Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Pełne sprawozdanie z obrad
Środa, 22 kwietnia 2009 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

14. Tura pytań (pytania do Komisji)
zapis wideo wystąpień
Protokół
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Następnym punktem posiedzenia jest tura pytań (B6-0227/2009).

Do Komisji skierowano następujące pytania.

Część pierwsza

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 28 skierowała Sarah Ludford (H-0142/09)

Przedmiot: Handel elektroniczny

Jakie dalsze środki podejmuje Komisja w celu zapewnienia całkowitego zniesienia barier dla klientów z racji kraju zamieszkania lub rejestracji karty płatniczej, które uniemożliwiają dostęp do najlepszych cen oraz najlepszego asortymentu towarów i usług, zwłaszcza oferowanych na terytorium UE za pośrednictwem Internetu, takich jak utwory muzyczne, bilety kolejowe i lotnicze, płyty DVD i gry komputerowe?

 
  
MPphoto
 

  Charlie McCreevy, komisarz. − Komisja ma pełną świadomość trudności doświadczanych przez konsumentów, którym odmawia się dostępu do serwisów internetowych lub których dyskryminuje się w oparciu o kryterium geograficzne przy dokonywaniu zakupów za pośrednictwem Internetu. Pragnę zapewnić, że zwalczanie zjawiska segmentacji geograficznej rynku wynikającego czy to ze środków podejmowanych przez państwo, czy też z zachowań osób prywatnych, należy do wysokich priorytetów naszej polityki rynku wewnętrznego. Praktyki, o których wspomniała pani poseł w swoim pytaniu, pozbawiają obywateli europejskich praw i możliwości oferowanych przez jednolity rynek. Całkowicie kłócą się one z prawem do otrzymywania usług ponad granicami państwowymi, które jest podstawowym odpowiednikiem swobody świadczenia usług zapisanej w Traktacie o EWG. W postaci dyrektywy o usługach uzyskaliśmy obecnie potężne narzędzie, które pozwala znacząco złagodzić problemy konsumentów stojących w obliczu dyskryminacji przy nabywaniu towarów i usług za granicą, w tym za pośrednictwem Internetu.

Dyrektywa o usługach, jako pierwszy akt prawodawstwa rynku wewnętrznego, wyraźnie wymaga, by państwa członkowskie położyły kres dyskryminacyjnym praktykom przedsiębiorstw z uwagi na przynależność państwową lub miejsce zamieszkania konsumentów. Jak państwu wiadomo, dyrektywa ta musi zostać wdrożona do końca grudnia tego roku, a z chwilą wprowadzenia do ustawodawstwa krajowego zakazu dyskryminacji przewidzianego w art. 20, praktyki, o których wspomniała pani poseł, staną się niezgodne z prawem. Wyjątek od tej reguły będzie obowiązywał jedynie w przypadku, gdy przedsiębiorstwa są w stanie dowieść, że różnice w traktowaniu różnych kategorii konsumentów są bezpośrednio uzasadnione obiektywnymi względami, a zatem nie stanowią dyskryminacji. Komisja obecnie współpracuje z państwami członkowskimi w celu zapewnienia, by art. 20 dyrektywy o usługach został wdrożony w terminie i był skutecznie egzekwowany przez władze krajowe oraz sądy.

Ponadto Komisja ogłosiła 5 marca sprawozdanie dotyczące transgranicznych aspektów handlu elektronicznego. Ten dokument roboczy w sprawie transgranicznego handlu elektronicznego powstał z inicjatywy mojej koleżanki, pani komisarz Megleny Kunevej. W sprawozdaniu wskazuje się, że handel elektroniczny rozwija się generalnie dość dobrze w Unii Europejskiej, natomiast transgraniczny handel elektroniczny pozostaje w tyle. Istnieje duży potencjał rozwoju handlu transgranicznego w ramach handlu za pośrednictwem Internetu Ten potencjał handlu transgranicznego pozostaje jednak niezrealizowany w obliczu praktycznych i regulacyjnych przeszkód, które dotykają zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców. Skutkiem jest rozdrobnienie rynku wewnętrznego on-line. Problem został stwierdzony i jest obecnie analizowany w ramach monitorowania rynku podjętego przez Komisję w celu zbadania liczby łańcuchów dostaw dla poszczególnych rynków detalicznych. Praca ta powinna pozwolić Komisji na pogłębienie analizy sektora detalicznego w celu określenia praktyk, które zniekształcają stosunki pomiędzy dostawcami i detalistami oraz pomiędzy detalistami i konsumentami, a także dokonanie oceny konieczności dalszych reform uregulowań krajowych lub unijnych. Monitoring obejmuje pięć konkretnych sektorów, w tym towarów rekreacyjnych, takich jak utwory muzyczne i książki sprzedawane za pośrednictwem i bez pośrednictwa Internetu, a w oparciu o jego wyniki Komisja przewiduje wydanie komunikatu jesienią 2009 roku. Skuteczne i zdecydowane wdrożenie art. 20 dyrektywy o usługach, wraz ze zbadaniem pozostałych kwestii wynikłych w kontekście monitorowania rynku, powinno umożliwić nam kompleksową reakcję na problemy lub bariery pojawiające się w kontekście handlu elektronicznego ze szkodą dla odbiorców usług ogólnie, a konsumentów szczególnie.

 
  
MPphoto
 

  Sarah Ludford (ALDE). - Jest to ważne zagadnienie z zakresu Europy obywateli, zwłaszcza w czasach recesji. Każdy chce najlepszej dostępnej oferty i na nią zasługuje bez względu na to, czy mieszka w Lizbonie, czy w Londynie. Czy to nie wstyd, że – jak donosi magazyn Brytyjskiego Stowarzyszenia Konsumentów „Which?” – pięćdziesiąt lat po wprowadzeniu wspólnego rynku można wejść na stronę internetową hiszpańskich kolei Renfe i zapłacić 60% więcej przy korzystaniu z wersji anglojęzycznej w porównaniu z hiszpańskojęzyczną? Z całą pewnością nie chodzi tylko o różnice regulacyjne. Czy Komisja rozprawi się również z jawnym wyzyskiem?

 
  
MPphoto
 

  Charlie McCreevy, komisarz. − Zgadzam się z panią baronessą Ludford, że pięćdziesiąt lat po powstaniu WE i biorąc pod uwagę zasady leżących u podstaw całego przedsięwzięcia, zdarzają się przypadki tego typu dyskryminacji. Jednak głównym powodem opracowania dyrektywy o usługach było uświadomienie sobie, że w dziedzinie usług nie udało nam się osiągnąć tego, co w dziedzinie towarów. Z tego względu, gdy dyrektywa o usługach zostanie wdrożona do końca tego roku, art. 20 wymaga, by różnice w traktowaniu, o których wspomina pani baronessa, były bezpośrednio uzasadnione obiektywnymi powodami.

Nie wnikając w szczegóły przywołanej przez nią sprawy, jako że dotyczy ona transportu, czyli dziedziny, na której lepiej się zna mój kolega, komisarz Tajani, należy stwierdzić, że jedynym obiektywnym uzasadnieniem dyskryminacji mogłyby być dodatkowe koszty. Tak można byłoby obiektywnie spojrzeć na tę kwestię. Na przykład, jeśli złożono zamówienie za pośrednictwem Internetu na dostawę ze Strasburga do Dublina, naturalnie powstałyby dodatkowe koszty przesyłki, pakowania itd. Byłby to obiektywny powód rozróżnienia cen. Nie można jednak dyskryminować z innych względów. Należy mieć więc nadzieję, że z chwilą wdrożenia dyrektywy o usługach zmniejszy się liczba tego typu spraw.

Jeśli chodzi o transport, to należy obecnie pamiętać, że dziedzina ta wyłączona jest z zakresu dyrektywy o usługach. Jednak mój kolega, komisarz Tajani, rozważa wraz z pracownikami konkretne inicjatywy również w tej dziedzinie.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 29 skierował Claude Moraes (H-0149/09)

Przedmiot: Strategia UE wobec choroby Alzheimera

W lutym Wielka Brytania ogłosiła Narodową Strategię Przeciwdziałania Demencji, która zakłada inwestowanie w sieć klinik pamięci, zwiększenie pomocy dla ludzi dotkniętych tą chorobą i rozpoczęcie kampanii uświadamiających. Ponadto 5 lutego w Strasburgu Parlament Europejski przyjął pisemną deklarację 0080/2008 - http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?type=TA&reference=P6-TA-2009-0081&language=SL" , zachęcającą do uznania choroby Alzheimera za priorytet w zakresie europejskiego zdrowia publicznego.

Jakie inicjatywy planuje Komisja w tej dziedzinie w zakresie badań, zapobiegania oraz podnoszenia poziomu społecznej świadomości tej choroby?

Czy Komisja rozważy opracowanie europejskiej strategii wobec choroby Alzheimera na wzór tej, jaka obowiązuje w Wielkiej Brytanii, biorąc szczególnie pod uwagę zalecenia płynące w europejskiego projektu współpracy w dziedzinie demencji, który został już przedstawiony Komisji?

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. Chorobie Alzheimera nadano rangę inicjatywy priorytetowej w programie legislacyjnym i programie prac Komisji na 2009 rok w oparciu o przyjęte podczas prezydencji francuskiej konkluzje Rady w sprawie choroby Alzhaimera. Pod koniec tego roku Komisja planuje również wydanie komunikatu w sprawie choroby Alzheimera i innych rodzajów demencji.

Ponadto w celu stymulowania skoordynowanych, skutecznych badań w tej dziedzinie przewiduje się przyjęcie komunikatu wraz z projektem zalecenia Rady w sprawie wspólnego programowania badań chorób neurodegeneratywnych, w tym choroby Alzheimera. Wynika to z przyjętego 15 lipca 2008 r. komunikatu w sprawie wspólnego programowania.

W przypadku choroby Alzheimera potrzebne są ścisłe dane, które można gromadzić jedynie na poziomie UE, w celu umożliwienia planowania i dostosowywania usług zdrowotnych na poziomie państw członkowskich. Europejski projekt współpracy w dziedzinie demencji był dotychczas źródłem ścisłych danych jakościowych i ilościowych oraz analizy obciążeń wynikających z choroby Alzheimera w Unii Europejskiej; dane te były publikowane przez organizację Alzheimer Europe w roczniku „Dementia in Europe Yearbook”. Projekt ten jednak dobiegł końca w 2008 roku i obecnie zachodzi potrzeba oceny możliwości kontynuowania prac w tym zakresie.

Otwarta metoda koordynacji (OMK) w dziedzinie społecznej zapewnia ramy dla reformy systemów ochrony socjalnej państw członkowskich UE w oparciu o wymianę polityk i wzajemne uczenie się. W ramach OMK państwa członkowskie określają wspólne wyzwania i uzgadniają wspólne cele w zakresie powszechnego dostępu do opieki zdrowotnej i opieki długookresowej oraz ich jakości i trwałości.

Państwa członkowskie określają w krajowych sprawozdaniach strategicznych, w jaki sposób zamierzają kształtować politykę na rzecz realizacji wspólnych celów. UE wspiera podejmowane w ramach OMK działania państw członkowskich w zakresie wspólnych wyzwań i celów poprzez ułatwienie dialogu na temat doświadczeń oraz wymiany dobrych praktyk w dziedzinie opieki zdrowotnej i opieki długookresowej.

Wspiera również rozwijanie innowacyjnych dobrych praktyk za pośrednictwem programów finansowania. Wymiana może odbywać się w ramach wzajemnych ocen poświęconych konkretnemu tematowi, w których bierze udział ograniczona liczba uczestników, lub konferencji o szerszej tematyce.

W oparciu o wskazania zawarte w krajowych sprawozdaniach strategicznych za rok 2008 oraz syntezę ujętą we wspólnym sprawozdaniu za 2009 rok w przyszłym miesiącu we Francji odbędzie się wzajemna ocena pod hasłem „Choroba Alzheimera i inne powiązane z nią choroby: jak radzić sobie z sytuacjami kryzysowymi lub opieką w domu pacjenta”. Następnie we wrześniu, podczas prezydencji szwedzkiej, będzie miała miejsce konferencja pod hasłem „Zdrowe i godne starzenie się”, w tym warsztaty poświęcone koordynacji opieki nad osobami cierpiącymi na chorobę Alzheimera i inne rodzaje demencji.

Ponadto służby Komisji rozważają możliwość zorganizowania dodatkowej konferencji w połowie 2010 roku, której tematyka będzie zależeć od wyników osiągniętych w 2009 roku oraz innych źródeł. Przedstawiony przez Komisję plan działań na rzecz osób niepełnosprawnych na lata 2003-2010 przewiduje ponadto działania, które dotyczą również osób cierpiących na chorobę Alzheimera, takie jak propagowanie samodzielności, wysokiej jakości usług w zakresie wsparcia i opieki, dostępności podstawowych towarów i usług oraz rozwiązań pomocniczych.

Można oczekiwać, że starzenie się ludności w Europie będzie prowadzić do coraz większej liczby osób starszych o wysokim stopniu niepełnosprawności i wymagających opieki długoterminowej, a zatem kwestia ta należy do priorytetów, którymi należy zająć się w ramach kontynuacji obecnego planu na rzecz osób niepełnosprawnych.

Komisja współpracuje również z państwami członkowskimi w ramach grupy najwyższego szczebla do spraw niepełnosprawności w zakresie monitorowania wdrożenia podpisanej przez Komisję Europejską i wszystkie państwa członkowskie Konwencji ONZ w sprawie praw osób niepełnosprawnych. Konwencja ta obejmuje szereg celów politycznych dotyczących osób cierpiących na chorobę Alzheimera, w tym dostępność, samodzielność, rehabilitację, uczestnictwo w życiu społecznym i ochronę socjalną, i jest wdrażana na poziomie krajowym oraz wspólnotowym.

 
  
MPphoto
 

  Claude Moraes (PSE). - Panie komisarzu! W sytuacji, gdy ponad sześć milionów obywateli europejskich cierpi na demencję, a jeszcze więcej milionów Europejczyków musi zapewniać im opiekę lub odczuwa skutki tej poważnej choroby, gorąco pochwalam decyzję Komisji o uczynieniu tej kwestii priorytetem z zakresu zdrowia publicznego. Była to wyczerpująca odpowiedź.

Czy mógłbym jednak prosić, by podczas omawiania planu działań na rzecz osób niepełnosprawnych pan i Komisja mieli na uwadze fakt, że skutki choroby Alzheimera dotykają wielu dziedzin: niepełnosprawności, starzenia się i zdrowia publicznego. Prosiłbym również o utrzymanie kompleksowej strategii obejmującej nie tylko chorobę Alzhaimera, ale i wszystkie związane z nią aspekty, a także o dalsze traktowanie tej kwestii na zasadzie priorytetu. Jest to zagrożenie zdrowia publicznego w odniesieniu do starzejącej się ludności. Dziękuję niemniej za wyczerpującą odpowiedź.

 
  
MPphoto
 

  Androulla Vassiliou, komisarz. Rozumiem, że pan poseł jest zadowolony z udzielonej przeze mnie odpowiedzi. Jeśli chodzi o plan działań na rzecz osób niepełnosprawnych, to jest to oczywiście szersze zagadnienie, ale niektóre jego aspekty dotyczą choroby Alzhaimera. Uwzględnimy je w naszych działaniach w tej dziedzinie.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 30 skierował Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (H-0163/09)

Przedmiot: Groźba recesji w Europie Południowo-Wschodniej i implikacje dla gospodarki europejskiej

Z ostatnich analiz międzynarodowych instytucji finansowych i agencji ratingowych wynika, że należy oczekiwać poważnego załamania gospodarczego w Europie Południowo-Wschodniej, któremu będzie towarzyszyć groźba niespłacania kredytów przez konsumentów i przedsiębiorstwa. Miałoby to bardzo poważne konsekwencje dla gospodarek państw członkowskich UE z uwagi na wysoki poziom inwestycji przedsiębiorstw zachodnioeuropejskich w tym regionie.

Czy Komisja opowiada się za wsparciem banków w krajach Europy Południowo-Wschodniej – w ramach krajowych programów działań objętych Europejską Polityką Sąsiedztwa – we współpracy z tymi krajami i ewentualnie z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym? Jak Komisja zamierza wykorzystać dostępne środki finansowe, na przykład Instrument Pomocy Przedakcesyjnej lub Europejski Instrument Sąsiedztwa i Partnerstwa (ENPI), w celu ożywienia gospodarek krajowych i oddalenia widma recesji?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Pytanie dotyczy poglądu Komisji na temat ewentualnego europejskiego wsparcia gospodarczo-finansowego dla krajów Europy Wschodniej i Południowo-Wschodniej, które ciężko doświadczyły skutków kryzysu gospodarki światowej. Odpowiedzi udzielam w imieniu mojego kolegi, komisarza Almunii.

Ostra dekoniunktura w szeregu krajów tego regionu może faktycznie wywrzeć negatywny wpływ na gospodarki państw członkowskich Unii Europejskiej, zwłaszcza tych, których banki komercyjne udzielały, często za pośrednictwem krajowych jednostek zależnych, dużych kredytów przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym w krajach regionu.

Należy przede wszystkim zauważyć, że kraje te znacząco różnią się od siebie pod względem uwarunkowań gospodarczych i finansowych. Reakcja Komisji na kryzys nie mogła być zatem uogólniona, lecz została podjęta z uwzględnieniem sytuacji każdego poszczególnego kraju.

Jeśli chodzi o kraje kandydujące i potencjalne kraje kandydujące w Europie Południowo-Wschodniej, to w okresie 2007-2013 przewidziano wysoką pomoc techniczną na wsparcie reform strukturalnych i rozwoju instytucjonalnego – 9,1 miliarda euro, jak państwu wiadomo, w ramach Instrumentu Pomocy Przedakcesyjnej. W ramach tego instrumentu Komisja wdraża również pakiet antykryzysowy w wysokości 150 milionów euro, którego celem jest zwiększenie pozytywnych skutków pożyczki od międzynarodowych instytucji finansowych w wysokości 500 milionów euro. Pakiet obejmuje szereg działań: od zapewnienia mikrokredytów oraz finansowania małych i średnich przedsiębiorstw po efektywność energetyczną i pomoc techniczną w zakresie nadzoru sektora finansowego i regulacji finansowej.

W celu dalszego wsparcia realnej gospodarki Komisja, EBI, EBOiR i Bank Rozwoju Rady Europy wspólnie opracowali inicjatywę infrastrukturalną, która zapewnia pomoc techniczną i współfinansowanie dla priorytetowych inwestycji infrastrukturalnych w dziedzinie transportu, energii, środowiska i spraw społecznych. Nastąpiło przyśpieszenie realizacji tej inicjatywy, która obecnie wchodzi w fazę wdrożenia. Jest to pierwszy krok w kierunku ramowej strategii inwestycyjnej dla Bałkanów Zachodnich, która obejmie również inwestycje w innych sektorach społeczno-gospodarczych, takich jak MŚP czy efektywność energetyczna.

W krajach Europy Wschodniej objętych europejską polityką sąsiedztwa – na Ukrainie, Białorusi, w Mołdawii i w trzech krajach kaukaskich – Unia Europejska dysponuje bardziej ograniczonymi instrumentami w zakresie potrzeb sektora finansowego. Ale i tu UE zapewnia znaczącą pomoc techniczną za pośrednictwem krajowych i regionalnych programów Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa w celu wsparcia planów wspólnych działań w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa. W myślą o dalszym wsparciu realnej gospodarki opracowano Sąsiedzki Fundusz Inwestycyjny, łączący dotacje przyznawane w ramach programów ENPI i przez państwa członkowskie Unii Europejskiej z pożyczkami od europejskich publicznych instytucji finansowych. W 2008 roku w ramach tego instrumentu udzielono dotacji w wysokości 71 milionów euro na wsparcie dużych projektów infrastrukturalnych o wartości około 2,74 miliardów euro.

Pozwolę sobie teraz powiedzieć parę słów na temat pomocy świadczonej przez wyspecjalizowane instytucje finansowe dla banków komercyjnych w regionie. W dziedzinie tej największą aktywnością wykazuje się EBOiR, który uruchamia cały wachlarz instrumentów, w tym kapitałowych i z zakresu długu krótkoterminowego. Uprawnienia EBI nie obejmują bezpośredniej kapitalizacji banków w tym regionie, a jego działalność ogranicza się do sektorów transportu, telekomunikacji, energii i infrastruktury środowiskowej. EBI nie jest upoważniony do obsługi MŚP. Wsparcie finansowe dla gospodarek regionu w większości świadczą instytucje z Bretton Woods, zwłaszcza Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który zapewnia duże wsparcie finansowe dla kompleksowych programów stabilizacji. Komisja uważa, że instytucja ta odgrywa bardzo ważną rolę w zwalczaniu skutków kryzysu.

Na koniec należy dodać, że pewna liczba krajów przedakcesyjnych i sąsiedzkich zwróciła się do Unii Europejskiej o pomoc makroekonomiczną. Komisja obecnie zastanawia się, jak najlepiej wesprzeć kraje, które również uzgodniły program stabilizacji z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

 
  
MPphoto
 

  Rodi Kratsa-Tsagaropoulou (PPE-DE). - (EL) Panie przewodniczący, panie komisarzu! Dziękuję bardzo za udzielone informacje.

Chciałabym zapytać, czy pana zdaniem dotacje dla naszych partnerów w Europie Wschodniej w wysokości 71 milionów euro są wystarczające. Sądzę, że Komisja w komunikacie na temat kryzysu i jego skutków dla Europy Wschodniej nie poświęca wystarczającej uwagi tej kwestii. Ponadto czy uważa pan, że powinniśmy dokonać przeglądu celów, środków i priorytetów pomocy przedakcesyjnej ze względu na to, iż Serbia już zwróciła się o pomoc w zaspokojeniu pilnych potrzeb bezpośrednio w ramach budżetu?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Jak już wspomniałem, gdy mówimy o realnej gospodarce i krajach Europy Wschodniej, możliwości finansowe, jakimi dysponujemy, są naprawdę ograniczone. Oto dlaczego staramy się zwiększyć pozytywne skutki pomocy finansowej dostarczanej przez inne instytucje finansowe. Z tego właśnie względu wspomniałem, że środki w wysokości 71 milionów euro spowodowały uruchomienie finansowania dużych projektów infrastrukturalnych o wartości ponad 2,5 miliarda euro.

Uważam więc, że uczciwa odpowiedź brzmi: wszyscy mamy problem i z całą pewnością należy uważnie śledzić rozwój wypadków w regionie, jako że wiele nas łączy i wiele krajów europejskich posiada daleko idące relacje handlowe z regionem.

Jeśli chodzi o możliwość udzielenia pomocy makrofinansowej, to zwróciło się o nią wiele spośród krajów, które mają potencjał, aby stać się państwami członkowskimi, czyli krajów kandydujących lub potencjalnie kandydujących. To prawda, że z taką prośbą wystąpiła Serbia. Z dużym prawdopodobieństwem zwróci się o nią również Czarnogóra. Praktycznie wszystkie kraje regionu południowego poza Rosją i Azerbejdżanem poprosiły o pomoc. Możliwość udzielenia pomocy makrofinansowej jest, mówiąc szczerze, dość ograniczona, a lista krajów zwracających się o nią – dość długa.

Uważam, że główny instrument powinien być realizowany z pomocą MFW – dlatego też dyskusja ta była jednym z tematów szczytu G20. Zdecydowanie opowiadamy się za tego rodzaju aktywnością oraz wzmocnioną rolą lub kapitalizacją MFW w tym kierunku, jako że z całą pewnością jest to problem globalny.

Dodam również, że pomoc makrofinansowa, jeśli zostanie udzielona któremukolwiek z tych krajów, powinna być przedmiotem procesu konsultacji za pośrednictwem Parlamentu Europejskiego.

 
  
 

Część druga

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 31 skierował Gay Mitchell (H-0131/09)

Przedmiot: Pomoc państwa dla krajów europejskich spoza UE

W obecnych czasach zawirowań gospodarczych jest sprawą nadrzędnej wagi, aby wszystkie narody Europy miały równe szanse i nie musiały się martwić przenoszeniem miejsc pracy do krajów pozaunijnych, które angażują się w udzielanie pomocy publicznej firmom w trudnej sytuacji. Jeśli członkowie EWG czy EFTA, na przykład Szwajcaria, mają czerpać korzyści ze wzrostu handlu z blokiem UE, należy oczekiwać od nich wzajemności i postępowania według tych samym reguł w zakresie pomocy państwa. Obecne procedury w zakresie usuwania skutków naruszeń w tym zakresie są powolne i kłopotliwe oraz nie zapewniają ochrony osobom tracącym pracę. W jaki sposób Komisja planuje zaostrzyć przepisy o ochronie konkurencji w tym obszarze oraz zapewnić szybkę i skuteczną procedurę rozpatrywania skarg?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Przede wszystkim należy wyjaśnić, że państwa EFTA będące stronami Porozumienia o EOG, czyli Norwegia, Islandia i Lichtenstein, podlegają ścisłej dyscyplinie w zakresie pomocy państwa w oparciu o model UE.

Art. 61 porozumienia o EOG jest ściśle wzorowany na art. 87 Traktatu WE. Za jego wdrożenie odpowiada Urząd Nadzoru EFTA (ESA). Zgodnie z protokołem 26 do Porozumienia o EOG organowi temu powierzono takie same uprawnienia co Komisji Europejskiej w dziedzinie pomocy państwa. Państwa te mają obowiązek zgłaszać ESA każdy nowy środek pomocy państwa do zatwierdzenia przed wprowadzeniem w życie. ESA może również podjąć dochodzenie w sprawie rzekomych przypadków udzielenia przez państwa EFTA pomocy niezgodnej ze wspólnym rynkiem.

Szwajcaria stanowi odrębnym przypadek, jako że nie ratyfikowała Porozumienia o EOG. W kraju tym zasady pomocy państwa określone są w umowie pomiędzy Europejską Wspólnotą Gospodarczą i Konfederacją Szwajcarską z 1972 roku. Art. 23 tejże umowy przewiduje, że pomoc państwa, która wpływa na handel pomiędzy Wspólnotą i Szwajcarią oraz zakłóca konkurencję lub grozi jej zakłóceniem, jest niezgodna z umową. Pod względem proceduralnym, gdy pomoc jest niezgodna ze wspólnym rynkiem, pokrzywdzona strona może skierować sprawę do wspólnego komitetu powołanego na mocy umowy, który może podjąć środki zabezpieczające, jeśli strona udzielająca pomocy nie zaprzestanie danej praktyki.

Środki ochrony w przypadku pomocy niezgodnej ze wspólnym rynkiem są wprawdzie trudniejsze do uzyskania w przypadku Szwajcarii, jednak Komisja stara się stosować postanowienia umowy o wolnym handlu z 1972 roku zawsze, gdy jest to możliwe i konieczne. Na przykład 13 lutego 2007 r. uznała ona, że systemy podatkowe trzech kantonów szwajcarskich są niezgodne z umową z 1972 roku i obecnie prowadzi negocjacje z władzami Szwajcarii w celu znalezienia zadowalającego rozwiązania tej kwestii.

Komisja ma świadomość, że postanowienia o pomocy państwa zawarte w dotychczasowych umowach, na przykład w umowie ze Szwajcarią z 1972 roku, wymagają udoskonalenia, dlatego też, zgodnie z wnioskami zawartymi w komunikacie z 2006 roku pod tytułem „Globalny wymiar Europy – konkurowanie na światowym rynku”, Komisja chce podjąć próbę wynegocjowania w przyszłych umowach o wolnym handlu mocniejszych zasad z zakresu pomocy państwa i lepszych środków ochrony, takich jak mechanizm rozstrzygania sporów.

 
  
MPphoto
 

  Gay Mitchell (PPE-DE). - Dziękuję, pani komisarz, za użyteczną odpowiedź.

Pani komisarz! Moja uwaga dotyczy firmy SR Technics z siedzibą na terenie portu lotniczego w Dublinie, która do niedawna zatrudniała ponad 1100 osób. 600 z nich zostało zwolnionych.

Firma ta chlubiła się doskonałymi stosunkami pracowniczymi, świetnymi umiejętnościami, miała pełno zamówień i świetlaną przyszłość przed sobą. Przyczyny przeniesienia tej firmy budzą prawdziwe wątpliwości i podejrzewa się, że albo rząd szwajcarski, albo któryś z jego arabskich przyjaciół wniósł pomoc, przez którą wszyscy ci ludzie w Irlandii, w Unii Europejskiej, tracą miejsca pracy.

Czy pani komisarz zbada tą sprawę i zrobi wszystko, co w jej mocy, aby pomóc? Są to bardzo rozsądni ludzie, cieszący się dużym poparciem społecznym. Rozumieją trudności, jakich doświadczają ze strony zarówno biznesu, jak i ogółu społeczeństwa.

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Cieszę się z pańskiego pytania, jako że może nam pan pomóc w uzyskaniu potrzebnych informacji dodatkowych. Dotychczas nie dysponujemy niezbędnymi informacjami na ten temat. Nawet gdy je uzyskamy, nie ma gwarancji, że się nam uda, ale warto spróbować.

Aby wyrobić sobie opinię na temat istnienia pomocy państwa, nie wspominając o niezgodności z umową ze Szwajcarią z 1972 roku, należy wziąć pod uwagę nie tylko usługi, ale i produkcję lub handel towarami. Proszę więc nalegać na osoby, z którymi ma pan bliskie kontakty, aby udzieliły nam informacji. Ponadto zachęcam zainteresowane osoby i przedsiębiorstwa z Irlandii o przekazanie służbom Komisji dodatkowych informacji, jakie mogą posiadać, aby umożliwić nam zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Muszę otwarcie i uczciwie dodać, że zgodnie z umową z 1972 roku poszkodowana strona może jedynie zwrócić się do strony udzielającej pomocy o zaprzestanie stosowania tego środka, a w decyzji przyjętej w 2007 roku Komisja uznała, że środki te stanowią pomoc państwa niezgodną z umową ze Szwajcarią z 1972 roku. W następstwie tej decyzji władze szwajcarskie podjęły dialog z Komisją w celu znalezienia odpowiedniego rozwiązania. Ostatnie spotkanie techniczne odbyło się 13 lutego 2009 r.

Władze szwajcarskie przedstawiły pewne konstruktywne propozycje, takie jak zniesienie zwolnienia podatkowego dla spółek zarządzających. W dużym stopniu obowiązują nadal natomiast zasady preferencyjnego traktowania spółek holdingowych i mieszanych. Dlatego zachodzi tak duża potrzeba dalszych rozmów.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 32 skierował Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (H-0165/09)

Przedmiot: Dyskryminacja polskich stoczni w świetle obecnych zgód Komisji na pomoc publiczną dla przemysłu samochodowego

Rządy kolejnych państw Unii Europejskiej, po wsparciu w wysokości dziesiątek miliardów euro udzielonych swoim bankom, zdecydowały się teraz wspierać przemysł samochodowy. Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Włochy chcą wesprzeć tę dziedzinę gospodarki kilkudziesięcioma miliardami euro, a Komisja Europejska w zasadzie bez zastrzeżeń akceptuje te propozycje, choć niewątpliwie środki te wpłyną na zakłócenie konkurencji na tym rynku.

Nie kwestionując tego wsparcia, chcę zapytać, dlaczego wcześniej Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną udzielaną przez polski rząd naszym stoczniom.

