Przewodniczący. – (FR) Następnym punktem porządku dziennego jest debata łączna nad:
– sprawozdaniem Hannesa Swobody, w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych, o postępach Chorwacji w 2007 r. (2007/2267(INI)) (A6-0048/2008), oraz
– sprawozdaniem Erika Meijera, w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych, o postępach Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii w 2007 r. (2007/2268(INI)) (A6-0059/2008).
Hannes Swoboda, sprawozdawca. − (DE) Panie przewodniczący, szanowni państwo! Przede wszystkim chciałbym podziękować sprawozdawcom pomocniczym, a w szczególności innym posłom, którzy pomogli sporządzić dobre, bardzo wyważone sprawozdanie.
Przyjąłem następującą filozofię tego sprawozdania. Być może powinienem wspomnieć o odbytej kilka tygodni temu wizycie w Vukovarze, który, jak chciałbym przypomnieć, jest miastem, w którym toczyła się szczególnie okrutna wojna, gdzie setki osób zostały wyciągnięte ze szpitala i zamordowane. Jest to szczególnie bolesna rana dla społeczeństwa chorwackiego. Odwiedziłem również tamtejsze miejsce pamięci i rozmawiałem z ludźmi. Rana jest głęboka, ale nie pojawiła się żadna nienawiść, żadne odrzucenie wobec sąsiedniej Serbii, lecz zamiast tego próba ponownej współpracy z tamtejszą społecznością serbską.
Pani burmistrz zasiadła przy stole z przedstawicielem serbskim oraz kolegami z innych grup etnicznych i wspólnie reprezentowali interesy obywateli tego regionu. Pokazuje to wyraźnie, że kraj zaciekle stara się przezwyciężyć podziały, konflikty i wojny z przeszłości oraz stworzyć nowoczesną Chorwację; być może nawet wyraźniej, niż to, że wicepremier kraju pochodzi z Serbii, co również należy przyjąć z zadowoleniem.
Oczywiście to wszystko nie rozwiązuje problemów wciąż stojących przed Chorwacją. Nie rozwiąże to kwestii reformy sądownictwa czy administracji publicznej, jak również nie załatwi sprawy przemysłu stoczniowego - w tych kwestiach Chorwacja nadal musi zrobić bardzo dużo. Z tego względu oczywiście nie jest tak, że już zawieramy umowy i kończymy negocjacje - absolutnie nie. Jednakże jesteśmy na właściwej drodze, co ma duże znaczenie dla Chorwacji, ale również dla całego regionu, ponieważ dzięki akcesji Chorwacji uda się wysłać pozytywny sygnał dla całego regionu: jeżeli realizujesz swoje zadania i zobowiązania, jeżeli wykonujesz zadane prace, to możesz stać się członkiem Unii Europejskiej. Unia Europejska musi dotrzymać swoich zobowiązań, i to również jasno przedstawiamy w tym sprawozdaniu.
Oczywiście oprócz reform wewnętrznych istnieją potrzeby i problemy obejmujące także stosunki z państwami sąsiadującymi. Było mi przykro, kiedy jednostronnie zadecydowano o ustanowieniu strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa. Nie z tego względu, że nie istniały dobre, rzeczowe i obiektywne przesłanki ekologicznego zarządzania rybołówstwem, lecz dlatego, że nie miało wielkiego sensu podejmowanie tego kroku jednostronnie, a jednocześnie obiecywanie Włochom i Słowenii, że do czasu znalezienia wspólnego rozwiązania nie będą podejmowane kroki jednostronne. Otóż Chorwacja podjęła nie tak łatwą decyzję i zniosła strefę rybołówstwa dla państw członkowskich Unii Europejskiej.
W Parlamencie Europejskim wierzymy obecnie, że istnieją warunki dla przełamania wielu istniejących impasów, a nie chciałbym poddawać pod dyskusję kwestii, czy były one uzasadnione, czy też nie. Stąd moja prośba do Słowenii – pan minister Lenarčič jest tu dziś raczej jako przedstawiciel Rady, a nie jako minister Słowenii i musi odgrywać dwie role - jak również do naszych słoweńskich kolegów w tej Izbie, aby pomogli nam rozwiązać problemy dwustronne. Jak zawsze podkreślaliśmy, Chorwacja musi oczywiście wykonać swoją część zadania, ale jeżeli chcemy przenieść ducha europejskiego do regionów czy na stosunki dwustronne, potrzebujemy tej pomocy.
Z tego wynika zawarty w sprawozdaniu wniosek, o którym wspominam teraz bardzo nieformalnie, aby w rozwiązaniu tego problemu pomogła osoba czy instytucja niezależna. Nie ma znaczenia, czy nazwiemy to mediacją czy arbitrażem. Kluczowe znaczenie ma spotkanie się przez dwa kraje - Chorwację i Słowenię - i podjęcie decyzji o warunkach i o akceptacji wyroku, który w drodze mediacji wyda instytucja niezależna. Wtedy sprawy będą toczyć się właściwym torem.
Problemy w regionach przygranicznych nie mogą być nierozwiązywalne. Absolutnie rozumiem zainteresowanie Słowenii dostępem do morza. To całkowicie uzasadniona obawa. Uważam, że tę obawę Słowenii można spokojnie pogodzić z interesami Chorwacji. Jest to do przezwyciężenia, jeżeli nie jesteśmy głęboko i bezpośrednio zaangażowani.
Na koniec pragnę stanowczo stwierdzić, że chciałbym, aby negocjacje ze stroną chorwacką zakończyły się w 2008 r. Niestety nie jest to już możliwe czy realistyczne. Z tego względu zwracam się do kolegów posłów o przyjęcie realistycznej daty, 2009 r., jako terminu zakończenia negocjacji, aby nowo wybrany parlament mógł udzielić zgody i aby możliwe było dokonanie ratyfikacji.
Jeżeli wszyscy się postaramy, Chorwacja może zostać członkiem Unii Europejskiej w 2011 r. To piękny, dobry cel. Udzielmy mu naszego poparcia.
Erik Meijer, sprawozdawca. − (NL) Panie przewodniczący! Jeżeli siedem państw, wchodzących niegdyś w skład Jugosławii, ma w przyszłości stać się członkami Unii Europejskiej, to ich akcesja nastąpi w siedmiu różnych terminach na podstawie zróżnicowanych „map drogowych”. Prawdopodobnie dla wszystkich zainteresowanych akcesja en bloc, przed rozpadem federacji, byłaby łatwiejsza. Obecnie Słowenia jest państwem członkowskim, Chorwacja stanie się nim w okresie kilku lat, a trzecią zainteresowaną byłą republiką jugosłowiańską jest Macedonia, która już od 2005 r. czeka na otwarcie negocjacji akcesyjnych.
Mam nadzieję, że moje kolejne sprawozdanie roczne, przypadające na początek 2009 r., w całości będzie dotyczyć rozwoju wewnętrznego Macedonii, w tym troski o ochronę środowiska, niezależności mediów, usprawnienia sądownictwa oraz walki z korupcją, modernizacji linii kolejowych, równości różnych wyznań religijnych oraz swobody negocjacji dla związków zawodowych. Będzie to możliwe, o ile uda się ostatecznie rozwiązać budzące największe zainteresowanie dwa problemy wywołujące niezgodę. Jeszcze nie doszliśmy do tego punktu.
Stosunki między dwiema głównymi społecznościami językowymi uległy zdecydowanej poprawie od czasu dużego konfliktu w 2001 r. Późniejsze porozumienie ramowe z Ohrid, a w szczególności porozumienie w sprawie kwalifikowanej większości parlamentarnej oraz decentralizacja administracji, stanowiły istotny wkład do poprawy wzajemnych stosunków, które jednak nadal nie są pozbawione konfliktów, co było przyczyną czasowego bojkotu parlamentu oraz krótkotrwałego kryzysu rządowego.
W interesie wszystkich stron leży możliwie jak najszybsze rozwiązanie problemów stanowiących przyczynę. W państwie wieloetnicznym całkowicie równy status języków regionalnych, w tym w administracji na szczeblu krajowym, jest niezbędnym symbolem równości wszystkich obywateli. Macedonia może wyciągnąć wnioski z trwającego ponad 100 lat konfliktu w innym państwie dwujęzycznym, Belgii, mianowicie, że opóźnianie tego nieuniknionego procesu prowadzi jedynie do niepotrzebnych napięć. Należy poważnie wziąć pod uwagę wyrażane przez wszystkich życzenie, aby istniała możliwość wykorzystywania wszędzie języka albańskiego.
Niestety ta kwestia, którą - jak wierzyli na początkowym etapie nie tylko sprawozdawca, ale również sprawozdawcy pomocniczy - należało szybko rozwiązać, wciąż cieszy się największym zainteresowaniem. Wszyscy odmawiamy opowiedzenia się za którąkolwiek ze stron konfliktu między dwoma sąsiednimi państwami, dotyczącą znaczenia nazwy „Macedonia”.
Dla państwa kandydującego, przez ponad wiek „Macedonia” była stale nazwą ruchu oporu wobec Imperium Ottomanów, państwa federacji Jugosławii oraz niepodległego kraju. Dla jej południowego sąsiada, Grecji, „Macedonia” stanowi istotną część jej długiej historii oraz nazwę regionu otaczającego greckie miasto Saloniki.
Grecja zainwestowała u północnego sąsiada duże środki finansowe i jest najbardziej zdecydowanym zwolennikiem przystąpienia tego państwa do Unii Europejskiej. Istotnym krokiem jest rezygnacja Grecji z prób zastąpienia nazwy „Macedonia”, określającej jej północnego sąsiada, określeniem „FYROM”, które jest dla wszystkich całkowicie niezrozumiałe, na rzecz podkreślania, że to państwo nie obejmuje całości terytorium historycznej Macedonii, ale jedynie północne słowiańskie i albańskie części.
Zawsze sprzeciwiałem się opinii, że każde państwo, w szczególności rządzone w przeszłości przez komunistów, musi stać się członkiem NATO, zanim może zostać członkiem Unii Europejskiej. W przypadku Macedonii udzielona w dniu 2 kwietnia odmowa przyjęcia tego państwa do NATO nie ma wpływu na jego szansę dołączenia w niedalekiej przyszłości do UE. Każde państwo członkowskie ma możliwość zablokowania przystąpienia każdego kandydata, nawet jeżeli byłoby skłonne go przyjąć, gdyby nie było żadnych różnic stanowisk w odniesieniu do drażliwych kwestii.
Z tego względu największe znaczenie dla tej debaty ma sekcja 37. W związku z tym oraz w porozumieniu z Grupą Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów, Grupą Socjalistyczną w Parlamencie Europejskim oraz Grupą Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy dzisiaj rano przedstawiłem poprawkę kompromisową. Oczekuję na państwa uwagi do niej przed moim drugim wystąpieniem.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący. − (SL) Na wstępie chciałbym pogratulować panu Swobodzie oraz panu Meijerowi przygotowania dwóch sprawozdań dotyczących postępu osiągniętego przez Chorwację i Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii.
Cieszymy się, że Parlament Europejski włączył do porządku dziennego niniejszego posiedzenia dyskusję w sprawie postępów osiągniętych przez oba państwa kandydujące. Dzieje się tak, ponieważ prezydencja słoweńska uważa włączenie państw Zachodnich Bałkanów do Unii Europejskiej za niezwykle istotne.
W tym kontekście chciałbym państwu przypomnieć, że na swoim nieformalnym spotkaniu pod koniec marca ministrowie spraw zagranicznych przekazali regionowi Zachodnich Bałkanów pozytywny sygnał w zakresie ich perspektyw europejskich. Uważam, że w tym trudnym okresie dla regionu taka wiadomość jest właściwa i witana z zadowoleniem.
Po pierwsze, w odniesieniu do Chorwacji: negocjacje akcesyjne z Chorwacją toczą się zgodnie z planem, a w tym momencie chciałbym podzielić opinię pana Swobody, że przez ostatnie dwa lata Chorwacja dokonała znacznego postępu w zakresie realizacji kryteriów akcesyjnych.
Jak dotąd otwarto 16 spośród 35 rozdziałów negocjacyjnych, a dwa zostały już wstępnie zamknięte. Zaplanowano zorganizowanie dwóch konferencji akcesyjnych z Chorwacją, jednej w kwietniu, a drugiej w czerwcu; jeżeli zostaną spełnione wszystkie kryteria, na tych dwu konferencjach akcesyjnych zostanie otwartych kilka nowych rozdziałów.
Chciałbym podkreślić, że prezydencja słoweńska stara się kontynuować proces rozszerzania Unii Europejskiej i osiągania dalszego postępu w negocjacjach. Dynamika negocjacji zależy przede wszystkim od samego państwa kandydującego oraz jego postępów w wypełnianiu kryteriów. Zostały one określone w ramach negocjacji, w zmienionym partnerstwie akcesyjnym, które Rada Unii Europejskiej przyjęła w lutym bieżącego roku, jak również w innych aktach prawnych.
Powtórzę: Chorwacja osiągnęła znaczny postęp; niemniej jednak prawdą jest, że wiele pozostaje do zrobienia. Jak stwierdził pan Swoboda, w przyszłości należy zwrócić baczniejszą uwagę na dalszą transpozycję i skuteczne wdrażanie wspólnotowego dorobku prawnego. Chorwacja nadal musi starać się wypełniać kryteria i osiągać szybszy postęp.
W szczególności chciałbym zwrócić uwagę na następujące kwestie: reforma systemu sądownictwa i administracji, zwalczanie korupcji, reformy gospodarcze, prawa mniejszości, powrót „uchodźców” oraz pełna współpraca z Międzynarodowym Trybunałem Karnym do spraw byłej Jugosławii.
