Indeks 
Debaty
PDF 927k
Poniedziałek, 19 maja 2008 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.
1. Wznowienie sesji
 2. Oświadczenie Przewodniczącego
 3. Przyjęcie protokołu poprzedniego posiedzenia: patrz protokół
 4. Skład Parlamentu: patrz protokół
 5. Skład grup politycznych: patrz protokół
 6. Skład komisji i delegacji: patrz protokół
 7. Weryfikacja pełnomocnictw (patrz protokół)
 8. Składanie dokumentów: patrz protokół
 9. Pytania ustne i oświadczenia pisemne (składanie dokumentów): patrz protokół
 10. Teksty porozumień przekazane przez Radę: patrz protokół
 11. Upadłe oświadczenia pisemne: patrz protokół
 12. Przesunięcie środków: patrz protokół
 13. Petycje: patrz protokół
 14. Działania podjęte w wyniku stanowisk i rezolucji Parlamentu: patrz protokół
 15. Oświadczenie o korzyściach majątkowych: patrz protokół
 16. Kalendarz okresów sesyjnych: patrz protokół
 17. Podpisanie aktów przyjętych w trybie współdecyzji: patrz protokół
 18. Porządek prac
 19. Jednominutowe wypowiedzi w znaczących kwestiach politycznych
 20. Ochrona środowiska poprzez prawo karne (debata)
 21. Preliminarz budżetowy Parlamentu Europejskiego na rok 2009 (debata)
 22. Handel surowcami i produktami podstawowymi (debata)
 23. Utworzenie wspólnego przedsiębiorstwa Ogniwa paliwowe i wodór (debata)
 24. Wspólnotowy Fundusz Tytoniowy (debata)
 25. Ocena programu Peace i strategie na przyszłość (debata)
 26. Strategia w sprawie regionów najbardziej oddalonych: osiągnięcia i plany na przyszłość (debata)
 27. Strategia polityki wspólnotowej w zakresie polityki konsumenckiej na lata 2007-2013 (debata)
 28. Porządek dzienny następnego posiedzenia: patrz protokół
 29. Zamknięcie posiedzenia


  

PRZEWODNICZY: HANS-GERT PÖTTERING
Przewodniczący

(Posiedzenie zostało otwarte o godz. 17.05.)

 
1. Wznowienie sesji
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Niniejszym wznawiam sesję Parlamentu Europejskiego zawieszoną w dniu 8 maja 2008 r.

 

2. Oświadczenie Przewodniczącego
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Panie i panowie! W ostatnim tygodniu w środę, dnia 14 maja 2008 roku, organizacja terrorystyczna ETA przeprowadziła kolejny zbrojny atak w Hiszpanii. Oficer Guardii Civil, Juan Manuel Piñuel Villalón, został śmiertelnie rażony wybuchem bomby podłożonej w samochodzie w pobliżu koszar policyjnych w miejscowości Legutiano w prowincji Álava. Parlement Europejski z całą siłą potępia to haniebne morderstwo, jak również sam haniebny czyn, w wyniku którego ranieni zostali inni oficerowie policji.

W imieniu całego Parlamentu Europejskiego chciałbym wyrazić głęboki żal i przekazać szczere kondolencje rodzinie ofiary tego zdarzenia. Chciałbym również ogłosić naszą solidarność z ludnością Hiszpanii oraz jej władzami publicznymi, instytucjami demokratycznymi i siłami bezpieczeństwa.

Uczcijmy pamięć zamordowanego oficera policji minutą ciszy.

(Wszyscy uczestnicy obrad powstali, aby uczcić pamięć oficera minutą ciszy.)

 

3. Przyjęcie protokołu poprzedniego posiedzenia: patrz protokół

4. Skład Parlamentu: patrz protokół

5. Skład grup politycznych: patrz protokół

6. Skład komisji i delegacji: patrz protokół

7. Weryfikacja pełnomocnictw (patrz protokół)

8. Składanie dokumentów: patrz protokół

9. Pytania ustne i oświadczenia pisemne (składanie dokumentów): patrz protokół

10. Teksty porozumień przekazane przez Radę: patrz protokół

11. Upadłe oświadczenia pisemne: patrz protokół

12. Przesunięcie środków: patrz protokół

13. Petycje: patrz protokół

14. Działania podjęte w wyniku stanowisk i rezolucji Parlamentu: patrz protokół

15. Oświadczenie o korzyściach majątkowych: patrz protokół

16. Kalendarz okresów sesyjnych: patrz protokół

17. Podpisanie aktów przyjętych w trybie współdecyzji: patrz protokół
MPphoto
 
 

  Bernd Posselt (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! W związku z czasową organizacją zadań Parlamentu został rozesłany dokument, w którym widnieje na niebiesko data wyborów, wyznaczona na pierwszy weekend czerwca. Sam pan wie, panie przewodniczący, że wszystkie wybory europejskie od roku 1979 miały miejsce podczas drugiego lub trzeciego weekendu czerwca. Chciałbym dowiedzieć się, kto i kiedy zdecydował o tym, aby przenieść wybory do PE w następnym roku na okres pierwszego weekendu czerwca.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Uwzględnimy pana pytanie w porządku obrad, panie Posselt, i udzielimy odpowiedzi na nie w odpowiednim czasie.

 

18. Porządek prac
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Ostateczna wersja porządku dziennego obrad, przygotowana przez Konferencję Przewodniczących podczas spotkania w czwartek dnia 15 maja 2008 r., zgodnie z art. 130 i 131 Regulaminu, została rozesłana.

 
  
MPphoto
 
 

  Hartmut Nassauer (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! Raz do roku - w maju, z przyczyn bliżej nieokreślonych - mamy w zwyczaju, aby wszystkie komisje odbyły spotkanie w Strasburgu. Wydaje się jednak, że zwyczaj ten nie znajduje już logicznego uzasadnienia. W wyniku tego zaplanowano spotkanie komisji na dzisiejszy wieczór, czyli wtedy, gdy omawiane będą podlegające im zagadnienia, zgodnie z porządkiem posiedzenia plenarnego.

Jest to status quo nie do utrzymania. Jedyne możliwe do zrealizowania rozwiązanie jest tak naprawdę takie, że komisje te spotkają się w Strasburgu w późniejszym terminie oraz że przeniesiemy nasze posiedzenie plenarne do Brukseli, aby rozwiązać ten problem! Mówiąc całkiem poważnie, spotkania komisji tutaj, w Strasburgu, nie mogą zbiegać się w czasie z posiedzeniami plenarnymi i spotkaniami grup, tak jak to miało miejsce dotychczas, a szczególnie przez ostatnie 2 lata, i pomimo wszelkich deklaracji, że takich sytuacji będziemy unikać. A teraz mamy przecież spokojniejszy okres. Nie ma jakiegokolwiek powodu, aby spotkania komisji w Strasburgu musiały zbiegać się w czasie z działalnością plenarną. Będę wdzięczny, jeśli pan, panie przewodniczący, zrobi wszystko, co w pana mocy, aby zaradzić tej sytuacji.

(Oklaski)

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Dziękuję bardzo, panie pośle Nassauer. Poinformuję Konferencję Przewodniczących o sytuacji, którą pan przedstawił, i jestem pewien, że znajdziemy satysfakcjonujące rozwiązanie.

Zaproponowane zostały następujące zmiany w porządku obrad:

Poniedziałek:

Brak zmian.

Wtorek:

Grupa Socjalistyczna poprosiła, aby dodano do porządku obrad na wtorek orzeczenie Komisji w sprawie społeczności Romów we Włoszech, bez składania projektów rezolucji.

 
  
MPphoto
 
 

  Martin Schulz, w imieniu grupy PSE. – (DE) Panie przewodniczący, panie i panowie! Pozwolą państwo, że wyjaśnię charakter naszego projektu. Ubiegamy się o orzeczenie ze strony Komisji nie tylko w związku z sytuacją Romów we Włoszech, ale także odnośnie do ich sytuacji tam i w Europie w ogóle. Na dzisiejszy spotkaniu naszej grupy omawialiśmy trudną sytuację we Włoszech w obecnym czasie. Nie zamierzamy jednak sugerować, że sytuacja ta tyczy się tylko tego państwa lub że ochrona mniejszości narodowych i integracja społeczna Romów są problemami typowo włoskimi. Odnieśliśmy się do Włoch, ponieważ właśnie tam ten problem występuje na dużą skalę.

Chcielibyśmy dowiedzieć się, co przez ostatnie lata Komisja zrobiła ze znacznymi funduszami, które jej udostępniliśmy w celu skutecznego wsparcia lokalnych projektów, tak aby uniknąć sytuacji, której właśnie jesteśmy świadkami we Włoszech.

To, o co zatem prosimy, to ogólna debata. Punktem wyjścia tej debaty będzie sytuacja we Włoszech, ale z całą mocą podkreślam, że nie chciałbym, aby skupiła się ona wyłącznie na Włoszech. Musimy wziąć pod uwagę również inne czynniki, nie samą sytuację we Włoszech. Przede wszystkim chcielibyśmy wiedzieć, co Komisja uczyniła w przeszłości i jakie kolejne działania zamierza podjąć. Będziemy zatem wdzięczni, jeśli Komisja wyda takie orzeczenie we wtorek.

 
  
MPphoto
 
 

  Monica Frassoni, w imieniu grupy Verts/ALE. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Grupa Verts/ALE popiera tę propozycję i to z dwóch powodów: wydaje się nam to istotne, aby przedyskutować sytuację Romów w Unii Europejskiej jako taką - będąc zupełnie świadomym tego, co ma miejsce we Włoszech - oraz dlatego, że jak nam wszystkim wiadomo, Unia Europejska posiada środki stosowne do interwencji, ale środki te nie są dobrze znane i zwykle nie mówi się o nich podczas obrad.

Z uwagi na obie te kwestie jesteśmy całkowicie zadowoleni, że ta debata się odbędzie, ale obawiamy się, że nie będzie ona ostatnia, przynajmniej jeśli chodzi o Włochy.

 
  
MPphoto
 
 

  Joseph Daul, w imieniu grupy PPE-DE. – (FR) Panie przewodniczący! Konferencja Przewodniczących nie przewidziała tego, ale oczywiście znajdzie się miejsce na taką debatę w porządku obrad. Mieliśmy już taką debatę we wrześniu 2007 r. Problem Romów jest bardzo doniosły, zarówno w Europie, jak i w Rumunii. Byliśmy jego świadomi podczas wizyty w Rumunii. Sądzę, że zaplanowano debatę na ten temat na wrzesień. Czy nie byłoby lepiej - jak proponuje nasza grupa - aby problem włoski został omówiony w pierwszej kolejności przez Komitet Wolności Obywatelskich i poczekać do oficjalnej debaty w tej Izbie, a uprzednio się do niej przygotować? Takie jest stanowisko grupy PPE-DE.

 
  
  

(Parlament przyjął wniosek.)

Środa; czwartek:

Brak zmian.

(Porządek obrad został w ten sposób ustanowiony).

 
  
MPphoto
 
 

  Hannes Swoboda (PSE). – (DE) Panie przewodniczący! Dla właściwego porządku chciałbym ogłosić, że zamierzamy ponownie przełożyć głosowanie w sprawie sprawozdania posła Groscha, które odnosi się do przerw w pracy i kierowców autobusów. W zasadzie istnieje zgoda pomiędzy stroną pracodawców i stroną pracowników, a chcielibyśmy zobaczyć, jak to zostało odzwierciedlone w sprawozdaniu pana posła Groscha. Chciałbym tylko ostrzec inne grupy, że będziemy prosić o przeniesienie tego głosowania.

 

19. Jednominutowe wypowiedzi w znaczących kwestiach politycznych
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego są jednominutowe wystąpienia w znaczących kwestiach politycznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Erna Hennicot-Schoepges (PPE-DE) . – (FR) Panie przewodniczący! Stanowisko administratora w biurze informacyjnym Parlamentu Europejskiego w Luksemburgu było wolne przez ponad dwa lata. Chciałbym wiedzieć, jakie są skutki poszukiwań nowej osoby na to stanowisko, dlaczego jeden z kandydatów przedstawił niekompletny wniosek i czego w nim brakowało? Dlaczego nie posiadamy żadnych informacji w tej sprawie? Chciałbym również wiedzieć, co administracja zamierza uczynić, aby osadzić stanowisko, które było wolne tak długo.

 
  
MPphoto
 
 

  Antonio Masip Hidalgo (PSE). (ES) Panie przewodniczący! Składam podziękowania za pana słowa na początku tego posiedzenia, skierowane do oficera Guardii Civil, hiszpańskiej armii i oczywiście samych obywateli Hiszpanii. Dziękuję, panie przewodniczący.

Wierzę, że jedynym sposobem pokonania organizacji ETA i terrorystów jest nasze zjednoczenie przeciwko terroryzmowi.

Myślę, że wszyscy europejscy demokraci powinni okazać solidarność i wsparcie względem rządów Hiszpanii i Francji w ramach tego wspólnego zadania oraz zaniechać absurdalnych podziałów, które miały miejsce w niedawnej przeszłości. Pokażmy, że wszyscy jesteśmy zjednoczeni przeciwko terroryzmowi.

 
  
MPphoto
 
 

  Jelko Kacin (ALDE). – (SL) Dnia 28 kwietnia samolot należący do macedońskich linii lotniczych MAT, lecący do Egiptu z 76 pasażerami na pokładzie, został zmuszony do lądowania w Stambule, ponieważ władze Grecji odmówiły wydania zezwolenia na przelot przez grecką przestrzeń powietrzną.

W lutym władze Grecji nie zgodziły się na wydanie zezwolenia liniom MAT na loty czarterowe na wyspę Corfu, podając za przyczynę nazwę tych linii: MAT (Macedońskie Linie Lotnicze). Zadaniem Umowy o wspólnym europejskim obszarze lotniczym podpisanej w czerwcu 2006 r. było stworzenie powiększonego obszaru lotniczego dla państw Unii i państw sąsiadujących, w tym również dla Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii.

Uwzględniając założenia Traktatu, władze greckie są zobowiązane do spełnienia prośby MAT. Zablokowanie przez Grecję przelotów organizowanych przez linie MAT stanowi złamanie odnośnego prawa, prawa wynikającego z traktatów UE oraz międzynarodowego prawa dotyczącego ruchu lotniczego. Podawanie nazwy linii lotniczych jako powodu do wydania takiej decyzji jest również sprzeczne z powszechnie przyjętymi wartościami europejskimi.

Z chęcią się dowiem, jakie działania zaproponują instytucje europejskie i Komisja w celu ukrócenia tych dyskryminujących działań, będących w sprzeczności z swobodnym przepływem osób, towarów i usług oraz wymierzonych przeciwko krajom, które ubiegają się o członkostwo w Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  László Tőkés (Verts/ALE). – (HE) Panie przewodniczący! W regionie Europy Środkowo-Wschodniej również mamy do czynienia ze szkodliwym dla środowiska dziedzictwem komunizmu. W żaden sposób nie można tego traktować jako problemu krajowego; to wspólny problem Europy, który dotyka każdego z nas. Gdy nadeszła zmiana na poziomie władzy, nasze kraje, w tym Rumunia, nie były przygotowane, jeśli chodzi o strategie ochrony środowiska.

Opowiadam się za sprawozdaniem pana posła Hartmuta Nassauera z Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) i Europejskich Demokratów (grupa PPE-DE) w sprawie ochrony środowiska z zastosowaniem prawa karnego, jak również chciałbym zobaczyć, jak poddaje się osądowi, z zastosowaniem tego prawa, osoby odpowiedzialne za poważne szkody czynione względem środowiska naturalnego, poprzez zacieśnienie i zapewnienie zgodności z prawodawstwem Unii Europejskiej.

Należy zabronić korzystania z technologii opartych na cyjanku w miejscowości Roşia Montană. Zniszczenie lasów w okręgu Szekler i innych regionach Rumunii także szkodzi środowisku. Autostrada, którą się buduje w Transylwanii, również może powodować znaczne szkody dla środowiska. Prace budowlane w kanale Bystroye na Ukrainie są nadal realizowane. W Bułgarii powstaje nowa elektrownia jądrowa, ponieważ państwo to zostało zmuszone do zamknięcia elektrowni Kozłoduj. Powinniśmy zwracać większą uwagę na te zagadnienia.

 
  
MPphoto
 
 

  Sylvia-Yvonne Kaufmann (GUE/NGL). – (DE) Panie przewodniczący! W debacie na temat traktatu lizbońskiego w Niemczech niektóre grupy lewicowe, powołując się na Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności dla podtrzymania swoich podejrzeń, sugerują, że Traktat oznaczałby przywrócenie kary śmierci, a więc - jak twierdzą - można by było skazywać ludzi w celu uspokajania zamieszek. Jest to w rzeczy samej obrzydliwa uwaga w stronę EKPC, która reprezentuje nieodłączny i kluczowy element europejskiego systemu wartości, a więc również symbolu Europy, która angażuje się w działania pokojowe, swobody swoich obywateli i państwo prawa.

Jestem przerażony, że wystawia się ludzi na działanie tego typu panikarstwa, angażując w to EKPC, któremu w swoich działaniach podlega UE na mocy traktatu lizbońskiego. Stanowczo protestuję przeciwko wypowiedziom niektórych zwolenników Lewicy, którzy porównują traktat reformujący z ustawą o pełnomocnictwach uchwalonej przez Hitlera w roku 1933. Są one nie tylko całkowicie niedorzeczne, ale także oznaczają potworne bagatelizowanie faszyzmu niemieckiego. To przekracza granice przyzwoitości i moralności.

 
  
MPphoto
 
 

  Gerard Batten (IND/DEM). – Panie przewodniczący! Wielka Brytania jest jednym z siedmiu państw zgłaszających wniosek legislacyjny w sprawie uchwalenia przez Komisję decyzji ramowej dotyczącej wspólnych zasad realizowania decyzji prawnych wydawanych in absentia. Oznacza to, że obywatel brytyjski będzie sądzony, uznany za winnego i skazany w obcym państwie, nie będąc obecnym podczas swojego procesu, a następnie przeniesiony do tego państwa w celu odbycia wyroku. Obywatel taki nie będzie miał okazji do bronienia się przed trybunałem sądu, ale może okazać się niewinnym po wydaniu wyroku skazującego.

Chociaż istnieje przepis pozwalający na rewizję procesu, to nie wszystkie państwa członkowskie UE uznają takie prawo w ramach swojego systemu prawnego. To w następstwie spowoduje unieważnienie zasady habeas corpus i wolności od bezpodstawnego aresztowania, które obowiązują w Wielkiej Brytanii, a które są podstawą angielskich praw i swobód obywatelskich. Wszystko to, co stanowiło przywilej w Wielkiej Brytanii, jest stopniowo niszczone przez członkowstwo w tej złośliwej organizacji, znanej jako Unia Europejska.

 
  
MPphoto
 
 

  Slavi Binev (NI). – (BG) Panie przewodniczący, panie i panowie! Działania władz bułgarskich w ciągu ostatnich kilku tygodni jasno wskazują, po raz kolejny, że władze te nie mają zamiaru ani chęci, aby zająć się głównym problemem, który dotyka nasz kraj: potrzebą reformy systemu sądowniczego i spraw wewnętrznych. Zamiast chronić życie i prawa obywateli prezydent, premier, biuro prokuratora, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz burmistrz Sofii przekształciły się w jeden symbiotyczny organ, który wykorzystuje swoją władzę tylko po to, aby szantażować każdego, kto się z nim nie zgodzi.

Co gorsze, większa część mediów w Bułgarii, która powinna stawiać najzacieklejszy opór, dbając o to, żeby nasz kraj nie zboczył ze ścieżki demokratycznego rozwoju, zawarła dla korzyści finansowej porozumienie z elementem przestępczym oraz siłami, które pełnią rolę ich niewzruszonych obrońców i współpracowników.

Każdy, kto sprzeciwi się oficjalnym opiniom, jest uciszany i pozbawiany dostępu do sceny publicznej. Niestety wszystkie nasze starania, aby podnieść te kwestie i omówić je w Bułgarii, spotkały się z niezwykłym oporem ze strony skorumpowanych władz i dlatego zostaliśmy zmuszeni, aby ubiegać się o pomoc Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w celu zachowania państwowości w naszym kraju.

 
  
MPphoto
 
 

  Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (PPE-DE). (EL) Panie przewodniczący! Chciałabym powiedzieć coś na temat bardzo trudnej i niepokojącej sytuacji w Libanie.

Obserwowaliśmy sytuację w Parlamencie i wiele razy dyskutowaliśmy nad konsekwencjami przedłużającego się kryzysu wywołanego załamaniem się działań tamtejszych instytucji, niemożnością wybrania prezydenta Republiki, gospodarczego impasu wynikającego z okupacji centrum handlowego i administracyjnego oraz obaw przed atakami terrorystycznymi.

Sytuacja ta doprowadziła do przejawiającej się na wiele sposobów agresji ze strony Hezbollahu, będącej wynikiem decyzji rządu libańskiego, aby zamknąć działalność niepodlegającej kontroli sieci telekomunikacyjnej.

Pozwoli pan, panie przewodniczący, że przypomnę panu o konsultacji krajowej w delikatnej sprawie, która ma się odbyć w Katarze. Musimy zrobić co w naszej mocy, aby wesprzeć ten krajowy dialog, który przeprowadzić należy z właściwym uwzględnieniem powszechnego interesu ludności w Libanie oraz jej chęci osiągnięcia dobrobytu, bezpieczeństwa i narodowej samodzielności. Postarajmy się dobrze wykorzystać wszystkie możliwości, jakie stwarza nam układ o stowarzyszeniu z tym państwem.

 
  
MPphoto
 
 

  Proinsias De Rossa (PSE). – Panie przewodniczący! Zachęcam pana przewodniczącego, aby dołączył do mnie i życzył razem ze mną, w imieniu Parlamentu Europejskiego, wszelkich sukcesów wojsk państw członkowskich Unii Europejskiej stacjonujących w Czadzie. Misja ta, usankcjonowana przez ONZ i odznaczająca się wysokim stopniem ryzyka, zaangażuje na tym obszarze 4000 żołnierzy państw członkowskich, których zadaniem będzie ochrona i udzielanie wsparcia 430 tys. uchodźców i osób internowanych, mieszkających obecnie w 42 obozach. W misji tej wezmą udział setki żołnierzy irlandzkich, którzy pójdą śladami chwalebnej tradycji walki o pokój i działań humanitarnych armii irlandzkiej.

Misja ta jest przykładem tego, co Europa może zrobić teraz, i wskazuje na to, co można by było uczynić z większą skutecznością i w krótszym terminie, gdy tylko uda się zapewnić pomoc humanitarną, zrealizować zadania petersburskie oraz postanowienia wspólnej polityki zagranicznej i obronnej traktatu lizbońskiego.

Zachęciłbym pana, panie przewodniczący, do przesłania naszych najlepszych życzeń do naszych wojsk na tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Graham Watson (ALDE). – Panie przewodniczący! Chciałbym zabrać głos w sprawie sytuacji mniejszości romskiej i obywateli nowych państw członkowskich we Włoszech. W minionych dniach miały miejsce naloty policyjne na społeczności Romów w Rzymie. 118 z zatrzymanych osób otrzymało rozkaz natychmiastowego opuszczenia miasta, a nowy burmistrz powiedział, że wydali łącznie 20 000 osób. W obozach Romów na przedmieściach Neapolu miały miejsce przypadki podpaleń, podczas gdy tłum ludzi blokował dostęp służb przeciwpożarowych do miejsca zdarzeń. Setki rodzin imigranckich uciekły, ratując swoje życie, mówi się także o pewnej liczbie zaginionych dzieci. Moja koleżanka, pani poseł Viktória Mohácsi, była w Rzymie. Zapoznała się z niepokojącymi doniesieniami i mam nadzieję, że będzie miała okazję odpowiedzieć na orzeczenie Rady już jutro.

Wiemy o tym, że w wielu państwach członkowskich ataki na społeczności imigranckie stanowią problem, ale fala agresji wywołanej we Włoszech jest niezwykła. OBWE oskarżyła Włochy o stygmatyzację migrujących osób i wydaje mi się, że charakter niedawnej kampanii wyborczej przyczynił się do powstania kultury bezkarności osób, które przeprowadzają te ataki. Nawet pan komisarz Frattini, który jako pierwszy wygłaszał przemówienie skierowane do nowych państw członkowskich na temat integracji mniejszości etnicznych, podważa znaczenie układów z Schengen. Sprawa ta dotyczy całej Europy. Problem ten dotyka samego sedna przyczyn, dla których tworzona była Unia Europejska. Chciałbym więc zachęcić Komisję i Radę do natychmiastowej dyskusji w tej sprawie, aby spróbować znaleźć jakieś rozwiązania.

 
  
MPphoto
 
 

  Ewa Tomaszewska (UEN). – Panie Przewodniczący! Na szczycie w Limie do rezolucji „ubóstwo i wykluczenie społeczne”, zgłoszone zostały poprawki o charakterze proaborcyjnym przez posłankę do Parlamentu Europejskiego. Problematyka ta wykracza poza zakres uprawnień decyzyjnych instytucji Unii Europejskiej. W takich sprawach decyduje prawo krajowe.

Podczas obrad Komisji Spraw Społecznych, Programów Wymian, Środowiska, Edukacji i Kultury w głosowaniu odrębnym dla przedstawicieli parlamentów obu kontynentów reprezentanci Parlamentu Europejskiego odrzucili tę poprawkę, co oznacza, że komisja jej nie przyjęła. Nie było zgodnej akceptacji obu parlamentów. Pomiędzy obradami komisji a obradami plenarnymi zmieniono tryb głosowań na głosowanie wspólne przedstawicieli obu parlamentów. Poprawki przeszły głosami parlamentarzystów latynoamerykańskich. Zaakceptowanie takiego postępowania oznaczałoby, że każdy z nas może wprowadzać do dokumentów międzynarodowych w imieniu Unii Europejskiej zapisy wykraczające poza jej mandat, na jej odpowiedzialność. Protestuję przeciw takim praktykom.

 
  
MPphoto
 
 

  Daniel Strož (GUE/NGL). - (CS) Panie przewodniczący, panie i panowie! Myślę, że odpowiednie organy i instytucje Wspólnoty muszą natychmiast zająć się faktem powstania nacjonalistycznych grup paramilitarnych w niektórych państwach członkowskich, a w szczególności w Republice Czeskiej i na Węgrzech. Jak wszystkim tu obecnym wiadomo, na terenie tych państw została utworzona tak zwana Straż Narodowa, która znajduje akceptację władz państwowych. Celem tych skrajnie prawicowych organizacji jest wspieranie nacjonalizmu i rasizmu oraz prześladowanie osób innego pochodzenia, jak również osób z przekonaniami lewicowymi. Jasny przykład takich działań miał miejsce kilka dni temu w Pradze. Podczas gdy węgierska Straż koncentruje się głównie na niszczeniu relacji pomiędzy Węgrami i sąsiadującymi nacjami, czeska Straż, nie mniej fanatyczna, staje się teraz środkiem zastraszania nie tylko lewicowych, ale również demokratycznie ukierunkowanych obywateli. Organizacje te, których działalność jest niezgodna z ideą Europy opartej na przyjaźni pomiędzy narodami, są tym bardziej niebezpieczne, że rekrutują do swoich szeregów zarówno byłych, jak i obecnych członków militarnych sił odnośnych państw. Chciałbym, aby każdy z nas tu obecnych potraktował te sprawy jako godne najpilniejszej uwagi.

 
  
MPphoto
 
 

  Thomas Mann (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! Konferencja Przewodniczących zadecydowała niedawno o zmniejszeniu znaczenia Intergrup. Nasze spotkania mogą zatem mieć miejsce w Strasburgu wyłącznie w czwartek. Tego dnia eksperci ds. praw człowieka nie mogą brać udziału w spotkaniach Intergrup, ponieważ zaplanowane dla nich przemówienia dotyczą spraw najwyższej wagi. Ponadto większość posłów do PE wyjeżdża do swoich okręgów w czwartek po południu, a wielu z nich musi podróżować kilka godzin, zanim dotrą do domu.

Chociaż w zupełności rozumiem potrzebę, aby poświęcać stosowną ilość czasu na prace legislacyjne, to obecność Intergrup jest niezbędna. Dobrowolnie połączyliśmy siły, aby zbadać sprawy, na które nie ma czasu w ramach spotkań komisji, takie jak kwestia Tybetu, ochrony rodzin i dzieci, krajów czwartego świata, regionu bałtyckiego czy dobrostanu zwierząt. Można nas zobaczyć, można nas usłyszeć i można od nas oczekiwać podjęcia odpowiedzialności za wiele z inicjatyw, które wypłynęły od Parlamentu Europejskiego. Najbardziej aktywni spośród tych posłów są teraz wybierani, uciszani i blokowani w swoich działaniach, a później przedstawiani wraz z fait accompli w postaci decyzji, na mocy której nie wolno im się więcej spotykać we wtorki i środy. Proszę zadbać o to, panie przewodniczący, aby ta niemądra decyzja została odwołana.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Nie chcę komentować tej decyzji, ale muszę powiedzieć, że przewodniczący Parlamentu nie posiada takiej władzy, o jaką go pan poseł najwyraźniej podejrzewa. Mimo to zajmę się, oczywiście, tą sprawą.

 
  
MPphoto
 
 

  Magda Kósáné Kovács (PSE). - (HU) Dziękuję, panie przewodniczący. W ostatnim tygodniu w Watykanie papież przywitał uczestników węgierskiej Konferencji Biskupów Katolickich. Podczas tej audiencji papież, jako głowa Kościoła Katolickiego, wyraził uznanie dla działań kościoła na Węgrzech i skrytykował zasady państwa laickiego, które, jak się wyraził, są krzywdzące dla rodzin; ponadto potępił on prawo zezwalające na rejestrowanie się par niebędących w związkach małżeńskich jako prawnie zatwierdzonych, zwracając uwagę na to, że prawo takie legalizuje wspólne mieszkanie par niebędących w związkach małżeńskich i nadaje prawa obywatelskie związkom homoseksualistów. Stwierdził ponadto, że prawo to nie tylko kłóci się z doktryną Kościoła, ale również jest niezgodne z konstytucją węgierską.

W laickiej Europie państwa członkowskie nie interweniują w sprawach religijnych, a kościół nie wywiera ideologicznego nacisku na państwo. Traktat lizboński gwarantuje podstawowe prawa człowieka, w tym również wolność wyznania, i ustanawia związki instytucjonalne pomiędzy Unią Europejską i kościołami.

Współpraca może być jednak oparta wyłącznie na wzajemności i z tego względu usilnie zachęcamy przewodniczącego Komisji, pana Barroso, do działania na podstawie mandatu, jaki otrzymał, oraz rozpoczęcia dialogu z Kościołem Katolickim, tak aby chronić laickiej Europy i wartości europejskich. Dziękuję bardzo.

 
  
MPphoto
 
 

  Tunne Kelam (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Chciałbym kontynuować temat, który rozpoczął mój kolega, Thomas Mann, dotyczący przeniesienia spotkań Intergrup na popołudnie w czwartek. Jeśli chodzi o to, aby pomóc posłom do PE w lepszym skoncentrowaniu się na posiedzeniach plenarnych, to naprawdę wątpię w skuteczność tego rozwiązania. W pewnym sensie to właśnie naszym zadaniem jest bycie Mädchen für alles, dzielenie naszego czasu pomiędzy różne zajęcia, a taka decyzja również nie może zapobiec temu, aby większość posłów do PE wyjeżdżała w czwartek po południu, ponieważ muszą zdążyć na samolot, którym polecą do domu, aby następnego dnia, czyli w piątek, spotkać się ze swoimi wyborcami. Obawiam się również, że postępując w ten sposób, sprawimy, że Intergrupy zostaną, niestety, umieszczone pomiędzy młotem posiedzeń plenarnych i kowadłem okręgów wyborczych. Myślę, że stanowić to będzie znaczną przeszkodę w realizowaniu ich dynamicznych działań.

Może najlepszym rozwiązaniem byłoby zaufanie Integrupom, aby same znalazły najbardziej praktyczne i elastyczne modus vivendi; do tego skłoniła mnie odpowiedź pana przewodniczącego skierowana do pana posła Thomasa Manna.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Guy-Quint (PSE) . – (FR) Panie przewodniczący, panie komisarzu! To niepokojące, że Komisja musi być upominana odnośnie do swojej odpowiedzialności za sprawiedliwe realizowanie strategii europejskich na terenie każdego kraju.

Faktem jest, że rząd francuski wybrał region Owernii i uniezależnił lokalne plany zatrudnienia od odpowiedzialności w zakresie rozporządzania zasobami pochodzącymi z Europejskiego Funduszu Społecznego. Stanowisko rządu w tej sprawie jest nie do pojęcia. Wyniki prac administracyjnych organów zainteresowanych są bardzo dobre, a ta stronnicza decyzja naraża bezpieczeństwo struktur, które pracowały latami nad integracją najbiedniejszych osób z resztą społeczeństwa.

Komisja Europejska powinna przypomnieć rządowi francuskiemu o konsekwentnym wypełnianiu jego obowiązków oraz respektowaniu zasad dotyczących wprowadzania w życie funduszy unijnych. Nie możemy pozwolić na to, aby umowy z Unią Europejską były realizowane w sposób prowokujący podziały i stronniczy w różnych częściach tego samego państwa.

 
  
MPphoto
 
 

  Toomas Savi (ALDE). – Panie przewodniczący! Początek negocjacji w sprawie nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy UE z Federacją Rosyjską uległ pewnym komplikacjom, wskutek takiego postępowania pewnych państw członkowskich, które wielu określiłoby jako obstrukcjonistyczne. Cieszy mnie to, że prezydencja Rady UE, Komisja i Litwa osiągnęły konsensus, który pozwoli nam odnowić dawne porozumienie, które wygasło w roku ubiegłym.

Opóźniając negocjacje z Rosją, podcinamy gałąź, na której sami siedzimy. Istnieje kilka zagadnień, począwszy od kwestii środowiska i energii, poprzez systemy wizowe, imigrację oraz projekty transgraniczne, a skończywszy na nierozwiązanych kwestiach dotyczących Gruzji i Republiki Mołdowy, które wymagają wszechstronnego porozumienia politycznego w zakresie wspólnych celów i środków. Ufam, że Komisja wykorzysta swój mandat w tych negocjacjach w taki sposób, aby jak najlepiej przysłużyć się interesom państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  András Gyürk (PPE-DE). – (HU) Dziękuję, panie przewodniczący, za możliwość zabrania głosu. Panie i panowie! Nadchodzący szczyt organizowany dla Rosji i Unii Europejskiej na Syberii może otworzyć nowe możliwości. Jedną z potencjalnie istotnych konsekwencji tego spotkania będzie zawarcie traktatu dwustronnego, który określi charakter relacji pomiędzy tymi stronami na długi czas. W ramach tej umowy najwięcej uwagi należy poświęcić sprawom energii, nie lekceważąc jednak zasady wzajemności.

Jednym z warunków budowania wzajemności jest ratyfikacja Traktatu w sprawie Karty Energetycznej przez Rosję. Traktat ten pozwoli stworzyć przejrzyste relację w odniesieniu do rynku energii, wpłynie na zabezpieczenie dostaw oraz podniesie poziom inwestycji. Wszystkie te elementy są także istotne z punktu widzenia Rosji. Jeśli bowiem inwestycje kapitałowe w rozwój pozostaną na niskim poziomie, Rosja może napotkać trudność z wypełnieniem swoich zobowiązań. Zatem ratyfikacja Traktatu w sprawie Karty Energetycznej przez Kreml leży w interesie obydwu stron.

To, czy nadchodzący szczyt zakończy się powodzeniem, będzie zależało od tego, czy państwom członkowskich uda się wyjść z cienia krótkoterminowych rozważań i mówić jednym głosem w celu zabezpieczenia wspólnego interesu. Bardzo dziękuję, panie przewodniczący.

 
  
MPphoto
 
 

  Pervenche Berès (PSE) . – (FR) Panie przewodniczący! Wskazał pan wcześniej na to, że nie jest pan wszechwładny; pomimo to uważam, że dysponuje pan na tyle dużą władzą, aby realizować decyzje podjęte przez Konferencję Przewodniczących.

Dnia 24 kwietnia tego roku Konferencja Przewodniczących zadecydowała - i całkiem słusznie - o tym, aby poprosić kwestorów o ponowne rozpatrzenie ich decyzji z dnia 26 września 2007 r., związanej z rozmieszczeniem na terenie Parlamentu Europejskiego wyposażenia w ramach Europejskiego Programu Biznesowo-Parlamentarnego.

Podczas naszej ubiegłej sesji miesięcznej przyjęte zostało sprawozdanie Stubba/Friedricha dotyczące lobbystów. Prawdę powiedziawszy, omawianie przez przedstawicieli pracodawców spraw biznesowych w ramach instytucji parlamentarnej wydaje się łączeniem dwóch rzeczy, które powinny pozostać odrębne. Skutkiem tego jest skrzywianie naszych relacji z partnerami społecznymi - zjawisko zupełnie obce naszej parlamentarnej tradycji Unii Europejskiej.

Ponadto nie rozumiem, dlaczego - w wyniku decyzji podjętej przez Konferencję Przewodniczących - otrzymaliśmy zaproszenia na ceremonię otwarcia organizowaną dla EBPS w dniu 3 czerwca od pana Vidala Quadrasa, wiceprzewodniczącego Parlamentu, w imieniu pana przewodniczącego.

Mam nadzieję, panie przewodniczący, że korzystając w pełni ze swojego autorytetu, przywróci pan porządek w tej Izbie i zapewni poszanowanie dla decyzji wydanej przez Konferencję Przewodniczących.

 
  
MPphoto
 
 

  Filiz Hakaeva Hyusmenova (ALDE). – (BG) Panie przewodniczący, szanowni koledzy! Kolejne sprawozdanie monitorujące dotyczące Bułgarii zostanie wkrótce przedstawione. Jako zastępca przewodniczącego Komisji Rozwoju Regionalnego oraz członek Ruchu na rzecz Praw i Swobód, partii współtworzącej rządzącą większość, śledziłem uważnie wdrożenie porozumienia w sprawie przyjęcia Bułgarii do UE. Jestem pewien, że w ostatnich miesiącach rząd naszej kraju dokonał po raz kolejny obiektywnej analizy obszarów dotkniętych problemami i ogłosił swoją silną wolę do zajęcia się nimi.

Faktem charakterystycznym jest to, że aby usprawnić korzystanie z funduszy europejskich, stworzono nowe stanowisko wicepremiera, którego zadaniem będzie nadzorowanie i koordynowanie programów operacyjnych. Dzięki temu poprawi się jakość komunikacji z Komisją Europejską, która z większą dokładnością będzie monitorować właściwe wypełnianie podjętych zobowiązań.

Dokonują się zmiany strukturalne, które uściślą współpracę organów administracji z agencjami państwowymi i ministerstwami. Zmiany w kadrze ministerialnej rządu miały już miejsce, przekształcane są teraz ramy prawne dotyczące spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa krajowego, stanowiska wysokich urzędników obsadzane są nowymi osobami. Nowy minister spraw wewnętrznych podejmuje środki, aby walczyć z korupcją i przestępczością.

Bułgaria robi postępy na drodze do zespolenia się z państwami członkowskimi, a jestem pewien, że instytucje europejskie dokonają obiektywnej oceny starań naszego kraju.

 
  
MPphoto
 
 

  Laima Liucija Andrikienė (PPE-DE). (LT) Skorzystam z okazji do zabrania głosu, aby powiedzieć coś na temat misji dyplomatycznej UE w Białorusi.

Całkiem niedawno zostało otwarte biuro Komisji Europejskiej w Mińsku. Z misją dyplomatyczną do stolicy Białorusi wysłani zostali przedstawiciele 14 państw członkowskich. Dwa inne kraje UE - Królestwo Niderlandów oraz Finlandia - reprezentują w Białorusi inne państwa członkowskie. Jednak aż 11 państw członkowskich ma swoich przedstawicieli w Białorusi za pośrednictwem Moskwy. Są to przykładowo: Austria, Belgia, Grecja, Dania, Hiszpania oraz - niestety - państwo obecnie sprawujące prezydencję w UE, czyli Słowenia. Moim zdaniem wysyłany jest niewłaściwy sygnał do ludności białoruskiej, szczególnie gdy próbuje ona oprzeć się planom reżimu chcącego oddać Białoruś Rosji. Wierzę, że nadszedł czas, aby nakłonić państwa członkowskie do wysyłania swoich przedstawicieli do Białorusi nie za pośrednictwem Moskwy, lecz z ich własnych obszarów.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Niniejszym zamykam posiedzenie w tej sprawie.

 

20. Ochrona środowiska poprzez prawo karne (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem obrad jest sprawozdanie (A6-0154/2008) przygotowane przez pana posła Nassauera, w imieniu Komisji Prawnej, dotyczące wniosku skierowanego do Parlamentu Europejskiego oraz dyrektywy Rady w sprawie ochrony środowiska z zastosowaniem prawa karnego (COM(2007)0051 – C6-0063/2007 – 2007/0022(COD)).

 
  
MPphoto
 
 

  Hartmut Nassauer, sprawozdawca. − (DE) Panie przewodniczący! Unia Europejska podejmuje się skorzystać z instrumentu prawa karnego. Innymi słowy, przyszłe wyroki mają być wydawane w imieniu Unii Europejskiej, a związane z tym uprawnienia będą stosowane na początku w przypadkach naruszenia prawa w dziedzinie środowiska. Jest to dalekosiężna i znacząca zmiana, ponieważ prawo karne znajduje się w tej chwili poza zakresem kompetencji Unii Europejskiej. Jest to przecież jeden z kluczowych obszarów zapewniających narodową autonomiczność państw członkowskich.

To właśnie dlatego konieczne było dwukrotne wydanie orzeczenia przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości w celu zapewnienia miejsca dla tej dyrektywy. Jest to ciekawe same w sobie, ponieważ zarówno Rada, jak i Komisja wraz z Parlamentem, przez długi czas były zgodne co do tego, że środki karne są odpowiednim instrumentem egzekwowania prawa w dziedzinie środowiska. Minęło jednak kilka lat, zanim ustalono, kto podejmuje odpowiedzialność za takie rozwiązanie; państwa członkowskie na podstawie decyzji ramowych bądź Wspólnota na mocy dyrektywy.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości wyraził poparcie dla stanowiska przyjętego przez Komisję, co nie jest zaskoczeniem. Co więcej, po tym jak konflikt przygasł, istnieje mała szansa na jego zaognienie, ponieważ nowy traktat lizboński odnosi się do tego problemu i przychyla się bardziej Wspólnocie niż orzeczeniom ETS.

To jest właśnie powód, dla którego doszliśmy do porozumienia przy pierwszym czytaniu. Chcieliśmy uniknąć konieczności ponownego rozpoczynania całej procedury, biorąc pod uwagę, że rozwiązanie nie znajdzie się w tym roku. Ze względu na zmianę w materialnej podstawie prawnej oraz wobec nadchodzących wyborów do Parlamentu musiałby bez wątpienia upłynąć pokaźny okres czasu do wdrożenia odpowiedniego aktu prawnego. To właśnie dlatego jednogłośne przyjęliśmy stanowisko, że konieczne jest podjęcie wszelkich starania, aby znaleźć rozwiązanie problemu przy pierwszym czytaniu. Kiedy mówię o „nas”, mam na myśli prezydencję Słoweńską - i bardzo żałuję, że nie jest tutaj reprezentowana, szczególnie że założyłem gustowny krawat na jej cześć - Komisję oraz sprawozdawców pomocniczych, względem których chciałbym wyrazić szczególne uznanie za ich przyjazną, konstruktywną i opartą na wiedzy współpracę. Praca z nimi była przyjemnością.

Nowa dyrektywa opiera się na trzech filarach, które chciałbym przynajmniej pokrótce omówić. Po pierwsze nie tylko określiliśmy, czym są czyny przestępcze, które będą od teraz podlegać prawu karnemu, ale także podaliśmy w załączniku konkretne przepisy, na mocy których oskarżenie przestępcy zostanie wydane. Jest to w zgodzie z zasadą nulla poena sine lege. Karalność nie będzie odnosić się do jakichkolwiek wykroczeń, ale naruszenia jednego z przepisów prawnych precyzyjnie określonych w tym załączniku. Istotnym było zwrócenie szczególnej uwagi na tę zasadę w procesie legislacyjnym.

Drugi punkt mówi, do pewnego stopnia, o inkorporacji zasady proporcjonalności. Cel dyrektywy nie może zawierać się w chęci wydawania oskarżenia przeciwko każdemu, kto popełni najmniejsze naruszenie prawa w dziedzinie środowiska, ale raczej musi polegać na walce z poważnymi wykroczeniami. Z tego powodu mało istotne wykroczenia nie będą karane na mocy tej dyrektywy.

Po trzecie postanowiliśmy także, że karalność zakładać będzie popełnienie czynu niedozwolonego. Wszystkie trzy zasady jednogłośnie przyjęliśmy w projekcie dyrektywy. Dokonaliśmy też kategorycznych zmian definicji. Z zainteresowaniem oczekuję debaty w tej sprawie. Pozwolą państwo, że po raz kolejny podziękuję wszystkim posłom, którzy umożliwili osiągnięcie tego kompromisu.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Dziękuję, panie pośle Nassauer. Odniósł się pan do niezwykłego wyglądu pańskiego krawata. Też to zauważyłem, ale nie podjąłem się wypowiedzenia na ten temat uwagi. Po tym jednak, jak pan poseł sam to uczynił, chętnie potwierdzam, że rzeczywiście zwrócił on moją uwagę.

 
  
MPphoto
 
 

  Jacques Barrot, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. − (FR) Panie przewodniczący! Być może pan poseł Nassauer i ja nie nosimy identycznych krawatów, ale udzielam mu swojego poparcia za pracę, jaką wykonał - i przekazuję szczere podziękowania.

Komisja z zadowoleniem przyjmuje wyniki negocjacji z Parlamentem i Radą oraz fakt, że porozumienie przy pierwszym czytaniu wydaje się osiągalne. Jest to kolejny sukces tych trzech instytucji, co pokazuje, panie przewodniczący, że procedura współdecyzji jest bardzo skuteczna, nawet w przypadku trudnych i złożonych kwestii. Muszę przyznać, że pan poseł Nassauer w roli sprawozdawcy Komisji Prawnej, a także sprawozdawca komisji opiniodawczej oraz sprawozdawcy pomocniczy pracowali ciężko i konstruktywnie wraz z prezydencją Rady i Komisją w celu osiągnięcia, w wyniku nieformalnych rozmów trójstronnych, tego rozwiązania kompromisowego, które zostało nam przedstawione.

Pan poseł Nassauer wyjaśnił te kwestie bardzo dobrze, a więc będę mówił krótko. To prawda, że efektywna ochrona środowiska zależy od efektywnej i kompletnej transpozycji polityki Wspólnoty. Prawo karne jest niezbędnym narzędziem w tym względzie. W przypadku najcięższych wykroczeń jedynym prawdziwym środkiem odstraszającym jest bezwzględne stosowanie sankcji karnych, mając zawsze na uwadze, jak pan poseł zechciał zauważyć, potrzebę poszanowania zasady proporcjonalności.

Podczas gdy Komisja życzyłaby sobie, aby zbliżone zostały poziomy kar, wyrok Trybunału Sprawiedliwości z października 2007 uniemożliwia to na mocy prawnej Traktatu, a więc orzeczenie Trybunału musi zostać uszanowane. Nawet jeśli poziomy kar nie zostaną do siebie zbliżone, to dyrektywa i tak znacznie przysłuży się do skuteczniejszej ochrony środowiska - nie bez znaczenia też będzie jej efekt odstraszający. Państwa członkowskie ustalą definicje wykroczeń w dziedzinie środowiska, zakres odpowiedzialności przedsiębiorstw za takie wykroczenia oraz potrzebę wprowadzenia efektywnych, proporcjonalnych i odstraszających sankcji.

Mamy zatem nadzieję i ufamy, że biorąc pod uwagę zakres prac, jaki udało nam się dotychczas zrealizować, można tego wszystkiego dokonać. Konwencja Rady Europy w sprawie ochrony środowiska poprzez prawo karne została podpisana w Strasburgu 10 lat temu - a do tej pory jej postanowienia nie weszły w życie! Najwyższy czas zatem, abyśmy stworzyli skuteczny europejski instrument prawny dotyczący ochrony środowiska z zastosowaniem prawa karnego. Liczę na poparcie ze strony Parlamentu, tak abyśmy mogli osiągnąć nasz cel bez opóźnień; chciałbym też po raz kolejny podziękować sprawozdawcy.

Podsumowując, Komisja przedstawi pewne deklaracje, które tworzą część kompromisu zawartego z instytucjami ustawodawczymi. Przeczytam teraz te deklaracje, panie przewodniczący.

Deklaracja nr 1: Komisja Europejska przyjmuje do wiadomości następującą poprawkę uchwaloną przez Komisję Prawną Parlamentu Europejskiego. „Jeżeli po pewnym czasie okaże się, że dana działalność ciągła powoduje szkodę na środowisku, która z kolei może skutkować odpowiedzialnością karną na mocy przedmiotowej dyrektywy, kwestię, czy sprawca szkody działał umyślnie, należy rozstrzygać w odniesieniu do chwili, w której sprawca dowiedział się lub powinien się dowiedzieć o faktach spełniających znamiona przestępstwa, a nie w odniesieniu do chwili, w której sprawca rozpoczął działalność. W związku z tym należy pamiętać, że w takich okolicznościach uprzednie udzielenie zezwolenia, licencji lub koncesji nie powinno stanowić podstawy zarzutu. Komisja w pełni rozumie obawy wyrażone w tej poprawce. Kwestie te mieszczą się w kompetencjach państw członkowskich, a my jesteśmy przekonani, że państwa te wezmą te ważne kwestie pod uwagę”.

Deklaracja Komisji Europejskiej nr 2: drugi akt prawny związany z załącznikiem B do tej dyrektywy, dotyczący zdrowia i bezpieczeństwa oraz mający za zadanie ochraniać obywateli i środowisko przed zagrożeniami wynikającymi z działalności zakładającej wykorzystywanie promieniowania jonizującego, został przyjęty na mocy Traktatu Euratom. Zobowiązania państw członkowskich do wprowadzenia sankcji karnych w stosowaniu dyrektywy odnoszą się zatem także do czynów niedozwolonych, łamiących postanowienia aktu prawnego uchwalonego na mocy Traktatu Euratom i muszą zostać określone w odniesieniu do tego aktu.’

Przykro mi, że musiałem przeczytać oba te teksty na głos, ale było to konieczne. Mając to już za sobą, panie przewodniczący, zamierzam teraz w pełni skierować moją uwagę na debatę.

 
  
MPphoto
 
 

  Dan Jørgensen, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności. – (DA) Panie przewodniczący! Chciałbym zacząć od stwierdzenia, że nie tylko jest powód do tego, aby podziwiać krawat pana posła Nassauera. Jest także powód do tego, aby powiedzieć kilka miłych słów o jego wkładzie w związku ze znalezieniem rozwiązania kompromisowego dla tej trudnej kwestii. Decyzja, którą teraz podejmujemy, jest wyjątkowo istotna. Jednym z głównych problemów dotyczących polityki środowiskowej UE jest fakt, że nie jest ona, niestety, realizowana w sposób jednolity w poszczególnych państwach, a w szczególności nie zarządza się nią w sposób jednolity w tych państwach. Taki właśnie problem próbujemy teraz rozwiązać poprzez uczynienie tego dużego kroku naprzód. W przyszłości zadbamy o to, aby to samo naruszenie prawa było karane w taki sam sposób w każdym państwie członkowskim, bez względu na miejsce zdarzenia. Z wielkim zadowoleniem stwierdzam również, że posiadamy definicje takich przypadków naruszenia prawa. Posiadamy listę jasno określonych definicji, ale należy podkreślić, że powinna ona się zmieniać; podaje ona przypadki, gdy podstawowe zasady polityki środowiskowej są łamane. Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności bardzo zależało na tym, aby w szczególności zapewnić ochronę siedlisk przyrodniczych; cieszymy się zatem, że zostało to uwzględnione. Chcielibyśmy też mieć dostęp do większej ilości szczegółów na temat przewidywanych surowości sankcji. Było to, niestety, niemożliwe przy uwzględnieniu obecnych traktatów, ale ogólnie jesteśmy zadowoleni z wyników pracy. Jesteśmy świadkami znaczącego przełomu w dziedzinie ochrony środowiska.

 
  
  

PRZEWODNICZY: MANUEL ANTÓNIO DOS SANTOS
Wiceprzewodniczący

 
  
MPphoto
 
 

  Georgios Papastamkos, w imieniu grupy PPE-DE. – (EL) Panie przewodniczący! Podczas ubiegłego lata w Grecji doszło do jednej z najgorszych tragedii, jakie miały miejsce ostatnimi czasy w tym kraju. Ponad 60 osób zginęło, było wiele ofiar w ludziach, a tysiące hektarów obszaru Grecji uległy totalnemu zniszczeniu. Taki był tragiczny rachunek strat w wyniku pożarów, które nawiedziły zachodni Peloponez, Attykę i Evię. Podobne katastrofy wydarzyły się w ubiegłych latach na obszarze innych państw członkowskich leżących nad Morzem Śródziemnym, takich jak Hiszpania, Włochy czy Portugalia.

Podpalenie lasu stanowi zagrożenie dla życia ludzkiego i bogactwa naturalnego danego regionu. Jest to bez wątpienia jeden z najgorszych i najbardziej odrażających czynów przestępczych naszych czasów.

Został przedstawiony wniosek o uchwalenie dyrektywy Komisji w sprawie ochrony środowiska poprzez prawo karne. Dyrektywa ta nie bierze pod uwagę wyniku końcowego odnośnego procesu legislacyjnego, który będzie więcej zawdzięczał różnicom w szczegółach prawnych niż kwestiom rzeczywiście istotnym. Dokonuje się jednak zmiana w odpowiednim kierunku; umożliwi ona skorzystanie w nadchodzącym czasie z ważnych środków ochrony środowiska w sposób bardziej efektywny.

Osobiście chciałbym podziękować sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego, panu posłowi Nassauerowi, za czujność, jaką wykazał przy tworzeniu kompromisowej poprawki za sprawą zapisu prawnego, który uwzględnia podpalenie jako naruszenie prawa karnego. Dziękuję również członkom delegacji hiszpańskiej, reprezentującej Grupę Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) oraz Europejskich Demokratów, którzy poparli moją poprawkę.

 
  
MPphoto
 
 

  Manuel Medina Ortega, w imieniu grupy PSE. (ES) Panie przewodniczący! Wierzę, że za kilka lat dzisiejsza sesja miesięczna Parlamentu Europejskiego będzie postrzegana jako czas, w którym dokonał się istotny precedens w rozwoju prawa Unii Europejskiej.

Z reguły Unia Europejska nie zajmuje się sprawami prawa karnego, ponieważ leży to w gestii państw członkowskich. Jak powiedział poseł sprawozdawca, dwa orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości otworzyły drogę do osiągnięcia przez Wspólnotę pewnego, aczkolwiek ograniczonego poziomu władzy w zakresie prawa karnego.

Pan poseł Jørgensen stwierdził, że nie chodzi tutaj o harmonizację, ale raczej o zbliżenie przepisów prawnych, i w tym względzie wierzę, że Parlament, reprezentowany przez pana posła Nassauera, oraz Rada, Komisja, prezydencja słoweńska, jak również pan komisarz Barrot wszyscy przyczynili się do przedstawienia takich warunków, które każdy gotów jest zaakceptować.

Jak już powiedziałem, nie mówimy o zbliżeniu się systemów prawnych, lecz o ich harmonizacji. Dążymy do tego, aby zharmonizować ze sobą kategorie przestępstw, co podlega regule prawa karnego, a jak powiedział pan poseł Nassauer, w świetle precyzji prawnej kategorie te nie mogą być ogólnie czy też arbitralnie pojmowane.

Szanujemy zasadę proporcjonalności przy jednoczesnej rezygnacji z sankcji o najmniejszej wadze, a także ustalamy zasadę, zgodnie z którą nie można pozwać osoby za dany czyn, jeśli dla tego czynu nie istnieje odpowiednia sankcja.

Wierzę, że deklaracja Komisji, a szczególnie to, jakie było jej zdanie w kwestii zaniedbań i ustalania odpowiedzialności prawnej, pomoże nam czynić dalsze postępy w tej sprawie. W chwili obecnej nie możemy zrobić kolejnego kroku, a sądzę, że będziemy tego mogli dokonać dopiero wtedy, gdy nastąpią istotne zmiany w prawie Unii Europejskiej, łącznie z wprowadzeniem nowych procedur konstytucyjnych. Zarówno Parlament, Rada, jak i Komisja Europejska robią wszystko, co w ich mocy, aby umocnić prawo dotyczące ochrony środowiska oraz związane z nim przepisy prawa karnego, z uwzględnieniem dawnej Konwencji Rady Europy, dzięki której ustalono odpowiedzialność karną za naruszanie przepisów dotyczących środowiska. Dziękuję.

 
  
MPphoto
 
 

  Diana Wallis, w imieniu grupy ALDE.Panie przewodniczący! Jak już zostało powiedziane, powinniśmy podziękować panu posłowi Nassauerowi za jego pracę nad porozumieniem zawartym podczas pierwszego czytania; szczególne podziękowania należy także przekazać Komisji za to, że pomogła nam tyle osiągnąć.

Zgodnie z wypowiedzią pana posła Mediny, porozumienie to było i nadal będzie faktem godnym uwagi. Jest to zdarzenie o historycznym znaczeniu dla rozwoju procesu współdecyzyjnego, a w szczególności dla tej Izby, która mogła wziąć udział w uzgadnianiu sankcji z zakresu prawa karnego. Jest to doprawdy postęp godny uwagi. Dyrektywa ta przywróci pewność prawną w dziedzinie, w której dawniej dochodziło do poniżającej wymiany zdań pomiędzy Trybunałem Sprawiedliwości a różnymi przedstawicielami europejskiego prawodawstwa. Posiadamy obecnie określoną pewność i jasność w tym względzie.

Jest to przede wszystkim wielki plus dla ochrony środowiska. W minionym czasie, jako członek Komisji Petycji, zauważyłem, że tym, co najczęściej skłania obywateli UE do szukania naszej pomocy w zakresie realizowania prawa europejskiego w taki sposób, jaki tego oczekują, jest szkoda dla środowiska. Teraz wreszcie będziemy mogli stwierdzić, że posiadamy - lub powinniśmy posiadać - skuteczne środki zapewniające wdrażanie i egzekwowanie europejskiego prawa dotyczącego środowiska naturalnego w taki sposób, aby spełnić oczekiwania obywateli całej Unii Europejskiej.

Ale nie tylko to - jest jeszcze inna ważna wiadomość dla naszego Parlamentu. Jedną z kwestii, na którą kładliśmy nacisk przy zawieraniu tego porozumienia, były tak zwane tabele korelacji. Dzięki nim będziemy mogli lepiej dostrzec, w ramach tego bardzo złożonego prawodawstwa, moment, w którym państwa członkowskie wdrażają przepisy UE w swoich krajowych systemach prawnych. Jest to coś, na czym, jako Parlamentowi, bardzo nam zależy. I wreszcie zostaliśmy wysłuchani. Myślę, że w dużej mierze pokazuje to nasze kompetencje i rosnącą skuteczność jako organu prawodawczego, co dobrze wróży przyszłemu uchwaleniu traktatu lizbońskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  Monica Frassoni, w imieniu grupy Verts/ALE. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Moja grupa nie lubi większości porozumień zawieranych przy okazji pierwszego czytania, ponieważ jakość uchwalanych w takim przypadku przepisów jest często obniżona w wyniku towarzyszącego pośpiechu i nacisków. Muszę powiedzieć, panie pośle Nassauer, że gdyby spytał mnie pan rok temu o to, czy osiągniemy obustronne porozumienie w kwestii ochrony środowiska z zastosowaniem prawa karnego, i to podczas pierwszego czytania z uwzględnieniem pana posła Nassauera w roli sprawozdawcy, to prawdopodobnie nie chciałbym w to uwierzyć. A jednak do tego doszło dzięki doskonałej pracy zespołowej, którą umożliwiło ścisłe przestrzeganie procedur nieformalnego dialogu z Komisją i Radą, które, gdy tylko to było możliwe, posługiwały się swoim sprawozdawcą i sprawozdawcami pomocniczymi, a także dzięki cennemu wkładowi Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego. Chciałbym dlatego najserdeczniej podziękować sprawozdawcy i jego kolegom, ponieważ jest to istotne osiągnięcie, jak już moi przedmówcy zdążyli zauważyć.

Panie przewodniczący! Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości uniemożliwiło nam ustalanie sankcji, co trochę podcięło nam skrzydła, ale mimo to mam nadzieję, że po głosowaniu, jako Unia Europejska, będziemy to mieli wszyscy na uwadze. Myślę, że powinniśmy zwracać szczególną uwagę na tę kwestię po tym, jak traktat lizboński zostanie ratyfikowany.

Oczywiście, tak jak wszystko w tym życiu, dyrektywa ta nie jest doskonała. Nie jesteśmy na przykład do końca zadowoleni ze skomplikowanego załącznika, który zawiera długą, wyczerpującą listę dyrektyw, do których ma odnosić się ten nowy przepis. Preferowalibyśmy system w takiej postaci, jaką proponowała Komisja i jaka została zatwierdzona przez Komisję Ochrony Środowiska Naturalnego. Zgodnie z nią było oczywiste, że cały szereg przypadków naruszenia prawa był automatycznie klasyfikowany jako skutkujący odpowiedzialnością karną, bez uwzględniania przedmiotowych dyrektyw.

Nie jesteśmy też zadowoleni z faktu, że okres przejściowy trwa dwa lata. Mamy poczucie, że można by było to usprawnić i, podobnie jak pana posła Wallisa, cieszy nas to, że został nałożony na państwa członkowskie obowiązek udostępnienia tabel korelacji, czyli państwa te muszą informować nas w krótkim czasie - co zwykle nie ma miejsca - w jaki sposób przepisy są wprowadzane w życie.

Popieramy jednak w pełni decyzję, dzięki której na wiele wykroczeń przestanie się spoglądać pobłażliwie. Pochodzę z Włoch, kraju w którym istniała właśnie taka tendencja i gdzie to się właściwie praktykuje. Cieszę się, że dyrektywa odrzuca taką możliwość i że niszczenie siedlisk przyrodniczych, akty wandalizmu oraz inne podobne działania nie będą już traktowane z pobłażaniem.

 
  
MPphoto
 
 

  Jens Holm, w imieniu grupy GUE/NGL. – (SV) Nie ulega wątpliwości, że każdy, kto dopuści się złamania przepisów prawa środowiskowego, będzie podlegał karze. Sankcje takie muszą być surowe i mieć działanie odstraszające, tak aby przestępstwa środowiskowe nie powtarzały się więcej. Czy jednak powinniśmy zharmonizować przepisy prawa karnego? Czy UE powinna zdecydować, czym te sankcje mają być w praktyce - wyrokami pozbawienia wolności, grzywnami czy też innymi karami? Nie, to państwa członkowskie powinny rozwiązać tę kwestię.

Ryzyko wiążące się z harmonizacją ustawodawstwa może zawsze oznaczać dla państw rozwiniętych konieczność obniżenia standardów prawa. To nie jest dopuszczalne. Jeśli przeniesiemy prawo do decydowania w tych kwestiach na UE, to jaki będzie kolejny ruch? Oczywiście UE musi zadbać o to, aby państwa członkowskie poprawiły swoje przepisy środowiskowe. Możemy i powinniśmy szerzyć dobre praktyki, a także możemy wesprzeć te państwa członkowskie, które z różnych powodów pozostają w tyle. Doskonałym przykładem takiego wsparcia jest tworzenie tabel z konkretnymi wskaźnikami, na podstawie których państwa członkowskie mogą być porównywane. Dzięki temu możemy stworzyć system, który będzie posiadał wysoki stopień wiarygodności oraz wywodził się z zasad demokracji. To także jest rodzaj współpracy w celu ochrony środowiska naturalnego.

 
  
MPphoto
 
 

  Aloyzas Sakalas (PSE). – Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować sprawozdawcy za tak przemyślaną współpracę, jak również wyrazić zadowolenie z tego, że udało nam się znaleźć w naszej dyskusji rozwiązanie, które każdy może zaakceptować. Odnośnie do tego, co powiedziałem, mam trzy komentarze.

Po pierwsze, w pełni zgadzam się z tym, że sprawozdanie to powinno zostać przyjęte, zanim traktat lizboński wejdzie w życie. Będzie to oznaczać, że wszystkie państwa członkowskie będą musiały zastosować sankcje karne w zgodzie z nową dyrektywą trochę wcześniej. Pożary lasów w Grecji powinny stanowić dla nas bardzo dobry przykład do wyciągania wniosków na przyszłość.

Po drugie, chciałbym podkreślić fakt, że zapis oznaczony literą „h” w art. 3 projektu rezolucji, odnoszący się do jakiegokolwiek czynu, który powoduje „znaczne pogorszenie stanu chronionego siedliska przyrodniczego”, jest znacznie korzystniejszy. Oznacza to dużą poprawę w stosunku do węższego stwierdzenia, które było pierwotnie sugerowane przez sprawozdawcę.

Po trzecie, nasze najbardziej burzliwe spory dotyczyły załączników. W związku z nimi pragnę zauważyć, że zakres kompetencji państw członkowskich nie zostanie ograniczony, jeśli chodzi o postanowienia z art. 176 traktatu WE. Co więcej, opracowana lista przepisów wspólnotowych zagwarantuje niezbędną pewność prawną, wymaganą w kontekście prawa karnego. Taka strategia oznacza także brak konieczności precyzowania definicji dla pewnych określeń w dyrektywie, takich jak woda czy zanieczyszczenia. Mając to na uwadze, opowiadam się za uchwaleniem obydwu załączników do dyrektywy.

W pełni popieram treść dokumentu przedstawionego przez pana posła Nassauera.

 
  
MPphoto
 
 

  Mojca Drčar Murko (ALDE). – (SL) Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego oczekiwała, że powstanie wspólnego standardu postępowania karnego w przypadku naruszenia prawa środowiskowego będzie oznaczało coś więcej niż osiągnięcie takiego kompromisu oraz że - obok prawa Wspólnoty - obejmie ono także ustawodawstwo państw członkowskich. Teraz jednak okazuje się, że kompromis ten wyznacza granice tego, co jest dopuszczalne w tej sprawie. Bez względu na to jest to jednak znaczący postęp w dziedzinie ochrony środowiska, ponieważ jeśli chodzi o poważne przypadki naruszenia prawa środowiskowego, takie jak wymienione w załączniku, zadbano o skoordynowane stosowanie sankcji, zarówno skutecznych, współmiernych, jak i zapobiegających dalszym wykroczeniom.

W odniesieniu do przepisów prawa karnego każdego z państw członkowskich, które zostaną opracowane na tej podstawie, chcielibyśmy zwrócić uwagę na zasady współczesnego prawa karnego, zgodnie z którym poziom grożących przestępcom sankcji jest mniej istotny niż niezawodność procedur oskarżenia. Osoby dopuszczające się przestępstw mogą mieć pewność, że nie znajdą nigdzie w Europie bezpiecznego dla siebie miejsca.

 
  
MPphoto
 
 

  Hiltrud Breyer (Verts/ALE). – (DE) Panie przewodniczący! To doprawdy bardzo pocieszające, że Komisja nie pozwoliła państwom członkowskim wytrącić siebie z równowagi i przedstawiła projekt określający odpowiedzialność karną osób łamiących prawo środowiskowe, ponieważ nie możemy dalej uznawać przypadków naruszenia prawa środowiskowego za drobne przewinienia. Pocieszający jest również fakt, że w dniu, kiedy rozpoczęła się konferencja ONZ na rzecz bioróżnorodności, projekt prawa określa zasoby naturalne w sposób bardziej zrozumiały i pomaga zdefiniować, na czym polega naruszenie prawa.

Jednocześnie żałuję, że nie istnieją sankcje i nie stosuje się bezwzględnego traktowania naruszeń jako przestępstw z zakresu prawa karnego. To niestety powoduje luki prawne, szczególnie w odniesieniu do ochrony flory i fauny, w przypadku której przestępcy nie są karani, a wielu z nich udaje się uniknąć kary, powołując się na brak odpowiedniej wiedzy. Logiczne i bardziej korzystne rozwiązanie zakładałoby zatem uwzględnienie w tej dyrektywie inżynierii genetycznej. Czyny przestępcze w dziedzinie środowiska muszą być karane. Mam nadzieję, że dyrektywa ta będzie kamieniem milowym i jasno pokaże, że środowisko naturalne jest cennym zasobem, który warto chronić, i że musimy dołożyć wszelkich starań, aby przypadki łamania prawa środowiskowego były karane bez wyjątku.

 
  
MPphoto
 
 

  Jacques Barrot, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. − (FR) Panie przewodniczący! Ta debata naprawdę podkreśliła fakt, że wykonujemy krok naprzód, przechodząc do kolejnego etapu. Być może powinienem powiedzieć, że wykonamy ten krok, jeśli tylko, na co mamy nadzieję, ten dokument - tu znowu chciałbym podziękować panu posłowi Nassauerowi za jego wkład w jego przygotowanie - uświadomi pewnym osobom, że - jak powiedział pan poseł Frassoni - na ich „wykroczenia przestanie się spoglądać pobłażliwie”. Jestem przekonany, że właśnie to ma największe znaczenie. Jest to prawdziwy krok naprzód. Dodam jeszcze, że Komisja nie była początkowa za uchwaleniem załączników. Pomimo że Komisja nadal uważa, że załącznik tego typu nie jest potrzebny, jego przyjęcie, zgodnie z życzeniem większości państw członkowskich, jest dopuszczalne. Załącznik przedstawiony w obecnej formie jest wyczerpujący i obejmuje wszystkie istotne elementy prawodawstwa dotyczącego środowiska, odnoszące się teoretycznie do wykroczeń opisanych w dyrektywie.

Oczywiście nie możemy twierdzić, że opracowaliśmy wyczerpującą listę, a prawdę mówiąc, nierozsądnym byłoby twierdzić, że jakakolwiek lista tego typu jest wyczerpująca. Z drugiej strony jestem przekonany - a chciałbym się tym podzielić z kolegami posłami, panie przewodniczący - że, gdy dyrektywa zostanie już uchwalona, państwa członkowskie będą miały 18 miesięcy na transpozycję jej treści do przepisów krajowych systemów prawnych, i jak wszystkim wiadomo, Komisja dokona szczegółowej analizy procesu transpozycji. Przy uwzględnieniu ram prawnych Komisja dokona ponownej oceny, czy konieczne jest przedstawienie wniosków dla uchwalenia dodatkowych aktów prawnych.

Jestem przekonany, że konieczny będzie wyjątkowo szczegółowy nadzór nad tym, aby transpozycja w sposób właściwy odzwierciedliła ducha, w jakim przy udziale Parlamentu Europejskiego powstawał ten zbiór przepisów. Powiedziano mi, że limit czasowy dla kompromisu wynosi 24 miesiące. Tak, to prawda, 24 miesiące to rzeczywiście rozwiązanie kompromisowe. Miałem w tym względzie jednak trochę większe ambicje. Komisja może dzisiaj zapewnić państwa o tym, że będzie pilnie śledzić proces transpozycji treści tego dokumentu, co naprawdę wskazuje na przełom w dziedzinie ochrony środowiska w Europie.

 
  
MPphoto
 
 

  Hartmut Nassauer, sprawozdawca. − (DE) Panie przewodniczący! Pozwolę sobie zacząć od ostatniej kwestii, a mianowicie od okresu transpozycji - ta dyrektywa wyznacza pewien precedens. Pan poseł Medina słusznie zauważył, że całe wspólnotowe prawodawstwo odnoszące się do środowiska będzie wymagało sprawdzenia pod względem kompatybilności karnej, że się tak wyrażę, w świetle nowych definicji przestępstw. Będzie to realizowane po raz pierwszy, a jest to bardzo rozległe przedsięwzięcie. Dlatego też rozsądnym rozwiązaniem jest udzielenie państwom członkowskim 24 miesięcy czasu zamiast 18.

Inna sprawa, o której chciałbym powiedzieć, odnosi się do Komisji. Kwestia ta może niekoniecznie należy w tej chwili do zakresu jej kompetencji, panie komisarzu Barrot, ale w przyszłości tak będzie. Komisja posiada teraz nowe zasoby oraz nowy zestaw instrumentów do dyspozycji, których wykorzystanie - jak już powiedziałem - należy w dużej mierze do państw członkowskich. Wierzę, że Komisja powinna zachować ostrożność przy tym, jak będą one stosowane. Nadzór nad prawem Wspólnoty z punktu widzenia sankcji nie ma oczywiście zastosowania wyłącznie do prawa środowiskowego i w zasadzie może być stosowany w innych obszarach działalności Wspólnoty. Dlatego też uważam, że Komisja powinna postępować tutaj z dużą ostrożnością, ponieważ prawo karne nie jest instrumentem wykorzystywanym na porządku dziennym, ale raczej środkiem prawnym stosowanym w ostateczności. Państwa członkowskie nie będą zupełnie zachwycone takim stanem rzeczy. Poza tym, używając mniej dosadnych określeń, prawnicy wykazywali wyjątkową niechęć do tego, aby włączyć orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości do doktryny prawa i praktyki sądowej.

Moja rada dla Komisja jest więc taka, aby korzystała z tych instrumentów w sposób ostrożny, a dyrektywa będzie tym skuteczniejsza, im bardziej konsekwentne będzie jej stosowanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się w środę 21 maja 2008 r.

 

21. Preliminarz budżetowy Parlamentu Europejskiego na rok 2009 (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie (A6-0181/2008) pana posła Lewandowskiego w imieniu Komisji Budżetowej na temat szacunku dochodów i wydatków na rok budżetowy 2009 (2008/2022(BUD)).

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Lewandowski, sprawozdawca. − Panie Przewodniczący! Oceniając plan wydatków i dochodów Parlamentu Europejskiego w roku 2009 bierzemy pod uwagę szczególne uwarunkowania i wyzwania tego przyszłego roku i co do tego, jakie są to wyzwania, jesteśmy tutaj zgodni. Mianowicie trzeba dostosować Parlament do zwiększonych kompetencji po spodziewanym wejściu w życie traktatu lizbońskiego, czekają nas wybory, trzeba sfinansować kampanię wyborczą, zostaną wprowadzone nowe zasady wynagradzania posłów i miejmy nadzieję przejrzyste zasady zatrudniania i wynagradzania asystentów.

Nie wszystko co jest wyzwaniem przyszłego roku zostało skwantyfikowane, a zatem uwzględnione w planie wydatków na przyszły rok. Jeżeli się pojawia taka sytuacja, naturalną odpowiedzią na niepewność jest rezerwa budżetowa i o tym właśnie rozmawialiśmy w czasie naszego spotkania z biurem Parlamentu, które w naszym slangu budżetowym nazywamy „preconciliation”. Z satysfakcją podkreślam dobry klimat tego spotkania i uwzględnienie wielu naszych sugestii. Mianowicie: zintegrowano z budżetem nowe etaty dla Parlamentu w liczbie 65 projektowanych etatów, część pieniędzy wkładając do rezerwy. Utworzono tak zwaną rezerwę lizbońską w związku z tym, że czekamy na wyniki prac specjalnie powołanej grupy, aby zbadać zależność pomiędzy traktatem lizbońskim, a nowymi potrzebami Parlamentu. Komisja Budżetowa odniosła się do roszczeń grup politycznych i uznała potrzebę zasilenia kadrowego, ale musi to być podporządkowane zasadom dyscypliny budżetowej, mianowicie reemployment bierze górę nad powoływaniem nowych etatów.

W zakresie nieruchomości i polityki budowlanej oczekujemy w maju długofalowej strategii, tym bardziej, że sumy przeznaczone i na razie będące w rezerwie wraz z przesunięciami z roku bieżącego są istotne . Znaleźliśmy w budżecie kwotę 3,4 mln euro na usuwanie azbestu z budynku SDM w Starsburgu. Z uwagi na niezbyt chlubny dla nas rozgłos rozliczeń z miastem Strasburg i uczulenie w tej materii, sprawa wymaga wyklarowania i tego dotyczą poprawki. Idą one tak daleko, iż żądają rezerwy na te środki. Nie wchodzę tutaj w inne kwestie o dużym ciężarze finansowym, mianowicie informatyzację Visitors Center, dodatkowe serwisy dla członków Parlamentu. Na podkreślenie przede wszystkim zasługuje fakt, iż nadal znajdujemy się poniżej progu 20% ogólnych wydatków administracyjnych instytucji europejskich. Te 20% to nie jest żaden cel sam w sobie, ale mądre samoograniczenie, które zwiększa naszą wiarygodność gdy oczekujemy dyscypliny budżetowej od innych instytucji. Mam nadzieję, że przedstawiony plan wydatków jest bliski temu, jaki będzie ostatecznym budżetem Parlamentu. Mam nadzieję, ze podtrzymamy klimat zaufania, który jest w dużej mierze zasługą osobistą pana Sekretarza Generalnego Rømera. W jutrzejszym głosowaniu, mamy tylko cztery poprawki, tak więc zapowiada się ono gładko.

Na koniec dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego iż procedura pilotażowa, a więc postrzegana jako kłopotliwa, jak dotąd przebiega sprawnie i mam nadzieję, że będzie tak aż do ostatecznego uchwalenia budżetu Parlamentu.

 
  
MPphoto
 
 

  Reimer Böge, w imieniu grupy PPE-DE. (DE) Panie przewodniczący, panie i panowie! Fakt, że przedstawiono jedynie cztery poprawki do sprawozdania posła Lewandowskiego stanowi wystarczający dowód na świetne przygotowanie posła sprawozdawcy i solidne wysiłki w celu porozumienia się z grupami politycznymi. Może pokazuje to także cel tego, co nazywamy procesem pilotażowym, w ramach którego dążymy do podjęcia pierwszego kroku w tym roku w kierunku stworzenia pomyślnego systemu współpracy pomiędzy prezydium i Komisją Budżetową opartego na podziale odpowiedzialności i poprzedzonego intensywnymi dyskusjami zarówno z prezydium, jak i administracją w Parlamencie w celu wyeliminowania swego rodzaju nieporozumienia, a nawet niezrozumienia, z którymi mamy często do czynienia. Poza tym musimy przyjąć wspólne stanowisko.

Jest także istotne, w szczególności w okresie, kiedy dyskutowane jest wdrożenie traktatu reformującego, aby ponownie podkreślić, że Parlament pozostaje zdecydowanie związany dyscypliną budżetową i nie przekroczy progu 20% w dziale 5 tak długo, jak obecna sytuacja ma miejsce.

Zasługuje także na ponowne podkreślenie fakt, że stanowi to wręcz prawdziwą rewolucję kulturalną, a przynajmniej stanowi dobry początek, że prezydium samo teraz zdecydowało, żeby przeznaczyć środki na nowe etaty w rezerwie budżetowej, nie tylko przykładając tu i ówdzie pieczątkę nad projektem administracyjnym, ale rzeczywiście angażując się w bardziej merytoryczną dyskusję na temat tego, co się kryje poza budżetem. Ułatwi to także pracę Komisji Budżetowej, a współpracę Komisji i prezydium uczyni łatwiejszą.

Przy pierwszym czytaniu musimy oczywiście bardziej szczegółowo przedyskutować kwestię przeznaczenia środków na cel wzmocnienia komisji i grup politycznych, tak abyśmy mogli efektywnie wywiązywać się z zadań przydzielonych nam w traktacie reformującym.

Nazywając rzecz po imieniu, oczekuję, nie tylko na podstawie decyzji parlamentarnych i naszych wstępnych rozmów z prezydium, że w tym tygodniu, dzisiaj albo w środę, prezydium·podejmie podstawowe decyzje na temat systemu dotyczącego asystentów, ich statutu oraz innych zaległych spraw. Zostały podjęte na ten temat klarowne decyzje plenarne i do biura należy jedynie ich wdrożenie, co będzie stanowić odpowiednią reakcją na wewnętrzną i publiczną debatę w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Thijs Berman, w imieniu grupy PSE.(NL) Jak długo jeszcze przynajmniej jeden na dziesięciu asystentów posłów PE będzie pracował tutaj bez żadnego ubezpieczenia społecznego w labiryncie różnych kompletnie niejasnych umów, które dają podstawy podejrzenia o oszustwo?

Za każdym razem, kiedy Grupa Socjalistyczna w Parlamencie Europejskim podejmuje próbę zaoferowania odpowiedniej umowy asystentom posłów, ze wszystkimi zwyczajowymi gwarancjami ubezpieczenia społecznego, Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów staje na przeszkodzie odpowiedniemu statutowi dla asystentów. Słowo „statut” tak naprawdę jest tabu dla PPE-DE. Tutaj słowo „statut” ma być zastąpione słowem „system”. Nie jest to tylko gra słowami. Parlament ten powinien świecić przykładem warunków pracy, a tak naprawdę pozostaje beznadziejnie w tyle za tym, co przez długi czas było normalnym standardem. Bez jednolitego statutu nasi koledzy nigdy nie otrzymają ochrony, do której normalnie mają prawo.

Dlatego też kwestia statutu asystentów jest tak ważna i poprawka mająca na celu jego okrojenie stanowiłaby wadę tego świetnego skądinąd sprawozdania pana posła Lewandowskiego. Zgadzam się z uwagami posła sprawozdawcy i posła Böge'a. Budżet mieści się wciąż w ramach przewidzianego limitu, pomimo większej odpowiedzialności przyznanej Parlamentowi na podstawie nowego traktatu. Oczywiście potrzebna jest większa klarowność, po pierwsze przy przydziale etatów i po drugie przy usuwaniu azbestu z budynków Parlamentu Europejskiego. Należy zdecydowanie oczekiwać jasności w odniesieniu do tych zagadnień, jeżeli sumy, jakie chcemy uruchomić z rezerwy na ten cel, mają zostać uruchomione.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne E. Jensen, w imieniu grupy ALDE. – (DA) Panie przewodniczący! Budżet Parlamentu Europejskiego nie zostanie przyjęty aż do października, ale w sprawozdaniu pana posła Lewandowskiego popieramy co do zasady budżet na rok 2009 przyjęty przez prezydium w kwietniu, a przede wszystkim zawarty w nim dialog dotyczący szczegółów projektu realizowanego w tym roku jako projekt pilotażowy. Moim zdaniem początkowe doświadczenia wykazały, że warto jest prowadzić taki dialog. Oznacza to, że budżet zostanie poddany szczegółowemu przeglądowi ze strony podmiotów ponoszących odpowiedzialność polityczną w tym względzie i że Komisja Budżetowa jest odpowiednio zaangażowana. Jest to pozytywne. Dialog jest bardzo skoncentrowany na potrzebach z zakresu spraw personalnych w związku z nowymi zadaniami dla Parlamentu wynikającymi z traktatu lizbońskiego; niemniej jednak przed rozpoczęciem dyskusji na temat zwiększenia etatów, należy zapewnić, aby potrzeby te zostały w miarę możliwości zaspokojone w drodze możliwych przesunięć personalnych. Mamy już oczywiście za sobą znaczne zwiększenie etatów przy okazji rozszerzenia UE i teraz, kiedy dokonujemy dokładnego przeglądu potrzeb personalnych powinniśmy przechodzić okres stabilności.

Zgodziliśmy się także co do przygotowania przed końcem tego miesiąca długofalowego planu strategicznego dotyczącego budynków i ich utrzymania. Tutaj też jest konieczne rozważenie przyszłej polityki w tej dziedzinie. Przypadek azbestów pokazuje, jak ważne są szczegóły. Jesteśmy zdziwieni, że zostały odłożone środki na usunięcie azbestu z budynku SDM, ponieważ kiedy Parlament kupował ten budynek, powiedziano nam przecież, że nie ma azbestu! Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy popiera zatem projekt odłożenia środków do rezerwy przedstawiony przez Grupę Socjalistyczną w Parlamencie Europejskim.

Na końcu, ale jest to równie istotne, chciałabym podkreślić potrzebę przyjęcia zasad dotyczących asystentów, o czym dyskutowaliśmy z Sekretarzem Generalnym Parlamentu panem Haraldem Rømerem. Tym razem nie może się nie udać. Musimy rozwiązać ten problem.

 
  
MPphoto
 
 

  Wiesław Stefan Kuc, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodniczący! Przedstawiony przez pana posła Janusza Lewandowskiego projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie preliminarza wpływów i wydatków Parlamentu Europejskiego w roku budżetowym 2009 wraz z projektem preliminarza godzi oczekiwania w zakresie realizacji zadań Parlamentu w tym szczególnym roku – chodzi o realizację zadań związanych z wejściem w życie traktatu lizbońskiego, wyborami do Parlamentu, ze zmianą statutu posła, a także z polityką w zakresie nieruchomości, poprawą obsługi posłów, oszczędnością energii i tak dalej – z dalszymi oszczędnościami w budżecie. To, co cały czas było wielokrotnie mówione na temat całego budżetu Unii – że nie można więcej zrobić za mniej środków – okazuje się możliwe. Wiedza i ogromne doświadczenie pana posła Lewandowskiego i nas wszystkich oraz doskonała współpraca z Prezydium dokonały cudu. Moja grupa polityczna będzie głosowała za przyjęciem projektu rezolucji.

 
  
MPphoto
 
 

  Gerard Batten, w imieniu grupy IND/DEM. Panie przewodniczący! W dniu 21 kwietnia prezydium przyjęło wstępny projekt przewidujący ponad 1,5 mld. EUR na wydatki Parlamentu Europejskiego. Rok 2009 odczuje wpływ traktatu lizbońskiego, jeżeli zostanie on rzeczywiście ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie.

Powiedziano nam, że traktat lizboński - innymi słowy Konstytucja Europejska - stanowi działanie porządkujące, które ułatwi prace Parlamentu Europejskiego. Jednak urzędnicy zwrócili się o 2 mln euro na pokrycie dodatkowych kosztów spowodowanych Traktatem i 65 nowych miejsc pracy będzie potrzebnych w samym Parlamencie, żeby pomóc w ogarnięciu tego przez grupy polityczne. Poza tym podlega to zatwierdzeniu przed ratyfikacją Traktatu w Anglii i przed tym, jak naród irlandzki będzie miał okazję wypowiedzieć się na ten temat w referendum.

Oczywiście, Parlament już zdecydował, że zignoruje decyzję Irlandczyków, jeżeli powiedzą „nie”, a żeby ich zachęcić, aby zagłosowali na „tak”, UE obiecała Irlandii kolejne 332 mln euro w funduszach. Pozostaje nam mieć nadzieję, że Irlandczycy nie cenią tak tanio swojej wolności. Ale jak wybitny Anglik Ken Dodd kiedyś zauważył, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, plus VAT.

Sprawozdanie zauważa, że potrzebne jest więcej pieniędzy na centrum odwiedzających. A ja zawsze myślałem, że im więcej gości odwiedzi Parlament i zobaczy stragan przekupek i ciągnącą się maszynę ustawodawczą w ruchu, to tym bardziej się od nas odwrócą.

Gdyby każdy obywatel europejski mógł zobaczyć chaotyczny i słabo zorganizowany sposób głosowania w Parlamencie Europejskim, to w każdym państwie członkowskim istniałaby partia będąca odpowiednikiem Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Takim sposobem przynajmniej pieniądze zostałyby wydane właściwie.

 
  
MPphoto
 
 

  Margaritis Schinas (PPE-DE). (EL) Panie przewodniczący! Uważam, że bardzo dobrze zaczęliśmy pracę nad budżetem parlamentarnym na rok 2009. Jest to realistyczny i politycznie sprawny początek, ponieważ nie możemy zapominać, że rok 2009 jest rokiem wyborów.

Moim zdaniem projekt, o którym dzisiaj dyskutujemy, ma trzy elementy pozytywne, które pozwalają nam mówić o dobrym początku.

Po pierwsze dyscyplina. Wbrew temu, co mówią Eurosceptycy, jest to trzeci rok z kolei, w którym Parlament Europejski utrzymał koszty administracyjne poniżej 20% progu. Parlament rozwiał ekstremalne opinie w Europie funkcjonując w sposób zdyscyplinowany i racjonalny.

Po drugie, zasoby ludzkie wpływają po raz pierwszy na naszą zwiększoną potrzebę procedury współdecydowania na podstawie nowego Traktatu. Nasza struktura organizacyjna jest przejrzysta i klarowna.

Trzecim pozytywnym elementem jest polityka budowlana. Moim zdaniem w tej dziedzinie powinniśmy być hojni. W odniesieniu do usuwania azbestu powinniśmy zdawać sobie sprawę, że nie możemy ustalić ceny dla bezpieczeństwa; cena nie ma znaczenia. Dlatego też powinniśmy być hojni i działać rozważnie. Każdy z nas tutaj obecnych oraz nasi koledzy urzędnicy powinni pracować w środowisku, w którym zdrowie i bezpieczeństwo w miejscu pracy są zagwarantowane.

Jest to oczywiście początek; nie jesteśmy jeszcze gotowi, a pierwsze czytanie odbędzie się jesienią. Uważam jednak, że świetna współpraca pomiędzy Komisją Budżetową i Prezydencją w tych sprawach powinna być w dalszym ciągu kontynuowana. Oczekujemy, że Prezydencja pozostanie w bezpośrednim kontakcie z nami, tak abyśmy mogli nadać kolejnym etapom – pierwszemu i drugiemu czytaniu – solidne podstawy.

 
  
MPphoto
 
 

  Vladimír Maňka (PSE). – (SK) Chciałbym pogratulować posłowi sprawozdawcy tego świetnego sprawozdania. Ten budżet jest specyficzny w tym sensie, że musi uwzględnić kilka ważnych nowych faktów: ratyfikacja traktatu lizbońskiego, wybory do Parlamentu Europejskiego i wprowadzenie nowego statutu dotyczącego posłów Parlamentu Europejskiego i jak sądzę także asystentów. Jednakże musimy również rozważyć i ustanowić skuteczne parametry polityki dotyczącej nieruchomości, w tym utrzymania i kosztów ochrony środowiska. W celu podjęcia odpowiednich decyzji potrzebna jest długofalowa strategia w tej dziedzinie, którą będziemy mogli się zająć już w przyszłym miesiącu.

Nasze podstawowe zadanie to tworzenie dobrego prawa. Projektowany system zarządzania wiedzą, działy tłumaczeń ustnych i pisemnych i wydział analityczny w bibliotece zapewnią wyższy poziom jakości usług i zabezpieczą zasoby. Jest to kolejny powód, dla którego wszystkie konieczne analizy powinny być dla nas dostępne przed pierwszym czytaniem budżetu, tak abyśmy mogli udowodnić obywatelom, że korzystamy z ich pieniędzy w odpowiedzialny sposób.

 
  
MPphoto
 
 

  Jan Mulder (ALDE). – (NL) Podobnie jak inni, ja także uważam, że możliwie najszybciej powinien powstać status dla asystentów posłów do PE. Oszczędziłoby to nam wielu kłopotów w przyszłości.

Chciałbym powiedzieć coś na temat budynków. Kiedy kupiliśmy kilka budynków w Strasburgu kilka lat temu, fakt, czy zawierały azbest, czy nie, był bardzo ważny. Eksperci dokonali kontroli, która wykazała, że azbest był w budynkach – dotyczyło to wszystkich budynków budowanych w tamtym czasie – ale, że nie były one ani trochę niebezpieczne. Na tej podstawie kupiliśmy te budynki. Nie sugerowano, że będziemy musieli jak najszybciej pozbyć się azbestu.

Dlatego też uważam, że administracja zmierza w złym kierunku, badając teraz tę sprawę, ponieważ jeżeli trzeba będzie wykonać prace, powinna za nie zapłacić rada Strasburga. Dopóki nie ma jasności w tym względzie, nie wydaje mi się, że powinniśmy zaczynać usuwanie azbestu z budynków na koszt Parlamentu. Należy wyjaśnić sytuację z radą miasta Strasburga, ponieważ to oni powinni za to zapłacić.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (UEN). – Panie Przewodniczący! Zabierając głos w tej debacie chcę zwrócić uwagę na trzy kwestie.

Po pierwsze, jeżeli traktat lizboński zostanie ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie, to rok 2009 będzie pierwszym rokiem funkcjonowania Parlamentu w oparciu o ten traktat. Zwiększą się zarówno kompetencje samego Parlamentu Europejskiego, ale także pojawi się obowiązek konsultacji proponowanych aktów prawnych z parlamentami państw członkowskich. Spowoduje to zapewne wyraźny wzrost kosztów funkcjonowania: zatrudnienie dodatkowych pracowników, większe koszty ekspertyz czy konsultacji.

Po drugie, rok 2009 to także rok nowych wyborów do Parlamentu, a szczególnie wprowadzenie statutu posła, co niewątpliwie będzie wiązało się z wyraźnym wzrostem wydatków Parlamentu.

I wreszcie po trzecie, według szacunków ekspertów w roku 2009 średnia roczna inflacja w Unii wyniesie około 4 %, co będzie rzutowało na wyraźny wzrost kosztów rzeczowych funkcjonowania Parlamentu.

Mam nadzieję, że wszystkie te czynniki zostaną wzięte pod uwagę przy przygotowywaniu ostatecznego projektu budżetu Parlamentu Europejskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  Valdis Dombrovskis (PPE-DE). (LV) Panie przewodniczący, panie i panowie! W odniesieniu do szacunków w sprawie budżetu na rok 2009 po pierwsze chciałbym pogratulować posłowi sprawozdawcy tego, że jego rygorystyczne podejście do wydatków z budżetu okazało się właściwe i że całkowity poziom wydatków Parlamentu Europejskiego w następnym roku nie przekroczy 20% wszystkich wydatków administracyjnych UE. Zatem niezależnie od zmian w pracach Parlamentu Europejskiego spodziewanych w 2009 r., wynikających z traktatu lizbońskiego, które obejmą zwiększenie ilości prac legislacyjnych, zmianę w systemie wynagrodzenia posłów PE, jak również powszechną kampanię informacyjną w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego, to całkowita suma wydatków znajduje się w ramach wcześniej ustanowionego marginesu. W kontekście budżetu na rok 2009 powinniśmy także odpowiednio odnieść się do wznowienia prac nad konkretnymi ambitnymi projektami. Po pierwsze, mówi się na temat projektu sieci telewizyjnej Parlamentu Europejskiego. W celu oceny przydatności tego i innych projektów powinniśmy zebrać informacje na temat popularności sieci telewizyjnej Parlamentu Europejskiego i sprawdzić, jak wielu widzów przyciąga ta multimilionowa inwestycja. Co się tyczy polityki komunikacyjnej i oczekiwanej publicznej kampanii informacyjnej, większy nacisk należałoby położyć na zdecentralizowanej komunikacji za pośrednictwem biur informacyjnych Parlamentu Europejskiego w państwach członkowskich. Komunikacja z obywatelami z różnych państw członkowskich jest bardziej skuteczna w ten sposób, niż gdy jest zcentralizowana. Dziękuję za uwagę.

 
  
MPphoto
 
 

  Brigitte Douay (PSE) . – (FR) Panie przewodniczący! Raz jeszcze przy okazji debaty w sprawie budżetu podziękowania muszą trafić do pana posła Lewandowskiego za jego bardzo wyważone sprawozdanie. I raz jeszcze przypomnę, że rok 2009 będzie ważnym rokiem dla europejskiej demokracji: zarówno nowy Parlament jak i Komisja rozpoczną pracę, będzie to kluczowy rok dla komunikacji pomiędzy naszymi instytucjami a społeczeństwem.

Jednak aby przedstawiciele społeczeństwa poczuli, że sprawy europejskie ich interesują i dotyczą, oraz żeby en masse udali się do urn, informacje pochodzące z poszczególnych instytucji powinny być jednolite i jasne. Mając to na względzie, jak też większą skuteczność, bliska współpraca pomiędzy trzema głównymi instytucjami, które są zaangażowane w bezpośrednią komunikację lub na zasadach zdecentralizowanych za pośrednictwem swoich przedstawicielstw w państwach członkowskich ma fundamentalne znaczenie, zważywszy, że wybory odbędą się już w przyszłym roku.

Takie rozumowanie towarzyszy poprawce nr 2 do sprawozdania pana posła Lewandowskiego, którą przedstawiła moja grupa. Naszym celem jest większe sprzyjanie obywatelom, co stanowi prawdziwą troskę nas wszystkich zebranych w tej Izbie.

 
  
MPphoto
 
 

  Ville Itälä (PPE-DE). – (FI) Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować posłowi sprawozdawcy panu Lewandowskiemu za włożoną pracę i zwrócić uwagę na kilka kwestii.

Po pierwsze, chciałbym powiedzieć słowo na temat systemu w sprawie asystentów. Popieram rozwiązanie zaproponowane przez posła sprawozdawcę. Twierdzi on, że jest to sprawa istotna i powinna zostać w końcu rozwiązana w tym sprawozdaniu.

Teraz chciałbym przejść do problemu azbestu, który był już tutaj przedmiotem dyskusji. Przed przeznaczeniem jakichkolwiek środków finansowych na ten cel powinniśmy ustalić, kto ponosi odpowiedzialność i ile pieniędzy będziemy rzeczywiście potrzebowali. Potrzebny jest także dokładny plan, jak dalej postępować w tej sprawie. Jest raczej oczywiste, że nie możemy pracować w budynku, w którym krótko po jego nabyciu dziwnym trafem odkrywamy, że jest azbest.

Chciałbym także zwrócić państwa uwagę na fakt, że od dawna prowadzone są rozmowy na temat Engineered Materials Arresting System (EMAS), pomimo, że nie mamy jasnego planu w tej sprawie. Mam także nadzieję, że większość w Parlamencie jasno opowiedziała się za tym, aby administracja przygotowała wniosek w sprawie zwiększenia inwestycji na przyjazne środowisku pojazdy dla codziennego użytku, ale w tej sprawie też nie mamy jeszcze konkretnego planu.

 
  
MPphoto
 
 

  Esko Seppänen (GUE/NGL). – (FI) Panie przewodniczący! Co do zasady popieram sprawozdanie pana posła Lewandowskiego, ale jednak wstrzymujemy się od głosu, ponieważ ostateczna wersja budżetu Parlamentu nie będzie poddana pod głosowanie wcześniej niż jesienią, a pierwszy projekt budżetu nie jest satysfakcjonujący. Opierając się na naszym doświadczeniu, wiemy, że do jesieni projekt będzie klarowniejszy i dlatego też w takim stanie rzeczy nie możemy przyjąć stanowiska co do ostatecznego brzmienia, które do tego czasu nie zostanie przedstawione.

Chciałbym zwrócić państwa uwagę na pozytywną kwestię tj. oświadczenie sekretarza generalnego Rømera, który stwierdził, że koszty podróży w następnej kadencji parlamentarnej będą zwracane w pełni na podstawie rzeczywistych kosztów i żadne tymczasowe ani przejściowe rozwiązania nie będą miały zastosowania.

Zgadzam się z krytyka pana posła Muldera dotyczącą planu w sprawie budynków w Strasburgu: moim zdaniem oszustwem będzie, jeżeli okaże się, że trzeba przeprowadzić prace innowacyjne z powodu azbestu.

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Lewandowski, sprawozdawca. − Panie Przewodniczący! Po pierwsze pożądane, przejrzyste uregulowanie zasad wynagradzania asystentów nie powinno być terenem przetargu i sporu grup politycznych, gdyż jest to wspólna odpowiedzialność całego Parlamentu w sytuacji, w której zwraca się on w przyszłym roku o odnowienie mandatu zaufania. Po drugie klimat zaufania pomiędzy nami a Prezydium będzie tym lepszy im częściej i lepiej będziemy informowani ex-ante o przedsięwzięciach mających znaczenie finansowe. Po trzecie sens prac budżetowych polega właśnie na tym, aby przygotować się na najbardziej prawdopodobny scenariusz przyszłego roku. Odpowiedzią na niepewność jest rezerwa budżetowa i dotyczy to także niepewności związanej z traktatem lizbońskim i jego konsekwencjami.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się jutro, w dniu 20 maja 2008 r.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  Nathalie Griesbeck (ALDE) , na piśmie. – (FR) Celem sprawozdania, które mamy dzisiaj przed sobą, jest przedstawienie stanowiska naszej instytucji na temat zakładanego budżetu Parlamentu Europejskiego na rok 2009.

Będzie to kluczowy rok: rok, w którym odnowiony zostanie skład Parlamentu; rok w którym wprowadzone zostaną znaczące zmiany w statucie posłów PE i ich asystentów; i przede wszystkim pierwszy rok, w którym obowiązywać będzie traktat lizboński przyznający naszym instytucjom dodatkową odpowiedzialność, co będzie wymagało dodatkowych nakładów pracy.

Chciałabym udzielić poparcia projektowi preliminarza budżetowego przedstawionego przez prezydium. Biorąc pod uwagę większe potrzeby finansowe, które będą dotyczyły Parlamentu, ten projekt budżetu utrzyma nas poniżej 20% progu wydatków z działu 5. Nasza administracja powinna kontynuować ten racjonalizacyjny kierunek, dążąc do optymalizacji naszej skuteczności, w szczególności w drodze przesunięć personalnych.

Chciałabym dodać, że prowadzona jest ocena wpływu potrzeb spowodowanych wejściem w życie uproszczonego traktatu i że zmiana preliminarza jest możliwa aż do głosowania nad budżetem w pierwszym czytaniu, które odbędzie się jesienią.

 

22. Handel surowcami i produktami podstawowymi (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejny punkt stanowi sprawozdanie (A6-0134/2008) przedstawione przez pana posła Holma w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego w sprawie handlu surowcami i produktami (2008/2051(INI)).

 
  
MPphoto
 
 

  Jens Holm, sprawozdawca. − (SV) Panie i panowie! Po pierwsze duże podziękowania sprawozdawcom pomocniczym za ich ścisłą współpracę.

Wszyscy widzieliśmy zdjęcia ze scen spowodowanych ostatnimi kryzysami żywności. Ceny produktów rolniczych, nie tylko żywnościowych, wzrosły w bardzo krótkim czasie. Był to śmiertelny cios dla wielu krajów rozwijających się, które zależą w dużej mierze od importu żywności i już wcześniej znajdowały się na krawędzi. Miejmy nadzieję, że niniejsze sprawozdanie dotyczące międzynarodowego handlu surowcami rozwiąże niektóre z tych problemów. Przecież wszyscy podjęliśmy zobowiązanie zwalczania głodu i biedy, przystępując do tzw. milenijnych celów rozwoju. Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Ban Ki-moon przestrzegał ostatnio, że wzrost cen żywności zagraża najważniejszym postanowieniom milenijnych celów rozwoju tj. ograniczeniu biedy na świecie. Najwyższy czas na podjęcie pilnych środków.

Ostatni kryzys żywnościowy w szczególności wykazał, że żywność nie jest zwykłym surowcem. Jeżeli nie jesteśmy w stanie zaspokoić nawet tej podstawowej potrzeby zapewnienia pożywienia dla ludzi, retoryka rozwoju jest niewiele warta. Dlatego powinniśmy być ostrożni z traktowaniem żywności jako towaru handlu międzynarodowego, takiego jak wszystkie inne. Kraje rozwijające się zostały nawet zmuszone do deregulacji swojej polityki żywnościowej i przejścia z produkcji nastawionej na zaspokojenie zapotrzebowania w kraju na produkcję na eksport. Taka jest polityka Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, ale także Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej – wszystkie wymienione wyżej podmioty nałożyły takie wymagania. W konsekwencji zniesienia ceł ochronnych i subsydiów wiele krajów rozwijających się stało się niezwykle wrażliwych na wahania cen żywności i surowców. Weźmy na przykład Haiti – kraj, który wcześniej był samowystarczalny w zakresie produkcji ryżu. W 1995 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zmusił to państwo do zmniejszenia ceł na ryż. Subsydiowany przez państwo ryż ze Stanów Zjednoczonych zalał rynek, a produkcja krajowa upadła. Dzisiaj trzy czwarte ryżu konsumowanego na Haiti jest importowane ze Stanów Zjednoczonych.

Mam nadzieję, że niniejsze sprawozdanie może nam dać narzędzia, dzięki którym poradzimy sobie z problemami i wyzwaniami spowodowanymi niepewnym handlem surowcami. Kwestie, na których koncentrujemy się w tym sprawozdaniu to wspieranie krajów rozwijających się w różnicowaniu ich gospodarek, tak aby mogły zmienić sytuację, w której eksportują tylko jeden lub dwa surowce, a zaczęły wykorzystywać bardziej zaawansowane modele produkcyjne, obejmujące więcej wysoko przetworzonych produktów. Podkreślamy ponadto wagę elastyczności naszej polityki rozwojowej. Musi ona dać tym krajom możliwość rozwijania potencjału i instrumentów polityki gospodarczej na przykład w celu wspierania rozwoju krajowego rolnictwa. Zwracamy się także do Komisji, aby dokonała przeglądu finansowego planu FLEX, którego celem jest ustabilizowanie cen surowców. Zajmujemy się także wymiarem równości w handlu surowcami, a raczej jej brakiem. Jest niezwykle ważne, abyśmy brali pod uwagę kwestie równości płci w ramach negocjacji międzynarodowych umów handlowych.

Niniejsze sprawozdanie uwzględnia także problematykę sprawiedliwego handlu. Sprawiedliwy handel może stanowić narzędzie wsparcia drobnych producentów w krajach rozwijających się i zwiększenia presji w sprawie podwyższenia standardów socjalnych i ochrony środowiska w tych krajach. Wzywamy wszystkie instytucje UE do stosowania zasady sprawiedliwego handlu w zakresie ich polityk przetargowych i zakupu.

Podejmujemy również temat wzrostu spożycia produktów pochodzenia zwierzęcego tj. kwestię większego popytu na produkty mięsne i nabiał, co z kolei potęguje popyt na zboże w celu wytwarzania karmy dla zwierząt zamiast pożywienia dla ludzi.

Wiele innych tematów zostało poruszonych w niniejszym sprawozdaniu. Wreszcie chciałbym stwierdzić, że pokazało ono prawdziwe oblicze UE. Podczas gdy nam zależało na zajęciu się problemami i okolicznościami, które dotyczą krajów rozwijających się, przemysł europejski przy wsparciu swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim podejmował próby przeniesienia akcentu raczej na krótkoterminową korzyść handlową organizacji biznesowych w postaci dostępu do tanich surowców.

Nakłaniam wszystkich do zatwierdzenia poprawek wniesionych przez grupy lewicy, socjalistów i zielonych. Poprawki nr 20 i 21 mają szczególne znaczenie. W ten sposób sprawozdanie będzie bardziej wyważone i uzyska większy wymiar rozwojowy.

 
  
MPphoto
 
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować Parlamentowi za możliwość dyskusji na temat dostępu do surowców, który jest bardzo istotny dla Unii Europejskiej, w szczególności w świetle naszej konkurencyjności. Na wstępie chciałbym podziękować posłowi sprawozdawcy i sprawozdawcom pomocniczym za przygotowane sprawozdanie, które obejmuje wiele dziedzin, takich jak zmiany klimatyczne, ograniczanie ubóstwa i rozwój.

Rozwój jest rzeczywiście kluczowy w tym kontekście. Zatem w pierwszej kolejności w skrócie omówię zagadnienia związane z rozwojem, a następnie przejdę do tematu problemów i działań dotyczących zwiększenia skali podejmowanych środków mających na celu ograniczenie dostępu do surowców.

Walka mająca na celu ograniczenie ubóstwa i rozwój, a także bezpieczeństwo żywności, ma ogromne znaczenie dla Komisji. Mają państwo świadomość, że Unia Europejska jest największym donatorem środków finansowych na rzecz rozwoju. Także w konkretnej dziedzinie surowców Komisja podjęła się realizacji kilku programów z dziedziny rozwoju: na przykład dzięki programowi FLEX Komisja wspiera budżety krajów rozwijających się, w których zanotowano spadek przychodu z tytułu opodatkowania eksportu.

Komisja ponadto promuje przejrzyste zarządzanie dochodami z podatków uzyskanymi dzięki wykorzystywaniu surowców i zasobów naturalnych w ramach takich inicjatyw jak EITI, proces z Kimberley i program FLEGT. Chciałbym odnieść się także do naszego programu „Wszystko oprócz broni”, który przyznaje bezcłowy dostęp do wszystkich produktów importowanych z najsłabiej rozwiniętych krajów (z wyjątkiem broni), pozwalając tym krajom na różnicowanie swojego eksportu.

Przejdę teraz do naszego podstawowego problemu, omawiając go z handlowego punktu widzenia. Do handlu trzeba dwóch. Potrzebny jest nam zarówno eksport, jak i import. Dlatego też trudno jest zagwarantować, żeby dostęp do surowców w państwach trzecich był pozbawiony nieuzasadnionych zakłóceń takich jak kontyngenty, opłaty wywozowe, zakazy eksportowania.

Obecnie jednak nie o to chodzi. Wręcz przeciwnie, wzrasta raczej apetyt państw trzecich, żeby nakładać ograniczenia na eksport. Niepokoją nas konkretnie ograniczenia nakładane przez niektóre gospodarki wschodzące w ramach ich agresywnych celów polityki przemysłowej. Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że nie koncentrujemy się na tych uboższych gospodarkach rozwijających się, ale raczej na dużych wschodzących gospodarkach.

Środki nakładane przez te państwa zakłócają konkurencję na poziomie światowym, co powoduje straty dla europejskiego przemysłu. Niestety skala problemu wzrasta. Do dnia dzisiejszego przynajmniej 20 państw wprowadziło środki, które zakłócają ważny dla Unii Europejskiej eksport. Doliczyliśmy się ponad 450 ograniczeń oddziałujących na poszczególne surowce. Dotyczy to bezpośrednio lub pośrednio większości, o ile nie wszystkich europejskich sektorów przemysłowych.

Co można zrobić? Dotychczasowa praca pokazuje, że nie ma szybkich rozwiązań - usunięcie ograniczeń w eksporcie jest już teraz bardzo dla nas ważne, zarówno w handlu dwustronnym, jak też w ramach Światowej Organizacji Handlu, ale będziemy starać się uczynić jeszcze więcej w tej sprawie.

Po pierwsze, ważne będzie opracowanie strategii w sprawie dostępu do surowców. Komisja przygotowuje na ten temat komunikat, który w znacznej części będzie dotyczył handlu. Każda taka strategia powinna oczywiście objąć w pełni i w sposób jednolity wszystkie dziedziny przedmiotowej polityki, takie jak bezpieczeństwo żywnościowe, rozwój i ochronę środowiska.

Wszystkie środki należy wykorzystać maksymalnie. Zrównoważona i spójna polityka w sprawie dostępu do surowców powinna zatem łączyć w sobie następujące elementy: po pierwsze negocjacje gwarantujące zobowiązania międzynarodowe podjęte w ramach WTO i stosunków dwustronnych; po drugie stosowanie zasad WTO i istniejących umów; i po trzecie środki miękkie takie jak dialog i tworzenie sojuszy. Żaden z tych elementów nie jest nowy, ale o ich sile zdecyduje ich łączenie i jednolite stosowanie. Będziemy o tym jeszcze dyskutować z wiodącymi podmiotami w tym zakresie podczas konferencji w tym roku.

Mając na uwadze jak ważny jest dostęp do surowców, Komisja z zadowoleniem przyjmuje rozmowy w Parlamencie na ten temat. Komisja w szczególności popiera poprawki do pierwszego projektu tego sprawozdania. Sprawozdanie podkreśla teraz wyraźniej, jak ważna jest ta kwestia. Sprawozdanie proponuje metody rozwiązania problemu w sposób konstruktywny w drodze stosowania umów i negocjacji z krajami partnerskimi. Jesteśmy gotowi do pełnej współpracy z Parlamentem w zakresie tworzenia i dalszego wdrażania naszej strategii.

 
  
MPphoto
 
 

  Daniel Caspary, w imieniu grupy PPE-DE. – (DE) Panie przewodniczący! Jestem zadowolony, że miał pan dzisiaj dla nas czas, panie komisarzu Potočnik. Pan komisarz Mandelson, jak widzimy, po raz kolejny wybrał wyjazd na jakąś ważną konferencję w innej części świata zamiast rozmowy na kluczowe tematy dla europejskiej polityki przemysłowej z nami w Parlamencie. Jestem zachwycony tym, że przedstawił pan temat z dużo większą klarownością i wizją, niż nasz komisarz do spraw handlu byłby w stanie to zrobić.

Jestem bardzo zadowolony z wyników naszych rozważań w komisji, niemniej obawiam się, że poseł sprawozdawca w swoim oryginalnym projekcie, poza trafnymi spostrzeżeniami na temat krajów rozwijających się, zupełnie rozminął się z korzyściami dla europejskiego przemysłu. Komisja Handlu Międzynarodowego dodała nową pierwszą część sprawozdania dotyczącą interesu naszego europejskiego przemysłu. Charakter tych interesów stał się rzeczywiście krystalicznie przejrzysty. Musimy zasadniczo skoncentrować się na dostarczeniu surowców dla europejskiego przemysłu. Jak słusznie zauważył pan komisarz, mamy wiele problemów w tym względzie.

W ramach WTO pilnie potrzebujemy lepszych reguł mających na celu unieważnienie w możliwie największym zakresie środków zakłócających handel, takich jak opłaty wywozowe. Potrzebujemy swobodnego dostępu do surowców na rynku światowym. Jest nie do zaakceptowania, żeby państwa takie jak Chiny wykorzystywały surowce jako narzędzie polityczne.

Powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, nie tylko w ramach prowadzonych przez nas negocjacji wielostronnych, ale także dwustronnych, żeby zagwarantować rzeczywiście swobodny dostęp do rynków surowców. Fakt, że Komisja dała zielone światło w negocjacjach w sprawie przystąpienia Ukrainy do WTO i zaakceptowała pewien margines swobody w zakresie nakładania opłat wywozowych, jest nie do przyjęcia i stanowi zły przykład. Zaakceptowanie przez nas podwójnych cen w związku z przystąpieniem Arabii Saudyjskiej do WTO stanowi układ, który spowodował wiele poważnych problemów dla europejskiego przemysłu petrochemicznego i jest także nie do przyjęcia. Nie jestem nadto zadowolony, obserwując, co się teraz dzieje w odniesieniu do przystąpienia Rosji do WTO i zwracam się do Komisji, żeby z dużą starannością zapewniła, żeby nie zostały wprowadzone dalsze środki zakłócające handel.

Chciałbym raz jeszcze szczerze podziękować swoim kolegom z komisji za niniejsze sprawozdanie. Mam nadzieję, że nie ulegnie ono znacznej zmianie podczas jutrzejszego głosowania plenarnego.

 
  
  

PRZEWODNICZY: LUISA MORGANTINI
Wiceprzewodniczący

 
  
MPphoto
 
 

  Francisco Assis, w imieniu grupy PSE. – (PT) Na wstępie chciałbym pogratulować posłowi sprawozdawcy. Obecnie pojawiające się problemy w dostępie do surowców są w dużej mierze wynikiem zmian strukturalnych na odnośnych rynkach, które wiążą się ze zmianami w gospodarce światowej.

Rynek surowców rozwijał się w sposób cykliczny, przechodząc z okresów totalnych braków do okresów niedostatku, a czasami osiągając równowagę. Teraz zdaje się, że znajdujemy się w nowej sytuacji braków strukturalnych, co jest w dużej mierze skutkiem nagłego zwiększenia popytu wywołanego raptownym postępem industrializacji i urbanizacji w kilku wschodzących krajach.

Jest oczywiste, że musimy podejmować wysiłki w odpowiednich forach, a w szczególności w ramach Światowej Organizacji Handlu, tak aby osiągnąć konsensus mający na celu ułatwienie dostępu do surowców. Nie możemy w tym czasie doprowadzić do zaniedbania kolejnej bardzo istotnej kwestii: mamy teraz nową sytuację na wschodzących rynkach w odniesieniu do produktów żywnościowych i energii. Dlatego też Unia Europejska, główny importer surowców, powinna traktować tą sprawę ze szczególną uwagą. Z jednej strony musimy brać pod uwagę wpływ, jaki nowa sytuacja może wywrzeć w świecie, gdyż może ona prowadzić do zbyt dużej presji na konsumpcję surowców, jednocześnie powodując bardzo negatywne konsekwencje w odniesieniu do ochrony środowiska oraz organizacji gospodarczej i społecznej w krajach rozwijających się; z drugiej strony musimy dbać o nasze własne interesy i rozumieć nasze własne trudności.

Wywołuje to dwa najwyraźniej podstawowe tematy. Pierwszy z nich wiąże się z potrzebą przeglądu naszego modelu rozwoju gospodarczego, ponieważ nie pasuje on do sytuacji, w której surowce są nadmiernie eksploatowane. Drugi sugeruje, że powinniśmy położyć większy nacisk na stosowane badania naukowe w celu zapewnienia większej innowacyjności, promocji ponownego wykorzystania surowców i znalezienia nowych rozwiązań nowych problemów spowodowanych brakami strukturalnymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Zaleski (PPE-DE). – Natura nierówno rozmieściła na globie surowce pod ziemią, pożywienie i drzewa na jej powierzchni, a także ryby w wodzie. Ludzkie potrzeby są podobne, ale dla ich zaspokojenia konieczna jest solidarna eksploatacja zasobów i przemieszczanie ich w ramach międzynarodowego handlu. Sprawozdanie Holma mówi wiele na ten temat. Chcę zwrócić uwagę na kilka aspektów nawiązując do kolegi Caspariego.

Po pierwsze, rozsądna eksploatacja ograniczonych dóbr. Powtarzam: ograniczonych dóbr.

Po drugie, ochrona surowców przed wykradaniem, przed neokolonialnym wywożeniem z krajów biednych, szczególnie z Afryki. Nie mamy przejrzystości handlu tymi surowcami, prowadzonego tam przez Chiny, a także przez innych aktorów.

Tercio, gospodarka tymi surowcami powinna mieć na celu rozwój krajów biednych. To jest nasz główny cel. Korzyści winny obejmować mieszkańców, a nie tylko przedstawicieli władzy i duże, międzynarodowe koncerny.

Quarto, Unia winna prowadzić taką politykę handlu surowcami, aby nie stawać się zakładnikiem na przykład Rosji, jeżeli chodzi o gaz, a w przyszłości może Brazylii, jeżeli chodzi o cukier.

Quinto, absolutnie wspólna odpowiedzialność spada na wszystkich partnerów za eksploatację zasobów morskich. Niektóre gatunki ryb, jak wiemy, są już zagrożone wyginięciem. Podobnie z drzewostanem w Azji i Amazonii.

W konkluzji, Pani Przewodnicząca, wolny, sprawiedliwy handel musi mieć za przewodnie hasło odpowiedzialność za eksploatację ograniczonych dóbr naturalnych, tak by przyszłe pokolenia też miały do nich dostęp jako niezbędnych dla egzystencji. Podobnie trzeba pomóc krajom biednym w rozwoju technologii podstawowych produktów żywnościowych. I w tym zakresie Europa może wiele, wiele zrobić.

 
  
MPphoto
 
 

  Marusya Ivanova Lyubcheva (PSE). – (BG) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Biorąc pod uwagę rolę, jaką odgrywa handel w globalizującym się świecie, powinniśmy wspierać wysiłki mające na celu promocję sprawiedliwego handlu i wszelkie inicjatywy, które przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju gospodarczego.

Ceny surowców oddziałują na rozwój rynków i w wielu przypadkach mają negatywny wpływ na rozwój gospodarczy, w szczególności w krajach, w których rezerwy surowców są niewielkie. Wpływa to na globalną sytuację na rynku i na dostępność surowców.

Z oczekiwanym wzrostem cen ropy i elektryczności możemy i powinniśmy sobie radzić w oparciu o skuteczne technologie w odniesieniu zarówno do pozyskiwania jak i przetwarzania surowców. Skuteczność i stosowanie innowacji jak również utrzymanie silnego sektora badań zadecyduje o pomyślności w zakresie poprawy sytuacji i siły rynkowej poprzez wzmocnienie zróżnicowania i bezpieczeństwa energetycznego.

W odniesieniu do handlu produktami rolniczymi należy położyć nacisk na zmniejszenie presji na producentów wywołanej rozdźwiękiem pomiędzy cenami wyjściowymi produktów z gospodarstwa, a cenami w handlu detalicznym. Powoduje to zakłócenia na rynku, ale też wskazuje na społeczne jego obciążenie.

 
  
MPphoto
 
 

  Glyn Ford (PSE). – Pani przewodnicząca! Wystąpienie w przedmiocie sprawozdania pana posła Holma dotyczącego handlu surowcami i towarami jest dla mnie przyjemnością. W zeszłym miesiącu miałem zaszczyt uczestniczyć, w imieniu Parlamentu, na XII Konferencji UNCTADu w Akrze. Na konferencji usłyszałem wołanie o pomoc dla biednych tego świata.

Wzrost cen żywności coraz częściej prowadzi do zamieszek na ulicach – potrzebujemy nowej strategii, jeżeli chcemy poradzić sobie z tą sytuacją. Nowy kryzys może zabić więcej ludzi niż terroryzm w okresie sześciu lat od 11 września. Politycy i rządy może jeszcze nie zauważyli, że biedni tego świata coraz częściej patrzą na głód swoich własnych dzieci. Szczególnie dotknięta będzie Afryka, gdzie ceny towarów wzrosły ponad dwukrotnie w okresie ostatnich 12 miesięcy i dalej rosną z powodu spekulacji, niedoborów i zmieniających się modeli produkcji. Wiodącą przyczyną jest wzrastający popyt w Azji Wschodniej i konsekwencje dla podaży w postaci braku inwestycji w rolnictwo. Zmiany klimatu pisane językiem powodzi, susz i bijących rekordy wysokich temperatur tylko pogarszają sytuację, szczególnie dla tych najbiedniejszych na świecie. Dlatego też mam nadzieję, że przyjmiemy tę rezolucję.

 
  
MPphoto
 
 

  Georgios Papastamkos (PPE-DE). (EL) Pani przewodnicząca! Dostęp do surowców ma ogromne znaczenie dla europejskiej gospodarki i konkurencyjności. Jest tak przede wszystkim dlatego, że UE w dużej mierze uzależniona jest od importu surowców z państw trzecich.

Zlikwidowanie przeszkód, jakie stworzyły państwa trzecie dla UE w zakresie dostępu do rynków surowców musi być priorytetem. Dotyczy to obecnie prowadzonych negocjacji w ramach WTO, jak również negocjacji dwustronnych w sprawie umów o wolnym handlu.

Wreszcie, pani przewodnicząca, panie i panowie, uważam, że mechanizmy wsparcia, jak również przekazanie know-how krajom rozwijającym się, jest niezbędne, aby umożliwić realne i przejrzyste zarządzanie wykorzystaniem surowców i zasobów naturalnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Stavros Arnaoutakis (PSE). (EL) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Niewątpliwie konkurencyjność naszych europejskich przedsiębiorstw zależy w dużej mierze od zaopatrzenia w surowce. Dlatego też dzisiaj potrzebujemy zintegrowanej strategii, która zapewni nam dostęp do rynków na świecie. Tak strategia pomoże nam zapewnić współpracę międzynarodową, zgodną z prawem konkurencję, sprawiedliwy handel i przestrzeganie ograniczeń wynikających z istotnych bodźców rozwojowych w krajach słabiej rozwiniętych. Pomoże nam ona także w promocji inwestycji w badania nad przyjaznymi środowisku technologiami, w rozwój i w recykling.

Zrównoważony rozwój UE, a także solidarność z najbiedniejszymi krajami świata muszą stać się naszym celem.

 
  
MPphoto
 
 

  Brian Crowley (UEN). – Pani przewodnicząca! Dziękuję posłowi sprawozdawcy za pracę włożoną w niniejsze sprawozdanie. Zwróciłem w nim uwagę na trzy kluczowe elementy.

Przede wszystkim mamy do czynienia ze światową konkurencją w zakresie surowców i towarów. Na szczeblu europejskim powinniśmy sobie uświadomić, że musimy być dobrze przygotowani do umów i układów dwustronnych, jeżeli chcemy, żeby udało się nam zdobyć dostęp do tych towarów.

Kwestia handlu międzynarodowego jest oczywiście niezwykle istotna w odniesieniu do długofalowego rozwoju, jednak większy efekt może zostać osiągnięty dzięki partnerstwu gospodarczemu z rozwijającym się światem. Uważałbym ponadto, żeby rezygnacja z pewnych praw w ramach światowych negocjacji handlowych na rzecz krótkoterminowego dostępu do surowców i towarów nie zaszkodziła naszemu przemysłowi w Unii Europejskiej, a w szczególności rolnictwu.

Wreszcie, jak powiedział mój przedmówca, najważniejsza jest w tym wszystkim sprawiedliwość. Musimy teraz inwestować w kraje rozwijające się na świecie w celu wspierania ich rozwoju, nie tylko w tym roku i następnym ze względu na wysokie ceny ropy i gazu, ale także za 20 lat. Wyżej wspomniane wsparcie powinno obejmować inwestycje w szkolnictwo i służbę zdrowia dla ludzi w tych krajach, tak żeby powstrzymać falę większych problemów.

 
  
MPphoto
 
 

  Janez Potočnik, komisarz. −Pani przewodnicząca! Chciałbym podziękować szanownym posłom za ich wystąpienia. Całkiem jasno odnieśli się w nich państwo do wyzwań, które przed nami stoją. Jest także całkiem jasne, że z jednej strony powinniśmy zapewnić zrównoważony przebieg naszych prac, koncentrując się przede wszystkim na biedniejszych krajach w oparciu o sprawiedliwość, o której mówił pan poseł Crowley; z drugiej strony musimy także zabezpieczyć zasady sprawiedliwego handlu dla dostępu naszego przemysłu do surowców. Faktem jest, że Unia Europejska jest importerem netto surowców i tak pozostanie.

Obecnie mamy do czynienia z większą konkurencją na naszych rynkach dostaw, jak również ze wzrostem cen ze względu na większą konkurencję ze strony krajów o wschodzących gospodarkach. Jednocześnie wymienione wyżej kraje zwiększają przeszkody w dostępie do ich surowców, tym samym zakłócając konkurencję. Sprawiedliwy dostęp do surowców na podstawie przejrzystych zasad jest zatem zasadniczym warunkiem uzyskania równowagi w ramach naszej światowej strategii dotyczącej konkurencyjności.

Celem Komisji w zbliżających się latach jest korzystanie ze wszystkich dostępnych narzędzi w celu utrzymania zrównoważonego zaopatrzenia w surowce dla naszego przemysłu. Realizując ten cel, Komisja będzie kontynuować wszechstronną i zrównoważoną strategię. Jak Parlament słusznie zaznacza, strategia ta musi uwzględniać nie tylko interes naszego przemysłu i naszą konkurencyjność, ale także interesy biedniejszych państw.

Pod względem rozwoju powinniśmy i tak też uczynimy, dokonać rozróżnienia pomiędzy z jednej strony uzasadnionymi środkami stosowanymi przez rozwijające się kraje, takie jak podatki wywozowe, które są niezbędne dla budżetu tych krajów, a z drugiej strony środkami nakładanymi przez wschodzące gospodarki jako część ich polityki przemysłowej, które zakłócają konkurencję na rynkach światowych.

Jestem wdzięczny za uwagi pana posła Assisa na temat zobowiązań z zakresu badań i rozwoju, które pod tym względem także należy rozszerzyć. Dziękuję Parlamentowi za wspieranie nas w odniesieniu do tej polityki. Będziemy informować Parlament na temat dalszego wdrażania naszej strategii.

 
  
MPphoto
 
 

  Jens Holm, sprawozdawca. − (SV) Panie komisarzu Potočnik! Czekamy na komunikat Komisji i konferencję. Dobrze, że Komisja zamierza podjąć temat bezpieczeństwa żywności, rozwoju i ochrony środowiska.

Panie pośle Assis! W pełni się z panem zgadzam, że powinniśmy poddać przeglądowi nasz model gospodarczego rozwoju.

Panie pośle Zaleski! Zgadzam się, że handel nie może sprowadzać się do rodzaju neokolonialnego wykradania surowców krajom rozwijającym się. Dlatego też zwracam się do posła Zaleskiego i pozostałych, żeby na pewno udzielili poparcia poprawkom nr 20 i 21. Proszę przeanalizować je dokładnie.

Proszę zwrócić uwagę także na poprawkę nr 26 na temat biopaliw. W niniejszej poprawce wzywamy do wprowadzenia środowiskowych i społecznych standardów w odniesieniu do biopaliw. Podstawowym problemem jest to, że coraz więcej zboża zużywa się do produkcji mięsa, innymi słowy karmimy zbożem zwierzęta, a jednocześnie coraz więcej zboża stosujemy do produkcji paliwa samochodowego.

Apel do Komisji jest następujący - potrzebujemy środków mających na celu ograniczenie korzystania z samochodów dla celów prywatnych i konsumpcji mięsa, tak żebyśmy mieli więcej zboża na pożywienie dla ludzi!

W sprawozdaniu domagamy się podjęcia pilnych środków odnoszących się do zmian klimatu. Także handel musi podjąć odpowiedzialność w tym względzie. Musimy ograniczyć wszystkie niepotrzebne emisje i transport. Handel w dużej mierze obejmuje produkty, które mogłyby być równie dobrze wytwarzane na poziomie lokalnym. Powinniśmy ułatwić handel produktami ekologicznymi i sprzyjać inteligentnej technologii ochrony środowiska. Jeżeli tak nie zrobimy i handel nie podejmie swoich zobowiązań, to niedługo nie będziemy mieli żadnych surowców na sprzedaż, a w takiej sytuacji nie będziemy mieli też co jeść. Jest niezwykle ważne, abyśmy poważnie potraktowali naszą odpowiedzialność względem klimatu!

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się we wtorek w dniu 20 maja 2008 r.

 

23. Utworzenie wspólnego przedsiębiorstwa Ogniwa paliwowe i wodór (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Następnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie (A6-0145/2008) sporządzone przez posłankę Locatelli, w imieniu Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii na temat rozporządzenia Rady ustanawiającego wspólne przedsięwzięcie „Ogniwa paliwowe i technologie wodorowe” (COM(2007)0571 - C6-0446/2007 - 2007/0211(CNS)).

 
  
MPphoto
 
 

  Janez Potočnik, komisarz. −Pani przewodnicząca! Na wstępie chciałbym przede wszystkim wyrazić swoją wdzięczność dla Parlamentu, a w szczególności dla posłanki sprawozdawczyni Pii Locatelli oraz dla posłanki Teresy Riery Madurell, która zastąpi posłankę Locatelli, za wsparcie naszego projektu ustanawiającego wspólne przedsięwzięcie „Ogniwa paliwowe i technologie wodorowe”.

Dziękuję także wszystkim sprawozdawcom pomocniczym za ich konstruktywne wsparcie, a ponadto Komisji Budżetowej za jej opinię.

Wspólne przedsięwzięcie „Ogniwa paliwowe i technologie wodorowe” będzie miało dwóch członków założycieli: Zrzeszenie Branżowe i Wspólnotę. Przemysł prywatny założył Zrzeszenie Branżowe - jego członkowie reprezentują wiodącą grupę europejskich spółek, których działalność obejmuje ogniwa paliwowe i technologie wodorowe, w tym spółki produkujące samochody, dostarczające energię, przedsiębiorców z dziedziny ogniw paliwowych i ich zastosowań. W ramach omawianej inicjatywy reprezentowane są spółki każdej wielkości - od niewielkich przedsiębiorstw do firm międzynarodowych.

Współpraca pomiędzy Komisją i przedstawicielami branży przemysłowej w trakcie prac nad rozporządzeniem jasno pokazała siłę napędową tej branży. Zapewnienie ze strony sektora publicznego w sprawie dostarczenia stabilnego długoterminowego finansowania gwarantuje dodatkowe zaufanie. W rezultacie możemy spodziewać się zaangażowania znacznych dodatkowych środków od sektora prywatnego.

Poza dwoma członkami założycielami wspólnego przedsiębiorstwa, uniwersytety, ośrodki badań i inne organizacje badawcze zakładają obecnie zrzeszenie podmiotów badawczych, które najprawdopodobniej stanie się trzecim członkiem wspólnego przedsięwzięcia. Reprezentacja zrzeszenia podmiotów badawczych w ramach rady zarządzającej wspólnego przedsięwzięcia została uznana za niezbędną ze względu na wagę badań podstawowych dla tej wspólnej inicjatywy technologicznej (WIT).

Łącznie oszacowano, że stworzenie tej wspólnej inicjatywy technologicznej przyspieszy, w okresie do pięciu lat, dostarczenie rezerw solidnych technologii wodoru i ogniw paliwowych, rozwiniętych w stopniu wystarczającym do wykorzystania komercyjnego na okres od 2010 do 2020 r.

Chciałbym także nadmienić, jak ważna jest ta wspólna inicjatywa technologiczna w odniesieniu do naszych wysiłków w dziedzinie przyspieszenia technologii energetycznej, jako że stanowi ona bardzo interesujący model dla niektórych inicjatyw, których realizację zaproponowaliśmy w ramach strategicznego planu w dziedzinie technologii energetycznych.

Na opinię Parlamentu składa się kilka istotnych propozycji poprawek. Jedną z nich stanowi poprawka, w której podkreślona została istota przełomowych badań. Badania podstawowe zostaną zawarte w programie badań i rozwoju, co zwiększy prawdopodobieństwo osiągnięcia postępu i sukcesu.

Kolejnym przykładem jest wskazanie na konieczność wyjaśnienia udziału Wspólnego Centrum Badawczego (WCB) w działaniach wspólnego przedsięwzięcia. WCB ma szerokie kompetencje w wielu istotnych dziedzinach i jego przyszłe ścisłe zaangażowanie wzmocni badania podejmowane w ramach wspólnego przedsięwzięcia.

Zarówno Rada, jak i Komisja oczekują wkładu i opinii Parlamentu, gdyż wszyscy pragniemy iść do przodu i jak najszybciej zacząć wdrażać tę ważną inicjatywę.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Wprawdzie teraz powinna zabrać głos posłanka sprawozdawczyni Locatelli, która jednak wskazała na swoje zastępstwo posłankę Madurell; bardzo nam przykro, ale niestety posłanka Madurell jest w tej chwili nieobecna.

W związku z czym przejdę bezpośrednio do przemówień w imieniu poszczególnych grup.

 
  
MPphoto
 
 

  Jan Březina, w imieniu grupy PPE-DE.Pani przewodnicząca! Przede wszystkim chciałbym podziękować posłance sprawozdawczyni, pani Locatelli, za jej bardzo gruntowną i szczegółową pracę nad tym sprawozdaniem, które dotyczy jednej z głównych i strategicznych technologii dla naszej przyszłości energetycznej.

Ze szczerym zadowoleniem przyjmuję przedsięwzięcie dotyczące ogniw paliwowych i technologii wodorowych, które ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia sukcesu. Pomysł wspólnej inicjatywy technologicznej został wprowadzony przez siódmy program ramowy jako nowy mechanizm w celu wdrażania długofalowego, publiczno-prywatnego partnerstwa w dziedzinie badań na szczeblu europejskim. Do dnia dzisiejszego cztery wspólne inicjatywy technologiczne zostały wprowadzone w dziedzinie innowacyjnych leków, systemów wbudowanych itp. Dzięki temu projektowi piąta wspólna inicjatywa technologiczna zostanie ustanowiona w dziedzinie ogniw paliwowych i technologii wodorowych.

Stojąc przed wyzwaniami takimi jak bezpieczeństwo energetyczne, zależność energetyczna i często dyskutowane łagodzenie zmian klimatycznych, UE powinna promować rozwój oraz stosowanie czystszych i skuteczniejszych technologii energetycznych. Ogniwa paliwowe i technologie wodorowe mają potencjał, żeby znacznie się przyczynić do realizacji tych celów. Brak wspólnej europejskiej strategii do dnia dzisiejszego uniemożliwił Europie dotrzymanie kroku krajom azjatyckim i Stanom Zjednoczonym.

Co się tyczy poprawek, popieram te, które zostały przedstawione w celu wzmocnienia projektu i zapewnienia spójności z innymi wspólnymi inicjatywami technologicznymi. Na podstawie własnego doświadczenia i rozmów z MŚP popieram głównie poprawki, które kładą większy nacisk na innowacyjny potencjał MŚP i konkretne napotykane przez nie przeszkody, na przykład ograniczony dostęp do infrastruktury badań. Poprawki, które popieram, powinny nadto podkreślać znaczenie przełomowych badań. Jak to zostało wspomniane w planie realizacji, szczególnie we wczesnym stadium badania powinny stanowić istotny element działalności w ramach wspólnych inicjatyw technologicznych.

Moim zdaniem ta wspólna inicjatywa sektora publicznego i prywatnego stanowi właściwy kierunek, żeby UE mogła lepiej konkurować ze Stanami Zjednoczonymi i innymi państwami, które posiadają tradycję i strategię rozwoju w odniesieniu do badań nad technologiami wodorowymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Silvia-Adriana Ţicău, w imieniu grupy PSE. – (RO) Ja także chciałabym podziękować posłance sprawozdawczyni i podkreślić wagę tego dokumentu. Niniejsza inicjatywa jest niezwykle istotna dla działalności badawczej. Niestety często środki finansowe są niewystarczające, a czasami nieodpowiednio wykorzystywane. Maksymalny wkład Wspólnoty Europejskiej w koszty administracyjne tego wspólnego przedsiębiorstwa będzie wynosił 470 mln euro. Po 2013 r. możliwe będzie przeznaczenie nowych środków, ale tylko na projekty, w odniesieniu do których umowa w sprawie finansowania zostanie podpisana do dnia 31 grudnia 2013 r.

Zależy mi na podkreśleniu faktu, że wspólne przedsiębiorstwo jest niezwykle potrzebne, ponieważ realizuje i stanowi część programu ramowego na rzecz badań w szczególności w dziedzinach energii i transportu, w tym aeronautyki. Uważam, że jest to wyjątkowo ważne sprawozdanie, ponieważ wspiera zarówno badania i działania w zakresie rozwoju technologicznego jak i wdrożenie priorytetów dotyczących badań w dziedzinie komunikacji i technologii informacyjnej dotyczących ogniw paliwowych i wodoru; niniejsza inicjatywa będzie ponadto promowała i zwiększała publiczne i prywatne inwestycje w badania obejmujące ogniwa paliwowe i wodór w państwach członkowskich i krajach stowarzyszonych.

 
  
MPphoto
 
 

  Vladko Todorov Panayotov, w imieniu grupy ALDE. – (BG) Europa powinna stawić czoła zmianom klimatu i zapewnić bezpieczeństwo dostaw zasobów naturalnych. Zważywszy na stały wzrost cen surowców i gotowych produktów, zadanie to okazuje się być bardzo trudne.

Rozwiązanie problemu istnieje i polega na zastosowaniu nowej technologii, która po pierwsze spowoduje na wstępie zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych, a po drugie skuteczniejsze wykorzystanie i oszczędność surowców. Jest to sposób, żeby Europa przewodziła w walce z globalnym ociepleniem i utrzymaniu swojej konkurencyjności na światowym rynku surowców. Wymaga to zwiększenia inwestycji w badania i nowe technologie przy uwzględnieniu możliwości każdego państwa członkowskiego.

Nowa technologia, technologia wodorowa, a w szczególności rozwój ogniw wodorowych, odegrają kluczową rolę w pokonywaniu niedoboru w zasobach energetycznych, jak również w zakresie ochrony środowiska i realizacji celów ustanowionych w protokole z Kioto. Musimy jednak wziąć pod uwagę, że omawiane technologie wymagają wykorzystania takich metali jak platyna, pallad i złoto, które stanowią część składową nowych urządzeń i wyposażenia. Tylko pod warunkiem, że wdrożymy nowe, bardzo skuteczne i bezpieczne pod względem ochrony środowiska metody mające na celu wydobywanie i pozyskiwanie tych metali, będziemy mogli liczyć na skuteczny i zrównoważony rozwój technologii wodorowej i ogniw paliwowych.

Ustanowienie wspólnego przedsięwzięcia powinno połączyć wysiłki wszystkich państw, które mają doświadczenie zarówno w bezpośrednim rozwoju technologii wodorowych i ogniw paliwowych, jak i w rozwoju technologii w ramach zrównoważonego rozwoju i przyjaznego środowisku pozyskiwania niezbędnych surowców. Konieczna jest promocja postępu w tej dziedzinie w nowych państwach członkowskich, które mają szerokie doświadczenie w tych obszarach, np. w Bułgarii zespoły badawcze pracują nad projektami tego typu od wielu lat i odnoszą znaczne sukcesy.

 
  
MPphoto
 
 

  Zdzisław Kazimierz Chmielewski (PPE-DE). – Pani Przewodnicząca! Panie Komisarzu! Trudno nie zgodzić się z próbą poszukiwań korzystnych regulacji prawnych prowadzących do ustanowienia wspólnego przedsięwzięcia w dziedzinie ogniw paliwowych i technologii wodorowych. Ciekawe sprawozdanie pani Locatelli kwalifikuje tę inicjatywę jako interesujący przykład partnerstwa publiczno-prywatnego, którego celem jest wdrożenie wspólnej inicjatywy technologicznej. W opinii przesłanej na moje ręce, Rada potwierdziła jednak ogromną złożoność wyzwania technologicznego w zakresie praktycznego stosowania tych ogniw. Przed ekspertami pojawia się zatem niezmiernie trudne zadanie włączenia się do trudnych badań gwarantujących skuteczność. Niektórzy naukowcy przewidują na przykład wystąpienie istotnych ograniczeń związanych z zastosowaniem ogniw paliwowych. Przyjmując założenie, że wodór jest tylko nośnikiem energii, należy pamiętać, że jego praktyczne zastosowanie np. w ogniwach paliwowych wymaga każdorazowo wykorzystania innych źródeł energii pozwalających wytworzyć ten nośnik. Jeśli pokonamy tę trudność, wyłaniają się następne, chociażby w postaci konieczności poszukiwania odpowiednich technologii przechowywania wodoru lub jego transportu.

Zwracam uwagę na tę kwestię w kontekście dalszych prac legislacyjnych nad opiniowanym przez Parlament Europejski dokumentem, także po jego wyjściu z Parlamentu. Powiem to wprost, niejako na marginesie: mój główny ekspert twierdzi, że to się nie uda.

 
  
MPphoto
 
 

  Janez Potočnik, komisarz. −Pani przewodnicząca! Chciałbym podziękować szanownym posłom za ich uwagi. Chciałbym ponadto nadmienić, że wprowadzając wspólne inicjatywy technologiczne, rozpoczynamy pracę nad zupełnie nowym konceptem. Mam szczerą nadzieję, że realizacja tego konceptu okaże się pomyślna, ponieważ te nowe podejście powinno być pomocne w wprowadzeniu nowej rzeczywistości w Europie.

Wprowadzamy tutaj co do zasady zmianę z finansowania projektów na finansowanie programów i większe wsparcie dla partnerstwa pomiędzy sektorem prywatnym i publicznym i mam tu na myśli partnerstwo „prywatno – publiczne”, ponieważ jest jasne, że inicjatywy i plany badań strategicznych pochodzą z platformy technologicznej, która daje podstawę dla tych wspólnych inicjatyw technologicznych. Wspólna praca jest niezbędna, a poza tym istotne jest, żeby w ramach wspólnych inicjatyw technologicznych zrzeszenia branżowe rzeczywiście rozpoczęły współpracę na szczeblu Unii Europejskiej. Grupa głównych konkurentów w Europie zostaje połączona, tak żeby na tym przedkonkurencyjnym etapie mogła ona zespolić swoją wiedzę i wzmocnić Europę na mapie światowej.

W tym kontekście chciałbym ponadto powiedzieć, że ta konkretna inicjatywa technologiczna jest wyjątkowo ważna, ponieważ dotyczy sektora energetycznego, a przecież każdego dnia przypomina się nam, jak duże znaczenie ma ten sektor.

Jednym z najważniejszych celów europejskiego strategicznego planu w dziedzinie technologii energetycznych (planu SET) jest przyspieszenie rozwoju i wdrażania technologii o niskiej emisji dwutlenku węgla. Wiem, że Parlament przygotowuje opinię na temat planu SET i niecierpliwie oczekuję zdania Parlamentu w tej kwestii. Jak już wcześniej powiedziałem, wspólna inicjatywa technologiczna dotycząca ogniw paliwowych i technologii wodorowych stanowi interesujący wzór dla innych dziedzin i stanie się z pewnością częścią planu SET, jak tylko zostanie on przyjęty.

Miejmy nadzieję, że będziemy mogli zaobserwować poprawę, jaką inicjatywa ta spowoduje w przyszłości. Na zakończenie chciałbym tylko wspomnieć, ponieważ nie wiem, czy zostało to dobrze zinterpretowane, że Komisja Europejska przeznaczy na tę wspólną inicjatywę technologiczną do 470 mln euro na okres sześciu lat, w trakcie których omawiana inicjatywa będzie wdrażana i oczywiście ma nadzieję, że liczba ta zostanie podwojona przez sektor prywatny, co powinno się także przyczynić do sukcesu tego przedsięwzięcia.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pani posłanka Madurell jest dzisiaj nieobecna, ale jestem pewna, że posłanka sprawozdawczyni, pani Locatelli, będzie do państwa dyspozycji, ponieważ, jak powiedział pan komisarz, jest to temat niezwykle ważny.

Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się w czwartek o godzinie 12.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  Péter Olajos (PPE-DE) , na piśmie. – (HU) W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat liczba mieszkańców świata wzrosła dwukrotnie, przy czym zużycie energii aż czterokrotnie. Dlatego nie mamy innego wyjścia. Musimy poprzeć wspólne przedsięwzięcie na rzecz ogniw paliwowych i technologii wodorowych i dostarczyć wszelkich środków umożliwiających jego realizację.

Rozumiem obawy pani poseł Haug związane z finansowaniem tego przedsięwzięcia, jednak sprawy finansowe nie powinny stać się przeszkodą dla realizacji tej inicjatywy. Kluczowe w tej sprawie są innowacyjność i zmiana stylu życia. Te dwie inicjatywy niestety kosztują, lecz z drugiej strony w całości nam się zwrócą. W nowoczesnych gospodarkach innowacje stanowią 70-80% wzrostu PKB w ujęciu rocznym.

Dlaczego należy inwestować w technologie wodorowe? Ponieważ stanowią one pośrednie źródło energii. Wodór nie może się po prostu skończyć – to najczęściej występujący pierwiastek wszechświecie. Jednak będzie on mógł odgrywać rolę alternatywy dla paliw kopalnych jedynie wtedy, gdy będziemy w stanie go produkować z odnawialnych źródeł energii po konkurencyjnych cenach, unikając emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych do atmosfery.

W Kanadzie i USA znaczenie wodoru doceniono już w 2002 r. Setki tysięcy pojazdów ekologicznych jeżdżą już teraz po tamtejszych drogach, a ilość stacji paliwowych wyposażonych w pompy wodorowe systematycznie rośnie. W Unii Europejskiej mamy około osiemnaście tysięcy samochodów przyjaznych dla środowiska naturalnego, a o ilości stacji z pompami wodorowymi nawet nie warto wspominać.

Jeżeli chcemy uniknąć ostatecznej porażki w tej sprawie, nie możemy się dłużej wstrzymywać od wspierania rozwoju tego typu technologii i paliw; musimy działać. Chciałbym skorzystać z okazji i zaprosić szanownych posłów na moją konferencję na temat ekologicznych innowacji (Greenovation), która będzie miała miejsce w Parlamencie w przyszłym tygodniu, 28 maja w godzinach popołudniowych. Po konferencji uczestnicy będą mieli okazję przejechać się autobusem lub samochodem napędzanym wodorem.

 

24. Wspólnotowy Fundusz Tytoniowy (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Następnym punktem obrad jest sprawozdanie (A6-0164/2008) sporządzone przez pana posła Berlato w imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat wniosku Komisji w sprawie rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie (WE) 1782/2003 w zakresie przesunięcia pomocy w odniesieniu do tytoniu na rzecz Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego w latach 2008 i 2009 oraz rozporządzenie (WE) nr 1234/2007 w zakresie finansowania Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego (COM(2008)0051 - C6-0062/2008 - 2008/0020(CNS)).

 
  
MPphoto
 
 

  Sergio Berlato, sprawozdawca. − (IT) Pani przewodnicząca, pani komisarz, panie i panowie! Celem wniosku Komisji jest dalsze przeznaczanie 5% pomocy związanej z tytoniem w ramach inicjatyw na 2008 i 2009 r. na finansowanie Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego, którego wyłącznym celem jest finansowanie kampanii informacyjnych zwiększających świadomość obywateli w związku ze szkodliwością konsumpcji tytoniu.

Po pierwsze myślę, że należy naświetlić kilka spraw. Przeniesienie pomocy w ramach WPR na fundusz jest rzadko obserwowanym, pozytywnym przykładem integracji i współpracy w ramach polityki rolnej i zdrowotnej Unii Europejskiej. Ponieważ działania funduszu są ważne dla obywateli Unii, i nadal będą ważne w przyszłości, jak podkreślała Komisja, uważamy, że wsparcie finansowe jest niezbędne dla tego funduszu w latach 2007 i 2009.

Ucięcie niewielkiej części pomocy dla rolników zawsze stanowiło jedyne źródło finansowania Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego. Podstawa finansowa tego działania uległa znacznemu ograniczeniu po reformie wspólnej organizacji rynków tytoniowych oraz decyzji niektórych z państw członkowskich o całkowitym oddzieleniu płatności od produkcji, co spowodowało, że fundusz został całkowicie pozbawiony dochodów z tytułu tych potrąceń. Wydłużając termin stosowania potrąceń i zwiększając ich wartość procentową, musimy się upewnić, że wystarczająca ilość pieniędzy z funduszu zostanie przeznaczona na finansowanie programów antytytoniowych bez dalszego nadwerężania budżetu UE, przynajmniej do końca wyznaczonych obecnie okresów. Równocześnie powinniśmy szukać innych źródeł finansowania funduszu.

Jednym z pozytywnych aspektów mechanizmu finansowania funduszu jest postanowienie, że przynajmniej 25% wszystkich przyjętych do realizacji projektów ma być współfinansowane przez sprawdzonych operatorów, co zagwarantuje dostępność dodatkowych środków finansowych. Komisja Rolnictwa często brała pod uwagę te kwestie i utrzymuje swoje stanowisko w tej sprawie, które polega na zaostrzeniu polityki antytytoniowej i zwiększeniu wiedzy obywateli na temat szkodliwych skutków palenia tytoniu.

Z drugiej strony w pełni zdajemy sobie sprawę, zgodnie z rezolucją Parlamentu z dnia 10 marca 2004 r., że europejska produkcja surowca tytoniowego, która jest obecnie niska i koncentruje się w zaledwie kilku regionach Unii, stanowi mniej niż 4% produkcji światowej i nie ma wpływu na lokalne korzystanie z produktów tytoniowych.

Choć nie jest to głównym tematem dzisiejszej debaty, warto pamiętać, że Unia Europejska jest głównym importerem surowca tytoniowego na świecie i jest zależna w ponad 70% od krajów trzecich – głównie Brazylii, Malawi, Argentyny, Indonezji, Zimbabwe, Indii i Chin – z korzyścią dla tytoniu często produkowanego w mniej zaostrzonych prawnie warunkach niż tytoń europejski. Wynika z tego również deficyt handlowy rzędu 1,2 mld euro rocznie.

Z drugiej strony państwa członkowskie, w których mamy do czynienia z całkowitym oddzieleniem płatności od produkcji, zauważyły, oprócz przerwania dopływu środków do funduszu, całkowite zarzucenie produkcji, bez jakiejkolwiek sensownej alternatywy z punktu widzenia gospodarki czy zatrudnienia. Miało to bardzo poważny, negatywny wpływ na obszary wiejskie ogółem i nie doprowadziło do żadnych zmian pod względem lokalnej konsumpcji gotowych produktów tytoniowych.

Jeżeli chodzi o wniosek w sprawie potrąceń z pomocy finansowej na rok 2008, i biorąc pod uwagę, że umowy na uprawy tytoniu za rok 2008 zostały podpisane już jakiś czas temu, Komisja Rolnictwa uważa, że poparcie go mogłoby wywołać cały szereg procesów lub sporów, które byłyby szkodliwe przede wszystkim dla rolników.

Ostatni punkt, który chciałbym poruszyć, dotyczy zdania Komisji Rolnictwa na temat przedłużenia potrąceń na fundusz do roku zbioru plonów 2012 i zwiększenia wartości procentowej tych potrąceń do 6%. Według Komisji działania te umożliwiłyby funkcjonowanie Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego do roku 2013, dlatego pojawiła się prośba skierowana do Komisji o opracowanie kilkuletniego programu, który po wprowadzeniu odpowiednich zmian zgodnie z poprawkami proponowanymi w sprawozdaniu, mógłby zgromadzić 81 mln euro bez dalszego nadwerężania budżetu UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Mariann Fischer Boel, komisarz. −Pani przewodnicząca! Po pierwsze chciałabym podziękować sprawozdawcy, panu posłowi Berlato. Bardzo pozytywnie odbieram entuzjazm, z jakim przemawiał pan dziś na tej sali. Chciałabym również podziękować Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi za sporządzenie sprawozdania na temat Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego.

W 2004 r. Rada zatwierdziła reformę przepisów związanych z tytoniem, która ogranicza częściowo łączne i częściowo oddzielne opłaty dla producentów tytoniu w latach 2006-2009. Reforma przewiduje dość długi okres przejściowy, ponieważ częściowe łączenie płatności i produkcji może mieć miejsce do 2009 r. Jednak widzieliśmy, jak już pan wspomniał, państwa członkowskie, które decydowały się na całkowite oddzielenie płatności od produkcji już w 2006 r., kiedy ustawa weszła w życie.

Reforma z 2004 r. obejmowała również przeniesienie pewnej części środków przeznaczonych na tytoń w latach 2006 i 2007 z produkcji tytoniu na fundusz tytoniowy. Wniosek Komisji opowiada się za przedłużeniem tego procesu do roku kalendarzowego 2009.

Jak najbardziej popieram inicjatywy związane z przenoszeniem części pomocy na Wspólnotowy Fundusz Tytoniowy. Sprawozdanie słusznie podkreśla znaczenie działalności tego funduszu dla społeczeństwa europejskiego w związku z promowaniem kampanii informacyjnych na temat szkodliwego wpływu tytoniu na zdrowie człowieka.

Jednak prośba o przedłużenie okresu przejściowego do 2012 r. jest dużym problemem. Tego typu działanie byłoby sprzeczne z zasadami, które Komisja przedstawi jutro w komunikacie na temat „oceny funkcjonowania”, a które są związane ze stopniowym przejściem na oddzielenie płatności od produkcji, aby zapewnić rolnikom większą swobodę w zakresie produkcji, zgodnie z aktualnymi potrzebami rynkowymi.

Według moich informacji te państwa członkowskie, które już od samego początku zdecydowały się na całkowite oddzielenie płatności od produkcji w przypadku produkcji tytoniu, zrobiły to z tego powodu, że zarzucenie tego typu produkcji było dla ich rolników bardziej opłacalne. Uzyskanie przyzwoitych cen było dużo trudniejsze, być może ze względu na jakość tytoniu.

W 2004 r. ustalono również, że 50% środków wspólnotowych przeznaczonych na tytoń będzie wykorzystanych w inicjatywach związanych z rozwojem wsi. Ma to mieć miejsce od 2011 r. i koncentrować się w regionach produkujących tytoń jako dodatkowe środki unijne. Warto zauważyć, że środki te zostały przypisane do regionów produkujących tytoń. Na tej zasadzie około 484 mln euro rocznie zostało uwzględnione w programach rozwoju wsi na lata 2007-2013 w tych państwach członkowskich, które zostały objęte reformą tytoniową.

Dlatego jestem dosyć pewna, że brak możliwości przedłużenia okresu przejściowego polegającego na częściowym łączeniu płatności z produkcją nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Porozumienie poparte przez wszystkie państwa członkowskie produkujące tytoń w sprawie pakietu produktów śródziemnomorskich zostało zawarte w 2004 r. Jednakże liczę na ciekawą, ożywioną debatę na ten temat.

 
  
MPphoto
 
 

  Wiesław Stefan Kuc, autor projektu opinii Komisji Budżetowej. − Pani Przewodnicząca! Pani Komisarz! Subsydiowanie produkcji tytoniu, gdy równocześnie zwalcza się palenie wyrobów tytoniowych, budzi od lat wiele kontrowersji. Jednak wspólnotowy fundusz tytoniowy, który obecnie stanowi 5 % kwoty subsydiów służy do finansowania badań, przeciwdziałania paleniu, działań propagandowych, szkoleniu producentów w celu umożliwienia im przestawienia się na inną produkcję.

Byłem sprawozdawcą Komisji Budżetowej opiniującej sprawozdanie pana posła Sergio Berlato. Wydłużenie finansowania wspólnotowego funduszu tytoniowego na dwa następne lata jest bardzo słuszne, ale musimy zdawać sobie sprawę, że cele jego istnienia nie skończą się po tym okresie, bo wiadomo, że ludzie palili i palić nadal będą. Obojętnie, czy my w Europie będziemy produkowali tytoń, czy nie, to ludzie zawsze będą palili. Nawet, gdy nie będziemy subsydiowali producentów tytoniu, to problem nie zniknie i fundusz powinien istnieć nadal. Zmienić się może tylko sposób finansowania.

 
  
MPphoto
 
 

  Ioannis Gklavakis, w imieniu grupy PPE-DE. – (EL) Pani przewodnicząca! Cieszę się z obecności pani komisarz dziś na tej sali. Uważam, że jest osobą sprawiedliwą w swoich sądach. Pozwólcie państwo, że wyjaśnię.

Po pierwsze chciałbym wyjaśnić mojemu współpracownikowi z Komisji Budżetowej, że jesteśmy przeciwni paleniu i opowiadamy się za ogólnoeuropejską kampanią antytytoniową. Jednak jeżeli ludzie będą nadal palić i nadal będziemy mieli do czynienia z popytem na tytoń, nie ma potrzeby sprowadzania go z krajów trzecich. Produkujmy go w Europie.

Chciałbym pogratulować panu posłowi Berlato doskonałego sprawozdania, które w pełni popieram. Chciałbym również poprosić o dalsze wspieranie finansowania Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego. Z entuzjazmem przyjmujemy do wiadomości podwyżkę potrąceń na fundusz zajmujący się informowaniem społeczeństwa o szkodliwości tytoniu o 1%, choć pieniądze te są nam zabierane. Z zadowoleniem akceptujemy tę inicjatywę. Chcielibyśmy jednak prosić o utrzymanie takiego stanu rzeczy do 2013 r.

Pani komisarz, jest pani osobą sprawiedliwą. Dlaczego więc mamy dyskryminować jedynie rolników uprawiających tytoń? Dlatego prosimy o odwołanie tej decyzji i utrzymanie obecnego stanu rzeczy do 2013 r. Co więcej, jak państwo wiedzą producenci tytoniu we wszystkich krajach, szczególnie w moim, to najbiedniejsi z naszych rolników, często pochodzący z najuboższych, najbardziej zdegradowanych regionów, w których bardzo często nie można uprawiać nic innego. Jeśli zmienimy zasady i przestaniemy wspierać finansowo tę działalność, regiony te padną ofiarą pustynnienia i degradacji ekologicznej.

Dlatego proszę o utrzymanie obecnego poziomu pomocy zgodnie z założeniami sprawozdania pana posła Berlato oraz jego i moimi własnymi poprawkami. Wiedząc, że jest pani osobą sprawiedliwą, pani komisarz, liczę na poparcie z pani strony w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Alejandro Cercas, w imieniu grupy PSE. (ES) Pani przewodnicząca! Dziękuję bardzo za obecność, pani komisarz! Rozmawiałem z osobą odpowiedzialną za mój region, która ma o pani wysokie mniemanie, z czym całkowicie się zgadzam.

Mówię w imieniu swoim i sprawozdawcy pomocniczego, pani poseł Rosy Miguélez. Chciałbym wyrazić poparcie dla sprawozdania pana posła Berlato z uwagi na to, że jest to według nas najbardziej racjonalne stanowisko w tej sprawie.

Sprawozdanie pana posła Berlato zajmuje się wyłącznie sprawą Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego, którego zadaniem jest walka z paleniem tytoniu. Pan poseł Berlato prosi w nim o więcej czasu i środków na tę kampanię. Dlatego nawet posłowie, którzy są przeciwni premiom za tytoń, powinni głosować za zatwierdzeniem tego sprawozdania, biorąc pod uwagę, że jego celem jest wydłużenie okresu i zwiększenie zakresu walki z paleniem.

Jednakże wiemy, że samo słowo tytoń wywołuje dość silne uczucia wśród posłów do PE, co powoduje dużą dezorientację. Mylą oni Wspólnotowy Fundusz Tytoniowy z premiami wspólnotowymi, mówiąc, że staramy się o zwiększenie premii. Nie jest to prawdą. Mówimy w tym momencie o sytuacji funduszu do roku 2013.

Mylą oni produkcję z konsumpcją. Problemem Europy nie jest produkcja. Europa produkuje niewielką ilość tytoniu. Problemem Europy jest zużycie tytoniu sprowadzanego z krajów trzecich.

Posłowie mylą tytoń z paleniem. To tak, jakby pomylić alkohol z alkoholizmem. Roślina, która jest plonem rolnym, ma wiele zastosowań, w tym zastosowanie medyczne, podczas gdy palenie jest chorobą.

Jeżeli posłowie chcą ograniczyć palenie, powinni kierować swoją krytykę na import, produkcję, reklamę i przemysł tytoniowy ogółem, a nie na naszych biednych rolników, którzy produkują zaledwie 5% tytoniu palonego w Europie.

Na koniec chciałbym zaznaczyć, pani komisarz, że nie dofinansowujemy tytoniu ot tak. Robimy to, ponieważ powoduje to tworzenie nowych miejsc pracy, nie tylko wśród producentów tytoniu, lecz w całych regionach zaangażowanych w tę produkcję. Tak naprawdę wielu producentów chce zarzucić produkcję tytoniu, ponieważ mogą więcej zarobić nie pracując. Jednak regiony, o których mowa, podupadną, jeżeli stracą tysiące miejsc pracy dla kobiet i imigrantów, jak to miało miejsce w innych częściach Europy.

Proszą one jedynie o trochę więcej czasu, aby można było zreorganizować uprawy.

Pani komisarz! Dziękuję serdecznie za cierpliwość i mam nadzieję, że wyciągnie pani przyjazną dłoń nie tyle do pana posła Berlato co do rolników, którzy patrzą na ten Parlament z nadzieją na to, że nie będzie się kierował podwójnymi standardami. Mam nadzieję, że nikt na tej sali nie pomyli swoich oczekiwań z rzeczywistością i nikt nie postawi swoich własnych interesów ponad interesami tych biednych ludzi.

 
  
MPphoto
 
 

  Friedrich-Wilhelm Graefe zu Baringdorf, w imieniu grupy Verts/ALE. – (DE) Pani przewodnicząca, pani komisarz! Mam wrażenie, że celem omawianych działań jest, jak to się mówi w Westfalii, rzucenie kiełbasy za bekonem, czyli łapanie wieloryba na przysłowiowego śledzia. Innymi słowy, fundusz tytoniowy pełni rolę zabezpieczenia połączenia finansowania z produkcją w przypadku premii na tytoń do 2013 r. Fundusz, który – jak wiemy – jest również wykorzystywany w celach edukacyjno-informacyjnych, został powołany w Parlamencie tak naprawdę w celu wspierania premii na tytoń, ponieważ mieliśmy do czynienia z silną opozycją względem palenia ze strony posłów do PE, a wielu z nich pytało o to, jak można wspierać produkcję tytoniu, biorąc pod uwagę jego szkodliwość dla zdrowia.

Zawsze byłem zwolennikiem premii na tytoń, ponieważ uważam, że te dwie sprawy nie są ze sobą powiązane, jednak w związku z tym powinniśmy ukrócić hipokryzję i powziąć środki odpowiednie do walki z paleniem, jeżeli rzeczywiście kierujemy się innym celem, mianowicie utrzymaniem premii. Sprawa, którą się obecnie zajmujemy nie dotyczy utrzymania premii, lecz pomocy związanej bezpośrednio z wielkością produkcji i zapobiegania rozdzieleniu tych dwóch rzeczy. Zawsze zachowujemy się tak, jak gdyby oddzielenie płatności od wielkości produkcji miało pozbawić premii naszych rolników. Wiemy, że to nieprawda i tak naprawdę mamy już za sobą debatę na ten temat, jaka miała miejsce w przypadku bawełny. Firmy nadal będą otrzymywać dopłaty. Jedyna różnica polega na tym, że nie będą już musiały uprawiać tytoniu. Myślę więc, że ma to dużo sensu.

Pamiętam wizytę w północnej Grecji z Komisją Rolnictwa i Rozwoju Wsi, kiedy to odwiedziliśmy najbiedniejszych. Widzieliśmy zubożałe regiony, które nie zawdzięczały tego stanu oddzieleniu płatności od produkcji (nie było ono wtedy jeszcze wprowadzone), ale temu, że przemysł tytoniowy nie oferował rolnikom godziwych cen za produkowany tytoń, a nawet wykorzystywał wypłacane wtedy premie do maksymalnego obniżania cen, tak aby rolnikom uprawiającym tytoń nie zostawało z nich zupełnie nic. Nie mogliśmy wtedy w to uwierzyć i zastanawialiśmy się dlaczego rolnicy z tego regionu, uprawiający tytoń mieszany, wykorzystywany na całym świecie jako specjalna mieszanka do wyrobu papierosów, nie otrzymali wystarczającej ilości środków, by móc się utrzymać z samych upraw tytoniu, bez względu na dopłaty.

To, że tytoń nie jest już uprawiany w niektórych regionach w wyniku oddzielenia finansowania od produkcji lub w niektórych krajach, które wprowadziły całkowite oddzielenie finansowania od produkcji, nie oznacza, że nie ma innej alternatywy dla tych regionów. Oznacza to natomiast, że rolnicy nie są w stanie pokryć kosztów uprawy tytoniu. Tak więc należy wyłożyć karty na stół i zacząć od przemysłu tytoniowego, który powinien wreszcie zacząć płacić godziwe wynagrodzenie za plony rolników.

Myślę, że byłoby lepiej, pani komisarz, zostawić edukowanie społeczeństwa w zakresie skutków palenia innym, ponieważ Unia Europejska zrobiła już bardzo dużo w tym zakresie. Należałoby przekierować zaoszczędzone środki na inicjatywy związane z rozwojem wsi i dywersyfikacją biednych regionów. Ponadto środki te powinny być uzupełnione funduszami na tworzenie miejsc pracy innych niż związane z produkcją tytoniu w tych regionach.

 
  
MPphoto
 
 

  Janusz Wojciechowski, w imieniu grupy UEN. – Pani Przewodnicząca! Rzadko się zdarza, aby decyzje nad którymi debatujemy w tej izbie miały aż tak poważne skutki dla wielkiej liczby ludzi. Dziś decydujemy o kwestii być albo nie być producentów tytoniu w Europie. Jest to produkcja, z której żyje około 120 tysięcy rolników a razem z pracownikami sezonowymi prawie 400 tysięcy ludzi, zarówno w starych jak i nowych państwach członkowskich. Przykład Grecji już pokazał, że tak zwana reforma sektora tytoniowego w rzeczywistości oznacza jego likwidację. To jest wyrok śmierci na 120 tysięcy, w większości niewielkich, rodzinnych gospodarstw. Znam takie gospodarstwa w Polsce, ale także tu, blisko pod Strasburgiem prowadzą je rolnicy francuscy. Wielki dramat ludzi, którzy z uprawą tytoniu związali swoje życie. W imię czego mieli by to stracić? Przecież likwidacja uprawy tytoniu nie sprawi, że ludzie przestaną palić papierosy. Będą je palić z tytoniu importowanego. Taka reforma nikomu nie pomoże, a wielu zaszkodzi.

Dlatego w pełni popieram sprawozdanie posła Berlato, który słusznie staje w obronie plantatorów tytoniu i przyłączam się do głosów posłów Glavakisa i Cercasa.

 
  
MPphoto
 
 

  Diamanto Manolakou, w imieniu grupy GUE/NGL. – (EL) Pani przewodnicząca! Rolnicy uprawiający tytoń są ofiarami okrutnych prześladowań w związku z tym, że kampania przeciw paleniu jest równoznaczna z polityką antytytoniową. W rezultacie tytoń uprawiany w UE jest uważany za niezdrowy, podczas gdy tytoń importowany nie. Świadczy to o braku spójności polityki, sprawiedliwości i solidnych podstaw naukowych. Wyniki tego typu polityki są powszechnie znane: mimo przeprowadzanych kampanii palenie wzrasta, podczas gdy produkcja europejska maleje. Tracimy miejsca pracy, dziesiątki tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw zajmujących się uprawą tytoniu upadają, jednak import tytoniu wzrósł do ponad 1,2 mld euro rocznie.

Uprawy tytoniu w Grecji spadły o 73%. Liczba bezrobotnych specjalizujących się w uprawianiu tytoniu sięgnęła zenitu. Całe obszary upraw zostały opuszczone z powodu braku alternatywy do ich zagospodarowania.

Dlatego uważamy za konieczne unieważnienie rozporządzenia mówiącego o przeniesieniu 50% bezpośrednich funduszy pomocowych do drugiego filaru w 2010 r. Wszystkie odliczenia od dopłat powinny być natychmiast zniesione, aby można było kontynuować uprawianie tytoniu z uwagi na to, że 70% popytu na ten produkt jest zaspokajane z importu. Pomoc finansowa powinna być związana z produkcją – powinna ona stanowić nieodłączną część gwarantowanych cen minimalnych odpowiadających kosztom produkcji danego produktu.

Ponieważ sprawozdanie pana posła Berlato zawiera pozytywne elementy wspierające wszystkie te działania, my – posłowie do PE z Komunistycznej Partii Grecji (KKE) poprzemy je w głosowaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Hélène Goudin, w imieniu grupy IND/DEM. – (SV) Pani przewodnicząca! Dofinansowywanie upraw tytoniu jest oczywistym przykładem podwójnych standardów charakterystycznych dla UE i Parlamentu Europejskiego. UE dumnie ogłaszała, że walkę z chorobami stawia na pierwszym miejscu, wydając kilka milionów koron szwedzkich rocznie na kampanie informacyjne, podczas gdy tylnymi drzwiami wypuszcza środki na podtrzymywanie nieopłacalnych upraw tytoniu rzędu kilku miliardów koron rocznie.

Według sprawozdania program stopniowego ograniczania pomocy w tym zakresie ma być przedłużony do 2013 r. Sprawozdawca najwyraźniej umywa ręce od negatywnych skutków konsumpcji tytoniu. Uproszczony argument polega na tym, że ponieważ produkcja tytoniu w UE jest bardzo niewielka – wynosi zaledwie 4% – jej wpływ na konsumpcję tytoniu jest nieznaczny. Z jakiego typu rozumowaniem mamy tu do czynienia? Czy chodzi po prostu o uzasadnienie dalszych dotacji? Myślę, że produkcja tytoniu w UE jest o 4% za duża. Poza tym tytoń europejski jest tak złej jakości, że jedynie niewielka jego część trafia na rynek europejski. Jedna trzecia ulega spaleniu. Interesy reprezentowane przez przemysł tytoniowy były i tak dość długo tolerowane. Nasi obywatele chcą, byśmy zmierzyli się z naszymi obowiązkami politycznymi.

Panie i panowie! Nasze ostatnie posunięcia nie są w porządku. Musimy się pozbyć podwójnych standardów. Dlatego proszę państwa o głosowanie przeciwko temu sprawozdaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Esther Herranz García (PPE-DE). (ES) Pani przewodnicząca! Finansowanie sektora tytoniu zostanie zmniejszone o 50% w 2010 r. w wyniku ostatniej reformy. Jest to niespotykany środek zaradczy, który postawi producentów tytoniu w niekorzystnym położeniu w porównaniu z pozostałymi rolnikami europejskimi. Żaden inny sektor rolnictwa nie doświadczył jak dotąd tak poważnego cięcia budżetowego, a dojdzie do tego również ograniczenie środków związane ze zmianami w bezpośrednim dofinansowywaniu, o którym Rada Ministrów zadecyduje jutro.

Uważam, że wymienienie kilku liczb związanych z tym sektorem nie jest złym pomysłem. Co najmniej 80% tytoniu wykorzystywanego w Europie jest produkowane w regionach ubogich. W Estremadurze, w Hiszpanii, gdzie koncentruje się przeważająca część produkcji hiszpańskiej, reforma dotknęła 20 000 rodzin, z rocznym obrotem, który wynosi 26% całkowitej wartości produkcji rolnej regionu.

Co więcej, produkcja tytoniu w Hiszpanii koncentruje się w małych zakładach, gdzie zatrudnia się dużo kobiet, na farmach i w przemyśle ogółem. Ponadto nie powinniśmy zapominać, że Unia Europejska produkuje jedynie 5% światowego tytoniu i importuje 70% tytoniu, który zużywa. Dlatego zarzucenie produkcji tytoniu we Wspólnocie w żadnym stopniu nie wpłynie na ograniczenie palenia.

Tak zwana ocena funkcjonowania WPR to doskonały moment, by zastanowić się, jakie będą skutki podejmowanych decyzji dla takich regionów, jak Estremadura, w której mamy do czynienia z rozwiniętą społecznością tytoniową tak pod względem społecznym, jak i gospodarczym, oraz w przypadku której praktycznie nie istnieją alternatywne formy upraw.

Oprócz tego reforma sektora jest również sprzeczna z oczekiwaniami sektora rolniczego Wspólnoty jako całości z racji tego, że Wspólnota zagwarantowała utrzymanie stabilności tego sektora do końca okresu objętego obowiązującym planowaniem finansowym, tj. do 2013 r.

Sprawozdanie przyjęte przez Komisję Rolnictwa, które opowiada się za rozszerzeniem Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego, bierze pod uwagę interesy konsumentów, a równocześnie kwestionuje zasadność decyzji o rezygnacji ze świadczeń dla rolników, ponieważ z racji tego, że sam Fundusz jest finansowany na podstawie potrąceń z bezpośrednich świadczeń pomocowych dla rolników.

 
  
  

PRZEWODNICZY: MAREK SIWIEC
Wiceprzewodniczący

 
  
MPphoto
 
 

  Lily Jacobs (PSE). – (NL) Tytoń zabija około pół miliona obywateli europejskich rocznie. Nawet wśród osób niepalących mamy do czynienia z 19 tysiącami zmarłych w wyniku biernego palenia.

Skąd o tym wiem? Takie wiadomości podaje się w reklamach telewizyjnych we wszystkich 27 państwach członkowskich Unii Europejskiej w ramach wielkiej kampanii antynikotynowej. Przeznaczyliśmy łącznie 18 mln euro na ten cel, jednak suma ta jest tylko kroplą w morzu potrzeb w porównaniu z roczną sumą dopłat UE do upraw tytoniu. W tym roku Bruksela przeznacza aż 320 mln euro na ten cel. Trzy lata temu suma ta była bliska 1 mld euro.

Czy nie wydaje się dziwne, że staramy się walczyć z problemem palenia, a równocześnie finansujemy produkcję tytoniu z przychodów z podatków? Co więcej, kontynuacja tego finansowania jest sprzeczna z zasadami stanowiącymi podstawę naszych reform w polityce rolnej, które polegają na wstrzymaniu dopłat do produkcji. Panie przewodniczący! Wniosek Komisji Europejskiej o dalsze wspieranie funduszu tytoniowego w latach 2008 i 2009 jest słuszny i w pełni go popieram, jednak nie może służyć jako pretekst do dalszego finansowania produkcji tytoniu aż do 2013 r. Choć szanuję argumenty przedstawione przez kolegów posłów, w tym przypadku uważam, że zdrowie społeczeństwa powinno stać na pierwszym miejscu.

 
  
MPphoto
 
 

  Roberta Angelilli (UEN). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałabym w szczególności pogratulować sprawozdawcy doskonałej pracy. Sporządzone sprawozdanie spełnia dwa podstawowe cele: wzmacnia środki na rzecz walki z problemem palenia poprzez zwiększenie finansowania Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego oraz ujednolica obowiązującą do końca 2012 r. wspólną organizację rynków, włączając w nią inicjatywy związane z sektorem tytoniowym.

Jednak walka z problemem palenia nie musi być równoznaczna z zarzuceniem produkcji tytoniu w Europie, ponieważ Europa jest największym importerem surowca tytoniowego na świecie, polegającym na krajach trzecich w ponad 75%, z korzyścią dla tytoniu produkowanego często bez przestrzegania środków kontroli zdrowia. Odwołanie środków pomocowych doprowadziłoby jedynie do zakończenia produkcji i zwiększenia importu, a to nie miałoby żadnego wpływu na ilość osób palących.

 
  
MPphoto
 
 

  Kartika Tamara Liotard (GUE/NGL). – (NL) Trudno stwierdzić co jest bardziej absurdalne – dopłaty do upraw tytoniu czy wykorzystywanie ich części na finansowanie funduszu antytytoniowego. Dwulicowe inicjatywy unijne, takie jak ta, są przyczyną utraty wiarygodności wśród społeczeństwa europejskiego. Argument mówiący o tym, że UE produkuje stosunkowo niewiele tytoniu, jest nietrafiony. Nadal mamy do czynienia z jednym papierosem fundowanym przez UE w każdej paczce. Papieros ten jest zaś tak słabej jakości, że wcale nie mamy ochoty go palić w Europie. Postanawiamy więc wysłać go gdzie indziej.

Nie możemy nadal dopłacać do tytoniu, co sugeruje Parlament. Część tych dopłat nie może być wykorzystana jako przysłowiowy liść figowy do finansowania kampanii antytytoniowych zgodnie z życzeniem Komisji. Mam już dość tych dopłat. Po prostu musimy je raz na zawsze znieść.

 
  
MPphoto
 
 

  Bogdan Golik (PSE). – Pani Komisarz! Panie Przewodniczący! Projekt pana Berlato wiąże kwestie zdrowotne z rolniczymi. Zwiększenie środków z 5 do 6 % oraz zaproponowanie wydłużenia funkcjonowania tego systemu na lata 2009-2012 znacząco zwiększy, aż o 81 milionów euro, pulę środków przeznaczonych na fundusz. Wielu rolników, jak również wiele organizacji w pełni popiera projekt rozporządzenia. Zarówno polskie, jak i europejskie środowisko plantatorów tytoniu oczekuje, iż konsekwencją przyjęcia sprawozdania będzie wydłużenie funkcjonowania istotnego dla zdrowia publicznego wspólnotowego funduszu tytoniowego oraz utrzymanie sektora upraw tytoniu dla stu tysięcy plantatorów w Europie.

Projekt ten bez żadnych dodatkowych wydatków budżetowych daje możliwość utrzymania systemu dopłat, częściowo powiązanych z produkcją tytoniu. Unika się w ten sposób dyskryminacji plantatorów tytoniu w stosunku do innych sektorów rolnictwa.

Pani Komisarz! Ważne jest, żeby od jutra, przy okazji prezentacji health check powrócić do bardzo ważnej debaty na temat przyszłości upraw tytoniu w Europie.

 
  
MPphoto
 
 

  Andrzej Tomasz Zapałowski (UEN). – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! Dzisiejsza debata jest jedną z tych, gdzie krzyżują się argumenty producentów rolnych i środowisk walczących o zdrowe, europejskie społeczeństwo. Jednakże, czy społeczeństwo europejskie będzie zdrowsze paląc tytoń o znacznie gorszej jakości pochodzący z importu z krajów trzecich, bo niszcząc własną produkcję będziemy go importować nie w 70%, ale w 100%. Należy się także zastanowić, czy poprzez dyskryminowanie rolników, producentów tytoniu, zamiast rozwijać obszary wiejskie, nie doprowadzimy, w pewnych regionach Unii Europejskiej, do jeszcze większej zapaści gospodarczej i wzrostu bezrobocia. Oczywiście można potem pompować tam pieniądze pomocowe skierowane do bezrobotnych, bo jesteśmy tak bogaci, że możemy pozwolić sobie na niszczenie własnego rolnictwa kosztem na przykład rozwoju rolnictwa dalekowschodniego, które musimy wspierać, aby tam walczyć z bezrobociem.

W pełni popieram sprawozdanie posła Berlato.

 
  
MPphoto
 
 

  Thijs Berman (PSE). – (NL) Rolnicy europejscy uprawiający tytoń nie powinni dostawać za to nawet eurocenta. Od wielu lat dopłaty do tytoniu są pokaźnym źródłem zarobku dla tych ludzi, co stanowi dla nich pewien rodzaj ubezpieczeń społecznych. Jednak przychody z podatków z zasady nie powinny być przeznaczane na niezdrowe produkty. Dlatego jest tylko jedna rzecz, którą możemy zrobić w sprawie dopłat do produkcji tytoniu: znieść je.

Wniosek przedstawiony w sprawozdaniu pana posła Berlato to pożałowania godna próba przedłużenia dopłat do tytoniu co najmniej do 2012 r. Nie możemy do tego dopuścić również z innego powodu. Kraje rozwijające się uważają dopłaty do tytoniu w Unii Europejskiej za niesprawiedliwe. Stanowią one nieuczciwą konkurencję dla biednych rolników i są w pełni sprzeczne z polityką rozwoju Unii Europejskiej, co jest klasycznym przykładem na to, jak jeden obszar polityki nachodzi na drugi.

Zachęcajmy rolników europejskich do uprawiania opłacalnych produktów, takich jak zboża, na które mamy obecnie duże zapotrzebowanie. Okażmy jednak solidarność i pozwólmy na zniesienie dopłat do tytoniu dla zdrowia nas wszystkich i dla utrzymania spójności polityki europejskiej na rzecz rozwoju najbiedniejszych krajów świata. Na tym polega solidarność.

 
  
MPphoto
 
 

  Armando Veneto (PPE-DE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Pewne fakty są niezaprzeczalne. Po pierwsze całkowite oddzielenie płatności od produkcji obniża produkcję. Po drugie nawet jeśli przestaniemy uprawiać tytoń w Europie, nie oznacza to ograniczenia palenia wśród naszych społeczeństw. Po trzecie, nasze decyzje mogą skazać setki, a nawet tysiące ludzi na głód bez uzyskania żadnych pozytywnych rezultatów.

Dlatego uważam, że z jednej strony dopłaty do upraw tytoniu powinny być wykorzystywane do wyjaśniania szkodliwych skutków palenia konsumentom – a z tego punktu widzenia pieniądze na kampanie antytytoniowe powinny rzeczywiście pochodzić z dopłat – a równocześnie powinniśmy umożliwić naszym rolnikom stopniowe odchodzenie od tego typu upraw, dając im odpowiednio dużo czasu do całkowitego wycofania się z tego sektora produkcji. Dlatego uważam, że powinniśmy głosować za przyjęciem sprawozdania pana posła Berlato.

 
  
MPphoto
 
 

  Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (UEN). – W tej debacie chcę zwrócić uwagę na trzy kwestie. Po pierwsze, rozdzielenie płatności od produkcji to ciągle powtarzany pomysł Komisji Europejskiej. To w oczywisty sposób zmniejsza rolniczą produkcję europejską. Pani Komisarz Fischer Boel po raz kolejny ten pomysł dzisiaj powtórzyła, tym razem w odniesieniu do uprawy tytoniu.

Po drugie, trzeba przypomnieć, że uprawa tytoniu zarówno w starych, jak i nowych państwach członkowskich ma miejsce w regionach najsłabiej rozwiniętych, w małych, rodzinnych gospodarstwach rolnych. Likwidacja upraw oznacza osłabienie możliwości rozwojowych tych regionów, jak również zagrożenie dla istnienia małych gospodarstw.

Wreszcie, po trzecie, uprawa tytoniu jest wprawdzie uprawą kontrowersyjną, ale jej ograniczenie w Europie oznacza wzrost importu tytoniu z krajów trzecich. Poseł Berlato mówił, że w ostatnim roku import tytoniu wyniósł aż 1mld 200 mln euro.

Mam nadzieję, że te zastrzeżenia zostaną uwzględnione w stanowisku Komisji Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Ioannis Gklavakis (PPE-DE). (EL) Panie przewodniczący! Gratuluję posłom niezwykłego wyczucia w temacie palenia. Myślę, że wszyscy bez wyjątku opowiadamy się przeciw paleniu, jednak chciałbym zwrócić uwagę na istotną różnicę między paleniem a uprawianiem tytoniu. Powinniśmy dostarczać jak najwięcej środków, mówić o tej sprawie jak najczęściej i zrobić wszystko, by przekonać naszych kolegów z Parlamentu oraz naszych obywateli, że palenie jest złe. Biorąc pod uwagę, że ludzie będą palić bez względu na to wszystko, nie mogę zrozumieć dlaczego musimy importować tytoń zamiast go produkować. Pozwólcie państwo, że zwrócę się do was jako do ekologów. Tytoń wymaga niewielkiej ilości wody, nawozów i pestycydów; jest uprawiany na nieurodzajnych glebach przez ubogich rolników. Jestem pewien, że wasze wewnętrzne podejście ekologiczne i humanitarne, nawet wśród tych z państwa, którzy opowiadają się przeciwko paleniu i wiążą palenie z uprawami tytoniu, sprawi, że zmienicie zdanie w tej sprawie. Łączenie palenia z uprawami tytoniu jest jak pomylenie produkcji wina z alkoholizmem. Czy powinniśmy przestać produkować wino z powodu problemu alkoholizmu?

 
  
MPphoto
 
 

  Mariann Fischer Boel, komisarz. − Panie przewodniczący! Dziękuję wszystkim za zabranie głosu w debacie i jeszcze raz dziękuję za poparcie przedłużenia finansowania funduszu tytoniowego z dopłat do produkcji.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że polityka tytoniowa jest bardzo delikatną sprawą i mogę państwu powiedzieć, że sama byłam tego świadkiem podczas mojej kwietniowej wizyty w Grecji. Chciałabym, by było jasne, że przedłużenie funkcjonowania funduszu tytoniowego nie jest zaproszeniem do powrotu do reformy tytoniowej z 2004 r. Muszą państwo zdawać sobie sprawę z tego, że ta reforma jest już sprawą zamkniętą. Muszą państwo również wziąć pod uwagę, że reforma ta została poparta przez wszystkie państwa członkowskie produkujące tytoń. Dlatego rozpoczęcie całej tej debaty na nowo byłoby dość trudne.

Myślę, że równie ważne jest, byśmy pamiętali o tym, że nie zniesiemy dopłat dla producentów tytoniu. Będziemy nadal stosować najwyższe dopłaty lub opłaty bezpośrednie w całym sektorze rolnym. Żadne inne uprawy nie otrzymują tak wysokich dopłat.

A więc trzymamy się planu oddzielenia dopłat od produkcji w 2009 r., a w 2011 r. przejdziemy na politykę rozwoju wsi.

Dlatego zamiast tracić czas i wysiłki na kwestionowanie postanowień Rady z 2004 r. państwa członkowskie i producenci tytoniu i cały sektor tytoniowy powinni przeanalizować politykę rozwoju wsi i poszukać w niej możliwości rozwoju, ponieważ w jej ramach napłynie dużo środków na restrukturyzację i zmianę przedmiotu i profilu produkcji w obrębie sektora rolnego.

Jestem pewien, że przy użyciu odrobiny wyobraźni – choć wiem, że nie można produkować w tym sektorze czegokolwiek – znajdzie się odpowiednie rozwiązanie, jeżeli tylko poszczególne państwa członkowskie, sektor tytoniowy i producenci tytoniu będą ze sobą współpracować w celu znalezienia najlepszego wyjścia z sytuacji, również po 2011 r.

 
  
MPphoto
 
 

  Sergio Berlato, sprawozdawca. − (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Chciałbym podziękować pani komisarz i wszystkim posłom, którzy zabrali głos w tej debacie. Chciałbym zaznaczyć, że jeżeli chodzi o przyszłość europejskiej produkcji tytoniu, wystosowana została ostatnio do Komisji pisemna prośba podpisana przez ministrów wszystkich państw członkowskich produkujących tytoń, w tym państw, które opowiedziały się za całkowitym oddzieleniem finansowania od produkcji oraz nowych państw członkowskich, o złożenie wniosku w sprawie rozporządzenia przedłużającego funkcjonowanie obecnego systemu dopłat do tytoniu do roku 2013. Należy tę sprawę rozważyć w ramach trwających obecnie rozmów na temat „oceny funkcjonowania” WPR.

Chciałbym podsumować dzisiejszą dyskusję zapraszając wszystkich posłów – którzy na pierwszy rzut oka mogą się wydawać niezbyt zainteresowani rozwiązaniem, które mówi o potrącaniu pieniędzy z dopłat jedynie w pięciu starych państwach członkowskich, które utrzymały częściowe łączenie finansowania z produkcją – do refleksji nad tym, że wykorzystanie tych źródeł finansowania i inicjatyw informacyjnych funduszu ma i nadal będzie miało na celu przyczynić się do promowania zdrowia wszystkich obywateli Unii Europejskiej.

Chciałbym również zauważyć, że być może mamy do czynienia z jednym wielkim nieporozumieniem: przedłożone przeze mnie sprawozdanie nie dotyczy i nie podejmuje żadnej decyzji na temat przedłużania dopłat dla producentów tytoniu; chodzi dziś jedynie o głosowanie w sprawie sprawozdania, które mówi o dalszym finansowaniu Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego. Jeżeli chodzi o przedłużenie okresu stosowania dopłat, jest to decyzja, którą należy podjąć w przyszłości, jednak nie jest to przedmiotem tego sprawozdania. Jak już mówiłem, sprawozdanie to ma na celu przedłużenie okresu finansowania Wspólnotowego Funduszu Tytoniowego, a nie przedłużenie okresu dopłat dla producentów tytoniu w najbliższej, możliwej do przewidzenia przyszłości.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Zamykam debatę.

Głosowanie odbędzie się we wtorek 20 maja 2008 r.

 

25. Ocena programu Peace i strategie na przyszłość (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie sporządzone przez Bairbre de Brún w imieniu Komisji Rozwoju Regionalnego w sprawie oceny programu na rzecz pokoju oraz strategii na przyszłość (2007/2150(INI)) (A6-0133/2008).

 
  
MPphoto
 
 

  Bairbre de Brún, sprawozdawczyni. – Panie przewodniczący! Program na rzecz pokoju i pojednania w dużej mierze wspomógł procesy pokojowe i pojednawcze w Irlandii.

750 mln euro zostało przeznaczonych na ten cel w ramach pierwszego programu, PEACE I, w latach 1995-1999, a 994 mln euro w ramach drugiego, PEACE II, w latach 2000-2007. 333 mln euro zostaną wydzielone z trzeciego programu, PEACE III, który trwa od br. do roku 2013.

Pieniądze te zostały wykorzystane z korzyścią dla tych, którzy chcieli zakończyć konflikt i podjąć działania pojednawcze. Pieniądze te zostały więc dobrze zainwestowane. Możemy zauważyć silnie rozwijającą się gospodarkę przedsiębiorstw w Irlandii Północnej i hrabstwach z nią sąsiadujących.

Proces ustanawiania pokoju i działania pojednawcze nadal trwają. Wspólny rząd Irlandii Północnej z siedzibą w Belfaście zajmuje się obecnie lokalnymi sprawami lokalnych mieszkańców. Dziesięć dni temu w Belfaście odbyła się ważna konferencja na temat inwestycji, podczas której inwestorzy z entuzjazmem analizowali możliwości biznesowe. Tego typu wydarzenia świadczą o ufności w naszą przyszłość polityczno-gospodarczą. Wkład programu PEACE i Międzynarodowego Funduszu Irlandzkiego, do którego UE najbardziej się dokłada, odegrały dużą rolę w budowaniu zaufania.

Podczas gdy uczestnicy programu zabierają się za wdrażanie jego trzeciej części, PEACE III,

mam przyjemność przedstawić opinię Parlamentu na temat programu oraz kilka opinii na temat przyszłej roli PEACE. Chciałabym podziękować członkom Komisji Rozwoju Regionalnego za wsparcie, a także sprawozdawcom pomocniczym za ich wkład w przedsięwzięcie.

Czynne uczestnictwo, akceptacja współzależności, promowanie różnorodności i skuteczna eliminacja nierówności to wszystko niezwykle ważne elementy działań na rzecz zaprowadzenia pokoju i odbudowania społeczeństwa, a także ochrony i szerzenia praw człowieka.

W ramach programów PEACE osoby najbardziej dotknięte konfliktem czuły się silniejsze dzięki zaufaniu i możliwości aktywnego uczestniczenia w procesie odbudowywania pokoju. Angażowanie miejscowej ludności jest punktem centralnych programu PEACE i chciałabym w tym miejscu skorzystać z okazji i wyrazić uznanie dla organizacji wolontariuszy, przedsiębiorstw, lokalnych społeczności i radnych oraz wszystkich tych, którzy współpracowali z byłymi więźniami, ofiarami i ocalałymi za niezwykłe zaangażowanie w społeczeństwo i proces pojednawczy.

Współpraca między uczestnikami programów finansowanych przez PEACE nie powinna się kończyć na doprowadzeniu tych programów do końca. Prosimy poszczególne departamenty rządowe o promowanie tego typu współpracy, która była do tej pory tak efektywna, oraz upewnienie się, że te cenne działania będą mogły dalej liczyć na odpowiednie finansowanie. Należy znaleźć sposób na to, by grupy wsparcia dla ofiar i ocalałych miały dostęp do wsparcia finansowego, kiedy program PEACE dobiegnie końca.

Oczywiście możemy liczyć na wymianę doświadczeń związaną ze skutecznością inicjatyw podejmowanych w ramach programu PEACE I czy Międzynarodowego Funduszu Irlandzkiego. Doświadczenia wyniesione z tych działań powinny być przekazane dalej osobom zaangażowanym w międzynarodowe inicjatywy pokojowe. Rozmowy na ten temat są w toku.

Celem sprawozdania jest zaprezentowanie wniosków, jakie można wyciągnąć z tych inicjatyw, tak więc liczę na ciekawą debatę tego wieczora.

 
  
MPphoto
 
 

  Danuta Hübner, komisarz. − Panie przewodniczący, szanowni posłowie, pani poseł de Brún! Chciałabym zacząć od podziękowań za doskonałą pracę i ocenę programu PEACE, a także za przedstawienie strategii na przyszłość. Komisja podziela pani zdanie, że interwencja Unii Europejskiej w ramach wspomagania procesów pokojowych w Irlandii Północnej przyczyniła się do zbliżenia do siebie dwóch społeczności i pomogła znaleźć im wzajemne powiązania oraz wspólny język.

Komisja zdaje sobie również sprawę z tego, że proces zaprowadzania pokoju jest procesem długoterminowym i wielowymiarowym, wymagającym elastycznego podejścia i chęci eksperymentowania i wprowadzania innowacyjnych rozwiązań. Jednak prawdopodobnie najważniejszą lekcją, jakiej dostarczył nam program PEACE, jest skuteczność podejścia od podstaw. Umożliwiło ono osobom i organizacjom działającym na miejscu rozwiązanie problemów, z którymi borykają się społeczności lokalne. Pozwoliło to zbliżyć się obu społecznościom i, co jest niezwykle ważne, dało im poczucie odpowiedzialności za zaprowadzenie pokoju.

Adresowanie pomocy do osób najbardziej dotkniętych konfliktem jest ważne, jednak projekty związane z osobami młodymi, które są naszą przyszłością, były równie istotne dla zmiany podejścia i zachowań społecznych. Równie ważne jest to, że przekonaliśmy się iż projekty na rzecz kobiet są kluczowe w procesie pokojowym, gdyż rola kobiet w tym procesie oraz w działaniach pojednawczych jest kluczowym czynnikiem wpływającym na stabilizację sytuacji i utrwalenie procesu pokojowego.

Komisja uważa również, że doświadczenia wyniesione z interwencji UE w Irlandii Północnej oraz jej inicjatywy pokojowe powinny zostać utrwalone jako dobre praktyki, z których będzie można w przyszłości korzystać w innych częściach świata w ramach pokojowego rozwiązywania konfliktów oraz inicjatyw związanych z poprawą integralności społeczeństwa. Wiem, że Irlandia Północna intensywnie pracuje nad założeniem centrum odpowiedzialnego za rozwiązywanie konfliktów i może liczyć na pełne poparcie z mojej strony w tej sprawie.

Chciałabym również wspomnieć o udanych warsztatach zorganizowanych przez Irlandię Północną w ramach dni otwartych w październiku ubiegłego roku. Nie tylko wszystkie miejsca na warsztatach były zarezerwowane, ale udało się stworzyć sieć uczestników dzielących się doświadczeniami związanymi z działaniami na rzecz pokoju i pojednania. Kontynuacja tego typu działań będzie miała miejsce już w tym roku podczas warsztatów organizowanych w ramach dni otwartych w październiku.

Na tym chciałabym skończyć. Dziękuję za doskonałe sprawozdanie i czekam na debatę parlamentarną.

 
  
MPphoto
 
 

  Lambert van Nistelrooij, w imieniu grupy PPE-DE. – (NL) Kiedy mamy do czynienia z niecodzienną sytuacją w Europie, musimy zastosować nadzwyczajne środki. W ten właśnie sposób udało się znaleźć niezwykle trafne i innowacyjne rozwiązanie dzięki środkom finansowym z Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Dotarliśmy do serc ludzi, do ich domów, i podjęliśmy współpracę z organizacjami społecznymi, w których zaufanie odgrywa niezmiernie ważną rolę: zaufanie ludzi do ich otoczenia było niezwykle potrzebne w obliczu napiętych stosunków panujących w Irlandii Północnej. W związku z tym całkowicie zgadzam się z panią komisarz Hübner, że mamy tu do czynienia z doskonałym przykładem tego, w jaki sposób powinniśmy wykorzystywać dostępne nam narzędzia i środki w regionach, w których sytuacja jest podobna, takich jak Cypr.

Poseł Nicholson, sprawozdawca pomocniczy grupy PPE-DE (Chrześcijańskich Demokratów i Demokratów Europejskich), spóźnił się na samolot, więc ja przemówię jako pierwszy. Chciałbym powiedzieć, że jako koordynator w pełni popieram program Peace III, a szczególnie rolę ludzi w tym programie i – jak już powiedziałem – jego aspekty transgraniczne. Fakt, że konfliktem dotknięte są też osoby z pozostałej części Irlandii oraz cała infrastruktura, jest niezwykle istotny.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler, w imieniu grupy PSE. – Panie przewodniczący! Nie można wyznaczyć ceny za pokój, jednak seria programów PEACE działających w Irlandii Północnej od 1995 r. wspiera proces zaprowadzania pokoju w Irlandii poprzez umacnianie społeczeństwa i promowanie pojednania w regionie. Chciałabym pogratulować sprawozdawczyni Bairbre de Brún sprawozdania z własnej inicjatywy, które opisuje pozytywne rezultaty i najlepsze praktyki programu przedsięwziętego przez UE. Inicjatywy na rzecz pokoju są kluczowe dla przyszłości Irlandii Północnej i stanowią przykład skutecznych działań dla pozostałych państw członkowskich, które muszą się zmierzyć z podobnymi problemami.

Program pokojowy PEACE II pozwolił na pozytywną wymianę doświadczeń między różnymi regionami, takimi jak Albania, Białoruś, Mołdawia, Serbia, Ukraina czy Bośnia. Liczę na pozytywne skutki trwających obecnie rozmów na temat możliwości utworzenia europejskiej sieci regionów i miast wychodzących z konfliktu, mających doświadczenie w zażegnywaniu tego typu konfliktów oraz radzeniu sobie z konfliktami i wykluczeniem. Pojednanie jest procesem długoterminowym i w związku z tym popieram kontynuację programu PEACE. W ramach tego procesu należy angażować społeczności lokalne, a sprawozdanie pani poseł Bairbre de Brún unaocznia szereg ważnych inicjatyw związanych z opieką nad dziećmi, programami pozaszkolnymi, parkami biurowymi i niewielkimi projektami przedsiębiorstw na terenach wiejskich i miejskich. Wiele projektów ufundowanych w ramach PEACE powstało w celu zaspokojenia potrzeb lokalnych. Przyciągnęły one również wielu uczestników z różnych środowisk, którzy wspólnie poszukiwali celów i korzyści oraz pomocy w tworzeniu modeli zaangażowania społeczeństwa w rozwój odpowiednich polityk. Ugrupowania kobiet odegrały bardzo ważną rolę w procesie zaprowadzania pokoju. Chciałabym podziękować posłance Bairbre de Brún i mam nadzieję, że jej sprawozdanie spotka się z poparciem wszystkich tutaj zebranych.

 
  
MPphoto
 
 

  Marian Harkin, w imieniu grupy ALDE. – Panie przewodniczący! Po pierwsze chciałam pogratulować sprawozdawczyni, posłance Bairbre de Brún, doskonałego sprawozdania, które unaocznia, jak duży był wkład programu PEACE w zapewnianie pokoju i pojednania w Irlandii Północnej i sąsiednich hrabstwach. Nakreśla ono również wnioski, które można wysnuć z podjętych inicjatyw oraz najlepsze praktyki, którymi należy się podzielić z tymi, którzy angażują się w międzynarodowe procesy pokojowe.

Cieszę się, że sprawozdawczyni zaakceptowała moją poprawkę, która mówi o tym, że programy pokojowe, szczególnie te angażujące społeczność lokalną i wolontariuszy, powinny być nadal wspierane finansowo, nawet kiedy fundusze w ramach PEACE się skończą. Sprawozdanie jasno mówi, że departamenty rządów obu stron powinny zapewnić kontynuację wsparcia finansowego dla tych jakże ważnych przedsięwzięć po tym, jak wsparcie UE zostanie zakończone. Ważne byśmy nie zaburzyli nagle pracy społeczności lokalnych i grup wolontariuszy zaangażowanych w procesy pokojowe poprzez odcięcie wszystkich środków. Zaburzyłoby to zaufanie społeczności i mogłoby zniszczyć część rezultatów osiągniętych dzięki tym inicjatywom. Wolontariaty i organizacje lokalne muszą mieć możliwość opracowania i realizacji długoterminowych strategii, a więc powinniśmy im zapewnić środki niezbędne do planowania na przyszłość.

W tym kontekście równie ważne jest, by zaangażowane grupy nie wpadły w lukę w finansowaniu między programami PEACE II i PEACE III. Napisałam w tej sprawie do Komisji i otrzymałam oczekiwaną odpowiedź. Przed przyjściem tutaj po raz kolejny spojrzałam na długą listę grup lokalnych po obu stronach granicy, które otrzymały środki w ramach programu PEACE i aktywnie angażują się w działania pokojowe, pojednawcze i projekty na rzecz odbudowania społeczeństwa. UE może być pewna, że pieniądze z PEACE zostały dobrze wydane a wartość dodana czasu o wysiłków włożonych przez wolontariuszy sprawiły, że program PEACE stał się modelem postępowania wartym wydanych pieniędzy.

Często mówi się na tej sali o zbliżeniu Europy do jej obywateli. Program PEACE był i jest namacalnym mechanizmem zacieśniania relacji między Europą a jej mieszkańcami. Jak mówiła pani komisarz Hübner, program ten pokazuje, jak ważne jest działanie od podstaw oraz rola kobiet w zaprowadzaniu pokoju. Jest to przykład wyciągania ręki do obywateli, przybierania formy pewnego rodzaju katalizatora zmian, a także szczerego zaangażowania obywateli w odpowiedzi na te działania UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Seán Ó Neachtain, w imieniu grupy UEN. – Panie przewodniczący! Po pierwsze chciałbym wyrazić poparcie dla omawianego sprawozdania. Kiedy Irlandię Północną podzieliły wewnętrzne konflikty i spory, jej przywódcy i instytucje Unii Europejskiej postanowiły wspólnie wesprzeć mieszkańców północy i zachęcić ich do podjęcia inicjatyw pokojowych. Jak powiedziała posłanka Bairbre de Brún, wsparcie to było warte 1,65 mld euro, a kolejne 333 mln euro są już w drodze.

Chciałbym złożyć gratulacje posłance Bairbre de Brún. Jednak wydaje się dziwne, że wśród tych, którzy otrzymali najwięcej wsparcia podczas kampanii na rzecz finansowania procesów pokojowych to właśnie Sinn Féin jest przeciwko traktatowi lizbońskiemu i procesowi europejskiemu. Przywódca Sinn Féin, Gerry Adams, rzadko mówi o 1,65 mld euro pomocy. Gdybyśmy ich słuchali, Irlandia nie byłaby członkiem Unii Europejskiej. Nie mielibyśmy prawa otrzymywać środków na procesy pokojowe przeprowadzane w Europie. I muszę przyznać, że właśnie to powoduje dziś moje największe rozczarowanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Jim Allister (NI). – Panie przewodniczący! Omawiane sprawozdanie jest przykładem przerostu formy nad treścią. Podobnie większość finansowania w ramach programu PEACE o czcze słowa.

Oczywiście ironiczne wyznaczenie posłanki IRA/Sinn Féin na sprawozdawcę pracy na temat pokoju nie umknie tysiącom ludzi z Irlandii Północnej, którzy stali się ofiarami groźnych ataków terrorystycznych będących dziełem jej organizacji.

Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że mogła ona sporządzić sprawozdanie na temat pokoju bez nawet jednej wstydliwej wzmianki, nawet szczypty żalu związanego z tym, jak doszło do tego, że wreszcie zażądaliśmy pokoju. Bez cienia wątpliwości stało się tak w wyniku trwającej dziesiątki lat polityki terroru jej własnej organizacji IRA.

Nie dziwi mnie również to, że nie wspomniała o jednej z największych porażek programu PEACE, mianowicie o niesprawiedliwości w przeznaczaniu środków dla każdej z dwóch społeczności irlandzkich. Protestanccy unioniści wcale nie otrzymali przysługującej im części środków. Oczywiście nie jest to powodem do niepokoju dla pani de Brún.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że względnie pokojowa sytuacja, z jaką mamy teraz do czynienia w Irlandii Północnej, nie jest zasługą jakiegoś tam programu pokojowego UE, ale wyjątkowej wytrwałości, odwagi i poświęcenia naszych służb bezpieczeństwa, którym udało się przeciwstawić organizacji IRA, która pozbawiła nas pokoju na tak długo.

 
  
MPphoto
 
 

  Ioannis Kasoulides (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Program PEACE przyczynił się do zaprowadzenia pokoju w Irlandii Północnej nie tylko za pomocą środków finansowych, lecz także poprzez zbliżenie do siebie dwóch społeczności irlandzkich. Podejściem przyjętym w ramach programu była praca ze społeczeństwem obywatelskim i organizacjami pozarządowymi, której celem było promowanie aktywnego uczestnictwa w procesach obywatelskich. Pozwoliło to osobom zaangażowanym poszukiwać rozwiązań ich własnych problemów. Jest to przykład zaangażowania Komisji w procesy pokojowe i pojednawcze, i należą jej się gratulacje z tego tytułu.

Sprawozdanie odnosi się do wymiany doświadczeń związanych z inicjatywami PEACE z innymi regionami zmagającymi się z konfliktami wewnętrznymi. Jako osoba pochodząca z Cypru uważam, że zastosowanie podobnych działań w przypadku konfliktu cypryjskiego byłoby niezwykle przydatnym rozwiązaniem. Wzywam rząd cypryjski i Komisję do rozważenia takiej możliwości jako elementu działań w ramach pojednawczych rozmów politycznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Stavros Arnaoutakis (PSE). – (EL) Panie przewodniczący! Program PEACE pokazał, w jaki sposób możemy się przyczynić do pokojowego współistnienia i funkcjonowania różniących się od siebie społeczności irlandzkich. Biorąc pod uwagę deklarowaną przez nas kontynuację finansowania tego programu, chciałbym podkreślić, że:

Program ten jest doskonałym przykładem dobrych praktyk, które należy stosować również w innych regionach UE, takich jak Cypr. Sposób realizacji programu i zarządzania nim ze strony partnerów społecznych i organizacji pozarządowych; rozwój relacji między poszczególnymi społecznościami lokalnymi; ułatwienie dostępu do finansowania projektów i grup, które nie mogą liczyć na źródła krajowe ani źródła inne niż wspólnotowe: wszystko to stanowi doskonały przykład działań do wykorzystania w przyszłości. Wszystko to wskazuje nam sposoby i środki, jakie należy podjąć lub rozszerzyć w ramach programów funduszy strukturalnych. Tego typu podejście polega na pracy od podstaw, szczególnie w ramach inicjatyw związanych z rozwojem lokalnym oraz walką z ubóstwem i wykluczeniem społecznym.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean Marie Beaupuy (ALDE) . – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Chciałbym rozpocząć od podkreślenia doskonałych rezultatów programów PEACE I i PEACE II oraz ich znaczenia dla mieszkańców Irlandii Północnej, którzy mogą teraz odczuwać ich pozytywne skutki, którym przywrócono godność i nadzieję. Pragnę poruszyć dwie konkretne kwestie, które pozwolą, mam nadzieję, na uzyskanie pozytywnych rezultatów.

Po pierwsze posłanka de Brún prosiła w swoim sprawozdaniu o to, by rząd brytyjski i irlandzki usiadły i razem rozważyły decyzje podjęte przez Parlament, Komisję i Radę, aby opracować tymczasowe i uzupełniające inicjatywy w ramach wspólnych działań.

Po drugie, pani komisarz, stoi pani na czele grupy roboczej, a więc nie powinno być dla pani zaskoczeniem jeśli poproszę o zagwarantowanie jak najbardziej zintegrowanego podejścia do sprawy ze strony UE w ramach ochrony spójności działań zaangażowanych stron oraz spójności podejmowanych programów i funduszy, a także spójności różnych obszarów geograficznych.

Oprócz tego mam nadzieję, że przykład Irlandii będzie lekcją na przyszłość dla pozostałych części świata.

 
  
MPphoto
 
 

  Daniel Hannan (NI). – Panie przewodniczący! Dlaczego uchwalamy tę rezolucję? Czy jest to konkretne rozwiązanie dla rozpoznanego powszechnie problemu? Czy uchwalamy ją żeby poczuć się lepiej, poczuć, że mamy jakiś wkład w propagowanie pokoju?

Zadaję to pytanie z odrobiną żalu. Jestem gorącym zwolennikiem procesów pokojowych w Irlandii Północnej, podobnie jak wszyscy tu zebrani, a może nawet bardziej. Jako katolik z Północnej Irlandii z jednej strony i prezbiterianin ze Szkocji z drugiej, zawsze podchodziłem do konfliktu irlandzkiego w sposób osobisty.

Jednak procesu pokojowego nie można zagwarantować wysyłając środki z zewnątrz. Wprost przeciwnie, w takim przypadku istnieje ryzyko, że napływ pieniędzy zamieni przedsiębiorczą i oszczędną nację w region uzależniony od dotacji, w pełni zależny od jałmużny z zewnątrz.

Proszę abyście zapytali państwo samych siebie – i mówię to całkiem poważnie – podpisując te czeki na setki milionów euro, czy naprawdę jesteście przekonani o tym, że jest to cena za utrzymanie pokoju i stabilizacji w regionie, czy po prostu chcecie się poczuć przez chwilę lepiej.

Pomysł, że powodem przemocy politycznej jest deprawacja nie ma potwierdzenia w rzeczywistości. Jest to jedna z wielu idei wywodzących się od Karola Marksa, które, podobnie jak wiele innych przedstawionych przez niego opinii, wydają się logiczne i możliwe, lecz okazują się nieprawdziwe w konfrontacji z rzeczywistością.

Regionem otrzymującym najwięcej dotacji na świecie, więcej niż gdziekolwiek w Afryce na osobę, jest Palestyna, która jest również jednym z największych siedlisk przemocy.

Prawda jest taka, że jeśli chcemy wspierać procesy pokojowe w Irlandii Północnej, musimy stworzyć tam prawdziwą demokrację, z prawdziwą opozycją i możliwością zmiany rządów. Jeśli tego dokonamy, pieniądze nie będą już do niczego potrzebne.

 
  
MPphoto
 
 

  Colm Burke (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Popieram sprawozdanie posłanki Bairbre de Brún i chciałbym pogratulować wszystkim osobom, które przyczyniły się do jego powstania, szczególnie sprawozdawcy pomocniczemu Jimowi Nicholsonowi, posłance Marian Harkin i wszystkim zaangażowanym.

Program PEACE III już się rozpoczął, a wspomniane 333 mln euro zaczęły napływać do regionu, pomagając w budowie infrastruktury i rozwoju społeczności lokalnych Irlandii Północnej i hrabstw sąsiednich. Myślę, że te trzy programy w dużej mierze przyczyniły się do zaprowadzenia pokoju na tych terenach. Chciałbym pogratulować wszystkim osobom zaangażowanym w procesy pokojowe, a także wszystkim partiom politycznym Irlandii Północnej i społecznościom lokalnym, które podjęły współpracę po to, by zapewnić sukces programom pokojowym.

Popieram również działalność zespołu zadaniowego powołanego do pracy w Irlandii Północnej, uważam jednak, że podobne zespoły powinny powstać również w sześciu sąsiednich hrabstwach Republiki, tak aby można było w pełni kontrolować rozwój infrastruktury w regionie. Szkoda, że rząd Irlandii nie postąpił podobnie w stosunku do tych sześciu hrabstw. Jest to inicjatywa, którą należy podjąć w przyszłości, ponieważ hrabstwa te również mają za sobą 30-35 lat cierpień z powodu tego samego konfliktu. Potrzebujemy tego typu inicjatyw w tych sześciu hrabstwach. Mam nadzieję, że rząd Irlandii wkrótce się tym zajmie.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim zaangażowanym w projekt.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolf Berend (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący! Z pewnością niewiele osób na tej sali ma jakiekolwiek uzasadnione wątpliwości co do tego, że program PEACE odniósł sukces, znacznie dokładając się do spójności społeczno-gospodarczej oraz zwiększenia zaangażowania ze strony społeczności lokalnych poprzez działania na rzecz aktywnego uczestnictwa obywateli w inicjatywach społeczno-ekonomicznych oraz czynnego udziału społeczeństwa obywatelskiego w działaniach pokojowych.

Sprawozdanie sporządzone z inicjatywy Komisji Rozwoju Regionalnego słusznie podkreśla cenne doświadczenia zebrane w ramach tego wyjątkowego, niezwykle innowacyjnego programu strukturalnego oraz unaocznia sprawy, które można by poprawić w przyszłości, wyzwania, które nadal stoją przed nami i wnioski, jakie można z tego programu wyciągnąć.

Jako osoba ściśle związana z polityką regionalną UE zdaję sobie sprawę z potrzeby podejmowania działań transgranicznych i jak najbardziej popieram współpracę między lokalnymi izbami handlowymi, instytucjami państwowymi i organizacjami wolontariuszy po obu stronach granicy. Myślę, że jest oczywiste iż ja i moja grupa w pełni i bez zastrzeżeń popieramy to sprawozdanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Marian Harkin (ALDE). – Panie przewodniczący! Ponieważ nikt inny nie prosił o udzielenie głosu, chciałabym skorzystać z okazji i krótko skomentować temat. Jestem może nie bardzo zaskoczona, ale trochę zawiedziona słowami posła Jima Allistera, które padły dziś na tej sali. Dzisiejsza debata dotyczy programu PEACE, a nie konfliktu samego w sobie. Podobnie jak w przypadku innych konfliktów, geneza tego konfliktu sięga głęboko wstecz, a jego przyczyny, przebieg i okoliczności są dużo bardziej skomplikowane niż to sugerował poseł Allister. Jednak mimo, że niektórzy posłowie kwestionują skuteczność programu i opowiadają się przeciwko finansowaniu UE, nie ma wątpliwości co do tego, że fundusze programu PEACE pełniły rolę katalizatora i, jak już powiedziałam wcześniej, dzięki wspólnym wysiłkom osób, które dobrowolnie poświęciły swój czas w tej sprawie, warto było je wydać. Najlepsze, co można powiedzieć to, że wygląda na to, że konflikt został zażegnany, a środki wydane w ramach programu pomogły w osiągnięciu tego pozytywnego rezultatu.

 
  
MPphoto
 
 

  Jim Allister (NI). – Panie przewodniczący! Łatwo pani posłance Harkin przychodzić tutaj i mówić w sposób, którego byliśmy dzisiaj świadkami.

Jak wielu członków swojego ugrupowania musiała pochować po tym, jak zostali zamordowani przez terrorystów? Jak wielu członków jej biura poselskiego zmarło, ponieważ organizacja, którą reprezentuje posłanka de Brún postanowiła, że mają umrzeć prowadząc kampanię polityczną?

IRA zamordowała 2,000 moich kolegów, więc nikt nie ma prawa mnie pouczać na temat głęboko zakorzenionych uczuć, które żywię w tej sprawie, ani nikt nie może w sposób uzasadniony krytykować mnie za unaocznienie faktów. A faktem jest, że osoby, które wpędziło do grobów wszystkie te osoby związane z moją grupą polityczną to członkowie IRA, którą posłanka de Brún reprezentuje w tym parlamencie.

To, że zasiadają oni teraz w rządzie mojego kraju wywołuje we mnie najgłębszą odrazę, a fakt, że znaleźli się oni tam dlatego, że mordowali ludzi i weszli w układ, w ramach którego w zamian za miejsca w rządzie mają wstrzymać się od dalszych mordów, jest po prostu godny potępienia.

 
  
MPphoto
 
 

  Danuta Hübner, komisarz. −Panie przewodniczący! Pragnę zauważyć, że dzisiejsza debata jak najbardziej potwierdziła znaczenie procesów pokojowych prowadzonych w Irlandii Północnej i wnioski wyciągnięte podczas realizacji programów. Komisja planuje nadal wspierać i umacniać proces pojednawczy, a także będzie się starała umożliwiać dzielenie się doświadczeniami związanymi z procesami pokojowymi ze wszystkimi, którzy zmagają się z podobnymi problemami. W działaniach tych niewątpliwie ważną rolę będzie odgrywał Parlament Europejski.

Chciałabym przedstawić jeszcze dwa komentarze:

Pierwszy z nich skierowany jest do pana posła Jean Marie Beaupuy. Mianowicie zespół zadaniowy Irlandii Północnej został utworzony po to, by stymulować i ułatwiać uczestnictwo mieszkańców Irlandii Północnej we wszystkich działaniach Unii Europejskiej, a także skuteczniej koordynować różnorodne procesy przyczyniające się do utrzymania stosunków pokojowych i konsolidacji procesu pojednania, a także bardziej uspójniać te procesy.

Drugi komentarz dotyczy tego, że poprzez te wysiłki Komisja chciałaby również pomóc mieszkańcom Irlandii Północnej w zmniejszeniu ich zależności od sektora publicznego, pomocy od państwa i wsparcia w formie dotacji. Celem konferencji, o której wspomniała posłanka Bairbre de Brún, również było przyczynienie się do procesu stymulowania prywatnych inwestycji – a więc stworzenia bardziej prężnego sektora prywatnego – w tej części wyspy. Raz jeszcze dziękuję za wszystkie uwagi z państwa strony.

 
  
MPphoto
 
 

  Bairbre de Brún , sprawozdawczyni. – Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować wszystkim, którzy przemawiali w trakcie tej debaty. Uważnie przysłuchiwałam się wszystkim przemowom i poruszonym kwestiom. Rozczarowały mnie jednak słowa pana posła Allistera. Nie mogę się zgodzić z jego zarzutami. Chciałabym wyrazić uznanie dla pracy Parlamentu Europejskiego i Komisji na przestrzeni lat trwania programu PEACE.

Dziękuję w szczególności pani komisarz Hübner za osobiste zaangażowanie w tę sprawę już od pierwszego dnia pracy oraz za jej częste wizyty w Irlandii Północnej. Pani komisarz Hübner oraz wszyscy poprzedni komisarze z dużym zaangażowaniem podchodzili do procesów pokojowych w Irlandii i bardzo pozytywnie odbieram dalszą rolę Komisji w tej sprawie dzięki stworzonemu przez przewodniczącego Komisji, pana Barroso, specjalnemu zespołowi zadaniowemu.

Program PEACE pozwolił na integrację podzielonych niegdyś na różne frakcje społeczności granicznych. Połączył młodych nacjonalistów i unionistów, którzy teraz razem poznają swoje wzajemne tradycje. Szczególnie ważną rolę w procesie integracyjnym odegrały kobiety. Dokonano ogromnych zmian w dialogu międzyspołecznym i transgranicznym.

Moje sprawozdanie podkreśla fakt, że to właśnie osoby pozostające w marginesie społecznym, te najbardziej odizolowane, najbardziej skorzystały z programu. I tak właśnie powinno być. Niemniej jednak, jeżeli istnieją grupy, które do tej pory nie skorzystały z możliwości uczestnictwa w programach PEACE I i PEACE II, należy je zachęcać do udziału w trzeciej edycji. Kolejnym krokiem jest zagwarantowanie, że wyniki programu nie pójdą na marne, a przyszłe pokolenia będą mogły czerpać korzyści z cennej pracy rozpoczętej w ramach programu PEACE oraz ze wsparcia udzielonego przez instytucje europejskie.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Zamykam debatę.

Głosowanie odbędzie się we wtorek 20 maja 2008 r.

Oświadczenia pisemne (art. 142)

 
  
MPphoto
 
 

  Ramona Nicole Mănescu (ALDE) , na piśmie. – (RO) Program PEACE jest nie tylko środkiem do zaprowadzenia pokoju, lecz również narzędziem sprzyjającym rozwojowi gospodarczemu i spójności terytorialnej. Jego realizacja w ramach prac władz regionalnych i organizacji pozarządowych prowadzi do zaangażowania szerokiej rzeszy ludzi, grup i organizacji lokalnych oraz grup zmarginalizowanych w procesy zarządzania i rozwoju. Ponadto finansowanie projektów regionalnych w ramach funduszów PEACE przyczynia się do ułatwiania rozmów, działań pojednawczych i zawiązywania porozumień, których celem jest zaspokajanie wspólnych potrzeb i, w rezultacie, unikanie wszelkich konfliktów.

Irlandia Północna jest przykładem dobrych praktyk dla pozostałych państw członkowskich, które zmagają się lub w przeszłości miały do czynienia z problemami zagrażającymi utrzymaniu pokoju.

Dlatego wyrażam poparcie dla stworzenia sieci regionów i miast europejskich, w których istnieje ryzyko konfliktów, i wierzę, że promowanie partnerstwa na poziomie lokalnym, dzielenia się dobrymi doświadczeniami i skutecznej współpracy między regionami i pośredniczącymi organami finansowania to czynniki niezbędne dla umotywowania społeczności lokalnych do współpracy i działań na rzecz utrzymania pokoju.

Chciałabym również prosić o rozważenie uruchomienia podobnych programów w Europie Południowo-Wschodniej, szczególnie na Bałkanach, przede wszystkim z uwagi na to, że tamtejsza sytuacja stała się w ostatnich latach dość niepokojąca.

 

26. Strategia w sprawie regionów najbardziej oddalonych: osiągnięcia i plany na przyszłość (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie sporządzone przez Margie Sudre w imieniu Komisji Rozwoju Regionalnego w sprawie strategii regionów najbardziej oddalonych: osiągnięcia i plany na przyszłość (2008/2010(INI)) (A6-0158/2008).

 
  
MPphoto
 
 

  Margie Sudre, sprawozdawczyni. − (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Przeprowadzona przez Komisję ocena wzmocnienia partnerstwa z regionami najbardziej oddalonymi jest, łagodnie rzecz ujmując, jednostronna. Mało tego, nie odzwierciedla wszystkich trudności, z jakimi można spotkać się na tych terenach. Niemniej jednak zmniejszenie problemów z dostępnością w tych regionach, zwiększenie ich konkurencyjności i stymulowanie integracji regionalnej stanowią odpowiednie cele i priorytetowe działania dla tych terenów.

Znana wszystkim wizja Azorów, Wysp Kanaryjskich, Gwadelupy, Gujany, Madery, Martyniki czy wyspy Reunion jako regionów dofinansowywanych ze środków wspólnotowych czy państwowych bez rozważenia pozytywnych skutków takiego finansowania nie jest wystarczająco równoważona wartością dodaną tych terenów w postaci korzyści naturalnych, kulturowych i geostrategicznych.

Fundusze Strukturalne nadal są przeznaczane na rozwój regionów najbardziej oddalonych. Mam jednak nadzieję, że Komisja systematycznie dostosowuje swoją obecną i planowaną politykę do zmieniających się realiów panujących na tych terenach, zwracając uwagę na ograniczenia i problemy, z którymi się one zmagają. Zbyt uproszczona, systemowa metoda wyliczania dodatkowych kosztów może się okazać nieproporcjonalna do rzeczywistości i nie brać pod uwagę indywidualnych cech charakterystycznych dla każdego z najbardziej oddalonych regionów. Coraz większe znaczenie przypisywane ocenie polityki Wspólnoty nie może wywołać stworzenia zbędnych narzędzi statystycznych.

Szkoda, że na początku mieliśmy do czynienia z brakiem zainteresowania – nawet jeśli był on jedynie początkowy – ze strony Dyrekcji Generalnej ds. Handlu podczas negocjowania umów o partnerstwie gospodarczym. Muszę prosić Komisję, by podczas zawierania ostatecznych umów z państwami AKP nadal szukała kompromisu, który byłby zgodny z interesami regionów najbardziej oddalonych oraz usilnie proszę, w imię interesów szerszego sąsiedztwa, o ukonkretnienie planu działania na rzecz szerszego sąsiedztwa.

Jeżeli chodzi o transport, moje sprawozdanie mówi o obawach związanych z włączeniem lotnictwa cywilnego do europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Ważne by nie narażać na szwank wysiłków poczynionych w celu zwiększenia dostępności regionów najbardziej oddalonych.

Działania wspólnotowe powinny pełnić rolę katalizatora ducha przedsiębiorczości, który umożliwi utworzenie ośrodków doskonałości w poszczególnych sektorach (zarządzanie odpadami, anergia odnawialna, samowystarczalność energii i bioróżnorodność), które w pełni wykorzystają wiedzę i korzyści płynące z regionów najbardziej oddalonych.

Liczę na konsultacje społeczne w sprawie przyszłej strategii UE na temat regionów najbardziej oddalonych, myślę jednak, że choć wybrane plany działania – zarządzanie zmianami klimatycznymi, zmianami demograficznymi i migracjami, polityka rolna i gospodarka morska – nie mogą być lekceważone, nie pokrywają się one z podstawowymi problemami regionów. Żałuję na przykład, że zakres artykułu 299(2) traktatu WE, który jest podstawą funkcjonowania polityki UE w sprawie regionów najbardziej oddalonych, nie został włączony do listy działań, aby dostarczyć debatom konkretnych podstaw prawnych, instytucjonalnych i politycznych, które im się należą.

Znaczenie usług publicznych dla spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej regionów najbardziej oddalonych, kwestia pomocy od rządu, utrzymanie zróżnicowanych reżimów podatkowych, utrzymywanie się bezrobocia i nierówności, sposoby na walkę o rozszerzenie rynków lokalnych, włączenie regionów w europejskie środowisko badawcze, skuteczny udział regionów najbardziej oddalonych w polityce europejskiej w celu promowania innowacji i walki z przepaścią cyfrową, umowy dotyczące finansowania projektów współpracy z krajami sąsiednimi – wszystko to moim zdaniem kwestie, które zasługują obecnie na uwagę.

Podsumowując, chciałabym ponownie podkreślić cele mojego sprawozdania, do których należą: zagwarantowanie odpowiednich warunków dla rozwoju gospodarczego regionów najbardziej oddalonych, a więc zagwarantowanie sukcesów gospodarczych ich mieszkańcom; zwiększenie konkurencyjności tych regionów i przekonanie ich o tym, że przyszłość Europy obejmuje także ich tereny.

Z góry dziękuję za poparcie w jutrzejszym głosowaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Danuta Hübner, komisarz. −Panie przewodniczący! Na początek chciałam powiedzieć, że wszyscy doceniamy przedłożone sprawozdanie. Charakteryzuje się ono dużym profesjonalizmem, za co serdecznie dziękuję posłance Margie Sudre. Dziękuję również za jej obecność i silne zaangażowanie w przebieg Konferencji Regionów Najbardziej Oddalonych zorganizowanej w ubiegłym tygodniu w Brukseli.

Chciałabym również wyrazić swoją wdzięczność Komisji Rozwoju Regionalnego i Komisji Rybołówstwa, szczególnie redaktorowi Guerreiro, za wkład w nakreślenie przyszłej strategii dla regionów najbardziej oddalonych, a także panom Fernandesowi, Marques i Casaca. Dziękuję również za wkład w konsultacje społeczne, które rozpoczęliśmy we wrześniu. Pierwszy etap konsultacji zakończył się zeszłotygodniową konferencją.

Jednym z najważniejszych wniosków wyniesionych z tej konferencji jest wyzwanie związane z podwójną integracją regionów najbardziej oddalonych, a także ich wykorzystani jako obszarów testowych projektów pilotażowych, szczególnie w takich dziedzinach, jak energia odnawialna. Na konferencji jasne były dla wszystkich bogactwo i wyjątkowe możliwości związane z regionami najbardziej oddalonymi, a także fakt, że stanowią one siłę witalną całej Unii Europejskiej.

Jeżeli chodzi o samo sprawozdanie, chciałabym podkreślić, że w pełni podzielam zdanie Parlamentu na temat ogromnego znaczenia działań na rzecz utrzymania strategii dostosowanych do konkretnych potrzeb i charakterów poszczególnych regionów. Komisja jest gotowa poszerzyć zakres strategii o nowe wyzwania. Oczywiście sprawy wskazane przez Komisję, takie jak zmiany klimatyczne, problemy demograficzne, polityka migracyjna, polityka rolna i gospodarka morska, nie są jedynymi problemami. Jesteśmy otwarci na nowe propozycje.

Zgadzam się również z posłanką Sudre w jej nawoływaniach do zwiększenia koordynacji działań Funduszu Regionalnego z Europejskim Funduszem Rozwoju. Uważam również za istotną dalszą integrację regionów najbardziej oddalonych w działania w ramach europejskiej przestrzeni badawczej oraz promowanie współpracy z regionami sąsiednimi. W związku z tym wierzę, że zreformowana polityka spójności jak najbardziej pomogła w umocnieniu pozycji regionów najbardziej oddalonych zgodnie z zasadami współpracy.

Sprawa regionów najbardziej oddalonych, jeśli mogę tak powiedzieć, została odpowiednio zaadresowana i zabezpieczona w ramach reform wielu działań wspólnotowych, nie tylko w ramach polityki spójności, lecz również w sprawach związanych z rozwojem wsi i rolnictwa, zasadami udzielania pomocy państwowej w regionach, programami POSEI czy polityką morską.

Jestem pewna, że wszystkie te zmiany w polityce Unii Europejskiej odpowiadają na bieżące potrzeby regionów najbardziej oddalonych. W komunikacie z września 2007 r. podkreślaliśmy potrzebę wykorzystania wszystkich możliwości związanych z reformą polityki UE na lata 2007-2013. Po licznych wizytach w regionach najbardziej oddalonych mogę powiedzieć, że wiele inicjatyw zostało podjętych z myślą tym, choć powinno się je dalej rozwijać i wspierać.

Jeżeli chodzi o sposób przeprowadzenia negocjacji w sprawie umów partnerstwa gospodarczego przez Komisję, a także rozmów związanych z systemem handlu uprawnieniami do emisji, chciałabym zaznaczyć, że regiony najbardziej oddalone stanowiły nieodłączną część rozmów na ten temat już od samego początku, a Komisja systematycznie informowała przedstawicieli o przebiegu tych rozmów i włączała ich w negocjacje.

Pragnę państwa zapewnić, że Komisja nadal będzie brała pod uwagę interesy regionów najbardziej oddalonych nie tylko podczas obecnych, lecz również w przypadku przyszłych rozmów tego rodzaju.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Rybołówstwa. − (PT) Komisja opiniodawcza Komisji Rybołówstwa, jedyna komisja parlamentarna upoważniona do wydania opinii, przedstawiła serię wniosków na korzyść regionów najbardziej oddalonych. Obejmują one takie tematy, jak: określenie terenów będących ich wyłącznymi strefami ekonomicznymi mianem wyłącznej strefy dostępu; zapewnienie wsparcia wspólnotowego na wznowienie i modernizację floty rybackiej; stworzenie programu wspólnotowego na rzecz rybołówstwa przybrzeżnego na małą skalę; zapewnienie środków wspólnotowych na badania naukowe związane z rybołówstwem, a także ochronę i odzyskiwanie zasobów rybnych; rozpoczęcie inicjatyw społeczno-ekonomicznych na rzecz wynagradzania rybakom strat wynikłych z inicjatyw na rzecz zachowania zasobów rybnych; wzmacnianie i kontynuowanie wsparcia wspólnotowego w ramach programów takich jak POSEI - Rybołówstwo.

Ponieważ uważamy, że te niezwykle ważne propozycje Komisji Rybołówstwa powinny znaleźć odzwierciedlenie w rezolucji, która ma zostać uchwalona jutro podczas posiedzenia plenarnego, ponownie składamy osiem poprawek, które mamy nadzieję spotkają się z państwa poparciem.

 
  
  

PRZEWODNICZY: ADAM BIELAN
Wiceprzewodniczący

 
  
MPphoto
 
 

  Oldřich Vlasák, w imieniu grupyPPE-DE.(CS) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Szczególna sytuacja, w jakiej znajdują się regiony najbardziej oddalone jak najbardziej zasługuje na uwagę Unii Europejskiej. Nie ma wątpliwości co do tego, że strategia europejska związana z regionami najbardziej oddalonymi przyniosła do tej pory kilka pozytywnych rezultatów. W rzeczywistości jednak niektóre z problemów strukturalnych pozostają, dlatego musimy na nie zwrócić uwagę w przyszłości. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że nie wszystkie problemy regionów najbardziej oddalonych są możliwe do rozwiązania, niektóre z nich to problemy sui generis wynikające z tego, że z wyjątkiem Gujany Francuskiej mamy do czynienia głównie z terenami oddalonymi od lądów, składającymi się z wysp, przez co nie można zmienić ich naturalnej charakterystyki geograficznej i strukturalnej.

Chciałbym dodać, że musimy działać w tej kwestii z pewną dozą ostrożności, aby nie doprowadzić do zbyt centralnej polityki społecznej. W związku ze sprawami, o których rozmawialiśmy w kontekście regionów najbardziej oddalonych, jeszcze ważniejsze jest rozważenie wprowadzenia zasady pomocniczości. Nie ma wątpliwości co do tego, że regiony najbardziej oddalone wymagają stosowania innych zasad związanych z przydzielaniem pomocy od państwa oraz z rynkiem wewnętrznym. Należy wziąć to pod uwagę w przepisach unijnych, które powinny pomóc zachować tym regionom ich naturalnych walorów i złagodzić czynniki ograniczające ich zachowanie. Efektywność skomplikowanych europejskich programów finansowych w tym kontekście powinna być jednak rozważona. Według mnie odpowiednie zastosowanie środków krajowych i regionalnych w warunkach lokalnych jest dużo skuteczniejszą formą finansowania regionów najbardziej oddalonych. Myślę, że polityka strukturalna UE powinna być raczej oparta na zasadzie mówiącej, że pomoc finansowa ma być kierowana w pierwszej kolejności do najbiedniejszych regionów, gdzie jest potrzebna najbardziej, bez względu na to czy jest to wyspa, teren górzysty, czy teren zamieszkały przez niewielką ilość osób.

 
  
MPphoto
 
 

  Emanuel Jardim Fernandes, w imieniu grupy PSE. – (PT) Panie przewodniczący! Na początek chciałbym złożyć gratulacje pani komisarz i Komisji w związku z wystosowaniem tej inicjatywy, która z pewnością stanowi nową możliwość odpowiedzi na problemy regionów najbardziej oddalonych i ich mieszkańców.

Rozpoczęcie konsultacji społecznych zwiększyło grono osób zaangażowanych. Myślę, że udało się już zrobić bardzo dużo w tej sprawie, w tym zorganizować owocne spotkanie, o którym wspomniała przed chwilą pani komisarz. Chciałbym skupić uwagę na opinii wystosowanej przez komisję opiniodawczą, która jest opinią dość wyważoną, pozwalającą na osiągnięcie konsensusu w tej sprawie. Jest to opinia, która jest swego rodzaju uzupełnieniem spraw podkreślanych przez Komisję w rozmowach na temat zmian klimatycznych itp.

Chciałbym się odnieść do kwestii strategii lizbońskiej, która jest moim zdaniem kluczowa dla zapewnienia odpowiedniej reakcji na problemy regionów najbardziej oddalonych na tym nowym etapie, a także do potrzeby związanej z przyjęciem nowych strategii w związku z obecną sytuacją oraz do kwestii gwarantowanej pomocy finansowej.

Podsumowując moją wypowiedź, chciałbym powiedzieć, że choć komisja opiniodawcza Komisji Rybołówstwa skupia się na najważniejszych aspektach sprawy, istnieje kilka pomniejszych spraw, które również zasługują na uwagę. Problemem było zebranie do pracy całego sektora w przypadku działań, które mają na celu wypracowanie dla regionów najbardziej oddalonych takiej strategii, która będzie obejmować możliwie jak najwięcej obszarów rozwoju.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean Marie Beaupuy, w imieniu grupy ALDE. – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! W momencie kiedy nasza planeta stała się małą wioską – biorąc pod uwagę jak łatwo jest nam przemieszczać się z jednego krańca świata na drugi – musimy skorzystać z możliwości, jakie dają Unii Europejskiej regiony najbardziej oddalone. Jak podkreślała sprawozdawczyni, posłanka Sudre, w wielu punktach swojego sprawozdania, mamy do dyspozycji wspaniałe bogactwa regionów najbardziej oddalonych, leżące w rolnictwie, rybołówstwie, badaniach naukowych, technologii i turystyce. Z całkowitą powierzchnią 25 mln km2dysponujemy największą przestrzenią morską na świecie. Jak mówi sprawozdanie, musimy więc korzystać z tych bogactw i mnożyć je tak, aby regiony najbardziej oddalone mogły odgrywać ważną rolę w naszej wspólnej przyszłości.

Druga sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy szczególnej sytuacji terenów miejskich – wypowiadam się tu jako przewodniczący intergrupy ds. miast, widzę również kilku członków mojej intergrupy tu, na tej sali – z uwagi na to, że to właśnie na terenach miejskich mamy do czynienia z największym bezrobociem, i to bezrobociem trzykrotnie większym niż na kontynencie europejskim. Migracja koncentruje się również głównie na terenach miejskich i to tutaj zmiany związane z liczbą ludności są najbardziej dotkliwe.

Pani komisarz! Jest to doskonała okazja do przyjęcia zintegrowanej polityki obejmującej nie tylko różnorodne fundusze europejskie, lecz również różne strategie oraz projekty regionalne, lokalne i rządowe. Jeżeli nie wypracujemy takiej zintegrowanej polityki, nie będziemy w stanie w pełni wykorzystać bogactwa i potencjału regionów najbardziej oddalonych.

Z góry dziękuję pani komisarz za wykorzystanie przepisów UE do zagwarantowania takiego zintegrowanego podejścia, które przyczyni się do powodzenia wszystkich podejmowanych przez nas inicjatyw.

 
  
MPphoto
 
 

  Mieczysław Edmund Janowski, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodniczący! Pani Komisarz! W imieniu grupy UEN wyrażam uznanie dla pani poseł Sudre za podjęcie tego tematu. Solidarność europejska wymaga uwzględnienia specyficznej sytuacji, w jakiej znajdują się obszary najbardziej odległe. Naszym obowiązkiem, również moralnym, jest troska o spójność ekonomiczną i społeczną tych regionów. Zapisana w traktacie z Lizbony spójność terytorialna, choć nie w dosłownym, geograficznym rozumieniu, także winna mieć swój wymiar obejmujący najbardziej oddalone rejony Unii.

Należy podkreślić potrzebę wzmocnienia partnerstwa, rozumianego jako polepszenie dostępności, wzmocnienie konkurencyjności i poprawienie integracji regionalnej. Oczywiście nie wolno zapominać, że podmiotem tych wszystkich działań są mieszkańcy terytoriów zamorskich. Ważne są dla nich kwestie transportu morskiego i lotniczego, bezrobocia, turystyki, rybołówstwa, zapewnienia właściwego poziomu edukacji oraz opieki zdrowotnej, powszechny dostęp do Internetu szerokopasmowego. Pamiętajmy także o zdarzających się, niestety, w tych obszarach klęskach żywiołowych. Obszary te mają one swoje atuty, ale także swoje problemy. Sprawozdanie pani poseł Sudre bardzo je nam przybliża.

 
  
MPphoto
 
 

  Pedro Guerreiro, w imieniu grupy GUE/NGL. – (PT) Odbieramy przedstawione sprawozdanie pozytywnie, choć zawiera ono kilka punktów, z którymi się nie zgadzamy.

Opowiadamy się za przyjęciem wniosków na rzecz regionów najbardziej oddalonych przedstawionych przez nas w Komisji Rozwoju Regionalnego, czego przykładem może być fakt, że specyficzna charakterystyka tych regionów wymaga strategii opartej na polityce i środkach, które nie będą zależne od kryteriów przejściowych czy przypadkowych tendencji związanych z bogaceniem się. Należy opracować strategię dostosowaną do potrzeb każdego z tych regionów z osobna, oferującą rozwiązania problemów związanych ze stałymi ograniczeniami, jakich te regiony doświadczają.

Sprawozdanie podkreśla znaczenie usług publicznych dla większej spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej w regionach najbardziej oddalonych w zakresie takich dziedzin, jak transport morski i powietrzny, usługi pocztowe, energetyka, komunikacja, nie zapominając o szerokopasmowym Internecie i jak najszybszym podjęciu działań na rzecz walki z powszechnym bezrobociem, ubóstwem i nierównym rozłożeniu dochodów w tych regionach – są to dziedziny, których notowania są na tych obszarach najniższe w całej Unii Europejskiej.

Uważamy jednak, że pewne aspekty można i powinno się objaśnić i wzmocnić. Środki finansowania regionów najbardziej oddalonych z budżetu Wspólnoty powinny napływać nieprzerwanie i w być w odpowiedni sposób koordynowane, biorąc pod uwagę ograniczenia tych regionów, które również nie znikną w krótkim czasie. Oprócz tego, aby zapewnić większą spójność i skuteczność środków podejmowanych na rzecz rozwoju tych regionów i poprawy ich statusu, należy nie tylko wziąć pod uwagę ich specyfikę i ich duże oddalenie od kontynentu europejskiego we wszystkich inicjatywach wspólnotowych, lecz również opracować odpowiednio dofinansowany program wspólnotowy wspierający te regiony i obejmujący wszystkie dostępne nam środki pomocowe.

Stąd nasze poprawki.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolf Berend (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Sprawozdanie z własnej inicjatywy sporządzone przez posłankę Sudre ma dwa nadrzędne cele: ocenić wnioski i zalecenia komunikatu Komisji oraz stworzyć podstawę – i myślę, że udało się w nim stworzyć doskonałą podstawę – do dyskusji na temat przyszłości regionów najbardziej oddalonych. Nawet jeśli sprawozdawczyni uważa, że Komisja przedstawiła sprawę w zbyt różowych barwach, lub też przedstawiła jedynie część problemów, powinniśmy być dumni z tego, że pomoc europejska umożliwiła poczynienie postępów w zakresie rozwoju tych regionów.

Z jednej strony nie oznacza to w żadnym wypadku, że w obliczu postępów dalsza pomoc zostanie ograniczona – jej napływ do tych regionów jest bowiem oczywistym obowiązkiem z prawnego punktu widzenia, zgodnie z postanowieniami traktatu. Z drugiej strony wiemy, że pielęgnowanie walorów regionów najbardziej oddalonych jest jedynym sposobem na to, by zapewnić zrównoważony rozwój na tych terenach.

Jak słusznie podsumowała sprawozdawczyni, nie chodzi jedynie o ochronę, zabezpieczenie i utrzymanie obecnego bogactwa tych regionów, ale raczej o przyciąganie, uatrakcyjnianie ich i kontynuowanie ścisłej współpracy. Sprawozdanie słusznie nawołuje na przykład do tego, by rozmowy na temat przyszłej strategii wsparcia dla regionów najbardziej oddalonych skupiały się nie tylko na takich wyzwaniach, jak zmiany klimatyczne, zmiany demograficzne, polityka migracyjna, rolnictwo czy gospodarka morska, lecz brały pod uwagę również potrzebę przyjęcia stanowiska w związku z pozostałymi elementami polityki Wspólnoty. Nowe pokolenie programów europejskich powinno również zapoczątkować ważny dla nas proces dywersyfikacji gospodarek regionów najbardziej oddalonych i nie powinno się ograniczać do utrzymania obecnego stanu rzeczy, który jest zasługą głównie finansowania z UE.

W świetle tych faktów przedstawione sprawozdanie powinno się cieszyć naszym całkowitym poparciem.

 
  
MPphoto
 
 

  Iratxe García Pérez (PSE). (ES) Panie przewodniczący, pani komisarz! Ja również chciałabym podziękować posłance Sudre za prace nad sprawozdaniem i osiągnięcie porozumienia na drodze większości głosów w Komisji Rozwoju Regionalnego w związku z polityką przyjętą dla regionów najbardziej oddalonych.

Polityka ta musi się składać z trzech najważniejszych rzeczy: musi zwiększyć dostępność regionów, zwiększyć ich konkurencyjność i wzmocnić integrację regionalną.

Wkład Funduszy Strukturalnych w rozwój tych regionów jest ważnym elementem polityki i pozostanie ważnym narzędziem utrzymania obecnego poziomu spójności i ograniczenia nierówności regionalnych w przyszłości. Dlatego Komisja musi wykazać się większą elastycznością. Powinna umożliwić napływ środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego do regionów najbardziej oddalonych poprzez zapewnienie wystarczająco szerokiego zakresu Funduszu, tak by mógł zostać w pełni wykorzystany.

Kolejnym ważnym wyzwaniem jest zwiększenie dostępności i, w związku z tym, zapewnienie indywidualnego traktowania każdego z tych regionów w sprawie transportu.

Czwarte sprawozdanie Funduszu Spójności odpowiada na nowe wyzwania, a my mamy nadzieję, że Komisja weźmie pod uwagę fakt, że z wyzwaniami tymi mamy do czynienia również w regionach najbardziej oddalonych.

 
  
MPphoto
 
 

  Kyriacos Triantaphyllides (GUE/NGL). (EL) Panie przewodniczący, pani komisarz! Dość ważna sprawa umknęła uwagi Komisji w związku z regionami najbardziej oddalonymi. Chodzi o wsparcie dla tych wysp należących do Unii Europejskiej, do których traktat się nie odnosi, lecz które mają dużo wspólnego z tymi regionami, o których jest mowa w traktacie.

Państwa członkowskie UE znajdujące się na wyspach powinny być traktowane w ten sam sposób, co regiony najbardziej oddalone. Jest to konieczne w oparciu o zasadę równego traktowania, ponieważ państwa członkowskie znajdujące się na wyspach i regiony państw członkowskich znajdujące się na wyspach zmagają się do pewnego stopnia z tymi samymi problemami terytorialnymi i geograficznymi. Niewielkie państwa członkowskie położone na wyspach oraz zajmujące wyspy regiony państw członkowskich powinny więc być traktowane w ten sam sposób, co regiony najbardziej oddalone; powinny podlegać tej samej strategii i tym samym przywilejom, co regiony oddalone. Przykładowo, powinny otrzymywać oddzielny pakiet środków państwowych w ramach regionalnej inicjatywy pomostowej UE z takimi regionami jak wschodnia część Morza Śródziemnego.

 
  
MPphoto
 
 

  Emmanouil Angelakas (PPE-DE). (EL) Panie przewodniczący, pani komisarz! Choć sprawozdanie posłanki Sudre może się wydawać niezwiązane z większością krajów europejskich z uwagi na to, że tylko niewielka część z nich posiada terytoria tak oddalone od Europy, jak Azory czy Madera, podejście sprawozdawczyni do tego tematu wzbudziło moje zainteresowanie. Okazało się, że sprawozdanie to może stać się inspiracją dla przyjęcia podobnej polityki w krajach, które położone są częściowo na wyspach, szczególnie w krajach posiadających archipelagi czy tereny górskie, takich jak mój – Grecja. Charakterystyka geokulturowa tych regionów jest równocześnie doskonałym zasobem i przeszkodą.

Dlatego chciałbym wyrazić uznanie dla posłanki Sudre za doskonałą pracę oraz inspirację, dzięki której postanowiłem sam zaproponować kilka działań w związku z tymi regionami. Uważam, że należy podjąć działania, które pozwolą na pozytywne wykorzystanie specyfiki geokulturowej wysp i terenów górskich. Niezbędna jest strategia rozwoju, która pozwoli utrzymać i wzmocnić spójność terytorialną. Należy opracować system wskaźników statystycznych, które pozwolą na lepszą ocenę różnic między wyspami a stałym lądem. Ważna jest również większa elastyczność w zakresie stosowania polityki pomocy rządowej i europejskiej, co zwiększy produktywność inicjatyw podejmowanych na wyspach. Należy również zająć się następującymi sprawami: równym dostępem do rynku wewnętrznego i opracowaniem praktycznego planu wsparcia dla wysp; wpływem zmian klimatycznych na sytuację na wyspach, szczególnie kwestią pogłębiania się problemów już istniejących, takich jak susze; uproszczeniem sieci transportowej łączącej wyspy i tereny górskie z kontynentem. Ostatnią rzeczą jest zwrócenie szczególnej uwagi na zabezpieczenie zapotrzebowania na energię na wyspach poprzez opracowywanie i realizację projektów związanych z wytwarzaniem energii w oparciu o nowe technologie i odnawialne źródła energii. Ważny jest także szerokopasmowy dostęp do Internetu oraz zwiększanie opłacalności inicjatyw turystycznych na wyspach i terenach górskich.

Ze wszystkich tych powodów chciałbym jeszcze raz pogratulować posłance Sudre. Jej sprawozdanie cieszy się pełnym i szczerym poparciem z mojej strony. Wierzę, że Komisja przygotuje w swoim czasie podobne sprawozdanie na temat regionów, o których wspomniałem.

 
  
MPphoto
 
 

  Manuel Medina Ortega (PSE). (ES) Panie przewodniczący! Niektóre z osób, które przemawiały dziś na tej sali zdają się nie brać pod uwagę tego, że realia panujące w regionach najbardziej oddalonych są zupełnie inne. Nie chodzi o to, że są to regiony ubogie. Mówimy tutaj o bardzo małych, odizolowanych od świata terenach wyspiarskich położonych tysiące kilometrów od Unii Europejskiej i zamieszkałych łącznie przez 4,5 miliona ludzi.

Unia Europejska mogłaby zostawić te tereny samym sobie, skazać ich mieszkańców na biedę i zmusić ich do emigracji do krajów UE, co oznaczałoby zwiększenie liczby imigrantów o kolejne 4,5 miliona.

Na szczęście Komisja Europejska rozumie sytuację panującą na tych terenach i stworzyła specjalny program pomocowy już dawno temu. Teraz Komisja prosi o naszą opinię w tej sprawie. Posłanka Sudre sporządziła cenne sprawozdanie w odpowiedzi na tę konsultację. Podkreśla ona w nim znaczenie takich działań, jak utrzymanie odrębności regionów najbardziej oddalonych i przedstawia konkretne propozycje działań na rzecz rozwijania usług publicznych, promowania innowacyjności i przezwyciężenia przepaści cyfrowej. Myślę, że Parlament powinien poprzeć sprawozdanie posłanki Sudre z powodów, które sama przedstawiła.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Neris (PSE) . – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Sprawozdanie, które będzie przedmiotem jutrzejszego głosowania słusznie przypomina nam o tym, że specyfika regionów najbardziej oddalonych jest jedną z ich silnych stron. Obok niekorzystnych warunków, które wstrzymują ich rozwój, regiony te dysponują również szeregiem bezsprzecznych korzyści, a naszym zadaniem jest w odpowiedni sposób je pomnażać, pomagając regionom oddalonym w wypracowaniu zrównoważonej strategii przyszłego rozwoju. Wyposażając nasze wyspy w nowe bodźce, przyczynimy się do ich rozwoju: wystarczy wprowadzić wysokiej jakości produkcję rolną – która przyczyni się do różnorodności produkcji rolnej na poziomie UE – na ścieżkę zrównoważonego rozwoju. Trzeba też promować szybki rozwój prawdziwych atrakcji turystycznych w oparciu o walory naturalne tych terenów i ich dziedzictwo kulturowe. Należy również wykorzystać położenie geograficzne regionów najbardziej oddalonych, szczególnie wysp Morza Karaibskiego i Oceanu Indyjskiego, zachęcając do ściślejszej współpracy z sąsiednimi krajami trzecimi i promując rozwój naszych wysp – właśnie dlatego, że są wyspami – jako ośrodków doskonałości w zakresie badań naukowych, szczególnie badań związanych z gospodarką morską, klimatem i środowiskiem naturalnym.

Jedynym sposobem na osiągnięcie tych celów jest jednak zastosowanie konkretnych ram prawnych zgodnie z postanowieniami artykułu 299(2) traktatu, a w duchu tego artykułu musi leżeć stosowanie polityki publicznej Unii Europejskiej związanej szczególnie z energetyką i transportem, lecz również z handlem międzynarodowym, w związku z którym jest niezwykle istotne by interesy regionów najbardziej oddalonych były brane pod uwagę podczas negocjowania umów o partnerstwie gospodarczym. Regiony najbardziej oddalone charakteryzują się prawdziwą i niewyczerpaną siłą działania, jednak zasługują na sprawiedliwe traktowanie. Dlatego należy brać pod uwagę każdy z tych terenów z osobna.

Nie wątpię, że Komisja weźmie wszystkie te kwestie pod uwagę podczas przygotowywania swojego stanowiska w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Lambert van Nistelrooij (PPE-DE). – (NL) Regiony najbardziej oddalone znajdują się w szczególnej sytuacji. Wiele z nich to oddalone od świata małe wysepki. Myślę, że posłanka Sudre dobrze wyważyła swoją pracę, zwracając uwagę na szczególny charakter tych terenów i dostosowując proponowane narzędzia pomocowe do ich specyficznych potrzeb.

Jako poseł z Holandii chciałbym powiedzieć kilka słów o postępach w rozwoju Królestwa Niderlandów. Do tego królestwa należą trzy małe wyspy: Saba, Sint Maarten i Bonaire, które mają wkrótce zmienić swój status, a więc będą należeć do omawianych dziś regionów najbardziej oddalonych. Jednak myślę, że nie stanie się to tak szybko, żeby ich mieszkańcy mogli głosować w tej sprawie przed wyborami w 2009 r. Zgodnie z nowym traktatem lizbońskim możemy podjąć tę decyzję dużo szybciej. Nie musimy zmieniać postanowień traktatu by to zrobić. Być może pani komisarz Hübner będzie w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy Komisja jest gotowa przyjąć te trzy wyspy o łącznej liczbie 19 000 mieszkańców.

 
  
MPphoto
 
 

  Sérgio Marques (PPE-DE). – (PT) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Oprócz złożenia gratulacji w stronę sprawozdawczyni Sudre w związku z doskonałym sprawozdaniem chciałbym poruszyć trzy kwestie związane z przyszłą strategią Unii Europejskiej w sprawie regionów najbardziej oddalonych.

Po pierwsze Komisji Europejskiej należą się gratulacje za zachęcanie do udziału w debacie związanej z polityką Unii Europejskiej dotyczącą regionów najbardziej oddalonych i strategią, jaką należy przyjąć w przyszłości. Pochwalam również przeprowadzone konsultacje internetowe i konferencję zorganizowaną w zeszłym tygodniu przez Komisję Europejską.

Oprócz tego chciałbym zaznaczyć, że strategia europejska dla regionów najbardziej oddalonych będzie równie potrzebna w przyszłości, jak była do tej pory. Istnieje ryzyko, że stwierdzimy iż rozwój społeczno-gospodarczy, którego w międzyczasie udało się dokonać w regionach najbardziej oddalonych świadczy o tym, że interwencja Unii przestaje być już konieczna. Musimy jednak zawsze zdawać sobie sprawę z tego, że szczególna sytuacja tych regionów nie przeminie, jest sprawą stałą i zawsze będzie wymagać odpowiedniego podejścia ze strony Europy dostosowanego do konkretnej sytuacji każdego z tych regionów.

Trzecią ważną sprawą, którą pragnę poruszyć jest ukierunkowanie naszych działań na rzecz realizacji strategii lizbońskiej również na tych obszarach, co może się okazać dużo trudniejszym zadaniem z uwagi na specyfikę tych regionów.

Dlatego proponuję pani Hübner, by Komisja Europejska przeprowadziła badania, których celem będzie określenie trudności, z jakimi zmagają się regiony najbardziej oddalone w związku z realizacją strategii lizbońskiej, a także konkretnych sposobów na ich przezwyciężenie.

 
  
MPphoto
 
 

  Madeleine Jouye de Grandmaison (GUE/NGL) . – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Cieszy mnie doskonała jakość sprawozdania sporządzonego przez posłankę Sudre.

Musimy przyznać, że w 10 lat po wejściu w życie traktatu amsterdamskiego polityka UE pod kierunkiem artykułu 299(2) poczyniła prawdziwe postępy. Dziś jednak nadszedł czas, by przejść do kolejnego etapu opartego na zmianie podejścia do stosunków UE z regionami najbardziej oddalonymi. Wymaga to od UE docenienia wielkiego potencjału, jaki drzemie w tych regionach, zgodnie z ustaleniami powziętymi podczas zeszłotygodniowego seminarium. Nowa strategia powinna moim zdaniem, oprócz nadrobienia strat w niektórych dziedzinach, skupić się na rozwoju opartym o ten właśnie ogromny potencjał. Odnosi się to w równej mierze do badań naukowych, zasobów morskich, bioróżnorodności, europejskiej polityki społecznej, zmian klimatycznych oraz do niezwykłego wkładu regionów najbardziej oddalonych w różnorodność kulturową. W związku z tymi celami przedstawiłam kilka poprawek i mam nadzieję, że spełnią one swój cel.

Ukonkretnienie działań związanych z nową strategią oznacza umożliwienie regionom najbardziej oddalonym funkcjonowania w charakterze prawdziwych partnerów dla Europy i właśnie tutaj powinniśmy szukać świeżego podejścia: powinniśmy dążyć do obustronnej współpracy, w wyniku której obie strony odniosą korzyści.

 
  
MPphoto
 
 

  Danuta Hübner, komisarz. −Panie przewodniczący! Chciałam bardzo krótko odpowiedzieć na pytanie zadane przez posła van Nistelrooija. Tak, prowadzimy rozmowy z władzami holenderskimi na ten temat od półtora roku. Na szczęście udało się wprowadzić zmiany, na które pozwala traktat, dlatego mamy nadzieję na trzy nowe terytoria w przyszłości.

Jeżeli chodzi o przedstawione komentarze, pozwólcie państwo, że na początek powiem, iż zgodnie z prośbą wystosowaną w grudniu przez Radę Europejską Komisja planuje wydanie komunikatu jesienią tego roku. Liczymy na to, że uda się posunąć sprawę regionów najbardziej oddalonych do przodu z większą stanowczością i pragmatyzmem. Takie jest nasze podejście do tych nowych wyzwań, jednak przede wszystkim chcemy ułatwić korzystanie ze wszystkich dostępnych nam możliwości.

Posłanko Sudre, myślę że pani sprawozdanie pomoże połączyć obecną strategię z nową, co będzie bardzo ważnym zadaniem do wykonania w sprawie regionów najbardziej oddalonych. Wierzę również, że najlepszym sposobem na zmiany jest rozpoczęcie od odpowiedniego wykorzystania walorów regionów najbardziej oddalonych, co było podkreślane przez wielu posłów.

Chciałabym również przy tej okazji odnieść się do planowanego opracowania zielonej księgi na temat spójności terytorialnej, które ma być ważnym elementem działań prezydencji francuskiej. Regiony najbardziej oddalone mają przed sobą ważną rolę do odegrania w procesie przygotowywania części terytorialnej polityki spójności, ponieważ są one odzwierciedleniem naszych wysiłków na rzecz pokonywania przeszkód terytorialnych w Europie. Dlatego liczę na duże zaangażowanie tych regionów w konsultacjach społecznych związanych z zieloną księgą na temat spójności terytorialnej.

I ostatnia sprawa. Chciałabym państwa zapewnić, że Komisja będzie nadal promować skoordynowane i zintegrowane działania oraz będzie się starała doprowadzić do synergii między poszczególnymi elementami polityki Wspólnoty, które mają wpływ na sytuację w regionach najbardziej oddalonych.

 
  
MPphoto
 
 

  Margie Sudre, sprawozdawczyni. − (FR) Panie przewodniczący! Oczywiście chciałabym podziękować wszystkim mówcom oraz jeszcze raz złożyć podziękowania na ręce Komisji za podjęcie inicjatywy na rzecz nowej strategii dla regionów najbardziej oddalonych w ubiegłym tygodniu.

Chciałabym odnieść się do kilku spraw poruszonych przez posłów, cieszę się również, że moje sprawozdanie spotkało się z tak dużym poparciem. W odpowiedzi na słowa posła Guerreiro powiem, że wsparcie, jakie chciałby on widzieć w kwestii wznowienia połowu ryb oraz badań w tym zakresie, a także zwiększenia pomocy jest objęte programem Europejskiego Funduszu Rybołówstwa. Działania te już teraz stanowią część polityki, którą UE, a szczególnie Komisja i Komisja Rybołówstwa, podjęły. Przedstawione przeze mnie sprawozdanie zajmuje się zaś sprawą polityki rozwoju regionalnego. Dlatego nie poświęciłam w nim aż tak dużo miejsca na sprawy związane z rybołówstwem, jak by sobie tego poseł Guerreiro życzył, choć wspomniałam o ogromnym znaczeniu tej gałęzi gospodarki dla naszego rozwoju. Chciałabym przypomnieć, że tematem dzisiejszej debaty jest rozwój regionalny.

Poseł Medina Ortega już odpowiedział na komentarze posłów greckich, którzy prosili o zastosowanie podobnej polityki do wszystkich wysp, wyjaśniając różnicę, jaką robią tysiące kilometrów odległości od kontynentu europejskiego. Jakikolwiek by nie był nasz postęp, nie zmieni do naszego oddalenia od kontynentu. I bez względu na nasze zrozumienie problemów, z którymi zmagają się mieszkańcy wysp, jest oczywiste, że nie możemy stosować tych samych zasad czy ustępstw w przypadku wysp, które znajdują się zaledwie kilka godzin podróży łodzią czy kilka minut samolotem od stałego lądu. Nie jest to kwestia braku chęci rozważenia sytuacji na wyspach, lecz – pozwólcie państwo, że powtórzę – tego, że różnica między państwa wyspami, położonymi blisko Europy, a naszymi jest ogromna.

Panie pośle Guerreiro, zabrał pan głos po raz drugi, by prosić o niepodejmowanie decyzji na podstawie przejściowych kryteriów. Jasne jest, że nasza sytuacja nie ma w sobie nic przejściowego: jest to sytuacja stała, niezmienna, a my nie prosimy o wieczną gwarancję pomocy na tym samym poziomie, ponieważ mamy nadzieję, że uda nam się nadgonić i osiągnąć średnie wyniki reszty Wspólnoty.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Zamykam debatę.

Głosowanie odbędzie się we wtorek 20 maja 2008 r.

Oświadczenia pisemne (art. 142)

 
  
MPphoto
 
 

  Toomas Savi (ALDE) , na piśmie. Przedłożone sprawozdanie stanowi dobre podsumowanie problemów, jakim stawiają czoła Azory, Wyspy Kanaryjskie, Gwadelupa, Gujana Francuska, Martynika, Réunion, Saint-Martin i Saint-Barthélemy jako tereny Unii Europejskie oddalone pod względem geograficznym. Zwraca ono również uwagę na różnice w traktowaniu poszczególnych terytoriów zamorskich należących do państw członkowskich.

Nadal istnieją regiony podlegające suwerenności państw członkowskich, które nie mają tego samego statusu, co regiony najbardziej oddalone. Przykładowo mieszkańcy Brytyjskich Wysp Dziewiczych czy Grenlandii są obywatelami Unii Europejskiej, jednak nie przeprowadza się na ich terenach europejskich wyborów parlamentarnych, podczas gdy obywatele Aruby to obywatele Unii Europejskiej, którzy mają prawo głosu w tychże wyborach. Jeszcze bardziej mylący jest fakt, że żadne z wymienionych wyżej terytoriów nie jest w rzeczywistości częścią Unii Europejskiej.

Uważam, że stosunki Unii Europejskiej z terytoriami zamorskimi państw członkowskich i ich mieszkańcami powinny zostać ujednolicone, biorąc pod uwagę zasadę równego traktowania wszystkich obywateli Unii Europejskiej.

 

27. Strategia polityki wspólnotowej w zakresie polityki konsumenckiej na lata 2007-2013 (debata)
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie sporządzone przez Lasse Lehtinena w imieniu Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów w sprawie strategii polityki konsumenckiej UE na lata 2007-2013 (2007/2189(INI)) (A6-0155/2008).

 
  
MPphoto
 
 

  Lasse Lehtinen, sprawozdawca. − (FI) Panie przewodniczący! Przedłożone sprawozdanie zostało dokładnie przeanalizowane w komisji, za co dziękuję moim kolegom, a przede wszystkim sprawozdawcom pomocniczym z pozostałych grup politycznych. W duchu powszechnego porozumienia dostrzegliśmy godne uznania wysiłki Komisji na rzecz podkreślenia spraw konsumenta we wszystkich elementach naszej polityki.

Nasz kontynent nie będzie mógł konkurować na rynkach światowych jeśli nie będzie konkurencyjny na własnym rynku wewnętrznym. 27 krajowych minirynków należy połączyć w jeden, największy rynek detaliczny na świecie.

By rynek mógł odpowiednio funkcjonować należy zwiększyć zaufanie konsumentów. Silne i niezależne organizacje konsumenckie będą odgrywały kluczową rolę w tym procesie.

Wśród sposobów na zwiększenie zaufania konsumentów znalazł się jeden, który jest był najczęściej podkreślany podczas naszych rozmów i spowodował wiele nieporozumień, o których warto wspomnieć. Jest nim udostępnienie konsumentom narzędzi, dzięki którym będą oni mogli ubiegać się o odszkodowanie w przypadku, gdy coś pójdzie nie tak. Sprawozdanie zaznacza, że konsumenci muszą dysponować zbiorowym, transgranicznym systemem zadośćuczynienia na wypadek sporu.

Pani komisarz Kuneva obiecała już, że zastanowi się nad tym, jaki system zbiorowego prawa do zadośćuczynienia byłby odpowiedni dla Europy. Istnieje przynajmniej powszechna zgoda w Europie na temat tego, jaki system jest nieodpowiedni. Nie powinien być podobny w swoich założeniach do systemu amerykańskiego, który służy głównie prawnikom, a nie konsumentom. Europa powinna dążyć do systemu, w którym roszczenia w sprawie odszkodowań byłyby bezpośrednio związane z konkretną szkodą. Dzięki temu orzeczenie sądu nie skupiałoby się na samej karze, lecz na sprawiedliwym potraktowaniu konsumenta. Systemy zbiorowego zadośćuczynienia nie przyznawałyby więc konsumentom nowych praw, ale zapewniałyby możliwość pełnego wykorzystania praw przysługujących im już teraz.

Konserwatyści jako grupa podeszli niechętnie do pomysłu wprowadzenia tego typu systemu. Powodem jest według nich fakt, że Komisja już wcześniej obiecała sporządzenie wniosków w tej sprawie. Niemniej jednak Parlament jest politycznym organem decyzyjnym wybranym przez obywateli europejskich i powinniśmy w nim podkreślać wolę większości. Jesteśmy upoważnieni i zobowiązani do tego, by rozważać nowe, szczegółowe rozwiązania spraw, które społeczeństwo uważa za problematyczne, a następnie przedstawiać nasze propozycje Komisji.

Poprosiłem, by Komisja sprawdziła, czy warto powołać Rzecznika Praw Konsumenta, który zdawałby sprawozdania Komisji na temat takich spraw, jak prawa transgraniczne. Urzędnik ten mógłby odgrywać rolę strażnika, organu selekcyjnego, jak to jest w przypadku spraw krajowych, do których stosujemy prawo do odszkodowania. Miejmy nadzieję, że sprawozdanie i wypracowane w nim kompromisy spotkają się z jak największym poparciem.

 
  
MPphoto
 
 

  Meglena Kuneva, komisarz. −Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować Parlamentowi za poparcie celów i działań w ramach naszej strategii na rzecz polityki ochrony konsumenta na lata 2007-2013 i oczywiście za ogromne wsparcie i zaangażowanie sprawozdawcy.

Podzielam zdanie Parlamentu, że potrzebne jest nam przekształcenie 27 krajowych gospodarek w jeden, ogólnoeuropejski rynek detaliczny, który stałby się największym rynkiem na świecie. Aby tego dokonać, musimy zwiększyć zaufanie konsumentów do zakupów zagranicą. Bardzo często mówi się, że zaufanie jest walutą współczesnej gospodarki. Myślę, że dzięki wspólnym wysiłkom i próbom wspomaganym serią dobrych strategii uda nam się stopniowo osiągnąć ten cel.

W związku z tym doceniam poparcie, jakim cieszy się zaproponowana dyrektywa ramowa na temat praw konsumenta, która stanowi odpowiednie narzędzie zmian. Szczególnie cieszy mnie fakt, że Parlament doszedł do porozumienia w sprawie potrzeby pełnej harmonizacji tam, gdzie zidentyfikowano przeszkody na drodze zdrowego funkcjonowania rynku wewnętrznego.

Jeżeli chodzi o tablicę wyników dla rynków konsumenckich, cieszy mnie poparcie Parlamentu Europejskiego dla tej inicjatywy i liczę na pełne poparcie w tym zakresie również pod koniec tego roku. Tablica wyników jest kluczowym punktem strategii, której celem jest doprowadzenie do lepszego zrozumienia funkcjonowania rynku wewnętrznego i jego korzyści dla konsumenta. Jej celem jest mierzenie wyników rynkowych dla konsumentów. Po pełnym wdrożeniu tego narzędzia będziemy mogli zapewnić lepsze przepisy i zasady przyjmowania odpowiedniej polityki w oparciu o fakty. Równie ważną sprawą jest pokazanie naszym obywatelom, że rozumiemy ich codzienne obawy i potrafimy na nie odpowiedzieć.

Wspomniał pan o odszkodowaniach. Chciałabym podziękować za poparcie dla działań związanych z prawem do odszkodowania i egzekwowaniem prawa w ramach strategii związanej z polityką ochrony konsumentów. Odszkodowania oraz kwestia egzekwowania prawa to kluczowe punkty tej strategii. Podobnie jak państwo, jestem przekonana, że aby zapewnić odpowiednie funkcjonowanie rynku wewnętrznego, konsumenci europejscy muszą mieć pewność, że będą mogli dochodzić swoich praw i otrzymać przysługujące im odszkodowania na terenie całej Unii Europejskiej. Wierzę również, że komplementarność środków zadośćuczynienia – tak sądowych, jak i pozasądowych, indywidualnych i zbiorowych – pozwoliłaby na możliwie najskuteczniejsze i najbardziej odpowiednie rozwiązywanie sporów. Byłoby to korzystne tak dla konsumentów, jak i dla renomowanych firm. Osobiście uważam, że zbiorowe odszkodowania – tak natury sądowej, jak i pozasądowej – mogłyby się stać skutecznym sposobem na wzmocnienie zasad udzielania zadośćuczynienia określonych już wcześniej dla konsumentów europejskich. Dokonaliśmy tego poprzez wprowadzenie alternatywnych metod rozwiązywania sporów (ADR), procedury rozpatrzania niewielkich roszczeń transgranicznych oraz niedawno uchwalonej dyrektywy na temat mediacji.

Oczywiście należy dokonywać dokładnej oceny wszystkich nowych inicjatyw w tym zakresie. Jak państwo wiedzą, zleciłam przeprowadzenie dwóch badań, których celem jest dokładniejsze przyjrzenie się sprawie zbiorowych odszkodowań. Pierwsze z nich zbada efektywność i wydajność obecnych mechanizmów zbiorowego zadośćuczynienia; oceni czy konsumenci z krajów, w których nie obowiązuje system zbiorowych odszkodowań, są poszkodowani z tego powodu oraz zbada, czy ma to negatywny wpływ na wspólny rynek.

Drugie badanie dostarczy informacji na temat problemów, z którymi zmagają się konsumenci, którzy ubiegają się o zbiorowe odszkodowanie oraz przeanalizuje skutki gospodarcze tego typu problemów dla konsumentów, konkurencji i rynku.

Mam zamiar wykorzystać wyniki tych badań oraz informacje uzyskane od stron zaangażowanych i państw członkowskich w celu sporządzenia komunikatu, który będzie uchwalony przez Komisję pod koniec 2008 r. Celem tego komunikatu będzie konsultacja społeczna na temat dostępnych nam środków w sprawie zbiorowych odszkodowań dla konsumentów.

Równocześnie jestem w trakcie przygotowywania oceny realizacji dyrektywy w sprawie nakazów sądowych przez państwa członkowskie oraz wpływu tej dyrektywy na egzekwowanie praw konsumenta w UE. Moje wnioski zostaną przedstawione w sprawozdaniu, które powinno zostać również przyjęte przez Komisję z końcem tego roku.

Jeszcze raz dziękuję członkom Parlamentu za podzielanie naszej wizji nowej, opartej na realiach rynkowych polityki ochrony konsumenta, na którą czekają dobrze poinformowani konsumenci i na której konsumenci ci będą mogli skorzystać, ciesząc się z lepszych ofert cenowych i lepszej jakości największego na świecie rynku detalicznego.

 
  
MPphoto
 
 

  Piia-Noora Kauppi, sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Gospodarczej i Monetarnej. −Panie przewodniczący! Chciałabym powiedzieć, że tak komunikat Komisji, jak i sprawozdanie posła Lehtinen cieszą się moim pełnym poparciem jako bardzo dobrze wyważone prace.

Co więcej mówią one o ważnej sprawie, którą należy się zająć na poziomie europejskim – o tym, że polityka ochrony konsumenta powinna stanowić część rynku wewnętrznego.

Ma to związek z kwestią poruszoną w sprawozdaniu przez Komisję Gospodarczą: mianowicie samo stworzenie rynku wewnętrznego jest doskonałym przykładem polityki ochrony konsumenta. Konkurencja, z jaką mamy do czynienia na terytorium całej Unii Europejskiej sprawia, że ceny idą w dół, a jakość produktów i wybór konsumenta wzrasta. Dlatego należy zapewnić konsumentom ogólnoeuropejski dostęp do oferowanych produktów.

Na rynku wewnętrznym konsumenci są siłą napędzającą gospodarkę rynkową i mogą, dzięki swoim wyborom, chronić swoje własne interesy. Dlatego systematyczne wdrażanie obowiązujących dyrektyw związanych z rynkiem wewnętrznym jest niezwykle istotne.

Komisja opiniodawcza Komisji Gospodarczej słusznie podkreśla dwie dziedziny, których znaczenie jest kluczowe w tej sprawie. Pierwszą z nich są usługi finansowe: prawdziwie wewnętrzny rynek w zakresie bankowości, kredytów, ubezpieczeń itp. jest niezbędny, by wyposażyć konsumentów europejskich w odpowiednie środki. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, że rozwój demokratyczny sprawia, iż możliwie największe możliwości w zakresie usług inwestycyjnych stają się dla wszystkich bardzo istotne. Jednak pozostało kilka dużych przeszkód na drodze do sukcesu w tym zakresie.

Drugą sprawą jest handel internetowy. Jest to związane z obecnymi rynkami finansowymi i zależne od rozwoju systemów płatności, jednak ma również znaczny wpływ na praktycznie wszystkie aspekty rynku wewnętrznego z uwagi na to, że Internet stanowi doskonały europejski rynek. Dlatego musimy się upewnić, że handel internetowy w Europie będzie funkcjonował bez zarzutu, a konsumenci będą dysponować odpowiednim prawem wyboru.

 
  
MPphoto
 
 

  Diana Wallis, sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Prawnej. −Panie przewodniczący! Komisja Prawna zgadza się z panią komisarz: musimy się pozbyć 27 rozdrobnionych rynków, jednak by to zrobić, potrzebujemy odpowiednich, wspólnych dla całej Wspólnoty ram prawnych. Myślę, że punktem wyjścia do tych działań zaangażowanie wszystkich członków Komisji zajmujących się rynkiem wewnętrznym we wspólne prace w tym zakresie. Sprawą, która od dawna nas interesuje, a o której być może zbyt rzadko się wspomina, jest projekt dotyczący prawa zobowiązań umownych oraz wspólne ramy odniesienia.

Nie chcemy, by uważano, że sprawy te zostały zapomniane i wszyscy przeszli już do kolejnej kwestii, którą oczywiście popieramy, kwestii zbiorowych odszkodowań. Powinniśmy jednak poświęcić jeszcze trochę uwagi wspólnym ramom odniesienia. Chcielibyśmy również, by położono większy nacisk na alternatywne metody rozwiązywania sporów jako formy zadośćuczynienia, szczególnie w przypadku zakupów internetowych, co jest działaniem, które nasza komisja już od dłuższego czasu popiera. Cieszy nas, że rozważa się sprawę zbiorowych odszkodowań, jednak nie możemy dopuścić by działania stanęły na podobnym etapie, jak w przypadku prawa zobowiązań umownych z powodu problemów związanych z podstawą prawną i innymi sprawami.

 
  
MPphoto
 
 

  Anna Hedh, sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. − (SV) Panie przewodniczący! Chciałabym serdecznie podziękować pani komisarz Meglenie Kunevie oraz sprawozdawcy Lasse Lehtinenowi.

Popieram proponowaną strategię i cieszę się, że konsumenci są traktowani jako ważna grupa osób, których praw należy chronić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będziemy mogli stworzyć kwitnącego rynku wewnętrznego jeśli nie zadowolimy i nie zabezpieczymy konsumentów. Podzielam jednak zdanie sprawozdawcy, który powiedział, że podjęta strategia wymaga systematycznego uaktualniania, jeżeli rzeczywiście chcemy, by konsumenci odnieśli prawdziwe korzyści.

Jako sprawozdawczyni strategii Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia muszę jednak przyznać, że jestem rozczarowana faktem, że główna komisja sprawozdawcza nie wzięła pod uwagę więcej niż jednej z 13 naszych poprawek. Poprawki te zawierają bardzo ważne i godne uwagi propozycje. Pragniemy zobaczyć w tej sprawie większą przejrzystość z punktu widzenia płci. Polityka ochrony konsumenta jest daleka od neutralności w kwestiach równowagi płci. Należy zwrócić uwagę na kwestię równouprawnienia, podobnie jak na sytuację dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych. Mam nadzieję, że temat ten zostanie poruszony przy okazji kolejnego przeglądu.

 
  
MPphoto
 
 

  Colm Burke, w imieniu grupy PPE-DE. – Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować posłowi Lehtinenowi i sprawozdawcom pomocniczym za dobrą współpracę na przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Omawiane sprawozdanie wprowadza kilka pozytywnych elementów do polityki ochrony konsumenta. Konsumenci mogą korzystać ze swoich praw tylko wtedy, gdy są oni ich w pełni świadomi, a nadawanie uprawnień konsumentom w UE jest centralnym elementem tego sprawozdania i będzie możliwe dzięki edukacji i kampanii budzących świadomość obywateli. Specjalną uwagę należy przyłożyć do wyposażania konsumentów w umiejętności i narzędzia niezbędne dla zwiększenia ich zaufania do środowiska cyfrowego.

Sprawozdanie popiera wysiłki Komisji na rzecz wzmocnienia współpracy w zakresie bezpieczeństwa produktów na poziomie międzynarodowym, szczególnie z władzami chińskimi i amerykańskimi. Systematycznie prowadzony dialog i wymiana informacji związanych z bezpieczeństwem produktów leżą w interesie wszystkich zaangażowanych stron i są kluczowe dla budowania zaufania konsumentów.

W związku z tematem odszkodowań ja i moja partia popieramy inicjatywy na rzecz ułatwienia i uskutecznienia dostępu do odszkodowań dla wszystkich konsumentów w UE. Wiemy, że pozasądowe formy zadośćuczynienia są rozwiązaniem preferowanym przez większość konsumentów, ponieważ w szybszy sposób służą interesom konsumentów, pociągając za sobą najmniejsze koszty.

Jak już mówiłem na początku rozmów w tej sprawie, nie jestem zwolennikiem nawoływania do działań legislacyjnych mających na celu wprowadzenie źle przemyślanego systemu zbiorowych odszkodowań w UE. Komisja przygotowuje obecnie badania dotyczące obecnych systemów zadośćuczynienia obowiązujących w państwach członkowskich i zamiast uprzedzać wyniki tych badań proponuję, wspólnie z kolegami z PPE-DE, zwiększyć rolę, jaką mają Parlament i państwa członkowskie w ocenianiu wyników badań przed podjęciem konkretnych decyzji. Zbyt szybkie wprowadzenie nieskutecznego i kosztownego systemu zbiorowych odszkodowań wcale nie leży w interesie konsumentów. We wszystkich pozostałych sprawach w pełni popieram sprawozdanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Evelyne Gebhardt, w imieniu grupy PSE. – (DE) Panie przewodniczący, pani komisarz! Chciałabym podziękować posłowi Lehtinenowi za doskonałe sprawozdanie, które stanowi dobrą podstawę do dyskusji.

Pozwólcie państwo, że podkreślę trzy niezwykle istotne sprawy poruszone w sprawozdaniu. Pierwszą z nich jest potrzeba upewnienia się, że dostępne już teraz narzędzia europejskie będą odgrywały główną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa i działaniach zapobiegawczych. W związku z tym musimy dalej udoskonalać wspólnotowy system szybkiego informowania tak, aby mógł on lepiej służyć interesom konsumentów.

Drugą ważną sprawą jest wzmacnianie i ulepszanie kluczowego narzędzia, jakim jest SOLVIT (Sieć Rozwiązywania Problemów Rynku Wewnętrznego). Nadal mamy do czynienia z dużymi lukami w dostarczaniu informacji do konsumentów. Wielu z nich nigdy nie słyszało o systemie SOLVIT i nie wie, że mógłby on rozwiązać za nich wiele problemów. Jest to również niezwykle istotne.

Cieszy mnie również fakt, że Komisja Europejska ma zamiar ponownie zbadać sprawę symbolu EE. Wiele ludzi uważa, że EE jest znakiem bezpieczeństwa, co nie jest prawdą. Powinniśmy wspólnie z panią komisarz i komisarzem Verheugenem upewnić się, że zasady funkcjonowania tego symbolu będą tak sformułowane, by pozwolić nam w przyszłości zapewnić społeczeństwo, że może polegać na bezpieczeństwie produktów oznaczonych symbolem EE. Jest to bardzo ważny cel.

Ostatnią i najważniejszą sprawą jest jednak, według mojej grupy, system zbiorowych odszkodowań, którego Grupa Socjalistów jest zwolennikiem. Cały zbiór ustaw nie ma sensu jeśli konsumenci nie będą mogli dochodzić przysługujących im praw, choćby z powodu barier transgranicznych, które sprawiają, że egzekwowanie prawa jest wyjątkowo trudne z powodu pomniejszych roszczeń lub szkód, choć mogą one z upływem czasu wykończyć każdego. Niezwykle ważne jest byśmy nie tylko zachęcali Komisję Europejską do analizowania i rozwijania takiego systemu, lecz naciskali na tego typu działania i usilnie prosili o przedstawienie nam odpowiedniego projektu ustawy w możliwie najkrótszym czasie tak, aby konsumenci mogli się cieszyć większym bezpieczeństwem i ochroną.

Bardzo żałuję, że grupa PPE-DE nie uznała za wskazane bardziej entuzjastycznego poparcia tego systemu i zaangażowania, które są niezbędne, by konsumenci i społeczeństwo ogółem darzyli Unię Europejską i rynek wewnętrzny prawdziwym zaufaniem, ponieważ zaufanie to będzie wynikało z wiedzy o tym, że jest się odpowiednio zabezpieczonym podczas zakupów w Europie.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Lambsdorff, w imieniu grupy ALDE. – (DE) Panie przewodniczący! Chciałbym rozpocząć od złożenia gratulacji w stronę posła Lasse Lehtinena za to wyważone, dobrze skonstruowane sprawozdanie. Zgadzamy się ze sprawozdawcą w wielu sprawach. Jednym z powodów są bardzo dobre prace wstępne przeprowadzone przez Komisję. Istnieje niewiele punktów spornych.

Strategia dotycząca ochrony konsumentów będzie jednym z głównych tematów rozmów dotyczących kolejnego etapu rozwoju rynku wewnętrznego. 490 milionów konsumentów znajduje się dokładnie pośrodku trzech najważniejszych wyzwań stojących przed Unią Europejską, do których należą wzrost gospodarczy, zatrudnienie oraz rozpoznanie i zaspokojenie potrzeb ludzi. Rynek wewnętrzny dysponuje potencjałem, który może pomóc mu przerodzić się w największy rynek detaliczny na świecie. Dlatego grupa ALDE popiera wysiłki Komisji na rzecz stworzenia jednego, wspólnego rynku detalicznego z obecnych 27 minirynków krajowych.

Podoba nam się również sposób, w jaki projekt wspiera politykę ochrony konsumenta oraz zawarta w nim propozycja wyznaczenia specjalnych urzędników do spraw relacji z konsumentem. W związku z tym chciałbym zwrócić szczególną uwagę na proponowane wzmocnienie działania europejskich ośrodków ochrony konsumentów oraz potrzeby dzieci i osób w podeszłym wieku.

Chciałbym również wspomnieć o zbiorowych odszkodowaniach, co do których nie jesteśmy do końca pewni. Otrzymaliśmy małą ilość informacji na ten temat, a dużo dogmatyki. Myślę, że jest zbyt wcześnie, by mówić o silnym poparciu Parlamentu w tej sprawie, pani komisarz. Właśnie usłyszeliśmy od grupy PPE-DE, że nie poprze Komisji. Myślę jednak, że grupa PPE-DE nie zdaje sobie sprawy z prawdziwych problemów. Konsumenci w wielu krajach zmagają się ze szkodami rzędu szkód wyrządzonych przez broń myśliwską. Komisja ma prawo rozważyć tę sprawę i zlecić jej przeanalizowanie. Z drugiej strony słuchamy dogmatów PSE, które za wszelką cenę dąży do tego, by to narzędzie stało się narzędziem politycznym, bez względu na to, jakie są prawdziwe problemy – a prawdziwe problemy są bardzo różne.

Istnieje na przykład problem podstawy prawnej. Która część traktatu mówi o tym, że Komisja i Parlament mają prawo ingerować w kodeksy postępowania cywilnego i karnego poszczególnych państw członkowskich? Co powiedziała nam posłanka Diana Wallis w imieniu Komisji Prawnej? Problem prawa zobowiązań umownych pozostaje jak do tej pory bez rozwiązania. Kwestia wzięcia lub nie wzięcia udziału w inicjatywie oraz rola rzecznika praw konsumenta – są to kolejne sprawy, które należy rozwiązać. Nie wystarczy po prostu powiedzieć, że nie chcemy takiego samego systemu jak Stany Zjednoczone. Amerykanie mieli oczywiście jak najlepsze intencje kiedy tworzyli ten system. Myślę, że jest oczywiste iż nie stworzyli celowo złego systemu.

Dlatego powinniśmy utrzymać nasze sceptyczne, krytyczne stanowisko w tej sprawie. Powinniśmy zaczekać na wyniki analizy i poważnie ją rozważyć, a następnie rozpocząć szeroką, niedogmatyczną, opartą na faktach debatę na miarę tego Parlamentu.

 
  
MPphoto
 
 

  Leopold Józef Rutowicz, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodniczący! Sprawozdanie pana posła Lehtinena obejmuje istotne zagadnienia związane ważną dla obywateli Unii strategią projakościową na najbliższe lata. Chciałbym odnieść się do kilku problemów tej strategii. W tworzeniu prawa krajowego i unijnego powinien być większy wkład organizacji konsumenckich, których działanie i finansowanie w pewnych krajach napotyka na problemy. Unia powinna udzielić większej pomocy merytorycznej i finansowej tym organizacjom. Należy podjąć stosowaną w niektórych krajach procedurę prawną pozwów zbiorowych, stosowanych wobec nieuczciwych uczestników rynku oraz wprowadzić pozew europejski.

Europejskie centra konsumenckie w poszczególnych krajach wraz z organizacjami konsumentów i rzecznikami praw konsumenckich powinny zwiększyć działanie informacyjne i edukacyjne, mające na celu szczególnie ochronę najsłabszych uczestników rynku. Zwiększenie efektywności działań prokonsumenckich można uzyskać przez włączenie do centrów konsumenckich SOLVITU i RAPEXU. Popieramy to sprawozdanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Eva-Britt Svensson, w imieniu grupy GUE/NGL. – (SV) Dziękuję, panie przewodniczący! Ochrona praw konsumenta jest często niewystarczająca, dlatego powinniśmy ją wzmocnić. Chciałabym podziękować sprawozdawcy i posłom z Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumenta, którym udało się zwiększyć pomoc dla tych grup konsumentów, które potrzebują szczególnej ochrony: dzieci i osób w podeszłym wieku.

By ochrona praw konsumenta była skuteczna, potrzebne są aktywnie działające organizacje konsumenckie. Konsumenci nie będą silni jeśli staną w pojedynkę. Dlatego, dzięki specjalnym organizacjom, będą mogli rosnąć w siłę oraz zdobyć więcej wiedzy i informacji. Organizacje konsumentów potrzebują odpowiedniego, solidnego finansowania. Jednak brak bezpieczeństwa związany z zakupami dokonywanymi zagranicą musi zostać wyeliminowany poprzez stworzenie możliwości działań zbiorowych przeciwko firmom, które łamią prawo. Największym problemem dla konsumentów jest obecnie trudność w doprowadzeniu do wysłuchania ich racji zagranicą z uwagi na to, że brakuje instancji, które rozwiązywałyby spory transgraniczne. UE musi najpierw stworzyć odpowiednie instancje do tego celu zamiast rozszerzać ramy prawne UE. Uważam, że powołanie europejskiego rzecznika praw konsumenta jest dosyć wątpliwe. Dlaczego mamy tworzyć kolejne stanowiska, które będą finansowane przez UE i spowodują cięcia kwot przeznaczonych na organizacje konsumentów? Konsumenci na pewno na tym nie zyskają.

Podsumowując, żałuję, że poprawki proponowane przez Komisję Praw Kobiet i Równouprawnienia – jak zwykle, muszę przyznać – nie zostały przyjęte przez Komisję Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumenta. Zasługiwały one na lepszy los.

 
  
MPphoto
 
 

  Hanne Dahl, w imieniu grupy IND/DEM. – (DA) Panie przewodniczący! Mam przyjemność zabrać głos na tej sali po raz pierwszy i w sprawie, którą mam nadzieję się zajmować w przyszłości. Uważam, że dobrze się stało iż dzięki temu sprawozdaniu Parlament Europejski wyszedł z inicjatywą ochrony praw konsumenta. Jednak obawiam się, że będzie ona stopniowo przybierała charakter plastra, którym zakleja się dziury w obecnym systemie. Będziemy więc mieli plaster, który przykryje fakt, że UE jest zorganizowana w taki sposób, że chęć zapewnienia wolnego przepływu produktów, kapitału i usług zawsze będzie miała pierwszeństwo nad ochroną praw konsumenta i innymi tego typu sprawami. Myślę, że dzisiejsza debata jest na to najlepszym przykładem.

Chciałabym przytoczyć dwa konkretne przykłady sposobów na ochronę praw konsumenta. Niezwykle ważne jest zagwarantowanie konsumentom prawa do składania roszczeń w ich własnym kraju i języku, ważne jest również, by produkty żywnościowe i inne produkty, które mogą stanowić ryzyko dla zdrowia podlegały kontroli w przypadku importu. Poszczególne kraje powinny mieć prawo do przeprowadzania kontroli produktów i wymagania wyższej jakości niż określona e przepisach UE ze względu na zdrowie i otoczenie konsumentów. Strategia UE związana ze zdrowiem konsumenta powinna się opierać na zasadzie ostrożności, a nie na ideologicznej szkole myślenia, które służy realizacji jedynie jednego celu: swobodnego przepływu towarów między krajami. Będzie to możliwe, jeśli zagwarantujemy konsumentom prawo do składania roszczeń i kontaktowania się z organami prawnymi na poziomie lokalnym oraz jeśli umożliwimy zatrzymanie importu produktów w przypadku, gdy jest to konieczne z uwagi na zdrowie.

 
  
MPphoto
 
 

  Sergej Kozlík (NI). – (SK) Panie przewodniczący, panie i panowie! Sprawozdanie słusznie ocenia pozytywne działanie euro dla ograniczenia kosztów operacji finansowych. Dzięki euro konsumentom łatwiej jest porównywać ceny w ramach umów transgranicznych. Bardziej przychylnym okiem patrzą też na zwiększony potencjał rynku wewnętrznego. Zgadzam się, że nowe państwa członkowskie powinny być zachęcane do kontynuowania reform i jak najszybszego spełnienia kryteriów z Maastricht, co pozwoli im wprowadzić euro i w pełni korzystać ze wspólnej waluty na rynku wewnętrznym.

Parlament Europejski już niedługo będzie miał okazję wprowadzić swoją propozycję w życie podczas debaty na temat rozszerzenia strefy euro o Słowację. Słowacja podjęła dość duże wysiłki, by jeszcze przed czasem spełnić kryteria konwergencji z Maastricht. Nie popieram podejścia niektórych posłów, którzy atakują nas teraz niejasnymi i niesprecyzowanymi kontrargumentami związanymi ze stabilnością tych kryteriów. Można by się tak spierać w nieskończoność.

 
  
MPphoto
 
 

  Charlotte Cederschiöld (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Konsumenci, dostawcy oraz produkty i usługi – wszyscy uczestnicy rynku wewnętrznego powinny mieć możliwość swobodnego przepływu.

Konsumentom nie powinny przysługiwać w innych państwach członkowskich inne prawa niż w domu jeśli chcemy stworzyć dobre podstawy funkcjonowania działalności transgranicznej. Dlatego podoba mi się podejście horyzontalne do polityki ochrony konsumenta i zwiększona ochrona, do której ono doprowadzi.

Oznacza to poinformowanych konsumentów i lepszą ich ochronę, a także przepisy rynku wewnętrznego bardziej przyjazne dla firm. Jednakże jesteśmy zaniepokojeni pochopnością decyzji w sprawie zbiorowych odszkodowań.

Jest jeszcze zbyt wcześnie, by Parlament mógł przyjąć stanowisko w tej sprawie. Musimy przeprowadzić szczegółowe analizy obowiązujących systemów w państwach członkowskich i ocenić, czy istnieje potrzeba ogólnoeuropejskiego systemu zbiorowych odszkodowań. Nie mamy jeszcze wystarczająco dużo informacji na temat skutków tego typu działań w postaci nadużyć, zwiększenia kosztów dla konsumenta czy firm czy niepotrzebnego zwiększenia liczby przepisów.

Nie wierzę, że są osoby popierające wprowadzenie nowego systemu prawnego w UE ze świadomością, że niósłby on ze sobą wiele wad, niedociągnięć i dysproporcji. Jak na razie zachęcamy do korzystania z innych rodzajów zadośćuczynienia, które można uzyskać dużo szybciej i dużo mniejszym kosztem, zostawiając przepisy na ten temat w rękach poszczególnych państw członkowskich. Obecne mechanizmy i narzędzia pozasądowe mogą być stosowane na poziomie UE.

Wzywamy Komisję do wykonania analizy i przedstawienia jej wyników Parlamentowi i państwom członkowskim. Dlaczego mamy robić więcej niż to konieczne do osiągnięcia celów traktatu? Dlaczego mamy odbierać państwom członkowskim możliwość wyboru odpowiednich mechanizmów rozwiązywania sporów. Pozostało jeszcze wiele pytań, na które brakuje odpowiedzi.

Nic jak dotąd nie wskazuje jasno na to, że wspólny dla UE system zbiorowych odszkodowań mógłby przynieść korzyści dla rynku wewnętrznego, konsumentów i przedsiębiorstw. UE nie powinna wprowadzać nowych przepisów bez odpowiedniego uzasadnienia.

 
  
MPphoto
 
 

  Bernadette Vergnaud (PSE) . – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Chciałabym na początek pogratulować posłowi Lasse Lehtinenowi doskonałej pracy i jego chęci słuchania innych. Jego sprawozdanie ma na celu poprawienie strategii Komisji opartej na zasadzie ochrony i gwarantowania praw konsumentów.

Popieram podejście sprawozdawcy do sprawy, którego celem jest połączenie ochrony praw konsumenta – a szczególnie najbardziej narażonych grup konsumentów – i stworzenia skutecznego rynku wewnętrznego. Podobnie, istotnym krokiem jest zapewnienie organizacjom konsumentów większej roli w przygotowywaniu projektów ustaw.

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo produktów Komisja nie tylko powinna dążyć do zakończenia wysiłków na rzecz kontroli rynku; należy również jak najszybciej ustalić zasady oznaczania produktów, które pozwolą zagwarantować ich jakość, bezpieczeństwo i możliwość i identyfikowalność.

Ostatnią sprawą jest zwiększenie dostępu do mechanizmów zadośćuczynienia przez zaproponowanie europejskiego systemu zbiorowych odszkodowań, który pozwoli konsumentom w pełni dochodzić swoich praw w przypadku udowodnionej szkody i równocześnie uniknąć pułapek systemu amerykańskiego. Głosując za tymi działaniami pomożemy wzmocnić zaufanie społeczeństwa do modelu rynku europejskiego, który jest równocześnie otwarty i opiekuńczy.

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Schwab (PPE-DE). – (DE) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Strategia Komisji dotycząca ochrony konsumenta składa się z kilku obszarów tematycznych, z którymi w dużej mierze się zgadzamy. Zgadzamy się również z panią komisarz Kunevą oraz pani osobistym zaangażowaniem w zakończenie prac nad wspólnym rynkiem i naciskiem, jaki kładzie pani na prawa konsumentów i ich znaczenie dla rynku wewnętrznego.

Istnieje wiele dziedzin, w których nasze opinie się zbiegają. Odnosiliśmy się już do sprawy umocnienia europejskich ośrodków ochrony konsumenta i systemu SOLVIT. Są to sprawy popierane przez wszystkich członków naszej partii. Zdajemy sobie również sprawę z potrzeby obrania horyzontalnego podejścia do polityki ochrony konsumenta, choć żałujemy, że tak niewielką wagę przywiązuje się do prawa zobowiązań umownych. Powinniśmy się upewnić, że prawo zobowiązań umownych nie sprawi, że nasze propozycje poszarpią się na końcach, co spowoduje, że nasze nowe przepisy będą przypominać łatanie dziur. Dzisiejsze głosowanie w komisji pokazało, że konsumenci mają zaufanie do prawa pod warunkiem, że są w miarę pewni, że je znają. Jeśli ograniczenia czasowe będą się różnić w zależności od jurysdykcji, zaufanie konsumentów na pewno dość znacznie spadnie. Dlatego potrzeba nam wspólnych ram odniesienia, które zapewnią utrzymanie jednolitych standardów w celu zwiększenia zaufania konsumentów.

To samo odnosi się do zbiorowych odszkodowań. Słyszeliśmy, że różne grupy przyjęły różne stanowiska w tej sprawie. Stanowisko grupy PPE-DE jest dość jasne: zgadzamy się, że mamy do czynienia z pewnymi słabymi punktami, które sprawiają, że czasem interesy konsumentów nie są wystarczająco dobrze chronione, szczególnie jeżeli chodzi o transakcje zagraniczne. Jednak na próżno szukamy powodów istnienia tych słabych punktów. Nikt na tej sali nie wyjaśnił tej sprawy. Obiecano nam analizy. Przeczytamy je więc bardzo uważnie, strona po stronie. Jeżeli jednak analizy te będą dotyczyły jedynie strony prawnej, a nie różnić między poszczególnymi państwami członkowskimi w zakresie egzekwowania ich własnych praw, nie poczynimy w tej sprawie zbyt dużych postępów.

Dlatego chciałbym powiedzieć pani komisarz Kunevie, że jesteśmy jak najbardziej otwarci na prawdziwe postępy i przyjmujemy dość konstruktywne stanowisko w sprawie egzekwowania obowiązujących praw, jednak prawa konsumenta nie będą mogły być skuteczniej egzekwowane, jeżeli nie będą miały odpowiedniego zastosowania w praktyce. W Niemczech obowiązuje ustawa na temat precedensów wśród inwestorów, zgodnie z którą wielu udziałowców wystąpiło ze zbiorowym roszczeniem przeciwko Deutsche Telekom; w całym toku postępowania jasne było, że zbiorowe odszkodowania w teorii i praktyce to dwie diametralnie różne sprawy.

 
  
MPphoto
 
 

  Gabriela Creţu (PSE). – (RO) Jest oczywiste, że ci konsumenci, którzy są dobrze poinformowani o przysługujących im prawach mogą osiągnąć wysoki poziom satysfakcji i bronić swoich interesów. Niemniej jednak oprócz wiedzy konsumenci potrzebują także narzędzi, które umożliwią im uzyskanie odszkodowania w przypadku, gdy ich prawa zostaną naruszone. Dlatego wierzymy, że zbiorowe działania są konieczne i mile widziane, jeśli tylko są skuteczne dla ochrony konsumenta i zrównoważone dla rynku. Dalsze wzmacnianie kontroli rynku wewnętrznego jest równie istotne.

Wierzymy, że obecny barometr opinii jest niezwykle przydatny i mamy zamiar poprzeć jego finansowanie w ramach budżetu na 2009 rok, prosimy jednak o położenie większego nacisku na notowanie i porównywanie cen towarów i usług we wszystkich 27 państwach członkowskich. Ostatnią sprawą, o której nie możemy zapominać, jest to, że prawa konsumenta powinny obowiązywać również w obszarze usług, w tym usług finansowych i usług cyfrowych, w przypadku których stopień ryzyka jest znacznie wyższy i dużo trudniej jest udowodnić naruszenie prawa.

 
  
MPphoto
 
 

  Malcolm Harbour (PPE-DE). – Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować posłowi Lasse Lehtinenowi za jego wyczerpujące sprawozdanie, które zawiera ogromną ilość bardzo ważnych pomysłów. Jak powiedziała wcześniej pani komisarz, aby umożliwić konsumentom większy dostęp do informacji i dokonanie tego ważnego wyboru oraz wzbudzić w nich większe zaufanie, potrzebujemy innowacyjnych i bezpiecznych produktów i usług. Wszystkie te rzeczy będą pochodziły ze wsparcia udzielanego konsumentom i działań na rzecz rozszerzania ich praw.

Zwracam się konkretnie w stronę posła Lasse Lehtinena, ponieważ jestem rozczarowany tym, że pozwolił on na to by cała masa dobrej pracy została przesłonięta jedną sprawą. Problem ze zbiorowymi odszkodowaniami polega na tym, że nasi koledzy z Grupy Socjalistów zdaje się pochopnie doszli do wniosku, że chodzi tu o wprowadzenie nowych przepisów unijnych. Cieszy mnie wiadomość o tym, że Komisja przygotowała dwie analizy – nie tylko jedną – dla szczegółowego zbadania tej sprawy. My, z naszej strony, chcemy poczekać na sprawozdanie z ich wyników zanim wyciągniemy wnioski, jednak zdaje się, że nasi koledzy socjaliści uważają, że sama wiadomość o analizach wystarczy i że ponieważ nie wyraziliśmy poparcia, jesteśmy od razu przeciwni prawom konsumenta. Wystarczy tylko przeczytać kilka informacji prasowych – kolorowych informacji prasowych, czerwonych informacji prasowych – które pochodzą z tamtej strony sali obrad. Chciałbym zdecydowanie odrzucić opinię, że ta strona sali obrad jest przeciwna prawom konsumenta, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie opowiadamy się za propozycją, o której nie mamy nawet informacji. Mówię to do wszystkich tu zgromadzonych: owijanie się czerwoną taśmą i potencjalne przyczynianie się do zwiększenia kosztów konsumentów jest dalekie bycia podejściem prokonsumenckim. Poczekajmy i zobaczmy, jakie będą rezultaty badań.

Mówię do posła Alexandra Lambsdorffa, że dał się porwać temu trendowi, jednak wszystko co musi zrobić, byśmy jutro jednogłośnie przyjęli sprawozdanie posła Lasse Lehtinena to zagłosować za przyjęciem naszych poprawek nr 5 i nr 6, które pozostawiają drzwi szeroko otwarte. Mamy zamiar poczekać na sprawozdanie pani komisarz Kunevy, dokładnie je przeanalizować z otwartym umysłem, jednak w międzyczasie nadal będziemy pełnić rolę wielkich zwycięzców dla konsumentów rynków wewnętrznych i przysługujących im praw przestrzeganych w ramach obowiązujących przepisów.

 
  
MPphoto
 
 

  Joel Hasse Ferreira (PSE). – (PT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Sprawozdanie posła Lehtinena dość słusznie zauważa, że potrzeby związane z prawami konsumenta można zaspokoić tylko i wyłącznie dzięki prostszym i lepszym przepisom oraz bardziej uspójnionym ramom prawnym w zakresie ochrony praw konsumenta.

Dlatego wzywam Komisję i państwa członkowskie do zapewnienia odpowiedniego finansowania dla prężnych i niezależnych organizacji konsumentów. Fundusze te są absolutnie niezbędne dla poczynienia postępów w zakresie budowania prawdziwego rynku wewnętrznego dla konsumentów.

Zbiorowe odszkodowania, tymczasem, zasługują na szczególną uwagę i poparcie, biorąc pod uwagę pozytywne doświadczenia w tym zakresie w różnych państwach członkowskich.

Chciałbym również dodać, jak podkreśla poseł Lehtinen, że silny system ochrony praw konsumenta będzie również korzystny dla konkurencyjnych producentów i sprzedawców, dostarczając bodźców do produkowania i sprzedawania trwalszych produktów, co z kolei przyczyni się do zrównoważonego rozwoju.

Sprawozdanie idzie nawet o krok dalej, w związku z czym posłowi Lehtinenowi należą się wyrazy uznania za to, że określił on ochronę praw konsumenta jako nieodłączną część planowania i tworzenia produktów i usług.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że podzielam wnioski sprawozdawcy. Otóż skuteczna i lepsza ochrona konsumenta jest niezbędna dla zapewnienia lepszego funkcjonowania rynku wewnętrznego. Chciałbym podziękować sprawozdawcy i wierzę, że obecnie dysponujemy najlepszymi warunkami potrzebnymi do osiągnięcia strategicznego porozumienia z panią komisarz Kunevą w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Małgorzata Handzlik (PPE-DE). – Panie Przewodniczący! Nie muszę chyba przypominać, jak ważna dla funkcjonowania przedsiębiorstw jest satysfakcja klienta. Każdy z nas jako konsument zdaje sobie sprawę, że nieuczciwe praktyki przedsiębiorstw, świadome wprowadzanie konsumentów w błąd czy niezadowalająca obsługa, jaką niesienie za sobą zakup towarów i usług skutecznie zniechęcają nas do ponownego zakupu usług czy towarów od tegoż przedsiębiorcy. Ważne jest jednak, aby konsumentom zawsze towarzyszyła możliwość dokonywania rzeczywistego wyboru, zmiany usługodawcy czy sprzedawcy. Niewątpliwie wybór taki daje konkurencyjny rynek, na którym rynkowym graczom nie opłaca się zniechęcać konsumentów do swoich towarów. Na konkurencyjnym rynku przedsiębiorca wie, że grozi to utratą rynkowej pozycji, a zatem zysków i możliwości dalszego rozwoju. Wierzę, że istnieje taki potencjał na rynku wewnętrznym Unii Europejskiej. Cieszy mnie możliwość kształtowania rynku wewnętrznego i to, że jest to możliwe dzięki konsumentom i że zostało to dostrzeżone. Oczywiście nie twierdzę, że na takim rynku już funkcjonujemy. Konsumentom nadal często brakuje wiedzy, w jaki sposób wyszukiwać najbardziej korzystne dla nich oferty, a niektórzy przedsiębiorcy powstrzymują się przed przekazywaniem konsumentom takich informacji. Interesy konsumentów ponadto często nie są uwzględniane w wystarczający sposób przez samych usługodawców.

Dlatego tak ważne jest zapewnienie, aby prawa konsumenta były respektowane, aby istniało prawo konsumenta do kompletnej, czytelnej, prostej i łatwej do porównywania informacji i żeby było to respektowane przez przedsiębiorstwa oraz osoby odpowiedzialne za tworzenie prawa. Nie mniej ważne jest także informowanie i uświadamianie konsumentów o ich prawach, istniejących narzędziach, które mają wspomóc konsumenta w podejmowaniu decyzji na wolnym rynku. Szczególnie dużą rolę odgrywają w tym zakresie organizacje konsumenckie. Nie zapominajmy także, że ochrona praw konsumenta, jak i możliwość skutecznego ich egzekwowania, są niezmiernie ważne dla prawidłowego funkcjonowania rynku. Jednak jak zauważa sprawozdawca, ochrona konsumenta nie może być wymówką dla protekcjonalizmu rynkowego. Naszym zadaniem jest takie zbalansowanie ochrony konsumenta, które nie będzie tworzyć barier dla rozwoju przedsiębiorczości.

 
  
MPphoto
 
 

  Zita Pleštinská (PPE-DE). – (SK) Popieram sprawozdanie Komisji na temat strategii dotyczącej europejskiej polityki ochrony konsumenta i doceniam wysiłki pani komisarz Kunevy na rzecz szerzenia kultury konsumenckiej opartej na świadomości i wiedzy konsumenta oraz lepszego dostępu do informacji.

Uważam, że prężne i niezależne organizacje konsumentów stanowią trzon skutecznej polityki ochrony praw konsumenta, dlatego cieszy mnie, że poseł Lehtinen włączył do swojego sprawozdania proponowane przeze mnie zmiany do artykułu 7, w którym Parlament nawołuje Komisję i państwa członkowskie do zapewnienia odpowiedniego finansowania dla organizacji konsumentów. Dotyczy to przede wszystkim wsparcia finansowego dla intensywnych programów szkoleniowych dla osób pracujących w organizacjach konsumentów. Organizacje konsumentów są najlepiej poinformowane o potrzebach konsumentów i dlatego powinny być konsultowane we wszystkich sprawach związanych z polityką ochrony praw konsumenta, które mogą wpłynąć na konsumentów.

W pełni popieram dwie poprawki przedłożone przez moją grupę polityczną, PPE-DE, do artykułu 40 sprawozdania, w którym mowa o zbiorowych odszkodowaniach. Jedynie w przypadku, gdy przeprowadzona analiza wykaże taką potrzebę, Komisja będzie mogła przedstawić propozycję strategii europejskiej, która dawałaby wszystkim konsumentom UE łatwy dostęp do różnych sposobów zadośćuczynienia na podstawie roszczeń transgranicznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE). – (RO) W kontekście strategii na temat polityki ochrony praw konsumenta w Unii Europejskiej chciałabym wspomnieć o znaczeniu jakości usług i produktów. Choć konsumenci są już przyzwyczajeni do korzystania z pomocy biur ochrony konsumenta w sprawach związanych z produktami, niekoniecznie ma to miejsce w przypadku usług. W wielu przypadkach konsumenci podpisują umowy na dostarczenie usług bez uprzedniego dokładnego przeczytania warunków umowy, a jeśli nawet je przeczytają, są przekonani, że nie mogą wprowadzić do nich żadnych zmian. W rzeczywistości nie mają tak samo dużych możliwości negocjacji, jak dostawcy usług, ale mogą wpłynąć w pewnej mierze na zmianę treści umowy, co zwiększa również ich zaufanie.

Chciałabym zwrócić uwagę na potrzebę ochrony turystów i pasażerów w zakresie stosowania się do praw im przysługujących, o których niestety wielu z nich nie ma pojęcia a więc też ich nie dochodzi. Szczególną uwagę należy poświęcić usługom elektronicznym. Zaufanie konsumentów do usług cyfrowych jest kluczowe dla konkurencyjności Unii Europejskiej, a szczególnie dla rozwoju gospodarki opartej na wiedzy.

Podsumowując, chciałabym powiedzieć, że powinniśmy też omówić kwestię jakości usług publicznych i ochrony praw konsumenta w tym kontekście.

 
  
MPphoto
 
 

  Magor Imre Csibi (ALDE). – (RO) Po pierwsze chciałbym pogratulować posłowi Lehtinenowi spójnego sprawozdania. Niemniej jednak, chciałbym zwrócić uwagę na punkt 35. Odnosi się on do powołania europejskiego rzecznika praw konsumenta w urzędzie Rzecznika Praw Obywatelskich UE. Jest to moim zdaniem dość skomplikowana i niezbyt efektywna inicjatywa.

Po pierwsze stworzenie takiego stanowiska wymaga odpowiednich środków finansowych. Wiązałoby się to z potrzebą ponownego rozdzielenia funduszy między europejskie ośrodki ochrony konsumenta i urząd proponowanego rzecznika. Po drugie zwiększyłaby się biurokracja na poziomie europejskim. Po trzecie, role i zadania nowo powołanego rzecznika praw konsumenta i europejskich ośrodków ochrony praw konsumenta wzajemnie by się na siebie nakładały. Nie uważam, żeby nowy mechanizm doprowadził do większej skuteczności działań związanych z rozwiązywaniem sporów wynikających z roszczeń europejskich konsumentów. Uważam jednak, że skuteczne i dokładne wdrażanie przepisów przyczyniłoby się do ograniczenia niezadowolenia z funkcjonowania rynku wewnętrznego.

Podsumowując, chciałbym prosić członków Komisji Europejskiej o wzięcie pod uwagę punktu 7, w którym prosimy o przyznanie odpowiednich funduszy na pomoc dla organizacji konsumentów działających na terenie całej Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Zuzana Roithová (PPE-DE). – (CS) Panie przewodniczący! Globalizacja naszego rynku wymaga silnych, jasnych i łatwych do egzekwowania praw konsumenta, a ja cieszę się, że Komisja poczyniła tak duże postępy w tym zakresie. W moim zeszłorocznym sprawozdaniu zwróciłam uwagę na to, że zaufanie konsumentów do internetowych usług handlowych można zwiększyć dzięki przykładowym umowom z konsumentem oraz lepszym mechanizmom rozpatrywania roszczeń, a także europejskiej gwarancji zaufania i karcie praw konsumenta. Jednakże nie uważam, by powołanie rzecznika praw konsumenta było w jakikolwiek sposób pomocne. Zamiast tego powinniśmy zwiększyć wsparcie finansowe istniejących organizacji konsumentów i organów kontroli w państwach członkowskich, ponieważ to właśnie te jednostki identyfikują niebezpieczne produkty z Azji, takie jak zabawki dla dzieci, buty dziecięce czy sprzęt sportowy. Obywatele oczekują, że zapewnimy skuteczniejsze mechanizmy rozpatrywania transgranicznych roszczeń, co podkreślało dziś wiele osób na tej sali. Stanowi to kolejne uzasadnienie harmonizacji przepisów poszczególnych państw członkowskich. Jednak zbiorowe odszkodowania są sprawą problematyczną; być może są korzystne dla prawników, ale często są bardzo kosztowne dla konsumentów czy dostawców usług i produktów. Dlatego cieszy mnie przedstawiony przez Komisję zamiar zbadania skutków wprowadzenia tego typu modeli postępowania w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Dopiero potem będziemy mogli rozważyć możliwe działania, tak więc nie dajmy się zapędzić w ślepą uliczkę socjalistom. Chciałabym wyrazić uznanie dla pracy wykonanej przez sprawozdawcę i Komisję w związku z reformą polityki ochrony praw konsumenta.

 
  
MPphoto
 
 

  Evelyne Gebhardt (PSE). – (DE) Panie przewodniczący! Mam zamiar uczynić posła Malcolma Harboura bardzo szczęśliwym, zakładając jutro czerwony kostium i udowadniając, że czerwona część tej sali doskonale wie, czego chce. Taka jest tak naprawdę różnica między tym, do czego dąży lewica, a tym, o co chodzi prawicy, mianowicie o stworzenie wielkiej niebieskiej zasłony dymnej po to, by ukryć fakt, że nie chce ona tak naprawdę chronić praw konsumenta, a raczej bronić interesów przemysłu. Należało to w końcu powiedzieć.

 
  
MPphoto
 
 

  Meglena Kuneva, komisarz. −Panie przewodniczący! Rozumiem, że mam jedynie dwie minuty, chciałabym jednak, by ta debata trwała dużo dłużej. Mam nadzieję, że uda się z państwem jeszcze porozmawiać na ten temat, w ramach państwa możliwości i czasu. Byłoby mi niezmiernie miło, ponieważ wszystkie państwa przemowy są dla mnie niezwykle inspirujące, nawet o tak późnej porze.

Pragnę się zobowiązać, że będę nadal starała się walczyć z problemami związanymi ze zrównoważonym rozwojem, pracując nad inicjatywami CEE oraz GPSD (dyrektywą w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów) oraz nad tym, jak mogą one się uzupełniać. Oczywiście planuję kontynuować prace nad przewodnikiem cyfrowym, z którymi wiąże się jedna z pierwszych rozmów, które odbyłam z posłanką Roithová. Oczywiście pracuję razem z pozostałymi członkami Komisji, a program zmian staje się z każdą chwilą bardziej różnorodny, coraz częściej też doprowadza do tworzenia nowych programów, wierzę jednak, że stanowi to jego urok.

A więc jest wiele rzeczy do zrobienia. Pozwólcie państwo, że zgodzę się ze wszystkimi, którzy mówili o tym, że by osiągnąć w pełni rozwinięty rynek wewnętrzny, musimy podkreślać prawa konsumentów. Jest to tak naprawdę jedyny sposób na zakończenie drugiego etapu tworzenia rynku wewnętrznego. Uważam, że jeśli poczynimy odpowiednie postępy w zakresie naszej tablicy wyników, stanie się ona częścią szerszej wizji związanej z rynkiem wewnętrznym, a wtedy będziemy dysponować już pełnym zrozumieniem funkcjonowania rynku wewnętrznego.

Szczególnie poruszyła mnie mowa posłanki Dahl – szkoda, że nie ma jej już z nami na tej sali – która powiedziała, że było to jej pierwsze wystąpienie na łamach Parlamentu. Jednak odnosząc się do tak zwanego wyścigu na samo dno, mając ustalone wspólne dla całej Unii Europejskiej przepisy niepolegające jedynie na jak największej ochronie konsumentów krajowych, nie powinniśmy wybierać żadnych zwycięzców oprócz jednego: konsumenta.

Wiele lat temu zaczęliśmy rozwijać odpowiednie otoczenie dla przedsiębiorstw, i było to odpowiednim działaniem. Jednak jeśli chcemy rozwijać przedsiębiorstwa europejskie, będą one potrzebowały konsumentów, nie możemy zaś zaprzeczyć, że konsumenci również potrzebują zwalczania rozmaitych przeszkód na tej samej zasadzie tak, aby mogli czuć się swobodnie wszędzie, choćby chodziło na przykład o Szweda mieszkającego w Brukseli. Musimy zapewnić im takie same prawa zarówno wtedy, kiedy robią zakupy w Internecie, jak i wtedy, kiedy mają do czynienia z innego rodzaju handlem na odległość.

Pozwólcie państwo, że odniosę się do zbiorowych odszkodowań. Uważnie przysłuchiwałam się wszystkim komentarzom na ten temat. Chciałabym powiedzieć, że z 10 określonych i omówionych przez nas punktów odniesienia, w związku z którymi otrzymaliśmy ponad 300 opinii, połowa nie była związana z rekompensatą szkód czy dużymi kosztami postępowania. A więc co najmniej 5 z nich dotyczy spraw niezwiązanych z dodatkowymi kosztami.

Uważam, że najlepsze, co możemy zrobić, to otworzyć się i starać się nie dogmatyzować, w związku z tym proszę o poparcie również i w tej sprawie. Chciałabym również powiedzieć, że jesteśmy w trakcie przygotowywania komunikatu, dlatego nie mamy opracowanych analiz wpływu proponowanych zmian na gospodarkę, społeczeństwo i środowisko, jak to ma miejsce w przypadku wszystkich naszych wniosków legislacyjnych. Jednak w międzyczasie robimy dużo więcej, planując dwie naprawdę bardzo dokładne i szczegółowe analizy porównawcze.

Chciałabym państwa przy tej okazji zaprosić do uczestnictwa w trzech wielkich konferencjach, które zostaną zorganizowane przed końcem tego miesiąca. Będą to spotkania z przedstawicielami przedsiębiorstw, konsumentami i uczonymi, a nasze usługi zapewnią cztery miejsca na warsztatach dla posłów do Parlamentu Europejskiego. Rozmowy przeprowadzone podczas tych trzech konferencji będą całkowicie jawne oraz opublikowane na naszych stronach internetowych i streszczone tak umiejętnie, jak to tylko możliwe. Oczywiście jestem do państwa dyspozycji, jeżeli chcecie państwo pomówić jeszcze o nadziejach i obawach związanych z tym tematem.

Na koniec chciałabym podziękować wszystkim i powiedzieć, że chyba po raz pierwszy prawie nikt nie wspomniał o tym, że Europa ma zamiar wysunąć pozew grupowy. Myślę, że jest to dobry znak.

 
  
MPphoto
 
 

  Lasse Lehtinen, sprawozdawca. −Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować wszystkim kolegom posłom, którzy przemawiali dzisiejszego wieczoru, a także pani komisarz Kunevie za konstruktywne podejście, którego jesteśmy świadkami odkąd zasiadła w Komisji Europejskiej.

Mam kilka komentarzy. Posłanka Kauppi mówiła o usługach finansowych. Rozwijający się transgraniczny rynek bankowości, ubezpieczeń i zarządzania majątkiem dysponujący wyrafinowanymi narzędziami stanowi dla nas coraz większy problem. Przepisy nadal są mylące dla konsumentów, nawet na poziomie krajowym. Dlatego uważam, że ten rynek również potrzebuje transgranicznego systemu zbiorowych odszkodowań z uwagi na to, że system tego typu zwiększyłby odpowiedzialność i ostrożność instytucji finansowych podczas objaśniania klientom ich praw i ryzyka.

Wszyscy znamy smutne liczby, które świadczą o tym, że obywatele państw członkowskich boją się kupować towary i usługi oferowane zagranicą, co wynika tylko i wyłącznie z braku zaufania. Mam jednak nadzieję, że jeśli dalej będziemy z pozytywnym nastawieniem walczyć o ochronę praw konsumenta, podobnie jak to miało miejsce w rozmowach na temat sprawozdania w obrębie Parlamentu oraz w rozmowach z Komisją, uda nam się zwiększyć zaufanie europejskich konsumentów.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Zamykam debatę.

Głosowanie odbędzie się we wtorek 20 maja 2008 r.

Oświadczenia pisemne (art. 142)

 
  
MPphoto
 
 

  Gábor Harangozó (PSE) , na piśmie. – Popieramy wysiłki na rzecz dalszego szerzenia wiedzy wśród konsumentów na temat ich praw jako podstawy skutecznego wdrożenia obowiązujących ram prawnych związanych z ochroną praw konsumenta, szczególnie w przypadku najbardziej narażonych grup.

Mamy do czynienia nie tylko z potrzebą opracowania szerszych ram prawnych związanych z prawami konsumenta, lecz również z koniecznością poważnego zastanowienia się nad interesem konsumentów podczas standaryzacji rynku wewnętrznego. Jest oczywiste, że silniejszy, jedyny w swoim rodzaju system ochrony praw konsumenta skuteczny na przestrzeni całej Unii Europejskiej leży w interesie wszystkich naszych obywateli. Zakończenie konsolidacji rynku wewnętrznego jest okazją do wprowadzenia mechanizmów harmonizacji, czego celem ma być odpowiedź na problemy, z którymi każdego dnia zmagają się konsumenci. Szczególną uwagę należy zwrócić na sektory związane z nowym środowiskiem cyfrowym.

Dobry konsument to konsument, który jest świadom swoich praw i tego, jak walczyć o ich egzekwowanie. Powinniśmy stworzyć w obrębie Wspólnoty prawdziwą kulturę konsumencką w ramach naszego systemu edukacyjnego oraz systematycznie angażować organizacje konsumenckie w dialog z przedstawicielami przemysłu. Dlatego popieramy wezwanie do ustanowienia specjalnego urzędu europejskiego rzecznika praw konsumenta w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich UE dla każdego z krajów.

 
  
MPphoto
 
 

  Roselyne Lefrançois (PSE), na piśmie. – (FR) Zdecydowanie popieram sprawozdanie posła Lehtinena, które stawia ochronę praw konsumenta w samym sercu wysiłków na rzecz budowy rynku wewnętrznego.

Sprawozdanie zwraca uwagę na to, że wysoki poziom ochrony wszystkich konsumentów Unii Europejskiej może być osiągnięty jedynie wtedy, gdy przyjmiemy podejście horyzontalne – innymi słowy, jeśli weźmiemy pod uwagę również dyrektywy dla poszczególnych sektorów, których celem jest harmonizacja przepisów krajowych. Podkreśla również potrzebę zwiększenia zaufania konsumentów. Jest to zależne w szczególności od tego, czy uda się zapewnić bezpieczeństwo wszystkich produktów dopuszczonych do obrotu, a także bezpieczeństwo transakcji związanych z handlem transgranicznym i internetowym.

Cieszy mnie również, że sprawozdanie proponuje przeprowadzenie analizy wdrożenia systemu skutecznego i szybkiego wynagradzania strat konsumentom na poziomie europejskim. Wprowadzenia pozasądowych sposobów na rozwiązywanie sporów mogłoby skutecznie odpowiedzieć na oczekiwania konsumentów, podobnie jak zastosowanie niektórych form zadośćuczynienia, takich jak zbiorowe pozwy – które są już stosowane w niektórych państwach członkowskich – w kontekście ogólnoeuropejskim.

Równocześnie można by dokładnie zbadać, w świetle różnych doświadczeń poszczególnych krajów, korzyści i ograniczenia związane z tego typu rozwiązaniami.

 
  
MPphoto
 
 

  Vincent Peillon (PSE), na piśmie. – (FR) Panie przewodniczący, panie i panowie! Cieszy mnie, że Komisja Europejska uczyniła ochronę praw konsumentów europejskich jednym z głównych celów strategii na rzecz polityki ochrony praw konsumenta na lata 2007-2013.

Chciałbym również podziękować mojemu koledze z grupy fińskich socjalistów, Lasse Lehtinenowi, za doskonałą pracę i ważny wkład w politykę ochrony praw konsumenta.

Podoba mi się przedstawiona przez niego wizja podejścia horyzontalnego na poziomie europejskim, ponieważ należy za wszelką cenę wziąć pod uwagę interes konsumentów w opracowywaniu polityki unijnej. Równocześnie popieram chęć nadania większej roli organizacjom zrzeszającym konsumentów w projektowaniu przepisów europejskich, a także propozycję zwiększenia ochrony praw najbardziej narażonych grup konsumentów, szczególnie osób młodych i osób w podeszłym wieku, poprzez kampanie informacyjne kierowane specjalnie do nich.

Pobieram również wprowadzenie europejskiego systemu zbiorowych odszkodowań, który umożliwiłby konsumentom z różnych państw członkowskich wspólne dochodzenie roszczeń w sądach i żądanie odszkodowania przy równoczesnym uniknięciu pułapek modelu amerykańskiego. W związku z tym mam nadzieję, że mimo opozycji ze strony konserwatystów Parlament przegłosuje przyjęcie europejskiego „zbiorowego pozwu”.

 
  
MPphoto
 
 

  Katrin Saks (PSE), na piśmie. – (FI) Chciałabym podziękować sprawozdawcy, posłowi Lehtinenowi, za pracę, którą włożył w to sprawozdanie.

Jednym z najważniejszych celów strategii dotyczącej polityki ochrony praw konsumenta proponowanej przez Komisję jest uczynienie z ochrony praw konsumenta centralnego czynnika rozwoju rynku wewnętrznego UE.

Chciałabym podkreślić, że jest to jedyny środek, który umożliwi nam zapewnienie możliwie jak najlepszej sytuacji dla konsumentów oraz przybliżenie się do podstawowych celów Unii Europejskiej.

Jak możemy to osiągnąć? Konsumenci muszą mieć dostęp do dokładnych informacji, na których będą mogli opierać swoje decyzje. Poinformowany konsument to bardziej aktywny konsument! Dobrze funkcjonujący rynek wewnętrzny musi zapewnić obywatelom duże możliwości wyboru oraz rozsądne ceny i możliwość zakupu wysokiej jakości towarów i usług.

Kolejną ważną sprawą są zbiorowe pozwy, których nie można wysuwać w Estonii i niektórych krajach sąsiednich. Nie wierzę jednak, że jest to korzystne dla naszych konsumentów. Jest raczej odwrotnie.

Ważne abyśmy wyciągnęli wnioski z doświadczeń innych: roszczenia zadośćuczynienia szkód muszą być adekwatne do rzeczywistych strat. Podobnie, ważne jest by konsumenci mogli polegać na przysługujących im prawach; nie powinni być zmuszani do zrzekania się ich z powodu braku środków finansowych niezbędnych do wkroczenia na drogę sądową.

Jasne formułowanie praw chroni interes konsumenta w tym przypadku, a ja uważam, że sprawa zbiorowych pozwów stała się ważnym punktem polityki transgranicznej.

 

28. Porządek dzienny następnego posiedzenia: patrz protokół

29. Zamknięcie posiedzenia
  

(Posiedzenie zostało zamknięte o godz. 10.30)

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności