Przewodniczący. − Kolejnym punktem porządku dziennego jest sprawozdanie sporządzone przez Robertę Angelilli w imieniu Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w sprawie wniosku dotyczącego decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ustanowienia wieloletniego wspólnotowego programu ochrony dzieci korzystających z Internetu oraz innych technologii komunikacyjnych (COM(2008)0106 - C6-0092/2008 - 2008/0047(COD)) (A6-0404/2008).
Roberta Angelilli, sprawozdawczyni. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Pragnę podziękować Komisji Europejskiej, prezydencji francuskiej i moim kolegom posłom, a przede wszystkim sprawozdawcom komisji opiniodawczej, za ciężką pracę przy sporządzaniu tekstu umożliwiającego przyjęcie kompromisowego rozwiązania podczas pierwszego czytania, a skutkiem tego wejście w życie programu „Bezpieczny Internet” w planowanym terminie, tzn. z dniem 1 stycznia 2009 r.
Jak wiemy nowy program dotyczący dzieci korzystających z Internetu i innych technologii komunikacyjnych realizowany będzie z zastosowaniem czterech podstawowych metod działania, a mianowicie poprzez ograniczenie rozpowszechniania treści niezgodnych z prawem i treści szkodliwych oraz zwalczania szkodliwych zachowań w środowisku online; tworzenie bezpieczniejszego środowiska online, w tym poprzez stosowanie doraźnych narzędzi technicznych; rozpowszechnianie informacji, zapewnianie udziału i zapobieganie w celu podniesienia społecznej świadomości możliwości i zagrożeń związanych z korzystaniem z technologii sieciowych; i wreszcie stworzenie bazy wiedzy w celu promowania współpracy oraz wymiany dobrych praktyk i informacji na szczeblu międzynarodowym.
Dane statystyczne mówią same za siebie; jak pani komisarz Reding dobrze wie, nastąpił znaczny spadek wieku, w którym dzieci nawiązują pierwszy kontakt z Internetem. Z Internetu kilka razy w tygodniu korzystają dzieci mające dopiero dziewięć czy dziesięć lat, a w Europie 75% dzieci w wieku 12-15 lat korzysta z Internetu przez około trzy godziny dziennie, komunikując się poprzez usługi czatu, wysyłanie wiadomości i poprzez witryny obsługujące społeczności sieciowe.
Celem tego programu nie jest oczywiście uznanie Internetu za niezgodny z prawem w ramach katastroficznej wizji nowych technologii; wprost przeciwnie. Naszym celem jest zapewnienie odpowiednich narzędzi służących lepszemu zrozumieniu świata nowych technologii i lepszego poruszania się w tym świecie, wykorzystaniu w pełni pozytywnego potencjału tych technologii, oferowanych przez nie możliwości w zakresie informacji, edukacji i socjalizacji, a jednocześnie nauczenie się jak możemy chronić się przed wykorzystaniem. Nie możemy bowiem ignorować ostatnio opublikowanych danych, które pokazują, że 30% młodzieży doświadczyło w sieci co najmniej raz nawiązania kontaktu budzącego odrazę, miało co najmniej raz niemiłe doświadczenie, w przypadku którego miało kontakt z różnego rodzaju treściami pornograficznymi, obraźliwymi czy pełnymi przemocy, bądź też z propozycjami seksualnymi, a nawet treściami nawołującymi do przemocy, samookaleczenia, samobójstwa, anoreksji lub bulimii.
Nie możemy ignorować gwałtownego wzrostu liczby witryn internetowych poświęconych pornografii dziecięcej. Nie możemy nie brać pod uwagę udostępnionych prze Interpol danych wskazujących, że każdego roku w Internecie umieszczanych jest co najmniej 500 tysięcy nowych oryginalnych zdjęć z pornografią dziecięcą. Komisja postąpiła także słusznie zwracając, między innymi, uwagę na pojawienie się trzech nowych tendencji, a mianowicie „uwodzenia”, tzn. nagabywania dzieci w Internecie poprzez manipulację psychologiczną mającą na celu doprowadzenie do nawiązania kontaktu w realnym świecie. „Uwodzenie” jest zjawiskiem szczególnie podstępnym, ponieważ składane propozycje wydają się być „łagodniejsze”. Najpierw nie wysuwane są żadne wyraźnie żądania o charakterze seksualnym. Dziecko zwodzone jest oznakami czułości i konfidencjonalności; nie zdając sobie sprawy z grożącego im niebezpieczeństwa dzieci z przyjemnością utrzymują ekskluzywne, rozwijające się stosunki, a więc nie rozmawiają na ten temat z nikim, a zwłaszcza ze swoimi rodzicami. Jest to zatem sytuacja szczególnie niebezpieczna, ponieważ dziecko nie dostrzega grożącego mu niebezpieczeństwa i często zgadza się na osobiste spotkanie, stając się ofiarą wykorzystania w realnym świecie.
Kolejnym priorytetem jest „cybernękanie”, będące formą nękania z wykorzystaniem nowych technologii, w ramach którego prześladowanie ofiary przedłuża się, ponieważ ofiara narażona jest na prześladowanie poprzez Internet lub telefon komórkowy przez 24 godziny na dobę. Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie istnienie technologicznej przepaści międzypokoleniowej. Mamy do czynienia z pokoleniem dzieci urodzonych w erze cyfrowej – dzieci, które w wieku pięciu lat są kompetentnymi użytkownikami gier wideo i są w stanie łatwo surfować po Internecie – oraz dorosłych, rodziców i nauczycieli tych dzieci, z których wielu nawet nie wie jak włączyć komputer czy wysłać wiadomość tekstową, bądź korzysta z nowych technologii nieufnie i niechętnie. Dlatego absolutnie niezbędne jest zmniejszenie tej przepaści.
Biorąc pod uwagę dostępne środki w kwocie 55 milionów euro, cele tego programu można uznać za ambitne, a może nawet nazbyt ambitne, niemniej jednak jest to dobry punkt wyjścia. Jak zwykle Parlament dążył do stworzenia zachęty, zgłaszając pionierskie propozycje, o których nie będę teraz mówić, ponieważ zawarte zostały w moim sprawozdaniu, a czas mojego wystąpienia już się prawie kończy. Panie przewodniczący! Na zakończenie chciałabym zwrócić uwagę, że naszym obowiązkiem, zarówno Parlamentu, jak i – jestem o tym przekonana – obowiązkiem Komisji, jest nigdy w tych sprawach nie tracić czujności.
Viviane Reding, komisarz. − Panie przewodniczący! Chciałabym najpierw podziękować Parlamentowi za bardzo szybkie rozpatrzenie wniosku Komisji Europejskiej, co pozwoli nam jak najszybciej rozpocząć realizację przedmiotowego programu.
Po drugie, chciałabym podziękować pani poseł sprawozdawcy, która zwróciła uwagę na bardzo ważne problemy, z którymi musimy się tutaj uporać. Zastosowania i sposoby korzystania z Internetu i telefonów komórkowych uległy znacznemu zwielokrotnieniu od czasu ich pierwotnego wprowadzenia. Mamy obecnie do czynienia z interaktywnymi rynkami i bardzo małymi dziećmi – a nie tylko młodzieżą dorosłą – które spędzają w sieci znaczną część czasu; czasem nawet o wiele więcej niż przed telewizorem. Mamy do czynienia z sytuacją, w której rodzice nie wiedzą jak posługiwać się tymi nowymi technologiami, ani jaką pełnią funkcję.
Nie sądzę, abyśmy powinni popadać w negatywizm. Internet i telefony komórkowe stanowią cudowne wynalazki, zapewniające fascynujące możliwości. Mówiąc to nie możemy jednak ignorować drugiej strony medalu. W realnym świecie istnieją zagrożenia związane z korzystaniem z Internetu i telefonów komórkowych, zwłaszcza jeśli chodzi o bardziej podatną część naszego społeczeństwa – nasze dzieci. Zagrożenia te – jak słusznie zwróciła uwagę pani poseł sprawozdawca – obejmują cały wachlarz, od szkodliwych materiałów wizualnych po prześladowanie i nękanie, a co więcej, łatwość i powszechność występowania wszystkich tych zjawisk coraz bardziej wzrasta. Co gorsze, Internet stał się kanałem wykorzystywania seksualnego. Pomimo wspólnych działań w zakresie zwalczania wytwarzania i rozpowszechniania takich okropnych materiałów, ich ilość wzrasta. Dlatego istnieje pilna potrzeba zwalczania tych negatywnych i niedopuszczalnych praktyk.
