poprzez uczestnictwo w projektach objętych programem.
Pytanie nr 21 skierowane przez: Marcin Libicki (H-0832/07)
Dotyczy: prawa narodu Beludżystanu
Pakistan opowiada się za samostanowieniem Kaszmiru. Czy Rada nie uważa, że Pakistan powinien udzielić tego samego prawa narodom Beludżystanu i plemionom regionów Pakistanu, zamiast przymykać oczy na wykorzystywanie sił zbrojnych do poskramiania własnego narodu?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Rada nigdy nie przyjęła żadnego stanowiska w kwestii samostanowienia narodu Beludżystanu.
Pytanie nr 23 skierowane przez: Johan Van Hecke (H-0834/07)
Dotyczy: siłowego wysiedlenia 1,5 miliona Chińczyków z powodu Igrzysk Olimpijskich
Chiński aktywista Yang Chunlin wałczący o prawo do ziemi był torturowany w chińskim więzieniu. Ze słów jego siostry Yan Chunping wynika, że aktywista spędził wiele dni w więzieniu skrępowany w jednej pozycji i był zmuszany do sprzątania ekskrementów innych więźniów. Powodem jego aresztowania była petycja przeciwko Igrzyskom Olimpijskim, którą wystosował. Pod hasłem „Nie chcemy Igrzysk Olimpijskich, chcemy praw człowieka” zgromadził ponad 10 000 podpisów, głównie wywłaszczonych rolników. Nielegalne wywłaszczanie z ziemi stanowi w Chinach powszechną praktykę. Półtora miliona osób stwierdziło, że zostali zmuszeni do opuszczenia domów, aby umożliwić budowę nowych kompleksów sportowych.
Przez długi czas mówiło się, że Igrzyska Olimpijskie w Chinach będą miały pozytywne skutki, ponieważ wydarzenie stworzy możliwość wywierania zewnętrznego wpływu na Chiny. Teraz jednak panuje odczucie, że bojkot Igrzysk Olimpijskich pozostał jedynym dostępnym dla Europy instrumentem wywierania nacisku na Chiny. Czy Rada rozważa bojkot Igrzysk Olimpijskich, aby przekazać Chinom wyraźny sygnał, że poważne naruszanie praw człowieka jest niedopuszczalne?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Zgodnie z wytycznymi UE w sprawie obrońców praw człowieka pełnomocnicy UE w Pekinie śledzą z bliska sytuację obrońców praw człowieka, w tym Yanga Chunlina. Za pomocą różnych kanałów Rada regularnie porusza z władzami chińskimi temat niepokojących przypadków.
Władze chińskie otrzymały również listę indywidualnych przypadków przed ostatnimi rozmowami, które miały miejsce w Pekinie w dniu 17 października br. Na spotkaniu UE przedstawiła swoje obawy dotyczące prześladowania i więzienia obrońców praw człowieka. UE wyraziła ubolewanie z powodu wzmożonego nadzoru i kontrolowania mediów, w tym Internetu, oraz wystąpiła w obronie wolności słowa. UE poruszyła również kwestię tortur. Tak jak podczas wcześniejszych rozmów, UE wezwała Chiny do ratyfikacji międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych, który Chiny podpisały dziewięć lat temu a który zabezpiecza i chroni prawa obywateli i zapewnia im ochronę przed nadużyciami.
W dialogu z Chinami w sprawie praw człowieka UE regularnie przedstawia wiele żądań określonych w liście otwartym zatytułowanym „Chcemy praw obywatelskich, nie Igrzysk Olimpijskich“, który był przedmiotem kampanii Yanga Chunlina. Podczas ostatniej rundy rozmów poruszane tematy obejmowały następujące kwestie: przyznanie dziennikarzom krajowym takiego samego dostępu i takiej samej niezależności, z jakiej korzystają dziennikarze zagraniczni, ochrona praw pracowników chińskich na placach budowy oraz zaprzestanie dyskryminowania pracowników migrujących. Rada wyraziła również zaniepokojenie usunięciem i siłowym przesiedleniem ludności z powodu rozwoju miast, bez względu na fakt, czy praktyki te miały miejsce w związku z Igrzyskami Olimpijskimi.
Podsumowując, Rada zgadza się z szanownym posłem, że sytuacja praw człowieka w Chinach nadal budzi niepokój. Niemniej jednak zaobserwowano skromne postępy w niektórych obszarach. Dotyczy to na przykład zmniejszenia liczby egzekucji po rewizji kar śmierci przez Najwyższy Trybunał Ludowy, mniej licznych restrykcji obejmujących zagraniczne media od dnia 1 stycznia 2007 r. i przyjęcie nowego kodeksu pracy.
Rada wierzy zatem, że warto kontynuować dialog z Chinami w tych dziedzinach, nawet jeżeli wyniki nie zawsze można określić liczbowo po każdej rundzie rozmów, a postępy są osiągane jedynie stopniowo.
Chiny podjęły szereg zobowiązań w kwestii praw człowieka i Igrzysk Olimpijskich, stanowiących część oferty organizacji Igrzysk w 2008 r. Rada będzie zatem z bliska monitorować sytuację i poruszy wszelkie kwestie, które budzą obawy. Jeżeli chodzi o możliwość bojkotowania igrzysk, decyzja w tej sprawie nie należy do Rady UE (ponieważ podejmuje ją komitet olimpijski każdego państwa członkowskiego).
Pytanie nr 24 skierowane przez: Justas Vincas Paleckis (H-0836/07)
Dotyczy: ratyfikacji traktatu reformującego
Traktat reformujący został przyjęty na posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbyło się w dniach 18 i 19 października br., i ma zostać podpisany w dniu 13 grudnia br. w Lizbonie. Osiągnięte porozumienie pozwoli zakończyć sześcioletnią dyskusję na temat reformy instytucjonalnej i skoncentrować się na głównych zadaniach UE. Jak pokazało doświadczenie z traktatem konstytucyjnym UE, przed traktatem reformującym pozostaje nadal trudna droga do przebycia, zanim zostanie ratyfikowany przez 27 państw członkowskich. Zgodnie z badaniami socjologicznymi około 60% przeciwników traktatu konstytucyjnego we Francji wskazało na skomplikowaną i trudną do zrozumienia treść traktatu jako jedną z przyczyn swojego stanowiska. W porównaniu z traktatem reformującym traktat konstytucyjny był zdecydowanie krótszy i łatwiejszy do zrozumienia. Istnieją zatem wątpliwości, czy państwa członkowskie będą w stanie wytłumaczyć w dostatecznym stopniu treść i znaczenie nowego traktatu swoim obywatelom.
Czy Rada planuje podjąć działania na poziomie europejskim, które wspierałyby państwa członkowskie w prezentacji tekstu traktatu obywatelom UE?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Proces ratyfikacji podlega wyłącznej odpowiedzialności każdego państwa członkowskiego.
Pytanie nr 25 skierowane przez: Ryszard Czarnecki (H-0839/07)
Dotyczy: procesu ratyfikacyjnego Paktu o stabilizacji i stowarzyszeniu między UE a Albanią
Kiedy nastąpi zakończenie procesu ratyfikacyjnego Paktu o stabilizacji i stowarzyszeniu między Unią Europejską a Albanią, podpisanego w 2006 roku?
Dotychczas z 27 państw członkowskich ratyfikowało go tylko 10, z czego 6 to kraje „nowej Unii”: Polska, Węgry, Słowacja, Słowenia, Litwa i Łotwa, oraz 4 z tzw. „starej Unii”: Hiszpania, Irlandia, Szwecja i Luksemburg.
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Prawne i parlamentarne procedury ratyfikacji różnią się w zależności od państwa członkowskiego. Dlatego też Rada nie może przewidzieć, kiedy proces ratyfikacji zostanie zakończony. Wyraża natomiast wielką nadzieję, że proces będzie kontynuowany, a cała procedura dobiegnie końca w nadchodzących miesiącach.
Jeżeli chodzi o obecną sytuację, oprócz wymienionych 10 państw członkowskich, dodatkowe dwa ratyfikowały ostatnio Pakt o stabilizacji i stowarzyszeniu między UE a Albanią (Zjednoczone Królestwo i Estonia).
Pytanie nr 27 skierowane przez: Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (H-0844/07)
Dotyczy: reformy emerytalnej w Europie i jej implikacji dla pracujących kobiet
W Grecji, podobnie jak w innych państwach członkowskich, rozpoczął się dialog publiczny dotyczący reformy emerytalnej i ewentualnych zmian w ustawodawstwie „nadmiernie chroniącym” kobiety. W kontekście nieodległej debaty na temat reformy emerytalnej, która ma odbyć się w dniach 13 i 14 listopada br. w Lizbonie(1), co wynikło dotychczas z dyskusji w Radzie Ministrów ds. Zatrudnienia i Spraw Społecznych (EPSCO) w kwestii emerytur dla kobiet w każdym państwie członkowskich? Jakie ustalenia uznaje się za najlepsze pod względem wynagrodzenia, skali zatrudnienia i perspektyw kariery dla kobiet? Czy Rada zwróci się do Komisji o opracowanie analizy porównawczej w celu określenia najlepszych praktyk, które umożliwią poprawę poziomu zatrudnienia kobiet i ułatwią im łączenie życia rodzinnego z pracą?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Zwrócono się do państw członkowskich o dostarczenie informacji na temat najnowszych tendencji dotyczących systemów emerytalnych jako wkład we wspólne sprawozdanie Rady i Komisji na temat ochrony socjalnej i integracji społecznej przygotowywane przez Komitet ds. Ochrony Socjalnej, które zostanie przedłożone Radzie do zatwierdzenia i przedstawione na wiosennym szczycie Rady Europejskiej. Szanowna posłanka znajdzie niektóre informacje o aktualnej sytuacji w Grecji w odpowiednim wprowadzeniu analitycznym w dodatkach do wspólnego sprawozdania z 2007 r.(2)
Kwestie związane z godzeniem życia zawodowego i rodzinnego stanowią jeden z priorytetów Rady i pozwolę sobie skorzystać z okazji, aby przypomnieć, że obawy wyrażone przez szanowną posłankę dokładnie pokrywają się z opinią przedstawioną na ostatnim nieformalnym posiedzeniu ministrów odpowiedzialnych za promowanie równości płci (4 października), na którym poruszono w szczególności następujące kwestie: uwzględnienie kwestii płci w obszarach wzrostu i zatrudnienia, przedsiębiorczość kobiet i udział kobiet w życiu zawodowym, godzenie życia zawodowego, prywatnego i rodzinnego przez kobiety i mężczyzn.
W trakcie konferencji „Jak pogodzić życie zawodowe, osobiste i rodzinne: nowe wyzwania dla partnerów społecznych i polityki publicznej”, która odbyła się w dniu 12 lipca br., podkreślono strategiczne znaczenie łączenia tych funkcji w kontekście osiągnięcia celów strategii lizbońskiej dotyczących zatrudnienia, zwłaszcza w odniesieniu do warunków dostępu kobiet (równe szanse usługi społeczne, elastyczny czas pracy).
Wspólne sprawozdanie na temat ochrony socjalnej i integracji społecznej w 2007 r. – Profile krajowe (SEC (2007) 272).
Pytanie nr 28 skierowane przez: Athanasios Pafilis (H-0846/07)
Dotyczy: Występowanie nowotworów wśród personelu wojskowego służącego w siłach NATO w Bośni, Kosowie i Afganistanie
W greckiej prasie pojawiła się ostatnio informacja, że u 23 członków greckich sił zbrojnych służących w siłach NATO w Bośni, Kosowie i Afganistanie po 1996 r. zdiagnozowano nowotwór. Podejrzewa się, że wystąpienie choroby wiąże się z okresami ekspozycji na zubożony uran, co spowodowało pojawienie się nowotworu układu trawiennego w trzech przypadkach, nowotworu jąder w dwóch przypadkach oraz chłoniaka w trzech przypadkach. Nie podano szczegółowych informacji o pozostałych 15 przypadkach. Podobne przypadki nowotworów u członków personelu wojskowego wysłanych na obszary konfliktów zbrojnych zostały ujawnione w innych krajach, na przykład we Włoszech. Oficjalnie zanotowano 225 takich przypadków, z czego 37 zakończyło się śmiercią.
Jaka jest opinia Rady na temat odpowiedzialności UE i NATO za używanie zakazanej broni podczas wojny w Jugosławii? Czy Rada przewiduje rekompensaty dla zarażonych osób z personelu wojskowego i ludności cywilnej?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Kwestie związane z operacjami wojskowymi NATO nie podlegają kompetencji Unii Europejskiej, która nie posiada szczegółowych informacji w kwestiach przedstawionych przez szanownego posła.
Pytanie nr 29 skierowane przez: Paulo Casaca (H-0848/07)
Dotyczy: Doris Lessing i irańskiej dyktatury
Laureatka literackiej nagrody Nobla w dziedzinie literatury powiedziała gazecie El País, że nikt nie ośmiela się krytykować irańskiej dyktatury z powodu ropy, pokazując, że doskonale zdaje sobie sprawę, jakie jest podłoże pokojowej polityki UE wobec Teheranu.
Czy Rada nie uważa, że pokojowa polityka wobec Teheranu ma poważne konsekwencje dla obywateli Iranu i stanowi zagrożenie dla pokoju na świecie?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Rada potępia ciągłe pogarszanie się sytuacji praw człowieka w Iranie. Prezydencja UE z bliska przyglądała się przebiegowi wypadków i wielokrotnie wzywała Iran w drodze démarches, zarówno w Lizbonie, jak i w Teheranie, a także deklaracji, które miały zapewnić, że Iran respektuje międzynarodowe zobowiązania w zakresie praw człowieka.
UE wydała kilka oświadczeń od czasu rozpoczęcia prezydencji portugalskiej, w szczególności na temat wymiaru sprawiedliwości w sprawach młodzieży, przypadków kary śmierci i wolności słowa, i nadal zamierza wykorzystywać ten środek w razie potrzeby, zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej w sprawie kary śmierci, tortur i obrońców praw człowieka.
Zastosowano pięć démarches w obszarach budzących nasze największe zaniepokojenie, tj. stosowania kary śmierci bez spełniania minimalnych zasad określonych na szczeblu międzynarodowym (egzekucje nieletnich, egzekucje przez ukamienowanie i publiczne egzekucje), większego ograniczenia wolności słowa, wolności prasy i mediów, a także prześladowania niektórych mniejszości i wspólnot religijnych, w tym Bahajów, oraz obrońców praw człowieka.
Dlatego też UE przyłączyła się do rezolucji przedstawionej przez Kanadę i zdecydowanie ją popiera. Rezolucja jest obecnie przedmiotem dyskusji w ramach 3. Komisji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Pytanie nr 30 skierowane przez: Danutë Budreikaitë (H-0850/07)
Dotyczy: losu Villa Lituania
Litwa wyzwoliła się spod jarzma Związku Radzieckiego prawie szesnaście lat temu. Od tego czasu bezskutecznie czeka na zwrot budynku jej ambasady w Rzymie, Villa Lituania, który był jej własnością od 1937 r. Ignorując notę wręczoną przez ówczesnego ambasadora Litwy, Stasysa Lozoraitisa, władze włoskie wyraziły zgodę, aby Sowieci zajmowali budynek Villa Lituania. Obecnie na budynku jest zatknięta rosyjska flaga.
Chociaż Rzym zawsze twierdził, że Litwa nie utraciła praw do budynku Villa Lituania, włoski minister spraw zagranicznych Massimo D'Alema stwierdził ostatnio, że Litwa nigdy nie odzyska budynku. W 1999 r. Litwa otrzymała ofertę wynajęcia pałacu Stozzi na przedmieściach Rzymu. Niemniej jednak nie rozwiązuje to krytycznego problemu dyplomatycznego, jakim jest zwrócenie Litwie utraconego budynku ambasady. Villa Lituania jest obecnie warta 20 milionów euro.
W jaki sposób, w opinii Rady, Litwa może dochodzić swoich uzasadnionych roszczeń?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Rada nie zajmowała się tą kwestią, ponieważ nie wchodzi ona w zakres jej kompetencji.
Pytanie nr 31 skierowane przez: Pedro Guerreiro (H-0852/07)
Dotyczy: wspólnotowego finansowania przyszłej europejskie polityki morskiej
Komisja przedstawiła niedawno wniosek dotyczący przyszłej „zintegrowanej polityki morskiej” na szczeblu UE. Mając na uwadze, że każda inicjatywa w tym obszarze musi chronić prawo państw członkowskich do stanowienia o ich terytorium, a w szczególności o wodach terytorialnych i wyłącznych strefach ekonomicznych w kwestiach eksploatacji zasobów, transportu, badań, zarządzania granicami i bezpieczeństwem, planowania, działań środowiskowych lub gospodarczych, np. rybołówstwa,
w jaki sposób Rada zamierza finansować europejską politykę morską z budżetu wspólnotowego w świetle zasady, że nowe priorytety wymagają świeżych zasobów finansowych?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
W komunikacie w sprawie zintegrowanej polityki morskiej Unii Europejskiej, który został zatwierdzony w dniu 10 października 2007 r., Komisja zwróciła uwagę na pomysł ogólnej polityki morskiej oraz ogłosiła inicjatywy i działania, które zamierza realizować w przyszłości, umożliwiając sformułowanie zintegrowanej polityki morskiej Unii Europejskiej.
Mamy nadzieję, że Rada Europejska na posiedzeniu, które ma odbyć się w grudniu 2007 r., skomentuje komunikat Komisji i przedstawiony w nim pomysł.
Rada oczekuje na wszelkie propozycje dotyczące przyszłej polityki morskiej, które Komisja może zechcieć przedstawić w ramach prawa inicjatywy, i przeanalizuje je zgodnie ze stosownymi procedurami oraz przy pełnym poszanowaniu przepisów wspólnotowych. Jeżeli tego rodzaju propozycje pociągałyby za sobą wspólnotowe finansowanie proponowanych środków, Rada, w ścisłej współpracy z Parlamentem Europejskim, przeanalizuje kwestię zgodnie ze stosowanymi przepisami budżetowymi.
Pytanie nr 32 skierowane przez: Diamanto Manolakou (H-0855/07)
Dotyczy: ingerencji w organizację Węgierskiej Komunistycznej Partii Pracowników
Ingerencja w wewnętrzną organizację Węgierskiej Komunistycznej Partii Pracowników nastąpiła w wyniku wydania przez sąd w Budapeszcie wyroku zawierającego nakaz zakończenia 21. kongresu partii. Kierownictwo partii zaprotestowało przeciwko politycznemu charakterowi wyroku, który stanowi bezprecedensową decyzję w ciągu ostatnich dwóch dekad historii prawa. Po odmowie zastosowania się do postanowienia o zakończeniu kongresu przez przywódców partii prezes sądu pozwał przewodniczącego partii Gyulę Thurmera i sześciu członków kierownictwa o obrazę sądu podlegającą karze dwóch lat więzienia. Wyrok narusza zasadę wolności słowa gwarantowaną w węgierskiej konstytucji i stanowi kolejny środek o antykomunistycznym charakterze przyjęty we wschodniej Europie.
Czy Rada potępia niedopuszczalne stanowisko sądu w Budapeszcie w odniesieniu do Węgierskiej Komunistycznej Partii Pracowników?
Czy w jej opinii akt oskarżenia wysunięty w tej sprawie stanowi poważne naruszenie praw politycznych i demokratycznych oraz nielegalną ingerencję w wewnętrzne sprawy całkowicie legalnej partii politycznej?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Wyrażanie opinii w sprawie decyzji sądowej sądu w państwie członkowskich nie podlega kompetencji Rady.
Pytanie nr 33 skierowane przez: Vural Öger (H-0859/07)
Dotyczy: stosunków dwustronnych między Turcją a Cyprem
Nie obserwuje się postępów w kierunku normalizacji stosunków dwustronnych między Turcją a Republiką Cypryjską. Chociaż w 2006 r. fińska prezydencja Rady uczyniła z tzw. problemu cypryjskiego jeden z centralnych punktów działań w obszarze polityki zagranicznej, portugalska prezydencja Rady zdecydowanie go pominęła.
Jakie kroki zamierza podjąć portugalska prezydencja Rady do końca 2007 r., aby przełamać impas w rozmowach?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Kwestia normalizacji stosunków dwustronnych między Turcją a Republiką Cypryjską jest traktowana ze szczególną uwagą i rozwiązywana na odpowiednich szczeblach. Strona turecka podjęła zobowiązanie do ratyfikacji i wykonania protokołu dostosowawczego do układu z Ankary w sprawie przystąpienia dziesięciu nowych państw członkowskich UE, lecz jeszcze go nie wypełniła. Kwestii tej poświęcono wiele uwagi na przykład na posiedzeniu przywódców politycznych UE i Turcji, które odbyło się w Lizbonie w dniu 18 września br. Będzie ona również omawiana na następnym posiedzeniu ministrów UE i Turcji, które ma odbyć się w Brukseli w dniu 20 listopada br. Ponadto Rada regularnie zwracała się do Turcji z wnioskiem o zmianę polityki wobec udziału Republiki Cypryjskiej w międzynarodowych organizacjach i forach.
Rada dokona także analizy sytuacji na podstawie sprawozdania w sprawie postępów, które zostanie opublikowane przez Komisję w listopadzie. Zgodnie z konkluzjami Rady z dnia 11 grudnia 2006 r. Rada przeanalizuje kwestie uwzględnione w oświadczeniu UE z dnia 21 września 2005 r. Pełne wdrożenie protokołu również stanowi krótkoterminowy priorytet w ramach partnerstwa dla członkostwa, które zostanie poddane przeglądowi w bieżącym roku. Wypełnienie przez Turcję jej zobowiązań dotyczących priorytetów UE i partnerstwa dla członkostwa będzie miało wpływ na proces negocjacji.
Jeżeli chodzi o sytuację na Cyprze Unia jest nadal zaangażowana w rozwiązanie cypryjskiego problemu w ramach ONZ, co stanowi działanie globalne, realne i zgodne z zasadami, na których opiera się UE. W tej kwestii popieramy szybkie wdrożenie porozumienia osiągniętego w dniu 8 lipca 2006 r. pod egidą ONZ i wciąż chętnie oczekujemy na rozpoczęcie prac w komitetach technicznych i grupach ekspertów w celu zgłębienia problemu.
Mogę zapewnić szanownego posła, że prezydencja i Unia będą nadal wspierać wysiłki podejmowane w tym względzie.
Chciałbym również stwierdzić, że Unia jest nadal zaangażowana w rozwiązanie cypryjskiego problemu w ramach ONZ, co stanowi działanie globalne, realne i zgodne z zasadami, na których opiera się UE. Prezydencja nadal będzie poszukiwać konsensusu w ramach pełnego stosowania konkluzji GAERC z kwietnia 2004 r. i stycznia 2007 r.
Pytanie nr 34 skierowane przez: Robert Evans (H-0861/07)
Dotyczy: lotów do północnego Cypru
Czy Rada omawiała kwestię dopuszczenia bezpośrednich lotów do portu lotniczego Ercan (jedyny międzynarodowy port lotniczy obsługujący północny Cypr) położonego niedaleko podzielonej cypryjskiej stolicy Nikozji?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Kwestia lotów jest regulowana przez właściwe organy państw członkowskich na szczeblu krajowym. Komisja Europejska odpowiada za zapewnienie regulacji zgodnie z prawem wspólnotowym i w poszanowaniu międzynarodowych zobowiązań. Kwestia ta nie była zatem omawiana przez Radę.
Mogę dodać, że rząd Republiki Cypryjskiej, korzystając z suwerennego prawa do wyznaczenia prawnych portów lotniczych i portów wodnych umożliwiających wjazd na terytorium kraju i jego opuszczenie, a także zgodnie z prawem międzynarodowym (konwencja chicagowska) uznała operacje w porcie lotniczym Tymbou (Ercan) za nielegalne. Wspomniany port lotniczy jest położony na obszarze Republiki Cypryjskiej, nad którym rząd Republiki Cypryjskiej nie sprawuje rzeczywistej kontroli, i dotychczas działa bez niezbędnych zezwoleń wydawanych przez właściwe władze wyznaczone przez rząd.
Chciałbym również stwierdzić, że Unia jest nadal zaangażowana w rozwiązanie cypryjskiego problemu w ramach ONZ, co stanowi działanie globalne, realne i zgodne z zasadami, na których opiera się UE. Prezydencja nadal będzie poszukiwać demarches w celu osiągnięcia konsensusu, który pozwoli na pełne stosowanie konkluzji GAERC z kwietnia 2004 r. i stycznia 2007 r.
Pytanie nr 35 skierowane przez: Georgios Toussas (H-0863/07)
Dotyczy: bezzwłocznego zniesienia embarga nałożonego na Kubę
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział nowe środki skierowane przeciwko Kubie kilka dni przed posiedzeniem Zgromadzenia Ogólnego ONZ z dnia 30 października 2007 r. zwołanego w celu przeprowadzenia debaty na temat projektu rezolucji i potępienia ciągłego gospodarczego, handlowego i finansowego embarga nałożonego przez Stany Zjednoczone na Kubę. Jednocześnie wspomniany prezydent zapowiedział pomoc finansową i polityczną mającą służyć transferowi demokracji na Kubę, co jest równoznaczne z obaleniem socjalistycznego rządu. Oznajmił również w mediach międzynarodowych, że zamierza podjąć szereg inicjatyw, w tym inicjatywę utworzenia międzynarodowego funduszu wolności, aby wesprzeć Kubę w odbudowie kraju, dopuszczeniu prywatnych inicjatyw służących ułatwieniu kubańskim studentom dostępu do Internetu i umożliwieniu młodym Kubańczykom uczestniczenia w programach stypendialnych.
Czy Rada popiera światowe wezwania do przyjęcia rezolucji przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w celu zniesienia embarga nałożonego przez USA na Kubę? Czy Rada potępia powtarzającą się ingerencję Stanów Zjednoczonych w wewnętrzne sprawy Kuby?
Niniejsza odpowiedź została przygotowana przez prezydencję i nie jest wiążąca dla Rady lub państw członkowskich. Nie przedstawiono jej ustnie podczas tury pytań na listopadowej sesji częściowej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Po pierwsze i przede wszystkim UE uważa, że kwestia ta leży w zakresie stosunków dwustronnych między USA a Kubą. Niemniej jednak, podobnie jak w poprzednim roku, UE głosowała za przyjęciem rezolucji 61 Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie konieczności zakończenia gospodarczego, handlowego i finansowego embarga nałożonego na Kubę przez ONZ. Rada przyjęła rozporządzenie (WE) 2271 zapewniające ochronę przed skutkami pozaterytorialnego stosowania ustawodawstwa przyjętego przez kraj trzeci i działań opierających się na nim lub z niego wynikających, a także wspólne działanie na podstawie art. J.3 i K.3. TUE w sprawie środków chroniących przed skutkami pozaterytorialnego stosowania ustawodawstwa przyjętego przez kraj trzeci i działań opierających się na nim lub z niego wynikającym. UE wciąż wzywa do uchylenia przepisów z Helmes Burton.
Ponadto, w konkluzjach z dnia 18 czerwca 2007 r. w sprawie polityki UE wobec Kuby Rada stwierdziła: „UE uznaje prawo obywateli Kubańskich do niezależnego stanowienia o swojej przyszłości i wyraża gotowość pozytywnego wpływu na dalszy rozwój wszystkich sektorów kubańskiego społeczeństwa, również poprzez instrumenty współpracy na rzecz rozwoju”.
PYTANIA DO KOMISJI
Pytanie nr 43 skierowane przez: Liam Aylward (H-0828/07)
Dotyczy: misji pokojowej UE w Czadzie
Czy Komisja może wydać szczegółowe oświadczenie, w którym przedstawi postępy osiągnięte dotychczas w kwestii mobilizacji sił UE liczących 4 000 członków w Czadzie, i określić, ile krajów europejskich zobowiązało się wysłać siły pokojowe w ramach tej misji?
Proces planowania wciąż trwa, a formalny proces formowania sił rozpocznie się po zatwierdzeniu koncepcji operacji przez Radę, co zgodnie z posiadanymi przez Komisję informacjami ma nastąpić w nadchodzących tygodniach. Odpowiedzialność za proces formowania sił będzie ponosił dowódca operacji. Niektóre państwa członkowskie przekazały nieformalne informacje dotyczące ich udziału w siłach pokojowych, niemniej jednak nie są one wiążące na obecnym etapie.
Ponieważ wspólne działanie podlega europejskiej polityce bezpieczeństwa i obrony, szanowny poseł może również zwrócić się z wnioskiem o dalsze informacje do Rady.
Pytanie nr 44 skierowane przez: Seán Ó Neachtain (H-0830/07)
Dotyczy: zapewnianie edukacji na poziomie podstawowym w trzecim świecie
Czy Komisja może poinformować, jakie realizuje programy mające na celu zapewnienie edukacji dzieci w krajach trzeciego świata, określić finansowy poziom takiej pomocy i wyjaśnić, w jaki sposób programy są zarządzane w ogólnym znaczeniu?
Komisja przyczynia się do osiągania milenijnego celu rozwoju jakim jest zapewnienie powszechnego nauczania na poziomie podstawowym za pomocą różnych instrumentów. Zadanie to zostało uwypuklone poprzez uwzględnienie milenijnych celów rozwoju w Konsensusie Europejskim oraz w strategii afrykańskiej.
W ramach współpracy dwustronnej Komisja Europejska wspiera obecnie ponad 400 dwustronnych i regionalnych projektów w obszarze edukacji w prawie 100 krajach rozwijających się. W 2006 r. KE przyznała 517 milionów euro na dotyczący edukacji komponent swojej polityki rozwoju i pomocy zewnętrznej: 43 % na nauczanie na poziomie podstawowym, 15 % na nauczanie na poziomie średnim, 24 % na nauczanie na poziomie ponad średnim i 18 % specjalnie na wsparcie instytucjonalne.
Oprócz wspierania projektów Komisja wspiera ogólny budżet 28 krajów z 9. Europejskiego Funduszu Rozwoju. Instrument ten ma istotne znaczenie, ponieważ pomaga opłacać wynagrodzenia i inne koszty bieżące pokrywane z budżetu rządów tych krajów. W ten sposób planuje się przekazać około 30 % środków przeznaczonych dla wspomnianych 28 krajów. Komisja znacząco wspiera edukację w ramach tego instrumentu, który zapewnia zdecydowaną zachętę finansową do wdrażania stabilnej polityki w sektorach socjalnych, jako że część pomocy zasilającej ogólny budżet jest powiązana z czynnikami, które przyczyniają się do osiągnięcia milenijnych celów rozwoju.
Zgodnie z Deklaracją paryską w sprawie skuteczności i harmonizacji pomocy Komisja zamierza, w miarę możliwości, zwiększyć do 50 % proporcję programowalnej dwustronnej pomocy na rzecz rozwoju przekazywanej w postaci wsparcia budżetowego (sektorowego lub ogólnego)
Czysto księgowe podejście do pomocy na rzecz rozwoju opierające się na dotacjach sektorowych nie jest w istocie całościowe. Na przykład w Rwandzie wsparcia budżetowego udziela skoordynowana grupa donatorów prowadzących stały dialog sektorowy z władzami. Widać wyniki takiego rozwiązania, gdyż wydatki publicznie zostały z powodzeniem przeznaczone na sektory socjalne (przy ograniczeniu wydatków na wojsko). W latach 1998–2004 wydatki socjalne wzrosły z 2,5 % PKB do 7,5 %. Dzięki specjalnym operacjom powstała możliwość wyeliminowania wydatków szkolnych z odpowiednim wzrostem proporcji objęcia nauczaniem na poziomie podstawowym, która wzrosła do 93 %.
W ramach nowego cyklu programowania na edukację przewidziano szacunkową kwotę 1,8 biliona euro z budżetu WE i 10. Europejskiego Funduszu Rozwoju (wszystkie regiony). Komisja pracuje nad poprawą sposobów powiązania zobowiązań z zakresu finansowania z postępami w osiąganiu milenijnych celów rozwoju. Umowa dotycząca milenijnych celów rozwoju stanowi formę wsparcia wpływającego do budżetu ogólnego ze wskaźnikami wyników powiązanymi z edukacją i innymi właściwymi sektorami objętymi milenijnymi celami rozwoju. Celem takiego rozwiązania jest zapewnienie przewidywalności w dłuższej perspektywie czasowej, kiedy wsparcie na rzecz edukacji nie będzie osłabiane dynamiką stop and go, która często była właściwa dla wypłaty wsparcia budżetowego.
Wreszcie dodatkową pomoc dla krajów rozwijających się zapewni również program tematyczny „Inwestowanie w zasoby ludzkie” wtedy, gdy regularne kanały przekazywania wsparcia finansowego okażą się niewystarczające. Tego rodzaju dodatkowa pomoc będzie przyznawana w celu przyspieszenia postępów w osiąganiu głównego celu przyśpieszonej inicjatywy „Edukacja dla wszystkich”, jakim jest ukończenie powszechnej szkoły podstawowej, poprzez wkład finansowy w tę inicjatywę.
Pytanie nr 45 skierowane przez: Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (H-0845/07)
Dotyczy:
pomocy wspólnotowej w związku z kryzysem humanitarnym w Myanmarze
Ostatnio pojawiło się kilka raportów organizacji pozarządowych prowadzących działalność w Myanmarze informujących o powszechnym ubóstwie w tym kraju. Raporty zawierały ostrzeżenie, że sytuacja może ulec pogorszeniu w świetle wzrostu cen ropy, braku opieki społecznej i ograniczenia wydatków publicznych w sektorze zdrowia i edukacji. Autorzy raportów stwierdzili również, że międzynarodowe programy pomocy są zbyt ograniczone i niedostosowane do sytuacji. Na spotkaniu Rady Ministrów Spraw Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych w dniach 15 i 16 października 2007 r. stwierdzono, że istnieje potrzeba stworzenia solidnego programu pomocy humanitarnej dla Myanmaru, i ogłoszono, że UE jest gotowa do zwiększenia pomocy pod warunkiem przeprowadzenia oceny sytuacji humanitarnej.
Jaki jest zakres europejskiej obecności w tym kraju i jakie działania są podejmowane we współpracy z ludnością, organizacjami lokalnymi i organami międzynarodowymi? Czy Komisja posiada ocenę obecnej sytuacji humanitarnej i ewentualnych skutków międzynarodowego embarga? Czy zamierza podjąć dalsze środki i inicjatywy na płaszczyźnie humanitarnej i dyplomatycznej?
Komisja podziela obawy organizacji humanitarnych co do ogólnie słabej kondycji ludności birmańskiej, która w ciągu ostatnich kilki lat uległa dalszemu pogorszeniu. Komisja reagowała na taki rozwój wypadków ciągle zwiększając pomoc humanitarną w ostatnich latach. W 1997 r. na birmański kryzys przeznaczono niecałe 4 miliony euro rocznie – kwota ta obejmowała nie tylko pomoc dla ludności w kraju, lecz również dla birmańskich uchodźców z obozów w krajach sąsiedzkich. W 2007 r. na realizowane programy przeznaczono 15,5 miliona euro.
Priorytetowe działania w Birmie obejmują sektory ochrony, podstawowej opieki zdrowotnej, wody i warunków sanitarnych, żywności i żywienia kobiet w ciąży, kobiet karmiących piersią i dzieci. W obozach dla uchodźców w Tajlandii (około 150 000) pomoc Komisji obejmuje podstawowe potrzeby: żywność, opiekę zdrowotną i dostęp do wody pitnej i urządzeń sanitarnych. Realizacją działań zajmują się agencje ONZ, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i partnerskie organizacje pozarządowe.
Ponadto Komisja może poinformować szanownego posła, że właśnie zatwierdzona została dalsza pomoc w wysokości 1 miliona euro na Światowy program żywnościowy oraz że jej służby przygotowują obecnie nowy program o wartości 18 milionów euro, który będzie obejmować koniec 2007 r. i cały 2008 r., aby sprostać potrzebie ochrony, podstawowej opieki zdrowotnej, wody i odpowiednich warunków sanitarnych dla większości zagrożonej populacji, w szczególności mniejszości etnicznych, a także potrzebom birmańskich uchodźców w Tajlandii.
Pomoc humanitarna zostanie uzupełniona linią budżetową zawierającą środki w wysokości 16 milionów euro na lata 2007–2010 na pomoc dla osób pozbawionych korzeni w Myanmarze i Tajlandii, a od 2008 r. – nowym programem tematycznym w sprawie bezpieczeństwa żywności, w ramach którego sam Myanmar uzyska 16 milionów euro.
Oprócz pomocy humanitarnej w tym zakresie Komisja opracowała również programy zwalczania ubóstwa. Wieloletni program indykatywny na rzecz ludności Birmy (2007-2010), który po raz pierwszy pojawił się w 2007 r., został przyjęty jako program skierowany do ludności Birmy. Program jest wart 32 miliony euro i będzie używany do wspierania działań z funduszu walki z trzema chorobami (ang. Three Disease Fund), którego celem jest zwalczanie skutków gruźlicy, malarii praz HIV/AIDS(1) w Myanmarze. Innym sektorem interwencji programu będzie edukacja na poziomie podstawowym w ramach programu UNICEF-u „Edukacja dla wszystkich”(2).
Ponadto Komisja wielokrotnie wyrażała swoje obawy, zarówno publicznie, jak i dyskretną drogą dyplomatyczną, o ograniczenie przestrzeni humanitarnej w Myanmarze, na przykład trudności Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża z wypełnieniem mandatu w Myanmarze, zwłaszcza w odwiedzaniu więźniów i wizytowaniu obszarów objętych konfliktem na wschodzie kraju. Ograniczenia dotyczące pracy i warunków dostępu do pomocy humanitarnej w Myanmarze również stanowią poważną przeszkodę w zwiększeniu programów pomocy.
Komisja może zapewnić szanownego posła, że nadal będzie podejmować wysiłki, aby przekazać władze birmańskie i nadal będzie kontynuować udzielanie pomocy humanitarnej.
Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (ang. United Nations Children’s Fund)
Pytanie nr 46 skierowane przez: Nirj Deva (H-0866/07)
Dotyczy: wydatków krajów rozwijających się w sektorze zdrowia i pomocy finansowej UE
Deklaracja z Abuja z dnia 27 kwietnia 2001 r. obejmuje zobowiązanie złożone przez władze afrykańskie do przeznaczenia 15 % rocznych publicznych wydatków na zdrowie, jednak sześć lat później zdecydowana większość krajów inwestuje zdecydowanie mniejszy procent budżetu w zdrowie.
Mając na względzie zasadnicze znaczenie zdrowia dla rozwoju, Co Komisja robi, aby zachęcić rządy krajów rozwijających się do zwiększenia krajowych inwestycji w systemy zdrowia i osiągnięcia założenia Parlamentu, zgodnie z którym 20 % pomocy finansowej UE należy przeznaczyć na zdrowie i edukację?
W 2001 r. na afrykańskim szczycie w sprawie (1), gruźlicy i innych powiązanych chorób zakaźnych w Abuja szefowie państw i rządów Organizacji Jedności Afrykańskiej zobowiązali się do wyznaczenia celu i przeznaczenia co najmniej 15 % rocznego budżetu na poprawę sektora zdrowia.
W swoim pytaniu szanowny poseł sugeruje, że sześć lat później zdecydowana większość krajów przeznacza zdecydowanie mniejszy procent środków budżetowych na zdrowie. Niemniej jednak sytuacja nie przedstawia się tak źle. Regionalna komisja Światowej Organizacji Zdrowia odpowiedzialna za Afrykę poinformowała w sierpniu 2007 r., że połowa krajów w regionie przyznaje obecnie na zdrowie od 10 % do 15 % krajowych środków budżetowych. Ponadto dziesięć krajów z regionu było w stanie zwiększyć wydatki na zdrowie do 30–40 dolarów amerykańskich na mieszkańca.
Komisja wyraziła poparcie dla pierwotnej deklaracji z Abuja i nadal podejmuje z rządami afrykańskimi – ministrami finansów i zdrowia – dialog polityczny na temat różnych kwestii związanych z rozwojem, w tym ze zdrowiem i wydatkami na zdrowie. Komisja kontynuuje dialog, lecz decyzji o przyznaniu środków nie może podjąć Bruksela, lecz kraje partnerskie.
Dwa tygodnie temu (24-26 października 2007 r.) Komisja uczestniczyła w pierwszym posiedzeniu ministrów zdrowia państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku, które odbyło się w Brukseli. Podczas posiedzenia ponad 40 ministrów zdrowia omawiało wyzwania stojące przez AKP na drodze do osiągnięcia milenijnych celów rozwoju w obszarze zdrowia. Kwestie finansowania systemów zdrowia i zarządzania nimi stanowiły centralne punkty dyskusji. Deklaracja przyjęta na posiedzenia zawiera ponowne zobowiązanie do osiągania postępów w osiąganiu celów wyznaczonych w deklaracji z Abuja.
Dialog polityczny z krajami partnerskimi w Afryce jest wspierany pracami w dziedzinie skuteczności i przewidywalności pomocy. Komisja była siłą napędową stojącą za przyjęciem nowej polityki rozwoju, która odzwierciedla europejskie ambicje w zakresie zapewnienia decydującego wkładu w osiągniecie milenijnych celów rozwoju poprzez lepiej koordynowane udzielanie pomocy na rzecz rozwoju w mniej nietrwały i nieprzewidywalny sposób.
Wsparcie budżetowe opierające się na osiągnięcia, które kładzie nacisk na ogólną zdolność krajów partnerskich do rozwoju i realizacji planów rozwoju, stanowi istotny krok w tym kierunku. W ramach 9. Europejskiego Funduszu Rozwoju (EFR) dwie trzecie krajów, które otrzymują wsparcie budżetowe, osiągnęło cele związane z usprawnieniem finansowania sektora zdrowia. W ramach 10. EFR około 40 % programowalnej pomocy na poziomie krajowym zostanie przyznane w formie wsparcia budżetowego, którego część będzie powiązana z wynikami i osiągnięciami budżetowymi w sektorze zdrowia.
Niemniej jednak nawet wsparcie budżetowe nie zawsze zapewnia znaczną przestrzeń podatkową, której kraje te potrzebują, aby finansować wysokie okresowe koszty opieki zdrowotnej. Chociaż Komisja zapewnia długoterminowe, przewidywalne i skoordynowane wsparcie, nie będzie mogła zapewnić krajom partnerskim dostatecznej możliwości wzmocnienia systemów zdrowotnych, przewidywalnej liczby pracowników służby zdrowia i programów opieki zdrowotnej, które mają kluczowe znaczenie dla osiągnięcia milenijnych celów rozwoju.
Z tego właśnie powodu w ramach 10. EFR zostanie również wprowadzony nowy system wsparcia budżetowego – umowa dotycząca milenijnych celów rozwoju. Zapewni on długoterminową (sześć lat) i bardziej przewidywalną pomoc z naciskiem na wyniki jako środek poprawy skuteczności wsparcia budżetowego w przyspieszaniu postępów w osiąganiu milenijnych celów rozwoju.
Przytoczona przez szanownego posła proporcja 20% stanowi przedsięwzięcie, które Komisja zamierza zrealizować do 2009 r.: 20% wydatków w ramach instrumentu współpracy na rzecz rozwoju ma być przeznaczone na „kształcenie podstawowe i średnie oraz podstawową ochronę zdrowia poprzez projekt, program lub wsparcie budżetowe związane z tymi obszarami, w oparciu o wyznaczenie średniej dla wszystkich obszarów geograficznych”.
Ludzki wirus niedoboru odporności (ang. Human Immunodeficiency Virus)/Zespół nabytego niedoboru odporności (ang. Acquired Immunodeficiency Syndrome)
Pytanie nr 50 skierowane przez: Frank Vanhecke (H-0808/07)
Dotyczy: Turcji i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
W sprawozdaniu z 2006 r. w sprawie postępów Turcji Komisja argumentowała, że reformy przeprowadzone przez Turcję w 2004 r. i 2005 r. mają pozytywny wpływ na wykonanie wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Komisja stwierdziła również, że ustawodawstwo tureckie może niekiedy stać na drodze do ponownego wszczęcia krajowego postępowania prawnego.
Na początku października 2007 r. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy mocno skrytykowało, między innymi, Turcję za bardzo słabą współpracę z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Zgromadzenie Parlamentarne domagało się od odpowiednich rządów ochrony skarżących.
Jakie są pozytywne skutki wykonywania wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka? Jakie działania podejmuje Komisja w obliczu ustaleń i wniosków Zgromadzenia Parlamentarnego?
W sprawozdaniu z 2006 r. w sprawie postępów Turcji rzeczywiście jest wzmianka o pozytywnym wpływie reform podjętych przez Turcję w 2004 r. i 2005 r. na wykonywanie wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Reformy obejmują zmianę tureckiej konstytucji z maja 2004 r. znoszącą między innymi trybunały bezpieczeństwa państwowego i ustanawiających nadrzędność zatwierdzonych umów międzynarodowych nad prawem krajowym w dziedzinie praw podstawowych.
Reformy obejmują również zmiany Kodeksu karnego i Kodeksu postępowania karnego z 2005 r. regulujące na przykład przestępstwa stosowania tortur, znęcania się i maltretowania. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami definicja tortur w Turcji została dostosowana do prawa międzynarodowego. Komitet Rady Europy ds. Zapobiegania Torturom uznał nowe tureckie ramy ustawodawcze za najbardziej kompleksowe w Europie.
Za pomocą tych reform Turcja wprowadziła środek zaradczy mający zastosowanie do wielu przypadków, w których Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał Turcję za winną naruszenia praw człowieka. Miało to pozytywny wpływ na wykonanie wyroków Trybunału.
Komisja ściśle monitoruje prace wszystkich organów Rady Europy, w tym jej Zgromadzenia Parlamentarnego, i przedstawia swoje stanowiska w ramach tej współpracy.
Komisja nadal będzie obserwować sytuację praw człowieka w Turcji i współpracować ze wszystkimi organami Rady Europy.
Pytanie nr 51 skierowane przez: Edit Herczog (H-0809/07)
Dotyczy: bezpieczeństwa energetycznego na Bałkanach
W wyniku europejskich oczekiwań i decyzji związanych z przystąpieniem Bułgarii w regionie bałkańskim wystąpi niedobór energii elektrycznej. Mając na uwadze jednoznaczne zobowiązanie instytucji UE i państw członkowskich do ochrony bezpieczeństwa energetycznego, co Komisja zamierza zrobić lub też co proponuje zrobić, aby rozwiązać problem, który pojawił się w wyniku decyzji europejskich oraz uprzedzać przerwy w dostawach i zapobiegać takim sytuacjom w regionie?
Niewątpliwie pytanie szanownej posłanki dotyczy konsekwencji zamknięcia reaktorów 3 i 4 w elektrowni jądrowej Kozłoduj pod koniec 2006 r.
Rząd bułgarski podjął decyzję o zamknięciu tych reaktorów osiem lat temu, w 1999 r. Decyzja wynikała z absolutnie nadrzędnej troski o bezpieczeństwo jądrowe i była zgodna z zobowiązaniami Bułgarii podjętymi w traktacie akcesyjnym.
Wiadomo było, że decyzja ta będzie miała określone konsekwencje.
UE zapewniła bardzo dużą pomoc finansową nie tylko na zamknięcie elektrowni, lecz również złagodzenie skutków tej decyzji. W formie grantów przyznano 550 milionów euro, głównie za pośrednictwem Funduszu Wspierającego Zamknięcie Elektrowni Jądrowej w Kozodoju zarządzanego przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Połowa tej kwoty powinna zostać przeznaczona na projekty prowadzące do znacznej oszczędności energii, w tym naprawę elektrowni uzyskujących energię z węgla brunatnego, takich jak Pernik. Ponadto przyznano 212,5 milionów euro w formie pożyczki Euratom na modernizację reaktorów 5 i 6 w elektrowni Kozłoduj, która w konsekwencji charakteryzuje się wyższym wskaźnikiem wykorzystania mocy. Zgodnie z ostrożnymi szacunkami EBOR łączna wielkość oszczędności energii sfinansowanej przez Komisję przekroczy utratę dostaw z reaktorów 3 i 4 w elektrowni Kozłoduj.
Bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej wymaga jednak również lepszych połączeń między krajami. Chodzi przede wszystkim o wspólne działanie operatorów systemów transmisyjnych. Dodatkowo w regionie Bałkanów występuje strukturalny problem niedostatecznych inwestycji w produkcję mocy. Mając na uwadze wielkość potrzeb, należy przyciągnąć inwestycje prywatne. Z tego powodu Komisja zdecydowanie popiera pełne wdrożenie traktatu wspólnoty energetycznej zapewniającego wspólne ramy prawodawcze i wykonawcze w tym regionie. Integracja rynkowa i precyzyjne zasady rynkowe stanowią zatem kluczowy warunek wstępny inwestycji w regionie.
Pytanie nr 52 skierowane przez: Yiannakis Matsis (H-0819/07)
Dotyczy: tureckich operacji wojskowych w północnym Iraku
Turcja rozpoczęła operację wojskową w północnym Iraku, a teraz otrzymała zielone światło od Wielkiego Zgromadzenia Narodowego na wojskową inwazję na wspomniane terytorium. Agresja zbrojna i naruszenie granic jednego państwa przez drugie stanowi naruszenie prawa międzynarodowego i zasad Unii Europejskiej.
Jakie środki Komisja zamierza podjąć wobec Turcji, która już rozpoczęła operację wojskową w północnym Iraku? Czy krok ten będzie miał negatywny wpływ na procedurę przystąpienia Turcji? Czy Komisja uwzględni w swoim sprawozdaniu oceniającym kwestię tureckich operacji wojskowych w Iraku?
Komisja potępia przemoc stosowaną przez Partię Pracujących Kurdystanu (PKK) na terytorium tureckim.
Od września 2007 r. ofiarami takich ataków było wielu cywilów i członków sił wojskowych. Wspólnota międzynarodowa, w szczególności wszyscy najważniejsi partnerzy w regionie, muszą popierać wysiłki Turcji w zapewnieniu ochrony swojej ludności i walce z terroryzmem, niemniej jednak przy poszanowaniu państwa prawa, zachowaniu stabilności i pokoju na świecie i w regionie oraz powstrzymaniu się od podejmowania wszelkich nieproporcjonalnych działań wojskowych. Jakiekolwiek próby odejścia od tych wartości byłyby sukcesem strategii PKK polegającej na prowokowaniu przemocy.
Komisja uważa, że szczególnie duże znaczenie ma zacieśnienie dialogu i współpracy między rządami Turcji i Iraku w celu rozwiązania tego problemu. Zwraca się zatem do rządu irackiego i Regionalnego Rządu Kurdyjskiego o zapewnienie poszanowania granic tureckich i zagwarantowania, że terytorium irackie nie będzie wykorzystywane do jakichkolwiek działań zbrojnych przeciwko Turcji.
Pytanie nr 53 skierowane przez: Ryszard Czarnecki (H-0840/07)
Dotyczy: wejścia Macedonii oraz Bośni i Hercegowiny w struktury UE
Kiedy możemy mówić o realnym terminie wejścia Macedonii oraz Bośni i Hercegowiny w struktury UE w kontekście postępów, jakie uczyniły te kraje w ostatnich latach?
Była Jugosłowiańska Republika Macedonii oraz Bośnia i Hercegowina jako państwa Bałkanów Zachodnich uczestniczą w procesie stabilizacji i stowarzyszenia i mają perspektywę ewentualnego członkostwa w UE. Przed przystąpieniem do UE obydwa kraje muszą spełniać kryteria kopenhaskie oraz warunki określone w ramach procesu stabilizacji i stowarzyszenia.
W dokumencie strategicznym z 2005 r. Komisja wymieniła kolejne kroki krajów Bałkanów Zachodnich na drodze do UE. Układy o stabilizacji i stowarzyszeniu, których celem jest przygotowanie tych krajów do przyszłego członkostwa w UE, stanowią ważny punkt na tej drodze. Satysfakcjonujące osiągnięcia we wdrażaniu zobowiązań zaciągniętych w ramach układów będą zasadniczym punktem odniesienia przy rozpatrywaniu przez UE wniosku o członkostwo.
Jeżeli chodzi o ramy czasowe procesu integracji obydwu krajów z UE, w grudniu 2006 r. Rada Europejska stwierdziła, że Unia powstrzyma się od wyznaczania jakichkolwiek dat przystąpienia do czasu zakończenia negocjacji akcesyjnych.
Była Jugosłowiańska Republika Macedonii złożyła wniosek o członkostwo w 2004 r. i uzyskała status kraju kandydującego w grudniu 2005 r. Komisja będzie mogła zarekomendować otwarcie negocjacji po wypełnieniu przez ten kraj wszystkich niezbędnych warunków.
Należy w szczególności podkreślić, że zanim negocjacje w sprawie przystąpienia będą mogły zostać otwarte, kraj musi osiągnąć konkretne postępy w wypełnianiu kryteriów kopenhaskich i faktycznym wdrożeniu układu o stabilizacji i stowarzyszeniu. Kraj musi spełniać kryteria polityczne i wykazać znaczne postępy na drodze do spełniania kryteriów gospodarczych, należy również spełniać obowiązki wynikające z członkostwa.
W przypadku Bośni i Hercegowiny techniczne negocjacje w sprawie układu o stabilizacji i towarzyszeniu zakończyły się w grudniu 2006 r. W maju 2007 r. państwa członkowskie zatwierdziły wyniki negocjacji, lecz ponownie uznały, że aby zawrzeć układ Bośnia i Hercegowina muszą spełnić cztery kluczowe warunki określone przez UE w październiku 2005 r.: i) przeprowadzić reformę policji; ii) w pełni współpracować z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla byłej Jugosławii; iii) zreformować media publiczne oraz vi) przeprowadzić reformę administracji publicznej. Postępy osiągnięte dotychczas przez Bośnię i Hercegowinę nie pozwalają zawrzeć układu o stabilizacji i stowarzyszeniu. Zawarcie układu stanowi warunek wstępny zbliżenia Bośni i Hercegowiny z UE.
Pytanie nr 54 skierowane przez: Diamanto Manolakou (H-0856/07)
Dotyczy: umowy między Zjednoczonym Królestwem a Turcją
Zjednoczone Królestwo podpisało ostatnio z Turcją umowę o strategicznym partnerstwie między Turcją a Zjednoczonym Królestwem na lata 2007-2008, która ma wyraźnie rozdwojony charakter, gdyż nieustannie odnosi się do przepisów i zasad uznających za fakt dokonany okupację 37 % Republiki Cypryjskiej przez tureckie siły zbrojne, co stanowi ewidentne naruszenie rezolucji 541/83 Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 18 listopada 1983 r. i rezolucji 550/84 Rady Bezpieczeństwa ONZ z dnia 11 maja 1984 r. potępiających Turecką Republikę Północnego Cypru jako podmiot nielegalny i secesjonistyczny oraz wzywającą wszystkie rządy do odmowy uznania innego państwa cypryjskiego poza Republiką Cypryjską. Jednocześnie doniesiono, że umowa faktycznie poświęca interes Cypru na rzecz interesu Turcji oraz że została zawarta przez Zjednoczone Królestwo w zamian za powstrzymanie się przez Turcję od wkroczenia do Iraku.
Jaka jest opinia Komisji w tej sprawie i co Komisja myśli o umowie? Czy Komisja uważa, że umowa narusza prawo międzynarodowe i wspólnotowe oraz stwarza problem między państwami członkowskimi UE?
Po pierwsze Komisja chciałaby przypomnieć dobrze znane i od dawna obowiązujące stanowisko Unii Europejskiej, która uznaje wyłącznie Republikę Cypryjską jako podmiot prawa międzynarodowego. Samozwańcza Turecka Republika Północnego Cypru nie jest uznawana ani przez Unię Europejską, ani przez żadne z jej państw członkowskich.
Komisja nie może interweniować w sprawie umów zawieranych między państwami członkowskimi a krajami trzecimi ani komentować takich umów, o ile nie naruszają one dorobku wspólnotowego.
Komisja wyraża głębokie przekonanie, że takie sprawy raz jeszcze podkreślają pilną potrzebę kompleksowego rozwiązania kwestii cypryjskiej. Ponownie wzywa zatem wszystkie zainteresowane strony do jak najszybszego podjęcia szeroko zakrojonych negocjacji pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych w celu osiągnięcia kompleksowego rozwiązania.
Pytanie nr 55 skierowane przez: Vural Öger (H-0860/07)
Dotyczy: rozszerzenia UE i braku informowania europejskiej opinii publicznej
Kiedy nastąpiło rozszerzenie UE, decydenci europejski często nie informowali należycie opinii publicznej w Europie o historycznym znaczeniu przystąpienia nowych członków do UE i związanego z tym potencjału. Po przystąpieniu krajów Europy Wschodniej debatę zdominowały obawy przed zalewem rynków pracy przez migrujących pracowników z nowych państw członkowskich. Jeżeli chodzi o perspektywy członkostwa w UE dla krajów z Zachodnich Bałkanów, cele rozszerzenia nigdy nie zostały wyjaśnione opinii publicznej, co doprowadziło do uderzającego braku świadomości o związanych z tym kwestiach i ogromnego braku poparcia dla polityki rozszerzenia UE. Jakie działania Komisja zamierza podjąć, aby zaradzić brakowi informacji?
Komisja wyraża ubolewanie z powodu negatywnego podejścia do polityki rozszerzenia UE, które wydaje się przeważać w wielu państwach członkowskich.
Komisja wielokrotnie podkreślała znaczenie lepszej komunikacji i potrzeby zestawienia mitów z faktami. Należy zwiększyć świadomość zarówno korzyści polityki rozszerzenia, jak i stojących przed nią wyzwań.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Komisja sama nie może doprowadzić do zmiany percepcji opinii publicznej. W tym przedsięwzięciu muszą wziąć udział wszystkie instytucje Unii Europejskiej. Wiele więcej muszą zrobić w tej kwestii same państwa członkowskie, zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalny oraz lokalnym.
Komisja jest oczywiście gotowa wspierać ich wysiłki poprzez udostępnianie faktów oraz tworzenie synergii z instytucjami UE i zainteresowanymi państwami członkowskimi. W tym względzie Komisja zwiększyła swoją działalność, co ilustrują poniższe przykłady:
Z okazji trzeciej rocznicy rozszerzenia z 2004 r. stworzono wiele specjalnych stron internetowych ukazujących pozytywny wpływ ostatniego rozszerzenia.
Trwa publikacja broszury we wszystkich językach urzędowych dla ogólnych odbiorców o polityce rozszerzenia.
Zorganizowano wiele imprez skierowanych w szczególności do młodzieży.
W konkretnej kwestii przepływu pracowników z nowych do starych państw członkowskich (bezpośrednio poruszonej w pytaniu) Komisja opublikowała sprawozdanie.
Rozszerzenie doprowadziło do stopniowego urzeczywistnienia swobodnego przepływu pracowników w UE. Państwa członkowskie, które od razu otworzyły swoje rynki pracy dla nowych członków, osiągnęły korzyści na różnych płaszczyznach: migranci pomogli obsadzić wakaty i przenieść zatrudnienie z szarej strefy do legalnego sektora. Opierając się na tym pozytywnym doświadczeniu wiele państw członkowskich skłania się ku nieograniczonemu swobodnemu przepływowi pracowników. Nie potwierdziły się obawy przed falą migrujących pracowników z nowych państw członkowskich, którzy poważnie zakłócą funkcjonowanie rynków pracy starych państw członkowskich.
W 2008 r. nadal będą realizowane projekty informujące o wpływie rozszerzenia. Uzupełnią je działania informacyjne, których celem będzie zapewnienie platformy dla sieci organizacji społeczeństwa obywatelskiego w państwach członkowskich oraz krajów kandydujących i potencjalnych kandydatów.
Wzrost poparcia publicznego dla przyszłych rozszerzeń o kraje Europy południowo-wschodniej będzie wymagał wspólnych wysiłków. W opinii Komisji szczególnie konieczne będzie zapewnienie informacji faktycznych o znacznych korzyściach wynikających z piątego rozszerzenia.
Komisja wzywa wszystkich partnerów do pomocy w zapewnianiu informacji i wspierania wysiłków na rzecz lepszego komunikowania i z zadowoleniem przyjmuje pomoc posłów Parlamentu.
Pytanie nr 59 skierowane przez: Inger Segelström (H-0810/07)
Dotyczy: Grupy Ekspertów ds. Handlu Ludźmi
Grupa Ekspertów ds. Handlu Ludźmi, która istnieje od 2003 r., ma ważne zadanie do wykonania w ramach wysiłków podejmowanych przez UE w obszarze zwalczania tego procederu. Podobno Komisja wyznacza obecnie nowych członków Grupy. Dotychczas grupa działała w niezmienionym składzie od początku istnienia. Jaki harmonogram wyznaczania nowych członków stosuje Komisja i jakie procedury będą używane w tym celu? Czy Komisja może zagwarantować, że procedura wyznaczania członków Grupy będzie przejrzysta? W jaki sposób będzie odbywał się wybór ekspertów krajowych i czy każdy kraj będzie miał swojego przedstawiciela w Grupie? Czy zakres działania Grupy będzie taki sam, czy też zostanie zmieniony? W jaki sposób Komisja zapewni, że organizacje pozarządowe, na przykład organizacje kobiece, będą reprezentowane w Grupie?
Komisja podziela opinię szanownego posła o ważnej roli Grupy Ekspertów ds. Handlu Ludźmi. Od czasu jej powołania Grupa Ekspertów przekazała Komisji opinie dotyczące wielu ważnych tematów. W 2004 r. przygotowała sprawozdanie, które wciąż stanowi źródło inspiracji dla dalszych działań.
Komisja przeprowadza obecnie proces wyznaczania nowej Grupy Ekspertów, uwzględniając niezbędne zmiany wynikające z rozszerzenia oraz potrzebę zapewnienia konkretnych ekspertyz w obszarze eksploatacji pracowników. W dniu 17 października 2007 r. Komisja przyjęła decyzję o powołaniu nowej Grupy Ekspertów ds. Handlu Ludźmi(1).
Grupa Ekspertów będzie składać się z 21 członków, w tym nie więcej niż 11 członków wywodzących się z administracji państw członkowskich, nie więcej niż 5 członków z organizacji międzyrządowych, międzynarodowych i pozarządowych, nie więcej niż 4 członków reprezentujących partnerów społecznych i stowarzyszenia pracodawców, 1 członka z Europolu(2), nie więcej niż 2 członków z uniwersytetów lub innych instytutów badawczych. Członkowie reprezentujący administrację państw członkowskich zostaną wyznaczeni przez Komisję na wniosek państw członkowskich. Pozostali członkowskie zostaną wyznaczeni przez Komisję spośród osób, które odpowiedzą na zaproszenie do składania aplikacji.
W celu zapewnienia przejrzystości zaproszenie do składania aplikacji zostanie opublikowane w Dzienniku Urzędowym i na stronie Dyrekcji Generalnej ds. Sprawiedliwości, Wolności i Bezpieczeństwa.
Pytanie nr 60 skierowane przez: Katerina Batzeli (H-0814/07)
Dotyczy: dalszego działania UE w odniesieniu do przestępczości nieletnich
W dniu 21 czerwca 2007 r. Parlament Europejski przyjął rezolucję P6_TA(2007)0283 w sprawie przestępczości nieletnich wzywającą do stworzenia jednolitej strategii na szczeblu wspólnotowym.
Uwzględnienie środków zwalczania przestępczości nieletnich i sieci między właściwymi władzami w programach wspólnotowych o bardziej ogólnym charakterze, na przykład w programie Daphne II i programie zapobiegania zorganizowanej przestępczości i jej zwalczania stanowi jedynie przejściowe rozwiązanie. Praktyczne działanie w celu rozwiązania niepokojącego problemu wzrostu przestępczości nieletnich w UE wymaga wspólnotowego programu ukierunkowanego specjalnie na przestępczość nieletnich.
Czy Komisja zamierza przygotować europejską strategię zwalczania przestępczości nieletnich?
Czy planuje w szczególności przeprowadzenie badania i opublikowanie komunikatu w celu opracowania wspólnotowego programu ramowego ukierunkowanego na trzy podstawowe filary obejmujące prewencję, działania sądowe i pozasądowe oraz reintegracji społeczną przestępców, zgodnie z propozycją zawartą w rezolucji Parlamentu?
