Przewodnicząca – Kolejnym punktem porządku obrad jest oświadczenie Komisji w sprawie stosowania przemocy seksualnej w konfliktach w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie (2011/2661(RSP)).
Štefan Füle, komisarz – Pani Przewodnicząca! Musimy w bardzo stanowczy sposób sprzeciwiać się przemocy wobec kobiet, począwszy od poniżania, na agresji seksualnej kończąc. Są to odrażające przestępstwa, często wymierzone przeciwko najsłabszym i bezbronnym.
Niestety prawdą jest, że wiele państw na świecie, nie tylko w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, nie posiada odpowiednich przepisów prawnych chroniących kobiety i dziewczęta przed przemocą. Brak jest zachęt do zgłaszania takich ataków. Wiele jeszcze trzeba zrobić, żeby odstraszyć sprawców i pociągnąć ich do odpowiedzialności za popełnione czyny. Kobiety nadal cierpią z powodu dyskryminacyjnych przepisów i głęboko zakorzenionej nierówności kulturowej. Na przykład w Egipcie w skład państwowej komisji powołanej dla opracowania nowej konstytucji wchodzą tylko mężczyźni, a w nowym gabinecie znalazła się zaledwie jedna kobieta minister.
Nie da się tego dłużej tolerować, czego dobitnym dowodem była odwaga, jaką wykazały się tunezyjskie i egipskie kobiety podczas ostatnich wydarzeń mających miejsce w ich ojczyznach. Jeśli połowa społeczeństwa wykluczona jest z politycznych i instytucjonalnych reform, szanse na ich powodzenie są niewielkie.
W tym kontekście stanowczo potępiamy coraz częstsze doniesienia o poważnych naruszeniach praw człowieka, w tym o gwałtach, przestępstwach na tle seksualnym i bezwzględnemu upokarzaniu walczących kobiet. Unia Europejska popiera wzmocnienie roli kobiet w sferze politycznej, publicznej, gospodarczej i kulturalnej, a także walkę z dyskryminacją i bezkarnością. Dlatego w jednej z ośmiu wytycznych UE w sprawie praw człowieka mówi się właśnie o „propagowaniu równości płci i zwalczaniu dyskryminacji kobiet”. W deklaracji barcelońskiej z 1995 roku, na mocy której powołano partnerstwo eurośródziemnomorskie, wyraźnie poparto to zobowiązanie wobec regionu eurośródziemnomorskiego.
Równość płci jest jednym z priorytetów pięcioletniego planu prac ustalonego przez szefów państw podczas szczytu w Barcelonie w 2005 roku, zorganizowanego dla uczczenia 10 rocznicy partnerstwa eurośródziemnomorskiego.
W świetle tych zobowiązań eurośródziemnomorska konferencja ministerialna poświęcona wzmocnieniu roli kobiet w społeczeństwie, która odbyła się w listopadzie 2006 roku w Stambule zapoczątkowała innowacyjny i pionierski proces. Ministrowie (m.in. z Algierii, Jordanii, Libii, Maroka, Okupowanych Terytoriów Palestyny, Syrii i Tunezji) uzgodnili przyjęcie holistycznego podejścia w oparciu o następujące wzajemnie powiązane priorytety: po pierwsze, polityczne i obywatelskie prawa kobiet; po drugie prawa socjalne i ekonomiczne kobiet oraz zrównoważony rozwój, i wreszcie prawa kobiet w sferze kulturalnej oraz rola komunikacji i środków masowego przekazu.
Od czasu konferencji 2006 roku kontynuujemy prace nad wdrożeniem wspólnych ram działania, przede wszystkim poprzez popieranie krajowych priorytetów oraz przez mechanizmy kontroli i publikowane przez Komisję Europejską sprawozdania. Partnerzy Unii dla Śródziemnomorza potwierdzili swoje zaangażowanie w tej kwestii podczas drugiej konferencji ministerialnej w Marrakeszu w listopadzie 2009 roku. Do dyskusji włączyło się w pełni społeczeństwo obywatelskie. Podnoszenie świadomości dotyczącej tego procesu i jego widoczności uznane zostały przez niemal wszystkich jego uczestników za jedno z największych wyzwań.
Poza tymi regionalnymi ramami ważną metodę zajmowania się tymi naglącymi problemami stanowi dwustronny dialog w ramach Unii Europejskiej, w tym dialog prowadzony za pośrednictwem podkomisji zajmujących się sprawami płci.
Pani Przewodnicząca! Na zakończenie pragnę powiedzieć, że Unia Europejska nie będzie tolerować żadnej formy przemocy wobec kobiet i wykorzystamy wszelkie możliwości, żeby jej przeciwdziałać.
Edit Bauer, w imieniu grupy PPE – Pani Przewodnicząca, Panie Komisarzu! Szczerze doceniam zdecydowane zaangażowanie Komisji w potępienie stosowania przemocy wobec kobiet jako broni wojennej systematycznie używanej w konfliktach zbrojnych dla różnorakich celów, w tym poniżania, zastraszania, terroru politycznego, wymuszania informacji, wynagradzania żołnierzy, a nawet czystek etnicznych. Przemoc wobec kobiet w konfliktach zbrojnych w dużym stopniu opiera się na tradycyjnym postrzeganiu kobiet jako własności. Ponieważ w wielu kulturach kobiety odgrywają rolę przekaźników kultury i symboli narodowych, przemoc wobec kobiet stanowi również środek ataku na wartości społeczeństwa i godność narodu.
Rzymski Statut Międzynarodowego Trybunału Karnego uznaje przemoc seksualną stanowiącą formę ataku przeciwko ludności cywilnej – przeciwko ludzkości – za zbrodnię wojenną. Różne formy przemocy seksualnej w konflikcie zbrojnym, w tym niewolnictwo seksualne, małżeństwa zawieranie pod przymusem i wymuszone ciąże, to zbrodnie wojenne i powinny być traktowane jako poważne naruszenia konwencji genewskiej. Zbyt często osoby odpowiedzialne za stosowanie przemocy seksualnej podczas wojny pozostają bezkarne i zbyt często przemoc wobec kobiet uznawana jest za nieuniknioną część wojny; zbyt często jej sprawcy korzystają z amnestii na podstawie układów pokojowych.
Pora potępić te nieludzkie praktyki we wszystkich częściach świata i powinniśmy przyjąć za swój cel niedopuszczenie, by sprawcy tych zbrodni wojennych pozostawali dłużej bezkarni.
Ana Gomes, w imieniu grupy S&D – (PT) Pani Przewodnicząca! Wbrew sprawozdaniom, które otrzymujemy z Libii i z których wynika, że na frontach wojennych walczą jedynie mężczyźni, obrazy sprzed mniej więcej miesiąca z głównego placu w Bengazi, z placu Tahrir i z demonstracji w Tunezji, Bahrajnie, Syrii, Jordanii i Maroku pokazały kobiety ze wszystkich grup wiekowych, nawołujące do wolności, sprawiedliwości i demokracji. Kobiety, przede wszystkim młode, odgrywały i nadal odgrywają kluczową rolę w powstaniach w Afrycie Północnej i w krajach arabskich. Ich los w tych krajach, charakteryzujących się silnymi patriarchalnymi i religijnymi tradycjami, nie tylko będzie świadectwem, ale również zadecyduje o obraniu drogi, którą kraje te podążą w najbliższych miesiącach i latach w poszukiwaniu demokracji i w przestrzeganiu praw człowieka. Dlatego UE musi nadać nadrzędne znaczenie udzielaniu wsparcia kobietom, które odważnie rozpoczęły protesty podczas arabskiej wiosny, w tym poprzez finansowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz polityczną, techniczną i finansową pomoc dla kobiet chcących aktywnie uczestniczyć w życiu społeczeństwa, zachęcając je do udziału we wszystkich demokratycznych instytucjach i organach władz politycznych i gospodarczych w charakterze członkiń, kandydatek z ramienia partii politycznych itp.
Unia Europejska powinna również koniecznie zmobilizować wszystkie swoje siły na najwyższym szczeblu na rzecz zwalczania prób zastraszania, represji i przemocy seksualnej wobec kobiet, które ośmielają się zabrać głos. Przykłady takie, jak poddawanie kobiet protestujących 8 marca na Placu Tahrir testom dziewictwa czy zgwałcenie i uwięzienie Iman al-Obeidi w Libii, to, jak powiedział komisarz Füle, przestępstwa, których nie można tolerować. Oczekujemy, że wysoka przedstawiciel i Komisja zażądają natychmiastowego śledztwa w tych sprawach, by pozostały incydentami, które nigdy się nie powtórzą.
Antonyia Parvanova, w imieniu grupy ALDE – Pani Przewodnicząca! Grupa ALDE zaproponowała i zainicjowała tę debatę, ponieważ pragniemy w dniu dzisiejszym wyrazić nasze zaniepokojenie sytuacją kobiet w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie w obliczu obecnych zmian i niepokojów politycznych. W ostatnich kilku tygodniach byliśmy świadkami poważnych naruszeń praw człowieka w Libii i Egipcie, które szczególnie dotknęły kobiet. Nie zamierzam szczegółowo omawiać tych spraw, ale chcę wspomnieć jedynie o dwóch symbolicznych i niepokojących sytuacjach, które zasługują na natychmiastowe potępienie.
Libijka, Iman al-Obeidi, powiedziała międzynarodowej prasie, że popełniono na niej zbiorowy gwałt, a następnie została uwięziona przez żołnierzy Kaddafiego i przesłuchiwana przez 72 godziny przed wypuszczeniem na wolność. Jak wspomnieli moi koledzy, w Egipcie wiele protestujących kobiet mówiło, że zostały poddane tzw. testom dziewictwa – a także zgwałcone przez żołnierzy – i niektóre z nich postawione przed sądem za negatywny wynik testów dziewictwa. Przypadki te dostarczają dodatkowych dowodów, że w okresie konfliktu zbrojnego gwałt nadal stosowany jest jako broń służąca do terroryzowania i poniżania ludności cywilnej.
Nie możemy pozostać bierni wobec tych straszliwych okrucieństw stosowanych wobec kobiet. Wzywamy Komisję i Radę do wyrażenia zdecydowanego sprzeciwu wobec agresji seksualnej, zastraszania i innych form maltretowania w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Ponadto powinniśmy wykorzystać wszystkie dostępne instrumenty polityczne do zapewnienia, by po zakończeniu transformacji tych społeczeństw prawa kobiet były zagwarantowane i przestrzegane.
Wczoraj przyjęliśmy sprawozdanie dotyczące ram polityki UE w dziedzinie walki z przemocą wobec kobiet i nie możemy stosować podwójnych standardów w stosunku do naszych działań politycznych poza Unią. Dlatego poparcie dla praw kobiet musi zostać w pełni włączone do europejskiej polityki sąsiedztwa, jej programów i projektów, przy jednoczesnym wdrożeniu określonych polityk dotyczących praw i uwłasnowolnienia kobiet.
Barbara Lochbihler, w imieniu grupy Verts/ALE – (DE) Pani Przewodnicząca! Przymusowe poddawanie przez egipskich żołnierzy kobiet protestujących na Placu Tahrir testom dziewictwa i zbiorowy gwałt popełniony przez żołnierzy na Libijce to straszliwe zbrodnie, które dały podstawę dla dzisiejszego projektu rezolucji. Nie możemy pozwolić na dalsze stosowanie przemocy seksualnej w konfliktach w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
W listopadzie ubiegłego roku Parlament Europejski wezwał państwa członkowskie UE oraz samą UE, by poważnie zajęły się sytuacją kobiet w czasie wojen i konfliktów zbrojnych. Wysoka przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, baronessa Ashton, przekazała wówczas informacje o postępach w tej kwestii. Obecnie dysponujemy udoskonalonymi ramami międzynarodowymi umożliwiającymi przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet w regionach dotkniętych konfliktem, a wiele państw przyjęło również krajowe plany działań. Bardzo ważna jest wymiana najlepszych praktyk.
Unia Europejska przekazała już 300 milionów euro na działania, w tym na ochronę zdrowia, i zatwierdziła dalsze 200 milionów euro na pełne wdrożenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1325. Istotne znaczenie ma szkolenie personelu. Dlatego wszystkie te doświadczenia i środki muszą zostać włączone i uwzględnione w realizacji paktu UE na rzecz partnerstwa i demokracji z państwami południowego wybrzeża Morza Śródziemnego. Mogą Państwo z całą pewnością liczyć na poparcie tych prac przez Parlament Europejski.
Ilda Figueiredo, w imieniu grupy GUE/NGL – (PT) Pani Przewodnicząca! Wiemy, że kobiety aktywnie uczestniczyły w zrywach będących wyrazem żądań większej demokracji, większych praw i swobód w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Z drugiej strony wiemy również, że są one przedmiotem powszechnych i systematycznych praktyk w postaci gwałtów i niewolnictwa seksualnego, które zgodnie z konwencją genewską uznawane są za zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne.
W świetle powyższego, doniesienia nadchodzące czy to z Demokratycznej Republiki Konga, czy z Egiptu, Libii lub innych państw, są alarmujące. Dlatego wzywamy do podjęcia skutecznych działań dyplomatycznych, które zdecydowanie sprzeciwią się wykorzystywaniu przemocy seksualnej, poniżaniu i molestowaniu kobiet w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
Pragniemy również podkreślić jak ważne jest uznanie roli kobiet w rewolucjach i zwrócić uwagę na konieczność zapewnienia im praw, w tym udziału w nowych demokratycznych, prawnych, gospodarczych i politycznych strukturach tych społeczeństw, i zlikwidowanie dyskryminacji, której doświadczały przez wiele wieków.
Emine Bozkurt (S&D) – (NL) Pani Przewodnicząca! Rewolucje w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie otworzyły również nowe możliwości. Można teraz naprawdę rozpocząć pracę nad odbudową państwa i ustanowieniem demokracji w Tunezji i Egipcie. Na placach i ulicach Kairu, Tunisu i Benghazi kobiety były i są nadal istotnymi uczestniczkami rewolucji. Wiele jest możliwości, ale są również zagrożenia.
Opowieść młodej Libijki w telewizji o tym, jak została zgwałcona przez żołnierzy Kaddafiego wstrząsnęła opinią publiczną. Nie były to jednak pierwsze tego rodzaju doniesienia, a po nich przyszły następne. Przemoc seksualna wykorzystywana jest jako narzędzie gnębienia kobiet i zmuszania ich do milczenia, na przykład w Kairze, gdzie kobiety są molestowane i poddawane testom dziewictwa przez żołnierzy. W czasie wojny w Libii przemoc wobec kobiet używana jest jako broń. W próżni władzy, jaka powstaje w okresach bezprawia, brakuje kontroli. Kobiety tracą ochronę prawną. Dlatego, Pani Przewodnicząca, musimy wyraźnie powiedzieć, że to nie powinno i nie może mieć miejsca! Musimy ostrzec nowych przywódców, że zbrodnie tego rodzaju muszą zostać zbadane i ukarane. Nie można pozwolić, by ktokolwiek, kto ma je na sumieniu pozostał bezkarny.
Pragnę również podkreślić, że kobiety te należy chronić i że nie można pominąć roli kobiet w odbudowie społeczeństwa. Prawa kobiet muszą być chronione przepisami prawa i w tym celu kobiety muszą również być powoływane do komisji konstytucyjnych, parlamentów i rządów, po to, żeby sprawy takie jak wykształcenie kobiet, ich prawa i zwalczanie szkodliwych tradycyjnych praktyk znalazły się na wysokim miejscu w porządku obrad. Niezależność ekonomiczna to najważniejszy element uwłasnowolnienia kobiet i należy je zachęcać do podejmowania działalności gospodarczej, na przykład poprzez wykorzystanie mikrokredytów.
Kristiina Ojuland (ALDE) – Pani Przewodnicząca! Agresja seksualna wobec kobiet – oraz w niektórych przypadkach, także wobec mężczyzn – w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie wywołują ogromne zaniepokojenie. Rządy państw tych regionów, zarówno nowe siły demokratyczne, jak i stare reżimy, powinny się nimi bezzwłocznie zająć.
Wzywam wiceprzewodniczącą Komisji/wysoką przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, panią baronessę Ashton, by omówiła tę sytuację, druzgocącą w kwestii przemocy seksualnej w tym regionie, z przedstawicielami wybranych państw w kontekście południowego wymiaru europejskiej polityki sąsiedztwa, w celu pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności i zabezpieczenia poszanowania praw człowieka: zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Uważam, że przemoc seksualna jest najgorszym ze sposobów prowadzenia wojny. Należy jej unikać za wszelką cenę i powinna być jak najsurowiej karana.
Seán Kelly (PPE) – (GA) Pani Przewodnicząca! Przed dwoma miesiącami rozmawialiśmy na temat przemocy wobec kobiet w Europie. Stwierdzono, że prawie 25 % kobiet w Europie było ofiarami przemocy. Teraz mówimy o przemocy seksualnej wobec kobiet w konfliktach w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. To smutna sprawa i nie można jej dłużej tolerować. Dlatego powinniśmy o tym rozmawiać i zrobić coś, by temu zapobiec.
Niestety, nie tylko w czasach wojny, ale i w czasach pokoju, na całym kontynencie afrykańskim mamy do czynienia z archaicznym podejściem do kobiet. Oczywiście zaostrza się to w czasie wojny. Zgadzam się jednak z panem komisarzem, że musimy zwrócić uwagę na te sprawy i przede wszystkim próbować pociągać do odpowiedzialności osoby, które popełniają te przestępstwa. W ten sposób, mam nadzieję, na pewnym etapie będziemy w stanie zmienić postawy i wyeliminować tę ohydną praktykę.
Anna Záborská (PPE) – (SK) Pani Przewodnicząca! Przemoc seksualna nie oznacza naruszania żeńskich czy męskich praw człowieka. Prawa nie występują w takiej postaci. Przemoc seksualna jest przestępstwem wobec godności ludzkiej, która jest podstawowym prawem każdej ludzkiej istoty, zarówno kobiet jak i mężczyzn. Dotyczy to nie tylko Europy, ale również Egiptu, Libii, Demokratycznej Republiki Konga i innych państw Afryki i Bliskiego Wschodu wymienionych w tej rezolucji. Konflikty militarne nie mogą stanowić okoliczności łagodzących. W Demokratycznej Republice Konga zaczęło się od gwałcenia kobiet, a teraz gwałceni są również mężczyźni. Jednak rezolucje to tylko słowa. Musimy działać. Komisja musi rozpocząć drobiazgowe monitorowanie naruszania praw człowieka na skalę światową i jednocześnie zaproponować instrumenty, za pomocą których Europa zmusi do ich przestrzegania, jeśli będzie taka potrzeba. Jeśli tego nie zrobimy, partnerstwa, w które tak dużo inwestujemy, można będzie nazwać formą okupu.
Štefan Füle, komisarz – Pani Przewodnicząca! Pragnę powiedzieć Szanownym Państwu Posłom, że pytania oraz konkretne przypadki, na które zwrócili nam dzisiaj uwagę, to sprawy bez wątpienia bardzo poważne i odbijają się negatywnie na postępie, jaki dokonany został w ostatnich tygodniach w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Przyjąłem do wiadomości podniesione podczas debaty problemy i sugerowane rozwiązania.
Jak powiedziałem, Unia Europejska dysponuje pewnymi instrumentami i uczyni wszystko dla poparcia większego udziału kobiet w życiu obywatelskim i politycznym, wolnym od gróźb, zastraszania i przemocy.
Chciałbym również zwrócić uwagę Państwa posłów na pewne pozytywne postępy, jakie miały miejsce w ostatnim czasie, takie jak utworzenie Biura Praw Człowieka przy sekretariacie Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej. Tego rodzaju kroki powinniśmy przyjąć z zadowoleniem. Poparcie przez nas organizacji międzynarodowych, zwłaszcza Kobiet Narodów Zjednoczonych, a także społeczeństwa obywatelskiego, będzie miało zasadnicze znaczenie dla poparcia zmian od wewnątrz. Świadczy to również o tym, dlaczego nasza polityka dialogu i zaangażowania jest tak ważna i musi być kontynuowana, nie tylko z naszymi nowymi rozmówcami.
Przewodnicząca – Otrzymałam pięć projektów rezolucji(1) złożonych zgodnie z art. 110 ust. 2 Regulaminu.
Zamykam debatę.
Głosowanie odbędzie się w czwartek 7 kwietnia.
Oświadczenia pisemne (art. 149 Regulaminu)
Filip Kaczmarek (PPE), na piśmie – Przemoc seksualna jest wyjątkowo odrażającym środkiem prowadzenia wojny czy narzędziem zwalczania lub poniżania drugiej strony konfliktu. W przypadku Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu praktyki te wydają się szczególnie okrutne, bo ukazują skalę cynizmu i zdemoralizowania. Religia dominująca w regionie podchodzi bowiem do kwestii seksualnych bardzo restrykcyjnie. Ci, którzy dopuszczają się przemocy seksualnej, łamią wiele reguł i zasad. Wojna i konflikt często wydobywa z takich ludzi niewyobrażalne zło. Będziemy z tym walczyć i nigdy nie przestaniemy potępiać tego barbarzyństwa.