Zapewnianie dzieciom ochrony powinno być wspólnym obowiązkiem. Oczywiście istotną rolę na pierwszej linii frontu odgrywa rodzina; niemniej jednak powinniśmy ułatwić rodzinom udzielanie ich dzieciom pomocy. Obejmuje to udział rządów, przedsiębiorców odnośnego sektora, organizacji o celach niezarobkowych i szkół. To właśnie jest celem tego nowego programu na rzecz bezpieczniejszego Internetu. Wdrożenie tego programu przyczyni się nie tylko do zachowania tego, co zostało już zrobione w latach ubiegłych w celu zapewnienia obecnego poziomu ochrony, jeśli idzie o Internet, ale także na podstawie wyników tych skutecznych działań, do zwiększenia bezpieczeństwa dzieci w obecnie istniejącym środowisku online. Wiemy, że takie wspólne działania rządów, organizacji prywatnych i przedsiębiorców odnośnego sektora stanowią dobry przykład tego, jak Europa może wywierać bezpośredni wpływ na życie codzienne swoich obywateli. Liczba dzieci korzystających z Internetu w domu czy w szkole wzrasta, lecz rodzice i nauczyciele nie zawsze są w pełni świadomi związanych z tym możliwości i zagrożeń. Dlatego będziemy aktywnie prowadzić nasze działania na rzecz stworzenia środowiska online, które byłoby bezpieczniejsze dla dzieci, poprzez informowanie rodziców oraz zwiększenie roli nauczycieli, a ponadto będziemy apelować o podjęcie przez rządy krajowe i stowarzyszenia edukacyjne skoordynowanych działań.
Oczywiście zachowamy istotę wniosków Komisji, ale Parlament zgłosił wiele poprawek obejmujących pełniejszy opis jednego lub większej liczby podstawowych celów i odzwierciedlających szeroki konsensus w Parlamencie. Dlatego Komisja może poprzeć przyjęcie poprawek przedstawionych w sprawozdaniu pani poseł Angelilli. Przyjęcie tych poprawek umożliwi osiągnięcie skutecznego porozumienia z Radą podczas pierwszego czytania. Jestem przekonana, że przyjęcie przedłożonego państwu dzisiaj kompromisowego tekstu dotyczącego tego programu uzyska poparcie większości posłów tego Parlamentu i, miejmy, nadzieję także drugiego legislatora.
Christopher Heaton-Harris, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Kultury i Edukacji − Panie przewodniczący! Praca nad tym dokumentem była dla mnie przyjemnością. Po raz pierwszy mogę naprawdę szczerze powiedzieć, że podczas opracowywania dossier dotyczącego tej dziedziny, z przyjemnością współpracowałem z każdą osobą, a zwłaszcza ze sprawozdawczynią, panią poseł Angelilli.
Pozwoliłem sobie także zasięgnąć opinii moich wyborców w sprawie tego konkretnego dossier, drogą ogłoszeń prasowych, a więc niektóre moje uwagi oparte będą na tym, co usłyszałem na ten temat od moich wyborców.
W Komisji Kultury przeprowadzona została debata dotycząca tej poważnej kwestii, która przebiegła w naprawdę miłej atmosferze, a wkład wniosły w nią także osoby posiadające rozległą wiedzę w tym zakresie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że nie musimy wyważać otwartych drzwi. Istnieje już cały szereg dobrych praktyk, stosowanych w ramach samoregulacji; w dziedzinie tej przodują operatorzy telefonii komórkowej, tacy jak np. T-Mobile, stosujący różne systemy kontroli zabezpieczające przed uzyskaniem przez dzieci dostępu do wszelkich treści udostępnianych w Internecie, a co dopiero do treści podejrzanych. Podmioty świadczące usługi internetowe oraz organizacje takie, jak brytyjska Internet Watch Foundation czy działająca na poziomie europejskim INHOPE, współpracują naprawdę skutecznie w zwalczaniu problemów pojawiających się w związku niektórymi treściami udostępnianymi w Internecie oraz w zakresie identyfikacji sposobów, w jakie nieletni w całej Europie uzyskują dostęp do tych treści.
Borykamy się jednak z problemami. Pani poseł sprawozdawczyni wspomniała o „uwodzeniu”. Nie istnieje wspólna definicja tego zjawiska nawet w Europie, a uwodzenie dzieci w sposób, o jakim mówiła pani poseł Angelilli nie zostało jeszcze zakazane prawem we wszystkich państwach członkowskich. Jest to coś, co powinniśmy rozważyć. Może pani komisarz Reding mogłaby to zaproponować na posiedzeniu lub na kilku posiedzeniach Rady niektórym państwom pozostającym w tyle w tej dziedzinie.
Jeśli chodzi o mnie, przyjemność sprawiła mi praca nad tym zagadnieniem w mojej komisji; wymieniono wiele znaczących doświadczeń i po raz pierwszy w tej Izbie mogę z zadowoleniem przyjąć przyjęcie środka budżetowego.
Titus Corlăţean, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Prawnej. − (RO) Ze względu na stale zachodzące zmiany w branży audiowizualnej powinniśmy nie tylko uczyć dzieci, ale także informować odpowiednio rodziców i wychowawców o zagrożeniach czyhających na dzieci oraz zaangażować ich w stworzenie sytuacji, w której z usług informacyjnych online można będzie korzystać w bezpiecznym środowisku.
Na podstawie opinii Komisji Prawnej, naszym celem było opracowanie europejskiej strategii zwalczania uwodzenia w środowisku online oraz ochrony nienaruszalności fizycznej, psychicznej i moralnej dzieci, która może doznać uszczerbku na skutek uzyskania dostępu do nieodpowiednich treści za pośrednictwem nowych środków komunikacji. Zaapelowaliśmy o przyjęcie znaku jakości dla dostawców usług internetowych, żeby użytkownicy mogli łatwo sprawdzić, czy dany usługodawca uznaje jakiś kodeks postępowania, a ponadto zaapelowaliśmy o stworzenie filtrów oraz skutecznych systemów weryfikacji wieku.
Przestępczość w tej dziedzinie nie jest ograniczona granicami krajowymi. Uważam, że powinniśmy zastosować skoordynowane podejście do baz danych poszczególnych krajów i doprowadzić do ich połączenia z bazą Europolu. Obecnie nie możemy nie brać pod uwagę także zagrożeń ekonomicznych związanych z korzystaniem przez dzieci z Internetu i dlatego zaapelowaliśmy o wyraźnie stwierdzenie, że usługi w zakresie telefonii ruchomej stanowią także dziedzinę, w której dzieci wymagają ochrony przed wykorzystywaniem lub szkodliwymi zachowaniami. Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że popieramy przyjęcie tego sprawozdania i gratulujemy pani poseł sprawozdawczyni.
Marie Panayotopoulos-Cassiotou, sprawozdawczyni komisji opiniodawczej Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia Płci. – (EL) Panie przewodniczący, pani komisarz! Uważam, że wieloletni program ochrony dzieci korzystających z Internetu i innych technologii komunikacyjnych daje Unii Europejskiej przewagę w dziedzinie ochrony dzieci na poziomie światowym. Dlatego daje nam to możliwość pogratulowania sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego, ponieważ my także uczestniczymy w tym procesie, wykazując się świadomością.
W szczególności, jako Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia, podkreślamy w naszej opinii, że zawsze należy rozważyć szczególne cechy każdej płci, zaangażowanie każdej z nich, wiedzę i zastosowanie nowych technologii oraz szczególną ochronę, której każda z płci wymaga odrębnie, a ponadto ochronę przed zagrożeniami, które są dla każdej z płci, tzn. chłopców i dziewczynek inne i wymagają odrębnego ujęcia o odrębnej analizy.
Mówimy także o ochronie grup podatnych na zagrożenia, podatnych na zagrożenia dzieci, które narażone są na wykorzystanie seksualne, prześladowane i nękanie.
Kolejnym obszarem, na który zwracamy uwagę jest informowanie rodziców, opiekunów i wychowawców, niezależnie od tego kim są. Podkreślamy także konieczność prowadzenia badań nad metodami zapewnienia dzieciom większej ochrony. Oczywiście wiemy, że dokonali państwo oceny skutków i przeprowadzili konsultacje społeczne w tym zakresie. Niezbędne jest jednak dalsze kontynuowanie badań, które powinny dotyczyć w szczególności różnic pomiędzy płciami.
Chcemy także podkreślić konieczność rozwijania przedsiębiorczości, dzięki której bylibyśmy w stanie pokonać przeszkody i przezwyciężyć zagrożenia, zmierzyć się z zagrożeniami i kontynuować, żebyśmy mogli żyć w Europie silnej przez rozwój i ochronę obywateli.
Csaba Sógor, w imieniu grupy PPE-DE. – (HU) Dziękuję. Panie przewodniczący! Przedmiotowe sprawozdanie dostosowane jest do moich indywidualnych potrzeb, ponieważ czworo moich dzieci surfuje po Internecie i codziennie dopadają mnie takie niepokoje. Państwa członkowskie UE robią bardzo wiele, żeby sieć WWW była bardziej przyjazna dzieciom i nie wolno nam zapominać, że już w 1999 roku Komisja rozpoczęła realizację programu „Bezpieczny Internet Plus”, który realizowany jest do dziś. Jak usłyszeliśmy, program ten ma na celu zwalczanie rozpowszechniania niezgodnych z prawem i szkodliwych treści, a ponadto kładzie duży nacisk na podnoszenie świadomości korzystania z Internetu oraz wspieranie tworzenia bezpiecznego środowiska online. Do tego, co zostało już tutaj powiedziane, pragnę tylko dodać, że w latach 2001-2007 zaginęło 20 tysięcy dzieci, z czego odnalezionych zostało jedynie 500.
Jeśli chodzi o wymienione tutaj zadania, chciałbym zwrócić uwagę na sprawę zwalczania treści niezgodnych z prawem i szkodliwych zachowań w środowisku online. W tej dziedzinie mamy wielkie braki: nie wszystkie państwa członkowskie UE mają gorącą linię, gdzie można natychmiast zgłosić wszelkie znalezione przez siebie treści niezgodne z prawem lub witryny służące podejmowaniu prób uwodzenia dzieci.
Kolejna istotna kwestia, o której nie wolno nam zapominać, jest taka, że stworzenie bazy wiedzy wymagać będzie ściślejszej i skuteczniejszej współpracy pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi. Nie jest przypadkiem, że niemal połowa z 55 milionów euro przeznaczonych na realizację tego programu przeznaczona została na podnoszenie świadomości społeczeństwa, ponieważ najskuteczniejszym środkiem jest zapobieganie. W każdym razie organy ścigania poświęcają cały swój czas tropieniu przestępców, niezależnie od tego czy mówimy o przestępczości związanej z oprogramowaniem komputerowym, czy z jakimkolwiek innym rodzajem przestępczości. Właśnie z tego powodu chcielibyśmy zwrócić uwagę państw członkowskich na fakt, że oprócz 55 milionów euro z budżetu Unii Europejskiej państwa członkowskie mogłyby zarezerwować środki własne oraz skuteczniej współpracować w realizacji programu, o którym mowa w tym sprawozdaniu. Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów popiera przyjęcie przedmiotowego sprawozdania. Dziękuję bardzo.
Iliana Malinova Iotova, w imieniu grupy PSE – (BG) Dziękuję. Panie przewodniczący, panie i panowie, pani poseł Angelilli! Chciałabym pani podziękować i serdecznie pogratulować sprawozdania. Obecnie, kiedy najważniejszą kwestią jest światowy kryzys finansowy, słusznie koncentrujemy na tym kryzysie całą naszą uwagę. Niemniej jednak kwestia cyberprzestępczości, której ofiarami padają dzieci, została odsunięta na bok, choć zdajemy sobie sprawę, że w każdej chwili możemy stanąć w obliczu poważnego zagrożenia w formie rzeczywistej pandemii dostępności w Internecie treści niezgodnych z prawem. Właśnie dziś BBC podała wyniki swojego badania, które wskazują, że troje z czworga dzieci miało kontakt ze stronami internetowymi zawierającymi szkodliwe treści. Autorzy tego sprawozdania nie tylko uderzają na alarm, ale także oferują cały zestaw realnych rozwiązań w dziedzinie zwalczania rozpowszechniania przez Internet treści niezgodnych z prawem. Zajmowałam się tą kwestią jako kontrsprawozdawczyni. W ubiegłym tygodniu, w moim kraju, tzn. w Bułgarii zorganizowałam posiedzenie okrągłego stołu. Wzięli w nim udział przedstawiciele policji, organizacji pozarządowych, Agencji ds. Ochrony Dzieci, a także operatorów sieci telefonii komórkowa oraz dostawców telefonów komórkowych. Tematem tego posiedzenia było przedmiotowe sprawozdanie.
Odbyły się szczere, szczegółowe dyskusje i doszliśmy do kilku wniosków. Po pierwsze, niezbędne jest podjęcie znacznych wysiłków w celu podniesienia świadomości tego, jak poważny i realny jest ten problemu w społeczeństwie całej Europy. Niestety jest to problem, który często umyka naszej uwadze. Po drugie, wychowanie dzieci powinno zaczynać się w rodzinie i w szkole, co z kolei powoduje, że konieczne jest specjalistyczne szkolenie rodziców i nauczycieli. Indywidualne działania skazane są na porażkę. Istotne jest skoordynowanie działań, wymiana informacji, stworzenie bazy danych i współpraca międzynarodowa. Wiele z instytucji, o których wspomniałam, wezwało Komisję do wydania zalecenia, żeby państwa członkowskie zaostrzyły przewidziane przepisami prawa krajowego kary za rozpowszechnianie, tworzenie i handel treściami niezgodnymi z prawem i szkodliwymi. Instytucje te zaleciły także ustanowienie europejskich ram prawnych prowadzenia postępowań karnych.
Już od teraz niezbędna jest większa świadomość istnienia przedmiotowego programu wśród instytucji europejskich i obywateli Unii Europejskiej. Niezwykle istotne jest także stworzenie kolejnych gorących linii. Bardzo ważne jest także, żebyśmy współpracowali z policją i stworzyli tę bazę danych. Konieczne jest wprowadzenie wspólnego znaku „przyjazna dzieciom”, żeby ułatwić rodzicom i dzieciom identyfikację bezpiecznych witryn. Jestem przekonana, że program realizowany będzie nadal po 2013 roku, a także, że w Unii Europejskiej realizowane będą kolejne programy.
Ewa Tomaszewska, w imieniu grupy UEN. – (PL) Panie przewodniczący! Swoboda korzystania z telefonii komórkowej, Internetu i innych technologii komunikacyjnych, tak pomocna dla dorosłych, ze względu na niedojrzałość i brak odpowiednich doświadczeń, może zagrażać dzieciom. To w tak przydatnym dla nas z różnych względów Internecie tworzone są sieci wymiany treści pedofilskich i pornograficznych oraz podejmowane są próby kontaktów z nieletnimi. Do tego celu wykorzystywana jest także telefonia komórkowa.
Ale nie tylko tak drastyczne działania mogą być szkodliwe. Reklama niezdrowych produktów spożywczych kierowana do dzieci w telewizji i w Internecie wpływa negatywnie na ich zdrowie i może prowadzić do konfliktów w rodzinie i powstawania negatywnych wzorców żywieniowych w środowiskach rówieśniczych. Niedawno mówiliśmy o problemach z otyłością i nadwagą u dzieci. Spędzanie wielu godzin dziennie, przeciętnie trzech, ale często i dłużej, przed monitorem komputera lub ekranem telewizyjnym ogranicza aktywność ruchową dziecka i nie sprzyja właściwemu rozwojowi fizycznemu. Promocja zachowań agresywnych w programach telewizyjnych niszczy psychikę dziecka.
Dlatego tak ważne jest wprowadzenie programu na rzecz odpowiedzialnego korzystania z nowych technologii komunikacyjnych przez dzieci i młodzież. Gratuluję sprawozdawcy oraz Komisji Europejskiej podjęcia tego tematu.
Irena Belohorská (NI). – (SK) Jako współautorka sprawozdania w sprawie strategii dotyczącej praw dziecka ogromnie się cieszę, że debatujemy teraz w tej Izbie nad projektem aktu prawnego w sprawie ochrony dzieci korzystających z Internetu i innych technologii komunikacyjnych. Internet stanowi klasyczny przykład czegoś, co może przynieść obywatelom znaczne korzyści, ale może także wyrządzić społeczeństwu szkody, kiedy wykorzystywany jest przez przestępców.
Codziennie słyszymy o tym, jak dzieci wabione i wykorzystywane są przez Internet i wciągane w prostytucję, pedofilię i pornografię. Dlatego obowiązkiem każdego, a przede wszystkim oczywiście rodziców, jest wyjaśnienie dzieciom zasad używania, a nie nadużywania Internetu, a ponadto informowanie dzieci o związanych z Internetem zagrożeniach. Komputery pociągają dzieci od najmłodszych lat. My, dorośli, często zazdrościmy dzieciom umiejętności technicznych, ale przez swoją naiwność dzieci mogą być łatwo wykorzystywane.
Jestem wdzięczna, że ta Izba priorytetowo traktuje działania tego rodzaju i popieram przyspieszone przyjęcie proponowanego programu, aby jego realizacja mogła się rozpocząć już w styczniu 2009 roku.
Inger Segelström (PSE). – (SV) Panie przewodniczący! Najpierw pragnę podziękować pani poseł Angelilli za konstruktywne sprawozdanie, które odzwierciedla decyzje podjęte w ramach strategii ochrony dzieci. W ubiegłym tygodniu przedstawiłam sprawozdanie w sprawie młodzieży i mediów – poważne badania dotyczące nawyków młodzieży w odniesieniu do mediów, zawierające także omówienie stanowisk rodziców. Nowością jest to, że większość szwedzkiej młodzieży posiada swój własny komputer, w swoim pokoju, a odbiornik telewizyjny został wyrzucony.
Istnieje zdecydowana różnica pomiędzy dziewczynkami i chłopcami, jeśli chodzi o cele, do jakich wykorzystywany jest Internet. Dziewczynki rozmawiają, nawiązują i utrzymują kontakty towarzyskie oraz wysyłają wiadomości tekstowe, podczas gdy chłopcy grają w gry komputerowe. To z dziewczynkami nawiązywane są kontakty w celach seksualnych. Mniejsza niż kiedyś liczba dziewczynek wchodzi w kontakt z witrynami pornograficznymi i nie aprobują one pornografii w Internecie. W rzeczywistości niewiele z nich spotyka się z nieznajomymi poza Internetem.
Dzisiejsza młodzież ma zdrowy stosunek do mediów, ale wysoki poziom konsumpcji ze strony niektórych młodych ludzi jest sprawą niepokojącą zarówno rodziców, jak i nas jako polityków. Ta szczególna grupa młodzieży powinna zostać objęta wspólnotowymi programami realizowanymi w przyszłości. Zdefiniowaliśmy osobę o wysokim poziomie konsumpcji jako kogoś, kto korzysta z danego rodzaju mediów przez ponad trzy godzinny dziennie. Dotyczy to około ośmiu do dziewięciu procent młodzieży. Niemniej jednak obecnie w Szwecji telefon komórkowy posiada 96% młodzieży i 70% młodszych dzieci, więc skala problemów z tym związanych gwałtownie wzrasta. Naszym zadaniem jako posłów PE jest zajęcie się ujemną stroną tego zjawiska.
Mieczysław Edmund Janowski (UEN). – (PL) Panie przewodniczący! Dziękuję pani poseł Angelilli za podjęcie tego ważkiego tematu. To jest naprawdę dobre sprawozdanie. Byłoby jednak lepiej gdybyśmy nie musieli debatować o tej kwestii. Byłoby lepiej gdyby nie było ludzi, nie waham się powiedzieć wprost, złych ludzi, którzy chcą deprawować i wykorzystywać dzieci do niecnych celów.
O dzieciach mówimy, że są naszym skarbem, skarb musi być chroniony przed złoczyńcami. Tak właśnie postrzegam działania chroniące dzieci korzystające z nowoczesnych technik informacyjnych, zwłaszcza Internetu. Niektóre z nich kilka godzin dziennie poświęcają na surfowanie po internetowych stronach. Te technologie są narzędziami współczesnego człowieka. Pozwalają na lepszą komunikację między ludźmi, na wiele ułatwień w życiu codziennym, w administracji, w nauce, w dostępie do kultury, wiedzy itd. To są jasne strony, które należy wspierać i rozwijać. Niestety są i ciemne strony: wykorzystywanie Internetu oraz współczesnych technologii komunikacyjnych do propagowania treści szkodliwych – pornografii, narkomanii, satanizmu, złego stylu życia, hazardu itd.
Przez Internet na swe ofiary czyhają pedofile. Użyję porównania – Internet jest jak nóż, potrzebny do krojenia chleba, ale podobnie jak nóż, może boleśnie okaleczyć psychikę dziecka poprzez złe treści. Za najważniejsze w tej materii uznaję: po pierwsze – stworzenie systemu wykrywającego sprawców takich działań oraz surowego egzekwowania przepisów prawa. Po drugie, wzmocnienie czujności wobec dzieci – rodziców, wychowawców, katechetów, organizacji młodzieżowych, skautingu np. wobec zagrożeń płynących z Internetu, telefonii komórkowej, telewizji, gier wideo. Po trzecie, polepszenie współpracy organów nadzoru i ścigania zajmujących się tymi kwestiami, tak w Unii Europejskiej jak i na całym świecie, bowiem serwery ze szkodliwymi treściami mogą znajdować się w dowolnym kraju. I na koniec, nasze działania muszą być systematyczne, mieć charakter profilaktyczny, a wobec przestępców karny.
Richard Howitt (PSE). - Panie przewodniczący! Czy mogę wykorzystać moje dzisiejsze, wieczorne wystąpienie, żeby zaapelować do wszystkich państw Unii Europejskiej o naśladowanie praktyki stosowanej w Wielkiej Brytanii, a polegającej na udzieleniu gorącym liniom uprawnień w zakresie notyfikacji i zdejmowania, a mianowicie w przypadku wykrycia i zgłoszenia faktu udostępniania w środowisku online materiałów wizualnych dotyczących seksualnego wykorzystywania dzieci gorąca linia może natychmiast nakazać usunięcie tych treści przez odnośnego usługodawcę lub odnośną firmę hostingową. Orędownikiem stosowania tego rozwiązania jest Internet Watch Foundation z siedzibą w Oakington w Hrabstwie Cambridgeshire, tzn. w moim okręgu wyborczym. Pragnę szczerze podziękować pani komisarz Reding za umożliwienie tej fundacji prowadzenie działań obejmujących swoim zakresem całą UE.
Przyjęcie naszej parlamentarnej poprawki nr 25, w której wzywamy do ustanowienia takich gorących linii i ścisłej współpracy pomiędzy nimi a policją, może przyczynić się do osiągnięcia tego celu. Niezbędne jest niezwłoczne egzekwowanie prawa, aby uniemożliwić witrynom częste zmiany serwerów rozmieszczonych w różnych krajach w celu uniknięcia wykrycia, a także aby zapobiec kolejnym przypadkom wykorzystywania dzieci, nie tylko w trakcie tworzenia takich materiałów wizualnych, ale także za każdym razem kiedy ktoś te materiały ogląda.
Manolis Mavrommatis (PPE-DE ). – (EL) Panie przewodniczący, pani komisarz! Wniosek Komisji, żeby ustanowić europejski program ochrony dzieci korzystających z Internetu przedstawiony został w kontekście działań Unii Europejskiej mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa nieletnich korzystających z nowych technologii. Jest to istotny krok Komisji.
Wzrost wiedzy w sektorze technologii informacyjnych spowodował większe zagrożenia wynikające z udostępniania w środowisku online niezgodnych z prawem i szkodliwych treści, na które narażone są dzieci. Dlatego ja także z zadowoleniem przyjmuję podjęte przez wszystkich wysiłki zmierzające do osiągnięcia celu Komisji, którym jest, ni mniej ni więcej, zapewnienie maksymalnego poziomu bezpieczeństwa podczas korzystania z Internetu, zwłaszcza przez dzieci.
Ja również popieram zgłoszoną przez panią poseł sprawozdawczynię, której przy okazji gratuluję, propozycję żeby natychmiast przyjąć ten program, umożliwiając jego wejście w życie z dniem 1 stycznia 2009 r. I ja mam nadzieję, że ustanowione zostaną odpowiednie ramy finansowe na lata 2009-2013, ponieważ coraz częstsze udostępnianie pornografii dziecięcej w Internecie jest alarmujące i wymaga podjęcia przez nas niezwłocznych działań.
Anna Záborská (PPE-DE). – (SK) Gratuluję pani poseł sprawozdawczyni. Woda sama w sobie jest dobra, ale jeżeli jest zanieczyszczona należy ją poddać filtracji. To samo dotyczy Internetu. Filtr Davide umożliwia uzyskanie dostępu do Internetu poprzez bezpieczną i kontrolowaną sieć, chroniąc szczególnie młodych użytkowników przed nieodpowiednimi witrynami WWW. Filtr ten opracowany został z wykorzystaniem najbardziej zaawansowanych technologii i jest stale uaktualniany. Jest on niezwykle skuteczny. Blokuje dostęp do witryn WWW udostępniających treści związane z pornografią, pedofilią, gwałtem, satanizmem, czarną magią itp. Jednocześnie wskazuje powody zablokowania dostępu do danej witryny WWW.
Filtr ten zapewnia także skuteczną ochronę przed firmami wykorzystującymi numery telefonów, pobierającymi niezwykle wysokie opłaty za rozmowę. Davide opracowany został z myślą o każdym, kto chce chronić swój komputer przed niebezpiecznymi witrynami WWW. Kodeks postępowania, nad którym mamy głosować, wymaga zagwarantowania młodzieży bezpiecznego dostępu do Internetu. Stosowanie tego filtra wymaga jedynie rejestracji na stronie: www.davide.it.
Pál Schmitt (PPE-DE). – (HU) Dziękuję! Panie przewodniczący, pani komisarz! Internet, konsole do gier i gry komputerowe zawierają bardzo wiele treści związanych z przemocą, brutalnością i erotyką, a korzystanie z nich może wywoływać uzależnienie, bezsenność, niepokój i zaburzenia odżywiania. Większość dzieci nie jest jeszcze przygotowana do tego, żeby umieć sobie radzić z treściami tego rodzaju i występuje ryzyko, że wyrosną na osoby niezrównoważone psychicznie, na zboczeńców. Niewątpliwie nowoczesna technologia umożliwia filtrowanie niepożądanych treści poprzez stosowanie aplikacji programowych, tak jak byliśmy w stanie zrobić to ze spamem – niechcianą pocztą elektroniczną – oraz na blokowanie szkodliwych stron internetowych na komputerach używanych przez dzieci. Informacje dotyczące tego rozwiązania powinny być szeroko rozpowszechniane wśród rodziców, a producentów komputerów należałoby nakłonić do udostępniania takiego oprogramowania rodzaju jako obowiązkowego elementu składowego oprogramowania instalowanego na nowych komputerach. Niezbędne jest wprowadzenie czegoś w rodzaju ochrony środowiska cyfrowego. Oczywiście, niektórzy uznają to za próbę ograniczenia wolności Internetu, ale dla mnie wartością wyższą jest ochrona zdrowia psychicznego i godności naszych dzieci. Dziękuję.
Zuzana Roithová (PPE-DE). – (CS) Panie przewodniczący! Liczba Europejczyków posiadających komputer podłączony do Internetu gwałtownie wzrasta. Dzieci spędzają w Internecie jeszcze więcej czasu, a równie gwałtownie wzrasta działalność przestępcza związana z wykorzystywaniem witryn WWW łatwo dostępnych młodzieży. Obawiam się, że w panujących obecnie warunkach, w których w bazie danych Interpolu odnotowano ponad pięćset tysięcy zdjęć z pornografią dziecięcą – połowa dzieci miała już w przeszłości kontakt z witrynami WWW udostępniającymi treści pornograficzne, podczas gdy jedynie 4% rodziców w ogóle dopuszcza do siebie możliwość, że ich dzieci to robią – środki przeznaczone na zapewnienie bezpieczeństwa internetowego są zbyt małe. Niezbędne jest dokonanie inwestycji w opracowanie systemów komputerowych, które skutecznie zdusiłyby taką możliwość w zarodku. Unia Europejska powinna podjąć współpracę w tym zakresie ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią. Różne realizowane dotąd projekty należy zastąpić środkami adresowanymi na równi do dzieci, rodziców, szkół, operatorów telekomunikacyjnych, organów rządowych i organizacji pozarządowych. Z drugiej strony, doceniam sieć gorących linii, poprzez które zaniepokojeni obywatele i rodzice mogą zgłaszać szkodliwe treści udostępniane w Internecie. Przykładowo w Czechach funkcjonuje gorąca linia tego rodzaju, którą prowadzi organizacja pozarządowa Naše dítě.
Jim Allister (NI). - Panie przewodniczący! Godna pożałowania jest sytuacja, w której istnienie wspaniałych możliwości, jakie zapewnia nam wszystkim Internet, powoduje wprost proporcjonalny wzrost zagrożeń moralnych, fizycznych i społecznych, na jakie narażone są nasze dzieci i młodzież na całym świecie.
Dlatego w sprawozdaniu słusznie zwrócono uwagę na to, co możemy zrobić, żeby zapobiec wykorzystywaniu Internetu do celów niezgodnych z prawem, szczególnie jeśli chodzi o pornografię dziecięcą oraz uwodzenie w środowisku online i nakłanianie do samookaleczania, a ponadto o jeden z najbardziej mrożących krew w żyłach aspektów, którym są strony zachęcające w rzeczywistości do samobójstwa.
Wierzę, że program „Bezpieczny Internet” rzeczywiście skutecznie rozwiąże te problemy. Dla mnie kluczowe znaczenie mają trzy kwestie. Po pierwsze, poprawa skuteczności instrumentów współpracy policji; sądzę też że należy poprzeć koncepcję utworzenia europejskiej bazy danych dotyczącej pornografii dziecięcej. Po drugie, zapewnienie większych możliwości podążania śladem przepływów pieniężnych związanych z pornografią dziecięcą, a po trzecie, wprowadzenie odpowiednio zaawansowanego wspólnego znaku bezpieczeństwa, żeby rodzice mogli wiedzieć z całą pewnością, co ich dzieci mogą oglądać bezpieczne.
Miroslav Mikolášik (PPE-DE). – (SK) Chciałbym poruszyć dwie kwestie dotyczące przedmiotowego sprawozdania. Zawiera ono odniesienia do zagrożeń takich, jak zastraszanie, pornografia dziecięca, uwodzenie przez Internet, nękanie w środowisku online, rozpowszechnianie treści rasistowskich i nakłanianie do samookaleczania. Jestem pewny, że Internet jest jednym z największych osiągnięć technicznych XX. wieku, ale może tak samo pozbawić dzieci radości wynikającej z doznania czystej i szczerej miłości oraz nawiązywania naturalnych związków. W internetowych chat roomach ci, którzy nie wyrażają się wulgarnie i nie przechwalają się swoimi podbojami seksualnymi, są zdecydowanie eliminowani.
Poruszę kwestię wstrząsających danych statystycznych dotyczących wykorzystywania dzieci poprzez Internet. Jako poseł PE, dla którego wartości rodzinne są tym bardziej istotne, chciałbym zwrócić uwagę, że Internet jest jednym ze sposobów, w jaki społeczeństwo może pozbawić dzieci ich niewinności. Chciałbym podkreślić konieczność większej odpowiedzialności, a odpowiedzialność jest tu słowem kluczowym, z czego sprawę powinny zdać sobie sprawę zarówno podmioty świadczące usługi internetowe, jak i rodzice, żeby chronić dzieci przed dostępem do treści, które mogłyby zaburzyć ich naturalny rozwój.
Viviane Reding, komisarz. − Panie przewodniczący! Zgadzam się w zupełności ze wszystkim, co zostało powiedziane w tej Izbie i dziękuję parlamentarzystom nie tylko za przeprowadzenie tej debaty, ale także za włączenie w nią wyborców i innych osób, na obszarach ich aktywności, ponieważ uważam, że podstawowym problemem brak odpowiedniej wiedzy wśród dorosłych.
Często dzieci dysponują bardzo dobrą umiejętnością korzystania z nowych technologii i po raz pierwszy w historii ludzkości dzieci wiedzą więcej niż rodzice, wychowawcy i dorośli. Powinniśmy więc rzeczywiście zwiększyć rolę rodziców, wychowawców i innych dorosłych i uważam, że jest to wspólny obowiązek wszystkich grup społecznych; nie tylko polityków, ale także organizacji pozarządowych, a przede wszystkim podmiotów świadczących usługi internetowe. Z wdzięcznością przyjmuję także, że np. przedsiębiorcy sektora telefonów komórkowych podpisali protokół ustaleń, że sami będą informować rodziców oraz zapobiegać udostępnianiu treści szkodliwych za pomocą telefonów trzeciej generacji.
Sieć gorących linii, którą utworzyliśmy w ramach naszego programu „Bezpieczny Internet”, jest bardzo ważna i w większości państw członkowskich funkcjonuje znakomicie. Odpowiadając na pytanie węgierskiego parlamentarzysty: węgierska gorąca linia zostanie uruchomiona ponownie w 2009 roku. Tylko w dwóch państwach członkowskich nie funkcjonuje jeszcze gorąca linia, a jedno państwo członkowskie pozostawiło te kwestie w gestii policji. Dlatego możemy już powiedzieć, że obecnie program „Bezpieczny Internet” przynosi pozytywne rezultaty. Osobiście wolałabym, żeby gorące linie były lepiej znane: są dobrze znane w niektórych państwach, ale nie we wszystkich. A więc jako posłowie do Parlamentu mogliby państwo przyczynić się poprzez działania różnego rodzaju do tego, żeby te gorące linie były bardziej znane. Naprawdę byłabym państwu za to wdzięczna i myślę, że zasłużyliby państwo także na wdzięczność zarówno rodziców, jak i dzieci.
Padło kilka pytań dotyczących procedur karnych UE. Jeśli chodzi o tę kwestię, to muszę powiedzieć, że bardzo dobrze by się stało, gdyby wszystkie państwa członkowskie ratyfikowały konwencję o cyberprzestępczości. Mogę państwu także powiedzieć, że ministrowie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości, działając pod kierownictwem mojego kolegi komisarza, pana Barrota, pracują nad rozwiązaniem wszystkich tych problemów, w tym problemu uwodzenia, w której to sprawie pan Barrot przedstawi wkrótce wniosek. Mogę państwa zapewnić, że międzynarodowa współpraca policji i innych organów ścigania jest bardzo zaawansowana. Można więc powiedzieć, że jeżeli chodzi o ten obszar, to wszystko posuwa się we właściwym kierunku.
Jeśli chodzi o kwestię filtrów niepożądanych treści, i w tym przypadku jest to kwestia informowania rodziców. Większość rodziców nie wie o istnieniu takich filtrów i o tym, że ma możliwość je stosować. Dlatego zwróciłam się do podmiotów świadczących usługi internetowe, żeby zawierając umowy z rodzicami rzeczywiście informowały ich o możliwościach, którymi dysponują, jeśli chodzi o zapobieganie dostępowi dzieci do takich treści.
Dotyczy to małych dzieci. W przypadku nastolatków musimy oczywiście uświadomić same dzieci, dlatego też uważam, że najlepszym sposobem jest informowanie ich, że mogą same uchronić się przed wpadnięciem w pułapkę, ponieważ nie możemy przy każdym dziecku postawić policjanta – nie jest to możliwe. Dzieci mają jednak dużą zdolność odróżnienia treści pozytywnych od treści negatywnych. Uważam więc, że w ramach programu „Bezpieczny Internet” powinniśmy uświadamiać same dzieci, a nie tylko rodziców i wychowawców. Będzie to naszym obowiązkiem w najbliższych miesiącach i latach, a jeżeli wszyscy wezmą udział w tym przedsięwzięciu, problem zostanie rozwiązany.
Dziękuję pani poseł sprawozdawczyni i wszystkim parlamentarzystom, przyczyniającym się do uczynienia Internetu bezpiecznym miejscem dla naszych dzieci.
Roberta Angelilli, sprawozdawczyni. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Pragnę podziękować pani komisarz; która przekazała nam ważne zapewnienia, w tym informację, że Komisja i pan komisarz Barrot zamierzają znaleźć obowiązującą prawnie definicję „uwodzenia”, wspólną dla wszystkich państw członkowskich. Moim zdaniem jest to niewątpliwie bardzo istotny cel.
Uważam za oczywiste, że przedmiotowy program nie może stanowić rozwiązania wszystkich problemów, w znacznej mierze, że jest to tylko program, który niewątpliwie ma ograniczenia prawne i budżetowe. To powiedziawszy, stwierdzam, że z tej debaty wynika wyraźnie, iż Parlament Europejski pragnie odgrywać aktywną rolę w zwalczaniu udostępniania w Internecie szkodliwych treści. Celem na przyszłość jest także usprawnienie koordynacji działań na szczeblu europejskim przeciwko rozpowszechnianiu takich treści, w tym udostępnianie najlepszych praktyk oraz najbardziej skutecznych środków, a także wymiana informacji i metod. Uważam, że niezbędne jest stałe zacieśnianie współpracy międzynarodowej w tym sektorze, który, jak stwierdzili to inni posłowie, jest sektorem nieznającym granic. Powinniśmy zatem doprowadzić do wymiany danych i informacji w czasie rzeczywistym.
Parlament pragnie nadal przodować w tej dziedzinie. Mamy wiele propozycji; o niektórych z nich wspominali już moi koledzy posłowie; obejmują one koncepcję znaku „przyjazna dzieciom”, rolę gorących linii i policji zajmującej się zapobieganiem i zwalczaniem wykorzystywania środowiska online do prowadzenia działań niezgodnych z prawem, ale także konieczność wdrożenia inicjatyw w dziedzinie samoregulacji przez operatorów sieci telefonii komórkowej oraz usługodawców. Uważam, że powinniśmy dążyć do wprowadzenia możliwości śledzenia transakcji finansowych związanych z wymianą pornografii dziecięcej.
Podzielam stanowisko pani komisarz, że dla dobra europejskich dzieci niezbędne są kampanie informacyjne i edukacyjne, które byłyby adresowane nie tyko do dzieci, ale także do dorosłych, rodziców i nauczycieli, przy czym celem nie jest uznanie nowych technologii za niezgodne z prawem, ponieważ odgrywają one zasadnicze znaczenie.
Przewodniczący. − Zamykam debatę.
Głosowanie odbędzie się we środę.
Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)
Cristian Silviu Buşoi (ALDE), na piśmie. – (RO) Z zadowoleniem przyjmuję tę inicjatywę, która koncentruje się na edukacji dzieci i rodziców w zakresie korzystania z Internetu w celu zapewnienia, by w ostatecznym rozrachunku dzieci były miej podatne na wykorzystywanie za pomocą Internetu. Uważam, że opracowanie materiałów edukacyjnych w szkołach to dobry pomysł, ale mam wrażenie, że celowe byłoby dostarczenie programów odzwierciedlających potrzeby różnych grup wiekowych. Przecież nie da się sześciolatkowi czy siedmiolatkowi tłumaczyć czegoś z tej samej perspektywy, co szesnastolatkowi.
Uważam również, że niezbędne jest opracowanie bardziej skutecznych technologii filtrowania, ponieważ dość częstym zjawiskiem jest pojawianie się w skrzynce odbiorczej niechcianych wiadomości zawierających materiały pornograficzne, które są łatwo dostępne dla dzieci posiadających konto poczty elektronicznej. Niezbędne jest także podjęcie dodatkowych wysiłków w zakresie weryfikacji wieku osób odwiedzających strony internetowe udostępniające materiały pornograficzne, ponieważ bardzo łatwo jest nieletnim odwiedzać strony tego rodzaju.
Wreszcie, popieram inicjatywę wspierania współpracy międzynarodowej w tej sprawie. Wskazane byłoby także osiągnięcie porozumienia na szczeblu ogólnoświatowym, w szczególności w kwestii oznakowania stron internetowych oświadczeniem „treści bezpieczne dla dzieci”, zwłaszcza że bardzo wiele stron szkodliwych dla dzieci dostępnych jest poprzez domeny, które nie są administrowane przez organizacje z EU.
Zita Gurmai (PSE), na piśmie. – (HU) Ustanowienie wieloletniego wspólnotowego programu ochrony dzieci korzystających z Internetu i innych nowoczesnych technologii komunikacyjnych ma, według mnie, zasadnicze znaczenie i jest bezwzględnie konieczne, ponieważ w naszym wspólnym interesie społecznym leży wykorzystanie wszelkich dostępnych środków ochrony dzieci przed niebezpiecznymi i szkodliwymi treściami.
Inicjatywy te – oprócz tego, że ich celem jest przede wszystkim ochrona dzieci – przyniosą efekt mnożnikowy, ponieważ będą także promować większe bezpieczeństwo Internetu. Osiągnięcie tych celów wymagać będzie współpracy pomiędzy rodzicami, szkołami, usługodawcami, organami publicznymi i stowarzyszeniami, ponieważ tylko dzięki współpracy wszystkich będziemy mogli podjąć skuteczne działania mające na celu ochronę naszych dzieci.
W walce z treściami szkodliwymi wielkie znaczenie mają także środki przyjęte przez poszczególne państwa członkowskie, takie jak tworzenie krajowych punktów kontaktowych oraz skuteczna współpraca pomiędzy nimi. Za istotne uważam opracowanie skutecznych metod i mechanizmów obejmujących informację, pomoc udzielana przez gorącą linię, niezwłoczne działania, zapobieganie, stworzenie bazy danych dotyczących doświadczeń i najlepszych praktyk oraz stałe monitorowanie.
Edit Herczog (PSE), na piśmie. – (HU) Panie przewodniczący, panie i panowie! Mamy właśnie przyjąć nową rezolucję w sprawie ochrony dzieci. Jako matka, ja również z zadowoleniem przyjmuję tę inicjatywę i zgadzam się, że dzieciom należy zapewnić ochronę zarówno przed treściami niezgodnymi z prawem, udostępnianymi poprzez Internet i na innych adresowanych do nich forach, jak i przed treściami, które inaczej mogą stanowić zagrożenie dla ich prawidłowego rozwoju.
Oprócz tych celów, moim zdaniem nie odniesiemy sukcesu, jeżeli będziemy starać się chronić dzieci wyłącznie starając się nie dopuścić do pojawienia się w ich otoczeniu treści pornograficznych, czy też treści niezgodnych z prawem. Byłoby idealnym rozwiązaniem, gdybyśmy mogli to zrobić, jest to jednak niemożliwe. Dlatego za istotne uważam, żebyśmy oprócz zapobiegania uczyli dzieci co mają robić, jeżeli ktoś zwróci się do nich z prośbą tego rodzaju lub gdy zostaną narażone na takie wpływy.
Powinniśmy zaszczepić w dzieciach świadomość, że mogą szukać pomocy, a pomoc ta musi być naprawdę realna i dostępna. Powinniśmy z góry przygotować każde dziecko na takie zjawiska, tak jak uczymy je, żeby nie wsiadały do nieznanego im samochodu, czy żeby nie przyjmowały słodyczy od nieznajomych. Przygotowanie takiego rodzaju stanowi podstawową odpowiedzialność najbliższego otoczenia, tzn. rodziców, rodziny, szkoły. Wniosek, nad którym mamy teraz głosować ma szczególne znaczenie, ale może być skuteczny tylko wtedy, gdy jednocześnie podjęte zostaną wysiłki mające na celu ochronę środowiska, w którym funkcjonują dzieci.
Lívia Járóka (PPE-DE), na piśmie. – (HU) Chciałabym pogratulować mojej koleżance, pani poseł Robercie Angelilli, jej sprawozdania w sprawie ochrony dzieci korzystających z Internetu i innych technologii komunikacyjnych, w którym zwraca się uwagę na dość poważne i rosnące zagrożenie. Poprzez gwałtowny wzrost dostępności nowych technologii i rozwój umiejętności w zakresie obsługi komputera rośnie narażenie naszych dzieci na zagrożenia związane z prześladowaniem, pornografią dziecięcą, nękaniem i nawoływaniem do nienawiści rasowej. Słyszymy o wzroście liczby przypadków, w których wykorzystując portale WWW obsługujące chat roomy przestępcy starają się zaskoczyć swoje nieletnie ofiary i pozyskać ich zaufanie w celu seksualnego wykorzystania.
Przerażające dane wskazują, że nowe zagrożenia, powstałe w następstwie rewolucji technologicznej, powinny stać się przedmiotem zharmonizowanego planu działań UE, dzięki któremu bylibyśmy w stanie rozwiązać ten problem w całej jego złożoności, przy współudziale dzieci, rodzin, szkół i nauczycieli, a także przy współpracy operatorów działających w sektorze telekomunikacji oraz organów ścigania. Wieloletni program wspólnotowy zainicjowany przez Komisję winien obejmować środki zwalczania niezgodnych z prawem i szkodliwych treści, których dostępność w Internecie niestety coraz bardziej wzrasta. Odbywać się to powinno z jednej strony poprzez podnoszenie świadomości, a z drugiej poprzez bardziej skuteczne i skoordynowane stosowanie instrumentów prawa karnego dostępnych w każdym państwie członkowskim. Ponadto wśród nauczycieli i opiekunów, a przede wszystkim rodziców, należałoby rozwijać świadomość ukrytych zagrożeń związanych z wykorzystywaniem nowych technologii komunikacyjnych. Jestem przekonana – zgodnie z intencją mojej koleżanki poseł, że Parlament przyjmie ten wniosek jak najszybciej, a także, że realizacja tego nowego programu rozpocznie się jeszcze w styczniu.
Katalin Lévai (PSE), na piśmie. – (HU) Według danych udostępnionych przez Eurobarometr, 74% dzieci w wieku od 12 do 15 lat codziennie korzysta z Internetu, a wiele z nich narażone jest na kontakt z pornografią. Wyniki badania przeprowadzonego przez Internet Watch Foundation pokazują, że liczba przypadków wykorzystywania dzieci poprzez Internet wzrosła w ostatnich latach o 16%. Dane te wskazują wyraźnie, że bezpieczeństwo dzieci w środowisku online można zapewnić jedynie poprzez zastosowanie wielopoziomowego podejścia, które obejmowałoby dzieci, rodziny, szkoły i podmioty działające w sektorze telekomunikacji, a wśród nich usługodawcy świadczący usługi internetowe oraz organy wymiaru sprawiedliwości.
Uważam, że jeśli chodzi o ochronę dzieci korzystających z Internetu, kluczową rolę odgrywa zapobieganie. Sądzę, że istotne jest wprowadzenie wymogu posiadania specjalnego pozwolenia na prowadzenie i uzyskiwanie dostępu do stron zawierających treści pornograficzne, treści dotyczące przemocy i inne treści szkodliwe dla rozwoju dzieci. Biorąc pod uwagę, że w niektórych krajach ugruntowaną praktyką jest blokowanie, za zgodą organów sądowych, stron internetowych zawierających treści pedofilskie na serwerach krajowych i zagranicznych, a ogólnie rzecz biorąc obowiązujące obecnie ramy prawa krajowego dopuszczają usuwanie takich treści, wzywam organy sądowe poszczególnych państw członkowskich do podjęcia niezbędnych działań mających na celu blokowanie dostępu do takich stron. Celowe byłoby także rozważenie, czy za przestępstwo kryminalne nie należałoby uznać nie tylko tworzenia takich stron internetowych, ale także oglądania udostępnianych na takich stronach treści.
Do celów prewencji niezbędna jest odpowiednia edukacja i szeroka informacja. Dzieci powinny być wyposażone w odpowiednią wiedzę, żeby były w stanie stosować różne narzędzia do identyfikacji osób potencjalnie zmierzających do ich wykorzystania i do obrony przed nimi.
Roxana Plumb (PSE), na piśmie. – (RO) Obecnie Internet oferuje nie tylko świat pełen informacji i rozrywki, ale także środowisko, które jest niezwykle niebezpieczne dla dzieci. Dlatego za bezwzględnie konieczne uważam rozpoczęcie realizacji programu „Bezpieczny Internet” w celu ochrony dzieci korzystających z Internetu i nowych technologii.
Powodzenie tego programu zależeć będzie nie tylko od sposobu wykorzystania 55 milionów euro przeznaczonych na jego realizację, ale także od tego, jak skutecznie potrafimy połączyć aspekty techniczne i edukacyjne. Badania pokazują, że wykorzystywanie aplikacji programowych do celów filtrowania zagrożeń, na które narażone są dzieci, chroni dzieci w 90%, podczas gdy za pozostałe 10% odpowiadają rodzice i bezpośredni opiekunowie. Powinni oni wyjaśnić nieletnim, że nie należy zgadzać się na spotykanie się z jakimikolwiek nieznajomymi z Internetu, odpowiadać na wiadomości zawierające nieprzyzwoite treści, ani udzielać nieznajomym informacji i udostępniać zdjęć o charakterze osobistym.
Model stosowany w sektorze wizualnych środków masowego przekazu, gdzie kanały telewizyjne określają minimum wiekowe w ramach którego dopuszczalne jest oglądanie danego filmu czy programu, powinien zostać zaadoptowany również do potrzeb środków online. Pierwszym krokiem na drodze do zapewnienia dzieciom ochrony przed niezgodnymi z prawem treściami udostępnianymi w środowisku online byłoby wyraźne opatrywanie stron internetowych znakiem „odpowiednia dla dzieci”.
Bogusław Rogalski (UEN), na piśmie. – (PL) Program ochrony dzieci korzystających z Internetu oraz nowych technologii jest jedną z podstawowych form ochrony dzieci zarówno ze względu na upowszechnianie technologii, jak i wzrost znajomości obsługi komputerów. Dzieci są w związku z tym obecnie narażone na ryzyko związane z treściami niezgodnymi z prawem oraz z niewłaściwym zachowaniem, jakim jest molestowanie, pornografia dziecięca, nękanie, uwodzenie przez Internet itd.
Zgodnie z danymi, ponad 70% młodych ludzi w wieku od 12 do 15 lat korzysta z Internetu przez mniej więcej 3 godziny dziennie i niestety większość z nich zetknęła się z obrazami o treści pornograficznej. Alarmujący jest również wzrost ilości stron internetowych zawierających treści pornograficzne, jak i obniżenie średniej wieku dzieci będących ofiarami tego procederu.
Wzrost bezpieczeństwa dzieci w środowisku internetowym może być osiągnięty jedynie dzięki współpracy na wielu poziomach. Dzieci, ich rodzimy, szkoły, operatorzy branży komunikacyjnej, dostawcy usług internetowych oraz inne instytucje powinny być zaangażowane w ten obszerny projekt. Ważną rolę w procesie zwalczania szkodliwych zachowań w Internecie powinny odgrywać gorące linie polegające na gromadzeniu zgłoszeń dotyczących treści niezgodnych z prawem. Dzieci powinny otrzymywać informacje dotyczące unikania niebezpiecznych zachowań w sieci, a rodzice oraz nauczyciele powinni z kolei stać się uczestnikami kampanii edukacyjnej w zakresie obsługi komputera w celu zmniejszenia różnicy pokoleniowej w dziedzinie nowych technologii oraz skutecznej walki z zagrożeniem.
Katrin Saks (PSE), na piśmie. – (ET) W miarę jak Internet staje się w coraz większym stopniu elementem naszego codziennego życia; dzisiejsze dzieci narażone są na coraz większe ryzyko, że staną się ofiarami wykorzystywania, kontaktu w celach seksualnych czy prześladowania itp. w środowisku Internetu.
Według opublikowanego niedawno sprawozdania EU Kids Online, w moim kraju, tzn. w Estonii, dostęp do Internetu w domu ma 68% dzieci. Jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie, podobny do poziomu odnotowanego w Danii, Belgii, Szwecji i Wielkiej Brytanii.
Wysoka dostępność Internetu nie powinna automatycznie oznaczać większego zagrożenia staniem się ofiarą prześladowania czy natknięcia się na niedopuszczalne materiały, ale spośród państw objętych tym badaniem Estonia znalazła się wraz z Holandią i Wielką Brytanią w grupie krajów o najwyższej dostępności Internetu.
Jest wiele podobieństw w całej Europie – połowa wszystkich dzieci ujawnia informacje ich dotyczące, czworo na dziesięcioro dzieci zetknęło się z materiałami pornograficznymi, co trzecie dziecko natknęło się na materiały dotyczące przemocy, wiele dzieci otrzymuje niechciane uwagi o charakterze erotycznym, a aż dziewięć procent spotkało się z osobą poznaną przez Internet. 15-20% młodzieży europejskiej padło ofiarą prześladowania przez Internet. W Estonii odsetek takich osób jest jeszcze wyższy i wynosi 31% (w wieku 6-14 lat).
Uważam, że powinniśmy poświęcić takim kwestiom więcej uwagi. Szczególnie w państwach członkowskich takich, jak Estonia, gdzie dzieci coraz częściej korzystają z Internetu na co dzień. Korzystanie z Internetu ma oczywiście także dobre strony. Powinniśmy jednak poświęcić więcej uwagi związanym z tym zagrożeniom.
Toomas Savi (ALDE), na piśmie. – Panie przewodniczący! W swoim sprawozdaniu, pani poseł Roberta Angelilli skupia się przede wszystkim na pornografii w Internecie, która jest dostępna dla dzieci, ale istnieje przecież jeszcze jedna kwestia wywołująca jeszcze poważniejsze obawy. Jest to przemoc. Podczas, gdy materiały pornograficzne mogą wywoływać jedynie zaniepokojenie, oglądanie niezwykle dosadnych obrazów dotyczących przemocy wymierzonej przeciwko innym ludziom, a nawet obrazów dotyczących samookaleczeń, może naprawdę sprowokować młodzież do podjęcia bezmyślnych działań. Proszę tylko pomyśleć o wszystkich przejawach dyskryminacji i agresji przeciwko młodzieży należącej do grup mniejszości, czy o strzelaninach w szkołach.
Całkiem niedawno dwa przypadki takiej strzelaniny miały miejsce w szkołach w Finlandii – w państwie sąsiadującym z moim okręgiem wyborczym w Estonii. Odnotowano, że tuż przed dopuszczeniem się tego potwornego czynu strzelec udostępnił w Internecie materiały dotyczące przemocy. Materiały te były dostępne dla innych niezrównoważonych młodych ludzi i nie mamy pojęcia, co nas jeszcze czeka.
Uważam, że Unia Europejska powinna podjąć znaczne wysiłki w celu położenia kresu takiemu promowaniu przemocy, nie ograniczając jednocześnie wolności słowa obywateli. Życie każdego człowieka należy wysoko cenić, a kiedy nasza młodzież potrzebuje pomocy czy porady, należy je jej zapewnić. Nie możemy pozwolić sobie na rujnowanie lub utratę życia dzieci, będących przyszłością Europy.
Czesław Adam Siekierski (PPE-DE), na piśmie. – (PL) W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z sytuacją, gdy generalnie młodsze pokolenie zna się lepiej na technikach komputerowych niż osoby starsze. Dla dzieci i młodzieży Internet nie pozostawia żadnych tajemnic i to oni bardzo często wiedzą lepiej niż rodzice, jakie jest funkcjonowanie sieci. Jednocześnie to właśnie oni są najbardziej narażeni na przemoc psychiczną w Internecie.
Według badań przeprowadzonych podczas kampanii „Dziecko w sieci” co drugi Polak korzystający z Internetu był obiektem wyzwisk, upokorzeń i pogróżek w sieci.
Gdy weźmiemy pod uwagę dzieci sytuacja robi się jeszcze poważniejsza. Ponad 70% najmłodszych użytkowników Internetu trafiło na treści pornograficzne lub erotyczne, a ponad połowa zetknęła się z brutalnymi scenami przemocy.
Należy w tym miejscu podkreślić, że zdecydowana większość zobaczyła tego typu strony przypadkowo, wbrew własnej woli. Jedynie 12% dzieci przyznało się do poszukiwań takich stron.
Przytaczam Państwu te wszystkie liczby, aby pokazać na przykładzie mojego kraju na jak wielkie niebezpieczeństwo narażeni są nasi najmłodsi mieszkańcy.
Dlatego też jestem zdania, że planowany program mający na celu ochronę dzieci jest bezdyskusyjnie godny zrealizowania.
Silvia-Adriana Ţicău (PSE), na piśmie. – (RO) Dzieci coraz częściej wykorzystują Internet do celów porozumiewania się, wyszukiwania informacji, pozyskiwania wiedzy i spędzania wolnego czasu. Dzieci i ich rodziny powinny być świadome zagrożeń z tym związanych, a przede wszystkim przestrzegać określonych zasad, co może zapewnić im ochronę podczas korzystania z Internetu.
Internet musi pozostać medium otwartym, ale jednocześnie bezpiecznym. Program na rzecz bezpieczniejszego Internetu stanowi kontynuację i uzupełnienie realizowanych w przeszłości programów „Bezpieczny Internet” i „Bezpieczny Internet Plus”. Chciałabym jednak zwrócić państwa uwagę, że skuteczność tego programu zależy od podniesienia świadomości społecznej oraz od sposobu, egzekwowania na szczeblu krajowym określonych przepisów prawa. Każdy przypadek, w którym dziecko czy osoba młoda spotyka się w Internecie z niepożądanymi propozycjami, czy nawet nękaniem, winien być potraktowany poważnie i zgłoszony, a ponadto wywołać odpowiednią reakcję.
Opublikowane ostatnio sprawozdanie wskazuje, że dwie trzecie młodzieży otrzymało niepożądane propozycje podczas korzystania z Internetu, a jedna czwarta oglądała materiały zawierające nieprzyzwoite treści. Niestety wielu rodziców i nauczycieli nadal żyje w oderwaniu od rzeczywistości cyfrowych środków masowego przekazu i nie podejmuje niezbędnych działań, żeby chronić dzieci korzystające z Internetu. Wzywam Komisję do podjęcia współpracy z państwami członkowskimi w promowaniu ustanawiania i podejmowania współpracy pomiędzy centrami zgłaszania i reagowania na incydenty związane z bezpieczeństwem Internetu.