Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego są jednominutowe wystąpienia w znaczących kwestiach politycznych.
Mairead McGuinness (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Jak państwo wiedzą, obecnie trwa debata na temat traktatu lizbońskiego w Irlandii w związku z tym, że przy tej okazji możemy głosować jak elektorat. Jednak mamy do czynienia również z zaostrzoną dziś wojną na słowa między sektorem agrobiznesu a komisarzem ds. handlu, panem Peterem Mandelsonem. Ubolewam nad tym, że wojna ta dodatkowo się dziś zaostrzyła, ponieważ obecnie niezwykle trudno jest się zorientować, kiedy mowa jest o sprawach handlowych, a kiedy o głosowaniu w sprawie traktatu lizbońskiego.
Osobiście uważam, że można jeszcze wyjść jakoś z tej sytuacji, jednak tylko pod warunkiem, że przedstawi się ludziom fakty. To, na co chciałbym położyć szczególny nacisk dziś na tej sali - szczególnie, że podkreśla się, iż jest ona pulsem demokracji i Unii Europejskiej - to fakt, że my, jako wybrani przedstawiciele musimy znać fakty przedstawiane przez Komisję. Napisałem do pana komisarza. Od tamtej pory minęło sześć miesięcy, a ja nadal czekam na odpowiedź. Poddaję się. Jednak sprawa traktatu lizbońskiego jest niezwykle ważna i szkoda, że te dwie kwestie zostały wrzucone do jednego worka.
Marianne Mikko (PSE). – (ET) Panie i panowie! Wolność słowa to najważniejsza cecha demokracji. Nie może ona podlegać żadnej wątpliwości.
Dnia 2 maja, zaledwie jeden dzień przed Międzynarodowym Dniem Wolności Prasy, konto mołdawskiego dziennika „Jurnal de Chisnau” zostało zamrożone. Stało się tak, ponieważ dziennik ten opublikował wiadomość o oskarżeniu w sprawie gwałtu na prokuratorze. Powtarzam: doniósł lub opisał on to wydarzenie, czyli zrobił dokładnie to, co powinny robić media.
Jako dziennikarka z dwudziestoletnim stażem i obecna przewodnicząca delegacji mołdawskiej zdecydowanie potępiam to, co się stało. Kilka międzynarodowych organizacji dziennikarzy również wyraziło zaniepokojenie tą sprawą. Nakaz sądu jest niczym innym niż naruszeniem wolności słowa w Republice Mołdowy.
Unia Europejska musi zatem nadal udzielać wsparcia Republice Mołdowy. Europa XXI wieku to Europa szanująca wolność słowa. Inaczej mielibyśmy do czynienia z zagrożeniem demokracji. Nie możemy siedzieć i czekać, aż sprawy przybiorą naprawdę zły obrót. Wręcz przeciwnie, w imię demokracji powinniśmy atakować werbalnie wszystkich, którzy bezczeszczą nasze najważniejsze wartości. Demokracji i wolności słowa nie można niczym zastąpić.
Danutė Budreikaitė (ALDE). – (LT) Lektura przewodnika po Unii Europejskiej przypomina mi, że solidarność państw członkowskich jest jedną z podstawowych wartości europejskich, a niewielkie kraje, takie jak kraje Beneluksu, są prawdziwym motorem rynku europejskiego. Interesy każdego z krajów były uważane za równie ważne.
Jednak dziś największe kraje przedkładają swoje interesy związane z energetyką nad inne sprawy do tego stopnia, że mogą pozostać odizolowane na zawsze. Jeśli Rosja odetnie dostęp do źródeł energii na Litwie, największe państwa członkowskie wspólnie z Rosją zrzucą winę na Litwę za uczynienie z Europy zakładnika byłych krajów ZSRR. Innymi słowy, kraje byłego ZSRR wymuszają działania, które nie są zgodne z relacjami pomiędzy UE i Rosją, co z kolei utrudnia współpracę strategiczną.
UE zdaje się nie zauważać, że sieć gazociągów Gazpromu obejmuje już praktycznie wszystkie państwa członkowskie i że wkrótce się okaże, kto tak naprawdę kontroluje dostawy energii w Europie.
Dlatego usilnie proszę Komisję Europejską i państwa członkowskie o to, by nie rozpoczynać negocjacji z Rosją, dopóki nie osiągniemy konsensusu w tej sprawie, zarówno na dużą, jak i na małą skalę. Podwójne standardy UE są prawdziwą hańbą dla naszego regionu.
Mikel Irujo Amezaga (Verts/ALE). – (ES) Panie przewodniczący! Wczoraj Komisja Europejska opublikowała komunikat mówiący o tym, że specjalny podatek o nazwie „specjalny podatek na sprzedaż detaliczną niektórych paliw” nie jest zgodny z przepisami UE.
Komisja uważa między innymi, że głównym celem podatku jest wzmocnienie autonomii regionów, zapewniając środki potrzebne do przynoszenia przychodów z podatku.
Jutro, 8 maja, rzecznik generalny Luksemburga wygłosi opinię na ten temat, dzięki czemu będzie można ustalić, czy baskijskie rady regionalne lub terytoria mogą stanowić prawo.
Ponieważ Komisja uważa każdą zmianę w wysokości podatków za pomoc państwową, można by powiedzieć, że Komisja nie zgadza się, by jakakolwiek inna jednostka niż państwo mogła ustalać swoje stawki podatków.
Dlatego proszę Parlament o rozważenie tej sprawy i nakłonienie Komisji do zmiany swojego stanowiska, ponieważ obecna sytuacja mogłaby doprowadzić do ograniczenia autonomii przysługującej obecnie wielu terytoriom nie będącym państwami.
Zdzisław Zbigniew Podkański (UEN). – Panie Przewodniczący! Z zadowoleniem odnotowuję przegląd Wspólnej Polityki Rolnej oraz pierwsze działania antykryzysowe w obszarze gospodarki żywnościowej.
Niestety wysuwane wnioski, podejmowane decyzje są mało precyzyjne i niewystarczające. Trzeba wreszcie jasno powiedzieć, że wspólna polityka rolna w obecnym kształcie prowadzi do utraty bezpieczeństwa biologicznego Unii Europejskiej i do pogłębienia kryzysu żywnościowego na świecie. Ograniczenia w produkcji rolnej, nakazy, zakazy, kwoty i kontyngenty prowadzą do dalszego zmniejszenia zasobów żywności, zwłaszcza w krajach nowoprzyjętych. Na przykład Polska przed rozpoczęciem procesu integracyjnego z Unią Europejską produkowała drugie tyle żywności, jak teraz. Dziś też produkowałaby dużo więcej, gdyby jej to umożliwiono.
Wniosek jest bardzo prosty: skoro brakuje żywności, to pozwólmy ją produkować tym, którzy mają do tego możliwości, a więc nowym krajom członkowskim.
Diamanto Manolakou (GUE/NGL). – (EL) Panie przewodniczący! Ponad 30 tysięcy oficerów policji i specjalnych jednostek wojskowych, armatki wodne i gaz łzawiący zostały skierowane przeciwko pracownikom na ulicach przy placu Taksim w Stambule i w siedzibie stowarzyszenia robotników DISK. Rezultatem tej akcji było ponad 500 aresztowań i ofiar wśród demonstrantów.
Solidaryzujemy się z klasą pracującą i wszystkimi robotnikami tureckimi. Żądamy zakończenia prześladowań za działalność polityczną i związkową. Klasa pracująca ma niezbywalne prawo do strajkowania i demonstracji pierwszomajowych. Tego dnia przypominamy sobie o robotnikach, którzy polegli w walce, broniąc swoich osiągnięć i eliminując praktyki związane z wykorzystywaniem ludzi.
Chcielibyśmy potępić niedopuszczalne ograniczenia i brutalne pogwałcenie wolności ze strony władz tureckich. Równocześnie popieramy prawo związków zawodowych i partii politycznych do organizowania zgromadzeń pierwszomajowych na symbolicznym placu Taksim, gdzie 1 maja 1977 r. zamordowano 34 robotników.
Csaba Sándor Tabajdi (PSE). – (HU) Panie przewodniczący! Z wyrazem autentycznego ciepła i dużego szacunku gratuluję kanclerz Angeli Merkel otrzymania tegorocznej nagrody im. Karola Wielkiego. Przyczyniła się ona znacznie do promocji traktatu lizbońskiego i ułatwienia przyjęcia nowych państw członkowskich. Popieram ponadto fakt przyznania w tym roku po raz pierwszy nagrody im. Karola Wielkiego dla młodzieży. Jestem wyjątkowo zadowolony, że pierwsza w historii nagroda im. Karola Wielkiego dla młodzieży trafiła do Węgier, do wspaniałej grupy młodych Węgrów, II Fundacji im. Ferenca Rákóczego za jej projekt „Studenci bez granic”. Szczerze gratuluję zarówno grupie węgierskiej, jak i srebrnym medalistom z Wielkiej Brytanii i brązowym z Grecji. Węgierski projekt „Studenci bez granic” jest wyjątkowy z tego względu, że stwarza okazję dla młodych ludzi z węgierskich wspólnot mniejszości etnicznych z krajów uczestniczących w projekcie, tj. Słowacji, Rumunii, Ukrainy i Serbii, do wymiany poglądów na temat szkolnictwa i kwestii kulturalnych w Europie. Kamień milowy stanowi przyznanie tak wybitnej europejskiej nagrody w uznaniu wspierania więzi pomiędzy częściami grupy etnicznej mieszkającymi w kraju i za granicą.
Przewodniczący. − Dziękuję bardzo panu posłowi Tabajdiemu. Będzie panu zapewne przyjemnie usłyszeć, że miałem zaszczyt być członkiem jury, które przyznało nagrodę im. Karola Wielkiego dla młodzieży. Mówię panu o tym, żeby pan wiedział, iż podjęliśmy właściwą decyzję.
Marco Pannella (ALDE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Osoby religijne będą wiedzieć lepiej niż ja, niewierzący, że w dniach od 13 do 17 maja Wietnam obchodzi ważne święto w kalendarzu buddyjskim: Wesak, czyli urodziny Buddy. Zdaje się, wedle naszej wiedzy, że najwyższy patriarcha Zjednoczonego Kościoła Buddyjskiego w Wietnamie, Thich Huyen Quang, który od 26 lat przebywa w areszcie domowym w swoim klasztorze, i jego zastępca Thich Quang Do, kandydat nominowany przez wielu z nas, nawet nie będą mogli swobodnie obchodzić obrzędów. Panie przewodniczący! W trakcie tych 26 lat my, jako Parlament, zwracaliśmy się o ich uwolnienie 15 razy. Uważam, że czas już minął, ale nie minął jeszcze czas na to, żeby Europa się wstydziła, ponieważ temat powrócił, proszę zatem uważać, panie i panowie.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL). – (PT) Autentycznie kryzysowa sytuacja, która dotknęła znaczny obszar północnej Portugalii w rezultacie zamknięcia wielu małych i średnich przedsiębiorstw lub przeniesienia przedsiębiorstw międzynarodowych lub niskich wynagrodzeń, zmusiła w ostatnich latach ponad 100 tys. pracowników do wyjazdu do Hiszpanii i innych państw UE, w większości przypadków w celu pracy na budowach. Bardzo często pracownicy znajdowali się jednak w niestabilnej sytuacji, w wielu przypadkach ich praca kończyła się, u innych postanowienia umów lub składane obietnice nie były dotrzymywane, wynagrodzenia były niższe od przyjętego minimum, a godziny pracy bezzasadnie długie; w skrócie, firmy zatrudniające ich na ogół nie wywiązywały się ze swoich zobowiązań. Dlatego też podkreślamy, że skuteczny monitoring jest pilnie potrzebny w państwach, w których takie sytuacje są powszechne, i należałoby niezwłocznie podjąć środki przeciwko takim bezprawnym praktykom. Na przykład związki zawodowe zasugerowały, żeby firmom budowlanym, które nie dotrzymują praw pracowników, albo które nie wywiązują się z obowiązku przedstawienia każdego miesiąca informacji zawierającej pełną listę płac pracowników lub nie wywiązują się z innych zobowiązań, powinno się odbierać pozwolenie.
Silvia-Adriana Ţicău (PSE). – (RO) Panie przewodniczący! W dniu 9 maja 2008 r. będziemy obchodzić rocznicę pięćdziesięciu jeden lat od czasu utworzenia Unii Europejskiej. Dla wszystkich jej obywateli jest to okazja, żeby z zaangażowaniem i ufnością patrzeć w przyszłość.
Dzisiaj na poziomie europejskim rozmawiamy o reformie polityki rolnej, przyszłej polityce energetycznej, rozszerzeniu transeuropejskiej sieci na sektory infrastruktury transportu, telekomunikacji i energii, zmianach klimatycznych i reformie budżetu UE.
Traktat lizboński został już ratyfikowany przez parlamenty 11 państw członkowskich, w tym Rumunii. Nowy traktat podkreśla rolę społecznej gospodarki rynkowej o wysokim stopniu konkurencyjności dla zrównoważonego rozwoju w Europie. Funkcjonowanie jednolitego rynku sprzyja także harmonizacji systemów społecznych istniejących w państwach członkowskich. Karta praw podstawowych, która uzyskuje moc wiążącą, potwierdza prawa podstawowe. Począwszy od wspólnych wartości – sprawiedliwości społecznej, równości i dobrobytu dla wszystkich – europejscy socjaliści dążą do zbudowania społecznej demokracji, czyli społeczeństwa, które nikogo nie wyklucza i w którym wszyscy obywatele mają równe szanse. Podstawą podejścia socjaldemokratycznego jest zbudowanie społecznej Europy.
Marco Cappato, (ALDE) . – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Podobnie jak mój kolega, Marco Pannella, ja także chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, co się dzieje w Wietnamie, ale nie tylko na sytuację przywódcy zjednoczonego kościoła buddyjskiego, który ma już ponad 80 lat i znajduje się w areszcie domowym od ponad 20 lat, ale także na sytuację mieszkańców terenów górskich w środkowym Wietnamie.
Otrzymujemy informacje od Kok Ksora i Fundacji Mieszkańców Gór w Wietnamie na przykład o tym, że w dniu 28 kwietnia Y-Tao Eban został zamordowany przez policję wietnamską i że w dniu 15 kwietnia dwójka góralskich dzieci, należących do ludności określającej się terminem Degar, została zabita przez czterech wietnamskich policjantów. Dlatego też proszę o poparcie dla listów skierowanych do reżimu wietnamskiego będących w obiegu wśród państwa, wzywających wspólnotę międzynarodową i instytucje europejskie do reakcji na sytuację w Wietnamie.
Pedro Guerreiro (GUE/NGL). – (PT) Biorąc pod uwagę godne ubolewania i nieustanne próby blokowania i powodowania impasu w negocjacjach odbywających się obecnie pod auspicjami ONZ mających na celu uznanie niezbywalnego prawa ludów Sahrawi do samostanowienia, chciałbym skorzystać z tej okazji i podkreślić potrzebę pełnego poszanowania prawa ludów Sahrawi do samostanowienia, co jest jedynym realistycznym, sprawiedliwym i trwałym rozwiązaniem tego konfliktu, to znaczy zakończeniem karygodnej kolonizacji. Co więcej, musimy nalegać, żeby prawo międzynarodowe i rezolucje ONZ były przestrzegane, zdemaskować i potępić stosowane przez Maroko represje na okupowanych terytoriach wobec patriotów Sahrawi, którzy przeciwstawiają się kolonizacji i walczą o słuszne prawa ich ludu do samostanowienia, ujawniają prawdziwy dramat humanitarny przeżywany przez ludy Sahrawi, którzy zostali zmuszeni do mieszkania poza swoją ojczyzną w obozach dla uchodźców, i musimy zaapelować o szybką i stosowną międzynarodową pomoc humanitarną.
Marios Matsakis (ALDE). – Panie przewodniczący! Cyklon, który uderzył w Birmę, spowodował zniszczenia i cierpienie ludzi w tym państwie.
Aktualne sprawozdania mówią o 22 tys. ofiar, 40 tys. zaginionych, setkach tysięcy zranionych i milionie osób bez dachów nad głowami. I może to się wydaje nielogiczne i okrutne, ale międzynarodowe wysiłki udzielenia pomocy zostały powstrzymane przez dyktaturę wojskową w Birmie.
W ramach przykładu zwracam uwagę na fakt, że cztery dni po katastrofie wizy dla zagranicznych pracowników humanitarnych wciąż nie zostały wydane, a generałowie w Birmie przedstawiają śmiesznie naiwne usprawiedliwienia, których inteligentny człowiek nie może traktować poważnie.
Czy przewodniczący tej izby mógłby, oprócz przesłania współczucia odczytanego wcześniej w dniu dzisiejszym, przesłać ostre ostrzeżenie juncie z Birmy i pośrednio do jej protektorów w Pekinie, żeby przestali blokować pomoc międzynarodową i zaczęli zachowywać się, jeżeli nie demokratycznie, to przynajmniej po ludzku, wobec swoich własnych obywateli?
Genowefa Grabowska (PSE). – Panie Przewodniczący! Społeczeństwo Unii Europejskiej się starzeje. Prognozy demograficzne alarmują, że liczba mieszkańców do 2030 roku w wieku produkcyjnym zmniejszy się aż o 20 milionów.
Źle się dzieje, iż mamy taką sytuację, i w związku z tym trzeba wspomagać przyrost, także przyrost naturalny. Mamy problemy z bezpłodnością, mamy problemy z niepłodnością. Światowa Organizacja Zdrowia uznała bezpłodność za chorobę, a metodę in vitro za jeden ze sposobów jej leczenia. Liczba par, dla których zapłodnienie tą metodą jest jedyną szansą na posiadanie potomstwa, wzrasta z roku na rok. Jednak ta metoda jest kosztowna i nie wszystkie państwa ją refundują. Dla wielu par te koszty są barierą uniemożliwiającą podjęcie leczenia. Jest paradoksem, że w Europie leczy się chorobę alkoholową, raka płuc czy zespół AIDS, natomiast nie leczy się we wszystkich krajach bezpłodności.
Dlatego zwracam uwagę na ten fakt i chciałabym, żeby wszyscy obywatele w Unii Europejskiej mieli równe szanse i mieli zapewnioną możliwość leczenia metodą in vitro na równym poziomie i na zasadzie równego dostępu do usług medycznych.
Csaba Sógor (PPE-DE). – (HU) Dziękuję, panie przewodniczący. Panie i panowie! W tym tygodniu w Parlamencie Europejskim rozmawiamy o kwestiach związanych między innymi ze sportem. Otóż to bardzo aktualne zagadnienie nabrało szczególnego charakteru w Rumunii. W związku ze zbliżającym się finałem mistrzostw w piłce nożnej, w czasie ostatnich kilku tygodni wywierana była ogromna presja na drużyny i zawodników, którzy mogliby wpłynąć na ostateczny wynik mistrzostw. W telewizji miały miejsce kłótnie, intrygi, awantury, zawieszano mecze, a to wszystko dlatego, że niektórym nie było po drodze, żeby drużyna inna niż z własnej stolicy mogła być zwycięzcą. W decydującym meczu prowadziła drużyna z Cluj-Napoca. Miejmy nadzieję, że problemem nie był fakt, że w drużynie Cluj-Napoca jest tylko kilku etnicznych Rumunów lub że jest ona w rękach Węgra. Starcia pomiędzy policją i fanami wydarzyły się w tym samym mieście, w którym bito Węgrów z prawie przewidywalną regularnością w czasie ostatnich dwóch miesięcy za posługiwanie się swoim ojczystym językiem. Wszystko to łączy się z nastrojami skierowanymi przeciwko mniejszościom narodowym, podburzanymi przez ekstremistycznych polityków. W sporcie i w polityce musimy przyzwyczaić się do tego, że jeden lub dwóch wpływowych lub wiodących polityków może próbować wpływać na decyzje i wyniki, ale prawdziwe rezultaty zależą przecież od skoordynowanej pracy zespołowej, poświęcenia i uczciwych zasad. Dziękuję.
Czesław Adam Siekierski (PPE-DE). – Panie Przewodniczący! W czasie ostatniego posiedzenia plenarnego Parlamentu omawialiśmy problemy wzrostu cen produktów żywnościowych. Zbiegło się to z poważną dyskusją, jaka toczyła się w ramach przeglądu okresowego wspólnej polityki rolnej.
Dziś, kiedy przyszło nam zmierzyć się z problemem kryzysu żywnościowego o zasięgu globalnym, musimy zastanowić się, gdzie tkwią przyczyny takiego stanu rzeczy, gdzie popełniliśmy błędy.
Przez ponad trzydzieści lat rynek żywnościowy Unii był w miarę stabilny, a to doprowadziło do pewnego uśpienia naszej czujności. W tym okresie nie prowadzono należytego monitoringu występujących procesów, ani nie analizowano zależności pomiędzy wzrostem produkcji żywności, a ogólnym rozwojem gospodarczym, rosnącą zasobnością niektórych społeczeństw i wzrastającym popytem. Szybki rozwój gospodarczy, jaki miał miejsce w Chinach i w Indiach doprowadził w efekcie do wzrostu spożycia i, co za tym idzie, biorąc pod uwagę liczbę ludności, znacznie zwiększył zapotrzebowanie na żywność. W ostatnim okresie nastąpił również wzrost kosztów produkcji, w szczególności cen paliw i energii.
Przewodniczący. − Niniejszym zamykam posiedzenie w tej sprawie.