Przewodniczący. − Otrzymałem sześć projektów(1) rezolucji dotyczących Syrii: sprawy Muhannada Al Hassani (art. 122).
Franziska Katharina Brantner, autorka. − Panie przewodniczący, chciałabym przedstawić sprawę pana Muhannada Al Hassani. Został on uwięziony. ponieważ broni praw człowieka swoich rodaków w Syrii.
Odegrał bardzo ważną rolę obserwując procesy przed Najwyższym Sądem Bezpieczeństwa Państwa i okresowo oceniając warunki w więzieniach w Syrii. Obecnie sam został aresztowany i uwięziony.
Zwracamy się do Syrii, żeby wywiązała się ze swoich zobowiązań, a zatem przestrzegała międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych oraz konwencji ONZ w sprawie zakazu tortur, których faktycznie jest stroną, żeby Syria zrezygnowała z polityki represjonowania obrońców praw człowieka i ich rodzin oraz aby zwolniła uwięzionych za przekonania obrońców praw człowieka i znajdujących się w więzieniach działaczy na rzecz pokoju.
Mamy również wniosek dotyczący UE. W odniesieniu do podpisania układu o stowarzyszeniu, my, Zieloni i EFA, zaproponowaliśmy przed jego podpisaniem przyjęcie mapy drogowej przedstawiającej nasze cele dotyczące reform wymaganych w dziedzinie praw człowieka.
Międzynarodowe prawo nakłada szereg zobowiązań, których państwa muszą przestrzegać, więc zarówno my jak i w szczególności cała UE odpowiada za dopilnowanie, by ich poszanowanie zostało wpisane do układu o stowarzyszeniu, żeby można było je dalej egzekwować.
Będziemy dążyć w tym kierunku. Dziękuję za państwa poparcie dla rezolucji
Véronique De Keyser, autorka. − (FR) Panie przewodniczący, przyznaję, że jestem zdezorientowana, jak również mocno zasmucona i rozczarowana.
Jestem zdezorientowana, bo w dziedzinie stosunków międzynarodowych Syria niewątpliwie poczyniła w ostatnich dwóch latach ogromny postęp. Przystąpiła do Unii dla Śródziemnomorza. Przy różnych okazjach pełniła rolę mediatora w trudnych sytuacjach międzynarodowych, również całkiem niedawno w Iranie, kiedy zaaresztowano młodą Francuzkę. Powiedziałabym, że fakt, iż sprawa układu o stowarzyszeniu – który nie został jeszcze podpisany, pani poseł Brantner, ale już niedługo może zostać – fakt, że sprawa tego układu została ponownie otwarta, stanowi jednocześnie bardzo pozytywny znak.
W sytuacji wewnętrznej w Syrii naprawdę następują bardzo pozytywne zmiany. Syryjczycy przyjęli 1,5 miliona irackich uchodźców i dbają o nich, mają wysoki poziom wykształcenia i, co ważne, wolność wyznania. Jednak w dziedzinie wolności politycznej i pluralizmu nie widać absolutnie żadnej poprawy. Smuci mnie niezmiernie, że nadal odnotowujemy przypadki represjonowania i więzienia działaczy na rzecz praw człowieka i obrońców tych praw, a w ciągu ostatnich kilku lat kilkakrotnie interweniowaliśmy żądając uwolnienia więźniów politycznych.
W dwóch przypadkach udało nam się doprowadzić do ich uwolnienia. Jednak w więzieniach syryjskich nadal pozostają tacy ludzie jak Dr Al Labwani, Dr Al Bunni, a obecnie także pan Al Hassani. Dlatego chcę zwrócić się do Syrii z przesłaniem: jesteśmy gotowi i chcielibyśmy pomóc Syrii wydostać się z izolacji, w jaką została w pewnym momencie zepchnięta.
Uważamy, że Syria odgrywa ważną rolę na arenie międzynarodowej, szczególnie w działaniach pokojowych na Bliskim Wschodzie. Jednak prosimy –dla waszego własnego wizerunku – a uważam, że jesteście wystarczająco silni, aby dopuścić polityczny pluralizm i działalność obrońców praw człowieka w swoim kraju – prosimy, uwolnijcie więźniów politycznych i jak już mówiliśmy, prosimy przestrzegajcie konwencji w sprawie zakazu tortur oraz innego poniżającego traktowania!
Leży to we własnym interesie Syrii i w interesie pokoju na całym świecie, a szczególnie na Bliskim Wschodzie.
Renate Weber, autorka. − Panie przewodniczący! Muhannad Al Hassani to jeszcze jeden obrońca praw człowieka arbitralnie aresztowany przez syryjskie władze. Jest on kolejnym syryjskim więźniem politycznym, którego jedyną winą jest pragnienie obrony prawa ludzi do swobody wypowiedzi, do zajmowania się działalnością polityczną i do uczciwego procesu.
Przez ponad pięć lat zakazywano mu podróżowania. Jego rozmowy telefoniczne i poczta elektroniczna z biura były cały czas podsłuchiwane i kontrolowane przez syryjskie służby bezpieczeństwa. Po tygodniach coraz intensywniejszego nękania ze względu na rolę odgrywaną w monitorowaniu praktyki syryjskiego najwyższego sądu bezpieczeństwa państwa został on w końcu aresztowany przez syryjską państwową służbę bezpieczeństwa, a następnie oskarżony o kilka przestępstw z kodeksu karnego, które wszystkie dotyczyły prawa do wolności słowa.
Co się tyczy arbitralnych aresztowań, nie zapominajmy o panu al-Labwanim, wybitnym obrońcy praw człowieka, którego skazano na 12 lat więzienia za coś, co Grupa Robocza ONZ ds. Arbitralnych Aresztowań uznała za „pokojowe wyrażanie swoich poglądów politycznych”.
Rząd syryjski musi niezwłocznie i bezwarunkowo uwolnić panów Al Hassaniego, al-Labwaniego oraz innych więźniów politycznych i zagwarantować ich fizyczne i psychologiczne bezpieczeństwo we wszelkich okolicznościach. Zgodnie z postanowieniami Deklaracji ONZ z roku 1998 o obrońcach praw człowieka, władze syryjskie muszą skończyć z wszelkiego rodzaju nękaniem syryjskich obrońców praw człowieka i działaczy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego.
Charles Tannock, autor. − Panie przewodniczący! Syria jest ważnym krajem Bliskiego Wschodu i ma do odegrania zasadniczą rolę w ograniczeniu zdolności Iranu do popierania działań terrorystycznych przeciwko Izraelowi za pośrednictwem powiązanych z Iranem organizacji: Hezbollahu i Hamasu. Syria ma również w zwyczaju wywoływanie niepokojów w Libanie, który nadal uważa za prawie pozbawiony państwowości i leżący w jej kręgu wpływów.
Syria to również reżim laicki. Stanowi obecnie ostatnią w istocie pozostałość niegdyś silnej partii Ba’ath, która rządziła również Irakiem, więc w sprawach takich, jak prawa kobiet jest krajem postępowym. Jednak ogólnie pozostaje brutalną dyktaturą jednopartyjną.
Aresztowanie Muhannada Al Hassaniego jako wiodącego obrońcy praw człowieka jest niepokojące. Jeżeli Syria naprawdę chce, żebyśmy poparli układ o stowarzyszeniu z UE, powinna niezwłocznie uwolnić pana Al Hassaniego i zaprzestać prześladowania obrońców praw człowieka takich, jak pan Al Hassani.
Eija-Riitta Korhola, autorka. − (FI) Panie przewodniczący! Cieszę się, że mieliśmy odwagę nagłośnić sytuację w dziedzinie praw człowieka w Syrii właśnie w tym momencie. W ramach współpracy śródziemnomorskiej wprowadza się ostatnie zmiany do układu o stowarzyszeniu między UE a Syrią, a ponieważ jednym z fundamentalnych filarów współpracy jest właśnie promowanie praw człowieka i demokracji, uważam, że UE powinna dobitniej żądać poprawy w tej dziedzinie.
Nie wystarczy koncentrować się we współpracy tylko na poprawie sytuacji gospodarczej. Jak słyszeliśmy, pod koniec lipca, bez żadnego prawidłowego procesu, uwięziono wybitnego syryjskiego prawnika zajmującego się prawami człowieka, Muhannada Al Hassaniego. Oskarżono go o podważanie uczuć narodowych i rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości. Sprawa ta nie jest pierwszą tego rodzaju. W Parlamencie interweniowaliśmy ostatnio w podobnej w roku 2007. Kamal Abwani, za którym się wówczas wstawialiśmy, nadal pozostaje w więzieniu, mimo iż w marcu zespół śledczy ONZ doszedł do wniosku, że było to arbitralne aresztowanie.
Syria ma jeszcze bardzo wiele do zrobienia, jeżeli chodzi o wolność słowa i stowarzyszeń. Działalność organizacji pozarządowych napotyka w tym kraju na problemy, więc prawie nie istnieje. Będzie to bardzo godne ubolewania jeżeli my, w UE, nie odważymy się przedstawić jasnych kryteriów jako podstawy do współpracy z Syrią. Moim zdaniem to właśnie na nas ciąży odpowiedzialność za żądanie uwolnienia więźniów politycznych i przestrzegania międzynarodowych porozumień w sprawie praw człowieka zanim poczynimy dalsze kroki dotyczące układu o stowarzyszeniu UE z Syrią.
Prawa człowieka na świecie to nie całe mnóstwo samotnych wysp – to wspólna tkanka, w której wszystko wpływa na wszystko inne, więc jeżeli będziemy tolerować lekceważenie i przymykać na to oko, nie upłynie wiele czasu, a podważone zostaną nasze własne prawa. Naszym ważnym obowiązkiem jest ich ochrona i dopilnowanie, aby obowiązywały one zawsze i wszędzie. Tylko w ten sposób możemy nadać sens ludzkiemu życiu.
Lidia Joanna Geringer de Oedenberg, w imieniu grupy S&D. – (PL) W lipcu b.r. Muhannad Al Hassani – jeden z czołowych syryjskich obrońców praw człowieka – został aresztowany. W trakcie zamkniętego procesu, do którego nie dopuszczono prawników, oskarżono go o podważanie uczuć narodowych i rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości. Wcześniej był już kilkakrotnie przesłuchiwany w związku ze swoją działalnością w zakresie praw człowieka i obrony osób aresztowanych z przyczyn politycznych. Odmawiano mu także prawa opuszczenia kraju. Muhannad Al Hassani brał udział w monitorowaniu warunków, w jakich prowadzone są postępowania przed najwyższym sądem, które zdaniem Human Rights Watch nie spełniają międzynarodowych standardów.
Niepokoi nas fakt represjonowania obrońców praw człowieka w Syrii, szczególnie w kontekście braku postępu w respektowaniu tychże praw przez tamtejsze władze. Należy żądać od władz Syrii, aby ściśle przestrzegały Konwencji ONZ w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego lub poniżającego traktowania zatrzymanych.
Mając na uwadze dotychczasowe więzi polityczne, ekonomiczne oraz kulturowe pomiędzy Syrią i Unią Europejską oraz istotną rolę, jaką kraj ten odgrywa w szerzeniu stabilizacji na Bliskim Wschodzie, jestem przekonana, że Syria jest w stanie dokonać postępu w tej dziedzinie, a tym samym przyczynić się do demokratyzacji całego regionu.
Franz Obermayr (NI). – (DE) Panie przewodniczący! Ten projekt rezolucji jest w sumie całkiem słuszny, ponieważ oczywiście naszym obowiązkiem jest, szczególnie w świetle planowanego układu o stowarzyszeniu, jasno wyrazić nasze poglądy, w tym na temat ochrony rodziny, krewnych i współpracowników Muhannada Al Hassaniego oraz nalegać na stosowanie wymogów art. 2 układu, chociażby dlatego, że my, Europejczycy, z bolesnych doświadczeń naszej własnej historii wiemy co to znaczy, gdy prawa człowieka zostają zdeptane. Minęły dopiero dwa dziesięciolecia od upadku terrorystycznego komunistycznego reżimu w Europie Środkowej i Południowo-Wschodniej.
Z tego samego względu ostrzegałbym jednak przed przymykaniem oka na to, że w Turcji, leżącej w tym samym rejonie co Syria, prawa człowieka nie są respektowane tak, jak powinny być. Jest to tym ważniejsze, że Turcja jako kandydat do członkowstwa w UE ma poważne braki w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości, systemu karnego, ochrony mniejszości oraz wolności wyznania, nawet jeżeli nieobiektywny raport rzekomo niezależnej Komisji lub raport Ahtisaariego malują inny obraz.
Bernd Posselt (PPE). – (DE) Panie przewodniczący! Uważam, że oczywiście powinniśmy bardzo krytycznie odnieść się do sytuacji w dziedzinie praw człowieka w Syrii. Jest to dyktatura i państwo policyjne. Pan Al Hassani musi zostać uwolniony.
Musimy jednak wziąć również pod uwagę to, że prezydent Assad – który staje się coraz bardziej otwarty i otwiera swój kraj – a także jego ojciec, jako Alawici, popierają na przykład współistnienie muzułmanów i chrześcijan, do tego stopnia, że syryjski przywódca chrześcijański, kardynał Daud, powiedział mi, iż chrześcijanie czują się bezpieczniej w Syrii niż w Iraku, który jest chroniony przez zachodnie wojska.
Powinniśmy zatem odróżniać różne sprawy w kontaktach z Syrią – potępiać łamanie praw człowieka, ale nie poddawać się i nie zatrzymać postępu tego kraju na drodze do zbliżenia i otwartości. Powinniśmy oczywiście być krytyczni, ale powinniśmy również przyznać, że jest tu zalążek czegoś, co powinniśmy wspierać.
Meglena Kuneva , komisarz. − Panie przewodniczący! Komisja podziela obawy Parlamentu Europejskiego dotyczące sytuacji w dziedzinie praw człowieka w Syrii. Oceniamy, że w ostatnich miesiącach sytuacja się pogorszyła, jest więcej arbitralnych aresztowań, nękania obrońców praw człowieka i zakazów podróży.
Aresztowanie 28 sierpnia pana Muhannada Al Hassani – znanego prawnika, przewodniczącego krajowej organizacji na rzecz praw człowieka w Syrii oraz od 15 lat członka Rady Adwokackiej w Damaszku – jest tego najnowszym przykładem. Pan Al Hassani jest obrońcą praw człowieka i można podejrzewać, że jego aresztowanie wynika ze względów politycznych.
UE wyraziła już wobec władz syryjskich swoje zaniepokojenie. Syria musi przestrzegać swoich zobowiązań międzynarodowych, w szczególności powszechnej deklaracji praw człowieka oraz międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych, których jest państwem-stroną. Za pośrednictwem swojej delegacji w Damaszku i ambasad państw członkowskich Komisja rozmawia o tym, jak efektywniej i sprawniej działać w obronie obrońców praw człowieka. Najwyraźniej musimy nadal żądać działań w celu ochrony obrońców praw człowieka i zapewnić obserwację procesów przed Najwyższym Sądem Bezpieczeństwa Państwa. Musimy nadal wspierać społeczeństwo obywatelskie przy pomocy naszych narzędzi, takich jak niepaństwowe podmioty oraz wykorzystać pozycje budżetowe europejskiego instrumentu na rzecz wspierania demokracji i praw człowieka, a także służyć moralnym wsparciem rodzinom.
Chociaż działania te są istotne, to jednak niewystarczające. Uważamy, że UE mogłaby mocniej naciskać na Syrię, gdyby podpisano układ o stowarzyszeniu. Cieszę się, że prezydencja rozważa podpisanie go w najbliższych tygodniach. Dzięki temu układowi będziemy mogli ustanowić regularny dialog służący doradzaniu w tych sprawach i osiąganiu lepszych wyników.