Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Pełne sprawozdanie z obrad
Środa, 17 grudnia 2008 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

16. Tura pytań (pytania do Komisji)
zapis wideo wystąpień
Protokół
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Następnym punktem posiedzenia jest tura pytań (B6-0491/2008).

Do Komisji skierowano następujące pytania.

Część pierwsza

 
  
  

Pytanie nr 32 skierowane przez Tadeusz Zwiefka (H-0934/08)

Przedmiot: Programy gotowości dla MŚP

W kontekście obecnego kryzysu gospodarczego, który według Jean-Claude'a Tricheta jest najpoważniejszym kryzysem od czasów drugiej wojny światowej, chciałbym zwrócić się do Komisji z pytaniem dotyczącym programów gotowości przewidzianych przez nią dla MŚP.

Ramowy plan odbudowy, którego przedstawienie przewidziano na dzień 26 listopada, ma obejmować środki krótkoterminowe mające zapobiec recesji. Komisja analizuje obecnie nowe środki finansowe i wykorzystanie istniejących funduszy. Pragnie także zwiększyć środki dostępne dla Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który jest instytucją UE udzielającą pożyczek długoterminowych. Bank ten zgromadził już 30 miliardów euro z przeznaczeniem na pożyczki dla małych przedsiębiorców mających problemy z pozyskaniem funduszy. Działania te są godne najwyższego uznania, jednak jednym z najpoważniejszych problemów, przed którymi stoją obecnie MŚP, są niespłacone pożyczki. Czy Komisja Europejska opracowała programy gotowości ukierunkowane w szczególności na rozwiązanie tego konkretnego problemu?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca! We wniosku dotyczącym programu Small Business Act Komisja w pełni potwierdza problemy, z którymi borykają się małe i średnie przedsiębiorstwa.

W kwestii dostępu do źródeł finansowania, będącej przedmiotem pytania pana posła Zwiefki, Komisja wraz z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) zapowiedziała szczególne środki mające na celu poprawę sytuacji.

Oczywiście zgadzamy się z koniecznością zapewnienia MŚP szczególnej pomocy. Kryzys finansowy znacznie osłabił w wielu państwach członkowskich kanały finansowania dostępne dla przedsiębiorstw, zwłaszcza tych małych i średnich. Instytucje wspólnotowe oraz państwa członkowskie podjęły konkretne działania w obszarach swoich kompetencji, mające na celu przeciwdziałanie tym skutkom.

W celu ustabilizowania systemu finansowego Komisja wprowadziła środki, które pomogą bankom zacząć ponownie udzielać pożyczek klientom. Poparliśmy również pewne zmiany w zasadach rachunkowości oraz stosowanie metody „fast-tracking” w stosunku do dokapitalizowania banków oraz systemów gwarantowania depozytów bankowych.

Ponadto, jak państwu wiadomo, 26 listopada Komisja zatwierdziła plan naprawczy na kwotę 200 miliardów euro. Rada Europejska poparła i zatwierdziła ten plan w ubiegłym tygodniu. Jak określiliśmy w naszym komunikacie, kwota 200 miliardów euro obejmuje 30 miliardów euro z budżetu UE lub z działań finansowych EBI mających na celu pobudzenie gospodarki.

Środki te wyraźnie obejmują finansowanie oraz linie pomocy, z których MŚP znacznie skorzystają, czy to z zasobów budżetowych, czy w drodze działań finansowych. Są one uzupełnieniem porozumienia, które osiągnięto na nieformalnym posiedzeniu Rady Ecofin we wrześniu tego roku w Nicei, mającego na celu zwiększenie i jednoczesne uruchomienie przez EBI szczególnych linii finansowych dla MŚP.

Najważniejsze, że oprócz osiągniętych porozumień, EBI zapowiedział, że za pośrednictwem Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego wprowadzi dla MŚP finansowanie pośrednie – technicznie określane finansowaniem typu mezzanine – na łączną kwotę 1 miliarda euro.

Jak już wcześniej mówiłem, plany różnych państw członkowskich oraz ramy planu naprawczego zatwierdzonego w ubiegłym tygodniu przez Radę Europejską obejmują już kilkanaście przykładów dużych pod względem wielkości ekonomicznej państw członkowskich UE, takich jak Zjednoczone Królestwo, Francja, Niemcy i Hiszpania, które wprowadziły szczególne środki finansowania dla MŚP i jak nam wszystkim wiadomo, stanowią one znaczną większość w kategoriach liczb dotyczących sprzedaży, zatrudnienia i struktury produkcyjnej we wszystkich naszych krajach.

Wreszcie chciałbym wspomnieć o porozumieniach, które Komisja przyjęła w tym szczególnie trudnym dla gospodarki okresie, wykorzystując ustanowione przepisy i postanowienia Traktatu w celu wprowadzenia koniecznej elastyczności w obszarze pomocy państwa. Będzie to ze szczególną korzyścią dla MŚP. Za przykład może posłużyć przyjęte przez nas wczoraj porozumienie w sprawie podniesienia pułapu dla zasady de minimis w zakresie pomocy państwa.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że w styczniu odbędzie się w ramach „konstruktywnego dialogu” posiedzenie z udziałem Komisji, MŚP, ich przedstawicieli oraz banków, mające na celu wymianę opinii na temat skuteczności pomocy państwa, obecnej sytuacji oraz ewentualnej potrzeby wzmocnienia decyzji przyjętych w ostatnich miesiącach.

 
  
MPphoto
 

  Tadeusz Zwiefka (PPE-DE).(PL) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Bardzo dziękuję za obszerne wyjaśnienia. Ponieważ mówił Pan o wykonanej pracy Komisji, a także o zobowiązaniach Europejskiego Banku Inwestycyjnego, chciałem zapytać czy w ogóle banki, z którymi prowadzone są rozmowy, banki, którym udzielane jest ogromne wsparcie, zobowiązują się do prowadzenia polityki zapewniającej w miarę spokojne funkcjonowanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw? Czy jest to także zobowiązanie z drugiej strony?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Odpowiadając na pytanie pana posła Zwiefki, to z pewnością będziemy prowadzili rozmowy z bankami. One również ujawniają w bilansach i sprawozdaniach finansowych trudności, z którymi się borykają.

Oczywiście wszystkie zasoby oraz wszystkie decyzje i środki przyjęte zarówno na szczeblu europejskim, jak i na szczeblu państw członkowskich, jak również przepis w sprawie płynności i cięcia stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny oraz inne banki centralne, ukierunkowane są na uniknięcie załamania kredytowego oraz na stymulowanie i utworzenie odpowiednich ram dla odzyskania poziomów kredytowania i finansowania, których potrzebują rodziny i przedsiębiorstwa.

Małe i średnie przedsiębiorstwa są niewątpliwie bardziej niż duże uzależnione od kredytów bankowych na potrzeby finansowania swojej działalności. Wynika to z faktu, że mimo aktualnych trudności na rynku, duże przedsiębiorstwa mogą bezpośrednio emitować papiery wartościowe i obligacje oraz pozyskiwać środki finansowe na rynkach papierów wartościowych lub papierów wartościowych o stałej kwocie dochodu. MŚP potrzebują kanału, który muszą im zapewnić banki.

Mamy szczerą nadzieję, że banki oraz system kredytowy pozytywnie zareagują na ten poziom pomocy i wsparcia, który jest teraz konieczny, a którego rozmiary jeszcze kilka miesięcy temu byłyby nie do pomyślenia.

Jestem przekonany, że odpowiedzialność muszą przyjąć na siebie nie tylko nasze rządy, instytucje europejskie i banki centralne – a my ją przyjmujemy. Odpowiedzialność spoczywa także na bankach i to w stopniu, w jakim otrzymały wsparcie w formie dokapitalizowania w oparciu o publiczne pieniądze lub depozyty gwarantowane z publicznego portfela. Mają one zobowiązania wobec reszty społeczeństwa, zwłaszcza wobec MŚP.

 
  
MPphoto
 

  Mairead McGuinness (PPE-DE). - Panie komisarzu! Uważam, że pańska ostatnia uwaga była bardzo trafna. Banki muszą zdać sobie sprawę, że potrzebują MŚP i dzięki nim zarobiły kiedyś pieniądze.

Sądzę, że moje pytanie jest bardzo zasadnicze: czy to da się urzeczywistnić? W tej chwili nie musimy wiedzieć, czy to się sprawdzi, ale kiedy się dowiemy i kiedy uznamy, że musimy jeszcze coś zrobić? 30 miliardów euro to znacząca kwota, ale władze Irlandii musiały dać bankom zastrzyk w kwocie 10 miliardów euro, natomiast niektórzy niezależni eksperci twierdzą, że banki irlandzkie potrzebują dokapitalizowania w kwocie 30 miliardów euro. Może mógłby pan to skomentować.

 
  
MPphoto
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE).(RO) Chciałabym zapytać, jaka procedura umożliwia MŚP w Rumunii dostęp do finansowania z tego wydzielonego budżetu w kwocie 30 miliardów euro? Jaką procedurę mogą zastosować państwa członkowskie, aby ułatwić MŚP dostęp do tych środków finansowych? Mówił pan o planie Francji, Wielkiej Brytanii itd. Moje pytanie brzmi: czy będzie to procedura na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”, lub czy państwa członkowskie, a zatem i rumuńskie MŚP, mają możliwość pozyskania podobnego finansowania?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Mamy gospodarkę rynkową i jestem przekonany, że zgodzą się państwo z tym stwierdzeniem. Zasady gry w gospodarce rynkowej są, jakie są.

Dlatego nie wierzę, by ktokolwiek myślał, że system kredytowy, finansowy czy ogólnie gospodarczy funkcjonowałby lepiej, gdyby zamiast podmiotów gospodarczych, a szczególnie w tym przypadku – podmiotów finansowych, wszystkie decyzje podejmowano na krajowym szczeblu ministerialnym lub w Brukseli, w jednym z wielu budynków, w których europejskie instytucje wykonują swoją pracę.

Decyzje o przyznaniu lub nieprzyznaniu kredytu należą zatem do banków. Faktem jest, że banki polegające na publicznych pieniądzach i publicznych gwarancjach muszą również spełnić szereg warunków. Krajowe systemy wsparcia dla sektora bankowego różnią się pod względem warunków, zależnie od okoliczności, cech szczególnych i rodzaju instrumentu mającego zastosowanie w poszczególnych krajach.

Jeśli chodzi o Komisję Europejską, to zatwierdziliśmy systemy gwarantowania depozytów przedkładane przez wszystkie państwa członkowskie jako zapewnienie, że spełniają one reguły konkurencji i pomocy państwa. Aktualnie finalizujemy zatwierdzanie ostatnich krajowych planów dokapitalizowania.

Komisja przyjęła i opublikowała niektóre standardy przekrojowe, wyjaśniając kryteria, jakimi się posługujemy w tych wyjątkowych okolicznościach w celu przeanalizowania zgodności tych planów z postanowieniami Traktatu. Dla wszystkich przypadków wyznaczyliśmy w Komisji sześciomiesięczny termin, ponieważ potem będziemy musieli i będziemy chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się przez te sześć miesięcy od zatwierdzenia przez nas tych planów po raz pierwszy.

W razie nieprawidłowego funkcjonowania rynków finansowych z powodu trudnych uwarunkowań gospodarczych, pomimo należytego wykorzystania pieniędzy podatników – pieniędzy obywateli, możemy zezwolić na dalsze zastosowanie tych systemów. W przypadku poprawy sytuacji gospodarczej, czego wszyscy pragniemy, lub w razie niewykorzystania środków finansowych dla realizacji zatwierdzonego celu, również możemy podjąć odpowiednie działania, przyjmując konieczne decyzje.

Istnieje ryzyko, że pieniądze podatników przyczynią się do poprawy funkcjonowania układów finansowych oraz rynków i układów kredytowych, a nie jesteśmy przygotowani na nieprawidłowe wydatkowanie lub wykorzystanie tych pieniędzy bez uzyskania wystarczająco dobrych rezultatów.

Jeśli chodzi o drugie pytanie, to w programach pomocy na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw Europejski Bank Inwestycyjny we wszystkich państwach członkowskich prowadzi działalność przez pośredników. W związku z tym, to pośrednik przekazuje w każdym państwie członkowskim instrumenty kredytowe i finansowe do struktury produkcyjnej, czyli małym i średnim przedsiębiorstwom, na podstawie ustanowionych przez nas programów pomocy. Tacy pośrednicy lub agenci finansowi muszą również udzielać informacji, o których pani mówiła.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 33 skierowane przez Ryszarda Czarneckiego (H-0952/08)

Przedmiot: Zwalczanie terroryzmu

W serii 10 zamachów terrorystycznych w Bombaju w minionym tygodniu zginęło co najmniej 188 osób, a setki zostało rannych. Jakie działania podejmuje Komisja Europejska, aby zobowiązać rząd Pakistanu do zaprzestania wspierania grup terrorystycznych na terenie tego kraju?

Pytanie nr 34 skierowane przez Wiesława Stefana Kuca (H-0955/08)

Przedmiot: Działania Komisji wobec grup terrorystycznych działających w Pakistanie

Jakiego rodzaju środki podejmuje Komisja Europejska, aby zmusić władze Pakistanu do zaprzestania wspierania i ułatwiania prowadzenia działań przez grupy terrorystyczne?

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. − Myślę, że mogę powiedzieć, iż Komisja także odczuwa szok, jaki u wielu wywołały ostatnie wydarzenia w Bombaju, które również bardzo wyraźnie i ostro potępiła w dniu 8 grudnia Rada Unii Europejskiej.

W związku z tym Unia Europejska wyraziła nadzieję, że Pakistan będzie z pełnym zaangażowaniem współpracował z indyjskimi służbami dochodzeniowymi, oraz że współpraca tych krajów doprowadzi do postawienia przed wymiarem sprawiedliwości osoby odpowiedzialne za zamachy. Sieci terrorystyczne mają na celu podważanie pokoju i stabilności w regionie i nie można dopuścić do powodzenia ich działań. Dlatego UE nalegała, aby zacieśniono regionalną współpracę na rzecz zwalczania terroryzmu.

W obliczu toczącego się dialogu i współpracy można zająć się lukami we wzajemnym postrzeganiu i stanowiskach. Nie ma alternatywy dla współpracy z cywilnym rządem Pakistanu. Jak państwu wiadomo, prezydent Zardari okazał swoje zaangażowanie na rzecz pojednania. Władze Pakistanu dokonały aresztowań swoich obywateli i członków organizacji podejrzanych o udział w zamachach w Bombaju. To bardzo ważny krok naprzód.

Teraz konieczne jest zdecydowane zaangażowanie rządu pakistańskiego w rozbicie sieci terrorystycznych, aby zapobiec kolejnym zamachom. Komisja bada możliwość uruchomienia projektów mających na celu wzmocnienie zdolności Pakistanu do zwalczania terroryzmu.

Następnym krokiem jest zaplanowana na styczeń wspólna wizyta koordynatora UE ds. walki z terroryzmem – Gillesa de Kerchove’a oraz Komisji. To wszystko, co mogę powiedzieć, odpowiadając na te dwa pytania.

 
  
MPphoto
 

  Ryszard Czarnecki (UEN).(PL) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Pytania te pisaliśmy razem z panem posłem Kucem trzy tygodnie temu. Przez ten czas – jak sam pan komisarz powiedział – zaszły pewne fakty. W związku z tym chciałbym, żeby pan ocenił, skomentował deklarację władz Pakistanu mówiącą, że nie wyobrażają sobie przekazania złapanych terrorystów władzom Indii. Czy tego typu deklaracja może wpłynąć na relacje między New Delhi, Islamabadem i Karachi w tym regionie?

 
  
MPphoto
 

  Wiesław Stefan Kuc (UEN).(PL) Chciałbym uzupełnić moje pytanie. W jaki sposób chcemy skontrolować wykorzystywanie terytorium Pakistanu dla szkolenia talibów, którzy potem mają bardzo duży udział w walkach prowadzonych w Afganistanie, gdzie są zaangażowane środki Europy i Stanów Zjednoczonych?

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. − Wspominałem już, że jest to temat naprawdę trudny, wrażliwy i ważny. Jednym ze sposobów, w jaki możemy pomóc jest promowanie demokracji, praworządności, polityki ukierunkowanej na zwalczanie terroryzmu oraz współpracy w danym regionie i w tym specyficznym kraju. Myślę, że istnieją pewne szanse. Z jednej strony próbujemy pomóc budować zaufanie, ale również ściśle monitorujemy stosowane procedury i podejmowane działania. Wspomniana przez pana decyzja o odmowie przekazania terrorystów jest oczywiście równoważna nieprzestrzeganiu prawa i postępowaniu wyłącznie w interesie systemu pakistańskiego w samym Pakistanie, w celu wyeliminowania w tym kraju oraz w sąsiedztwie przestrzeni dla terroryzmu, w którego wyniku miały miejsce tak tragiczne wydarzenia w Bombaju w Indiach.

Jeśli chodzi o ogólną współpracę, to sądzę, że Unia Europejska wraz z wieloma innymi krajami partnerskimi może tworzyć silniejsze powiązania z rządami, które prowadzą bardziej rozbudowaną działalność prewencyjną oraz bardziej angażują się w działalność wywiadowczą wymierzoną przeciwko sieciom terrorystycznym. Mam nadzieję, że rozbicie sieci w ostatnich dniach w Pakistanie posłuży za dobry przykład, ale nadal musimy przyglądać się przebiegowi całego procesu w tym kraju. Chociaż mamy ograniczone możliwości, to jesteśmy tam. Zwiększyliśmy pulę środków finansowych na współpracę z Pakistanem na kolejny okres, obejmujący lata 2007-2010. Pula ta wynosi 200 milionów euro. W rzeczywistości nasze zaangażowanie przyczynia się częściowo do wzmacniania praworządności, demokratycznych instytucji oraz zdolności do działania w tym kierunku.

To wszystko, co mogę powiedzieć w danej chwili. Być może, że po styczniowej wizycie w tym kraju przedstawicieli Komisji i koordynatora z ramienia Rady będziemy mieli nie tylko więcej informacji, ale zaobserwujemy faktyczne rezultaty.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 35 skierowane przez Silvia-Adriana Ticau (H-0966/08)

Przedmiot: Inwestycje w infrastrukturę energetyczną

Kryzys gospodarczy i finansowy dotyka wiele państw członkowskich. Każdego dnia słyszymy o nowych środkach oddziaływujących na tysiące pracowników w różnych państwach członkowskich. Jednym z dostępnych dla Europy sposobów powstrzymania kryzysu gospodarczego są inwestycje w infrastrukturę energetyczną. Budowa takiej infrastruktury (ropociągów i gazociągów lub infrastruktury do produkcji i przesyłu energii elektrycznej) wymaga dużych nakładów inwestycyjnych przy średnio- i długoterminowych okresach realizacji projektów. W przypadku dostatecznych inwestycji w infrastrukturę energetyczną, państwa członkowskie będą musiały więcej czerpać z budżetu transeuropejskiej sieci transportowej albo zwiększą się na pewien czas ich deficyty budżetowe. Jakie Komisja planuje środki pomocy dla państw członkowskich w obecnym czasie kryzysu gospodarczego i finansowego, aby wesprzeć je w dążeniach do znacznego zwiększenia inwestycji w infrastrukturę energetyczną?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani Ţicău! Pyta pani o inwestycje w infrastrukturę energetyczną. W przyjętym przez Komisję drugim strategicznym przeglądzie sektora energetycznego uwydatniono pilną potrzebę zwiększenia inwestycji w infrastrukturę energetyczną w Unii Europejskiej w celu ułatwienia realizacji celów naszej polityki energetycznej, obejmujących bezpieczeństwo dostaw, zrównoważony rozwój i konkurencyjność. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Rada Ministrów ds. Energetyki również podkreśliła wagę zwiększenia naszych inwestycji w infrastrukturę, nie wspominając już o porozumieniu w sprawie energii i zmian klimatu, które Rada Europejska podpisała w ostatni weekend i które państwo przyjęli dzisiaj w tej Izbie.

Komisja nalega – i ufam, że możemy tu także liczyć na poparcie Rady i Parlamentu – aby obecna recesja gospodarcza nie stanowiła przyczyny ograniczenia inwestycji w infrastrukturę energetyczną. Inwestycje w energię, a zwłaszcza w infrastrukturę energetyczną, powinny sprzyjać tworzeniu miejsc pracy, stymulować innowacje, zachęcać do nowych form działalności oraz stosowania nowych technologii, zwiększając zaufanie do gospodarki. Inwestycje takie powinny również przynieść korzyści w kategoriach postępu na rzecz gospodarki niskoemisyjnej.

W zatwierdzonym przez Komisję i podpisanym przez Radę planie naprawy gospodarczej proponujemy, aby od chwili obecnej do 2010 roku zmobilizować na transeuropejskie sieci energetyczne i powiązane inwestycje dodatkowe 4 miliardy euro z niewykorzystanych środków budżetowych Wspólnoty. To znaczy, że z zaproponowanej w komunikacie kwoty 5 miliardów euro do wykorzystania, 4 miliardy euro przeznaczono by na te cele.

W ubiegłym tygodniu Rada Europejska zatwierdziła zasadnicze punkty naszej propozycji w tej kwestii, chociaż musimy jeszcze wiedzieć, jak władze budżetowe, czyli Rada i Parlament, zinterpretują ogólne zestawienia zawarte w konkluzjach prezydencji Rady Europejskiej.

Ponadto Europejski Bank Inwestycyjny zobowiązał się znacznie zwiększyć, bo do 6 miliardów euro rocznie, kwotę na finansowanie inwestycji w zapobieganie zmianie klimatu, bezpieczeństwo, dostawy energii i infrastrukturę energetyczną. Zapowiedział również przyspieszenie wykorzystania obecnego instrumentu gwarancji kredytowych na pomoc w finansowaniu projektów sieci transeuropejskich w celu zachęcenia sektora prywatnego do większego zaangażowania, które ma zasadnicze znaczenie. Według różnych szacunków, nie możemy finansować wyłącznie z publicznych funduszy inwestycji, które trzeba zrealizować od chwili obecnej do 2020 lub 2030 roku.

Na koniec chcę powiedzieć, że jest jeden czynnik, który według mnie będzie miał znaczenie i który zyskał również poparcie Rady Europejskiej oraz został uwzględniony w naszych propozycjach. Jest to decyzja o utworzeniu w 2020 r. funduszu energii, zmian klimatycznych i infrastruktury – przedsięwzięcia z udziałem Europejskiego Banku Inwestycyjnego, krajowych agencji finansujących infrastrukturę oraz, w miarę możliwości, innych agentów, mającego na celu finansowanie projektów typu „equity” i „quasi equity” w obszarze infrastruktury ogólnie, a zwłaszcza infrastruktury energetycznej.

W związku z tym przekona się pani, że w dziedzinie będącej przedmiotem pani pytania zapowiedziano w ostatnich tygodniach wiele ważnych decyzji, które są obecnie na etapie wdrażania.

 
  
MPphoto
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE).(RO) Dziękuję bardzo za odpowiedź. Chciałabym zwrócić uwagę na podstawowe znaczenie inwestycji w sieci przesyłu energii. Jeżeli chcemy propagować energię odnawialną lub energię wytwarzaną z odnawialnych źródeł, to producenci takiej energii muszą mieć dostęp do sieci przesyłu energii, aby dotrzeć do końcowego odbiorcy. Dlatego mam nadzieję, że przedmiotowe instrumenty finansowe zostaną jak najszybciej wdrożone w przejrzysty sposób.

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca! Muszę udzielić bardzo krótkiej odpowiedzi.

Całkowicie się z tym zgadzam. Wspomniana Rada Ministrów ds. Energetyki, która odbyła się w dniach 8 i 9 grudnia, przyjęła dyrektywę w sprawie energii odnawialnej. Sądzę, że to kolejny krok w kierunku, na który zwróciła pani uwagę.

W pełni się zgadzam zarówno z pani propozycją, jak i z priorytetami, które pani określiła w przedmiotowym obszarze.

