Przewodniczący. – Następnym punktem porządku dziennego jest debata poświęcona sześciu projektom rezolucji w sprawie domniemanego istnienia zbiorowych grobów w części Kaszmiru kontrolowanej przez Indie(1).
Marios Matsakis, autor. − Panie przewodniczący! Jestem bardzo zadowolony z mądrej decyzji, którą właśnie pan podjął.
Panie komisarzu, tysiące osób cywilnych padło ofiarą pozasądowych egzekucji oraz uprowadzeń, tortur, gwałtów i innych poważnych naruszeń praw człowieka, do których dochodziło w Jammu i w Kaszmirze od chwili rozpoczęcia konfliktu zbrojnego w 1989 r. Karygodne jest to, że większość tych zbrodni do dziś nie została w pełni wyjaśniona. Ponadto istnieją poważne obawy o bezpieczeństwo działaczy na rzecz obrony praw człowieka, w tym również tych osób, które dążą do poznania losów wielu zaginionych ludzi.
Ten parlament zdecydowanie potępia wszelkie działania obejmujące naruszanie praw człowieka w regionie i wzywa wszystkie przedmiotowe rządy, aby wykazały silną wolę w celu przestrzegania zasad państwa prawnego i sprawiedliwości oraz by podwoiły wysiłki na rzecz zagwarantowania pełnych dochodzeń w sprawie zbrodni politycznych popełnionych w przeszłości w Jammu i Kaszmirze.
Ryszard Czarnecki, autor. − Panie Przewodniczący! Niestety nie jest dobrze, gdy przewodniczący ze starej Unii dyskryminuje posłów z nowej Unii, udzielając dwukrotnie głosu posłowi ze starej Unii, panu Posseltowi, podczas gdy ja, współautor trzech sprawozdań, nie mogę zabrać głosu w tej sprawie ani razu. Uważam to za dyskryminację i rzecz absolutnie niedopuszczalną. Wystosuję odpowiednie pismo w tej sprawie, Panie Przewodniczący. Jest to rzecz bardzo niepokojąca.
Odnośnie tej sytuacji, to nie jest biało-czarny film. Na granicy Indii i Pakistanu dochodzi do konfliktów nieraz prowokowanych przez państwo Pakistan, o czym doskonale wiemy. Wiemy o tzw. linii kontroli strzeżonej przez siły zbrojne obu państw. Po ostatnim dwudziestoletnim okresie pokoju wzdłuż tej granicy to Pakistan wznowił swoje ataki przeciwko stanowi Kaszmir. A więc proszę zwrócić także uwagę na drugą stronę. Oczywiście nie podważam tutaj kwestii grobów, o której mówimy, choć liczba ofiar jest tam prawdopodobnie znacznie mniejsza.
Jean Lambert, autor. − Panie przewodniczący! Z zadowoleniem korzystam z okazji do odbycia debaty poświęconej tej konkretnej sprawie, ponieważ każdy przypadek ujawnienia znacznej liczby grobów w jakimkolwiek zakątku świata, dostępnych jedynie za zgodą sił bezpieczeństwa, budzi ogromny niepokój u wielu osób tworzących to Zgromadzenie.
Dlatego ten projekt rezolucji – oraz przesłuchanie, które odbędzie się w Podkomisji ds. praw człowieka w przyszłym tygodniu – nabiera jeszcze większej wagi ze względu na sytuację polityczną i bezpieczeństwa na tym obszarze. Jak wiadomo członkom tego Zgromadzenia, odbyliśmy już debatę poświęconą ogólnej sytuacji w tamtym regionie, być może również w okolicznościach, które nie były do końca przejrzyste.
W przeszłości w tamtym regionie rzeczywiście zdarzały się przypadki zaginięcia ludzi. Wiemy, że ich liczba wiązała się z działalnością służb bezpieczeństwa. Wiemy, że to najbardziej zmilitaryzowany obszar na ziemi. Wiemy również, że dochodzi tam do aresztowania i licznych przypadków wtrącania do więzienia bez procesu. Ta wiedza nadaje koloryt naszej interpretacji takich informacji, sprawiając, że jeszcze ważniejsza staje się potrzeba otwartego dochodzenia, umożliwiającego wspólnocie międzynarodowej osiągnięcie pełnej przejrzystości i uzyskanie pełnego dostępu.
Mam nadzieję, że Unia Europejska, zgodnie z postanowieniami zawartymi w rezolucji, zaoferuje wsparcie wysokiej jakości ekspertyzom z dziedziny medycyny sądowej oraz wszelką inną pomoc potrzebną przy takim dochodzeniu, ponieważ ważne znaczenie dla naszej interpretacji tamtejszych wydarzeń jest jak najlepsze zrozumienie sprawy. Towarzyszy temu również – jak już powiedziano – ochrona takich osób działających na rzecz praw człowieka jak Pervez Imroz, którzy sami próbują prowadzić dochodzenie w tej sprawie.
Myślę, że wszyscy zgodzimy się co do tego, że obowiązkiem każdego demokratycznie wybranego rządu jest prowadzenie dochodzeń w sprawie takich informacji z zachowaniem pełnej przejrzystości, oraz podjęcie próby zidentyfikowania osób spoczywających w tych grobach i znalezienia ich rodzin, abyśmy mogli w pełni zrozumieć sytuację i nie formułować różnych interpretacji, które mogą mijać się z prawdą.
Uważam, że Parlament Europejski postępuje całkowicie słusznie, dyskutując o tej sprawie, i ma absolutną rację, wzywając Komisję Europejską do zaoferowania pomocy, zważywszy w szczególności na problemy, które obserwujemy obecnie w tym regionie.
Esko Seppänen, autor. − (FI) Panie przewodniczący! Uważam pańską interpretację Regulaminu za politycznie poprawną, lecz prawnie niesłuszną, i zdecydowanie chciałbym, aby sprawa ta została przeanalizowana przez przewodniczących i Wydział Prawny Parlamentu Europejskiego; zwracam się o to dlatego, że zastosowanie odnośnego przepisu nie zezwala na taką interpretację, jakiej pan dziś dokonał, i wymaga bardziej szczegółowego zbadania.
Jeśli chodzi o omawianą sprawę, Indie zostały nazwane największym państwem demokratycznym świata. Państwo to jest rzeczywiście ogromne pod względem liczby mieszkańców, lecz to, czy kraj jest demokratyczny zależy również od panującej w nim sytuacji praw człowieka. Środki, które rzekomo podjęły rządowe służby bezpieczeństwa przeciwko działaczom na rzecz ochrony praw człowieka w Jammu i Kaszmirze wskazują, że nie wszystkie zasady państwa prawnego są w Indiach przestrzegane, pomimo że rząd tego kraju wyraźnie oświadczył, iż nie zezwala na łamanie praw człowieka.
Uważamy, że działaniu rządu Indii brakuje wiarygodności oraz pytamy, gdzie podziały się tysiące zaginionych ludzi i do kogo należą ciała znalezione w zbiorowych grobach. Potępiamy uprowadzenia, tortury, gwałty i innego rodzaju łamanie praw człowieka. Fakt, że podejrzewamy rząd Indii o udział w tej całej sprawie stanowi szczególnie poważną kwestię. Zatem my, posłowie do Parlamentu Europejskiego żądamy, aby rząd Indii przeprowadził niezależne dochodzenie w celu wskazania pochodzenia zbiorowych grobów oraz określenia tożsamości morderców i ich ofiar.
Sprawa ta nie jest bez znaczenia, zważywszy na charakter regionu kaszmirskiego. Istnieje niebezpieczeństwo, że sąsiadujący z nim Pakistan weźmie udział w ewentualnym nowym konflikcie, a w takim wypadku odnośne wydarzenia mogą zadziałać jak iskra wzniecająca nacjonalistyczne dążenia na tym wybuchowym obszarze. Musimy wesprzeć wspólną rezolucję w sprawie szczegółowego dochodzenia dotyczącego wydarzeń, które miały miejsce w Jammu i Kaszmirze.
Bernd Posselt, autor. − (DE) Panie przewodniczący! Często dyskutowaliśmy tu o konflikcie w Kaszmirze i muszę dodać, że był czas nadziei, czas zbliżenia między Pakistanem i Indiami. Wszyscy mieli nadzieję, że sytuacja się uspokoi. Niestety, wewnętrzne kryzysy polityczne w obydwu państwach na nowo się zaostrzyły i my, Parlament Europejski, bardzo ciężko pracujemy nad tym, by sytuacja wróciła do normy.
Jestem bardzo wdzięczny panu posłowi Gahlerowi, który jako główny obserwator naszej misji obserwacji wyborów w Pakistanie bardzo ciężko pracował na rzecz demokracji w tym kraju oraz po to, by zagwarantować, że nasze kontakty z Indiami służą podobnemu celowi oraz że wspieramy budowę zaufania.
Ktoś może się zastanawiać, dlaczego zajmujemy się zbiorowymi grobami, skoro nie przywróci to życia zmarłym i może pogorszyć stosunki między dwoma krajami. Robimy to, ponieważ prawdziwy pokój można stworzyć tylko wówczas, gdy panuje sprawiedliwość dla ofiar – a ofiary nie legitymują się jedynie paszportami pakistańskimi i indyjskimi. Ofiary są po obu stronach, a największą ofiarą jest naród kaszmirski. Właśnie dlatego musimy zbadać sprawę tych zbiorowych grobów, musimy dowiedzieć się, gdzie przebywają tysiące zaginionych osób opłakiwane przez rodziny. Jedynie wówczas można zbudować zaufanie konieczne do znalezienia prawdziwie pokojowego rozwiązania, którego częścią poczują się również zwykli ludzie.
Kaszmir należy przede wszystkim do narodu kaszmirskiego. Dlatego powinniśmy wesprzeć rozwiązanie, które ostatecznie pozwoli odetchnąć Kaszmirczykom, które w końcu wprowadzi wolność polityczną i zapewni rozsądne kompromisowe rozwiązanie, gdyż jest to jeden z najbardziej długotrwałych konfliktów. Trwa on od czasów drugiej wojny światowej i to skandal, że nikt do tej pory nie zdołał zapanować nad tym problemem.
Dlatego też wspieramy wszelkie wysiłki na rzecz przeprowadzenia tych dochodzeń i pomocy ofiarom w uzyskaniu należnej im godności i sprawiedliwości.
Neena Gill, w imieniu grupy PSE. – Panie przewodniczący! Gwoli wyjaśnienia, nie jestem autorką tej rezolucji. Nie wiem, kto wpisał tam moje nazwisko, ponieważ ja jej nie podpisałam.
Chciałabym tylko powiedzieć, że jestem naprawdę zaskoczona, widząc ten punkt jako sprawę pilną, nim zdążyliśmy odbyć właściwą debatę na ten temat w Podkomisji ds. praw człowieka lub nawet w którejkolwiek innej podkomisji albo delegacji tego parlamentu. Ta sprawa nie jest nowa i została ona szczegółowo zbadana przez indyjskie media. Poruszano ją wielokrotnie. Wskazane byłoby odbycie wcześniejszej debaty na jej temat. To dlatego Grupa Socjalistyczna w Parlamencie Europejskim była przeciwna potraktowaniu tego punktu jako sprawy pilnej: uznaliśmy, że najpierw należało ją właściwie przedyskutować w komisji.
Cała ta pilna sprawa opiera się na sprawozdaniach jednej organizacji pozarządowej. Nie przeczę, że takie rzeczy mają miejsce, lecz skontaktowałam się z Komisją Europejską, która kwestionuje różne elementy tego sprawozdania. Chciałabym zatem zapytać, jak o wiarygodności Parlamentu Europejskiego świadczy fakt, że sprawa uznawana jest za pilną zanim zostanie właściwie zbadana.
Osobiście, jako przewodnicząca Delegacji Parlamentu Europejskiego ds. stosunków z Indiami chciałabym mieć możliwość wglądu w to sprawozdanie w celu sprawdzenia, o ilu przypadkach mówimy, i przyjrzenia się wynikowi konfliktu w regionie, w którym jak dotąd zginęło około 4 500 żołnierzy i 13 000 cywilów. Groby, o których rozmawiamy, znajdują się na linii kontroli.
Treść tej rezolucji ignoruje fakt, że sprawę badano przez pięć ostatnich lat, po wyborach w 2002 r., a mnie poinformowano, że organizacje pozarządowe miały dostęp do tego obszaru i były zachęcane do przedłożenia nazwisk zaginionych osób, by pomóc władzom w zidentyfikowaniu ciał. Nikt nie zaprzecza, że służby bezpieczeństwa były zamieszane w zniknięcie tych ludzi. Rezolucja pomija jednak to, że władze przeprowadziły dochodzenie w ich sprawie. Osobiście zwróciłabym się do tego Zgromadzenia, aby nie głosowało za przyjęciem wspomnianej rezolucji.
Tunne Kelam, w imieniu grupy PPE-DE. – Panie przewodniczący! Pozostaje mi jedynie dołączyć do osób wyrażających zaniepokojenie w związku z odkryciem setek grobów w Jammu i Kaszmirze po 2006 r., lecz jestem szczególnie zaniepokojony zbrojnym atakiem na szanowanego prawnika wyspecjalizowanego w ochronie praw człowieka, Perveza Imroza, do którego doszło zaledwie 11 dni temu w Srinagarze, a także ciągłym dręczeniem wielu działaczy walczących o przestrzeganie praw człowieka. Dlatego uważam, że nadeszła odpowiednia pora, by zwrócić się do rządu Indii o wszczęcie niezależnego dochodzenia w sprawie tych grobów i o wykonanie pierwszego kroku polegającego na zabezpieczeniu grobów celem zachowania dowodów.
Ponadto wzywamy Komisję Europejską, aby zaoferowała rządowi Indii wsparcie finansowe i techniczne za pośrednictwem Instrumentu na rzecz Stabilności w celu umożliwienia przeprowadzenia wspomnianego dochodzenia i ewentualnego przedsięwzięcia dalszych środków z myślą o rozwiązaniu konfliktu w Kaszmirze.
Sarah Ludford, w imieniu grupy ALDE. – Panie przewodniczący! Myślę, że powinniśmy wyraźnie powiedzieć, czym nie jest ten projekt rezolucji: nie jest on powtórzeniem dość kontrowersyjnego i spornego sprawozdania z ubiegłego roku; nie dotyczy on sposobu znalezienia politycznego rozwiązania sporu terytorialnego i konfliktu związanego z Kaszmirem. Nie ma on z tym nic wspólnego. Skupia się po prostu na kwestiach humanitarnych, wzywając do niezależnego i bezstronnego dochodzenia oraz do ustalenia odpowiedzialności za rzekome uprowadzenia.
Można było potraktować tę sprawę na różne sposoby. To prawda, że wspomniane odkrycia niezidentyfikowanych grobów miały miejsce w 2006 r. Jednak dwie kwestie skłoniły nas do wnioskowania o rozpatrzenie tej sprawy w trybie pilnym. Jedną z nich było sprawozdanie z 29 marca sporządzone przez Stowarzyszenie Rodziców Osób Zaginionych, a drugą atak nieznanych sprawców w dniu 30 czerwca na Perveza Imroza, nagradzanego prawnika działającego w obronie praw człowieka i będącego założycielem tego stowarzyszenia. Uważam, że uzasadnia to pilny charakter sprawy.
Przynajmniej częściowo celem tej rezolucji jest wywołanie jakiegoś działania ze strony Unii Europejskiej, co widać zwłaszcza w ust. 2., który apeluje do Komisji Europejskiej, aby zaoferowała finansową i techniczną pomoc indyjskiemu rządowi. Ponadto rezolucja wzywa państwa członkowskie UE, aby poruszyły tę sprawę w dialogu dotyczącym praw człowieka prowadzonym z rządem Indii w drugiej połowie tego roku. Rezolucja skupia się zatem na doprowadzeniu do niezależnego dochodzenia, a w szczególności na wyznaczeniu cywilnego prokuratora do tego zadania. Uważam, że taki cel jest uzasadniony i skupia się na konkretnej i określonej sprawie, nie dotycząc całej kwestii Kaszmiru.
Leopold Józef Rutowicz, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodniczący! Rezolucja mówi o faktach, które są wynikiem trwającego od pięćdziesięciu lat konfliktu o Kaszmir pomiędzy Pakistanem a Indiami. Konflikt był przyczyną kilku wojen. Beneficjentem konfliktu były tylko Chiny. W konflikcie pośrednio brały udział Związek Rosyjski, Stany Zjednoczone, finanse pochodzące z krajów arabskich oraz Chiny. Pozytywną rolę w łagodzeniu konfliktu odegrała Organizacja Narodów Zjednoczonych. Konflikt dalej trwa i ataki fundamentalistów przynoszą ciągle krwawe żniwo. I to jest najpoważniejszy problem obywateli Kaszmiru. Ofiary po stronie indyjskiej są chowane, a po pakistańskiej w wielu przypadkach są przedmiotem zemsty. Kluczową rolę w rozwiązaniu konfliktu i ocenie faktów powinna odegrać Organizacja Narodów Zjednoczonych, a nie my. My czujemy się moralnie zobowiązani, o ile nie wystąpi o to demokratyczny rząd Indii, do pomocy w stabilizacji sytuacji w Kaszmirze i oceny moralnej działań w konflikcie. Prowadzenie dyskusji na ten temat uważam bardziej za manifestację polityczną, niż pragmatyczne działanie. Nie popieram rezolucji.
Laima Liucija Andrikienė (PPE-DE). – (LT) Jesteśmy w pełni świadomi faktu, że konflikt wojskowy w Jammu i Kaszmirze trwa od kilku dziesięcioleci. Dziś najważniejszą sprawą jest jednak to, że pomimo zobowiązania rządu Indii do nietolerowania naruszania praw człowieka w Jammu i Kaszmirze, wspólnota międzynarodowa nadal otrzymuje informacje dotyczące łamania praw człowieka, które ostatnio dotyczą dużej liczby tajemniczych grobów z setkami ciał niezidentyfikowanych ludzi. Chcemy i musimy dowiedzieć się, kim byli ci ludzie, jakiej przemocy padli ofiarą i jakie zarzuca im się przestępstwa.
Nie tylko potępiamy bezprawne zabijanie i uprowadzenia, lecz również nalegamy, by rząd Indii przeprowadził szczegółowe niezależne dochodzenie w sprawie zbiorowych grobów, zabezpieczając je w celu zachowania dowodów. Głęboko wierzę, że Komisja Europejska znajdzie sposoby, aby udzielić finansowego i technicznego wsparcia rządowi Indii w celu ułatwienia dochodzenia.
Marios Matsakis (ALDE). - Panie przewodniczący! Chciałbym ponownie zabrać głos, ponieważ jako autor tej rezolucji czuję się zobowiązany do udzielenia odpowiedzi na słowa pani poseł Gill. Wielką rzadkością jest sytuacja, w której sprawy pilne omawiane w czwartek po południu najpierw trafiają przed komisję, gdyż w przeciwnym razie nie byłyby one pilne. Sprawa jest pilna, ponieważ niedawno odkryto zbiorowe groby i musimy rozwiązać ten problem.
Po drugie, jeśli grupa socjalistyczna chce uzyskać większość podczas głosowania, to może grupa pani poseł Gill powinna dopilnować, by jej posłowie nie wychodzili przed końcem posiedzenia, chcąc wcześniej wrócić do domu – podczas gdy my musimy tu zostać, aby prowadzić dyskusję i głosować. Chciałbym poradzić pani poseł Gill, aby skoro tak bardzo na to narzeka, najpierw przyjrzała się własnym posłom, a dopiero potem mówiła o posłach z innych grup.
Zdzisław Zbigniew Podkański (UEN). - Panie Przewodniczący! Zbiorowe mogiły, masowe pochówki tysięcy osób w stanach Dżammu i Kaszmir mrożą krew w żyłach. Nam, Europejczykom, przypominają zbrodnie niemieckie i sowieckie, mroczne strony faszyzmu i stalinizmu. Odżywa pamięć o hitlerowskich obozach koncentracyjnych i o sowieckim mordzie katyńskim na polskich oficerach. Po dawnych i współczesnych doświadczeniach powinniśmy zrobić wszystko, by położyć kres ludobójstwu, a tam gdzie ono już miało miejsce upamiętnić je i oddać rodzinom prawo do grobów swoich przodków i ich zadośćuczynienia. Sytuacja w Kaszmirze wymaga udzielenia rządowi Indii niezbędnej pomocy finansowej i technicznej oraz wzmocnienia oddziaływania ONZ, by unormować sytuację w tym regionie świata.
Kathy Sinnott (IND/DEM). - Panie przewodniczący! Gdy dochodzi do odkrycia zbiorowych grobów, bez względu na to, kiedy to następuje, naszym najważniejszym obowiązkiem jest dowiedzieć się, kim są ofiary, jak i dlaczego zostały zabite, kto prowadzi dochodzenie i kto jest obiektem tego dochodzenia. Nie jest to działalność prowokacyjna, lecz odkrywająca prawdę i oddająca cześć ludzkości, która stanowi początek odkrywania prawdy wyzwalającej nas wszystkich.
Olli Rehn, komisarz. − Panie przewodniczący! Komisja Europejska jest świadoma istnienia zbiorowych grobów w części Kaszmiru kontrolowanej przez Indie i widziała sprawozdania dotyczące tej sprawy. Bacznie śledzimy wnioski kierowane przez organizacje pozarządowe do rządu Indii, dotyczące rozpoczęcia pilnych, bezstronnych i niezależnych dochodzeń w tej sprawie. Tymczasem władze Indii i rząd centralny milczą na temat tego sprawozdania.
Poza tym otrzymaliśmy informacje, że w dniach 20-21 czerwca prawnik Pervez Imroz i inny działacz organizacji pozarządowej, który prowadził dochodzenie w sprawie zarzutów dotyczących łamania praw człowieka w Kaszmirze, padli ofiarą zastraszania i nękania.
Delegacja Komisji Europejskiej w New Delhi dalej bada tę sprawę w bliskiej współpracy z prezydencją francuską i ambasadami państw członkowskich w stolicy Indii. Prezydencja skontaktowała się z komisarzem części Kaszmiru kontrolowanej przez Indie, który przebywa w New Delhi i przekazała obawy UE związane z tą sytuacją. Jeśli takie sprawozdania są trafne, stanowią one bardzo niepokojące świadectwo zmian w zakresie zasad demokracji i państwa prawnego, i będą działały na szkodę pewnych pozytywnych postępów w części Kaszmiru kontrolowanej przez Indie, takich jak trwający w dalszym ciągu złożony dialog.
Przewodniczący. – Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się po debatach, chyba że, jak powiedziałem wcześniej, we właściwy sposób zostanie złożony wniosek i stwierdzimy brak kworum.