Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Procedura : 2009/2751(RSP)
Przebieg prac nad dokumentem podczas sesji
Wybrany dokument :

Teksty złożone :

O-0119/2009 (B7-0225/2009)

Debaty :

PV 25/11/2009 - 15
CRE 25/11/2009 - 15

Głosowanie :

Teksty przyjęte :


Pełne sprawozdanie z obrad
Środa, 25 listopada 2009 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

15. Środowisko wolne od dymu tytoniowego (debata)
zapis wideo wystąpień
Protokół
MPphoto
 

  Przewodnicząca. – Następnym porządku obrad jest debata nad ustnym pytaniem do Rady w sprawie środowiska wolnego od dymu tytoniowego, zadanym przez Editę Estrelę w imieniu Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (O-0119/2009 – B7-0225/2009).

 
  
MPphoto
 

  Edite Estrela, autorka.(PT) Po pierwsze pragnę podziękować kontrsprawozdawcom ze wszystkich grup politycznych za ich wspólną pracę i wysiłek włożone w przedstawienie wspólnej rezolucji w tak krótkim terminie. Pragnę również podziękować sekretariatowi Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, sekretariatowi mojej grupy oraz mojemu asystentowi za ich wsparcie. Byli wspaniali.

W imieniu Komisji Środowiska rozpocznę od wyrażenia ubolewania, że prezydencja szwedzka zdecydowała się zamknąć ten temat, nie czekając na sprawozdanie Parlamentu. Stanowisko to pokazuje, że osoby wybrane przez obywateli europejskich są lekceważone w sposób niemożliwy do zaakceptowania. Stąd też pytanie, które zadałam w imieniu Komisji Środowiska: czy Rada może potwierdzić, że w dniu 1 grudnia 2009 r. zamierza przyjąć konkluzje w tej sprawie bez względu na harmonogram Parlamentu? Z jakich powodów Rada śpieszy się z przyjęciem tego zalecenia, nie czekając na opinię Parlamentu Europejskiego? Czy w związku z tym, że zasięgnięto opinii Parlamentu w kwestii wniosku Komisji, Rada skłonna jest uwzględnić opinię Parlamentu w trakcie opracowywania swoich konkluzji?

Proszę zauważyć, że Komisja Ochrony Środowiska popiera cele rekomendacji, ponieważ tytoń jest nadal główną przyczyną śmierci i chorób w Unii Europejskiej. Wobec tego Komisja Ochrony Środowiska chciałaby, by przestrzegano jej harmonogramu, co umożliwi jej przeprowadzenie wnikliwej debaty w tej kwestii oraz zajęcie stanowiska przez Parlament.

Narażenie na bierne palenie tytoniu, zwane także narażeniem na dym tytoniowy środowiskowy, to kolejna istotna przyczyną zgonów, chorób i kalectwa w Unii Europejskiej. Dym tytoniowy zawiera ponad 4 tysiące związków gazowych i substancji stałych, w tym 69 znanych substancji rakotwórczych oraz licznych substancji toksycznych. Najbardziej ostrożne statystyki wskazują, że każdego roku wiele tysięcy osób umiera z powodu biernego palenia, co stanowi duże obciążenie dla gospodarki w kategoriach bezpośrednich kosztów opieki medycznej oraz kosztów pośrednich związanych z utratą wydajności.

W ostatnich latach dokonano znacznego postępu, wyznaczając wolne od dymu środowiska w wielu państwach członkowskich. Do dnia dzisiejszego ponad jedna trzecia państw członkowskich przyjęła daleko idące prawodawstwo, zabraniające palenia w miejscach pracy i zamkniętych obiektach publicznych. Wciąż jednak istnieją istotne różnice w poziomie ochrony przed narażeniem na dym tytoniowy w UE. Na przykład pracownicy sektora hotelowego i gastronomicznego w większości państw członkowskich tworzą grupę zawodową, która jest szczególnie narażona na brak ogólnej ochrony i wyjątkowo duże stężenie dymu tytoniowego w barach i restauracjach.

Na szczeblu UE, kwestia środowisk wolnych od dymu tytoniowego była dotychczas przedmiotem wielu niewiążących rezolucji i zaleceń, które nie dostarczają szczegółowych wytycznych w sprawie wyznaczania środowisk wolnych od dymu tytoniowego. Kwestia ta pojawia się również w wielu dyrektywach przyjętych w obszarze bezpieczeństwa i higieny pracy, ale w niektórych przypadkach jest zaadresowana jedynie pośrednio, a w innych nie gwarantuje odpowiedniego poziomu ochrony.

Pragnę podkreślić, że art. 8 Konwencji ramowej WHO o ograniczeniu użycia tytoniu, który do tej pory ratyfikowało 26 państw członkowskich oraz Wspólnota, zobowiązuje strony do zapewnienia skutecznej ochrony przed narażeniem na dym tytoniowy w miejscach pracy i zamkniętych obiektach publicznych oraz transporcie publicznym.

Uważamy, że jedynie całkowity zakaz palenia w zamkniętych miejscach pracy, w tym w sektorze gastronomicznym i hotelarskim, obiektach publicznych i środkach transportu publicznego będzie w stanie zapewnić ochronę zdrowia pracowników i niepalących i zachęcić palaczy do rzucenia nałogu. Na zakończenie pragnę powiedzieć, że mamy nadzieję, iż Rada weźmie pod uwagę przedmiotową rezolucję, która, mamy nadzieję, zostanie jutro przyjęta przez Parlament.

 
  
MPphoto
 

  Åsa Torstensson, urzędująca przewodnicząca Rady.(SV) Pani przewodnicząca! 1 lipca 2009 r. Komisja przedłożyła wniosek w sprawie zalecenia Rady dotyczącego środowisk wolnych od dymu tytoniowego, w oparciu o art. 152 ust. 4 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zasadniczym celem tego wniosku jest wdrożenie art. 8 Konwencji ramowej WHO o ograniczeniu użycia tytoniu. Artykuł 8 mówi o ochronie przed narażeniem na dym tytoniowy. Dotychczas konwencję ratyfikowało 26 państw członkowskich oraz Wspólnota.

Jeśli chodzi o program prac prezydencji szwedzkiej, a także, by dać innym instytucjom odpowiednio dużo czasu na wydanie opinii, 8 lipca 2009 r Rada wezwała Parlament Europejski, Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny i Komitet Regionów do przedstawienia opinii odpowiednio do 26 listopada, 5 listopada i 8 października 2009 r. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny wydał już opinię, natomiast Komitet Regionów zawiadomił, że opinii takiej wydać nie zamierza. Z tego co mi wiadomo, Parlament Europejski zamierza wydać opinię najpóźniej w marcu 2010 roku, nad czym bardzo ubolewam. Niestety, dla Rady to będzie za późno, by mogła ją uwzględnić. Nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku – wręcz przeciwnie.

Minister ds. Osób Starszych i Zdrowia Publicznego – pani Maria Larsson potwierdziła na forum Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności 2 września, że intencją prezydencji szwedzkiej jest przyjęcie zalecenia w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego do końca bieżącego roku. Tekst zalecenia jest obecnie dyskutowany przez Radę i jak dotychczas dokonaliśmy znacznego postępu. Jestem pewna, że osiągniemy nasz cel, którym jest przyjęcie zalecenia na posiedzeniu Rady 1 grudnia 2009 r. Rada jednak nie planuje przyjmować żadnych wniosków w tej sprawie.

Rada przeanalizowała rezolucję Parlamentu Europejskiego z 24 października 2007 r. w sprawie zielonej księgi zatytułowanej “Ku Europie wolnej od dymu tytoniowego: alternatywne opcje polityki na szczeblu UE.” W rezolucji Parlament wezwał państwa członkowskie do wprowadzenia przepisów w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego w ciągu dwóch lat. Wiele państw członkowskich przyjęło do dnia dzisiejszego takie ustawy, a inne zamierzają je przyjąć. Parlament również uznał, że politykę antynikotynową należy wspomagać innymi środkami wspierającymi. Rada podziela to stanowisko.

Cieszę się, że miałam możliwość przedstawić państwu harmonogram Rady odnośnie do wniosku o zalecenie w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego i czekam na państwa opinie w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 

  Theodoros Skylakakis, w imieniu grupy PPE.(EL) Pani przewodnicząca! Decyzja Rady o propagowaniu wśród państw członkowskich jej wniosku w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego bez umożliwienia Parlamentowi zajęcia stanowiska to naszym zdaniem błąd. Nasza reakcja, z wyjątkiem dzisiejszego pytania, to rezolucja, która mam nadzieję zostanie jutro przyjęta, co do której osiągnęliśmy nieomal całkowitą zgodność i która, jak sądzę, odzwierciedla opinię większości w tej Izbie. Rezolucja ta zawiera wiele nowych elementów. My w grupie Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) jesteśmy szczególnie dumni z uwydatnienia w tym tekście kwestii ochrony dzieci przed biernym paleniem, i zgodnie z naszym wnioskiem, zaakceptowanym przez inne grupy, z wprowadzenia wielu nowych elementów.

Chciałbym na przykład wskazać na odniesienie do potrzeby szczególnej świadomości i zapewnienia szczególnej ochrony, ponieważ dzieci, w odróżnieniu od dorosłych, nie mają możliwości udzielenia prawnego, moralnego, ani nawet psychologicznego przyzwolenia na wystawianie ich na bierne palenie. Rodzice mają obowiązek chronić dzieci, ale potrzebują naszej pomocy, ponieważ bierne palenie przez dzieci nie zostało wystarczająco zbadane i w konsekwencji ani rodzice ani nikt inny nie wie, jakie konsekwencje dla dzieci ma długotrwałe wystawienie na dym tytoniowy i w jakim stopniu należy je chronić.

Dlatego nasz wniosek, by Komisja zbadała problem w całej Europie, w tym problem palenia z trzeciej ręki, jest szczególnie istotny. Uzyskane informacje mogą być niezwykle pomocne. Ponadto rezolucja zawiera liczne ważne punkty i mamy nadzieję, że Rada weźmie je pod uwagę.

 
  
MPphoto
 

  Daciana Octavia Sârbu, w imieniu grupy S&D.(RO) Obywatele Unii Europejskiej i środowisko muszą korzystać z ochrony, jaką daje zakaz palenia w miejscach publicznych. Nie możemy ignorować faktu, że palenie pozostaje obecnie jedną z głównych przyczyn chorób i zgonów. Walczymy z niebezpiecznymi epidemiami i wymyślamy skomplikowane i drogie szczepionki, by chronić się przed nowymi wirusami, jednak dużo łatwiej jest zrobić wysiłek w kierunku ochrony naszych dzieci, rodzin i środowiska przed szkodliwymi skutkami palenia.

Zwykła logika, jeśli nie odwołanie do koncepcji prawa przysługującego niepalącej większości, powinna nas przekonać, że wysiłek ten powinniśmy uczynić naszym nadrzędnym celem. Ostatnie badania wykazują, że zakaz palenia w Ameryce Północnej i Europie doprowadził do szybkiego spadku niektórych poważnych problemów zdrowotnych. Co więcej, skutek ten odnotowano niemal natychmiast po wprowadzeniu zakazu palenia. W krajach, gdzie wprowadzono całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, pozytywny wpływ na zdrowie przypisuje się szeregowi czynników. Chodzi tu nie tylko o usunięcie dymu wdychanego pośrednio przez palaczy, ale również zmniejszenie biernego palenia dotykającego osoby niepalące.

Chciałabym, byśmy nie tracili z pola widzenia jednego ważnego faktu: palacze stanowią mniejszość w Unii Europejskiej. Oczywiście nikt nie może sugerować, że należy ograniczyć prawo obywateli do palenia nawet, jeśli chodzi o pewne zasady, które popieramy, takie jak silne poparcie dla zdrowia publicznego i środowiska wolnego od źródeł zanieczyszczeń. Jednocześnie jednak większość, którą tworzą niepalący, chce środowiska wolnego od dymu tytoniowego. Ta rzeczywistość powinna być dla nas wskazówką przy opracowywaniu i popieraniu prawodawstwa antynikotynowego.

Ponieważ dowody wykazują, że palacze są skłonni rzucić palenie, korzystając z takich środków wsparcia, myślę że musimy wzmocnić przepisy antynikotynowe w ramach polityki wspólnotowej dotyczącej kontroli użycia tytoniu, by praktycznie przyczynić się do poprawy stanu zdrowia publicznego w całej Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 

  Frédérique Ries, w imieniu grupy ALDE.(FR) Pani przewodnicząca! Tą rezolucją nasz Parlament zamierza, co się samo przez się rozumie, mocno wspierać aktywną politykę Komisji w walce z paleniem tytoniu. Jednak zwracamy się do Komisji, i to jest sprawa kluczowa, by pójść dalej i zagwarantować, by w 2011 roku europejscy mężczyźni i kobiety mieli prawo do czystej przestrzeni w miejscach publicznych, środkach transportu i miejscach pracy.

Co więcej, Europa ma prawo – to oczywiste – a nawet obowiązek oferowania ochrony i w związku z tym wprowadzenia zakazu, co zrobiła w stosunku do szeregu substancji toksycznych, substancji, które zabijają czasami mniej ludzi niż tytoń: substancji chemicznych, pestycydów, niektórych metali ciężkich czy nawet azbestu, żeby wymienić tylko niektóre.

Kiedy mówię, że Europa musi wprowadzić zakaz i w ten sposób zagwarantować wszystkim pracownikom wolne od tytoniu środowisko, o co zwraca się do nas przeważająca większość obywateli, nie oznacza to oczywiście, że zamierzamy prowadzić krucjatę przeciwko palaczom. Jestem liberalna i mocno przywiązana do interpretacji wolności jako wolnego wyboru i wolnej woli. Europejski tekst może zawierać zwolnienia z zakazu, palarnie i obszary swobody. Stanowienie prawodawstwa nie oznacza prześladowań. Mówimy tutaj o terenach publicznych i nie przekonają mnie państwo, że Europa nie może w tej dyskusji odegrać roli.

 
  
MPphoto
 

  Carl Schlyter, w imieniu grupy Verts/ALE.(SV) Pani przewodnicząca! Pragnę podkreślić, że oczywiście jest to zagadnienie z zakresu ochrony pracowników. Oznacza to, że jest to jedyny powód, dla którego w ogóle UE zaangażowała się w tę sprawę. Zakazaliśmy na przykład chlorku metylenu (dichlorometanu) – sprawa, za którą byłem odpowiedzialny – właśnie dlatego, że wpływa on negatywnie na zdrowie pracowników. Pracownicy mają prawo być chronieni prawodawstwem europejskim, a teraz mówimy o zdrowiu pracowników restauracji i hoteli.

Zakaz palenia w tych środowiskach uratowałby wiele ludzkich istnień i mógłby być dużo bardziej skuteczny w kwestii ochrony zdrowia niż większość przepisów, które tu stanowimy. To jeden z najskuteczniejszych instrumentów, jakie możemy wprowadzić dla ochrony zdrowia pracowników w miejscu pracy, szczególnie dzieci i innych niewinnych ofiar palenia tytoniu. Wiele substancji w dymie papierosowym jest tak toksycznych, że jeśli chcieć ich używać w laboratorium, trzeba by uzyskać specjalne zezwolenie, a mimo to chcemy je uwalniać do środowiska, w którym na co dzień żyją ludzie. To sytuacja całkowicie absurdalna. I nie jest to sprawa wolności wyboru, ponieważ ci, którzy zachorują, takiego wyboru nie dokonali. Możemy teraz pomóc tym ludziom i chronić ich przed zachorowaniem w przyszłości i jest to sposobność, z której musimy skorzystać.

 
  
MPphoto
 

  Jiří Maštálka, w imieniu grupy GUE/NGL.(CS) Cieszę się ogromnie, że udało nam się stworzyć wspólną rezolucję, która reprezentuje niezły kompromis i która może również przyczynić się do obniżenia wskaźnika umieralności i zachorowań powodowanych paleniem. Popieram treść artykułu 15, który miałby zapewnić, że wysiłek w kierunku kontroli palenia jest wymierzony szczególnie przeciwko komercyjnym interesom przemysłu tytoniowego. Mechanizm wprowadzony artykułem 22 w sprawie prezentacji sprawozdań jest moim zdaniem bardzo korzystny. Jestem niepocieszony, że nie udało nam się wprowadzić we wspólnej rezolucji odniesienia do standaryzacji opakowań. Badania wykazują, że jednolite opakowania w dużym stopniu ograniczyłyby konsumpcję i popyt, szczególnie wśród młodych ludzi. Jestem również zawiedziony, że z braku czasu nie odbył się odpowiedni proces konsultacyjny w tym temacie i mam nadzieję, że Rada poprze powyższe wnioski. Chciałbym również dodać do protokołu, że przyjęliśmy na dzisiejszej sesji środki, które dadzą właściwą podstawę dla ochrony niepalących w Parlamencie Europejskim.

 
  
MPphoto
 

  Peter Liese (PPE).(DE) Pani przewodnicząca, szanowni państwo! Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wnieśli wkład do tej rezolucji. Bierne palenie stanowi ogromny problem, szczególnie w odniesieniu do dzieci. Prezes niemieckiego stowarzyszenia pediatrów powiedział kiedyś, że palenie w obecności dzieci to rozmyślne szkodzenie zdrowiu. Ja sam nie wyraziłbym tego tak drastycznie, ale nie ulega wątpliwości, że musimy działać.

Z ogromnym zadowoleniem przyjmuję prawodawstwo, które wprowadzono w Irlandii, Włoszech i innych krajach. Uważam, że prawna i faktyczna sytuacja w Niemczech przynosi nam wstyd z punktu widzenia polityki zdrowotnej. Musimy się wiele nauczyć od innych krajów europejskich w tym temacie.

Z brzmienia artykułów 2, 10 i 13 rezolucji wynika jednak, że nie jest to łatwe. Na szczeblu europejskim dysponujemy jedynie ograniczonymi uprawnieniami i wprowadzenie prawodawstwa w tym obszarze mogłoby przynieść odwrotne skutki polityczne. Możemy jedynie chronić pracowników. Nie możemy zapewnić specjalnej ochrony dzieciom, podejmując akcję na szczeblu europejskim. Ten rodzaj ochrony jest jednak pilnie potrzebny. Dlatego chciałbym prosić państwa o poparcie poprawek zgłoszonych przez Grupę Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) w tym temacie.

Jedno słowo na temat kontrowersyjnych dotacji do tytoniu, którą to sprawę omawiamy od lat. Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności zawsze nawoływała do ich zniesienia. Teraz osiągnęliśmy wystarczający kompromis w Radzie i dlatego chciałbym osobiście mocno zaapelować, o ile moja grupa to zaakceptuje, o pozostawienie art. 9 w niezmienionej formie. Jest to skuteczny kompromis i ludzie nie zrozumieją, jeśli dalej będziemy wypłacać dotacje, jak robiliśmy to w przeszłości. Potrzebujemy tej zmiany i powinniśmy ją poprzeć.

 
  
MPphoto
 

  Mairead McGuinness (PPE). – Pani przewodnicząca! W czasie europejskich wyborów w 2004 roku Irlandia wprowadziła zakaz palenia w miejscu pracy, skutkiem czego na zewnątrz restauracji i obiektów publicznych pełno było podirytowanych wyborców. Wściekali się na zakaz. Teraz jednak mamy rok 2009 i spotykamy się z ogromną akceptacją, że to, co zrobiliśmy, jest dobre dla pracowników, dobre dla pracodawców i dobre dla systemu zdrowia publicznego. Ludzie nauczyli się z tym żyć.

Dziś rano wybrałam zdrowe rozwiązanie i przyszłam pieszo do Parlamentu. Byłam przerażona, widząc w samochodach młodych rodziców z przypiętymi z tyłu dziećmi, palących papierosy. Widziałam rodziców usadzających dzieci w wózkach, trzymających nad dzieckiem papierosa. Naprawdę dużo przed nami pracy, by uświadomić dorosłym, jakie niebezpieczeństwa zagrażają ich dzieciom.

Dlatego popieram mojego kolegę, Petera Liese i jego wezwanie do ochrony dzieci. Są one bardzo wrażliwe i przykro widzieć, jak wystawiane są na to niebezpieczeństwo.

Ale nie demonizujmy palaczy. Pamiętajmy, że tytoń jest strasznym nałogiem i palacze potrzebują naszej pomocy i wsparcia, by z niego wyjść. Ci, o których mówi się, że zdecydowali się nie zrywać z nałogiem, powinni postępować zgodnie ze swoją wolą, nie czyniąc szkody innym, i w pełni zrozumieć krzywdę, jaką wyrządzają samym sobie.

To dobra rezolucja i oczywiście w Irlandii, gdzie jesteśmy daleko zaawansowani w tym ustawodawstwie, w pełni ją popieramy.

 
  
MPphoto
 

  Radvilė Morkūnaitė (PPE).(LT) Tu, w Parlamencie Europejskim, często mówimy o prawach człowieka. Według badania Eurobarometru 70 % obywateli Unii Europejskiej nie pali i większość chciałaby wprowadzenia zakazu palenia w miejscach publicznych. Może to wywołać dyskusję, czy nie będzie to stanowić dyskryminacji palaczy. Uważam jednak, że biorąc pod uwagę rozpoznane szkodliwe skutki dla zdrowia, jakie może przynieść palenie, nie możemy wystawiać ludzkiego zdrowia na zagrożenia. Oczywiście, mówiąc o zakazie palenia w skali UE, nie możemy zapominać o zasadzie pomocniczości i musimy pozwolić, by państwa członkowskie same decydowały, w jaki sposób chcą bronić i chronić swoich obywateli. Na Litwie na przykład, jak już wspomniał nasz irlandzki kolega, mamy ustawę o ograniczeniu użycia tytoniu, która jest jedną z najbardziej postępowych ustaw w UE. Oczywiście wiele jest jeszcze do zrobienia. Na Litwie palenie jest zabronione w instytucjach publicznych, miejscach pracy i obszarach zamkniętych, we wszystkich punktach gastronomicznych i transporcie publicznym. Ustawa o ograniczeniu użycia tytoniu została na Litwie przyjęta dość przychylnie i, prawdę mówiąc, nawet sami palacze przyznają, że palą teraz mniej, a niektórzy całkiem rzucili palenie. Oczywiście Litwa, tak samo jak inne państwa członkowskie UE, musi poświęcić nieco więcej uwagi paleniu nieletnich. Sądzę, że wszyscy pragniemy mieć czyste i zdrowe środowisko, szczególnie dla naszych dzieci. Dlatego dobre przykłady ustanowione przez państwa zabraniające palenia w miejscach publicznych powinny zachęcać i inspirować kraje, które są bardziej sceptyczne w tej kwestii, by broniły praw osób niepalących, jak również powinny zachęcić instytucje UE – z uwzględnieniem opinii Parlamentu Europejskiego – aby znalazły sposób na przyjęcie prawodawstwa o charakterze obligatoryjnym.

 
  
MPphoto
 

  Seán Kelly (PPE). – Pani przewodnicząca! Po pierwsze pragnę pogratulować pani poseł Estereli jej inicjatyw. Zgadzam się z punktami, które poruszyła.

Ja również zauważyłem w Irlandii zmianę podejścia do palenia i zmianę przyzwyczajeń irlandzkich palaczy. Byłem prezesem irlandzkiego związku sportowego Gaelic Athletic Association, będącego największą organizacją sportową w Irlandii. Wprowadziliśmy zakaz palenia na największym stadionie, który mieści 82 500 osób. Ludzie protestowali, ale teraz to akceptują. Nastąpiła całkowita zmiana. Dla mnie nie stanowi problemu to, że ludzie palą. Dla mnie problemem jest, że szkodzą innym. Bierne palenie w Irlandii zostało praktycznie wyeliminowane i dorośli również ograniczyli palenie. Wiele osób rzuciło palenie – a co ważniejsze – młodzi ludzie są mniej skłonni do palenia niż kiedykolwiek w przeszłości.

Ostatnia sprawa, o której pragnę powiedzieć. Ludzie zauważają, że nawet ubrania przestały cuchnąć tytoniem. Kiedy wyjeżdżamy za granicę i idziemy do restauracji, to jeżeli poczujemy w niej dym, mamy ochotę wyjść. To samo dotyczy pokoi hotelowych. To dobra inicjatywa, i wcześniej czy później zostanie wprowadzona dla dobra wszystkich. Gwarantuję, że nie będziemy tego żałować.

 
  
MPphoto
 

  Chris Davies (ALDE). – Pani przewodnicząca! Ludzie mają prawo palić, ale skłaniam się ku stwierdzeniu, że nikt nie może nakazać innym wdychać dym tytoniowy w miejscu pracy lub w jakimkolwiek budynku, w którym palą inni.

Osobiście nienawidzę narkotyków – po prostu nie cierpię – i cieszę się z zakazu, który został wprowadzony w moim kraju. Nie uważam jednak, żeby decyzja miała być podejmowana na szczeblu europejskim. Nie uważam, że powinniśmy wzywać do wprowadzenia prawodawstwa, które będzie obowiązywać we wszystkich państwach członkowskich. Jestem federalistą, a nie centrystą. Decyzje powinny być podejmowane na najniższym możliwym szczeblu, i w tym przypadku powinno to być państwo członkowskie lub rząd regionalny, jak np. w Szkocji, pierwszym regionie mojego kraju, który będzie wolny od dymu tytoniowego.

Łatwo lekceważyć zasadę pomocniczości, kiedy myślimy, że czynimy dobrze. W tym przypadku uważam, że próbujemy uczynić dobrze, ale w związku z przyjęciem traktatu lizbońskiego, powinniśmy za wszelką cenę starać się tę zasadę respektować.

 
  
MPphoto
 

  Anja Weisgerber (PPE).(DE) Pani przewodnicząca! Potrzebne są nam jasne i praktyczne zasady ochrony niepalących, które zostaną wprowadzone w całej Europie. Moim zdaniem jednak, „w całej Europie” nie oznacza koniecznie „pochodzące od Europy”. Wiele państw członkowskich posiada już przepisy chroniące osoby niepalące, a inne są w trakcie wprowadzania ustaw w tym zakresie.

Dlaczego niektórzy moi koledzy posłowie mówią teraz, że my, tu w Brukseli, możemy to zrobić dużo lepiej niż państwa członkowskie, mimo że Unia Europejska nie ma umocowań w obszarze polityki zdrowia i że musimy wdrażać to okrężną drogą poprzez bezpieczeństwo i higienę pracy. Moim zdaniem to państwa członkowskie powinny decydować o tym, jakie uregulowania należy wprowadzić dla ochrony osób niepalących. Jest to uzasadnione, ponieważ są one bliżej lokalnych problemów i spraw. Nie rozumiem, dlaczego to Bruksela powinna narzucić ochronę osób niepalących w Laponii i Andaluzji, identyczną w każdym calu. A skutki transgraniczne? My w Brukseli stanęliśmy w obliczu trudnego problemu.

Dla mnie ochrona dzieci i młodzieży jest szczególnie istotna. Potrzebujemy wszechstronnej ochrony w tej sferze. Jeśli wprowadzimy ochronę niepalących na szczeblu europejskim poprzez bezpieczeństwo i higienę pracy, nie będziemy chronić dzieci i młodzieży, ponieważ oni nie pracują. Dlatego proszę o poparcie dla poprawek 2 i 13 zgłoszonych przez Grupę Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów).

 
  
MPphoto
 

  Åsa Torstensson, urzędująca przewodnicząca Rady.(SV) Pani przewodnicząca! Dziękuję szanownym posłom za tę ważną debatę. To wspaniałe, że jesteśmy wszyscy tak zaangażowani w dążenie do posiadania środowisk wolnych od dymu tytoniowego. Wierzę, że zgadzamy się w wielu punktach. Jak powiedziałam wcześniej, żałuję, że Parlament Europejski nie mógł przedłożyć opinii w terminie, jednak prezydencja uwzględni rezolucję Parlamentu.

Jeśli chodzi o palenie w miejscu pracy, to Komisja zapoczątkowała cykl konsultacji z partnerami społecznymi na szczeblu UE. Zostali poproszeni o opinię na temat aktualnego prawodawstwa i wszystkich przyszłych inicjatyw legislacyjnych w tym temacie. Wniosek dotyczący zalecenia zawiera stwierdzenie, że wystawienie na wtórny dym tytoniowy jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i młodzieży i może zwiększyć prawdopodobieństwo, że w przyszłości zaczną oni palić.

We wniosku o zalecenie w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego zachęca się Komisję do przygotowania sprawozdania na temat wdrożenia, funkcjonowania i skutków proponowanych środków, na podstawie informacji dostarczonych przez państwa członkowskie. Sprawozdanie Komisji umożliwi również powrócenie do tej sprawy.

Sprawa ograniczenia użycia tytoniu będzie zajmować ważne miejsce w porządku obrad również w przyszłym roku. Rozpoczniemy wtedy przygotowania do czwartej sesji Konferencji Stron Ramowej konwencji o ograniczeniu użycia tytoniu. Konferencja odbędzie się w Punta del Este w Urugwaju w dniach 15–20 listopada 2010 r. Jestem pewna, że Rada zechce wtedy ponownie przedyskutować tę sprawę z Parlamentem Europejskim.

 
  
MPphoto
 

  Przewodnicząca. – Otrzymałam jeden projekt rezolucji(1) złożony na podstawie art. 115 ust. Regulaminu.

Zamykam debatę.

Głosowanie odbędzie się jutro (w czwartek, 26 listopada 2009 r.).

Oświadczenia pisemne (art. 149 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  Martin Kastler (PPE), na piśmie. (DE) Pani przewodnicząca, szanowni państwo! Często zdarza się, że z dobrych intencji wynikają problemy. Nikt nie będzie tutaj kwestionował faktu, że niepalący wymagają wszechstronnej ochrony. Jednak kompromisowy projekt rezolucji w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego, nad którym głosować będziemy w czwartek, wychodzi daleko poza ochronę niepalących. Mimo, że obecny projekt wyraźnie popiera zasadę pomocniczości, to równocześnie ją podważa. Wniosek wzywa do jasnych i prawnie obowiązujących regulacji na szczeblu UE. Narusza uzasadniony interes związany z ochroną zdrowia, próbując przenieść pozbawione mocy uprawnienie w kwestii polityki zdrowia oraz pracy i polityki społecznej na szczebel europejski. Wszyscy chcemy Europy, która będzie bliska swoim obywatelom, do czego klucz stanowi pomocniczość. Państwa członkowskie, lub w przypadku Niemiec, landy, muszą wewnętrznie rozważyć kwestie ochrony osób niepalących. To jedyna droga, by znaleźć rozwiązania, które odpowiadać będą tradycjom i kulturze poszczególnych krajów i będą bliskie ich obywatelom. Z tych powodów zwracam się do państwa o głosowanie w czwartek przeciwko projektowi rezolucji w obecnej formie.

 
  
MPphoto
 
 

  Franz Obermayr (NI), na piśmie. – (DE) Ja sam nie palę. Jestem w pełni świadomy szkodliwości tytoniu dla zdrowia i szkód, jakie wyrządza zarówno palaczom, jak i biernym palaczom. Planu UE jednak, jak to często ma miejsce, idą o krok za daleko. Niektóre z uregulowań są całkowicie absurdalne i w pewnych przypadkach nie zezwalają nawet na palenie na otwartym powietrzu. UE koncentruje się obsesyjnie na konsumpcji tytoniu, podczas gdy jest wiele innych aktywności życia codziennego, które, jak statystycznie udowodniono, są niebezpieczne i szkodliwe dla zdrowia, takich jak fast foody, łóżka do opalania, alkohol i kawa, prowadzenie samochodu, brak aktywności fizycznej i zbyt mała ilość snu, żeby wymienić tylko niektóre. Z przyjemnością przyjąłbym rozsądne uregulowania i kampanie podnoszące świadomość, nastawione na zminimalizowanie istniejących zagrożeń. W ostatecznym rozrachunku to jednak sami dorośli powinni decydować o tym, w jakim zakresie skłonni są zaakceptować szkody dla zdrowia powodowane paleniem. Całkowity zakaz palenia w miejscach pracy planowany jest na rok 2012 i tylko w niewielkim stopniu rozwiązuje problem przedsiębiorstw, które ucierpią najbardziej, a mianowicie branży gastronomicznej. To właśnie one mogą spodziewać się spadku obrotów nawet do 20 %, co spowoduje utratę wielu miejsc pracy. Ponadto w ostatnich latach przepisy prawa nakazywały wydzielenie przez restauracje i bary części dla palących i niepalących. Całkowity zakaz palenia w roku 2012 może spowodować, że te kosztowne inwestycje w jednej chwili staną się przestarzałe. Projekt rekomendacji Rady w sprawie środowisk wolnych od dymu tytoniowego nie jest rozsądnym rozwiązaniem.

 
  
MPphoto
 
 

  Richard Seeber (PPE), na piśmie.(DE) Państwa członkowskie mają szczególnie wiele do nadrobienia, jeśli chodzi o ochronę osób niepalących. Naszą główną troską musi być ochrona najsłabszych grup, takich jak dzieci i kobiety w ciąży. Unia Europejska nie dysponuje jednak bezpośrednią władzą w tej sferze. Ochrona zdrowia jest i pozostaje w kompetencji państw członkowskich i one same muszą przyjąć odpowiedzialność za te kwestie. Dlatego UE powinna skoncentrować się na tym, co może zrobić, by chronić osoby niepalące, tj. na ochronie pracowników w miejscu pracy. Dla osiągnięcia podstawowego celu, jakim jest stworzenie Europy wolnej od dymu tytoniowego, wprowadzenie ogromnej ilości regulacji dla ochrony pracowników nie jest jednak wystarczającym rozwiązaniem problemu. By chronić od szkodliwych skutków palenia tytoniu możliwie najwięcej grup ludności, szczególnie dzieci, potrzebujemy więcej kampanii zwiększających świadomość społeczną. To jedyny skuteczny środek zmiany sposobu myślenia ludności europejskiej w perspektywie długoterminowej i ograniczenia palenia w sferze prywatnej.

 
  
  

(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 19.30 i wznowione o godz. 21.00)

 
  
  

PRZEWODNICZY: RODI KRATSA-TSAGAROPOULOU
Wiceprzewodnicząca

 
  

(1) Patrz protokół

Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności