Przewodniczący. – Następnym punktem posiedzenia jest sprawozdanie (A7-0011/2010) pana posła Klausa-Heinera Lehnego, w imieniu Komisji Prawnej, w sprawie rocznych sprawozdań finansowych niektórych rodzajów spółek w odniesieniu do mikropodmiotów (COM(2009)0083 - C6-0074/2009 - 2009/0035(COD)).
Klaus-Heiner Lehne, sprawozdawca. – (DE) Panie przewodniczący, panie i panowie! Przedmiotowe sprawozdanie dotyczy projektu, który Parlament realizuje od wielu lat, a teraz ma szansę przybliżyć się do jego udanego zakończenia.
Naszym zamiarem było zwolnienie mikropodmiotów z obowiązków dotyczących sprawozdawczości finansowej. Mikropodmiotów – czyli firm, które są szczególnie małe, mają niewielu pracowników, minimalne obroty i zyski, i które funkcjonują efektywnie tylko na skalę regionalną czy lokalną, jak np. mała piekarnia, firma malarska czy dekoratorska. Parlament we współpracy z Radą starał się o to wielokrotnie, jak np. przy pomocy czwartej dyrektywy, która kilka razy była zmieniana. Ostatnią próbę podjęto w ramach sprawozdania pani van den Burg pod koniec 2008 roku. Wówczas nie udało nam się tego jednak osiągnąć w negocjacjach z Radą. W związku z tym w grudniu 2008 roku Parlament przyjął niemal jednogłośnie rezolucję, w której wezwał Komisję do rzeczywistego wprowadzenia – z prawnego punktu widzenia –możliwości zwolnienia mikropodmiotów z obowiązków dotyczących sprawozdawczości finansowej. To właśnie stało się w międzyczasie. Komisja złożyła wniosek, czyli zrobiła dokładnie to, czego oczekiwał Parlament. Ponadto komitet zwołany przez Komisję Europejską, tj. grupa pana Stoibera, której celem jest ograniczenie biurokracji, także wyraził swój pogląd na tę sprawę, stwierdzając, że będzie to kluczowy instrument odciążający mikropodmioty w UE. Mówimy tu bowiem o możliwych oszczędnościach rzędu 6,3 miliarda euro. Jednocześnie trzeba pamiętać, że mikropodmioty szczególnie mocno odczuwają obciążenie biurokracją.
Wspomniany wniosek Komisji jest swoistym sztandarowym narzędziem w walce z biurokracją i w polityce zwalczania biurokracji w UE. Dlatego stanowi kwestię tak ważną. Wniosek ten jest słuszny z bardzo wielu praktycznych powodów. Dyrektywa, o której teraz mówimy, pochodzi z 1978 roku. Powstała ona z myślą o dużych i średnich przedsiębiorstwach. Nie miała zaś w ogóle na celu mikropodmiotów. Fakt, że mikropodmioty podlegają zobowiązaniom na mocy tej dyrektywy, tj. obowiązkowi sporządzania bilansów rocznych, które co do struktury i treści są zasadniczo takie same jak te, których wymaga się od dużych firm, świadczy o całkowitym przeoczeniu prawdziwych potrzeb mikropodmiotów. Jeżeli taki mikropodmiot potrzebuje kredytu, bilans roczny ma prawie zerową wartość. Powiedziałbym, że większość mikropodmiotów – a potwierdzają to badania Komisji – nie rozumie w ogóle własnej księgowości. Podkreślam ponownie, wartość ta równa się praktycznie zeru. Przy przyznawaniu kredytów liczą się przepływy pieniężne. Na przykład płynność czy rezerwy, które mogą być uruchomione. O tym w zasadzie trudno jednak czerpać informacje z takiego bilansu. Tego rodzaju roczne sprawozdania finansowe dają jedynie ogólne pojęcie o firmie i nie determinują tego, czy dana firma powinna otrzymać kredyt, czy nie.
W przeciwieństwie do tego, co mówi tu część lobby, nie chodzi też wcale o konkurencję. W zasadzie firmy te nie konkurują ani na jednolitym rynku, ani w działalności transgranicznej. Działają one bowiem jedynie na szczeblu regionalnym lub lokalnym. Dlatego ten problem dla jednolitego rynku nie ma żadnego znaczenia. Poza tym, jednolity rynek nie jest celem samym w sobie. Jest ważny i dobrze, że funkcjonuje, ale jego zasady powinny dotyczyć funkcjonowania jednolitego rynku, handlu transgranicznego, a nie spraw, które mają jedynie znaczenie wewnętrzne dla gospodarki krajowej.
W tym kontekście powinniśmy zamknąć tę niekończącą się historię. Powinniśmy przyjąć przedmiotowe sprawozdanie. W ten sposób Rada mogłaby ponownie rozpatrzyć tę sprawę i być może przełamać obecną mniejszość kwalifikowaną. Byłoby to z korzyścią dla najmniejszych firm w Europie.
Michel Barnier, komisarz. – (FR) Panie przewodniczący! Przede wszystkim chcę podziękować dwóm sprawozdawcom za ich pracę – panu posłowi Lehnemu, przewodniczącemu Komisji Prawnej, który właśnie zabrał głos, oraz panu posłowi Sterckxowi. Chcę przypomnieć, że − jak powiedział pan poseł Lehne − przedmiotowy wniosek Komisji dotyczący dyrektywy jest odpowiedzią na oczekiwania tej Izby. Rezolucja Parlamentu powstała 18 grudnia 2008 r. Parlament wezwał wówczas Komisję do przedstawienia wniosku legislacyjnego pozwalającego państwom członkowskim na wyłączenie mikropodmiotów z zakresu obowiązywania dyrektywy o rachunkowości.
Jednocześnie Grupa Wysokiego Szczebla Niezależnych Partnerów ds. Obciążeń Administracyjnych, której przewodniczy pan Stoiber, wyraźnie poparła ten wniosek, jak przed chwilą powiedział pan poseł Lehne.
Wniosek dotyczący uproszczenia procedur sprawozdawczych poparł też Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny. Dlatego tu jesteśmy.
Dlaczego jest to tak ważne? Tworząc jednolity system sprawozdawczy, wniosek ten powinien pozwolić państwom członkowskim na ujednolicenie wymogów sprawozdawczych dotyczących wszystkich mikropodmiotów i zapewnić ich większą zgodność. Takie nowe podejście pozwoliłoby na znaczne zmniejszenie kosztów ponoszonych przez te podmioty.
Zwracam się do pana posła Lehnego. Wspomniał pan o kilku miliardach euro. Mój personel podał mi natomiast dane szacunkowe dotyczące oszczędności rzędu maksymalnie 6,3 miliardów. Nawet gdyby ta liczba była mniejsza, moim zdaniem i tak uzasadniałaby prowadzenie debaty w tej sprawie, zachęcając europejskie mikropodmioty do prowadzenia działalności. To kolejny powód, dla którego wzywam do szybkiego przyjęcia wniosku w sprawie mikropodmiotów.
Gdybyśmy mieli wpisać ten wniosek w ogólniejsze ramy przeglądu dyrektyw o rachunkowości, jak chciała Komisja Gospodarcza i Monetarna, z pewnością trwałoby to dłużej. Wejście tych postanowień w życie mogłoby potrwać nawet kilka lat.
Panie i panowie! Słyszę obecnie krytykę, uwagi i propozycje z obu stron. Chciałbym na nie odpowiedzieć, ustosunkowując się do trzech konkretnych zagadnień.
Po pierwsze, przedmiotowy wniosek daje państwom członkowskim możliwość, z której mogą − choć nie muszą − skorzystać. Innymi słowy państwa członkowskie, które sobie tego życzą, mogą utrzymać obecne zasady bez konieczności modyfikowania swych przepisów krajowych.
Pod drugie, chcę podkreślić, że wniosek ten ma na celu uproszczenie i pomocniczość. Aby obywatele i przedsiębiorcy mogli zrozumieć rynek wewnętrzny i korzystać z niego, nie możemy im narzucać zasad na szczeblu europejskim, o ile nie jest to bezwzględnie konieczne. Uważam, że w przypadku mikropodmiotów obecnie obowiązujące zasady mogą się wydawać zbyt obciążające.
Po trzecie, wbrew temu, co mogło już zostać powiedziane, ten wniosek niekoniecznie wiąże się z całkowitym zwolnieniem mikropodmiotów ze wszystkich wymogów dotyczących sprawozdawczości finansowej. Wiem, że w niektórych państwach członkowskich wyrażano co do tego obawy. Kompromis zaproponowany przez Komisję Prawną jest tu całkiem jasny. Firmy te będą musiały prowadzić dokumentację uzupełniającą, wykazującą wyraźnie dokonane transakcje i odzwierciedlającą ich sytuację finansową.
Kończąc te wstępne uwagi i oczekując na kolejne wypowiedzi w tej sprawie, chcę osobiście zachęcić Izbę do poparcia tego wniosku. Zainteresowani czekają na tę decyzję i myślę, że aby posunąć się w tej sprawie do przodu, potrzebny jest teraz wyraźny sygnał ze strony Parlamentu. Wszyscy opowiadamy się za uproszczeniami. Uważam, że wspomniany wniosek, którego gorącym zwolennikiem jest przewodniczący Komisji Prawnej, stanowi przykład takiego uproszczenia i mam nadzieję, że mikropodmioty wkrótce skorzystają z oszczędności, jakie im ten wniosek umożliwi.
Dirk Sterckx, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Gospodarczej i Monetarnej. – (NL) Panie przewodniczący! Cieszy mnie, że stanowisko Komisji Gospodarczej i Monetarnej może być w końcu przedstawione na sesji plenarnej. Kilka tygodni temu to się nie udało. Zgadzam się z zasadniczą koncepcją Komisji, że należy zmniejszyć obciążenia administracyjne małych przedsiębiorstw i że – jak powiedział pan poseł Lehne – trzeba rozróżniać wielkie i małe przedsiębiorstwa.
Przedstawiony wniosek nie służy jednak temu celowi, co wyjaśnia stanowisko Komisji Gospodarczej i Monetarnej. Przy braku rocznych sprawozdań finansowych małym przedsiębiorstwom będzie trudniej uzyskać informacje o podobnych przedsiębiorstwach. Obecnie sytuacja w poszczególnych państwach członkowskich jest zróżnicowana, co mnie nie cieszy, szczególnie w odniesieniu do małych przedsiębiorstw, które nie są specjalistami w tych spawach. Dlatego chcę prosić posłów o poparcie naszego stanowiska.
Wzywamy natomiast do kompleksowej oceny wpływu obejmującej nie tylko te 6,3 miliarda pozytywnych konsekwencji, ale i wpływ negatywny, który Komisja przeoczyła. Uproszczenia administracyjne najlepiej wprowadzać w ramach rewizji dyrektyw w sprawie prawa spółek, gdyż wtedy każdy zostanie potraktowany jednakowo. Wówczas też mogłyby zostać wprowadzone uproszczenia i rozróżnienia. Po trzecie, mielibyśmy w końcu jednolitą dyrektywę dla wszystkich państw członkowskich, silniejszy rynek wewnętrzny i prawdziwe uproszczenia administracyjne.
Tadeusz Zwiefka, w imieniu grupy PPE. – (PL) Panie przewodniczący! Doskonale wiemy, czym różnią się mikroprzedsiębiorstwa od małych i średnich przedsiębiorstw, już nie porównując mikroprzedsiębiorstw do wielkich organizmów gospodarczych. Chciałbym zatem zwrócić uwagę na niesprzyjające czynniki otoczenia dla działania tych firm. To czynniki zarówno o charakterze makro, takie jak ustawodawstwo, podatki i biurokracja, jak i w skali mikro, czyli trudności ze zbytem, mała płynność finansowa. Co ta sytuacja powoduje? Otóż powoduje, że przez ostatnich kilka lat wskaźnik przeżycia pierwszego roku działania mikroprzedsiębiorstw oscylował wokół 60 %. To oznacza, że więcej niż co trzecie nowo założone mikroprzedsiębiorstwo nie utrzymywało się przez pierwszy rok działania. Jeśli sobie uzmysłowimy dodatkowo, że w wielu krajach członkowskich mikroprzedsiębiorstwa stanowią ponad 90 % wszystkich podmiotów gospodarczych, to dyskusja na temat zmniejszenia barier administracyjnych i różnego rodzaju obciążeń, szczególnie związanych z rachunkowością, staje się absolutnie niezbędna.
Ważne jest także, by dyskusje koncentrowały się nie tylko wokół uproszczenia, ale także wokół znaczenia wymogów sprawozdawczości finansowej dla takich małych podmiotów gospodarczych. Debata na temat uproszczenia na ogół skupia się na kosztach, natomiast debata na temat znaczenia wymogów dotyczy korzyści związanych ze sprawozdawczością finansową oraz poszczególnych użytkowników i ich potrzeb. Za wprowadzeniem uproszczonych regulacji dla mikroprzedsiębiorstw przemawia kilka cech odróżniających te firmy od wielkich przedsiębiorstw. Po pierwsze, korzyści z wdrożenia globalnych standardów są z pewnością mniejsze niż w przypadku dużych spółek. Prowadzi to do powstania dysproporcji pomiędzy korzyściami a kosztami związanymi z aplikacją standardów. Ustalenie odpowiedniej relacji koszty-korzyści wymaga ograniczenia kosztów.
Po drugie, sprawozdawczość finansowa nie odgrywa istotnej roli w zaspokajaniu potrzeb informacyjnych właścicieli mikroprzedsiębiorstw – są to z reguły członkowie rodzin. Dyskutując o potrzebie zmian w związku z kryzysem finansowym, pamiętajmy o tym, że to nie mikroprzedsiębiorstwa były przyczyną tego kryzysu.
Françoise Castex, w imieniu grupy S&D. – (FR) Panie przewodniczący, panie komisarzu, panie i panowie! Jak zauważył sprawozdawca i pan komisarz, przedmiotowy wniosek w sprawie dyrektywy rzeczywiście następuje po głosowaniu w Parlamencie.
Mimo to Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim wciąż odnosi się do tego wniosku krytycznie, gdyż ryzyko zostaje przeniesione na ludzi, których chcemy wspierać. Chcąc zmniejszyć obciążenia przedsiębiorstw, ryzykujemy, że pozbawimy je przejrzystości i zaufania niezbędnego do zarządzania i zapewnienia dynamiki działalności.
Po pierwsze, uważam, że musimy mieć jasność co do progów, jak i do tego, czym dokładnie jest mikropodmiot. Mikropodmiot to małe lub średnie przedsiębiorstwo zatrudniające nie więcej niż 10 pracowników, którego obroty nie przekraczają 1 miliona euro. Bez względu na to, o jakim państwie członkowskim mówimy, jest to znaczna większość firm.
Nawet jeśli są to firmy lokalne mało obecne na rynku wspólnotowym, nie oznacza to, że nie będą ich obowiązywać zasady sprawozdawczości finansowej. Będą się one musiały zmierzyć z zasadami sprawozdawczości finansowej zawsze, gdy będą miały do czynienia z instytucją bankową lub z partnerami, lub gdy będą negocjować z instytucjami finansowymi, gospodarczymi czy społecznymi. Wówczas, aby spełnić odpowiednie wymogi, będą one zmuszone do zastosowania zasad sprawozdawczości finansowej, a może i do zapłacenia wyższej ceny niż w przypadku stosowania zwykłej sprawozdawczości finansowej, z czym niekoniecznie sobie poradzą.
Nie chcemy systemu, w którym obowiązek sporządzania sprawozdań finansowych nakładany jest poza wspólnymi ramami UE. To nie tylko problem konkurencji. To po prostu kwestia integracji gospodarczej i prawa wspólnotowego, jak również równego traktowania wszystkich przedsiębiorstw w Unii Europejskiej.
Wobec tego jasne się staje, że zmniejszenie obowiązków dotyczących sprawozdawczości finansowej dla małych i średnich przedsiębiorstw jest niezbędne. Tak się składa, że do tego celu zmierzają trzy inicjatywy: wniosek, o którym rozmawiamy dzisiaj; system Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej oraz przegląd czwartej i siódmej dyrektywy o rachunkowości, w sprawie których Komisja Europejska powinna wkrótce złożyć jakieś wnioski.
Obiecano nam te wnioski na rok 2010. Wydawałoby się, że okres ten został przedłużony, ale nie sądzę, aby to wydłużenie było wystarczającym powodem do pośpiechu i powierzchownej pracy, gdyż wspomniane trzy wnioski, choć służą temu samemu celowi, niekoniecznie będą tak samo sformułowane. Panie komisarzu! Wydaje mi się, że lepiej dla firm byłoby, gdybyśmy dali im jednolitą, ogólną odpowiedź pozwalającą na pogodzenie tak pożądanego uproszczenia z rzeczywistością funkcjonowania małych firm.
Aktualny problem jest taki, że Komisja Europejska opóźnia wniosek w sprawie przeglądu tych dyrektyw, co szkodzi naszym rozważaniom nad tą kwestią. Dlatego wzywam Komisję Europejską do przyspieszenia dialogu w sprawie przedmiotowych zwolnień, dzielącego obecnie zarówno instytucje gospodarcze, jak i kręgi gospodarcze w Europie, oraz do dokonania oceny wpływu.
Alexandra Thein, w imieniu grupy ALDE. – (DE) Panie przewodniczący, panie i panowie! Jako sprawozdawca pomocniczy Grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, nie mogę zrozumieć, jak można sprzeciwiać się zwolnieniu mikropodmiotów – podkreślam mikropodmiotów, nie małych i średnich przedsiębiorstw – z obowiązku sporządzania rocznych sprawozdań finansowych. Nie mówimy tu o nastawionej na eksport średniej firmie z Badenii-Wirtembergii zatrudniającej stu pracowników, ale o małych firmach rzemieślniczych, o kwiaciarni czy piekarni za rogiem, o nowo rozkręconej firmie informatycznej. Od lat politycy powtarzają, zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim, że właśnie tym mikropodmiotom trzeba ulżyć. Zwolnić je ze zbędnych kosztów, w tym przypadku zbędnych kosztów doradcy podatkowego, a nie kosztów tak czy inaczej koniecznych. W Belgii te roczne sprawozdania finansowe wypełniają prawnicy, we Francji – audytorzy. Mówimy więc o zwolnieniu firm ze zbędnej pracy i obciążeń administracyjnych. Tym bardziej teraz, w czasie kryzysu finansowego i gospodarczego.
Teraz, kiedy Komisja przedstawiła wreszcie wniosek, o który od tak dawna upraszał Parlament, nagle sceptycy i przeciwnicy zaczynają wyrażać swe obawy. Tylko siedem procent mikropodmiotów, o których mówimy, zajmuje się działalnością transgraniczną. Dlatego, jeśli chodzi o zasadę pomocniczości, nie powinno być żadnych regulacji na szczeblu UE. Co gorsza, zasady dotyczące sprawozdawczości finansowej wciąż są nastawione na potrzeby dużych i średnich przedsiębiorstw i są całkowicie nieodpowiednie dla mikropodmiotów, o których tu od początku rozmawiamy.
Dochodzą mnie też argumenty opozycji. Po pierwsze, że mikroprzedsiębiorca może potrzebować kredytu, a nie będzie w stanie pokazać swemu bankowi odpowiednich dokumentów. Proszę państwa! Każdy, kto zna regulacje Bazylea II, wie, że dla banku bilans roczny jest co najwyżej miłym bonusem, niczym więcej. Po drugie, sprawa rzekomej ochrony kredytodawców. Kredytodawcy, którzy opierają się na bilansach rocznych, stanowią mniejszość. Jako prawnik nigdy nie widziałam, aby przy sprzedaży przedsiębiorstwa tej wielkości nabywca przykładał wagę do rocznych sprawozdań finansowych w jakiejkolwiek formie. Po trzecie, państwa członkowskie z południa UE – tak, właśnie te, które teraz są przedmiotem ciągłych niechlubnych doniesień w naszych gazetach – chcą utrzymania dawnych przepisów. Mogą to zrobić, bo nowe przepisy są dobrowolne. Jednak państwa, które wymagają od mikroprzedsiębiorstw rocznych sprawozdań finansowych, gdyż nie mają efektywnej administracji podatkowej ani systemu kontroli, nie powinny mimo otrzymania rocznego sprawozdania finansowego dziwić się, że brak im wpływów z podatku lub że popełniane są oszustwa podatkowe.
Wzywam więc wszystkich posłów, szczególnie zaś Socjaldemokratów, by poparli to rozsądne rozporządzenie, zwłaszcza, że pan poseł Lehne z naszej Komisji Prawnej wziął pod uwagę wszystkie obawy, zapewniając kompromis, po którym nie wysunięto już żadnych istotnych argumentów.
William (The Earl of) Dartmouth (EFD). – (pytanie zadane za pomocą niebieskiej kartki zgodnie z art. 149 ust. 8 Regulaminu) Panie przewodniczący! Czy pani poseł Castex rozumie, że jej propozycja, by przedmiotowy wniosek został opóźniony w celu dokonania oceny wpływu, jest w rzeczywistości równoznaczny z powiedzeniem „nie”?
Françoise Castex (S&D). – (odpowiedź na pytanie zadane za pomocą niebieskiej kartki zgodnie z art. 149 ust. 8 Regulaminu) (FR) Panie przewodniczący! Rozumiem pytanie. Jeżeli ten wniosek zostanie odrzucony, będzie musiał wrócić do etapu projektowania, a jeśli to nastąpi, możemy rzeczywiście przewidzieć ocenę wpływu.
Jak powiedziałam, nie jesteśmy przeciwni uproszczeniu zasad sprawozdawczości finansowej dla małych firm, zwłaszcza, że odnośne dyrektywy i środki tak się nawarstwiły, że muszą zostać uporządkowane w celu wyjaśnienia sytuacji.
Uważamy po prostu, że zamiast uproszczeń, ten wniosek wprowadza poczucie niepewności wśród podmiotów gospodarczych.
Kay Swinburne, w imieniu grupy ECR. – Panie przewodniczący! Wniosek dotyczący zwolnienia mikropodmiotów z niektórych wymogów dotyczących sprawozdawczości finansowej wydaje się daleki od doskonałości i w głosowaniu w ECON moja grupa poparła sprawozdawcę ECON, pana posła Sterckxa, zwracając się do Komisji o większą pomoc dla wszystkich mikropodmiotów i MŚP w UE, o istotne zmniejszenie ich obciążenia, poprzez odrzucenie tego wniosku i dokonanie tak potrzebnego przeglądu całej czwartej i siódmej dyrektywy w sprawie prawa spółek, by dopracować się lepszego i bardziej kompleksowego wniosku.
Niepokoi nas także kwestia oceny wpływu dokonywana przez Komisję, jak również jej twierdzenia co do tego, ile dobrego ten wniosek zdziała. Wydaje się bowiem, że ma on bardzo ograniczony zasięg. Natomiast w okresie trudności gospodarczych należy pamiętać, że pomocny jest nawet najdrobniejszy gest.
Mam nadzieję, że jeśli poprzemy przedmiotowy środek, przynajmniej jedna mała firma w moim okręgu w Walii odczuje jakąś korzyść z tego zwolnienia. Nie będzie to na pewno czarodziejska różdżka, której dotknięcie rozwiąże wszystkie problemy spowodowane recesją i nie powinniśmy uważać drobnego gestu za wielkie osiągnięcie z naszej strony. Jeśli jednak proponowane zwolnienie pomoże choćby kilku firmom przetrwać te trudne czasy, to nie powinniśmy stawać mu na drodze.
Cornelis de Jong, w imieniu grupy GUE/NGL. – (NL) Panie przewodniczący! Generalnie cieszy mnie, że Unia Europejska czasem znosi jakieś przepisy, gdyż mamy ich już zbyt wiele i są one dla obywateli i dla przedsiębiorstw ciężarem. Powinniśmy jednak wybierać właściwe, np. przepisy dotyczące zamówień publicznych, które są niepotrzebnie tak imperatywne i złożone.
Natomiast obowiązek publikowania rocznych sprawozdań finansowych nie jest przepisem, który powinniśmy znosić, nawet wobec najmniejszych przedsiębiorstw (mikropodmiotów). Bez rozsądnej, przejrzystej administracji finansowej przedsiębiorstwa nie mogą uzyskać kredytów, a prowadzenie działalności staje się generalnie trudniejsze. Mam informacje z tego sektora, że administracja finansowa jest często problemem dla mikropodmiotów. Jeśli jednak roczne sprawozdania finansowe przestaną obowiązywać, a więc i przestaną być źródłem informacji, jedyną możliwością będzie żądanie dokumentów wypełnianych w celach podatkowych. Kto jednak zagwarantuje, że będą one tak wiarygodne jak oficjalne roczne sprawozdania finansowe? Ustalenie ich wiarygodności w sposób obiektywny oznaczałoby zawsze kontrolę 100 % deklaracji podatkowych, czyli konieczność przekazywania całej dokumentacji. Administracja podatkowa i sami mikroprzedsiębiorcy obejdą się bez tego.
Dlatego zgadzam się z Komisją Gospodarczą i Monetarną w kwestii odrzucenia wniosku Komisji. Przedmiotowy środek mógłby zaszkodzić wielu małym przedsiębiorstwom, a tego nie chcemy, zwłaszcza teraz, kiedy małe i średnie przedsiębiorstwa są tak bardzo potrzebne jako pracodawcy.
William (The Earl of) Dartmouth, w imieniu grupy EFD. – Panie przewodniczący! W Wielkiej Brytanii jest obecnie 2 460 000 bezrobotnych. Bezrobocie wśród młodzieży sięga tam 20 %. We Francji bezrobocie wśród młodzieży wynosi 24 %, we Włoszech 25 %, a w Hiszpanii aż 39 %. Wielkie firmy zwalniają pracowników od dwóch lat i będą to czynić nadal.
Najlepszą nadzieją dla bezrobotnych są małe i mikroprzedsiębiorstwa. Dyrektywy UE utrudniają jednak mikroprzedsiębiorstwom prowadzenie działalności. Przepisy UE dławią ich rozwój. Komisja zaś nareszcie robi coś sensownego, przedstawiając wniosek dotyczący zwolnienia mikroprzedsiębiorstw z niektórych przepisów dotyczących sprawozdań finansowych. W Wielkiej Brytanii mam ponad 1,7 miliona mikropodmiotów. Gdyby mogły one zatrudnić chociaż jedną dodatkową osobę, poważny problem bezrobocia w Wielkiej Brytanii zostałby w dużej mierze rozwiązany.
Wszyscy otrzymaliśmy okólnik od pana posła Sterckxa i jego przyjaciół. Pan Sterckx i jego przyjaciele sprzeciwiają się przedmiotowemu rozwiązaniu głównie dlatego, że ich zdaniem uwolnienie bardzo małych firm spod siły rażenia dyrektywy o rachunkowości w jakiś sposób szkodzi jednolitemu rynkowi. To śmieszny argument, który mógł wymyślić tylko belgijski poseł z Grupy ALDE. Wiem, że jeśli w Parlamencie krytykuje się Belgię lub Belgów, otrzymuje się karę, ale przypomnę trochę historii. Dziewięćdziesiąt sześć lat temu Wielka Brytania przystąpiła do pierwszej wojny światowej, by bronić integralności terytorialnej Belgii. Sugeruję, by pan poseł Sterckx częściowo spłacił dług i przestał próbować niszczyć brytyjską gospodarkę i Wielką Brytanię jako państwo narodowe.
(Mówca zgodził się odpowiedzieć na pytanie zadane za pomocą niebieskiej kartki zgodnie z art. 149 ust. 8 Regulaminu)
Dirk Sterckx (ALDE). – Panie przewodniczący! Dziękuję przedmówcy za to, co wiele lat temu zrobiła dla nas Wielka Brytania.
Mam natomiast do niego pytanie. Czy rzeczywiście zwrócenie się do Komisji o rewizję dwóch dyrektyw planowanych na ten rok i o ustalenie ogólnych ram będzie przeszkodą w tym, co chcemy osiągnąć – w uproszczeniu administracji?
William (The Earl of) Dartmouth (EFD). – Panie przewodniczący! Odpowiem jednym słowem: tak. Administracja małych przedsiębiorstw musi być uproszczona od zaraz.
Diogo Feio (PPE). – (PT) Panie przewodniczący! Na początek chcę pogratulować panu posłowi Lehnemu za jego sprawozdanie, za umiejętność prowadzenia dialogu, za otwartość, jaką okazał w tej kwestii, oraz za jego przekonania w obronie mikropodmiotów.
Choć środek, o jakim dziś rozmawiamy, ma swoją historię, jest on szczególnie ważny w kontekście walki z kryzysem. Zwalnia on małe przedsiębiorstwa z obowiązków, które są kosztowne, biurokratyczne i nie mają wpływu na przejrzystość.
Dla zachowania przejrzystości relacji między przedsiębiorstwami a państwem ważne jest natomiast, by został zachowany obowiązek podatkowy. Przedsiębiorstwa, które są zupełnie różne, nie mogą być traktowane jednakowo. Nie można jednakowo traktować małych i dużych przedsiębiorstw.
Czas na obronę małych i średnich przedsiębiorstw, na przejście od słów do czynów. Czas na poparcie prostszych, mniej kosztownych rozwiązań dla MŚP, które w sposób naturalny skutkować będą większą liczbą miejsc pracy i większym wzrostem.
Niestety w Europie obserwujemy zamykanie wielu małych przedsiębiorstw. Dlatego nie powinniśmy dokonywać ocen – powinniśmy działać.
Właśnie to przedstawiła parlamentowi portugalskiemu partia, którą reprezentuję. Dlatego wzywam tu posłów z Portugalii, by głosowali za przedmiotowym środkiem i w ten sposób wywarli presję na rząd portugalski, by przestał go blokować, które to stanowisko nasz rząd niestety prezentuje w Radzie.
Kończąc, chcę powiedzieć, że to sprawozdanie może być ważnym krokiem nie tylko w kierunku walki z kryzysem, ale i w kierunku uproszczenia i zmniejszenia kosztów małych przedsiębiorstw, czego bardzo potrzebują.
Evelyn Regner (S&D). – (DE) Panie przewodniczący! Dążenie do zmniejszenia obciążeń administracyjnych mikropodmiotów powinno oczywiście znaleźć nasze pełne poparcie, podobnie jak zapobieżenie wrzucaniu ich do jednego worka z wielkimi przedsiębiorstwami, jeśli chodzi o sprawozdania finansowe. Czy jednak cel ten może być osiągnięty dzięki wnioskowi Komisji lub dzięki sprawozdaniu pana posła Lehnego? I co mamy na myśli, mówiąc o mikropodmiotach? Odniosła się już do tego pani poseł Castex. Ja chcę coś dodać.
Mikropodmioty często nie są takie małe. W Austrii na przykład problem nie dotyczy księgowości prowadzonej w ujęciu kasowym, tylko spółek akcyjnych, komandytowo-akcyjnych i korporacji. Łącznie stanowią one w Austrii 90 % przedsiębiorstw zatrudniających mniej niż dziesięciu pracowników. To tak gwoli uzupełnienia naszych informacji.
Obowiązek sprawozdawczości finansowej, nawet jeśli jest on inny niż w dużych firmach, powinien być dla tych spółek problemem. Mimo to nie powinniśmy znosić obowiązku dotyczącego sprawozdawczości finansowej. Zamiast wykreślać mikropodmioty całkowicie z czwartej dyrektywy, należy w sposób jasny określić zmniejszone wymogi i ująć je w ramach planowanej rewizji czwartej i siódmej dyrektywy.
Jaroslav Paška (EFD). – (SK) Trwający kryzys gospodarczy pokazuje, że Europie zaczyna brakować tchu. UE może dotrzymać kroku dynamice gospodarek i rozwojowi gospodarczemu w innych częściach świata, np. w Azji.
Organizacja naszego otoczenia biznesowego jest nieefektywna i skamieniała. Proszę spojrzeć na kupców w Chinach i w Indiach. Czy zgadniecie, ile czasu poświęcają na wypełnianie wszelkich sprawozdań i deklaracji dotyczących swej działalności? Ani chwili! A spójrzmy na naszych handlowców. W moim kraju na przykład prawo zmusza właściciela firmy do wysyłania takich samych danych i sprawozdań o jego firmie, z różnymi modyfikacjami, do czterech różnych instytucji rządowych: do urzędu skarbowego, do rejestru handlowego, do firmy ubezpieczeniowej i do urzędu statystycznego. Jeżeli o czymś się zapomni, w najlepszym przypadku firma otrzyma dużą karę, a w najgorszym − zostanie zmuszona do zaprzestania działalności. Cztery instytucje państwowe utrudniają życie firmom i pozbawiają je czasu i środków, bo ten cały biurokratyczny moloch żeruje na podatkach z pracy tych firm. A wszystkie te dane mógłby z pewnością zbierać dla potrzeb rządowych jeden urząd i to niekoniecznie bardzo duży.
Jak to osiągnąć? Albo zniesiemy bezużyteczne ustawy, uprościmy naszą administrację i umożliwimy większości naszych urzędników rozpoczęcie zarobkowania jako uczciwi przedsiębiorcy, albo skończymy jak nasi legendarni regenci, których niezadowoleni Czesi wyrzucili z okien zamku w Pradze w maju 1618 roku. Lepiej więc będzie jeśli jak najszybciej zrobimy to pierwsze.
Othmar Karas (PPE). – (DE) Panie przewodniczący, panie komisarzu, panie i panowie! Jestem jednym z przewodniczących międzypartyjnej grupy roboczej ds. MŚP. Wielu z nas uczestniczyło w pracach nad programem Small Business Act. Mam nadzieję, że wszyscy podzielamy chęć priorytetowego potraktowania potrzeb małych firm i jesteśmy za uproszczeniami i zmniejszeniem obciążeń nakładanych na małe i średnie przedsiębiorstwa.
To, co dziś tu usłyszeliśmy, brzmi oczywiście bardzo atrakcyjnie. Jeżeli jednak jest to tak atrakcyjne, to dlaczego nie ma aplauzu ze wszystkich stron? Dlaczego tak wiele jest różnych przykładów, które mimo tego „uproszczenia” nie spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem? Są po temu powody. Czy nowe rozporządzenie jest zgodne z regulacjami Bazylei II? Od wielu lat opowiadamy się za wspólnymi procedurami księgowymi, a teraz nagle procedury księgowe znosimy.
Potrzebne nam rozwiązania i uproszczenia europejskie, a nie krajowe. Niepotrzebna nam fragmentacja prawa. Ucierpiałaby na tym tylko międzynarodowa działalność mikropodmiotów. Zwolnienie z obowiązku sporządzania rocznych sprawozdań finansowych nie oznaczałoby wcale ulgi, gdyż w wielu państwach członkowskich i tak musimy zbierać te same dane, tylko pod różnymi nazwami. Natomiast utrudniłoby tylko monitorowanie zdolności kredytowej. Małe przedsiębiorstwa powinny także przestrzegać standardów dotyczących jakości. W przeciwnym razie istnieje ryzyko utraty przejrzystości.
W miarę wzrostu przedsiębiorstwa muszą się dostosowywać do przepisów, które nie obowiązywały ich jako mikropodmiotów. Wolność wyboru państw członkowskich w tych okolicznościach osłabia jednolity rynek. Dlatego jestem za przeglądem czwartej i siódmej dyrektywy w sprawie prawa spółek, ponieważ dzięki niemu będzie można uzyskać spójność przepisów i pożądane ulgi.
Marianne Thyssen. – (NL) Panie przewodniczący, panie komisarzu, panie i panowie! Oczywiście trzeba zmniejszyć biurokrację. Oczywiście Europa musi uczestniczyć w tym procesie i oczywiście dotyczy to szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw, które najbardziej cierpią. Ale to nie oznacza, że powinniśmy wylewać dziecko z kąpielą.
Przyjęcie wniosku Komisji dałoby początek rozróżnieniu praktyk w zakresie rocznych sprawozdań finansowych w zależności od miejsca prowadzenia działalności, a może i od tego, czy działalności ta obejmuje w dużej mierze handel wewnątrzwspólnotowy. W każdym razie takie przepisy ograniczyłyby wzrost małych firm i stanowiłyby barierę w działalności transgranicznej.
Co więcej – a obawy te wyrażali także inni posłowie w tej Izbie – spodziewane uproszczenie wiązałoby się z innymi obciążeniami administracyjnymi takimi jak żądania informacji ze strony administracji podatkowych, potencjalnych kredytodawców, a nawet związków zawodowych. Wszyscy oni bowiem dążą do przejrzystości. Nie zapominajmy też o tym, że same przedsiębiorstwa również potrzebują wglądu we własne sprawy, który zyskują dzięki dobrej księgowości i rozsądnej rocznej sprawozdawczości finansowej.
Choć oczekujemy zmniejszenia obciążeń, całkiem możliwe jest ich powiększenie. Tego obawiają się przedstawiciela organizacji MŚP w wielu krajach UE. Podzielam te obawy. Dlatego, z całym szacunkiem dla dobrych intencji Komisji i pracy pana posła Lehnego oraz Komisji Prawnej, nie mogę poprzeć tego sprawozdania.
Popieram natomiast zawarte w opinii Komisji Gospodarczej i Monetarnej sporządzonej przez pana posła Sterckxa wezwanie do kompleksowej oceny wpływu przed ogólnym przeglądem czwartej dyrektywy w sprawie prawa spółek, który nam ogłoszono. Został on zapowiedziany na ten rok, zatem nie byłoby to zbyt duże opóźnienie.
Hella Ranner (PPE). – (DE) Panie przewodniczący! Moja wypowiedź będzie podsumowaniem tego, co powiedziano za i przeciw przedmiotowej dyrektywie w jej obecnej formie. Z pewnością nikt tu nie jest przeciwny chęci ograniczenia przepisów dotyczących sprawozdań finansowych z myślą o ułatwieniu życia mikropodmiotom. Mam jednak wrażenie, że zatrzymaliśmy się w połowie drogi, lub że chcielibyśmy się zatrzymać, bo nie mamy odwagi, by iść dalej.
Wszyscy wiemy, że potrzebne są nam przepisy w zakresie sprawozdań finansowych, i że nawet najmniejsze firmy muszą prowadzić ewidencję odzwierciedlającą stan ich finansów. Dziś mogą to być regulacje Bazylei II, może to być ewidencja finansowa, może to być wiele rzeczy. W przyszłości zaś mogą się pojawić nowe przepisy docierające do nas z innych krajów – np. z USA – z którymi będziemy musieli sobie poradzić. Musimy jednak mieć swobodę działania. Musimy rozważyć, jak w przyszłości będziemy postępować z przepisami dotyczącymi sprawozdawczości finansowej. Musimy w obszarze konkurencji, jakim jest Europa, opracować dyrektywy naprawdę konkretne, i chcę podkreślić, że nie tylko dla mikropodmiotów, ale także dla większych firm.
Z mojego doświadczenia prawniczego wiem, że prowadzenie niezbędnej ewidencji i jej analiza z pomocą kilku współpracowników jest ogromnym wysiłkiem także w większych firmach. Wiąże się to z ogromem pracy i kosztów. Mikropodmioty nie mogą sobie zaś na taki wysiłek wcale pozwolić. Jeśli jednak koncentrujemy się na tych podmiotach i naprawdę chcemy się zająć postanowieniami dotyczącymi sprawozdawczości finansowej w ramach czwartej i siódmej dyrektywy, proszę o rozważanie także kwestii uproszczenia ciężaru administracyjnego ogółem i o opracowanie odpowiednich dyrektyw.
Arturs Krišjānis Kariņš (PPE). – (LV) Dziękuję. Panie przewodniczący, panie komisarzu! Gdyby ktokolwiek z nas miał dziś zakładać przedsiębiorstwo, to przynajmniej na początku byłoby to mikroprzedsiębiorstwo.
Wszyscy wiemy, że UE boryka się obecnie z kryzysem i bezrobociem. Aby rozwiązać problem bezrobocia w Europie, potrzebujemy jak najwięcej przedsiębiorstw. Wynika stąd, że potrzebujemy jak najwięcej mikroprzedsiębiorstw, więc powinniśmy robić, co w naszej mocy, by pomóc im dobrze funkcjonować. Możemy to uczynić dzięki wnioskowi Komisji dotyczącemu zwolnienia mikropodmiotów z obowiązku składania sprawozdań finansowych oraz ułatwienia im otwierania i prowadzenia działalności. Dzięki temu zmniejszyłby się problem bezrobocia w Europie. Jest po temu kilka powodów. Po pierwsze, musimy zrozumieć, jak już podkreśliłam, że praktycznie wszystkie nowe przedsiębiorstwa są mikropodmiotami, przynajmniej na początku. Dlatego jeżeli zmniejszymy zobowiązania, zmniejszymy koszty, a zmniejszając koszty, ułatwimy im funkcjonowanie. Po drugie, wysiłek związany ze sporządzaniem sprawozdań finansowych dla takiego przedsiębiorstwa jest nieproporcjonalny do korzyści tak dla samego przedsiębiorstwa, jak i dla kraju. Jeżeli pojawia się potrzeba starania się o kredyt, bank wymaga aktualnego sprawozdania odzwierciedlającego bieżącą sytuację, a nie tę sprzed pół roku, a nawet sprzed roku. Po trzecie, to praktyczny sposób, by zacząć dążyć do celu Komisji, jakim jest zmniejszenie obciążenia MŚP o 25 % do roku 2020. Dlatego wzywam szanownych posłów, by nie tylko mówili o wsparciu MŚP, ale by rzeczywiście zamienili słowa w czyny i przyjęli tę rezolucję w sprawie zmniejszenia obciążeń dla mikropodmiotów. Dziękuję.
Lara Comi (PPE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Choć znaczenie małych i średnich przedsiębiorstw w krajobrazie gospodarczym Europy rośnie, wciąż nie mają one wystarczających bodźców do działania.
Komisja Europejska opracowała i wdrożyła szereg środków zaprojektowanych z myślą o pomocy takim przedsiębiorstwom. Pamiętamy na pewno o zasadzie „najpierw myśl na małą skalę”, zgodnie z którą trzeba i wypada najpierw zająć się małymi firmami i promować ich istnienie w środowisku przedsiębiorców.
Obniżenie kosztów administracyjnych, uproszczenie procedur, poprawa dostępu do rynków i zwiększenie konkurencyjności to ważne sposoby umożliwiające wyjście z kryzysu. Uważam zatem, że wniosek pana posła Lehnego dotyczący zwolnienia mikropodmiotów z obciążeń związanych z roczną sprawozdawczością, skutkujący zmniejszeniem biurokracji, jest pozytywny.
Jestem także za tym, by dać państwom członkowskim ograniczoną swobodę w stosowaniu takiej dyrektywy. Zważywszy na to, że Unia Europejska nie osiągnęła jeszcze pełnej harmonizacji prawa, uważam za konieczne wprowadzanie wspomnianych zwolnień w trybie etapów pośrednich.
Biorąc pod uwagę mój kraj – tak znany z biurokracji – uważam, że koniecznie trzeba zapewnić początkowe uproszczenia procedur księgowych, jak to już zrobiono w niektórych regionach, i umożliwić procedury on-line, które nie wymagają konsultacji technicznych ani nie pociągają za sobą dodatkowych kosztów. To powinien być pierwszy krok.
Monika Hohlmeier (PPE). – (DE) Panie przewodniczący, panie i panowie! Zdumiewa mnie postawa części posłów, którzy wprawdzie mówią o uproszczeniach dla MŚP, ale kiedy przychodzi do postawienia pierwszego kroku na rzecz mikropodmiotów – a tylko o takiej skali działania dziś mówimy – zdecydowani są znowu mówić „nie”. Nie możemy za każdym razem czegoś wymagać, a następnie tego odmawiać.
Rozmawiałam z przedstawicielami wielu mikropodmiotów. Oczekują oni na te przepisy z niecierpliwością. Rozmawiałam z regionalnymi bankami, które wyraźnie podkreślały, że nie będzie dla nich żadnym problemem, jeżeli sprawozdawczość finansowa zostanie zmieniona. I tak muszą korzystać z innych danych. Ponadto nie nastąpi zmiana w kwestii przejrzystości, ponieważ – jak wyjaśnił komisarz – nadal obowiązywać będą stosowne przepisy i przejrzystość zostanie zachowana. Nie wpłynie to także na handel, bo mikropodmioty nie mają wpływu na rynek UE, jeśli chodzi o handel w całej Europie.
Wzywam zatem posłów, by wykonali ten krok i dziękuję panu posłowi Lehnemu i komisji za ich znakomitą pracę.
Jean-Paul Gauzès (PPE). – (FR) Panie przewodniczący, panie komisarzu! Zgadzam się z wieloma argumentami wysuniętymi przez panią poseł Thyssen, pana posła Karasa i panią poseł Castex. Zadaję sobie jednak następujące pytanie: Czy po kompromisie, jaki udało nam się osiągnąć, utrzymując opcje krajowe, musimy blokować tę dyrektywę, która stanowi pozytywny znak uproszczeń dla mikropodmiotów?
Panie komisarzu! Chciałbym postawić wniosek poboczny. Proponuję, by Parlament przede wszystkim poparł wniosek pana posła Lehnego i wziął pod uwagę to, co zostało właśnie powiedziane na temat modyfikacji innych dyrektyw. W ten sposób szybko dojdziemy do porozumienia w sprawie zasad sprawozdawczości finansowej w małych firmach i opracujemy system europejski w tym zakresie.
Seán Kelly (PPE). – Panie przewodniczący! Jak wielu moich współpracowników, aby tu przyjechać, wstałem dziś o czwartej rano, ale bardzo się cieszę, że dotrwałem do końca dzisiejszej dyskusji, ponieważ te ostatnie dwa tematy napełniają mnie nadzieją.
Możliwość zaoszczędzenia 6,5 miliarda euro za jednym skinieniem ręki to rzecz ważna. Z drugiej strony widać przy tym, jak mówiło wielu krytyków, że UE ma zanadto rozbudowana biurokrację. Przynajmniej mamy jednak swoją integralność i odwagę, by zmierzyć się z tym faktem i podjąć środki naprawcze – w przeciwieństwie do banków, które nie okazały jak dotąd poczucia winy ani skruchy za swe działania.
Widać też jednak, że musimy poważnie ograniczyć biurokrację, aby osiągnąć zakładane 25 %. Im szybciej to zrobimy, tym lepiej.
Georgios Papanikolaou (PPE). – (EL) Panie przewodniczący! Wciąż trwa kryzys gospodarczy i nie trzeba mówić, że zwolnienie mikropodmiotów z obowiązku sporządzania i publikowania rocznych sprawozdań jest pożądanym sposobem wsparcia małych i średnich przedsiębiorstw. Oczywiście zgadzam się w tej mierze ze sprawozdawcą. Faktem jest, że takie działanie zmniejsza koszty operacyjne firm, zwiększa ich rentowność, a potencjalnie także przyczynia się do zachowania miejsc pracy.
Wielu posłów ma jednak moim zdaniem na uwadze to, że musimy postępować bardzo ostrożnie, jeśli chodzi o metody i środki, jakie stosujemy w celu zapewnienia szybkiej i bezpośredniej ulgi temu wrażliwemu sektorowi gospodarki. Naszym celem musi być niesienie ulgi, a nie – powtarzam – nie tworzenie alibi dla firm, które będą fałszowały lub ukrywały swą rzeczywistą sytuację finansową. Będzie to miało wpływ na ich przyszły rozwój.
Dlatego uważam, że powinniśmy z zasady przyjąć z zadowoleniem i poprzeć wniosek Komisji oraz uważać, by ustalenia, jakie wprowadzimy w przyszłości, nie zmieniały naszych prawdziwych intencji dotyczących wspierania firm.
Zigmantas Balčytis (S&D). – (LT) Nikt nie wątpi dziś chyba, że mikropodmioty trzeba promować i wspierać. Uważam, że najlepszym na to sposobem byłoby maksymalne obniżenie podatków w każdym państwie członkowskim UE oraz uproszczenie wymogów dotyczących dokumentacji związanej z zarejestrowaniem i wyrejestrowaniem, jak i wielu innych spraw. Wspomniano dziś o tym, że jeśli chcemy wziąć kredyt w banku, i tak musimy dostarczyć pewne informacje, a nie tylko sprawozdania. Musimy dostarczyć bankom dodatkowe informacje. Jestem za tym, by państwo wiedziało, jakie zachodzą w nim procesy i uważam, że bardzo ważne jest uproszczenie sprawozdań finansowych, ale w taki sposób, byśmy nie naruszali podstawowych wymogów przejrzystości i zasad sprawozdawczości w firmie.
Michel Barnier, komisarz. – (FR) Panie przewodniczący! Choć jest późno, rozmawiamy o temacie, który − jak już powiedziano − jest niezwykle ważny. Słuchałem wszystkich i nie zauważyłem, by ktokolwiek kwestionował potrzebę zmniejszenia obciążeń administracyjnych i wprowadzenia uproszczeń dla tak zwanych mikropodmiotów. Pragnę przypomnieć – a mój personel sprawdził te dane – że wniosek, o którym rozmawiamy, miałby wpływ na sytuację prawie pięciu milionów przedsiębiorstw w Europie.
Słuchając jednak państwa wypowiedzi, zauważam różnice zdań dotyczące harmonogramu, propozycji pani Castex i/lub sposobu działania. Chcę powtórzyć swe przekonanie, które deklarowałem już, kiedy zostałem poproszony o stawiennictwo w Parlamencie. Obywatele, konsumenci i przede wszystkim, jak już też mówiłem, małe i średnie podmioty muszą odzyskać jednolity rynek, tj. rynek UE.
Dlatego, zachowując wielką determinację, możemy udoskonalić ten tekst w trakcie dialogu, jaki będziemy prowadzić z Radą. Uważam, jak pan poseł Lehne, że potrzebny nam taki sygnał do działania. Hrabia Dartmouth wypowiedział pod adresem Komisji raczej rzadki komplement: „Komisja nareszcie robi coś sensownego”. Odnotowałem też państwa rozsądne uwagi. Teraz, kiedy mamy współpracować, mam nadzieję, że będziemy mogli pokazać, że Komisja często robi rzeczy rozsądne, przydatne i konkretne. Mam nadzieję, że przekonamy was do bardziej zdecydowanego i częstszego wspierania starań Komisji. Takie mam nastawienie do tej Izby. Może jest ono trochę utopijne, ale nie przestanę przekonywać państwa, że Komisja robi rzeczy pożyteczne przy wsparciu, a często także na życzenie Parlamentu.
Panie i panowie! Uważam, że ten konkretny, rozsądny wniosek stanowi znaczne uproszczenie w kwestii obciążeń najmniejszych firm. Wniosek ten nie znosi obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych. Nie zwalnia firm z przekazywania informacji potrzebnych stosownym instytucjom. Nie uniemożliwia też przestrzegania postanowień dyrektywy. To moja wyraźna odpowiedź na obawy, jakie wyraził pan poseł Sterckx.
Przedmiotowy wniosek daje natomiast możliwość przyjęcia zasad dotyczących danych finansowych na szczeblu krajowym i regionalnym. Lepiej przyjmować przepisy dotyczące sprawozdawczości finansowej w odniesieniu do bardzo małych podmiotów na szczeblu, którego mają one dotyczyć, tj. na szczeblu lokalnym.
Uważam, że ważny jest harmonogram. Przedmiotowy wniosek może być wdrożony szybko. Niesie on bowiem pomoc małym przedsiębiorstwom, a tego nie można zaniedbać. Pani poseł Castex wspomniała natomiast wyraźnie o drugiej możliwości: o zobowiązaniu do przeprowadzenia generalnego przeglądu dyrektywy o rachunkowości. Pani Castex wspomniała tu o końcu roku 2010, ale prawdopodobnie będzie to początek roku 2011. Jest to termin, którego nie chcemy przegapić. Wyraźnie słyszałem też jasną i niezobowiązującą sugestię pana posła Gauzèsa. Wykorzystamy też jako narzędzie generalny przegląd dyrektywy o rachunkowości.
Nie możemy jednak zaniechać możliwości dokonania natychmiastowych postępów, jaką daje wniosek w sprawie mikropodmiotów. Możemy zatem posunąć się dalej, poczynić dodatkowe postępy, a następnie przeprowadzić generalny przegląd dyrektywy o rachunkowości. Nie ma na co czekać. Ten generalny przegląd zajmie trochę czasu. Jak mówiłem, spodziewam się, że będzie on gotowy na początku 2011 roku.
Odnotowałem też niezwykle konkretne wypowiedzi wielu osób, np. pana posła de Jonga, pana posła Kariņša, pana posła Feio, pani poseł Swinburne i innych, nawiązujące do kryzysu i trudności gospodarczych, których obecnie doświadczamy. Nasze obliczenia pokazują, że jeżeli zdołamy odbudować rynek wewnętrzny, co próbuje zrobić przewodniczący Barroso, a także jeśli zdołamy zapewnić wielką efektywność i płynność tego rynku, co jest podstawowym założeniem mojego mandatu, możemy uzyskać w UE dodatkowy wzrost rzędu 0,5 % do 1,5 %.
Możemy szukać wzrostu na zewnątrz, w światowej konkurencji, ale zacznijmy od wewnątrz. Moim zdaniem – jak pokazuje również treść sprawozdania pana posła Lehnego – znaczną część tego wzrostu generować może owe pięć milionów bardzo małych podmiotów w Europie, jeżeli ułatwimy im funkcjonowanie. Oto przesłanie przedmiotowego wniosku.
Z kolei pan poseł Karas i pani poseł Ranner wspominali o minimalnych wymogach czy standardach. Sprawozdanie pana Lehnego nie wyklucza minimalnych wymogów. Potrzeba nam jednak czasu. Zobaczymy, co da się z tym zrobić w Radzie. Proszę o przyjęcie przedmiotowego sprawozdania i wniosku ze względu na to, co oferują, tj. na konkretny postęp w procesie umożliwiającym rozwój pięciu milionów mikropodmiotów w UE i zapewnienie milionów miejsc pracy mimo bieżących trudności.
Korzystając z okazji, chcę podziękować panu posłowi Lehnemu i zapewnić go, że kiedy Parlament przyjmie ten wniosek, a mam nadzieję, że to zrobi, będę mógł szybko wraz z Radą kontynuować konkretne i praktyczne postępy, jakie poczyniliśmy w kierunku wsparcia mikropodmiotów na głównym rynku UE. Jestem co do tego zdeterminowany.
Klaus-Heiner Lehne, sprawozdawca. – (DE) Panie przewodniczący! Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom posłom i panu komisarzowi za debatę. Ze swej strony mam sześć uwag.
Pierwsza dotyczy oceny wpływu. Komisja przedstawiła wyczerpującą ocenę wpływu tego wniosku i przedstawiła ją Komisji Prawnej. Po analizie sprawozdania pana posła Sterckxa w Komisji Gospodarczej i Monetarnej, w Komisji Prawnej zapytaliśmy właśnie o to, jaką dodatkową ocenę wpływu należy przeprowadzić. Czekaliśmy tygodniami, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Po drugie, właściwie całkiem słuszne jest to, że uzyskany kompromis obejmuje minimum postanowień. Nie jest on bynajmniej zniesieniem wszelkich obowiązków, a jedynie ich zmniejszenie do koniecznego minimum; do tego, co jest przedsiębiorstwom potrzebne.
Po trzecie, każdy, kto potrzebuje takich sprawozdań finansowych, ubiegając się o kredyt, może je sporządzić. Jeśli jednak mikropodmioty nie potrzebują kredytu, to obiektywnie patrząc, nie do pojęcia jest, dlaczego miałyby być obciążone dodatkowymi kosztami związanymi z pracą księgowych i doradców podatkowych.
Po czwarte, przepisy dotyczące bilansu podatkowego pozostają całkowicie niezmienne. Chodzi wyłącznie o zwykłe bilanse i dodatkowe koszty, które wynikają z konieczności sporządzania zwykłych bilansów.
Po piąte, przegląd czwartej i siódmej dyrektywy nie jest zadaniem błahym. To ogrom pracy. Siódma dyrektywa dotyczy także fuzji. To zagadnienie bardzo złożone i trudne. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że jeżeli nie podejmiemy tej decyzji teraz, to przy poważnym przeglądzie czwartej i siódmej dyrektywy powstanie ryzyko pogrążenia MŚP, ponieważ w tej debacie ani one, ani ich lobby nie odgrywa wielkiej roli. Dlatego trzeba tę decyzję podjąć teraz, a nie później, kiedy nie będziemy wiedzieć, na ile będzie ona przydatna.
Moja szósta uwaga dotyczy stanowiska stowarzyszeń zrzeszających podmioty gospodarcze. Wiem, że tylko jedno z dużych stowarzyszeń zrzeszających podmioty gospodarcze w UE, które reprezentują interesy MŚP, jest przeciwne przedmiotowemu wnioskowi. Inne są za. Warto to jeszcze raz podkreślić.
Przewodniczący. – Zamykam debatę.
Głosowanie odbędzie się o godz. 12.00 w środę, 10 marca 2010 r.
Oświadczenia pisemne (art. 149 regulaminu)
José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie. – (PT) Dobra koniunktura UE zależy od powodzenia MŚP. Unia Europejska i państwa członkowskie powinny zatem stworzyć środowisko sprzyjające tym przedsiębiorstwom. Największą przeszkodą, o jakiej wspominają MŚP, jest potrzeba stosowania się do formalnych wymogów administracyjnych. W rzeczywistości MŚP dźwigają formalny i administracyjny ciężar, który jest nieproporcjonalny do obciążeń wielkich przedsiębiorstw. Szacuje się, że na jedno euro, jakie duże przedsiębiorstwo wydaje na pracownika z tytułu obowiązków formalnych, małe przedsiębiorstwo wydaje do 10 euro. W przedmiotowym wniosku Komisji koncepcja mikropodmiotów została poszerzona i są one tam definiowane jako przedsiębiorstwa, które na dzień bilansowy spełniają dwa z następujących kryteriów: ich suma bilansowa nie przekracza 500 tysięcy euro, obroty netto nie przekraczają 1 miliona euro, średnia liczba pracowników w roku finansowym nie przekracza 10 osób. Państwa członkowskie mogą same decydować o zwolnieniu tych mikroprzedsiębiorstw z wdrażania dyrektywy wspólnotowej w sprawie rocznych sprawozdań finansowych. W każdym razie mikropodmioty będą nadal prowadzić ewidencję sprzedaży i transakcji dla celów zarządzania i informacji podatkowej. W Portugalii zwolnienie to mogłoby objąć 356 140 portugalskich przedsiębiorstw.
Zbigniew Ziobro (ECR), na piśmie. – (PL) Bardzo się cieszę, że przez przyjęcie nowych zasad sprawozdawczości w przypadku mikroprzedsiębiorstw redukujemy biurokratyczne obciążenia nakładane na firmy. Krępowanie przedsiębiorczości ludzi przez dziesiątki przepisów jest jednym z powodów, dla których nie mogły zostać osiągnięte cele strategii lizbońskiej. W szczególności ograniczenia biurokratyczne dotykają małe i średnie firmy, dla których koszty obsługi księgowej i prawnej są nieproporcjonalnie wysokie do ich dochodów. Jak UE może być najbardziej konkurencyjną gospodarką na świecie, jeżeli firmy podlegają tak wielu regulacjom? Wstyd powiedzieć, że autorem zbyt wiele regulacji krępujących firmy jest Bruksela, przyczyniając się w ten sposób do dalszego ograniczania wolności gospodarczej. Inicjatywa Komisji w pełni zasługiwała więc na poparcie, nawet przy przyjęciu poprawek Komisji Prawnej. Nie ma bowiem sensu utrzymywanie skomplikowanych reguł sprawozdawczości w przypadku małych przedsiębiorstw. Jeżeli UE ma rozwijać się w takim tempie, jakiego wszyscy sobie życzymy, musimy poczynić dalsze kroki w celu wyeliminowania zbędnych utrudnień. Apeluję więc do Komisji Europejskiej o uzupełnienie strategii UE 2020 o jasny cel w postaci ograniczenia ilości przepisów unijnych krępujących przedsiębiorczość. Należy pilnie dokonać identyfikacji obszarów, które są zbytecznie uregulowane i przepisy takie wyeliminowane. Inaczej, Europa pozostanie regionem, który rozwija się wolniej niż inne rozwinięte gospodarki na świecie.