 
  
 

Część druga

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 36 skierowane przez Marie Panayotopoulos-Cassiotou (H-0889/08)

Przedmiot: Kształcenie dzieci migrantów

W niedawnym komunikacie (COM(2008)0423) Komisja zaproponowała przeprowadzenie konsultacji na temat polityki edukacyjnej w odniesieniu do dzieci ze środowisk migracyjnych, nawiązując także do dzieci europejskich pracowników migrujących. Jakie Komisja udostępni państwom członkowskim mechanizmy finansowe w celu zapewnienia poprawy w nauczaniu takich dzieci ich języka ojczystego, zwłaszcza w przypadku, gdy dany język jest urzędowym językiem UE?

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. − Chciałbym podziękować pani poseł Marie Panayotopoulos-Cassiotou nie tylko za to pytanie, ale też za jej zaangażowanie w sprawę lepszej i szerszej współpracy w dziedzinie edukacji.

W tej szczególnej kwestii mogę powiedzieć, że program „Uczenie się przez całe życie” to nie tylko renoma, ale też bardzo mocny instrument oraz podstawowy instrument udostępniający Komisji źródło finansowania działalności związanej z edukacją. Propagowanie nauki języków oraz różnorodności językowej to jedne ze szczególnych celów całego programu.

Jeden z obszarów działań w ramach tego programu, pod nazwą Comenius, ma na celu wspieranie międzynarodowych projektów ukierunkowanych na zaspokajanie szczególnych potrzeb dzieci ze środowisk migracyjnych, uwzględniając przy tym także komponent lingwistyczny czy nauczanie języków. Tak zwane „przekrojowe działania w dziedzinie języków obcych” w ramach Comeniusa ukierunkowane są na propagowanie nauczania wszystkich języków świata, w tym również urzędowych języków UE. Najważniejsze działania w dziedzinie technologii informacyjnych i komunikacyjnych – inny obszar Comeniusa – mają na celu wspieranie również projektów polegających na opracowywaniu innowacyjnych zastosowań technologii informacyjnych i komunikacyjnych w nauczaniu języków, zwłaszcza w odniesieniu do szczególnych potrzeb edukacyjnych oraz potrzeb dzieci ze środowisk migracyjnych.

Podstawowym źródłem finansowania specjalnego wsparcia w zakresie kształcenia i szkolenia migrantów oraz innych, mniej uprzywilejowanych grup społecznych jest Europejski Fundusz Społeczny. Za wdrażanie odpowiadają przede wszystkim władze krajowe.

Na koniec chcę powiedzieć o Europejskim Funduszu na rzecz Integracji Obywateli Państw Trzecich, przeznaczonym dla nowo przybyłych obywateli państw trzecich, który służy wspieraniu polityki integracji, w tym również w obszarze kształcenia i nauczania języków.

Dyskusja na temat wyników publicznych konsultacji poświęconych Zielonej księdze w sprawie migracji i mobilności zakończy się do końca bieżącego roku. Jest ona otwarta oraz ważna dla wszystkich zainteresowanych podmiotów, zatem ponownie zapraszam do niej wszystkich zainteresowanych. Przedmiotowa Zielona księga obejmuje również kwestie związane z finansowymi instrumentami na potrzeby kształcenia dzieci ze środowisk migracyjnych. Kwestie te zostaną uwzględnione w dokumencie programowym, który zostanie sporządzony w odpowiedzi na Zieloną księgę w przyszłym roku, w trakcie czeskiej prezydencji.

 
  
MPphoto
 

  Marie Panayotopoulos-Cassiotou (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca! Bardzo dziękuję panu komisarzowi za odpowiedź. Cieszy mnie, że dyskusja ma charakter otwarty. Umożliwia mi to publiczne stwierdzenie, że zachowanie ojczystego języka przez dzieci europejskich imigrantów to jeden z europejskich zasobów, który należy koniecznie chronić. Rodacy pana komisarza z Hiszpanii i Niemiec oraz z innych europejskich krajów, do których wyemigrowali, jak również Grecy, chcieli, aby ich dzieci uczyły się greckiego i hiszpańskiego. Dlatego nowi imigranci z nowych państw europejskich powinni również zachować swoje języki, tak samo jak powinno je zachować ich kolejne pokolenie. Urzędowe języki europejskie to jeden z zasobów Europy i koniecznie należy im przyznać pierwszeństwo.

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. (SK) Pani przewodnicząca, panie i panowie! Celem współpracy w obszarze kształcenia i szkolenia zawodowego jest wspieranie różnorodności kulturowej, a tę wyraźnie podkreśla również skład naszych języków. Doskonałą konkluzję, którą uważam za bardzo wrażliwą i politycznie ważną dla przyszłości Unii, przyjęto w listopadzie, kiedy ministrowie z 27 państw potwierdzili swoją determinację, aby ustanowić warunki, w jakich mobilność młodych ludzi stanowiłaby regułę, a nie wyjątek.

Mobilność jest dzisiaj raczej ograniczona z uwagi na brak zasobów, ale w przyszłości mogłaby stanowić jeden z najlepszych instrumentów propagowania różnorodności, otwartości oraz komunikacji czy dialogu międzykulturowego.

Cieszy mnie, że wzrasta poparcie dla tej współpracy, zwłaszcza w Parlamencie Europejskim. Dlatego chciałbym wyrazić moją wdzięczność dla państwa za zrozumienie i konsekwentne poparcie.

 
  
MPphoto
 

  Justas Vincas Paleckis (PSE). - (LT) Mam pytanie z dziedziny edukacji związane z migracją, lecz tym razem jest to pytanie kierowane przez nowe państwa członkowskie UE do starych. Wiadomo nam, że niektóre nowe państwa członkowskie borykają się z problemem drenażu mózgów. Przykładowo, nauczyciele z pełnym wyższym wykształceniem wyjeżdżają do innego kraju, gdzie nie pracują w swoim zawodzie, ale za to za wyższe wynagrodzenie. Jak Komisja postrzega ten problem i jakie zaproponowałaby nam podjąć środki?

 
  
MPphoto
 

  Silvia-Adriana Ţicău (PSE).(RO) Panie komisarzu! Dziękuję panu za udzielone informacje. Chciałabym jednak rozwinąć nieco ten temat, nawiązując do dzieci pozostawianych w domach przez rodziców, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę. Dobrze by było, gdyby te dzieci również mogły się uczyć języka kraju, w którym pracują ich rodzice, natomiast my zajęlibyśmy się kwestią zatrudnienia w ich kraju. Mam na myśli przypadki, w których dzieci są pozostawiane pod opieką dziadków. Chciałabym także nadmienić, że ważne jest, aby dzieci wyjeżdżające z rodziną do innych krajów, w których ich rodzice znaleźli pracę, otrzymywały pomoc w łatwiejszej i szybszej nauce języka kraju przeznaczenia, co umożliwiłoby im wykazanie się zdolnościami intelektualnymi oraz zdobywanie wiedzy w procesie kształcenia.

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. (SK) Pani przewodnicząca! Mogę jedynie zgodzić się z tym, co zostało powiedziane. Teraz przystąpię do odpowiedzi na drugie pytanie.

Dyrektywa czy rozporządzenie Wspólnot Europejskich w sprawie kształcenia dzieci pracowników migrujących obowiązują od 1977 roku, czyli od ponad 30 lat, a zatem kwestia warunków kształcenia przyszłych pokoleń pozostaje w gestii państw członkowskich – starych, trochę młodszych, nowych i trochę starszych.

Wspomniana dyrektywa w istocie zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia takim dzieciom kształcenia w języku kraju przyjmującego i jednocześnie do wspierania kształcenia w języku ojczystym oraz nauczania kultury kraju pochodzenia we współpracy z tym krajem. W ten sposób, z jednej strony mamy obowiązek zapewnienia, a z drugiej jesteśmy zobowiązani pomagać. W każdym wypadku kwestia dzieci migrantów wchodzi w zakres przedmiotowej Zielonej księgi czy sprawozdania w sprawie Zielonej księgi, a zatem będzie przedmiotem dalszych rozmów oraz ewentualnych działań i zaleceń. Obecnie jesteśmy na etapie słuchania, po którym będziemy mogli podjąć konkretne działania, również w zakresie prawodawstwa, gdyż kształcenie dzieci pracowników migrujących stanowi bardzo ważny element, jeśli chodzi o ich przystosowanie się i integrację. Istnieją dowody, że problemy w tym kontekście wynikają często właśnie z braku lub słabej jakości kształcenia.

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie dotyczące nauczycieli i drenażu mózgów, to przede wszystkim uważam, że Unia musi przywiązywać większą wagę do wysokiej jakości doskonalenia zawodowego nauczycieli. Problem ten poruszono po raz pierwszy w ubiegłym roku i jest on niezmiernie istotny, ponieważ przy omawianiu czy wdrażaniu jakichkolwiek reform lub zmian w obszarze edukacji należy mieć na uwadze, iż nauczyciele stanowią rdzeń tego procesu i trzeba ich traktować podmiotowo, a nie przedmiotowo. Nauczyciele stanowią oczywiście podstawę takich tematów jak uczenie się przez całe życie i w tym obszarze stoją na pierwszej linii, jeżeli idea uczenia się przez całe życie ma zostać przekazana młodszemu pokoleniu. W procesie kształcenia bardzo ważne jest opanowanie wielu nowych tematów, nabycie doświadczeń oraz przyswojenie nowych technologii. Problem starzenia się społeczeństwa dotyczy również nauczycieli. Wiele państw członkowskich Unii Europejskiej boryka się z problemem coraz większego niedoboru czy braku nauczycieli i szacuje się, że w nadchodzącej dekadzie zabraknie ponad milion nauczycieli, ponieważ ponad połowa nauczycieli w wielu krajach przekroczyła 50. rok życia.

Ogólny problem poruszam jedynie na marginesie, ale drenaż mózgów zależy od wartości, jaką przypisujemy intelektowi oraz od sposobu, w jaki inwestujemy we własność intelektualną, talent i umożliwienie obywatelom rozwijania ich talentów w domu, aby nie musieli wyjeżdżać w poszukiwaniu lepszych możliwości. Właśnie dlatego pomoc należy przykładowo ukierunkować nie tylko na dużą poprawę w zakresie jakości i dostępności kształcenia, ale również na zwiększenie jego wagi. Takie powinny być cele na następny rok, który ogłoszono Europejskim Rokiem Kreatywności i Innowacji. Cała Unia musi podejmować wysiłki na rzecz zwiększenia swojej atrakcyjności dla wysoko wykwalifikowanych i utalentowanych jednostek, a nie jedynie opłakiwać masowy odpływ talentów. Jeżeli chcemy wyjść z kryzysu lepiej przygotowani do konkurencji, z większymi możliwościami wprowadzania innowacji i z większym potencjałem ludzkim, to poszczególne kraje powinny decydować się na większe inwestycje w edukację pomimo tego kryzysu, z uwagi na ich podstawowe i decydujące znaczenie nawet w tak trudnym okresie.

Na koniec chciałbym jedynie powiedzieć, że nie ma szans na długoterminową poważną i solidną współpracę w obszarze edukacji bez poświęcenia szczególnej uwagi nauczycielom, ich wysokiej jakości doskonaleniu zawodowemu oraz wspieraniu ich ustawicznego kształcenia, nie tylko na początku, ale też w trakcie kariery zawodowej.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 37 skierowane przez Seána Ó Neachtaina (H-0896/08)

Przedmiot: Biała księga na temat sportu

Jakie elementy Białej księgi na temat sportu (COM(2007)0391) dotychczas wdrożono i jakie są dalsze priorytety Komisji, jeśli chodzi o politykę w obszarze sportu w nadchodzących miesiącach?

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. − Uważam, że Biała księga to już jest bardzo udany wkład ze strony Unii Europejskiej, poczynając od Komisji, poprzez bardzo pozytywny oddźwięk w Parlamencie (zasiada w nim pan poseł Mavrommatis, który był sprawozdawcą w sprawie przedmiotowej Białej księgi), a skończywszy na państwach członkowskich. Przypominam państwu, że w ubiegłym tygodniu Rada Europejska przyjęła szczegółowe konkluzje w sprawie sportu, co miało miejsce po raz pierwszy od czasu Rady Europejskiej w Nicei w grudniu 2000 roku, i moim zdaniem jest to również odzwierciedlenie nowej sytuacji.

