Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Procedura : 2007/2185(INI)
Przebieg prac nad dokumentem podczas sesji
Dokument w ramach procedury : A6-0002/2008

Teksty złożone :

A6-0002/2008

Debaty :

PV 18/02/2008 - 26
CRE 18/02/2008 - 26

Głosowanie :

PV 19/02/2008 - 6.19
CRE 19/02/2008 - 6.19
Wyjaśnienia do głosowania
Wyjaśnienia do głosowania

Teksty przyjęte :

P6_TA(2008)0053

Pełne sprawozdanie z obrad
Poniedziałek, 18 lutego 2008 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

26. Dostęp do rynku UE dla przedsiębiorstw europejskich (debata)
Protokół
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie sporządzone przez Ignasia Guardans Cambó w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego w sprawie Strategii UE na rzecz zapewnienia europejskim przedsiębiorstwom lepszego dostępu do rynków zewnętrznych (2007/2185(INI)) (A6-0002/2008).

 
  
MPphoto
 
 

  Ignasi Guardans Cambó, sprawozdawca. − (ES) Panie przewodniczący! W trakcie dyskusji nad strategią lizbońską i jej znaczeniem dla wzrostu i konkurencyjności w Europie, kwestia handlu zagranicznego nie została niestety omówiona w sposób, na jaki zasługuje jako istotny element strategii na rzecz konkurencyjności, wzrostu i zatrudnienia w Unii Europejskiej. Teraz zrobiliśmy krok naprzód, a Komisja Europejska naprawiła tę sytuację, uporządkowała problemy i jednoznacznie umiejscowiła handel zagraniczny i dostęp do zagranicznych rynków jako jeszcze jeden filar struktury, która ma za zadanie doprowadzić do wzrostu i dobrobytu w Unii Europejskiej.

Wywóz towarów i usług stanowi podstawowy element konkurencyjności naszych gospodarek, a zatem czynnik decydujący o zatrudnieniu i bogactwie w Unii Europejskiej. Główne problemy związane z dostępem do eksportu wynikają w szczególności z barier pozataryfowych, a nie z ogólnie rozumianych ceł. Komisja już przeprowadziła szerokie konsultacje, pokazując w ten sposób swoje zamiary w kontekście szerszej strategii na rzecz globalnego wymiaru Europy, zamiary, które popieramy. To sprawozdanie rzeczywiście obejmuje dużą część odpowiedzi uzyskanych w procesie konsultacji, jak również część tych, których Komisja na razie nie zdecydowała się uwzględnić.

Globalizacja nie jest zagrożeniem zewnętrznym, przed którym musimy się bronić. Moim zdaniem to olbrzymia szansa osiągnięcia czegoś, co było nieosiągalne wcześniej, a większy rynek jest jedną z możliwości dojścia do bogactwa, inaczej mówiąc - zwiększenia zatrudnienia i poprawy dobrobytu obywateli. Oczywiście tym, do czego wzywa sprawozdanie, i zwracam się tu do części Izby, jest dostęp do rynku, który należy poprawić, strategia, która może i musi uwzględniać warunki panujące w poszczególnych krajach. Europejskie przywództwo w tej dziedzinie uwzględnia uzasadnione obawy wschodzących gospodarek i powinno je uwzględniać również w przyszłości.

Jednakże jedna z najbardziej otwartych gospodarek świata, taka jak model europejski, nie może pozwolić pewnym dogmatom kierować sobą. Eksport towarów i usług, podobnie jak kontrakty publiczne, nie może podlegać nieuzasadnionym barierom, a Komisja może i powinna uczynić więcej w obu tych dziedzinach. Może i powinna ulepszyć swoje instrumenty w Brukseli, w ramach UE, poprzez lepszą koordynację z organami promocji handlu w państwach członkowskich i regionach, oraz przy zaangażowaniu rzeczywistych przedsiębiorstw. Panie komisarzu! To w tym kontekście słowo „pomocniczość” powinno być rozumiane w swoim najszerszym znaczeniu. To w tym aspekcie Komisja ma do odegrania rolę, której nie może przejąć żadna inna instytucja, rolę, która nikogo nie pominie, lecz wzmocni każdego z nas, koordynując zadania wykonywane już przez innych, być może w mniej efektywny sposób, niż mogłaby to robić Komisja.

Zatem sprawozdanie zawiera kilka szczególnych aspektów, kilka z nich faktycznie bardzo szczególnych, które Komisja może poprawić w kontekście swojej strategii dostępu do rynku. Nie zamierzam ich tutaj przytaczać, ale są one absolutnie jasne i precyzyjne i mogą być równie precyzyjnie ocenione. Zwracamy się zatem z nader szczególnym wnioskiem do Komisji o zdefiniowanie kierunków działań ad hoc służących obronie i poprawie obecności produktów MŚP na rynkach krajów trzecich, ponieważ to właśnie te produkty napotykają na największe trudności, jeżeli nie są objęte ochroną.

Komisja może i powinna również zapewnić lepszą koordynację zasobów w terenie, bez obrażania czy pomijania kogokolwiek. Każde państwo, każda instytucja promocji handlu, każde przedstawicielstwo handlowe państwa członkowskiego: nie urażając kogokolwiek, przedstawicielstwa handlowe UE mogą wzmocnić swoją rolę w krajach trzecich. Nie może być usprawiedliwienia dla braku komunikacji między poszczególnymi podmiotami w dziedzinie handlu zagranicznego, które zna każdy wyjeżdżający. Nie możemy również, o ile to możliwe, zrezygnować z prawdziwie wielostronnego podejścia, dążąc do poprawy standaryzacji oraz konieczności poprawy mechanizmów w ramach WTO; wszystkie takie działania będą bardzo korzystne.

Z tego względu uważam, że wszyscy powinniśmy z zadowoleniem przyjąć to sprawozdanie, przypuszczalnie znaczną większością głosów. Chciałbym szczególnie podziękować sekretariatowi Komisji Handlu Zagranicznego, który pomógł w przygotowywaniu tego sprawozdania, oraz współsprawozdawcom w różnych grupach parlamentarnych, którzy wnosili poprawki i udoskonalili tekst.

To sygnał początku nowego impulsu politycznego. To nie jest wyłącznie kawałek papieru, który należy przyjąć, oprawić i powiesić na ścianie. To początek strategii, jak sugeruje nazwa, a strategia wymaga szeregu środków: konieczne jest przyjęcie tych środków, a my musimy mieć możliwość zwrócenia się do Komisji o ponowne spotkanie się w późniejszym terminie na forum Parlamentu i wyjaśnienie nam, w jaki sposób zostały one wdrożone.

 
  
MPphoto
 
 

  Peter Mandelson, komisarz. − Panie przewodniczący! Chciałbym serdecznie podziękować sprawozdawcy, panu Guardansowi Cambó, oraz Komisji Handlu Zagranicznego za to bardzo konstruktywne sprawozdanie. Potwierdza ono, że mamy wspólną wizję, zarówno w odniesieniu do proaktywnej strategii dostępu do rynku dla europejskich przedsiębiorstw i pracowników, jak również w sprawie podstawowych zasad, które powinny być fundamentem niniejszej strategii.

Wymienione tu priorytety - MŚP, bariery dla usług i inwestycji, zamówienia publiczne i prawa własności intelektualnej - to również w znacznej mierze moje priorytety. To taki sam sygnał, jaki w czerwcu zeszłego roku wysłała Rada Europejska, a także miesiąc temu w odpowiedzi na nasze sprawozdanie z postępu. Udało się nam osiągnąć mocny konsensus w odniesieniu do znaczenia tej pracy.

Fundamentem przyjętej w 2006 r. strategii na rzecz globalnego wymiaru Europy było zobowiązanie zarówno do utrzymania otwartości naszych rynków europejskich, jak również do realokacji naszych zasobów w celu stworzenia nowych możliwości dla europejskich pracowników i przedsiębiorstw na rynkach naszych głównych partnerów handlowych. Możemy tego dokonać przede wszystkim dzięki skutecznemu porozumieniu na forum WTO, ale możemy tego dokonać również za pomocą nowej generacji umów o wolnym handlu. Oznacza to również przyjęcie bardziej realistycznego podejścia do nowoczesnych barier handlowych, w szczególności barier pozataryfowych, które nie funkcjonują na granicach, lecz poza nimi. Europejscy pracownicy i przedsiębiorstwa mogą konkurować praktycznie wszędzie, o ile otrzymają uczciwą szansę i równe warunki konkurencji. Naszym zadaniem jest wspieranie ich i zapewnianie im platformy do takiego działania, co oznacza skupienie się na barierach, warunkach i dyskryminacyjnych praktykach regulacyjnych, które działają przeciwko nim i odbierają uczciwą szansę konkurowania i handlowania.

W 2007 r. wyzwaniem było przełożenie tej polityki na praktykę. W szczególności skoncentrowaliśmy się na wzmocnieniu naszych zasobów w terenie na naszych najważniejszych rynkach, poprzez utworzenie zespołów ds. dostępu do rynku, obejmujących przedstawicieli przedsiębiorstw, państwa członkowskiego i Komisji oraz ekspertów. To są ludzie, którzy faktycznie znają rynek, znają się na polityce lokalnej i mają jasną wizję tego, co jest potrzebne i co jest możliwe. Uzyskaliśmy w ten sposób dobre wyniki. W okresie ostatnich sześciu miesięcy odnotowaliśmy istotne sukcesy w Ameryce Południowej, Azji Centralnej i Południowej, Japonii oraz Rosji. Wzmocniliśmy również naszą współpracę ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii dostępu do rynku, co okazało się pomocne w odniesieniu do niektórych spośród tych sukcesów.

Ustanowiliśmy również rejestr skarg on-line dla przedsiębiorstw z UE i rozpoczęliśmy publikację bieżących i miesięcznych sprawozdań z prac w zakresie dostępu do rynku. Z tego względu nie do końca zgadzam się z sugestią zawartą w sprawozdaniu, że w fazie rozruchu Komisja niedostatecznie starała się wykorzystać pełen potencjał tego partnerstwa. Nie oznacza to również, że uważam współpracę za idealną, bądź że jestem choćby w najmniejszym stopniu zadowolony z tego, co można było zrobić inaczej, a nawet lepiej, niż zrobiliśmy to do tej pory.

Zgadzam się, że nowa strategia jest procesem dynamicznym, wymagającym stałej czujności i ciągłego zaangażowania. Szczerze mówiąc, potrzebuje również będących na wyższym szczeblu rzeczników naszej działalności i naszych planów dotyczących osiągania celów, zarówno w tej Izbie, jak wśród państw członkowskich: ludzi, którzy wierzą w otwartość gospodarki, ale którzy nie boją się optować za wzajemnym otwarciem rynków, w szczególności w tych gospodarkach wschodzących, w których wzrost napędzany jest ich dostępem do naszych rynków. To słuszne, sprawiedliwe i zgodne z zasadami handlu międzynarodowego, za którymi się opowiadamy - kiedy my otwieramy się na innych, oni również powinni stopniowo otwierać swoje rynki dla nas, jeżeli zasada handlu międzynarodowego ma być dobrze i właściwie przestrzegana.

Zgadzam się ze sprawozdawcą w jego wezwaniu skierowanym do wszystkich zainteresowanych podmiotów o wzięcie aktywnego udziału w tym partnerstwie. Stale poprawiamy nasze działania koordynacyjne w terenie z państwami członkowskimi i przedstawicielami przemysłu, ale potrzebujemy również udziału tych ekspertów do wykorzystania naszego potencjału.

W odniesieniu do kwestii zasobów, chciałbym podziękować za dodatkowych pracowników, których organy budżetowe przyznały Dyrekcji Generalnej ds. Handlu. Będziemy nadal starać się o dodatkowe zasoby dla najważniejszych rynków w Azji oraz, na przykład, w Brazylii. W międzyczasie wzmocniliśmy nasze kadry pracujące w Brukseli nad zagadnieniami dostępu do rynku.

Wreszcie chciałbym odnieść się do wniosku o otrzymywanie rocznego sprawozdania z Komisji. Z przyjemnością przedyskutuję z Parlamentem kwestię corocznych sprawozdań, oprócz zwykłej sprawozdawczości.

Tak więc chciałbym jeszcze raz podziękować sprawozdawcy i Parlamentowi za ich zaangażowanie w tej nader istotnej dziedzinie. Absolutnie kluczowe jest utrzymanie naszej energii i zaangażowania w 2008 roku i w późniejszym okresie. Taki priorytet jest dla mnie i moich pracowników bardzo ważny; oznacza on również bardzo dużo dla naszych przedsiębiorstw w UE i miejsc pracy, które możemy stworzyć dla naszych pracowników, dzięki zwiększonemu dostępowi do rynków i wzmocnieniu handlu światowego, leżącego u podstaw naszej strategii polityki handlowej dla globalnej Europy.

(Oklaski)

 
  
MPphoto
 
 

  Silvia-Adriana Ţicău, sprawozdawca zatwierdzającej Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. − (RO) Panie przewodniczący, panie komisarzu! Prace nad strategią Unii Europejskiej w zakresie dostępu do rynku rozpoczęły się w 1996 r. Komisja ustanowiła darmową usługę, która zapewnia europejskim eksporterom aktualizowany elektroniczny rejestr publiczny, informujący o warunkach dostępu do rynku w około 100 krajach.

W 2007 r. w strefie euro osiągnięto nadwyżkę handlową w wysokości 28,3 miliarda euro, w porównaniu z deficytem w wysokości 9,3 miliarda euro w 2006 r. W 2007 r. wszystkie 27 państw członkowskich UE odnotowało deficyt w wysokości 185,7 miliarda euro, w porównaniu do deficytu w wysokości 192,1 miliarda euro w 2006 r. Z tego względu konieczne jest podjęcie działań na szczeblu Wspólnoty, umożliwiających zwiększenie konkurencyjności państw członkowskich pozostających poza strefą euro.

Uważamy, że możliwe jest ułatwienie dostępu do rynku poprzez promocję wartości i zasad Unii Europejskiej w państwach trzecich dzięki wspieraniu otwartego rynku, zbliżaniu standardów społecznych i ekologicznych oraz zapewnieniu ochrony praw autorskich.

Elementami partnerstwa Komisji z państwami członkowskimi i przedsiębiorstwami europejskimi powinny być inwestycje w badania, kampanie promocyjne służące upublicznieniu dostępnych usług i informacji, ulepszenie systemu informatycznego Wspólnoty w odniesieniu do dostępu do rynku, wzajemne połączenie poszczególnych baz danych i trenerów, którzy wspieraliby przedsiębiorstwa europejskie.

 
  
MPphoto
 
 

  Corien Wortmann-Kool, w imieniu grupy PPE-DE. – (NL) Panie przewodniczący! Nowa strategia Komisji w zakresie dostępu do rynku faktycznie powinna pomóc zlikwidować bariery w krajach trzecich. Z tego względu, jak podkreśla komisarz, jest to właściwe uzupełnienie dla WTO i ważne uzupełnienie umów o wolnym handlu. Jestem bardzo zadowolony z korzystnego sprawozdania Parlamentu i chciałbym podziękować naszemu sprawozdawcy, Ignasiemu Guardansowi Cambó, któremu udało się również określić jasne priorytety: lepsza współpraca z przedsiębiorstwami europejskimi i lepsze wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw; punkt pomocy w Komisji, ale również w terenie, w krajach trzecich. Uważam, że Europejski Instytut w Chinach dla małych i średnich przedsiębiorstw stanowi doskonałą inicjatywę Komisji.

To kwestia wzajemności. Otwieramy nasz rynek dla krajów trzecich, zatem rynek w tych krajach trzecich powinien również zostać otwarty dla przedsiębiorstw europejskich, szczególnie we wschodzących gospodarkach Chin, Indii, Brazylii i Rosji. Z tego względu właśnie tej kwestii należy nadać priorytet w strategii dostępu do rynku, z zespołami ds. dostępu do rynku które udzielą wsparcia przedsiębiorstwom europejskim w tych krajach. Oznacza to, że musimy zapewnić odpowiednią ilość personelu do wykonania tego zadania, również w tych ambasadach europejskich, jak już zostało wspomniane. Przedsiębiorstwa europejskie to największy eksporter na świecie, więc musimy stale zmagać się z działaniami protekcjonistycznymi, nawet w tych krajach trzecich. Konieczne jest nadanie priorytetu istotnym dziedzinom: usługom, zamówieniom publicznym, inwestycjom, prawom autorskim i procedurom celnym.

Z zadowoleniem przyjmuję pańską zgodę na składanie corocznych sprawozdań, jak również pożądana byłaby coroczna dyskusja w sprawie priorytetów. Pokazał pan w tym kontekście ambicję, która jest dla nas istotna. Mam naprawdę nadzieję, że okaże pan ambicję również w stosowaniu instrumentów ochrony handlu, taką samą ambicję, jaką okazał pan w tej strategii.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Carnero González, w imieniu grupy PSE. – (ES) Panie przewodniczący! Chciałbym rozpocząć moje wystąpienie od pogratulowania sprawozdawcy jego ważnej pracy w postaci projektów i analiz.

Nasz Parlament nie głosuje nad oświadczeniami wyjaśniającymi, ale gdyby uczynił tak w odniesieniu do tego sprawozdania, głosowałbym za, ponieważ z pewnością uzasadniają to najważniejsze projekty przepisów. Zatem mogę oznajmić, że grupa socjalistyczna wyraża poparcie, wnioskując jednocześnie o uwzględnienie przez sprawozdawcę niektórych istotnych zmian zgłoszonych przez nas, zgodnie z ideałami grupy lewicowej.

Europa jest z pewnością największym eksporterem towarów i wiodącym dostawcą usług. Ponadto w kontekście globalnym mamy uzasadnione prawo do sprzedawania możliwie największej ilości naszych towarów i usług, w tym przypadku na rynkach gospodarek wschodzących. Dlaczego nie? To logiczne i normalne, tego życzyliby sobie nasi obywatele. Zatem propozycje przedstawione w sprawozdaniu i wymienione w komunikacie Komisji są właściwe, począwszy od przeciwdziałania barierom pozataryfowym, „hydrze”, jak słusznie powiedział sprawozdawca: hydra działająca z ukrycia, nie tylko przeszkadzająca produktom i usługom europejskim w dotarciu do rynków, ale również uniemożliwiająca zrównoważony rozwój w tych krajach i na tych rynkach.

Z tego względu uważam, że niniejsze sprawozdanie stanowi krok w dobrym kierunku, ponieważ naszym zadaniem jest zapewnienie realizacji celów lizbońskich i wzmocnienie naszego modelu społecznego. Musimy również zapewnić, że ten model może przeniknąć do gospodarek wschodzących, z którymi chcemy prowadzić handel. Nie wątpię, że korzyści z takiej sytuacji odniosą zarówno pracownicy europejscy, jak i pracownicy w innych krajach.

Kładziemy szczególny nacisk na warunki pracy, bezpieczeństwo, ochronę środowiska i - przede wszystkim - prawa człowieka. To są nasze najważniejsze propozycje zmian.

Muszę ponownie zwrócić się do sprawozdawcy z wnioskiem o ich uwzględnienie. Rzeczywiście, w jaki sposób faktycznie osiągamy te cele? Osiągamy je dzięki o wiele intensywniejszej współpracy - nie wiem, czy możemy ją nazwać „ściślejszą” współpracą, ponieważ to prowadzi do pomyłek z przepisami instytucjonalnymi nowego traktatu - pomiędzy UE, państwami członkowskimi i przedsiębiorstwami, począwszy od wsparcia dla MŚP. A zatem gratuluję i dobranoc.

 
  
MPphoto
 
 

  Cristiana Muscardini, w imieniu grupy UEN. – (IT) Panie przewodniczący, szanowni państwo! Wszyscy jesteśmy świadomi, jak delikatne jest to zagadnienie i jak wiele uwagi poświęca się mu w naszych ojczyznach.

Grupa UEN jest bardzo zadowolona z propozycji przedłożonej przez pana Guardansa Cambó i dodatkowej pracy wykonanej przez Komisję Handlu Zagranicznego. Chciałabym wyrazić podziw dla sprawozdawcy z tytułu jego analizy i skupienia się na Europie, jak również podkreślania przez niego trudności spowodowanych często bezzasadnymi barierami wobec przemysłu europejskiego na rynkach międzynarodowych.

Zwiększenie konkurencyjności oznacza zrobienie wszystkiego, co możliwe, dla zapewnienia sukcesu strategii lizbońskiej. Jeżeli będziemy w stanie zapewnić przemysłowi europejskiemu lepszy dostęp do rynków międzynarodowych, umożliwimy przedsiębiorstwom wzrost, inwestycje w know-how i technologie oraz stworzenie dodatkowych miejsc pracy. Tego właśnie domaga się od nas wiele sektorów gospodarki.

Różnego rodzaju przeszkody utrudniają dostęp przemysłu europejskiego do rynków zagranicznych. Takie bariery obejmują różne działania, począwszy od niejasnych przepisów i zniechęcania do inwestycji bądź wchodzenia na rynek, po nieuczciwe praktyki handlowe, ograniczone poszanowanie praw autorskich oraz powszechne podróbki, co jest szkodliwe dla towarów europejskich, oraz bardziej ogólnie, stanowi poważne i systematyczne naruszanie przepisów WTO i innych zasad regulujących handel międzynarodowy.

Komunikat Komisji stanowi krok w dobrym kierunku, a Parlament chciałby poprzeć zawarte w nim inicjatywy, służące poprawie dostępu do rynków zagranicznych. Obejmują one nawiązanie silniejszego partnerstwa strategicznego między Komisją, zachowującą swoją rolę koordynującą, państwami członkowskimi i przedsiębiorstwami Unii Europejskiej, mającego na celu wsparcie podmiotów gospodarczych, w szczególności MŚP chcących nawiązać kontakt lub eksportować do krajów trzecich.

W niektórych krajach konieczne jest wzmocnienie przedstawicielstw Komisji. Powinno to być częścią szerszej strategii realizowanej wspólnie z naszymi głównymi partnerami handlowymi, takimi jak Stany Zjednoczone, Japonia i Kanada; na arenie międzynarodowej wyrażają one obawy identyczne z naszymi i mogłyby dołączyć do Unii w promowaniu umów wielostronnych w tej dziedzinie, wspierając mechanizmy WTO zapewniające szybszą reakcję na nowe bariery pozataryfowe.

Z tego względu działaniom wielostronnym, ze względu na liczbę zaangażowanych krajów stanowiącym najskuteczniejszy, ale i najtrudniejszy rodzaj działań, muszą towarzyszyć porozumienia określające i eliminujące niespójności wynikające z istnienia nieuzasadnionych barier w krajach trzecich.

 
  
MPphoto
 
 

  Carl Schlyter , w imieniu grupy Verts/ALE. – (SV) Panie przewodniczący! Czytając komunikat Komisji, a w szczególności sprawozdanie Parlamentu, można odnieść wrażenie, że biedna, mała UE jest dyskryminowana przez złe siły zagraniczne. Wynika to szczególnie z ustępu 4 sprawozdania, który mówi, że wzywamy Komisję do zapewnienia, że interesy handlowe Unii Europejskiej są chronione przed szkodliwymi czy nieuczciwymi praktykami handlowymi krajów trzecich. I jeszcze: „kiedy kraje trzecie niesłusznie ograniczają dostęp przedsiębiorstw Unii Europejskiej do swoich rynków, Unia Europejska powinna podejmować szybkie i zdecydowane działania”.

Musimy ostrożnie używać takich sformułowań wobec byłych kolonii. Pamiętają one o ostatniej zdecydowanej reakcji Europy w obronie swoich interesów. Taki język może przynieść więcej szkód niż jakiekolwiek ograniczenia handlowe.

Z pewnością Komisja ma rację, że istnieją techniczne bariery w handlu i nieuczciwe przepisy. Oczywiście musimy przedyskutować je spokojnie i rozsądnie z naszymi partnerami oraz rozwiązać wszelkie możliwe problemy. Ale konieczne jest zaproszenie nie tylko przedsiębiorstw, ale również organizacji dobrowolnych, również z krajów trzecich. Wtedy być może będziemy mogli zrozumieć, w jaki sposób powstały takie przepisy i określić, czy są one słuszne, czy też nie.

Mam wątpliwości dotyczące listy dziesięciu punktów. Restrykcyjne procedury eksportu surowców nieprzetworzonych, ograniczenia udziału podmiotów zagranicznych w sektorze usług, ograniczenia bezpośrednich inwestycji zagranicznych, państwowe zamówienia publiczne i stosowanie pomocy publicznej powinny być postrzegane jako uzasadnione bariery handlowe; ich źródłem jest słuszne prawo i są to środki administracyjne władz publicznych. Nie można ich zlikwidować bez konsultacji społecznych i rozważenia, czy nie zagraża to stabilności tych państw.

Państwa muszą mieć prawo do ochrony zdrowia i środowiska oraz dysponować procedurami zamówień publicznych, które zapewniają, że ich lokalne przedsiębiorstwa nie są całkowicie wyłączone z konkurencji międzynarodowej, co prowadziłoby do masowego bezrobocia. A zatem nie możemy nierozsądnie wymagać od krajów ochrony naszych niematerialnych praw własności, kiedy im ledwie starcza zasobów na ochronę praw człowieka. Powinniśmy raczej wspierać wolność, niż zakładać pułapki.

Musimy ograniczyć się do tych przepisów, które w swoich krajach faworyzują przedsiębiorstwa mające międzynarodowych właścicieli i które działają ze szkodą dla innych podmiotów zagranicznych. To w takich przypadkach możemy likwidować przepisy. Powinniśmy umieć przymknąć oko na przepisy służące bezpośrednio lub pośrednio ochronie ludności i przedsiębiorstw działających w skali lokalnej. Sami chroniliśmy nasz przemysł, aż był on gotów konkurować na arenie międzynarodowej. Należy pozwolić innym zrobić to samo.

 
  
MPphoto
 
 

  Christofer Fjellner (PPE-DE). (SV) Stworzenie dostępu do rynku oznacza zniesienie ceł i pozataryfowych barier handlowych na całym świecie. To nadzwyczaj istotny priorytet polityki handlowej Unii. Nie tylko tworzy się w ten sposób możliwości biznesowe dla przedsiębiorstw europejskich, ale również daje im dostęp do lepszych i tańszych produktów w innych częściach świata. W ten sposób tworzy się dobrobyt na całym świecie.

Mam wrażenie, że w tej kwestii panuje niezwykła zgoda w Parlamencie Europejskim. To pocieszające w okresie, kiedy protekcjonizm zatacza coraz szersze kręgi w świecie. Z tego względu uważam, że komunikat Komisji i sprawozdanie pana Guardansa Cambó są przyjmowane z większym zadowoleniem, niż miałoby to miejsce w jakimkolwiek innym momencie. Te dokumenty są faktycznie bardzo dobre.

W trakcie debaty chciałbym zwrócić uwagę na inną kwestię, której nie możemy zignorować - drugą stronę otwartości. Wydaje mi się, że są to kwestie powiązane. Przedsiębiorstwa europejskie potrzebują również otwartości w Europie, aby być konkurencyjnymi w skali globalnej i wykorzystać tworzony przez nas dostęp do rynku w innych krajach. W naszym zglobalizowanym świecie, gdzie coraz więcej przedsiębiorstw dysponuje globalnymi łańcuchami dostaw, nasze własne cła mogą być równie szkodliwe dla naszych przedsiębiorstw osiągających sukcesy, jak te cła, którym sprzeciwiamy się w innych krajach.

Mam konkretną propozycję dla pana komisarza, która może choć trochę rozwiązać ten problem. Jeżeli przedsiębiorstwa mają problem z handlem wewnątrz UE, informują o nich Solvit, który jest doskonałym narzędziem zwiększania mobilności na rynku wewnętrznym. Jeżeli przedsiębiorstwo ma problem z eksportem do kraju spoza UE, może poinformować o nim bazę danych dostępu do rynku. To również jest niezwykle istotne. Oba te systemy stanowią podstawę negocjacji, w jaki sposób można ułatwić handel. Miejmy nadzieję, że uda się nam rozwinąć bazę danych dostępu do rynku lub Solvit w sposób umożliwiający rozwiązanie problemów, z którymi mogą się zetknąć przedsiębiorstwa importujące do UE.

Jeśli uda się nam to zrobić, zarówno my, jak i reszta świata będzie mogła nadal podążać w kierunku sprzyjającym wolnemu handlowi. W ten sposób możemy pokazać, że Europa przejmuje rolę lidera w otwieraniu rynków, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Leopold Józef Rutowicz (UEN). – Panie przewodniczący! Sprawozdanie pana Guardansa omawia wszystkie obszary związane z umocnieniem partnerstwa na rzecz łatwiejszego dostępu do rynków krajów trzecich dla europejskich eksporterów.

Ten dostęp jest często ograniczany praktykami protekcjonistycznymi, nieuczciwą konkurencją, tworzeniem barier biurokratycznych. Szczególnie utrudniony eksport mają małe i średnie przedsiębiorstwa tworzące najwięcej miejsc pracy w Europie. Mają one ograniczone możliwości wynikające z braku środków potrzebnych na badania, na nowe technologie, na zaistnienie na tych rynkach i dostosowanie produktów i usług do odbiorców.

Sprawozdanie słusznie podkreśla konieczność udzielania im znacznej pomocy dla nich przez administrację europejską i krajową oraz służby dyplomatyczne. Unia Europejska powinna zwiększa zwiększać działania logistyczne i udzielać właściwe wsparcie ułatwiające tym przedsiębiorcom działalność na rynkach trzecich.

 
  
MPphoto
 
 

  Georgios Papastamkos (PPE-DE). – (EL) Panie komisarzu! Podobnie jak pan, jesteśmy zaniepokojeni brakiem wzajemności w odniesieniu do warunków dostępu do rynku i nierównym traktowaniem europejskich produktów, z czym spotkało się wielu partnerów.

Na przykład w przemyśle tekstylnym i odzieżowym UE stosuje cło w wysokości 9%, które jest jednym z najniższych na świecie. Z drugiej strony wielu konkurentów stosuje cła w wysokości do i powyżej 30%, wraz z szeregiem barier pozataryfowych.

Z tego względu gospodarki wschodzące muszą w pewnym stopniu również zaakceptować zasadę wzajemności w ustępstwach, odpowiadającą ich poziomowi rozwoju i konkurencyjności w danym sektorze. Na poziomie globalnym ochrona praw autorskich i określanie pochodzenia geograficznego wciąż jest niewystarczające; neutralizuje to przewagę konkurencyjną wynikającą z dużej wartości dodanej europejskich produktów przemysłowych i rolnych.

Harmonizacja międzynarodowych modeli i zasad regulacyjnych ułatwia dostęp do rynków zagranicznych i nie może narzucać zwiększonej elastyczności europejskich ram prawnych w zakresie ochrony środowiska, spraw społecznych, zdrowia czy ochrony konsumentów.

Wręcz przeciwnie: celem jest zbieżność, ale na wyższym poziomie. Szczególnie istotna jest klasyfikacja importu w zależności od odpowiednich specyfikacji i wymogów, jak również poszukiwanie skutecznych metod zwalczania dumpingu ekologicznego i społecznego.

Chciałbym wreszcie podkreślić, że w centrum uwagi nowej strategii w zakresie dostępu do rynku powinny być małe i średnie przedsiębiorstwa.

Gratuluję sprawozdawcy oraz współsprawozdawcom, jak również panu komisarzowi. Z zadowoleniem przyjmujemy inicjatywę Komisji odnoszącą się do nowej strategii dostępu do rynku.

 
  
MPphoto
 
 

  Zuzana Roithová (PPE-DE). – (CS) Panie komisarzu! Ja również jestem przekonana, że działającym w krajach trzecich przedstawicielstwom Komisji i nowym zespołom ds. dostępu do rynku potrzebny jest zdecydowanie silniejszy mandat. Moim zdaniem Komisja powinna dokonać przeglądu swoich priorytetów odnoszących się do alokacji zasobów ludzkich w przedstawicielstwach UE i zwiększyć liczbę delegowanych pracowników, w szczególności działających w Chinach, Indiach, Rosji i Brazylii. Państwa członkowskie powinny wnieść większy wkład zasobów ludzkich i finansowych tych przedstawicielstw, proporcjonalny do ich interesów handlowych. Ponadto Komisja i państwa członkowskie powinny poprawić koordynację z europejskimi izbami handlowymi, stowarzyszeniami handlowymi i agencjami państw członkowskich w krajach trzecich. Ma to zasadnicze znaczenie dla wymiany informacji między przedstawicielstwami, misjami dyplomatycznymi i europejskimi stowarzyszeniami przedsiębiorców. Byłoby to szczególnie korzystne dla MŚP. Jednakże głównym celem naszej strategii powinna być wzajemność w stosunkach handlowych, na przykład szczególnie w odniesieniu do Chin, oraz bardziej rygorystyczne stosowanie międzynarodowego prawa handlowego, a nie określanie tego stosowania prawa mianem protekcjonizmu.

 
  
MPphoto
 
 

  Mairead McGuinness (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Moje zainteresowanie wzbudził fakt, że pan komisarz był jedynym, który wspomniał o negocjacjach na forum WTO. Być może jest to okazja do uzyskania informacji odnoszących się do nowych możliwości na rynkach naszych głównych partnerów handlowych, które uzyskalibyśmy po dojściu do korzystnego porozumienia na forum WTO. Powiedział pan jednak, panie komisarzu, że być może nowa generacja porozumień o wolnym handlu może nam to umożliwić. Czy przewiduje pan porażkę na forum WTO? Być może mógłby pan nam udzielić jakichś aktualnych informacji w tej sprawie, ponieważ wydaje mi się, że to kluczowy element niniejszej debaty.

Czy mógłbym poprosić pana również o wyjaśnienie niektórych obaw odnoszących się do obecnej sytuacji w sektorze rolnym WTO? Są to obawy dotyczące dalszych ustępstw ze strony UE w zakresie ceł importowych na produkty wrażliwe, oraz niektórych przypadków znacznego zwiększenia kontyngentów taryfowych będących przedmiotem rozmów, bowiem istnieje również kwestia, jaki postęp na forum WTO udało się uzyskać w zakresie dostępu dla towarów i usług innych niż rolne. Wydaje mi się, że w ramach niniejszej debaty potrzebujemy aktualnych informacji, jeżeli może ich pan nam udzielić.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (UEN). – Panie przewodniczący! Zabierając głos w tej debacie chcemy zwrócić uwagę na trzy kwestie. Po pierwsze, konieczna jest jednoznaczna i stanowcza postawa Unii Europejskiej w każdej sprawie, w której naruszone są interesy eksportowe jakiegokolwiek państwa członkowskiego, wynikające ze stosowania niesprawiedliwych praktyk przez kraje trzecie. W tej sytuacji na uznanie zasługuje np. stanowisko Unii Europejskiej w sprawie blokady polskiego mięsa i produktów roślinnych na rynek rosyjski. Niestety, zostało zaprezentowane wobec Rosji po ponad roku stosowania przez ten kraj restrykcji wobec polskiego eksportu, w sytuacji kiedy Polska wetem zablokowała przygotowania umowy Unia Europejska - Rosja.

Po drugie, otwieranie rynku unijnego na towary i usługi pochodzące z krajów trzecich powinno być dokonywane na zasadach wzajemności, przy czym Unia powinna pilnować, aby eksporterzy z krajów trzecich uwzględniali w kosztach wytwarzania nakłady na przestrzeganie norm ekologicznych i bezpieczeństwa socjalnego pracowników w swoich krajach. Bez uwzględniania tych kosztów towary europejskie będą przegrywały konkurencję na światowych rynkach.

Po trzecie, należy bardzo ostrożnie otwierać rynek unijny na dostęp produktów rolniczych pochodzących z krajów trzecich. Pełna otwartość oznacza bowiem likwidację wielu dziedzin europejskiego rolnictwa, co oznacza zakwestionowanie bezpieczeństwa żywnościowego Europy.

 
  
MPphoto
 
 

  Czesław Adam Siekierski (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Otwartość gospodarki, otwartość rynku to cechy współczesnej gospodarki rynkowej, ekonomii XXI wieku, to nowa jakość w światowej gospodarce. Nie wszystkie podmioty gospodarcze są w stanie sprostać konkurencji, szczególnie konkurencji nie zawsze czystej, konkurencji zdominowanej przez wielkich i silnych.

Jeśli import mogą realizować firmy tak duże, jak i małe, to w przypadku eksportu większe szanse rozwoju tego eksportu mają firmy duże. Bowiem wejście na nowe rynki wymaga dużych nakładów na promocję i budowę całego systemu logistycznego. Dlatego wydaje się zasadne, aby małe i średnie firmy organizowały wspólne przedsięwzięcia na rzecz rozwoju eksportu, a szczególnie jego promocji.

Należy dopuścić pewną pomoc, wsparcie państw dla firm w zakresie promocji eksportu, głównie w obszarze know-how. Wreszcie na szczeblu WTO należy tworzyć udogodnienia dla rozwoju wymiany handlowej przez małe i średnie firmy. Szczególnego znaczenia nabywa dostępność do informacji podmiotów uczestniczących w globalnym rynku. W obszarze wymiany handlowej powinno się tworzyć nową jakość, przede wszystkim tworzyć równość szans w dostępie do rynku.

 
  
MPphoto
 
 

  Peter Mandelson, komisarz. − Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować panu oraz szanownym panom posłom i paniom posłankom za bardzo konstruktywną i przydatną debatę nad niniejszym doskonałym sprawozdaniem. Jestem szczególnie wdzięczny panu posłowi, który poparł konieczność dokonania ponownej oceny alokacji kadr w przedstawicielstwach Komisji u najważniejszych partnerów gospodarczych. Uważam, że była to doskonała propozycja, której wcale nie będę się wahał przedstawić moim kolegom. Na przykład mógłbym zapoznać państwa ze szczegółami dotyczącymi niewielkiej liczby osób pracujących nad kwestiami handlowymi w przedstawicielstwie w Chinach, w porównaniu do znacznie większej liczby osób zajmującej się niewielką sumą przeznaczoną na pomoc rozwojową i współpracę z tym krajem, w porównaniu do miliardów które Europa może zyskać w handlu. Ale nie zrobię tego; po prostu przyjmę sugestię i przekażę ją.

Z pewnością nie opowiadam się za porozumieniami o wolnym handlu kosztem negocjacji w sprawie handlu światowego. Wszyscy, którzy znają przedstawioną przez nas w listopadzie 2006 r. strategię handlową na rzecz globalnego wymiaru Europy, uświadomią sobie, że moje poparcie dla szczegółowych, szerokich porozumień o wolnym handlu, które faktycznie przyczynią się do zwiększenia obrotów handlu światowego, a nie jedynie jego przekierowania, było elementem naszego podejścia wspólnie z naszym zaangażowaniem w negocjacje na forum WTO - rundę dauhańską. Mogę zapewnić szanownego pana posła, że wciąż pracujemy raczej nad jej sukcesem, niż nad porażką. Plotki dotyczące dalszych nieakceptowalnych lub niewłaściwych ustępstw w zakresie rolnictwa są bezzasadne. Faktycznie, jedyne plotki na temat takich niepotwierdzonych ustępstw dotarły w rzeczywistości do mnie w trakcie dzisiejszego posiedzenia Rady ds. Ogólnych od irlandzkiego ministra spraw zagranicznych. Takie plotki wydają się krążyć w dość niewielkiej grupie interesów.

Faktem jest, że w odniesieniu do rolnictwa, jak i innych dziedzin negocjacji w ramach rundy z Dauhy, posuniemy się tak daleko, jak nakaże nam rozwaga w celu przyczynienia się do zakończenia sukcesem negocjacji w sprawie światowego wolnego handlu, ale definitywnie musimy trzymać się ograniczeń mandatu, który otrzymaliśmy na podstawie reformy WPR z 2003 r.

Jest prawdą, że dysponujemy dwoma negocjowanymi tekstami, przedstawionymi w ostatnich tygodniach przez przewodniczących grupy negocjacyjnej. W zakresie rolnictwa tekst nie do końca nam odpowiada, ale nie ma w nim niczego, czego nie moglibyśmy znieść lub co wykroczy poza nasz mandat.

W zakresie dostępu do rynków innych niż rolne - towarów przemysłowych - moim zdaniem sytuacja nie jest tak zadowalająca. W tym przypadku nowy tekst przedstawiony przez przewodniczącego spowodował raczej większą płynność w negocjacjach, niż bardziej konkretne podstawy. Ubolewam nad tym, ale nad tym również musimy pracować i wynegocjować odpowiadające nam rozwiązania.

Te debaty nie byłyby tak przyjemne, gdyby nie wkład ze strony pana Schlytera. Każda jego interwencja utwierdza moje osobiste zaangażowanie i przekonanie dotyczące wolnego handlu. Jego interwencje zawsze upewniają mnie, że podążamy we właściwym kierunku. To nie jest kwestia małej, biednej Unii Europejskiej walczącej z mocarnymi tytanami pomiędzy gospodarkami wschodzącymi, ani żaden przypadek agresywnego zastraszania, który dotknął Komisję w dziedzinie handlu, za pomocą którego chcemy bez konsultacji czy dyskusji przeforsować nasze interesy wobec innych.

W rzeczywistości ci spośród nas, którzy wierzą w handel światowy, dążą do równowagi, choć dążymy także do wzajemności i do wzajemnych korzyści. Dążąc do otwarcia gospodarek innych krajów, nie czynimy tak dla własnej satysfakcji lub dla realizacji własnych interesów czy potrzeb. Przyczyniamy się również do dobrobytu i wzrostu gospodarczego w tych krajach, w których dążymy do otwarcia gospodarki.

Oczywiście liberalizacja gospodarki jest celem, do którego należy dążyć stopniowo. To raczej proces wzrostu, a nie wielki wybuch czy gwałtowny przełom. Faktem jest, że gospodarki wschodzące odnoszą korzyści z większego otwarcia się. Oznacza to korzystną konkurencję, stymulującą innowacje i pobudzającą produktywność w tych krajach, jak również obniżenie kosztów surowców dla przemysłu lokalnego, niższe ceny towarów dla konsumentów w tych krajach, jak również dopływ kapitału, technologii, kreatywności i nowoczesnych umiejętności zarządzania do tych gospodarek wschodzących.

Jest faktem, że proces otwierania i integracji gospodarki globalnej zapewnia wzrost i wzmocnienie tych gospodarek wschodzących, umożliwiając ich przedsiębiorstwom wzrost, tworzenie w tych gospodarkach bardzo potrzebnych miejsc pracy da swoich pracowników oraz wytwarzanie produktów i usług na eksport, co umożliwi zdobycie i zapewnienie większego udziału w handlu międzynarodowym. Inaczej mówiąc, otwarcie napędza otwarcie, handel napędza handel. Nasz dobrobyt i nasze możliwości rodzą możliwości dla tych, którzy żyją i pracują w tych gospodarkach wschodzących. Inaczej mówiąc to, o czym dyskutujemy, to korzystny proces i o to właśnie chodzi w strategii dostępu do rynku, na której temat tak doskonałe sprawozdanie przedstawił nasz sprawozdawca.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że w odniesieniu do lokalnych procedur zamówień publicznych bardzo istotne rzeczywiście jest wsparcie i zachęcanie do wykorzystania zasobów gospodarek wschodzących i krajów rozwijających się na lokalnym rynku zamówień publicznych. Jednakże kto ponosi koszta, jeżeli powoduje to wyższe koszta zamówień publicznych w tych gospodarkach, nieefektywność, brak przejrzystości oraz w niektórych przypadkach faktycznie korupcję w działaniu procedur zamówień publicznych? Odpowiedź brzmi: społeczność lokalna, miejscowi pracownicy i podatnicy w gospodarkach wschodzących i krajach rozwijających się, którzy nie mogą sobie pozwolić na ponoszenie tych kosztów.

To właśnie dlatego wprowadzenie otwartości i przejrzystości polityki i praktyki zamówień publicznych w gospodarkach wschodzących jest tak istotne. Celem nie jest sprawienie przyjemności i usatysfakcjonowanie „małej, biednej Unii Europejskiej”.

 
  
MPphoto
 
 

  Ignasi Guardans Cambó, sprawozdawca. − Panie przewodniczący! Nie pozostało mi wiele do dodania. Przede wszystkim proszę mi pozwolić jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tej dyskusji, nie tylko dzisiaj, ale od jej początku, dzięki wkładom, poprawkom, a nawet nieformalnym rozmowom, które toczyliśmy, a które zaowocowały powstaniem tekstu końcowego, który nie jest efektem pracy jednego sprawozdawcy, ale wszystkich zaangażowanych.

Większość z nas postawiła jednakową diagnozę i muszę przyznać, że byłem zaskoczony tonem niektórych komentarzy z zielonego rogu tej Izby. Byłoby interesujące wysłać odpowiedniego kolegę, aby zobaczył in situ wyniki i konsekwencje wolnego handlu, jak również wyjaśnił średnim przedsiębiorstwom, na przykład koło Barcelony, gdzie mieszkam, że to było to „podejście kolonialne”. Mógłbym wymienić mnóstwo przedsiębiorstw, które walczą o możliwość eksportowania, gdzie duża część ich aktywności uzależniona jest od eksportu. Mógłby chcieć powiedzieć zatrudnionym w tych fabrykach, że działają niczym koloniści europejscy, starając się zwiększyć udział wytwarzanego przez siebie produktu w rynku docelowym, skoro ich miejsca pracy będą zagrożone, jeżeli Chiny wprowadzą bariery, które uniemożliwią im eksportowanie swoich wyrobów.

Tu nie chodzi o wielkie słowa na temat kolonializmu przedsiębiorstw europejskich, tu chodzi o coś dużo bardziej rzeczywistego. Chociaż każdy może opisywać sytuację wedle swojego uznania, muszę powiedzieć, że uznanie tego sprawozdania za „kolonialne” naprawdę mnie zaskoczyło i mogłoby nawet zostać odebrane jako żart przez wielu eksporterów w moim kraju.

Oczywiste jest, że zasadniczo zgadzamy się co do diagnozy, a jak już stwierdziła Komisja, ta sprawa została zapoczątkowana przez Radę, kontynuowana przez Komisję, a obecnie jest wspierana przez Parlament, co oczywiście nakłada wielką odpowiedzialność na pańskie barki, panie komisarzu, ponieważ mamy wspólne stanowisko. Proszę pozwolić mi jeszcze raz podkreślić, że to jest proces dynamiczny i nowa strategia, a niektóre elementy są faktycznie nowe i muszą być przeanalizowane. Proszę pozwolić mi zacytować punkt sprawozdania, który został podkreślony przez naszego kolegę i tak się państwu spodobał: „wzywa Komisję do dokonania przeglądu priorytetów w zakresie rozmieszczenia kadr oraz do ewentualnego zwiększenia kadr będących do dyspozycji delegacji Unii Europejskiej, tak aby dostępna była większa liczba pracowników dla potrzeb uruchomienia i zapewnienia pomyślnego funkcjonowania zespołów ds. dostępu do rynku”. To samo odnosi się, między innymi, do fragmentu sprawozdania dotyczącego MŚP. Sprawozdanie zawiera wiele nowych elementów i życzymy powodzenia w ich realizacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się we wtorek 19 lutego 2008 r.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  Tokia Saïfi (PPE-DE), na piśmie. – (FR) Celem programu działań Wspólnoty powinna być konkurencyjność przemysłu europejskiego, ponieważ tylko to umożliwi nam stworzenie wysoko wykwalifikowanych miejsc pracy, zabezpieczy wzrost gospodarczy w Europie, zagwarantuje przetrwanie europejskiego systemu dobrobytu i zapewni, że UE pozostanie główną potęgą handlową w XXI wieku.

Dla zapewnienia zachowania tej konkurencyjności musimy stworzyć uczciwe, równe i wzajemne warunki dostępu do rynku. Rynek europejski rzeczywiście jest jednym z najbardziej otwartych i najbardziej konkurencyjnych na świecie, przede wszystkim dzięki prawu swobodnego konkurowania, które gwarantuje otwarty i uczciwy handel w UE.

Niemniej jednak Unia Europejska wciąż napotyka na wiele barier handlowych w handlu zagranicznym, ponieważ rynki głównych partnerów handlowych UE nie są w takim samym stopniu otwarte i przejrzyste, jak rynek wspólnotowy. Z tego względu musimy pilnie podjąć działania służące przywróceniu wzajemności w warunkach dostępu do rynku w stosunku do krajów trzecich, a w szczególności krajów rozwijających się, oraz zwalczaniu ograniczających praktyk handlowych. Musimy działać szybko i zdecydowanie, aby zapewnić naszym MŚP pełny i nieograniczony dostęp do wszystkich rynków, w szczególności w zakresie zamówień publicznych.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności