Przewodniczący. – Kolejnym punktem porządku dziennego jest oświadczenie Komisji w sprawie koordynacji pomocy humanitarnej i odbudowy na Haiti.
Kristalina Georgieva, komisarz. – Panie przewodniczący! Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim szanownym posłom w tej Izbie za uwagę, jaką Parlament ten wciąż poświęca Haiti.
Zanim oddam głos panu komisarzowi Andrisowi Piebalgsowi, przekażę państwu informacje o odbudowie i rozwoju na Haiti, zasygnalizuję największe wyzwania humanitarne na najbliższe miesiące i powiem, co Komisja Europejska robi w tej dziedzinie.
Pierwszą sprawą jest kontynuacja pomocy humanitarnej, a w szczególności zapewnienie schronienia, godziwych warunków sanitarnych i usług zdrowotnych. Przeniesienie 1,3 miliona bezdomnych osób z Port-au-Prince do miejsc tymczasowego zakwaterowania jest bardzo skomplikowanym przedsięwzięciem ze względu na takie aspekty praktyczne, jak prawa własności do ziemi, usuwanie gruzu, kwestie urbanistyczne i bezpieczeństwo. Dziś priorytetem jest około 10-30 tysięcy osób żyjących w prowizorycznych obozach narażonych na powódź. W związku z tym, że zbliża się sezon huraganów, muszą zostać one pilnie przeniesione. Jest to jeden z priorytetów naszego programu; innym jest zwiększenie zdolności zarządzania obozami. Bardzo dużo uwagi poświęcamy wczesnemu dostarczaniu produktów wykorzystywanych w sytuacjach kryzysowych. Większość z nich została w czasie trzęsienia ziemi prawie całkowicie zniszczona. Obecnie je uzupełniamy oraz zwiększamy zdolności haitańskich służby obrony cywilnej, które dzięki kryzysowi działają lepiej, tak że mogą je teraz wykorzystywać.
Po drugie, przyjęliśmy zasadę „odpowiadaj na potrzeby” i przekazujemy pomoc tam, gdzie są ludzie, aby przeciwdziałać dalszemu ich przemieszczaniu się na wielką skalę. Dopilnowaliśmy, aby nasza pomoc docierała do wszystkich zakątków kraju a nie tylko do Port-au-Prince. W ten sposób przyczyniliśmy się do zmniejszenia napięć w stolicy. Kierując się tą samą logiką, stosujemy podejście „cała wyspa”, niezależnie od tego, czy dotyczy to kwestii haitańskich uchodźców, logistyki dostaw pomocy, czy wczesnego dostarczania zapasów, które zostaną wykorzystane w sezonie huraganów. Istotną rolę odgrywa tutaj także Republika Dominikany, dlatego nie zapominamy o niej, realizując nasz program odbudowy.
Po trzecie, staramy się dopilnować, aby koordynacja działań podmiotów przekazujących pomoc prowadziła do wzajemnego się ich wspierania. Nie jest to łatwe zadanie przy tej liczbie podmiotów działających na Haiti, a my niezmiennie zdecydowanie opowiadamy się za koordynacją wysiłków humanitarnych przez ONZ. Kiedy byłam na Haiti, odniosłam wrażenie, że radzimy sobie całkiem nieźle – zarówno jeżeli chodzi o zespoły obrony cywilnej z poszczególnych krajów, jak i nasze własne działania.
Po czwarte, musimy sprawnie przejść od pomocy humanitarnej do odbudowy. Ściśle współpracujemy z Andrisem Piebalgsem, aby dokonać tego przejścia możliwie jak najszybciej. Podam państwu dwa konkretne przykłady. Pierwszy dotyczy sektora rolnego, gdzie zachęcamy do zakupu żywności od lokalnych producentów. Prosimy naszych partnerów – nawet jeżeli jest to trochę droższe – o zaopatrywanie się u miejscowych rolników, co zwiększy popyt i pozwoli im stanąć na nogi. Oczywiście prowadzi to do pracy nad odbudową. Drugi to wspieranie przez nas programów „gotówka za pracę”, co także ułatwia przejście od pomocy humanitarnej do odbudowy.
W końcu bardzo wiele uwagi poświęcamy efektom. Europa przekazuje największą pomoc i musi być najlepsza pod względem osiąganych rezultatów.
Andris Piebalgs, komisarz. – Panie przewodniczący! Na międzynarodowej konferencji darczyńców w Nowym Jorku Unia Europejska obiecała kwotę 1,235 miliarda euro. Jesteśmy podmiotem przekazującym największe środki na odbudowę Haiti, dlatego wniesiemy największy wkład w plan działań haitańskiego rządu na rzecz odbudowy. Jestem także dumny ze sposobu, w jaki udało nam się to osiągnąć, gdyż była to wspólna obietnica UE, na którą złożyło się wsparcie z wielu państw członkowskich, np. Hiszpanii, Francji i pozostałych krajów Wspólnoty. Jestem także dumny z tego, że mój kraj, który nie ma zbyt wielu kontaktów z Haiti, oprócz kwot przekazywanych przez wspólnotowy budżet obiecał także dodatkowe środki.
Nowojorska konferencja odbywała się w bardzo dobrej atmosferze. W jej trakcie udało się zebrać znaczne środki, bardzo aktywny był haitańska rząd i uczestniczyło w niej wiele zainteresowanych stron. Niektórzy z posłów do Parlamentu Europejskiego widzieli, że mogły się na niej wypowiedzieć organizacje pozarządowe, w tym organizacje pozarządowe z Europy. Były na niej obecne także europejskie firmy oraz wspomniano na niej o przejściowych mechanizmach koordynacji zaproponowanych przez premiera Bellerive i prezydenta Billa Clintona. Fakt, że w mechanizmy te zaangażowane są wszystkie zainteresowane strony, gwarantuje, że pieniądze nie zostaną zmarnowane na inne cele.
Teraz bardzo ważne jest, aby nasza pomoc została przekazana możliwie jak najszybciej. Komisja i państwa członkowskie już opracowują nowy krajowy dokument strategiczny i krajowy program orientacyjny dla Haiti. Chcąc wesprzeć nasze wspólne wysiłki, przyspieszymy nasze działania na rzecz utworzenia przedstawicielstwa UE na Haiti, które uwypukli nasze działania i pomoże zaangażować darczyńców nieposiadających tam siedziby.
Udam się na Haiti w tym tygodniu, aby przekazać bezpośrednio pomoc na długofalową odbudowę infrastruktury i struktur rządowych. W tym tygodniu podpiszę pięć umów finansowych na łączną kwotę przekraczającą 200 milionów euro oraz odbiorę część już wykonanych przez nas prac: na przykład odbudowę drogi między Port-au-Prince a Cape Haitian, co jest w pełni zgodne z planem działania rządu oraz wspiera podejście „cała wyspa”.
