Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Debaty
Wtorek, 21 października 2008 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

14. Tura pytań (pytania do Rady)
zapis wideo wystąpień
PV
MPphoto
 

  Przewodniczący. − Następnym punktem posiedzenia jest tura pytań (B6-0475/2008).

Następujące pytania zostały skierowane do Rady.

Z przykrością stwierdzam, że mamy niewiele czasu, zamierzam jednak zgodnie z planem zawiesić posiedzenie o godz. 19.00. Pan urzędujący przewodniczący Jouyet był tutaj przez całe popołudnie, podobnie jak pani komisarz Ferrero-Waldner.

 
  
  

Pytanie nr 1 skierowane przez Claude’a Moraesa (H-0703/08)

Przedmiot: Postępy w zakresie „niebieskiej karty”

Jakie postępy może Rada przedstawić w połowie kadencji prezydencji francuskiej w zakresie „niebieskiej karty” oraz powiązanych priorytetów migracji wykwalifikowanych pracowników i migracji cyrkulacyjnej?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. – (FR) Panie przewodniczący! Chciałbym wskazać panu posłowi Moraesowi, że wniosek dotyczący dyrektywy w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu podjęcia pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji – dyrektywy o „niebieskiej karcie” – został przedstawiony przez Komisję Radzie w październiku 2007 roku, z czego pan poseł zdaje sobie zresztą sprawę.

Celem tego wniosku jest zachęcenie wysokowykwalifikowanych obywateli państw trzecich do osiedlania się w Unii Europejskiej. Aby uczynić UE atrakcyjniejszą, wniosek ten ustanawia wspólne kryteria ich przyjmowania, przewiduje traktowanie na równych prawach z obywatelami UE w kilku obszarach oraz oferuje posiadaczom niebieskiej karty możliwość poruszania się w obrębie Unii.

Jak wiadomo, wniosek ten jest jednym z priorytetów prezydencji francuskiej w ramach paktu o imigracji i azylu. W dniu 25 września Rada poparła tę inicjatywę na bazie kompromisu zaproponowanego przez prezydencję. Kompromis ten skupiał się z jednej strony na definicji wyższych kwalifikacji zawodowych i wyższych kwalifikacji edukacyjnych, a z drugiej na relacjach z prawem krajowym; dotyczył wreszcie minimalnego progu wynagrodzenia, dla którego ustanawia się odstępstwa w przypadku konkretnych potrzeb dotyczących określonego zawodu.

Rada powierzyła Komitetowi Stałych Przedstawicieli zadanie sfinalizowania przeglądu tekstu w celu jak najszybszego opracowania wniosku, a jego ostateczne przyjęcie będzie możliwe po przyjęciu przez państwa opinii dotyczącej tego wniosku. Sądzę, że uda się to uczynić podczas sesji plenarnej w listopadzie.

 
  
MPphoto
 

  Claude Moraes (PSE). – Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Niebieska karta może stanowić wielkie osiągnięcie, jeżeli będzie kompleksowa, sprawiedliwa i wyważona. W związku z tym chciałbym zadać Radzie pytanie, jak uniknąć drenażu mózgów, czyli wybierania najlepszych pracowników nie tylko z krajów rozwijających się, ale również z gospodarek wschodzących? Czy zostanie nawiązany kontakt między rządami krajów UE, Komisją a rządami – zwłaszcza ministerstwami pracy zainteresowanych krajów – aby zagwarantować, że z jednej strony pozyskamy najlepszych pracowników i będziemy o nich konkurować, a z drugiej nie pozbawimy gospodarek wschodzących i rozwijających się najlepszych ludzi; czy zagwarantowane zostanie też monitorowanie tej kwestii i dbałość o swobodę wyboru, a jednocześnie sukces niebieskiej karty, co może być dużym krokiem we właściwym kierunku?

 
  
MPphoto
 

  Reinhard Rack (PPE-DE).(DE) Chciałbym powrócić do jednej kwestii. W przeszłości ciągle powracał problem tej natury, że podczas gdy z jednej strony twierdziliśmy, iż z europejskiego punktu widzenia potrzebujemy wykwalifikowanych imigrantów, z drugiej strony zawsze utrzymywaliśmy bardzo restrykcyjną politykę.

Czy istnieje wiarygodne porównanie atrakcyjności amerykańskiej zielonej karty z innymi tego rodzaju systemami oraz tym, który chcemy wprowadzić w Europie?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! Sądzę, że to właśnie usiłujemy uczynić: zmierzyć się z faktem, że Europa zawsze potrzebuje imigrantów. Bez wątpienia będziemy w niekorzystnej sytuacji demograficznej oraz pod względem atrakcyjności w porównaniu z innymi regionami świata, dlatego musimy prowadzić politykę otwarcia zarówno w obrębie Unii Europejskiej, jak i w stosunku do prawdziwych krajów wschodzących. W tym kontekście musimy zagwarantować z jednej strony ramy prawne dla migrantów ekonomicznych, a z drugiej zawarcie wyważonych umów z krajami ich pochodzenia, wykorzystując naszą łączną zdolność przyjmowania imigrantów, a zarazem zapobiegając drenażowi mózgów z ich punktu widzenia.

Myślę, że uwzględnienie nowych zjawisk wiążących się z migracją ekonomiczną oraz ujęcie ich w ramy stanowi jeden z najbardziej nowatorskich elementów przyjętego przez 27 państw członkowskich paktu o imigracji i azylu. W odpowiedzi na pytanie pana posła: tak, będziemy starali się naśladować w tym zakresie pewne mądre i skuteczne rozwiązania przyjęte w Stanach Zjednoczonych.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 2 skierowane przez Liama Aylwarda (H-0705/08)

Przedmiot: Skutki podejścia opartego na analizie zagrożeń z punktu widzenia cen żywności i odporności organizmów szkodliwych

Zakładając, że podejście oparte na analizie zagrożeń zmniejszy liczbę pestycydów na rynku, jakie zdaniem Rady będą przyszłe tego skutki z punktu widzenia odporności organizmów szkodliwych i w konsekwencji plonów w UE, wpływ na ceny żywności/bezpieczeństwo żywnościowe i konsekwencje dla krajów rozwijających się? Niektórzy eksperci uważają, że UE będzie sprowadzać więcej żywności z krajów rozwijających się, co spowoduje wzrost tamtejszych cen żywności wiążący się ze skutkami dla ludzi żyjących na krawędzi ubóstwa.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Jeżeli chodzi o środki ochrony roślin, na forum Rady przedstawiono pakiet „pestycydowy”, którego celem jest zmiana regulacji dotyczących wprowadzania takich środków do obrotu oraz wprowadzenie dyrektywy dotyczącej ich zrównoważonego wykorzystania.

Celem jest zagwarantowanie wykorzystania pestycydów w sposób zgodny z zasadami ochrony środowiska i zdrowia; musimy też, rzecz jasna, wziąć pod uwagę wpływ pakietu na odporność organizmów szkodliwych. Na tej podstawie Rada uzgodniła w dniu 15 września wspólne stanowisko.

Stanowisko to przewiduje zatwierdzanie składników czynnych pestycydów po ocenie niebezpieczeństwa i ryzyka, jakie stanowią one dla zdrowia ludzkiego i zwierzęcego oraz dla środowiska.

To ważne wyzwanie. Tutaj również musimy chronić naszych obywateli, ponieważ istnieją substancje niebezpieczne, na przykład rakotwórcze, mutagenne oraz działające szkodliwie na rozrodczość lub też zakłócające funkcjonowanie układu hormonalnego, których w związku z tym nie należy wykorzystywać. Rada wzięła również pod uwagę skutki dla produkcji rolnej, gdyż jest zdeterminowana zagwarantować, by nowe prawodawstwo nie wywarło negatywnych efektów z punktu widzenia kosztów lub dostępności żywności w Europie czy innych regionach świata.

Wręcz przeciwnie – przegląd prawodawstwa dotyczącego pestycydów i ochrony zdrowia roślin powinien usprawnić wolny obrót produktami poprzez wzajemne uznawanie zatwierdzeń dla produktów w tej samej strefie oraz racjonalizację procedur zatwierdzania składników czynnych na szczeblu europejskim, co powinno pomóc w modernizacji europejskiego rolnictwa, poprawiając zarazem poziom ochrony naszych konsumentów i obywateli.

 
  
MPphoto
 

  Liam Aylward (UEN). – Chciałbym zapewnić pana ministra, że wszyscy troszczymy się o zdrowie obywateli i środowisko, jednak czy Rada zgadza się ze skierowanym do Komisji Europejskiej wezwaniem do oceny skutków wprowadzenia tego prawodawstwa w państwach członkowskich z punktu widzenia produkcji żywności oraz jej dostaw? Fakt, że Komisja Europejska do tej pory tego nie uczyniła, jest zupełnie nie do przyjęcia.

Czy Rada zgodzi się ze stwierdzeniem, że bez aktualnych, właściwych informacji nie możemy podejmować przemyślanych wyborów i decyzji?

 
  
MPphoto
 

  Jim Allister (NI). – W nawiązaniu do ostatniego pytania, czego Rada obawia się w związku z prawidłową oceną skutków, która pozwoli nam poznać realny wpływ waszych propozycji na produkcję żywności w Europie? Zagadnienie to dotyka zarówno producentów, jak i konsumentów. Obydwie grupy mają bardzo wiele do stracenia, jeżeli pestycydy, które są obecnie niezbędnym składnikiem produkcji rolnej, zostaną wyeliminowane pod nieobecność dostępnych substytutów. Co na przykład mają zrobić producenci ziemniaków z cechującej się wilgotnym klimatem północy Europy, gdy nie będzie substytutu, by walczyć z zarazą ziemniaczaną? Czy mamy po prostu powiedzieć: „Trudno”? Czy mamy powiedzieć konsumentom: „Importujmy z krajów, gdzie nie kontroluje się wykorzystywanych pestycydów”? Czy nie powinniśmy zastanowić się jeszcze raz i dokonać prawidłowej oceny skutków tych propozycji?

 
  
MPphoto
 

  Mairead McGuinness (PPE-DE). – Chciałabym poprzeć ostatnie dwie wypowiedzi w odniesieniu do oceny skutków. Można byłoby sądzić, że z punktu widzenia Komisji i Rady ocena skutków byłaby bardzo korzystna, jeżeli tylko dysponują odpowiednimi danymi. Wiem, że historię irlandzkiej zarazy opowiadano po wielekroć, ale jest to bardzo poważny problem i myślę, iż trzeba się nim zająć, nie tylko z perspektywy producentów, lecz także uwzględniając fakt, że wpływa on na ceny żywności i jej dostępność, jak też oznacza, iż będziemy importować produkty wytwarzane przy użyciu chemikaliów zakazanych w Europie.

Proszę mnie przekonać, że ma to sens, gdyż ja go nie widzę.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Chciałbym podziękować panom posłom Aylwardowi i Allisterowi oraz pani poseł McGuinness za ich pytania. Naszym celem jest osiągnięcie zgody w tej delikatnej kwestii podczas drugiego czytania przed końcem roku i formalne przyjęcie dokumentu przez Parlament Europejski w czasie grudniowej sesji miesięcznej. Między Komisją, Radą a Parlamentem zaplanowano rozmowy trójstronne służące pogodzeniu różnych wyrażonych punktów widzenia; w tym kontekście wydaje mi się w pełni logiczne przeprowadzenie ocen skutków w celu określenia wpływu tych regulacji zarówno na metody produkcji, jak i na ochronę konsumentów. Bez wątpienia dadzą nam one pełniejsze pojęcie o skutkach tych dyrektyw.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 3 skierowane przez Seána Ó Neachtaina (H-0707/08)

Przedmiot: Dostęp do finansowania w ramach europejskich programów w zakresie badań, technologii i rozwoju

Jakie inicjatywy podejmuje Rada, by zagwarantować, że europejskie przedsiębiorstwa będą w pełni poinformowane o zasadach uzyskiwania przeznaczonych dla nich środków w ramach programów UE w zakresie badań, technologii i rozwoju, które mają w latach 2007–2013 wynieść ponad 55 miliardów euro?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! W odpowiedzi na pytanie pana posła Ó Neachtaina chciałbym stwierdzić, że od chwili przyjęcia pierwszego programu ramowego w zakresie badań Rada wdrożyła liczne środki ułatwiające przedsiębiorstwom dostęp do informacji. Środki te powinny umożliwić przedsiębiorstwom uzyskanie pełnych informacji na temat zasad pozyskiwania środków z europejskich programów ramowych w zakresie badań i rozwoju.

Uruchomiono na przykład serwis Cordis, który jest elektronicznym narzędziem mającym ułatwiać przedkładanie europejskich projektów w zakresie badań i rozwoju technicznego. Przedsiębiorstwa mogą uzyskać dostęp do wszelkich niezbędnych informacji o programach europejskich oraz o najważniejszych podmiotach krajowych i regionalnych w poszczególnych państwach członkowskich. Serwis zawiera też praktyczny przewodnik po źródłach finansowania badań i innowacji.

Powstała także sieć krajowych punktów kontaktowych mająca na celu poprawę dostępu przedsiębiorstw do informacji; jest ona wspierana w ramach siódmego programu w zakresie badań i rozwoju oraz programu ramowego na rzecz konkurencyjności i innowacji. Celem tej sieci jest zapewnienie jak najbardziej spersonalizowanego i zdecentralizowanego dostępu do informacji poprzez kontakty nawiązywane pomiędzy poszczególnymi instytucjami – krajowymi ministerstwami, uniwersytetami, centrami badawczymi lub prywatnymi firmami doradczymi.

Wreszcie opublikowaliśmy wytyczne dotyczące wykorzystania funduszy w ramach siódmego programu ramowego w zakresie badań oraz wykorzystania funduszy strukturalnych, które mogą być wykorzystywane w sektorze badawczym. Wytyczne te dostarczają podstawowych informacji przedsiębiorstwom; wiemy też, że powyższe informacje i liczne źródła informacji pozwalają naszym przedsiębiorstwom konkurować o dostęp do instrumentów wdrożonych przez Unię Europejską.

 
  
MPphoto
 

  Seán Ó Neachtain (UEN).(GA) Panie urzędujący przewodniczący Rady! Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Chciałbym jednak zapytać, czy Rada może określić, w jaki sposób można byłoby efektywniej rozpatrywać wnioski w ramach programu w zakresie rozwoju i czy istnieją jakiekolwiek plany zagwarantowania, że odpowiedzi będą udzielane szybciej. Jak pańskim zdaniem należy do tego doprowadzić?

 
  
MPphoto
 

  Teresa Riera Madurell (PSE).(ES) Panie przewodniczący! Zarówno w siódmym programie ramowym, jak i w programie ramowym na rzecz konkurencyjności i innowacji jednym z naszych celów było zachęcenie do udziału małych i średnich przedsiębiorstw.

Od przyjęcia tych programów minęły dwa lata; czy Rada może nas poinformować, czy udział małych i średnich przedsiębiorstw w państwach członkowskich poprawia się na przykład w porównaniu do poprzednich programów ramowych?

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). – Czy Rada może potwierdzić, że w ramach 7PR cała procedura składania wniosku miała stać się znacznie łatwiejsza dla użytkowników, że tak rzeczywiście się stało i że jest ona również przejrzysta, a więc firmy ogólnie wiedzą, jak uzyskiwać finansowanie i jak odpowiadać na wezwania związane ze środkami dostępnymi w ramach 7PR?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Odpowiem szczerze panu posłowi Ó Neachtainowi: biorąc pod uwagę obecną liczbę punktów porządku Rady Europejskiej w grudniu, nie sądzę, by to pytanie zostało poruszone podczas posiedzenia Rady, mimo tego, iż stanowi ono znaczące wyzwanie. Trzeba je poruszyć podczas posiedzeń Rad ds. Badań Naukowych i Konkurencyjności. Mam wrażenie, że uczyniono już bardzo wiele, by poprawić system informacyjny.

Odpowiadając pani poseł Rierze, sądzę, że zostało jeszcze wiele do zrobienia. Komisja, Rada i Parlament przyjmą jutro porozumienie polityczne dotyczące komunikacji, by szerzej nagłaśniać działania na szczeblu europejskim.

Sądzę, że to ważny krok, myślę jednak, iż ważniejsze jest – na co słusznie nalegają pani poseł Doyle i pani poseł Riera – zwiększenie liczby punktów udzielających informacji praktycznych. Uważam, że ta Izba ma do odegrania bardzo ważną rolę w zakresie nadzoru – zapewnienia, aby te punkty były dalej rozwijane z punktu widzenia tego, do kogo powinny być skierowane i zgodnie z jaką procedurą.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 4 skierowane przez Briana Crowleya (H-0709/08)

Przedmiot: Pomoc w sytuacjach kryzysowych po klęskach żywiołowych

Jakie wnioski przedstawiła prezydencja Rady w celu rozszerzenia i usprawnienia pomocy kryzysowej w UE po klęskach żywiołowych, powodziach, pożarach itp.?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie pośle Crowley, Europa doświadcza w ostatnich latach coraz większej liczby klęsk i poważnych kryzysów. Pożary lasów i powodzie, które dotknęły niedawno kilka krajów europejskich, wykazały, że usprawnienie i zwiększenie zdolności Unii Europejskiej do reagowania na kryzysy jest niezwykle ważnym zagadnieniem. Trzeba to uczynić w duchu solidarności, by zapewnić ochronę naszym obywatelom. Potrzebujemy solidarności i jedności, musimy też chronić obywateli w Unii Europejskiej oraz poza nią. Dlatego też priorytety prezydencji obejmują zwiększenie zdolności Unii Europejskiej do reakcji na klęski i kryzysy.

Wychodząc od istniejących zasobów Wspólnoty, a zwłaszcza wspólnotowego mechanizmu ochrony ludności, musimy zajmować się kolejnymi etapami reakcji na klęski. Po pierwsze, potrzebujemy działań zapobiegawczych, badawczych i informacyjnych. Musimy przyspieszyć prace nad wdrażaniem systemów wczesnego ostrzegania. Po drugie, musimy przygotowywać się na kryzysy, co oznacza usprawnienie mechanizmów zarządzania i reagowania, jak też koordynacji pomiędzy agencjami działającymi na szczeblu Wspólnoty i międzynarodowym. Dzięki interwencjom mamy nadzieję zwiększyć zdolność do świadczenia europejskiej pomocy humanitarnej i ochrony ludności, a tym samym udoskonalić wspólnotowy mechanizm ochrony ludności na bazie sprawniejszego ośrodka zarządzania.

Tymi tematami zajmują się w ramach Rady różne kompetentne grupy, a Rada rozpatrzy wyniki ich prac przed końcem roku. Dla państwa informacji, prezydencja zorganizuje w dniach 4 i 6 listopada ćwiczenia w zakresie ochrony ludności, w których wezmą udział wszyscy dyrektorowie generalni odpowiedzialni za ochronę ludności w państwach członkowskich. Pozwoli nam to ustalić w praktyce, jakich postępów trzeba dokonać w tym bardzo ważnym sektorze.

 
  
MPphoto
 

  Brian Crowley (UEN). – Jeżeli chodzi o koordynację działań, jest to bez wątpienia najważniejszy aspekt, o czym przekonaliśmy się w zeszłym roku, gdy pożary lasów rozprzestrzeniły się z Grecji do Włoch i części Słowenii, lub podczas wylewów Dunaju, które dotknęły nie tylko Austrię, ale i inne kraje.

Czy zgłoszono propozycję stworzenia stale działającej centralnej jednostki, która pomoże w koordynacji działań w razie transgranicznych klęsk żywiołowych mających wpływ na całą Unię?

 
  
MPphoto
 

  Reinhard Rack (PPE-DE).(DE) Panie urzędujący przewodniczący Rady! Koordynacja działań pomocowych jest jedną kwestią; kolejną jest to, czy obywatele Europy będą sobie zdawać sprawę, że działania podejmuje Unia Europejska, a nie tylko państwa członkowskie – że Europa rzeczywiście robi coś dla poszczególnych ludzi na szczeblu lokalnym.

 
  
MPphoto
 

  Jim Allister (NI). – Panie ministrze! Chciałbym zwrócić pańską uwagę na próg określony dla Funduszu Solidarności UE. Jak rozumiem, jest on ustalony na poziomie około 3 miliardów euro. Próg ten jest taki sam dla wielkich krajów, małych regionów i dużych regionów. W związku z tym powódź może wywołać takie straty, do jakich doszło w Irlandii Północnej tego lata, gdy były one w konkretnym regionie bardzo rozległe, a pomimo to, ponieważ nie przekroczyły progu i nie dotyczyły całej ludności kraju, nie upoważniały one do dostępu do Funduszu Solidarności UE. Czy to jest sprawiedliwe? Czy nie trzeba się temu przyjrzeć? Czy nie trzeba się też przyjrzeć idiotycznym procedurom, przez które muszą w szczególności przedzierać się producenci rolni, by uzyskać dostęp do tego finansowania?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Po pierwsze, w odpowiedzi panu posłowi Crowleyowi, chciałbym powiedzieć, że prezydencja ma ambicję doprowadzić do sytuacji, w której powstanie jak najsprawniejsze centrum koordynacji. Mamy nadzieję, że tak się stanie. Problem polega na tym, że musimy wyważyć potrzeby tych, którzy chcą ściślejszej koordynacji, jak prezydencja, oraz tych państw członkowskich, które są silniej przywiązane do pomocniczości, również w tym sektorze. Ostatecznie, i chcę to powiedzieć jasno, prezydencja będzie w ramach Rady działać na rzecz sprawniejszej koordynacji oraz – to odpowiedź na pytanie pana posła Racka – widoczniejszej koordynacji, gdyż, jak słusznie stwierdza pan poseł Rack, musimy zagwarantować widoczność Unii Europejskiej.

W odpowiedzi na pytanie pana posła Allistera: jeżeli chodzi o Fundusz Solidarności Unii Europejskiej, jestem w pełni świadomy uwagi, jaką powinniśmy zwrócić na Irlandię Północną w związku z kolejnymi klęskami żywiołowymi. Nie dysponuję żadnymi informacjami o dyskryminacji, zadbam jednak oczywiście wraz ze służbami Rady, by Fundusz Solidarności został wykorzystany w jak najszybszy i najbardziej sprawiedliwy sposób, zależnie od regionu, zarówno na szczeblu europejskim, jak i państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 5 skierowane przez Eoina Ryana (H-0711/08)

Przedmiot: Bezpieczeństwo żywnościowe w sytuacji nierównego partnerstwa

W sytuacji, gdy UE zobowiązuje się wdrażać kolejne inicjatywy na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa dostaw żywności dla krajów rozwijających się, co robi Rada w związku z oskarżeniami świata rozwijającego się, że UE wykorzystuje nierówne partnerstwo, po pierwsze poprzez negocjowanie umów handlowych, które są, zgodnie ze sformułowaniem Komisji Gospodarczej ONZ ds. Afryki, „niewystarczająco otwarte” i „nieprzejrzyste” oraz pozwalają UE wykorzystywać niezdolność krajów afrykańskich do poradzenia sobie z zawiłościami prawnymi, po drugie zaś zapewniając dostawy żywności dla Europy kosztem między innymi zachodnioafrykańskich łowisk?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie pośle Ryan, jak pan wie, umowa z Kotonu z dnia 23 czerwca 2000 r. ustanowiła nowe partnerstwo między Unią Europejską a 78 krajami AKP. Te nowe umowy powinny przyczynić się do globalnego podejścia do stosunków między Unią Europejską a tymi krajami opartego na komercyjnym podejściu do towarów i usług, środkach towarzyszących, środkach mających promować integrację regionalną oraz fakcie, że powyższe środki handlowe muszą być zgodne z regułami Światowej Organizacji Handlu. Pod koniec 2007 roku parafowano liczne umowy przejściowe, które, jak Rada podkreśliła w swoich konkluzjach z maja 2008 roku, miały przeciwdziałać zakłóceniom w handlu, których się obawiano.

Jest oczywiste, że proces negocjacyjny dotyczący pełnych regionalnych umów o partnerstwie gospodarczym jest jednym z głównych priorytetów Rady. Rada przyjęła ponadto nową serię konkluzji dotyczących umów o partnerstwie gospodarczym – czwartą od 2006 roku – ponownie wskazując, że celem tych zgodnych z regułami WTO umów jest wspieranie rozwoju. W związku z tym w Radzie nadal panuje konsensus, jeżeli chodzi o pogląd na tę ważną kwestię; mamy wspólną intencję zawarcia pełnych regionalnych umów o partnerstwie gospodarczym, które doprowadzą do trwałego rozwoju gospodarczego w krajach AKP.

Zgodnie z informacjami uzyskanymi od komitetu odpowiedzialnego za negocjacje, podstawowym elementem wspólnych dyskusji jest bezpieczeństwo dostaw żywności. Osiągamy stały postęp na szczeblu regionalnym i naszym celem pozostaje jak najszybsze zawarcie pełnych umów regionalnych.

Jeżeli chodzi o umowy o partnerstwie w sektorze rybołówstwa, chciałbym przypomnieć Izbie, że po konkluzjach Rady z lipca 2004 roku Wspólnota wprowadziła nowy rodzaj umowy dwustronnej. Chodzi mi tutaj o to, że po pierwsze, uprawnienia do połowów powinny być – i mamy nadzieję, że będą – przydzielane statkom Wspólnoty na podstawie przejrzystych opinii naukowych, a po drugie, część wkładu finansowego Wspólnoty określona w tak zwanych umowach wsparcia sektorowego powinna być wykorzystywana w celu rozwinięcia sektora rybołówstwa w partnerskim państwie nadbrzeżnym, aby zapewnić odpowiedzialną i zrównoważoną eksploatację łowisk.

Wreszcie musimy pamiętać, że potrzebujemy umów przejściowych, ale musimy jak najszybciej przejść do pełnych umów o partnerstwie gospodarczym, nad czym pracują wszyscy członkowie Rady.

 
  
MPphoto
 

  Eoin Ryan (UEN). – Jakie środki sprzyjające przejrzystości może wdrożyć Rada w celu zapewnienia jak największej efektywności nie tylko umów handlowych, lecz także pomocy dla krajów rozwijających się?

Biorąc pod uwagę, że z jednej strony Komisja mówi pewne rzeczy na temat umów o partnerstwie gospodarczym, a z drugiej są one bardzo krytykowane przez organizacje pozarządowe, niezwykle trudno jest ustalić, kto ma w tej sprawie rację, i kto naprawdę odnosi korzyści. Z pewnością jednak umowy o partnerstwie gospodarczym są mało przejrzyste i poddawane konsekwentnej krytyce. Chciałbym pana poprosić o komentarz na ten temat.

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). – Jeżeli chodzi o zachodnioafrykańskie łowiska, chciałabym zwrócić uwagę prezydencji, że umowy ich dotyczące, choć bilateralne, wymagają znacznie ściślejszego monitorowania i przeglądu ze strony UE oraz Komisji w celu zagwarantowania, że skrajne ubóstwo i zadłużenie wspomnianych krajów trzecich nie prowadzi do nadmiernej, nieodpartej wręcz presji na podpisywanie tych lukratywnych umów, które często – generalnie – skutkują zupełnie niezrównoważoną i nieodpowiedzialną eksploatacją zasobów. Sądzę, że działania Europy w tym zakresie stoją pod wielkim znakiem zapytania. Czy prezydencja mogłaby to skomentować?

 
  
MPphoto
 

  Manuel Medina Ortega (PSE).(ES) Panie przewodniczący! Chciałbym powtórzyć pytanie pani poseł Doyle, formułując je jednak nieco inaczej.

Około dwadzieścia lat temu zarządzanie łowiskami zachodniosaharyjskimi przekazano Maroku. Nie odbyło się to pod presją. Unia Europejska właściwie nie prowadzi tam połowów, występuje jednak problem ze złym zarządzaniem tymi łowiskami.

Moje pytanie brzmi następująco: jakie działania możemy podjąć, by pomóc krajom zarządzającym łowiskami w zapewnieniu skutecznego monitorowania? Nie wystarcza nie podpisywać umów o łowiskach. Przy braku skutecznego monitorowania łowisk problemy będą występować zawsze.

Czy Unia Europejska może uczynić coś, by pomóc tym krajom w skutecznym monitorowaniu swoich łowisk oraz uniknięciu uszczuplania swoich zasobów, co ma obecnie miejsce?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Sądzę, że jeżeli chodzi o przejrzystość, umowy te powinny być bardzo przejrzyste. Osobiście nie mam żadnych uwag dotyczących braku przejrzystości. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że wspomniane umowy przejściowe obowiązują tymczasowo. Nie są one w pełni zadowalające, ale w świetle reguł WTO nie mamy innego wyjścia.

Po drugie, pan poseł ma rację: kraje, które zawarły te umowy, odnoszą się do nich krytycznie. Skuteczność pomocy rozwojowej jest zawsze przedmiotem krytyki. Współpracujemy z Komisją w celu zagwarantowania, aby te mechanizmy pomocy i wsparcia były bardziej przejrzyste – to oczywiste.

Po trzecie, pragniemy globalnych umów, które będą obejmować wszystkie zainteresowane strony i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego w krajach partnerskich.

Po czwarte, jeżeli chodzi o łowiska przy wybrzeżach Afryki Zachodniej, z tego, co wiem, pani poseł Doyle ma rację. Musimy oczywiście zawsze zapewniać zrównoważony rozwój, a wciąż bilateralne umowy nie mogą niezależnie od okoliczności wiązać się z nadmierną presją. Jak wskazał pan poseł, musimy wdrażać skuteczne środki, by kontrolować zasoby łowisk. Nie jest to łatwe. Musimy, rzecz jasna, brać pod uwagę poziom rozwoju gospodarczego i pomagać tym krajom w integracji z międzynarodowymi strefami handlowymi.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 6 uznano za niedopuszczalne, gdyż jest ono podobne do pytania, na które udzielono odpowiedzi podczas drugiej sesji miesięcznej we wrześniu.

 
  
  

Pytanie nr 7 skierowane przez Manuela Medinę Ortegę (H-0719/08)

Przedmiot: Bezpieczeństwo lotnicze

W obliczu wzrostu liczby wypadków lotniczych w różnych regionach świata w ostatnich miesiącach proszę Radę o stwierdzenie, czy uważa obecne międzynarodowe reguły i procedury w zakresie bezpieczeństwa lotniczego za wystarczające, czy też opowiada się za przedstawieniem nowych inicjatyw mających na celu zapewnienie bezpieczeństwo obywateli w transporcie lotniczym zarówno w UE, jak i poza jej przestrzenią powietrzną?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! W odpowiedzi na pytanie pana posła Mediny Ortegi chciałbym stwierdzić, że samolot pozostaje jednym z najbezpieczniejszych środków transportu, jest jednak prawdą – i rozumiem odczucia wszystkich – iż niektóre wypadki, zwłaszcza ten, który wydarzył się latem tego roku w Hiszpanii, przypominają nam o niezwykle tragicznych konsekwencjach katastrof lotniczych.

Poprawa bezpieczeństwa pasażerów linii lotniczych jest nadal jednym z najważniejszych priorytetów Rady. Chciałbym przypomnieć Izbie, że przyjęte przez Parlament i Radę rozporządzenie ustanawia czarną listę niebezpiecznych linii lotniczych. Rozporządzenie to pozwala uniemożliwić statkom powietrznym uznawanym za niebezpieczne korzystanie z przestrzeni powietrznej Wspólnoty i jest skutecznym środkiem wpływającym na sprawniejsze egzekwowanie międzynarodowych norm bezpieczeństwa w krajach, gdzie zdaniem Komisji minimalne reguły dotyczące bezpieczeństwa nie są przestrzegane. Lista ta jest regularnie uaktualniana.

Kolejnym ważnym elementem tego fundamentalnego sektora bezpieczeństwa ruchu lotniczego jest ustanowienie Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego, której misją jest zapewnienie jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa i ochrony środowiska w lotnictwie cywilnym. Instytucje Wspólnoty zajmują się również przypadkami, w których na terytorium Wspólnoty eksploatowane są statki powietrzne przewoźników z krajów trzecich, tj. spoza Wspólnoty. Wprowadzono wspólnotowe reguły dotyczące licencji personelu, działania takich przewoźników i norm bezpieczeństwa.

Niewątpliwie, jak słusznie stwierdza pan poseł, reguły te należy uzupełnić i wzmocnić; mam nadzieję, że Komisja jak najszybciej przedstawi wnioski w tym zakresie. Zostaną one rozpatrzone przez Radę i tę Izbę w ramach znanej państwu procedury przyjmowania rozporządzeń.

Musimy również współpracować z Organizacją Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, która jest oczywiście najważniejszym partnerem w tym sektorze, a prezydencja francuska jest zdeterminowana działać na rzecz bezpieczeństwa lotniczego. Prezydencja zaczęła już rozpatrywać nowe, przyjęte w czerwcu wnioski Komisji w celu ustanowienia wspólnotowych reguł bezpieczeństwa dotyczących lotnisk, kontroli ruchu lotniczego i usług lotniczych.

 
  
MPphoto
 

  Manuel Medina Ortega (PSE).(ES) Panie urzędujący przewodniczący Rady! Bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Była ona wyczerpująca.

Moje pytanie uzupełniające dotyczy tego, że słyszy się komentarze, iż wzrost liczby wypadków jest związany z konkurencją linii lotniczych w oferowaniu tanich lotów. Konsumenci bardzo się cieszą z niższych cen, nie wiem jednak, czy Komisja dysponuje jakimikolwiek badaniami dotyczącymi związku między tanimi przelotami a wzrostem liczby incydentów lotniczych.

 
  
MPphoto
 

  Robert Evans (PSE). – Moje pytanie dotyczy ogólnie kwestii bezpieczeństwa lotniczego. Doszło do pewnej liczby incydentów, w których pasażerowie – czasem Brytyjczycy, czasem innej narodowości – spożyli podczas lotu zbyt wiele alkoholu, a ich zachowanie zagrażało innym pasażerom oraz bezpieczeństwu statku powietrznego.

Czy sądzi pan, że na pokład samolotów należałoby nie wpuszczać pasażerów mających przy sobie alkohol?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Sądzę, że Komisja powinna w związku ze swoimi wnioskami przyjrzeć się wszystkim źródłom zagrożeń. Jeżeli okaże się – aby odpowiedzieć na ostatnie pytanie pana posła Evansa – że jest to ich źródłem, co jest możliwe, zgodziłbym się z tą tezą. Musimy również rozważyć w tym kontekście zachowanie pasażerów, co pozwala mi odpowiedzieć na pytanie pana posła Ortegi, gdyż do takich incydentów nie dochodzi podczas przelotów tanimi liniami, jako że sprzedaż jest tu bez wątpienia ograniczona.

Aby jednak odpowiedzieć panu posłowi Ortedze, nic nie wiem o bezpośrednim związku między tanimi przelotami, jeżeli tego dotyczy pańskie pytanie, a liczbą wypadków; prawdą jest natomiast, że istnieje związek między dążeniem linii do cięcia kosztów, zwłaszcza związanych z konserwacją, bezpieczeństwem i czasem eksploatacji statków powietrznych, a liczbą wypadków. Tutaj musimy podjąć zdecydowane działania i zagwarantować za pośrednictwem istniejących komitetów oraz, co ważniejsze, projektu CESAR, lepszą kontrolę nad działaniem tych linii, zwłaszcza w zakresie konserwacji, która, jak wykazują dochodzenia, bywa w pewnych przypadkach przyczyną katastrof, które niestety państwa dotknęły. Uważam, że do tego zjawiska powinniśmy przywiązywać szczególną wagę.

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). – Dziękuję bardzo, chciałabym się tylko wtrącić. Chcielibyśmy uzyskać zapewnienie – zbaczamy tu nieco z tematu, nadużywając wielkoduszności przewodniczącego – czy można coś zrobić w sprawie dojazdu do Strasburga, by dało się dolecieć na strasburskie lotnisko i dotrzeć tutaj? Strasburg to piękne miasto, ale nie da się tutaj dostać i dlatego wszyscy narzekamy na tutejsze sesje.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Z radością udzielę odpowiedzi pani poseł Doyle, do której czuję wielką sympatię. Chciałbym wskazać, że dokładamy znaczących wysiłków, by poprawić dojazd do Strasburga; jak państwo wiedzą, subsydiujemy pięć linii lotniczych. Rząd francuski – jeżeli wolno mi wystąpić w tej roli – wydaje ponad 22 miliony, aby zagwarantować, że będą one latać do Strasburga. Próbujemy także poprawić komunikację kolejową między Brukselą a Strasburgiem, uruchamiając linię przez Roissy oraz łącząc sieci Thalys i TGV. Bez wątpienia należy zrobić więcej. Będziemy próbować. Obecnie rozmawiamy o tym, jak dodatkowo poprawić dojazd do tego, jak określiła to pani poseł, i tu w pełni się zgadzam, pięknego miasta.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 8 skierowane przez Roberta Evansa (H-0721/08)

Przedmiot: Paszporty elektroniczne

Pod nieobecność kontroli wzrokowej dokonywanej przez odpowiedzialnego funkcjonariusza, w jaki sposób Rada może zagwarantować, że wykorzystanie paszportów elektronicznych na niektórych lotniskach nie obniży poziomu bezpieczeństwa i nie zwiększy możliwości podania się za inną osobę?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Evansowi – Rada przywiązuje wielką wagę do wzmocnienia kontroli na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej, co podkreślono ponownie dzisiaj rano.

Nie chcemy budować europejskiej twierdzy, musimy jednak brać pod uwagę fakt, że strefa Schengen powiększyła się i musi działać w sposób w pełni skuteczny, a zwalczanie przestępczości transgranicznej oraz całkowite powstrzymanie nielegalnego przekraczania granic jest naszym wspólnym obowiązkiem.

W związku z tym Rada zadbała o lepsze wykorzystanie nowej techniki w zarządzaniu naszymi zewnętrznymi granicami. Komisja wydała komunikat zatytułowany „Kolejne etapy rozwoju zarządzania granicami w Unii Europejskiej”, który przyjęliśmy z radością i uważamy go za doskonałą propozycję.

Bardzo ważne jest też usprawnienie kontroli na przejściach granicznych i, jak mogę zapewnić pana posła Evansa, nie zagrozi to integralności ani bezpieczeństwu strefy Schengen. Automatyczna weryfikacja tożsamości podróżnych nie może doprowadzić do pogorszenia bezpieczeństwa granic.

Jak wiadomo, w rozporządzeniu nr 2252/04 zadbano o zagwarantowanie tego; w dokumencie tym określono precyzyjne standardy dotyczące identyfikatorów biometrycznych, które mają zostać zawarte w paszportach i dokumentach podróżnych wydawanych przez państwa członkowskie. Przepisy te umożliwiają zwiększenie bezpieczeństwa paszportów i pozwalają nam skutecznie zwalczać fałszowanie dokumentów, ustanawiając bardziej wiarygodne powiązanie między dokumentem a jego właścicielem. Gwarancje zawarte w tym rozporządzeniu trzeba wzmocnić i musimy kontynuować tę inicjatywę – takie jest główne założenie paktu o imigracji i azylu, który prezydent Sarkozy obszernie omawiał podczas porannego posiedzenia.

Ważne jest to, że dysponujemy ramami prawnymi pozwalającymi działać; ważne jest też, panie pośle Evans, iż dzięki paktowi dysponujemy równocześnie wspólną wolą polityczną zapewnienia bezpieczeństwa, które jest niezwykle ważne w kontekście poszerzonego obszaru wolności.

 
  
MPphoto
 

  Robert Evans (PSE). – Podobnie jak pan minister, nie chciałbym, by Europa stała się twierdzą, jestem również zwolennikiem sensownych kontroli bezpieczeństwa i wykorzystania nowej techniki Widziałem jednak, jak używa się tych paszportów i chciałbym, by pan minister wyjaśnił mi, w którym punkcie się mylę, ponieważ wygląda to następująco: posiadacz paszportu elektronicznego podchodzi do maszyny, kładzie go na czytniku, a następnie, jeżeli paszport jest w porządku, przechodzi. Nie bardzo rozumiem, jak w ten sposób można sprawdzić cokolwiek oprócz tego, czy dana osoba ma ważny paszport.

Nie sprawdza się natomiast, czy dana osoba posługuje się paszportem wydanym na swoje imię. Jak zatem rozumiem, panie ministrze, nie ma niczego, co mogłoby mnie powstrzymać od wykorzystania pańskiego paszportu, jeżeli pożyczyłby mi go pan, w celu przejścia przez kontrolę, ponieważ nikt tam nie sprawdza, czy dana osoba jest tą ze zdjęcia. Mógłbym też skorzystać z paszportu pana posła McMillana-Scotta.

Czy może mi pan powiedzieć, gdzie tak naprawdę dochodzi do sprawdzenia właściciela dokumentu i rzeczywistej tożsamości osoby?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) To łatwe pytanie, za które jestem panu wdzięczny, panie pośle Evans. Jestem w pełni przekonany, że jeżeli istnieje luka dotycząca sprawdzenia tożsamości, co muszę sprawdzić, musimy rzeczywiście zadbać, by tożsamość ta była sprawdzana. Jest to dla mnie oczywiste. Nie możemy dopuścić do zamian paszportów.

Będę pamiętać o pańskich spostrzeżeniach. Sprawdzimy to, o czym pan mówił, i może pan mieć pewność, że w kontekście środków, jakimi dysponuje Rada, oraz prac nad wdrożeniem paktu o imigracji i azylu, ponownie przemyślimy kwestię udoskonalenia tego elementu w ramach strefy Schengen. To musi zostać zrobione.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 9 skierowane przez Marian Harkin (H-0723/08)

Przedmiot: Wolontariat

Proszę Radę o informację dotyczącą tego, czy prezydencja francuska jest skłonna poprzeć wniosek, aby Eurostat zalecił wdrożenie podręcznika ONZ dotyczącego organizacji nienastawionych na zysk w systemie rachunków narodowych w świetle faktu, że jest to obszar systemu statystycznego bezpośrednio dotyczący obywateli Europy, a zatem widoczne uwzględnienie go po raz pierwszy w systemie statystycznym świadczyłoby o zasadności udziału obywateli w działaniach podejmowanych w ramach wolontariatu.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! Odpowiadam na pytanie pani poseł Harkin. Komisja, o czym pani poseł wie, zainicjowała dyskusje w ramach Komitetu ds. Statystyki Walutowej, Finansowej oraz Bilansu Płatniczego; jak sądzę, chodzi tu o Eurostat. Na zakończenie tych dyskusji komitet uznał, że trzeba przeprowadzić dodatkowe badania na szczeblu akademickim w celu określenia zharmonizowanych kryteriów identyfikacji organizacji nienastawionych na zysk, aby umożliwić wiarygodne porównania czasowe i przestrzenne między nimi. Tak więc to zagadnienie statystyczne jest ważne, prawdą jest bowiem, iż struktury w sektorze wolontariatu są bardzo zróżnicowane i musimy zyskać o nich lepsze pojęcie. Liczy się jednak fakt, i chciałbym o tym zapewnić panią poseł, że jako Rada jesteśmy bardzo zdeterminowani rozwijać sektor wolontariatu. Chodzi tutaj o to, by obywatele, a zwłaszcza ludzie młodsi, uznali ambicje europejskie za swoje własne. Ostatnie badania dowodzą, że ta grupa, pomimo sposobności, jakie otwierają się przed nią, nie należy z natury do największych eurofilów.

W związku z tym w listopadzie, w ramach programu „Edukacja, młodzież i kultura”, Rada powinna przyjąć zalecenie dotyczące mobilności młodych wolontariuszy w Europie, aby zachęcić do wolontariatu na szczeblu europejskim, dając tym samym wyraźniejszy obraz Europy – w szczególności naszym młodszym współobywatelom.

 
  
MPphoto
 

  Marian Harkin (ALDE). – Chciałam po pierwsze podziękować prezydencji za odpowiedź oraz pochwalić prezydencję francuską za jej inicjatywę dotyczącą mobilności. W swojej odpowiedzi cytuje pan jednak list od Komisji Europejskiej, który wprowadza jedynie temat zastępczy, stwierdza bowiem, że nacisk położono na różnorodny status prawny oraz brak zharmonizowanych kryteriów identyfikacji działań nienastawionych na zysk w poszczególnych krajach. Pan minister doskonale zdaje sobie sprawę, że dane dotyczące takich organizacji nienastawionych na zysk opracowują już 32 kraje, w tym, jak z radością stwierdzam, Francja oraz Republika Czeska, która obejmie w styczniu prezydencję Rady. Sądzę więc, że Komisja, jak już powiedziałam, wprowadza tematy zastępcze i ociąga się, a biorąc pod uwagę, że sama Francja sporządza te rachunki, z przyjemnością usłyszałabym, iż przynajmniej zarekomendują państwo Eurostatowi zalecenie wszystkim krajom UE, by sporządzały te rachunki.

 
  
MPphoto
 

  Zita Pleštinská (PPE-DE). – (SK) Działalnością wolontariacką zajmuje się ponad 100 milionów Europejczyków w różnym wieku, różnego wyznania i różnej narodowości; kapitał społeczny związany z wolontariatem odgrywa bardzo ważną rolę w demokracji lokalnej dzięki partnerstwu na wielu szczeblach. W związku z tym popieram plan ogłoszenia 2011 roku Europejskim Rokiem Wolontariatu. Czy Rada nie sądzi, że możemy i powinniśmy w tym zakresie uczynić do 2011 roku znacznie więcej niż dotychczas?

 
  
MPphoto
 

  Paul Rübig (PPE-DE).(DE) Moje pytanie dotyczy sposobu zestawiania tych statystyk. Wielokrotnie widzimy, że europejskie statystyki wymieniają poszczególne kraje takie jak Niemcy, Hiszpanię, Polskę i tak dalej, ale bardzo rzadko – jeżeli w ogóle – odnoszą się do całej, złożonej z 27 krajów Europy; te statystyki są jednak później porównywane z danymi dotyczącymi Stanów Zjednoczonych, Indii czy Chin. Powinniśmy dołożyć wysiłków w celu zapewnienia, by statystyki te przedstawiały Europę złożoną z 27 krajów, właśnie dlatego, że wolontariat jest dla nas szczególnie ważny.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Odpowiem najpierw na pytanie pani poseł Pleštinskiej, a potem powrócę do pytań pani poseł Harkin i pana posła Rübiga. Uważam, że jest naprawdę ważne, by sektor wolontariatu miał swój symbol, i aby rok 2011 był rokiem tego sektora. Dlatego też prezydencja francuska chce się do tego przygotować i rzeczywiście wesprzeć mobilność młodzieży, dbając, by w rozwoju usług wolontariackich w całej Europie dokonał się postęp.

Jeżeli chodzi o pytanie o statystykę, chciałbym powrócić do dyskusji z panią poseł Doyle. Zgodnie z tym, co powiedział pan poseł Rübig, opowiadam się za szerszą wiedzą o działalności Europy na szczeblu społeczności, o działalności charytatywnej, jak też za większą przejrzystością. Możemy wszakże również łatwo dostrzec przedłużenie europejskiej tradycji humanistycznej w innych regionach świata, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, ale też i gdzie indziej – myślę tutaj o Azji.

Jednak, i nie jestem w tej kwestii specjalistą, musimy też zadbać o równowagę między wymogami statystycznymi a większą prostotą, próbując uprościć i zmniejszyć obciążenia struktur, które dysponują niejednokrotnie ograniczonymi zasobami. Osobiście jestem zwolennikiem dogłębnej wiedzy statystycznej i pójścia w zalecanym przez państwa kierunku. Sprzeciwiam się uniformizacji w tej dziedzinie. Uważam, że jest również ważne zachowanie pewnej różnorodności i nie sądzę, by w jakiejkolwiek mierze kłóciło się to z właściwym podejściem statystycznym. Z drugiej strony ważne wydaje mi się zagwarantowanie, aby wymagania, których użyteczność rozumiem, i które muszą być stawiane, były proporcjonalne do tego, co pragniemy osiągnąć, aby zmniejszyć obciążenia zwłaszcza tych struktur, które odczuwają największe niedostatki administracyjne.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. − Pytania nr 10 i 11 połączono, ponieważ są bardzo podobne, ale obydwie autorki będą miały możliwość zadania panu ministrowi dodatkowych pytań.

 
  
  

Pytanie nr 10 skierowane przez Avril Doyle (H-0725/08)

Przedmiot: Polityka UE w zakresie produktów zmodyfikowanych genetycznie

Czy prezydencja i Rada zgadzają się, że obecnie stosowana przez UE polityka „zerowej tolerancji”, zakazująca importu produktów niezatwierdzonych w UE, w których w sposób przypadkowy lub w niewielkiej ilości występują organizmy zmodyfikowane genetycznie, powoduje poważne problemy z dostawami dla unijnych przedsiębiorstw rolnych, które są uzależnione od przywozu zboża i pasz?

Produkty te często zawierają zatwierdzone uprzednio w UE odmiany zmodyfikowane genetycznie, jednak w przypadku znalezienia najmniejszych choćby śladów niedozwolonych organizmów zmodyfikowanych genetycznie podlegają one zakazowi i zniszczeniu. Proces ten nie jest rygorystyczny naukowo ani właściwy.

W niedawnym sprawozdaniu Wspólnego Centrum Badawczego (WCB) Komisji stwierdzono, że „jak do tej pory brak doniesień o stwierdzeniu jakichkolwiek skutków zdrowotnych zmodyfikowanych genetycznie produktów żywnościowych poddanych procesowi regulacyjnemu”.

Biorąc pod uwagę ustalenia sprawozdania WCB oraz nieuzasadnioną zwłokę w procesie oceny odmian zmodyfikowanych genetycznie, jakie działania podejmie prezydencja, by zapewnić niezwłoczną ocenę bezpieczeństwa produktów zmodyfikowanych genetycznie w Unii Europejskiej?

Pytanie nr 11 skierowane przez Mairead McGuinness (H-0730/08)

Przedmiot: Dyskusje dotyczące strategicznych aspektów organizmów zmodyfikowanych genetycznie

Przewodniczący Komisji Europejskiej zachęcił niedawno państwa członkowskie, by wyznaczyły urzędników wysokiego szczebla do udziału w dyskusjach dotyczących strategicznych aspektów GMO. Zagadnienia omawiane przez tę grupę dotyczą funkcjonowania procedur zatwierdzania, skutków asynchronicznego zatwierdzania GMO oraz toczącej się debaty społecznej dotyczącej tych organizmów. Pierwsze spotkanie grupy wysokiego szczebla odbyło się 17 lipca, następne jest zaplanowane na ten miesiąc.

Czy Rada może wskazać, jaki postęp nastąpił w dyskusjach i kiedy grupa wysokiego szczebla spodziewa się przedstawić sprawozdanie?

Czy Rada może skomentować możliwe różnice między celami i zaleceniami grupy wysokiego szczebla a celami i zaleceniami grupy roboczej ds. organizmów zmodyfikowanych genetycznie powołanej przez Radę ds. Środowiska?

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! Z przyjemnością odpowiem równocześnie pani poseł Doyle i pani poseł McGuinness. Prezydencja francuska zdecydowała się kontynuować złożoną i bardzo drażliwą politycznie debatę dotyczącą organizmów zmodyfikowanych genetycznie, którą rozpoczęła poprzednia prezydencja, w celu osiągnięcia konkluzji przed końcem roku.

Pani poseł Doyle, pani poseł McGuinness, wczoraj Rada ds. Środowiska wymieniła poglądy na temat GMO po nieformalnym spotkaniu ministrów ochrony środowiska, które odbyło się, jak panie wiedzą, w lipcu w Celle Saint-Cloud. Dyskusje te będą kontynuowane w celu wyciągnięcia praktycznych wniosków przed grudniowym posiedzeniem Rady, na zakończenie prezydencji francuskiej.

W jakich kierunkach zmierza obecnie debata? Pierwszy z nich dotyczy usprawnienia kontroli i ocen w zakresie ochrony środowiska poprzez ich harmonizację na szczeblu europejskim; w grudniu z pewnością nie omieszkam poinformować o wynikach tych refleksji.

W kontekście tych refleksji trzeba również uwzględnić kryteria społeczne i gospodarcze w związku z zarządzaniem rodzajami ryzyka związanymi z GMO oraz określić, w jaki sposób możemy udoskonalić zastosowanie wiedzy naukowej, ustalić zharmonizowane wartości progowe etykietowania, a wreszcie wziąć pod uwagę podatność niektórych wrażliwych lub chronionych obszarów na zniszczenie.

W związku z tym, jak państwo wiedzą, przewodniczący Barroso powołał grupę wysokiego szczebla w celu uporania się z tym zagadnieniem, i sądzę, że o obecny etap jej prac należy zapytać Komisję. Do tej pory nie opublikowano żadnego sprawozdania. Grupa bada ramy prawne, powiązane zagadnienia dotyczące handlu i środowiska oraz wzrost cen produktów rolnych i jego wpływ na kwestię GMO.

Jak powiedziałem, ważne jest to, co przedstawiono Radzie, oraz potrzeba zagwarantowania, aby nowe wytyczne dotyczące ocen środowiskowych zostały szybko przyjęte tak, by uwzględnić długoterminowe ryzyko środowiskowe związane z GMO. To kwestia, na którą chciałem zwrócić uwagę.

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). – Dziękuję prezydencji za odpowiedź, jednak niezależnie od oczekiwanego sprawozdania grupy wysokiego szczebla, jeżeli Światowa Organizacja Handlu odgrywa jakąkolwiek rolę, czy nie powinna ona opracować – jako minimum – jednolitego procesu oceny bezpieczeństwa i dopuszczenia produktów zmodyfikowanych genetycznie, handel którymi odbywa się na całym świecie? Nie chcemy chyba powiedzieć, że konsumenci amerykańscy, australijscy czy japońscy są wystawiani na większe ryzyko przez swoje procedury i zezwolenia dotyczące produktów zmodyfikowanych genetycznie, które są niezwykle efektywne? Czy wreszcie prezydencja zaprzeczy stwierdzeniu, że wszelkie procedury oceny bezpieczeństwa i dopuszczenia GMO niepoddane wzajemnej ocenie oraz nieoparte na podstawach naukowych są niewłaściwe i wystawiają złe świadectwo prawodawstwu uchwalanemu przez tę Izbę?

 
  
MPphoto
 

  Mairead McGuinness (PPE-DE). – Mam wrażenie, że połączenie obydwu pytań nie było dla mnie korzystne, gdyż moje pytanie było bardzo konkretne. Po pierwsze, nie jestem pewna, czy z wspomnianą grupą wysokiego szczebla nawiązano pełną współpracę, chciałabym jednak wiedzieć, jakie ewentualne postępy osiągnięto i kiedy zostanie przedstawione sprawozdanie, gdyż wydaje mi się, że Europa bardziej zajmuje się działalnością związaną z GMO niż działaniami, a potrzebujemy działań, gdyż obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której bardzo wielki kraj, jakim są Stany Zjednoczone, jak też inne kraje, są bardzo zadowolone ze swojego sposobu oceny GMO, podczas gdy Europa żąda innych kryteriów. Z pańskiej odpowiedzi mogę wywnioskować, że pragnie pan kryteriów znacznie „ostrzejszych”, cokolwiek to może oznaczać, a więc problem ten będzie się utrzymywać.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. − O połączenie tych pytań wnioskowała Rada.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Jestem świadomy swoich obowiązków. Panie przewodniczący! Mogę zapewnić, że nie przyszli tu państwo niepotrzebnie. Jestem świadomy swoich obowiązków w tym zakresie i przepraszam panią poseł McGuinness.

Jeżeli chodzi o pytanie pani poseł Doyle, w kwestii możliwych ocen, a zwłaszcza wzajemnej oceny, Rada rozpoczęła bardzo owocną wymianę poglądów z ekspertami EFSA, w szczególności dotyczącą oceny ryzyka środowiskowego. Dyskusje te wniosły pozytywny wkład, zwłaszcza w kwestię usprawnienia oceny środowiskowej, lepszego zastosowania specjalistycznej wiedzy technicznej, o czym już mówiłem, i wzięcia pod uwagę pewnych wrażliwych obszarów.

Wydaje mi się, że wzajemna ocena jest naprawdę krokiem w dobrym kierunku. Sądzę, że byłaby ona rzeczą właściwą. Jeżeli chodzi o obawy wyrażone przez panią poseł McGuinness, moim zdaniem nie można zrezygnować z rygorystycznej oceny długoterminowych konsekwencji środowiskowych wykorzystania GMO. Wiem, jaka tendencja panuje w tej dziedzinie w Ameryce. Jeżeli chodzi o obawy Europejczyków, musimy również brać pod uwagę długoterminowe uwarunkowania, a tym samym przyjąć naprawdę rygorystyczne podejście do przeprowadzanej oceny.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Pytanie nr 12 skierowane przez Jima Higginsa (H-0728/08)

Przedmiot: Sytuacja w Zimbabwe

Proszę Radę o udzielenie informacji, czy dokonała ponownej oceny swojego stanowiska wobec sytuacji w Zimbabwe w związku z faktem, że w obecnej chwili wysiłki Thabo Mbekiego zmierzające do uzyskania porozumienia zakończyły się niepowodzeniem, a mieszkańcy Zimbabwe nadal znajdują się w trudnej sytuacji, podczas gdy Unia Europejska przygląda się z boku porażce negocjacji.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Panie przewodniczący! W odpowiedzi na pytanie pana posła Higginsa pragnę stwierdzić, że niezwykle uważnie obserwujemy sytuację w Zimbabwe i jesteśmy nią bardzo zaniepokojeni. Dlatego też od początku kwietnia potępiamy akty przemocy, do których dochodzi. Potępiamy także sposób przeprowadzenia wyborów, lecz do tej kwestii nie będę już powracać. Unia Europejska jako całość próbowała skłonić Radę Bezpieczeństwa do wydania bardzo poważnej rezolucji w sprawie Zimbabwe.

Po podpisanym pod auspicjami SADC w dniu 15 września porozumieniu o utworzeniu rządu jedności Unia Europejska zwróciła się do partnerów o jak najszybsze stworzenie wiarygodnego rządu jedności – innymi słowy o wcielenie w życie wyrażonej 29 marca woli mieszkańców Zimbabwe.

Negocjacje trwają, lecz w związku z planem prezydenta Mugabego przewidującym zarezerwowanie ważnych tek dla jego partii (przypomnę tutaj, że przegrała ona wybory, których druga runda nie była uczciwa), te wysiłki mediacyjne spełzły na niczym. Rada wskazała, że będzie nadal bardzo uważnie monitorować sytuację.

Ponadto Rada zachęciła SADC pod przewodnictwem prezydenta Mbekiego do dalszych wysiłków na rzecz mediacji, aby osiągnąć bardziej zadowalający wynik w związku z wyborem dokonanym przez mieszkańców Zimbabwe 29 marca. Jeżeli wysiłki te będą nadal blokowane, jesteśmy gotowi podjąć dodatkowe działania polegające na sankcjach skierowanych przeciwko władzom Zimbabwe.

Biorąc pod uwagę bardzo poważną sytuację humanitarną, nie chcemy, by ofiarami takiego rozwoju wydarzeń stali się mieszkańcy, dlaczego też Komisja wyasygnowała właśnie kolejne 10 milionów euro na rozwiązywanie problemów, z którymi boryka się ludność Zimbabwe.

Podsumowując, jeżeli chodzi o aspekt gospodarczy i społeczny, chciałbym przypomnieć Parlamentowi, że gdy tylko zostanie utworzony wiarygodny rząd jedności, Unia jest gotowa wdrożyć środki służące umocnieniu demokracji i odbudowie gospodarczej tego kraju.

Chciałbym zatem wskazać, że nadal obserwujemy wydarzenia i przypomnieć, iż Unia Europejska pozostaje aktywna na wszystkich frontach – politycznym, dyplomatycznym, gospodarczym i humanitarnym – aby zapewnić sprawiedliwość mieszkańcom Zimbabwe.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. − Mam dwa pytania uzupełniające do tego pytania, lecz kolejne pytanie będzie ostatnim. Niestety będę później zmuszony zamknąć posiedzenie. Chciałbym podziękować panu ministrowi za jego wyczerpujące odpowiedzi. Wszyscy posłowie obecni w Izbie, którzy przedstawili pytania, otrzymają odpowiedzi na piśmie.

(Okrzyki z sali – Gay Mitchell)

Panie pośle Mitchell, zdaję sobie sprawę z pańskiego problemu. Trzymam się harmonogramu. Jeżeli inni czynią inaczej, jest to ich problem. Ja odpowiadam za siebie. Na początku tury pytań zapowiedziałem, że skończymy o 19.00.

(Okrzyki z sali – Gay Mitchell)

Próbujemy utrzymać porządek; rozumiem pańskie niezadowolenie.

(Okrzyki z sali – Gay Mitchell)

Odnotowuję pańskie uwagi, nie sądzę jednak, bym był temu winien.

 
  
MPphoto
 

  Jim Higgins (PPE-DE).(GA) Panie urzędujący przewodniczący Rady! Rada ma świadomość, że NDC (Narodowa Konferencja Demokratyczna) żąda nowych wyborów, a planowane rozmowy dotyczące podziału władzy, które mają się odbyć w Suazi, zostały przesunięte o tydzień.

To opóźnienie wynika z odmowy wydania paszportu przywódcy opozycji Morganowi Tsvangiraiowi. Czy uważa pan, panie ministrze, takie postępowanie za właściwe lub pomocne? I czy w tych warunkach nadal żywi pan przekonanie o możliwości trwałego długoterminowego porozumienia?

 
  
MPphoto
 

  Colm Burke (PPE-DE). – Zastanawiam się jedynie, czy Unia Europejska nawiązała bezpośredni dialog z zainteresowanymi stronami procesu politycznego w Zimbabwe. Nawet jeżeli kraj ten rozwiąże jutro swoje problemy polityczne, będzie wymagał ogromnego wsparcia, zarówno gospodarczego, jak i w zakresie nawiązywania nowych stosunków handlowych. Zastanawiam się po prostu, czy Unia Europejska nawiązała dialog z zainteresowanymi stronami.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Pierre Jouyet, urzędujący przewodniczący Rady. (FR) Po pierwsze, jak wspomniał pan poseł Higgins, sytuacja pozostaje bardzo niepokojąca, i rozumiemy, dlaczego zaproponowane rozwiązania są obecnie nie do przyjęcia dla przywódców opozycji, z tego jednak, co wiem, 27 października ma dojść w Harare do trójstronnego spotkania organów politycznych SADC, czyli Suazi, Angoli oraz Mozambiku.

Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Burke’a, bardzo trudno jest utrzymywać taki kontakt, zważywszy na sytuację pana Tsvangiraia. Jego paszport został skonfiskowany i nie zwrócono mu go; nie przybył do Suazi. Komisja, jak również urzędujący przewodniczący Rady Unii Europejskiej Bernard Kouchner, gromadzą oczywiście informacje na bieżąco, jak też pozostają w ścisłym kontakcie z przedstawicielami SADC i prezydenta Mbekiego. Z naszej strony możemy jedynie zapewnić przywrócenie stosunków z Zimbabwe, lecz dopiero po zagwarantowaniu praworządności i wypracowaniu zadowalającego rozwiązania. Utrzymujemy jednak wszelkie kontakty możliwe w tej sytuacji, tak za pośrednictwem Louisa Michela, jak i Bernarda Kouchnera.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. − Tura pytań została zakończona.

 
  
  

Odpowiedzi na pytania pozostawione bez odpowiedzi z braku czasu zostaną udzielone na piśmie (patrz załącznik).

 
  
  

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 19.00 i wznowione o godz. 21.00)

 
  
  

PRZEWODNICZY: Luisa MORGANTINI
Wiceprzewodnicząca

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności