Przewodniczący. – Kolejnym punktem porządku dziennego jest debata nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i rządów prawa (artykuł 122 regulaminu); na początku sprawa Gilada Szalita (cztery(1) projekty rezolucji).
Bastiaan Belder (IND/DEM), autor. − (NL) Panie przewodniczący! Dziś rano, około godziny 8.00, tu, w Parlamencie, wszedłem na stronę internetową poświęconą Giladowi Szalitowi i natychmiast dostrzegłem bolesny fakt: od 1355 dni, 3 godzin, 12 minut i 37 sekund uprowadzonemu Giladowi odmawia się wszelkich kontaktów z ojcem, matką, bratem i siostrą. Jednakże na tej samej stronie natknąłem się na ustęp z Księgi Jeremiasza: „I wtedy rozległ się głos Boga: Jest nadzieja dla twego potomstwa, wrócą synowie do swych granic”. Noam Szalit, który jest dziś z nami, pokłada zarówno w państwu, jak i w Bogu Izraela nadzieję i ufność, że jego ukochany syn zostanie uwolniony.
Panie przewodniczący, panie i panowie! Debatujemy dziś nad sprawą Gilada Szalita. Wczoraj po południu podczas nadzwyczajnego spotkania z delegacją izraelską zapewniłem już Noama Szalita, że jego sprawa – uwolnienie Gilada Szalita – jest również naszą sprawą. Niech debata i rezolucja będą tego wyraźnym dowodem, co, oczywiście, wymaga dalszych działań wysokiej przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych. Wczoraj rano rozmawiałem osobiście o tym z baronessą Ashton. Sprawa Szalita jest naszą sprawą, sprawą europejską.
Panie i panowie! Pozostańmy wierni tej sprawie również w nadchodzącym okresie. Liczę na państwa. Niech Europa zmieni Bliski Wschód. Wraz z Noamem Szalitem i jego rodziną czekamy na spełnienie się hebrajskiej modlitwy za Szalita, psalm 126, werset 1: „Gdy Pan odmienił los Syjonu, byliśmy jak we śnie”.
Frédérique Ries, autor. − (FR) Panie przewodniczący, panie komisarzu! Gilad Szalit miał 19 lat, gdy został uprowadzony podczas ataku Hamasu w pobliżu Gazy. Nie w Gazie, lecz w Izraelu, w kibucu, gdzie stacjonowała jego jednostka.
Ten młody człowiek od prawie czterech lat żyje w piwnicy; bez prawa do odwiedzin, bez lekarza, bez prawnika, bez poczty, bez procesu, bez stosowania wobec niego postanowień konwencji genewskiej, pozbawiony wszystkiego. Gilad Szalit, uznany tak naprawdę niesłusznie za żołnierza, odbywał służbę wojskową, tak jak wszyscy młodzi ludzie w jego kraju.
Jest to dość nieśmiały młody człowiek – w gruncie rzeczy podobnie jak jego ojciec, którego poznaliśmy przy kilku różnych okazjach i którego dziś mamy przyjemność powitać ponownie w tej Izbie – młody człowiek, który kochał matematykę, kochał piłkę nożną i który wróciłby do życia cywilnego, gdyby oczywiście przez cztery lata nie żył w norze, odcięty od świata i rodziny.
Panie komisarzu! Nie chcę tego popołudnia mówić o polityce; nie chcę dziś mówić o Bliskim Wschodzie, konfliktach, pertraktacjach lub wymianie więźniów. Nasz Parlament wzywa dziś państwa jednomyślnie do tego, aby pomóc młodemu człowiekowi wrócić do domu – młodemu Izraelczykowi, młodemu Francuzowi, młodemu Europejczykowi.
Dlatego wraz ze współautorami tej rezolucji i członkami sześciu grup politycznych, panią poseł Essayah, panami posłami CohnBenditem, Howittem, Tannockiem i panem posłem Belderem, który właśnie przemawiał, zwracamy się dziś na piśmie do pani baronessy Ashton.
Stanowczo wzywamy baronessę Ashton, która w przyszłą środę odbędzie podróż do Izraela i Gazy, aby użyła wszystkich swych wpływów, domagając się wypuszczenia Gilada Szalita, tych wpływów, które wynikają z mandatu dzisiejszej rezolucji, wpływu pięciuset milionów obywateli Europy, których reprezentujemy w tej Izbie.
(Oklaski)
Proinsias De Rossa, autor. − Panie przewodniczący! Przyjmuję z zadowoleniem tę ponadpartyjną rezolucję, wzywającą do uwolnienia izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, przetrzymywanego przez wojskowe skrzydło Hamasu. Zgadzam się z ojcem Gilada, który poprosił, aby sprawę syna traktować jako kwestię humanitarną, nie zmieniać jej w rozgrywkę polityczną. W gorącej debacie politycznej nie wolno nam stracić z oczu cierpienia ani rodzin izraelskich, ani palestyńskich, które w tym konflikcie straciły osoby najbliższe.
Konwencje genewskie muszą być respektowane przez wszystkie strony. Całkowicie niedopuszczalne jest to, że Giladowi Szalitowi odmawia się praw jeńca wojennego, do których, jak stwierdzono kategorycznie w raporcie Goldstone’a, ma prawo. Rodzina nie otrzymuje informacji na temat jego stanu zdrowia, ani fizycznego, ani psychicznego.
Równocześnie, spośród 7 200 więźniów palestyńskich w izraelskich więzieniach, przetrzymywanych również z naruszeniem konwencji genewskich, 1 500 jest przetrzymywanych przez czas nieokreślony, a 13 pozostaje już w więzieniu 25 lat. Czterdziestu czterech więźniów to dzieci, zaś 23 członków palestyńskiej Rady Legislacyjnej zatrzymano w odwecie za pojmanie Gilada Szalita. Podkreślam jeszcze raz, Goldstone stwierdza wyraźnie: zatrzymanie członków palestyńskiej Rady Legislacyjnej stoi w sprzeczności z prawem międzynarodowym.
Poruszę te kwestie w tym tygodniu podczas Euro-Śródziemnomorskiego Zgromadzenia Parlamentarnego w Jordanii. Wzywam Catherine Ashton do wywarcia wpływu na władze izraelskie i palestyńskie podczas jej planowanej wizyty w regionie, w tym w Gazie, aby doprowadzić do uwolnienia Gilada Szalita i palestyńskich dzieci oraz członków palestyńskiej Rady Legislacyjnej a także aby zapewnić im bezpieczny i szybki powrót do rodzin.
Charles Tannock, autor. − Panie przewodniczący! Sierżant sztabowy Gilad Szalit jest przetrzymywany jako zakładnik przez fanatycznych wyznawców dżihadu z Hamasu od ponad trzech lat. Przedstawiciele Hamasu twierdzą, że organizacja przestrzega konwencji genewskich, dlatego Gilad Szalit jest jeńcem wojennym, ale Izrael – moim zdaniem słusznie – traktuje go od momentu pojmania jak osobę uprowadzoną. Niezależnie od jego statusu prawnego i prawa międzynarodowego, Szalit jest brutalnie przetrzymywany w odosobnieniu w Gazie, pozbawiony wszelkiego kontaktu ze światem zewnętrznym, a nawet bez możliwości skontaktowania się z Czerwonym Krzyżem, co zapewnia konwencja genewska. Rodzina nie ma informacji o jego stanie, poza jednym nagraniem wideo i sporadycznymi wskazówkami z Hamasu, że nadal żyje i ma się dobrze.
Jeżeli Hamas pragnie być traktowany poważnie przez społeczność międzynarodową, powinien przynajmniej teraz udowodnić jednoznacznie, że warunki więzienne przystają do międzynarodowego prawa humanitarnego.
Domagamy się jednak czegoś więcej. Domagamy się natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Szalita. Nie czynię tajemnicy z tego, że jestem przeciwny rozmowom z terrorystami Hamasu, organizacji zaangażowanej w zagładę Izraela, ale jeżeli mamy kiedykolwiek rozmawiać z przedstawicielami Hamasu, może to nastąpić dopiero po uwolnieniu Gilada Szalita z niewoli w nędznych warunkach.
Sari Essayah, autor. − Panie przewodniczący! Zwykle, gdy ta Izba uchwala rezolucję, która choćby w niewielkim stopniu łączy się z sytuacją na Bliskim Wschodzie, trudno znaleźć wzajemne zrozumienie. W tym przypadku tak nie jest, dzięki naszym kolegom, którzy to umożliwili.
Położenie Gilada Szalita to kwestia humanitarna, a nasza wspólna rezolucja podkreśla fakt, iż od chwili uwięzienia, prawie cztery lata temu, jest on przetrzymywany w nieznanym miejscu w Gazie, pozbawiony praw podstawowych przysługujących według wszelkich standardów humanitarnych, w tym trzeciej konwencji genewskiej. To właśnie w imieniu praw człowieka domagamy się natychmiastowego wypuszczenia Gilada Szalita. A tymczasem wymogiem minimalnym jest pozwolenie Czerwonemu Krzyżowi i rodzicom Gilada na nawiązanie z nim kontaktu.
Nie da się zmierzyć wartości osoby ludzkiej. Jest niemierzalna. Organizacja terrorystyczna Hamas nie powinna używać Gilada Szalita jako karty przetargowej, lecz powinna go natychmiast wypuścić. Chcielibyśmy, aby to przesłanie zabrała ze sobą do Gazy wysoka przedstawiciel, baronessa Ashton, podczas zbliżającej się wizyty.
Takis Hadjigeorgiou , autor. – (EL) Panie przewodniczący! Wczoraj uczestniczyłem wraz z innymi posłami do PE w spotkaniu, na którym obecny był ojciec Szalita i chciałbym powiedzieć, że nie sposób pozostać obojętnym na tragedię tej rodziny. Dlatego też stoimy na stanowisku, że Gilad Szalit, członek izraelskich sił zbrojnych, aresztowany na terytorium Izraela 24 czerwca 2006 r., spełnia kryteria, aby na mocy trzeciej konwencji genewskiej uznać go za jeńca wojennego.
Wówczas powinien uzyskać pomoc humanitarną i możliwość kontaktowania się ze światem zewnętrznym. Międzynarodowy Czerwony Krzyż powinien mieć pozwolenie na odwiedziny, a rodzina powinna uzyskać wszelkie prawo do informacji na temat jego stanu i, oczywiście, prawo do odwiedzin. Równocześnie wyrażamy przekonanie, że człowiek ten zostanie wypuszczony, jak i pragnienie, by tak się stało.
Jednakże, nie chcąc w żaden sposób umniejszać tego, co do tej pory powiedziałem, wierzę, że nasze stanowisko, zgodnie z którym sprawę tę można potraktować inaczej niż uwięzienie wielu innych Palestyńczyków, jest w pewnym sensie apolityczne. Ich obecność w więzieniach jest również kwestią humanitarną. Myślę, że dajemy tej rodzinie fałszywe nadzieje, sądząc, iż osiągniemy coś, koncentrując się jako parlament wyłącznie na uwolnieniu tej konkretnej osoby, co do której powtarzam nasze żądanie jej uwolnienia.
Czy fakt, iż w więzieniach przebywa kilkadziesiąt 16- letnich palestyńskich dzieci nie jest sprawą humanitarną? Jak dokonać rozróżnienia między tymi dwiema sprawami? Nie możemy pominąć faktu, że sama Gaza – a ktoś wspomniał wcześniej, że żyje on w norze i rzeczywiście żyje w norze – że sama Gaza, powtarzam, jest ogromną norą. Półtora miliona Palestyńczyków tam mieszkających mieszka w zbiorowej norze. W więzieniach izraelskich przebywa 7 200 Palestyńczyków, w tym 270 dzieci w wieku 16-18 lat i 44 dzieci poniżej 16 roku życia. Od 1967 roku aresztowano i osadzono w więzieniach 750 tysięcy Palestyńczyków.
Zatem wzywamy do uwolnienia Szalita, jakkolwiek nasze stanowisko, zgodnie z którym uważamy, że można to osiągnąć niezależnie od ogólnej sytuacji w Palestynie, jest apolityczne.
Na zakończenie pragnę dodać, że jedynym miejscem na świecie, gdzie istnieje funkcja ministra więziennictwa, jest Palestyna. Jeszcze raz pragnę wyrazić nasze ciepłe uczucia i współczucie dla rodziny i ufam, że ten problem zostanie szybko rozwiązany.
Nicole Kiil-Nielsen, autorka. − (FR) Panie przewodniczący! Rezolucja w sprawie uwolnienia kaprala Gilada Szalita, którą dziś rozpatrujemy, jest uzupełnieniem wielu rezolucji poprzednio przyjętych przez Parlament Europejski w sprawie poszanowania praw człowieka na Bliskim Wschodzie.
Przetrzymywany od 1 355 dni kapral Gilad Szalit musi zostać uwolniony jak najszybciej. Domagamy się tego i mamy szczerą nadzieję na jego uwolnienie. Młody Salah Hamouri, pochodzenia francusko-palestyńskiego, przetrzymywany przez władze izraelskie od 13 marca 2005 r. musi zostać uwolniony. Dzieci uwięzione w Izraelu z naruszeniem przepisów prawa międzynarodowego i konwencji o prawach dziecka, muszą zostać uwolnione. Bojownicy Ludowego Biernego Ruchu Oporu przeciwko Okupacji, tacy jak Abdallah Abu Rahmah z Bil’in, muszą zostać uwolnieni. Wybrani w wyborach reprezentanci, członkowie palestyńskiej Rady Legislacyjnej – w tym Marwan Barghouti – muszą zostać uwolnieni.
Pora, aby Unia Europejska stanowczo domagała się poszanowania praw człowieka i praw międzynarodowych na Bliskim Wschodzie. Rozwiązaniem nie jest udowadnianie własnej wyższości w warunkach stosowania represji i przemocy, czego przykładem było zabójstwo lidera Hamasu w Dubaju, które zresztą potępiamy, zwłaszcza dlatego, że w związku z tym coraz trudniejsze staje się doprowadzenie do uwolnienia Gilada Szalita.
Elena Băsescu, w imieniu grupy PPE. – (RO) Po raz drugi podczas ostatnich dwóch tygodni mówię o Giladzie Szalicie na posiedzeniu plenarnym i cieszy mnie, że wspólne wysiłki moje i innych posłów zaowocowały tą rezolucją. „Sprawa Gilada Szalita” pokazuje szczególną troskę Unii Europejskiej o sytuację humanitarną w Gazie. Prawa Gilada zapisane w konwencji genewskiej nie powinny zależeć od konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Ostatecznie to przecież ojciec Gilada Szalita, Noam, wielokrotnie powtarzał, że ani on sam, ani też jego rodzina nie są zaangażowani w politykę. Nie wybrali dla siebie takiej sytuacji. Idealny scenariusz dla nas, Europejczyków, to pokojowe współistnienie dwóch państw, z poszanowaniem zasad pokoju i bezpieczeństwa.
Negocjacje o uwolnienie Gilada trwają od 2006 roku z udziałem różnych mediatorów, przy czym wysunięto jedną wysoce kontrowersyjną propozycję wymiany go za tysiąc więźniów palestyńskich. Gilad i jego rodzina potrzebują naszej pomocy.
Dziękuję bardzo.
Olga Sehnalová, w imieniu grupy S&D. – (CS) Sprawa Gilada Szalita stała się symbolem bezgranicznej desperacji i frustracji na Bliskim Wschodzie. Jest to prawda zarówno w przypadku mieszkających tam ludzi, jak i społeczności międzynarodowej zaangażowanej w sprawy tego regionu. Gilad Szalit jest zakładnikiem znanym z nazwiska, którego burzliwy los śledzimy ze współczuciem i troską. Mieszkańcy Bliskiego Wschodu są bezimiennymi zakładnikami tego niekończącego się konfliktu. Oko za oko, ząb za ząb. Czy może wciąż jest nadzieja dla Gilada i wszystkich innych ofiar?
Żadne standardy prawa międzynarodowego nie zastąpią tego, o czym tak mało słychać podczas konfliktu – apelu o humanitaryzm. Żeby spróbować odrzucić geopolityczny pogląd na świat, gdzie ludźmi i ich losem żongluje się niczym piłeczkami. Żeby spróbować postawić się na miejscu rodzin ofiar, wszystkich niewinnych więźniów politycznych i osób bez środków do życia.
Co w takim razie stoi na przeszkodzie uwolnieniu Gilada Szalita i tych wszystkich, których win nie udowodniono sądownie ponad wszelką wątpliwość? Nie wspomnę już o poparciu ze strony tych, którzy pragną żyć w pokoju. Kluczem do pokoju są zaufanie, kompromis i odwaga podczas obrony pokoju przed osobami nieprzejednanymi. Chciałabym poprosić państwa o ten pierwszy krok.
Margrete Auken, w imieniu grupy Verts/ALE. – (DA) Panie przewodniczący! Celem naszej dzisiejszej debaty jest, z całą powagą, nadanie nazwiska i twarzy ludzkiemu cierpieniu i poszerzenie zakresu naszego współczucia i empatii. Pod tym względem to zaiste cenne, że wybraliśmy sprawę Gilada Szalita jako temat dzisiejszej debaty. Dzięki temu rozszerzymy naszą empatię na innych, tak aby móc identyfikować się z ich cierpieniem, z cierpieniem ich rodzin. Tysiące Palestyńczyków przetrzymuje się w całkowicie niedopuszczalnych warunkach, co jest sprzeczne z wszelkimi zasadami międzynarodowymi, a ich sytuacja jest równie trudna, jak sytuacja Gilada Szalita i jego rodziny. Musimy zrobić, co tylko w naszej mocy, aby poważnie rozważyć ten problem, i mam wrażenie, że my wszyscy zebrani w Izbie jesteśmy na to gotowi. Nie chodzi tutaj tylko o jednego więźnia, ale o tysiące więźniów, którzy są ofiarami tego poważnego konfliktu.
Pragnę również poruszyć kolejną kwestię: to ważne, aby zmierzyć się uczciwie z przyczyną cierpienia i zdać sobie sprawę, że jeśli czegoś nie zrobimy, nie tylko w związku z oblężeniem Gazy, ale również z okupacją Palestyny jako całości, i jeśli nie stworzymy rozwiązania opartego na koncepcji dwóch państw, do którego wprowadzenia wszyscy wzywają i którego wszyscy pragną, to dla tych ludzi nie będzie przyszłości. Sądzę, że poszukiwanie wspólnego rozwiązania to naprawdę skuteczna metoda i mam nadzieję, że baronessa Ashton postawi UE w sytuacji, w której nie tylko trzeba będzie płacić, płacić i płacić, ale będzie również można od czasu do czasu zdecydowanie wyrazić własne stanowisko.
Louis Bontes (NI). – (NL) Panie przewodniczący! Kapral Gilad Szalit, poborowy armii izraelskiej, 25 czerwca 2006 r. , został porwany w wyniku infiltracji terrorystycznej ze Strefy Gazy. Od tego czasu jest zakładnikiem Hamasu, który odizolował go od świata zewnętrznego. Szalit został uwięziony w najgłębszej ciemności i nawet Czerwony Krzyż nie uzyskał do niego dostępu.
Sprawa Szalita udowadnia raz jeszcze, że Europa i Izrael znajdują się po tej samej stronie. Barbarzyńskie siły islamu prowadzą totalną wojnę przeciw zachodniej cywilizacji. Izrael znajduje się na linii frontu w tej wojnie. W Izraelu i Europie liczy się każde życie. Dla terrorystów islamskich ludzkie życie nie ma znaczenia, czy też raczej jedno ludzkie życie warte jest tysiąca istnień ludzkich, ponieważ Hamas żąda, aby w zamian za Szalita Izrael uwolnił tysiąc więźniów, wśród nich wielu terrorystów-morderców.
To ważne, abyśmy doprowadzili do uwolnienia Szalita, ale nie w zamian za zwolnienie przez Izrael terrorystów. Ostatecznie, widzieliśmy, do czego w przeszłości doprowadziły takie wymiany: terroryści, ich zwolennicy i liderzy popadają w euforię z powodu zwycięstwa, co nieuchronnie prowadzi do eskalacji terroru. Nie możemy pozwolić, aby ludzie czerpali korzyści z terroryzmu i byłoby nieodpowiedzialne, gdybyśmy zachęcali Izrael do reagowania na branie zakładników za pomocą wymiany, ponieważ kolejnym zakładnikiem Hamasu może zostać ktoś z Paryża, Amsterdamu lub Brukseli. I w jakiej sytuacji wówczas się znajdziemy?
Musi stać się wręcz odwrotnie: to Hamas, a nie Izrael, musi zapłacić za wzięcie jako zakładnika Gilada Szalita, Europejczyka. Cena powinna być tak wysoka, aby uwolnili go z własnej woli. W związku z tym prosimy o wprowadzenie całkowitego zakazu podróży do Europy i przez Europę dla wszystkich funkcjonariuszy reżimu Hamasu, łącznie z tymi, którzy nie są w formalnym sojuszu z Hamasem i którzy nie znajdują się na europejskiej liście organizacji terrorystycznych.
Tunne Kelam (PPE). – Panie przewodniczący! Ten młody człowiek był przetrzymywany w niewoli przez prawie 1 400 dni przy całkowitym braku poszanowania dla jakichkolwiek norm międzynarodowych, nawet Czerwony Krzyż nie miał do niego dostępu. Sądzę, że tę sprawę należy postrzegać i rozwiązać wyłącznie w kategoriach tragedii ludzkiej. Szerokie poparcie Parlamentu Europejskiego dla tej debaty uważam za zachęcające, podobnie jak ciepłe przyjęcie ojca Gilada Szalita przez nasze koleżanki i kolegów.
Sprawa Szalita nie powinna stać się kartą przetargową. W interesie Hamasu będzie raczej leżeć uzyskanie wiarygodności podczas procesu pokojowego. Podsumowując, najlepszym dowodem ich wiarygodności będzie po prostu uwolnienie Gilada Szalita bez żadnych warunków i powstrzymanie się od dalszych uprowadzeń.
Filip Kaczmarek (PPE). – (PL) Rezolucja, o której dzisiaj dyskutujemy, nie ma charakteru politycznego, nie mamy zamiaru rozwiązywać konfliktu bliskowschodniego. Chcemy tylko, aby niewinny syn mógł wrócić do swego ojca, do swojej rodziny. Nie wiem, czy państwo wiedzą o istnieniu organizacji pod nazwą Krąg Rodziców. Jest to organizacja zrzeszająca rodziny izraelskie i palestyńskie, które straciły swoich bliskich w tym konflikcie. Rozmawiamy dzisiaj o indywidualnym przypadku właśnie dlatego, aby ojciec Gilada Szalita nie dołączył do tych, którzy stracili swoich bliskich, tych najważniejszych – własne dzieci.
Apelujemy o uwolnienie zakładnika, bo nie zgadzamy się z filozofią, że cel uświęca środki. Walka o słuszną sprawę nie usprawiedliwia działań, które są powszechnie uznawane za niesłuszne, za terrorystyczne. Organizacje, które chcą zyskać nasze uznanie, nasz szacunek, nie mogą przetrzymywać zakładników.
(Oklaski)
Cristian Dan Preda (PPE). – (RO) Ja również pragnę dodać moje poparcie dla tych, którzy nawoływali w tej Izbie, zarówno dziś, jak i wczoraj, do uwolnienia Gilada Szalita oraz pragnę wyrazić współczucie jego rodzinie.
Chcę skierować swoje wystąpienie do tych, którzy być może zadają sobie pytanie: Po co nam rezolucja w sprawie Gilada Szalita i dlaczego teraz? Inni posłowie przypomnieli, że niedługo upłyną cztery lata niewoli młodego Gilada Szalita, przetrzymywanego w strasznych warunkach i z naruszeniem międzynarodowych norm uznawanych przez trzecią konwencję genewską, dotyczących traktowania jeńców wojennych. Jak każdy z nas może sobie wyobrazić, każdy dodatkowy dzień w niewoli oznacza straszliwe cierpienie dla Szalita i jego rodziny.
Chcę podać jeszcze jeden argument na rzecz poparcia, mianowicie fakt, że Gilad Szalit jest obywatelem Europy, jest europejską ofiarą terroryzmu i w tym dniu, który jest Europejskim Dniem Ofiar Terroryzmu, nie wyobrażam sobie bardziej symbolicznego gestu niż ta rezolucja.
Ana Gomes (S&D). – Panie przewodniczący! Przede wszystkim pragnę wyrazić uznanie dla wysiłków ze strony rodziny Gilada Szalita, która stara się o jego uwolnienie, co z całego serca popieramy. Oto przesłanie, jakie chcemy przekazać poprzez tę rezolucję. Uważamy, że zgodnie z tym, co podkreśla raport Goldstone’a, Szalit ma prawo do statusu jeńca wojennego, co powinno dotyczyć też więźniów przetrzymywanych przez Izrael, w tym również wielu dzieci.
Pragniemy uwolnienia ich wszystkich. Pragniemy uwolnienia Gilada Szalita oraz wszystkich młodych palestyńskich mężczyzn i kobiet. To naprawdę jedyna droga do osiągnięcia pokoju w tym regionie. Zwracamy się do baronessa Ashton, aby nie szczędziła wysiłków w dążeniu do uwolnienia Gilada Szalita i wszystkich innych jeńców palestyńskich, szczególnie tych młodych ludzi, którzy cierpią w niewoli.
Ryszard Czarnecki (ECR). – (PL) Sprawa Gilada Szalita ma wymiar osobisty, personalny. To tragedia tego bardzo młodego człowieka, w wieku mojego syna, to także tragedia jego rodziny. Ale nie ukrywajmy, że ta sprawa ma również szerszy kontekst polityczny – w gruncie rzeczy uprzytamnia nam, iż ten biało-czarny film, który często bardzo jednostronnie jest przedstawiany także w tym gmachu, film, który mówi o ofiarach wyłącznie po palestyńskiej stronie jest rzeczą naprawdę mało obiektywną.
Sądzę, że dzisiaj powinniśmy domagać się pełnym głosem uwolnienia tego młodego człowieka, ale pamiętajmy też o tym, że ci, którzy wystrzeliwują pociski na Sderot ponoszą odpowiedzialność za to, że on dalej jest jeńcem.
Eija-Riitta Korhola (PPE). – (FI) Panie przewodniczący! Jak wiemy, tłem tej rezolucji były różne, bardzo delikatne jeśli chodzi o politykę okoliczności, ale nie powinno to nas powstrzymać od uchwalenia niewątpliwie humanitarnej rezolucji, która nie jest łagodzona przez ogólne polityczne uwagi dotyczące całej sytuacji.
Cieszę się, że ta rezolucja skupia się na sednie sprawy. Zamierzam głosować za jej przyjęciem. Podkreśla ona ideę, że wszystkie strony zaangażowane w kryzys na Bliskim Wschodzie muszą przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego i zasad prawodawstwa dotyczącego praw człowieka. Mam nadzieję, że otrzyma ona mocne poparcie tej Izby.
(Oklaski)
Janez Potočnik, Komisarz. − Panie przewodniczący! Sprawa uprowadzonego izraelskiego żołnierza, Gilada Szalita, bardzo niepokoi Unię Europejską.
Moja dawna koleżanka, komisarz Ferrero-Waldner stanowczo wzywała do uwolnienia pana Szalita tutaj – w tej Izbie – już 5 lipca 2006 r., niecałe dwa tygodnie po jego pojmaniu. Przez te lata, przy wielu okazjach, podczas ostatniej Rady Stowarzyszeniowej UE-Izrael w czerwcu ubiegłego roku i we wnioskach Rady ds. Zagranicznych w grudniu 2009 roku Unia Europejska konsekwentnie wzywała przetrzymujących do natychmiastowego uwolnienia Szalita. Dlatego też przyłączamy się do dzisiejszych wniosków Parlamentu wzywających do jego uwolnienia.
Naszym zdaniem, zgodnie z oceną wielu organizacji praw człowieka, warunki przetrzymywania pana Szalita są niezgodne z międzynarodowym prawem humanitarnym. Dlatego też wzywamy jego porywaczy do przestrzegania takich zobowiązań, a w szczególności do zezwolenia przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na odwiedzenie Szalita. Na koniec, jesteśmy świadomi, że stale prowadzi się działania mediacyjne zmierzające ku uwolnieniu Gilada Szalita. Wspieramy wszelkie wysiłki w tym zakresie i wyrażamy nadzieję, że wkrótce odniosą skutek. Również ja osobiście przekażę państwa dobitne przesłanie mojej koleżance, Cathy Ashton.
Oczywiście, nasze myśli są dziś przy rodzinie Gilada Szalita. Wiem, że jego ojciec przebywa w tej Izbie w bieżącym tygodniu i rozumiem, że jest tutaj obecny właśnie w tej chwili.
(Oklaski)
Pragnę zapewnić go, że nasze myśli i wysiłki są przy nim i, oczywiście, przy innych, którzy cierpią z powodu konsekwencji tego długotrwałego konfliktu.
(Oklaski)
Przewodniczący. – Zamykam debatę.
Głosowanie odbędzie się pod koniec debaty.
Oświadczenia pisemne (artykuł 149 regulaminu)
Indrek Tarand (Verts/ALE), na piśmie. – Chciałbym wyrazić ubolewanie z powodu osadzenia w więzieniu Gilada Szalita. Jego uprowadzenie, jak też przetrzymywanie pozostałych więźniów w regionie, jest niedopuszczalne. Taką sytuację trzeba naprawić jak najszybciej. Wierzę, że uwolnienie Szalita pomogłoby ogólnie w procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie.
(FR) Co do pozostałych spraw, Francja właśnie zdecydowała się sprzedać Rosji okręt wojenny w klasie Mistral; wierzymy, że szczerze pożałuje tego czynu.