Przewodniczący – Kolejnym punktem porządku obrad jest oświadczenie wiceprzewodniczącej Komisji i wysokiej przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa w sprawie sytuacji w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej.
Zsolt Németh, w imieniu wiceprzewodniczącej Komisji/wysokiej przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa – Panie Przewodniczący! W zeszły poniedziałek siły ONZ w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej i francuskie siły „Licorne” przeszły do neutralizacji ciężkiej broni, która była skoncentrowana w rękach byłego prezydenta Laurenta Gbagbo. Broń ta w ostatnich tygodniach była często wykorzystywana do terroryzowania ludności cywilnej w Abidżanie, w wyniku czego zginęło oraz zostało rannych wiele osób. A zatem neutralizacja tej broni była konieczna do obrony ludności cywilnej i została przeprowadzona zgodnie z mandatem przyznanym przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w rezolucji 1975.
Wkrótce po tym siły republikańskie lojalne wobec demokratycznie wybranego prezydenta Alassane Ouattary rozpoczęły ofensywę lądową na ostatnią twierdzę Laurenta Gbabgo w Abidżanie, aby zmusić go do oddania władzy. Mamy nadzieję, że w wyniku toczących się obecnie działań Wybrzeże Kości Słoniowej znalazło się już pod kontrolą swojego demokratycznie wybranego rządu. Wyrażam swoje ubolewanie, że przejęcie władzy mogło się odbyć tylko kosztem ludzkiego życia i cierpienia i że nie wystarczył sam wynik wyborów. Jest to jednak zwycięstwo demokracji w Afryce, które stanowi ważny sygnał na tym kontynencie dla wielu krajów, w których odbywają się wybory.
Od swojej klęski w wyborach prezydenckich 28 listopada 2010 r. Laurent Gbagbo odmawiał oddania władzy, mimo że międzynarodowi obserwatorzy opisali wybory jako wolne i uczciwe, a cała wspólnota międzynarodowa uznała, poprzez mandat ONZ, jego przeciwnika Alassane’a Ouattarę za prawomocnie wybranego prezydenta.
W ciągu ostatnich czterech miesięcy, które upłynęły od tego czasu, ECOWAS, Unia Afrykańska i ONZ podjęły kilka inicjatyw celem wynegocjowania pokojowego przekazania władzy. Chciałbym pochwalić te organizacje za wysiłki podejmowane na rzecz pokoju i demokracji. Niestety wszystkie propozycje pokojowego przekazania władzy zostały odrzucone przez Laurenta Gbagbo, który uparcie pozostawał przy władzy w sposób nielegalny. Dlatego UE uważa go za osobiście odpowiedzialnego za cierpienia i rozlew krwi, którego doświadczyli obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej w trakcie kryzysu powyborczego trwającego przez ostatnie cztery miesiące. Dlatego Laurent Gbagbo powinien stanąć przed sądem za swoje czyny.
UE, poprzez wysoką przedstawiciel, baronessę Ashton, pogratulowała prezydentowi Ouattarze zwycięstwa, ale jesteśmy świadomi, że stoją przed nim liczne wyzwania. Wygrał on wojnę, ale teraz musi wygrać pokój. Należy przywrócić prawo i porządek, tak aby te setki tysięcy osób, które uciekły z własnych domów, a nawet wyjechały z kraju, mogły bezpiecznie powrócić do swoich domów. Gospodarka musi ponownie zacząć funkcjonować, aby doszło do zakończenia kryzysu panującego przez ostatnie dziesięć lat i powstał wzrost oraz miejsca pracy. Administracja musi znowu zacząć funkcjonować, aby świadczyć usługi publiczne.
EU wspierała Wybrzeże Kości Słoniowej przez długie lata kryzysu. Dzięki współpracy z UE uzyskano pomoc humanitarną, jak również pomoc pokonfliktową przeznaczoną na odbudowę i pojednanie. Od roku 2003 wypłacono około 500 milionów euro. W trakcie ostatnich dramatycznych miesięcy UE przedsięwzięła wiele restrykcyjnych środków przeciwko osobom oraz organizacjom wspierającym Laurenta Gbagbo, co zostało uznane przez partnerów afrykańskich za istotną pomoc w trakcie kryzysu. UE powinna nadal towarzyszyć Wybrzeżu Kości Słoniowej w tym kluczowym momencie. Przygotowywany jest pakiet pomocowy, który zostanie zainicjowany przy najbliższej sposobności. Teraz nadszedł czas, aby zacząć pracę nad wprowadzaniem pokoju w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej.
Cristian Dan Preda, w imieniu grupy PPE – (FR) Panie Przewodniczący! Wydarzenia, do których doszło w trakcie ostatnich 24 godzin w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, były zdumiewające. Dowiedzieliśmy się, że Laurent Gbagbo na pewno się podda, czemu następnie zaprzeczono. Obecnie siły republikańskie prezydenta Ouattary, zmęczone czekaniem na wynik niekończących się kłótni, rozpoczęły ofensywę na Abidżan.
W tym całym zamieszaniu nie wolno nam zapominać o tym, co doprowadziło do obecnej sytuacji. Pozwolę sobie państwu przypomnieć, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy zginęło kilkaset osób, a milion zostało wysiedlonych. Nie powinniśmy zapominać o szerszym kontekście. Powodem takiej sytuacji jest upór Laurenta Gbagbo, który odmawia uznania decyzji wyborców i nie akceptuje swojej porażki. Uważam, że wreszcie, gdy jego reżim upada w następstwie wyparcia się go przez jego zwolenników, nadszedł czas, aby Laurent Gbagbo oddał władzę prawowitemu prezydentowi Alassane’emu Ouattarze.
Co więcej, nie wolno nam zapominać o łamaniu praw człowieka i naruszeniach prawa humanitarnego, do których doszło w tym kraju i które mogą być uznane za zbrodnie przeciwko ludzkości. Nie wolno szczędzić wysiłków na rzecz postawienia sprawców tych czynów przed sądem – w tym przed trybunałami międzynarodowymi.
Kończąc, chciałbym pochwalić działania podjęte przez Operację ONZ w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej (UNOCI) przy wsparciu sił francuskich celem wykonania mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ mającego na celu położenie kresu stosowaniu broni ciężkiej oraz ochronę cywili.
Thijs Berman, w imieniu grupy S&D – (NL) Panie Przewodniczący! Koniec walki o władzę w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej jest już bliski po tym jak zginęło 1500 osób, prawie milion osób w tym regionie stało się uchodźcami, całe ulice zostały splądrowane, a gospodarka stanęła w miejscu. W kraju doszło do katastrofy i to jest cena, którą Laurent Gbagbo musiał zapłacić za odmowę przyznania się do porażki. Jego nieustanna odmowa poszanowania woli wyborców zasługuje na poważne potępienie.
Wiele innych rzeczy również zasługuje na potępienie: cała ta przemoc ostatnich kilku miesięcy, liczne przypadki łamania praw człowieka, groźby, przemoc skierowana przeciwko pracownikom ONZ, przemówienia wzniecające nienawiść i porwania. Walka nadal trwa, ale prowadzone są negocjacje w sprawie odejścia Gbagbo i to są dobre wiadomości. Jednak w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej doszło do humanitarnej sytuacji kryzysowej. Wielu jego obywatelom kończy się żywność i woda, ponieważ nie mieli oni odwagi opuścić swoich domów.
Konieczne jest, aby prezydent Alassane Ouattara otrzymywał wszelkie poparcie podczas procesu przywracania rządów prawa, pod którymi ludzie będą mogli żyć w pokoju i bez strachu i przywrócona zostanie wolność prasy. Przywrócenie rządów prawa jest obecnie najważniejszą rzeczą, jaka musi nastąpić. W tym zakresie prezydent ma obowiązek powstrzymania swoich oddziałów od używania siły przeciwko ludności i dobrze, że Ouattara nakazał dochodzenie w sprawie okoliczności wstrząsającej masakry w Duékoué. Niezależnie od środków, przy pomocy których obywatele Wybrzeża Kości Słoniowej zdecydują się przywrócić rządy prawa - czy to za pomocą sądów czy też komisji prawdy i pojednania - jedna rzecz jest pewna: zbrodnie wojenne nie podlegają przedawnieniu. Należy pozwolić Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu na wykonanie swojej pracy.
Sankcje odegrały swoją rolę: Gbagbo jest wycieńczony finansowo. Jednak teraz musimy zadbać o szybkie uchylenie sankcji, skoro tylko Ouattara obejmie swój urząd, ponieważ wszystko stanęło w miejscu. Zagrożone są nawet programy dostarczania leków mieszkańcom Wybrzeża Kości Słoniowej będącym nosicielami HIV/chorym na AIDS. Panie Przewodniczący! Darczyńcy pomocy dla Wybrzeża Kości Słoniowej, nie powinni zostawiać teraz tego kraju na lodzie.
Marielle De Sarnez , w imieniu grupy ALDE – (FR) Panie Przewodniczący! Podczas gdy my toczymy tu tę debatę, przy odrobinie szczęścia, koniec kryzysu w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej jest bliski. Wszyscy chcielibyśmy usłyszeć, że w ciągu następnych kilku godzin Laurent Gbagbo podda się.
Międzynarodowa wspólnota była bardzo cierpliwa, Unia Afrykańska podjęła kilka rund negocjacji, a ONZ zdecydowała się nie ingerować w konflikt pomiędzy dwoma stronami przez kilkanaście miesięcy. Obecnie rozpoczęto operację ONZ w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej (UNOCI) przy wsparciu francuskich oddziałów „Licorne” i zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa, ale uczyniono to, by chronić cywili przed ciężką bronią używaną przez obecny reżim.
Kryzys w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej powinien teraz być przykładem dla tych wszystkich, którzy odmawiają oddania władzy mimo porażki w wyborach. Te osoby muszą zrozumieć, że od teraz wspólnota międzynarodowa jest zdecydowana, aby egzekwować prawo. Jednak w krajach rozdartych konfliktami, gdzie koncepcja narodu nadal ewoluuje, nie może nam wystarczyć ogłoszenie, kto zwyciężył. Musimy walczyć o pojednanie narodowe. To właśnie to przesłanie musimy teraz przekazać Alassane’emu Ouattarze, który będzie odpowiedzialny za ustanowienie rządu jedności narodowej.
Ponieważ każdy obóz oskarżał obóz przeciwny o masakry i zbrodnie przeciwko ludzkości, należy rozpocząć dochodzenie, by ustalić winnych i wymierzyć sprawiedliwość. Wymierzanie sprawiedliwości może wynikać z pragnienia zemsty, ale może również nieść pokój. Ja jestem zwolennikiem tej drugiej opcji, o ile umożliwi to Wybrzeżu Kości Słoniowej przywrócenie pokoju i stabilności oraz powrót na ścieżkę wzrostu i rozwoju.
Judith Sargentini, w imieniu grupy Verts/ALE – (NL) Panie Przewodniczący! Teraz się pogubiłam. Słyszałam, jak węgierska prezydencja mówiła: Alasane Ouattara wygrał wojnę; teraz musi wygrać pokój. Jednakże cały dzień oglądałam telewizję, śledząc wszystkie wiadomości i wydaje mi się, że Alasane Outtara jest nadal w trakcie wygrywania wojny. Wygląda na to, że do tego dojdzie, ale nadal jest to nieco odległe.
Skoro wreszcie zdoła objąć swój urząd jako prezydent kraju, zostawi za sobą cztery miesiące niedoli, które doprowadziły kraj do upadku, spowodowały zapaść gospodarki, przyniosły śmierć obywateli i wrogo nastawiły przeciwko sobie grupy ludności. To ma być początek nowego okresu rządów?! Jeżeli używamy takich wyrażeń jak „zwycięstwo demokracji w Afryce”, aby opisać wybory, wskutek których doszło do wojen, to wydaje mi się, że mylnie rozumiemy znaczenie słów. Jednak o wiele poważniejsze jest sposób, w jaki kraj ten zareagował na wybory.
Co powinna teraz uczynić Europa w przypadku objęcia urzędu przez Alassane’a Ouattara? Uważam, że bojkotując kakao, dowiedliśmy, że jesteśmy w stanie podejmować szybkie działania i że jesteśmy w stanie korzystać z handlu, aby propagować demokrację. Wybrzeże Kości Słoniowej jest jednym z krajów AKP, w związku z czym otrzymuje od nas pomoc rozwojową, a to wymaga dialogu politycznego. Musimy rozpocząć ten dialog polityczny z człowiekiem, który jest w stanie pokazać, że może z powrotem połączyć wszystkie części kraju razem. Musi on pokazać nam i reszcie świata, ale przede wszystkim obywatelom własnego kraju, że jest w stanie zrezygnować z przemocy i że jest gotowy do zmiany na lepsze.
Marie-Christine Vergiat, w imieniu grupy GUE/NGL. – (FR) Panie Przewodniczący! Trudno jest mówić o sytuacji w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, kiedy zmienia się ona z godziny na godzinę i jest wyjątkowo niepewna.
Pozwolą państwo, że zacznę od podziękowania sprawozdawcom pomocniczym, którzy spędzili dzisiejszy poranek, pracując nad projektem rezolucji, który zostanie jutro przedstawiony. Pracowaliśmy wszyscy razem, aby projekt był zrównoważony i koncentrował się na przyszłości. Dzisiaj wiemy, że najprawdopodobniej oba obozy dopuściły się okrucieństw i że sprawcy będą musieli stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, niezależnie od tego kim oni są.
Główną ofiarą sytuacji w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej jest ludność kraju. ONZ obecna na miejscu w postaci sił UNOCI nie była w stanie ochronić cywili. Co gorsza, podjęła działania ze wsparciem francuskich sił wojskowych przeciwko jednej stronie, wprawdzie na podstawie rezolucji ONZ, ale pochodzącej aż z 1975 roku, czyli sprzed 36 lat. Przewodniczący Unii Afrykańskiej, Obiang Nguema, potępił to wczoraj jasno i wyraźnie. Na szczęście nic nie wskazuje na to, że UNOCI uczestniczy w końcowym ataku, przeprowadzanym obecnie przez oddziały Alassane’ego Ouattary.
Mając to wszystko na uwadze, nie chcemy mieć z tą rezolucją nic wspólnego i nie będziemy za nią głosować. Wszyscy jesteśmy świadomi roli Francji w Afryce. Françafrique spowodowała wiele krzywd i nadal to robi. Co więcej, władze francuskie nie robią tajemnicy z tej polityki, twierdząc, że chcą chronić i prowadzić interesy Francji.
Bruno Gollnisch (NI) – (FR) Panie Przewodniczący! Straszną cechą współczesnych społeczeństw, a w szczególności społeczeństwa europejskiego, a ściślej rzecz biorąc, naszego Parlamentu, jest powszechnie panująca mentalność stadna: nasza skłonność, aby zachowywać się jak owce.
Oprócz dwóch ostatnich przedmówców, każdy po prostu powtórzył jak papuga to, co przeczytał w gazecie, usłyszał w radio lub zobaczył w telewizji. Każdy mówi nam, że Ouattara wygrał wybory, co jest całkiem możliwe, ale oczywiście nie jest takie całkiem jednoznaczne.
Każdy mówi nam, że wczorajsza brutalna interwencja wojskowa była sposobem na zlikwidowanie ciężkiej broni. Sprawy te są przedstawiane w najbardziej optymistyczny sposób. Likwidacja ciężkiej broni jest inną nazwą na bombardowanie. Sam widziałem skutki bombardowań: jestem oficerem rezerwy i mogę państwu powiedzieć, że bombardowanie to zabici ludzie, to spaleni ludzie, to ludzie rozerwani w eksplozji. Innymi słowy jest to działanie wojskowe przeprowadzane na rzecz jednej strony i przeciwko drugiej stronie. Może to być uzasadnione, ale tutaj, wśród posłów do PE, wśród przedstawicieli świata polityki, powinniśmy mieć odwagę powiedzieć prawdę.
Wmawia nam się również, że ta broń miała być wykorzystywana do terroryzowania ludności cywilnej. Ale przecież w wojnie domowej niektórzy cywile są uzbrojeni, szczególnie kiedy jeden obóz ma kałasznikowy oraz poparcie połowy wojska w kraju. A więc myślę, że musimy skończyć z tą hipokryzją. Podjęliśmy brutalne działania na rzecz jednego obozu i przeciwko drugiemu. Czy takie działanie było uzasadnione? Być może.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że nie rozumiem, jak to możliwe, że Ouattara nie jest winny przestępstw popełnionych przez jego żołnierzy, podczas gdy Laurent Gbagbo jest zawsze obwiniany za okrucieństwa popełnione przez jego żołnierzy.
(Mówca zgodził się odpowiedzieć na pytanie zadane zgodnie z regułą niebieskiej kartki na mocy art. 149 ust. 8 Regulaminu).
Cristian Dan Preda (PPE) – (FR) Panie Przewodniczący! Chciałbym po prostu zapytać pana posła Gollnischa, jak sądzi, co oznacza wynik wyborów i czy znaczy to, że zwycięstwo Ouattary musi ostatecznie skończyć się przejęciem przez niego władzy. Jest to wyłącznie pytanie o mandat demokratyczny.
Odwiedziłem Wybrzeże Kości Słoniowej jako szef wyborczej misji obserwacyjnej i mogę państwa zapewnić, że wybory były ważne i że w ich wyniku wyłoniony został bezsporny i zdecydowany zwycięzca.
Bruno Gollnisch (NI) – (FR) Panie Przewodniczący, Panie Pośle, tu zwracam się do posła Predy! Powiedziałem, że Ouattara pewnie wygrał wybory, ale nie sądzę, że było to tak jednoznaczne, jak Pan sugeruje. W każdym razie poglądu tego nie podzielił Trybunał Konstytucyjny Wybrzeża Kości Słoniowej, chociaż jego skład jest odzwierciedleniem układu politycznego, podobnie jak w przypadku Trybunału Konstytucyjnego we Francji. Jeżeli o mnie chodzi, wolałbym, żebyśmy skupili naszą na wyborach we Francji. Reprezentuję grupę, która ma miliony wyborców i której przywódca znalazł się w ostatniej rundzie wyborów prezydenckich, ale która nie ma ani jednego przedstawiciela w parlamencie, ani nawet jednego senatora w naszym parlamencie krajowym. Jednak są państwo kompletnie nieczuli wobec tego skandalu.
(Okrzyki „nie na temat” z sali)
Filip Kaczmarek (PPE) - Były prezydent Wybrzeża Kości Słonowej Laurent Gbagbo wyraził podobno wczoraj wolę poddania się i poprosił ONZ o ochronę. Negocjacje w sprawie poddania się Gbagbo trwają. Prowadzi się je po tym jak wojska lojalne wobec demokratycznie wybranego prezydenta Ouattarę opanowały rezydencję prezydencką w Abidżanie. Zdaniem premiera Soro koniec rządów Gbagbo to kwestia godzin. Nie jestem tego pewien, ale mam nadzieję, że tak się stanie. Wiemy natomiast na pewno, że w konflikcie zbrojnym giną również osoby cywilne, w tym kobiety i dzieci. W starciach między zwolennikami obu polityków zginęło ok. 1 500 osób a milion musiało opuścić swoje domostwa. Jeden z doradców Gbagbo powiedział kilka dni temu, że nawet możliwa masakra w Abidżanie nie przekona byłego prezydenta do uznania porażki w wyborach prezydenckich i oddania władzy. Łatwo jest więc przewidzieć, co powinno wydarzyć się w Wybrzeżu Kości Słoniowej: szybkie zakończenie walk, wyjazd byłego prezydenta z kraju, co znacznie ustabilizuje sytuację, wymierzenie sprawiedliwości wszystkim tym, którzy dokonali zbrodni wojennych lub zabójstw, oraz stabilizacja kraju. Unia Europejska powinna wspierać wszystkie te działania.
Mitro Repo (S&D) – (FI) Panie Przewodniczący! Zdecydowanie pospieszyliśmy na pomoc Libii, ale w przypadku Wybrzeża Kości Słoniowej pozostajemy bezczynni od listopada. Sankcje nałożone przez Radę stanowią krok we właściwym kierunku, ale kiedy zostaną one zniesione? Dlaczego zostały one zastosowane do zablokowania eksportu nasion kakao przez Zarząd Portu w Abidżanie oraz zamknięcia rafinerii ropy? Jeżeli nie pomagamy, przynajmniej nie powinniśmy stwarzać większych problemów. Ucierpią na tym gospodarka Wybrzeża Kości Słoniowej, a w dłuższej perspektywie również europejscy konsumenci.
Laurent Gbagbo musi ustąpić i należy wspierać szybki powrót uchodźców do domu. Kraje sąsiednie nie potrafią sobie poradzić z obecną liczbą uchodźców. UE musi pomóc w zorganizowaniu wyborów oraz budowaniu instytucji demokratycznych. Jednak nie należy powstrzymywać zwykłej działalności handlowej. Wybrzeże Kości Słoniowej jest najbogatszą gospodarką w Afryce Zachodniej. Uzdrowienie gospodarki i dostęp do rynków produktów eksportowanych do UE stanowi prawdziwy klucz do ponownej stabilizacji kraju. Będę oczekiwał odpowiedzi od Komisji.
Charles Goerens (ALDE) – (FR) Panie Przewodniczący! W odróżnieniu od pana posła Gollnischa jestem zdania, że nie możemy pozwolić cywilom umierać pośród ogólnego zobojętnienia, kiedy są narażeni na siłę i przemoc ze strony samozwańczej głowa państwa.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1975 roku upoważnia wspólnotę międzynarodową do blokowania reżimu, który korzysta z broni przeciwko własnym obywatelom. W obecnym przypadku zastosowanie tej rezolucji jest słuszne, bowiem nie musimy już bezradnie przyglądać się cierpieniom ludności cywilnej spowodowanym okropnościami popełnianymi przez jej przywódców.
Jednakże choć powinniśmy się cieszyć z faktu, że dzięki międzynarodowemu prawu możemy teraz przebić się przez ścianę obojętności, musimy również zadbać o podjęcie wszelkich koniecznych środków ostrożności celem zagwarantowania używania siły tylko w ostateczności. Niestety w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej prezydent Gbabgo nie podjął żadnych działań, aby uniknąć konieczności posunięcia się do tych ostatecznych środków.
Mam nadzieję, że koniec końców rezolucja z 1975 roku w sprawie Wybrzeża Kości Słoniowej oraz rezolucja z 1973 roku w sprawie Libii pomogą wybić innym z głowy posługiwanie się niezależnością państwa jako pretekstem do zabijania własnych obywateli. Stanowisko Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości oraz ostatnie stanowisko Rady Bezpieczeństwa ONZ oznaczają, że popełnione bezkarnie barbarzyńskie czyny już wkrótce przestaną być zasadą, i przy odrobinie szczęścia staną się wyjątkiem.
Sabine Lösing (GUE/NGL) – (DE) Panie Przewodniczący! Czy w głęboko podzielonym kraju, takim jak Wybrzeże Kości Słoniowej, można doprowadzić do trwałego pokoju za pomocą środków przemocy i czy zwycięzca wyborów prezydenckich może zostać uznany? Wydaje się to poważnie wątpliwe, zwłaszcza że nie rozwiązano prawdziwych przyczyn konfliktu. Kraj uległ destabilizacji wskutek problemów gospodarczych spowodowanych programami poprawy strukturalnej Banku Światowego. Sankcje, które zostały szybko nałożone w celu osłabienia rządu Gbagbo, pogorszyły sytuację i zapoczątkowały kryzys humanitarny w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej. Istnieje spór co do prawomocności mandatu obu kandydatów roszczących sobie prawo do prezydentury. Armie obu stron są odpowiedzialne za masakry ludności cywilnej.
Po raz kolejny Zachód opowiedział się po jednej stronie i teraz ONZ walczy wraz z oddziałami francuskimi, próbując zapewnić zwycięstwo jednej strony konfliktu. Czy siły europejskie po raz kolejny będą decydować o losie Afrykanów, podobnie jak robiły to w czasach kolonialnych, lecz tym razem przy poparciu ONZ? Co się stało z przepisami prawa międzynarodowego? Czy tak mają wyglądać fundamentalne zasady, na których utworzono ONZ? Wygląda na to, że zamiast szukać pokojowych rozwiązań konfliktów, ONZ popiera wojny domowe lub bierze stronę jednej frakcji. W czyim to leży interesie?
Michèle Striffler (PPE) – (FR) Panie Przewodniczący, Panie i Panowie! Chciałabym podkreślić, że oprócz kryzysu politycznego w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej stoimy przed prawdziwym kryzysem humanitarnym, który być może będzie się przeciągał.
Wynikiem przemocy powyborczej jest ponad milion przesiedleńców i uchodźców. Co więcej, napływ uchodźców może doprowadzić do ponownych napięć w regionie. Kryzys humanitarny, Panie i Ponowie, nie zostanie rozwiązany poprzez umowę polityczną, która jest obecnie wypracowywana. Musimy umieć reagować szybko, jeżeli mamy uniknąć najgorszego scenariusza. Cokolwiek się stanie, chaos w Abidżanie będzie trwał kilka miesięcy.
Chciałbym pogratulować Komisji decyzji o pięciokrotnym zwiększeniu pomocy humanitarnej w porównaniu z pierwotnymi szacunkami, dzięki czemu europejska pomoc sięgnęła 30 milionów euro. Unia Europejska musi zmobilizować wszelkie konieczne środki, aby pomóc najbardziej narażonym grupom ludności i monitorować jej rosnące potrzeby.
Musimy również zapewnić, aby powagi kryzysu humanitarnego w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej nie przysłoniło zwiększone zainteresowanie mediów sytuacją w Libii. Co więcej, obecna sytuacja pod względem bezpieczeństwa uniemożliwia pracę pracownikom humanitarnym i docieranie do ludzi, co jest straszne.
Chciałbym zakończyć stwierdzeniem, że nie może być bezkarności: musimy za wszelką cenę doprowadzić do ukarania sprawców.
Bernd Posselt (PPE) – (DE) Panie Przewodniczący! Po pierwsze, chciałbym wyrazić swoje zaskoczenie tym, że po raz kolejny nie ma tutaj baronessy Ashton. Jednak jestem zadowolony, że reprezentuje ją tutaj mój przyjaciel, pan Németh. Chciałbym się spotkać z nim, panem Füle lub inną osobą stale koordynującą politykę zagraniczną Unii Europejskiej, a nie z kimś kto prawie nie bywa tutaj w Parlamencie Europejskim.
Przejdźmy do sedna; chciałbym wyjaśnić, że oczywiście Wybrzeże Kości Słoniowej ma liczne problemy, które wymagają rozwiązania. Jednak prezydent Ouattara zwyciężył rzecz jasna wybory i jest osobą, która ma mandat demokratyczny. Takie jest zdanie Unii Afrykańskiej i wielu innych organów. Dlatego powinniśmy być wdzięczni, że ONZ, a przede ONZ i prezydent Sarkozy, zapobiegli masakrze podobnej do tych, do których doszło w innych państwach afrykańskich, takich jak Ruanda i Demokratyczna Republika Konga. Dlatego nie powinniśmy się o to kłócić.
Oczywiście nie rozwiązuje to problemów. Jednakże kiedy premier Putin zaczyna krytykować ONZ, mówiąc że Sekretarz Generalny ONZ wyszedł poza swój mandat, destabilizuje to ONZ w momencie, kiedy jest to najmniej potrzebne. Również Unia Afrykańska nie powinna wyrażać swoich opinii tak głośno, ponieważ poniosła zupełną porażkę, jeśli chodzi o pomoc w tym kryzysie. Unia Afrykańska powinna była pomóc w zaprowadzeniu demokracji w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej. My, Europejczycy, popełniliśmy wiele błędów w przeszłości i nadal je popełniamy. Jednak w tym przypadku za błędy odpowiedzialny jest ktoś inny.
Przewodniczący – Nasze służby poinformowały mnie i myślę, że jest to ważna informacja, że na początku roku biuro wiceprzewodniczącej/wysokiej przedstawiciel wysłało listę posiedzeń plenarnych, w których będzie ona mogła wziąć udział. Już wtedy wiadomo było, że nie będzie jej tutaj tym razem, a więc oczywiście jeżeli mamy debatę na temat tych spraw, ktoś inny musi ją reprezentować i to powinno być jasne.
Przechodzimy teraz do procedury pytań z sali. Mamy trzech mówców.
Mariya Nedelcheva (PPE) – (FR) Panie Przewodniczący! Naprawdę trwa eskalacja przemocy w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej. Konflikt polityczny pomiędzy dwoma osobami spowodował niestety kryzys humanitarny.
Oczywiście należy chronić podstawową zasadę demokratycznego poszanowania wyników wyborów. Dlatego odejście Laurenta Gbagbo jest nieuniknione. Pytanie jest następujące: co dalej? Istnieje niebezpieczeństwo, że dojdzie do eskalacji napięcia pomiędzy dwoma obozami. Co zrobimy, jeżeli wybuchnie wojna domowa? Powinniśmy zabiegać o trzy rzeczy.
Naszym pierwszym priorytetem musi być utrzymanie pokoju i stabilności, które są potrzebne, aby ludność Wybrzeża Kości Słoniowej mogła znów zacząć żyć: zdobywać żywność, opiekować się bliskimi, pracować i uczyć się w szkołach. Należy utworzyć niezależną komisję w celu zbadania przemocy popełnionej po rozpoczęciu konfliktu.
Po drugie, należy kontynuować działania w ramach Operacji ONZ w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej oraz Unii Afrykańskiej. Jednakże powinniśmy również zastanowić się nad ustanowieniem mechanizmu dialogu, z udziałem wszystkich stron, zarówno z kraju, jak i z za granicy.
Na koniec przypomnę państwu, że Unia Europejska wysłała na wybory misję obserwacyjną. Teraz musi naciskać, aby jej rekomendacje zostały uwzględnione i zrealizowane w ramach procesu odbudowy z kryzysu.
Catherine Bearder (ALDE) – Panie Przewodniczący! Śledzę rozwój wydarzeń w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej za pomocą nowoczesnej technologii, nie ruszając się z mojego parlamentarnego fotela. Ten sprzęt odgrywa ważną rolę w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej, podobnie jak to było w Afryce Północnej, kiedy ludzie wysyłali sms-y prosząc o wsparcie i pomoc medyczną.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy cierpliwość przyjaciół Wybrzeża Kości Słoniowej została wystawiona na ciężką próbę: wyglądało to jak wypadek samochodowy w zwolnionym tempie – patrzyliśmy jak kraj ten pogrąża się w kryzysie – i to zawsze najbardziej bezbronni cierpią. W tym tygodniu debatujemy tu o uchodźcach przybywających do Europy z Afryki Północnej, ale również słyszymy doniesienia o prawie milionie osób uciekających do krajów sąsiadujących z Wybrzeżem Kości Słoniowej, które są niemalże równie biedne jak WKS lub jeszcze biedniejsze. Przyjaciele tego kraju muszą być w pogotowiu, aby jak najszybciej pomóc mu przywrócić normalność i prawidłowe funkcjonowanie, a także dać tamtejszej ludności perspektywę pomyślnej przyszłości.
Ilda Figueiredo (GUE/NGL) – (PT) Panie Przewodniczący! Stan wojny domowej w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej budzi niepokój, kraj ten znajduje się bowiem w paraliżu gospodarczym i panuje w nim wysoki poziom przemocy, która odbija się na ludności i stwarza kryzys humanitarny. Nadszedł czas, aby położyć temu kres. Wiemy, że powody tej poważnej sytuacji mają charakter długofalowy. Należy do nich zaliczyć zwłaszcza biedę i nierówność społeczną, które pozostawili po sobie byli kolonizatorzy i które powstały w wyniku realizacji planów poprawy strukturalnej narzucanych latami przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Jednakże te cztery ostatnie miesiące powyborczych nieszczęść świadczą niestety o tym, że wspólnota międzynarodowa, łącznie z Unią Europejską, nie wykorzystała w wystarczającym stopniu kanałów dyplomatycznych w celu wypracowania pokojowego i politycznego rozwiązania kryzysu.
Rola Francji w tej sprawie jest również godna ubolewania, bowiem Francja wolała interwencję wojskową od twardego obstawania przy rozwiązaniach dyplomatycznych. Dlatego wzywamy wszystkie strony do zakończenia wojny i przemocy i naciskamy, aby UE przyczyniła się do realizacji tego celu.
Zsolt Németh, w imieniu wiceprzewodniczącej Komisji/wysokiej przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa – (HU) Panie Przewodniczący, Panie i Panowie! Cytując słowa sławnego węgierskiego poety: „Pośród morderców ten, który milczy jest współwinny.” Kiedy widzimy tysiące osób umierających i miliony uciekinierów, nie możemy pocieszać się pokojowymi frazesami, ale musimy zacząć działać. I zanim ktokolwiek zacznie wskazywać podobieństwa pomiędzy działaniami w Libii i w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej a tymi w Iraku chciałbym przypomnieć wszystkim, że obecne działania nie przypominają tego, co działo się w Iraku lub nawet w Afganistanie, ale w Ruandzie i w Kosowie, i to nie zbieg okoliczności, że tak dużo mówimy w ciągu ostatnich kilku tygodni o posiadaniu tzw. „prawa i obowiązku do ochrony” cywili, obywateli.
A zatem chciałbym powtórzyć, że Laurent Gbagbo faktycznie przegrał tę walkę, jest sam w swoim bunkrze i oczekuje na swój los. Chciałbym również pokreślić, że w obecnej sytuacji prawne podstawy tych działań są niepodważalne. Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję 1975, która przewiduje całkowicie jednoznaczny mandat do podjęcia działań. Po trzecie, chciałbym również zaznaczyć, że trzeba koniecznie ujawnić popełnione przestępstwa i przeprowadzić dochodzenia w ich sprawie. Jestem bardzo zadowolony z tego, że legalnie wybrany prezydent Ouattara, jak również premier, zgodzili się na przeprowadzenie przez ONZ międzynarodowych dochodzeń w sprawie popełnionych masakr i popierają je. A zatem dochodzenie w tej sprawie już teraz stało się częścią - i bardzo jasnym warunkiem wstępnym - jakiejkolwiek porozumienia.
Jeśli chodzi o wkład Unii Europejskiej, jak dotąd ECHO przewidziało pomoc humanitarna wartą 30 milionów euro, i jak już wskazałem w moim wystąpieniu na wstępie, w najbliższej przyszłości Unia Europejska przygotuje pakiet pomocy Unii Europejskiej na cele gospodarcze i tworzenie instytucji legalnie wybranego prezydenta i rządu.
Przewodniczący – Otrzymałem siedem projektów rezolucji(1) złożonych zgodnie z art. 110 ust. 2 Regulaminu.
Zamykam debatę.
Głosowanie obędzie się jutro w południe.
(Posiedzenie zostało zawieszone o godz. 20.25 i wznowione o godz. 21.00).