Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Procedura : 2009/0048(COD)
Przebieg prac nad dokumentem podczas sesji
Wybrany dokument :

Teksty złożone :

A7-0036/2009

Debaty :

Głosowanie :

PV 24/11/2009 - 4.22
CRE 24/11/2009 - 4.22
Wyjaśnienia do głosowania

Teksty przyjęte :

P7_TA(2009)0083

Pełne sprawozdanie z obrad
Wtorek, 24 listopada 2009 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

5. Wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania
zapis wideo wystąpień
Protokół
  

Ustne wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania

 
  
  

- Sprawozdanie: Catherine Trautmann (A7-0070/2009)

 
  
MPphoto
 

  Zuzana Roithová (PPE).(CS) Jako jedna z kontrsprawozdawczyń pakietu telekomunikacyjnego chciałabym powiedzieć po tym głosowaniu, które zakończyło się sukcesem, że bardzo się cieszę, iż ta istotna zmiana uregulowań rynku wewnętrznego w dziedzinie komunikacji elektronicznej przyczyni się w szczególności do zwiększenia sprawiedliwości procesu w zakresie odłączania od Internetu. Cieszę się, że Rada wreszcie przychyliła się do naszych propozycji. Nasze gwarancje zapewnią, że odłączanie od Internetu będzie miało miejsce w przypadku faktycznych przestępców, na przykład terrorystów czy dystrybutorów pornografii dziecięcej, a nie będzie dotykało zwykłych użytkowników.

 
  
MPphoto
 
 

  Hannu Takkula (ALDE).(FI) Panie przewodniczący! Moim zdaniem przedmiotowe przepisy są niezbędne, gdy zmierzamy do jednolitego rynku w dziedzinie łączności elektronicznej. Już w traktacie lizbońskim podjęto decyzję, że to właściwy kierunek dalszych działań.

Mimo to martwię się w związku z tym, jak ważne jest zagwarantowanie użytkownikom Internetu podstawowych praw i dostępu do niego. Jednym z powodów zaniepokojenia może być nielegalne wykorzystywanie i nadużywanie Internetu, a do największych zagadnień i problemów należy obecnie – jak wiemy – piractwo. Zakres piractwa stale i szybko się zwiększa, a jednym z głównych obszarów jego działalności jest Internet.

Mam nadzieję, że w przyszłości uda się nam poświęcić czas na to, by zapewnić, aby ci, którzy tworzą treści kreatywne, mogli być odpowiednio wynagrodzeni za swoją pracę, a piractwo nie stanowiło już zagrożenia dla ich dochodów, jak to często ma miejsce obecnie, kiedy dochodzi do nielegalnego nagrywania plików. To właściwy krok i kierunek, chociaż w przyszłości należy zwrócić szczególną uwagę na prawa artystów kreatywnych i zapobieganie piractwu.

 
  
  

- Sprawozdanie: Timothy Kirkhope (A7-0065/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Daniel Hannan (ECR). – Panie przewodniczący! Proszę spojrzeć, w jak potajemny sposób, w aksamitnych rękawiczkach, za pomocą wielu małych kroków, jak zdradziecko i niezauważalnie doszliśmy do ustanowienia paneuropejskich federalnych sił policyjnych.

Kiedy pierwotnie stworzono Europol na początku lat 90. XX wieku, został on przedstawiony jako izba rozrachunkowa – lokalna filia Interpolu, jak mogą to państwo ująć. Od tego czasu krok po kroku przyznawano mu uprawnienia wykonawcze i policyjne.

Na początku przedstawiano je jako ściśle ograniczone do transgranicznych działań antyterrorystycznych. Właśnie w ten sposób zaczynało oczywiście FBI, a następnie stopniowo rozszerzało swój zakres odpowiedzialności i gromadziło uprawnienia, póki nie stało się federalną służbą policyjną dla całego kontynentu.

Podobny proces następuje obecnie w odniesieniu do Europolu, który stopniowo rozszerzał swój zakres odpowiedzialności na cały szereg przestępstw o charakterze krajowym – ale przeoczono przy tym, co dość frapujące, że jego personel nadal dysponuje immunitetem dyplomatycznym, inaczej mówiąc – nie można go pociągnąć do odpowiedzialności za nadużycie uprawnień policyjnych.

Czy mieliśmy kiedykolwiek szansę głosowania w tej sprawie? Czy kiedykolwiek zgodziliśmy się na ustanowienie paneuropejskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawach kryminalnych, dysponującego własnym nakazem aresztowania, swoimi siłami policyjnymi, swoją prokuraturą i swoim paneuropejskim prokuratorem publicznym?

Wydaje mi się, że powinniśmy z grzeczności zapytać naszych obywateli, naszych wyborców, czy się na to zgadzają.

 
  
  

- Sprawozdanie: Vital Moreira (A7-0060/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Daniel Hannan (ECR). – Panie przewodniczący! Najlepszą rzeczą, którą możemy zrobić dla republik bałkańskich i kaukaskich, jest ich bezwarunkowe przyjęcie do unii celnej, otwarcie rynku na ich produkty. Te kraje znajdują się w idealnym położeniu, aby wpasować się cenowo w rynek. Dysponują wykształconą i pracowitą siłą roboczą, ale mają stosunkowo niskie koszty i z tego względu ich eksport jest konkurencyjny.

Jednak zamiast to uczynić, wykluczamy ich produkty rolne w szeregu najważniejszych obszarów, a dla uspokojenia naszych sumień przyznajemy im międzyrządową pomoc finansową. Czyniąc tak oczywiście uzależniamy je; czynimy je koloniami. To nie tylko Rosjanie uważają te kraje za swoją „bliską zagranicę”. To sformułowanie zdaje się również mieć czasami zastosowanie w przypadku Brukseli.

Wciągamy ich polityków i ich decydentów w system powszechnej redystrybucji majątku, a w ten sposób z wyprzedzeniem ich europeizujemy, ponieważ uczymy ich tego, o czym ta Izba doskonale wie, mianowicie że obecnie nadrzędną funkcją Unii Europejskiej jest działanie jako ogromny mechanizm odbierania pieniędzy podatnikom i oddawania ich ludziom, którzy mają szczęście pracować w ramach systemu.

 
  
  

- Sprawozdanie: Alexander Alvaro (A7-0052/2009)

 
  
MPphoto
 

  Zuzana Roithová (PPE).(CS) Panie i panowie! Głęboko wierzę, że potrzebujemy zaawansowanego systemu informacyjnego dla administracji cywilnej, łączącej władze celne i policyjne państw członkowskich. Mamy wobec obywateli Unii obowiązek skutecznego przeciwdziałania importowi na nasz rynek podróbek i produktów niebezpiecznych z krajów trzecich. W przeciwieństwie do większości posłów uważam, że wniosek Komisji zagwarantuje lepszą ochronę danych osobowych, a jednocześnie skuteczniejsze przeciwdziałanie zorganizowanej przestępczości. Z tego względu nie głosowałam za przyjęciem pierwszych 90 poprawek komisji oraz całości sprawozdania.

Oczywiście chciałabym wezwać Komisję do wynegocjowania również z innymi krajami systemu wczesnego ostrzegania, podobnego do funkcjonującego w przypadku Chin systemu RAPEX, na przykład z Indiami, Wietnamem, Rosją i Turcją, umożliwiającego konfiskatę produktów niebezpiecznych lub podróbek jeszcze przed ich wprowadzeniem do krajów europejskich. Zauważam, że od 2006 roku udało się zawrzeć porozumienia międzynarodowe z krajami trzecimi dotyczące współpracy organów nadzorczych w dziedzinie ochrony konsumentów i jestem głęboko rozczarowana, że Komisji jak dotąd nie udało się skorzystać z tej możliwości.

 
  
  

Pisemne wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania

 
  
  

- Sprawozdanie: Catherine Trautmann (A7-0070/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie. (PT) Cieszę się, że Parlament Europejski zatwierdził pakiet reform telekomunikacyjnych, w ten sposób wzmacniając prawa konsumentów i przyczyniając się do lepszego dostępu do informacji oraz do swobody wypowiedzi. Aby zrealizować cele agendy lizbońskiej, musimy zapewnić odpowiednie zachęty do inwestowania w nowe sieci wysokich prędkości, aby wspierać innowacje w usługach internetowych opartych na treści oraz wzmocnić konkurencyjność UE na szczeblu międzynarodowym. Bezwzględnie konieczne jest wspieranie zrównoważonych inwestycji w rozwój takich sieci, ponieważ zarówno zapewni to konkurencyjność, jak i zwiększy możliwości wyboru dla konsumentów. Aby zagwarantować inwestycje w nowe technologie w słabiej rozwiniętych regionach, konieczne jest skorelowanie przepisów dotyczących łączności elektronicznej z polityką w innych dziedzinach, na przykład polityką pomocy państwa, polityką spójności czy celami szerszej polityki przemysłowej.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Coelho (PPE), na piśmie. (PT) Popieram pakiet reform telekomunikacyjnych, ponieważ uważam, że Internet jest niezwykle istotnym narzędziem kształcenia, korzystania ze swobody wypowiedzi oraz dostępu do informacji. Ta inicjatywa stanowi ukoronowanie koncepcji, że dostęp do Internetu i korzystanie z niego należą do podstawowych praw obywateli europejskich. Chciałbym podziękować panu posłowi Bastosowi, który był jedynym portugalskim posłem zaangażowanym w ten proces. Opowiadam się za wolnością w Internecie, co jednak nie może oznaczać całkowitego braku jakichkolwiek uregulowań. Podobnie jak to jest w świecie rzeczywistym, wirtualny świat Internetu bywa areną zakazanych i nielegalnych działań, w tym ściągania plików z filmami i muzyką, nawoływania do terroryzmu oraz pornografii dziecięcej. Mimo sprzeciwu wielu rządów krajowych Parlament zapewnił wszystkim użytkownikom możliwość korzystania z praw i gwarancji zawartych w Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (ECHR). Oznacza to, że każde ograniczenie praw i podstawowych wolności użytkowników Internetu, na przykład odcięcie dostępu, musi być zgodne z ECHR i ogólną zasadą praworządności, a przede wszystkim zgodę na nie musi wyrazić sąd, tak aby zachowane zostały gwarancje proceduralne, domniemanie niewinności i prawo do prywatności bez uszczerbku dla szczególnych mechanizmów w przypadkach, w których uznaje się to za konieczne dla interesów bezpieczeństwa państwa.