Aby wzmocnić kompetencje rządu, zainauguruję także odbudowę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych finansowaną ze środków UE. Otworzę także szkołę w Mirabelais. W odpowiedzi na prośbę prezydenta Prévala szczególnie koncentrujemy się na edukacji, dlatego poinformujemy o większym wsparciu dla budżetu. Wsparcie dla budżetu nie jest wsparciem przekazywanym na oślep. Przedsięwzięliśmy wiele środków zapobiegawczych i przeprowadziliśmy wiele wizyt, tak że zapewniam państwa, że wasze pieniądze zostaną wydane właśnie na ten cel.
Zaangażuję się także w regularny monitoring procesu odbudowy poprzez regularne wizyty oraz w przyspieszenie przekazywania pomocy. Będę systematycznie informował Parlament Europejski o postępie w odbudowie Haiti.
Chciałbym także podkreślić, że nie będę to tylko ja, ale cała grupa ludzi: Kristalina Georgieva, wysoka przedstawiciel baronessa Ashton oraz kilku innych moich kolegów, którzy będą pomagać w nadzorowaniu odbudowy, na przykład Michel Barnier, który spędzi na Haiti kilka miesięcy. Jest to zadanie nie tylko dla odpowiedzialnego za nie komisarza, ale dla całej Komisji.
Z władzami musimy omówić także kilka kwestii dotyczących skuteczniejszego przekazywania naszej pomocy. Długofalowe zaangażowanie społeczności międzynarodowej nie utrzyma się, jeżeli Haiti szybko powróci do zwykłego sposobu załatwiania spraw. Aby zapobiec takiemu rozwojowi wypadków, musimy starać się działać skutecznie, dlatego wspomnieliśmy już o kilku sposobach, w jaki można to osiągnąć. Jednak ogromna odpowiedzialność za budowę lepszej przyszłości spoczywa także na władzach i obywatelach Haiti.
Szczególnie istotne są dwie kwestie. Na polu społecznym − rząd należy zachęcać do nawiązania bliższych relacji z opozycją i całym społeczeństwem obywatelskim. Działanie takie doprowadzi do prawdziwej zgody narodowej w kwestii planu rozwoju i zwiększy stabilność niezbędną do jego wdrożenia. Na polu ekonomicznym − ramy makroekonomiczne zaprezentowane w Nowym Jorku muszą być jeszcze bardziej rygorystyczne i powiązane z jednoznacznymi działaniami na rzecz rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy, co przerwie spiralę ubóstwa i nierówności.
Gay Mitchell, w imieniu grupy PPE. – Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować obojgu komisarzom. Chciałbym poruszyć trzy kwestie. Pierwszą jest metoda i środki, jakie zostaną wykorzystane do oceny potrzeb w dziedzinie odbudowy na Haiti. Drugą jest zadbanie o to, aby składane przez nas obietnice zostały dotrzymane, a trzecią jest dyskusja o prawach własności i trudnej sytuacji osób żyjących na przykład w chatach wybudowanych na działkach, które do nich nie należą.
Po pierwsze, odnośnie do odbudowy, chciałbym powiedzieć, że niedawno w imieniu Banku Światowego przedstawiłem dokument, przygotowany w formie dobrze zaprojektowanego poradnika, wyjaśniający w szczegółach, jak należy prowadzić odbudowę. Czy skorzystamy z tego poradnika, czy z podobnych środków, dzięki którym odbudowa na Haiti będzie prowadzona profesjonalnie? Bank Światowy wykonał w tym zakresie doskonałą pracę. W prezentacji tego poradnika uczestniczył haitański ambasador.
Po drugie, odnośnie do składanych przez nas obietnic: z zadowoleniem przyjąłem to, co pan komisarz powiedział o 200 milionach euro, które prawie natychmiast przekazuje. Jednak czy będziemy tam za rok lub za pięć lat i czy w końcu dotrzymamy obietnic dotyczących pomocy dla biednego kraju, który po prostu nie może być dłużej na kolanach.
Trzecia kwestia, którą chcę poruszyć, jest następująca. Skala zniszczeń na Haiti była tak duża, że nie powinniśmy patrzeć tylko na wyrządzone szkody, ale także na przyczyny tych ogromnych szkód. Ludzie, którzy nie byli właścicielami nieruchomości, żyli w wąwozach i na stokach gór w chatach lub innych schronieniach, które udało im się sklecić, ponieważ nie byli właścicielami nieruchomości, w których mieszkali. Gdyby ludzie mieli prawa własności, inwestowaliby w budynki i realizowaliby projekty mające szanse na przetrwanie takich kataklizmów w przyszłości. W związku z tym proszę, aby kwestii tej poświęcono dużo uwagi w trakcie opracowywania rozwiązań tego problemu.
Jeszcze raz dziękuję obojgu komisarzom za wystąpienia.
Corina Creţu, w imieniu grupy S&D. – (RO) Sytuacja na Haiti jest daleka od stabilizacji, co podkreśliła zarówno pani komisarz Georgieva, która była na Haiti pod koniec marca, jak i pan komisarz Piebalgs. To samo mówią pracownicy organizacji humanitarnych, którzy na miejscu rozdzielają pomoc i uczestniczą w procesie odbudowy. Choć wygląda na to, że sytuacja w stolicy wraca do normalności, przynajmniej pod względem codziennego funkcjonowania ludzi, to moim zdaniem wysiłki należy teraz skupić na terenach wiejskich, które wciąż borykają się z poważnymi problemami.
Kwestie te są tym pilniejsze i bardziej niepokojące, że zbliża się pora deszczowa, a stan infrastruktury transportowej może doprowadzić do zakłóceń w dostawach pomocy niezbędnej do zaspokojenia codziennych potrzeb ludności. Jak usłyszeliśmy, wysiłki związane z odbudową nabierają dopiero tempa. Naturalnie wciąż będą pojawiać się nowe problemy związane z infrastrukturą, zapewnieniem godziwych warunków życia dla ludności oraz zapewnieniem minimalnego standardu usług publicznych, edukacji i opieki zdrowotnej. Pojawią się także problemy związane z zapewnieniem odpowiedniej siły roboczej i zakresem, w jakim pracownicy ci powinni zostać przeszkoleni.
Kolejnym poważnym problemem jest opieka nad dziećmi, które zostały osierocone lub chwilowo odseparowane od swoich rodzin, i które znajdują się w jednej z najtrudniejszych sytuacji, jeżeli chodzi o ich przyszłość. Uważam, że powinniśmy poświęcić więcej uwagi temu aspektowi kryzysu humanitarnego na Haiti ze względu na istniejący problem przemytu dzieci i nielegalnych adopcji. Na koniec chciałabym powiedzieć, że z zadowoleniem przyjmuję fakt, że pomoc w rozwiązaniu problemów Haiti pozostaje dla Komisji priorytetem. Mogę państwa zapewnić, że dotyczy to także wszystkich członków Komisji Rozwoju.
Charles Goerens, w imieniu grupy ALDE. – (FR) Panie przewodniczący! Fakt, że na Haiti zacznie się wkrótce sezon huraganów oznacza, że kluczowe będzie kontynuowanie działań humanitarnych oraz że prawdopodobnie konieczne będą także inne środki nadzwyczajne.
Najważniejsze jest zapewnienie wystarczającej liczby solidnie zbudowanych miejsc schronienia. Rozwiązanie to jest istotne, ponieważ po pierwsze: odbudowa zniszczonych domów zajmie dużo czasu, a po drugie: fakt, że Haiti jest bezpośrednio narażone na huragany sprawia, że obawiamy się najgorszego rozwoju wypadków, co pokazują ostatnie doświadczenia.
Próby wycofania pomocy humanitarnej w tym momencie byłyby po prostu nieodpowiedzialne. Równie nieodpowiedzialne byłyby opóźnienia w odbudowie. Innymi słowy, wszystkie elementy muszą być skoordynowane: pomoc humanitarna − aby ludzie już niepotrzebnie nie umierali; odbudowa − aby jak najszybciej przywrócić jakąś namiastkę normalności; ożywienie gospodarcze − które jest niezbędne do długofalowego tworzenia zasobów; zwiększenie możliwości budżetowych Haiti w bardzo krótkiej perspektywie oraz zdecydowane działania na rzecz decentralizacji.
Zorganizowana 31 marca przez Organizację Narodów Zjednoczonych konferencja darczyńców zakończyła się sukcesem. Jakie będą jej efekty, jeżeli o wszystkim zapomnimy? Abstrahując od akcji humanitarnych, pamiętajmy przede wszystkim o konieczności szybkiego ożywienia gospodarki, na co ma nadzieję i o co modli się dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego; liczy on, że przez kolejne pięć lat gospodarka będzie rosła o 8% rocznie.
Po drugie, priorytetem gospodarczym staje się ożywienie w sektorze rolnym. Dziś Haiti 80 % dochodów z tytułu eksportu wydaje na importowane produkty rolne. Pamiętajmy, że w przeszłości były okresy, w których Haiti było w stanie zaspokoić swoje potrzeby żywnościowe.
Po trzecie, rozwój Haiti trzeba będzie wspierać posługując się kryteriami znaczenia, skuteczności, wydajności i zrównoważonego rozwoju.
Po czwarte, jeżeli rozwój ten ma być długofalowy, kwestią kluczową dla Haitańczyków jest wzięcie odpowiedzialności za samych siebie.
Po piąte, trzęsienie ziemi na Haiti po raz kolejny pokazuje – choć dowody na to nie są potrzebne – znaczenie niezwłocznego wprowadzenia systemu szybkiej pomocy humanitarnej mającego na celu wykorzystanie zarówno materialnych, jak i ludzkich zasobów wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej.
Co staje na przeszkodzie, aby urzeczywistniły się wnioski zawarte w sprawozdaniu pana ministra Barniera?
W końcu decydujące znaczenie dla rozwiązania haitańskiego problemu będą miały intensywne wysiłki podejmowane przez Europę. Bardzo dziękuję wysokiej przedstawiciel, panu komisarzowi Piebalgsowi i pani komisarz Georgievej oraz ich Dyrekcji Generalnej; powinniśmy im być wdzięczni.
Ryszard Czarnecki (ECR). – (PL) Panie przewodniczący! Przemawiam w imieniu mojej grupy politycznej, także w imieniu koordynatora naszej grupy pana Deva. Chciałem podkreślić, że rzeczą niesłychanie istotną jest to, że międzynarodowa pomoc dla Haiti jest w praktyce w tej chwili niemal trzy razy większa niż to, czego oczekiwał rząd Haiti i Organizacja Narodów Zjednoczonych. Ta pomoc ma wynieść 11, 5 miliarda euro, przy czym warto podkreślić, że w najbliższych dwóch latach rząd Haiti oczekiwał na kwotę niespełna 4 miliardów euro. Kwestią absolutnie podstawową jest skupienie się na budowaniu infrastruktury, co zresztą w czasie poprzedniej debaty podkreślał mój szacowny kolega pan Deva.
Chciałbym też podkreślić rzecz ważną − kontrolę tej pomocy. Rząd na Haiti jest bardzo słaby, rozdziałem pomocy dysponują w dużym stopniu różne, bardzo dziwne elity i jest bardzo ważne, aby organizacje międzynarodowe i Unia Europejska wiedziały, do kogo te pieniądze realnie trafiają.
Patrick Le Hyaric, w imieniu grupy GUE/NGL. – (FR) Panie przewodniczący, panie i panowie komisarze! Musimy dopilnować, aby obietnice pomocy złożone na wspomnianej wcześniej konferencji przekształciły się w konkretne środki finansowe, i aby te dotarły do osób, dla których zostały przeznaczone. Oczywiście nie wierzę, że wystarczy ich na trwałą odbudowę Haiti, choć Haitańczykom jesteśmy winni tak wiele.
Sami Europejczycy okazali ogromną solidarność, jednak istnieje wielkie ryzyko, że ludzie zapomną lub będą zmuszeni zapomnieć o tragedii, jaką przeżywają nasi haitańscy bracia. Jak państwo powiedzieliście, potrzebny jest pośpiech: pośpiech, ponieważ mogą przejść kolejne cyklony, które mogą jeszcze bardziej pogorszyć warunki życia ludzi; pośpiech w odbudowie domów i takich budynków, jak szkoły i szpitale, w czasie gdy haitański rząd zaczyna ewakuować niektóre obozy; pośpiech w skuteczniejszej koordynacji opieki i dystrybucji żywności, a także pośpiech w opracowaniu nowych projektów rolnych opartych na zasadzie zrównoważonego rozwoju, które zapewnią Haiti bezpieczeństwo żywnościowe.
Celem całej pomocy i koordynacji działań międzynarodowych musi być zapewnienie mieszkańcom Haiti dostępu do podstawowych praw. Na przykład dlaczego nie ustalimy, aby wszystkie publiczne umowy na odbudowę uwzględniały te prawa i aby zawierały klauzule dotyczące zatrudnienia, zakwaterowania, edukacji i zdrowia? Nie można prawidłowo koordynować pomocy i odbudowy bez opierania się na lokalnej ludności oraz na lokalnych związkach zawodowych, organizacjach pozarządowych i organizacjach rolniczych.
Powinniśmy zachęcać do opracowywania dla Haiti nowych projektów, których celem będzie walka z wykluczeniem, ubóstwem, zależnością oraz dominacją gospodarczą i polityczną.
Nie zapominajmy o tym, że powodem skrajnego ubóstwa Haitańczyków jest nie tylko to straszne trzęsienie ziemi. Wynika ono także z tego, że wiele krajów dominowało nad Haiti i grabiło je. Mamy obowiązek okazać temu państwu skuteczną solidarność oraz respektować jego suwerenność gospodarczą i polityczną: suwerenność gospodarczą i polityczną haitańskiego narodu.
Bastiaan Belder, w imieniu grupy EFD. – (NL) Panie przewodniczący! Zaraz po kataklizmie przeprowadzono ocenę w celu określenia priorytetów w zakresie pomocy. Jednak z wiarygodnego źródła, jakim jest jedna z holenderskich organizacji pozarządowych, dowiaduję się, że w bardzo małym stopniu albo wcale nie wykorzystano wiedzy lokalnych specjalistów. Moim zdaniem jest to warunek niezbędny do uzyskania poparcia miejscowej ludności. W związku z powyższym kwestią kluczową dla odbudowy jest włączenie do niej haitańskich organizacji i władz. Szczególnie pomocne mogłyby być tu europejskie organizacje pozarządowe dzięki swoim lokalnym kontaktom, dlatego z zadowoleniem przyjąłem fakt, że oboje komisarze myślą podobnie. Innymi słowy, musimy zmobilizować wsparcie na samym Haiti.
Kolejną kwestią, którą chciałbym poruszyć, jest to, że choć przekazywanie pomocy żywnościowej przez USA i inne kraje może wydawać się cenną inicjatywą, to w rzeczywistości doprowadziło ono do zniszczenia haitańskiego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego. W konsekwencji Haiti jest w ponad 50 % uzależnione od żywności sprowadzanej, a na 35 % produkcji lokalnej nie ma klientów. Chcąc zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe, musimy zainwestować znaczne kwoty w lokalne rolnictwo. Także w tym przypadku z wypowiedzi komisarzy wnioskuję, że Komisja myśli podobnie, co napawa mnie ogromnym optymizmem. Dziś przeczytałem całostronicowy artykuł we „Frankfurter Allgemeine” o aktualnej sytuacji na Haiti. Był on naprawdę przejmujący. Rozumiem, że priorytetami dla Komisji Europejskiej są warunki mieszkaniowe i edukacja. Proszę dalej działać na tym polu. Życzę państwu wszelkich sukcesów, a przede wszystkim pomocy boskiej.
Mario Mauro (PPE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Dziękuję komisarzom za zdrowy rozsądek, jakim się wykazali. Niewątpliwie wiele już do tej pory zrobiono, ale moim zdaniem możemy także powiedzieć, że nie wolno nam na tym poprzestać: ze względu na apokaliptyczne warunki, w jakich kraj ten się znajduje, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebny jest dziś bardzo długofalowy program, powiedziałbym – program właściwie permanentny.
Krytyczny okres prawdopodobnie się jeszcze nie zakończył. Podobnie jak pierwszego dnia ludzie umierają z głodu, pragnienia i biedy, a ponad milion osób na wyspie jest wciąż bezdomnych i wkrótce będą zmuszone stawić czoła deszczom i huraganom.
Co należy zatem zrobić? Jak powiedział wcześniej pan komisarz, należy zwiększyć koordynację między poszczególnymi instytucjami, co należy powiązać z bardziej owocną współpracą z organizacjami pozarządowym, w szczególności z tymi, które działają w terenie, są w stanie możliwie najlepiej wykorzystać obywateli Haiti i wesprzeć ich.
Wszyscy musimy pamiętać o tym, że stanowienie dla Haiti i jego obywateli punktu odniesienia w pewnym sensie oznacza sprawienie, aby zrozumieli oni, że chcemy przywrócenia wartości i godności każdego człowieka, co oznacza dla nich dostrzeżenie nadziei na szczęście, jakie znów pojawi się pośród ogromnego cierpienia spowodowanego przez trzęsienie ziemi.
Enrique Guerrero Salom (S&D). – (ES) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie komisarzu! Na wstępie chciałbym złożyć kondolencje i podziękować rodzinom i przyjaciołom czterech hiszpańskich żołnierzy, którzy w ubiegłym tygodniu zginęli na Haiti.
Byli oficerami specjalistami z hiszpańskiej armii, ale pojechali tam jako zwykli żołnierze w ramach międzynarodowych działań humanitarnych, a gdy ich helikopter rozbił się, pomagali ofiarom kataklizmu.
Przykład ten pokazuje, że w większości przypadków nie ma żadnej sprzeczności między bezpieczeństwem i działaniami humanitarnymi. Ponadto nie zapewniając bezpieczeństwa trudno jest zapewnić niezależność i neutralność w działaniach humanitarnych. Musimy to przyznać siłom zbrojnym wielu europejskich państw, w tym Hiszpanii.
Panie przewodniczący, pani komisarz, panie komisarzu! Przykład Haiti pokazał, że ubóstwo znacznie zwiększa straty spowodowane przez klęski żywiołowe, a brak możliwości sprawowania rządów utrudnia skuteczną reakcję na nie.
Zwykle ubóstwo i brak możliwości sprawowania rządów idą ze sobą w parze i tak właśnie działo się i dzieje na Haiti, co oznacza, że oprócz wsparcia procesu odbudowy musimy wesprzeć władze na Haiti, ponieważ tylko w taki sposób uda nam się osiągnąć cel, jaki wyznaczyliśmy sobie w Nowym Jorku: że to Haiti powinno kierować swoją odbudową, i że uczestniczyć w niej powinno haitańskie społeczeństwo obywatelskie.
Louis Michel (ALDE). – (FR) Panie przewodniczący! Na wstępie chciałbym obojgu komisarzom odpowiedzialnym za omawiane kwestie pogratulować świetnych wystąpień oraz ogromnej uwagi, jaką poświęcają temu problemowi. Zatem gratulacje!
Trzęsienie ziemi na Haiti wywołało wyjątkowo dużą falę solidarności i braterstwa, co jest bardzo uzasadnione. Podziwiam także odwagę i wysiłki Haitańczyków, haitańskich władz, społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych, haitańskiej diaspory i oczywiście darczyńców z całego świata.
Strukturalne i instytucjonalne słabości Haiti są nam doskonale znane, a ostatni kataklizm oczywiście pokazał, jak ogromna jest skala tych słabości. 31 marca w Nowym Jorku darczyńcy jednoznacznie powiedzieli, że ich wsparcie finansowe będzie wkładem w haitański plan odbudowy i rozwoju. W związku z tym wprowadzana jest zasada przyznawania środków, aby Haitańczycy po raz kolejny nabrali zaufania do swoich instytucji, co jest teraz pilnie potrzebne.
Naturalnie wsparcie darczyńców musi być dobrze skoordynowane i cechować się wysoką jakością. Jak mówi prezydent Préval, odbudowa musi być prowadzona skuteczniej. Wygląda na to, że można tego dokonać między innymi poprzez powołanie przejściowej komisji na rzecz odbudowy Haiti oraz stworzenie funduszu powierniczego, który nadzorowałby hojne wpłaty darczyńców.
Skuteczniejsza odbudowa oznacza także sprawniejsze rządzenie i silniejsze instytucje działające zgodnie z zasadą rządów prawa oraz decentralizację – są to wszystko kluczowe elementy planu rozwoju i odbudowy. Pani komisarz, panie komisarzu! Mam nadzieję, że uwzględnicie to podejście, a nawet jestem przekonany, że je uwzględnicie.
Michèle Striffler (PPE). – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie komisarzu! Dokładnie w tej chwili setki tysięcy ludzi wciąż żyje w obozach przejściowych, a w związku ze zbliżaniem się pory deszczowej i huraganów sytuacja jest naprawdę poważna.
W sytuacji, gdy przy braku skutecznie działającego państwa w terenie pracują liczne podmioty niosące pomoc humanitarną, należy wykorzystać wszelkie dostępne środki, aby usprawnić koordynację działań humanitarnych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych oraz systematycznie i skutecznie dostarczać pomoc.
Udałam się do Nowego Jorku na międzynarodową konferencję darczyńców, która odbyła się 31 marca, i z zadowoleniem przyjmuję fakt, że Unia Europejska w ciągu trzech kolejnych lat przeznaczy na odbudowę Haiti kwotę 1,3 miliarda euro. Po raz pierwszy Unia Europejska dzięki baronessie Ashton mówiła jednym głosem.
Prawdą jest, że wspólnota międzynarodowa obiecała znaczną pomoc humanitarną, jednak w tej chwili problemy związane są z wykorzystaniem tych środków i decyzjami dotyczącymi sposobów przekazywania pomocy oraz podmiotów zaangażowanych w ten proces, przy czym głównymi uczestnikami procesu odbudowy muszą być obywatele Haiti.
Priorytetem musi być sektor rolny, a my musimy zwiększyć zdolności produkcyjne Haiti w tej dziedzinie. Parlament Europejski będzie bardzo uważnie monitorował proces odbudowy i wykorzystanie wspomnianych środków, a przy okazji chciałabym zauważyć, jak ważne jest stworzenie sił ochrony ludności, na które tak długo czekamy.
Kriton Arsenis (S&D). – (EL) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie komisarzu! Kryzys humanitarny na Haiti uwypuklił i niestety wciąż uwypukla problemy z europejskimi mechanizmami reagowania na międzynarodowe kryzysy humanitarne. Musimy stworzyć stałe mechanizmy finansowania. Zasadniczo wciąż nie mamy w europejskim budżecie stałych pozycji na wsparcie finansowe dla krajów trzecich, a większość pomocy dla Haiti została przekazana przez europejskie kraje na szczeblu dwustronnym. Pomoc musi nadchodzić natychmiast, a w przypadku ludzi dotkniętych trzęsieniem ziemi na Haiti pomoc wciąż nie nadeszła nawet tydzień po nim. Europejskie środki muszą być wykorzystywane skutecznie. Potrzebni są nam wyspecjalizowani pracownicy, którzy będą w stanie szybko i skutecznie opracować, i wdrożyć programy pomocy humanitarnej.
Bez wątpienia trzęsienie ziemi doprowadziło na Haiti do katastrofy. Jednak do podobnych kryzysów humanitarnych mogą prowadzić także inne zjawiska meteorologiczne, na przykład tajfuny, burze tropikalne, powodzie i susze − zjawiska, które w wyniku zmian klimatycznych będą coraz częstsze i coraz intensywniejsze.
Wszyscy wiemy, że do zmian klimatycznych doprowadziliśmy my, kraje rozwinięte; niestety często ich skutki odczuwają kraje biedne. Mamy dług klimatyczny wobec krajów narażonych na to zagrożenie, dlatego musimy uczyć się na błędach popełnianych w trakcie walki z kryzysem na Haiti, abyśmy mogli wywiązać się z naszych rosnących zobowiązań globalnych w przyszłości.
Ria Oomen-Ruijten (PPE). – (NL) Panie przewodniczący, pani komisarz Georgieva, panie komisarzu Piebalgs! Tak jak państwo zauważyli, po ogromnej tragedii na Haiti musimy patrzeć w przyszłość. W czasie konferencji darczyńców, która odbyła się dwa tygodnie temu w Nowym Jorku, udało się zebrać 7 miliardów euro − przynajmniej taka kwota została obiecana. W oparciu o plan działań haitańskiego rządu UE obiecała 1,6 miliarda euro. Moje pytanie do państwa jest następujące: jak teraz przełoży się to na trwałą i stabilną odbudowę wyspy? Moim zdaniem będzie to długi proces.
Moje drugie pytanie do państwa brzmi następująco: jak państwo oceniają plan działań haitańskiego rządu i czy są państwo w stanie zagwarantować, że obiecane środki zostaną wykorzystane skutecznie? W końcu Haitańczycy oprócz potrzeb krótkofalowych mają także potrzeby długofalowe. Co jeszcze możemy zrobić, aby zintensyfikować pomoc dla 1,3 miliarda bezdomnych osób i dopilnować, aby w perspektywie średniookresowej odbudować infrastrukturę? Jest to ważne nie tylko dla miejscowej ludności, która ucierpiała, ale także dla stabilności politycznej wyspy, której rząd jest w tym momencie niewiarygodnie słaby. Sami to państwo potwierdziliście. W opinii mieszkańców pomoc nie dociera tam, gdzie jest potrzebna. Co zrobić, aby sytuacja polityczna w tym kraju i podejście rządu uległy poprawie?
Chciałabym zapytać państwa, jak oceniacie wkład − zarówno pod względem zasobów ludzkich, jak i finansowych − wniesiony do Tymczasowej Komisji na rzecz Odbudowy Haiti, której przewodniczy Bill Clinton?
Filip Kaczmarek (PPE). – (PL) Panie przewodniczący! Chciałbym podziękować pani posłance Striffler za wywołanie tego tematu na dzisiejszej sesji, a pani komisarz i panu komisarzowi za oświadczenia. Uważam, że wiele z działań zaproponowanych w naszej lutowej rezolucji na temat Haiti idzie w dobrym kierunku i mogą być podstawą do odbudowy tego kraju dotkniętego katastrofą. Działania te mają zasadniczo dwa etapy i mówimy o tych dwóch etapach dzisiaj. W pierwszej fazie chodzi o krótkoterminową i średnioterminową pomoc kryzysową, tak by pomóc ludziom w tych najpilniejszych potrzebach, mówiła o tym pani komisarz Georgieva. W drugiej fazie chodzi o trwałą odbudowę, którą trzeba skoordynować i ocenę potrzeb dotyczącą tej odbudowy przy jednoczesnym nieustannym pamiętaniu o tym, że właścicielem tego procesu musi być ludność i rząd Haiti. Dziękuję bardzo panu komisarzowi, że tak to widzi, że odpowiedzialność ponosić muszą też Haitańczycy.
I trzeci etap jest już tylko dla nas, tzn. jakie wnioski wyciągnąć, aby nasza pomoc była lepiej skoordynowana i cieszę się, że Komisja Europejska nad tym pracuje.
Philippe Juvin (PPE). – (FR) Panie przewodniczący! Wkład Europy to miliony euro, namioty, żywność, żołnierze i lekarze. To wszystko wygląda pięknie, ale chciałbym zacytować Jeana-Yvesa Jasona, burmistrza Port-au-Prince, który wypowiadając w lutym słowo „katastrofa” nie miał na myśli skutków trzęsienia ziemi, ale chciał opisać kompletny brak organizacji działań humanitarnych.
Powinniśmy zadać sobie następujące pytanie: jak w przyszłości możemy zapobiec takiej dezorganizacji, za którą Haiti zapłaciło wysoką cenę? Panie przewodniczący, pani komisarz, panie komisarzu! Na to pytanie jest jedna odpowiedź i doskonale ją wszyscy znamy: jest to wspomniane już dziś utworzenie europejskich sił ochrony ludności.
Zapytam państwa ponownie: kiedy Komisja podejmie ostateczną decyzję w sprawie zaproponowania Parlamentowi utworzenia sił tego typu − jednej formacji kierującej się tymi samymi zasadami działania i posiadającej to samo dowództwo oraz system transportu i komunikacji? To jest możliwe. Można je utworzyć szybko, zanim dojdzie do kolejnej katastrofy. Wzywam państwa teraz, abyście przestali mówić o koordynacji i zaczęli działać.
Sergio Paolo Francesco Silvestris (PPE). – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Jestem zadowolony z wyniku konferencji państw darczyńców, ponieważ zadeklarowane znaczne sumy są ogromnym sukcesem. Jednak jeszcze większe znaczenie miała zasada przewodnia dotycząca wykorzystania tych środków, mianowicie aby nie tylko odbudowywać, ale odbudowywać lepiej.
Haiti musi wyjść z tego kryzysu mocniejsze, a budynki publiczne i domy prywatne, które zostaną odbudowane, muszą być bardziej wytrzymałe od tych, które zniszczyło trzęsienie ziemi. Nie wolno nam myśleć, że odbudowa zwiastuje powrót dzielnic nędzy lub warunków społeczno-ekonomicznych, które istniały tam wcześniej.
W związku z tym oczywiście potrzebujemy pieniędzy, ale znaczne środki, jakie zostały udostępnione przez europejskie instytucje, to dopiero pierwszy krok, gdyż niezbędny jest także długofalowy plan na rzecz skutecznej i zdecydowanej koordynacji.
Dlatego dziś, po skrytykowaniu w tej Izbie poprzednich opóźnień, na skutek których Europa w zakresie reprezentacji na obszarze polityki zagranicznej nie wykazała się ani wyjątkową skutecznością, ani wyjątkową spontanicznością, z zadowoleniem przyjmujemy świetną pracę, jaką nasze instytucje wykonują na polu koordynacji, i mamy nadzieję, że to stanowisko i to zaangażowanie dostarczą podstawy do kontynuowania wysiłków na rzecz długofalowego planu, który będzie można zrealizować dzięki zdecydowanym działaniom naszych instytucji.
Anna Záborská (PPE). – (SK) Po trzęsieniu ziemi na Haiti zaczęła natychmiast płynąć międzynarodowa pomoc humanitarna. Oprócz wyrażenia pochwał pod adresem amerykańskiego i kanadyjskiego wojska, chciałabym także zwrócić uwagę na szybkie i skuteczne wysłanie grup ratowniczych przez Słowację i międzynarodowy Zakon Maltański. Niewiele państw przekazało pomoc szybko i skutecznie.
Dziś, po wstępnej ocenie profesora nauk medycznych Krčméra, specjalisty i lekarza, który zajmuje się pomocą humanitarną, należy powiedzieć, że z Europy przybyło wielu ludzi i napłynęły znaczne środki finansowe, jednakże bez sprzętu, urządzeń, żywności, wody i paliwa niezbędnych do skutecznego ratowania ludzi spod zwalonych drzew. Nie wystarczyło nawet doświadczenie wielu grup ratowniczych. Aby dobre intencje były skuteczne, nie możemy zapomnieć o stronie praktycznej.
W związku z powyższym zwracam się do właściwych instytucji krajowych i europejskich, aby możliwie jak najszybciej utworzyły wspólną służbę pomocy humanitarnej, o co poprosiliśmy w rezolucji w sprawie Haiti. Ponadto moim zdaniem bardzo ważne są szkolenia w zakresie pomocy humanitarnej oraz przygotowanie niezbędnych materiałów i sprzętu na wypadek klęski żywiołowej.
Franziska Keller (Verts/ALE). – Panie przewodniczący! Dziękuję komisarzom za oświadczenia i wysiłki, jakie podejmują w sprawie Haiti. Zgadzam się także z tym, że dobrym rozwiązaniem byłoby skupienie się na całej wyspie. Nawet jeśli mam bardzo krytyczny stosunek do całościowego podejścia Unii, to zgadzam się z podejściem „cała wyspa”.
Proszę was także o to, abyście nie zapominali o zobowiązaniach, jakie będziemy musieli podjąć w przyszłości. Musimy dotrzymać obietnic, które składamy dzisiaj. Jeżeli zobaczymy, że państwa członkowskie nie wywiązują się skutecznie ze swoich zobowiązań na poziomie 0,7 %, muszą państwo działać stanowczo i dopilnować, aby przedstawiły swoje plany. Musimy także zadbać o to, aby nie przekreślać postępu, jakiego dokonujemy teraz na Haiti, poprzez wdrożenie innych polityk UE, które w rzeczywistości będą utrudniać postęp na Haiti i w innych krajach. Naprawdę musimy zachować spójność polityczną, aby sukces na Haiti nie doprowadził do przekreślenia całego postępu, jakiego dokonaliśmy, z powodu innych szkodliwych polityk.
Anneli Jäätteenmäki (ALDE). – (FI) Panie przewodniczący! Europa pomogła Haiti, co jest niewątpliwie rzeczą dobrą, ale moim zdaniem kataklizm ten wyraźnie pokazał, że UE musi dysponować grupami ratowniczymi szybkiego reagowania i że musimy stworzyć cywilny system zarządzania sytuacjami kryzysowymi.
Nie wystarczy przekazać pieniądze; UE powinna także być w stanie podjąć szybkie działania w przypadku takiej katastrofy, przekazać pomoc i wysłać tam ludzi. Konkretna pomoc musi być udzielona ofiarom natychmiast a nie dopiero po długim czasie. Choć pomoc ta jest na pewno potrzebna, UE nie ma obecnie możliwości udzielania jej szybko na miejscu.
Mam nadzieję, że kwestia ta zostanie wzięta pod uwagę i utworzone zostaną grupy szybkiego reagowania.
Kristalina Georgieva, komisarz. – Panie przewodniczący! Za pana pozwoleniem chciałabym zostawić trochę czasu panu komisarzowi Piebalgsowi na odpowiedź na pytania dotyczące odbudowy długofalowej.
Dzisiejsza debata była bardzo pożyteczna a dla nas krzepiąca. Zanim przejdę do pytań chciałabym przyłączyć się do pana posła Guerrero Saloma i przekazać kondolencje rodzinom czterech hiszpańskich żołnierzy, którzy zginęli, a także rodzinom wszystkich innych osób, które straciły życie w czasie kataklizmu i teraz, w trakcie działań humanitarnych na Haiti.
Chciałabym rozpocząć od istotnej kwestii politycznej, jaką jest poprawa zdolności reagowania przez UE. Bardzo się cieszę, że widzę tutaj mojego kolegę komisarza Bariera, ponieważ włożył on w to zagadnienie wiele wysiłku. Dnia 26 kwietnia będziemy mieli w Komisji Rozwoju okazję do bardziej szczegółowego omówienia programu prac na rok 2010, który obejmuje poprawę zdolności reagowania oraz komunikat w tej sprawie.
Mogę państwa zapewnić, że jest to dla naszego zespołu jeden z priorytetów. Będziemy ściśle współpracować z państwami członkowskimi i Parlamentem, aby opracować rozwiązanie, które zwiększy nasze zdolności reagowania na kataklizmy, i ma to bardzo proste uzasadnienie. W sytuacji, gdy siła i częstotliwość takich kataklizmów zwiększa się, a budżety naszych państw będą przez najbliższe lata ograniczone, nie ma innego sposobu niż usprawnienie europejskiej koordynacji i stworzenie bazy zapasów, z której będzie można efektywnie korzystać pod względem skuteczności, kosztów i rezultatów. Mogę państwu powiedzieć, że jutro udajemy się z wizytą w tej sprawie do pierwszego z krajów. W najbliższych miesiącach będzie to dla naszego zespołu jeden z priorytetów.
Teraz chciałabym powrócić do czterech zadanych wcześniej pytań.
Pierwsze dotyczyło kwestii powiązania odpowiedzi na bieżące priorytety z długofalową odbudową i naszą determinacją. Ma to ogromne znaczenie, bo jeśli zbyt szybko rozpoczniemy odbudowę i nie zapewnimy pomocy ludziom, którzy jej potrzebują, narażamy się na ogromną tragedię. Mieliśmy z tym do czynienia przy dostawach żywności, kiedy haitański rząd zasugerował, żebyśmy przeszli od rozdawania żywności tylko zgodnie z systemem „gotówka za pracę” lub „jedzenie za pracę”, co jest bardzo pożądanym rozwiązaniem, ale nie można go stosować równocześnie wszędzie. Przyglądamy się temu bardzo uważnie.
Jeżeli chodzi o kwestię bezpieczeństwa żywnościowego, nasza nowa polityka w Unii Europejskiej jest bardzo postępowa, gdyż w równym stopniu podkreślono w niej wszystkie inne elementy, co zachęca do nabywania na cele humanitarne lokalnie produkowanej żywności, o ile można ją na miejscu nabyć. Temat ten był przedmiotem dyskusji na porannej sesji nowojorskiej konferencji; do udziału w niej zaprosiliśmy organizacje pozarządowe z Haiti i innych państw i byłam bardzo dumna, że to właśnie europejskie organizacje pozarządowe zainicjowały dyskusję o bezpieczeństwie żywnościowym oraz wysokim zwrocie z produkcji rolnej na Haiti.
Chciałabym powiedzieć kilka słów o kwestii zapewnienia ludziom schronienia. Nie jest to zadanie proste, ponieważ w rzeczywistości ludzie nie chcą przenosić się z miejsc, w których się teraz znajdują. Nie chcą tego robić z wielu powodów. Po pierwsze, nawet jeżeli ich domy są bezpieczne, boją się tam wracać z powodu traumy, jaką przeżyli. Po drugie, dlatego że przenosili się całymi dzielnicami i boją się zerwać więzy społeczne, które ich łączą, zatem nie jest to tylko zła polityka czy brak chęci; jest to także zjawisko społeczne powstałe po kataklizmie o tej skali, które sprawia, że nie jest łatwo przenieść ludzi z obszarów zagrożonych powodziami na tereny bezpieczniejsze. Jednak jest to dla nas priorytet.
Na koniec chciałabym odnieść się do pytania o długoterminową stabilność. Mam na myśli zarówno stabilność rządów, jak i stabilność ekologiczną. W okresie kilku tygodni miałam wątpliwą przyjemność lecieć nad Haiti a potem nad Chile. Dewastacja przyrody na Haiti na pewno miała wpływ na skalę zniszczeń wywołaną przez kataklizm. W Chile rząd od dziesięcioleci prowadzi program zalesiania stabilizujący glebę, dzięki czemu środowisko naturalne jest lepiej zagospodarowane, co w oczywisty sposób bardzo pomaga ludziom. Kiedy myślimy o Chile, myślimy długofalowo.
Nie zajmuję się tym obszarem, ale muszę o tym wspomnieć jako były pracownik Banku Światowego. Oczywiście zgadzam się z państwem co do tego, że propozycje Banku Światowego dotyczące koordynacji w ramach funduszu powierniczego obejmującego wielu darczyńców oraz instytucjonalnego podejścia na obszarze zarządzania projektami musimy wziąć sobie do serca i realizować.
Andris Piebalgs, komisarz. – Panie przewodniczący! Jak zwykle, gdybym mógł mieć tylko jedno życzenie w moim politycznym życiu, chciałbym mieć więcej czasu na odpowiadanie na pytania zadane mi w Parlamencie. Nie będę w stanie odpowiedzieć na wszystkie zadane mi dziś pytania, ale odniosę się do kilku z nich.
Wsparcie Parlamentu jest dla Komisji bardzo ważne, ponieważ Haiti nie jest jedyną sprawą, jakiej Komisja poświęca uwagę. Odniosłem wrażenie, że cała społeczność europejska pragnie, aby Wspólnota Europejska uczyniła odbudowę tego kraju jednym z priorytetów.
Wszystko wygląda jak w podręczniku: dokonano oceny na szczeblu międzynarodowym, rządy przygotowały plany, plany te zostały omówione z organizacjami pozarządowymi, wiele podmiotów zaoferowało pomoc, a teraz komisja przejściowa koordynuje cały proces. Na pewno nasze działania się nie pokrywają. Pracujemy w oparciu o te same podstawy, na dobrze przygotowanym gruncie.
Jeżeli chodzi o zaangażowanie ze strony UE, to złożyliśmy obietnice polityczne i dotrzymamy ich. Wierzę, że to samo dotyczy innych uczestników. Pracujemy nad prawem własności. Jest to jeden z ryzykownych elementów. Mamy kataster gruntowy i będziemy nad nim pracować, ale mogą pojawić się zagrożenia.
Źródłem zagrożenia może być na pewno sam proces polityczny. Proces odbudowy będzie trwały, jeżeli zainicjowany zostanie proces polityczny wspierający długofalowy rozwój Haiti i jeżeli ludzie w niego uwierzą. Właśnie to jest ogromnym wyzwaniem, dlatego jedyną rzeczą, jaką możemy zrobić, jest wspieranie w tym zakresie mieszkańców i klasę polityczną wyspy. Wierzę, że proces ten zostanie zainicjowany i zakończy się sukcesem.
Jeżeli chodzi o przejrzystość procesu, cała międzynarodowa struktura pomocy została stworzona w bardzo czytelny i sprawny sposób, przy zachowaniu dużej przejrzystości. Wszystkie procesy UE są bez wątpienia przejrzyste i gwarantują nie tylko to, że wszystkie pieniądze zostaną wydane zgodnie z przeznaczeniem, ale także to, że zostaną wydane dobrze i sprawnie.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że moim zdaniem nie powinniśmy nie doceniać ludzi pracujących na miejscu – ludzi wysłanych przez państwa członkowskie, Wspólnotę i całą społeczność międzynarodową. Chciałbym także przekazać kondolencje rodzinom osób, które straciły życie pomagając w odbudowie Haiti. Na wyspie jest wiele osób, które wciąż pracują i robią wszystko, co w ich mocy. Są one gwarancją tego, że jeśli proces zostanie dobrze zorganizowany, zakończy się sukcesem.
Przewodniczący. – Zamykam debatę.
(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 13.10 i wznowione o godz. 15.05)
Oświadczenia pisemne (art. 149 Regulaminu)
Franz Obermayr (NI), na piśmie. – (DE) Przyszedł czas, abyśmy dokonali wstępnej oceny działań humanitarnych na Haiti. Główne pytania, jakie musimy sobie zadać, są następujące: Jak szybko i skutecznie pomoc była i jest przekazywana? Czy pomoc ta wspiera trwały rozwój na Haiti? Jak cały proces przekazywania jest koordynowany? Jak UE była reprezentowana w zakresie polityki zagranicznej? Szczególnie interesują mnie dwa ostatnie pytania, ponieważ to tragiczne trzęsienie ziemi było pierwszym testem, z jakim musiała zmierzyć się pani baronessa Ashton, która jest wysoką przedstawiciel. Celem istnienia Biura Wysokiego Przedstawiciela jest wzmacnianie roli UE jako globalnego gracza. Jednak baronessa Ashton uznała, że nie warto udawać się na Haiti zaraz po trzęsieniu ziemi, aby okazać symboliczne wsparcie, ani nie była w stanie zagwarantować, by pomoc przekazywana Haiti była skutecznie koordynowana. Niektóre państwa członkowskie zainicjowały własne akcje humanitarne a inne działały wspólnie. Baronessa Ashton powinna wziąć odpowiedzialność za zapewnienie lepszej koordynacji. Ponadto w działania te nie zaangażowano w wystarczającym stopniu haitańskiego rządu. Wysoka przedstawiciel powinna w końcu zrozumieć, na czym polega jej praca. Baronessa Ashton powinna przygotowywać konstruktywne propozycje dotyczące organizacji pomocy humanitarnej i finansowej po dużych klęskach żywiołowych. W najbliższych miesiącach do wykonania będzie bardzo dużo pracy i dotyczy to także baronessy Ashton.
Jarosław Leszek Wałęsa (PPE), na piśmie. – (PL) Szanowni Państwo! Zebraliśmy się tu dzisiaj, aby omówić europejską koordynację pomocy dla Haiti, tymczasem międzynarodowi komentatorzy krytykują nasze nieskoordynowane działania. Minęły już 3 miesiące od tragicznego trzęsienia ziemi, a wydaje się, że nadal nie potrafimy wypracować wspólnego stanowiska w sprawie wsparcia dla Haiti. W styczniu wysłuchaliśmy wielu przemówień na temat roli Unii na scenie międzynarodowej, wstydem jednak jest oglądanie tego, jak słabo i niezdecydowanie działała do tej pory Unia. Godne pochwały jest wyasygnowanie przez Unię Europejską na pomoc dla Haiti 1,2 miliarda euro. Światowi donatorzy zadeklarowali, że na odbudowę Haiti przeznaczą w ciągu dwóch lat 5,3 miliarda dolarów. W dalszej perspektywie wartość pomocy ma wzrosnąć do 9,9 miliarda dolarów. To bardzo optymistyczne kwoty! Kataklizm haitański skłonił mnie jednak do refleksji i zastanowienia się nad tym już dawno upadłym państwem. Trzęsienie ziemi było katastrofą naturalną, ale obecny rozmiar nędzy jest wynikiem gospodarczego, politycznego i społecznego upadku. Za ten upadek i przemoc w ostatnich latach na Haiti odpowiedzialne są sięgające stuleci brutalne relacje ze światem zewnętrznym: niektórymi państwami oraz międzynarodowymi koncernami. Haiti zawiodła społeczność międzynarodowa, zróbmy więcej, żeby się teraz zrehabilitować.