W rzeczywistości bardzo wiele się wydarzyło przez jeden rok i dużo się dzieje w tym obszarze. Na ten przykład, zapoczątkowano lub nawet wdrożono 38 spośród 53 działań przewidzianych w planie działania nazwanym imieniem Pierre’a de Coubertina, natomiast w przypadku niektórych z nich zrealizowano lub ukończono dwie trzecie działań. Dowodzi to zatem chęci oraz dążenia do realizacji, co mnie bardzo cieszy. Oczywiście realizacją zajmuje się częściowo Komisja.

Osiągnięcie tak zadowalających rezultatów było możliwe dzięki zaangażowaniu państw członkowskich oraz organizacji sportowych.

Uważam, że Biała księga umożliwiła również nadanie projektom dotyczącym sportu priorytetowego znaczenia w istniejących programach UE lub pomogła nadać im takie znaczenie. Projekty dotyczące sportu otrzymały już wsparcie, na przykład z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego, jak również w ramach programu „Uczenie się przez całe życie”, programu w dziedzinie zdrowia publicznego oraz programów „Młodzież w działaniu” i „Europa dla obywateli”.

Zapewniono postęp w poszczególnych obszarach i o niektórych z nich chciałbym wspomnieć. Są to wytyczne dla aktywności fizycznej, przyjęte ostatnio przez ministrów sportu i przekazane ministrom zdrowia, walka z dopingiem, europejskie ramy kwalifikacji dla uczenia się przez całe życie oraz europejski system kredytowania kształcenia i szkolenia zawodowego, w którym sport stanowi jeden z pierwszych obszarów pilotażowych na potrzeby badań. Jeśli chodzi o lokalnie przeszkolonych zawodników, to przypominam państwu, że w maju bieżącego roku przyjęliśmy decyzję w sprawie tak zwanych „zawodników z własnego boiska” lub zawodników lokalnie przeszkolonych. Badanie dotyczące wolontariatu w sporcie to również bardzo ważny temat. Wiele działań podejmuje się w obszarze walki z rasizmem i ksenofobią, także w Parlamencie Europejskim. Kolejny obszar to sport jako narzędzie w stosunkach zewnętrznych UE. Następny to europejska statystyczna metoda szacowania gospodarczych skutków sportu. Inne obszary to zwalczanie dyskryminacji ze względu na przynależność państwową, ocena wpływu na agentów zawodników sportowych, która jest na początkowym etapie wdrażania, jak również konferencja poświęcona systemom licencjonowania w piłce nożnej. Przygotowujemy się do kolejnego półrocza oraz europejskiego dialogu społecznego, który moim zdaniem zapoczątkowali 1 lipca w Paryżu partnerzy z organizacji zawodowej piłki nożnej – UEFA, FIFPro, APFL i ECA. W dużym skrócie sprawa dotyczy pracodawców i pracowników oraz UEFA, która jest centralną organizacją w europejskiej piłce nożnej.

Cieszę się z zapoczątkowania tego dialogu społecznego. Chociaż nie ma możliwości przedstawienia w obecnej chwili szczegółowego sprawozdania z postępów wszystkich przytoczonych wyżej działań, to w pełni świadomie można stwierdzić, że wdrażanie dużej i reprezentatywnej część planu działań znajduje się na całkiem zaawansowanym etapie.

Na koniec chcę powiedzieć o czymś równie ważnym, a mianowicie o pierwszym europejskim forum sportowym, które Komisja zorganizowała pod koniec listopada w Biarritz i w którym uczestniczyło 300 osób z różnych stowarzyszeń i federacji sportowych oraz przedstawiciele Komisji i państw członkowskich. Po spotkaniu odbyła się konferencja ministerialna. Uważam, że to wydarzenie, które miało miejsce po raz pierwszy, było bardzo ważne. Napływają do nas liczne informacje z apelami o kontynuację działań i otwartość w danym obszarze podczas kolejnych prezydencji oraz na następnym spotkaniu.

Cieszy mnie zatem dużo bardziej widoczne i owocne dążenie zainteresowanych podmiotów do współpracy w obszarze sportu.

 
  
MPphoto
 

  Seán Ó Neachtain (UEN). – (GA) Pani przewodnicząca! Czy pan komisarz mógłby rozwinąć poruszony przez niego temat wolontariatu i pracy na zasadzie wolontariatu w sporcie, odpowiadając jednocześnie na pytanie, jak Komisja zamierza wspierać ten obszar działań?

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. (SK) W mojej opinii, wolontariat w sporcie to jeden z podstawowych aspektów lub jedno z działań sprzyjających urzeczywistnieniu sportu dla wszystkich oraz ogólnej hierarchii organizacyjnej w sporcie lub przynajmniej europejskiemu modelowi sportu. Chciałbym przez to powiedzieć, że stworzenie w sporcie przestrzeni dla wolontariatu oraz wspieranie tego wolontariatu to bardzo ważne warunki wstępne.

W Białej księdze obiecywaliśmy badanie dotyczące wolontariatu w sporcie. Wszczęto procedurę przetargową, której przedmiotem jest to badanie i którą już właściwie zakończono, zatem badanie rozpocznie się w 2009 roku. Oznacza to, że wyników możemy się spodziewać pod koniec 2009 lub na początku 2010 roku, a społeczne, ekonomiczne i prawne aspekty sportu zostaną poddane analizie, która pomoże nam przygotować zalecenia dotyczące kolejnego etapu całego procesu. Z radością dodaję, że coraz większe rozmiary przybiera wolontariat w ramach programu Wolontariat Europejski dla Młodych, który również spotkał się z ogromnym poparciem na tym posiedzeniu plenarnym. W planach jest także organizacja Europejskiego Roku Wolontariatu.

Uważam, że wolontariat zyskuje również nowe znaczenie ze względu na fakt, że postrzegany jest jako pewien rodzaj nieformalnego uczenia się. W listopadzie, po raz pierwszy w historii, Rada przyjęła swoje pierwsze zalecenie w sprawie wolontariatu młodych ludzi w Unii Europejskiej. Jest to pierwsze działanie o charakterze legislacyjnym w kwestii młodych ludzi, gdyż przedmiotową formę współpracy zapoczątkowano ponad 20 lat temu i cieszy mnie jej bliskie powiązanie z wolontariatem w sporcie.

Wiele ostatnich projektów Unii Europejskiej, zwłaszcza projektów inicjowanych przez Komisję i Parlament, ukierunkowanych było na wspieranie wolontariatu w kontekście międzynarodowych imprez sportowych. Wspomniane badanie pomoże nam zatem w przygotowaniu kolejnych działań. Moim zdaniem sektor wolontariatu ogromie się rozwija, zarówno w kategoriach jakościowych, jak i ilościowych.

 
  
MPphoto
 

  Manolis Mavrommatis (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca, panie komisarzu! Jeszcze raz chciałbym pogratulować Komisji inicjatywy przedłożenia Parlamentowi Białej księgi na temat sportu i jako sprawozdawca Parlamentu Europejskiego chcę zadać dodatkowe pytanie: Nicolas Sarkozy i José Barroso oznajmili nam wczoraj, że traktat reformujący wejdzie w życie do końca 2009 roku pod warunkiem ratyfikowania go przez Irlandię, natomiast sport przybrał obecnie czynną postać i wchodzi w zakres traktatu lizbońskiego czy reformującego. Wysłuchaliśmy państwa programu. Chciałbym skoncentrować się nad linią finansową i budżetem na sport w przyszłym roku i kolejnych latach, jeżeli jesteśmy w stanie dokonać takich obliczeń, począwszy od chwili obecnej.

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). - Chciałabym prosić pana komisarza, aby przedstawił swoją opinię na temat sportu w naszych programach szkolnych, epidemii otyłości wśród dzieci oraz poważnych powiązań między tymi dwiema kwestiami. Proszę pana również o informację, czy któreś państwo członkowskie nie było reprezentowane na sportowym forum w Biarritz w listopadzie, a jeżeli tak, to które.

 
  
MPphoto
 

  Ján Figeľ, komisarz. (SK) Uważam, że nowe porozumienie otwiera możliwości nie tylko przed polityką UE w obszarze sportu i jestem przekonany, iż zyska sobie popularność i stanie się bliskie obywatelom Unii w podobny sposób jak program Erasmus, który cieszy się nie tylko dużą popularnością, ale jest także skuteczny. Chodzi tu nie tylko o kwestię coraz większej mobilności jednostek, lecz także o proces boloński oraz mnogość możliwości w obszarze kształcenia, które dostrzegamy po dwudziestu latach w postaci europejskiej drogi do większej otwartości i odpowiedniego doboru kształcenia, kwalifikacji oraz atrakcyjności Europy. To bardzo ważne.

Sport jest bezwzględnie konieczny i cieszy się również popularnością, a zatem każdy program podlegający artykułowi 149 powinien być ściśle powiązany z obszarem i planem działania w odniesieniu do edukacji i młodych ludzi, gdyż w artykule 149 wyraźnie uwzględniono po raz pierwszy sport. Na podstawie tego artykułu zostaną utworzone podobne instrumenty oraz składy Rady Ministrów.

Miło mi poinformować, że Komisja jest gotowa uczestniczyć w przygotowaniach do stosowania tego artykułu, a Biała księga jest znakomitym warunkiem wstępnym czy krokiem w tym kierunku, który jednocześnie nie przynosi uszczerbku dla sportu, ale umieszcza go w bardziej centralnym punkcie współpracy zarówno między poszczególnymi krajami, jak i organizacjami sportowymi w Europie.

W kwestii dotyczącej finansów, to na początku są one często raczej skromne, ale jednocześnie bardzo konieczne. Oczekuję, że Parlament zatwierdzi na przyszły rok specjalny rozdział lub pozycję w budżecie w łącznej kwocie 6 milionów euro, która pomoże w niektórych działaniach i przygotowaniach do dalszego okresu programu w dziedzinie sportu. Nie chcę poruszać dzisiaj sprawy konsekwencji dla budżetu, gdyż byłoby to zbyt pochopne. Będę wypowiadał się raczej na temat prac przygotowawczych. Parlament zatwierdził już niektóre pomysły.

Jeśli chodzi o Biarritz czy edukację i sport, to uważam, że forum w Biarritz było sukcesem i wspomniałem już, iż było to pierwsze forum. Jednocześnie w ciągu dwóch tygodni ukazały się konkluzje Rady Europejskiej, a nie codziennie zdarza się, aby premierzy i prezydenci rozmawiali na temat sportu. Formalne konkluzje są bardzo zachęcające nie tylko w odniesieniu do forum w Biarritz, ale też w kategoriach przyszłej współpracy i jej istoty.

Wszyscy wiedzą, że otyłość i sport to dwa ściśle powiązane ze sobą tematy, gdyż sport stanowi jedno z najskuteczniejszych antidotów lub broń w walce z otyłością. Niestety, ale w Europie obserwuje się ogólny spadek, jeśli chodzi o poziom wychowania fizycznego pod względem liczby godzin na jednego ucznia w roku szkolnym. To zła i wymagająca zmiany tendencja. Jednocześnie należy koniecznie poprawić jakość czasu poświęcanego na ten rodzaj wychowania i cieszy mnie, że po raz pierwszy udało nam się sporządzić tak zwany zestaw wytycznych dla wychowania fizycznego, który właściwie zatwierdzono w Biarritz. Opracowali go eksperci i jestem przekonany, że zostanie on zatwierdzony, a być może wdrożony, ale przede wszystkim zatwierdzony i przyjęty na szczeblu państw członkowskich przez ministrów zdrowia na Radzie. Dowodzi to, że sport wymaga horyzontalnego podejścia. Wymaga większej koordynacji i spójności w różnych obszarach polityki i Komisja będzie dążyła do realizacji tych celów przy państwa pomocy.

 
  
MPphoto
 

  Christopher Beazley (PPE-DE). – Pani przewodnicząca! Mam uwagę w sprawie przestrzegania Regulaminu. W obecności pana posła Capatto chcę tylko powiedzieć, że jestem bardzo rozczarowany brakiem odpowiedzi Komisji Europejskiej na pytanie nr 38. Z informacji uzyskanych od pani służb zrozumiałem, że pan Cappato otrzyma odpowiedź na piśmie. Czy przewiduje może pani wprowadzić do obrad pytanie nr 38 później?

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. − Panie Beazley! Miałam właśnie powiedzieć, że odpowiedź na pytanie nr 38 zostanie udzielona na piśmie.

Ja również czuję się zawiedziona, że nie doszliśmy do tego pytania, ale tura pytań jest zawsze zorganizowana tak, że dla jednego komisarza mamy 20 minut, natomiast komisarz Figeľ już ten czas przekroczył. Musimy zatem teraz przejść do pytań skierowanych do komisarza Almunii.

 
  
MPphoto
 

  Christopher Beazley (PPE-DE). – Czy byłoby zgodne z Regulaminem, gdyby pan komisarz przesłał mi kopię swojej odpowiedzi na pytanie pana Cappato, ponieważ interesuje mnie ten temat?

Może pani powiedzieć, że nie czas na omawianie danej sprawy. Na igrzyskach olimpijskich nie powinno być żadnych flag poza flagą olimpijską. Jeżeli mielibyśmy flagę europejską, to zarówno moi, jak i pani rodacy mogliby zdobyć nieco więcej medali.

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. − Panie Beazley! Uczulam pana, że chcemy kontynuować odpowiedzi na pytania. Jestem pewna, że pan Cappato będzie na tyle dobry, że prześle panu kopię odpowiedzi, którą otrzyma.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 39 skierowane przez Manuela Medinę Ortegę (H-0886/08)

Przedmiot: Euro a inflacja

Mając na uwadze presję inflacyjną zaobserwowaną w ostatnim roku na świecie, jak strefa euro na to zareagowała i jakie są bieżące prognozy, jeśli chodzi o utrzymanie siły nabywczej wspólnej waluty?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca, panie pośle Ortega! Pyta mnie pan o przebieg inflacji w strefie euro oraz o jej konsekwencje, jeśli chodzi o reakcję tej strefy.

W ciągu ostatnich 15 miesięcy niewątpliwie doświadczyliśmy dwóch najwyraźniej sprzecznych procesów, jakie zaszły w naszych gospodarkach. Z jednej strony, w okresie do lipca 2008 roku gospodarki w strefie euro, wszystkie pozostałe gospodarki europejskie oraz wiele innych, tak w krajach uprzemysłowionych, jak i wschodzących, doświadczyły ogromnego wstrząsu z powodu wzrostu cen ropy oraz surowców żywnościowych i innych surowców.

Ten zadziwiający wzrost przejawił się w lipcu skokiem ceny baryłki ropy do blisko 150 dolarów, jak również wzrostem do nadzwyczaj wysokiego poziomu cen pszenicy, kukurydzy, ryżu oraz innych surowców, skutkując oczywiście problemami społecznymi i rosnącymi wskaźnikami cen. Na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku wskaźnik cen w strefie euro wzrósł o około 4%.

Począwszy od lata, poważne spowolnienie gospodarcze – a teraz w wielu przypadkach recesja – dużych gospodarek w strefie euro i Stanach Zjednoczonych oraz Japonii negatywnie wstrząsnęło popytem, co można zauważyć także w krajach wschodzących, takich jak Chiny, Indie i inne kraje. Obecnie ceny spadły i baryłka ropy musi teraz kosztować około 43 lub 45 dolarów, ale taki sam model bardzo ostrego spadku cen można zaobserwować w przypadku wielu innych surowców. W kwestii wskaźnika cen, to dzisiaj rano Eurostat opublikował wskaźnik cen na listopad, według którego inflacja rok do roku w strefie euro wynosi 2,1%.

Mając na uwadze znaczny wzrost cen w pierwszym półroczu bieżącego roku, inflacja w strefie euro w 2008 roku wyniesie średnio 3%. Nie mogę podać państwu precyzyjnej liczby, ale będziemy ją dokładnie znać za miesiąc. Ujmując ogólnie mogę jednak już teraz powiedzieć, że po raz pierwszy od zaistnienia strefy euro jako takiej, czyli od 1999 roku, średnia inflacja w 16 krajach tej strefy nie przekroczy 2%, czyli utrzyma się poniżej progu inflacji ustalonego przez Europejski Bank Centralny, gwarantującego utrzymanie stabilności cen. W rzeczywistości nie możemy wykluczyć, że w połowie roku, w czerwcu lub lipcu, inflacja rok do roku może być nawet ujemna w wyniku wspomnianego wzrostu cen ropy i surowców.

Nie oznacza to jednak braku problemów z kształtowaniem się cen. Mikroekonomiczne problemy z kształtowaniem się cen występują nawet w okresie niskiej inflacji wynikającej z kryzysu oraz tendencji cenowych na rynkach surowców. Komisja opublikowała właśnie komunikat w sprawie cen żywności, w którym analizujemy działania, jakie podejmujemy w celu wyeliminowania nadużyć na rynku detalicznym oraz nieprawidłowości w obszarze cen żywności. Komisja zapowiedziała również szereg działań w kontekście przeglądu rynku wewnętrznego, mających na celu monitorowanie rynków na wypadek nieprawidłowego kształtowania się cen.

Prowadzimy zatem działania makroekonomiczne w obszarach podlegających kompetencjom naszym oraz Banku Centralnego, działając również w wymiarze mikroekonomicznym.

Na zakończenie chcę się wypowiedzieć w sprawie aspektów zewnętrznej siły nabywczej, do których pan nawiązuje. Euro znacznie nabrało wartości w stosunku do dolara i innych walut. Realny efektywny kurs euro w stosunku do walut naszych partnerów i konkurentów był w lipcu bardzo wysoki i był on wyraźnie przeszacowany. Dzisiaj sytuacja powróciła bardziej do normalności i można mówić, że jest bliska czemuś, co w pracy naukowej lub analitycznej można uznać za równowagę kursu walutowego euro.

 
  
MPphoto
 

  Manuel Medina Ortega (PSE).(ES) Panie komisarzu! Dziękuję panu za odpowiedź, która była w wysokim stopniu związana z omawianą sprawą, poprawna i wyczerpująca.

Muszę lepiej sformułować moje kolejne pytanie, gdyż ustalanie stóp procentowych nie leży w gestii Komisji, ale Europejskiego Banku Centralnego, a oba te organy są od siebie niezależne. Okazuje się jednak, że inflacja i stopy procentowe są ze sobą powiązane.

Niektórzy sądzą, że Europejski Bank Centralny podwyższył stopy procentowe w okresie, w którym być może nie zachodziła taka konieczność, wywołując tym samym poważne problemy dla konsumentów, natomiast teraz obserwujemy inny proces, polegający na pewnego rodzaju konkurencyjności w obszarze obniżek stóp procentowych. Jestem przekonany, że stopa w Stanach Zjednoczonych wynosi 0,25%, co faktycznie jest równe zeru.

Czy Komisja przeprowadza pewnego rodzaju ocenę skutków decyzji podejmowanych przez Europejski Bank Centralny w sprawie inflacji, oraz czy przewiduje, jakie mogą przyszłe konsekwencje takich decyzji?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca! Nasze sprawozdanie w sprawie pierwszych dziesięciu lat euro – EMU 10, które miałem okazję przedstawić posłom w tej Izbie oraz parlamentarnej Komisji Gospodarczej i Monetarnej, zawiera analizę przebiegu inflacji i instrumentów wykorzystywanych między innymi w polityce monetarnej.

Wykonaliśmy tę analizę bardzo ostrożnie, aby nie budzić żadnych wątpliwości co do poszanowania przez nas niezależności Europejskiego Banku Centralnego. Mogę jednak powiedzieć też, że przyglądając się liczbom dotyczącym inflacji dla strefy euro od 1999 do 2007 roku, można zauważyć, iż w przypadku, gdy istnieje możliwość liczenia inflacji przez cały rok, średnia inflacji w danej strefie na koniec każdego roku utrzymywała się nieco powyżej docelowego progu gwarantującego stabilność cen, ustalonego przez EBC.

W związku z tym sądzę, że można mówić o wyraźnie lepszych wynikach rocznych od czasu wprowadzenia euro i zobowiązania EBC do prowadzenia polityki monetarnej dla euro, dużo lepszych od obecnych wyników wielu gospodarek ze strefy euro realizujących własną politykę monetarną i posiadających oczywiście własne banki centralne.

Z przyczyn, które państwu wyjaśniłem w mojej pierwszej odpowiedzi, ostatni 2008 rok był dużo bardziej skomplikowany z uwagi na radykalnie różne półrocza. Pierwsze półrocze charakteryzował wzrost cen spowodowany zewnętrznym, skrajnie zjadliwym wstrząsem inflacyjnym. W drugim roku nastąpił spadek cen, podyktowany wieloma przyczynami, ale przede wszystkim spowolnieniem gospodarczym oraz, w naszym przypadku – recesją, która niestety pogłębia się.

W takich okolicznościach bardzo łatwo jest skrytykować każdy bank centralny, czy to we Frankfurcie, w Waszyngtonie, Londynie, czy w innej stolicy na świecie. Mimo to, przez cały ten kryzys, od sierpnia 2007 roku, EBC wykazał się trafnością analiz, spokojem w podejmowaniu decyzji oraz udanym doborem kierunków polityki.

To właśnie ten bank doprowadził do wstępnej reakcji na kryzys w sierpniu 2007 roku. Sądzę, że podejmował działania w zgodzie z mandatem udzielonym mu na podstawie Traktatu przez Radę, Parlament oraz całą Unię Europejską. Uważam, że teraz robi to, co bank powinien robić, zapewniając przede wszystkim płynność oraz zapobiegając jej utracie wskutek zapaści kredytowej, co mogłoby jeszcze bardziej pogorszyć sytuację.

Nie mogę powiedzieć, jaki kierunek obierze EBC w przyszłych decyzjach. Pan Trichet, który regularnie przed państwem występuje, mógłby wyrazić to własnymi słowami eksperta banku centralnego. Śledząc jednak przez wiele lat komunikaty z EBC w każdy czwartek pierwszego tygodnia w miesiącu, przekazywane natychmiast po posiedzeniu zarządu, sądzę, że całkiem łatwo jest rozpoznać nie tylko podejmowane przez bank decyzje, ale też orientacje rynkowe oraz sposób analizowania przez bank jego polityki monetarnej na najbliższe miesiące, bez żadnych uprzednich zapowiedzi.

 
  
MPphoto
 

  Gay Mitchell (PPE-DE). - Podzielam podziw komisarza dla działań podejmowanych przez Europejski Bank Centralny. Uważam, że były one bardzo spójne i równie powściągliwe. Mam jednak pytanie do pana komisarza, pomimo niezależności Centralnego Banku, którą popieramy my wszyscy zgromadzeni w tej Izbie, tak jak popiera ją pan komisarz. Kontrolowanie inflacji pomogło stworzyć około 16 milionów miejsc pracy w strefie euro objętej działalnością tego banku. Mając na uwadze tak powolny spadek inflacji, jakie według pana komisarza priorytety powinien teraz obrać Europejski Bank Centralny? Niezależności Banku Centralnego należy koniecznie chronić, ale nie powstrzymuje to nas przed wyrażaniem opinii. Panie komisarzu! Czy uważa pan zatem, że EBC powinien zmienić teraz swoje priorytety, mając na uwadze tak niską stopę inflacji, której dalszy spadek powodowany stopami procentowymi należałoby powstrzymać?

 
  
MPphoto
 

  Paul Rübig (PPE-DE).(DE) Pani przewodnicząca! Jak bardzo różni się pod tym względem strefa euro od pozostałej strefy, oraz w których sektorach przewiduje się najwyższą stopę inflacji w najbliższej przyszłości?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Panie pośle Mitchell! Zapewnienie stabilności cen to podstawowy mandat ustanowiony w Traktacie. Głównym zadaniem Europejskiego Banku Centralnego jest utrzymanie stabilnych cen. W przypadku realizacji tego podstawowego zadania lub celu, albo na tyle, na ile zostanie on zrealizowany, zadaniem banku jest koordynowanie polityki monetarnej z pozostałymi celami polityki gospodarczej. Jest to coś, co musi zapewnić sam EBC i pozostałe instytucje europejskie.

Czym według EBC jest stabilność cen? Jeżeli się nie mylę, to określił on to bardzo wyraźnie z 2003 roku. Oznacza ona średnioterminową inflację poniżej 2%, ale bardzo zbliżoną do tej wartości.

Przez wszystkie te lata, od 1999 roku do dziś, osiągnięcie tej wartości tuż poniżej 2% równało się próbie utrzymania niskiej inflacji. Jeżeli prognozy się nie mylą, to w przyszłym roku stabilność cen może być po raz pierwszy interpretowana jako próba utrzymania wartości do 2% bez przekraczania tego progu, ponieważ prawdopodobnie znajdziemy się w sytuacji, w której nie tylko inflacja miesiąc do miesiąca, ale nawet średnioterminowe prognozy inflacji spadną poniżej 2%.

Zadania jednak nadal będą takie same. Inne będą oczywiście wykorzystywane instrumenty i metody realizacji celu, który nadal będzie realizowany.

Kolejny obszar działań czy seria działań każdego banku centralnego, a więc oczywiście i Europejskiego Banku Centralnego, ma na celu zapewnienie płynności. W obecnej chwili jest to sprawa najwyższej wagi.

Moim zdaniem EBC postępuje jak należy, ale też całkiem otwarcie przyznaje i nie czyni tajemnicy z faktu, że zapewnia płynność z rana, ale zazwyczaj przed zamknięciem interesów na koniec dnia pozyskuje płynność od instytucji finansowych, które jej nie wykorzystały na potrzeby swoich operacji kredytowych. To wywołało debatę: prasa w ostatnich dniach zamieszcza oświadczenia wiceprezesa EBC – pana Papademosa oraz innych osób z kierownictwa, że bank obecnie omawia możliwy sposób wykorzystania instrumentów koniecznych do zapewnienia faktycznej płynności w miejsce zwykłego obiegu, który kończy się tym, że pieniądze każdego popołudnia wracają do miejsca, z którego wyszły rano.

Przechodzę do odpowiedzi na drugie pytanie dotyczące różnicy. Inflacja w niektórych państwach członkowskich spoza strefy euro jest wyższa niż w przeważającej większości krajów z tej strefy. Jeżeli przyjrzą się państwo puszczonej dziś rano w obieg informacji Eurostatu dotyczącej inflacji na koniec listopada, to przekonają się państwo, że stopa inflacji w większości państw członkowskich UE spoza strefy euro jest wyższa niż w państwie o najwyższej inflacji ze strefy euro.

Inflacja jest zatem w obecnej chwili wyższa poza strefą euro, co w dużej mierze wynika z faktu, że w niektórych krajach spoza strefy euro zachodzi szybki proces konwergencji i występuje tam większa presja inflacyjna spowodowana serią poważniejszych skutków wykorzystania energii, większym uzależnieniem od zagranicznych źródeł energii, których cena wzrosła, czy tak zwanym w technicznym żargonie „efektem Samuelsona-Balasy”.

Porównując inflację w poszczególnych sektorach, to jest ona wyraźnie wyższa w sektorze usług. Mimo bardzo szybkiego spadku inflacji rok do roku w ostatnich miesiącach, inflacja w sektorze usług utrzymuje się na dość stałym poziomie od 2,5 do 2,6%. Inflacja w sektorach produktów żywnościowych, przetwórstwa spożywczego i towarów przemysłowych wahała się dużo bardziej z przyczyn, które wymieniłem wcześniej, odpowiadając na pytanie pana posła Mediny Ortegi. Stopa inflacji w sektorze usług utrzymała się jednak powyżej progu gwarantującego stabilność cen, który nadal wynosi 2%. Jest ona jednak bliska wartości 2%.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 40 skierowane przez Georgiosa Papastamkosa (H-0891/08)

Przedmiot: Organizacja zarządzania gospodarczego w UE

Pod względem natężenia i w pełni wiążącego charakteru regulacji możemy zaobserwować pewien rodzaj asymetrii między unią walutową a unią gospodarczą, która nadal nie została sfinalizowana.

Jaki kierunek strategiczny należałoby zdaniem Komisji obrać, jeśli chodzi o organizację zarządzania gospodarczego, by wyeliminować tę asymetrię?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Pani przewodnicząca! Pan Papastamkos pyta o zarządzanie w strefie euro.

Przed chwilą mówiłem o zarządzaniu walutowym filarem unii gospodarczej i walutowej, Europejskim Bankiem Centralnym oraz Europejskim Systemem Banków Centralnych. Szczerze mówiąc, to sądzę, że przebiega ono bardzo dobrze. Uważam je za sukces.

Zarządzanie w drugim filarze, czyli gospodarczym filarze unii gospodarczej i walutowej, funkcjonuje, ale pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Polityka fiskalna i budżetowa jest koordynowana i uważam, że pakt stabilności i rozwoju oraz koordynacja budżetowa warunkująca wdrożenie tego paktu funkcjonują bardzo dobrze od przeglądu w 2005 roku do chwili obecnej.

Obecnie jesteśmy poddawani bardzo ciężkiej próbie, ponieważ w wyniku spowolnienia gospodarczego i bodźców fiskalnych oraz pakietów na rzecz wspierania systemu finansowego, publiczne finanse są pod ogromną presją, natomiast pakt stabilności i rozwoju trzeba wdrażać w bardzo trudnej sytuacji.

Trzeba go wdrażać z przypisaną mu elastycznością, przestrzegając jednocześnie reguł paktu i stosując się do nich, co będzie poważną próbą.

W naszym sprawozdaniu na temat pierwszych dziesięciu lat unii gospodarczej i walutowej analizujemy też kolejny czynnik. Abstrahując od koordynacji naszej polityki fiskalnej i budżetowej, uważam, że zachodzi konieczność udoskonalenia koordynacji naszych polityk makroekonomicznych. W niektórych krajach równowaga została poważnie zachwiana, w tym na Węgrzech i Łotwie, które obecnie mają duże problemy ze swoimi bilansami płatniczymi i wymagają znacznego wsparcia finansowego z naszej strony, z funduszu walutowego. Wskazuje to na skumulowane zachwianie równowagi, któremu nie byliśmy w stanie w porę zapobiec z pomocą naszego systemu koordynacji.

Są to państwa spoza unii gospodarczej i walutowej, na trzecim etapie wejścia do strefy. Niemniej jednak, nawet w strefie euro występują rozbieżności pod względem deficytów na rachunkach bieżących oraz ewolucji jednostkowych kosztów pracy. Moim zdaniem wymagają one dużo efektywniejszej koordynacji niż ta, którą udało nam się zapewnić dotychczas, pomimo wysiłków Eurogrupy na rzecz rozwiązania tego problemu.

Uważam, że Eurogrupa pracuje dużo lepiej od 2005 roku, kiedy stałe przewodnictwo nad nią przejął premier Luksemburga – Jean-Claude Juncker. W tym obszarze jednak jest jeszcze wiele do zrobienia, jeśli chodzi o wewnętrzną koordynację polityk makroekonomicznych lub niektórych reform strukturalnych, które wychodzą poza zakres koordynacji budżetowej, jak również należy jeszcze przebyć długą drogę w kwestii koordynacji zewnętrznej.

W moim przekonaniu euro jako waluta jest dla nas i dla reszty świata na tyle istotne, że nie możemy dopuścić do sytuacji, w której interesy, pozycja oraz priorytety euro nie byłyby reprezentowane na wielostronnych forach oraz w instytucjach w spójny, konsekwentny oraz zintegrowany sposób.

 
  
MPphoto
 

  Georgios Papastamkos (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca! Dziękuję panu komisarzowi za odpowiedź. Cieszy mnie, że wspomniał pan o czekającej nas długiej drodze do przebycia w kwestii zarządzania gospodarczego, potwierdzając również asymetrię między układem wyłącznie walutowym a rozluźnionym, niekompletnym i wadliwym zarządzaniem gospodarczym. Chciałbym zadać panu komisarzowi pytanie:

proszę mi powiedzieć z ręką na sercu, na podstawie pańskich dotychczasowych doświadczeń, oraz mając na uwadze obecny kryzys finansowy i fakt, że przerodził się on w kryzys gospodarczy, gdybyśmy dzisiaj zmieniali Traktat, to jakie przedstawiłby pan propozycje w kwestii instytucjonalnych podstaw dla propagowania zarządzania gospodarczego w Unii Europejskiej?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Myślę, że mogę odpowiedzieć na to pytanie bardzo szybko, nie powtarzając pewnych kwestii, o których wspominałem w mojej poprzedniej odpowiedzi.

Moje pomysły co do potrzeb w zakresie działań odzwierciedlono w sprawozdaniu na temat pierwszych dziesięciu lat unii gospodarczej i walutowej oraz w bardziej politycznym komunikacie, który Komisja przyjęła z mojej inicjatywy i nad którym debatowaliśmy tu w Parlamencie oraz w Radzie. Potrzebujemy lepszej koordynacji polityki fiskalnej i budżetowej, nie tylko krótkoterminowej, ale również średnio- i długoterminowej; potrzebujemy koordynacji w obszarze, w którym jest ona dotychczas bardzo słaba, czyli w obszarze pozafiskalnych polityk makroekonomicznych, w celu poprawy zdolności gospodarek strefy euro w zakresie dostosowywania się oraz w celu udoskonalenia przygotowań krajów dążących do wejścia do strefy euro w nadchodzących kilku latach, gdyż takich krajów jest coraz więcej. Potrzebujemy koordynacji opartej na przejrzystej i precyzyjnej strategii, z wyraźnymi priorytetami i przemawiającej jednym głosem poza strefą euro, tak jak potrzebujemy zarządzania ukierunkowanego na dalszą poprawę efektywności prac Eurogrupy, zgodnie z kierunkiem naszych działań obranym pod przewodnictwem pana Junckera od 1 stycznia 2005 roku.

 
  
MPphoto
 

  Armando França (PSE).(PT) Bardzo doceniam pańskie opinie. Chciałbym usłyszeć jeszcze pańską opinię co do jednego. Moim zdaniem organizacja unii gospodarczej i walutowej zostanie ukończona wyłącznie po utworzeniu wspólnej przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Mówiąc inaczej, potrzebujemy takich samych przepisów prawa dla wszystkich oraz potrzebujemy sądów, które będą te przepisy stosowały jednakowo w całej Unii. Daleko nam jednak to utworzenia wspólnej przestrzeni wolności, bezpieczeństwa, a zwłaszcza sprawiedliwości. Mam następujące pytanie: jeżeli z jakichkolwiek przyczyn traktat lizboński nie wejdzie w życie, czego byśmy nie chcieli, to czy pana zdaniem zagrażałoby to procesowi europejskiej integracji, w szczególności unii gospodarczej i walutowej?

 
  
MPphoto
 

  Joaquín Almunia, komisarz.(ES) Panie pośle França! Muszę odpowiedzieć krótko, chociaż pańskie pytanie jest bardzo interesujące.

W kwestii tekstu prawnego, jakim jest sam Traktat, muszę powiedzieć, że ogromna większość założeń prawa pierwotnego potrzebnych do funkcjonowania unii gospodarczej i walutowej w pożądany przez nas sposób znalazła się w postanowieniach traktatu z Maastricht, a następnie uwzględniono ją w kolejnych traktatach. Dzisiaj założenia te zawiera traktat nicejski, natomiast jutro znajdą się one w traktacie z Lizbony.

W traktacie lizbońskim wprowadzono pewne dodatkowe udoskonalenia, ale podstawowe potrzeby unii gospodarczej i walutowej w kategoriach postanowień Traktatu uwzględnia się od czasu traktatu z Maastricht.

Wejście w życie traktatu lizbońskiego, wraz z decyzjami mającymi na celu propagowanie integracji europejskiej, takimi jak te przyjęte w ubiegłym tygodniu na Radzie Europejskiej oraz dzisiejszego ranka przez państwa tu w Parlamencie, stwarza jednak ramy konieczne dla prawidłowego ukierunkowania integracji gospodarczej i walutowej. Samo sformułowanie Traktatu może wskazywać na wymiar postępu unii gospodarczej i walutowej oraz właściwy lub niewłaściwy kierunek tego postępu.

Jestem przekonany, że zarówno traktat lizboński jako cel polityczny, jak i polityczna wola kontynuacji działań na rzecz jego wdrożenia, wykazana przez przywódców, państwa członkowskie, Parlament oraz Komisję pomimo problemów z kolejnymi negatywnymi wynikami referendów, to właśnie coś, co jest potrzebne do właściwego ukierunkowania unii gospodarczej i walutowej, jeśli chodzi polityczną przestrzeń i otoczenie.

 
  
 

Odpowiedzi na pytania nr 41, 42 i 43 zostaną udzielone na piśmie.

 
  
MPphoto
 

  Gay Mitchell (PPE-DE). - Nie będę opóźniał przebiegu obrad. Zdaję sobie sprawę z trudności, ale wczoraj wieczorem odwołano turę pytań do Rady.

Pracuję w komisjach, tak jak wielu zasiadających tu posłów. Są też tacy, którzy nie uczestniczą w ani w pracach Parlamentu ani w pracach komisji ani w posiedzeniach plenarnych. Wypowiedź na posiedzeniu plenarnym to dla nas jedyna okazja, byśmy mogli się wykazać naszym zaangażowaniem.

Znam posłów, którzy nie pojawiają się w Parlamencie, ale pobierają wynagrodzenie. Ci spośród nas, którzy tu przychodzą powinni mieć możliwość zadawania pytań komisarzom. Chodzi mi o dwa pominięte pytania. Może powinniśmy przejść na system losowania i wtedy każdy komisarz musiałby na przykład odpowiedzieć na cztery pytania lub na pięć, natomiast pozostałe odpowiedzi miałyby formę pisemną. Obecny system jest jednak nie do przyjęcia.

Dziękuję za pobłażliwość wobec mojej osoby. Chciałbym jednak, aby moja wypowiedź została zapisana, gdyż uważam, że to bardzo niesprawiedliwe.

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. − Panie pośle Mitchell! Chciałabym powiedzieć, że nie czuję się zbyt komfortowo, zasiadając tu dzisiejszego wieczora. Mamy problemy i musimy znaleźć wyjście.

Być może mogłabym się wypowiedzieć na posiedzeniu komisarzy i może zrozumieliby, że mamy kolejkę posłów oczekujących na odpowiedzi i chociaż jesteśmy bardzo wdzięczni za szczegółowe odpowiedzi, to bylibyśmy również wdzięczni, gdyby czasami udzielano ich szybciej. Nie powinnam nikogo krytykować, ale może odnotowaliby państwo tę uwagę.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 44 skierowane przez Emmanouila Angelakasa (H-0890/08)

Przedmiot: Leczenie farmakologiczne – transgraniczna opieka zdrowotna

Artykuł 14 wniosku dotyczącego dyrektywy w sprawie stosowania praw pacjenta w transgranicznej opiece zdrowotnej (COM(2008)0414) dotyczy uznawania recept wystawionych w innym państwie członkowskim. Mając na uwadze, że nie wszystkie oryginalne leki sprzedaje się we wszystkich państwach członkowskich, ten sam oryginalny lek można sprzedawać w różnych państwach członkowskich w odmiennych opakowaniach lub postaciach, w niektórych państwach członkowskich oryginalne leki można sprzedawać wyłącznie pod nazwą handlową, a nie nazwą niezastrzeżoną, oraz że leki mogą być wymienione na recepcie w języku nieznanym lekarzowi lub farmaceucie zapewniającemu opiekę zdrowotną, co Komisja sądzi o możliwości zastępowania produktu wyszczególnionego na recepcie, ale nieznajdującego się w sprzedaży w danym państwie członkowskim, innym produktem leczniczym (oryginalnym lub generycznym), uwzględniając fakt, że taka praktyka jest w niektórych państwach członkowskich zakazana prawem?

Czy Komisja udzieli szczegółowych informacji na temat przepisów, które zamierza przyjąć (na podstawie art. 14 ust. 2 lit. a) i b)), aby zapewnić możliwość sprawdzenia autentyczności recepty oraz prawidłową identyfikację przepisanych leków?

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. (EL) Pani przewodnicząca! Komisja wielokrotnie zwracała uwagę i podkreślała, że przepis zabraniający farmaceutom z państwa członkowskiego przyjmowania recept do użytku osobistego wystawionych przez lekarza z innego państwa członkowskiego wykracza poza zakres przepisów koniecznych do ochrony zdrowia publicznego, w związku z czym jest sprzeczny z prawodawstwem wspólnotowym, zwłaszcza z artykułem 49 Traktatu. W konsekwencji, jeżeli produkt leczniczy może być wprowadzany do obrotu na podstawie zezwolenia w jednym państwie członkowskim zgodnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 2001/83, to dane państwo członkowskie musi zapewnić, aby na jego terytorium można było korzystać z recept podpisanych przez upoważnione osoby z innego państwa członkowskiego. Stosownie do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, jakiekolwiek ograniczenia takiego uznawania nie mogą prowadzić do dyskryminacji, muszą być uzasadnione oraz proporcjonalne.

Ponadto Komisja uważa, że z uwagi na zdrowie publiczne należy zapewnić proporcjonalność, ustanawiając w prawie krajowym przepis umożliwiający farmaceutom odmowę wydania leku na receptę, jeżeli mają uzasadnione wątpliwości co do autentyczności recepty, oraz wykluczając produkty lecznicze wymagające specjalnej recepty, jak przewidziano w art. 71 ust. 2 dyrektywy 2001/83.

Jeśli chodzi o artykuł 14 wnioskowanej dyrektywy w sprawie stosowania praw pacjenta w transgranicznej opiece zdrowotnej, to ma on na celu zagwarantowanie uznawania recept legalnie wystawionych w innym państwie członkowskim, z zastrzeżeniem ograniczeń, o których wspomniałam. Celem art. 14 ust. 2 jest ułatwienie uznawania recept wystawionych przez lekarza w innym państwie członkowskim, przez zatwierdzenie środków, które pomogą farmaceutom wydawać leki na recepty wystawione w innym państwie członkowskim, jeżeli nie ma wątpliwości co do autentyczności recepty lub prawidłowej identyfikacji przepisanego leku. Komisja nie może udzielić szczegółowych informacji na temat środków, jakie mają zostać zatwierdzone na podstawie art. 14, ponieważ środki te zostaną oczywiście zatwierdzone zgodnie z procedurą regulacyjną w ramach komitetu składającego się z przedstawicieli państw członkowskich i dlatego Komisja nie może w obecnej chwili przewidzieć, jakie środki zdecydują się przyjąć przedstawiciele państw członkowskich. Ponadto Komisja chciałaby podkreślić, że art. ust. 2 zwyczajnie odnosi się do środków, które zagwarantują prawidłową identyfikację przepisanych leków, natomiast nie przewidziano w tym artykule żadnego konkretnego rozwiązania dla realizacji tego celu.

Ponadto Komisja ma świadomość kwestii, do której nawiązuje szanowny pan poseł Parlamentu Europejskiego w związku z różnicami w polityce realizowanej przez różne państwa członkowskie w odniesieniu do zastępowania lekiem generycznym leku, który być może jest sprzedawany jako lek oryginalny, ale jest to jedna z kwestii pozostających w gestii państw członkowskich. My jako Komisja nie możemy zmusić państw członkowskich do podjęcia decyzji w sprawie umożliwienia farmaceutom zastępowania jednego leku drugim. Decyzję taką podejmują oczywiście same państwa członkowskie.

W związku z powyższym chciałabym zakończyć stwierdzeniem, że recepta wystawiona przez lekarza w innym państwie członkowskim daje pacjentom takie same gwarancje jak recepta wystawiona przez lekarza z danego państwa członkowskiego i zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości z dnia 7 marca w sprawie Schumachera oraz w sprawie z 1990 roku wszczętej przez Komisję przeciwko Niemcom, to samo dotyczy leków kupowanych w aptece w innym państwie członkowskim.

 
  
MPphoto
 

  Emmanouil Angelakas (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca! Przede wszystkim życzę pani komisarz powodzenia w jej dążeniach do ustanowienia prawnego instrumentu w sprawie transgranicznej opieki zdrowotnej. Chciałbym zadać następujące pytanie:

mając na uwadze fakt, że pacjenci podróżujący po państwach członkowskich muszą mieć zawsze możliwość znaleźć swój lek i jest to szczególnie ważne dla pacjentów cierpiących na przewlekłe choroby takie jak choroba serca, choroba psychiczna lub inne choroby, czy rozważała może pani utworzenie bazy danych o opatentowanych lekach dostępnych w Unii Europejskiej, aby lekarze mogli się upewnić, czy pacjent podróżujący z państwa członkowskiego A do państwa członkowskiego B znajdzie w tym państwie potrzebny mu lek? Jeżeli tak, to jak pani to widzi?

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. − (EL) Pani przewodnicząca! Chciałabym poinformować Izbę, że EMEA, czyli – jak państwu wiadomo – Europejska Agencja Leków w Londynie, wdraża obecnie duży projekt polegający na sporządzeniu spisu wszystkich leków objętych zezwoleniem w różnych państwach członkowskich i leków mogących mieć taki sam skład, aby farmaceuta otrzymujący receptę wiedział, który lek w jego państwie członkowskim odpowiada lekowi wyszczególnionemu na recepcie, jeżeli oczywiście lek ten jest sprzedawany w poszczególnych państwach członkowskich pod inną nazwą. Uważam, że jest to bardzo ważny projekt. Nie wiem, kiedy dokładnie zostanie ukończony, ale jest w trakcie realizacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodnicząca. − Pytanie nr 45 skierowane przez Ioannisa Gklavakisa (H-0892/08)

Przedmiot: Etykietowanie środków spożywczych

Ostatni skandal żywnościowy w Chinach ponownie uwydatnił konieczność lepszego etykietowania środków spożywczych i zapewnienia poprawy w zakresie identyfikowalności składników stosowanych do wytwarzania tych środków. Na mocy obowiązującego prawodawstwa wspólnotowego dotyczącego informacji dla konsumenta zamieszczanych na środkach spożywczych, niektóre oznaczenia są obowiązkowe, natomiast niektóre są opcjonalne.

Czy oznaczanie pochodzenia produktu będzie obowiązkowe?

Czy planuje się zmiany w etykietowaniu produktów przetworzonych pochodzenia zwierzęcego? Czy wprowadzony zostanie obowiązek podawania miejsca pochodzenia produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego? Czy wszystkie państwa członkowskie będą podlegały takiemu obowiązkowi?

Czy planuje się szczegółowe przepisy w odniesieniu do produktów przetworzonych pochodzenia zwierzęcego z krajów trzecich?

Jakie przepisy zostaną wprowadzone w odniesieniu do sprzedaży środków spożywczych na odległość lub on-line?

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. (EL) Pani przewodnicząca! Chciałabym powiedzieć, że podstawowa zasada prawodawstwa Unii Europejskiej w sprawie żywności zakłada wprowadzanie na wspólnotowy rynek wyłącznie żywności bezpiecznej, tak jak zakłada bezpieczeństwo wszystkich artykułów spożywczych i pasz wprowadzanych na rynek Unii Europejskiej, bez względu na miejsce ich pochodzenia. W ramach wspólnotowego prawodawstwa wprowadzono szeroki zakres środków bezpieczeństwa oraz środków mających ułatwić wycofywanie niebezpiecznych artykułów spożywczych i pasz z rynku.

Na mocy ogólnego rozporządzenia w sprawie żywności, wszystkie przedsiębiorstwa z sektora spożywczego obowiązuje przepis dotyczący identyfikowalności na terytorium Unii Europejskiej, na wszystkich poziomach i etapach łańcucha dostaw żywności, od importerów do sprzedawców detalicznych. W zakresie dotyczącym produktów pochodzenia zwierzęcego w szczególności, w tym produktów z krajów trzecich, prawodawstwo w sprawie żywności jest jeszcze bardziej restrykcyjne w kwestii identyfikowalności produktów pochodzenia zwierzęcego podlegających rozporządzeniu (WE) nr 853/2004, gdyż wprowadza następujące wymogi:

przedsiębiorstwa spożywcze zobowiązane są stosować systemy i procedury umożliwiające identyfikację przedsiębiorstw spożywczych, od których otrzymują produkty pochodzenia zwierzęcego i którym takie produkty dostarczają. Produkty te muszą być opatrzone znakiem zdrowotności lub znakiem identyfikacyjnym. Komisja nie planuje żadnych zmian w przepisach dotyczących identyfikowalności czy znaków zdrowotności lub znaków identyfikacyjnych, jeśli chodzi o przetwarzane produkty pochodzenia zwierzęcego.

W kwestii obowiązkowego podawania miejsca pochodzenia wszystkich produktów żywnościowych należy podkreślić, że wskazywanie miejsca pochodzenia takich produktów nie jest środkiem zapewnienia bezpieczeństwa żywności; jest to narzędzie stosowane przez obywateli do poznania właściwości każdego produktu. Podawanie miejsca pochodzenia jest jednak z zasady wymagane w przypadku, gdy zachodzi niebezpieczeństwo wprowadzenia konsumentów w błąd co do faktycznego pochodzenia żywności, jak również w przypadku stosowania przepisów szczegółowych, takich jak przepisy w sprawie owoców, warzyw, mięsa wołowego, wina, miodu i ryb. W tych sytuacjach wskazanie miejsca pochodzenia jest obowiązkowe. Podawanie miejsca pochodzenia obowiązuje również w stosunku do przywożonego mięsa drobiowego, natomiast od 1 lipca 2010 roku będzie obowiązywało również w odniesieniu do wstępnie pakowanych produktów żywnościowych opatrzonych etykietą jako produkty organiczne. W tych przypadkach wskazanie miejsca pochodzenia jest konieczne i obowiązkowe.

Oczywiście Komisja jest świadoma, że sprawa ta wymaga dalszej debaty i wiemy, że konsumenci często chcą znać pochodzenie produktów. Nie jest to jednak wystarczający powód do wprowadzania obowiązku podawania miejsca pochodzenia, zwłaszcza z uwagi na fakt, że nie uważamy, by był to środek zapewniający bezpieczeństwo żywności. Wyjaśniłam już, iż jest to narzędzie służące informowaniu konsumentów o właściwościach produktów. Etykietowanie żywności może być oczywiście dobrowolne, a nie obowiązkowe, kiedy to jesteśmy zobowiązani przestrzegać określonych wspólnych przepisów, z którymi zgadzają się wszystkie państwa członkowskie.

Wniosek Komisji dotyczący informacji na temat żywności obejmuje jednak wszystkie metody stosowane na potrzeby dostaw żywności do konsumentów, w tym także sprzedaż na odległość. Ma to na celu wyjaśnienie, że w przypadku sprzedaży na odległość również należy obowiązkowo podawać ważne informacje, takie jak informacje dotyczące składników i alergenów zawartych w żywności, nie tylko w chwili dostarczenia produktów, ale także przy zamawianiu produktów przez nabywcę, który musi dokładnie znać skład produktu oraz wiedzieć, czy zawiera on alergeny lub inne składniki.

 
  
MPphoto
 

  Ioannis Gklavakis (PPE-DE). - (EL) Pani przewodnicząca! Dziękuję pani komisarz. Chciałbym jednak powiedzieć, co następuje:

Unia Europejska podjęła wszystkie znane środki w sektorach produkcji rolnej oraz sprzedaży produktów na swoim terytorium, mające na celu ochronę zarówno konsumentów, jak i środowiska. Czy w tej konkretnej sprawie Komisja myśli o podjęciu gwarantowanych środków w zakresie dotyczącym produktów z krajów trzecich, aby samodzielnie zaostrzyły one przepisy dotyczące etykietowania? Wiemy, że etykiety stosowane na terytorium Unii Europejskiej są wiarygodne, ale obawiam się, że etykiety z krajów trzecich nie są godne zaufania.

Jeżeli nie zrobią państwo czegoś w tej sprawie, to europejscy rolnicy podlegający przedmiotowym środkom poniosą koszty finansowe i zatoną, natomiast konsumenci nie będą pewni jakości produktów sprowadzanych z krajów trzecich i posądzą nas o bezczynność i osłabianie Europy.

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. (EL) Pani przewodnicząca! Proszę mi pozwolić powiedzieć, że wymagamy, aby kraje eksportujące towary do Unii Europejskiej również przyjmowały przepisy mające zastosowanie do towarów produkowanych w Unii. Ponadto chciałabym przypomnieć o jeszcze jednym: jeżeli sytuacja taka nie miałaby miejsca, to nie moglibyśmy zakazać przywozu mięsa z Brazylii oraz zatrzymać przywozu mleka i przetworów mlecznych z Chin i tak dalej. Jest to możliwe właśnie dlatego, że mamy przedmiotowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa, dzięki którym możemy być pewni, że towary przywożone do Unii Europejskiej są równie bezpieczne jak te produkowane w Unii.

Oczywiście fakt ten nie eliminuje możliwości nadużyć, niezależnie od tego, czy towary produkuje się w Unii Europejskiej, czy się je przywozi. We Włoszech odkryto na przykład niewielką ilość przetworów mlecznych, które zostały nielegalnie sprowadzone z Chin, ale nie oznacza to, że nasze przepisy są niewłaściwe. Dzieje się tak tylko dlatego, że obywatele znajdują często nieuczciwe sposoby sprowadzania takich towarów.

 
  
MPphoto
 

  Jim Allister (NI). - Pani komisarz! Zasugerowałbym nieskuteczność obecnych uzgodnień. Dowodzą tego ostatnie doświadczenia w moim okręgu wyborczym. Na wyspie Irlandia zapanował ostatnio strach z powodu zanieczyszczenia pasz dioksynami w Republice Irlandii, zagrażającego produktom rozprowadzanym na terytorium całej wyspy.

W moim okręgu wyborczym w Irlandii Północnej, w którym nie używano żadnej z zanieczyszczonych pasz, z półek sklepowych trzeba było wycofać wszystkie produkty wieprzowe. Czemu? Ponieważ nie mogliśmy dokładnie określić kraju pochodzenia produktu wieprzowego.

Sytuacja ta wyraźnie dowodzi nieskuteczności obowiązujących uzgodnień. Nie powinniśmy obarczać wszystkimi stratami naszego lokalnego sektora mięsa wieprzowego, ponieważ nie wiedzieliśmy skąd dokładnie pochodzą produkty wieprzowe znajdujące się na naszych półkach. Czy w związku z powyższym Komisja zajmie się rozwiązaniem danego problemu i powie nam, jakie wyciągnęła wnioski z tej sytuacji?

 
  
MPphoto
 

  Marian Harkin (ALDE). - Szczególnie chciałabym zapytać panią komisarz o żywność przetwarzaną z krajów trzecich, zwłaszcza o filety z kurczaków, które przybywają z Ameryki Południowej w postaci zmrożonych brył o wadze jednej tony, są rozmrażane w jednym z państw członkowskich UE, być może obtaczane w bułce tartej lub w maśle, a następnie sprzedawane jako produkty UE. Jak Komisja może temu zaradzić? Powiedziała pani, że podawanie na etykiecie kraju pochodzenia nie gwarantuje bezpieczeństwa żywności – to prawda – oraz że jest inny instrument, by pomóc konsumentom. Pomaga to jednak także producentom, dając konsumentom możliwość porównania przez analogię.

Powiedziała pani, że w 2010 roku wejdzie w życie wymóg podawania miejsca sprzedaży wszystkich produktów przetwarzanych. Czy dotyczy to konkretnie podawania kraju pochodzenia produktów pochodzenia zwierzęcego w restauracjach, w których sprzedaje się żywność itd.?

Pani komisarz! Na koniec chciałabym pogratulować pani tak wyjątkowej wytrwałości w pracy i innowacyjnego podejścia.

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. − Przede wszystkim uważam, że przypadek kryzysu w Irlandii dowodzi prawidłowości naszych systemów. Nie zgadzają się państwo z tym, ale sądzę, ze gdybyśmy nie mieli dobrych systemów, to kryzys irlandzki nie zostałby zauważony.

Jest to prawda przede wszystkim dlatego, że wykryliśmy to mięso z dioksynami, a to za sprawą identyfikowalności podmiotów handlowych oraz miejsc, w których kupują one i do których dostarczają swoje mięso – mięso, które mogliśmy niezwłocznie wycofać z rynku.

(Głos z sali)

To był środek ostrożności, który rząd Irlandii postanowił podjąć. Identyfikowalność jest możliwa, ponieważ podmioty prowadzą rejestry miejsc, do których sprzedają swoje produkty.

Mają państwo na ten temat własne zdanie. Oczywiście jestem pewna, że moje służby rozważą irlandzki kryzys, ponieważ kosztował on Unię Europejską wiele milionów euro, obciążając również ogromnymi wydatkami rząd Irlandii. Nie można zatem przejść koło tego obojętnie i zbadamy tę sprawę.

Osobiście jestem jednak przekonana, że kryzysowi temu zdołaliśmy zaradzić dzięki przepisom dotyczącym identyfikowalności.

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. − Nie jestem pewna, czy odpowiedziała pani na pytanie pani poseł Harkin.

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. − Moja wypowiedź na temat etykietowania odnosiła się do sprowadzanych kurczaków. Przywożone kurczaki muszą być opatrzone etykietą i szczególnie podkreśliłam obowiązek etykietowania mięsa drobiowego.

Jeżeli jednak mięso jest rozmrażane i sprzedawane w innej postaci, to musi ono spełniać wymogi prawne Unii Europejskiej. Nie musi spełniać wymogów podyktowanych przepisami kraju pochodzenia. Każdy producent mięsa, tak osoba produkująca drób, jak i producent żywności, musi przestrzegać naszych bardzo surowych przepisów w sprawie żywności. Jeżeli tego nie czyni, to za to odpowiada.

 
  
MPphoto
 

  Avril Doyle (PPE-DE). - Dzisiaj o godzinie 12.00 otrzymałam od służb ds. tury pytań pismo o następującej treści: „Pani pytanie jest jednym z pierwszych pytań skierowanych do Komisji. Zwyczajowo, odpowiedź zostanie udzielona ustnie. W razie pani nieobecności, pytanie zostanie pominięte i nie otrzyma pani odpowiedzi.”

Chcąc zatem uzyskać odpowiedź, tak jak każdy, kto kieruje pytanie, siedziałam tu przez godzinę, prawdopodobnie w jednym z najbardziej pracowitych dni w mojej karierze parlamentarnej. W ciągu ostatniej godziny powinnam być w trzech innych miejscach.

Pani przewodnicząca! Nie mam żalu do pani, gdyż musi pani przestrzegać przepisów regulaminowych. Gdyby jednak przy obliczaniu proporcjonalności pytań uzupełniających mogła pani w swoim wykazie uwzględnić czas, który posłowie spędzają w Izbie, a nie posłów, którzy mogą przyjść i uzyskać niezwłocznie odpowiedź na pytanie uzupełniające tylko dlatego, że zachowuje pani równowagę między grupami politycznymi czy z innego powodu, to sądzę, że wszyscy bylibyśmy zadowoleni z pani postępowania.

W obecnej formie pani praca jest niemożliwa do wykonania. Proszę przyjrzeć się systemowi porządkowania pytań na Konferencji Przewodniczących. Jeżeli nie byłoby nas w Izbie, tak jak ja tu jestem od godziny, ponieważ zostałam zaproszona z uwagi na fakt, że skierowałam jedno z pytań, nie otrzymywalibyśmy żadnych odpowiedzi, nawet pisemnych. Wywołuje to u nas frustrację. Dziękuję za cierpliwość.

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. − Pani poseł Doyle! Rozumiem pani frustrację i proszę uwierzyć, że wraz z moimi służbami robimy, co w naszej mocy, ale wiem, że powinniśmy bardziej się starać.

Dziękuję wszystkim państwu za cierpliwość i z uwagi na fakt, że jest to nasza ostatnia tura pytań przez świętami, życzę państwu wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku!

Odpowiedzi na pytania pozostawione bez odpowiedzi z braku czasu zostaną udzielone na piśmie (patrz załącznik).

Zamykam turę pytań.

 
  
  

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 19.55 i wznowione o godz. 21.05)

 
  
  

PRZEWODNICZY: Edward McMILLAN-SCOTT
Wiceprzewodniczący

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności