Przewodniczący. – Następnym punktem porządku dziennego jest zalecenie do drugiego czytania (A7-0118/2010), autorstwa pani poseł Jean Lambert, w imieniu komisji swobód obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, w sprawie stanowiska Rady w pierwszym czytaniu (16626/2/2009 – C7-0049/2010 – 2009/0027(COD)) mającego na celu przyjęcie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego Europejski Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu
Jean Lambert, sprawozdawczyni. – Panie przewodniczący! Nie jestem pewna tego, czy inspiracją dla nas będzie to, co jest w ofercie, ale jest to oczywiście tak bardzo kontrowersyjny temat, że wielu posłów w tej Izbie było zbyt przerażonych, by przyjść tu i o nim mówić. Tak więc ci z nas, którzy są dość odważni, by być tutaj, muszą wykorzystać tę chwilę.
W pierwszym rzędzie chcę zacząć od złożenia gorących podziękowań wszystkim kontrsprawozdawcom, którzy pracowali nad tym sprawozdaniem, za ich bardzo aktywny udział oraz za to, że mogliśmy znaleźć nasze wspólne stanowisko negocjacyjne i działać jako swego rodzaju zespół. Chcę również podziękować dwóm prezydencjom, które brały udział w pracach – czeskiej, a w szczególności prezydencji szwedzkiej za ich stanowisko w tej sprawie, które było bardziej otwarte od tego, jakie obserwowaliśmy w trakcie niektórych negocjacji, ponieważ mogliśmy raczej prowadzić negocjacje, niż mieć uczucie, że jesteśmy tam, by robić to, czego chce Rada – no, przynajmniej czasem.
Cóż więc osiągnęliśmy? Celem wspólnego europejskiego systemu wsparcia w dziedzinie azylu jest dostarczenie spójnego, wysokiej jakości aparatu decyzyjnego dla osób potrzebujących ochrony. Dla osób w potrzebie może to być naprawdę kwestia życia lub śmierci. Dobrze wiadomo, że system ten nie jest dostępny we wszystkich państwach członkowskich w jednakowy sposób. Różnice pomiędzy najlepszymi i najgorszymi z nich są niekiedy tak wielkie, że panuje brak zaufania, który może doprowadzić do tego, że ci, którzy będą starali się wydawać obiektywne decyzje, poczują się osłabieni przez tych, którzy tego nie robią. A ci, którzy cierpią pod koniec dnia, są tymi, którzy potrzebują ochrony.
W niektórych z państw członkowskich, które odczuwają szczególną presję, istnieje bardzo silne poczucie braku solidarności ze strony innych, braku realnej, praktycznej odpowiedzi na ich zapotrzebowanie na wsparcie. W ramach Funduszu na rzecz Uchodźców funkcjonował strumień finansowania dla potrzeb współpracy pomiędzy państwami członkowskimi. Przyniosło to pewne pozytywne wyniki, ale stało się też jasne, że takie bardziej wyrywkowe podejście ma swoje granice.
Dlatego też powołuje się Urząd Wsparcia w dziedzinie azylu, aby udzielać na bieżąco wsparcia, umacniać spójne podejście i aktywnie udzielać pomocy znajdującym się pod szczególną presją krajom. Szczegółowe zadania są już przydzielane Urzędowi na mocy innych aktów prawnych.
Dla Parlamentu Europejskiego kluczowymi punktami w trakcie negocjacji była rola samego Parlamentu Europejskiego w odniesieniu do Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu, sposoby osiągnięcia większej solidarności pomiędzy państwami członkowskimi oraz rola społeczeństwa obywatelskiego i UNHCR przy pracy z Biurem.
Kwestie dotyczące roli Parlamentu skupiały się wokół naszych stosunków z dyrektorem urzędu pod kątem jego powołania i bieżących powiązań. Uzgodniliśmy w końcu, że Parlament Europejski przesłucha rekomendowanego kandydata, przedstawi poufną opinię i otrzyma informację zwrotną dotyczącą sposobu uwzględnienia tej opinii.
Dyrektor przedstawiać będzie również odpowiedniej komisji sprawozdanie roczne. Nie mogę do końca uwierzyć, że musieliśmy o to walczyć, ale jednak wierzę; no i możemy jeszcze zapraszać dyrektora, aby przedstawiał nam sprawozdania z wykonania określonych zadań.
Rola Parlamentu w stosunku do różnych agencji jest obecnie tematem dyskusji w międzyinstytucjonalnej grupie roboczej, a ja jestem obecnie członkinią zespołu powołanego przez Parlament Europejski w związku z tą sprawą – częściowo dzięki moim doświadczeniom, a także dzięki swego rodzaju poczuciu zawodu w związku z negocjacjami w sprawie Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu.
Jeśli chodzi o solidarność pomiędzy państwami członkowskimi, Parlament oczekiwał wiążących mechanizmów, a Rada pragnęła bronić dobrowolnego charakteru współpracy. Język postanowień końcowych jest bardziej neutralny, lecz możemy oczekiwać możliwości prowadzenia oceny zewnętrznej Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu, która obejmie wpływ Urzędu Wsparcia na praktyczną współpracę w dziedzinie azylu
Jeśli chodzi o rolę forum konsultacyjnego, państwa członkowskie dysponują dużą i prawdziwą wiedzą ekspercką. Wydawało nam się przy tym oczywiste, że tego rodzaju wiedza może być wartościowa. Wiemy, że niektóre państwa członkowskie utrzymują aktywne powiązania z organizacjami pozarządowymi, a my chcieliśmy również upewnić się, że istnieje możliwość uwzględnienia także władz lokalnych, którym często dostarczamy wiele z tego, co jest wymagane w ramach wspólnego systemu. Cieszymy się więc, że mogliśmy tchnąć w to ciało nieco więcej życia.
Reasumując, uważamy, że Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu może odgrywać bardzo wartościową rolę w budowie wspólnego systemu. Mamy nadzieję, że będzie on instytucją wysokiej jakości – nawet, jeśli nie będziemy mogli wprowadzić tego w całości do tekstu końcowego – i pomoże wytworzyć poczucie wzajemnego zaufania i wsparcia. Chciałabym również poprosić zaangażowane państwa członkowskie, aby wykazały więcej otwartości na to, co mogą wnieść inne instytucje, wybrane władze i społeczeństwo obywatelskie, bo chociaż urząd ten ma służyć współpracy pomiędzy państwami członkowskimi, to nie ma charakteru całkowicie międzyrządowego. Tworzymy przecież instytucję europejską.
Cecilia Malmström, komisarz. – Panie przewodniczący! Naprawdę cieszę się, że jesteśmy teraz bardzo blisko ostatecznego przyjęcia rozporządzenia ustanawiającego Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu. Komisja przedstawiła jego projekt już w lutym 2009 roku, a Rada i Parlament były do niego bardzo głęboko przekonane.
Ustanowienie wspólnego systemu w dziedzinie azylu jest celem Unii Europejskiej od wielu lat, a Komisja i ja sama cały czas jesteśmy głęboko zaangażowani w osiągnięcie tego celu.
Musimy ustanowić system, który będzie uczciwy i skuteczny, który będzie opierać się na wspólnych normach i wspólnych zasadach. System ten powinien też bazować na solidarności z imigrantami, z krajami ich pochodzenia i tranzytu – a to oznacza także solidarność pomiędzy państwami członkowskimi. Dla umocnienia solidarności pomiędzy państwami członkowskimi ważna jest praktyczna współpraca pomiędzy różnymi organami w obszarze azylu, jako element procesu kształtowania europejskiego systemu azylowego. W celu wzmocnienia tej praktycznej współpracy, w europejskim pakcie na rzecz azylu i imigracji z 2008 roku przedstawiono wniosek w sprawie ustanowienia Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu, które zostało następnie uzgodnione w 2009 r. w programie sztokholmskim. Urząd Wsparcia będzie więc kamieniem węgielnym w gmachu wspólnego systemu azylowego.
Jak wszyscy państwo wiedzą, siedziba Urzędu Wsparcia będzie się mieścić w Valletcie. Będzie on udzielać władzom państw członkowskich konkretnego, operacyjnego wsparcia oraz ułatwiać rozwój niezbędnej współpracy pomiędzy państwami członkowskimi i pracę nad rozwojem wspólnych praktyk. Osiągniemy to poprzez szkolenie poszczególnych osób zajmujących się rozpatrywaniem wniosków o azyl oraz poprzez wymianę informacji i najlepszych praktyk. Urząd Wsparcia będzie również udzielać wsparcia tym państwom członkowskim, które odczuwają szczególną presję, wysyłając tam zespoły ekspertów, które będą mogły pomagać w rejestracji wniosków o azyl.
Chciałabym bardzo podziękować Parlamentowi Europejskiemu i wszystkim sprawozdawcom odpowiedzialnym za tą problematykę – oczywiście pani poseł Jean Lambert, a także posłowi Moraesowi, za niezbędne poprawki do Europejskiego Funduszu na rzecz Uchodźców, a także wszystkim współsprawozdawcom i kontrsprawozdawcom. Państwa pełne i stałe wsparcie było niezmiernie wartościowe i oczekuję, że będę współpracować z państwem w trakcie końcowych etapów poprzedzających otwarcie tego urzędu – mam nadzieję bardzo niedługo.
Simon Busuttil, w imieniu grupy PPE. – (MT) Panie przewodniczący! Ja również chciałbym zacząć od złożenia gratulacji pani poseł Jean Lambert w związku z jej sprawozdaniem, oraz z sukcesem, jaki odniósł ten dokument, jak również za lojalność, jaką okazywała nam, sprawozdawcom pomocniczym, w trakcie pracy nad tym zagadnieniem. Europejska Partia Ludowa odnosi się przychylnie do powołania Agencji Wsparcia w dziedzinie Azylu, ponieważ uważa ją za ważny krok naprzód w kierunku ustanowienia i wdrożenia w Unii Europejskiej wspólnej polityki azylowej. Z osobistego punktu widzenia, jako poseł z Malty, odczuwam oczywiście nie tylko satysfakcję, ale też dumę z tego, że ten urząd będzie miał siedzibę w stolicy mojego kraju, Valettcie. Chciałbym również wskazać, że urząd ten musi kierować się zasadą, że wspólną politykę azylową należy, jak już wspominano, budować wokół jednego słowa – tym słowem jest solidarność: solidarność z podróżującymi po Europie w poszukiwaniu azylu ludźmi, którzy mają prawo do ochrony, a którą rzeczony urząd musi zapewniać oraz – jak to słusznie podkreśliła Komisja – solidarność z krajami, które dotychczas dźwigają ten ciężar samotnie, bez żadnej pomocy. Dlatego też tą koncepcję solidarności należy rozumieć w całości. Wygląda to oczywiście tak, jakbyśmy patrzyli na dwie strony tej samej monety, okazując solidarność tym, którzy zasługują na ochronę, oraz solidarność z tymi państwami członkowskimi, które dźwigają nieproporcjonalnie wielki ciężar. Chciałbym powiedzieć, że dotychczas wygląda na to, że przesłanie dotyczące tego, jak ważna jest solidarność, spotyka się ze zrozumieniem. Nie zrobiliśmy jednak kolejnego kroku. Chciałbym teraz zobaczyć, jak słowa przekształcają się w czyny oraz jak ta zasada jest wprowadzana w życie na poziomie praktycznym. Tu właśnie Urząd Wsparcia będzie odgrywać najważniejszą rolę – ma on pielęgnować tą zasadę, wdrażać ją i zapewniać, że w ramach podejmowanych przez siebie szczegółowych inicjatyw będzie on skutecznie okazywać solidarność wszystkim, którzy jej potrzebują. Dlatego też mam nadzieję, że urząd ten będzie gotów i zacznie działać tak wcześnie, jak to jest możliwe, i chciałbym zapewnić innych, że my, jako posłowie Parlamentu, będziemy w najbliższych miesiącach i latach uważnie śledzić metody jego działania.
Sylvie Guillaume, w imieniu grupy S&D. – (FR) Panie przewodniczący, panie i panowie! Ja również chciałabym zacząć od złożenia gratulacji pani poseł Lambert i panu posłowi Moraesowi w związku z ich wspaniałą pracą, która w ciągu kilku najbliższych dni - gdy tylko sytuacja w przestrzeni powietrznej powróci do normy – pozwoli nam przyjąć formalnie rozporządzenie w sprawie stworzenia Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu. Dlatego też wyobrażam sobie, że wszyscy zgodzimy się w jednej sprawie: że z zadowoleniem przyjmujemy zbliżające się powołanie tego urzędu.
Urząd ten, którego działalność skupiać się będzie zdecydowanie na praktycznej współpracy, umożliwi zmniejszenie znaczących różnic pomiędzy praktykami azylowymi stosowanymi w różnych państwach członkowskich, jakie istnieją nawet pomimo pierwszej tzw. fazy harmonizacji, która rozpoczęła się w trakcie Rady Europejskiej w Tampere. Instytucja ta pozwoli nam zagwarantować spójność, jakiej brakuje w bieżącej praktyce.
Chciałbym również podkreślić ważną rolę, jaką w tym urzędzie odgrywać będzie społeczeństwo obywatelskie poprzez swój udział w forach konsultacyjnych. Oddolne zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego umożliwi nam lepszy wgląd w obraz trudności, na jakie napotykają osoby ubiegające się o azyl oraz w niedoskonałości systemów krajowych.
Musimy jednak przyznać, że ta sprawa ma nieco gorzki posmak. Dla Parlamentu to wielka szkoda, że nie może on w pełni uczestniczyć na przykład w powoływaniu dyrektora Urzędu Wsparcia oraz samego Urzędu. Chodzi tu też o brak możliwości udziału we wprowadzaniu systemu przymusowej solidarności pomiędzy państwami członkowskimi, co przyniosłoby ulgę krajom położonym u bram Unii Europejskiej.
W praktyce, ta dobrowolna solidarność do pustosłowie. W rzeczywistości, jeżeli będziemy wzbraniać się przed wspominaniem nawet o bardziej wiążącym systemie, to w jaki sposób uda nam się go kiedykolwiek stworzyć? Ta kwestia nadal jest tematem naszych dyskusji. Będziemy nadal przypominać o niej naszym partnerom, Radzie i Komisji.
Fakt powołania tego urzędu do życia stanowi doskonałą ilustrację tego, jak bardzo potrzebne jest wprowadzenie wspólnego europejskiego systemu azylowego. Wszystkie państwa członkowskie są tej idei bardzo przychylne, gdy przychodzi do składania deklaracji takich, jak europejski pakt na rzecz azylu i imigracji z 2008 roku. Co jednak dziwne, te same państwa członkowskie zdają się cierpieć na luki w pamięci, gdy przychodzi przemienić słowa w czyny i sformułować swoje zobowiązania odnośnie wspólnych zasad w postaci tekstów.
Dla przykładu, najbardziej godne ubolewania jest to, jak chętnie Rada przyjmuje cały szereg środków służących do zwalczania nielegalnej imigracji, jak to uczyniła w trakcie lutowej Rady ds. Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych. W trakcie negocjacji nad pakietem dotyczącym azylu, w kontekście którego zastój panuje już od kilku miesięcy, wykazuje ona jednak znacznie więcej ostrożności. Zamiast liczyć na uzyskanie wyraźnego i dogodnego obrazu sytuacji politycznej za pomocą środków przymusu, wzywam państwa członkowskie, aby budowały Europę solidarności.
Z jednej strony wiemy, że te represyjne narzędzia stanowią znaczące zagrożenie dla prawa do uzyskania azylu w Europie przez osoby, które w efekcie nasilenia kontroli i stosowania innych barier podejmują coraz bardziej niebezpieczne podróże. Z drugiej strony, Europa mogłaby w końcu poszczycić się prawdziwie zharmonizowanymi procedurami azylowymi sformułowanymi w oparciu o przyznanie osobom starającym się o azyl należytych gwarancji.
Można dostrzec, że państwa członkowskie są bardzo oporne na pakiet azylowy i że istnieje tendencja utrzymania praktyk krajowych. Opór ten raz po raz odbija się szerokim echem w trakcie sporów dotyczących budżetowych kosztów tego rodzaju wspólnej polityki – kosztów, które w kontekście kryzysu mogą wydawać się nieracjonalne. Niemniej jednak, Europa ponosi ogromną odpowiedzialność, jeśli chodzi o kwestię azylu.
Powinniśmy podkreślać fakt, że jak dotąd to częściej mniej zamożne od nas kraje trzecie miały swój udział w przyjmowaniu uchodźców. Dlatego też miejmy nadzieję, że ten pakiet azylowy odniesie równie wielki sukces, jak ten urząd i że sukces ten nadejdzie prędko, ponieważ istnieje pilna potrzeba działania.
Marie-Christine Vergiat, w imieniu grupy GUE/NGL. – (FR) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Prawo do azylu to jedna z podstawowych wartości Unii Europejskiej i nikt nie śmie podważyć tego publicznie w swoim wystąpieniu. Niemniej rzeczywistość dotycząca polityk europejskich oraz polityk państw członkowskich w tym obszarze, budzi wątpliwości.
W 1999 roku Unia Europejska rozpoczęła harmonizację swoich polityk w tym zakresie i dziś wydaje się, że istnieje uczucie satysfakcji ze spektakularnego spadku liczby osób ubiegających się o azyl. My w grupie Zjednoczonej Lewicy Europejskiej – Nordyckiej Zielonej Lewicy, moglibyśmy również cieszyć się, gdyby liczba ta odzwierciedlała poprawę sytuacji w dziedzinie praw człowieka na świecie. Wiemy wszyscy, że nic takiego nie ma miejsca. Jeśli to niezbędne, udowodnimy to w trakcie naszych debat, które odbędą się we czwartek po południu.
Zwłaszcza począwszy od 2004 roku, wszyscy obserwujemy odgórną harmonizację procedur i warunków przyjmowania osób ubiegających się o azyl. Istnieją znaczące różnice pomiędzy praktykami stosowanymi w poszczególnych krajach, wiemy też, że rozpatrywanie części wniosków zlecano na zewnątrz oraz że niektórzy ubiegający się o azyl nie mają już możliwości rejestrowania swoich wniosków. Raz jeszcze nagroda za najbardziej znaczące zmniejszenie liczby wniosków o azyl przypada Francji. Jako działaczka na rzecz praw człowieka we Francji dobrze wiem, skąd wzięły się te wyniki. Wystarczy raz udać się z osobą ubiegającą się o azyl do służb francuskiego Urzędu Ochrony Uchodźców i Bezpaństwowców, aby poznać tego przyczynę. Nie do zniesienia jest widok tego, w jaki sposób ci mężczyźni i kobiety są wzywani do przedstawienia dowodów tego, jakie tortury przechodzili.
Dlatego też analizowany dziś przez nas projekt zdaje się być łykiem świeżego powietrza. Pomaga on w usprawnieniu wdrażania europejskiego systemu w dziedzinie prawa do azylu. Ma on na celu promowanie praktycznej współpracy pomiędzy państwami członkowskimi, szczególnie poprzez poprawę dostępu do dokładnych informacji na temat krajów pochodzenia, co jest korzystne. Większość projektów przedstawionych przez Parlament w trakcie pierwszego czytania zostało przyjętych przez Radę. Wiemy, że wynik ten zawdzięczamy głównie prezydencji szwedzkiej i jesteśmy jej za to wdzięczni. Dodam, że moim zdaniem Szwecja jest dziś, podobnie jak dawniej, wzorcem, i bardzo chciałabym, żeby inne państwa naśladowały ją w tej dziedzinie.
Popieraliśmy naszą sprawozdawczynię tak w trakcie pierwszego, jak i drugiego czytania w komisji, i ja również pragnę jej pogratulować oraz podziękować. Zrobimy to samo na sesji plenarnej, przy czym wyrażamy szczerą nadzieję, że ten mały krok naprzód stanowić będzie nowy punkt zwrotny w europejskiej polityce dotyczącej tej kwestii. Mam nadzieję, że Europa, zamiast wycofać się do czegoś, co w tej Izbie ośmielamy się nazywać twierdzą Europa, będzie zapraszać tych mężczyzn i kobiety, którzy mają prawo do azylu, zgodnie z międzynarodowymi traktatami i europejską konwencją praw człowieka, którą wkrótce będziemy ratyfikować.
Mario Borghezio, w imieniu grupy EFD. – (IT) Panie przewodniczący, panie i panowie! Słyszałem, że sugeruje się, że ten środek skonstruowany jest w oparciu o solidarność. Moim skromnym zdaniem, brakuje czegoś innego – i tym czymś jest bezpieczeństwo.
Wystarczy tylko porozmawiać z zaangażowanymi w te sprawy osobami, na przykład z policją – przy tej okazji miałem dość szczęścia, by podróżować z przedstawicielami organów egzekwowania prawa, oficerami karabinierów z biura dostaw w Turynie, których wymienię z nazwiska: panem Romaninim i panem Tavano. W rozmowie ze mną potwierdzili oni, że w wielu przypadkach takie ubiegające się o azyl osoby pokazują fałszywe dokumenty. Podobne przypadki zgłaszały różne siły policyjne i inne instytucje.
Czy nie byłby to dobry pomysł, aby przyjrzeć się tej kwestii także pod kątem bezpieczeństwa? Nie uważam, by kwestia bezpieczeństwa została w tym dokumencie uwzględniona nazbyt dobitnie, a jest to bardzo ważne, ponieważ musimy unikać skażenia ważnej zasady, ważnej instytucji o tak wielkiej wartości humanitarnej, czyli innymi słowy prawa do azylu, z nieczystymi interesami handlarzy imigrantami i tych, którzy często wykorzystują azyl jako sposób wprowadzania osób nie posiadających żadnych praw i żadnego związku pomiędzy te, które są naprawdę prześladowane.
Po drugie, artykuł 2 tego rozporządzenia stanowi, że urząd powinien ułatwiać, koordynować i wzmacniać praktyczną współpracę pomiędzy państwami członkowskimi w odniesieniu do wielu aspektów azylu i pomagać w ulepszaniu metod wdrażania wspólnego europejskiego systemu azylowego, w tym jego wymiarów zewnętrznych. Artykuł 7 powinien mówić o tym bardziej szczegółowo, lecz czyni to bardzo mgliście mówiąc, że Urząd może ustanawiać metody współpracy z krajami trzecimi w zakresie aspektów technicznych.
Uważam, że musimy pójść znacznie dalej i jestem ciekaw dlaczego – pomimo iż wielu ludzi, w tym my, proponuje to – nikt nie mówi o sugestii dotyczącej powołania tych urzędów także w krajach trzecich, ani też nikt nie sprawdza dotyczących jej możliwości? Cóż temu szkodzi? Myślę, że filtracja jest bardzo ważna, częściowo po to, by zmniejszyć obciążenie pracą i ulżyć położeniu krajów, które muszą sobie z tym radzić w bardziej bezpośredni sposób. Ktoś mówił o potrzebach tych krajów, lecz te kraje wymagają wsparcia, a ja uważam, że urzędy należałoby utworzyć w krajach trzecich, czyli w Afryce Północnej, w regionie subsaharyjskim – tam, gdzie ma miejsce zagęszczenie wniosków o azyl i osób ubiegających się o azyl.
To tam powinniśmy prowadzić filtrację, być może korzystając ze Służby Działań Zewnętrznych Unii Europejskiej, prowadząc operacje, które obejmowałyby przyjęcie na siebie przez pewne rozwijające się państwa trzecie pewnej dozy odpowiedzialności; musimy dać im pewne poczucie odpowiedzialności, jeśli chodzi o kwestię azylu.
Uważam, że te sprawy są bardzo ważne i że nie powinniśmy ich lekceważyć, tak samo jak nie powinniśmy lekceważyć śródziemnomorskich krajów Europy, których te sprawy dotyczą, nie tylko rozmawiając o nich czy wysyłając paru urzędników; mamy przecież już we Włoszech swoich własnych biurokratów. To, czego nam potrzeba, aby rozwiązać tą sytuację, to pieniądze, zasoby i prawdziwe wsparcie.
Powiedziano tu, że w Szwecji sprawy idą bardzo dobrze. Może tak być, ale Szwecja jest bardzo daleko od potrzeb, z jakimi borykają się Malta, Włochy, Francja i obszar Morza Śródziemnego: oto, gdzie leży problem, który wymaga działań, a my musimy uczynić za to odpowiedzialnymi kraje Unii Europejskiej. Przywileje i ciężary idą ze sobą w parze. Ponieważ mamy do czynienia z obciążeniem, to powinniśmy też dysponować środkami, które pozwolą mu zaradzić.
Franz Obermayr (NI). – (DE) Panie przewodniczący! To zdecydowanie nie jest taki zły pomysł, aby zastosować przepisy dotyczące azylu w jednorodny sposób, aby zmniejszyć wtórną imigrację wewnątrz UE i wspomóc te państwa członkowskie, które mają do czynienia z bardzo dużym napływem osób poszukujących azylu. Istnieją jednak poważne wątpliwości, czy dla wprowadzenia ulepszeń jest niezbędne powoływanie tego urzędu wsparcia i czy urząd ten nie będzie zbyt silnie ingerował w kompetencje państw członkowskich.
Powołanie tej agencji to kolejny krok ku centralizacji polityki azylowej UE. Celem jest osiągnięcie wysokiego poziomu ochrony wzorowanego na działaniach najbardziej szczodrych państw członkowskich, takich jak Austria. Istniejące różnice należy usunąć, przy czym najbardziej szczodre kraje będą utrzymywać dotychczasowy kurs, a inne – wprowadzać niezbędne zmiany. To wszystko wygląda bardzo dobrze, ale ustanowienie wielkiej liczby agencji UE (ich liczba potroiła się od 2000 roku) i rozszerzenie ich kompetencji jest wyraźnie sprzeczne z prowadzonymi w ramach strategii lizbońskiej próbami wprowadzenia dalszej deregulacji i większej dozy pomocniczości.
Uważam, że szeroko dyskutowany cel migracji cyrkulacyjnej – trochę tu, trochę tam, czasem gdzie indziej – jest całkowicie błędny. Nie działa on w praktyce, a migracja cyrkulacyjna często przemienia się w migrację trwałą. Istnieją oczywiście i inne powody dla krytyki. Nierealistyczne warunki zatrzymania do czasu deportacji wprowadzane są kosztem bezpieczeństwa i kosztem naszych organów wykonawczych. Rozszerzenie pojęcia rodziny tak, by objęło ono każdego, w tym babki, poskutkuje dalszym napływem oraz poprawą dostępu do rynku pracy. W okresie wysokiego bezrobocia jest to nieracjonalne.
Sfinansowanie rozszerzenia podstawowych świadczeń socjalnych do takiego samego poziomu jak w Austrii i Niemczech nie będzie możliwe. Dlatego też ten nowy urząd wsparcia w dziedzinie azylu nie jest odpowiedni dla swoich celów i nie należy go powoływać. Musimy sformułować wspólną strategię azylową od samych podstaw, ponieważ to, co zalecacie, nie będzie działać w krajach, których dotyczy problem.
Georgios Papanikolaou (PPE). – (EL) Panie przewodniczący! Ustanowienie Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu jest niezmiernie ważne i dlatego uważam, że ze względów symbolicznych jest ważne, że będzie się on mieścić na Malcie, kraju na południu Europy, który przyjmuje na siebie znaczną część presji ze strony osób ubiegających się o azyl, a także w ramach spraw związanych z nielegalną imigracją.
To bardzo ważne, abyśmy jeszcze bardziej wzmocnili i skoordynowali współpracę pomiędzy państwami członkowskimi w sprawach azylu i na koniec postarali się wypracować jednolite podejście w miejsce zróżnicowanych podejść szczebla krajowego - zwłaszcza, że wszyscy dostrzegamy ogromne różnice, jakie tu istnieją. Dla przykładu – ta informacja jest do uznania Komisji - ale wierzę, że jest ona już świadoma, że ubiegający się o azyl mieszkaniec Iraku w jednym państwie członkowskim ma 71 % szansy zostania przyjętym, podczas gdy w innym tylko 2 % oraz, że pomiędzy państwami członkowskimi występują także różne problemy.
Rozporządzenie Dublin II w sposób nieunikniony nałoży na niektóre państwa członkowskie większe ciężary w porównaniu z innymi, a ten urząd azylowy będzie oczywiście wspierać mechanizmy solidarności dostępne za pośrednictwem Europejskiego Funduszu na rzecz Uchodźców. Odnoszę się przy tym do transportu i przenoszenia uchodźców zarówno z krajów trzecich w Europie, jak i do tak zwanego wewnętrznego „przenoszenia” uchodźców.
Jeśli chodzi o przenoszenie z krajów trzecich, to robimy drobne kroki, ale posuwamy się naprzód. Jeśli jednak chodzi o wewnętrzne przenoszenie uchodźców, to pragnę podkreślić. że pomimo iż wszyscy przyznajemy, że na niektórych państwach członkowskich spoczywa większy ciężar niż na innych – zwłaszcza na południu Europy – nie przedstawiliśmy żadnej szczegółowej propozycji i nie podjęliśmy w tych sprawach żadnej inicjatywy. Oczekujemy na projekty Komisji. Wysłaliśmy też pismo w tej sprawie w ramach komisji swobód obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych i skoro nie zrobiliśmy nic więcej, to musimy wykazać się w tych sprawach większą odwagą, ponieważ presja jest ogromna.
Na zakończenie chcę powiedzieć, że: to bardzo ważne, że pracujemy w Unii Europejskiej nad mechanizmami przyjmowania uchodźców, osób ubiegających się o azyl, nie tylko z pobudek humanitarnych i przyczyn, o których mówiło już wielu posłów, ale też dlatego, by móc zwalczać nielegalną imigrację. Każdemu, kto poszukuje lepszej ojczyzny, lepszej przyszłości, musimy przesłać wiadomość, że w Europie każdy, kto obierze legalną drogę, będzie miał w końcu większe szanse niż wówczas, gdyby poszedł drogą nielegalnej imigracji, która jest niestety odpowiedzialna za znaczną część obciążeń.
John Bufton (EFD). – Panie przewodniczący! Ustanowienie Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu jest całkowicie sprzeczne z brytyjskim odstępstwem w sprawie imigracji oraz z odrzuceniem przez Wielką Brytanię acquis z Schengen. Projekt wydania 40 milionów euro na ustanowienie i skompletowanie personelu całego urzędu na Malcie po to, by zajmować się osobami ubiegającymi się o azyl w całej UE sugeruje, że Komisja chce podejmować takie decyzje, które należałoby pozostawić rządom krajowym.
Każda wspólna europejska polityka azylowa zagraża suwerenności brytyjskiej kontroli granicznej. Ponawiane wciąż apele o pozostawienie Wielkiej Brytanii możliwości decydowania o tym, kto będzie przybywał do tego kraju lub z niego wyjeżdżał, wynikają z tego, że borykamy się z ogromnym problemem ludnościowym, który jest całkowicie niepodobny do sytuacji panującej gdzie indziej w Europie.
Komisja nie proponuje pomocy i wsparcia, gdy Wielka Brytania walczy. Zamiast tego weźmie pieniądze brytyjskiego podatnika, by pokryć koszty podejmowania naszych decyzji w naszym imieniu. Lepiej byłoby skierować te 40 milionów euro na budowę nowych szkół, szpitali i domów w Wielkiej Brytanii oraz na udostępnianie takich podstawowych usług, jak czysta woda, której rozpaczliwie potrzebujemy, jeśli mamy nadal zapewniać każdemu przyzwoitą jakość życia typową dla pierwszego świata.
Jedne narodziny na cztery przypadają na matki, które nie urodziły się w Wielkiej Brytanii – jest to 170 tysięcy narodzin rocznie. Gdzie są pieniądze, które pomogłyby brytyjskiemu podatnikowi podołać temu wszystkiemu? W pana kieszeni, czy już wydane na nowy urząd azylowy, który bez wątpienia zwiększy jeszcze presję na Wielką Brytanię?
W naszych kampaniach wyborczych, wszystkie partie w Wielkiej Brytanii obiecują zrobić coś z imigracją, ponieważ ludzie w kraju domagają się, by coś zrobić. Lecz co może zrobić Westminster, dopóki jesteśmy w UE, ponieważ dokładnie w tym samym czasie Komisja Europejska chce przekazania jej wszystkich uprawnień dotyczących osób starających się o azyl?
Po raz kolejny ta Komisja okazuje tylko lekceważenie dla pragnień i potrzeb mieszkańców Wielkiej Brytanii. Czy zamiarem Komisji jest odrzucenie brytyjskiego odstępstwa także w tym obszarze? Ludzie w moim kraju zasługują na pana uczciwość, ponieważ ta sprawa jest dla nich niezwykle ważna. Oczekuje się od pana, że będzie ich pan reprezentować, a oni zasługują na to, by wiedzieć, co pan zaplanował.
Sergio Paolo Francesco Silvestris (PPE). – (IT) Panie przewodniczący, pani komisarz, panie i panowie! Nie wolno nam chować za zasłoną solidarności urzędu, który musi wspierać procedurę tworzenia prawdziwych warunków dla osób starających się o azyl.
Wierzymy, że jest to ważne i użyteczne, ale też musi to zapewniać z jednej strony, że ci, którzy naprawdę mają prawo do azylu, otrzymają go szybciej, a z drugiej ci, którym nie przysługują niezbędne prawa i którzy próbują nadużywać tego systemu, spotkają się ze zdecydowanym traktowaniem, ponieważ jest oczywiste, że nie wszyscy, którzy mają prawo do azylu, otrzymają go.
Chciałbym bardzo krótko przytoczyć stwierdzenia pana posła Borghezio: pewne kraje, takie jak Włochy, a zwłaszcza południowe Włochy, skąd pochodzę, stanowią naturalne drogi wejścia dla imigracji. Z uwagi na swoją tradycję przyjmowania imigrantów borykają się one ze szczególnie wysoką liczbą wniosków o udzielenie azylu.
Europa musi nad tym zapanować, a Unia Europejska musi skupić swą uwagę i wysiłki, w tym wysiłki gospodarcze, na tych obszarach, które przyjmują największą liczbę imigrantów.
Cecilia Malmström, komisarz. – Panie przewodniczący! Jestem wdzięczna za silne poparcie ze strony większości tego zgromadzenia dla utworzenia tej agencji. Jak pan wie, państwa członkowskie jednogłośnie zażądały stworzenia tej agencji – nawet te, które zdecydowały się na odstępstwa i które wiedzą, że Komisja nie ma zamiaru wymuszać na Wielkiej Brytanii żadnych zmian w dotyczącym jej odstępstwie. To jest decyzja mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Ale duże poparcie dla tej agencji jest także w tej Izbie. Bardzo się cieszę, że zostanie ona teraz utworzona. Wiemy, że szczególnie w określonych porach roku kraje regionu śródziemnomorskiego znajdują się pod wielką presją i że ta agencja będzie mogła służyć im pomocą i wsparciem. Są też imigranci, którzy przybywają do Europy północnej, wschodniej, zachodniej i środkowej; jest to więc agencja dla całej Europy, nawet jeżeli nie jest przypadkiem to, że jej siedziba mieści się w Valletcie.
To nie tylko jeszcze jedna agencja. Jest to w istocie kamień węgielny gmachu wspólnego systemu azylowego i będzie ona ważnym instrumentem do wspierania państw członkowskich w procesie tworzenia praktyk i wspólnych standardów oraz do wspierania tych państw członkowskich, które odczuwają szczególną presję. Będzie ona zbierać informacje, zbuduje portal, będzie mieć specjalistów itp. W końcu to zawsze od państw członkowskich zależy to, kto może zostać, ale pewne procedury wymagają harmonizacji.
Jak to mówili niektórzy z państwa, jest to element budowy wspólnego systemu w dziedzinie azylu w Europie. To tylko jeden element: ponieważ myślę, że sprawozdawczyni powiedziała, że utknęliśmy, jeśli chodzi o resztę pakietu azylowego. Komisja liczy na pomoc i wsparcie Parlamentu Europejskiego w realizacji tych założeń tak, abyśmy w niedalekiej przyszłości naprawdę ustanowili w Unii Europejskiej wspólną politykę azylową.
Jean Lambert, sprawozdawczyni. – Panie przewodniczący! Chciałabym tylko skorzystać z okazji, aby wyjaśnić jedną lub dwie kwestie, jakie się pojawiły, chociaż szkoda, że niektórzy z zadających pytania nie zaczekali tu na odpowiedzi.
Zobowiązania azylowe są wyraźnie wymienione w międzynarodowych konwencjach, podpisanych przez każde państwo członkowskie z osobna. To nie to samo, co polityka imigracyjna i ludzie naprawdę powinni dostrzegać tę różnicę. Mówiąc do tych, którzy niepokoją się kwestią pieniędzy – jeśli mogę zrobić tutaj uwagę z politycznego punktu widzenia partii i państwa – jeżeli niektóre z naszych państw członkowskich przestaną produkować osoby poszukujące azylu z Iraku i Afganistanu, to jestem pewna, że będziemy mogli oszczędzić znacznie więcej pieniędzy, a ludziom znacznie więcej niedoli.
Jeśli chodzi o niektóre z innych poruszonych spraw, jest nadzieja, że poprawa jakości tego systemu w pewnych państwach członkowskich doprowadzi do wzrostu zaufania pomiędzy państwami członkowskimi i do odblokowania niektórych innych elementów systemu azylowego, jak również da państwom członkowskim poczucie, że otrzymają one wsparcie, jeżeli zetkną się ze szczególnymi obciążeniami. Jak na to wskazywali inni, podczas gdy niektóre z naszych państw członkowskich odczuwają znaczącą presję geograficzną z powodu napływu uchodźców, to wiele spośród nadmiernie obciążonych krajów w istocie nie należy w ogóle do Unii Europejskiej i znajduje się poza nią.
Byłam bardzo zainteresowana tym, by usłyszeć kolegę, który domagał się w tym zakresie dodatkowego wsparcia, w kontekście Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu, lecz obawiam się, że przeoczyłam złożone przez niego w tej sprawie poprawki.
Chcę również powiedzieć jasno, że Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu nie jest po to, by określać status; nie przejmie też roli państw członkowskich na tym polu.
W każdym razie, z zadowoleniem przyjmuję uprzejme uwagi kolegów, doceniam aktywny udział tych, którzy tak bardzo pomogli mi w pracy nad sprawozdaniem i jestem pewna, że wszyscy –lub przynajmniej większość z nas – czekamy chwili, gdy znajdziemy się w Valettcie na uroczystości przecięcia wstęgi w Urzędzie Wsparcia w dziedzinie Azylu i będziemy mogli zacząć pracę.
Przewodniczący. - Zamierzam zamknąć debatę. Nie zrobię tego jednak, zanim nie powiem z wielkim uczuciem, nie ukrywając wzruszenia, że ten, kto przewodniczył tej debacie korzystał z prawa do azylu dzięki hojności i gościnności rządów Francji, Austrii i Belgii, którym chciałbym dziś złożyć tutaj wyrazy podziękowania, ponieważ dla wdzięczności nie ma ograniczeń czasowych, nawet, jeżeli zdarzyło się to ponad 40 lat temu.
Debata została zamknięta.
Głosowanie odbędzie się w trakcie sesji cząstkowej w pierwszym tygodniu maja.
Oświadczenia pisemne (art. 149 Regulaminu)
Ioan Enciu (S&D), na piśmie.– (RO) Ustanowienie Europejskiego Urzędu Wsparcia w dziedzinie Azylu jest niezmiernie ważny krokiem w kierunku Wspólnego Europejskiego Systemu Azylowego, jak to przewiduje Europejski Pakt na rzecz Azylu i Imigracji oraz program sztokholmski.
Urząd będzie pomocny przy rozszerzaniu współpracy pomiędzy instytucjami europejskimi, miejscowymi władzami oraz społeczeństwem obywatelskim i sformułuje wspólne praktyki w kwestiach dotyczących azylu. Ufam, że doprowadzi to do zbliżenia stanowisk państw członkowskich w odniesieniu do polityk mających związek z azylem. Ta kwestia to absolutna konieczność, biorąc pod uwagę, że niektóre państwa członkowskie mają do czynienia z ogromnym napływem osób ubiegających się o azyl. Potrzebna jest także współpraca i solidarność pomiędzy państwami członkowskimi - nie tylko po to, by pomóc tym krajom poradzić sobie z ich problemami, ale też by ulepszyć Wspólny Europejski System Azylowy.
Muszę wspomnieć, że system ten będzie opierać się z prawnego i praktycznego punktu widzenia na pełnym, całościowym stosowaniu europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.