Takie stanowisko Komisji spowodowało zamknięcie dwóch polskich stoczni i zwolnienie kilkudziesięciu tysięcy pracowników w samych stoczniach i u kooperantów. Czy ta decyzja w świetle ostatnich zgód Komisji na wsparcie przemysłu samochodowego nie jest decyzją o charakterze dyskryminacyjnym?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Komisja pragnie podkreślić, że w przypadku stoczni polskich zastosowała dokładnie takie same zasady, jak w każdym innym przypadku pomocy państwa w zakresie restrukturyzacji, i traktuje Polskę w taki sam sposób, jak inne państwa członkowskie.

Kłopoty stoczni rozpoczęły się w latach 90. XX wieku, a konkretnie w roku 1990, na długo przed przystąpieniem Polski do UE, i nie zostały spowodowane obecnym kryzysem finansowo-gospodarczym. W 2004 roku Komisja podjęła dochodzenie w sprawie pomocy na restrukturyzację stoczni polskich. Sytuacji stoczni polskich nie można zatem porównywać do sytuacji innych przedsiębiorstw, których konkretne problemy wiążą się z obecnym kryzysem finansowym.

Stocznie w Gdyni i Szczecinie od wielu lat korzystały z pomocy państwa kosztem innych stoczni w Europie. Niestety pomoc udzielana stoczniom polskim nie została przeznaczona na inwestycje i potrzebną restrukturyzację. Co więcej, stocznie wciąż przynosiły straty, nie były w stanie płacić podatków i składek na ubezpieczenie społeczne i popadły w poważne długi.

Z tych względów Komisji nie pozostało nic innego, jak podjąć ostateczne, negatywne decyzje w stosunku do stoczni w Gdyni i Szczecinie, nakazujące zwrot udzielonej im niezgodnie z prawem i ze wspólnym rynkiem pomocy.

Jednakże chcąc ograniczyć ujemne skutki gospodarczo-społeczne tych decyzji, Komisja upoważniła Polskę do odzyskania niezgodnej z prawem pomocy poprzez kontrolowaną sprzedaż aktywów stoczni, a następnie likwidację przedsiębiorstw. Powinno to w maksymalnym stopniu zapewnić możliwość kontynuowania rentownej działalności gospodarczej.

Należy w szczególności zauważyć, że jeśli proces sprzedaży się powiedzie i zostanie poprawnie przeprowadzony, spółki nabywające aktywa stoczni nie będą musiały spłacać niezgodnej z prawem pomocy, nawet jeśli będą kontynuowały działalność stoczniową.

Komisja pragnie również wskazać, że fundusze strukturalne, w szczególności Europejski Fundusz Społeczny i Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, mogą służyć do złagodzenia społecznych skutków utraty miejsc pracy. W niektórych okolicznościach i na określonych warunkach można również rozważyć możliwość skorzystania z Europejskiego Funduszu Globalizacji.

 
  
MPphoto
 

  Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk (UEN).(PL) Pani komisarz! Rozumiem, że jest pani odpowiedzialna za pilnowanie poziomu pomocy publicznej kierowanej do przedsiębiorstw, ale polskie społeczeństwo odnosi wrażenie, że niestety polskie stocznie i przedsiębiorstwa w krajach starej Unii są jednak inaczej traktowane, że tutaj istnieje zgoda na ratowanie miejsc pracy, a w polskich stoczniach nie ma zgody na ratowanie miejsc pracy. I ta nierówność bardzo nam doskwiera. Domagamy się równego traktowania przedsiębiorstw w starej i nowej Unii Europejskiej. Przy okazji, Pani Komisarz, chciałbym zapytać, jakie wątpliwości wyraża Komisja w odniesieniu do programu restrukturyzacyjnego dotyczącego Stoczni Gdańskiej.

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Ci w Polsce, którzy mówią rzeczy, o których wspomniał pan poseł, absolutnie nie mają racji. Jest to nieprawda, a na dowód tego mogę przytoczyć fakty i dane. Zanim odpowiem na pana uwagę dotyczącą stoczni niemieckich (a odnosi się pan tylko do starych stoczni), chciałabym podkreślić, że przemysł stoczniowy w innych krajach – nie tylko w Niemczech, ale i na przykład w Danii, Wielkiej Brytanii, Holandii czy Hiszpanii, gdzie środki publiczne były mniej hojnie rozdawane – uległ znacznej redukcji lub wręcz likwidacji. Znane są przypadki stoczni, które zostały zamknięte. Jeśli mówimy zaś o równym traktowaniu, musimy mieć na uwadze również te względy, a nie tylko dawać głos emocjom – nikogo nie winię za wyrażanie emocji, wyobrażam sobie, że jest to bardzo trudna sytuacja, tym niemniej słowa o nierównym traktowaniu stwarzają złe wrażenie.

Tak czy owak, pragnę zapewnić pana przewodniczącego, że Komisja zastosowała takie same zasady wobec stoczni niemieckich, polskich i wszystkich innych, o jakich można tu wspomnieć. Przy ocenie pomocy państwa obowiązują te same kryteria, z których najważniejszym jest rentowność. Stocznie niemieckie – że posłużę się tym przykładem – przeszły pomyślnie restrukturyzację i przekształciły się w rentowne przedsiębiorstwa, natomiast Komisja uważa, że plany restrukturyzacji przedstawione przez polskie władze nie zapewniają długoterminowej rentowności.

Na koniec wreszcie, panie przewodniczący, należy wskazać na podobieństwa z przypadkami, w których Komisja nie zezwoliła na pomoc państwa, a wręcz nakazała zwrot niezgodnej z prawem pomocy w innych państwach członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 33 skierowała Giovanna Corda (H-0171/09)

Przedmiot: Sprzedaż perfum, odzieży i produktów markowych za pośrednictwem Internetu

Rozporządzenie Komisji nr (WE) 2790/1999(1) (wraz z wytycznymi na temat ograniczeń wertykalnych) zawiera przepisy dotyczące umów o dystrybucji różnych produktów, w tym perfum, odzieży i innych „produktów markowych”. Zgodnie z tymi przepisami sprzedaż (w tym za pośrednictwem Internetu) licznych produktów markowych jest zakazana, jeśli udział rynkowy dostawcy nie przekracza 30%.

Czy Komisja uważa za konieczne dalsze stosowanie tych przestarzałych przepisów ze szkodą dla zdrowej konkurencji pod względem cenowym i możliwości wyboru dla konsumentów, co przynosi korzyści finansowe jedynie pewnej liczbie dużych grup, które gros przychodów uzyskują z wyłącznych praw do tych produktów?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Obecna polityka konkurencji UE w zakresie umów wertykalnych bardzo przychylnie odnosi się do sprzedaży za pośrednictwem Internetu; jestem pewna, że ma pan tego świadomość, panie przewodniczący. Z tego względu wytyczne w sprawie ograniczeń wertykalnych będące podstawą interpretacji rozporządzenia (EW) nr 2790/1999 jasno stanowią, że „każdy dystrybutor musi mieć swobodę wykorzystywania Internetu do reklamowania i sprzedaży produktów”. Jest zatem rzeczą oczywistą, że dostawcy nie mogą nakładać ograniczeń na możliwość korzystania z Internetu przez dystrybutorów – nie mogą zakazać dystrybutorowi posiadania strony internetowej, dostępnej w wybranych przez niego językach, lub wysyłania wiadomości poczty elektronicznej klientom indywidualnym, chyba że istnieje ku temu obiektywne uzasadnienie.

Nawet w przypadku sieci dystrybucji selektywnej, stosowanych głównie w sektorze dóbr luksusowych, oraz dystrybucji produktów złożonych, takich jak elektronika, każde ograniczenie w zakresie sprzedaży za pośrednictwem Internetu nałożone przez producenta na wyznaczonych dealerów stanowi jawne naruszenie zasad konkurencji bez względu na udział rynkowy dostawcy.

Nie oznacza to jednak, że dowolny detalista może sprzedawać – za pośrednictwem Internetu lub w inny sposób – wyroby producenta konsumentom końcowym. Producent może narzucić dystrybutorom kryteria w zakresie sprzedaży swoich towarów za pośrednictwem Internetu, tak samo jak może uczynić to w przypadku sprzedaży w sklepach fizycznych.

Tego typu kryteria mogą przyczyniać się do budowy określonego wizerunku lub świadczenia obsługi na określonym poziomie. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami dystrybucja selektywna uznawana jest za zgodną z prawem, jeśli udział rynkowy dostawcy nie przekracza 30%, bowiem uważa się, że w przypadku braku władzy rynkowej przynosi ona konsumentom więcej korzyści niż szkód.

Komisja obecnie analizuje dotychczasowe stosowanie rozporządzenia (WE) nr 2790/1999 oraz ewentualną potrzebę dalszych zmian, w tym w zakresie dystrybucji selektywnej.

Komisja dąży do osiągnięcia właściwej równowagi pomiędzy, z jednej strony, zapewnieniem konsumentom możliwości korzystania z rynku internetowego, a z drugiej – umożliwienie producentom organizowania systemów dystrybucji w sposób, jaki uważają za stosowny.

 
  
MPphoto
 

  Giovanna Corda (PSE).(FR) Panie przewodniczący, pani komisarz! Dziękuję, choć generalnie mam nadzieję, że Komisja uważa, iż nadszedł najwyższy czas na ponowną analizę wytycznych w zakresie ograniczeń wertykalnych, o których pani komisarz przed chwilą wspomniała, jako że obowiązują one już od około dziesięciu lat.

Musimy oczywiście uwzględnić najnowsze osiągnięcia: sprzedaż internetowa i aukcje elektroniczne gruntownie zmieniły nasze metody dystrybucji oraz uwarunkowania konkurencji. Musimy mieć tego świadomość.

 
  
MPphoto
 

  Paul Rübig (PPE-DE).(DE) Pani komisarz! Chciałbym dowiedzieć się, jakie są pani poglądy na temat sytuacji dotyczącej władzy rynkowej wykonywanej na właściwym rynku w odniesieniu do takich sposobów dystrybucji. W którym momencie uważa pani, że pojawia się taka władza rynkowa i jakie działania podjęłaby pani, aby jej przeciwdziałać?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Powtórzę, że Komisja obecnie przygląda się dotychczasowemu stosowaniu rozporządzenia (WE) nr 2790/1999, które, jak wspomniała pani poseł, liczy już dziesięć lat. Musimy zdecydować, czy zachodzi konieczność wprowadzenia dalszych zmian, w tym w zakresie dystrybucji selektywnej.

W ramach tego przeglądu Komisja musi znaleźć właściwą równowagę, aby pozwolić konsumentom europejskim na pełne wykorzystanie Internetu w celu przezwyciężenia barier geograficznych, a jednocześnie umożliwić producentom organizowanie systemów dystrybucji w sposób, jaki uznają za właściwy. W kontekście tym z całą pewnością ponownie zostaną przeanalizowane korzyści, jakie dystrybucja selektywna, w odniesieniu do sprzedaży zarówno w Internecie, jak i poza nim, niesie dla konsumentów.

Pan poseł Rübig zapytał, co możemy zrobić w obecnej sytuacji. Po przeprowadzeniu przeglądu musimy zastanowić się, co jest potrzebne, po czym będziemy mogli przedstawić nasze ostateczne wnioski i odnieść się do kwestii poruszonej przez pana posła.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 34 skierował Georgios Papastamkos (H-0172/09)

Przedmiot: Pomoc państwa dla małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP)

Czy Komisja może poinformować, z jakich dodatkowych środków – zgodnych z przepisami wspólnotowymi w zakresie pomocy państwa – mogą korzystać państwa członkowskie podczas obecnego kryzysu gospodarczego w celu wsparcia MŚP, zwłaszcza w zakresie ułatwienia dostępu do finansowania?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − Postaram się jak najlepiej odpowiedzieć. 19 stycznia 2009 r. Komisja przyjęła nowe, tymczasowe ramy prawne w zakresie pomocy państwa, które przewidują dodatkowe możliwości udzielania pomocy przez państwa członkowskie do końca 2010 roku. Inicjatywa ta została uwzględniona w zeszłym miesiącu w ramach opracowanego przez Komisję planu naprawy gospodarczej.

Głównym celem jest ograniczenie efektów ubocznych kryzysu poprzez ułatwienie spółkom dostępu do finansowania. Środki te dotyczą wszystkich spółek, przy czym małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) mogą korzystać z pomocy o wyższej intensywności, jako że są najbardziej narażone na skutki ograniczenia dostępu do kredytu. Innymi słowy, środek ten jest szczególnie korzystny dla MŚP. Najbardziej interesująca dla MŚP jest nowa możliwość przyznania 500 tysięcy euro na jedno przedsiębiorstwo na sfinansowanie inwestycji i/lub kapitału obrotowego przez okres dwóch lat.

Jest to nowa, przejściowa forma pomocy zgodnej ze wspólnym rynkiem – przy czym nie jest to pomoc de minimis w wysokości 500 tysięcy euro – i, o ile spełnione są określone warunki, Komisja uznaje ją za zgodną ze wspólnym rynkiem na podstawie art. 87 ust. 3 lit. b) Traktatu, czyli innymi słowy na zasadzie przewidzianego prawem wyjątku, który bezpośrednio wiąże się z obecnym kryzysem finansowym. Ta nowa pomoc może łączyć się z pomocą de minimis, przy czym obowiązuje limit 500 tysięcy euro w okresie 2008–2010.

Ponadto tymczasowe ramy prawne przewidują możliwość udzielania przez państwa członkowskie pomocy publicznej w formie gwarancji kredytów po obniżonych stawkach, pomoc w formie dopłaty do oprocentowania wszystkich rodzajów kredytów oraz dotowane kredyty na wytwarzanie produktów ekologicznych, które wiążą się z wcześniejszym dostosowaniem do przyszłych norm wspólnotowych lub stosowaniem norm surowszych niż przyszłe normy wspólnotowe.

Komisja podwyższyła również dopuszczalny limit dla kapitału podwyższonego ryzyka – co oznacza zastrzyk dla MŚP – z 1,5 miliona euro do 2,5 miliona euro rocznie oraz obniżyła wymagany poziom udziału prywatnych inwestorów z 50% do 30%.

Na koniec należy dodać, że choć wszystkie środki przyjęte na podstawie tymczasowych ram prawnych wciąż wymagają zgłoszenia Komisji, wprowadzono konkretne procedury w celu zapewnienia szybkiego podejmowania decyzji przez Komisję. Są więc one szybkie, skuteczne i wydajne.

 
  
MPphoto
 

  Georgios Papastamkos (PPE-DE). - (EL) Panie przewodniczący! Dziękuję pani komisarz za szczegółową odpowiedź. Komisja Europejska jako strażnik polityki konkurencji słusznie zezwala na tymczasową pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw, jako że – jak dobrze wiemy w tej Izbie – stanowią one podstawę gospodarki europejskiej.

Mam jeszcze jedno pytanie, które wykracza poza zakres mojego pierwszego pytania. Unia Europejska nie jest sama na świecie, poza Europą są inne wiodące podmioty handlowe i mocarstwa gospodarcze, kraje trzecie będące naszymi partnerami, które obecnie intensywnie zakłócają konkurencję ze względu na kryzys gospodarczy. Czy prowadzicie państwo współpracę w celu przeciwdziałania naruszeniom zasad konkurencji związanym z krajami trzecimi?

 
  
MPphoto
 

  Paul Rübig (PPE-DE). - (DE) Chciałbym dowiedzieć się, jaka zasada ma w tym kontekście zastosowanie do kredytów na odtworzenie kapitału.

 
  
MPphoto
 

  Marie Panayotopoulos-Cassiotou (PPE-DE). - (EL) Panie przewodniczący! Chciałabym zapytać panią komisarz, czy ta wyjątkowa pomoc obejmuje również środki społeczne na rzecz małych i średnich przedsiębiorstw. Czy środki dotyczące pracowników mogą być dotowane w tym samym czasie, co przedsiębiorstwo?

 
  
MPphoto
 

  Neelie Kroes, komisarz. − To bardzo intrygujące pytanie. Odgrywamy rolę głównego gracza, patrzymy na pole gry jako całość, ale mamy świadomość, że są też inni, którzy nie zawsze zachowują się tak, jak byśmy sobie tego życzyli.

Rzekłszy to, panie przewodniczący, należy stwierdzić, że istnieje szereg organów, w ramach których podejmujemy wszelkie starania w celu zajęcia się sprawą podniesioną przez pana posła; na przykład podczas spotkania G20 w Londynie, gdzie był to ważny punkt obrad, ale i również podczas rundy WTO. Uważam, że słusznie staramy się forsować tę kwestię i uzyskać akceptację ze strony wszystkich graczy.

Z dumą stwierdzam, że ponad sto państw członkowskich prowadzi taki sam rodzaj polityki konkurencji, jaki my preferujemy, więc nie jesteśmy jedyni. Utrzymujemy bliskie kontakty – czasami poprzez oficjalne porozumienia, czasami przez umowy dwustronne – z myślą o objęciu współpracą całego globu.

Z nadejściem nowej administracji sprawy ponownie ruszyły do przodu w USA, gdzie łączy nas doskonała współpraca z naszymi kolegami z Departamentu Sprawiedliwości i Federalnej Komisji Handlu w Waszyngtonie.

Jest to więc główna kwestia, ale jeśli pozwoli pan, bym nieco odbiegła od tematyki pańskiego pytania, chodzi również o protekcjonizm, który byłby to dla nas prawdziwym problemem i nie możemy do niego dopuścić. Protekcjonizm jest bowiem przestarzały, niezgodny z jednolitym rynkiem i nie może służyć naszym obywatelom, konsumentom i przedsiębiorstwom za narzędzie do odniesienia sukcesu na równym polu gry.

Oczywiście państwa członkowskie odpowiadają za wysiłki w dziedzinie zatrudnienia i spraw społecznych, i to one muszą podjąć decyzję, jak uwzględnić tę opcję w zakresie poluzowania przepisów dotyczących pomocy państwa.

Komisja pragnie również wskazać, że fundusze strukturalne (kwestię tę poruszyłam przy poprzednim pytaniu dotyczącym stoczni polskich), w szczególności zaś Europejski Fundusz Społeczny i Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, mogą posłużyć państwom członkowskim do złagodzenia skutków społecznych utraty miejsc pracy. Można również rozważyć skorzystanie, na określonych warunkach, z Europejskiego Funduszu Globalizacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 36 skierowała Marie Panayotopoulos-Cassiotou (H-0154/09)

Przedmiot: Badania i zawody związane z morzem

Nauka, technologia i badania naukowe dotyczące morza są niezwykle ważne dla zrównoważonego rozwoju działań związanych z morzem i pozwalają na poszerzenie zakresu studiów morskich oraz podwyższanie umiejętności i kwalifikacji w zawodach związanych z morzem.

Czy w tym kontekście Komisja może określić, jakie działania podejmie w celu propagowania badań naukowych w tej dziedzinie oraz zapewnienia Europejczykom lepszych i szerszych możliwości kariery zawodowej w sektorze morskim? Czy kryzys gospodarczy negatywnie wpłynie na realizację tego celu?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − W zeszłym roku Komisja uznała naukę i technologię morska za nadrzędny priorytet. Kulminacją było przyjęcie przez Komisję we wrześniu 2008 roku komunikatu w sprawie strategii Unii Europejskiej na rzecz badań morskich.

Zadaniem strategii jest w szczególności wspieranie integracji priorytetów z zakresu poszczególnych dyscyplin w celu uwzględnienia skomplikowanych kwestii związanych z morzem, pobudzanie synergii pomiędzy wysiłkami badawczymi państw członkowskich, propagowanie finansowania infrastruktury związanej z badaniami morskimi oraz tworzenie nowych form zarządzania we współpracy ze społecznościami naukowymi zajmującymi się badaniami morskimi, zwłaszcza poprzez rozwój współpracy pomiędzy środowiskiem badaczy morskich a przemysłem morskim i żeglugowym.

W ramach strategii podjęto dotychczas następujące działania. Po pierwsze, przygotowywane są wspólne zaproszenia do składania wniosków, które powinny zostać ogłoszone jeszcze w tym roku, w celu zajęcia się kwestiami interdyscyplinarnymi związanymi z morzem. Po drugie, podjęto kroki w celu przekształcenia programu BONUS w ważną inicjatywę badawczą Wspólnoty w oparciu o art. 169 Traktatu – jedno z dalszych pytań również dotyczy tej kwestii. Po trzecie, podjęto kroki w celu stopniowego zastępowania wszystkich dotychczasowych programów ERA-NET jednym zintegrowanym programem morskim ERA-NET. Po czwarte, podjęto działania w celu zbadania nowych źródeł finansowania kluczowych infrastruktur do celów badań morskich, zwłaszcza za pośrednictwem funduszy strukturalnych. Sfinansowane wreszcie zostaną dwa projekty na rzecz współpracy pomiędzy środowiskiem badaczy morskich a przemysłem morskim i żeglugowym, jak również silniejszej integracji pomiędzy poszczególnymi podmiotami naukowego środowiska morskiego.

Wdrożenie strategii Unii Europejskiej na rzecz badań morskich w ramach obecnej perspektywy finansowej zapewni propagowanie w nadchodzących latach badań morskich na poziomie wspólnotowym w oparciu o instrumenty programów ramowych.

Poszerzenie perspektyw kariery zawodowej w morskich klastrach, o którym wspomina pani poseł w swoim pytaniu, nie jest bezpośrednim celem polityki badawczej. Jednakże poprzez stymulowanie współpracy pomiędzy środowiskiem badaczy morskich a przemysłem morskim i żeglugowym oraz większej integracji badań morskich strategia Unii Europejskiej na rzecz badań morskich może pośrednio prowadzić do poszerzenia zakresu umiejętności morskich i propagowania morskich klastrów. W ten sposób może pośrednio przyczynić się do podwyższenia umiejętności i kwalifikacji w zawodach związanych z morzem.

Wreszcie, w szerszym kontekście pytania pani poseł i mojej odpowiedzi, jesienią zeszłego roku Komisja zaproponowała państwom członkowskim i sektorowi prywatnemu wzrost planowanych inwestycji badawczo-rozwojowych w ramach planu uzdrowienia gospodarki europejskiej. Wiosną zaś ogłoszono konkluzje Rady Europejskiej, które stanowiły zdecydowany sygnał o potrzebie zwiększenia i poprawy jakości inwestycji w rozwój wiedzy i badań na rzecz uzdrowienia gospodarczego. Jak najbardziej dotyczy to oczywiście badań morskich.

Jest wciąż zbyt wcześnie na ocenę, czy i jak państwa członkowskie zastosują się do tych zaleceń. Jedno jest jednak pewne: nawet w obecnych trudnych warunkach gospodarczo-finansowych nie powinniśmy tracić z oczu celów długofalowych, takich jak zrównoważony rozwój czy gospodarka niskoemisyjna. Należy zatem skupić się na tzw. „inteligentnych inwestycjach”, które zapewnią przezwyciężenie kryzysu w krótkim czasie bez tracenia z oczu możliwości długoterminowych i naszego potencjału po wyjściu z kryzysu.

 
  
MPphoto
 

  Marie Panayotopoulos-Cassiotou (PPE-DE). - (EL) Panie przewodniczący! Dziękuję panu komisarzowi za wyczerpującą odpowiedź i chciałabym go zapytać, czy program badawczy może objąć również sąsiadujące kraje, zwłaszcza w regionie Morza Śródziemnego, w ramach współpracy eurośródziemnomorskiej.

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Można oczywiście uwzględnić sąsiadujące kraje. Istnieje możliwość udziału w programie ramowym, o ile ma miejsce współpraca z państwami członkowskimi Unii Europejskiej.

Chciałbym jednak udzielić bardziej szczegółowych wyjaśnień. W programie ramowych uczestniczy spora liczba – ponad 10 – tzw. „członków stowarzyszonych”. Członkowie stowarzyszeni, którzy płacą składki, mają praktycznie takie same prawa i obowiązki jak państwa członkowskie. Do grona tych członków zaliczają się na przykład Bałkany Zachodnie, Szwajcaria, Norwegia, Islandia, Irlandia i inne kraje. Wszystkie te kraje mają dokładnie takie same prawa i obowiązki.

W odniesieniu do innych krajów staramy się opracować politykę w ramach naszej strategii. Podejmujemy wszelkie starania, aby wszystkie sąsiadujące kraje – w zależności od ich możliwości, a także wzajemnych interesów – jak najszybciej dołączyły do grona stowarzyszonych członków. W rzeczywistości oznacza to, że gdy mówimy o badaniach naukowych, Unia Europejska liczy znacznie więcej niż 27 członków.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 37 skierował Emmanouil Angelakas (H-0158/09)

Przedmiot: Ocena kreatywności, innowacji i rozwoju technologicznego w państwach członkowskich

Zważywszy, że rok 2009 został ogłoszony Europejskim Rokiem Kreatywności i Innowacji, a także biorąc pod uwagę programy UE, czyli 7. Ramowy Program Badań i Rozwoju Technologicznego (2007–2013) oraz Program Ramowy na rzecz Konkurencyjności i Innowacji, czy Komisja dysponuje statystykami na temat poziomu wykorzystania środków przez każde z państw członkowskich w sektorach objętych powyższymi programami? Jakie są najbardziej popularne sektory w każdym państwie członkowskim (w procentach)? Czy przeprowadzona została ocena reakcji MŚP (małych i średnich przedsiębiorstw) na te programy (w procentach)?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Mogę zapewnić pana posła, że Komisja systematycznie gromadzi i ogłasza przejrzyste, szczegółowe dane statystyczne dotyczące realizacji 7. Ramowego Programu Badań (FP7).

Należy pamiętać, że fundusze wspólnotowe przeznaczone na badania przyznawane są beneficjentom wyłącznie w oparciu o jakość naukową złożonego wniosku. Choć przy przyznawaniu kontraktów nie bierze się pod uwagę narodowości, gromadzimy i uważnie śledzimy dane na temat beneficjentów FP7 oraz współpracy pomiędzy nimi. Daje nam to ważne pojęcie o poziomie i sile synergii powstającej pomiędzy krajami wskutek udziału w działaniach FP7.

Wszystkie te dane oraz inne szczegółowe statystyki na temat realizacji FP7 można znaleźć w załączniku statystycznym do sprawozdania rocznego Komisji na temat działalności w zakresie badań i rozwoju technologicznego, jakie każdego roku przedkładamy Radzie i Parlamentowi. Co ważniejsze, wszystkie te sprawozdania poczynając od 1998 roku są powszechnie dostępne na stronie internetowej Komisji „Europa”.

Co zatem mówią nam te dane? Nie mogę tu dziś przytaczać długich statystyk, jako że nie mamy na to czasu, pozwolę sobie natomiast zwrócić uwagę na parę najważniejszych kwestii dotyczących sedna pańskiego pytania: względnej popularności badań FP7 wśród państw członkowskich.

Ogólnie rzecz biorąc, najpopularniejszymi dziedzinami wśród państw członkowskich pod względem liczby uczestników w podpisanych umowach w sprawie przyznania dotacji były: technologie informacyjno-komunikacyjne, zdrowie i stypendia Marie Curie. Należy jednak zauważyć, że ich popularność jest również wypadkową budżetu przeznaczonego na każdy z tych obszarów badawczych FP7, a także liczby i rodzaju podpisanych umów w sprawie przyznania dotacji, jakie znajdowały się w bazie danych w chwili oceny. Ogólnie można zauważyć, że udział nowych państw członkowskich jest wyższy w dziedzinach bezpieczeństwa, badań społeczno-ekonomicznych i przestrzeni kosmicznej oraz niższy na przykład w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych i zdrowia. W kraju pana posła wyraźny nacisk kładzie się na technologie informacyjno-komunikacyjne, natomiast niski jest udział w dziedzinach takich jak, na przykład, zdrowie, badania społeczno-ekonomiczne i przestrzeń kosmiczna.

Jeśli chodzi o reakcję MŚP na FP7, to każdego roku Komisja ogłasza w ramach wspomnianego sprawozdania rocznego szczegółową ocenę udziału MŚP we podziale na kraje pochodzenia. Najświeższe dane na temat udziału MŚP w FP7 wskazują, że w podpisanych umowach w sprawie przyznania dotacji w ramach FP7 uczestniczy obecnie w sumie 2431 MŚP. W celu uzyskania szczegółowych informacji odsyłam pana posła do lektury sprawozdania. Jeśli jednak pan poseł sobie życzy, mogę przedstawić kilka tabel z informacjami na temat FP7, które mam tu dziś ze sobą.

Działania w ramach Programu Ramowego na rzecz Konkurencyjności i Innowacji są skoncentrowane w większym stopniu na polityce niż na udzielaniu dotacji. Wspieraniu polityki służy zwłaszcza szczegółowy Program Przedsiębiorczości i Innowacji (EIP). Sieć Enterprise Europe Network jest głównym instrumentem służącym wyłącznie potrzebom małych i średnich przedsiębiorstw poprzez zapewnianie informacji na temat dostępu do różnych rodzajów finansowania MŚP, wskazywanie możliwości finansowania projektów oraz udzielanie pomocy w pozyskiwaniu partnerów do współpracy gospodarczej i w zakresie technologii. Instrument finansowy EIP, który stanowi około połowy budżetu programów, jest również zarezerwowany wyłącznie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Na koniec września 2008 roku około 12 tysięcy małych i średnich przedsiębiorstw otrzymało finansowanie za pośrednictwem systemu poręczeń dla MŚP, a wnioski wpłynęły z 17 państw członkowskich.

Ponadto w 2008 roku ogłoszono pierwsze zaproszenie do składania wniosków dotyczących projektów pilotażowych i powielania rynkowego w zakresie ekoinnowacji w celu przeprowadzenia działań w dziedzinie recyklingu, przemysłu spożywczego, budowlanego i ekologii. Zaproszenie z 2008 roku było zgodne z priorytetem przyznanym małym i średnim przedsiębiorstwom, spośród których rekrutowało się 74% ogółu uczestników.

Na koniec należy dodać, że w ramach szczegółowego programu CIP na rzecz wspierania polityki w zakresie technologii informacyjno-komunikacyjnych ogłoszono zaproszenia do składania wniosków na lata 2007 i 2008 z naciskiem na projekty pilotażowe testujące innowacje oparte na technologiach informacyjno-komunikacyjnych, w ramach których MŚP otrzymują ponad 30% ogólnego budżetu. Co ważniejsze, program ma na celu doprowadzenie do otwarcia rynków unijnych na tego typu innowacje, które są dostarczane przez MŚP w całej Unii Europejskiej.

Podobnie jak w przypadku sprawozdań na temat FP7, sprawozdania dotyczące Programu na rzecz Konkurencyjności i Innowacji są powszechnie dostępne na stronie internetowej „Europa”.

 
  
MPphoto
 

  Emmanouil Angelakas (PPE-DE). - (EL) Panie przewodniczący! Dziękuję panu komisarzowi za odpowiedź. Informacje faktycznie można znaleźć na stronie internetowej. Dziękuję również panu komisarzowi za przekazane tabele.

Mam jedno uzupełniające pytanie: czy może pan powiedzieć, ile miejsc pracy powstało w państwach członkowskich Unii Europejskiej w ramach projektów realizowanych z udziałem małych i średnich przedsiębiorstw? I czy wyliczono wzrost produktu krajowego brutto wskutek tych projektów?

 
  
MPphoto
 

  Justas Vincas Paleckis (PSE). - Wspomniał pan o kilku obszarach, w których nowe państwa członkowskie rozwijają działalność w ramach obu programów. Chciałbym pana zdaniem nowe państwa członkowskie są mniej aktywne w porównaniu ze starymi państwami członkowskimi, a jeśli tak, to co może zrobić Komisja, aby im pomóc?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Pierwsze pytanie jest dość szczegółowe. Oczywiście nie wiemy, ile miejsc pracy powstało: gospodarka jest po prostu zbyt skomplikowanym tworem, aby można było łatwo wywieść związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wielkością środków zainwestowanych w program i skalą udzielonego wsparcia. Mamy w tej kwestii sporą pewność, ja również jestem dość pewien, gdy mam kontakt z badaczami, małymi i średnimi przedsiębiorstwami, gdy obserwuję reakcje, emocje i widzę, jak dobrze program jest wykorzystywany. Bywam wtedy bardziej zadowolony, niż gdy słyszę, że jesteśmy nadmiernie biurokratyczni i tak dalej. Sądzę jednak, że musimy się przyjrzeć tej kwestii. Staramy się spełniać różne potrzeby małych i średnich przedsiębiorstw: tych, które konkurują, dysponują własnym potencjałem konkurencyjnym i badawczym, ale i tych, które mają potrzeby w zakresie badań, lecz nie mają zdolności do ich realizacji. Oto dlaczego na przykład płacimy za badania za pośrednictwem uniwersytetów, instytucji itd.

Jeśli chodzi o wzrost PKB, to pod względem statystycznym nie można mieć oczywiście bezpośredniej zależności, natomiast można przeprowadzić analizy korelacji, aby stwierdzić, co jest powiązane w dłuższym horyzoncie czasowym. A zatem kraje o wyższym poziomie inwestycji badawczo-rozwojowych są oczywiście bardziej rozwinięte i odwrotnie. Taka jest rzeczywistość: bogatsi więcej inwestują w badania i rozwój. Zasadniczo więc, nawet jeśli nie jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, mogę z dużą dozą pewności stwierdzić w oparciu o analizę statystyczną, że większe inwestycje w tym kontekście są sposobem na wzmocnienie konkurencyjności, a zatem i PKB, miejsc pracy itd.

Jeśli chodzi o pytanie dotyczące nowych państw członkowskich – pytanie to jest na prawdę interesujące, jako że uważnie śledzimy tę kwestię – mogę stwierdzić, że państwa te są dość aktywne i składają dużo wniosków. Liczba przyjętych wniosków jest w ich przypadku średnio wyższa w porównaniu z rozwiniętymi państwami członkowskimi. Uważam, że jest to normalne zjawisko, jako że instytucje są silniejsze w krajach o dłuższej i bardziej ugruntowanej tradycji w zakresie badań i rozwoju, a zatem i o mocniejszej pozycji. Jeśli jednak spojrzy się na prostą rzecz, na korelację pomiędzy krajowymi inwestycjami badawczo-rozwojowymi i środkami, jakie kraj pozyskuje z programu ramowego w oparciu o czystą konkurencję, można zaobserwować silny związek. A zatem kraj, który więcej u siebie inwestuje, co przekłada się na silniejszy potencjał badawczy, zyskuje dwukrotnie – dzięki własnym środkom i środkom uzyskiwanym w drodze konkurencji z europejskiego programu ramowego, w którym nacisk kładzie się na jakość.

Interesujące jest również jednak coś innego. Jeśli spojrzymy, ile państwa członkowskie – nowe państwa członkowskie – inwestują w badania i rozwój w stosunku do ogólnych inwestycji europejskich i ile środków otrzymują w ramach FP7, okazuje się, że pozyskiwane w ten sposób środki przewyższają poziom inwestycji krajowych. Związki są więc oczywiste i moja rada brzmi: korzystajcie z wszystkich możliwych instrumentów, aby zwiększyć swój potencjał wewnętrzny, korzystajcie – w inteligentny sposób – z funduszy strukturalnych i spójności w zakresie, w jakim zostały przeznaczone na tej cel – jest to kwota 50 miliardów euro – i korzystajcie z tych środków w taki sposób, aby w przyszłości pomóc sobie w kraju i zapewnić sobie możliwość konkurowania na skalę globalną, bo świat jest globalny.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 38 skierował Justas Vincas Paleckis (H-0174/09)

Przedmiot: BONUS-169

Projekt BONUS (organizacja finansująca badania nad Morzem Bałtyckimi) pełni rolę ważnego forum grupującego krajowe i regionalne programy badawcze na rzecz wspierania zrównoważonego rozwoju regionu Morza Bałtyckiego w celu ich koordynowania, rozwijania i wdrażania w oparciu o wzajemną współpracę. Z tego względu Litwa i inne kraje nadbałtyckie zdecydowanie popierają przekształcenie BONUS ERA-NET+ w BONUS-169.

Czy Komisja może określić, jakie nowe środki są przewidziane w ramach BONUS-169? Czy wniosek zostanie złożony podczas kadencji obecnej Komisji? Czy cokolwiek może przeszkodzić w zmianie na BONUS-169?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Panie pośle! Jestem przekonany, że powstała w ramach artykułu 169 inicjatywa BONUS powinna znacząco poprawić skuteczność polityki w zakresie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju dla całego regionu bałtyckiego. W szczególności powinna znacząco przyczynić się do realizacji strategii Unii Europejskiej dla regionu Morza Bałtyckiego, jaką Komisja planuje przedstawić Radzie Europejskiej w czerwcu 2009 roku, a zwłaszcza jej części dotyczącej środowiska naturalnego.

Prowadzimy obecnie pilne prace nad wnioskiem legislacyjnym w sprawie artykułu 169 i uwzględniliśmy program BONUS-169 w naszym programie działalności legislacyjnej. Podejmujemy wszelkie starania, aby złożyć wniosek legislacyjny w najszybszym możliwym terminie w 2009 roku. Nie zależy to jednak tylko od nas, ale i od tego, czy konsorcjum BONUS na czas dokona korekty wstępnego planu działań. Jeśli Komisja otrzyma go do początku czerwca, czyli w terminie uzgodnionym z konsorcjum BONUS, sądzę, że wniosek legislacyjny zostanie złożony za czasu kadencji obecnej Komisji.

 
  
MPphoto
 

  Justas Vincas Paleckis (PSE). – (LT) Panie komisarzu! Bardzo dziękuję za precyzyjną i jasną odpowiedź. Jest nadzieja, że sprawy wkrótce ruszą z miejsca w tej kwestii. Chciałbym pana zapytać, czy fakt jeszcze większego zaostrzenia ochrony środowiska Morza Bałtyckiego oznacza, że projekt ten ma coś wspólnego z wpływem projektu Nord Stream na ochronę środowiska w tym regionie? Czy tak właśnie jest?

 
  
MPphoto
 

  Janez Potočnik, komisarz. − Mam wysokie oczekiwania dotyczące programu BONUS, dlatego ciężko pracuję, aby przedstawić państwu wniosek w tej sprawie jeszcze podczas mojej kadencji.

Powinniście państwo wiedzieć, że nasze doświadczenia w zakresie inicjatyw z artykułu 169, poczynając od uwzględnionego w poprzednim programie ramowym partnerstwa europejskiego i krajów rozwijających się na rzecz prób klinicznych (EDCTP), nie zawsze były dobre. Z tego względu zwróciłem się pana van Velzena o przygotowanie sprawozdania w tej sprawie. Przy okazji, EDCTP jest obecnie doskonałym programem i świetnie się rozwija, ale poprosiliśmy pana van Velzena o przygotowanie propozycji w sprawie przyszłych inicjatyw „169” i obecnie stosujemy się do jego zaleceń.

Należy również wziąć pod uwagę, że jest to pierwszy oryginalny program i należy za jego pośrednictwem wykazać prawdziwą europejską wartość dodaną. Jestem pewien, że będzie to przykład dla innych regionów w przyszłości. Mówiąc krótko, jak najbardziej opowiadam się za wnioskiem, ale sądzę, że im bardziej go dopracujemy, tym lepiej będzie dla programu BONUS i regionu.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 41 skierował Marian Harkin (H-0137/09)

Przedmiot: Komunikacja z obywatelami

Biorąc pod uwagę znaczenie, jakie Komisja przykłada do skutecznej komunikacji z obywatelami, zwłaszcza w świetle kryzysu gospodarczego, gdy wielu obywateli odczuwa niepokój o przyszłość, a także zważywszy, że proces konsultacji jest skutecznym narzędziem bezpośredniego udziału obywateli w procesie politycznym na poziomie UE, czy Komisja zgadza się, że należy podjąć dalsze kroki w celu zwiększenia wśród obywateli świadomości konsultacji UE za pośrednictwem środków przekazu i innych stosownych forów na poziomie krajowym, regionalnym i lokalnym w celu zapewnienia zaangażowania większej liczby osób prywatnych i organizacji oddolnych?

 
  
MPphoto
 

  Margot Wallström, wiceprzewodnicząca Komisji. − Przede wszystkim pragnę powiedzieć, że społeczeństwo obywatelskie jest jednym z kluczowych podmiotów demokracji. Odgrywa ono bardzo aktywną rolę w zakresie integracji europejskiej oraz pełni ważną funkcję w dziedzinie komunikacji pomiędzy obywatelami i instytucjami europejskimi. Społeczeństwo obywatelskie pomaga obywatelom korzystać z przysługującego im prawa uczestnictwa w życiu demokratycznym UE.

Komisja uznaje potrzebę stworzenia zarówno zorganizowanemu społeczeństwu obywatelskiemu, jak i indywidualnym obywatelom bardziej otwartego dostępu do UE. Mamy też długą i dobrą tradycję utrzymywania relacji z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego, która rozpoczęła się ponad 30 lat temu.

Wiele z naszych służb rozwinęło na przestrzeni lat regularny dialog z zainteresowanymi podmiotami. Dialog ten uwzględnia naszą długotrwałą politykę otwartości i integracji, jak również odzwierciedla szerokie różnice polityczne oraz różnorodność zainteresowanych podmiotów.

Komisja na różne sposoby konsultuje się ze społeczeństwem obywatelskim, w tym za pośrednictwem dokumentów konsultacyjnych, komunikatów, komitetów doradczych, grup ekspertów, warsztatów i forów. Często stosowane są konsultacje za pośrednictwem Internetu. Organizujemy ponadto spotkania doraźne i posiedzenia otwarte. W wielu przypadkach konsultacje stanowią połączenie wielu narzędzi i odbywają się na kilku etapach opracowywania projektu polityki.

Istnieje zapotrzebowanie na wspólne ramy operacyjne w celu zapewnienia przejrzystości i spójności konsultacji. Z tego względu w 2002 roku Komisja określiła zasady i minimalne standardy w zakresie konsultacji zewnętrznych.

Standardy te wymagają dostarczenia jasnych dokumentów konsultacyjnych, przeprowadzenia konsultacji z wszystkimi odpowiednimi grupami docelowymi, zapewnienia wystarczającego czasu na wzięcie udziału w konsultacjach, opublikowania wyników, przekazania informacji zwrotnych itd.

Europejska inicjatywa na rzecz przejrzystości zawiera również zobowiązanie do dalszej poprawy stosowania minimalnych standardów w zakresie konsultacji.

Wprowadzono wzór formularza otwartych, publicznych konsultacji, w tym zaproszono zainteresowane organizacje do zapisania się do rejestru grup interesów.

Dzięki temu będą powiadamiani o konsultacjach ogłaszanych za pośrednictwem jedynego prowadzonego przez Komisję centralnego punktu dostępu do konsultacji, jakim jest portal „Your Voice in Europe”. Korzystanie z formularza pozwoli na poprawę przejrzystości i spójności w przedstawianiu konsultacji z zainteresowanymi stronami.

Naturalnie musimy wciąż zastanawiać się, w jaki sposób rozpowszechniać wiedzę o rozpoczęciu konkretnych konsultacji, tak by więcej osób miało świadomość tego faktu. Prawdopodobnie możemy aktywniej wykorzystywać nasze przedstawicielstwa.

Na koniec pozwolę sobie dodać, że inicjatywy z zakresu planu D, w tym konsultacje z obywatelami, dostarczają również nowych pomysłów, jak nawiązywać kontakty z obywatelami i uwzględniać osoby, które nie należą do partii politycznych lub organizacji społeczeństwa obywatelskiego, tak by zapewnić prawdziwie otwarte konsultacje. Próbujemy różnych sposobów nawiązywania kontaktów z obywatelami.

 
  
MPphoto
 

  Marian Harkin (ALDE). - Dziękuję pani komisarz za odpowiedź i zgadzam się, że Komisja podejmuje pewne wysiłki. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że 53% obywateli europejskich deklaruje brak zainteresowania wyborami w Europie, co moim zdaniem należy przypisać temu, iż wielu Europejczyków nie zdaje sobie sprawy z możliwości dokonywania zmian i wywierania wpływu poprzez proces konsultacji. Z moich kontaktów z zainteresowanymi podmiotami społeczeństwa obywatelskiego wynika, że wielu z nich po prostu nie wie o tym procesie.

Sam co parę miesięcy staram się zawiadomić zainteresowane strony o toczących się procesach konsultacji. Myślę, że pani komisarz zgodzi się, iż byłoby korzystną rzeczą, gdyby biura Komisji w każdym kraju sporządziły szeroką listę wszystkich zainteresowanych podmiotów w celu zawiadamiania ich o konsultacjach, aby mogli wziąć w nich udział.

 
  
MPphoto
 

  Margot Wallström, wiceprzewodnicząca Komisji. − Absolutnie zgadzam się. O tym właśnie dyskutowaliśmy dziś po południu podczas spotkania międzyinstytucjonalnej grupy ds. informacji i komunikacji: o zachęceniu naszych przedstawicielstw i domów europejskich, jako że w większości stolic obie te instytucje mieszczą się pod tym samym adresem.

Powinniśmy wykorzystywać domy europejskie, aby informować obywateli o prowadzonych konsultacjach, w ramach których mogą wyrażać swoje poglądy na temat wspólnej polityki rolnej, handlu czy ochrony środowiska.

Zdecydowanie zatem podzielam pana pogląd, że należy podjąć jeszcze większe działania na rzecz mobilizowania obywateli. Sądzę również, że eksperymenty takie jak konsultacje z obywatelami prowadzą do wzrostu zainteresowania Unią Europejską. Jeden z uczestników stwierdził, że zainteresował się UE, gdy UE zainteresowała się nim, pytając go o zdanie. Uważam, że w ostatecznym rozrachunku nasza polityka zyska, gdy będziemy zwracali się do obywateli o zdanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Pytanie nr 42 skierował David Martin (H-0155/09)

Przedmiot: Rola i udział Komisji w nadchodzących wyborach europejskich

Czy Komisja może poinformować, jakie działania pozapartyjne podejmie w celu zwiększenia frekwencji w wyborach europejskich?

 
  
MPphoto
 

  Margot Wallström, wiceprzewodnicząca Komisji. − Komisja wspiera i uzupełnia wysiłki komunikacyjne Parlamentu Europejskiego, władz krajowych oraz partii politycznych poprzez podejmowanie działań tematycznych, ukierunkowanych na podnoszenie świadomości na poziomie zarówno europejskim, jak i lokalnym. Naszym głównym celem jest informowanie wyborców o dacie i znaczeniu wyborów, a tym samym zachęcanie ich do oddania głosu.

Szczególne działania zostaną skierowane do kobiet i młodych ludzi. Między innymi wyemitujemy drogą satelitarną i za pośrednictwem kanału EU Tube przygotowane przez Parlament klipy telewizyjne i radiowe na temat priorytetowych kwestii z zakresu wyborów europejskich. Pomożemy również w ich rozpowszechnianiu za pośrednictwem stacji krajowych, regionalnych i lokalnych w państwach członkowskich. Ponadto Komisja pracuje nad kampanią multimedialną skierowaną do młodych ludzi we wszystkich państwach europejskich, która zostanie powielona za pośrednictwem portali społecznościowych, blogów i magazynów internetowych. Na wszystkich ważnych portalach internetowych, np. Europie, umieszczono logo wyborów i odsyłacz do serwisu wyborczego Parlamentu. Opracowywane są również tradycyjne publikacje, np. plakaty, pocztówki i instalacje zewnętrzne.

Wszystkie nasze przedstawicielstwa w państwach członkowskich biorą udział w organizowaniu działań związanych z wyborami i mobilizowaniu wszystkich środowisk opiniotwórczych, zaś prawie 500 punktów informacyjnych Europe Direct organizuje imprezy w celu rozpowszechniania materiałów promocyjnych i zapewnienia platformy dyskusyjnej dla kandydatów.

Na koniec należy dodać, że punkt kontaktowy Europe Direct zapewnia bezpłatne informacje na tematy związane z UE obywatelom i przedsiębiorcom we wszystkich 23 oficjalnych językach za pośrednictwem telefonu, poczty elektronicznej i Internetu.

 
  
MPphoto
 

  David Martin (PSE). - Pani komisarz! Dziękuję za informacje na temat działalności Komisji. Czy mogę zadać jeszcze jedno pytanie?

Podczas kampanii wyborczej pojawi się wiele kłamstw na temat Unii Europejskiej. Niektóre będą kwestią opinii i nie oczekuję, by Komisja reagowała w takich przypadkach. Gdy jednak w grę będą wchodziły jawne kłamstwa na temat Wspólnoty, czy Komisja powoła na następne dwa, trzy miesiące jednostkę do spraw sprostowań, dzięki której będzie mogła bezpośrednio odpowiadać na kłamstwa lub za pośrednictwem której kandydaci będą mogli zwracać się do Komisji o dostarczenie informacji faktycznych w celu sprostowania fałszywych twierdzeń na temat działalności Wspólnoty?

 
  
MPphoto
 

  Margot Wallström, wiceprzewodnicząca Komisji. − Dziękuję za to dodatkowe pytanie. Sprostowania stanowią część naszej regularnej działalności, zajmują się tym też nasze przedstawicielstwa. Oczywiście kandydaci lub inne zainteresowane podmioty mogą zawsze zwrócić się do nas o dostarczenie informacji faktycznych i odpowiadanie na tego typu twierdzenia.

Sądzę jednak, że Komisja będzie raczej pełniła rolę źródła faktów, a nie strony debaty, ta bowiem funkcja należy raczej do partii politycznych i kandydatów. Zawsze jednak będziemy starali się zapewniać informacje faktyczne, czym zresztą regularnie się zajmujemy.

 
  
MPphoto
 

  Marian Harkin (ALDE). - Moje dodatkowe pytanie jest bardzo podobne do pytania posła Martina, jako że jedną z trudności, jakie doświadczyłem podczas referendum na temat traktatu lizbońskiego, była niemożność uzyskania informacji faktycznych na tyle szybko, by móc zareagować na rozpowszechniane kłamstwa i dezinformacje.

Zastanawiam się, czy Komisja rozważa – z uwagi na bliskość wyborów – możliwość zapewnienia, by w każdym państwie członkowskim była grupa lub pewna liczba osób z własnym numerem telefonu itd., za pośrednictwem których kandydaci mieliby natychmiastowy kontakt w Komisją w celu uzyskania informacji na określone tematy.

Wiem, że termin wyborów jest bliski, ale prosiłbym panią komisarz o poważne rozważenie możliwości zastosowania tego rozwiązania.

 
  
MPphoto
 
 

  Margot Wallström, wiceprzewodnicząca Komisji. − Wątpię, by udało nam się zapewnić taką usługę w tak krótkim terminie przed wyborami. Już teraz jednak oferujemy możliwość uzyskiwania informacji drogą telefoniczną.

Podejmiemy natomiast na przykład pracę nad streszczeniem traktatu lizbońskiego dla obywateli. Dokonamy tego we współpracy z innymi instytucjami. Oczywiście postaramy się to zrobić w najszybszym możliwym terminie, nie w ramach kampanii. Dokument ten będzie dostępny we wszystkich oficjalnych językach we wszystkich państwach członkowskich.

Sądzę również, że mamy szansę na rozwianie wątpliwości w tej kwestii, jako że wiemy już, co jest problemem. Mamy ponadto doświadczenie w odpowiadaniu na pytania za pośrednictwem serwisu Europe Direct oraz naszych przedstawicielstw, więc będziemy starali się pomagać w największym możliwym stopniu. Dysponujemy też opracowanymi przez nas materiałami z pytaniami i odpowiedziami. Sądzę więc, że będzie to pomocne zarówno dla kandydatów, jak i dla innych zainteresowanych podmiotów.

 
  
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Odpowiedzi na pytania pozostawione bez odpowiedzi z braku czasu zostaną udzielone na piśmie (patrz załącznik).

Tura pytań do Komisji została zakończona.

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 20 i wznowione o godz. 21.05)

 
  
  

PRZEWODNICZY: Alejo VIDAL-QUADRAS
Wiceprzewodniczący

 
  

(1) Dz.U. L 336 z 29.12.1999, s. 21

Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności