Przewodniczący. − Następnym punktem jest tura pytań (B6-0010/2008).
Do Komisji skierowano następujące pytania.
Pytanie nr 1 skierowane przez: Manuel Medina Ortega (H-1042/07)
Dotyczy: imigracji w związku ze szczytem UE-Afryka
Czy Rada może przedstawić informacje na temat środków proponowanych do przyjęcia w celu wdrożenia osiągniętych podczas ostatniego szczytu w Lizbonie porozumień pomiędzy UE a krajami Afryki w kwestii imigracji?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Podczas szczytu, który odbył się w dniu 9 grudnia ubiegłego roku w Lizbonie, uzgodniono, że zostanie ustanowione strategiczne partnerstwo obejmujące wszystkie obszary i kwestie wzajemnego zainteresowania.
Chciałbym w szczególności zwrócić uwagę na trzy ważne dokumenty, które zostały przyjęte podczas tego szczytu: deklarację lizbońską, wspólną strategię UE-Afryka i pierwszy plan działania. Ten pierwszy plan działania wspólnej strategii ustanawia partnerstwo pomiędzy Afryką a Unią Europejską w dodatkowych dziedzinach migracji, mobilności i zatrudnienia.
Partnerstwo pomiędzy Afryką a Unią Europejską w obszarach migracji, mobilności i zatrudnienia powinno zapewnić wyczerpujące rozwiązanie tych kwestii, których szczególnym celem jest stworzenie większej ilości i lepszej jakości miejsc pracy dla Afrykanów oraz lepsze kontrolowanie migracji.
W chwili obecnej właściwe organy Rady badają dalsze środki, jakie będą musiały być podjęte w oparciu o decyzje podjęte podczas szczytu w Lizbonie, oraz w oparciu o wspólną strategię UE-Afryka i pierwszy plan działania, w tym partnerstwo w dziedzinie migracji.
Manuel Medina Ortega (PSE). - (ES) Pani przewodnicząca! Pytanie brzmi: jakiego rodzaju środki można rzeczywiście podjąć, ponieważ presja migracyjna na Europę wciąż jest bardzo silna w wyniku niebezpiecznej sytuacji społecznej i gospodarczej panującej w wielu państwach afrykańskich.
Szczególnym pytaniem, jakie chciałem postawić, jest to, czy Rada faktycznie posiada obecnie jakiś konkretny plan, ponieważ czas płynie, sytuacja w Afryce się nie poprawia, a w szczególności wiele krajów europejskich skarży się na niekontrolowaną imigrację i niezdolność instytucji europejskich do jej kontrolowania.
Co rzeczywiście robimy obecnie? Czego możemy oczekiwać w najbliższym czasie?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Panie Medina Ortega! Problem, o którym pan wspomniał, nie zostanie rozwiązany w najbliższym czasie. Sytuacja w Afryce w dziedzinie rozwoju gospodarczego, bezpieczeństwa i dobrobytu ludzi ma takie rozmiary, że może ona być rozwiązana tylko w długim okresie.
Długoterminowe rozluźnienie presji migracyjnej można osiągnąć tylko poprzez poprawę warunków życia na kontynencie afrykańskim. Szczyt nie może zaoferować rozwiązania wszystkich kwestii; w szczególności nie może dostarczyć szybkich rozwiązań. Jak wspomniałem, szczyt odbył się w grudniu, a debaty na temat środków, jakie muszą być przyjęte w celu wdrożenia osiągniętych na szczycie porozumień, rozpoczynają się dopiero teraz.
Mogę powiedzieć, że szczyt UE-Afryka ustanowił ramy dla wszystkich rozmów na temat zarządzania migracją, które były prowadzone podczas kilku konferencji pomiędzy Afryką i Unią Europejską. Szczyt UE-Afryka obecnie integruje proces Tripoli, proces Rabat i wszystkie inne procesy. Jest to pierwsze osiągnięcie, konsolidacja naszych wysiłków.
Chciałbym wspomnieć o zasadniczej właściwości polityki Unii Europejskiej w sprawie migracji w związku z Afryką. Zasadniczo próbujemy osiągnąć podejście całościowe. Jest to podejście, które obejmuje walkę z nielegalną migracją, wysiłki na rzecz poprawy zarządzania legalną migracją, zapobieganie handlowi ludźmi, lepszą kontrolę granic, a przede wszystkim rozwój krajów, z których pochodzi taka migracja. Tylko ten rozwój zapewni długookresowe rozwiązanie problemu presji migracyjnej, wobec której stoi Unia Europejska. Inne środki, jakie już wymieniłem, są w najlepszym wypadku rozwiązaniami krótkoterminowymi, które nie wykorzenią zasadniczego problemu, który sam pan wspomniał - problemu warunków panujących w krajach pochodzenia. Jest to zasadnicza siła napędowa migracji.
Hubert Pirker (PPE-DE). - (DE) Gratuluję panu sposobu, w jaki postrzega pan tutaj sytuację i rozróżnia strategie średnio- i długoterminowe. Odwołał się pan do szczytu, który niebawem się odbędzie. Czy jest pan, jako urzędujący przewodniczący Rady, przygotowany do wezwania do zawarcia porozumienia przez wszystkie odpowiednie państwa w Afryce w sprawie ponownego przyjmowania nielegalnych imigrantów jako warunku pozytywnej współpracy, większego wsparcia gospodarczego i większego wsparcia innego rodzaju?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. −Polityka Rady w sprawie powrotu nielegalnych imigrantów jest dobrze znana. Jest to jedna z części składowych polityki migracyjnej Unii Europejskiej, która jest wdrażania wraz z partnerami afrykańskimi.
Pomoc na rozwój także jest aspektem polityki migracji, co oznacza, że musi ona być uwzględniona, a na politykę migracji także należy patrzeć z tego z punktu widzenia, ponieważ zajmuje się ona długoterminowym problemem tworzenia lepszych warunków w krajach, z których pochodzi migracja.
Szczerze mówiąc, nie chciałbym mówić o bezpośrednim zastosowaniu warunków dotyczących pomocy na rzecz rozwoju w odniesieniu do tych aspektów. Jest jednak faktem, że są one elementami całościowej polityki migracyjnej, które wciąż muszą być ze sobą wiązane i wzmacniane w przyszłości.
Jörg Leichtfried (PSE). - (DE) Panie urzędujący przewodniczący! Jeśli istnieje obszar, w którym ludzie w Europie chcą, aby Unia Europejska ponosiła odpowiedzialność, jest to właśnie obszar nielegalnej imigracji i polityki imigracyjnej jako całości. Mimo że, moim zdaniem, Parlament i Komisja są bardzo aktywne w tym obszarze, nie jestem o tym przekonany w przypadku Rady. Powiedział pan, że każdy wie, co robi Rada w tym zakresie. Ja wiem, co ona robi - i robi ona wszystko, co w jej mocy, aby zapobiec stworzeniu bardzo ważnych kompetencji europejskich. To właśnie czyniła przez wiele lat. Chciałbym wiedzieć, co sprawia, że tak optymistycznie wierzy pan w to, że wszytko się zmieni, i jakie konkretne środki pan stosuje w celu wprowadzenia zmian.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Dziękuję za pytanie. Nie mogę się zgodzić, że Rada jest bierna w obszarze migracji. Przeciwnie, ostatnio, zwłaszcza w ubiegłym roku, Rada przywiązywała wielką wagę do migracji. Powinienem także wspomnieć, że Rada Europejska planuje odbyć podczas sesji grudniowej w tym roku debatę nad kwestią migracji. Oznacza to, że zostanie ona przedyskutowana na szczeblu najwyższym z możliwych.
Problem migracji jest rzeczywistym problemem Unii Europejskiej. Już wspomniałem o rozwiązaniach i wyznaczyłem kierunek, w którym powinniśmy podążać, aby je znaleźć. W szczególności mogę wspomnieć o dalszym wzmocnieniu FRONTEX-u (Europejskiej Agencji Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej). Jest to także jeden z obszarów, w które zaangażowana jest Rada.
Istotne jest zajęcie się kwestią zapotrzebowania na migrację. Musimy lepiej zarządzać przepływami migracyjnymi i zmniejszyć drenaż mózgów z Afryki, ponieważ utrwala to złe warunki w dużych częściach kontynentu.
Rada jest zaangażowana w rozwój koncepcji mobilnego partnerstwa i okrężnej migracji i z tych powodów kontynuuje wypełnianie swych misji w krajach afrykańskich. Powinienem wspomnieć, że podczas naszej prezydencji zostanie zorganizowana misja do Nigerii i do Republiki Południowej Afryki. Rada jest aktywna i chce wnieść wkład w tę kwestię.
Jednakże faktem jest, że jest to obszar objęty trzecim filarem - obszar sprawiedliwości i spraw wewnętrznych - gdzie często trzeba przeprowadzać długie procedury w celu osiągnięcia konsensusu. Jeśli traktat lizboński zostanie ratyfikowany i wdrożony, będzie to obszar, w którym podejmowanie w przyszłości decyzji będzie procesem prostszym i szybszym.
Przewodniczący. − Pytanie nr 2 skierowane przez: Claude Moraes (H-1046/07)
Dotyczy: funduszy regionalnych po rozszerzeniu
Jakie Rada znalazła rozwiązanie kwestii redystrybucji funduszy regionalnych, która stała się konieczna po rozszerzeniu UE?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Chciałbym powiedzieć w odpowiedzi na pytanie pana Moraesa, że porozumienie międzyinstytucjonalne pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą i Komisją w sprawie dyscypliny budżetowej i prawidłowego zarządzania finansowego określiło ramy finansowe dla Unii Europejskiej i 27 państw członkowskich na lata 2007-2013. To porozumienie międzyinstytucjonalne zostało przyjęte w maju. W lipcu 2007 r. w oparciu o to porozumienie został przyjęty pakiet legislacyjny w sprawie polityki spójności. Krótko mówiąc, po rozszerzeniu w styczniu 2007 r. nie było potrzeby ponownego przydzielenia środków.
Claude Moraes (PSE). - Powiedział pan o szerszej analizie funduszy strukturalnych, ale musi pan wiedzieć, że w ubiegłym tygodniu Eurostat opublikował dane statystyczne przedstawiające najbogatsze obszary w Unii Europejskiej oraz najbogatsze miasta. Obejmują one mój własny okręg wyborczy w Londynie, jednak mieszkam w części Londynu, która zalicza się do najbiedniejszych obszarów Zachodniej Europy, jeśli chodzi o ubóstwo dzieci itp.
Moje pytanie do pana tak naprawdę brzmi: czy nadal będzie pan uwzględniał fakt, że nawet w najbogatszych obszarach, jak Londyn czy Frankfurt, wciąż są przestrzenie ubóstwa, które zostały pominięte, a nie powinny, ponieważ w pełni słusznie pomagamy najbiedniejszym częściom Europy?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. −Dziękują za to dodatkowe pytanie. Myślę, że teraz lepiej rozumiem pierwotne pytanie dotyczące wpływu rozszerzenia na fundusze regionalne, na które udzieliłem odpowiedzi, że nie było żadnego wpływu, ponieważ środki zostały właściwie rozdzielone przed rozszerzeniem.
Dodatkowe pytanie jest jednak także uzasadnione. Pytanie dotyczy tego, czy takim zjawiskiem należy zająć się w ramach polityki regionalnej. Zamożnym regionom należy być może zezwolić lub zobowiązać je do czynienia większych wysiłków w celu wyeliminowania obszarów ubóstwa. Regiony zamożne prawdopodobnie mogą to czynić łatwiej niż te mniej bogate.
Krótko mówiąc, musimy uwzględnić koncepcję polityki regionalnej i środków regionalnych w ramach Unii Europejskiej. Nie ma to wpływu na rzeczywiste istnienie problemu, jak pan podkreślił.
Danutė Budreikaitė (ALDE). - (LT) Panie przewodniczący, panie ministrze! Chciałabym pana zapytać, czy posiada pan jakieś informacje, jakieś dane statystycznie, aby wykazać, w jaki sposób fundusze strukturalne przyznane nowym państwom członkowskim, a może nawet starszym państwom członkowskim, wpłynęły na wzrost PKB. Badanie przeprowadzone w moim kraju, na Litwie, wykazały, że to nie pomoc strukturalna, ale rozwój jednolitego rynku i rynku wewnętrznego miały największy wpływ na wzrost gospodarczy. Czy jest pan w stanie dostarczyć takich danych statystycznych? Dziękuję.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Nie, szanowna posłanko, nie posiadam tutaj takich danych statystycznych. Jednakże mogę powiedzieć dwie rzeczy.
Po pierwsze, wspólny rynek jest korzystny dla wszystkich państw członkowskich, zarówno starych jak i nowych, i dla wszystkich innych państw, które są związane ze wspólnym rynkiem. Nie ma co do tego wątpliwości i można to dostrzec w sprawozdaniu Komisji Europejskiej z 2006 r. zatytułowanym „Rozszerzenie, dwa lata później”, które wymienia i ocenia korzystne skutki poszerzonego wspólnego rynku i innych aspektów.
W odniesieniu do funduszy strukturalnych sytuacja przedstawia się następująco: ważna jest nie tylko ilość środków przeznaczonych na szczególne cele w ramach funduszy strukturalnych, ale także jakość wykorzystania tych środków. Dlatego też uważam, że środki te, jeśli są stosowane prawidłowo, przyczyniają się do wyższego dochodu per capita w danym kraju.
Jim Higgins (PPE-DE). - Pan minister miał bardzo długi dzień, a zatem tylko mu zasugeruję, aby przyjrzał się z punktu widzenia funduszy strukturalnych i funduszu spójności przykładowi Irlandii, gdzie fundusze strukturalne i fundusz spójności odegrały najważniejszą rolę w przekształceniu gospodarki trzeciego świata w celtyckiego tygrysa. Przykład ten dowodzi, czego można dokonać. Trzy z czterech nóg tygrysa celtyckiego zostały dostarczone przez fundusze strukturalne, fundusz spójności i inne fundusze Unii Europejskiej.
Życzymy powodzenia nowym państwom członkowskim i życzymy wam powodzenia w waszej prezydencji.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Chciałbym tylko skomentować. Został podany przykład Irlandii. Panie Higgins, ma pan prawdopodobnie całkowitą rację. Irlandia jest przykładem modelowym tego, jak właściwe i skutecznie stosowanie funduszy strukturalnych i spójności może przyczynić się do szybszego rozwoju.
Kiedy mówię, że Irlandia jest modelowym przykładem, jestem całkowicie poważny. Inaczej mówiąc, wiele krajów, w szczególności te, które przystąpiły do Unii Europejskiej w 2004 r. i 2007 r., czyni wszystko, co w ich mocy, aby przejąć irlandzkie doświadczenia i „know-how”, wykorzystując te fundusze, w celu dorównania sukcesowi Irlandii.
Przewodniczący. −
Pytanie nr 3 skierowane przez: Marie Panayotopoulos-Cassiotou (H-1048/07)
Dotyczy: „flexicurity” w pracy
Jakie środki Rada zamierza podjąć w najbliższej przyszłości, aby uregulować pozostałe kwestie związane ze stosunkami pracy oraz wesprzeć idee flexicurity?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − W grudniu 2007 r. w oparciu o obszerne badania przeprowadzone przez instytucje europejskie, a także przez partnerów społecznych, komisja przyjęła decyzje w sprawie ośmiu wspólnych zasad związanych z „flexicurity”. Zasady te zostały potwierdzone przez Radę Europejską.
Rada zauważyła w tych decyzjach, że wspólne zasady powinny przyczynić się do wdrożenia nowego cyklu strategii lizbońskiej. Ostatnio, Komisja przedstawiła wniosek w sprawie zintegrowanych wytycznych na lata 2008-2010. Możemy oczekiwać od Rady, ze zwróci szczególną uwagę na „flexicurity” w debatach nad tym wnioskiem, które już się rozpoczęły.
Odpowiedzialność za wdrożenie zintegrowanych wytycznych pozostanie w rękach państw członkowskich. Oczekuje się, że składając sprawozdania Radzie i Komisji w zakresie wdrażania tych wytycznych, będą one odwoływać się do regulacji w sprawie „flexicurity”.
Rada jest zdania, że konieczne jest podniesienie świadomości obywateli w odniesieniu do polityki w zakresie „flexicurity” i znaczenia tej polityki w reformowaniu europejskich modeli gospodarczych i społecznych. W związku z tym w swojej decyzji Rada wezwała Komisję do wzniecenia inicjatywy publicznej w celu umożliwienia odpowiednim grupom interesów na rynku pracy łatwiejszego przyjęcia wspólnych zasad. Rada zwróciła się także do Komisji o regularne informowanie jej w zakresie omawianych środków.
W odniesieniu do dwóch ważnych wniosków legislacyjnych w zakresie warunków pracy - mówię o dyrektywie w sprawie czasu pracy i dyrektywie w sprawie zatrudnienia czasowego - prezydencja słoweńska jest przygotowana do kontynuowania prac w tej kwestii. Ze względu na trudności w osiągnięciu jednomyślności wśród państw członkowskich wciąż dokonujemy oceny kolejnych możliwych procedur związanych z tym prawodawstwem. Należy wspomnieć w tym względzie, że Europa ma wiele różnorodnych tradycji w zakresie regulowania warunków pracy. Państwom członkowskim udało się jednak osiągnąć względnie szybko porozumienie w sprawie wspólnych zasad w zakresie „flexicurity”, mimo, że ostrzegały one, iż te zasady będą musiały być dostosowane do szczególnych warunków panujących w każdym państwie członkowskim.
Wszytko to wskazuje, że porozumienie będzie trudniejsze do osiągnięcia w przypadku poszukiwania rozwiązania w formie wiążącego prawodawstwa mającego zastosowanie do wszystkich rynków pracy w Unii.
Marie Panayotopoulos-Cassiotou (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca! Obywatele każdego państwa członkowskiego - pracodawcy i pracownicy - podlegają presji w zakresie warunków pracy. W wielu przypadkach jest to z pewnością spowodowane globalizacją, ale wynika to także z otwartych metod koordynacji, które Unia Europejska wdraża od wielu lat.
Podnosimy zatem zastrzeżenie wobec wniosków dotyczących reformy systemów ubezpieczeń i innych środków opartych na otwartej metodzie koordynacji.
Czy Rada zamierza zaproponować środki strukturalne w celu poprawy warunków pracy na szczeblu europejskim, aby usunąć silny sprzeciw i protesty, jakie oglądamy w telewizji we wszystkich państwach członkowskich?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Oczywiście Rada zamierza kontynuować i zwiększać swe wysiłki mające na celu poprawę warunków na rynku pracy. Często mówi się, że poprawa elastyczności na rynku pracy oznacza zmniejszenie bezpieczeństwa socjalnego, ale tak nie jest. Istota koncepcji „flexicurity”, lub bezpiecznej elastyczności, jest właśnie taka. Rada jest przekonana, że jest to jedyny poprawny kierunek postępowania w kontekście globalizacji, który obejmuje wiele kwestii.
Liczy się nie tylko poprawa elastyczności na rynku pracy, która nigdy nie powinna odbywać się ze szkodą dla bezpieczeństwa socjalnego; istnieje cały zestaw innych środków, takich jak uczenie się przez całe życie, lepszy rozwój zasobów ludzkich i inne aspekty „flexicurity”.
Krótko mówiąc, Rada zamierza kontynuować swe działania w tym zakresie i będzie to jedna z najważniejszych kwestii poddanych debacie na marcowej sesji Rady Europejskiej, w ramach nabierania rozpędu na nowym etapie strategii lizbońskiej.
Hubert Pirker (PPE-DE). - (DE) Jak sugeruje słowo „flexicurity”, ideałem jest połączenie elastyczności i bezpieczeństwa. Dzisiaj rano odbyła się debata na ten temat, a Parlament zasugerował, aby wprowadzono w państwach członkowskich płacę minimalną zgodną z ich minimalnymi standardami. Jakie działania podejmie prezydencja w celu zagwarantowania, że płaca minimalna zostanie w rzeczywistości wdrożona w przewidywalnej przyszłości w poszczególnych państwach członkowskich?
Mairead McGuinness (PPE-DE). - Czy mogę zwrócić się o skomentowanie nieco dokładniej kwestii, jaką pan przedstawił, mówiąc, że chciałby pan podnieść świadomość i wzniecić inicjatywę publiczną w odniesieniu do całej kwestii „flexicurity”. Moje odczucie jest takie, że pracownicy prawdopodobnie znają część „flexi” (elastyczność) bardzo dobrze, ale nieco mniej wiedzą na temat bezpieczeństwa w tym nowym otoczeniu pracy.
Ponadto, w odniesieniu do kwestii płacy minimalnej: pochodząc z kraju, w którym istnieje płaca minimalna, uważam, że jej celem jest zapewnienie każdemu płacy minimalnej.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Po pierwsze, moja odpowiedź na pytanie pana Pirkera. W chwili obecnej nie istnieje żaden konsensus w Radzie, czyli Rada nie posiada wspólnego stanowiska w odniesieniu do płacy minimalnej, a zatem na tym etapie prezydencja nie planuje podjęcia żądnych specjalnych inicjatyw w tym zakresie.
Po drugie, moja odpowiedź na pytanie pani McGuinness. Wspomniałem o wniosku Rady, czyli wezwaniu Komisji do wzniecenia inicjatywy publicznej w celu wytłumaczenia wszystkim zainteresowanym grupom na rynku pracy ośmiu wspólnych zasad i ułatwienia wszystkim zaakceptowanie tych zasad, które zostały przyjęte w grudniu ubiegłego roku.
Jednocześnie Rada wezwała Komisję do regularnego informowania jej o odpowiednich środkach. Rada zwróciła się do Komisji do działania w sposób szczególny i obecnie oczekujemy pewnych informacji zwrotnych ze strony Komisji.
Przewodniczący. −
Pytanie nr 4 skierowane przez: Gay Mitchell (H-1050/07)
Dotyczy: misji UE w Czadzie
Czy Rada wyda oświadczenie na temat misji UE w Czadzie, a w szczególności obecnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa na tym obszarze? Czy Rada zapewni, że dostępny jest wszelki sprzęt konieczny dla tej trudnej misji? W jaki sposób Rada koordynuje z ONZ w kontekście długookresowym sytuację w tym regionie?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Proces formowania sił zbrojnych europejskiej misji do Czadu, który nie przebiegał łagodnie, został zakończony w dniu 11 stycznia tego roku w takim stopniu, że dowódca był zdolny do zalecenia rozpoczęcia operacji. W dniu 28 stycznia Rada potwierdziła plan operacyjny, tak zwany „plan-o”, i wydała decyzję w sprawie rozpoczęcia działań.
Jak wiemy, operacją tą dowodzi irlandzki generał Patrick Nash. Siły zbrojne składają się z 3 700 żołnierzy pochodzących z 14 państw członkowskich. Siły te zostały stworzone, wyposażone i wyszkolone w celu wypełnienia w sposób satysfakcjonujący misji w trudnym otoczeniu. Zasady użycia sił zbrojnych są surowe i zgodne z mandatem ustanowionym w rozdziale VII Karty Narodów Zjednoczonych.
Jak wszyscy wiemy, mandat ten został wydany w rezolucji 1778 Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych. Operacja Unii Europejskiej, zwana operacją EUFOR Czad-Republika Środkowej Afryki, będzie prowadzona przez rok od dnia deklaracji początkowej zdolności operacyjnej i będzie neutralna i bezstronna.
Planowanie było prowadzone od początku w ścisłej współpracy z Narodami Zjednoczonymi. W celu zapewnienia przejrzystości, skuteczności i możliwości zmiany środków, zostały ustanowione stosowne mechanizmy koordynacji na wszystkich szczeblach, w Nowym Jorku i Brukseli, w kwaterach głównych w Paryżu i na miejscu.
Po ostatnich konfliktach pomiędzy siłami rządowymi i grupami czadyjskich rebeliantów sytuacja w zakresie bezpieczeństwa w Czadzie jest teraz bardziej stabilna. Rozmieszczenie misji UE jest kontynuowane i oczekujemy, że EUFOR osiągnie swą początkową zdolność operacyjną do połowy marca.
Proszę pozwolić mi wspomnieć o pewnych decyzjach wydanych przez Radę na ostatniej sesji w poniedziałek, przedwczoraj. Rada wyraziła głębokie zaniepokojenie w odniesieniu do regionalnego rozprzestrzeniania się konfliktu w Darfurze i prób obalenia rządu czadyjskiego. Poparła ona wezwanie Unii Afrykańskiej i Narodów Zjednoczonych do przestrzegania suwerenności, jedności narodowej i integralności terytorialnej Czadu.
Rada stwierdziła, że ostatnie wydarzenia uwydatniły konieczność rozmieszczenia misji we Wschodnim Czadzie, gdzie jej działalność powinna wzmocnić bezpieczeństwo. Rada podkreśliła także, że stosując się do wymogów mandatu misja będzie bezstronna, neutralna i niezależna.
Zakończę stwierdzeniem, że Rada będzie ściśle kontrolować sytuację w zakresie bezpieczeństwa w Czadzie i Zachodnim Darfurze na wszystkich szczeblach, a także oceniać konsekwencje tej sytuacji dla misji EUFOR-u.
Gay Mitchell (PPE-DE). - Panie urzędujący przewodniczący! Nie odpowiedział pan na moje pytanie, które brzmiało właściwie, czy może pan zapewnić, że dostępny jest sprzęt konieczny do wypełniania tej trudnej misji. Czy mógłby pan odpowiedzieć na to pytanie i dać nam taką gwarancję?
Jak pan powiedział, dowodzi nią irlandzki oficer sił zbrojnych, generał porucznik Nash, i dzisiaj wieczorem 50 członków elity irlandzkiej armii komandosów opuści Dublin, a za nimi w najbliższej przyszłości podąży wiele innych irlandzkich oddziałów wojskowych.
Czy będzie wystarczające wsparcie logistyczne? Czy mają oni opiekę medyczną, jakiej potrzebują, i czy zapewni pan, jak zapytałem w moim pytaniu, że dostępny jest wszelki sprzęt konieczny do wypełniania tej trudnej misji?
Życzę irlandzkim komandosom i wszystkim żołnierzom, którzy tam są, boskiej szybkości i ochrony w wykonywaniu ich trudnego zadania.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Powinienem podkreślić, że zasadniczo wyposażenie jednostek jest obowiązkiem każdego państwa członkowskiego, które wysyła jednostki na misję.
Szanowny pośle, zwraca się pan o zapewnienie, którego Rada nie może udzielić, ponieważ nie jest ona odpowiedzialna za każde indywidualne państwo członkowskie. Mogę jedynie powtórzyć to, co powiedziałem we wprowadzeniu, czyli, że proces formowania sił zbrojnych został pomyślnie zakończony. Było to trudne zadanie, ale w końcu zakończył się pomyślnie do tego stopnia, że dowódca misji zalecił, że misja może się rozpocząć.
Jörg Leichtfried (PSE). - (DE) Uważam, że misja ta jest co do zasady dobra ideą - o ile jest prowadzona profesjonalnie - ponieważ dąży ona do realizacji dokładnie tych celów, którymi zajmowaliśmy się w debacie na temat migracji, jakiej wysłuchaliśmy wcześniej, czyli stworzenia bezpiecznych warunków tam, skąd pochodzą imigranci. A zatem nie mogę po prostu zrozumieć, że niektórzy populiści z obłudnego austriackiego prawego skrzydła są przeciwko misji. Jednakże tym, co mnie już teraz martwi, jest to, co jest stałym tematem debaty, czy w szczególności armia francuska będzie postępować w tej misji w sposób neutralny w stosunku do stron sporu. Chciałbym się dowiedzieć, jakie ma pan informacje na ten temat i jak pan zapewni, że misja pozostanie całkowicie neutralna w stosunku do wszystkich stron sporu. Chciałbym także skorzystać z możliwości, aby życzyć żołnierzom, którzy tam są, wszystkiego najlepszego.
Colm Burke (PPE-DE). - Mam pytanie dotyczące kontaktu z grupami, które sprzeciwiają się rządowi. Nie mówię o grupach rebeliantów, ale innych grupach, które sprzeciwiają się rządowi. Czy poczyniono jakieś wysiłki w celu ich uwzględnienia ich opinii, tak abyśmy mieli bardziej jednolite podejście do misji ONZ, która będzie prowadzona w Czadzie, lub misji Unii Europejskiej, która będzie prowadzona w Czadzie?
Wydaje się, że wszystkie dotychczasowe kontakty ograniczały się do rządu. Zastanawiam się, czy krokiem naprzód nie mogłoby być uwzględnienie opinii osób, które mogą sprzeciwiać się rządowi, a które nie są zaangażowane w grupy rebeliantów.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − W odpowiedzi na pytanie na temat neutralności mogę tylko powiedzieć, że Rada ponownie postanowiła w poniedziałek, przedwczoraj, że jednostki UE w Czadzie będą bezstronne, neutralne i niezależne. Moim zdaniem, stwierdzenie to obejmuje odpowiedź na pytanie w sprawie neutralności poszczególnych jednostek zaangażowanych w tę operację. Cała operacja jest neutralna, bezstronna i niezależna.
Dostarcza ono także odpowiedzi na pytanie dodatkowe, które zostało następnie postawione. To nie jest operacja mająca na celu rekrutację zwolenników. To jest operacja, która powinna w bezstronny i neutralny sposób zagwarantować bezpieczeństwo w regionie, w którym zostanie przeprowadzona. Nie powinna ona zmierzać do znalezienia jakiegoś sojusznika. Powtarzam, jest to operacja neutralna i bezstronna, której zadaniem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa w regionie objętym jej mandatem.
W odniesieniu do wyznaczenia pana Piero Fassino na stanowisko specjalnego wysłannika UE do Birmy w celu wsparcia misji dobrych usług ONZ i biorąc pod uwagę ważną rolę ASEAN, Indii i Chin w związku z Birmą, do jakich rezultatów doprowadziły ostatnie spotkania pana Fassino z Chińczykami i innymi narodami azjatyckimi?
Zgodnie z konkluzjami Rady UE ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych z dnia 15 października Rada potwierdziła w dniu 14 grudnia, że UE jest gotowa do dokonania przeglądu, zmiany i dalszego wzmocnienia środków restrykcyjnych przeciwko rządowi Birmy, w świetle rozwoju sytuacji na miejscu. Jakie dalsze środki restrykcyjne Rada rozpatruje (zważywszy że te, które są obecnie stosowane, mają raczej minimalny wpływ) i czy Rada może określić termin ich wdrożenia?
Według ostatniej wizyty rozpoznawczej, przeprowadzonej przez organizację pozarządową Christian Solidarity Worldwide (CSW) na granicy tajsko-birmańskiej, ilość osób zabitych przez armię birmańską podczas tłumienia we wrześniu pokojowych protestów była dużo wyższa niż oficjalne statystyki. Mnisi i cywile, którzy uciekli z Birmy od września, przekazali CSW sprawozdania z pierwszej ręki na temat brutalności reżimu przeciwko ruchowi demokratycznemu. CSW dowiedziała się, że w trakcie protestów w Birmie mogły zostać zabite setki osób, a praca przymusowa i gwałty nadal są powszechne w obszarach etnicznych. Jak odpowie Rada na to sprawozdanie? Według Rady UE jest zdecydowana, aby pomagać ludziom w Birmie/Myanmar w posuwaniu się naprzód po ścieżce demokracji, bezpieczeństwa i dobrobytu. Jak Rada proponuje to w szczególności robić?
Janez Lenarčič, urzędujących przewodniczący Rady. − Powinienem wspomnieć na początku, że w dniu 6 listopada ubiegłego roku Wysoki Przedstawiciel Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa, Javier Solana, wyznaczył Specjalnego Wysłannika ds. Birmy/Myanmar, aby podkreślić znaczenie, jakie Unia Europejska nadaje zmianom demokratycznym, pojednaniu, poprawie przestrzegania praw człowieka i rozwojowi kraju.
Na mocy tego mandatu specjalny wysłannik, pan Fassino, zwrócił się o spotkanie ze specjalnym doradcą Narodów Zjednoczonych, panem Gambari, a także przeprowadził konsultacje z kluczowymi partnerami Unii Europejskiej.
W listopadzie ubiegłego roku, przy okazji szczytu UE-ASEAN w Singapurze, specjalny wysłannik spotkał się z przedstawicielem krajów ASEAN. W grudniu pojechał także na pierwszą misję do Chin. Spotkał się z przedstawicielami Birmy oraz jej sąsiadami w Rzymie i podczas wizyt w siedzibach Narodów Zjednoczonych w Genewie i Nowym Jorku, a także spotka się z ich przedstawicielami w Brukseli.
Konsultacje i kontakty polityczne i dyplomatyczne nawiązane przez specjalnego przedstawiciela będą kontynuowane w najbliższy miesiącach. Szczególną uwagę poświęci się mediacjom prowadzonym przez Narody Zjednoczone oraz "grupę przyjaciół" Narodów Zjednoczonych.
Na poniedziałkowej sesji Rada ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych z zadowoleniem przyjęła prace specjalnego wysłannika, pana Fassino, w zakresie koordynacji wysiłków dyplomatycznych Unii Europejskiej i jej azjatyckich partnerów i potwierdziła jego rolę we wspieraniu i promowaniu misji Narodów Zjednoczonych.
Powinienem podkreślić, że jakiś czas temu Unia Europejska przyjęła całościowe wspólne stanowisko, które obejmuje embargo na broń nałożone na Birmę oraz ograniczenia podróżowania i zamrożenie aktywów w odniesieniu do dużej liczby obywateli birmańskich powiązanych z wojskiem i rządem.
W listopadzie 2007 r. Rada przyjęła surowsze sankcje w celu wzmocnienia istniejących środków i ustanowienia nowych, w szczególności środków dotyczących działań ekstradycyjnych. Jak przewidywano, Rada zbada skutki, skuteczność, trwałość polityczną i praktyczną wykonalność możliwych dalszych restrykcji.
Rada otrzymuje i analizuje informacje uzyskiwane od swych partnerów i wielu przedstawicieli organizacji rządowych na temat ich doświadczeń z surowszymi sankcjami.
Rada zauważyła, że niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisja zwiększyły ostatnio pomoc na rzecz Birmy i birmańskich uchodźców znajdujących się w krajach sąsiadujących. Unia Europejska byłaby przygotowania do zagwarantowania dodatkowej pomocy Birmie/Myanmar. Z uwagi na to wzywa władze birmańskie do przyjęcia dalszych środków w celu demokratyzowania kraju i osiągnięcia pojednania narodowego.
Oficjalne ogłoszenie referendum konstytucyjnego, które powinno odbyć się w maju tego roku, a w szczególności wielopartyjne wybory w 2010 r., są zdaniem Rady krokiem we właściwym kierunku.
Colm Burke (PPE-DE). - Jest to tylko kontynuacja pana odpowiedzi na tę bardzo skomplikowaną kwestię, którą bardzo doceniam.
Chciałbym podnieść tylko dwa związane z nią zagadnienia. Po pierwsze, Sekretarz Generalny Narodowej Unii Karenów (KNU) został zamordowany w jego domu w Tajlandii w dniu 14 lutego. Rozumiem, że organizacja Christian Solidarity Worldwide odwiedziła go dwa dni wcześniej. Jaką presję wywarliśmy na Tajlandię, aby ścigała mordercę? Rozumiem, że wykonanie morderstwa rozkazał reżim w Birmie.
Po drugie, rozumiem, że uchodźcy przybywający do Malezji byli bardzo źle traktowani. W rzeczywistości niektóre kobiety urodziły dzieci w areszcie lub w więzieniu. Jaką presję wywarliśmy zarówno na Tajlandię, jak i na Malezję, w związku z tą kwestią?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Rada nie dyskutowała nad tą kwestią ani w odniesieniu do Tajlandii ani Malezji. Przekażę pańskie pytanie Radzie.
Przewodniczący. −
Pytanie nr 6 skierowane przez: Jim Higgins (H-1056/07)
Dotyczy: ruchu demokratycznego w Birmie
W związku z ostatnim brutalnym stłumieniem pokojowego protestu ulicznego w Birmie, czy Rada mogłaby powiedzieć, jakie działania podejmuje w celu zapewnienia, aby działania demokratyczne były chronione i aby junta wojskowa pracowała na rzecz pokojowego i szybkiego przejścia do otwartej demokracji, i czy wygłosiła oświadczenia dotyczące powrotu osób zaginionych w Birmie, w tym mnichów, których miejsce pobytu od momentu ostatnich protestów jest nieznane?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Jak wspomniałem w poprzedniej odpowiedzi, Rada ściśle kontroluje sytuację w Birmie/Myanmar i otrzymuje sprawozdania z różnych źródeł.
UE wraz z innymi krajami odpowiedziała na demonstracje, jakie miały miejsce w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku, i na brutalne stłumienie tych pokojowych demonstracji, w celu okazania solidarności z narodem birmańskim. Ponadto, przyjęła ona surowsze środki restrykcyjne, wymierzone przeciwko tym, którzy są odpowiedzialni za przemoc i ogólny polityczny impas oraz warunki panujące w kraju. Jak wcześniej wspomniano, z uwagi na trudne warunki życia społeczeństwa i ze względu na dużą liczbę uchodźców, niektóre państwa członkowskie i Komisja zwiększyły pomoc na rzecz Birmy, a także uchodźców birmańskich w krajach sąsiadujących.
Ponadto, Unia Europejska znalazła się wśród inicjatorów posiedzenia Rady Praw Człowieka Narodów Zjednoczonych w październiku 2007 r., która zezwoliła specjalnemu sprawozdawcy ds. praw człowieka Narodów Zjednoczonych, Sérgio Pinheiro, na wizytę w Birmie/Myanmar i na przeprowadzenie dochodzenia w sprawie brutalnego stłumienia wrześniowych demonstracji oraz rzekomych zabójstw i zaginięć związanych z tymi wydarzeniami.
Unia Europejska w pełni popiera zalecenia profesora Pinheiro przedstawione w jego grudniowym sprawozdaniu i regularne wzywa władze w Birmie do ich wdrożenia. UE wielokrotnie spotkała się z przedstawicielami władz birmańskich. Próbuje także wykorzystać spotkania z przedstawicielami Birmy/Myanmar na forach wielostronnych, aby wezwać władze do rozpoczęcia wewnętrznego i całościowego procesu pojednania i reform politycznych, w celu wyeliminowania ograniczeń nałożonych na Aung San Suu Kyi, uwolnienia więźniów politycznych i poprawienia dostępu dla organizacji międzynarodowych, zwłaszcza Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
UE przedstawiła te opinie sąsiadom Birmy i podkreśliła pilną potrzebę poprawy sytuacji w tym kraju. Jak wspomniałem, ogłoszenie referendum konstytucyjnego i wybory wielopartyjne w 2010 r. napawają pewną nadzieją.
Jim Higgins (PPE-DE). ― (GA) Panie przewodniczący! Z radością przyjąłem odpowiedź przewodniczącego Rady. Odpowiadając na pytanie mojego kolegi, Colma de Búrca, stwierdził, że zależy mu na tym, aby Birma stała się bardziej demokratyczna.
Jeśli o to chodzi, chciałbym zadać pytanie dotyczące nowej konstytucji: czy nie jest prawdą, że dokument ten powstał bez udziału głównej partii demokratycznej Aung San Suu Kyi? Nie można tego nazwać zadowalającym.
Czy nie jest też jasne, że armia i siły militarne będą wywierać silny wpływ lub zyskają władzę?
Kolejne ważne pytanie: czy referendum i konstytucja będą podlegały niezależnemu monitorowaniu przez UE lub Organizację Narodów Zjednoczonych?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, czy zapewniony jest niezależny monitoring referendum planowanego na maj. W chwili obecnej mamy tylko ogłoszenie, że referendum się odbędzie. Jak już powiedziałem, Rada jest zdania, że jest to krok we właściwym kierunku. Pana pytanie jest oczywiście istotne i zostanie przekazane Radzie.
Odpowiadając na pierwszą część pytania, Unia Europejska nalega, aby proces demokratyzacji w tym kraju obejmował współpracę opozycji i grup etnicznych, ponieważ tylko w ten sposób możemy mieć nadzieję na pojednanie i długookresową stabilność w tym kraju.
Przewodniczący. −
Pytanie nr 7 skierowane przez: Mairead McGuinness (H-1054/07)
Dotyczy: dyrektywy w sprawie medialnych usług audiowizualnych
Czy Rada uważa, że dyrektywa w sprawie medialnych usług audiowizualnych 97/36/WE(1)będzie w stanie dotrzymać kroku rozwojowi w dziedzinie technologii audiowizualnej i reklamy?
Czy Rada jest usatysfakcjonowana tym, że wymaganie od dostawców usług medialnych opracowania kodeksów postępowania w odniesieniu do dzieci jest wystarczająco silnym środkiem, aby chronić szczególne interesy dzieci - na przykład zapobiegać skierowanej do dzieci reklamie tzw. "śmieciowego jedzenia" (junk food)?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Pani McGuinness prawdopodobnie wie, że w dniu 11 grudnia ubiegłego roku Rada i Parlament Europejski przyjęły dyrektywę mającą na celu zmianę dyrektywy w sprawie telewizji bez granic i nazwały ją dyrektywą w sprawie medialnych usług audiowizualnych.
Pierwszy punkt preambuły nowej, zmienionej dyrektywy wyjaśnia, że konieczna jest zmiana dyrektywy z uwagi na rozwój nowych technologii i ich wpływ na modele handlowe, zwłaszcza finansowanie transmisji komercyjnych. Celem nowej dyrektywy jest dostarczenie odpowiedzi na te zmiany technologiczne poprzez wprowadzenie nowych, neutralnych technologicznie, opartych na terminologii definicji, które umożliwią wykorzystanie ich nie tylko do obecnych usług, ale także do tych rodzajów usług, które jeszcze nie są rozwinięte, jak medialne usługi audiowizualne i usługi na żądanie. Aby zaspokoić tę przyszłą zdolność, myślimy, że dyrektywa regulująca sektor audiowizualny powinna obowiązywać przez kilka najbliższych lat.
Zgodnie z tą dyrektywą i nie później niż w dniu 19 grudnia 2011 r., a następnie co trzy lata, Komisja musi przygotowywać sprawozdania w sprawie stosowania dyrektywy, a w razie konieczności przedstawiać dalsze wnioski w celu jej dostosowania, w szczególności w odniesieniu do nowych osiągnięć technologicznych.
W odniesieniu do skierowanych do dzieci reklam „śmieciowego jedzenia” Parlament Europejski i Rada zgadzają się, że kwestią tą można byłoby zająć się skuteczniej, gdyby dostawcy medialnych usług audiowizualnych opracowali kodeksy postępowania. W tym celu drugi ustęp art. 3 lit. e) zmienionej dyrektywy przewiduje wymóg, aby wszystkie państwa członkowskie i Komisja zachęcały dostawców medialnych usług audiowizualnych do opracowania takich kodeksów.
Mairead McGuinness (PPE-DE). - Bardzo obszernie odpowiedział pan na pierwszą część mojego pytania i dziękuję za to.
Z drugiej strony, być może to, czego potrzebujemy, to skuteczny kodeks postępowania, ponieważ mamy wiele kodeksów postępowania na papierze, które są nieskuteczne. Zapytałabym, czy może wyda pan oświadczenie w odniesieniu do tego, że kiedy dokonamy przeglądu kodeksów postępowania i zobaczymy, że nie są one skuteczne, podejmiemy wspólne działania? Myślę, że może to być konieczne.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − Istotą kodeksu postępowania jest właśnie to, aby został on opracowany przez samych usługodawców. Jednakże jasne jest, że jeśli kodeksy nie będą adekwatne i nie będą zaspokajać potrzeb, ani Rada ani Komisja nie będzie usatysfakcjonowana. Dlatego też moja odpowiedź na pani pytanie jest zasadniczo taka, że Rada i Komisja muszą wytrwać co najmniej do momentu, gdy usługodawcy opracują skuteczne kodeksy postępowania.
Jim Allister (NI). - Panie urzędujący przewodniczący! Czy mogę skierować do pana inną kwestię z zakresu ochrony dzieci w kontekście mediów, w szczególności w uwagi na rosnące i alarmujące stopy samobójstw w Europie, nie tylko w moim okręgu wyborczym? Co Rada może zrobić w odniesieniu do tego karygodnego nadużycia, popełnianego w szczególności poprzez usługi internetowe, w postaci łatwo dostępnej porady, jak popełnić samobójstwo? Dzisiaj ściągnąłem informacje z takiej strony, które udzielają różnorodnych porad, jak popełnić samobójstwo.
Jest to bardzo niepokojące. Nawet jeśli wejdziemy na stronę Wikipedii, możemy znaleźć informacje na temat sposobu popełnienia samobójstwa. Czy Rada zajmuje się tym w kontekście ochrony dzieci, w szczególności w kontekście mediów?
Paul Rübig (PPE-DE) - (DE) Moje pytanie odnosi się do pakietu telekomunikacyjnego przedstawionego przez Komisję, gdzie pojawiają się nowe możliwości dla telewizji w wyniku technik cyfrowych, czyli poprzez wykorzystane cyfrowego widma przydziału częstotliwości. Czy uważa pan, że istnieje potrzeba zmiany dyrektywy telewizyjnej w oparciu o nowe regulacje technologiczne?
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący Rady. − W świetle problemu podkreślonego przez pana Allistera i przypadków, które powinny być potępione i które wymagają podjęcia działań, chciałbym wspomnieć, że dyrektywa, nawet przed jej zmianą, zawierała zakaz reklamowania czegokolwiek, co jest szkodliwe dla zdrowia. Zakazywała ona także komunikatów, które mogą wyrządzić szkodę fizyczną lub psychiczną małoletnim. Myślę, że definicje te obejmują także wymienione przypadki. Powinienem także powiedzieć, że poprawa do dyrektywy została opublikowania w grudniu i państwa członkowskie mają dwa lata, aby włączyć ją do swojego prawa krajowego.
W odniesieniu do pakietu telekomunikacyjnego uważam, że trudno jest udzielić odpowiedzi na to pytanie, ponieważ wymaga ono bardziej szczegółowej analizy potrzeby zmian. Jednakże pytanie to zostało przedyskutowane. Pakiet legislacyjny odnoszący się do telekomunikacji jest obecnie poddawany debacie. Pana pytanie zostanie przekazane Radzie. Nie mam wątpliwości, że jeśli zmiana będzie musiała być wprowadzona, to zostanie wprowadzona.
Przewodniczący. − Odpowiedzi na pytania pozostawione bez odpowiedzi z braku czasu zostaną udzielone na piśmie (patrz załącznik).
Tym samym tura pytań została zakończona.
Sajjad Karim (PPE-DE). - Pani przewodnicząca! Chciałbym tylko podziękować służbom za ich bardzo szybką reakcję na informację, jaką im przesłałem, w celu dokładnego zarejestrowania mojego obecnego zamiaru dotyczącego głosowania. Zostało to już uczynione, a więc chciałbym, za pani pośrednictwem, przekazać moje podziękowania za ich jakże skuteczne działanie Zapis publiczny pokazuje teraz mój aktualny zamiar dotyczący głosowania. Jestem wam zobowiązany.
(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 19.05 i wznowione o godz. 21.00)