Wspomniane przeze mnie dokumenty uznają również konieczność kontynuacji przez Chorwację wysiłków na rzecz osiągnięcia dobrych stosunków z krajami sąsiednimi. Oczywiście obejmuje to znalezienie rozwiązania dla nierozwiązanych problemów.
Chciałbym teraz przejść do Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii: jak pan Meijer stwierdził w swoim sprawozdaniu, jest to jedyne państwo mające od 2005 r. status kandydata, które jeszcze nie rozpoczęło negocjacji akcesyjnych.
Naszym zdaniem po spełnieniu kryteriów, sytuacja powinna ulec rozwiązaniu w tym roku. Z tego względu w ostatnim dokumencie Komisji Europejskiej przedstawiono stanowisko, że jesienne sprawozdanie w sprawie postępów poczynionych przez Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii może mieć pozytywne przesłanie, o ile zostaną wykonane najważniejsze zadania priorytetowe. Podobne stanowisko zostało również ogłoszone w trakcie nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych, które odbyło się w Słowenii pod koniec marca.
Jednocześnie nie możemy zapomnieć, że ten kraj już udowodnił swoje znaczenie dla stabilności w regionie. Konieczne jest uznanie znaczenia tego państwa oraz zachęcanie go za pomocą pozytywnych sygnałów do dalszego odgrywania konstruktywnej roli w regionie i dalszej realizacji reform. Jednym z takich sygnałów jest dialog w sprawie liberalizacji reżimu wizowego.
Zgadzamy się z opinią pana Meijera, że rząd w Skopje realizuje porozumienie ramowe z Ohrid, w szczególności w dziedzinie decentralizacji oraz poziomu udziału mniejszości etnicznych w administracji publicznej. Chcemy, aby ten postęp jak najszybciej doprowadził do znalezienia rozwiązań dla pozostałych kwestii, które mają kluczowe znaczenie dla społeczności albańskiej.
Jako państwo przewodniczące Radzie UE, Słowenia zachęcała wszystkie partie polityczne do ulepszenia dialogu politycznego i systematycznej współpracy, aby już w tym roku osiągnąć następny etap procesu akcesji do Unii Europejskiej.
W tym kontekście chciałbym podkreślić nasze ubolewanie z powodu braku pożądanych rezultatów ostatnich negocjacji ze względu na otwartą kwestię nazwy. Żałuję również, że Była Jugosłowiańska Republika Macedonii nie została zaproszona do członkostwa w NATO. Uwzględniając znaczne wysiłki poczynione przez ten kraj w celu zagwarantowania sobie takiego zaproszenia, mamy nadzieję, że w najbliższym czasie pójdzie on w ślady pozostałych dwóch kandydatów, którzy otrzymali takie zaproszenie.
W swoim oświadczeniu, przyjętym po szczycie państw NATO, prezydencja słoweńska wezwała do kontynuowania negocjacji w sprawie nazwy oraz zakończenia ich możliwie jak najszybciej. Prezydencja słoweńska wezwała również wszystkich polityków Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii do utrzymania osiągniętego poziomu jedności w odniesieniu do przyszłości ich państwa w dziedzinie europejskiej i euro-atlantyckiej. Prezydencja słoweńska zaleciła temu krajowi również skorzystanie w pełni z czasu, który pozostał do sporządzenia przez Komisję jej zwyczajowego sprawozdania jesiennego.
Olli Rehn, komisarz. −Panie przewodniczący! Z zadowoleniem przyjmuję sprawozdania pana Swobody w sprawie Chorwacji oraz pana Meijera w sprawie Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii.
W odniesieniu do Chorwacji uważam, że sprawozdanie pana Swobody omawia najważniejsze dziedziny, w których Chorwacja będzie musiała stawić czoła wyzwaniom w drodze do Unii Europejskiej, koncentrując się szczególnie na sferze politycznej. Jest to rzetelne sprawozdanie, które będzie odzwierciedlać rzeczywistość jeszcze lepiej po przyjęciu zaproponowanych przez sprawozdawcę poprawek 15 i 16, na przykład odnoszących się do harmonogramu procesu.
Negocjacje akcesyjne Chorwacji zasadniczo toczą się dobrze, chociaż negatywny wpływ na nie miało zastosowanie strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa - sławnej lub niesławnej kwestii ZERP. Z zadowoleniem przyjmuję niedawną decyzję Saboru, parlamentu chorwackiego, zawieszającą stosowanie wszystkich aspektów ZERP w odniesieniu do statków unijnych, zgodnie z wcześniejszymi zobowiązaniami Chorwacji. Chciałbym wyrazić uznanie dla pana premiera Sanadera za jego przywództwo oraz podziękować przewodniczącemu Komisji, panu Barroso, za jego osobiste zaangażowanie w rozwiązanie tego problemu.
Na początku marca odbyłem wizytę w Zagrzebiu i dowiedziałem się, że europejska determinacja Chorwacji była wystarczająco silna, aby rozwiązać ten problem, przeszkadzający w negocjacjach akcesyjnych. Usunięcie tej bariery przez Chorwację powinno pozwolić na odblokowanie od chwili obecnej zablokowanych rozdziałów oraz wznowienie negocjacji w normalnym tempie, co umożliwi osiągnięcie znacznego postępu w pozostałych miesiącach prezydencji słoweńskiej.
Zgadzam się ze sprawozdawcą oraz panem Lenarčičem, że Chorwacja ma przed sobą mnóstwo pracy. Konieczne jest osiągnięcie konkretnego postępu w kwestiach reformy sądownictwa, administracji i gospodarki, zwalczaniu korupcji oraz powrotu uchodźców i praw mniejszości. Ponadto Chorwacja będzie musiała kontynuować postęp w odniesieniu do różnych kwestii dwustronnych związanych ze swoimi sąsiadami. Ten rok może mieć decydujące znaczenie dla negocjacji akcesyjnych, pod warunkiem, że Chorwacja spełni szereg warunków. Komisja jest przygotowana do przedstawienia w ramach tegorocznego jesiennego pakietu rozszerzenia konkretnego harmonogramu, lub warunkowej mapy drogowej, dotyczących technicznego zamknięcia negocjacji akcesyjnych w 2009 r., najchętniej nawet w trakcie kadencji bieżącej Komisji.
Aby to osiągnąć, Chorwacja musi spełnić wszystkie kryteria otwarcia do czerwca. Nie ma wiele czasu do stracenia. Będzie musiała również spełnić wszystkie zobowiązania wynikające z Układu o stabilizacji i stowarzyszeniu oraz zapewnić szybkie osiągnięcie znacznej poprawy w zarządzaniu środkami z funduszy pomocowych UE.
Komisja jest gotowa omawiać pozycje negocjacyjne w różnych rozdziałach po spełnieniu kryteriów. A zatem obecnie piłka jest po stronie Chorwacji. Im szybciej uda się osiągnąć konkretne rezultaty, tym szybciej Chorwacja przystąpi do Unii Europejskiej. W pełni zgadzam się z panem Swobodą, że Chorwacja może stać się wiodącym przykładem dla państw Zachodnich Bałkanów pokazując, w jaki sposób możliwa jest realizacja ich planów europejskich.
W odniesieniu do Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii w dużej mierze zgadzam się z oceną, zawartą w sprawozdaniu pana Meijera, dotyczącą procesu reform. Chciałbym podziękować sprawozdawcy za jego współpracę ze służbami Komisji w sprawie raportu. Po przyznaniu statusu państwa kandydującego w 2005 r. nastąpiło spowolnienie. Jednakże po dość krytycznym sprawozdaniu Komisji z listopada 2007 r. na temat postępu dokonano działań korygujących. Od tego czasu zatwierdzono istotne reformy, w szczególności służące wzmocnieniu sądownictwa, reformie policji oraz poprawie stosunków między grupami etnicznymi.
Przyjmuję do wiadomości zalecenie mówiące, że Komisja powinna stworzyć zestaw kryteriów w celu otwarcia negocjacji akcesyjnych w tym roku. Chciałbym państwa poinformować, że na podstawie głównych priorytetów nowego układu stowarzyszeniowego określiliśmy osiem kryteriów. Zalecenie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych będzie uzależnione od postępu, jaki uda się krajowi osiągnąć w zakresie spełniania tych kryteriów. Na jesieni sporządzimy naszą ocenę w ramach pakietu rozszerzeniowego, który prawdopodobnie zostanie przedstawiony na początku listopada.
Oczywiście kluczowym czynnikiem osiągnięcia sukcesu będzie stabilność polityczna. Kilka tygodni temu, w marcu, spotkałem się w Skopje z prezydentem Crvenkovskim i premierem Gruevskim. Wezwałem wszystkie siły polityczne w kraju do skoncentrowania swojej energii na programie reform, w celu skorzystania z szans stojących przed krajem w tym roku.
Dzisiaj powtarzam to wezwanie, ponieważ po zakończeniu szczytu NATO w Bukareszcie jego znaczenie jest obecnie nie mniejsze. W ostatnim okresie wiele energii politycznej poświęcono kwestii nazwy. Gratulując Chorwacji i Albanii sukcesu odniesionego w integracji euro-atlantyckiej związanej z członkostwem w NATO, mogę zrozumieć rozczarowanie odczuwane przez Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii w zeszłym tygodniu w Bukareszcie. Zachęcam liderów politycznych do dalszego kroczenia z pełną determinacją drogą w kierunku integracji z NATO i UE.
Na zakończenie proszę pozwolić mi zauważyć, że omawiamy postęp w tych dwóch krajach w bardzo odpowiednim momencie. Oba kraje mają szansę, aby ten rok był wyjątkowy i nawet decydujący dla zwiększenia stopnia integracji z Unią Europejską. Dla tych krajów bardzo duże znaczenie będzie miało wsparcie i zachęty ze strony Parlamentu Europejskiego, Rady i Komisji. Z tego względu bardzo wysoko oceniam państwa bezcenny wkład do naszej europejskiej polityki stabilności i postępu na Zachodnich Bałkanach.
Bernd Posselt, w imieniu grupy PPE-DE. – (DE) Panie przewodniczący! Dyskutujemy dziś o jedynych dwóch wyraźnie europejskich państwach kandydujących, jakimi dysponujemy, czyli o Chorwacji i Macedonii. Mamy nadzieję, że do końca bieżącego roku lub najpóźniej w przyszłym roku uda się zakończyć negocjacje z Chorwacją. Mamy nadzieję, że do końca bieżącego roku lub najpóźniej w przyszłym roku uda się rozpocząć negocjacje z Macedonią. Chcemy zapobiec temu, aby oba kraje stały się zakładnikami problemów dwustronnych, a ja wzywam szczególnie naszych greckich kolegów posłów o podjęcie działań w tej kwestii, ponieważ błędna decyzja podjęta w Bukareszcie już zaczyna destabilizować Macedonię.
Jeśli chodzi o Chorwację, rząd kierowany przez pana Sanadera aktywnie posuwa naprzód reformy i negocjacje. Wzywam Radę i Komisję do utrzymania tego tempa prac. Wzywam aktywnie Komisję do wzmocnienia swojego potencjału i szybkiego rozpatrzenia stosownych dokumentów. Wzywam Radę do możliwie jak najszybszego otwarcia wszystkich rozdziałów negocjacyjnych. Oczywiście termin ich zamknięcia jest uzależniony od negocjacji i wysiłków Chorwacji.
Chorwacja wykonała ogromną wstępną pracę polityczną. Z ogromną odwagą rozpatrzyła i rozwiązała problem stref rybołówstwa, zatwierdziła arbitraż ze Słowenią, a przede wszystkim dzięki nominowaniu serbskiego wicepremiera w rządzie Sanadera wysłała sygnał, który ma ogromne znaczenie dla całego regionu, i to wobec sytuacji na przykład w Vukovarze, którą pan Swoboda tak dobrze opisał. Ochrona praw mniejszości ma w tym kraju znacznie większy zakres, niż udzielane przez większość państw członkowskich gwarancje w tej dziedzinie.
Z tego względu chciałbym stwierdzić, że powinniśmy docenić osiągnięcia polityczne Chorwacji i udzielić temu krajowi zdecydowanego poparcia na jego drodze do Unii Europejskiej. Trzymamy się ambitnego celu podjęcia decyzji w obecnym okresie. Jeżeli to się nie uda, zrobimy to jesienią. Poparlibyśmy pański projekt, panie Swoboda, gdyby zawierał on „najpóźniej” i „powinien”, ale „mógłby” jest jedynie opisem sytuacji i z tego względu musimy nadal wywierać nacisk na Radę i Komisję. Wiemy, że to ambitny cel, ale Chorwacja zasługuje na oddanie jej wreszcie sprawiedliwości.
Jan Marinus Wiersma, w imieniu grupy PSE. – (NL) Panie przewodniczący! W imieniu mojej grupy i swoim chciałbym zgłosić kilka uwag do obu sprawozdań. Na początku chciałbym pogratulować mojemu koledze, panu Swobodzie, któremu również w tym roku udało się przedstawić wyważone sprawozdanie. Mówiąc o Chorwacji rozmawiamy o kilku ostatnich krokach, które ten kraj musi uczynić dla zakończenia negocjacji. Mamy nadzieję, że te ostatnie kroki przybiorą postać sprintu.
Konieczne jest załatanie dziur wskazanych przez Komisję. Mamy nadzieję, że uda się to szybko zrobić, nawet mimo tego, że - jak zwykle na koniec negocjacji - omawiane dziedziny należą do trudnych, na przykład sprawa przemysłu stoczniowego. Zwracam się do wszystkich, w tym do rządu Chorwacji, o osiągnięcie niezbędnego konsensusu politycznego również na wewnętrznej arenie krajowej, co umożliwi szybkie podejmowanie trudnych decyzji. Zgadzam się również ze stwierdzeniem pana Swobody dotyczącym terminów przyszłych wydarzeń, w szczególności zakończenia negocjacji.
W odniesieniu do FYROM - Macedonii - jak już stwierdził pan komisarz, duże znaczenie mają starania tego kraju o wypełnienie kryteriów Komisji w tym roku, co umożliwi podjęcie decyzji o rozpoczęciu negocjacji. Uważam, że ma to zasadnicze znaczenie. W odniesieniu do Macedonii prawdą jest również, że konieczne jest osiągnięcie konsensusu w samym kraju; w tym kontekście jestem bardzo zaniepokojony niedawnymi problemami z mniejszością albańską oraz jutrzejszym lub pojutrzejszym głosowaniem w Skopje, które może spowodować upadek rządu. Jeżeli tak by się stało, w kraju nastąpiłby chaos, ponieważ uniemożliwiłoby to prowadzenie negocjacji z Grecją w sprawie nazwy bądź jakiekolwiek działania w zakresie kryteriów, o których wspominała Komisja. Uważam, że należy zaapelować do wszystkich w tym kraju o zapewnienie przetrwania konsensusu oraz o zapobiegnięcie sytuacji, w której w najbliższych tygodniach konieczne byłoby przeprowadzenie nowych wyborów; konieczne jest zainwestowanie w ten konsensus.
Wreszcie również naszym zdaniem szkoda, że w Bukareszcie nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie przystąpienia Macedonii do NATO. Uważamy, że konieczne jest podjęcie kolejnej próby, w oparciu o mediację ONZ i pana Nimitza, i mamy nadzieję, że obie strony postarają się o nieco bardziej produktywną atmosferę, co umożliwi szybkie znalezienie rozwiązania.
István Szent-Iványi, w imieniu grupy ALDE. – (HU) Panie przewodniczący, panie komisarzu! We wcześniejszym okresie bieżącego roku spadło tempo negocjacji z Chorwacją i wydawało się, że proces się zatrzymał. Mamy nadzieję, że ten problem już zniknął, a negocjacje ponownie nabiorą tempa. Z pewnością korzystna była w tym kontekście decyzja parlamentu Chorwacji o zawieszeniu strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa, którą wprowadzono wobec państw członkowskich Unii Europejskiej.
W ostatnich latach Chorwacja osiągnęła wiele rzeczy zasługujących na uznanie: nie ma wątpliwości, że jest działającą demokracją; ma działającą gospodarkę rynkową i wprowadza postanowienia układu o Stabilności i Stowarzyszeniu. Jednakże jednocześnie bezsprzecznie istnieją poważne problemy, które muszą zostać rozwiązane.
Jako pierwszy z nich chciałbym wymienić opóźnianie reformy sądownictwa - nie można z tym dłużej zwlekać. Uważam, że istotne znaczenie ma wzmocnienie zwalczania korupcji oraz zapewnienie, że nie dotyczy ono jedynie pomniejszych przypadków, lecz również „wielkich graczy”, ponieważ jak dotąd Chorwacji nie udało się osiągnąć w tej kwestii dużego postępu.
Konieczne jest wprowadzenie usprawnień w zakresie skutecznego wykorzystywania środków wspólnotowych oraz rozpoczęcie dużych reform strukturalnych. W tym kontekście chciałbym zwrócić uwagę na sytuację i rolę przemysłu stoczniowego, który wymaga restrukturyzacji. Jeżeli Chorwacji to wszystko się uda, wtedy faktycznie możliwe będzie zakończenie negocjacji na czas, w terminie określonym w sprawozdaniu, i należy udzielić wszelkiego możliwego wsparcia takiemu rozwiązaniu.
Proces przystąpienia Chorwacji ma znaczenie regionalne wykraczające daleko poza sam proces. Jeżeli uda się zakończyć sukcesem proces przystąpienia Chorwacji, będzie ona stanowiła wzór i zachętę także dla pozostałych państw Bałkanów Zachodnich. Z tego względu szybkie i udane zakończenie negocjacji stanowi nie tylko wspólną odpowiedzialność Chorwacji i Unii Europejskiej, ale leży również w ich wspólnym interesie. Mam nadzieję, że Chorwacja sprosta tej odpowiedzialności.
Na koniec chciałbym pogratulować Hannesowi Swobodzie doskonałej pracy, jaką wykonał spełniając obowiązki sprawozdawcy. Dziękuję, panie przewodniczący.
Konrad Szymański, w imieniu grupy UEN. – Ja oczywiście dołączam się do tych gratulacji dla sprawozdawcy. To bardzo dobre sprawozdanie. Bardzo dobrze się stało, że Chorwacja i Macedonia mogą uzyskać członkostwo w Unii jeszcze przed wyborami europejskimi 2009. Na tej ostatniej prostej powinniśmy oczywiście unikać dodawania politycznych warunków akcesji, szczególnie w tych sferach, które – jak roszczenia majątkowe czy odszkodowawcze – należą do sfery stosunków bilateralnych. Proces poszerzenia nie może stać się zakładnikiem takich napięć.
Jest także szerszy kontekst tego procesu. Rozszerzenie Unii na Bałkany Zachodnie to europejski wkład w stabilizację tego regionu – regionu, który zawiedliśmy w latach 90. By proces ten był ukończony, musimy wysłać pozytywny sygnał także do Belgradu. Uznając Kosowo, postawiliśmy proeuropejską część opinii publicznej w Serbii w bardzo trudnym położeniu. Mamy dziś mało czasu, by to wrażenie choć częściowo zrównoważyć.
Pilnie potrzebna jest mapa drogowa dla porozumienia wizowego z Serbią. Bardzo pilnie powinniśmy podpisać umowę o stabilizacji i stowarzyszeniu. Stała się ona dziś zakładnikiem polityki wewnętrznej dwóch krajów członkowskich, cenę jednak za jej wstrzymanie może zapłacić cała Unia.
Milan Horáček, w imieniu grupy Verts/ALE. – (DE) Wyrażam ogromne zadowolenie z tego bardzo dobrego, wyważonego sprawozdania pana Swobody, stanowiącego pozytywny sygnał dla Chorwacji i regionu jako całości. Jednakże mimo wszystkich konkretnych wysiłków nie możemy zapomnieć o pewnych problemowych dziedzinach, które nadal wymagają dogłębnych reform, zanim Chorwacja będzie mogła przystąpić do UE.
W końcu fakty są jedynym wiarygodnym miernikiem gotowości kraju do akcesji. Przykładami mogą być wyjaśnienie nierozwiązanych kwestii granicznych, zwalczanie korupcji, reforma administracji oraz poszanowanie praw człowieka. Innym ważnym kryterium gotowości kraju jest współpraca z Międzynarodowym Trybunałem Karnym dla Byłej Jugosławii.
Partie polityczne, społeczeństwo obywatelskie i media muszą podjąć długotrwałe wysiłki służące zyskaniu akceptacji obywateli. To samo dotyczy włączenia mniejszości narodowych i seksualnych w życie społeczne i polityczne.
Z dużym zadowoleniem przyjmuję nominację przedstawiciela serbskiej mniejszości na stanowisko wicepremiera. Jednakże wiele pozostaje do zrobienia w dziedzinie ochrony środowiska naturalnego, aby zapewnić ekologiczny trwały rozwój spełniający cele UE. Z chęcią podejmuję się poparcia Chorwacji w realizacji tego zadania.
Diamanto Manolakou, w imieniu grupy GUE/NGL. – (EL) Panie przewodniczący! My, posłowie wywodzący się z Komunistycznej Partii Grecji, zagłosujemy przeciwko rozszerzeniu UE o FYROM i Chorwację. Sprzeciwiamy się wzmocnieniu kapitalistycznej i podżegającej do wojny UE.
Po rozmontowaniu Jugosławii przez NATO i UE lęgną się imperialistyczne plany przesunięcia granic na Bałkanach i stworzenia protektoratów wspierających imperialistów i dzielących narody. Największa baza amerykańska jest tworzona i rozbudowywana na samowolnie wyznaczonych terytoriach między FYROM a serbską prowincją Kosowo, gdzie oczekuje się pojawienia sił zbrojnych UE. To typowy przykład zaostrzenia rywalizacji w regionie.
W trakcie niedawnego szczytu NATO udzielono zgody na przystąpienie Chorwacji i Albanii, ale do tego grona nie zaproszono FYROM. To pokazuje nieprzyjemny szantaż, jakiemu poddane są państwa bałkańskie, podobnie jak Grecja, służący podporządkowaniu ich interesom imperialistycznym. W odniesieniu do nazwy popieramy akceptowalne dla wszystkich rozwiązanie za pomocą definicji geograficznej, które jest dalekie od wywołującego podziały nacjonalizmu i zniewolenia, służące pokojowi, stabilnym granicom i ochronie suwerenności państw. Tym, czego potrzebujemy, jest wspólne zwalczanie przez obywateli organizacji imperialistycznych, które wywołują podziały i wyzyskują ich.
Georgios Georgiou, w imieniu grupy IND/DEM. – (EL) Panie przewodniczący! Reperkusje szczytu NATO w Bukareszcie dotarły do tego Parlamentu. To pocieszające, że Europa przynajmniej zajęła stanowisko w tej sprawie, ponieważ zwykle brak chęci do zajmowania stanowiska, kiedy inni podejmują decyzje. Z tego względu uważam, że wszystkie strony zdobyły użyteczne doświadczenia, w szczególności FYROM. Ta nowa republika jeszcze nie nauczyła się europejskich zwyczajów dyplomatycznych, pokładając nadzieję na przystąpienie do NATO w obietnicach Stanów Zjednoczonych i dziecinnej, błędnej nadziei na oswobodzenie z niewoli.
Prowokacje i fanatyzm nigdy nie powinny być opcją wykorzystywaną w negocjacjach między państwami europejskimi. Nigdy nie należy podejmować wyborów na podstawie złudnych podstaw pochodzenia, sąsiadujących kultur i historii; zamiast tego powinniśmy działać w duchu konsensusu, zrozumienia i - przede wszystkim - uczciwości, aby raczej znaleźć rozwiązania, niż pogarszać problemy. Na pozytywnym podejściu skorzysta FYROM, której - jak mamy nadzieję - udzieli się wsparcia w przystąpieniu zarówno do NATO, jak i do UE. Jeżeli FYROM odmówi przyjęcia wybranej dla niej nazwy i będzie się upierać przy tym sprzeciwie, dowie się, że istnieją przeszkody dla jej przystąpienia, ponieważ sama osłabiła swoje wysiłki. Jeżeli jej wysiłki są podkopywane już teraz, być może będą podkopywane również w przyszłości.
Dimitar Stoyanov (NI). – (BG) Z pewnością pan Meijer jest świadom, że „Macedonia” i „naród macedoński” są określeniami stworzonymi dyrektywą Międzynarodówki Komunistycznej w 1934 r. Po wojnie koncepcja „macedonizmu” została przejęta i realizowana twardą ręką przez Jugosłowiańską Partię Komunistyczną, a następnie stała się częścią koncepcji Wielkiej Serbii. Te koncepcje obejmują zażartą propagandę bułgarofobii.
W Macedonii wiele osób, które są świadome swojej bułgarskiej przynależności etnicznej, jest prześladowanych ze względu na swoje pragnienie nazywania się Bułgarami. Co roku w Skopje bezczeszczona jest pamiątkowa tablica Bułgarki Mary Bounevej, bojowniczki o wolność Macedonii, którą francuska prasa nazwała „Charlotte Corday Macedonii”. W 2007 r. temu aktowi profanacji towarzyszyły fizyczne ataki na Bułgarów i obywateli Macedonii uznających się za przynależących etnicznie do Bułgarów.
Najwyższy czas, aby rząd Macedoński ukrócił takie manifestacje nienawiści wobec Bułgarów, ponieważ w Unii Europejskiej nie ma miejsca na manifestacje nienawiści.
Dziękuję.
Anna Ibrisagic (PPE-DE). – (SV) Dziękuję, panie przewodniczący! Sprawozdanie jest w całości dobre. Jest dobrze wyważone i stanowi obiektywną ocenę rozwoju sytuacji w Macedonii; chwali to, co już udało się osiągnąć i apeluje o poświęcenie nieco więcej czasu na to, co jeszcze pozostało do zrobienia. Ale, podobnie jak to często miało miejsce już wcześniej, debata ogranicza się raczej do omawiania różnych poglądów na spór w sprawie nazwy państwa, niż do przedyskutowania, w jaki sposób możemy jak najszybciej wprowadzić Macedonię do UE.
Wszyscy wiemy, co wydarzyło się na szczycie w Bukareszcie. Nie chcę dochodzić, kto miał rację, a kto nie, czy też kto musiał bronić ważniejszych interesów narodowych, ale muszę powiedzieć, że polityka zagraniczna nie polega wyłącznie na tym, kto miał rację, a kto nie. Polityka zagraniczna polega na znajdowaniu rozwiązań, które najlepiej służą pokojowi i bezpieczeństwu w czyimś kraju, regionie, a w naszym przypadku - w Europie. Osiąga się to dzięki połączeniu dobrej woli, kompromisu, dobrej dyplomacji i zdecydowanego przywództwa. Zablokowanie państwu południowej Europy możliwości stania się członkiem NATO, kiedy już pojawiła się taka szansa, jest - moim zdaniem - niezbyt rozważnym posunięciem, uwzględniając złożoność aktualnej sytuacji na Bałkanach i wszystkie wyzwania stojące przed nami: niepodległość Kosowa, która jest już fait accompli, odejście rządu i nowe wybory w Serbii oraz trwającą wciąż reformę policji w Bośni.
Ale blokowanie możliwości członkowstwa państwa bałkańskiego w UE, a nawet rozważanie takiej możliwości, jest nie tylko nierozsądne, ale wręcz niebezpieczne! Zaledwie trzy godziny temu rozmawiałam z kolegą z Parlamentu Europejskiego, który stwierdził: „Jeżeli nie uczynią tak, jak chcemy, możemy ich zablokować, nie tylko w NATO, ale również w UE. Prawo daje nam taką możliwość”.
Moją reakcją na to jest: w takim razie musimy zmienić prawo! Przecież prawa z pewnością nie są po to, by się wzajemnie blokować, przeszkadzać czy szantażować? Z pewnością istnieją po to, abyśmy możliwie jak najlepiej współpracowali w pokojowej i bezpiecznej Europie.
Jestem zdecydowanie przekonana, że im wcześniej państwa bałkańskie znajdą się w UE, tym wcześniej zapewnimy sobie bezpieczną Europę. Absolutnie nie podlega wątpliwości, że Macedonia należy do Europy i że Macedonia powinna jak najszybciej przystąpić do UE. Wzywam państwa do poparcia sprawozdania.
Borut Pahor (PSE). – (SL) W odniesieniu do sprawozdania w sprawie Chorwacji: zarówno ta Izba, jak Komisja Europejska niemal entuzjastycznie przyjęły wiadomość o zawieszeniu przez chorwacki parlament swojej decyzji w sprawie strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa. I wydaje się, że dzięki tej decyzji Chorwacja otrzyma nagrodę w postaci przyśpieszonych negocjacji.
Chociaż opowiadam się za możliwie jak najszybszym przystąpieniem Chorwacji do Unii Europejskiej, chciałbym ostrzec tę Izbę, a w szczególności mojego przyjaciela sprawozdawcę, pana Hannesa Swobodę, że jednostronne działania Republiki Chorwacji w odniesieniu do jej granic z państwami sąsiadującymi nie są wyjątkiem, lecz regułą.
Jedyną wyjątkową okolicznością w tej sprawie jest to, że po raz pierwszy Chorwacja musiała wycofać się ze swoich jednostronnych działań, ponieważ została postawiona przed wyborem: albo Unia Europejska, albo nacjonalistyczna izolacja.
I w tym przypadku presja okazała się przydatna, a ja mam nadzieję, że pan Swoboda, a także Komisja Europejska i prezydencja, będą nadal stosować politykę, zgodnie z którą nie będzie się nagradzać jednostronnych działań Republiki Chorwacji dotyczących określania jej granic z państwami sąsiadującymi.
Jelko Kacin (ALDE). – (SL) Najlepszą metodą ustabilizowania tej części Bałkanów jest osiągnięcie przez Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii postępu i jej zbliżenie się do Unii Europejskiej. Zakończone przez nią sukcesem negocjacje zachęcą wszystkie pozostałe państwa sąsiadujące do dodatkowego wysiłku służącego uzyskaniu statusu państwa kandydującego.
Dla rozwiązania sporu dotyczącego nazwy konieczne są inicjatywy zewnętrzne. Symboliczne gesty, podobnie jak wytrwałość, potrzebne są zarówno w Skopje, jak i w Atenach. Mamy teraz najwyższy czas na znalezienie mniej prowokacyjnej nazwy dla lotniska w Skopje, jak również potępienie lekceważącego traktowania greckiej flagi. Jednakże nie da się również zaakceptować dalszych trudności i dyskryminacji, jakich doświadczają posiadacze paszportów macedońskich w związku z wizami greckimi.
W Unii Europejskiej tworzymy wspólnotę nowoczesnych państw post-narodowych. Wzajemne poszanowanie różnic i tożsamości narodowych jest również elementem poszanowania podstawowych praw człowieka. Tylko w ten sposób możemy zapobiec, a co najmniej ograniczyć negatywne skutki poczucia, że czyjaś narodowość jest zagrożona. Musimy zlikwidować reżim wizowy dla wszystkich państw regionu. Jednakże konieczne jest również szybkie i trwałe rozwiązanie problemu nazwy kraju oraz wszechstronny sojusz między Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii a Republiką Grecji. Pokój i stabilizacja oraz szybka i skuteczna integracja euro-atlantycka leży w interesie obu państw i wszystkich narodów.
Mimo to, panie komisarzu oraz panie Lenarčič, prezydencja słoweńska powinna przedłożyć kwestię macedońską w trakcie kolejnego szczytu. Nie ma najmniejszej potrzeby czekania do jesieni.
I jeszcze jedna uwaga w odniesieniu do Chorwacji: przyjmując strefę ochronną dotyczącą ekologii i rybołówstwa politycy chorwaccy złapali się we własne sidła. W przyszłości takie niespodzianki nie będą możliwe.
Jeżeli ta przygoda pozwoliła nam się czegoś nauczyć, to niech tak będzie, ale jeżeli nie wyciągnęli z niej żadnych wniosków, to wszystkie słowa i przyrzeczenia dotyczące zakończenia negocjacji w 2009 r. są jedynie mydleniem oczu. Nikomu nie potrzeba mydlić oczu: ani obywatelom, ani podmiotom gospodarczym, ani państwom sąsiadującym, ani Unii Europejskiej. Teraz potrzebujemy historii zakończonej sukcesem. Jednakże dla osiągnięcia każdego sukcesu konieczne jest przestrzeganie zasady pacta sunt servanda (należy przestrzegać umów).
Hanna Foltyn-Kubicka (UEN). – Panie Przewodniczący! Dokonując konstruktywnej oceny postępów Chorwacji, Unia Europejska powinna nie tylko stawiać warunki, ale też udzielać wszelkiej możliwej pomocy, mając na względzie doświadczenia innych państw europejskich, specyfikę regionu i świeży obraz wojny pozostający w pamięci społeczeństwa tego kraju. Integracja Półwyspu Bałkańskiego bez Chorwacji nie jest możliwa. Trzeba też podkreślić, że dwa ostatnie lata współpracy przyniosły nadspodziewanie dobre rezultaty, co niewątpliwie dobrze wróży procesowi integracji z Unią Europejską. Oczywiście są pewne dziedziny, które wymagają podjęcia bardziej stanowczych działań. Uważam jednak, że wysiłki tego państwa powinny być docenione, a cała Unia powinna te działania wspierać. W ciągu ostatnich dwóch lat Chorwacja poczyniła bowiem godne pochwały postępy w większości obszarów objętych prawem wspólnotowym.
Wyrażam zatem przekonanie i nadzieję, że przy obopólnym zaangażowaniu i odpowiednim wsparciu ze strony innych państw członkowskich uda się zakończyć negocjacje w takim czasie, by sfinalizowanie traktatu akcesyjnego mogło mieć miejsce przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 r.
Angelika Beer (Verts/ALE). – (DE) Panie przewodniczący! Chciałabym serdecznie powitać naszych partnerów z Macedonii, którzy przysłuchują się tej debacie. Pan komisarz Rehn stwierdził, że zachęcamy Macedonię do dokonania postępu w procesie reform. Wszyscy mówimy jednogłośnie „Tak, chcemy otworzyć negocjacje w tym roku”.
Jednakże wciąż musimy określić nazwy. Stroną, która za pomocą weta przeciwko członkostwu Macedonii w NATO uniemożliwiła jej podjęcie zobowiązań sojuszniczych, jest Grecja. Powszechnie wiadomo, że istnieje spór o nazwę, ale nie możemy zignorować faktu, że w 1995 r. Grecja złożyła wiążące oświadczenie, obowiązujące z punktu widzenia prawa międzynarodowego, że spór o nazewnictwo nigdy nie będzie stanowić przeszkody dla przystąpienia przez Macedonię do wspólnoty międzynarodowej, UE czy NATO.
Grecja złamała to porozumienie wiążące pod względem prawa międzynarodowego, a jeżeli chcemy domagać się reform w tym zakresie, to powiedziałabym, że to Grecja łamie zasady europejskie, a nie Macedonia.
To krok do tyłu, to policzek dla małego państwa, które faktycznie robi wszystko, aby nam dogodzić i otworzyć negocjacje. Z tego względu powiedziałabym również, panie Swoboda, że ta żonglerka służąca ponownemu zablokowaniu lub opóźnieniu jutrzejszego głosowania grozi dalszą destabilizacją rządu w Macedonii, jednocześnie stanowiąc zachętę dla sił nacjonalistycznych.
Faktycznym problemem jest to, że w osobie Grecji mamy kraj sojuszniczy kategorycznie odmawiający uznania jakiejkolwiek mniejszości w swoim własnym kraju. Jest to sprzeczne z kryteriami kopenhaskimi, co wprawia w zakłopotanie Unię Europejską i sojusz. Życzę Macedonii zebrania wszystkich sił, które są potrzebne do zrobienia kolejnych kilku kroków wbrew Grecji.
Andreas Mölzer (NI). – (DE) Panie przewodniczący! Chorwacja nie tylko jest zakorzeniona kulturowo i historycznie w Europie Środkowej, ale już teraz spełnia wszystkie kryteria akcesyjne. Z tego względu nie powinniśmy stawiać przed nią niepotrzebnych przeszkód. Rozwiązując spór o rybołówstwo Chorwacja ponownie dowiodła swojej gotowości do członkostwa w UE, a rząd chorwacki zwiększa także wysiłki na rzecz zwalczania korupcji.
Mimo to szybkie przystąpienie Chorwacji, będące już na wyciągnięcie ręki, nie powinno moim zdaniem prowadzić do automatycznego przystąpienia jakiegokolwiek innego państwa. Jak powszechnie wiadomo, Macedonia musi walczyć nie tylko z korupcją, ale również z problemami gospodarczymi i o rządy prawa. W szczególności w związku z deklaracją niepodległości Kosowa okaże się, czy możliwe jest zachowanie w dłuższym terminie pokoju etnicznego z mniejszością albańską. Nie możemy powtarzać błędów z poprzednich etapów rozszerzenia. Moim zdaniem UE musi wreszcie przyjąć do wiadomości fakt, że nierozwiązane konflikty, różnice kulturowe i problemy społeczno-gospodarcze nie znikną bez śladu po akcesji
Pál Schmitt (PPE-DE). – (HU) Dziękuję, panie przewodniczący! Jako przewodniczący Wspólnej Komisji Parlamentarnej UE-Chorwacja uważam, że w ostatnich miesiącach nastąpił pozytywny zwrot w procesie integracji euro-atlantyckiej Chorwacji. Kilka tygodni temu pan Barroso przedstawił mapę drogową zakończenia negocjacji akcesyjnych do jesieni 2009 r., a tydzień temu Chorwacja otrzymała zaproszenie do NATO.
Oba te wydarzenia dowodzą, że Chorwacja znajduje się na właściwej drodze, a wspólnota międzynarodowa nagradza wysiłki rządu chorwackiego. Nie jest przypadkiem, że w Chorwacji wyniki Eurobarometru po raz pierwszy od dawna ponownie przekroczyły 60%. Uważam również, że doskonałym i mądrym posunięciem była decyzja naszych chorwackich przyjaciół o rezygnacji w interesie członkostwa Chorwacji w Unii Europejskiej ze stosowania strefy ochronnej dotyczącej rybołówstwa w odniesieniu do państw członkowskich Unii Europejskiej.
W odniesieniu do zagadnienia niepodległości Kosowa, rząd pana Sanadera również wybrał umiarkowane stanowisko, przyłączając się do większości państw członkowskich UE i uznając niepodległość Kosowa.
Panie przewodniczący! Jak już podkreślało wielu przedmówców, fakt, że mniejszość serbska w Chorwacji otrzymała stanowisko wicepremiera w obecnym gabinecie, przyczynił się w znacznym stopniu do stabilności w regionie i pokoju między różnymi grupami etnicznymi. Uważam, że słoweński premier postępuje niesprawiedliwie ogłaszając, że nie wyklucza zawetowania decyzji o przystąpieniu Chorwacji do UE ze względu na kwestie graniczne między tymi dwoma państwami. Rozszerzenie UE i los narodu nie mogą być uzależnione od rozwiązania dwustronnych sporów granicznych.
Sprawozdanie stanowi optymistyczny sygnał, uznając postęp osiągnięty przez Chorwację w zakresie stabilności w regionie Zachodnich Bałkanów, zapewnienia gotowości gospodarki krajowej do konkurowania w środowisku Unii Europejskiej oraz reform instytucjonalnych i transpozycji przepisów Unii Europejskiej. Jednakże oprócz dobrych wiadomości sprawozdanie nie unika nawiązania do wyzwań stojących przed nami: reformy systemu sądownictwa, zwalczania zorganizowanej przestępczości i korupcji, zamknięcia kwestii powrotu uchodźców oraz rozwiązania lub złagodzenia napięć dwustronnych. Gratuluję sprawozdawcy, panu Swobodzie.
Józef Pinior (PSE). – Panie przewodniczący! Chciałbym przede wszystkim pogratulować panom Hannesowi Swobodzie i Erikowi Meijerowi w związku z ich sprawozdaniami o postępie odpowiednio Chorwacji i Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. Oba sprawozdania są doskonałe. Jako sprawozdawca pomocniczy ze strony Grupy Socjalistycznej do sprawozdania w sprawie Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii chciałbym podziękować panu Meijerowi za jego zaangażowaną i szczerą współpracę w trakcie przygotowywania tego sprawozdania.
Sprawozdanie w sprawie Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii chwali postępy osiągnięte w realizacji porozumienia ramowego z Ohrid, które dotyczy politycznych aspektów stosunków międzyetnicznych. Sprawozdanie omawia osiągnięcia gospodarcze, przyjęcie kilku kluczowych ustaw w sprawie prokuratorów oraz postęp w zwalczaniu korupcji. Po stronie minusów ubolewamy nad podpisaniem przez Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii dwustronnego porozumienia w sprawie immunitetów ze Stanami Zjednoczonymi, które zapewnia wyłączenie spod jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego, co jest sprzeczne ze standardami i polityką UE.
Sprawozdanie wzywa Byłą Jugosłowiańską Republikę Macedonii i Grecję do wzmożenia wysiłków służących rozwiązaniu sporu dotyczącego nazwy państwa. W żadnym wypadku nie powinno to stanowić przeszkody dla członkostwa Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii w organizacjach międzynarodowych. W odniesieniu do nazwy, sprawozdanie nie krytykuje żadnej z dwu stron. Zachęca ono jedynie obie strony do kontynuowania negocjacji, mimo tego, co wydarzyło się na szczycie NATO w Bukareszcie w zeszłym tygodniu. Na szczęście na wczorajszym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Javier Solana stwierdził, że negocjacje w sprawie nazwy będą kontynuowane. Jeżeli obie strony się porozumieją, NATO może natychmiast podjąć decyzję o zaproszeniu Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii, nawet na szczeblu ambasadorów, a więc konieczny będzie nowy szczyt. Była Jugosłowiańska Republika Macedonii może w tym roku uzyskać informację o terminie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. Parlament Europejski powinien zdecydowanie zachęcać to państwo do integracji europejskiej.
Johannes Lebech (ALDE). – (DA) Panie przewodniczący! Dyskutując o Bałkanach musimy spojrzeć na region jako całość. Długoterminowym celem UE jest przystąpienie wszystkich państw bałkańskich. Aby osiągnąć ten cel, oczekuje się osiągnięcia pewnych rezultatów przez same państwa. Wspólna przyszłość Europy jest wspólnym zadaniem państw członkowskich i wszystkich krajów bałkańskich. Nam, państwom skandynawskim, nie są obce historyczne konflikty, ale obecnie działamy razem. Bałkany, podobnie jak region skandynawski, są związane wzdłuż i wszerz wspólną historią, wspólnymi językami i wspólną kulturą. Z tego względu powinno być możliwe rozpoczęcie procesu współpracy, służącego zapewnieniu pokoju i stabilności.
Obecnie istnieje kilka porozumień o współpracy między państwami regionu. Dlaczego nie zrobić kolejnego kroku? Na podstawie doświadczeń państw skandynawskich, kraje bałkańskie mogłyby ustanowić forum współpracy, podobne do Rady Nordyckiej czy Rady Państw Morza Bałtyckiego. Intensyfikacja istniejącej regionalnej współpracy politycznej w formie Rady Bałkańskiej umożliwi tym krajom podjęcie praktycznej, przyszłościowej współpracy, która zapewni szansę ustabilizowania regionu i przygotuje do akcesji te państwa, które jeszcze nie są państwami członkowskimi czy oficjalnymi państwami kandydującymi.
Ryszard Czarnecki (UEN). – Panie Przewodniczący! Chorwacja, ten stary europejski naród o długiej historii i ciekawej kulturze, powinien jak najszybciej dołączyć do europejskiej rodziny narodów o nazwie Unia Europejska. Chorwacja, kraj kandydujący do Unii, paradoksalnie ma dłuższe dzieje niż niektóre państwa założyciele Wspólnot Europejskich, jak Belgia i Luksemburg. Zagrzeb czy Split to bardzo europejskie miasta, a Dubrownik to perła w kulturalnej koronie Europy. W czasie tej debaty większość mówców, także ja, występuje ubrana w krawaty. Warto przypomnieć, że krawaty to właśnie wynalazek Chorwatów, a wręcz trzeba podkreślić tu w Parlamencie Europejskim, jakże ceniącym wolności i swobody, że chorwacki port Dubrownik był pierwszym w Europie, który zakazał handlu niewolnikami na początku XV wieku.
W tej sytuacji nawet nie mamy moralnego prawa opóźniać akcesu Chorwacji do Unii.
Przewodniczący. – (FR) Fakt, że pełnię obowiązki przewodniczącego, ale nie noszę krawata, zdecydowanie nie ma nic wspólnego z tym punktem porządku obrad.
Antonios Trakatellis (PPE-DE). – (EL) Panie przewodniczący! Zarówno sprawozdanie pana Meijera, jak i jednogłośna decyzja Wspólnej Komisji Parlamentarnej UE-Była Jugosłowiańska Republika Macedonii podkreślają trzy kluczowe kroki, jakie FYROM robi w kierunku Europy.
Pierwszy krok obejmuje oczywiście spełnienie kryteriów akcesyjnych i zgodność z acquis communautaire. Chociaż FYROM osiągnęła postęp, musi kontynuować swoją ścieżkę reform, jak podkreślono zarówno w sprawozdaniu pana Meijera, jak i w wielu innych sprawozdaniach Komisji Europejskiej.
Drugi krok dotyczy polityki wewnętrznej i spójności społecznej. Musi ona nadal przestrzegać porozumienia z Ohrid, w szczególności w odniesieniu do Albańczyków oraz innych mniejszości w tym wieloetnicznym kraju.
Trzecim krokiem jest rozwiązanie sporów między FYROM a jej sąsiadami, zgodnie z Deklaracją Salzburską. Proszę pozwolić mi podkreślić, że Grecja zawsze była - i jest - liderem w staraniach na rzecz doprowadzenia do akcesji wszystkich krajów bałkańskich do struktur euro-atlantyckich, ponieważ zdecydowanie uważa, że wszyscy odniosą korzyści z rozwoju państw regionu.
Jednakże dla Grecji kwestia nazwy nie jest wyłącznie problemem historycznym, psychologicznym czy emocjonalnym. To autentycznie polityczny problem dla wszystkich greckich obywateli, ponieważ dotyczy europejskich wartości dobrego sąsiedztwa i współpracy regionalnej. Chciałbym państwu przypomnieć, że Grecja zgodziła się na przyznanie FYROM statusu państwa kandydującego, oczywiście pod warunkiem klauzuli zawartej w COM(2007)663 mówiącej, że w trakcie negocjacji uda się znaleźć satysfakcjonujące obie strony rozwiązanie kwestii nazwy.
Wreszcie chciałbym podkreślić, że nawet w obliczu przełożenia zaproszenia FYROM do NATO w Bukareszcie do czasu rozwiązania kwestii nazwy, Grecja opowiada się za kontynuowaniem negocjacji. W rzeczywistości wykonała szczodry krok kompromisowy sugerując akceptowalną nazwę złożoną, a zatem wszystko, co musi zrobić druga strona, to spotkać się z Grecją w połowie drogi.
Panie przewodniczący! Na zakończenie chciałbym wierzyć, że uda się osiągnąć kompromis w odniesieniu do tych kilku spraw, które wciąż wymagają wyjaśnienia, co umożliwi nam kontynuowanie głosowania w Strasburgu.
Ioan Mircea Paşcu (PSE). – Pani przewodnicząca! Chorwacja ma powołanie europejskie: dowodzą tego niedawne zaproszenie do NATO oraz trwające negocjacje w celu przystąpienia do UE. To duże osiągnięcie dla kraju, który jeszcze dziesięć lat temu praktycznie był w stanie wojny. Jednakże to jednocześnie nie wystarcza, aby sprostać wyzwaniom wciąż stojącym zarówno przed Chorwacją, jak i UE, stojącym na drodze do zakończenia tych negocjacji. Terminarz jest bardzo napięty; liczy się praktycznie każdy dzień, bez względu na różne terminy podawane jako zakończenie procesu.
Jednakże kiedy jakiś czas temu przebywałem z wizytą w Zagrzebiu jako przewodniczący delegacji Komisji Spraw Zagranicznych, dostrzegłem determinację władz chorwackich, aby rozwiązać te problemy i uzyskać członkostwo w Unii. W tym kontekście niedawna decyzja parlamentu chorwackiego o wyłączeniu państw UE ze stosowania strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa (ZERP), podjęta po wizycie komisarza Rehna, świadczy o tej determinacji i jest istotnym krokiem we właściwym kierunku. Jestem przekonany, że dzięki potencjałowi administracyjnemu umożliwiającemu wdrożenie niezbędnych przepisów Chorwacja, zarówno w UE, jak i w NATO, będzie silnym czynnikiem stabilności i postępu w tym regionie, który nadal wymaga naszej pełnej uwagi. Składam gratulacje panu Swobodzie z tytułu jego pracy mającej odzwierciedlenie w tym sprawozdaniu.
Lena Ek (ALDE). – |(SV) Dziękuję, pani przewodnicząca. Chorwacja ma kluczowe znaczenie dla demokratycznego rozwoju Zachodnich Bałkanów, a kontynuowanie tego procesu jest niezmiernie ważne. Zauważyliśmy, że ze zrozumiałych powodów nieco zwolnił on w trakcie kampanii wyborczej w Chorwacji oraz tworzenia nowego rządu, ale teraz mam nadzieję, że proces nabierze tempa. Jak zauważyli przedmówcy, terminarz jest bardzo napięty.
Z zadowoleniem przyjmuję czasowe zniesienie ograniczeń w strefie ochronnej dotyczącej ekologii na Adriatyku. To pozytywny sygnał dla stosunków między Słowenią, Włochami i Chorwacją, ale kwestie ekologiczne nadal muszą odgrywać istotną rolę w naszym podejściu do tego wyjątkowego środowiska morskiego.
Chorwacja ma nadal wiele do zrobienia w dziedzinie reformy systemu prawnego czy procedur sądowych. Zdecydowanie zbyt wiele osób wciąż musi zdecydowanie zbyt długo czekać na orzeczenia w swoich sprawach. To musi zostać uznane za priorytet, a potencjał administracyjny kraju musi zostać rozwinięty i rozszerzony.
Na koniec z zadowoleniem przyjmuję pracę wykonaną przez Komisję UE parlamentu Chorwacji, której przewodniczy moja przyjaciółka Vesna Pusić. Mamy obecnie nadzieję, że negocjacje będą doskonale prowadzone i uda się je szybko zakończyć.
Doris Pack (PPE-DE). – (DE) Pani przewodnicząca! Sprawozdanie pana Swobody jest zachęcające, realistyczne i wyważone. Składam mu z tego powodu gratulacje. Obrazuje ono postęp, jakiego dokonała Chorwacja, którego przykładem są wzorowe przepisy dotyczące mniejszości, konstruktywna współpraca z Trybunałem w Hadze, zwiększające się zaangażowanie w zwalczaniu korupcji, oraz przede wszystkim porozumienie między parlamentem i rządem w sprawie strefy ochronnej dotyczącej rybołówstwa, które było szczególnie trudne do wypracowania.
Aktualnie Chorwacja i Komisja Europejska muszą zmobilizować wszystkie swoje siły w celu szybkiego i satysfakcjonującego wynegocjowania przyszłych rozdziałów. Wreszcie należy dać międzynarodowemu rozjemcy szansę rozwiązania sporów granicznych między Słowenią i Chorwacją. Chorwacja ma kluczową rolę do odegrania w regionie i niedługo powinna zostać zaproszona do Unii Europejskiej. Kwestie dwustronne nie mogą stanowić przeszkody.
W odniesieniu do Macedonii mogę państwu powiedzieć, że uczestniczyłam tam w trakcie weekendu w konferencji i po odrzuceniu przez NATO atmosfera jest rzeczywiście bardzo napięta. Obywatele mają wrażenie, że zostali potraktowani bardzo niesprawiedliwie. Sprawozdanie pana Meijera pokazuje wyboistą drogę, którą kraj już skutecznie przemierzył. Z pewnością wciąż wiele pozostaje do zrobienia, ale póki kwestia nazwy stale wisi nad wszystkim jak miecz Damoklesa, ciężko jest osiągnąć postęp w innych dziedzinach.
Monitoruję sytuację w tym kraju od 1992 r. i chciałabym, aby Macedonii i Grecji udało się znaleźć wreszcie rozwiązanie sporu dotyczącego nazwy, szczególnie dla dobra młodego pokolenia. W ostatnich tygodniach obie strony poczyniły ustępstwa i obie muszą uczynić kolejny krok ku drugiej stronie. Uważam, że byłoby to sprzeczne z naszymi wartościami europejskimi i faktycznie nieodpowiedzialne, gdyby po raz kolejny weto stanowiło okazję zablokowania krajowi akcesji do Unii Europejskiej. Tak się nie może stać!
Gyula Hegyi (PSE). – Pani przewodnicząca! Jestem bardzo rozczarowany obecnymi stosunkami między Zachodem a Macedonią. Mówiąc szczerze, obywatele Macedonii zasługują na o wiele lepsze traktowanie z naszej strony.
Sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana po ogłoszeniu niepodległości Kosowa i niedawnej nieudanej próbie przystąpienia do NATO. W Macedonii istnieją z jednej strony elementy separatystyczne, a z drugiej - nacjonaliści, którzy stanowią zagrożenie dla stabilności państwa, a decyzja z Bukaresztu wcale nie czyni sytuacji łatwiejszą. Ale być może nasi macedońscy przyjaciele wyciągną przynajmniej jeden wniosek z lekcji w Bukareszcie. Uzyskanie poparcia Stanów Zjednoczonych nie wystarczy. Wiele decyzji jest uzależnionych od wspólnej zgody państw członkowskich, nie tylko w Unii Europejskiej, ale również w NATO, a wiele państw członkowskich może zastosować swoje prawo weta.
W kontekście ostatnich wydarzeń Macedonia powinna ponownie przeanalizować swoje stanowisko w sprawie wyłączenia Stanów Zjednoczonych z jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego. Po obu stronach - po naszej i po stronie polityków macedońskich - popełniono wiele błędów, ale za nasze błędy nie możemy karać zwykłych obywateli. Z tego względu przynajmniej w zakresie liberalizacji reżimu wizowego powinniśmy działać szybko, umożliwiając Macedończykom łatwiejsze podróżowanie, naukę i bliższe kontakty z codziennym życiem europejskim. Kiedy trzy i pół roku temu zostałem wybrany na wiceprzewodniczącego Wspólnej Komisji Parlamentarnej UE-Macedonia, miałem wiele optymistycznych planów dotyczących poprawy naszych stosunków. Bardzo niewiele z tych pomysłów zostało zrealizowanych. Mam nadzieję, że przynajmniej w dziedzinie liberalizacji reżimu wizowego uda się nam osiągnąć postęp.
Maria Eleni Koppa (PSE). – (EL) Pani przewodnicząca! Grecja stale popierała europejskie perspektywy FYROM, przyczyniając się do jej rozwoju gospodarczego. Pod auspicjami ONZ systematycznie pracowaliśmy nad znalezieniem wzajemnie satysfakcjonującego rozwiązania problemu nazwy. Grecja poczyniła znaczne ustępstwa i obecnie popiera złożoną nazwę z powszechnie wiążącym erga omnes oznaczeniem geograficznym.
Niestety, druga strona nie wykazuje tyle dobrej woli. Po szczycie NATO w Bukareszcie w interesie wszystkich stron jest kontynuowanie rozmów i możliwie jak najszybsze osiągnięcie porozumienia. Decyzja NATO o braku zaproszenia nie oznacza odrzucenia możliwości członkostwa, ale wskazuje na potrzebę znalezienia rozwiązania.
Uważam, że pierwotny tekst sprawozdania kolegi posła, pana Meijera, był pod tym względem wyważony. Niestety, ze względu na przyjęte poprawki, w kwestii nazwy sprawozdanie zostało popsute. Wzywamy posłów do Parlamentu Europejskiego o odrzucenie sformułowań, które zakłócają trwający proces negocjacji, wchodzący w najtrudniejszy etap.
Zita Pleštinská (PPE-DE). – (SK) Bez przystąpienia państw Europy Południowo-Wschodniej do UE nie możemy mówić o sukcesie integracji europejskiej.
W trakcie zimnej wojny była Jugosławia stanowiła bastion wolności, a wielu emigrantów, również żyjących wcześniej w totalitarnej Czechosłowacji, uciekło na Zachód właśnie przez ten kraj, stanowiący ostrzeżenie dla byłego Związku Radzieckiego i jego krajów satelickich. W odpowiedzi na zadane przeze mnie Radzie pytanie, dotyczące sporów granicznych między Słowenią i Chorwacją, Rada poinformowała mnie, że zatwierdziła zmieniony układ stowarzyszeniowy z Chorwacją, którego realizacja jest obecnie głównym warunkiem osiągnięcia postępu w procesie negocjacji.
Z zadowoleniem przyjmuję sprawozdanie sporządzone przez pana Hannesa Swobodę. Napawa mnie ono optymizmem. Podobnie jak sprawozdawca jestem przekonana, że jeżeli Chorwacji uda się kontynuować postęp, który już osiągnęła w procesie integracji, spełni wszystkie warunki przystąpienia do Unii Europejskiej i stanie się istotnym katalizatorem dla wszystkich pozostałych krajów Zachodnich Bałkanów.
Pierre Pribetich (PSE). – (FR) Pani przewodnicząca, szanowni państwo! Chciałbym złożyć gratulacje mojemu koledze, panu Swobodzie, z tytułu wykonanej przez niego pracy i jakości tego sprawiedliwego i wyważonego sprawozdania, podkreślającego postęp osiągnięty w szczególności w zakresie prawa konstytucyjnego dotyczącego mniejszości narodowych, jak również działania, które nadal należy wykonać, na przykład konieczne wzmocnienie systemu sądownictwa.
Cieszymy się bardzo, że Republika Chorwacji zrezygnowała ze strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa na Adriatyku, która była źródłem napięć wewnątrz Unii Europejskiej. To bardzo symboliczny gest, jeżeli coś takiego jest możliwe, pokazujący, jak bardzo Chorwacji zależy na przystąpienia do Unii Europejskiej. Jean Cocteau powiedział nam „Nie ma miłości, są tylko dowody miłości”. Za pomocą tego czynu Chorwacja zastosowała tę maksymę do naszej własnej sytuacji.
My z kolei musimy trzymać się celu podpisania traktatu akcesyjnego w czerwcu 2009 r., co stanowi symboliczną datę i ambitny cel. Nie ma polityki bez symboliki. Potwierdźmy to, wyślijmy ten wyraźny sygnał i pokażmy obywatelom Chorwacji, pokażmy Chorwacji, jak niecierpliwie oczekujemy przyjęcia ich do rodziny europejskiej, ponieważ nie działamy tylko na rzecz Chorwacji, to również mocny symbol stabilności Bałkanów oraz pokoju. Pracujmy zatem dwa razy ciężej nad osiągnięciem tego celu. Pomóżmy Komisji i Chorwacji w realizacji tego zadania.
Zdzisław Zbigniew Podkański (UEN). – Pani Przewodnicząca! Poprosiłem o głos w sprawie Chorwacji i Macedonii, by podkreślić złożoność sytuacji na Bałkanach oraz potrzebę prowadzenia spokojnej i wyważonej polityki. Przed pochopnymi decyzjami i rozwiązaniami ostrzega nas m.in. dramat Serbii i Kosowa. Do podobnego dramatu mogło dojść również w Macedonii, na terenie której licznie zamieszkują Albańczycy. Niebezpieczeństwo to zostało zażegnane dzięki mądrości przywódców zainteresowanych stron.
Takie pozytywne doświadczenia trzeba wykorzystywać i wspomagać oraz unikać urządzania innych – bez ich woli, na siłę, bez przedłożenia sensu podejmowanych działań.
Giorgos Dimitrakopoulos (PPE-DE). – (EL) Pani przewodnicząca! Proszę pozwolić mi przede wszystkim podkreślić, że całkowicie zgadzam się ze stanowiskiem pana Swobody dotyczącym perspektyw akcesyjnych Chorwacji.
Po drugie, w odniesieniu do sprawozdania pana Meijera w sprawie Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii, chciałbym podziękować sprawozdawcy za jego chęć zaangażowania się w negocjacje. Jednakże wzywam rząd i siły polityczne FYROM do spojrzenia w przyszłość i dokonania niezbędnego wysiłku służącego znalezieniu rozwiązania kwestii nazwy, które byłoby akceptowalne dla obu stron. Taki postęp będzie oznaczał spełnienie kryteriów dobrego sąsiedztwa i otworzy drogę dla dalszego postępu FYROM na drodze do UE.
Na koniec chciałbym poprzeć złożony przez pana Swobodę wniosek o przełożenie głosowania nad sprawozdaniem pana Meijera o około tydzień, aby dać nam czas na dokładniejsze przeanalizowanie zgłoszonych poprawek kompromisowych.
Monika Beňová (PSE). – (SK) Moja wypowiedź będzie krótka.
Sprawozdanie mojego kolegi, pana Swobody, dość jednoznacznie opisuje kwestie, o których należało wspomnieć, a moim zdaniem sprawozdanie wyraźnie odzwierciedla doświadczenie polityczne i profesjonalizm pana Swobody.
Jako wiceprzewodnicząca parlamentu regionalnego chciałabym jedynie powiedzieć, że poszczególne regiony Chorwacji są dobrze przygotowane do stania się częścią Unii Europejskiej. Ta kwestia jest omawiana przez obecne państwa członkowskie nie tylko na szczeblu krajowym z rządem chorwackim, ale również z chorwackimi regionami. Moim zdaniem stanowi to dobrą zapowiedź aktywnego udziału regionów Chorwacji w przyszłej polityce UE.
Miloslav Ransdorf (GUE/NGL). – (CS) Nie tak dawno temu pan Rupel zapewniał nas, że prezydencja słoweńska podejmuje odpowiednie działania w odniesieniu do Kosowa. Stało się to, czego się spodziewaliśmy: kryzys rozszerzył się. W Macedonii pan Thaçi spowodował niedawno rozpad koalicji rządowej i domagał się federalizacji, dwujęzyczności i uznania flagi Skanderbega.
Separatyści albańscy zachowują się w podobny sposób w Dolinie Preszewskiej na południu Serbii, gdzie zagrozili zbojkotowaniem wyborów. Można się spodziewać, że kryzys obejmie również Czarnogórę. Moim zdaniem musimy pomóc Macedonii, zaoferować jej wszelkie wsparcie niezbędne dla stania się stabilnym krajem, ale musimy odmówić wszelkiej pomocy separatystom albańskim, ponieważ wyraźnie widać, że trwające 10 lat wysiłki służące zmianie terrorystów w demokratów całkowicie zawiodły.
Marios Matsakis (ALDE). – Pani przewodnicząca! Grecja, wieloletni członek UE, i 11 milionów jej obywateli uważają, że mają poważny i uzasadniony problem z nazwą swojego sąsiada, Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii, a my musimy uszanować te obawy.
Faktem bardzo godnym pożałowania jest to, że mimo prowadzonych obecnie przez Grecję negocjacji z Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii w tej kwestii, niektórzy posłowie do PE oraz niektóre rządy państw UE już zajęły stanowiska i starają się również zmusić Parlament Europejski do opowiedzenia się za jedną ze stron: oczywiście za stroną Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. To niezbyt rozsądne, niesprawiedliwe i niekorzystne zarówno dla polityki spójności UE, jak i dla rozwiązania tej sytuacji, ponieważ nie tylko zwiększy nieprzejednanie rządu Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii w jej żądaniach dotyczących nazwy, zgłaszanych w trakcie negocjacji, ale również będzie oznaczać, że przez długi czas nie uda się znaleźć odpowiedniego rozwiązania.
Ljudmila Novak (PPE-DE). – (SL) Ja również wyrażam zadowolenie, że nasz sąsiad - Chorwacja - zawiesił stosowanie strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa, która stanowiła największą przeszkodę uniemożliwiającą kontynuowanie negocjacji. Mimo to należy poważnie ostrzec Chorwację, że w Unii Europejskiej przestrzegamy umów i nie uciekamy się do działań jednostronnych.
Jednakże nie zgadzam się z przesadnymi pochwałami pod adresem Chorwacji z tytułu rezygnacji ze strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa. To Chorwacja pierwotnie wywołała ten problem, a teraz przesadnie chwalimy ją, ponieważ go rozwiązała. To może ją jedynie zachęcić do prób rozwiązywania innych sporów w podobny sposób.
W Chorwacji uważa się, że można wiele uzyskać, ponieważ panuje świadomość, że istnieje wyjątkowe poparcie dla ich przystąpienia do Unii Europejskiej. Słowenia zawsze popierała przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej; mimo to nie możemy pogodzić się z ich działaniami dotyczącymi nierozwiązanych sporów przygranicznych i jednoczesnym sprzedawaniem przez nich ziemi należącej do Słowenii.
Roger Helmer (NI). – Pani przewodnicząca! Uważam, że to sprawozdanie jest dwa razy zbyt optymistyczne.
Rok temu spędziłem bardzo intensywny tydzień w Chorwacji na spotkaniach z dyplomatami, pracownikami akademickimi, prawnikami, biznesmenami, izbami handlowymi i mediami. Uzyskałem bardzo wyraźny obraz kraju, który nie dysponuje odpowiednią gospodarką rynkową i którego rząd wykazuje zdecydowanie zbyt duże zaangażowanie w sądownictwie, mediach i działalności gospodarczej. Określamy to mianem „kapitalizmu kolesiów”. Rząd wydaje ponad 50% PKB. Po prostu nie jest to wolny rynek w naszym rozumieniu.
Konieczne jest wprowadzenie przejrzystości do umów rządowych, będących przedmiotem łapówek. Konieczne jest wprowadzenie pełnej jawności interesów w decyzjach planistycznych, które obecnie zapewniają jedynie zysk urzędnikom. Przez krótki okres mamy szansę wymuszenia na Chorwacji reform przed akcesją. Nie jestem przekonany, że odpowiednio z niej korzystamy.
Przewodnicząca. – To bardzo ważne, że debata w tej sprawie wywołała tak wiele zainteresowania, ale niestety przewidziane było jedynie pięć minut, które już minęły.
Christopher Beazley (PPE-DE). – Pani przewodnicząca! W kwestii porządkowej, absolutnie zgadzam się z pani decyzją, że debata podlega ograniczeniom czasowym, ale być może zainteresowanie okazane przez posłów zgodnie z procedurą zgłoszeń z ław poselskich zachęci panią, jak również pani kolegów, do rozważenia przedłużenia czasu przeznaczonego dla posłów na omówienie spraw, które są przedmiotem powszechnego zainteresowania w Europie, a nie tylko tych, które są przedmiotem pracy konkretnej komisji.
Jest wiele rzeczy, które chciałbym powiedzieć w sprawie Macedonii i Chorwacji, ale nie wolno mi. Zawrę je w moim pamiętniku i prześlę państwu kopię do osobistego użytku.
Przewodnicząca. – Ze względu na okazane olbrzymie zainteresowanie tą kwestią, podwoiliśmy czas na wypowiedź. Zwykle jest to pięć minut, ale w tej sprawie przyznano 10 minut.
Państwa opinie są jednak naprawdę bardzo interesujące. W trakcie powtórnej analizy naszych metod pracy być może uda nam się wypracować przepisy dotyczące innych, podobnych ułatwień w odniesieniu do wystąpień posłów.
Janez Lenarčič, urzędujący przewodniczący. − (SL) Przede wszystkim chciałbym w imieniu Rady poprzeć stanowisko wygłoszone przez pana komisarza Rehna, że obecny rok ma kluczowe znaczenie dla członkostwa Chorwacji w Unii Europejskiej. Ponownie chciałbym pogratulować sprawozdawcy, panu Hannesowi Swobodzie, przygotowanego przez niego sprawozdania, które daje bardzo wyraźny obraz aktualnej sytuacji, osiągniętego poziomu rozwoju oraz przyszłych wyzwań.
Mamy nadzieję, że Chorwacja skorzysta z tej szansy i osiągnie szybki postęp. W rzeczywistości ten postęp będzie uzależniony przede wszystkim od samej Chorwacji oraz od tempa i jakości reform, które musi przeprowadzić.
Chciałbym również podkreślić, panie Schmidt, że prezydencja słoweńska z największą odpowiedzialnością będzie realizować ten program. Prezydencja słoweńska popiera postęp osiągany przez Chorwację przede wszystkim dlatego, że jak najszybszy postęp w kierunku członkostwa w Unii Europejskiej ma duże znaczenie dla Chorwacji, ale również dlatego, że ma on znaczenie dla Unii Europejskiej, jak również dla regionu jako całości.
Jednakże odpowiedzialna realizacja tego programu powinna być realizowana w ramach negocjacji, które zostały uzgodnione z Chorwacją, w oparciu o znowelizowany układ stowarzyszeniowy zatwierdzony niedawno przez Radę UE oraz inne przepisy prawa Unii Europejskiej. I to na tej podstawie mamy nadzieję, że Chorwacja osiągnie możliwie jak najszybszy postęp, a prezydencja słoweńska będzie pracować nad osiągnięciem tego celu.
W odniesieniu do Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii: pan Wiersma, pani Berès oraz inni posłowie wspominali o zagrożeniu niestabilnością polityczną w tym kraju. Prezydencja słoweńska ma szczerą nadzieję, że tak się nie stanie. Każdy kryzys polityczny lub ewentualne wcześniejsze wybory parlamentarne opóźniłyby konieczny proces reform o kilka miesięcy.
Chcielibyśmy, aby jedność obywateli Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii została utrzymana i wzmocniona, bez względu na ich powiązania polityczne i etniczne oraz jedność ich opinii w sprawie wspólnej przyszłości w Unii Europejskiej i strukturach euro-atlantyckich. Ogromne znaczenie ma również wzmocnienie wewnętrznej sytuacji politycznej dzięki powrotowi albańskiej partii DPA do koalicji rządowej.
Teraz jest odpowiedni czas, ale jest on ograniczony. Mamy czas jedynie do następnego jesiennego sprawozdania Komisji Europejskiej, jej okresowego sprawozdania w sprawie osiągniętego postępu. Duże znaczenie ma kontynuowanie prac zakończonych do tego czasu, które pod koniec roku uległy dodatkowemu przyśpieszeniu, szczególnie wobec ponownego rozbudzenia dialogu politycznego i osiągnięcia konkretnych rezultatów w zakresie reform. Ustanowiono Krajową Radę Integracji z UE oraz przyjęto ambitny plan realizacji zadań wynikających z partnerstwa akcesyjnego. Należy nadal podążać tym torem.
Prezydencja słoweńska będzie nadal udzielać Byłej Jugosłowiańskiej Republice Macedonii kluczowego wparcia przy podążaniu tą drogą.
Na zakończenie chciałbym podzielić się następującą myślą: kwestia stabilności Bałkanów Zachodnich oraz szybszego włączenia tego regionu w ramy europejskie musi pozostać jednym z najważniejszych priorytetów Unii. Prezydencja słoweńska uczyniła z tego zadania jeden ze swoich priorytetów. Mamy nadzieję, że nie zmieni się to w przyszłości. W rzeczywistości każda inwestycja w przyszłość Zachodnich Bałkanów w Europie jest również inwestycją w przyszłość Unii Europejskiej.
Chciałbym wyrazić wdzięczność państwom członkowskim oraz posłom do Parlamentu Europejskiego za ich znaczne wsparcie dla europejskich perspektyw Zachodnich Bałkanów, jak również za państwa wkład do dzisiejszej debaty. Dziękuję.
Olli Rehn, komisarz. − Pani przewodnicząca! Proszę pozwolić mi przede wszystkim podziękować posłom za bardzo rzeczową dyskusję, która moim zdaniem pokazuje znaczenie perspektywy europejskiej dla Zachodnich Bałkanów.
Wspomniano o wielu istotnych kwestiach, a w tej krótkiej odpowiedzi mogę się odnieść jedynie do niektórych spośród nich. Chciałbym również skorzystać z tej okazji, aby podziękować prezydencji słoweńskiej za nadanie Zachodnim Bałkanom priorytetowego znaczenia w okresie swojej prezydencji. Uważam, że nieformalne spotkanie ministrów spraw zagranicznych, które odbyło się kilka tygodni temu w Brdzie, w Słowenii, było bardzo istotne i z pewnością nadało nowy impet i dynamikę naszej polityce w zakresie Zachodnich Bałkanów, podobnie jak ta debata. Moim zdaniem obecnie podążamy właściwą drogą.
W okresie ostatnich lat region czynił ciągły postęp, a jeżeli uda się pokonać główne przyczyny ryzyka niestabilności, na przykład rezultaty procesu określania statusu Kosowa czy kruchość demokracji w Serbii, to jestem pewien, że przed regionem otworzy się świetlana przyszłość, a tą przyszłością będzie faktycznie Unia Europejska.
Prezydencja już udzieliła odpowiedzi na pytania odnoszące się do Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. Mogę jedynie przyklasnąć tym opiniom i powiedzieć, że kraj ma doskonałą szansę zrobienia w tym roku historycznego kroku naprzód, jeżeli podejmie zdeterminowane działania i ciągłe wysiłki służące spełnieniu kryteriów.
Optymizmem napawa przyjęcie przez rząd macedoński planu działań służącego spełnieniu kryteriów oraz nowego krajowego planu transpozycji acquis. Obecnie chciałbym zachęcić kraj do realizacji swoich własnych planów, a w ten sposób nakreślić drogę do uzyskania jesienią tego roku pozytywnej rekomendacji ze strony Komisji.
Kilka osób odniosło się do liberalizacji reżimu wizowego. Chciałbym państwa poinformować, że Komisja aktualnie pracuje nad mapą drogową liberalizacji reżimu wizowego dla Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. Wkrótce przedstawimy jej projekt krajowi i, ponieważ jest on dość zaawansowany w wielu dziedzinach, na przykład w zakresie paszportów biometrycznych, mam nadzieję, że dość szybko uda mu się spełnić warunki określone w mapie drogowej i osiągnąć w ten sposób cel bezwizowych podróży dla obywateli Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii.
Chciałbym również państwa poinformować, że wkrótce, przed końcem kwietnia, przedstawimy podobną mapę drogową dla bezwizowych podróży Serbów, gdzie zwykli obywatele także przykładają do tego ogromną wagę. Z naszej strony chcemy umożliwić realizację tego istotnego celu.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć w sprawie Chorwacji, że wyraźna większość Parlamentu Europejskiego ma jasny pogląd na to, co Chorwacja powinna jeszcze uczynić, aby odnieść sukces w postaci zakończenia negocjacji akcesyjnych w 2009 r. To dobrze, ponieważ prawdziwi przyjaciele Chorwacji nie powinni zamiatać problemów pod dywan, ale szczerze mówić, co należy jeszcze zrobić, i zachęcać Chorwację do realizacji niezbędnych reform wewnętrznych bez opóźnień. Konieczne są ciągłe wysiłki.
Pan Posselt zwrócił się do Komisji o wzmożenie jej wysiłków, więc mogę pana zapewnić, że Komisja nie będzie miała jakichkolwiek problemów z rozpatrzeniem stanowisk negocjacyjnych w poszczególnych rozdziałach, o ile sama Chorwacja spełni kryteria.
Pani Ek odniosła się do ekologicznych aspektów nadmiernego odłowu ryb w Morzu Adriatyckim, więc odpowiadając jej, chciałbym państwa poinformować, że pan premier Sanader poinformował pana przewodniczącego Barroso i mnie o swoich obawach dotyczących szczególnego obszaru na środku Adriatyku, głębi Jabuka/Pomo, która stanowi tarlisko o istotnym znaczeniu. Komisja zdecydowanie opowiada się za zrównoważonym zarządzaniem zasobami rybnymi, a komisarz Borg podejmuje bardzo aktywne działania w tej dziedzinie. Komisja jest gotowa podjąć prace nad ustanowieniem obszaru ochrony rybołówstwa na Adriatyku, jak przewidziano w nowym rozporządzeniu w sprawie Morza Śródziemnego. Będzie to wymagało dalszych rozmów między Słowenią, Włochami, Chorwacją i oczywiście Komisją.
Wreszcie pan Lebech wspomniał o modelu skandynawskim jako źródle inspiracji dla Zachodnich Bałkanów w zakresie współpracy regionalnej. Myślę, że Rada Nordycka już odgrywała taką rolę: została wykorzystana jako model dla Rady Współpracy Regionalnej w Europie Południowo-Wschodniej, której siedziba znajduje się w Sarajewie, a która obecnie stanowi forum regionalnej współpracy politycznej Zachodnich Bałkanów.
To optymistyczne, że współpraca regionalna uległa znacznej poprawie w okresie ostatnich kilku lat, a zarówno Chorwacja, jak i Była Jugosłowiańska Republika Macedonii aktywnie przyczyniły się do tego sukcesu. Dokonaliśmy wyraźnego postępu od czasu, kiedy zaledwie kilka lat temu współpraca regionalna była traktowana ze znaczną podejrzliwością jako próba przywrócenia Jugosławii. Obecnie pojawiło się nowe rozumienie jej roli, zarówno ze względu na osiągnięcie na miejscu konkretnych korzyści - gospodarczych, komunikacyjnych, transportowych, kontaktów międzyludzkich - jak również dlatego, że współpraca regionalna zbliża państwa do Unii Europejskiej. Przecież Unia Europejska polega właśnie na współpracy transgranicznej.
Chciałbym ponownie podziękować państwu za odpowiedzialną i rzeczową debatę oraz pogratulować sprawozdawcom ich istotnego wkładu do niej.
Przewodnicząca. – Szanowni państwo! Mam przyjemność powitać w tej Izbie nową komisarz, panią Androullę Vassiliou.
Pani komisarz! Proszę pozwolić mi pogratulować objęcia tego stanowiska. Jestem przekonana, że możemy oczekiwać udanej współpracy w Parlamencie Europejskim.
(Oklaski)
Hannes Swoboda, sprawozdawca. − Pani przewodnicząca! Moja grupa gratuluje pani z okazji wybrania pani na to stanowisko. Gorąco się za tym opowiadaliśmy i życzymy pani powodzenia.
(DE) Pani przewodnicząca, szanowni państwo! Dziękuję państwu za tę debatę, która była bardzo pożyteczna i konstruktywna. Chciałbym odnieść się do tego, co pan Schmitt powiedział w odniesieniu do 2009 r. Jestem przekonany, że uda się nam jutro znaleźć wspólne rozwiązanie, ponieważ wspólny szeroki fundament ma duże znaczenie.
Dlaczego Chorwacji się udało? Dlatego, że w kraju udało się osiągnąć powszechny konsensus, mimo nieznacznych sporów w odniesieniu do składu Wspólnej Komisji UE; oby tak było również w przyszłości. Również dlatego, że nawet jeżeli czasami kraj musi się do tego zmusić - udało mu się osiągnąć rzeczywisty konsensus ze swoimi sąsiadami, jak się stało na przykład w odniesieniu do strefy rybołówstwa.
Z tego względu - jeżeli mogę nawiązać teraz do Macedonii - chciałbym zwrócić się z bardzo wyraźnym apelem do naszych partnerów w Macedonii o wyciągnięcie wniosków z tego przykładu, aby spróbować osiągnąć porozumienie na szczeblu wewnętrznym, jak również ze swoimi sąsiadami.
Oczywiście łatwo jest tutaj dolewać oliwy do ognia i występować jako wielki adwokat, jak pani Beer. Jednakże, jak stwierdziła pani Pack i wielu innych mówców, oba kraje - Grecja i Macedonia - muszą uczynić krok naprzód, i to w okresie najbliższych kilku dni. Robienie teraz z tego macedońskiego wewnętrznego kryzysu politycznego nie pomoże Macedonii. Zablokuje drogę do UE; uniemożliwi znalezienie rozwiązania wspólnie z Grecją.
Z tego względu uczyniłem analogię do Chorwacji. Chorwacja odniosła sukces dzięki trzem faktycznie bardzo dobrym rządom, uwzględniając rządy pana Račana i pana Sanadera, które faktycznie osiągnęły znaczny postęp, jak również zmieniły swój punkt widzenia w odniesieniu do „interesów narodowych”. Z tego wynika mój ponowny apel o dalsze wypracowywanie tego wspólnego stanowiska w Chorwacji, mój apel o próbę osiągnięcia czegoś podobnego również w Macedonii oraz mój apel do prezydencji o kontynuację działań podejmowanych w okresie ostatnich kilku tygodni, mianowicie osiąganie postępu dla regionu jako całości. Panie komisarzu, jestem przekonany, że Komisja uczyni wszystko, co możliwe, aby doprowadzić do zakończenia negocjacji w 2009 r.
Erik Meijer, sprawozdawca. − (NL) Pani przewodnicząca! Usłyszałem tutaj bardzo wiele słów zgody w sprawie Macedonii. Konieczne jest uwzględnienie negocjacji, a problem rozbieżności stanowisk z Grecją w sprawie nazwy musi zostać rozwiązany. Oprócz pana Stoyanova, który prawdopodobnie nawiązuje do początkowego powiązania Macedonii z Bułgarią na podstawie traktatu z San Stefano z 1878 r., wszyscy, również Grecja, chcą, aby Macedonia znalazła się w Unii Europejskiej na równych prawach.
Jak dotąd obie strony były ekspertami w objaśnianiu wieloletnich zobowiązań drugiej strony. Grecja oczekuje, że Macedonia zmieni swoją konstytucyjną nazwę, a do 2 kwietnia Macedonia oczekiwała, że Grecja nie będzie blokować jej przystąpienia do UE.
Obie strony nie uświadamiają sobie, że ten spór jest całkowicie niezrozumiały dla reszty Europejczyków. Obie strony chcą, aby to rozszerzenie Unii Europejskiej się udało, ale jednocześnie starają się bardziej je opóźnić. Wydaje mi się, że aktualnie toczy się gra o to, kto wykona pierwszy ruch. Jeżeli nikt go nie wykona, powszechnie pożądane rozszerzenie na jakiś czas zostanie wstrzymane.
Zgadzam się z panem Kacinem i panem Piniorem, że nie powinniśmy czekać na kolejne sprawozdania, ale raczej skorzystać z pierwszej nadarzającej się okazji do rozpoczęcia negocjacji z Macedonią.
Pani przewodnicząca! Na zakończenie mojego wystąpienia w tej debacie łącznej w sprawie dwóch państw kandydujących chciałbym zgłosić jedną uwagę w sprawie Chorwacji, na wygłoszenie której moja grupa nie wystąpiła o odrębny czas wystąpienia.
Chorwacja chciała przystąpić do UE na początku 2009 r., ale stanie się to w 2010 lub 2011 r. Najważniejszym nierozwiązanym dotąd problemem jest przemysł stoczniowy na wybrzeżu Adriatyku. Nie bez powodu delegacja PE będzie w dniu 29 kwietnia wizytować stocznie w Rijece. W opinii mojej grupy nie powinniśmy stawiać Chorwacji żadnych warunków, które jej społeczeństwo mogłoby odebrać jako nierozwiązywalne problemy i które mogłyby niepotrzebnie uczynić przystąpienie tego kraju do Unii Europejskiej kontrowersyjnym.
Mówiąc krótko, starajmy się wspierać postęp obu państw w kierunku Unii Europejskiej, aby za kilka lat mieć możliwość przywitania zarówno Chorwacji, jak i Macedonii w naszym gronie.
Przewodnicząca. – Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się jutro o godz. 11.00.
Roberta Alma Anastase (PPE-DE), na piśmie. – (RO) Uważam, że debata dotycząca sprawozdania w sprawie Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii za 2007 r. powinna podkreślić dwa główne wnioski: potrzebę stałego i pewnego postępu tego kraju w kierunku integracji ze strukturami europejskimi i transatlantyckimi oraz znaczenie wspierania młodego pokolenia w tej republice.
Powszechnie uznaje się europejską i transatlantycką perspektywę Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii, a sprawozdanie za 2007 r. z zadowoleniem przyjmuje wysiłki poczynione w tym celu. Mimo to chciałabym ponownie podkreślić znaczenie kontynuacji tych reform. Mam również nadzieję, że priorytetem rządu Macedonii pozostanie poszanowanie praw mniejszości etnicznych i narodowych, aby zapewnić rzetelny system ochrony wszystkich społeczności, w tym również ludności rumuńskojęzycznej.
Wreszcie zwracam uwagę na znaczenie wspierania młodego pokolenia w tej republice. Konieczne jest zapewnienie im wszelkich niezbędnych warunków edukacji o wysokiej jakości w duchu dialogu międzykulturowego i wzajemnej tolerancji. Mobilność i swoboda przepływu młodych Macedończyków powinny być uznane za główny priorytet stosunków między ich krajem a UE.
Iles Braghetto (PPE-DE), na piśmie. – (IT) W dniu dzisiejszym zatwierdziliśmy sprawozdanie pana Swobody w sprawie Chorwacji, odnoszące się do jej akcesji. W imieniu rybaków na całym Adriatyku ogromnie cieszę się z podjętej przez kraj kandydujący decyzji o zawieszeniu stosowania strefy ochronnej dotyczącej ekologii i rybołówstwa wobec państw członkowskich UE. Gdyby sytuacja pozostała bez zmian, mielibyśmy do czynienia z nierównym i całkowicie dyskryminacyjnym rozróżnieniem między rybakami chorwackimi i pochodzącymi z państw członkowskich UE.
Zatem jest to zwycięstwo zasady pacta sunt servanda, z korzyścią dla dyplomacji i zdrowego rozsądku. To kolejne zwycięstwo zobowiązania do przestrzegania wspólnych zasad Unii Europejskiej poprzez rezygnację ze stanowiska służącego ochronie interesów krajowych.
Gábor Harangozó (PSE), na piśmie. – Od początku negocjacji akcesyjnych Chorwacja niewątpliwie podjęła istotne wysiłki służące spełnieniu wymogów acquis communautaire. Rzeczywiście cieszymy się widząc, że otwarto kilka nowych rozdziałów negocjacyjnych. Akcesja Chorwacji powinna stać się modelowym przykładem dla wszystkich pozostałych państw kandydujących lub potencjalnych kandydatów z Zachodnich Bałkanów.
Mimo znacznych wysiłków Chorwacji służących spełnieniu standardów UE, istnieją wciąż dziedziny wymagające uwagi, na przykład: zwalczanie korupcji i przestępczości zorganizowanej, współpraca z Międzynarodowym Trybunałem Karnym, zwalczanie wszelkich form dyskryminacji (w szczególności w odniesieniu do Romów i mniejszości narodowych), prawidłowe wykorzystywanie funduszy wspólnotowych, działania chroniące środowisko naturalne oraz reforma administracji publicznej.
Te zagadnienia mają kluczowe znaczenie, ponieważ dalszy postęp w nich faktycznie zaowocowałby większą stabilnością kraju i całego regionu. Oczywiście celem priorytetowym powinna pozostać stabilizacja Zachodnich Bałkanów poprzez proces europeizacji, dla którego zakończenie procesu akcesji Chorwacji będzie zdecydowanie stanowiło krok naprzód.
Tunne Kelam (PPE-DE), na piśmie. – Jest to obiecujące sprawozdanie w sprawie postępów Macedonii. Kluczem do tego postępu jest odnowiony konsensus polityczny, który udało się osiągnąć między różnymi partiami. Taki konsensus bardzo pomógł mojemu kraju, Estonii, w zakończeniu sukcesem akcesji do UE.
Niektórymi wyznacznikami tego postępu jest ustabilizowanie stosunków międzyetnicznych, reforma finansów oraz skuteczne zwalczanie przestępczości zorganizowanej i korupcji. Mamy nadzieję, że dzięki zagwarantowaniu praw mniejszości zwiększona autonomia zostanie wykorzystana w odpowiedzialny sposób do konsolidacji państwa macedońskiego jako całości.
Należy również pochwalić Macedonię za utrzymywanie dobrosąsiedzkich stosunków zarówno z Kosowem, jak i z Serbią.
Prawo wjazdu obywateli macedońskich do państw UE stało się pilnym problemem. Musimy jak najszybciej zastosować te same ułatwienia wizowe, jakie obowiązują w stosunku do Chorwacji.
Wobec imponującego postępu osiągniętego przez Macedonię uważam, że Komisja mogłaby rozpocząć negocjacje akcesyjne już w 2008 r.
Na koniec zwracam się do naszych greckich przyjaciół o okazanie dobrej woli i elastyczności, w celu osiągnięcia rozsądnego kompromisu, umożliwiającego Macedonii uwolnienie się od stygmatu federalnego państwa komunistycznego marszałka Tito.
Rareş-Lucian Niculescu (PPE-DE), na piśmie. – (RO) Chciałbym odnieść się do szczytu NATO, który niedawno odbył się w Rumunii, oraz do wpływu niektórych podjętych decyzji na sprawy unijne. Oprócz innych ważnych rozstrzygnięć zdecydowano, że Bośnia i Hercegowina oraz Czarnogóra, jak również Serbia, skorzystają ze wzmocnionej współpracy z NATO. Zdecydowano również, że Ukraina i Gruzja za pomocą uproszczonej procedury otrzymają plan działań na rzecz akcesji, kiedy tylko będą gotowe.
Te decyzje są korzystne dla Unii Europejskiej: intensywniejszy dialog oraz plan działań oznaczają między innymi więcej demokracji, a więcej demokracji na granicach wschodnich ograniczy zakres wyzwań w dziedzinie spraw wewnętrznych.
Więcej demokracji oraz reforma instytucji w krajach sąsiadujących, takich jak Ukraina, oznaczają lepszą ochronę granic zewnętrznych, lepszy nadzór nad przestępczością zorganizowaną oraz nowy krok w szerzeniu wartości, na których opiera się Unia Europejska.
Bogusław Rogalski (UEN), na piśmie. – Chorwacja z powodzeniem podjęła starania związane z przezwyciężaniem istniejących podziałów i osiągnięciem pojednania między narodami, co jest jednym z celów członkostwa w Unii Europejskiej.
Przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej miałoby ogromne konsekwencje regionalne oraz pomogłoby sprawdzić zakres zobowiązań podjętych przez UE na rzecz Bałkanów Zachodnich. Pozytywne jest duże zaangażowanie Chorwacji w negocjacje akcesyjne, o czym świadczy duża liczba otwartych rozdziałów negocjacyjnych. Warte również podkreślenia jest to, iż Chorwacja poczyniła duże postępy w większości obszarów objętych prawem wspólnotowym. Potrzeba jednak cały czas ogromnego zaangażowania w celu zlikwidowania problemów zaistniałych w poszczególnych sektorach w celu przeprowadzenia reform. W celu ułatwienia integracji należy sporządzić listę środków koniecznych do jej ułatwienia. Szczególnie istotne jest przyspieszenie procesu zwiększenia uprawnień administracji w celu wprowadzenia nowych przepisów. Wymagane jest również przyspieszenie procesu reformy sektora publicznego na szczeblu samorządów lokalnych i regionalnych. Wymiar sprawiedliwości stanowi również jeden z sektorów wymagających głębokich reform.
Dużym osiągnięciem chorwackich władz są nieustanne starania w celu obiektywnego osądzenia zbrodni wojennych przed sądami krajowymi. Wzrost odnotowany przez gospodarkę w Chorwacji, jak i reformy sektora ochrony środowiska to kolejne osiągnięcia rządu chorwackiego sprzyjające procesowi akcesyjnemu. Sprawozdanie o postępach Chorwacji w 2007 r. daje wiarę, iż kraj ten, realizując wyznaczone mu cele, z zaangażowaniem przybliża się do procesu akcesji.
Toomas Savi (ALDE), na piśmie. – Panie przewodniczący! Z zadowoleniem przyjmuję osiągnięty przez Chorwację postęp zmierzający do zakończenia negocjacji akcesyjnych w 2009 r. Stopniowa integracja byłych republik jugosłowiańskich ma kluczowe znaczenie dla stabilności w regionie Zachodnich Bałkanów.
Chociaż nadal pozostaje wiele do zrobienia, szczególnie w dziedzinie praw mniejszości, problemów przygranicznych oraz reformy sądownictwa, Chorwacja powinna energicznie kontynuować swoje wysiłki zmierzające do możliwie jak najszybszego uzyskania członkostwa w UE zgodnie z kryteriami akcesyjnymi. Przyszłe członkostwo Chorwacji stanowi kolejny logiczny etap po przystąpieniu Słowenii w 2004 r., zwiększający zaangażowanie UE w regionie i zachęcający sąsiednią Bośnię i Hercegowinę, jak również inne państwa Zachodnich Bałkanów, do dalszego umacniania demokracji. Dla lepszego zarządzania tym procesem region Zachodnich Bałkanów powinien skorzystać z przykładu Rady Nordyckiej.
Prezydencja słoweńska i zbliżająca się prezydencja francuska powinny zapewnić Chorwacji wszelkie niezbędne wsparcie, umożliwiające pokonanie ostatnich przeszkód na drodze do jej członkostwa w Unii Europejskiej.
Iuliu Winkler (PPE-DE), na piśmie. – (HU) Rozszerzenie i integracja nowych państw członkowskich to ten element polityki zagranicznej Unii Europejskiej, który osiąga największe sukcesy. Kolejnym etapem tego procesu musi być przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej w niedalekiej przyszłości.
Rodowici Węgrzy i Rumuni zwracają oczywiście baczną uwagę na konflikty etniczne rozgrywające się na całym świecie i obserwujemy również wydarzenia ze współczesnej historii byłej Jugosławii. Najważniejsza lekcja z niedawnej historii nauczyła nas, że brak tolerancji ze strony większości, brak cierpliwości rdzennych mieszkańców oraz ekstremizm nacjonalistyczny mogą łatwo wywołać sytuację zapalną w regionie. Chorwacja stała się przykładem dla regionu, zarówno pod względem swojego politycznego, jak i gospodarczego rozwoju od czasu zakończenia wojny jugosłowiańskiej.
Nie można opóźniać przystąpienia Chorwacji do Unii Europejskiej; poparcie państw członkowskich dla rozszerzenia nie może osłabnąć. Musimy zapewnić perspektywę członkostwa w Unii Europejskiej całemu regionowi bałkańskiemu, również Serbii i Kosowu. Szybkie przystąpienie Chorwacji do Unii Europejskiej wzmocni pokojową koegzystencję społeczeństw Europy Południowo-Wschodniej i przyczyni się do stabilności i rozwoju regionu. Dzięki swojej wzorcowej niedawnej przeszłości Chorwacja udowodniła, że jest integralną częścią rodziny europejskiej.
Bernard Wojciechowski (IND/DEM), na piśmie. – Zgodnie z danymi Eurostat, PKB Chorwacji per capita wynosi 53% średniej UE. Stopa wzrostu PKB w Chorwacji wynosi 6%. Wyraźnie widać, że PKB per capita jest wyższy, niż w Rumunii i Bułgarii, i szczerze mówiąc godne pożałowania jest to, że nie dano Chorwacji szansy przystąpienia do Unii Europejskiej wspólnie z Rumunią i Bułgarią. W ciągu stuleci Chorwacja wiele wniosła do pejzażu kulturowego naszego kontynentu. Musimy postarać się nie blokować jej rozwoju i zapewnić, że na zostanie państwem członkowskim nie musi czekać dłużej, niż do 2009 r.