Jaka jest opinia Komisji na temat tendencji w niektórych państwach członkowskich do wydawania wyroków skazujących na karę więzienia w miejsce alternatywnych wyroków o charakterze edukacyjnym i w jakim stopniu – w opinii Komisji – możliwe jest promowanie europejskich minimalnych standardów i wytycznych w kwestiach związanych z przestępczością nieletnich?
Komisja zapoznała się z zaleceniem zawartym w rezolucji przyjętej przez Parlament w dniu 21 czerwca 2007 r. na podstawie sprawozdania szanownego posła w sprawie przestępczości nieletnich.
Bez wątpienia wszystkie zainteresowane strony – przede wszystkim organizacje społeczeństwa obywatelskiego oraz władze lokalne i krajowe – muszą zwiększyć wysiłki w zakresie zapobiegania powstawaniu przyczyn, które pchają młodych ludzi na drogę przestępczości, i ich zwalczania, a także ograniczenia skutków ich marginalizacji społecznej.
Komisja w pełni popiera wielowymiarowe podejście do zapobiegania przestępczości nieletnich i zwalczania tego zjawiska. Należy zacieśnić współpracę między wszystkimi publicznymi i prywatnymi instancjami odpowiedzialnym za kształcenie, edukację, zatrudnienie i integrację społeczną, ze szczególnym akcentem na środki zapobiegawcze. Ułatwianie wymiany informacji i najlepszych praktyk powinno stanowić centralny element działania Unii Europejskiej i prowadzić do opracowania szablonów interwencji oraz minimalnych wytycznych.
Komisja nadal wspiera współpracę między różnymi organami lokalnymi i krajowymi za pośrednictwem instrumentów finansowych realizujących różne cele. Mając na uwadze przekrojowy charakter przyczyn przestępczości nieletnich i postępowania z nimi, nie wydaje się, że odpowiednie będzie opracowanie jednolitego programu wsparcia finansowego. Różnorodność form polityki publicznej, która może zapobiegać desocjalizacji i marginalizacji młodzieży, wymaga różnych rodzajów finansowego wsparcia Wspólnoty.
Obecnie przeprowadzane jest duże badanie na temat przestępczości nieletnich. Gromadzone będą również dane statystyczne na temat przestępczości nieletnich na podstawie wiarygodnych i porównywalnych czynników. Europejska sieć prewencji kryminalnej stanowi wartościowe narzędzie konsultacyjne i koordynacyjne w perspektywie dalszych działań.
Pytanie nr 61 skierowane przez: Brian Crowley (H-0824/07)
Dotyczy: zwalczania przemytu narkotyków przez zachodnie wybrzeże Europy
Czy Komisja może poinformować, jakie postępy zostały osiągnięte w obszarze zwalczania przemytu narkotyków wzdłuż zachodniego wybrzeża Europy w ramach programu Morskiego Ośrodka Analiz i Operacji?
Morski Ośrodek Analiz i Operacji – Sekcja Narkotyków (MAOC-N) jest wspieraną wojskowo międzyrządową inicjatywą egzekwowania podjętą przez siedem państw członkowskich (Hiszpanię, Portugalię, Francję, Włochy, Irlandię, Niderlandy i Zjednoczone Królestwo). Jej celem jest blokowanie przemytu narkotyków, zwłaszcza kokainy, z krajów Ameryki Łacińskiej do Europy przez zachodnie wybrzeże Afryki, drogą powietrzną i morską. Siedziba MAOC-N znajduje się w Lizbonie, w Portugalii, uznanej za odpowiednie miejsce do koordynowania operacji zwalczania handlu narkotykami, zważywszy że obszarem operacyjnym jest przede wszystkim Ocean Atlantycki z możliwością jego rozszerzenia na zachodnią część Morza Śródziemnego.
MAOC-N prowadzi faktycznie działalność od dnia 1 kwietnia 2007 r. na podstawie traktatu, którego proces ratyfikacyjny rozpoczął się w dniu 30 września 2007 r. Od kwietnia 2007 r. MAOC-N pomyślnie koordynował 27 operacji, wykorzystując wymianę informacji taktycznych między umawiającymi się stronami, i przechwycił łącznie 16,638 kg nielegalnych narkotyków (13,038 kg zostało przejętych przez kraje partnerskie, a 3,600 kg zatrzymano w drodze działań operacyjnych).
Pytanie nr 62 skierowane przez: Eoin Ryan (H-0826/07)
Dotyczy: zwalczania powszechnego zażywania kokainy w Europie
Czy Komisja mogłaby złożyć oświadczenie, w którym przedstawi, jakie są obecnie poziomy zażywania kokainy w Unii Europejskiej i jakie programy są uruchamiane w skoordynowany sposób na szczeblu UE w celu zwalczania nadużywania kokainy w UE?
Sprawozdanie roczne 2006: stan problemu narkotykowego w Unii Europejskiej, publikowane przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) wskazuje, że kokaina zastąpiła narkotyki syntetyczne (ekstazy/amfetaminę) jako drugi, najczęściej używany nielegalny narkotyk po konopiach indyjskich. Może to być tłumaczone stabilizacją wzrostu zażywania narkotyków syntetycznych w większości państw UE oraz wzrostem zażywania kokainy w niektórych państwach. W państwach członkowskich występują duże różnice w zażywaniu kokainy, większości z nich poziom jej zażywania jest niski.
Wszystkie państwa członkowskie UE prowadzą regularne badania i systematycznie zbierają dane o rozpowszechnianiu i zasięgu zażywania kokainy. Dane te są zbierane zgodnie z wiarygodnymi i standardowymi metodologiami monitoringu i są przetwarzane, analizowane i dalej przetwarzane przez EMCDDA i w ten sposób jest tworzony obraz dla całej Unii.
Plan działania UE wobec narkotyków na lata 2005-2008 promuje wymianę najlepszych praktyk i ulepszenie infrastruktury wiedzy UE na polu prewencji. Większość państw członkowskich prowadzi uniwersalne programy prewencji, łączące informację, edukację i komunikację, ukierunkowane ogół społeczeństwa, jak też programy selektywne, ukierunkowane na określone grupy (np. zagrożona młodzież, otoczenie rekreacyjne itp.). Współpraca na szczeblu UE jest wsparta programem działania Wspólnoty na rzecz zdrowia publicznego oraz – od 2007 r. – programem zapobiegania narkomanii i informacyjnym.
Pytanie nr 63 skierowane przez: Justas Vincas Paleckis (H-0837/07)
Dotyczy: rozszerzenia obszaru Schengen
Na posiedzeniu na początku października w Lizbonie ministrowie spraw wewnętrznych państw UE zadecydowali o złożeniu wniosku o zniesieniu kontroli osób i pojazdów na wewnętrznych granicach UE od 21-22 grudnia 2007 r. Jednocześnie w mediach pojawiły się doniesienia o nieoficjalnych komunikatach, w których Unia zawiadomiła nowe państwa UE o słabościach kontroli na granicach z państwami sąsiadującymi z UE.
Jakie jest stanowisko Komisji w sprawie niedociągnięć w kontrolach na granicach lądowych niektórych państw UE z państwami sąsiadującymi: Rosją, Ukrainą, Białorusią, Serbią i Chorwacją?
Ocena procesu z Schengen w Czechach, Estonii, Łotwie, Litwie, Malcie, Polsce, Węgrzech, Słowacji i Słowenii przed zniesieniem kontroli na wewnętrznych granicach została wykonana. Chociaż eksperci Komisji uczestniczyli w wizytach oceniających, należy podkreślić, że proces oceny jest prowadzony na odpowiedzialność Rady.
Proces oceny państwa w zakresie przygotowań w przedmiotowych państwach członkowskich rozpoczął się w 2006 r. Od tego czasu w państwach członkowskich, których dotyczy, odbyły się liczne wizyty mające na celu sprawdzenie poprawności stosowania dorobku Schengen na granicach zewnętrznych (jak również w konsulatach, na posterunkach policji i przez organy do spraw ochrony danych).
W wyniku tego dwuletniego procesu oceny i weryfikacji wyraźnie stwierdzono, że przedmiotowe państwa członkowskie dowiodły, że są dostatecznie przygotowane do stosowania całego dorobku Schengen. Nie występują żadne trudności lub problemy w kontroli granic lądowych z Rosją, Ukrainą, Białorusią, Serbią lub Chorwacją.
Parlament konsultował projekt decyzji Rady, potwierdzającej tę pozytywną ocenę i ustalającej datę zniesienia kontroli granicznych na granicach z i pomiędzy tymi nowymi państwami członkowskimi.
Pytanie nr 64 skierowane przez: Athanasios Pafilis (H-0847/07)
Dotyczy: nowej ery monitoringu „biometrycznego”
Końcowy projekt decyzji ramowej Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości UE stanowi legalne zatwierdzenie nowej ery monitoringu „biometrycznego” wierzeń i przekonań jednostek. To pociąga za sobą zwiększoną nietykalność tajnych służb, jak również ułatwia „zapobiegawcze” stosowanie coraz szerszego przetwarzania i wymiany szczególnie chronionych danych osobowych z zainteresowanymi osobami trzecimi, czy będą to rządy, organizacje międzynarodowe lub organy prywatne, łącznie z wymianą informacji o podejrzanych w celu zapobiegania, śledzenia lub penalizacji czynów zabronionych. Informacje takie obejmują nie tylko działalność polityczną i związkową, ale również rozciągają się na dane osobowe dotyczące zdrowia, wierzeń religijnych i przekonań filozoficznych oraz przynależności etnicznej w pozornym celu zapobieżenia potencjalnym zagrożeniom bezpieczeństwa publicznego w państwie członkowskim, jak również dla celów naukowych i statystycznych.
Jaki jest pogląd Komisji w sprawie tej decyzji, która narusza ochronę danych osobowych i prawa demokratyczne?
Wniosek Komisji dotyczący decyzji ramowej Rady w sprawie ochrony danych osobowych przetwarzanych w ramach współpracy policyjnej i sądowej w sprawach karnych, nie została jeszcze przyjęta przez Radę.
Projekt decyzji ramowej Rady nie reguluje monitoringu biometrycznego wierzeń i przekonań jednostek. Art. 7 projektu decyzji ramowej Rady reguluje przetwarzanie specjalnych kategorii danych: szczególnie chronionych danych osobowych. Dane osobowe, ujawniające pochodzenie rasowe lub etniczne, opinie polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne lub przynależność do związków zawodowych oraz dane dotyczące zdrowia lub życia seksualnego, są traktowane jako dane szczególnej kategorii. Przetwarzanie danych ze specjalnych kategorii będzie dozwolone jedynie, kiedy będzie to absolutnie niezbędne i kiedy prawo krajowe przewiduje odpowiednie zabezpieczenia. Zdaniem Komisji to nie przyczyni się do szerszego przetwarzania i wymiany szczególnie chronionych danych osobowych. Europejski Inspektor Ochrony Danych zasygnalizował, że jest usatysfakcjonowany obecnym brzmieniem art. 7.
Projekt decyzji ramowej Rady zawiera klarowny zestaw zasad przetwarzania danych osobowych pomiędzy państwami członkowskimi. Ponadto jasno reguluje przesyłanie lub udostępnianie danych osobowych, otrzymanych z innego państwa członkowskiego państwu trzeciemu lub organowi międzynarodowemu. Wreszcie decyzja ramowa reguluje przekazywanie danych osobowych, otrzymanych lub udostępnionych przez kompetentne władze innego państwa członkowskiego, osobom prywatnym w państwach członkowskich.
Projekt decyzji ramowej Rady nie zezwala na dalsze przetwarzanie danych osobowych przez zainteresowaną stronę. Cele, zezwalające na dalsze przetwarzanie danych osobowych w celu zapobiegania, śledzenia, wykrywania lub ścigania sądowego przestępstw karnych lub wykonania wyroków karnych, są szczegółowo przedstawione w decyzji ramowej. Odnośnie do zapobieżenia potencjalnemu zagrożeniu bezpieczeństwa publicznego, projekt decyzji ramowej Rady zezwala na dalsze przetwarzanie danych osobowych, aby zapobiec natychmiastowemu i poważnemu zagrożeniu bezpieczeństwa publicznego w zakresie, w jakim nie jest to niezgodne z celem, w jakim dane te zostały zebrane. Kompetentne władze są jedynie uprawnione do przetwarzania takich danych, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi, kiedy ich przetwarzanie jest niezbędne i proporcjonalnie do tego celu. Co do przetwarzania danych osobowych dla celów naukowych i statystycznych, projekt decyzji ramowej Rady przewiduje, że kompetentne władze mogą dalej przetwarzać i przekazywać dane dla celów historycznych, statystycznych lub naukowych, pod warunkiem, że państwa członkowskie zapewnią właściwe zabezpieczenia, tak, jak na przykład anonimizację danych.
Konkludując, Komisja nie uważa, aby projekt decyzji ramowej Rady naruszał ochronę danych osobowych lub prawa demokratyczne. Ponieważ decyzja ramowa przewiduje jedynie minimalny zestaw wymogów w zakresie ochrony danych osobowych, Komisja jest zdania, że ocena krajowych środków, podjętych w celu zapewnienia pełnej zgodności z decyzją ramową, przewidzianych art. 27 decyzji ramowej Rady, powinna być wykorzystania do sprawdzenia, czy poziom ochrony danych osobowych mógłby zostać zwiększony.
Pytanie nr 65 skierowane przez: Barbarę Kudrycką (H-0867/07)
Dotyczy: Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego Międzynarodowego, konwencji prawa cywilnego
Wspólnota Europejska niedawno dołączyła do Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego Międzynarodowego. Państwa członkowskie potrzebują zgody Wspólnoty na przystąpienie do szeregu porozumień w sprawie międzynarodowego prawa cywilnego. Komisja Europejska przedłożyła Radzie szereg wniosków do podpisu lub ratyfikacji. W przypadku niektórych konwencji decyzje nie zostały podjęte od wielu lat. Niektóre konwencje funkcjonują wyłącznie pomiędzy tymi państwami członkowskimi, które zdołały je ratyfikować przed swoim przystąpieniem do Unii.
Czy Komisja uważa za dobrą politykę odmawianie obywatelom Europy korzyści, płynących z nowoczesnych konwencji, często negocjowanych na żądanie i z aktywnym udziałem państw członkowskich, jak też Komisji, w celu oddalenia Europy od globalnych instrumentów współpracy i opóźnienia takich ruchów ad infinitum? Czy Komisja uważa przystąpienie Wspólnoty do Haskiej Konwencji za zgodne z praktycznym zastojem w sprawie przystąpienia do instrumentów, opracowanych przez jej członków? Czy Komisja wierzy, że Unia może być spostrzegana przez innych jako wiarygodny partner w międzynarodowych negocjacjach, jeżeli od wielu lat nie może zdecydować się na kierunek działania? Czy Komisja planuje podjęcie kroków w celu rozwiązania tego problemu?
Komisja rozumie, że szanowna pani posłanka odnosi się do konwencji międzynarodowych, których ratyfikacja jest w toku z powodów, odnoszących się do sporu pomiędzy Hiszpanią a Wielką Brytanią w sprawie Gibraltaru i nie odnosi się do przystąpienia do Konwencji haskiej w sprawie prawa właściwego dla niektórych praw dotyczących papierów wartościowych, zapisanych na rachunku instytucji pośredniczącej, gdzie Rada jest bardzo podzielona co do zasadności ratyfikacji, odkąd sam Parlament, w uchwale przyjętej dnia 14 grudnia 2006 r., naciskał na Radę, aby nie podpisała tej konwencji, dopóki kompleksowe badania oddziaływania nie ustali, czy przystąpienie takie nie doprowadzi do zakłóceń na wewnętrznym rynku usług finansowych.
Jak już przedstawiono w odpowiedzi na pisemne pytanie E-2576/07, Komisja w pełni podziela obawę, że rozbieżności pomiędzy Hiszpanią a Wielką Brytanią w sprawie Gibraltaru obecnie blokują przystąpienie Wspólnoty do kilku ważnych konwencji, mianowicie:
- Konwencji haskiej z 1996 r. o jurysdykcji, prawie właściwym, uznawaniu, wykonywaniu i współpracy w zakresie odpowiedzialności rodzicielskiej oraz środków ochrony dzieci (Konwencja haska w sprawie ochrony dzieci),
- Konwencji Unidroit z Cape Town z 2001 r. w sprawie międzynarodowych zabezpieczeń na składnikach majątku ruchomego i protokół do niej, dotyczący szczegółowych kwestii w zakresie sprzętu lotniczego,
- Protokół Międzynarodowej Organizacji Morskiej z 2002 r. do Konwencji ateńskiej, odnoszący się do przewozu morzem pasażerów i ich bagażu,
- Protokół Narodów Zjednoczonych z 2003 r. w sprawie odpowiedzialności cywilnej i rekompensaty za szkody spowodowane transgranicznymi skutkami wypadków przemysłowych na wodach granicznych,
- Konwencja Rady Europy z 2003 r. w sprawie kontaktu z dziećmi.
Odkąd konwencje te znajdują się w całości lub części w wyłącznej kompetencji Wspólnoty państwom członkowskim nie wolno ratyfikować ich bez zgody Wspólnoty. W konsekwencji bilateralny problem pomiędzy Hiszpanią a Wielką Brytanią rzeczywiście powstrzymuje wszystkie pozostałe państwa członkowskie od ratyfikacji tych konwencji.
Jak pokazuje zestawienie, problem ten nie dotyczy jedynie konwencji, przyjętych w ramach Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego Międzynarodowego, ale także innych organizacji międzynarodowych, jak UNIDROIT i Rada Europy.
Komisja podjęła już znaczne wysiłki, aby zaradzić tej sytuacji. Odnosząc się w szczególności do Konwencji haskiej w sprawie ochrony dzieci, Komisja od 2005 r. kilkakrotnie wystąpiła na piśmie do przedmiotowych państw członkowskich, ponaglając je do odblokowania sytuacji, która staje się coraz bardziej niemożliwa do zaakceptowania przez pozostałe państwa członkowskie, którym zależy na ratyfikacji tej wartościowej konwencji. Problem został także podniesiony na kilku posiedzeniach Rady JHA(1) wprost z zainteresowanymi ministrami.
Komisja została zapewniona przez dwa przedmiotowe państwa członkowskie, że negocjacje tej kwestii trwają i w najbliższej przyszłości spodziewane jest rozwiązanie problemu.
Pytanie nr 66 skierowane przez: Stavros Arnaoutakis (H-0868/07)
Dotyczy: ramowego programu „Solidarność i zarządzanie przepływami migracyjnymi”
Jaki etap został osiągnięty w odniesieniu do wdrożenia nowych funduszy, utworzonych zgodnie z Ramowym programem „Solidarność i zarządzanie przepływami migracyjnymi” (Europejski Fundusz na rzecz Integracji Narodów Państw Trzecich, Europejski Fundusz Uchodźców, Fundusz Granic Zewnętrznych i Europejski Fundusz Powrotu Emigrantów)? Czy decyzje o wytycznych i przydziałach środków finansowych dla każdego państwa została podjęta? Czy organy regionalne i lokalne oraz organizacje pozarządowe zostały włączone w proces planowania i realizacji działań funduszu i w jakim zakresie?
Celem wytycznych strategicznych jest zapewnienie wytycznych do programowania funduszy UE w państwach członkowskich. Dla Funduszu Granic Zewnętrznych i Europejskiego Funduszu Integracji wytyczne strategiczne zostały przyjęte przez Komisję w sierpniu 2007 r.[(1)1] Wytyczne strategiczne dla wdrożenia Europejskiego Funduszu Powrotu Emigrantów i Europejskiego Funduszu Uchodźców zostaną prawdopodobnie przyjęte w listopadzie 2007 r.
Nie odnotowano szczególnego opóźnienia w przyjmowaniu wytycznych strategicznych. Podstawowe akty prawne ustanawiające fundusze zostały przyjęte już wiosną 2007 r. W przypadku trzech funduszy przyjęcie tych wytycznych odbywa się zgodnie z procedurą regulacyjną połączoną z kontrolą, co było zresztą jej pierwszym zastosowaniem.
Odnośnie do przydziałów środków finansowych państwom członkowskich na każdy z czterech funduszy, w lipcu 2007 r. Komisja przekazała państwom członkowskim ostateczne przydziały środków finansowych w roku budżetowym 2007 r. i tymczasowe na rok budżetowy 2008.
Od 90 do 93% kwot funduszy musi być wykonane na zasadzie wspólnego zarządzania. Dlatego włączenie organów regionalnych i lokalnych, jak też organizacji pozarządowych w proces opracowywania i realizacji programów wieloletnich i rocznych obecnie leży w gestii państw członkowskich.
W istocie decyzje, na podstawie których fundusze zostały utworzone, wyraźnie przewidują, że państwa członkowskie są odpowiedzialne za wybór i wdrożenie współfinansowanych projektów, i to zgodnie z kluczowymi europejskimi celami programowania. Specyficzne potrzeby priorytetowe związane z polityką azylową, polityką integracji, polityką zarządzania powrotami imigrantów i granicami zewnętrznymi mogą być bowiem o wiele lepiej określone na szczeblach krajowym i lokalnym.
Jeśli chodzi o udziały funduszy, które są wykonywane bezpośrednio przez Komisję jako „działania wspólnotowe”, zaproszenia do składania wniosków będą regularnie ogłaszane. Organizacje pozarządowe oraz organy regionalne i lokalne mogą wysyłać wnioski, zwłaszcza do Funduszu Integracji, Europejskiego Funduszu Uchodźców i Funduszu Powrotu.
Pytanie nr 67 skierowane przez: Mairead McGuinness (H-0796/07)
Dotyczy: stanu negocjacji UPG z grupą państw AKP
Czy Komisja może przedstawić, jak duże są postępy w negocjacjach umów o partnerstwie gospodarczym (UPG) z grupą państw AKP?
Rosną obawy, zwłaszcza w niektórych państwach afrykańskich, że te nowe umowy przynoszą podważą proces zrównoważonego rozwoju, który stanowił podstawę wszystkich wcześniejszych umów handlowych. Ponadto postrzega się, że umowy te przyniosą nieproporcjonalne korzyści UE kosztem jej partnerów gospodarczych w AKP. Czy Komisja uważa, że leży to w długoterminowym interesie UE?
Czy należy się spodziewać, że nowa UPG z grupą państw AKP wejdą w życie dnia 1 stycznia 2008 r., tj. zgodnie z planem? Jeżeli nie, czy Komisja zamierza zastosować środki przejściowe do czasu osiągnięcia porozumienia? Jeżeli tak, jakiego rodzaju środki przejściowe Komisja zamierza zastosować?
Pytanie nr 68 skierowane przez: David Martin (H-0804/07)
Dotyczy: terminu zawarcia UPG: ochrona państw AKP
W następnym miesiącu mija nieprzekraczalny termin zawarcia umów o partnerstwie gospodarczym (UPG), które zastąpią obecny system preferencji handlowych dla państw AKP na podstawie porozumienia z Kotonu. Społeczeństwo obywatelskie prowadziło silną kampanię przeciwko zawarciu tych umów do końca tego roku z uwagi na to, że wiele kluczowych aspektów tych umów nie zostało jeszcze właściwie wynegocjowanych. W efekcie zawarcie tych umów zmusiłoby niektóre z najbiedniejszych państw świata do zaakceptowania głębokiej liberalizacji ich słabych rynków. Aby umowy te były uczciwe, państwa AKP potrzebują więcej czasu na negocjacje i umożliwienie im zachowania elastyczności co do decydowania, planowania i kolejności ich własnych reform gospodarczych. Zawarcie UPG w tym roku mogłoby oznaczać załamanie eksportu z państw AKP do UE. Wówczas państwa AKP musiałyby znaleźć nowe źródła przychodów na finansowanie swoich systemów edukacji i zdrowia.
Jakie ma plany Komisja w celu ochrony państw AKP w przypadku, gdy UPG nie zostaną zawarte do końca roku?
Pytanie nr 69 skierowane przez: Elspeth Attwooll (H-0817/07)
Dotyczy: terminu zawarcia UPG: ochrona państw AKP
Bieżące negocjacje umów o partnerstwie gospodarczym, które zastąpią obecny system handlu z państwami AKP na podstawie porozumienia z Kotonu, osiągną ostateczny termin z końcem tego miesiąca. Powód kampanii społeczeństwa obywatelskiego przeciwko zawarciu już tych umów to fakt, że kluczowe aspekty umów nie zostały wystarczająco omówione. W konsekwencji zbyt szybkiego zakończenia negocjacji, już teraz kruche rynki niektórych z najbiedniejszych narodów świata musiałyby przejść liberalizację, która mogłaby wywrzeć poważny, niekorzystny wpływ na eksport państw AKP do UE i spowodować poważne reperkusje dla finansowania ich systemów zdrowia i edukacji. Tym samym państwa AKP potrzebują więcej czasu na negocjacje, utrzymanie elastyczności w planowaniu ich własnych reform gospodarczych. Jest to nieodzowne, aby te negocjacje pozostały uczciwe.
Jeżeli jednak UPG nie zostaną zawarte do końca roku, co proponuje Komisja, aby ochronić państwa, których to dotyczy?
Pytanie nr 70 skierowane przez: Alain Hutchinson (H-0858/07)
Dotyczy: umów o partnerstwie gospodarczym
W swoim komunikacie z dnia 23 października 2007 r. w sprawie umów o partnerstwie gospodarczym (UPG), Komisja jasno stwierdza, że jeżeli umowy o partnerstwie gospodarczym nie zostaną podpisane w uzgodnionych terminach przez regiony, z którymi negocjacje są prowadzone, byłaby gotowa podpisać UPG jedynie z niektórymi państwami. Natomiast dotychczas Komisja zawsze podkreślała, że UPG były negocjowane i zawierane na szczeblu regionalnym, podkreślając, że podpisanie takich umów ma wartość jedynie, gdy odbywa się w celu integracji regionalnej. Działając w taki sposób, Komisja byłaby odpowiedzialna za poważne napięcia, które z pewnością wynikłyby pomiędzy państwami tego samego regionu, które zostaną potraktowane odmiennie, w duchu, który byłby całkowicie sprzeczny z celem integracji regionalnej w zależności od tego, czy podpiszą takie umowy, czy też nie.
Jak Komisja zamierza zapobiec, by takie umowy nie zaszkodziły bezpośrednio państwom, które ich nie podpiszą? Czym Komisja może wytłumaczyć to nowe stanowisko w świetle dotychczasowego priorytetowego traktowania integracji regionalnej jako argumentu za podpisaniem UPG?
Na podstawie porozumienia z Kotonu i jego celów, tj. zrównoważonego rozwoju, integracji regionalnej i szerszego uczestniczenia państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (AKP) w wielostronnym systemie handlu, UE od 2002 r. prowadzi negocjacje dotyczące umowy o partnerstwie gospodarczym (UPG) z grupą państw AKP i regionów AKP. Negocjacje te znajdują się obecnie w końcowej fazie, ponieważ termin przypada na koniec 2007 r., kiedy to wygasną chroniące je aktualne preferencje z Kotonu i zrzeczenie się Światowej Organizacji Handlu. Wspólny przegląd negocjacji UPG, przeprowadzony w 2007 r. przez AKP i KE, ponownie potwierdził zaangażowanie stron w dotrzymanie tego terminu.
Celem KE pozostaje zastąpienie reżimu handlowego obecnego porozumienia z Kotonu pełnymi, kompleksowymi umowami UPG, obejmującymi kwestie handlu towarami oraz usługami, inwestycji i dziedzin związanych z handlem, które są ważne dla rozwoju AKP, w celu stworzenia sprawnych rynków regionalnych i nawiązania szczególnych stosunków pomiędzy tymi regionami a UE. Jednocześnie postęp w negocjacjach UPG był nierówny. Tam, gdzie pełnej umowy UPG nie można skończyć na czas, strony muszą ująć już wynegocjowane zagadnienia w umowie, której rdzeniem będą dobre uzgodnienia dotyczące dostępu do rynku, a następnie przejść do sfinalizowania negocjacji w innych obszarach na początku 2008 r. To pomoże uniknąć zakłócenia w handlu bez uszczerbku dla celu, którym jest wynegocjowanie kompleksowych umów UPG z pełnym pakietem rozwoju.
Podobnie tam, gdzie tylko niektóre państwa regionu chcą prowadzić negocjacje, Komisja jest gotowa pracować na takiej zasadzie w celu zawarcia umów o dostępie do rynku, jako kroku w kierunku pełnych umów UPG. Aby utrzymać rozmach bieżących planów integracji regionalnej, każda taka umowa będzie dużym krokiem w kierunku pełnej umowy UPG, otwartej na wszystkie państwa w przedmiotowym regionie.
Komisja uważa, że obecnie nie ma alternatywy dla tego pragmatycznego podejścia, przedstawionego w komunikacie z 23 października 2007 r., które będzie kontynuowane raczej dla realizacji celów rozwoju niż ofensywnych interesów UE.
Pytanie nr 71 skierowane przez: Georgios Papastamkos (H-0785/07)
Dotyczy: europejskiej strategii bezpieczeństwa
Jak Komisja ocenia dotychczasowa skuteczność połączenia, ustanowionego pomiędzy wymiarem wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa w realizacji europejskiej strategii bezpieczeństwa? Jakie niedociągnięcia instytucjonalne zakłócają realizację wewnętrznych aspektów europejskiej strategii bezpieczeństwa, która jest oparta na kilku filarach instytucjonalnych? Czy uwzględnia się, że system bezpieczeństwa, który – w kwestiach dotyczących europejskiej przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, jest oparty na krzyżowym filarze systemu bezpieczeństwa, jest kompletny pod względem instytucjonalnym i operacyjnym?
Europejska strategia bezpieczeństwa stanowi, że: „Środowisko po zimnej wojnie ma coraz bardziej otwarte granice, w których wewnętrzne i zewnętrzne aspekty bezpieczeństwa są nierozerwalnie połączone”. Interwencja UE objęła zarówno wewnętrzne, jak i wewnętrzne aspekty zagrożeń, zidentyfikowanych w europejskiej strategii bezpieczeństwa, w szczególności europejskiej strategii antyterrorystycznej z 2005 r., z wewnętrznego punktu widzenia i poprzez międzynarodową współpracę i pomoc z partnerami strategicznymi w państwach trzecich. Co do walki z przestępczością zorganizowaną, Unia Europejska dąży do ratyfikacji umów międzynarodowych, które stanowią ramy odniesienia dla naszej pomocy państwom trzecim. Europol dostarcza roczne sprawozdania i statystyki, które są pomocne w poszerzaniu informacji i wiedzy na temat przedmiotowych obszarów.
Wdrożenie europejskiej strategii bezpieczeństwa jest skuteczniejsze, kiedy instrumenty unijne i wspólnotowe realizują te same cele. Komisja próbuje to osiągnąć przez uwzględnienie również zewnętrznych aspektów polityki wewnętrznej. To zadanie stanie się to łatwiejsze po wejściu w życie traktatu lizbońskiego, który znosi obecny podział na pierwszy i trzeci filar, wprowadzaj procedurę współdecydowania i zwiększając rolę Parlamentu.
Działania realizowane w ramach WPZB(1) i EPBO(2) będą nadal uwzględniać zewnętrzne zagrożenia równolegle z działaniami Wspólnoty poza UE oraz wewnętrznymi środkami w obszarze wolności, sprawiedliwości i bezpieczeństwa.
Bardziej ogólnie Komisja uważa, że cele polityki zewnętrznej i wewnętrznej są coraz bardziej powiązane pomiędzy sobą, co wymaga nowej wizji sposobu planowania, promowania i ochrony interesów i wartości UE, naturalnie z uwzględnieniem bezpieczeństwo jej obywateli.
Wszystkie nasze instrumenty współdziałają, aby podołać wyzwaniom, podkreślonym w europejskiej strategii bezpieczeństwa: naszej polityce rozszerzenia, która rozszerza pokój, stabilizację, prosperity, demokrację i rządy prawa na całą Europie; naszej polityce sąsiedztwa, która zmierza do budowania stosunków, w oparciu o wspólnotę interesów i wartości, z państwami sąsiadującymi; naszej polityce handlowej, polityce pomocy w rozwoju, polityce pomocy humanitarnej oraz naszemu działaniu w sprawie zmiany klimatu i bezpieczeństwa energetycznego.
W każdej zmianie europejskiej polityki bezpieczeństwa należy uwzględnić te nowe, globalne wyzwania i włączyć do niej wszystkie reakcje na nie na szczeblu europejskim, niezależnie od względów instytucjonalnych, co Komisja stwierdziła w komunikacie z 2006 r. „Europa w świecie – kilka praktycznych propozycji, jak uzyskać większą spójność, skuteczność i widoczność działań”(3).
Pytanie nr 72 skierowane przez: Glenis Willmott (H-0787/07)
Dotyczy: zdrowia i bezpieczeństwa w państwach trzecich
Nawiązuję do ostatnich doniesień o powtórnej tragedii w fabryce odzieży w Bangalore, gdzie hinduski pracownik, który poczuł się źle w trakcie pracy, ale musiał czekać godzinami na pozwolenie wyjścia, zmarł w szpitalu później tego samego dnia. To zdarzenie przypomina wcześniejszy incydent, który, jak mi powiedziano, miał miejsce w tej samej fabryce jedynie trzy miesiące wcześniej, gdzie ciężarna kobieta urodziła bez pomocy za bramą fabryki po tym, jak odmówiono jej pomocy gdy zaczęła rodzić w trakcie zmiany. Rozumiem, że dziecko zmarło.
Czy Komisja może powiedzieć, czy uważa zdrowie i bezpieczeństwo pracy za prawo fundamentalne i czy może powiedzieć, jakie kroki podejmuje w stosunkach i umowach z państwami trzecimi w odniesieniu do wagi dobrego zdrowia i bezpieczeństwa, aby uniknąć kolejnych powtórek tych oburzających, bardzo tragiczniejszych zdarzeń?
Promocja zdrowia i bezpieczeństwa pracy na szczeblu międzynarodowym jest jednym z głównych celów przyjętej ostatnio strategii Komisji w sprawie zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy(1). Strategia kładzie nacisk na potrzebę poprawy standardów pracy na całym świecie. W tym kontekście UE zamierza promować prewencję w dziedzinie zdrowia i bezpieczeństwa pracy poprzez wielostronną współpracę z kompetentnymi ciałami międzynarodowymi (MOP(2), WHO(3)) oraz działalność dwustronną w ramach stosunków Komisji z państwami trzecimi, w szczególności ze wschodzącymi gospodarkami, takimi jak Indie.
Komunikat Komisji „Podniesienie jakości i wydajności w pracy: wspólnotowa strategia na rzecz bezpieczeństwa i higieny pracy na lata 2007-2012” COM (2007) 62 z 21.01.2007.
Na szczeblu państw członkowskich występuje wiele problemów, związanych z prawidłowym wdrażaniem istniejących dyrektyw europejskich w sprawie identyfikacji koniowatych. W niektórych przypadkach, które zwróciły moją uwagę, dokumenty identyfikacyjne (paszporty), wydane przez kompetentną władzę w jednym państwie członkowskim, nie są uznawane w innym państwie członkowskim, a w innych przypadkach paszporty nie są nawet właściwie sprawdzane w trakcie transportu pomiędzy państwami członkowskimi.
Czy Komisja mogłaby skomentować potrzebę usprawnienia wdrożenia istniejących przepisów i w jaki sposób może to być osiągnięte?
Dyrektywa Rady 90/426/EWG(1) ustala zasady kontroli weterynaryjnej zwierząt z rodziny koniowatych, przemieszczanych pomiędzy państwami członkowskimi. Podczas przemieszczania pomiędzy państwami członkowskimi, zwierzę z rodziny koniowatych nie tylko musi być wyposażone w dokument identyfikacyjny (paszport), ale także urzędowe świadectwo lub zaświadczenie weterynaryjne, wystawione w miejscu wyjazdu. Jednakże zgodnie z art. 6 dyrektywy niektóre państwa członkowskie wprowadziły wzajemne odstępstwa od tych wymogów certyfikacyjnych.
Decyzja Komisji 93/623/EWG(2) wprowadziła paszport, towarzyszący zarejestrowanym zwierzętom z rodziny koniowatych podczas przemieszczania się. Decyzja Komisji 2000/68/WE(3) zmieniła decyzje 93/623/EWG i rozszerzyła przepisy dotyczące identyfikacji zwierząt z rodziny koniowatych o identyfikację hodowlanych i rzeźnych zwierząt z rodziny koniowatych.
Aby zapewnić bardziej ujednolicone stosowanie legislacji wspólnotowej, Komisja przygotowała projekt rozporządzenia, które ma zastąpić te dwie decyzje. Po jego przyjęciu, te nowe i bezpośrednio stosowane rozporządzenie Komisji bezpośrednio wskaże poszczególne zainteresowane strony, odpowiedzialne za identyfikację zwierząt z rodziny koniowatych i zapewni, aby zwierzęta z rodziny koniowatych zostały zidentyfikowane, w określonym okresie czasu po urodzeniu lub imporcie, jedynym dożywotnim paszportem, powiązanym ze zwierzęciem w elektronicznym systemie identyfikacji.
Dyrektywa Rady 90/426/EWG z dnia 26 czerwca 1990 r. w sprawie warunków zdrowotnych zwierząt, regulujących przemieszczanie i przywóz zwierząt z rodziny koniowatych z państw trzecich, Dz.U. L 224 z 18.8.1990.
93/623/EWG: decyzja Komisji z dnia 20 października 1993 r. ustanawiająca dokument identyfikacyjny (paszport) towarzyszący zarejestrowanym zwierzętom z rodziny koniowatych, Dz.U. L 298 z 3.12.1993.
2000/68/WE: decyzja Komisji z dnia 22 grudnia 1999 r. zmieniająca decyzję Komisji 93/623/EWG oraz ustanawiająca identyfikację hodowlanych i rzeźnych zwierząt z rodziny koniowatych (notyfikowana jako dokument numer C(1999) 5004), Dz.U. L 23 z 28.1.2000.
Pytanie nr 74 skierowane przez: Cristobal Montoro Romero (H-0807/07)
Dotyczy: własności spółek na rynkach energii elektrycznej i gazu
Według tego, co PE uchwalił w rezolucji P6_TA(2007)0326 z dnia 10 lipca 2007 r., wierzy on, że publiczna własność na rynkach energii elektrycznej i gazu stanowi jedno z głównych źródeł zakłócenia konkurencji w UE oraz spółki publiczne podważają zachęty konkurencyjne na innych rynkach oraz w świetle faktu, że większość z tych spółek – z uwagi na ich status – charakteryzuje mniejsza przejrzystość, przekazują mniej informacji potencjalnym inwestorom i są zależne od decyzji politycznych, podejmowanych przez rządy państw członkowskich.
Jakie kroki Komisja planuje podjąć, aby włączyć tę zasadę do swojej polityki, w graniach, określonych traktatowo w sprawie własności spółek w tym sektorze? Czy Komisja wierzy, że dalszy postęp w tworzeniu wspólnego rynku energii jest możliwy, kiedy publiczne oligopole lub monopole, popierane przez niektóre europejskie rządy, są w tym sektorze obecne?
Jak przedstawiono w memorandum wyjaśniającym do wniosków Komisji w sprawie rynku wewnętrznego, przyjętych dnia 19 września 2007 r., pakiet, a konkretnie wniosek dotyczący bardziej skutecznego uwolnienia własności, stosuje się jednakowo do spółek, będących własnością publiczną i prywatną. Oznacza to, że bez względu na ich publiczny lub prywatny charakter, żadna osoba lub grupa osób nie będzie mogła, samodzielnie lub wspólnie z innymi, wpływać na skład zarządu, głosowanie lub proces decyzyjny operatorów systemu przesyłowego, a tym samym spółek dostawczych lub produkcyjnych. To zapewni, że kiedy działalność dostawcza lub produkcyjna jest w rękach publicznych, nadal jest zagwarantowana niezależność operatora systemu przesyłowego, będącego własnością publiczną; jednak te propozycje nie nakładają na spółki państwowe obowiązku sprzedaży sieci spółce prywatnej. Na przykład, aby spełnić ten wymóg, podmiot publiczny lub państwo mogłoby przenieść prawa (które zapewniają „wywieranie wpływu”) na inną publiczną lub prywatną osobę prawną.
Istotnym problemem jest to, że we wszystkich przypadkach, gdzie proces uwolnienia własności jest realizowane, dane państwo członkowskie musi wykazać, że w praktyce wyniki są naprawdę skuteczne i że spółki funkcjonują w całkowitym oddzieleniu od siebie, co zapewnia rzeczywiste pole działania na terytorium całej UE. Ponadto propozycje Komisji zobowiązują państwa członkowskie do zagwarantowania niezależności organów regulacyjnych poprzez zapewnienie, że organ regulacyjny jest prawnie oddzielony i funkcjonalnie niezależny od jakiejkolwiek innej jednostki publicznej lub prywatnej.
Postanowienia te powinny zapewnić, aby niezależnie od własności operatorów systemu przesyłowego lub spółek dostawczych, wszyscy uczestnicy rynku mieli to samo pole działania i powinni być równo traktowani przez organy regulacyjne.
Pytanie nr 75 skierowane przez: Manolis Mavrommatis (H-0812/07)
Dotyczy: oszustw w cenach biletów lotniczych
Zgodnie z badaniami, z których część wyników została niedawno opublikowana, 433 linie lotnicze i agencje turystyczne nie podają poprawnej informacji do tanich transakcji (w tym ich rzeczywistego kosztu) i w efekcie obywatele, którzy korzystają ze stron internetowych, zostają wprowadzeni w błąd co do proponowanych cen biletów. Jak pokazują bieżące informacje, połowa linii lotniczych wprowadza społeczeństwo w błąd: część z 217 linii lotniczych w 14 państwach członkowskich i Norwegii nie stosuje wspólnotowych zasad, w tym obowiązku każdego państwa do zapewnienia, aby prawdziwa cena biletu oraz wysokość opłat (podatek lotniskowy itp.) zostały podane na stronach internetowych w języku urzędowym danego państwa, a nie tylko w języku angielskim, jak to ma miejsce dzisiaj.
Kiedy Komisja zamierza opublikować szczegółowe wyniki tych badań? Które linie lotnicze naruszają wspólnotowe zasady ochrony konsumenta? Jakie środki Komisja zamierza podjąć? Wreszcie czy zamierza przygotować wniosek legislacyjny w celu ochrony konsumentów przed oszustwem i zapewnienia, że uzyskają odszkodowanie jako jeden z następnych celów?
Sieć ochrony konsumentów – która została utworzona rozporządzeniem w sprawie współpracy w dziedzinie ochrony konsumentów(1) niecały rok temu – w sierpniu 2007 r. przeprowadziła swoje pierwsze, wspólne działanie w ramach nadzoru rynku w formie „omiatania” witryn internetowych, na których są sprzedawane bilety lotnicze. To nowe, potężne narzędzie służące egzekwowaniu prawa. W tym czasie w działaniu uczestniczyło 15 państw członkowskich i Norwegia. Komisja zamierza oprzeć się na tej pilotażowej akcji i powtórzyć takie działania służące egzekwowaniu prawa w przyszłości.
Władze sprawdziły witryny internetowe od kątem zgodności z prawem europejskim i prawem krajowym, wykrywając te, które nie są spełniają całości wymogów. Obecnie te witryny są dodatkowe sprawdzane przez władze, które zdecydują o wymaganych instrumentach monitorowania. W przypadkach potwierdzonych naruszeń prawa władze zapewnią podjęcie odpowiednich środków służących egzekwowaniu prawa.
Komisja rozumie, jak ważne jest podzielenie się wynikami tego badania. Ponieważ państwa członkowskie są odpowiedzialne za środki służące egzekwowaniu prawa, to z nimi należy omówić, jakie dalsze działania należy podjąć w świetle wyników „omiatania”, w szczególności odnośnie do szczegółowej publikacji ustaleń.
Wstępne wyniki „omiatania” wskazują, że zaostrzenie egzekwowania prawa na gruncie obecnego prawodawstwa może ochronić konsumentów przed oszukańczymi praktykami handlowymi. Poziom ochrony zostanie dodatkowo zwiększony po wdrożeniu dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych(2). Komisja tym samym zamierza w przyszłości zintensyfikować egzekwowanie prawodawstwa z pomocą sieci ochrony konsumentów. Przed opracowaniem nowego wniosku legislacyjnego Komisja powinna maksymalnie wykorzystać potencjał obecnych instrumentów.
W szczególności Komisja z zadowoleniem przyjmuje obecną dyskusję legislacyjną pomiędzy Parlamentem a Radą nad jej wnioskiem zmiany trzeciego pakietu lotniczego(3). Po przyjęciu tego nowego rozporządzenia przejrzystość cen ulegnie poprawie poprzez wyjaśnienie, że cenę końcową należy rozumieć jako obejmującą wszystkie obowiązujące opłaty za przejazd, opłaty, dopłaty, podatki i opłaty, które są nieuniknione i możliwe do przewidzenia w czasie publikacji. Objęte będą wszystkie loty wewnątrz UE, jak też loty wszystkich spółek, startujących z lotnisk UE.
Rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 27 października 2004 r. w sprawie współpracy między organami krajowymi odpowiedzialnymi za egzekwowanie przepisów prawa w zakresie ochrony konsumentów (rozporządzenie w sprawie współpracy w dziedzinie ochrony konsumentów).
Dyrektywa 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. o nieuczciwych praktykach handlowych stosowanych przez przedsiębiorców wobec konsumentów na rynku wewnętrznym i zmieniająca dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i rozporządzenie (WE) nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (dyrektywa o nieuczciwych praktykach handlowych)
Wniosek rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie wspólnych zasad realizacji usług transport lotniczego na terenie Wspólnoty (przekształcenie) (COM(2006)396).
Pytanie nr 76 skierowane przez: Willy Meyer Pleite (H-0813/07)
Dotyczy: represji w Oaxaca (Meksyk)
W 2004 r. w Meksyku w pan Ulises Ruiz Ortiz został gubernatorem Oaxaca w drodze oszustwa wyborczego. Pan Ruiz Ortiz jest odpowiedzialny za liczne naruszenia praw człowieka – jak donosi Amnesty International – przeciwko miejscowej ludności, nauczycielom szkolnym, strajkującym o poprawę warunków pracy i utrzymania, i każdemu, kto śmie donieść, że są stosowane represje.
W czerwcu 2007 r. Sąd Najwyższy w Meksyku rozstrzygnął, że należy przeprowadzić dochodzenie w sprawie naruszeń praw człowieka pod rządami Ruiza Ortiz.
Jak Komisja zamierza wywrzeć wpływ w celu domagania się, żeby przeprowadzono dochodzenie w sprawie tych naruszeń praw człowieka?
Z uwagi na fakt, że ta sytuacja trwa od ponad trzech lat oraz że w umowie stowarzyszeniowej UE – Meksyk znajduje się paragraf o przestrzeganiu praw człowieka i rządów prawa, czy Komisja rozważała możliwość rewizji samej umowy stowarzyszeniowej?
Unia Europejska i Komisja pilnie śledzą rozwój sytuacji w Oaxaca i dokładnie monitorują rozwój wypadków. Komisja była tym samym regularnie informowana o zdarzeniach w Oaxaca za pośrednictwem swojego przedstawicielstwa w tym państwie, przez organizacje na rzecz społeczeństwa obywatelskiego i przez władze Meksyku.
Komisja podnosi problem praw człowieka zawsze, kiedy ma po temu możliwość, jak robiła od początku i zacieśnienia, od 2004 r., wymiany z Meksykiem w ramach dialogu politycznego. Oczywiście ten aspekt będzie kontynuowany w ramach przyszłych kontraktów na wysokim szczeblu, przewidzianych w umowie globalnej i Komisja będzie przykładać szczególną uwagę do sprawy sytuacji w Oaxaca.
Równolegle z naszymi różnymi działaniami, prowadzony zgodnie z umową, przedstawicielstwo UE w Meksyku pomogło i towarzyszyła pani Erice Mann, posłance do PE i Przewodniczącej Delegacji do Wspólnej Komisji Parlamentarnej UE – Meksyk podczas misji parlamentarnej do Oaxaca we wrześniu 2006 r. Tam pani Mann spotkała się między innymi z przedstawicielami Zgromadzenia Ludowego Mieszkańców Oaxaca (APPO).
Komisja jest także informowana na bieżąco w formie sprawozdań i obserwacji szeregu krajowych i międzynarodowych organizacji pozarządowych do spraw praw człowieka, w tym dotyczących konfliktu w Oaxaca. Komisja organizuje również spotkania z tymi organizacjami w celu poznania wyników ich badań i analiz sytuacji. W tych spotkaniach uczestniczyli posłowie do PE, którzy są członkami międzyparlamentarnej delegacji UE – Meksyk. Podczas spotkania międzyparlamentarnej delegacji w Meksyku w lutym 2007 r., przedstawicielstwo Komisji w Meksyku zorganizowało sesję na temat praw człowieka, w trakcie której był omawiany problem Oaxaca.
Ostatnio Rada UE zażądała informacji w sprawie sytuacji praw człowieka w Stanie Oaxaca. W dniach 27-28 sierpnia 2007 r. została zorganizowana misja przedstawicieli z ambasad państw członkowskich oraz przedstawicielstwa Komisji w Meksyku. Misja spotykała się z przewodniczącym Stanowej Komisji Praw Człowieka (CEDHO), organizacjami pozarządowymi do spraw praw człowieka, Przewodniczącym Sądu Najwyższego, Prokuratorem Generalnym, Sekretarzem rządu i Podsekretarzem do spraw praw człowieka Stanu Oaxaca. Również przedstawiciel Biura Sekretarza do spraw Bezpieczeństwa Publicznego przemawiał na miesięcznym posiedzeniu doradców politycznych we wrześniu 2007 r., w trakcie którego była badana sytuacja w Oaxaca.
Należy zwrócić uwagę, że Komisja aktywnie współpracuje z Wysokim Komisarzem Narodów Zjednoczonych w temacie praw człowieka w Meksyku. Komisja jest zaangażowana w dwa projekty służące wpieraniu praw człowieka, z których jeden dotyczy sytuacji lokalnej ludności w systemie więziennym Oaxaca. W tym kontekście kwestia konfliktu w Oaxaca jest omawiana w trakcie wymiany pomiędzy Biurem Wysokiego Komisarza a Komisją i stanowi część naszej wspólnej polityki obrony praw człowieka.
Pytanie nr 77 skierowane przez: Chris Davies (H-0816/07)
Dotyczy: dokładnego badania wdrażania prawodawstwa UE podczas prezydencji portugalskiej
Czy Komisja może powiedzieć, czy zwróciła się z wnioskiem, aby problem nieprawidłowego wdrażania prawodawstwa UE przez państwa członkowskie został umieszczony na porządku obrad dowolnego posiedzenia Rady Ministrów, zaplanowanego w trakcie prezydencji portugalskiej?
Komisja jeszcze nie zwróciła się, aby problem nieprawidłowego wdrażania prawodawstwa UE w państwach członkowskich został umieszczony na porządku obrad dowolnego posiedzenia Rady Ministrów w trakcie prezydencji portugalskiej.
Należy przypomnieć, że Komisja przyjęła niedawno komunikat w sprawie stosowania prawa wspólnotowego(1), który został przedstawiony instytucjom. Komisja aktywnie pracuje nad realizacją działań, zapowiedzianych w komunikacie. Komisja powołała grupę krajowych ekspertów w celu przedyskutowania komunikatu podczas prezydencji portugalskiej, z możliwością umieszczenia niektórych z problemów, wskazanych w komunikacie, na porządku obrad posiedzenia formacji Rady w 2008 r.
Ponadto debata ogólna mogłaby odbyć się w jednej lub innej formacji Rady przy innych okazjach, takich, jak przedstawienie rocznego sprawozdania w sprawie realizacji programu lub planu działań.
W szczególności odnośnie do tablicy wyników w dziedzinie rynku wewnętrznego, Komisja przedstawiła swoje pierwsze sprawozdanie za 2007 r. w lipcu 2007 r. Drugie sprawozdanie jest przewidziane na grudzień 2007 r. i oczekuje się, że wniesie wkład w debatę pod kątem następnego posiedzenia Rady Europejskiej w styczniu 2008 r.
W obszarze sprawiedliwości, wolności i bezpieczeństwa od czerwca 2005 r. Komisja przedstawia również roczną tablicę wyników, która w drugiej części zawiera ocenę wdrożenia prawodawstwa UE w tych sprawach na szczeblu krajowym.
Pytanie nr 78 skierowane przez: Georgios Georgiou (H-0818/07)
Dotyczy: przyszłości Olympic Airways
W założeniach politycznych, przedstawionych parlamentowi greckiemu przez rząd grecki, nie powiedziano prawie nic w odniesieniu do losu Olympic Airways, rząd nie podjął żadnych konkretnych zobowiązań w sprawie ich przyszłości. Obecny rząd grecki jest u władzy od czterech lat, a katastrofalna sytuacja, zawiniona przez Pasok, która dotyka tę jedną z najstarszych i najbezpieczniejszych linii lotniczych na świecie, ulega dalszemu pogorszeniu.
Jaki dokładnie postęp został osiągnięty w rozmowach pomiędzy Komisją a rządem greckim w temacie przyszłości Olympic Airways?
Od 1994 r. Komisja podjęła pięć decyzji w sprawie pomocy państwa dla Olympic Airways. Trzy pierwsze były decyzjami „warunkowymi”, zezwalającymi na pomoc, która miała być wykorzystana do restrukturyzacji spółki do końca lat 90-tych XX w., z pewnymi warunkami.
Niestety decyzje te nie zostały wykonane i restrukturyzacja nie przyniosła oczekiwanych wyników. Dlatego też w grudniu 2002 r., a następnie we wrześniu 2005 r., Komisja podjęła dwie „negatywne” decyzje, stwierdzając, że Grecja udzieliła Olympic Airways i Olympic Airlines nielegalnej pomocy niezgodnie z zasadami wspólnego rynku. Pierwsza z tych decyzji, z wyjątkiem pomniejszych aspektów, została w większości potwierdzona przez europejski Sąd Pierwszej Instancji. Należy również wspomnieć, że Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Grecja nie wykonała pierwszej decyzji. Ponieważ wyrok Sądu dotyczący niewykonania decyzji nie została wykonania, Komisja wniosła sprawę zgodnie z warunkami art. 228 traktatu WE.
Jak dzieje się to od wielu lat, Komisja Europejska kontynuuje rozmowy z rządem Grecji, aby znaleźć rozwiązanie problemu wykonania decyzji z 2002 r. i 2005 r. Celem Komisji jest zapewnienie przestrzegania prawa UE, zarówno odnośnie do wykonania decyzji z 2002 r. i 2005 r., jak i innych środków, które mogą obejmować użycie środków publicznych na rzecz Olympic Airways/Airlines.
Pytanie nr 79 skierowane przez: Markus Pieper (H-0820/07)
Dotyczy: działań podejmowanych po przyjętym z własnej inicjatywy sprawozdaniu w sprawie skutków dalszego procesu rozszerzenia dla skuteczności polityki spójności (P6_TA(2007)0130)
Jakie działania Komisja podjęła po sugestiach, zawartych w przyjętym w własnej inicjatywy sprawozdaniu Parlamentu Europejskiego w sprawie skutków dalszego procesu rozszerzenia dla skuteczności polityki spójności (P6_TA(2007)0130)?
Jakie zostały wnioski wyciągnięte?
Czy zostały sporządzone konkretne plany dla żądanego stopniowego modelu, a w konsekwencji reforma pomocy przedakcesyjnej? Jeżeli nie, jaki jest plan Komisji co do wykonania tego zadania?
Komisja w pełni podziela dwa główne punkty wyjściowe sprawozdania: wagę i sukces polityki spójności w zmniejszaniu różnic i tym samym jej wkład w spójność socjalną, gospodarczą i terytorialną UE oraz fakt, że w wyniku ostatniego rozszerzenia rozpiętość takich różnic jest większa. Komisja jest także bardzo świadoma nacisku, jaki globalizacja wywiera na gospodarkę europejską w kategorii przeprowadzek, zmian demograficznych, przepływów migracyjnych i innych powiązanych kwestii. W odpowiedzi na te wyzwania polityka spójności na lata 2007 – 2013 została zreformowana i zmodernizowana przy jej jednoczesnym dostosowaniu do planów lizbońskich i getynburskich.
Komisja zgadza się także, że gdyby Chorwacja i państwa Zachodnich Bałkanów miały przystąpić do UE przed końcem tego okresu programowania, musiałyby być włączone bez większych zakłóceń do aktualnych ram polityki spójności. Szanowny pan poseł winien zauważyć, że zasady kwalifikowania w latach 2007 – 2013 dla UE-27 zostały ustalone w 2006 r. i są stosowane. Co do Turcji Komisja zgadza się, że należy przeprowadzić ocenę szczególnego wpływu w odpowiednim czasie, z punktu widzenia prawdopodobnego wpływu na politykę spójności UE. Zgodnie z ramami negocjacyjnymi, negocjacje akcesyjne z Turcją mogą być zakończone po ustaleniu końcowych ram na okres od 2014 r., wraz z możliwymi reformami wynikowymi.
Tym samym Komisja, w odpowiednim momencie, oceni wpływ wszystkich przyszłych rozszerzeń na politykę spójności UE i zaproponuje odpowiednie zmiany. Do czasu zakończenia tej oceny Komisja nie jest w stanie skomentować szacunków kosztów z tym związanych.
Komisja uważa, że przydział wystarczających środków finansowych jest zasadniczym warunkiem zapewnienia sukcesu tej polityki, zgodnie z wnioskami Komisji w sprawie perspektyw finansowych na lata 2007-2013 i Komisja jest bardzo zainteresowana przyjmowaniem wniosków, których celem jest zwiększenie efektu wyrównawczego polityki spójności w obecnych państwach członkowskich, takich jak zwiększenie udziału kapitału prywatnego lub stosowanie innowacyjnych instrumentów finansowych oprócz dotacji. Jednakże w obecnej chwili Komisja nie jest w stanie komentować szacunkowych kwot, niezbędnych dla jakiejkolwiek, określonej polityki w przyszłości.
Pytanie nr 80 skierowane przez: Milan Gaľa (H-0831/07)
Dotyczy: klasyfikacji formaldehydu jako czynnika rakotwórczego
Europejskie Biuro Chemiczne przygotowuje wydanie nowej klasyfikacji substancji chemicznych (30 ATP). Według najnowszych badań Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Rakiem, środek chemiczny formaldehyd (numer CAS: 50-00-0) stanowi czynnik rakotwórczy. Autor tego pytania oczekuje, aby Komisja – podczas wdrażania przepisów REACH dotyczących substancji chemicznych, zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić sklasyfikowanie formaldehydu jako czynnika rakotwórczego.
Pragnie również dowiedzieć się, czy Komisja pracuje z Europejskim Biurem Chemicznym nad przygotowaniem nowej klasyfikacji substancji chemicznych (30 ATP) i czy są czynione starania w celu sklasyfikowania formaldehydu jako czynnika rakotwórczego dla ochrony ludzi przed tym, co stanowi substancję niebezpieczną.
Od 1996 r. formaldehyd jest sklasyfikowany jako czynnik rakotwórczy kategorii 3, kiedy przyjęto po raz 22-gi dostosowanie do postępu technicznego(1) dyrektywy 67/548/EWG(2) w sprawie klasyfikacji, pakowania i etykietowania substancji niebezpiecznych. Kategoria 3 obejmuje substancje, których stosowanie może być niebezpieczne dla ludzi z uwagi na możliwe skutki rakotwórcze, ale odnośnie do których dostępne informacje nie wystarczają do dokonania wyczerpującej oceny.
Francja, uwzględniając niedawną decyzję Międzynarodowej Agencji ds. Badań nad Rakiem, proponuje klasyfikację formaldehydu jako czynnika rakotwórczego kategorii 1. Kategoria 1 obejmuje substancje, które są znane jako stanowiące rakotwórcze dla ludzi. W rzeczywistości we wrześniu 2004 r. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem stwierdziła, że formaldehyd stanowi czynnik rakotwórczy dla ludzi i zaliczyła go do grupy 1. To wyższa klasyfikacja niż wcześniejsze oceny, dokonane przez Międzynarodową Agencję ds. Badań nad Rakiem.
Francuski wniosek został omówiony w listopadzie 2005 r. przez Komitet Techniczny ds. Klasyfikacji i Oznakowania, powołany na mocy dyrektywy 67/548/EWG(3) w sprawie klasyfikacji, pakowania i etykietowania substancji niebezpiecznych. Zalecenia, wydane przez ten Komitet Techniczny, służą Komisji do opracowania wniosku w sprawie dostosowania do postępu technicznego w celu aktualizacji wykazu substancji do dyrektywy w sprawie klasyfikacji, pakowania i etykietowania substancji niebezpiecznych zgodnie z procedurą komitologii. Te substancje są zawarte w załączniku I.
Natomiast z uwagi na bieżące badania nad rakotwórczym działaniem formaldehydu, w szczególności aktualizację badania epidemiologicznego Narodowego Instytutu ds. Raka w USA, postanowiono o przełożeniu decyzji do następnego spotkania. Wyniki aktualizacji badania Narodowego Instytutu ds. Raka powinny być wkrótce dostępne.
Dlatego, ponieważ Komitet Technicznych ds. Klasyfikacji i Oznakowania nie zakończył dyskusji nad rakotwórczym działaniem formaldehydu, nie było możliwości uwzględnienia tego w projekcie wniosku w sprawie dostosowania po raz 30-ty do postępu technicznego, głosowane nad którym odbyło się w lutym 2007 r. lub dostosowania po raz 31-ty do postępu technicznego zgodnie z procedurą komitologii pod koniec 2007 r.
Natomiast francuski wniosek będzie ponownie omówiony w ramach legislacyjnych REACH(4) przez Komitet ds. Oceny Ryzyka, który powinien być powołany do czerwca 2008 r. Na podstawie zalecenia tego Komitetu ds. Oceny Ryzyka Komisja mogła będzie opracować nowy wniosek w sprawie dostosowania do postępu technicznego w celu modyfikacji aktualnej klasyfikacji formaldehydu, jeżeli będzie to konieczne.
Dyrektywa Komisji 96/54/WE z dnia 30 lipca 1996 r. dostosowująca po raz dwudziesty drugi do postępu technicznego dyrektywę 67/548/EWG w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych odnoszących się do klasyfikacji, pakowania i etykietowania substancji niebezpiecznych, Dz.U. L 248 z 30.9.1996 r.
Rejestracja, ocena, udzielanie zezwolenia i ograniczenia dotyczące chemikaliów.
Pytanie nr 81 skierowane przez: Johan Van Hecke (H-0835/07)
Dotyczy: piractwa produktów, które nadal jest powszechną praktyką w Chinach
Na aukcjach internetowych oferowane są płyty kompaktowe europejskich artystów, które zostały wyraźnie wyprodukowane w Chinach (zawierają oznaczenia w języku chińskim) i niewątpliwie zostały podrobione. Pomimo obietnic chińskich władz i rzekomego zaostrzenia prawa, bardziej rygorystyczne monitorowanie podrabiania i piractwa to wyraźnie raczej teoria niż praktyka. W konsekwencji, według służb celnych, ponad 70% wszystkich podrabianych produktów pochodzi z Chin.
Największą ofiarą tego procederu jest sektor audiowizualny. To, co szczególnie denerwuje w tej sprawie, to nie tylko fakt, że w Chinach podrabiają produkty wielkich, amerykańskich gwiazd, ale również mniej znanych europejskich artystów. Czy Komisja ponownie poruszy problem piractwa z władzami Chin? Czy rozważy sankcje, tak jak USA, które np. złożyły szereg skarg w WTO?
Skuteczna ochrona i egzekwowanie praw własności intelektualnej w Chinach ma dla Unii znaczenie priorytetowe. Komisji wiadomo o piractwie w sektorze audiowizualnym w Chinach i sprawa ta jest regularnie poruszana w rozmowach dwustronnych, dotyczących własności intelektualnej, z chińskimi władzami. Przykładowo ten problem znalazł się w porządku obrad Grupy Roboczej ds. Własności Intelektualnej UE – Chiny, która obradowała w Pekinie w dniu 27 września 2007 r. Chińskie władze podjęły wysiłki zmierzające do rozwiązania tego problemu, ale są one niewystarczające. Ten problem będzie również przedmiotem obrad Szczytu UE – Chiny, zaplanowanego na dzień 28 listopada 2007 r. w Chinach.
Komisja preferuje dialog i współpracę z Chinami w kwestii piractwa. To podejście na zasadzie współpracy przynosi skromne rezultaty. Komisja wyraźnie oświadczyła Chinom, że potrzebne są znaczące postępy. W tej sprawie Szczyt UE – Chiny będzie kluczowy dla oceny zaangażowania Chin w rozwianie obaw Unii. Jeżeli Chiny nadal nie będą w wystarczającym stopniu rozwiązywać problemy własności intelektualnej, zgłaszane przez UE, Komisja rozważy złożenie skargi w Światowej Organizacji Handlu.
Pytanie nr 82 skierowane przez: Linda McAvan (H-0838/07)
Dotyczy: zakażeń szpitalnych
W świetle szacunków, że 3 miliony obywateli UE ulega co roku zakażeniom szpitalnym i około 50 tys. osób umiera w ich konsekwencji, wyraźnie widać potrzebę pilnej reakcji. Czy Komisja mogłaby oznajmić, czy planowane ogłoszenie zalecenia w sprawie zakażeń szpitalnych może być wdrożone jesienią 2008 r.?
Jak to stwierdziła szanowna pani posłanka, zakażenia szpitalne stanowią dużą część zachorowań i zgonów w społeczeństwach europejskich.
Obecnie Komisja opiniuje projekt wniosku zalecenia Rady w sprawie zapobiegania i kontroli zakażeń szpitalnych.
Wniosek jest przygotowywany z pomocą międzynarodowej grupy ekspertów i obejmuje uwagi, zgłoszone przez:
- organy nadzoru wspólnotowej sieci chorób zakaźnych i
- zainteresowanych w trakcie konsultacji publicznych w okresie od grudnia 2005 r. do stycznia 2006 r.
Główne zalecenia będą polegać na ustanowieniu lub wzmocnieniu:
- środków kontroli i środków zapobiegawczych w celu ograniczenia zakażeń,
- programów zapobiegania zakażeniom i programów kontroli zakażeń w placówkach służby zdrowia,
- systemów nadzoru zgodnie ze wspólnie uzgodnionymi standardami,
- edukacji, szkoleń, badań i wymiany informacji.
W Programie działalności legislacyjnej i prac Komisji na 2008 r. wniosek został określony jako inicjatywa strategiczna, co podkreśla wagę, jaką Komisja przykłada do tego wniosku.
Ten cel to przedstawienie wniosku Radzie ds. Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich (EPSCO) w trakcie francuskiej prezydencji w 2008 r.
Z uwagi na czas, jaki jest potrzebny na działania prowadzące do przyjęcie przez Kolegium i przekazanie Radzie, przedstawienie wniosku Radzie EPSCO w połowie roku w czasie prezydencji Słowacji nie jest realistyczne.
Komisja pragnie natomiast zapewnić panią posłankę, że jest zdecydowana uniknąć opóźnienia tej inicjatywie strategicznej.
Pytanie nr 83 skierowane przez: Bill Newton Dunn (H-0841/07)
Dotyczy: starodrzewu w Europie
Czy Komisja zezwoli na rozszerzenie wyznaczenia obszarów Natura 2000 o obszary, porośnięte starodrzewem, tak jak to ma już miejsce w Skandynawii i czy przeprowadzi przegląd gatunków, związanych ze starodrzewem i ujmie te najbardziej zagrożone w załączniku do dyrektywy siedliskowej?
Celem dyrektywy 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory(1) (dyrektywa siedliskowa) jest ochrona bioróżnorodności na terytorium całej UE, a w szczególności ochrona kluczowych gatunków i siedlisk przyrodniczych, objętych ochroną w UE, które są wyszczególnione w dyrektywie. Dyrektywa obejmuje liczne rodzaje siedlisk leśnych, w których szczegółowo określone są charakterystyczne gatunki drzew, które są obecne i dla których wyznaczenie obszaru Natura 2000 jest wymagane. Ponadto ochrona drzew jest również ważna dla ochrony takich gatunków jak dzięcioły i żuki, które potrzebują dojrzałych, starych drzew. Dlatego sieć Natura 2000 może objąć starodrzewy na obszarach, gdzie przyczyniają się do realizacji celów ochrony tych miejsc.
Natomiast nie ma konkretnego odesłania do włączenia do obszarów Natura 2000 wyłącznie na podstawie obecności niewielkiej liczby bardzo starych drzew. Drzewa takie mogą mieć ważne znaczenie ekologiczne, kulturowe lub historyczne, ale nie uważa się ich w sposób usystematyzowany za kluczowy wyznaczniki ogólnej bioróżnorodności. Z tego powodu Komisja nie planuje zmiany dyrektywy pod kątem włączenia uznania starodrzewu za kryteria do wyznaczenia takich obszarów. Naturalnie państwa członkowskie mają swobodę w zakresie podjęcia krajowych środków ochrony tak ważnych, żywych pomników.
Pytanie nr 84 skierowane przez: Ivo Belet (H-0842/07)
Dotyczy: pułapów cen energii
Ceny gazu i energii elektrycznej ciągle rosną i to rosną nadmierne, częściowo wskutek braku konkurencji, zwłaszcza w Belgii. Ta sytuacja mogłaby skłonić krajowe organy regulacji i krajowe władze do wprowadzenia pułapów cenowych, aby – przynajmniej w pewnym stopniu – ograniczyć ceny, płacone przez odbiorcę końcowego.
Czy Komisja zgadza się, że pułapy cenowe (być może o przejściowym charakterze) byłyby możliwe do zaakceptowania jako skuteczny sposób zaradzenia brakowi konkurencji na rynku energii z korzyścią dla konsumentów?
Ramy prawne UE, w szczególności art. 3 ust. 3 dyrektywy w sprawie energii elektrycznej(1) i gazu(2), dopuszczają regulację cen w ograniczonych okolicznościach – tj. w celu zapewnienia zobowiązania świadczenia usług o charakterze użyteczności publicznej, tj. prawa gospodarstw domowych oraz, jeżeli państwo członkowskie uzna to za celowe, małych przedsiębiorstw do odbioru energii elektrycznej o określonej jakości na terytorium kraju, po cenach, które są racjonalnie uzasadnione, możliwe do porównania w prosty i jasny sposób oraz przejrzyste. Taka regulacja cen nie może zakłócić otwarcia rynku.(3)
W rzeczywistości kluczową sprawą dla funkcjonowania rynków jest podejmowanie decyzji dotyczących dostawy, produkcji i inwestycji na podstawie dokładnych i nie zniekształconych informacji. Ceny stanowią najważniejszy element tych informacji.
Pułapy cenowe oprócz prawnie uzasadnionego celu zapewnienia świadczenia usług o charakterze użyteczności publicznej, przewidzianych dyrektywa, mogą stanowić poważne zagrożenie dla ukształtowania się konkurencyjnego rynku energii. Wprowadzenie pułapów cenowych na zbyt niskim poziomie lub wzrost kosztów bez zmiany cen regulowanych może zbić ceny dostawców energii elektrycznej i gazu, kiedy ceny detaliczne nie zapewnią im pokrycia ponoszonych kosztów. Wejście na rynek nowych podmiotów jest sprawą zasadniczą dla wprowadzenia konkurencji na rynki, które wcześniej były zmonopolizowane, a ponieważ takie nowe podmioty są szczególnie wrażliwe jako zmuszone do polegania na hurtowych rynkach energii, na których zaopatrują się w energię elektryczną i gaz. Ryzyko to nie ma charakteru teoretycznego. Taka sytuacja już wystąpiła w kilku państwach członkowskich.
Właśnie dlatego Komisja wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom przeciwko państwom członkowskim, które wprowadziły ceny regulowane lub ceny maksymalne w zakresie, wykraczającym poza prawnie uzasadniony cel świadczenia usług o charakterze użyteczności publicznej. Komisja musiała również wszcząć postępowanie na postawie innych instrumentów prawnych, w tym zasad pomocy państwowej.
Należy dodać, że prawidłowe funkcjonowanie rynków i sygnały cenowe stanowią też warunki, które kształtują decyzje inwestycyjne. Ceny maksymalne mogą sprawić, że rynek przestanie być atrakcyjny dla inwestorów i mogą stłumić zwiększanie mocy, jeśli prywatni operatorzy nie będą mogli odzyskać poniesionych kosztów lub przynajmniej zrealizować zysków możliwych na innych rynkach. Inwestycje, takie jak nakłady na moce produkcyjne, są ważne, aby zapewnić zastąpienie istniejących mocy. Dlatego prawidłowo funkcjonujące rynki i sygnały cenowe są nie tylko ważne dla realizacji wewnętrznego rynku energii, ale są przynajmniej równie ważne, aby osiągnąć inne cele polityki, w szczególności zabezpieczenie dostaw energii, osiągnięcie celów z Kioto stosownie do uzgodnień ze szczytu Rady Europejskiej wiosną 2007 r. oraz docelowe poziomy oszczędzania energii(4).
W świetle powyższego zdaniem Komisji działania należy skupić na sprawie podstawowej, to znaczy na środkach poprawy warunków konkurencji. Trzeci pakiet liberalizacyjny, przedstawiony przez Komisję w dniu 19 września 2007 r. oraz intensyfikacja środków służących egzekwowaniu zgodnie ze wspólnotowymi zasadami konkurencji uwidaczniają, jak wysokim priorytetem jest dla Komisji wprowadzenie prawdziwej konkurencji na rynkach energii.
Dyrektywa 2003/55/WE Parlamentu i Rady z dnia 26 czerwca 2003 r. dotycząca wspólnych zasad wewnętrznego rynku energii elektrycznej i uchylająca dyrektywę 96/92/WE, Dz.U. L 176 z 15.7.2003.
Dyrektywa 2003/55/WE Parlamentu i Rady z dnia 26 czerwca 2003 r. dotycząca wspólnych zasad wewnętrznego rynku gazu ziemnego i uchylająca dyrektywę 98/30/WE, Dz.U. L 176 z 15.7.2003.
Zob. również ust. 2.6 „Kwestie związane z gospodarstwami domowymi i mniejszymi klientami komercyjnymi”" w komunikacie Komisji do Rady i Parlamentu ze stycznia 2007 r. „Perspektywy rynku wewnętrznego energii elektrycznej i gazu” (COM (2006)841 wersja ostateczna)).
Sztuczne zaniżanie cen energii prowadzi do ograniczenia nakładów na oszczędności energii, ponieważ powoduje zmniejszenie przychodów (brak potrzeby kupowania energii) z takich inwestycji.
Pytanie nr 85 skierowane przez: Paulo Casaca (H-0849/07)
Dotyczy: europejskiego prawodawstwa i wyrobów regionalnych
Rzeczywiste lub rzekome istnienie europejskiego prawodawstwa, które zabrania wytwarzania na małą skalę tradycyjnych wyrobów, takich jak ser, kiełbasa i wszelkie wyroby olejowe, albo narzucające bezwzględny zakaz stosowania drewnianych łyżek lub stoisk na przyprawy w restauracjach, spotkało się z ogromnym sprzeciwem, który zamienił się w jeden z najistotniejszych czynników głębokiego niezadowolenia z realiów integracji europejskiej.
Czy Komisja nie mogłaby poczynić jasnego i jednoznacznego rozróżnienia pomiędzy tym, co stanowi całokształt europejskiego prawa, a co nim nie jest, tak by człowiek z ulicy mógł pojąć, co faktycznie jest europejskim prawodawstwem, a co nim nie jest?
Zdaniem Komisji przepisy dotyczące higieny środków spożywczych w rzeczywistości wprowadzają niezbędną elastyczność w celu zapewnienia i wsparcia nieprzerwanego istnienia różnorodności w obszarze europejskiej produkcji spożywczej.
Ponadto Komisja pragnie podkreślić, że nie istnieje europejski zakaz wytwarzania na małą skalę tradycyjnych wyrobów spożywczych, a restauracji nie obejmuje europejski zakaz stosowania drewnianych łyżek lub stoisk na przyprawy.
Rozporządzenie (WE) nr 852/2004 i rozporządzenie (WE) nr 853/2004 stosują się w obszarze higieny środków spożywczych. Natomiast w celu uwzględnienia przetwórstwa w gospodarstwach rolnych lub dla zachowania możliwości wytwarzania żywności o cechach tradycyjnych, a ponadto dla stosowania tradycyjnych metod na dowolnym etapie produkcji, przetwórstwa lub dystrybucji żywności, państwa członkowskie mogą wprowadzić środki krajowe.
Użyteczne instrumenty, takie jak dokumenty Komisji zawierające wskazówki dotyczące wdrożenia rozporządzeń w sprawie higieny albo krajowe przewodniki dobrej praktyki, zostały opracowane i są udostępnianie państwom członkowskim i podmiotom prowadzącym przedsiębiorstwa spożywcze jako pomoc w zrozumieniu europejskiego prawodawstwa w obszarze higieny środków spożywczych.
Od 2008 r. Komisja będzie organizować kursy szkoleniowe dla inspektorów urzędowych w państwach członkowskich. Celem tych kursów będzie również poinformowanie inspektorów o elastyczności, jaką przewiduje prawodawstwo dotyczące higieny środków spożywczych.
Pytanie nr 86 skierowane przez: Danutė Budreikaitė (H-0851/07)
Dotyczy: osiągniętego etapu realizacji inwestycji „Via Baltica”
Czy Komisja może określić, jaki etap został osiągnięty w realizacji inwestycji – budowy trasy „Via Baltica” po wstrzymaniu budowy obwodnicy Augustowa, trasy przebiegającej przez Dolinę Rospudy, obszaru chronionego w ramach Natura 2000?
Jak już zostało wskazane w odpowiedziach na poprzednie pytania ustne, dotyczące inwestycji Via Baltica (H-0157/07, H-0158/07 i H-0202/07), zgodnie z art. 211 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską obowiązkiem Komisji jest zapewnienie stosowania postanowień Traktatu oraz środków, podjętych przez instytucje na jego podstawie.
Odnośnie do obwodnicy Augustowa, która jest elementem inwestycji „Via Baltica”, w dniu 21 marca 2007 r. Komisja postanowiła skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Decyzja Komisji z dnia 21 marca 2007 r. przewidywała również środki tymczasowe, na podstawie art. 242 i 243 Traktatu. Budowa obwodnicy Augustowa doprowadziłaby do zniszczenia unikalnego ekosystemu i zagłady rzadkich torfowisk Rospudy. Inwestycja wkracza na specjalne obszary ochrony, wyznaczone zgodnie z dyrektywą 79/409/EWG w sprawie ochrony dzikiego ptactwa(1) („dyrektywa ptasia”) oraz na obszary, zaproponowane jako obszary o znaczeniu dla Wspólnoty (pSCI) zgodnie z dyrektywą 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 r. w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory(2) („dyrektywa siedliskowa”), jak również obszary, które mają być zaproponowane Komisji jako pSCI.
Po ogłoszeniu przez polskie władze, że prace w Dolinie Rospudy rozpoczną się 1 sierpnia 2007 r., wniosek o zastosowanie środka tymczasowego został złożony do Trybunału dnia 27 lipca 2007 r. Trzeba zauważyć, że Polska potwierdziła później przed Trybunałem, że prace w Dolinie Rospudy nie będą rozpoczęte przed wydaniem orzeczenia przez Trybunał. Komisja ściśle monitoruje sytuację w zakresie realizacji inwestycji. Z dostępnych informacji wynika, że prace w Dolinie Rospudy nie zostały rozpoczęte.
Pytanie nr 87 skierowane przez: Pedro Guerreiro (H-0853/07)
Dotyczy: dalszej liberalizacji handlu tekstyliami i odzieżą oraz jej konsekwencji dla przemysłu w całej Unii Europejskiej
W świetle ostatniego rozwoju wypadków w związku z wygaśnięciem tzw. „protokołu uzgodnień” w sprawie chińskiego eksportu niektórych tekstyliów i odzieży do krajów Unii Europejskiej dnia 31 grudnia 2007 r. i realizacji pełnej liberalizacji handlu tekstyliami i odzieżą,
jak Komisja ocenia konsekwencji liberalizacji handlu tekstyliami i odzieżą dla tej strategicznej gałęzi przemysłu w Unii Europejskiej, a w szczególności możliwości przetrwania spółek (zwłaszcza MŚP) i zatrudnienie?
Jak Komisja ocenia konsekwencje liberalizacji handlu tekstyliami i odzieżą dla większości dużych importerów i dystrybutorów, zwłaszcza odnośnie do wykładniczego wzrostu ich marży zysku przez wymuszanie niższych cen od producentów przy jednoczesnym utrzymaniu lub zwiększeniu marży dla konsumentów?
Po wygaśnięciu porozumienia w sprawie tekstyliów i odzieży (ATC) w 2005 r., aby zapanować nad gwałtownym wzrostem importu tekstyliów z Chin, protokół uzgodnień (MoU) z Szanghaju przewidywał uzgodnienie poziomów importu 10 kategorii produktów z Chin do UE. Uzgodnione poziomy stosują się do importu, wysłanego z Chin do dnia 31 grudnia 2007 r. Sam protokół zachowuje ważność do końca 2008 r.
To było jednorazowe porozumienie z Chinami zgodnie z warunkami ich przyjęcia do Światowej Organizacji Handlu (WTO) i dało unijnemu przemysłowi dodatkowy czas na oddech i przystosowanie się do nowych wyzwań, przed jakimi stawiają nas Chiny jako najważniejszy uczestnik sektora włókienniczego.
Komisja, mając pełną świadomość, że inne kraje zawarły MoU przewidujące ograniczenia importu, które będą obowiązywać do końca 2008 r. oraz że sektor włókienniczy wymaga płynnego przejścia do pełnej liberalizacji w 2008 r., rozmawiał z Chinami w sprawie optymalnego sposobu realizacji tego przejścia. W tym duchu Komisja i Chiny postanowiły wprowadzić wspólny mechanizm monitorowania handlu w 8 kategoriach wyrobów tekstylnych na 2008 r. (kat. 4 podkoszulki, kat. 5 swetry, kat. 6 spodnie, kat. 7 bluzki, kat. 20 pościel, kat. 26 sukienki, kat. 31 biustonosze i kat. 115 włókno lniane i z ramii). Nadzór obejmuje kategorie, które są ważne z ekonomicznego punktu widzenia oraz te, które są szczególnie wrażliwe. Dwie kategorie, które nie zostały objęte, to te, w których wykorzystanie uzgodnionych poziomów było i pozostaje najniższe w latach 2005-2007.
Poprzez taki wspólny nadzór Chiny de facto zaakceptowały, że dzielą z nami odpowiedzialność za zapewnienie płynnego przejścia po wygaśnięciu poziomów, uzgodnionych w MoU, z końcem tego roku.
Państwa członkowskie, przemysł włókienniczy i sektor handlu z zadowoleniem przyjęły to porozumienie, ponieważ wszyscy zgadzają się, że powtórka sytuacji z 2005 r. nie leży w niczyim interesie.
Bardziej ogólnie, nawet jeżeli kwestie handlu są bardzo ważne w kontekście liberalizacji handlu w przemyśle włókienniczym i odzieżowym, ten sektor w UE czekają zmiany strukturalne, wykraczające poza wymiar handlu.
W rzeczywistości proces dostosowania strukturalnego został rozpoczęty na wiele lat przed likwidacją kontyngentów. To pozwoliło uwidocznić, że przewaga konkurencyjna unijnego przemysłu włókienniczego i odzieżowego leży głównie w innowacjach, badaniach, kwalifikacjach pracowników i dostępnie do rynków. W tym sektorze przemysłu umocnienie tych zalet konkurencyjnych stanowi główny wkład w naszą strategię lizbońską.
Przemysł włókienniczy i odzieżowy może utrzymać strategiczną rolę w gospodarce Unii. Niemniej jednak w przyszłości w sektorze można będzie zaoferować mniej, ale lepszych miejsc pracy. Stąd potrzeba inicjatyw w obszarze innowacji, badań i kwalifikacji jako głównych środków umocnienia zdolności przetrwania firm w tym sektorze.
Po liberalizacji sektora włókienniczego w 2005 r. Komisja była zainteresowana wpływem liberalizacji na ceny dla konsumentów i zleciła wykonanie badania na ten temat.
Badanie jasno wykazało, że stopniowa liberalizacja handlu tekstyliami była dla konsumentów korzystna, i to w znacznym stopniu. Na obszarze całej UE ceny odzieży spadły o 16,2% w stosunku do ogólnego poziomu cen w końcowym okresie ATC. Istnieje bezpośredni związek pomiędzy stopniową liberalizacją zgodnie z ATC a obniżaniem cen: konsumenci odczuli średnio 60% spadek cen w imporcie w postaci niższych cen. Cena dla konsumenta to połączenie ceny nakładu pracy i ceny produktu importowanego, dlatego ten spadek nie jest doskonały.
W ramach badania znaleziono dowody częściowego przejęcia tych korzyści w sieci dystrybucji, co wykazało na nieprawidłowości funkcjonowania rynku wewnętrznego i konkurencji w sektorze dystrybucji. W niektórych państwach członkowskich zanotowano ogromny spadek cen dla nabywcy (50% spadek cen odzieży w stosunku do ogólnego poziomu cen), natomiast w innych ceny utrzymały się w zasadzie na niezmienionym poziomie. Te zmiany ogółem we wszystkich państwach członkowskich pod względem obniżki cen dla nabywcy są powiązane ze strukturą krajowych sektorów usług, a w szczególności sektora detalicznego.
Badanie stanowi zaczątek procesu, za pomocą którego Komisja rozważa, w jaki sposób zapewnić uczciwy podział korzyści, płynących z otwarcia handlu, co należy postrzegać w szerszym kontekście naszej strategii Globalnej Europy.
Pytanie nr 88 skierowane przez: Silvia Ciornei (H-0854/07)
Dotyczy: systemu handlu przydziałami do emisji po 2012 r.
Komisja ogłosiła wniosek dotyczący systemu handlu przydziałami do emisji po 2012 r. Omawiana jest kwestia ogólnoeuropejskich lub krajowych cen maksymalnych, możliwości przydziału certyfikatów w formie rozszerzonej aukcji lub z pomocą benchmarkingu. System potencjalnie ma możliwość wywarcia silnego wpływu na zużycie paliw w UE oraz w państwach członkowskich, na bezpieczeństwo dostaw energii w Unii oraz możliwości inwestowania, w szczególności w bardziej efektywne elektrownie węglowe.
Za pomocą jakich środków Komisja zamierza zapewnić przestrzeganie decyzji państw członkowskich dotyczących struktury energii? Jak można ukształtować system handlu emisjami, aby przyczyniał się do ciągłej modernizacji elektrowni węglowych oraz budowy wysoce wydajnych elektrowni do czasu, gdy możliwości wychwytywania i składowania CO2 znajdą na rynku po 2020 r.?
Komisja kontynuuje prace nad wnioskiem w sprawie przeglądu unijnego systemu handlu przydziałami do emisji. Na podstawie doświadczeń, zebranych w ciągu pierwszego okresu handlu w ramach systemu, jednym z celów przeglądu będzie osiągnięcie dalszej harmonizacji i zwiększenie przewidywalności, w szczególności jeśli chodzi o przydział uprawnień do emisji na instalacje, objęte systemem.
Strukturę energii pozostawiono do decyzji państw członkowskich. Unijny system handlu przydziałami do emisji służy jedynie jako instrument zapewnienia, aby cena dwutlenku węgla była uwzględniona w decyzjach inwestycyjnych i produkcyjnych. W ten sposób inwestycje w nowoczesne, bardziej wydajne elektrownie są premiowane w systemie, ponieważ takie zakłady będą miały do sprzedaży zbędne uprawnienia do emisji albo będą kupować mniej uprawnień do emisji na pokrycie własnych emisji.
Pytanie nr 89 skierowane przez: Roberta Alma Anastase (H-0857/07)
Dotyczy: proponowanych środków ochrony praw językowych, w tym Rumunów oraz promocji wielojęzyczności w kontekście Roku dialogu międzykulturowego 2008.
Rok 2008 został ogłoszony Rokiem dialogu międzykulturowego, a różnorodność kulturowa i wzajemna tolerancja należą do fundamentalnych wartości Unii. Jednocześnie zgłaszane są konkretne przypadki braku poszanowania praw mniejszości narodowych, a przede wszystkim ich praw językowych, zarówno w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz w krajach sąsiednich. Jaskrawym przykładem tego zjawiska jest sytuacja społeczności rumuńskich i zaniedbanie ich praw do języka w licznych kulturach europejskich oraz ryzyko zaniku i zapomnienia rumuńskiego – języka urzędowego UE.
W świetle uwagi, jaka jest zwracana od stycznia 2007 r. na wielojęzyczność i ogłoszenie 2008 Rokiem dialogu międzykulturowego, jakie działania Komisja zamierza podjąć w celu promowania dialogu i różnorodności kulturowej oraz przyczynienia się do poprawy i konsolidacji poziomu ochrony praw językowych mniejszości narodowych, w tym mniejszościowych społeczności rumuńskich? Jakie instrumenty będą zastosowane w tym sensie w kontekście zarówno polityki wewnętrznej, jak i zewnętrznej Unii?
W komunikacie „Nowa strategia ramowa w sprawie wielojęzyczności”(1), przyjętym w 2005 r., Komisja ponownie potwierdza zaangażowanie na rzecz wielojęzyczności, podkreślając, że poszanowanie różnorodności językowej to w istocie wartość podstawowa Unii Europejskiej. W polityce wielojęzyczności Komisja zachęca do pełnej ekspresji wszystkich języków, które mają takie same prawa i równą wartość.
Plan działań „Promowanie nauki języków obcych i różnorodności językowej” (2004-2006) stanowił pierwsze, kompleksowe stanowisko polityczne w temacie języków, nakreślając działania na szczeblu europejskim w celu dokonania dalszego postępu w tej dziedzinie. Te działania dotyczą wszystkich języków, obecnych w Unii Europejskiej, języków urzędowych oraz języków krajowych, regionalnych, mniejszościowych i emigrantów.
Zarówno w planie działań jak i w komunikacie w sprawie wielojęzyczności podkreślono potrzebę rozważenia językowych aspektów innych polityk i programów europejskich, przykładowo w dziedzinie kultury, środków przekazu i wykluczenia społecznego. Aby określić wkład wielojęzyczności do 2008 – Europejskiego roku dialogu międzykulturowego, Komisja powołała grupę intelektualistów wysokiego szczebla, którzy opracują zalecenia do końca 2007 r.
Jednym z głównych celów 2008 – Europejskiego roku dialogu międzykulturowego jest zapewnienie środków dialogu międzykulturowego oraz dialogu pomiędzy obywatelami w celu wzmocnienia poszanowania różnorodności kulturowej i językowej. Jego przygotowania doprowadziły do opracowania szerszej strategii promowania dialogu międzykulturowego z wykorzystaniem unijnych programów oraz instrumentów, jak również mobilizacji państw członkowskich i wszystkich zainteresowanych stron. Zaangażowane będą również kraje trzecie.
Szkole programy nauki języków obcych leżą w kompetencjach państw członkowskich Unii. Języki regionalne i mniejszościowe podlegają ochronie na mocy Europejskiej karty języków regionalnych i mniejszościowych. Sygnatariuszami karty są państwa członkowskie Rady Europy.
Promowanie nauki języków obcych i różnorodności językowej jest celem programu uczenia się przez całe życie na lata 2007-2013. W przeszłości wsparcie przez Wspólnotę organizacji, które promują języki regionalne i mniejszościowe, było ograniczone do Europejskiego Biura Języków Rzadziej Używanych i sieci informacyjnej Mercator. Obecnie program uczenia się przez całe życie został otwarty na inne organizacje. W 2008 r. działania przekrojowe na rzecz nauki języków obcych w ramach programu ustąpią pierwszeństwa projektom, które wzmacniają nabywanie kompetencji językowych w celu poprawy dialogu międzykulturowego w Europie. W praktyce jest otwarty na wszystkie języki (języki urzędowe państw członkowskich, języki regionalne, mniejszościowe, emigrantów, „pozaeuropejskie” itp.). Wniosek w sprawie projektów i organizacji na rzecz wsparcia i promocji języka rumuńskiego, również jako języka społeczności mniejszościowych, kwalifikują się do tego nowego programu.
Pytanie nr 90 skierowane przez: Robert Evans (H-0862/07)
Dotyczy: łamania praw człowieka na Sri Lance
W świetle poważnych zarzutów łamania praw człowieka przez rząd Sri Lanki, czy Komisja ma zamiar jeszcze raz rozważyć pozycję Sri Lanki w ogólnym systemie preferencji taryfowych (GSP) Plus?
Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem w sprawie ogólnego systemu preferencji taryfowych (GSP)(1) rozwiązania GSP+ zostały przyznane na okres od stycznia 2006 r. do końca 2008 r. tym krajom, które do końca 2005 r. wypełniły wymogi, określone w art. 9.
Sri Lanka była jednym z 15 krajów, które w 2005 r. spełniły zarówno kryterium wrażliwości jak i ratyfikowały konwencje, wymienione w załączniku III do rozporządzenia GSP.
W celu dalszego korzystania z preferencji GSP na mocy następnego rozporządzenia GSP, które wejdzie w życie w dniu 1 stycznia 2009 r., beneficjanci będą musieli udowodnić, że spełniają wymogi art. 9 rozporządzenia GSP: kryterium wrażliwości, skuteczne wdrożenie międzynarodowych konwencji oraz podjęcie zobowiązania, aby utrzymać ratyfikację konwencji oraz ustawodawstwo i środki służące ich realizacji.
Lista beneficjantów GSP+ na lata 2009-2011 będzie przyjęta w grudniu 2008 r. po starannym zbadaniu spełnienia kryteriów kwalifikacji, określonych w art. 9.
Rozporządzenie Rady 980/2005 – Dz.U. L 169 z 30.06.2005 i jego poprawka Dz.U. L 79 z 20.03.2007.
Pytanie nr 91 skierowane przez: Georgios Toussas (H-0864/07)
Dotyczy: podważania uprawnień macierzyńskich młodych kobiet
W czasie, kiedy większość państw członkowskich staje przed poważnym problemem niskiego wskaźnika urodzeń w rodzinach robotniczych, organizacje przedsiębiorców kwestionują uprawnienia macierzyńskie młodych kobiet i prawa robotników ogółem. Konkretnie chodzi tu o niezgodne z prawem działanie, podjęte przez „Varvaresos” – producenta tekstyliów w Naousa, gdzie kierownicy zakładów otrzymali wewnętrzne memorandum, w którym polecono im wytypowanie robotnic, które „mają urodzić w roku 2007 lub 2008”, ponieważ zakład „Varvaresos”, podobnie jak inne przedsiębiorstwa ogółem, pragnie uniknąć koniczności udzielenia urlopu macierzyńskiego i płacenia zasiłków ciążowych i porodowych, uprawnień, które pracownice musiały wywalczyć. Ten ruch nie jest bez związku z planem spółki zamknięcia jednego z trzech zakładów, co wiąże się z natychmiastowym zwolnieniem pracowników albo zmianą umów o pracę, czego pierwszymi ofiarami najprawdopodobniej będą młode kobiety i kobiety mające dzieci. Tego typu polityka jest generalnie realizowana i właśnie taką politykę przedsiębiorstwa stosują przy naborze i zwalnianiu pracowników.
Czy Komisja potępia te niezgodne z prawem praktyki przedsiębiorców, które naruszają indywidualne i zbiorowe prawa kobiet i robotników ogółem?
Art. 10 dyrektywy 92/85/EWG(1) zabrania zwolnienia ciężarnych pracownic „w okresie od początku ciąży do końca urlopu macierzyńskiego (…) z wyjątkiem przypadków, kiedy nie jest to związane z ich stanem (…).”
Ponadto dyrektywa 2002/73/WE(2) zawiera definicję dyskryminacji bezpośredniej jako „sytuację, w której dana osoba traktowana jest mniej korzystnie ze względu na płeć niż jest, była lub byłaby traktowana inna osoba w porównywalnej sytuacji” (art. 2), natomiast art. 7 stanowi, że „mniej korzystne traktowanie kobiety w związku z ciążą lub urlopem macierzyńskim w rozumieniu dyrektywy 92/85/EWG stanowi dyskryminację w rozumieniu tej dyrektywy”.
Stąd praktyka typowania ciężarnych kobiet do zwolnienia stanowiłaby naruszenie wspólnotowego prawa.
Komisja pragnie podkreślić, że rolą kompetentnych władz krajowych jest zapewnienie, aby wspólnotowe prawo było stosowane przez pracodawców na szczeblu krajowym. Państwa członkowskie muszą również zapewnić środki uzyskania realnej i skutecznej rekompensaty lub zadośćuczynienia osobom pokrzywdzonym w wyniku dyskryminacji.
Pytanie nr 92 skierowane przez: Rumiana Jeleva (H-0865/07)
Dotyczy: zanieczyszczenia Morza Czarnego
Zespół zadaniowy DABLAS został utworzony w listopadzie 2001 r. jako platforma do współpracy przy ochronie Dunaju i Morza Czarnego. Wysiłki zespołu zadaniowego DABLAS są ukierunkowane na następujące kraje – beneficjantów: Bułgarię, Rumunię, Turcję i Chorwację. Zdaniem ekspertów z tej dziedziny Dunaj odpowiada za około 50% zanieczyszczeń Morza Czarnego, natomiast zlewiska rzek Dniepr i Dniestr, które wpadają bezpośrednio do morza, odpowiadają w 20% każda za skażenie wody.
Jakie środki Komisja podejmuje, aby zapobiec zanieczyszczaniu środowiska ze zlewiska rzek Dniestr i Dniepr oraz innych rzek, które wpadają bezpośrednio do Morza Czarnego i czy inicjatywa DABLAS będzie powielona w celu rozwiązania tego problemu?
Inicjatywa Dunaj – Morze Czarne (DABLAS) została uruchomiona po ogłoszeniu komunikatu(1) Komisji w 2001 r., w którym Komisja naświetliła problemy zanieczyszczenia z lądu w regionie Dunaju i Morza Czarnego i nakreśliła sposób rozwiązania problemu przez Komisję.
Jako dopływy Morza Czarnego dwie rzeki – Dniestr i Dniepr – już mieszczą się w ogólnym zakresie inicjatywy, mimo iż zlewiska tych rzek nie znajdują się na terytorium żadnego z państw członkowskich UE.
W komunikacie podkreślono, że dwie ważne konwencje dotyczące środowiska (Konwencja w sprawie współpracy na rzecz ochrony i trwałego użytkowania Dunaju oraz Konwencja w sprawie ochrony Morza Czarnego przed zanieczyszczeniem albo Konwencja w sprawie Morza Czarnego) powinny stanowić podstawę współpracy regionalnej. Konwencja w sprawie Morza Czarnego jest aktywnie włączona w działania DABLAS przez cały czas jego funkcjonowania.
Znaczenie Konwencji w sprawie Morza Czarnego jako forum regionalnej współpracy na rzecz ochrony środowiska zostało podkreślone w ostatnim komunikacie o synergii czarnomorskiej(2). Następnie Komisja bada możliwość przystąpienia do tej Konwencji przez Wspólnotę Europejską, co będzie wymagać zmiany Konwencji dla umożliwienia, aby organizacje na rzecz regionalnej integracji gospodarczej, takie jak Wspólnota Europejska, mogły zostać umawiającą się stroną.
Ponadto Parlament Europejski i Rada obecnie negocjują wniosek dyrektywy w sprawie strategii morskiej, której celem będzie zapewnienie dobrego stanu ochrony środowiska do 2021 r. w morzach, otaczających UE, w tym Morzu Czarnym. W tym celu dyrektywa będzie zawierać wymóg dodatkowych starań w ramach współpracy na szczeblu regionalnym w celu prawidłowego włączenia innych, zainteresowanych państw w jej realizację, w tym w rozwiązanie problemu zanieczyszczenia z lądu. W tym kontekście Konwencja w sprawie Morza Czarnego zdaje się stanowić preferencyjne forum, na którym taką współpracę można by budować w regionie dla celów dyrektywy.
Komunikat Komisji „Synergia czarnomorska – nowa inicjatywa współpracy regionalnej” COM(2007) 160.
Pytanie nr 93 skierowane przez: Jörg Leichtfried (H-0869/07)
Dotyczy: transportu zwierząt
Liczne zwierzęta są nadal poddawane niewyobrażalnym cierpieniom podczas transportu na europejskich drogach, np. godziny pojenia nie są przestrzegane, cielęta, które uległy obrażeniom w transporcie, muszą być uśpione. Unijna dyrektywa określa maksymalny czas podróży na 8 godzin, natomiast transport owiec z Hiszpanii do Grecji został zarejestrowany jako trwający 96 godzin. Austriaccy obrońcy zwierząt otworzyli stronę internetową (www.gegentiertransporte.at) i zebrali ponad 60 tys. podpisów na poparcie ich stanowiska wobec łamania tych przepisów.
W jaki sposób tych 60 tys. i więcej podpisów można wykorzystać w najbardziej skuteczny sposób, aby zapewnić podjęcie przez Parlament, jak również przez Komisję i Radę ostrzejszych kroków w kwestii łamania przepisów dotyczących transportu żywych zwierząt? Kiedy można oczekiwać od Komisji sprawozdania na temat przewozu zwierząt?
Komisja podziela stanowisko pana posła w sprawie wagi uwzględnienia przez instytucje UE zastrzeżeń, wyrażonych przez obywateli Unii w temacie dobrostanu zwierząt.
Wśród tych problemów Komisja priorytetowo traktuje poprawne wykonywanie rozporządzenia w sprawie ochrony zwierząt w transporcie.
Jednakowoż ta kwestia nie leży wyłącznie w gestii Komisji.
Państwa członkowskie ponoszą pełną odpowiedzialność za znalezienie prawidłowego rozwiązania w celu zapewnienia szybkiego i adekwatnego egzekwowania reguł.
Unijne reguły dotyczące transportu zwierząt stanowią surowe wymogi dotyczące pojazdów, kierowców oraz warunków załadunku/ rozładunku.
Kwestia lepszego egzekwowania unijnych przepisów dotyczących transportu zwierząt została omówiona na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów Rolnictwa w październiku 2008 r. Ministrowie wezwali do bardziej rygorystycznego respektowania unijnego prawa we wszystkich państwach członkowskich.
W międzyczasie Komisja uważnie monitoruje egzekwowanie rozporządzenia w sprawie transportu w państwach członkowskich.
Zarówno misje ekspertów weterynaryjnych Komisji i skargi płynące z organizacji pozarządowych podkreślają pilną potrzebę skoordynowanych działań. Jednocześnie Komisji wiadomo, że niektóre państwa członkowskie podjęły działania naprawcze w celu eliminacji niedociągnięć.
Komisja jest zawsze gotowa do wszczęcia postępowania przeciwko państwom członkowskim, które nie wdrażają środków do egzekwowania unijnych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt.
Stosowanie systemów nawigacji w transporcie długodystansowym poprawi kontrolę i umożliwi prowadzenie ukierunkowanych działań. Ustanowienie krajowych punktów kontaktowych do transportu zwierząt oraz stworzenie sieci kompetentnych władz w państwach członkowskich ułatwi zapobieganie takim epizodycznym przypadkom złego traktowania zwierząt. To jednak nie tylko sprawa sankcji i kontroli. Mocna wola polityczna jest niezbędna dla podkreślenia wagi dobrostanu zwierząt wśród przedsiębiorstw działających w łańcuchu spożywczym.
Odnośnie do przyszłego wniosku Komisji dotyczącego zmiany czasów podróży i przeznaczonego miejsca, w 2008 r. będzie przeprowadzona specjalna ocena oddziaływania. Ocena oddziaływania w szczególności obejmie kompleksowe badanie bieżącego stanu wdrożenia w/w aspektów prawodawstwa.
Pytanie nr 94 skierowane przez: Marusya Ivanova Lyubcheva (H-0870/07)
Dotyczy: rozpowszechniania i reklamy produktów zawierających substancje odurzające
Niedawno w rozmaitych publikacjach ogłoszono wprowadzenie na rynek kilku krajów europejskich produktu pod nazwą „C-Ice szwajcarska mrożona herbatka z konopi”. Najpierw został wprowadzony na rynek w Szwajcarii, obecnie napój jest dostępny w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Portugalii, Hiszpanii, Rumunii oraz Bułgarii (lista nie jest wyczerpująca). Producent wyjaśnia, że na potrzeby legalności odurzające elementy rośliny zostały usunięte z herbaty, która jest opisana jako zawierająca 5 procent syropu z kwiatu konopi i niewielką (0,0015 procent) ilość THC (tetrahydrokannabinol). Dla konsumentów nie jest to jednak jasne. Istnieją duże obawy, że sprzedaż produktu jest niebezpieczna i doprowadzi do „normalizacji konopi jako obrazu w umysłach młodych ludzi”. Wręcz wydaje się, że produkt jest sprzedawany jako napój zdrowotny.
Czy Komisja uważa takie strategie marketingowe jako właściwe w czasie, kiedy spożycie alkoholu, narkotyków i tytoniu, zwłaszcza wśród młodych ludzi, staje się poważnym problemem społecznym?
Czy Komisja przewiduje szczególne środki w zakresie wywierania wpływu na praktyki reklamowe i marketingowe, mogące promować pozytywne skojarzenia produktów i substancji, znanych w innej formie lub ilości jako niezgodne z prawem lub szkodliwe?
Nazwa firmowa lub nazwa, pod jaką środek spożywczy jest sprzedawany, zawierająca słowo „konopie”, faktycznie budzi zastrzeżenia z medycznego punktu widzenia.
Po pierwsze etykietowanie, prezentacja i reklama środków spożywczych, sprzedawanych konsumentom końcowym, jest regulowana dyrektywą 2000/13/WE w sprawie ogólnego etykietowania żywności. Zasady ogólne zabraniają wykorzystywania informacji, mogących wprowadzić w błąd konsumenta.
Po drugiej konopie zostały zaliczone do nielegalnych narkotyków we wszystkich państwach członkowskich i zostały tak samo sklasyfikowane w konwencjach ONZ. Sprzedaż produktu, który nawet rzekomo zawiera tę substancję, jest niezgodna z walką z przemytem narkotyków i ich zażywaniem w UE, co dla wszystkich państw członkowskich ma znaczenie priorytetowe i jest oparte o liczne instrumenty legislacyjne na szczeblu UE, w unijnej strategii wobec narkotyków na lata 2005-2012 oraz unijnym planie działań wobec narkotyków na lata 2005-2008.
Oprócz dotychczasowych starań w ramach programu zdrowia publicznego UE, w tym roku znaczne środki zostały przeznaczone na specjalny program zapobiegania narkomanii i informowania o narkotykach UE, którego celem było wsparcie państw członkowskich w ich wysiłkach na rzecz zwalczania narkomanii. Sprzedaż produktów, które odwołują się do atrakcyjności tych narkotyków jest więc sprzeczne z polityką antynarkotykową, realizowaną przez wszystkie państwa członkowskie. To również powód, dlaczego niektóre państwa członkowskie zabroniły wprowadzenia na własne rynki przedmiotowego środka spożywczego na gruncie art. 30 traktatu WE, który może uzasadnić zakaz na gruncie moralności publicznej oraz zdrowia publicznego.