 
  
MPphoto
 
 

  Marielle De Sarnez (ALDE), na piśmie. (FR) Uprzednia zgoda wyrażona przez sąd – tego się domagaliśmy. Dzięki temu kompromisowi udało się nam zapewnić przynajmniej możliwie jak najlepszą ochronę prawną na tym etapie. Obecnie komunikat wysyłany przez UE jest jasny: dostęp do Internetu należy do praw podstawowych, a po to, żeby użytkowników Internetu można było faktycznie skazywać za naruszenie praw własności niezbędne jest przestrzeganie dokładnych i wiążących procedur. Obecnie zadaniem sędziów sądów krajowych i Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest zapewnienie wszystkim użytkownikom Internetu prawa do skorzystania ze „sprawiedliwej, bezstronnej uprzedniej procedury”. Brak jasności w przypadku wielu przepisów będzie wymagał ścisłego monitorowania procesu transpozycji i stosowania tych ważnych przepisów. Obecnie, po ratyfikacji traktatu lizbońskiego, Parlament Europejski – jako współprawodawca – będzie miał możliwość dalszej obrony neutralności Internetu. Dzisiejsze głosowanie jest zaledwie małym etapem w długim procesie. Będziemy musieli w dalszym ciągu bronić praw użytkowników Internetu, a w szczególności dokładniej je określić. Będziemy również musieli pilnie podjąć niezwykle istotną kwestię praw własności w Internecie.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie. (PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania pani poseł Trautmann, ponieważ uważam, że obecne porozumienie wykracza poza to, co było możliwe na wcześniejszych etapach procesu, zwłaszcza w zakresie praw konsumentów. Uważam, że wprowadzenie środków zapewniających prawa i gwarancje swobody wypowiedzi i dostępu do informacji, udzielone użytkownikom telefonii naziemnej i mobilnej oraz użytkownikom Internetu jest sprawą absolutnie kluczową. Konieczne jest wzmocnienie wewnętrznego rynku telekomunikacyjnego poprzez wsparcie konkurencji między przedsiębiorstwami, a jednocześnie zwiększenie autonomii krajowych organów regulacyjnych wobec ich właściwych rządów. Równie istotne było zapewnienie nowoczesnego zarządzania częstotliwościami radiowymi poprzez opracowanie technik umożliwiających łatwiejsze świadczenie tych usług na obszarach wiejskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Z zadowoleniem przyjmuję osiągnięty kompromis między Parlamentem a Radą, dotyczący włączenia do dyrektywy ramowej odpowiedniej ochrony użytkowników w przypadkach ograniczania dostępu do usług i aplikacji za pośrednictwem sieci łączności elektronicznej.

Uważam, że rządy prawa nakazują, aby dostęp do informacji i wykorzystywania sieci łączności elektronicznej nie był w niczyim przypadku uzależniony od spełnienia jakichkolwiek warunków, jeżeli nie jest to przeprowadzone ściśle w zgodzie z zasadami domniemania niewinności, zaś ograniczenie dostępu było poprzedzone uprzednią sprawiedliwą i bezstronną procedurą, która gwarantuje prawo do wysłuchania i prawo do skutecznej ochrony prawnej.

Sądzę ponadto, że szczególnie istotne znaczenie ma wsparcie mechanizmów niezależności krajowych organów regulacyjnych, aby mogły one skutecznie regulować rynek, promując uczciwą konkurencję między operatorami, jak również wsparcie mechanizmów współpracy między różnymi europejskimi organami regulacyjnymi, abyśmy mogli zwiększyć przejrzystość i konkurencyjność rynku, co dla użytkowników będzie stanowić krok naprzód w zakresie jakości oferowanych usług.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Pod koniec października Rada przyjęła większość tekstów wynegocjowanych z Parlamentem w ramach tak zwanego pakietu telekomunikacyjnego, z nielicznymi wyjątkami, które zostały włączone do sprawozdania pani poseł Trautmann.

Tekst ten w dalszym ciągu stanowi przedmiot negocjacji na forum komitetu pojednawczego, podczas gdy tekst, nad którym mamy zamiar głosować, został zatwierdzony.

To prawda, że uzgodniony tekst zawiera niektóre wnioski przedłożone przez naszą grupę, służące ochronie praw użytkowników. Niemniej są one niewystarczające, ponieważ w pilnych przypadkach dopuszczają wyjątki od gwarancji proceduralnych, choć wyjątki te muszą być uzasadnione i zgodne z Europejską konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Główny problem związany z przedmiotowym tekstem dotyczy jednakże jego zakresu, ponieważ odnosi się on jedynie do ograniczeń, jakie mogą zostać wprowadzone przez państwa członkowskie, a nie do ograniczeń narzucanych przez przedsiębiorstwa prywatne.

Unia Europejska faktycznie wydaje się bardziej zainteresowana stworzeniem wewnętrznego rynku telekomunikacyjnego wyłącznie dla realizacji interesów grup gospodarczych, które mają dominującą pozycję w tym sektorze, niż ochroną praw i podstawowych wolności użytkowników końcowych, Nie mamy innego wyboru, niż sprzeciwić się takiemu podejściu.

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie. (FR) Wstrzymałem się od głosowania w sprawie ostatecznej wersji pakietu telekomunikacyjnego, ponieważ jest on niezadowalający. A jednak to lepsze niż nic. Pakiet nie chroni użytkowników Internetu przed nadużyciem praw ograniczających wolności, na przykład pierwszej wersji ustawy Hadopi we Francji, czy też przed gniewem władz wykonawczych upoważnionych prawem do dokonywania takich nadużyć. Mimo to zapewnia on użytkownikom Internetu środki prawne służące ich obronie. Niestety to niepokojące, że musiało do tego dojść: co się tyczy zapewnienia Europejczykom minimalnego zakresu swobody dostępu do informacji i swobody wypowiedzi, jesteśmy zmuszeni polegać na Unii Europejskiej, która nie mogłaby już mniej dbać o to, co myślą obywatele, i której większość aktów prawnych służy zasadniczo realizacji interesów różnych grup interesu.

 
  
MPphoto
 
 

  Sylvie Guillaume (S&D), na piśmie. (FR) Chociaż sektor telekomunikacyjny przeżywa niespotykany okres rozwoju, poparcie sprawozdania mojej koleżanki, pani poseł Trautmann, miało kluczowe znaczenie, ponieważ będzie ono oznaczało, że konsumenci uzyskają dostęp do lepszych usług za lepszą cenę.

Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że ten tekst rozszerzy uprawnienia użytkowników do usług powszechnych za pomocą jaśniejszych umów, lepiej dostępnych telefonów alarmowych, gorącej linii w sprawie poszukiwanych dzieci, uwzględnienia w większym stopniu praw osób niepełnosprawnych oraz gwarancji możliwości przenoszenia numeru. Umożliwi on również lepszą ochronę prywatności oraz przeciwdziałanie nielegalnym praktykom w Internecie poprzez zwiększenie bezpieczeństwa i integralności sieci łączności elektronicznej.

Cieszy wreszcie, że udało się dojść do rozwiązania rozsądnego z prawnego punktu widzenia, dającego obywatelom europejskim gwarancje proceduralne, jak na przykład przestrzeganie zasady inter partes, domniemania niewinności i prawa do wysłuchania, oraz zobowiązującego państwa członkowskie do przestrzegania tych gwarancji przed podjęciem jakichkolwiek działań służących ograniczeniu dostępu do Internetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Małgorzata Handzlik (PPE), na piśmie. (PL) Przyjęcie sprawozdania posłanki Trautmann oznacza, że w niedługim czasie wejdą w życie przepisy pakietu telekomunikacyjnego. Jest to dobra wiadomość dla konsumentów, których prawa są wzmacniane przez tę regulację. Możliwość przeniesienia numeru telefonu do innej sieci w ciągu jednego dnia, zwiększenie przejrzystości planów taryfikacyjnych czy wzmocnienie ochrony danych osobowych, to jedne z wielu pozytywnych rezultatów tego pakietu.

Co więcej, Parlament Europejski wziął pod uwagę obawy europejskich obywateli odnośnie odcinania użytkowników Internetu od sieci. Parlament Europejski obronił stanowisko, że dostęp do Internetu jest prawem każdego obywatela. W związku z czym odcinanie obywateli od sieci będzie miało miejsce tylko w uzasadnionych przypadkach, z poszanowaniem zasady niewinności i prawa do prywatności, po uprzednim sprawiedliwym i bezstronnym procesie. Takie rozwiązanie zadowoli z pewnością zwolenników otwartego dostępu do Internetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Jacky Hénin (GUE/NGL), na piśmie. (FR) Muszę stwierdzić, że proponowany kompromis między Radą a Parlamentem nie zapewnia odpowiednich gwarancji prawnych użytkownikom.

Chociaż w tekście stwierdza się, że państwa członkowskie nie mogą nałożyć ograniczeń na użytkowników końcowych Internetu, toruje on jednak drogę do ograniczenia konsumentom dostępu przez dostawców bez jakiejkolwiek uprzedniej decyzji ze strony organów sądowych.

Taka sytuacja podważa prawa obywateli.

Przedłożone przez naszą grupę poprawki służące zachowaniu praw obywateli nie zostały przyjęte.

Pakiet podlega wreszcie „prawu” rynku wewnętrznego. Z tego względu to Europejski Trybunał Sprawiedliwości będzie podejmował decyzję w sprawie „konfliktu interesów”. W związki z tym swoboda wypowiedzi będzie najprawdopodobniej podlegać prawu rynku wewnętrznego, jak pokazują zbyt liczne przykłady.

Dzięki silnym naciskom ze strony użytkowników i obywateli udało się uzyskać pewne gwarancje dla użytkowników, ale w opinii lewicy w dalszym ciągu są one niewystarczające. Nie możemy zgodzić się na nieuczciwe kompromisy w przypadkach, które dotyczą obywatelskiej swobody wypowiedzi.

 
  
MPphoto
 
 

  Ian Hudghton (Verts/ALE), na piśmie. – Głosowałem za przyjęciem kompromisowego pakietu telekomunikacyjnego. Chociaż pakiet nie jest idealny, co jest cechą charakterystyczną kompromisów, to uważam, że stanowi krok w dobrym kierunku i przyczyni się do poprawy praw konsumentów.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Głosowanie za przyjęciem można uzasadnić po prostu faktem, że nowe przepisy europejskie w sprawie sektora telekomunikacyjnego wspierają prawa użytkowników telefonii naziemnej i mobilnej oraz Internetu, jak również zwiększają konkurencję.

Najlepszym z tych nowych przepisów jest ten dotyczący wzmocnienia praw konsumentów, gwarancji dostępu do Internetu oraz ochrony danych osobowych, jeśli weźmiemy pod uwagę, że UE jest w coraz większym stopniu obszarem praw i swobód..

 
  
MPphoto
 
 

  Willy Meyer (GUE/NGL), na piśmie. (ES) Głosowałem przeciwko przyjęciu ramowej dyrektywy w sprawie sieci i usług łączności elektronicznej, ponieważ uważam, że stanowi ona atak na swobodę wypowiedzi obywateli i ich prawa obywatelskie. Przyjmując tę dyrektywę Unia Europejska umożliwia odcięcie usług internetowych bez potrzeby uzyskania zgody sądu. Jako obrońca praw obywatelskich jestem zobowiązany sprzeciwić się tej decyzji. Daje ona prawo przedsiębiorstwom prywatnym do wprowadzenia ograniczeń w wykorzystywaniu Internetu i stanowi kolejny przykład liberalizacji europejskiego rynku telekomunikacyjnego.

Ponadto fakt, że organy inne niż wymiar sprawiedliwości (których skład i charakter nie zostały określone) mogą podejmować decyzje o odcięciu usług internetowych ze względu na rzekome nielegalne działania (które również nie zostały określone) stanowi naruszenie zasady, że obywatele są niewinni póki nie udowodni się im winy, jak również daje możliwość, by to operatorzy ograniczali prawa użytkowników, wprowadzali filtry treści i zwiększali prędkość ładowania niektórych stron kosztem innych, co de facto oznaczałoby koniec neutralności Internetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Rareş-Lucian Niculescu (PPE), na piśmie. (RO) Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego pakietu, ponieważ bezsprzecznie jest on przydatny. Zauważam jednak brak pewności co do tego, co w praktyce będzie oznaczała sprawiedliwa i bezstronna procedura w kontekście możliwych sytuacji ograniczania dostępu do Internetu. Uważam, że lepszym rozwiązaniem byłby obowiązek uzyskania wcześniejszego orzeczenia sądu.

 
  
MPphoto
 
 

  Teresa Riera Madurell (S&D), na piśmie. (ES) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania, które jest kulminacją wszelkich działań podejmowanych w ramach „pakietu telekomunikacyjnego”, dwóch dyrektyw i rozporządzenia, stanowiących zasadniczy krok naprzód w rozwoju społeczeństwa informacyjnego i ochrony praw użytkowników.

Przedmiotowe nowe przepisy zapewniają również jasne zasady i niezbędną pewność prawną, wspierające nowe inwestycje, co z kolei umożliwi zaoferowanie nowych usług i rozwój nowych rodzajów działalności gospodarczej. Z tego względu te nowe przepisy będą miały ogromne skutki gospodarcze. Przyjęty ostatecznie tekst gwarantuje również lepsze poszanowanie podstawowych praw i swobód konsumentów w zakresie dostępu do Internetu poprzez zapewnienie pewności prawnej dzięki poprawce 138.

Osiągnięty kompromis odwołuje się do Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, podczas gdy w poprawce 138 opowiadano się za Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej.

Ta ostatnia opcja wiąże się z oczywistą wadą: Zjednoczone Królestwo, Polska, a obecnie również Republika Czeska ustanowiły protokół odstępstwa, uniemożliwiający Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz sądom krajowym podejmowanie działań w przypadku jej naruszenia, chociaż wszystkie państwa członkowskie są sygnatariuszami Konwencji i nie dochodzi do konfliktu z krajowymi strukturami prawnymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Georgios Toussas (GUE/NGL), na piśmie. (EL) Siły centrolewicowe i centroprawicowe w Parlamencie Europejskim głosowały za przyjęciem „pakietu” legislacyjnego dotyczącego sektora telekomunikacyjnego i Internetu na podstawie kryteriów konkurencji i bezpieczeństwa, inaczej mówiąc – dla zagwarantowania zysków monopolistów i ograniczenia wolności i praw pracowników. Te same siły polityczne, odwołując się z demagogicznym patosem do praw użytkowników i swobodnego dostępu do Internetu w obliczu ogromnej władzy monopolistycznych grup biznesowych, poparły reakcyjne wnioski Komisji, w ten sposób przyczyniając się do wspierania interesów kapitału.

Decyzja Parlamentu Europejskiego wspiera reformy kapitalistyczne, które umożliwią przedsiębiorstwom wzrost do gigantycznych rozmiarów i rozwój „ekologicznej” gospodarki, aby mogły bez przeszkód rządzić na szczeblu europejskim i światowym, pomnażając w ten sposób swoje zyski ze szkodą dla pracowników i użytkowników ich usług.

Monopolom daje się legalne prawo do monitorowania i ograniczania dostępu użytkowników do Internetu. Jednocześnie zabezpiecza się ich zyski dzięki harmonizacji częstotliwości radiowych i wprowadzeniu „operacyjnego podziału” między usługami naziemnymi i internetowymi a niezbędną infrastrukturą. Głosowaliśmy przeciwko projektowi rezolucji Rady i Parlamentu Europejskiego i stoimy po stronie pracowników i użytkowników łączności elektronicznej, którzy w dalszym ciągu domagają się swoich praw i wolności wbrew reakcyjnej polityce UE i partii kapitalistycznych.

 
  
  

- Sprawozdanie: Bart Staes (A7-0063/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  David Casa (PPE), na piśmie. –W tym przypadku celem wniosku jest stworzenie ram dla przeprowadzenia harmonizacji przepisów odnoszących się do zbierania i rozpowszechniania statystyki w zakresie stosowania i sprzedaży pestycydów. Przygotowano wiele istotnych definicji i wyjaśnień i z tego względu zdecydowałem się głosować za przyjęciem sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie. (PT) Z zadowoleniem przyjmuję osiągnięte porozumienie w sprawie wspólnego tekstu, zatwierdzonego przez komitet pojednawczy, dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie statystyk dotyczących pestycydów, co umożliwi stworzenie ram prawnych i ustanowienie ujednoliconych przepisów dotyczących zbierania i rozpowszechniania statystyk w zakresie sprzedaży i stosowania pestycydów w celu ich zrównoważonego stosowania.

 
  
MPphoto
 
 

  Peter Jahr (PPE), na piśmie. (DE) Z zadowoleniem przyjmuję fakt, że rozporządzenie w sprawie statystyk dotyczących środków ochrony roślin będzie stanowić zwieńczenie pakietu legislacyjnego w sprawie europejskiej polityki ochrony roślin, który może następnie wejść w życie. Aby zminimalizować zagrożenia dla ludzi i środowiska naturalnego związane ze stosowaniem środków ochrony roślin, potrzebujemy ujednoliconych wskaźników ryzyka, opierających się na porównywalnych i wiarygodnych danych, pochodzących ze wszystkich państw członkowskich. To właśnie stanie się teraz możliwe. Jednakże zbieranie tych danych nie może prowadzić do wzrostu biurokracji, a zatem do zwiększenia obciążeń dla naszych rolników i administracji. Tam, gdzie to możliwe, należy wykorzystać istniejące statystyki i nie zbierać nowych danych. Naszym zadaniem w procesie monitorowania i wdrażania uregulowań będzie zapewnienie, aby wydatki biurokratyczne zostały utrzymane na możliwie jak najniższym poziomie. Abstrahując od tego, wolałbym, aby zostało utrzymane określenie „środki ochrony roślin”, stosowane pierwotnie w rozporządzeniu. W języku niemieckim określenie „pestycydy” ma zdecydowanie negatywne konotacje i ogólnie odnosi się do niewłaściwego stosowania środków ochrony roślin. Niestety obecnie rozporządzenie przyczyni się do tej niewłaściwej interpretacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Elisabeth Köstinger (PPE), na piśmie. (DE) Z ogromnym zadowoleniem przyjmuję fakt, że rozporządzenie w sprawie statystyk dotyczących środków ochrony roślin zagwarantuje powstanie wspólnych ram prawnych w zakresie zbierania i rozpowszechniania danych dotyczących sprzedaży i stosowania pestycydów. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że priorytetem jest minimalizacja zagrożeń dla zdrowia ludzkiego i ochrony środowiska naturalnego. Obecnie umożliwią to ujednolicone wskaźniki ryzyka i wiarygodne dane ze wszystkich państw członkowskich. To powiedziawszy, chciałabym zdecydowanie zwrócić uwagę, że rolnicy nie mogą ponosić żadnych dodatkowych kosztów administracyjnych związanych ze zbieraniem danych. Rezygnując z ponownego zbierania danych, które już zostały zebrane, możemy wykorzystać synergie, które spowodują ograniczenie biurokracji i dodatkowych obciążeń.

 
  
MPphoto
 
 

  Miroslav Mikolášik (PPE), na piśmie. (SK) Pestycydy, zwłaszcza pestycydy stosowane w rolnictwie, mają istotny wpływ na zdrowie ludzi i środowisko naturalne, konieczne jest zatem dalsze zdecydowane ograniczenie ich stosowania. Przydługie doświadczenie związane ze zbieraniem danych dotyczących sprzedaży i stosowania pestycydów uświadomiło potrzebę wprowadzenia ujednoliconych metod zbierania danych statystycznych, nie tylko na szczeblu krajowym, ale również wspólnotowym. Za pomocą przedmiotowego rozporządzenia oraz zgodnie z zasadami pomocniczości i proporcjonalności tworzy się wspólne ramy systematycznego tworzenia statystyk wspólnotowych w zakresie sprzedaży i stosowania pestycydów.

Z tego względu uważam, że wspólny tekst rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie statystyk dotyczących pestycydów, zatwierdzony przez komitet pojednawczy, jest właściwym środkiem, który w ostatecznym rozrachunku przyczyni się do zrównoważonego stosowania pestycydów i ogólnego znacznego ograniczenia zagrożeń dla zdrowia i środowiska naturalnego, jak również do odpowiedniej ochrony zbiorów.

 
  
MPphoto
 
 

  Rovana Plumb (S&D), na piśmie. (RO) Chciałabym podkreślić, że pestycydy powinny być wykorzystywane w bardziej racjonalny sposób, co obejmuje również ogólne ograniczenie związanych z nimi zagrożeń. Pestycydy muszą być stosowane również w sposób odpowiadający potrzebie ochrony zbiorów. Jednakże stosowanie pestycydów bez ścisłego monitorowania ich ilości i jakości jest możliwe jedynie wtedy, gdy dostępna jest wiarygodna baza danych. Dostępność i wykorzystanie ujednoliconych, porównywalnych statystyk wspólnotowych dotyczących sprzedaży pestycydów ma duże znaczenie w opracowywaniu i monitorowaniu przepisów i polityki Wspólnoty w kontekście strategii tematycznej w sprawie zrównoważonego stosowania pestycydów. Takie statystyki są niezbędne dla oceny polityki zrównoważonego rozwoju Unii Europejskiej oraz obliczania istotnych wskaźników dotyczących zagrożeń dla zdrowia i środowiska naturalnego, związanych ze stosowaniem pestycydów. Właśnie z tego względu głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Oldřich Vlasák (ECR), na piśmie. (CS) Głosowałem za przyjęciem projektu rezolucji legislacyjnej Parlamentu Europejskiego w sprawie wspólnego wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie statystyk dotyczących pestycydów, który został zatwierdzony przez komitet pojednawczy, ponieważ moim zdaniem przyniesie ono istotne korzyści. Ujednolica ono, a przede wszystkim upraszcza prawodawstwo w tym obszarze statystyk dotyczących pestycydów. Ujednolica ankiety krajowe, zapewniając w ten sposób większą porównywalność danych i dając szansę lepszego i powszechniejszego wykorzystania administracyjnych zasobów zebranych danych, co spowoduje obniżenie kosztów i obciążeń administracyjnych dla rolników i innych podmiotów sektora rolnego. Wniosek zapewni również lepszą ochronę informacji niejawnych. Co więcej, w ostatecznym rozrachunku te statystyki przyczynią się do podniesienia świadomości w sprawie pestycydów i ich wpływu na zdrowie publiczne, co osobiście uważam za kluczową kwestię.

 
  
  

- Sprawozdanie: Lidia Joanna Geringer de Oedenberg (A7-0057/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Pierre Audy (PPE), na piśmie. (FR) Głosowałem za przyjęciem rezolucji legislacyjnej w sprawie ujednolicenia pochodzącego z 1995 roku rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego ogólne zasady przyznawania pomocy finansowej Wspólnoty w zakresie sieci transeuropejskich. Ubolewam, iż – uwzględniając rozwój sytuacji i złożoność tekstów – Komisja nie zmieniła swojego stanowiska z 1 kwietnia 1987 r., polegającego na nakazaniu swoim pracownikom, aby wszystkie akty legislacyjne podlegały ujednoliceniu po nie więcej niż dziesięciu zmianach. Podkreślono w nim, że to wymóg minimalny, a jednostki powinny dążyć do ujednolicania nawet w krótszych odstępach czasowych tekstów, za które są odpowiedzialne. W tym szczególnym przypadku przeprowadzamy ujednolicenie rozporządzenia z 1999 roku, dwóch rozporządzeń z 2004 roku i jednego rozporządzenia z 2005 roku. Uważam, że polityka ujednolicania aktów prawa wspólnotowego powinna należeć do priorytetów Komisji Europejskiej, a obecna sytuacja jest niezadowalająca, w szczególności w odniesieniu do państw członkowskich, obywateli, a bardziej ogólnie wobec wszystkich użytkowników prawa: sędziów, prawników, doradców, władz i tak dalej.

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Mölzer (NI), na piśmie. (DE) Głosowałem za przyjęciem wniosku dotyczącego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego ogólne zasady przyznawania pomocy finansowej Wspólnoty w zakresie sieci transeuropejskich. Te sieci mają ogromne znaczenie dla rozwoju infrastruktury transportowej Europy. Nowe rozporządzenie w jasny sposób ureguluje warunki i procedury przyznawania pomocy finansowej Wspólnoty, co zapewni odpowiednią pewność prawną, w szczególności w odniesieniu do państw i regionów planujących realizację takich projektów.

 
  
  

- Sprawozdanie: Timothy Kirkhope (A7-0065/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, wzywającego Radę do wycofania jej wniosku.

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie. (FR) Głosowaliśmy przeciwko odrzuceniu tego zestawu sprawozdań Komisji Swobód Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, nie z uwagi na treść przedmiotowych wniosków prawodawczych, odnoszących się do Europolu i innych działań policji kryminalnej, ale ze względów formalnych. W rzeczywistości jedynym powodem, dla którego większość tej Izby chce zwrócić te sprawozdania z powrotem do komisji, jest chęć poczekania na wejście w życie traktatu lizbońskiego. Dzięki temu traktatowi takie sprawy będą podlegały zwykłej procedurze legislacyjnej, co oznacza równość pomiędzy Parlamentem a Radą w kwestiach legislacyjnych, wyłączne prawo inicjatywy prawodawczej w rękach Komisji Europejskiej, a co gorsza – jurysdykcję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Naszym zdaniem to niedopuszczalne. W świecie pozbawionym granic, który stworzyliście, z czego w pełni korzystają przestępcy, nielegalni imigranci i handlarze, współpraca policyjna ma kluczowe znaczenie. Jednakże niezwykle istotne jest, aby pozostało to przedmiotem współpracy międzyrządowej.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Przedmiotowa sprawa, należąca do trzeciego filaru, ma niezwykle istotne znaczenie dla bezpieczeństwa obszaru Europy, zatem zgadzam się, że powinna podlegać ocenie na mocy traktatu lizbońskiego, uwzględniając jej znaczenie w przyszłości dla polityki współpracy.

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Mölzer (NI), na piśmie. (DE) Zasadniczo ścisła współpraca między poszczególnymi władzami w celu zwalczania przestępczości jest pożądana. Brak jednak jakichkolwiek przepisów dotyczących ochrony danych przy planowanym nieograniczonym dostępie dla wszystkich władz, a nawet nie wiadomo, jakie prawa interweniowania będzie w rzeczywistości miał proponowany urzędnik do spraw ochrony danych. Spore obawy dotyczące kwestii ochrony danych wiążą się również z porozumieniem SWIFT. Parlament Europejski powinien mieć szansę okiełznania w imieniu obywateli Europy tego niepowodzenia w zakresie prawa do ochrony danych. Z tego względu głosowałem za przyjęciem sprawozdania.

 
  
  

- Sprawozdanie: Sophia in ’t Veld (A7-0064/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Vilija Blinkevičiūtė (S&D), na piśmie. (LT) Popieram opinię sprawozdawczyni i zgadzam się, że przepisy dotyczące Europolu powinny być rozpatrywane wspólnie przez Parlament Europejski i Radę. Należy zwrócić szczególną uwagę na ochronę danych osobowych. Faktycznie brakuje dostatecznej jasności co do tego, czy mamy zapewnione dobre gwarancje ochrony podczas przekazywania danych osobowych stronom trzecim. Czy nie narusza to prawa obywateli do prywatności i czy mogą oni wierzyć w ochronę ich danych? Konieczne jest dokładne zbadanie tej sprawy. Z tego względu Rada powinna przedłożyć nowy wniosek po wejściu w życie traktatu lizbońskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, wzywającego Radę do wycofania jej wniosku.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Nie zapominając o znaczeniu Europejskiego Urzędu Policji (Europolu) i bez względu na ogólne poparcie, jakim powinien on się cieszyć, z uwagi na swoją przynależność do trzeciego filaru to zagadnienie jest niezwykle istotne dla bezpieczeństwa obszaru Europy.

Z tego względu zgadzam się, że to zagadnienie powinno zostać ocenione na mocy traktatu lizbońskiego, przy uwzględnieniu jego znaczenia dla polityki współpracy.

 
  
  

- Sprawozdanie: Jan Philipp Albrecht (A7-0069/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, wzywającego Radę do wycofania jej wniosku.

 
  
MPphoto
 
 

  Petru Constantin Luhan (PPE), na piśmie. (RO) Sprawozdanie pana posła Albrechta inicjuje dyskusję nad wykazem państw trzecich i organizacji, z którymi Europol ma zamiar zawrzeć porozumienia. Wykaz państw trzecich obejmuje na przykład Republikę Mołdowy, podczas gdy wykaz organizacji, z którymi Europol ma zamiar zawrzeć porozumienia, powinien uwzględniać także Regionalne Centrum Przeciwdziałania Przestępczości Transgranicznej, którego główna siedziba znajduje się w Bukareszcie, a które obecnie prowadzi z Europolem negocjacje zmierzające do zawarcia porozumienia o współpracy. Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) podjęła decyzję o grupowym głosowaniu za odrzuceniem tego sprawozdania w trakcie sesji plenarnej, aby możliwe było ponowne zajęcie się tą sprawą po wejściu w życie traktatu lizbońskiego. Właśnie z tego względu, że jest to tak istotne zagadnienie, podjęliśmy decyzję o poświęceniu jej znacznej uwagi i będziemy nad nią debatować począwszy od przyszłego roku na podstawie procedury współdecydowania wraz z Radą.

 
  
  

- Sprawozdanie: Agustín Díaz de Mera García Consuegra (A7-0068/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Coelho (PPE), na piśmie. (PT) W odniesieniu do Europolu przedstawiono nam cztery inicjatywy, których celem jest ustanowienie nowych przepisów dotyczących poufności informacji, wdrożenia spraw odnoszących się do uregulowania stosunków Europolu z jego partnerami, w tym wymianą danych osobowych i informacji niejawnych, określenia wykazu krajów trzecich i organizacji, z którymi dopuszcza się zawarcie porozumień, oraz wdrożenia przepisów w sprawie analizy dokumentów roboczych.

Uwzględniając fakt, że w najbliższych dniach traktat lizboński wejdzie w życie, a Parlament uzyska nowe uprawnienia odnoszące się do współpracy policyjnej, czterech sprawozdawców dążyło do odrzucenia wniosków z przyczyn prawnych. Z tego względu popieram ich stanowisko, aby nie odnosić się do zawartości merytorycznej tych wniosków, odrzucić je i zwrócić się do Komisji i Rady o oświadczenie na sesji plenarnej, zobowiązujące je do przedłożenia nowej decyzji w okresie sześciu miesięcy od wejścia w życie traktatu lizbońskiego. W sferze praktycznej warto przypomnieć, że w odniesieniu do obecnych inicjatyw, które raczej są przedmiotem konsultacji z Parlamentem, Rada będzie mogła określić swoje stanowisko przed końcem roku, jako że cztery etapy wdrożenia wejdą w życie od 1 stycznia 2010 r.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, wzywającego Radę do wycofania jej wniosku.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Nie zapominając o znaczeniu Europejskiego Urzędu Policji (Europolu) i bez względu na ogólne poparcie, jakim powinien on się cieszyć, z uwagi na swoją przynależność do trzeciego filaru to zagadnienie jest niezwykle istotne dla bezpieczeństwa obszaru Europy.

Z tego względu zgadzam się, że to zagadnienie powinno zostać ocenione na mocy traktatu lizbońskiego, przy uwzględnieniu jego znaczenia dla polityki współpracy. Dlatego uważam, że jakakolwiek decyzja w tej delikatnej sprawie jest przedwczesna, póki traktat nie wejdzie w życie, ponieważ dotyczy ona bezpieczeństwa obszaru Europy.

 
  
  

- Sprawozdanie: Sofia Alfano (A7-0072/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Elena Oana Antonescu (PPE), na piśmie. (RO) W Unii Europejskiej stale zwiększa się skala przestępczości. Musimy zmierzyć się z szeregiem sieci zorganizowanej przestępczości, jak również z cyberprzestępczością, która staje się coraz bardziej rozpowszechniona. W efekcie konieczne jest ujednolicenie i wzmocnienie europejskiej polityki zapobiegania przestępczości, a państwa członkowskie muszą lepiej i ściślej ze sobą współpracować, w oparciu o zdecydowaną wspólną strategię w tej dziedzinie. W ostatnich latach postęp w zakresie sieci prewencji kryminalnej był dość umiarkowany. W rzeczywistości jej potencjał jest nadal daleki od realizacji. Warunkami skutecznego funkcjonowania takiej sieci są: rozszerzenie jej zadań, ustanowienie jasnej, prostej i skutecznej struktury administracyjnej oraz zapewnienie zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego, uniwersytetów i organizacji pozarządowych.

Niedługo Parlament uzyska odpowiednie uprawnienia prawodawcze, aby zgodnie z procedurą współdecydowania podjąć decyzje w sprawie środków służących zachęceniu państw członkowskich do podjęcia działań w zakresie zapobiegania przestępczości oraz ich wsparcia. Z tego względu popieram propozycję sprawozdawczyni, aby odrzucić inicjatywę i debatować nad tym istotnym zagadnieniem po wejściu w życie traktatu lizbońskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  David Casa (PPE), na piśmie. – W przedmiotowym sprawozdaniu wzywa się do odrzucenia zmian do obecnego systemy europejskiej sieci prewencji kryminalnej. Wierzę i zgadzam się ze sprawozdawczynią, że istnieje szereg dziedzin, które wymagają usprawnienia nawet w zakresie samego wniosku. Mimo to środki tymczasowe są odpowiednie, aby spowodować możliwie jak najszybsze wprowadzenie zmian. Z tych względów podjąłem decyzję o głosowaniu przeciwko przyjęciu przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Coelho (PPE), na piśmie. (PT) Europejska sieć prewencji kryminalnej została stworzona w 2001 roku, a mimo to do chwili obecnej nadal nie przyniosła szczególnie dobrych efektów z uwagi na liczne błędy organizacyjne, które uniemożliwiły jej skuteczne osiągnięcie pełnego potencjału, mimo przeprowadzenia już dwu przeglądów wewnętrznych. Celem obecnej inicjatywy jest cofnięcie decyzji podjętej w 2001 roku, dotyczącej zmiany struktury sieci, co uważam za dość ograniczone i zdecydowanie nieodpowiednie rozwiązanie obecnych problemów.

Z tego względu musimy dążyć do przeprowadzenia reformy sieci, która byłaby poważniejsza i ambitniejsza pod względem organizacyjnym. Dlatego nie można zaakceptować nalegań ze strony prezydencji szwedzkiej, aby Parlament podjął decyzję przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego, nie tylko dlatego, że przedmiotowa inicjatywa jest słaba, ale również dlatego, że na kilka dni przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego zwraca się ona do Parlamentu o rezygnację z jego uprawnień instytucjonalnych odnoszących się do zapobiegania przestępczości, które uzyskał na mocy tego traktatu.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania i zwracam się do Rady, aby nie zatwierdzała formalnie tej inicjatywy przed zbliżającym się wejściem w życie traktatu lizbońskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Europejska sieć prewencji kryminalnej (EUCPN) została stworzona w 2001 roku z uwagi na potrzebę przyjęcia środków i wymiany działań służących zapobieganiu przestępczości, jak również wzmocnieniu sieci władz krajowych odpowiedzialnych za zapobieganie przestępczości.

Siedem lat później, na podstawie zewnętrznej oceny EUCPN, okazało się, że istnieje wiele możliwości wprowadzenia usprawnień sposobu funkcjonowania tej instytucji.

Rozwój różnych aspektów zapobiegania przestępczości jest niezwykle istotny na szczeblu UE, ponieważ wspiera on zapobieganie przypadkom przestępstw na szczeblu krajowym i lokalnym oraz walkę z nimi.

Ze względu na wrażliwy charakter spraw, których dotyczy przedmiotowe sprawozdanie, zgadzam się z decyzją o zwróceniu się do Rady o nowy wniosek na podstawie procedury współdecydowania, zgodnie z traktatem lizbońskim.

 
  
  

- Sprawozdanie: Timothy Kirkhope (A7-0071/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Jako poseł do PE, który zawsze zwracał szczególną uwagę na zagadnienia związane z zapobieganiem przestępczości, bezpieczeństwem i współpracą policyjną, dostrzegam zasadnicze znaczenie Europolu dla stworzenia bezpiecznego obszaru europejskiego i zapobiegania przestępczości w całej Europie wraz z potrzebą wzmocnienia go na różnych szczeblach, również tych, które są tutaj omawiane.

Jednakże zasadnicze pytanie, pojawiające się w dzisiaj w dyskusji, dotyczy tego, czy na mniej niż tydzień przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski powinien rezygnować ze swoich uprawnień instytucjonalnych, odnoszących się do zapobiegania przestępczości i współpracy policyjnej, a zatem utracić możliwość odegrania roli w procesie decyzyjnym w odniesieniu do wszystkich zagadnień podlegających procedurze współdecydowania.

Nie uważam, aby to był właściwy sposób postępowania. Nasz Parlament musi w pełni podjąć swoje nowe uprawnienia w tym zakresie. W tym kontekście głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania oraz wzywam Królestwo Szwecji i Królestwo Hiszpanii do wycofania ich inicjatywy.

 
  
  

Pakiet Europolu (Timothy Kirkhope (A7-0065/2009), Sophia in ’t Veld (A7-0064/2009), Jan Philipp Albrecht (A7-0069/2009), Agustín Díaz de Mera García Consuegra (A7-0068/2009), Sofia Alfano (A7-0072/2009), Timothy Kirkhope (A7-0071/2009))

 
  
MPphoto
 
 

  Sylvie Guillaume (S&D), na piśmie. (FR) Głosowałam za przyjęciem sprawozdań posłów in t’Veld, Kirkhope’a, Albrechta i Diaza de Mera Garcii Consuegry w sprawie pakietu środków dotyczących Europolu, jak również sprawozdania pani poseł Alfano w sprawie europejskiej sieci prewencji kryminalnej, wzywających do odrzucenia wniosków Rady w tych sprawach. Celem tego odrzucenia jest obrona uprawnień Parlamentu Europejskiego w tak wrażliwych kwestiach, jak współpraca policji i sądów w sprawach karnych. Parlament Europejski został poproszony o wydanie swojego orzeczenia w niezwykle krótkim czasie w sprawie, która jest mimo wszystko bardzo wrażliwa. Jednakże nic nie usprawiedliwia tak pospiesznego działania oprócz faktu, że po 1 grudnia procedury przeprowadzane w ramach trzeciego filaru wygasną, a sprawy zostaną poddane nowej procedurze na mocy zwykłej „procedury legislacyjnej”. Odrzucamy te wnioski, aby wysłać zdecydowany sygnał Radzie, że nie jesteśmy zadowoleni z presji wywieranej na posłów do PE ani z oczywistego dążenia do obejścia nowych procedur, służących włączeniu Parlamentu Europejskiego w debatę legislacyjną.

 
  
MPphoto
 
 

  Ian Hudghton (Verts/ALE), na piśmie. – Zgodnie z zaleceniem Komisji Swobód Obywatelskich głosowałem przeciwko projektowi decyzji. Przy nieodległym wejściu w życie traktatu lizbońskiego decyzje w tym obszarze powinny podlegać nowym procedurom legislacyjnym.

 
  
MPphoto
 
 

  Jörg Leichtfried (S&D), na piśmie. (DE) Głosuję przeciwko przyjęciu pakietu dotyczącego Europolu. Głosowałem za odrzuceniem całego pakietu, ponieważ uważam, że skandalem jest podjęta przez Komisję i Radę próba zatwierdzenia pakietu przed wejściem w życie traktatu lizbońskiego.

 
  
  

- Sprawozdanie: Vital Moreira (A7-0060/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  David Casa (PPE), na piśmie. – Gruzja przeżyła niewiarygodną recesję, szczególnie po konflikcie z Rosją w 2008 roku. Między innymi ze względu na strategiczne znaczenie Gruzji Komisja zaproponowała udzielenie jej pomocy makrofinansowej. Chociaż zgadzam się, że Parlament potrzebuje więcej informacji w tej sprawie, zdecydowałem się poprzeć zalecenie sprawozdawcy i z tego względu głosowałem za przyjęciem sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Zawsze uważaliśmy, że UE powinna udzielać solidarnego wsparcia tym krajom, które tego potrzebują, i argumentowaliśmy, że takie wsparcie powinno być bezpośrednio przeznaczone na projekty służące rzeczywistym potrzebom ludności tych krajów.

Jednakże wydaje się, że „wsparcie” udzielane przez UE ma niewiele wspólnego z solidarnością. Interesy wielkiego kapitału, gospodarcze i finansowe, oraz wielkich potęg zawsze wypierają interesy solidarności.

Ma to również miejsce w przypadku wsparcia dla Gruzji, w sprawie którego właśnie przeprowadziliśmy głosowanie. Wsparcie finansowe jest przewidziane przede wszystkim na finansowanie zaleceń Międzynarodowego Funduszu Walutowego i jego polityki dostosowań strukturalnych, czyli jego nalegań na prowadzenie tej samej neoliberalnej polityki, która wywołała kryzys gospodarczy i finansowy obecnie nękający ten kraj.

Właśnie z tych powodów zdecydowaliśmy się wstrzymać od głosowania w sprawie pozostałych sprawozdań. Nie ma ponadto gwarancji, że środki finansowe, w sprawie których podejmujemy decyzję, nie zostaną przeznaczone na dozbrojenie Gruzji, nawet pośrednio, po ataku przeprowadzonym przez wojska gruzińskie na ludność prowincji Południowej Osetii i Abchazji, co było przyczyną wojny z Rosją.

Nie możemy zgodzić się na decyzję, która spowodowałaby zwiększenie stopnia militaryzacji stosunków między krajami regionu kaukaskiego, którego energia, bogactwo i strategiczne położenie są istotne dla UE i jej monopolistów.

 
  
MPphoto
 
 

  Jacek Olgierd Kurski (ECR), na piśmie. (PL) Zaatakowana brutalnie w sierpniu 2008 roku przez wojska Federacji Rosyjskiej Gruzja obok licznych zniszczeń i ofiar ludzkich doświadczyła także poważnego pogorszenia koniunktury gospodarczej. Unia Europejska nie może stać biernie wobec gruzińskich problemów ekonomicznych i winna jest temu państwu zapewnienie wyjątkowej pomocy makrofinansowej dla odbudowy po ubiegłorocznej rosyjskiej inwazji. Finansowa pomoc z Brukseli pomoże również Gruzji w walce ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego i finansowego. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności oraz strategiczne znaczenie Gruzji dla Unii Europejskiej w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedztwa oraz nowo ustanowionego Partnerstwa Wschodniego poparłem rezolucję w sprawie wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie udzielenia Gruzji pomocy makrofinansowej.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Program pomocy makrofinansowej jest istotny dla poprawy stabilności finansowej narodów europejskich, którym niedawno udało się zakończyć zbrojny konflikt; jego fluktuacje spowodowały wystąpienie u nich trudności finansowych w zakresie deficytu budżetowego i bilansu płatności.

Przedmiotowe wsparcie ma kluczowe znaczenie dla procesu odbudowy w tych krajach, pod warunkiem, że zostanie przeprowadzone w sposób pokojowy, co jest możliwe jedynie przy wsparciu międzynarodowym. To wsparcie zapewnia również, że te niestabilne obszary nie będą tworzyły zagrożenia dla bezpieczeństwa i pokoju w Europie, szczególnie w osobach uchodźców i emigrantów, którzy stają się ofiarami takich konfliktów.

W taki sposób UE musi być obszarem solidarności, łącząc przedmiotowe wsparcie dla Gruzji z wyżej wymienionymi właściwymi aspektami.

 
  
  

- Sprawozdanie: Vital Moreira (A7-0059/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Program pomocy makrofinansowej jest istotny dla poprawy stabilności finansowej narodów europejskich, które zostały dotknięte niedawnym kryzysem światowym i poniosły straty wskutek kryzysu u swoich głównych partnerów handlowych, w przypadku Armenii w szczególności Rosji. Brak równowagi finansowej wynika ze spraw związanych z budżetem i bilansem płatności.

Przedmiotowe wsparcie jest dla Armenii istotne w celu lepszego podejścia do walki z kryzysem oraz zapobieżenia niestabilności społecznej, która mogłaby przyspieszyć powszechną ucieczkę emigrantów, mogącą spowodować problemy w Europie.

W taki sposób UE musi być obszarem solidarności, łącząc przedmiotowe wsparcie dla Armenii z wyżej wymienionymi właściwymi aspektami.

 
  
  

- Sprawozdanie: Miloslav Ransdorf (A7-0061/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) W szczególnym przypadku Serbii program pomocy makrofinansowej jest istotny dla poprawy stabilności finansowej kraju, ponieważ oprócz kryzysu światowego Serbii udało się zakończyć konflikt zbrojny, którego skutki są nadal odczuwalne.

Przedmiotowe wsparcie stanowi istotne narzędzie zapewnienia stabilności finansowej w Serbii oraz wzmocnienia stabilności sytuacji w całym regionie Bałkanów. Serbia i jej gospodarka mają ogromne znaczenie dla procesu integracji regionalnej, a jej udział w integracji europejskiej również ma kluczowe znaczenie.

W ten sposób UE musi być obszarem solidarności, łącząc przedmiotowe wsparcie dla Serbii z wyżej wymienionymi właściwymi aspektami.

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Mölzer (NI), na piśmie. (DE) Planuje się, że w najbliższych latach Serbia otrzyma w formie pożyczki pomoc makrofinansową w ogólnej wysokości blisko 200 milionów euro. Te środki mają zostać przeznaczone na wsparcie stabilizacji gospodarczej tego kraju, finansowanie potrzeb jego bilansu płatności zagranicznych oraz pomoc w walce ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego i finansowego. Uważam, że pomoc makrofinansowa dla Serbii, wspierająca krajowy program stabilizacji gospodarczej w okresie obecnego kryzysu, jest ważnym narzędziem wspierania stabilizacji w całym regionie bałkańskim. Serbia i jej gospodarka mają do odegrania kluczową rolę w integracji regionalnej, a udział Serbii w integracji europejskiej również ma ogromne znaczenie. Z tych względów głosowałem za przyjęciem sprawozdania pana posła Ransdorfa, a zatem za udzieleniem Serbii pomocy makrofinansowej.

 
  
  

- Sprawozdanie: Iuliu Winkler (A7-0067/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie. (PT) Program pomocy makrofinansowej ma ogromne znaczenie dla zwiększenia stabilności finansowej Bośni i Hercegowiny oraz dla walki z niekorzystnym wpływem kryzysu światowego na gospodarkę tego kraju. Wsparcie to zostanie wykorzystane na usprawnienie gospodarki tego kraju w zakresie deficytu budżetowego i bilansu płatności.

Bośnia znajduje się również we wrażliwym regionie, zatem jej stabilność gospodarcza i finansowa jest szczególnie ważna, ponieważ przyczyni się do zwiększenia stabilności w całym regionie Bałkanów.

W ten sposób UE musi być obszarem solidarności, łącząc przedmiotowe wsparcie dla Bośni z wyżej wymienionymi właściwymi aspektami.

 
  
  

- Pomoc makrofinansowa

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Mélenchon (GUE/NGL), na piśmie. (FR) Nie zgadzamy się, aby pożyczki i subsydia przyznawane przez Europę podlegały ograniczeniom narzucanym przez MFW. Zagłosujemy przeciwko propozycjom pomocy makrofinansowej, przedkładanym dzisiaj Parlamentowi Europejskiemu. Mogą państwo zauważyć, o jakiego rodzaju warunki chodzi: niemożliwe terminy, brak informacji… Bez względu na punkt widzenia, jest to sprzeczne z wymogami demokratycznymi, jakimi cechuje się Unia Europejska.

Mimo to nadal wspieramy obywateli Serbii, Bośni i Hercegowiny, Armenii i Gruzji. Nie chcemy, aby cierpieli bardziej, niż to miało miejsce dotąd, z powodu zbędnego i niebezpiecznego systemu neoliberalnego, który MFW stara się uwiecznić.

 
  
  

- Sprawozdanie: Udo Bullmann (A7-0055/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie. (PT) Uważam, że przedmiotowe sprawozdanie w sprawie projektu dyrektywy Rady, której celem jest zmiana wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, stanowi sposób dojścia do prostszego i ujednoliconego systemu. Łącząc niektóre aspekty, odnoszące się do podatku od wartości dodanej od dostaw gazu ziemnego, energii elektrycznej oraz ogrzewania lub chłodzenia z metodą opodatkowania wspólnych przedsięwzięć, ustanowionych na mocy art. 171 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, wraz z określeniem pewnych skutków rozszerzenia UE oraz z warunkami stosowania prawa od odliczeń zapłaconego podatku od wartości dodanej, będzie ono rzeczywiście stanowiło krok w kierunku większej skuteczności stosowania podatku od wartości dodanej.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Celem wniosku Rady jest wyjaśnienie niektórych aspektów odnoszących się do importu i miejsca opodatkowania dostaw gazu i energii elektrycznej, aby w zakresie stosowania dyrektywy uwzględnić zmiany uzgodnione w ramach przystąpienia Bułgarii i Rumunii do UE, jak również aby wyjaśnić podstawową zasadę prawa do odliczeń i zwrócić na nią uwagę, co oznacza, że prawo to można wykorzystać jedynie wtedy, jeżeli produkty i usługi są wykorzystywane przez osobę podlegającą opodatkowaniu i dla potrzeb jej działalności gospodarczej.

Jednakże przyjęty dzisiaj tekst nie jest zgodny z niektórymi szczególnymi cechami rynków krajowych, na przykład nie uwzględnia wykorzystywania butanu i propanu. W Portugalii, podobnie jak w innych krajach europejskich, w których dochody obywateli są niskie i których stosunkowo niedawne włączenie do europejskich sieci gazu ziemnego jest niezwykle kosztowne, wykorzystanie butanu i propanu w gospodarstwach domowych oraz w mikroprzedsiębiorstwach i małych firmach stanowi nieuniknioną rzeczywistość.

Ponadto zasadniczo ludzie, którzy decydują się na korzystanie z takich źródeł energii, należą do najuboższych, co oznacza, że dyrektywa w sprawie podatku od wartości dodanej dyskryminuje raczej tę grupę niż osoby o wysokich dochodach.

Zmiany w sprawozdaniu wydają się również ograniczać zakres działania państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Ian Hudghton (Verts/ALE), na piśmie. –Wstrzymałem się od głosu w trakcie głosowania nad sprawozdaniem pana posła Bullmanna. Chociaż uważam, że Rada powinna uważnie wysłuchać opinii Izby, jedynej wybieralnej instytucji UE, to nie uważam, aby ujednolicenie systemów podatku od wartości dodanej było konieczne. Zasada pomocniczości oznacza, że opodatkowanie jest zagadnieniem, które najlepiej zostawić w rękach narodów europejskich.

 
  
  

- Sprawozdanie: Anna Rosbach (A7-0051/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie. (PT) Głosowałem za przyjęciem sprawozdania w sprawie ochrony środowiska morskiego Północno-Wschodniego Atlantyku w odniesieniu do składowania strumieni dwutlenku węgla w formacjach geologicznych, ponieważ uważam, że istnienie ram prawnych i wytycznych dotyczących składowania strumieni dwutlenku węgla w formacjach geologicznych przyczyni się do ochrony obszarów morskich, zarówno w krótkim, jak i długim okresie, pod warunkiem, że celem będzie zatrzymanie dwutlenku węgla w tych formacjach na stałe i że nie będzie to miało znacznego negatywnego wpływu na środowisko morskie, zdrowie ludzi ani na inne dozwolone sposoby użytkowania europejskich obszarów morskich, w szczególności należących do Portugalii, a zwłaszcza Azorów.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie. (PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania pani poseł Rosbach w sprawie wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie przyjęcia w imieniu Wspólnoty Europejskiej poprawek do Załącznika II i Załącznika III do Konwencji o ochronie środowiska morskiego obszaru Północno-Wschodniego Atlantyku (konwencji OSPAR) w odniesieniu do składowania strumieni dwutlenku węgla w formacjach geologicznych. Tym niemniej należy zapewnić, by technologia geologicznego wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, która nie została szczegółowo sprawdzona, była wykorzystywana zgodnie z najbardziej restrykcyjnymi standardami, określonymi w dyrektywie dotyczącej tego zagadnienia.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie. (PT) Geologiczne składowanie dwutlenku węgla zostało uznane za jedno z możliwych rozwiązań służących ograniczeniu skutków wzrostu antropogenicznego stężenia tego gazu w atmosferze. Rozwiązanie to budzi jednak wiele wątpliwości dotyczących możliwości stosowania go w przyszłości, zwłaszcza jeżeli uwzględnimy fakt, że niezbędna technologia nadal znajduje się na wczesnym etapie rozwoju; oczekuje się, że będzie ono wiązać się z wysokimi kosztami, jak również pojawią się pewne ewentualne zagrożenia z nim związane. Warto przeanalizować wyniki badań przeprowadzonych w tej sprawie, pamiętając, że niektóre z osiągniętych dotychczas wyników są w tej mierze korzystne.

Należy jednak zauważyć, że prowadzenie badań nad tą możliwością oraz jej potencjalnym stosowaniem w przyszłości nie może pod żadnym pozorem stanowić sposobu rezygnacji z niezbędnej zmiany paradygmatu energetycznego, której celem jest znaczne ograniczenie obecnego uzależnienia od paliw kopalnych. Z drugiej strony konieczne jest dokładne zbadanie skutków dla środowiska naturalnego oraz bezpieczeństwa technologii wykorzystywanych do składowania. Zatwierdzona rezolucja gwarantuje, że tak się stanie i właśnie dlatego głosowaliśmy za jej przyjęciem.

 
  
MPphoto
 
 

  Ian Hudghton (Verts/ALE), na piśmie. – Głosowałem za przyjęciem sprawozdania pani poseł Rosbach. Wychwytywanie i składowanie dwutlenku węgla może w znacznej mierze przyczynić się do wysiłków służących rozwiązaniu problemu globalnego ocieplenia, a mój kraj, Szkocja, będzie odgrywał istotną rolę w rozwoju niezbędnej technologii. Przedmiotowa zmiana konwencji OSPAR oznacza, że UE i Szkocja mogą objąć wiodącą rolę w tym zakresie.

 
  
  

- Sprawozdanie: Lidia Joanna Geringer de Oedenberg (A7-0058/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie. (FR) Muszę przyznać, że z tych dwu sprawozdań pani poseł Geringer de Oedenberg dowiedziałem się czegoś nowego. Dowiedziałem się, że te kraje, które zdecydowały się nie uczestniczyć we współpracy sądowej w sprawach cywilnych, mimo wszystko również straciły swoją suwerenność.

Faktycznie Dania, której udało się wynegocjować odstępstwo, ale która jako niepodległy kraj dążyła również do zawarcia umowy ze Wspólnotą, aby uczestniczyć w niektórych aspektach tej współpracy, jest dzisiaj zobowiązana do zwracania się o zgodę Komisji, aby zawrzeć nowe porozumienia tego typu z innymi podmiotami! Inaczej mówiąc, utraciła swoje prawo do podejmowania całkowicie niezależnych decyzji w jednym z aspektów swojej polityki zagranicznej.

Chociaż intelektualnie jestem w stanie zrozumieć, że konieczne jest zapewnienie spójności wewnątrz Wspólnoty i poza nią, aby ustanowić tę współpracę, to z większą trudnością przychodzi mi zaakceptowanie faktu, że Komisja ponosi wyłączoną odpowiedzialność za ten typ porozumień międzynarodowych, że kontroluje – choćby częściowo – zdolność państw członkowskich do zawierania umów, a tym bardziej że przepisy europejskie mają pierwszeństwo względem wszystkich pozostałych.

Głosowaliśmy za przyjęciem tych sprawozdań jedynie dlatego, że nie widzimy powodu, dla którego należałoby zabronić Danii zawierania umów, które chciałaby zawrzeć, a w obecnej sytuacji istnieje mało szans na uczynienie tego w inny sposób.

 
  
  

- Sprawozdanie: Carmen Fraga Estévez (A7-0046/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Ian Hudghton (Verts/ALE), na piśmie. – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania odnoszącego się do zmiany programu naprawczego w ramach Organizacji Rybołówstwa Północno-Zachodniego Atlantyku. Międzynarodowe organizacje w dziedzinie rybołówstwa są niezbędne w procesie zarządzania globalnymi zasobami morskimi. Uważam jednak, że prowadzenie negocjacji z naszymi północnoatlantyckimi sąsiadami właśnie przez UE jest rozwiązaniem niefortunnym. Chociaż ta zasada została obecnie potwierdzona w traktacie lizbońskim, nadal uważam, że istnieje możliwość oddania kompetencji w zakresie zarządzania rybołówstwem krajom prowadzącym połowy i regionom morskim.

 
  
  

- Sprawozdanie: Dieter-Lebrecht Koch (A7-0053/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Mölzer (NI), na piśmie. (DE) Szczególnie w przypadku transportu kolejowego i przewozów długodystansowych w ostatnich latach byliśmy świadkami pewnych zmian na lepsze. Jednakże pasażerowie nie powinni być w tym procesie odstawieni na boczny tor. Przepisy dotyczące odszkodowań za opóźnienia w międzynarodowych usługach transportu kolejowego to za mało. Musimy zadbać o to, aby w wyścigu do globalizacji nie doszło do zupełnej marginalizacji transportu regionalnego, prowadzącej do całkowitego odcięcia niektórych regionów.

Jednocześnie musimy zapewnić, aby dotychczasowy paranoiczny nacisk na prywatyzację nie doprowadził do powszechnych opóźnień i braku bezpieczeństwa w stylu brytyjskim. Należy pokonać przeszkody i trudności techniczne, stojące przed trangranicznym transportem kolejowym, i to nie tylko w zakresie ochrony środowiska. Właśnie dlatego głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
  

- Sprawozdanie: Diana Wallis (A7-0062/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Miroslav Mikolášik (PPE), na piśmie. (SK) Z zadowoleniem przyjmuję decyzję Wspólnoty dotyczącą podpisania protokołu haskiego z 23 listopada 2007 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań alimentacyjnych, ponieważ protokół zapewnia oczekiwane od dawna i niezwykle potrzebne wyjaśnienie zasad rządzących wyborem prawa właściwego, które są uzupełniane przez Konwencję haską z 23 listopada o międzynarodowym dochodzeniu alimentów na rzecz dzieci i innych członków rodziny.

Ujednolicenie przepisów zagwarantuje pewność prawną osobom uprawnionym do alimentów i możliwość podejmowania działań bez narażania tych osób na konsekwencje różnic między systemami prawa. Dzięki przepisom specjalnym ograniczone zostanie również zjawisko unikania obowiązku alimentacyjnego, uniemożliwiające osobom uprawnionym zabezpieczenie alimentów na mocy prawa kraju, w którym zamieszkują na stałe. Możliwość odmowy stosowania prawa ustanowionego na podstawie protokołu jest ograniczona wyłącznie do takich przypadków, w których skutki byłyby w oczywisty sposób sprzeczne z porządkiem publicznym kraju sądu właściwego. Chciałbym wyrazić również głębokie ubolewanie, że Wielka Brytania nie jest związane decyzją Rady o podpisaniu protokołu przez Wspólnotę.

 
  
  

- Sprawozdanie: Tadeusz Zwiefka (A7-0054/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Sabine Lösing (GUE/NGL), na piśmie. – Dnia 9 listopada 2009 r. głosowaliśmy nad sprawozdaniem w sprawie wniosku o utrzymanie immunitetu poselskiego Tobiasa Pflügera (A7-0054/2009) i przyjęliśmy je w Komisji Prawnej (JURI) Parlamentu Europejskiego.

To sprawozdanie opiera się na nieprawdziwych danych.

Główna uwaga dotyczy tego, że sprawozdanie odnosi się do orzeczenia sądu pierwszej instancji, które zostało uchylone. Orzeczenie jest nieważne, bowiem sąd okręgowy w Monachium odrzucił pozew przeciwko Tobiasowi Pflügerowi w dniu 21 lipca 2009 r. w drugiej i ostatniej instancji. Nie doszło do skazania. Z tego względu wszystkie skargi są nieważne.

Z politycznego punktu widzenia niedopuszczalne było głosowanie w dniu dzisiejszym (24 listopada 2009 r.) na sesji plenarnej nad przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, które zawiera nieprawdziwe dane.

Próbowaliśmy wycofać to niekompletne, a zatem nieprawdziwe sprawozdanie z porządku obrad, ale niestety nam się to nie udało.

Taki sposób procedowania przez Parlament Europejski tworzy wrażenie popierania prześladowania, w tym przypadku przez prokuraturę Monachium II, osób aktywnych politycznie, a konkretnie byłego posła Parlamentu Europejskiego.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Mélenchon (GUE/NGL), na piśmie. – Dnia 9 listopada 2009 r. głosowaliśmy nad sprawozdaniem w sprawie wniosku o utrzymanie immunitetu poselskiego Tobiasa Pflügera (A7-0054/2009) i przyjęliśmy je w Komisji Prawnej (JURI) Parlamentu Europejskiego.

To sprawozdanie opiera się na nieprawdziwych danych.

Główna uwaga dotyczy tego, że sprawozdanie odnosi się do orzeczenia sądu pierwszej instancji, które zostało uchylone. Orzeczenie jest nieważne, bowiem sąd okręgowy w Monachium odrzucił pozew przeciwko Tobiasowi Pflügerowi w dniu 21 lipca 2009 r. w drugiej i ostatniej instancji. Nie doszło do skazania. Z tego względu wszystkie skargi są nieważne.

Z politycznego punktu widzenia niedopuszczalne było głosowanie w dniu dzisiejszym (24 listopada 2009 r.) na sesji plenarnej nad przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, które zawiera nieprawdziwe dane.

Próbowaliśmy wycofać to niekompletne, a zatem nieprawdziwe sprawozdanie z porządku obrad, ale niestety nam się to nie udało.

Taki sposób procedowania przez Parlament Europejski tworzy wrażenie popierania prześladowania, w tym przypadku przez prokuraturę Monachium II, osób aktywnych politycznie, a konkretnie byłego posła Parlamentu Europejskiego, Tobiasa Pflügera.

 
  
MPphoto
 
 

  Willy Meyer (GUE/NGL), na piśmie. – Dnia 9 listopada 2009 r. głosowaliśmy nad sprawozdaniem w sprawie wniosku o utrzymanie immunitetu poselskiego Tobiasa Pflügera (A7-0054/2009) i przyjęliśmy je w Komisji Prawnej (JURI) Parlamentu Europejskiego. To sprawozdanie opiera się na nieprawdziwych danych. Główna uwaga: sprawozdanie odnosi się do orzeczenia sądu pierwszej instancji, które zostało w międzyczasie uchylone. Orzeczenie jest nieważne, bowiem sąd okręgowy w Monachium odrzucił pozew przeciwko Tobiasowi Pflügerowi w dniu 21 lipca 2009 r. w drugiej i ostatniej instancji. Nie doszło do skazania. Z tego względu wszystkie skargi są nieważne. Z politycznego punktu widzenia niedopuszczalne było głosowanie w dniu dzisiejszym (24 listopada 2009 r.), na sesji plenarnej, nad przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, zawierającego nieprawdziwe dane. Próbowaliśmy wycofać to niekompletne, a zatem nieprawdziwe sprawozdanie z porządku obrad, ale niestety nam się to nie udało. Taki sposób procedowania przez Parlament Europejski tworzy wrażenie popierania prześladowania, w tym przypadku przez prokuraturę Monachium II, osób aktywnych politycznie, a konkretnie byłego posła Parlamentu Europejskiego, Tobiasa Pflügera.

 
  
  

– Sprawozdanie: József Szájer (A7-0036/2009)

 
  
MPphoto
 
 

  Peter Skinner (S&D), na piśmie. – Uważam, że Parlament może skutecznie realizować swoje zadania jedynie wtedy, jeżeli uda mu się utrzymać efekty prawodawstwa. W tym kontekście stosowanie zasady „procedury regulacyjnej połączonej z kontrolą” umożliwia rozważenie ex ante przedkładanych propozycji aktów prawnych. Przedmiotowe sprawozdanie służy uszczegółowieniu roli Parlamentu i zwiększa nasze możliwości kontrolowania i monitorowania wdrażania prawodawstwa w państwach członkowskich.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności