Przewodnicząca – Kolejnym punktem porządku obrad jest debata na temat:
– pytania ustnego skierowanego do Komisji przez Renate Weber, Sophię in ’t Veld, Leonidasa Donskisa, Cecilię Wikström, Alexandra Alvaro, Sonię Alfano, Gianniego Vattimo, Sarah Ludford oraz Ramona Tremosę i Balcellsa, w imieniu Grupy ALDE, w sprawie naruszenia wolności słowa i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na Litwie (O-0190/2010 – B7-0669/2010),
– pytania ustnego skierowanego do Komisji przez Ulrike Lunacek, w imieniu Grupy Verts/ALE, w sprawie naruszenia wolności słowa i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na Litwie (O-0204/2010 – B7-0803/2010),
– pytania ustnego skierowanego do Komisji przez Cornelisa de Jonga, w imieniu Grupy GUE/NGL, w sprawie naruszenia wolności słowa i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na Litwie (O-0207/2010 – B7-0804/2010), oraz
– pytania ustnego skierowanego do Komisji przez Michaela Cashmana, Monikę Flašíkovą Beňovą oraz Claude’a Moraesa, w imieniu Grupy S&D, w sprawie naruszenia wolności słowa i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na Litwie (O-0216/2010 – B7-0005/2011).
Sophia in 't Veld, autorka – Pani Przewodnicząca! Przedmiotem naszej dzisiejszej dyskusji jest, nie po raz pierwszy, akt prawny, który może zostać przyjęty przez litewski parlament przynosząc potencjalnie bardzo negatywne skutki dla pozycji lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transgenderowych (LGBT) na Litwie. Uważam za niefortunny fakt, iż ponownie dyskutujemy na ten temat, bowiem Parlament przyjął już w tej sprawie stosowną rezolucję.
Sądzę, że proponowana rezolucja, nad którą mamy jutro głosować jest bardzo jednoznaczna. Skierowalibyśmy apel do naszych litewskich kolegów o dokładniejsze rozważenie tej kwestii i upewnienie się, że niezależnie od treści przedmiotowego aktu prawnego, nie będzie on dyskryminował osób LGTB.
Nie mam wiele do powiedzenia na temat rezolucji, ale sądzę, że konieczność wyposażenia Unii Europejskiej w silniejsze instrumenty prawne służące egzekwowaniu praw podstawowych staje się coraz wyraźniejsza. Niedawno debatowaliśmy na temat kontrowersyjnego prawa o środkach masowego przekazu na Węgrzech, a teraz mamy do czynienia z kwestiami bardzo podobnymi.
Ustanowiliśmy w traktatach europejskich obowiązujące zasady – wspólne wartości 500 milionów obywateli – jednak gdy przychodzi nam stosować je w praktyce, napotykamy kłopoty. Chciałabym zatem, Pani Komisarz, usłyszeć Pani zdanie na temat naszej propozycji europejskiego harmonogramu działań w sprawie praw osób LGBT. Unia Europejska uczyniła w przeszłości wiele w sprawie zapewnienia równości płci i, istotnie, mamy faktyczne harmonogramy w zakresie równości płci. Dysponujemy różnego rodzaju strategiami walki z rasizmem i ksenofobią, walki z wykluczeniem społecznym i wzmacniania podstawowych praw, natomiast brakuje nam ich w odniesieniu do osób LGBT. Myślę, że wprowadzenie takiej strategii – strategii walki z uprzedzeniami, ignorancją, dyskryminacją i nienawiścią, a także wzmacniania praw osób LGBT – jest sprawą niezwykle pilną i konieczną.
Przykłady istnienia problemu można mnożyć. Dzisiaj dyskutujemy na temat poprawek, które przyjął parlament litewski, ale to nie powinno odwrócić naszej uwagi od faktu, że homofobia istnieje we wszystkich państwach członkowskich.
Chciałabym zwrócić Pani uwagę, Pani Komisarz, na jeszcze jeden fakt i poznać Pani zdanie w tej sprawie. Chodzi o europejską politykę azylową oraz to, że osoby ubiegające się o azyl z powodu prześladowań na tle ich orientacji seksualnej w państwie członkowskim, którego nazwy nie wymienię, muszą poddawać się czemuś, co zwane jest testem fallometrycznym. To wysoce upokarzające. Nie ma na to miejsca w Unii Europejskiej i chciałabym dowiedzieć się, co w tej sprawie zamierza zrobić Komisja.
Ulrike Lunacek, autorka – Pani Przewodnicząca! Moja koleżanka, pani poseł Sophia in ’t Veld, wyjaśniła już o co chodzi w przedmiotowej rezolucji i odniosła się do niej, a ja w pełni podpisuję się pod pytaniem, jakie Pani, Pani Komisarz, zadała: co z harmonogramem działań w kwestii praw osób LGBT w naszej wspólnej Unii Europejskiej?
Chciałabym jednak przyjąć inną perspektywę, aby – mam nadzieję – przekonać tych posłów w Parlamencie, którzy nie podjęli jeszcze decyzji o oddaniu głosu za przyjęciem przedmiotowej rezolucji. Wiecie Państwo co? W lecie czworo posłów do Parlamentu Europejskiego, pani poseł in ’t Veld, ja sama, pan poseł Cashman i pan poseł Fjellner, reprezentujących cztery grupy stanowiące większość w tym Parlamencie, odbyło podróż do Wilna, na Litwie, w czasie, gdy odbywała się tam pierwsza w Wilnie parada Baltic Pride na rzecz wzmocnienia pozycji i wsparcia lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transgenderowych w tym mieście; spod europejskiej flagi mówiliśmy wszystkim, że „ta flaga chroni nas, lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transgenderowe, i dotyczy to również Litwy”.
Co w takim razie stałoby się z nami i Litwinami, którzy w przyszłym roku maszerowaliby na rzecz naszych równych praw w Wilnie, gdyby przedmiotowa ustawa została przyjęta przez Seimas? Każdy z nas mógłby zostać ukarany grzywną w wysokości do 2 900 euro za publiczne promowanie orientacji seksualnej – w tym wypadku homoseksualizmu, ponieważ nie sądzę, aby dotyczyło to heteroseksualności. Czy faktycznie tego chciałby nasz Parlament? Czy tego właśnie chciałby parlament Litwy, parlament kraju, który 20 lat temu walczył o własną wolność, a wśród walczących o tę wolność byli również geje i lesbijki?
Cieszę się zatem bardzo, że prezydent Litwy, pani Grybauskaitė, była pani komisarz, a także rząd Litwy wydali już oświadczenie, że ten projekt ustawy pozostaje w sprzeczności ze zobowiązaniami Litwy wynikającymi z jej własnej konstytucji. Mam nadzieję, że będzie to zrozumiałe, iż różne formy seksualności, różne orientacje seksualne, style życia, stały się częścią wszystkich kultur i wszystkich społeczeństw, również na Litwie, i że ukrywanie tego rodzaju faktów przed opinią publiczną, przed młodymi ludźmi, jest niczym więcej jak tylko pożywką dla podsycania wrogości, nawoływaniem do nienawiści i popełniania przestępstw z nienawiści. To coś, czego, jak sądzę, nikt w tym Parlamencie, ani w parlamencie litewskim by nie chciał.
Mam zatem nadzieję, że zdobędziemy poparcie dla przedmiotowej rezolucji ze strony tego Parlamentu, a także pani komisarz. Państwa poparcie nie jest dla nas niezbędne, ale mam nadzieję, że je uzyskamy.
Cornelis de Jong, autor – (NL) Pani Przewodnicząca! Chciałbym przyłączyć się do tego, co powiedzieli już moi poprzednicy na tej mównicy, ale podkreśliłbym inny aspekt tego zagadnienia: sfinalizowanie proponowanej poprawki może mieć poważne konsekwencje nie tylko dla społeczności LGBT na Litwie, ale również dla innych osób. Jest to kolejny przykład prawa, które może być stosowane w celu odmowy uznawania związków partnerskich i małżeństw osób tej samej płci pochodzących z innych państw członkowskich. Toczyliśmy już debatę na ten temat na tej sali we wrześniu ubiegłego roku i – ponieważ niektóre pytania pozostały wówczas bez odpowiedzi – wraz z innymi posłami do Parlamentu wystosowaliśmy pismo z prośbą o wyjaśnienia. Państwa komisarz przesłał nam odpowiedź, w której napisał, między innymi, że prawa pobytu tego rodzaju par są uznawane na mocy prawa europejskiego. Mam do Pani następujące pytanie: czy zamierzają państwo również wyrazić sprzeciw wobec Litwy w przypadkach, w których jeden z partnerów nie jest obywatelem państwa członkowskiego? Prosiłbym o bardzo jednoznaczną odpowiedź.
Przeczytałem w programie prac Komisji, że w 2013 roku Komisja zamierza przygotować wniosek ustawodawczy w sprawie wzajemnego uznawania skutków niektórych aktów stanu cywilnego. Moje pytanie brzmi: czy wniosek ten obejmuje także wzajemne uznawanie małżeństw i partnerstw? Jeżeli tak, to jest to wprawdzie sama w sobie dobra wiadomość, ale dlaczego dopiero w 2013 roku?
Komisja ogłosiła, że podejmie niezbędne działania zaraz po przeanalizowaniu przez jej urzędników ustawodawstwa litewskiego, a ja mam w związku z tym pytanie: czy analiza ta została już przeprowadzona i czy Państwa urzędnicy w ramach tejże analizy rozważyli możliwe konsekwencje uznawania małżeństw osób tej samej płci z innych państw członkowskich?
Jakie zatem działania podejmie Komisja przeciwko Litwie i co uczyni, przykładowo, w kwestii Rumunii, której prawodawstwo w sposób jednoznaczny wyklucza możliwość uznawania takich małżeństw?
Na zakończenie, Pani Komisarz, obiecała Pani podczas wrześniowej debaty, że szybko odpowie Pani na sporządzony przez Europejską Agencję Praw Podstawowych raport w sprawie homofobii. Jednak w swoim piśmie odwołała się Pani jedynie do sprawozdania rocznego Komisji. Czy nie sądzi Pani, że w świetle ostatnich zdarzeń na Litwie przedmiotowej sprawie należałoby poświęcić znacznie więcej uwagi? Czy może Pani złożyć obietnicę, że w jak najkrótszym czasie wyda Pani odrębne sprawozdanie w sprawie homofobii w Unii Europejskiej?
Monika Flašíková Beňová, autorka – (SK) Pani Przewodnicząca! Muszę szczerze przyznać, że nie rozumiem, co dzieje się na Litwie, czy raczej: nie rozumiem faktu, że jesteśmy tym rozczarowani, czy też oburzeni.
Akurat wtedy, gdy wydaje się, że czynimy postępy w Unii Europejskiej, a przynajmniej pod względem naszej świadomości podstawowych praw człowieka, otrzymujemy sygnał z jednego z państw członkowskich, że tak wcale nie jest.
Idea konieczności zakazu z mocy prawa na przykład promowania związków innych niż heteroseksualne wydaje nam się niewiarygodnie wsteczny, ignorujący wszystko to, co udało nam się wspólnie osiągnąć w ostatnich latach w Parlamencie Europejskim i we współpracy z państwem – Komisją.
Ochrona zdrowia mentalnego dzieci jest tylko haniebnym pretekstem wykorzystywanym przez niepewnych siebie polityków. Musimy i chcemy chronić dzieci. Musimy chronić je w szczególności przed przemocą i ubóstwem, i chcemy zapewnić im warunki sprzyjające edukacji, bezpieczeństwu i osobistemu rozwojowi. Jednak każdy, a w każdym razie większość nas, wie z własnego doświadczenia, że dzieci nie krzywdzą przejawy uczucia i miłości, ani promowanie związków innych niż heteroseksualne.
Jestem więc stanowczo przekonana, Pani Komisarz, że w dzisiejszych czasach i w obecnej epoce toczenie dyskusji z wyznawcami takich poglądów, czy też ciągłe próby wyjaśnienia im czegokolwiek przestały być właściwe. Próby wyjaśnienia im, dlaczego ich poglądy są tak boleśnie błędne.
Moim zdaniem istnieje konieczność podjęcia stanowczych działań. Istnieje konieczność jednoznacznego stwierdzenia, że próby uchwalania homofobicznego ustawodawstwa są jednoznacznie sprzeczne z podstawowymi zasadami Unii Europejskiej i stoją wyraźnie w sprzeczności z postanowieniami traktatów, Karty praw podstawowych, a także europejskiej Konwencji praw człowieka. Nie przestrzegają one wolności wypowiedzi i informacji, ani wolności zgromadzeń, ani też zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Chciałabym także zapytać Panią Komisarz, na wypadek, gdyby ustawa ta została uchwalona, czy Komisja rozpocznie postępowanie przeciwko Litwie w sprawie przedmiotowego uchybienia?
Viviane Reding, wiceprzewodnicząca Komisji – Pani Przewodnicząca! Na wstępie chciałabym podkreślić, że Komisja w sposób jednoznaczny odrzuca homofobię, bowiem stanowi ona rażące naruszenie ludzkiej godności.
Właśnie również z tego powodu 22 listopada 2010 r. pojechałam z wizytą na Litwę, gdzie omawialiśmy z panią prezydent Dalią Grybauskaitė i ministrem sprawiedliwości projekt zmiany kodeksu administracyjnego, uznającej „promowanie związków homoseksualnych lub finansowanie takiego promowania w miejscach publicznych” za nowe wykroczenie podlegające karze grzywny, jak również analogiczny projekt zmiany kodeksu karnego.
Zgodnie z najnowszymi informacjami, jakie posiadam, uchwalenie przedmiotowego projektu zmiany kodeksu administracyjnego przez parlament litewski zostało odroczone i obecnie oczekuje się, że odbędzie się ono wiosną tego roku. Oznacza to, że kwestia ta jest wciąż w fazie dyskusji.
Komisja bada projekty zmian litewskiego kodeksu administracyjnego i kodeksu karnego, jak również pozostałego prawodawstwa litewskiego pod kątem zgodności z odpowiednimi przepisami prawa UE.
W 2009 roku Komisja wyraziła wobec władz litewskich poważne obawy co do zgodności z europejskim prawem litewskiej ustawy o ochronie nieletnich przed szkodliwym wpływem ogólnie dostępnych informacji. Po interwencji Komisji ustawa ta została zmieniona w grudniu 2009 roku.
Ustawa ta uznaje za szkodliwe dla nieletnich informacje, które „wyrażają brak poszanowania dla wartości rodzinnych, promują koncepcję zawierania małżeństw i tworzenia rodzin innych niż przewidziane w konstytucji Republiki Litewskiej oraz w kodeksie cywilnym Republiki Litewskiej”. Praktyczne stosowanie tej ustawy może budzić wątpliwości w kwestii jej zgodności z dyrektywami o handlu elektronicznym i o audiowizualnych usługach medialnych, a także z zasadą niedyskryminacji. Komisja nadal bada tę kwestię.
Zgodnie z posiadanymi przeze mnie informacjami zmiana ustawy o przekazywaniu informacji weszła w życie w dniu 18 października 2010 r. Przedmiotowa zmiana stanowi, że „reklama i audiowizualne komunikaty handlowe […] nie mogą demonstrować ani promować orientacji seksualnej”. Gdyby te zapisy miały pozostać w ustawie, mielibyśmy do czynienia z tego samego rodzaju problemami w zakresie zgodności z dyrektywą o audiowizualnych usługach medialnych, jak również, być może, z naruszeniem przepisów art. 21 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.
W maju 2010 roku Komisja wystosowała pismo do rządu litewskiego, wyrażając zaniepokojenie wstrzymaniem w ostatniej chwili parady Baltic Gay Pride. Pamiętają państwo o tym. Przypomnieliśmy w tym piśmie, że wolność pokojowego gromadzenia się, przewidziana w europejskiej Konwencji praw człowieka oraz w art. 12 Karty, jest jedną z zasad leżących u podstaw Unii. Dzięki temu parada Baltic Gay Pride ostatecznie odbyła się 8 maja 2010 r.: do tego właśnie wydarzenia odnosiła się wcześniej jedna z przemawiających pań posłanek.
Co się tyczy kwestii ewentualnej europejskiej strategii walki z ksenofobią, priorytetem Komisji jest zagwarantowanie, aby prawodawstwo Unii Europejskie było w pełni zgodne z postanowieniami Karty praw podstawowych UE, w tym z art. 21 zabraniającym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Sposób, w jaki cel ten ma zostać osiągnięty, został bardzo jednoznacznie wyjaśniony w komunikacie Komisji w sprawie strategii skutecznego wdrażania Karty praw podstawowych, przyjętym 19 października 2010 r. Powrócimy do tej kwestii w sprawozdaniu rocznym na temat stosowania Karty, które obejmuje także omówienie postępów w stosowaniu postanowień artykułu 21. Nastąpi to wiosną tego roku.
Zgodnie z tym sposobem rozumowania, test fallometryczny stosowany jako procedura w ramach polityki azylowej podlega oczywiście prawu UE i wiąże się bezpośrednio z postanowieniami art. 21 Karty, które zabraniają dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Oznacza to jednoznacznie, że jeżeli w prawie Unii Europejskiej lub w jego stosowaniu na szczeblu krajowym występuje dyskryminacja, wówczas Unia ma prawo interweniować. To całkowicie oczywiste, że Unia może w tym przypadku interweniować.
Na zakończenie chciałabym przypomnieć o stanowczym zobowiązaniu Komisji do walki z homofobią i dyskryminacją ze względu na orientację seksualną z wykorzystaniem w pełni wszystkich uprawnień przyznanych jej na mocy traktatów.
W kwestii uznawania stanu cywilnego, nie mamy zamiaru przedkładać żadnych wniosków prawodawczych, które ingerowałyby w prawo materialne rodzinne państw członkowskich, czy też modyfikowało krajowe definicje małżeństwa. Obowiązuje tu zasada pomocniczości. Nasza zielona księga w sprawie uznawania aktów stanu cywilnego ma służyć w sytuacjach transgranicznych, takich jak uznawanie aktów urodzenia, i nie dotyczy uznawania małżeństw osób tej samej płci. Nie wolno nam mieszać pojęć. Zadanie ustalenia definicji małżeństwa należy do państw członkowskich. Zadaniem Unii Europejskiej jest umożliwienie swobodnego przepływu i zapewnienie niedyskryminacji. Są to dwie zupełnie różne sprawy. Takie stanowisko przewidziane jest w prawie europejskim i tak stosujemy je w praktyce.
Simon Busuttil, w imieniu grupy PPE – Pani Przewodnicząca! Grupa PPE angażuje się w przestrzeganie wartości i zasad, na których fundamencie powstała Unia, w szczególności poszanowania praw człowieka. Europa winna zwalczać wszelkie formy dyskryminacji, w tym dyskryminacji pod względem orientacji seksualnej. Jednocześnie musimy szanować prawo każdej demokracji – o ile przestrzega ona praw człowieka i zasady niedyskryminacji – do omawiania, modyfikowania i przyjmowania krajowych przepisów prawa, nie ingerując w debaty parlamentów krajowych, nie naruszając zasady pomocniczości i nie podejmując przedwczesnych działań ani nie potępiając przedwcześnie danego państwa członkowskiego.
Nie podoba nam się pomysł potępienia państwa członkowskiego, zwłaszcza z uwagi na fakt, że w tym konkretnym przypadku proponowane modyfikacje nawet nie zostały jeszcze poddane pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym litewskiego parlamentu i wciąż są przedmiotem analizy litewskich organów. Co więcej, proponowane modyfikacje już zostały uznane za sprzeczne z prawem europejskim przez same władze litewskie, które zadeklarowały podjęcie działań w celu naprawy sytuacji i zapewnienia poszanowania zasady niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Tak wiec proponowany akt prawny prawdopodobnie nawet nie znajdzie się w zbiorze ustaw Litwy, w związku z czym nie ma potrzeby potępiać tego państwa członkowskiego.
Na zakończenie chciałbym mimo wszystko wyrazić nadzieję, że jutro grupa PPE będzie w stanie poprzeć wspólną rezolucję, jeżeli nie będzie ona potępiać żadnego konkretnego państwa członkowskiego i jeżeli zostanie zmodyfikowana w taki sposób, aby stała się bardziej wyważona.
Sarah Ludford, w imieniu grupy ALDE – Pani Przewodnicząca! Mam wielką nadzieję, że Litwa wyciągnie wnioski z doświadczeń Wielkiej Brytanii, która ma za sobą udrękę posiadania prawa, które zabraniało promowania homoseksualizmu w szkołach. David Cameron, wówczas lider partii konserwatywnej, a obecnie premier, stwierdził 18 miesięcy temu, że jego partia niesłusznie poparła ów przepis z 1988 roku, który został później uchylony. David Cameron przepowiadał nawet, że pierwszym otwarcie przyznającym się do homoseksualizmu premierem Wielkiej Brytanii będzie torys. Zobaczymy, czy tak się stanie, ale tak właśnie przewidywał.
A zatem widoczna jest ogromna zmiana podejścia, jaka zaszła w czasie dwóch dziesięcioleci. Ta zmiana podejścia, o której mój kolega Charles Tannock wie o wiele więcej, i ten ruch ze strony centroprawicy znajduje odzwierciedlenie w dość oszczędnej i umiarkowanej rezolucji grupy PPE i, w istocie, w uwagach wstępnych Simona Busuttila. Mam nadzieję, że PPE będzie mogła poprzeć główną rezolucję, jeżeli większość ich poprawek zostanie przyjęta w jutrzejszym głosowaniu.
Sytuacja w Wielkiej Brytanii uległa zmianie do tego stopnia, że właściciele małego pensjonatu zostali dzisiaj zmuszeni do zapłaty odszkodowania parze gejów, którym odmówili przyjęcia, co stanowiło naruszenie obowiązującego prawa. Jak zauważył sędzia, owi właściciele mieli pełną swobodę posiadania własnych, prywatnych poglądów na temat homoseksualizmu, czy też dyskutowania o nich, jednak nie wolno im było na podstawie tych poglądów dyskryminować ludzi. Proponowane litewskie ustawy miałyby wpływ na rozmowy, dyskusje, debaty, prawo do gromadzenia się.
Zakaz promowania czy też propagowania homoseksualizmu miałby prawdopodobnie studzący wpływ na wolność wypowiedzi i dyskusji, na co zwróciła uwagę Agencja Praw Podstawowych. Przyłączam się do wezwania Sophie in ’t Veld do opracowania harmonogramu działań UE związanych ze zwalczaniem homofobii i dyskryminacji, i wzywam wszystkich na tej sali, niezależnie od opcji politycznych, do zjednoczenia sił w celu wsparcia praw człowieka w ich pełnym zakresie.
Marije Cornelissen, w imieniu grupy Verts/ALE – (NL) Pani Przewodnicząca! Litwa nie pierwszy już raz dopuściła się naruszenia podstawowych wartości Unii Europejskiej i postanowień traktatu UE. Jej parlament wydaje się w coraz bardziej bezczelny sposób ograniczać prawa gejów.
Musimy podjąć działania, aby położyć temu kres. Wartości i prawo UE nie może być traktowane jak menu à la carte – zamawiamy określone danie, ale innego nie. Każdy, kto chce stać się i pozostać członkiem UE musi przestrzegać całego naszego prawodawstwa. Dotyczy to Litwy, ale w jednakowym stopniu również Francji i Holandii. Przypuśćmy, że na przykład Holandia zaczęłaby w przyszłości w którymś momencie manipulować przy prawach imigrantów. Musimy podjąć działania. Jeżeli tego nie uczynimy, będzie to oznaczać, że tak naprawdę nikt w Unii nie będzie mógł czuć się rzeczywiście chroniony.
Cieszy mnie fakt, że pani komisarz niezwłocznie rozpoczęła analizę prawną i mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy jej skutki. Bowiem z pewnością nie możemy dopuścić do sytuacji, w której ludzie najpierw stają się ofiarami tego rodzaju przepisów, a następnie muszą wyjechać do sąsiednich państw członkowskich, aby dochodzić swoich praw jako obywatele UE przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
Charles Tannock, w imieniu grupy ECR – Pani Przewodnicząca! Unia Europejska powstała na fundamencie zasady stanowiącej, że wszyscy jej obywatele cieszą się równymi prawami i wolnościami. Każde państwo, które chce zostać państwem członkowskim UE musi zobowiązać się do przestrzegania tej zasady i zostać sygnatariuszem EKPC, zwłaszcza w odniesieniu do orientacji seksualnej.
Gdy siedem lat temu Litwa przystąpiła do UE, zobowiązała się do przestrzegania naszych wspólnych wartości tolerancji i równości. Od tego czasu weszła w życie Karta praw podstawowych Unii Europejskiej – wraz z jej artykułami 12 i 21 – dodatkowo gwarantując obywatelom z mocy prawa wolność od dyskryminacji ze względu na orientację seksualną na szczeblu instytucjonalnym UE.
Jako rzecznik mojej partii oraz grupy w sprawach dotyczących praw człowieka poza Unią, powiem stanowczo, że grupa ECR przestrzega we wszystkich aspektach zasady równości, tolerancji i różnorodności, i popiera jej stosowanie.
Wielu Europejczyków ma jednak tradycyjne poglądy na temat homoseksualności, często oparte na przekonaniach religijnych. I tak jak staramy się przestrzegać prawa, które chroni prawa osób LGBT, tak powinniśmy starać się zapewnić, aby ci, którzy chcą wyrażać przeciwne, niepodburzające poglądy mieszczące się w granicach prawa dotyczącego wolności wypowiedzi, mieli również taką możliwość.
Niewątpliwie litewskie społeczeństwo wciąż jest w większości konserwatywne i powinniśmy to zrozumieć. Ludzie mają prawo mieć swoje własne prywatne poglądy, ale na szczeblu instytucjonalnym i prawnym nie możemy iść na ustępstwa w sprawie zasady mówiącej, że wszyscy jesteśmy równi. Równość jest cechą charakterystyczną naszego postępowego społeczeństwa w Europie i tak naprawdę sądzę, że prawne zabezpieczenia i poszczególne prawa zagwarantowane przez UE zadziałały jako swego rodzaju magnes dla państw takich jak Litwa, gdy uwalniały się spod totalitarnej dominacji komunistycznej.
Wzywam zatem władze Litwy do rozważenia faktu, że Unia Europejska angażuje swe wysiłki w zapobieganie marginalizacji, oczernianiu i prześladowaniu mniejszości, które to zjawiska były tak powszechne w całej Europie w pierwszej połowie XX wieku. Komisja powinna faktycznie przyjrzeć się proponowanemu projektowi litewskiej ustawy i stwierdzić, czy jej zdaniem jest on zgodny z prawem UE – chociaż, jak zauważył Simon Busuttil, jest całkiem możliwe, że owa ustawa nie stanie się obowiązującym przepisem prawa, jako że Litwa jest państwem demokratycznym, świetnie zdającym sobie sprawę ze wszystkich kwestii, jakie podnosimy dziś wieczorem podczas tej debaty.
Joe Higgins, w imieniu grupy GUE/NGL – Pani Przewodnicząca! Proponowana ustawa zakazująca tak zwanego publicznego promowania związków homoseksualnych na Litwie jest kolejnym pretekstem do łamania praw gejów, lesbijek, osób transgenderowych i biseksualnych w tym kraju.
To okrutnie ironiczne, że kraj, który zrzucił okowy stalinowskiej dyktatury zaledwie 20 lat temu, teraz wraca do powielania jednego z wielu przestępstw tamtego systemu: ograniczania prawa ludzi do życia w wolności i spokoju zgodnie z własną seksualną tożsamością.
Wyrażam szacunek dla odwagi setek osób homoseksualnych i ich zwolenników, które rzuciły wyzwanie skierowanej przeciwko nim kampanii nienawiści i przemaszerowały w paradzie Baltic Pride w litewskiej stolicy, Wilnie, w maju ubiegłego roku. To oburzające, że prawicowi politycy na Litwie obrali sobie za kozły ofiarne osoby homoseksualne. Polityczny establishment w tym kraju straszliwie zawiódł swój naród, a zwłaszcza młodzież. Podobnie jak to miało miejsce w Irlandii, kapitalizm rynkowy i spekulacje finansowe zrujnowały gospodarki państw nadbałtyckich, w tym Litwy, gdzie stopa bezrobocia poszybowała do 18 %, a stopa bezrobocia wśród młodzieży – do zdumiewającego poziomu 35 %. W takich okolicznościach wykorzystywanie mniejszości, w tym osób homoseksualnych, jako kozłów ofiarnych jest standardowym, cynicznym sposobem odwrócenia uwagi od niepowodzeń władz.
Zupełnie tak jak w kampanii nienawiści wobec gejów w Ugandzie, w homofobicznej kampanii na Litwie podejmowane są próby insynuowania, jakoby osoby homoseksualne stanowiły zagrożenie dla dzieci, imputując im niegodziwe traktowanie w celach seksualnych. To obrzydliwe oszczerstwo, które ma na celu dezorientację i wprowadzenie w błąd. To oszczerstwo, które powoduje, że rodzice patrzą w złym kierunku, aby chronić swoje dzieci. Pochodzę z Irlandii i mogę z przygnębieniem potwierdzić, że zagrożenie dla dzieci nadchodzi tradycyjnie ze strony instytucji, gdzie powinny być one bezpieczne – ze strony niektórych rodzin i niektórych obszarów Kościoła katolickiego.
To karygodne, że młodzi ludzie na Litwie, mający do czynienia ze swoją budzącą się seksualnością – który to czas jest już dla nich wystarczająco trudny – muszą teraz radzić sobie z tym w atmosferze nietolerancji i strachu. Powinniśmy zatem zjednoczyć się solidarnie w imię praw wszystkich ludzi na Litwie, w Rosji, w całej Unii Europejskiej i poza nią, do życia w pokoju i w zgodzie z ich własną tożsamością.
Dimitar Stoyanov (NI) – (BG) Pani Przewodnicząca! Główny wniosek, jaki wynika z wypowiedzi osób zabierających tu głos jest taki, że zakładają one, iż proponowane zmiany będą dyskryminowały homoseksualistów. Nie mają one jednak pewności w tej kwestii. To tylko założenie. Właśnie dlatego przypomina mi to nieco film Raport mniejszości, w którym lokalna policja korzystała z usług jasnowidzów, aby skazać ludzi zanim popełnią przestępstwo.
W tej chwili Litwa jest właśnie w takiej sytuacji: potępia się ją za coś, co jeszcze nie nastąpiło. Tu także leży kolejny podstawowy problem, który będzie nas prześladować przez wiele lat, a mianowicie konflikt pomiędzy różnymi prawami różnych grup.
Wiedzą Państwo na przykład, że prawo do gromadzenia się, o którym teraz tutaj dyskutujemy, nie jest nieograniczone ani bezwzględne. Zgromadzenie musi mieć charakter pokojowy; musi się także odbyć pod pewnymi warunkami, które nie zagrażają porządkowi publicznemu.
Wiem, że wykracza to poza kontekst tej konkretnej sprawy, jednak proszę nie zapominać, że w przyszłości tego rodzaju konflikty praw coraz częściej będą stawać się ogromnym problemem dla Unii Europejskiej oraz że dojdziemy – jeżeli nadal będziemy rozszerzać zakres tak zwanych praw i wolności obywatelskich – do punktu, w którym będziemy musieli zadecydować o tym, które prawa i wolności są nadrzędne wobec innych.
Joanna Katarzyna Skrzydlewska (PPE) – (PL) Pani Przewodnicząca! Obecnie na Litwie mamy do czynienia z sytuacją, w której z jednej strony mówimy o prawie każdego demokratycznie wybranego rządu do swobodnego stanowienia prawa w swoim kraju, a z drugiej strony z obowiązkiem przestrzegania praw człowieka chronionych przez prawo unijne i międzynarodowe konwencje. Niewątpliwie rolą Parlamentu Europejskiego jest, między innymi, zwracanie uwagi na wszystkie przypadki, w których może dochodzić do łamania praw człowieka, również ze względu na przynależność do różnych grup społecznych. Parlament wielokrotnie podejmował w tych sprawach rezolucje. Zawsze przeciwstawiał się w nich łamaniu tych praw.
Dzisiejsza debata także jest wynikiem obawy, że projekt zmiany w litewskim prawie może prowadzić do ograniczenia na przykład wolności wypowiedzi na Litwie ze względu na orientację seksualną. Obawa ta uzasadniona jest w tym sensie, że na forum Parlamentu Europejskiego wielokrotnie podnoszono kwestię wybiórczego traktowania praw człowieka na Litwie przez władze tego kraju. Mam tu na myśli przede wszystkim mniejszości narodowe, które nie są niestety jednakowo traktowane przez litewskie prawo w zakresie uprawnień, jakie im przyznano. Dlatego warto podkreślać, że projekty ustawodawstwa krajowego muszą spełniać określone standardy i być zgodne z prawem unijnym, które gwarantuje równe traktowanie zdefiniowanym mniejszościom, również narodowym.
Vilija Blinkevičiūtė (S&D) – (LT) Pani Przewodnicząca! Dzisiaj, kiedy debatujemy na temat zagadnienia, które jest bardzo delikatne dla mojego kraju, Litwy, chciałabym przede wszystkim podkreślić, że jako państwo członkowskie UE Litwa przestrzega praw i wolności człowieka oraz wartości UE. Niestety, miały miejsce przypadki, w których pojedynczy posłowie do parlamentu litewskiego inicjowali ustawy naruszające prawa człowieka i dyskryminujące obywateli. Chciałabym jednak wspomnieć, że w ostatnią środę rząd litewski wydał negatywną ocenę propozycji ustawy będącej przedmiotem debaty w parlamencie litewskim, dotyczącej wprowadzenia kar za publiczne promowanie związków homoseksualnych, ponieważ jest ona sprzeczna z prawem międzynarodowym oraz prawem Unii Europejskiej, jak również postanowieniami konstytucji Republiki Litewskiej, i uważana jest za formę dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Ponadto po ratyfikacji traktatu lizbońskiego Litwa obowiązana jest przestrzegać Karty praw podstawowych Unii Europejskiej, która zakazuje wszelkich form dyskryminacji, w tym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Przedmiotowa ustawa została potępiona przez panią prezydent Republiki Litewskiej, Dalię Grybauskaitė. Pragnę zwrócić uwagę, że zaproponowane zmiany ustawy nie zostały jeszcze przyjęte przez parlament Republiki Litewskiej. Ponadto swoją opinię na temat tych proponowanych zmian musi jeszcze wyrazić Komisja Praw Człowieka w parlamencie litewskim. Mam nadzieję, że Litwa weźmie pod uwagę krytykę wyrażaną na szczeblu UE i międzynarodowym, negatywną opinię rządu Republiki Litewskiej oraz rezolucję Parlamentu Europejskiego, i że parlament litewski wykaże wolę polityczną odrzucenia proponowanej ustawy, która naruszałaby prawa i wolności człowieka, a także, że zostanie położony kres wszelkim formom dyskryminacji, w tym dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE) – Pani Przewodnicząca! Sądzę, że to raczej oczywiste, że sygnał, jaki chcemy przesłać litewskiemu parlamentowi – i nie tylko jemu, ale również wszystkim tym, którzy wciąż chcą debatować nad czymś, co należy do faktów podstawowych – jeszcze nigdy dotąd nie był tak konieczny. Uważam, że powinniśmy przypomnieć niektórym kolegom dwa fakty, o których być może zapomnieli. Pierwszy to fakt, że homoseksualizm przestał być zaliczany do chorób psychicznych; a drugi – szczególnie istotny w dzisiejszej dyskusji – to fakt, że brak jest wiarygodnych badań, które dowodziłyby, że edukowanie dzieci w zakresie homoseksualizmu może wpłynąć na ich orientację homoseksualną.
Takie są fakty i żaden dokument prawny, ani żaden proponowany akt prawny nie mogą im zaprzeczyć. A zatem przesłanie, jakie chcemy jutro wysłać, to po prostu przypomnienie naszym koleżankom i kolegom, że kwestie te nie powinny być poddawane dyskusji. Właśnie dlatego musimy przyjąć przedmiotową rezolucję i właśnie z tego powodu musimy również wesprzeć podjęte przez panią prezydent Litwy próby położenia kresu temu, co obecnie ma miejsce. Nalegam jednak: przesłanie ma być skierowane nie tylko do Litwinów, ale również do wszystkich tych, którzy wciąż, gdy się nadarzy sposobność, ośmielają się poddawać tego rodzaju sprawy pod dyskusję.
Konrad Szymański (ECR) – (PL) Pani Przewodnicząca! Wydaje się, że nie ma bardziej przewrażliwionego parlamentu na świecie na tle ochrony praw mniejszości seksualnych niż Parlament Europejski. Litewskie prawo, zresztą źle przetłumaczone w rezolucji, nad którą proponuje się nam głosować, jeszcze nie zostało przyjęte. Parlament Europejski już zabiera się do krytykowania jednego z państw członkowskich. Myślę, że nie powinniśmy ingerować w suwerenny proces legislacyjny, który ma miejsce na Litwie, w suwerennym państwie.
Powinniśmy z całą pewnością wykazywać więcej zaufania do procesu legislacyjnego na Litwie, więcej zrozumienia dla tych posłów na Litwie, którzy akurat zwracają uwagę na to, że w szczególności dzieci i młodzież powinni być często lepiej chronieni przed często agresywnym eksponowaniem treści seksualnych. To jest zupełnie naturalna dyskusja. Wydaje się, że prawa dzieci w tej dyskusji są zupełnie pomijane. W tej rezolucji nie znajdziemy ani tego zaufania, nie znajdziemy poszanowania dla suwerenności, nie znajdziemy umiaru, nie znajdziemy w końcu zastanowienia się nad prawami dzieci. Dlatego nie bardzo możemy poprzeć ten tekst.
Joanna Senyszyn (S&D) – (PL) Pani Przewodnicząca! Dla większości mieszkańców Unii wspólne jest przekonanie, że wszyscy ludzie są równi i mają te same prawa. Niestety w niektórych krajach europejskich poziom tolerancji dla mniejszości seksualnych jest wciąż zbyt niski. Zdarzają się przypadki podżegania do nienawiści wobec osób homoseksualnych, zakazywania marszów równości, a nawet prawnych regulacji sprzecznych z prawem unijnym, jak właśnie dyskryminacyjny projekt litewski. Kres takim praktykom może położyć ustalenie jednolitego minimalnego unijnego poziomu ochrony osób dotkniętych dyskryminacją ze względu na wiek, orientację seksualną, niepełnosprawność, wyznanie lub światopogląd. Kiedy to nastąpi? Ważny jest całkowity rozdział kościoła i państwa, gdyż homofobia szerzy się zwłaszcza tam, gdzie zbyt dużą rolę odgrywa religia. Wciąż w 76 krajach świata homoseksualizm jest nielegalny, a w 8 państwach islamskich za stosunki homoseksualne grozi kara śmierci. W Europie pojawiają się najwyżej przepisy lub projekty kompromitujące wolny świat. Dlatego ważna jest nasza rezolucja i unijna dyrektywa antydyskryminacyjna.
Catherine Trautmann (S&D) – (FR) Pani Przewodnicząca, Pani Komisarz, Panie i Panowie! Zmiana, która jest obecnie przedmiotem badań parlamentu litewskiego i która stanowiłaby, że promowanie homoseksualizmu jest przestępstwem podlegającym karze, została przygotowana w ramach opracowywania ustawy w sprawie ochrony nieletnich przed szkodliwym wpływem ogólnie dostępnych informacji.
Jak można – przypuśćmy, że w celu ochrony nieletnich – podważać zarówno wolność wypowiedzi, jak i wolność informacji, a nade wszystko sankcjonować dyskryminację pod względem orientacji seksualnej? Wiemy doskonale, że tego rodzaju dokument prowadzi do ukrywania orientacji seksualnej i jest sprzeczny z prawami lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transgenderowych (LGBT), w których obronie występowaliśmy i w których obronie występuje nasz Parlament. Co więcej, w czasach, kiedy jesteśmy świadkami aktów przemocy i agresji wobec homoseksualistów stanowi to zachętę do traktowania homoseksualizmu jako przestępstwa i wezwanie do stosowania przemocy. Nie możemy przedstawiać młodym ludziom obrazu Europy jako społeczeństwa zamkniętego, nietolerancyjnego, wpatrzonego w siebie i lekceważącego konieczność szanowania innych ludzi.
Naszym zdaniem przedmiotowa ustawa stoi zatem w całkowitej sprzeczności z europejskimi wartościami, o których mowa w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej oraz w europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Jak już powiedziano, jest ona niezgodna również z całym antydyskryminacyjnym zbiorem praw unijnych, który w znaczący sposób przyczynił się do tego, że nasze prawa krajowe stały się bardziej egalitarne w wielu aspektach życia codziennego, począwszy od zatrudnienia po informację lub edukację.
Dziękuję, Pani Komisarz, za bardzo jednoznaczne oświadczenie i chciałabym, aby wszystkie grupy zrozumiały argumentację przedstawioną przez Panią, jak również przez moje koleżanki i kolegów posłów. Chciałabym wezwać wszystkie koleżanki i kolegów ze wszystkich grup politycznych, aby przyłączyli się do Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (S&D), Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE), Zielonych/Wolnego Przymierza Europejskiego (Verts/ALE) oraz Konfederacyjnej Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej – Nordyckiej Zielonej Lewicy (GUE/NGL), które podjęły inicjatywę przygotowania przedmiotowej rezolucji.
Anna Záborská (PPE) – (SK) Pani Przewodnicząca! Dlaczego ten Parlament ingeruje w projekt ustawy przedłożony przez jednego z posłów krajowego parlamentu? Chciałabym zapytać, od kiedy zaczęliśmy dyktować ustawodawcom państw członkowskich co mają poddawać pod dyskusję , a co nie?
Ani dzisiejsza debata, ani projekt rezolucji, w sprawie którego będziemy jutro głosować, nie dotyczy prawa obecnie obowiązującego. Odnoszą się one do dokumentu, który nie ma wiążącego charakteru i który jest przedmiotem debaty w parlamencie państwa członkowskiego UE. Prawem obecnie obowiązującym jest prawo, które potencjalnie zagraża wolności środków masowego przekazu na Węgrzech.
Większość z nas jest jednak ostatecznie zdania, że zanim zaangażujemy się w tę sprawę, powinniśmy dać czas rządowi węgierskiemu na dokonanie zmiany przedmiotowej ustawy, jeżeli okaże się konieczna. Jeśli nie przemawiają do nas inne argumenty, to przynajmniej bądźmy konsekwentni.
Panie i Panowie! Wstrzymajmy się również z przyjmowaniem przedmiotowej rezolucji, przynajmniej do czasu zakończenia debaty w litewskim parlamencie.
Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė (PPE) – (LT) Pani Przewodnicząca! Pochodzę z Litwy, a podstawą będącej przedmiotem dzisiejszej debaty rezolucji jest jedna zmiana w kodeksie wykroczeń administracyjnych. Pragnę podkreślić, że jest to jeszcze niezakończony proces legislacyjny w parlamencie krajowym, w który Parlament Europejski próbuje ingerować. Jesteśmy obecnie w fazie czytań, nie zaś podejmowania ostatecznej decyzji, a ponadto nie odbyły się jeszcze żadne debaty ani dyskusje na forum komisji. Gwoli sprawiedliwości muszę powiedzieć, że instytucje, które musiały dokonać oceny poprawki wniesionej przez naszą grupę parlamentarną, przedstawiły wnioski, które nie są korzystne dla przedmiotowego projektu, co oznacza, że przewidywany efekt będący dzisiaj przedmiotem dyskusji, prawdopodobnie nie będzie tym, o którym tutaj teraz mówimy. W związku z tym nie mogę poprzeć rezolucji, jako że jest ona wyrazem przesadnej reakcji. Raz jeszcze chciałabym zwrócić się do mojego kolegi, pana posła Higginsa. Proszę nie mówić o czymś, czego Pan nie doświadczył. Porównywanie dzisiejszej Litwy do Związku Radzieckiego jest po prostu niepojęte.
Alexandra Thein (ALDE) – (DE) Pani Przewodnicząca, Pani Komisarz! Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Karta praw podstawowych Unii Europejskiej zakazują dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Postanowienia artykułów 6 i 7 Traktatu o Unii Europejskiej oraz artykułu 19 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zobowiązują organy Unii oraz wszystkich państw członkowskich do walki z dyskryminacją pod względem orientacji seksualnej.
Litwa jest państwem członkowskim UE i tym samym zobowiązała się do wyznawania tych wspólnych wartości 500 milionów obywateli Unii. Przede wszystkim cieszy mnie fakt, że po przyjęciu naszej pierwszej rezolucji w 2009 roku planowany akt prawny wszedł w życie na Litwie w łagodniejszej formie, i że nie słyszeliśmy dotychczas o żadnym przypadku zastosowania tego przepisu, natomiast jego zastosowanie w odniesieniu do zakazu parady w Dniu Ulicy Krzysztofa zakończyło się niepowodzeniem, a parada się odbyła. Jestem więc tym bardziej zdumiona, że proponuje się teraz nowe środki prawodawcze, na mocy których publiczne mówienie o związkach homoseksualnych lub udzielanie informacji na ich temat mogłoby skutkować skazaniem na karę grzywny w wysokości do 2 900 euro. Nie będzie też już równych szans dla osób homoseksualnych – a przynajmniej dla kobiet.
Przyjmuję zatem z zadowoleniem strategię Komisji w sprawie walki z homofobią i chciałabym w sposób szczególny podziękować pani komisarz Reding za podkreślenie znaczenia ochrony tych praw podstawowych poprzez jej obecność tutaj na posiedzeniu plenarnym, mimo że dobiega już północ.
Viviane Reding, wiceprzewodnicząca Komisji – Pani Przewodnicząca! Zauważyłam powszechną na tej Sali zgodę, wyrażoną przez wszystkie główne partie polityczne, w kwestii zasady niedyskryminacji. Sądzę, że gdyby udało się przyjąć rezolucję, która naprawdę podkreślałaby tę zasadę i konieczność jej stosowania w prawie krajowym – co jest obowiązkiem, który przyjęły na siebie poszczególne państwa narodowe w ramach prawodawstwa Europy – wówczas byłby to moment bardzo istotny.
Ci parlamentarzyści, którzy jednoznacznie stwierdzili, że mówimy tutaj o przepisie, który jeszcze nie jest przepisem prawa, a jedynie propozycją złożoną przez niektórych parlamentarzystów, mają rację zwracając uwagę na ten fakt, jednak chciałabym również zauważyć, że zarówno pani prezydent Litwy, jak i rząd litewski wypowiedzieli się jednoznacznie przeciwko przyjęciu tychże projektów złożonych przez niektórych parlamentarzystów.
Mam nadzieję, że niemal jednomyślna decyzja w jutrzejszym głosowaniu podkreśli te zasady, które zostały dobrowolnie uzgodnione przez 27 państw członkowskich, które są zasadami leżącymi u podstaw naszych europejskich dyrektyw i które zostały wzmocnione przez Kartę praw podstawowych. Mogę jedynie podpisać się pod tym zdecydowanym stanowiskiem Parlamentu Europejskiego.
Przewodnicząca – Otrzymałam dwa projekty rezolucji(1), złożone zgodnie z art. 115(5) Regulaminu.
Zamykam debatę.
Głosowanie odbędzie się w środę, 19 stycznia 2011 r.
Oświadczenia pisemne (art. 149 Regulaminu)
Kristiina Ojuland (ALDE), na piśmie – Jako że odnosimy się krytycznie do naruszeń wolności obywatelskich w krajach trzecich, musimy poddawać podobnej analizie prawo w państwach członkowskich. To bardzo rozczarowujące, że parlament litewski posunął się aż do uznania za przestępstwo rozpowszechniania informacji na temat orientacji seksualnej pod pretekstem ochrony nieletnich, uczuć religijnych i przekonań politycznych. Jest to jawne naruszenie wolności wypowiedzi i nie może tego usprawiedliwiać nawet wola większości populacji. Nienaruszalność praw mniejszości jest zawsze cechą demokracji, ale parlament litewski pomylił populizm z demokracją. Chciałabym, aby parlament litewski zmienił lub uchylił te przepisy prawa, które w swojej istocie są homofobiczne i stanowią naruszenie litewskiego prawa konstytucyjnego, europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka, Karty praw podstawowych Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych. Wyrażam uznanie dla odwagi prezydent Litwy, pani Dalii Grybauskaitė, która wystąpiła publicznie przeciwko dyskryminacji, i mam nadzieję, że inni pójdą w jej ślady. Gdyby jednak parlament litewski nie wywiązał się ze swoich zobowiązań międzynarodowych, konieczna będzie interwencja w imieniu Unii Europejskiej.