Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Procedura : 2010/2207(INI)
Przebieg prac nad dokumentem podczas sesji
Wybrany dokument :

Teksty złożone :

A7-0079/2011

Debaty :

Głosowanie :

PV 07/06/2011 - 8.7
Wyjaśnienia do głosowania

Teksty przyjęte :

P7_TA(2011)0251

Pełne sprawozdanie z obrad
Wtorek, 7 czerwca 2011 r. - Strasburg Wydanie Dz.U.

9. Wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania
Protokół
  

Pisemne wyjaśnienia dotyczące sposobu głosowania

 
  
  

Sprawozdanie: Inés Ayala Sender (A7-0190/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie (PT) Przede wszystkim, proponowany kandydat posiada doświadczenie polityczne, a także audytorskie i finansowe, chociaż to ostatnie może nie być tak solidne, jak mieliśmy nadzieję. Głosuję za tym kandydatem, lecz uważam, że należy poświęcić więcej uwagi rodzajowi kwalifikacji, jakie powinni mieć członkowie Trybunału Obrachunkowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Poparłam nominację Hansa Gustafa Wessberga na stanowisko członka Trybunału Obrachunkowego, gdyż posiada on ponad trzydziestoletnie doświadczenie zawodowe w zarządzaniu na wysokim szczeblu instytucjami publicznymi oraz firmami prywatnymi w Szwecji. Dużą część swojej kariery zawodowej poświęcił poprawie warunków działania spółek prywatnych w Szwecji jako menadżer w organizacjach reprezentujących interesy przemysłu w życiu publicznym. Posiada również rozległe doświadczenie w służbie publicznej jako polityk i jako urzędnik. Pracował na stanowisku dyrektora generalnego szwedzkiego rejestru spółek, będącego niezależną agencją rządową, a także kilkakrotnie był sekretarzem stanu. Dlatego właśnie jestem przekonana, że posiada on kwalifikacje wymagane na tym stanowisku.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie (IT) Życiorys przedłożony przez H.G. Wessberga w związku z jego nominacją na członka Trybunału Obrachunkowego wskazuje na umiejętności i doświadczenie zdecydowanie zgodne ze standardami technicznymi i naukowymi wymaganymi na tym stanowisku. W szczególności zaangażowanie Pana Wessberga w działalność biznesową sektora prywatnego sprawia, że kandydat ten jest odpowiedni, aby zapewnić równowagę między prawodawstwem UE a szczególnymi wymogami zarówno rynku, jak i obywateli Europy. Dlatego też głosowałam za przyjęciem przedmiotowego wniosku podczas podejmowania decyzji przez Parlament Europejski.

 
  
MPphoto
 
 

  Nessa Childers (S&D), na piśmie – Głosowałam za przyjęciem nominacji H.G. Wessberga ze Szwecji na stanowisko członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego zastępującego Larsa Heikenstena. Kiedy Komisja Kontroli Budżetowej przesłuchiwała pana Wessberga 24 maja 2011 r., posłowie chwalili go za wcześniejsze osiągnięcia, zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Po mianowaniu na to stanowisko H.G. Wessberg będzie je piastować do końca mandatu Szwecji, tj. do marca 2012 roku, a następnie może zostać ponownie wybrany na kolejną sześcioletnią kadencję. Życzę mu wszystkiego najlepszego w jego nowej roli.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie (PT) Życzę Panu Wessbergowi wszelkich sukcesów na tym ważnym stanowisku, na które został wybrany, i jestem przekonany, że będzie pełnić funkcję, którą właśnie mu powierzono, z pełnym oddaniem i najwyższymi kompetencjami.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Zgodnie z oczekiwaniami przesłuchanie szwedzkiego kandydata na członka Trybunału Obrachunkowego przebiegło bez problemów. Jak okazało się później w głosowaniu, wynik końcowy niewielką większością głosów był na korzyść kandydata. Posiada on doświadczenie ministerialne, a także doświadczenie w pracy w sektorze prywatnym. Pracował również w sektorze obrony, zajmował się finansami i budżetami na wysokim szczeblu, a także popierał członkostwo Szwecji w UE.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie. – Głosowałem za nominacją H.G. Wessberga ze Szwecji na stanowisko Europejskiego Trybunału. Pan Wessberg zastąpi Larsa Heikenstena, który zrezygnował z tej funkcji, aby objąć stanowisko dyrektora wykonawczego Fundacji Nobla. Pan Wessberg przejmie jego obowiązki po formalnym mianowaniu przez Radę Ministrów, które zostało zaplanowane na piątek, 10 czerwca 2011 r.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie (PT) Trybunał Obrachunkowy to instytucja kontrolująca przychody i wydatki Unii Europejskiej, weryfikując ich legalność, a także dobre zarządzanie finansowe. Instytucja ta działa w pełni niezależnie. Nominacja osób na jej członków musi odbywać się w tym duchu, według kryteriów umiejętności i niezależności. Pan Wessberg ze Szwecji przedłożył swój życiorys, wypełnił pisemny kwestionariusz i był przesłuchiwany przez Komisję Kontroli Budżetowej. Obronił swoją kandydaturę wystarczająco dobrze, by uzasadnić swoją nominację na stanowisko członka Trybunału Obrachunkowego, a także by pełnić swoje obowiązki w sposób kompetentny i niezależny.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Parlament Europejski:

uwzględniając art. 286 ust. 2 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, na mocy którego Rada skonsultowała się z Parlamentem (C7-0103/2011), uwzględniając, że na posiedzeniu w dniu 24 maja 2011 r. Komisja Kontroli Budżetowej przystąpiła do przesłuchania kandydata zgłoszonego przez Radę na stanowisko członka Trybunału Obrachunkowego, uwzględniając art. 108 Regulaminu, uwzględniając sprawozdanie Komisji Kontroli Budżetowej (A7-0190/2011),

mając na uwadze, że H.G. Wessberg spełnia warunki określone w art. 286 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu UE,

wydaje przychylną opinię w sprawie propozycji Rady dotyczącej mianowania H.G. Wessberga na członka Trybunału Obrachunkowego; zobowiązuje swojego przewodniczącego do przekazania niniejszej decyzji Radzie oraz do wglądu Trybunałowi Obrachunkowemu, jak również innym instytucjom Unii Europejskiej i organom kontroli w państwach członkowskich.

Głosowałem przeciw, gdyż uważam, że można znaleźć odpowiedniejszą osobę na to stanowisko z profesjonalnego punktu widzenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie.(PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania w sprawie nominacji pana Wessberga na stanowisko członka Trybunału Obrachunkowego. Podjęłam decyzję na podstawie wszystkich informacji przedstawionych w celu dokonania wyboru, w tym jego odpowiedzi w kwestionariuszu dla kandydatów na członków Trybunału Obrachunkowego, załączonych do przedmiotowego sprawozdania, gdyż wskazują one na spełnienie kryteriów określonymi w art. 286 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz potrzeby pełnej niezależności członków Trybunału Obrachunkowego. Dlatego też cieszę się z nominacji Pana Wessberga.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie(IT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż uważam, że Trybunał Obrachunkowy może skorzystać z doświadczenia pana Wessberga w zarządzaniu instytucjami finansowymi. Kandydat ten spełnia warunki określone w art. 286 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a w jego życiorysie znalazło się szereg wysokich stanowisk w dziedzinie zarządzania finansowego oraz kontroli budżetowej w instytucjach publicznych i spółkach prywatnych. Odpowiedzi na pytania zawarte w kwestionariuszu wskazują, że to poważny i głęboko zmotywowany kandydat.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Z przyjemnością poparłam szwedzkiego kandydata na stanowisko członka Trybunału Obrachunkowego.

 
  
  

Sprawozdanie: Diana Wallis (A7-0196/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie (PT) Mając na uwadze, że oskarżenia dotyczą 2004 roku, co oznacza, że wysunięto je zanim pani poseł Hankiss została posłanką do tego Parlamentu, głosuję za uchyleniem jej immunitetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie.(IT) Popieram zalecenie sprawozdawczyni, by uchylić immunitet pani poseł Hankiss w omawianej sprawie. Sprawa tocząca się wobec niej dotyczy incydentu z początku 2004 roku, kiedy nie była jeszcze posłanką do Parlamentu Europejskiego. Ewidentnie więc nie mają tu zastosowania artykuły Protokołu w sprawie przywilejów i immunitetów, a więc uchylenie jej immunitetu jest zgodne z przepisami dotyczącymi sprawam instytucjonalnych i prawnych tego Parlamentu.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Centralny Sąd Rejonowy dla Budy w Budapeszcie wnioskuje do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu pani poseł Ágnes Hankiss w związku ze wznowieniem postępowania karnego. Ágnes Hankiss została oskarżona przez oskarżyciela prywatnego o domniemane popełnienie przestępstwa zniesławienia, a w szczególności zniesławienia osoby nieżyjącej, ojca powoda. Na podstawie przedstawionych faktów, a także zgodnie z regulaminem Komisji Prawnej, uważam, że należy zalecić uchylenie immunitetu w tej sprawie.

 
  
MPphoto
 
 

  Bruno Gollnisch (NI), na piśmie(FR) Pani Poseł Wallis twierdzi, że Parlament Europejski zawsze stosuje te same zasady dotyczące uchylenia immunitetu posłów. Jest to cyniczne kłamstwo. W przypadku dotyczącym mnie osobiście Trybunał Sprawiedliwości zasądził w 2010 roku, że Parlament naruszył moje prawa jako posła – a naruszył je potem ponownie w zeszłym miesiącu, dokładnie z tych samych powodów!

Słowa poseł Wallis, że immunitet posła powinien być uchylony, gdyż uwagi, za które osoba ta jest krytykowana nie odnoszą się do jej działalności politycznej jako posła do Parlamentu, stanowią zupełny nonsens z prawnego punktu widzenia. Gdyby tak było, nie byłyby możliwe postępowania sądowe! Stanowi to podstawę obecnego artykułu 8. Z definicji artykuł 9 dotyczy działań wykraczających poza zakres działalności Parlamentu! Parlament obecnie utrzymuje lub uchyla immunitet w zależności od swojego widzimisię: z jednej strony uchyla go w przypadku opinii politycznych, lecz z drugiej strony utrzymuje go w mocy w przypadku podejrzeń o unikanie płacenia podatku, uznając to za przykład fumus persecutionis. Ponieważ jestem bardziej przywiązany do swobody wypowiedzi niż pseudodemokraci w tym Parlamencie, będę systematycznie odmawiać uchylania immunitetu kolegów lub koleżanek posłów, niezależnie od grupy politycznej, z jakiej się wywodzą, za wyrażanie przez nich opinii, niezależnie od tego, jak bardzo różnią się one od moich własnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Odpowiedzialna komisja zaleca (jednogłośnie) uchylenie immunitetu ze względu na to, że Centralny Sąd Rejonowy dla Budy w Budapeszcie zwrócił się do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu posłanki Ágnes Hankiss w związku ze wznowieniem postępowania sądowego nakazanym przez Sąd Najwyższy Republiki Węgier w orzeczeniu z dnia 12 listopada 2009 r. Ágnes Hankiss została oskarżona przez oskarżyciela prywatnego o domniemane zniesławienie popełnione publicznie (art. 179 węgierskiego kodeksu karnego), w szczególności o zniesławienie pamięci osoby zmarłej – ojca skarżącego, na mocy przepisów art. 181 węgierskiego kodeksu karnego, w związku z wypowiedzią wygłoszoną w programie „Péntek 8 mondatvadász” 23 stycznia 2004 r. Dnia 12 listopada 2009 r. Sąd Najwyższy uznał, że rzeczywiście doszło do złamania istotnych przepisów prawa karnego i nakazał wznowienie postępowania w Centralnym Sądzie Rejonowym dla Budy. Sąd ten ma wznowić postępowanie w świetle ustaleń zawartych w decyzji Sądu Najwyższego. Centralny Sąd Rejonowy dla Budy wznowił postępowanie 31 marca 2010 r. W tym samym dniu postępowanie zostało zawieszone, gdyż Ágnes Hankiss jako posłanka do Parlamentu Europejskiego korzysta z immunitetu parlamentarnego. W dniu 6 lipca 2010 r. sąd wystąpił z odpowiednim wnioskiem o uchylenie immunitetu A. Hankiss.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za uchyleniem immunitetu Ágnes Hankiss, oskarżonej o zniesławienie. Immunitet pani poseł Hankiss uchylono, gdyż wydarzenia, o których mowa, miały miejsce w 2004 r., zanim została ona wybrana na posła do Parlamentu Europejskiego (w lipcu 2009 roku), a także ze względu na fakt, że sprawa ta nie dotyczy jej działalności politycznej w charakterze posłanki.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Mélenchon (GUE/NGL), na piśmie(FR) Immunitet nie obejmuje zwykłych spraw karnych. Ágnes Hankiss może być sądzona, co nie stanowi zakwestionowania jej działalności parlamentarnej. Głosowałem za uchyleniem immunitetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Ponieważ Ágnes Hankiss jest oskarżona o domniemane zniesławienie zgodnie z art. 181 węgierskiego kodeksu karnego, w wyniku wypowiedzi wygłoszonej w programie dnia 23 stycznia 2004 r., oddałem głos za.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie (PT) Na posiedzeniu 6 września 2010 r., przewodniczący ogłosił, że w dniu 6 lipca 2010 r. otrzymał pismo wysłane przez Centralny Sąd Rejonowy dla Budapesztu wnioskujące o uchylenie immunitetu pani poseł Ágnes Hankiss, zgodnie z art. 6 ust. 2 Regulaminu. Zgodnie z przepisami tego samego artykułu Regulaminu przewodniczący skierował wniosek do Komisji Prawnej. W sprawozdaniu przygotowanym przez Komisję Prawną, przyjętym jednogłośnie, stwierdza się, że sprawa ta nie odnosi się do działalności politycznej Ágnes Hankiss jako posłanki do Parlamentu. Dotyczy ona natomiast wypowiedzi wygłoszonej w 2004 roku, na długo przed wyborem Ágnes Hankiss do PE. Sprawozdawczyni nie znalazła dowodów wskazujących na zaistnienie fumus persecutionis, czyli wystarczająco poważnego i uzasadnionego podejrzenia, że sprawę wniesiono z zamiarem zaszkodzenia politycznej działalności posłanki. Dlatego też popieram wniosek Komisji Prawnej i głosowałam za uchyleniem immunitetu pani poseł Hankiss.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie(IT) W dniu 6 lipca 2010 r. Centralny Sąd Rejonowy dla Budy zwrócił się o uchylenie immunitetu posłanki Ágnes Hankiss w związku ze wznowieniem postępowania sądowego nakazanym przez Sąd Najwyższy Republiki Węgier w orzeczeniu z 2009 roku. W dniu 23 stycznia 2004 r., po wypowiedzi wygłoszonej podczas programu, pani Hankiss została oskarżona o domniemane zniesławienie popełnione publicznie, w szczególności o zniesławienie pamięci osoby zmarłej.

W postępowaniu apelacyjnym w dniu 25 marca 2009 r. Sąd Miejski w Budapeszcie oczyścił panią Hankiss z zarzutów, lecz 12 listopada 2009 r. Sąd Najwyższy Węgier nakazał przeprowadzenie rewizji orzeczenia sądu apelacyjnego w Centralnym Sądzie Rejonowym dla Budy. Postępowanie zostało wznowione w dniu 31 marca 2010 r. i tym samym dniu zostało zawieszone, gdyż Ágnes Hankiss jako poseł do Parlamentu Europejskiego korzysta z immunitetu parlamentarnego. Z tych powodów, a także ze względu na fakt, że sprawa nie odnosi się do działalności politycznej Ágnes Hankiss jako posłanki do Parlamentu, gdyż dotyczy wypowiedzi wygłoszonej na długo przed wyborem Ágnes Hankiss do PE, głosuję za uchyleniem jej immunitetu.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Jestem za. Sprawa dotyczy domniemanego zniesławienia, które nie odnosi się do działalności politycznej Ágnes Hankiss jako poseł do Parlamentu, lecz dotyczy wypowiedzi wygłoszonej w 2004 roku na długo przed wyborem Ágnes Hankiss do PE. Sprawozdawca nie znalazł również dowodów wskazujących na zaistnienie fumus persecutionis.

 
  
  

Sprawozdanie: Jan Zahradil (A7-0156/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie(PT) Głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż zawiera ono cele Komisji dotyczące uproszczenia obowiązujących przepisów w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów wyrobów włókienniczych.

 
  
MPphoto
 
 

  Roberta Angelilli (PPE), na piśmie(IT) Rozporządzenie (WE) nr 1541/98 oraz rozporządzenie (EWG) nr 3030/93, przyjęte początkowo w celu wdrożenia polityki handlu w sektorze włókienniczym stały się już przestarzałymi instrumentami, ograniczającymi wolny rynek i słabo adaptującymi się do zmian w nowym otoczeniu prawnym.

Do niedawna obowiązywały ograniczenia ilościowe przywozu towarów pochodzących z krajów będących członkami Światowej Organizacji Handlu (WTO), a także specjalne przepisy ochronne dotyczące wyrobów włókienniczych z Chińskiej Republiki Ludowej. Ograniczenia te zostały zniesione wraz z wygaśnięciem w 2005 roku Porozumienia WTO, podobnie jak przepisy dotyczące Chin w 2008 roku. Stąd też jedynym skutecznym sposobem zapobieżenia zakłóceniom rynku oraz dalszej kontroli przywozu wyrobów włókienniczych jest poddanie całości importu procedurom weryfikacyjnym wymagającym wskazania kraju pochodzenia. Wskazanie to zostało zawarte w projekcie rozporządzenia w sprawie oznaczenia kraju pochodzenia („Made in”), przyjętego w tym Parlamencie 21 października 2010 r., wprowadzającego mechanizm kontrolny, a ukierunkowanego na uproszczenie obowiązującego prawodawstwa w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw oraz w celu ochrony konsumenta.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie (LT) Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego dokumentu, uchylającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1541/98 w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej i dopuszczonych do swobodnego obrotu we Wspólnocie oraz w sprawie warunków przyjęcia takiego dowodu, a także zmieniającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3030/93 w sprawie wspólnych reguł przywozu niektórych wyrobów włókienniczych z państw trzecich. W 2005 roku Światowa Organizacja Handlu zniosła ograniczenia przywozu wyrobów pochodzących z państw członkowskich, a Unia Europejska również powinna uprościć obowiązujące prawodawstwo w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie poprzez uproszczenie formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu we Wspólnocie. Uważam, że wspomniane zmiany zapewnią jednolitość zasad importu oraz spowodują dostosowanie przepisów dotyczących przywozu wyrobów włókienniczych do przepisów obowiązujących dla innych towarów przemysłowych, co powinno poprawić ogólną spójność otoczenia regulacyjnego w tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Slavi Binev (NI), na piśmie(BG) Poparłem sprawozdanie pana posła Zahradila, gdyż uważam, że rozporządzenie Rady (WE) nr 1541/98 w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych spełniło swój cel. Rozporządzenie Rady z 1998 r. wprowadziło instrument kontroli przywozu wyrobów włókienniczych, co umożliwiło wprowadzenie Porozumienia WTO. Wraz z wygaśnięciem Porozumienia WTO w 2005 roku oraz specjalnych przepisów ochronnych w 2008 roku, rozporządzenie Rady spełniło swój cel, natomiast ograniczeniami importu, jakie nakładało, można zarządzać z wykorzystaniem innych instrumentów.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie(IT) Pomimo, że uchylenie tych rozporządzeń może się wydawać pozytywnym i mile widzianym krokiem z punktu widzenia uproszczenia prawodawstwa, z drugiej strony oznaczałoby to pozbawienie naszego przemysłu włókienniczego wciąż istotnych form obrony przed nieuczciwą konkurencją ze strony krajów takich jak Chiny.

Argumenty sprawozdawcy, że przyszłe prawodawstwo dotyczące oznaczania kraju pochodzenia „Made in”, a także nowe porozumienia WTO będą wkrótce stanowić dobre rozwiązanie problemu obrony naszego przemysłu, nie wydają się przekonujące: nadal czekamy, aż Rada zareaguje w sprawie oznaczenia kraju pochodzenia, lecz nie wydaje się, by miała zamiar zatwierdzić rozporządzenia, które ten Parlament przyjął ogromną większością zeszłej jesieni. Wydawałoby się zdecydowanie mądrzej poczekać, aż powstaną wyraźne ramy prawne dotyczące przyszłego przywozu niektórych wyrobów włókienniczych z Dalekiego Wschodu zanim zaczniemy uchylać stare przepisy. Dlatego też głosowałam przeciwko przyjęciu sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilija Blinkevičiūtė (S&D), na piśmie (LT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż jego głównym celem jest uchylenie obecnie obowiązującego rozporządzenia UE, określającego dodatkowe wymogi dowodu pochodzenia dla wyrobów włókienniczych przywożonych do UE, co upraszcza obowiązujące przepisy i stwarza lepsze i bardziej zrozumiałe otoczenie regulacyjne dla przedsiębiorstw. Zanim Światowa Organizacja Handlu (WTO) uchyliła w 2008 roku ograniczenia przywozu wyrobów włókienniczych z Chin, UE naprawdę potrzebowała instrument prawnego do regulacji handlu z krajami trzecimi oraz ochrony rynku wewnętrznego UE i swoich producentów. Tak skomplikowane procedury administracyjne nie są już jednak stosowne, zwłaszcza że inne rozporządzenie UE nakłada obowiązek wskazania kraju pochodzenia wyrobu w dokumentach celnych zanim zostanie on dopuszczony do swobodnego obrotu na rynku UE, a ochrona konsumentów jest obecnie w UE szersza dzięki zwiększeniu ilości informacji udzielanych konsumentom.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie(PT) Jestem za uchyleniem rozporządzenia Rady w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych, gdyż uważam, że należy podejmować działania w celu uproszczenia obecnych przepisów, aby stworzyć bardziej zrozumiałe otoczenie regulacyjne przedsiębiorstw. Dodam jednak, że uważam za ważne utrzymanie alternatywnych mechanizmów kontroli przywozu takich produktów do UE w celu zapobieżenia zakłóceniom rynku spowodowanym zwiększeniem takiego importu.

 
  
MPphoto
 
 

  Mário David (PPE), na piśmie(PT) Mój charakter przemawia za poparciem ograniczenia biurokracji i za uproszczeniem administracji. Jeśli idzie o pozbywanie się anachronizmów, jestem zdecydowanie za. Tak jest w tym przypadku. W rzeczywistości obecność zbędnych obciążeń administracyjnych, jak to miało miejsce w przypadku dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych w sytuacji braku ograniczeń ilościowych przywozu tych produktów do Europy, czy w przypadku potrzeby przedstawienia pozwolenia na przywóz, ogranicza jedynie swobodny przepływ handlu międzynarodowego, do czego dążymy. To powiedziawszy, chociaż nie jest to bezpośrednio związane z omawianym działaniem, pragnę też podkreślić znaczenie utrzymania status quo w aspekcie obecnych zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO), zwłaszcza w odniesieniu do światowego rynku wyrobów włókienniczych i odzieżowych, a konkretnie zmian przepisów dotyczących przywozu wyrobów włókienniczych i odzieżowych do UE w sytuacji poważnego kryzysu gospodarczego w różnych państwach członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie (PT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż uważam, że wniosek Komisji przyczynia się do zmniejszenia nadmiernych obciążeń administracyjnych oraz do dodatkowych kosztów dla przedsiębiorstw w związku z ujednoliceniem przepisów dotyczących przywozu niektórych wyrobów włókienniczych.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Uchylenie rozporządzenia Rady (WE) nr 1541/98 ma na celu usunięcie obciążeń nakładanych na importerów w związku z koniecznością przedstawiania dowodu pochodzenia niektórych wyrobów. Ponieważ wyroby te podlegają swobodnemu importowi, udowodnienie ich kraju pochodzenia wydaje się niepotrzebne, jednakże istnieją wątpliwości dotyczące tego upraszczającego działania. Muszę podkreślić potrzebę zapewnienia jakości wyrobów sprzedawanych w Europie oraz zagwarantowania bezpieczeństwa osób z nich korzystających. Oprócz samej znajomości kraju pochodzenia wyrobów włókienniczych spoza Unii, należy zapewnić spełnienie standardów europejskich, a także nie zezwolić na wprowadzanie i sprzedawanie w Unii surowców i produktów przetworzonych, niespełniających minimalnych warunków. Uważam też, że ważniejsza niż upewnienie się co do rodzaju produktów wykorzystanych przy wytwarzaniu wyrobów włókienniczych jest ocena, czy są one zgodne z regułami konkurencji oraz poszanowaniem godności i praw pracowniczych, gdyż rośnie liczba przypadków ich naruszania. Ma to niemożliwe do przyjęcia konsekwencje dla samych pracowników oraz dla rentowności europejskiego sektora włókienniczego, zwłaszcza w Portugalii, która została zmuszona do konkurowania z producentami systematycznie naruszającymi takie reguły i prawa.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie (PT) Przedmiotowe sprawozdanie dotyczy projektu rozporządzenia Parlamentu i Rady uchylającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1541/98 w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych oraz w sprawie warunków przyjęcia takiego dowodu, a także zmieniającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3030/93 w sprawie wspólnych reguł przywozu niektórych wyrobów włókienniczych z państw trzecich. Obecnie wprowadzane zmiany w otoczeniu regulacyjnym umożliwiają poprawę działań związanych z polityką handlu, zwłaszcza po gwałtownym wzroście importu z Chińskiej Republiki Ludowej, poprzez wprowadzenie instrumentów kontrolnych dotyczących przywozu wyrobów włókienniczych z państw trzecich. Głosowałem za przyjęciem sprawozdania, gdyż dzięki znacznemu polepszeniu informacji udzielanych konsumentom umożliwi ono dokonywanie świadomych i odpowiedzialnych wyborów przez wszystkich obywateli państw członkowskich, a także umożliwi im wybór produktów wytwarzanych w UE.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie(PT) Wniosek Komisji, przyjęty w przedmiotowym sprawozdaniu, ma na celu uproszczenie formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu w Unii. W tym celu proponuje się uchylenie warunków zatwierdzania dowodu pochodzenia niektórych tekstyliów i wyrobów włókienniczych pochodzących z państw trzecich. Wykaz wyrobów objętych tym rozporządzeniem jest długi, z uwzględnieniem: jedwabiu, wełny, bawełny, innych włókien roślinnych, włókien ciągłych chemicznych, waty, filcu i włókniny, dywanów i pozostałych włókienniczych pokryć podłogowych, tkanin specjalnych, materiałów włókienniczych igłowych, koronek, tkanin obiciowych, pasmanterii, haftów, dzianin, odzieży i dodatków odzieżowych z dzianin, odzieży i dodatków odzieżowych innych niż z dzianin, jak i wielu innych. Konsekwencje liberalizacji międzynarodowego handlu tekstyliami, w tym eliminacji ograniczeń ilościowych importu oraz specjalnych przepisów ochronnych, są aż nazbyt dobrze znane w krajach takich, jak Portugalia.

Wniosek ten, zgodny z uprzednimi działaniami, ma na celu dalsze uproszczenie życia głównych importerów europejskich, którzy są jego głównymi beneficjentami, gdyż będą mieć dostęp do surowców i produktów gotowych po niskich kosztach, za cenę poświęcenia przemysłu krajowego oraz tysięcy miejsc pracy. Pomimo, że już było to przedmiotem rezolucji tego Parlamentu, z których ostatnią przyjęto w 2010 roku, spełnienie od dawna stawianego żądania oznaczania kraju pochodzenia oraz udostępniania informacji na temat pochodzenia różnych towarów zostało odłożone na późniejszy termin.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie(PT) Przedmiotowe sprawozdanie stanowi o przyjęciu wniosku Komisji dotyczącego uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu w Unii Europejskiej.

Zawiera więc propozycję uchylenia warunków zatwierdzania dowodów pochodzenia niektórych tekstyliów i wyrobów włókienniczych pochodzących z państw trzecich. Wykaz wyrobów objętych tym rozporządzeniem jest długi, z uwzględnieniem: jedwabiu, wełny, bawełny, innych włókien roślinnych, włókien ciągłych chemicznych, waty, filcu i włókniny, dywanów i pozostałych włókienniczych pokryć podłogowych, tkanin specjalnych, materiałów włókienniczych igłowych, koronek, tkanin obiciowych, pasmanterii, haftów, dzianin, odzieży i dodatków odzieżowych.

Konsekwencje liberalizacji międzynarodowego handlu tekstyliami, w tym eliminacji ograniczeń ilościowych importu oraz specjalnych przepisów ochronnych, są aż nazbyt dobrze znane w krajach takich, jak Portugalia.

Wniosek ten, zgodny z uprzednimi działaniami, ma na celu dalsze uproszczenie życia głównych importerów europejskich, którzy są jego głównymi beneficjentami, gdyż będą mieć dostęp do surowców i produktów gotowych po niskich kosztach, za cenę poświęcenia przemysłu krajowego oraz tysięcy miejsc pracy.

Pomimo faktu, że już był przedmiotem rezolucji tego Parlamentu, z których ostatnią przyjęto w 2010 roku, spełnienie od dawna stawianego żądania oznaczania kraju pochodzenia oraz udostępniania informacji na temat pochodzenia różnych towarów zostało odłożone na późniejszy termin, czego żałujemy.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Komisja ma na celu, między innymi, wsparcie ujednolicenia reguł przywozowych poprzez harmonizację reguł dotyczących importu tekstyliów z regułami dotyczącymi przywozu innych produktów przemysłowych. Powinno to poprawić ogólną spójność otoczenia regulacyjnego w tym obszarze. Dokument prawny, który ma zostać uchylony, dotyczy warunków zatwierdzania dowodu pochodzenia niektórych tekstyliów i wyrobów włókienniczych pochodzących z państw trzecich. Moim zdaniem, celem powinno być wdrożenie działań polityki handlowej, które pomogłyby zapobiec zakłóceniom rynku powodowanym przez nagły wzrost importu z państw trzecich, jak na przykład z Chin.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Poparłem przyjęcie przedmiotowego dokumentu, gdyż wniosek Komisji dotyczący uchylenia rozporządzenia Rady (WE) nr 1541/98 oraz zmiany rozporządzenia Rady (EWG) nr 3030/93 wynika ze zobowiązań polityki Unii Europejskiej do upraszczania obowiązującego prawodawstwa w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu we Wspólnocie, objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej. Celem Komisji jest ponadto zwiększenie jednolitości zasad przywozu przez dostosowanie przepisów dotyczących przywozu wyrobów włókienniczych do przepisów odnoszących się do innych wyrobów przemysłowych, co powinno polepszyć ogólną spójność otoczenia regulacyjnego w tym obszarze. Zdaniem Komisji, stosowanie przez Unię tylko bardzo ograniczonych środków polityki handlowej w sektorze wyrobów włókienniczych jest możliwe bez nakładania zbędnego ciężaru przedstawiania dowodu pochodzenia dla wszystkich towarów importowanych. Przyczynia się to do zapobiegania zakłócaniu rynku, które mógłby spowodować nasilający się przywóz danej kategorii wyrobów włókienniczych na rynek UE, gdyby przyznane kwoty nie były przestrzegane.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, które wynika z zobowiązań polityki Unii Europejskiej do upraszczania obowiązującego prawodawstwa w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu w UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie(IT) Mocno poparliśmy przedmiotowe sprawozdanie w świetle zobowiązań polityki Unii Europejskiej do upraszczania obowiązującego prawodawstwa. Mamy na celu stworzenie lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw. Stosowanie europejskiej polityki handlu w sektorze włókienniczym jest możliwe bez nakładania zbędnego ciężaru przedstawiania dowodu pochodzenia dla wszystkich towarów importowanych. W celu dalszego kontrolowania przywozu wyrobów włókienniczych nadal podlegających obowiązującym ograniczeniom ilościowym i pochodzących z państw, które nie są jeszcze członkami WTO, UE obecnie stosuje pozwolenia na przywóz. Ponadto, jeżeli chodzi o kategorie wyrobów objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej, niepodlegających ograniczeniom ilościowym w przywozie, dopuszczonych do swobodnego obrotu w UE, stosowany jest system statystycznego nadzoru ex post w celu monitorowania ich wpływu na rynek UE. Podkreślamy, że oprócz wspomnianych wyżej mechanizmów kontroli importu, od 2010 roku obowiązkowe jest wskazywanie kraju pochodzenia wyrobów w celu lepszego informowania konsumentów na temat pochodzenia wyrobów. Powinniśmy teraz postarać się o większą jednolitość zasad przywozu przez dostosowanie przepisów dotyczących przywozu wyrobów włókienniczych do przepisów odnoszących się do innych wyrobów przemysłowych, co powinno polepszyć ogólną spójność otoczenia regulacyjnego w tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie(PT) Wynik głosowania wyraża poczucie, że wskazanie kraju pochodzenia („made in”) jest konieczne dla przejrzystości rynku oraz w celu poinformowania konsumentów o kraju pochodzenia produktów, jakich używają. Jest to konieczne dla wzmocnienia gospodarki UE poprzez poprawę konkurencyjności unijnego przemysłu w ramach gospodarki światowej. Uczciwą konkurencję możemy mieć wyłącznie wtedy, gdy gospodarka światowa działa zgodnie z wyraźnymi regułami dla producentów, eksporterów oraz importerów, przy jednoczesnym uwzględnieniu wspólnych norm społecznych i środowiskowych. Celem wniosku jest kodyfikacja obecnych tekstów prawodawczych dotyczących wskazywania lub oznaczania pochodzenia artykułów żywnościowych. Szkoda jednak, że nie można monitorować całej ścieżki produktu od samego źródła.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Ponieważ sprawozdanie dotyczy wniosku Komisji mającego na celu uproszczenie obowiązującego prawodawstwa z zamiarem stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów niektórych wyrobów włókienniczych, głosowałem za jego przyjęciem.

 
  
MPphoto
 
 

  Claudio Morganti (EFD), na piśmie(IT) Głosowałem przeciwko przyjęciu przedmiotowego sprawozdania, gdyż oparte zostało na nieuzasadnionych oraz bliżej nieokreślonych założeniach na przyszłość.

Z jednej strony utrzymuje się w nim, że dowód pochodzenia jest bezużyteczny, gdyż stwierdza się, że Unia Europejska może się bronić na podstawie systemu statystycznego nadzoru ex post. Jednakże, nie mówi się w nim, na przykład, że „zaktualizowany Wspólnotowy Kodeks Celny” jest daleki od stanu pełnej funkcjonalności oraz zawiera pewne oczywiste luki, zwłaszcza co się tyczy pełnej komputeryzacji systemu, co jest bardzo potrzebnym środkiem.

Jednocześnie w sprawozdaniu wyraźnie stwierdzono, że wdrożenie sprawozdania poseł Muscardini dotyczącego oznaczenia pochodzenia „Made in” – które, nawiasem mówiąc, mocno poparliśmy – będzie służyć ochronie oznaczeń pochodzenia. Cóż, cieszę się, że sprawozdawca jest tego taki pewien, ale w chwili obecnej rozporządzenie w sprawie oznaczania kraju pochodzenie jeszcze nie istnieje, a tak naprawdę nie wiemy, czy, kiedy i w jaki sposób zostanie przyjęte.

Zasadniczo więc uważam, że przedmiotowe sprawozdanie stanowi niebezpieczny krok w pustkę, niosący poważne konsekwencje, jak zwykle dla przemysłu włókienniczego, który Unia Europejska nadal traktuje po macoszemu wobec ogólnej obojętności.

 
  
MPphoto
 
 

  Cristiana Muscardini (PPE), na piśmie(IT) Przyjęcie wniosku pana posła Zahradila ponownie otworzyło debatę na temat oznaczeń kraju pochodzenia dla produktów pochodzących z państw trzecich, jako środek mający na celu wdrożenie polityki handlu, która może zapobiec zakłóceniom rynku przez nasilający się przywóz towarów zza granicy, a także uporządkowanie skomplikowanego otoczenia regulacyjnego utrudniającego obecnie rozwój małych i średnich przedsiębiorstw.

Dlatego też popieram rozporządzenie zwiększające jednolitość zasad przywozu przez dostosowanie przepisów dotyczących importu wyrobów włókienniczych do przepisów odnoszących się do innych wyrobów przemysłowych. Należy jednak pamiętać, że nawet przy stosowaniu mechanizmów kontrolnych ex ante i ex post w celu oceny wpływu importu z państw trzecich na rynek europejski, Unia Europejska nie przyjęła jeszcze mechanizmu kontrolnego opartego na uczciwej i istotnej informacji dla konsumentów, jaką zapewnia oznaczenie kraju pochodzenia. Mam nadzieję, że Rada również dojdzie do pozytywnego wniosku w sprawie zdecydowanych kroków podjętych przez ten Parlament w celu zapewnienia identyfikowalności oraz przedstawiania wystarczających informacji na temat produktów. Środki te zapewnią, by obywatele mieli odpowiednią, rzetelną wiedzę na temat towarów na rynku i spowodują, że docenią oni wyjątkowy charakter produkcji europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie(PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania dotyczącego projektu rozporządzenia Parlamentu i Rady uchylającego rozporządzenie Rady (WE) nr 1541/98 w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej i dopuszczonych do swobodnego obrotu we Wspólnocie oraz w sprawie warunków przyjęcia takiego dowodu, a także zmieniającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3030/93 w sprawie wspólnych reguł przywozu niektórych wyrobów włókienniczych z państw trzecich. Głosowałam za, choć mam zastrzeżenia, lecz zrobiłam tak, gdyż ogólnie jest to działanie pozytywne i zgodne z zobowiązaniem polityki UE do uproszczenia obowiązującego prawodawstwa w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu w Unii Europejskiej, a także mające na celu ujednolicenie zasad przywozu przez dostosowanie przepisów dotyczących importu wyrobów włókienniczych do przepisów odnoszących się do innych wyrobów przemysłowych, co powinno polepszyć ogólną spójność otoczenia regulacyjnego w tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie(IT) Celem wniosku Komisji o uchylenie rozporządzenia Rady (WE) nr 1541/98 w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych, a także zmieniającego rozporządzenie Rady (EWG) nr 3030/93 w sprawie wspólnych reguł przywozu niektórych wyrobów włókienniczych z państw trzecich jest uproszczenie obowiązującego prawodawstwa w celu stworzenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw, głównie w odniesieniu do uproszczenia formalności celnych wymaganych od importerów wyrobów włókienniczych dopuszczonych do swobodnego obrotu w Unii Europejskiej.

Wymogi przedstawiania dowodu pochodzenia wyrobów włókienniczych zostały wprowadzone w celu zapewnienia należytego wdrażania działań ograniczających import, aby uniknąć zakłóceń rynku przez wzrost importu towarów z Chińskiej Republiki Ludowej. Wpływ oraz liczba środków stosowanych przez Unię Europejską w odniesieniu do importu tych wyrobów stopniowo spadały w ostatnich latach. Stworzono specjalne przepisy ochronne dotyczące przywozu tekstyliów i wyrobów włókienniczych z Chińskiej Republiki Ludowej, a zniesiono ograniczenia ilościowe importu z krajów członkowskich WTO. Z powyższych powodów, głosowałem za przyjęciem sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Phil Prendergast (S&D), na piśmie – Odnosiłem się do przedmiotowego zagadnienia już wcześniej i głosuję za przyjęciem sprawozdania, gdyż uważam, że obywatele UE mają prawo znać skład kupowanych przez siebie ubrań. Przedmiotowe rozporządzenie pozwoli konsumentom uniknąć nabywania wyrobów zawierających części niebędące tekstyliami, a pochodzące ze zwierząt, niezależnie czy to ze względów zdrowotnych, etycznych, czy innych. Zgodnie z przedmiotowym rozporządzeniem, na przykład, wykończenia kołnierzy będą wyraźnie etykietowane, oddzielnie od reszty odzieży, co umożliwi konsumentom świadomy wybór dotyczący kupowanych ubrań. Na rozwiązaniu tym szczególnie skorzystają alergicy, gdyż futro może być szkodliwe dla ich zdrowia, a bez odpowiedniego etykietowania mogą oni kupić produkt zawierające te tekstylia nieświadomi takiej sytuacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie(PT) Rozporządzenie (WE) nr 1541/98 miało na celu wprowadzenie wymogów przedstawiania dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych pochodzących z państw trzecich, do których zastosowanie mają ograniczenia ilościowe importu. Ze względu na zmiany, jakie zaszły w międzyczasie, zwłaszcza w wyniku Porozumienia Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie wyrobów włókienniczych i odzieżowych, usunięcie pierwszego dowodu pochodzenia wyrobów wydaje się uzasadnione, a zatem głosowałem za uchyleniem przedmiotowego rozporządzenia. Ogólnie ma to na celu zdjęcie obciążeń nakładanych na produkty przy ich wprowadzeniu na rynek UE bez poświęcania interesów kupujących, ważne jest więc utrzymanie alternatywnych mechanizmów monitorowania przywozu takich produktów do UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Crescenzio Rivellini (PPE), na piśmie(IT) Pragnę pogratulować wspaniałej pracy wykonanej przez pana posła Zahradila. Stosowanie przez Unię jedynie bardzo ograniczonych środków polityki handlowej w sektorze wyrobów włókienniczych jest możliwe bez nakładania zbędnego ciężaru przedstawiania dowodu pochodzenia dla wszystkich importowanych towarów. Należy jednak utrzymać mechanizmy kontroli importu wyrobów włókienniczych. W rzeczywistości w celu dalszego kontrolowania przywozu wyrobów włókienniczych nadal podlegających obowiązującym ograniczeniom ilościowym i pochodzących z Białorusi czy Korei Północnej, które nie są jeszcze członkami WTO, UE obecnie stosuje pozwolenia na przywóz. Przyczynia się to do zapobiegania zakłóceniom rynku, które mógłby spowodować rosnący przywóz danej kategorii wyrobów włókienniczych na rynek UE, gdyby przyznane kwoty nie były przestrzegane.

Ponadto, jeżeli chodzi o kategorie wyrobów objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej, niepodlegających ograniczeniom ilościowym w przywozie, dopuszczonych do swobodnego obrotu w UE, stosowany jest system statystycznego nadzoru ex post w celu monitorowania ich wpływu na rynek unijny. Pragnę też zaznaczyć, że w 2010 roku Parlament Europejski przyjął przy pierwszym czytaniu sprawozdanie pani poseł Muscardini dotyczące wskazywania kraju pochodzenia niektórych wyrobów importowanych z państw trzecich („Made in”), co również dotyczy tekstyliów i wyrobów odzieżowych.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Jestem za. Z zamiarem tworzenia lepszego prawa Komisja proponuje uchylenie rozporządzenia Rady z 1998 roku, na mocy którego importerzy muszą przedstawiać dowód pochodzenia tekstyliów i wyrobów odzieżowych, aby spełnić wymogi procedur celnych UE. Rozporządzenie to miało sens w okresie obowiązywania ograniczeń ilościowych importu tekstyliów i wyrobów odzieżowych na mocy Porozumienia WTO. Porozumienie to wygasło w 2005 roku. W 2008 roku wygasło również Porozumienie w sprawie tekstyliów i artykułów włókienniczych między UE a Chinami i wszystkie inne systemy nadzoru importu artykułów włókienniczych i odzieżowych z Chin. Import artykułów włókienniczych i odzieżowych z Białorusi i Korei Północnej, które nie są jeszcze członkami WTO, podlega ograniczeniom ilościowym. System pozwoleń na przywóz nadal obowiązuje w odniesieniu do kontroli tego importu, co jednak nie stanowi problemu w odniesieniu do funkcjonowania rynku UE.

System ten uznaje się za wystarczający. W sumie Parlament popiera nowy reżim oznakowania „Made in”, będący obecnie w uśpieniu po zakończeniu pierwszego czytania w 2010 roku. Reżim taki zapewniłby dużo lepsze możliwości kontroli – a także informacje dla konsumentów – niż stare rozporządzenia o dowodzie pochodzenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie(IT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż zgadzam się z ogólnym jego duchem: uproszczeniem i harmonizacją prawodawstwa UE dotyczącego przywozu wyrobów włókienniczych w celu ułatwienia handlu z państwami trzecimi. Uważam, że stosowanie przez Unię tylko bardzo ograniczonych środków polityki handlowej w sektorze wyrobów włókienniczych jest rzeczywiście całkowicie możliwe bez nakładania zbędnego ciężaru przedstawiania dowodu pochodzenia dla wszystkich towarów przywożonych. Ponadto, pozwolenia na przywóz, systemy statystycznego nadzoru ex post oraz wymogi jednego dokumentu administracyjnego już zapewniają skuteczną kontrolę importu do Unii. Dla uzupełnienia obrazu oczekuję jednak pełnego wdrożenia sprawozdania pani poseł Muscardini, gdyż umożliwi to konsumentom europejskim uzyskanie lepszych informacji na temat pochodzenia wyrobów, w tym wyrobów włókienniczych, z państw trzecich.

 
  
MPphoto
 
 

  Oreste Rossi (EFD), na piśmie(IT) Uchylane rozporządzenie w tym przypadku dotyczy warunków zatwierdzania dowodu pochodzenia niektórych produktów włókienniczych z państw trzecich, które określały szczególne wymogi poprzez stosowanie ograniczeń ilościowych. Sprawozdawca podziela pogląd Komisji, iż stosowanie przez Unię jedynie bardzo ograniczonych środków polityki handlowej w sektorze wyrobów włókienniczych jest możliwe bez nakładania zbędnego ciężaru przedstawiania dowodu pochodzenia dla wszystkich towarów przywożonych. Jeżeli o nas chodzi, w interesie zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorstw, leży zapewnienie, by wszelkie ciężary nakładane na importerów towarów z państw trzecich służyły kontroli i ograniczeniu takich towarów.

Przede wszystkim martwi nas fakt, że uchylimy rozporządzenia, które są użyteczne do kontroli celnej bez żadnego postępu w kwestii rozporządzenia w sprawie oznaczeń kraju pochodzenia („Made in”). Prace nad nim nadal nie posuwają się w Komisji ze względu na obstrukcję w Radzie. Pragnę też podkreślić, że Rada zawetowała oznaczenia kraju pochodzenia w odniesieniu do działania ad hoc ukierunkowanego na wyroby włókiennicze, a obecnie próbuje robić to samo w odniesieniu do obowiązkowego wskazywania miejsca pochodzenia produktów żywnościowych.

Głosowaliśmy przeciwko przyjęciu sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Przedmiotowy wniosek Komisji upraszcza obowiązujące prawodawstwo dotyczące dowodów pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Teixeira (PPE), na piśmie(PT) W 1998 roku UE określiła wymóg przedstawiania przez importerów dowodu pochodzenia wyrobów objętych sekcją XI Nomenklatury Scalonej wymienionych w Załączniku I do rozporządzenia Rady (EWG) nr 3030/93, które zostały wyprodukowane w krajach trzecich. Należy zauważyć, że w 2005 roku obowiązywały ograniczenia importu wyrobów włókienniczych i odzieżowych pochodzących z państw członkowskich Światowej Organizacji Handlu (WTO), a przepisy dotyczące tego samego rodzaju wyrobów z Chińskiej Republiki Ludowej wygasły z końcem 2008 roku.

W tej sytuacji głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, gdyż uważam, że stanowi ono pozytywny krok w kierunku określenia lepszego i bardziej zrozumiałego otoczenia regulacyjnego dla przedsiębiorstw europejskich importujących wyroby włókiennicze oraz obuwnicze z krajów trzecich, dla których nadal obowiązują ograniczenia ilościowe ze względu na to, że państwa te nie są członkami WTO. Uważam też, że władze celne wnoszą poważny wkład w skuteczne monitorowanie importu tego rodzaju wyrobów, skutecznie nadzorując ich wpływ na klimat gospodarczy UE, a tym samym na gospodarkę każdego z państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie(DE) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania w sprawie dowodu pochodzenia niektórych wyrobów włókienniczych. Przekształcenie prawodawstwa w tym obszarze ma na celu uproszczenie i ujednolicenie ram regulacyjnych, w tym formalności administracyjnych, a jednocześnie wprowadzenie stosownych instrumentów do zarządzania zakłóceniami na rynku powodowanymi poważnym wzrostem importu z krajów trzecich. Wreszcie, nowe ustalenia uwzględniają wezwania ze strony Parlamentu Europejskiego do przekazywania konsumentom większej ilości informacji.

 
  
  

Zalecenie: Debora Serracchiani (A7-0186/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie(PT) Głosuję za udziałem Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), ponieważ EMCDDA jest otwarte na udział państw trzecich, a przede wszystkim dlatego, że Chorwacja jest krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami. Uważam zatem, że jej bezpośrednie zaangażowanie ma zasadnicze znaczenie.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Występując z wnioskiem o uczestnictwo w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), Republika Chorwacji wskazała, że podziela zainteresowanie UE i jej państw członkowskich celami i pracą Centrum, którego zadaniem jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na szczeblu europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Poparłam więc sprawozdanie, sporządzone przez naszą koleżankę – panią Serracchiani, w sprawie zawarcia Umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach EMCDDA.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie (LT) Głosowałem za przyjęciem tego dokumentu. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii odgrywa ważną rolę w gromadzeniu danych dotyczących narkotyków i narkomanii oraz w opracowywaniu obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji na szczeblu europejskim. Informacje te mają służyć za podstawę analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym. W 2005 roku Republika Chorwacji złożyła wniosek o uczestnictwo w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Republika Chorwacji jest krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami. Przechwytywanie dużych ilości kokainy na wielką skalę w Chorwacji jest w większości przypadków związane z transportem morskim. Poparłem zawarcie tej umowy oraz uczestnictwo Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, gdyż umożliwi to pozyskiwanie od Chorwacji wiarygodnych i obiektywnych informacji na szczeblu europejskim, dotyczących narkotyków i narkomanii oraz jej skutków, umożliwiając zarazem Chorwacji gromadzenie informacji na temat najlepszych wzorców pozwalających zrozumieć naturę problemów związanych z narkotykami w tym kraju i lepiej reagować na te problemy.

 
  
MPphoto
 
 

  Regina Bastos (PPE), na piśmie(PT) Narkotyki to jedna z największych plag w dzisiejszym społeczeństwie. To problem złożony pod względem społecznym i kulturowym oraz dynamiczny, charakteryzujący się nieustannymi zmianami i przybierający nowe formy z uwagi na stosowanie nowych substancji i zaangażowanie nowych grup odbiorców. Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) utworzono w 1993 roku, a jego głównym zadaniem jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Są to bardzo ważne informacje, gdyż służą za podstawę analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym.

Chorwacja jest krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami. Dla Europy jest więc bardzo ważne, aby Chorwacja dostarczała informacji dotyczących narkotyków, narkomanii i jej skutków. Bardzo ważne jest też, aby Chorwacja mogła otrzymywać informacje na temat najlepszych praktyk. W związku z tym głosuję za przyjęciem tego zalecenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Slavi Binev (NI), na piśmie(BG) Popieram projekt decyzji Rady w sprawie zawarcia umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii z uwagi na fakt, że w porównaniu z rokiem ubiegłym nastąpił spadek liczby zgonów związanych z zażywaniem wszelkiego rodzaju narkotyków z wyjątkiem heroiny, a w walce z narkomanią osiągnięto ogólny postęp. Republika Chorwacji będzie mogła otrzymywać informacje na temat najlepszych wzorców pozwalających zrozumieć naturę problemów związanych z narkotykami w tym kraju i lepiej reagować na te problemy.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie(IT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania pani Serracchiani w sprawie zawarcia Umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, ponieważ moim zdaniem zapewni to bardzo korzystną dla obu stron wymianę informacji. Z jednej strony uczestnictwo Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii zapewni nam ważne informacje, które będą przydatne w walce z nielegalnym handlem narkotykami, ponieważ Chorwacja jest położona na jednym z głównych szlaków przemytu narkotyków do Unii Europejskiej; z drugiej strony Chorwacja będzie mogła korzystać z najlepszych europejskich wzorców, reagując na ten problem i zwalczając go.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilija Blinkevičiūtė (S&D), na piśmie (LT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, ponieważ zgadzam się, że uczestnictwo Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) ma zasadnicze znaczenie dla zwalczania narkomanii i nielegalnego handlu narkotykami zarówno w samej Chorwacji, jak i w całej UE. Jako państwo nadbrzeżne, położone na zewnętrznych granicach UE, Chorwacja jest krajem tranzytowym w międzynarodowym handlu narkotykami, w związku z czym to bardzo ważne, aby UE zapewniła krajowym instytucjom w Chorwacji wszelką pomoc w zwalczaniu zjawiska, które stanowi szczególne zagrożenie dla zdrowia i stabilności społecznej. Na podstawie umowy Chorwacja będzie uczestniczyła w programie prac Centrum, będzie wypełniała obowiązki przewidziane w prawodawstwie UE oraz będzie wymieniała dane z EMCDDA, z zastrzeżeniem wymogów w zakresie ochrony danych określonych w prawie unijnym.

 
  
MPphoto
 
 

  Sebastian Valentin Bodu (PPE), na piśmie(RO) Republika Chorwacji jest ważnym krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów produkujących te narkotyki do krajów będących konsumentami. Dowodzi tego przechwytywanie w Chorwacji dużych ilości kokainy, w większości przypadków związane z transportem morskim. Według Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) w Chorwacji nie przeprowadzono żadnego powszechnego badania ankietowego ludności dotyczącego zażywania nielegalnych narkotyków. Według ostatnich danych dotyczących zgonów związanych z zażywaniem narkotyków z 2008 roku, w Chorwacji zarejestrowano jednak 87 przypadków. Przechwytywano też coraz większe ilości narkotyków. Nadal prowadzono szkolenia dla oficerów policji i zapewniano im niezbędny sprzęt. Należy jednak w znacznym stopniu poprawić wyniki w zakresie dochodzeń dotyczących przestępstw związanych z narkotykami i ścigania tych przestępstw.

Przez Chorwację przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. W tej sytuacji uczestnictwo Republiki Chorwacji w pracach EMCDDA to pozytywny krok naprzód dla całej Unii. Oznacza to, że udział Chorwacji w programie prac EMCDDA wymaga jej włączenia do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii i wymiany danych z EMCDDA.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie (PT) Przede wszystkim chcę pogratulować Europejskiemu Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) ważnej pracy, którą wykonuje, aby zmniejszyć ilość narkotyków i powiązanych z nimi zjawisk w Europie. Zgadzam się na uczestnictwo Chorwacji w pracach EMCDDA, ponieważ z uwagi na strategiczne położenie tego kraju, stał się on jednym ze szlaków przemytu narkotyków, a osobiście uważam, że przyjęcie europejskiego programu doprowadzi do poprawy opieki zdrowotnej i zapewni spokój społeczny zarówno na szczeblu europejskim, jak i międzynarodowym.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Coelho (PPE), na piśmie(PT) Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) odgrywa zasadniczą rolę w gromadzeniu danych na temat narkotyków i narkomanii, opracowując obiektywne, wiarygodne i porównywalne informacje na szczeblu europejskim, będące podstawą analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym. W pracach tych mogą uczestniczyć wszystkie państwa trzecie, które podzielają zainteresowanie Unii i jej państw członkowskich celami i pracą EMCDDA. Chorwacja złożyła wniosek o uczestnictwo w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii w 2005 roku, natomiast w 2009 roku pomyślnie zakończono negocjacje. Przyjęcie tej umowy jest bardzo ważne, gdyż przez Chorwację przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE, zatem możliwie najszybsze zaangażowanie tego kraju w prace EMCDDA jest niezmiernie istotne, zwłaszcza mając na uwadze, że planowane przystąpienie Chorwacji do UE ma nastąpić pod koniec 2012 lub na początku 2013 roku. Chorwacja zostanie włączona do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX) i będzie wymieniała dane z EMCDDA, z zastrzeżeniem wymogów w zakresie ochrony danych określonych w prawie unijnym i krajowym.

 
  
MPphoto
 
 

  Mário David (PPE), na piśmie (PT) Zjawisko narkomanii, zwłaszcza na rynku narkotykowym, to globalne zagrożenie i ogromna przeszkoda, z którą ciężko walczyć z uwagi na nieustanne przenoszenie produkcji i ciągłe zmiany. W tym obszarze bardzo ważny jest charakter pracy wykonywanej przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), gdyż umożliwia ona różnym państwom członkowskim tworzenie międzynarodowej bazy wiedzy i informacji. Informacje mają zasadnicze znaczenie dla analizowania i opracowywania strategii na rzecz ograniczenia liczby rynków narkotykowych i zwalczania narkomanii. Chorwacja wyraża wolę współpracy z UE w tym ważnym obszarze od 2005 roku i nadszedł czas, by jej dążenia urzeczywistnić, włączając ją do prac EMCDDA, które jest zlokalizowane w Lizbonie. Propozycja zawarta w sprawozdaniu dotyczącym wywiązywania się Chorwacji ze zobowiązań wobec EMCDDA i UE jest bardzo dobra. Głosuję za przyjęciem tego sprawozdania, ponieważ uważam, że taki związek między Chorwacją i UE przyczyni się nie tylko do skuteczniejszej walki ze zjawiskiem, jakim są narkotyki i narkomania, ale również zaowocuje większą solidarnością UE i Chorwacji, która kandyduje do przystąpienia do UE i która – mam nadzieję – stanie się wkrótce pełnoprawnym państwem członkowskim.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Delvaux (PPE), na piśmie(FR) Głównym zadaniem Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. EMCDDA jest w praktyce otwarte na udział państw trzecich, które podzielają zainteresowanie UE. Chorwacja ubiegała się o uczestnictwo w jego pracach od 2005 roku. Teraz zostanie włączona również do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii.

Moim zdaniem w przedmiotowym sprawozdaniu wyrażono zapotrzebowanie na lepszą wymianę informacji między państwami członkowskimi a europejskimi agencjami oraz, przede wszystkim, potrzebę prowadzenia przygotowań związanych z przystąpieniem Chorwacji do UE w spokojniejszej atmosferze niż to miało miejsce w przypadku „wielkiego” rozszerzenia w 2004 i 2007 roku, kiedy do UE przystąpiły kraje Europy Środkowej i Wschodniej.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie(PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania w sprawie udziału Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), ponieważ moim zdaniem to dobry krok, mając na uwadze planowane niebawem przystąpienie Chorwacji do UE, ale przede wszystkim dlatego, że zażywanie i przemyt narkotyków to zjawiska o charakterze globalnym, wywołujące poważne skutki społeczno-ekonomiczne i zdrowotne.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) gromadzi dane dotyczące narkotyków i narkomanii w celu analizowania zmian w obszarze zażywania narkotyków wśród ludności, oraz by badać politykę i działania ukierunkowane na ograniczenie narkomanii. Mając na uwadze, że EMCDDA jest otwarte na udział państw trzecich, a Chorwacja ubiegała się o ten udział od 2005 roku, jak również uwzględniając fakt, że jest to kraj tranzytowy, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami i w którym przechwytywane są duże ilości narkotyków, zwłaszcza kokainy, uważam, iż udział Chorwacji w pracach EMCDDA to duży postęp. W związku z tym głosuję za przyjęciem decyzji w sprawie zawarcia w tym celu umowy między Unią Europejską a Republiką Chorwacji.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie(PT) Przedmiotowe zalecenie, sporządzone przez panią Serracchiani i oparte na projekcie decyzji Rady w sprawie zawarcia Umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji, dotyczy wyrażonego przez Chorwację zainteresowania udziałem w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA). Mając na uwadze, że przez Chorwację przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE i w kraju tym przechwytuje się znaczne ilości nielegalnych substancji halucynogennych – w tym konopi, heroiny, kokainy, ekstazy i amfetaminy; rząd Chorwacji przyjął krajowy program na rzecz zapobiegania zażywaniu narkotyków wśród młodzieży; kraj ten ubiega się o przystąpienie do UE, a jego planowane przystąpienie do UE ma nastąpić w 2013 roku, popieram zawarcie umowy między UE a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach EMCDDA, które jest zlokalizowane w Lizbonie.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie (PT) Zmiany w zakresie produkcji, przemytu i zażywania nielegalnych narkotyków na świecie są niepokojące. W swoim sprawozdaniu z 2009 roku Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) potwierdziło, że pogorszyła się sytuacja w związku z takimi narkotykami jak kokaina, heroina i nowe narkotyki syntetyczne, utrzymuje się wysoki poziom zażywania narkotyków i odnotowano tendencję wzrostową w tym obszarze. Wynika ona z niezliczonych czynników, które bynajmniej nie są niepowiązane z pogłębiającym się kryzysem kapitalizmu i jego skutkami społecznymi w wielu krajach. W przedmiotowym sprawozdaniu proponuje się poparcie zawarcia umowy między Unią Europejską a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA).

Pomijając sprawę procesu przystępowania tego kraju do UE, jego postęp i ostateczny wynik, proponuje się, aby Chorwacja uczestniczyła w pracach EMCDDA, mając na uwadze jej działania w obszarze dochodzeń dotyczących przestępstw związanych z narkotykami i ścigania tych przestępstw. Proponuje się jednak znaczne udoskonalenie tej działalności, ponieważ przez Chorwację cały czas przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. To ważne, aby popierane przez nas włączenie Chorwacji do prac EMCDDA przyczyniło się do walki z nielegalnym handlem narkotykami.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie(PT) Przyjmując przedmiotowe sprawozdanie, Parlament poparł zawarcie umowy między Unią Europejską a Chorwacją w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA).

Chociaż przystąpienie Republiki Chorwacji do Unii Europejskiej przewiduje się na drugą połowę 2012 roku lub początek 2013 roku, o czym wspomina sprawozdawczyni, to można się zgodzić na udział tego kraju w pracach EMCDDA, mając na uwadze działania tego kraju w zakresie dochodzeń dotyczących przestępstw związanych z narkotykami i ścigania tych przestępstw. Działania te trzeba jednak znacznie udoskonalić, gdyż przez Chorwację cały czas przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE.

Mamy świadomość, że rozwój sytuacji w obszarze produkcji, przemytu i zażywania nielegalnych narkotyków jest niepokojący. Według danych przedstawionych przez EMCDDA w sprawozdaniu z 2009 roku sytuacja pogorszyła się, zwłaszcza w związku z takimi narkotykami jak kokaina, heroina i nowe narkotyki syntetyczne, utrzymuje się wysoki poziom zażywania narkotyków i odnotowano tendencję wzrostową w tym obszarze.

Mamy nadzieję, że przedmiotowa decyzja zaowocuje postępem w walce z nielegalnym handlem narkotykami.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Przez Chorwację przebiega szlak przemytu nielegalnych narkotyków z krajów produkujących te narkotyki do krajów będących konsumentami. Przechwytywanie dużych ilości kokainy na wielką skalę w Chorwacji jest w większości przypadków związane z transportem morskim. Zażywanie nielegalnych narkotyków i ich przemyt są zjawiskiem ogólnoświatowym zagrażającym zdrowiu i stabilności społecznej. W związku z tym popieram udział Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, głównie w celu prowadzenia działalności edukacyjnej w tym obszarze i zapobiegania zażywaniu narkotyków oraz innych substancji narkotycznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Lorenzo Fontana (EFD), na piśmie (IT) Mając na uwadze, że Chorwacja będzie ważnym partnerem Unii Europejskiej w przyszłych stosunkach z krajami byłej Jugosławii, jak również uwzględniając fakt, że przez Chorwację przebiega główny szlak przemytu narkotyków, popieramy udział tego kandydującego kraju w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Możliwość spotkań i współpracy z chorwackimi ekspertami w danej dziedzinie w celu rozwiązania tego przykrego problemu ma dla nas zasadnicze znaczenie, w związku z czym popieram przedmiotowy wniosek.

 
  
MPphoto
 
 

  Nathalie Griesbeck (ALDE), na piśmie(FR) Jako kontrsprawozdawczyni w tej sprawie w głosowaniu opowiedziałam się zdecydowanie za przyjęciem przedmiotowej rezolucji i umowy umożliwiającej Chorwacji udział w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomani oraz włączenie jej do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX). W pełni popieram zatem zaangażowanie Chorwacji w aktywnym zwalczaniu danego problemu, jego skali i niszczących skutków, które w Europie wykazują niebezpieczną tendencję wzrostową. Według statystyk Centrum 75 milionów Europejczyków próbowało co najmniej raz konopi i 14 milionów kokainy. Warto też zaznaczyć, że przez Chorwację przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. Przedmiotowa umowa umożliwi zatem nie tylko otrzymywanie z Chorwacji wiarygodnych i obiektywnych informacji dotyczących narkotyków i narkomanii oraz ich skutków, ale za sprawą wymiany informacji i najlepszych wzorców pomoże Chorwacji zrozumieć naturę problemów związanych z narkotykami w tym kraju i lepiej reagować na te problemy.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Poparłem przedmiotowe sprawozdanie, ponieważ jak nam wiadomo, głównym zadaniem Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Informacje te mają służyć za podstawę analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym. W sprawozdaniu zaznaczono, że Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) jest otwarte na udział państw trzecich, które podzielają zainteresowanie Unii i jej państw członkowskich celami i pracą Centrum. W 2005 roku Chorwacja złożyła wniosek o uczestnictwo w pracach EMCDDA. Republika Chorwacji będzie brała udział w programie prac Centrum i wypełniała zobowiązania wynikające z rozporządzenia, zostanie włączona do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX) i będzie udostępniała EMCDDA dane, z zastrzeżeniem wymogów w zakresie ochrony danych określonych w prawie unijnym i krajowym. Republika Chorwacji wniesie również do Unii wkład finansowy, mający na celu pokrycie kosztów swojego udziału, jak również będzie uczestniczyła w zarządzie Centrum bez prawa głosu do czasu uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej. Ze swej strony EMCDDA będzie traktowało Republikę Chorwacji jak państwo członkowskie, zapewniając jej równe traktowanie w zakresie stosunków z Europejską Siecią Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX) oraz zatrudnienia personelu.

 
  
MPphoto
 
 

  Jarosław Kalinowski (PPE), na piśmie(PL) Narkomania to problem społeczny, zarówno krajów rozwiniętych, jak i tych słabo rozwiniętych. Chorwaci, tak jak inne kraje, borykają się z narkomanią i posiadają bardzo surowe prawo w tej kwestii. Profilaktyka odbywa się zwłaszcza w szkołach, gdyż ta grupa społeczna jest najbardziej podatna na uzależnienie od narkotyków. Chorwacja, jako kraj kandydujący do UE, ma obowiązek dostosowywania swego systemu prawnego do systemu obowiązującego w krajach Wspólnoty. Uważam, że udział Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii jest niezwykle ważny zwłaszcza, że kraj ten jest krajem tranzytowym. Przez Chorwację przewozi się nielegalne substancje z krajów produkujących je do krajów będących konsumentami. Udział w Europejskim Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii przybliży Chorwacji niezwykle ważną politykę antynarkotykową Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Giovanni La Via (PPE), na piśmie(IT) W dzisiejszym głosowaniu poparłem zalecenie dotyczące udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Republika Chorwacji będzie aktywnie brała udział w programie prac Centrum w obszarze narkotyków i narkomanii. Głównym zadaniem Centrum jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Przedmiot prac jest niewątpliwie bardzo ważny zarówno w kategoriach wpływu na ochronę zdrowia, jak i walki z działalnością przestępczą związaną z rynkiem narkotykowym. Chorwacja jest w rzeczywistości jednym z morskich szlaków tranzytowych, powszechnie wykorzystywanym w ramach zorganizowanej przestępczości do celów przewozu nielegalnych narkotyków z krajów produkujących te narkotyki do krajów będących konsumentami. Dla nas jest to tym bardziej niepokojące, że Chorwacja jest kolejnym krajem kandydującym, który będzie państwem członkowskim Unii Europejskiej. W związku z tym mam nadzieję, że udział Chorwacji w programie prac EMCDDA przyniesie możliwie największe korzyści.

 
  
MPphoto
 
 

  Petru Constantin Luhan (PPE), na piśmie (RO) Przedmiotowy projekt decyzji Rady w sprawie zawarcia Umowy pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji w sprawie udziału Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii ma duże znaczenie, ponieważ Chorwacja jest jednym z głównych punktów wprowadzania narkotyków do Europy.

Dla skutecznego zwalczania handlu narkotykami, które stanowią zagrożenie nie tylko dla Chorwacji, ale też dla Unii Europejskiej, ważne jest, aby Chorwację włączyć do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX), aktywnie i bezpośrednio angażując ją w wymianę danych z EMCDDA. Taka wymiana danych pomaga w tworzeniu bazy danych na potrzeby analizowania popytu na narkotyki i dalszego obrotu handlowego narkotykami, co jest konieczne do publikowania wiarygodnych i obiektywnych informacji, które można porównywać na szczeblu europejskim.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Popieram przedmiotową umowę i udział Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Zażywanie nielegalnych narkotyków i ich przemyt są zjawiskiem ogólnoświatowym zagrażającym zdrowiu i stabilności społecznej. Dane statystyczne wskazują, że około jedna trzecia młodych Europejczyków zażyła nielegalnego narkotyku oraz że z powodu przedawkowania narkotyku co godzinę umiera co najmniej jeden obywatel UE. To bardzo ważne, aby można było pozyskiwać na szczeblu europejskim od Chorwacji wiarygodne i obiektywne informacje dotyczące narkotyków i narkomanii oraz jej skutków, oraz by Chorwacja mogła jednocześnie otrzymywać informacje na temat najlepszych wzorców pozwalających zrozumieć naturę problemów związanych z narkotykami w tym kraju i lepiej reagować na te problemy.

 
  
MPphoto
 
 

  Jiří Maštálka (GUE/NGL), na piśmie (CS) Problem narkotyków, który obecnie omawiamy, to w dużym stopniu problem historyczny. Nielegalny handel narkotykami wykracza i zawsze wykraczał poza granice jednego kraju. Uważam, że jedynym sposobem na zwiększenie skuteczności walki z tym handlem jest ustanowienie wysokiej jakości współpracy międzynarodowej, nie tylko na szczeblu europejskim, ale przede wszystkim w wymiarze ogólnoświatowym.

Jako lekarz chciałbym jeszcze dodać, że narkomania może mieć skrajnie poważny i nieodwracalny wpływ na zdrowie ludzi. Popieram zatem skuteczną współpracę międzynarodową w walce z nielegalnym handlem narkotykami czy ich prekursorami i jednocześnie chciałbym podkreślić konieczność prowadzenia działań zapobiegawczych.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie (IT) Zażywanie nielegalnych narkotyków i ich przemyt są zjawiskiem ogólnoświatowym zagrażającym zdrowiu i stabilności społecznej. Republika Chorwacji jest krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów produkujących te narkotyki do krajów będących konsumentami. Ponadto w ciągu ostatnich 10 lat stopniowo rosła liczba zgonów związanych z zażywaniem narkotyków. Mimo nieustannych szkoleń dla oficerów policji i zapewnienia im niezbędnego sprzętu, wyniki w zakresie dochodzeń dotyczących przestępstw związanych z narkotykami i ścigania tych przestępstw należy w znacznym stopniu poprawić. Chorwacja jest położona na jednym z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. Zdecydowanie popieramy przyjęcie przez rząd krajowego programu na rzecz zapobiegania zażywaniu narkotyków wśród młodzieży w celu zaktualizowania istniejących programów. W związku z tym zgadzamy się na udział Republiki Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. To bardzo ważne, aby Chorwacja dostarczała państwom członkowskim wyczerpujące i obiektywne informacje na temat handlu narkotykami i narkomanii oraz społecznych konsekwencji tych zjawisk, skoro jest to kraj kandydujący, który niebawem przystąpi do Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie (PT) Plaga narkotykowa nieustannie budzi niepokój w całej UE. Im bardziej poszczególne państwa angażują się w walkę z tą plagą, tym większe są szanse powodzenia. Udział Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii jest zatem pożądany. Chorwacja musi jednak zaostrzyć walkę z handlem narkotykami na swoim terytorium, gdyż cały czas przebiega przez nią jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Louis Michel (ALDE), na piśmie(FR) Głównym zadaniem Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji.

Republika Chorwacji będzie brała udział w programie prac Centrum, zostanie włączona do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX) i będzie udostępniała EMCDDA dane. Republika Chorwacji jest krajem tranzytowym, przez który przewozi się nielegalne narkotyki z krajów je produkujących i przebiega przez nią jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE.

W 2010 roku przyjęła jednak program na rzecz wdrożenia planu działania w zakresie walki z narkotykami oraz krajowy program na rzecz zapobiegania zażywaniu narkotyków wśród młodzieży. Ponadto nadal prowadziła szkolenia dla oficerów policji i zapewniła im niezbędny sprzęt.

Uczestnicząc w pracach EMCDDA i wymianie informacji, Chorwacja będzie mogła lepiej zrozumieć problem i na niego reagować. Jej udział to również zachęcający sygnał, jeśli chodzi o jej rychłe przystąpienie do Unii Europejskiej.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Jak powszechnie wiadomo, Centrum współpracuje głównie z decydentami na szczeblu Wspólnoty oraz z państwami członkowskimi w celu opracowywania strategii zwalczania narkotyków i informowania opinii społecznej. Obecnie skoncentrowano się przede wszystkim na wdrożeniu planu działania UE na lata 2009-2012, którego celem jest zacieśnienie europejskiej współpracy w walce ze skutkami narkomanii. Chciałbym, aby prace Centrum koncentrowały się nie tylko na skutkach, ale również na przyczynach narkomanii, co pomoże rozwiązać problem na wczesnym etapie. W głosowaniu opowiedziałem się na „tak”.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie (LT) Moim zdaniem musimy podejmować działania nie tylko na terytorium Unii Europejskiej, ale również poza jej granicami, koncentrując się na ograniczeniu narkomanii i popytu na narkotyki, stosując środki zapobiegawcze mające na celu zwalczanie zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym. W związku z tym bardzo ważne jest pozyskiwanie dokładnych danych i informacji na temat narkotyków i narkomanii, gdyż są to zjawiska ogólnoświatowe, zagrażające zdrowiu i bezpieczeństwu nas wszystkich oraz stabilności społecznej. Popieram udział Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Chorwacja zamierza stać się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Należy mieć na uwadze, że przez Chorwację przebiega szlak przemytu dużych ilości narkotyków do innych krajów. Cieszą mnie znaczne wysiłki, jakie Chorwacja podjęła, by zwalczać przemyt i zażywanie narkotyków oraz nielegalny handel tymi substancjami. Przez Chorwację jednak nadal przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. Otrzymywanie wiarygodnych i obiektywnych informacji na temat narkotyków, narkomanii i jej skutków jest zatem bardzo ważne. Ponadto umowa ta zapewni Chorwacji idealne warunki do pozyskiwania informacji na temat najlepszych praktyk, stosowanych przez inne państwa członkowskie UE w celu rozwiązania problemów związanych z narkotykami i narkomanią.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie (PT) Popieram udział Chorwacji w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA). Głównym zadaniem EMCDDA jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Informacje te mają służyć za podstawę analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym. Przez Chorwację, tak jak przez niektóre inne kraje europejskie, przebiega szlak przemytu nielegalnych narkotyków z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami. Przechwytywanie dużych ilości kokainy na wielką skalę w Chorwacji jest w większości przypadków związane z transportem morskim. Dzięki przyjęciu przedmiotowego sprawozdania Chorwacja przystąpi do udziału w programie prac EMCDDA i będzie udostępniała EMCDDA dane, z zastrzeżeniem wymogów w zakresie ochrony danych określonych w prawie unijnym i krajowym. W umowie określono wkład finansowy Chorwacji do budżetu Unii mający na celu pokrycie kosztów jej udziału.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie (IT) EMCDDA to Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii utworzone w 1993 roku, którego głównym zadaniem jest gromadzenie danych dotyczących narkotyków i narkomanii w celu opracowywania i upowszechniania na poziomie europejskim obiektywnych, wiarygodnych i porównywalnych informacji. Informacje te mają służyć za podstawę analizy popytu na narkotyki i sposobów jego zmniejszania, a także, w ujęciu bardziej ogólnym, zjawisk związanych z rynkiem narkotykowym, do celów opracowywania sposobów zwalczania tych problemów. Centrum jest otwarte na udział państw trzecich, które podzielają zainteresowanie Unii i jej państw członkowskich celami i pracą Centrum. Chorwacja wystąpiła z wnioskiem o udział w pracach Centrum w 2005 roku, natomiast w 2006 roku Rada upoważniła Komisję do rozpoczęcia negocjacji w Republiką Chorwacji. W lipcu 2009 roku zostały one pomyślnie ukończone parafowaniem umowy.

W grudniu 2009 roku dokonano zmiany umowy, dostosowując ją do Traktatu z Lizbony. Należy zaznaczyć, że Chorwacja jest już włączona do Europejskiej Sieci Informacji o Narkotykach i Narkomanii (REITOX). Z wymienionych wyżej powodów oraz w celu zacieśniania współpracy z państwami trzecimi, głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Fiorello Provera (EFD), na piśmie(IT) W 2005 roku Republika Chorwacji złożyła wniosek o uczestnictwo w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Mając na uwadze, że przez kraj ten przebiega jeden z głównych szlaków przemytu narkotyków do Unii Europejskiej, uważam że to ważne, aby otrzymywać od Chorwacji wiarygodne i obiektywne informacje dotyczące tych problemów. W związku z tym sądzę, że stanowisko sprawozdawczyni jest całkowicie do przyjęcia i popieram przedmiotowe zalecenie.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie(PT) Republika Chorwacji wystąpiła z wnioskiem o uczestnictwo w pracach Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA), utworzonego w 1993 roku i zlokalizowanego w Lizbonie. Kraj ten jest szczególnie zainteresowany walką z handlem narkotykami: oprócz tego, że Chorwacja doświadcza problemów z polityką handlową, to zaczyna się w niej szlak przemytu narkotyków do UE. W ramach walki z narkomanią i handlem narkotykami Chorwacja wdrożyła już środki mające na celu rozwiązanie tego problem na szczeblu krajowym zarówno pod względem zapobiegania zażywaniu narkotyków, jak i wspierania dochodzeń dotyczących przestępstw związanych z narkotykami. Przystąpienie Chorwacji do udziału w pracach EMCDDA leży zatem w obopólnym interesie. Mając jednak na uwadze, że Chorwacja nie jest jeszcze państwem członkowskim, trzeba określić jej status – jej prawa i obowiązki wynikające z udziału w pracach EMCDDA.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Poparliśmy mandat EMCDDA w 2006 roku. Jeśli chodzi o szczególną sytuację Chorwacji, to kraj ten leży na szlaku przemytu nielegalnych narkotyków z krajów je produkujących do krajów będących konsumentami. Przechwytywanie dużych ilości kokainy na wielką skalę w Chorwacji jest w większości przypadków związane z transportem morskim. W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba zgonów w Chorwacji stopniowo wrastała. W większości przypadków (77,1 %) zgon związany był z zażywaniem opiatów. W 2008 roku całkowita liczba zgłoszonych przestępstw związanych z narkotykami wyniosła 7 168. W 2009 roku leczeniu w krajowych ośrodkach uzależnień poddano w sumie 7 934 osób. W porównaniu z poprzednim rokiem liczba przechwyceń zmniejsza się w odniesieniu do wszystkich narkotyków, z wyjątkiem heroiny, i – ogólnie rzecz biorąc – osiągnięto postępy w walce z narkotykami. Ustawodawstwo chorwackie w obszarze zwalczania narkotyków i narkomanii jest w ogólnym zarysie zbliżone do ustawodawstwa państw członkowskich UE.

Sprawozdawczyni jednak zaznacza w swoim sprawozdaniu, że od 2010 roku każdy ośrodek terapeutyczny musi przekazywać biuru ds. narkotyków dane na temat leczonych pacjentów. Dobrze by było uzyskać więcej informacji na temat tego obowiązku. Jest to jednak sprawa podlegająca ustawodawstwu krajowemu, a nie umowie.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie (IT) Głosowałam za przyjęciem tego zalecenia, ponieważ uważam, że ochrona zdrowia i stabilności społecznej obywateli europejskich to priorytet, o którym nie wolno zapominać w walce z nielegalnym zażywaniem narkotyków i handlem tymi substancjami. Chorwacja jest położona na jednym z głównych szlaków przemytu narkotyków do UE. Jej udział w programie prac Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii zapewni Unii Europejskiej wiarygodne informacje na temat handlu narkotykami i narkomanii w Chorwacji, natomiast Chorwacji pozwoli zrozumieć skalę problemów związanych z narkotykami i przyjąć wzorce w celu rozwiązania tych problemów. Ponadto podstawę prawną dla udziału Chorwacji zapewnia art. 21 rozporządzenia (WE) nr 1920/2006 ustanawiającego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii, otwierający drzwi Centrum dla państw trzecich, które podzielają zainteresowanie celami i pracą Centrum.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Popieram przedmiotowe sprawozdanie, które ma na celu włączenie Chorwacji do walki z narkotykami w UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Michèle Striffler (PPE), na piśmie(FR) Celem Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii jest gromadzenie danych na temat problemów związanych z narkotykami (sprzedażą, rynkiem, zażywaniem) i upowszechnianie tych informacji w państwach członkowskich, aby mogły one je analizować i lepiej na nie reagować. W związku z tym popieram udział Chorwacji w pracach Centrum, umożliwiający jej odegranie aktywnej roli w zwalczaniu tego problemu, którego skala i niszczące skutki niebezpiecznie przybierają w Europie coraz większe rozmiary.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie (DE) Umowa pomiędzy Unią Europejską a Republiką Chorwacji stanowi dla UE i Chorwacji skuteczny środek w ograniczeniu i zahamowaniu handlu narkotykami i zażywania tych substancji, polegający na wymianie danych i doświadczeń związanych z narkotykami i narkomanią, zwłaszcza mając na uwadze fakt, że z powodu przedawkowania narkotyku co godzinę umiera co najmniej jeden obywatel UE. Należy mieć na uwadze, że w 2012 lub 2013 roku Chorwacja przystąpi do Unii Europejskiej, a ze względu na swoje położenie geograficzne stanowi dobry szlak tranzytowy dla dilerów narkotyków.

 
  
  

Sprawozdanie: Sophie Auconie (A7-0077/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Elena Băsescu (PPE), na piśmie(RO) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania pani poseł Auconie. Popieram wniosek o rozszerzenie zakresu stosowania rozporządzenia o drogowy transport znaków pieniężnych denominowanych w euro. Terytoria państw członkowskich mających wprowadzić jedną walutę trzeba włączyć do systemu transportu gotówki. W ramach strefy euro należy umożliwić podpisanie umowy z przedsiębiorstwem zajmującym się przewozem gotówki, które oferuje najlepszą cenę, nawet jeżeli posiada ono siedzibę w innym państwie członkowskim. Ułatwi to dostęp do najefektywniejszych kanałów odbioru i dostarczania gotówki oraz świadczenia usług gotówkowych. W przyszłości będzie zapotrzebowanie na coraz więcej podmiotów świadczących usługi transportu gotówki euro, ponieważ zapotrzebowanie takie zwiększa się w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty. Ponadto wiele państw członkowskich ze strefy euro podpisało lub może chcieć podpisać umowy o produkcję banknotów i bilonu za granicą.

 
  
MPphoto
 
 

  Slavi Binev (NI), na piśmie (BG) Popieram sprawozdanie w sprawie projektu rozporządzenia Rady dotyczącego rozszerzenia zakresu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro. Uważam, że to dobry pomysł, aby w projekcie rozporządzenia w sprawie transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro uwzględnić państwa członkowskie, które mają wkrótce wprowadzić euro, ponieważ w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty zwykle zwiększa się zapotrzebowanie na transport gotówki euro.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie (PT) Zgadzam się z rozszerzeniem zakresu projektu rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro o państwa członkowskie, które mają wkrótce wprowadzić euro.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Delvaux (PPE), na piśmie(FR) Niniejszy wniosek ma na celu rozszerzenie zakresu projektu rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro (podstawowy projekt) o państwa członkowskie, które mają wkrótce wprowadzić euro, ponieważ w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty zwykle zwiększa się zapotrzebowanie na transport gotówki euro. Popieram rozszerzenie tego zakresu (chociaż należy mieć na uwadze, że podstawę prawną stanowi tu art. 352 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, zgodnie z którym zgodę może wyrazić jedynie Parlament).

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie(PT) Głosowałam za przyjęciem tego zalecenia, ponieważ uważam, że powinna istnieć możliwość rozszerzenia zakresu tego rozporządzenia o terytorium każdego państwa członkowskiego, które ma wkrótce wprowadzić euro. Decyzja ta przyczyni się do płynniejszego przejścia na euro, pomagając odpowiednio sprostać zapotrzebowaniu na transport gotówki euro w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Zgadzam się ze sprawozdawczynią w kwestii rozszerzenia wstępnej wersji rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro o terytoria państw członkowskich, które mają wkrótce wprowadzić wspólną walutę.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Niniejszy wniosek ma na celu uproszczenie ograniczeń regulacyjnych w celu ułatwienia obiegu banknotów i bilonu euro między państwami członkowskimi oraz zapewnienia wysokiego poziomu profesjonalizmu i bezpieczeństwa w strefie euro. Zakres tego rozporządzenia należy rozszerzyć, ponieważ w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty zwiększa się zapotrzebowanie na transport gotówki euro.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, którego celem jest rozszerzenie zakresu projektu rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro (podstawowy projekt) o terytoria państw członkowskich, które mają wkrótce wprowadzić euro, ponieważ w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty zwykle zwiększa się zapotrzebowanie na transport gotówki euro.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie (LT) Uważam, że zakres stosowania rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro należy rozszerzyć o terytoria państw członkowskich, które przygotowują się do wprowadzenia euro. Należy mieć na uwadze, że w krajach przygotowujących się do zmiany waluty znacznie wzrasta zapotrzebowanie na transport gotówki euro. W związku z tym musimy podnieść jakość usług transportu, zapewnić korzystne warunki dla przedsiębiorstw zajmujących się transportem gotówki, aby mogły szybko i skutecznie świadczyć swoje usługi. Mając ponadto na uwadze charakter przewożonego towaru i jego wartość, trzeba koniecznie zapewnić warunki dla bezpiecznego przekazania gotówki końcowemu odbiorcy.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie(IT) Banknoty i bilon euro to prawdziwe ogólnoeuropejskie środki płatnicze, mając na uwadze, że do strefy euro należy obecnie 16 państw członkowskich. Z uwagi na niekompatybilność przepisów krajowych poszczególnych państw, przedsiębiorstwa transportowe trudniące się przewozem gotówki mają zazwyczaj duże trudności z transportem gotówki euro między państwami członkowskimi, w związku z czym transport taki jest obecnie bardzo ograniczony. W konsekwencji znacznie wzrosło zapotrzebowanie na transgraniczny, drogowy transport znaków pieniężnych denominowanych w euro.

Nowy projekt rozporządzenia ma na celu rozszerzenie zakresu rozporządzenia w sprawie transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro o terytoria państw członkowskich, które mają wkrótce wprowadzić euro. Głównym założeniem jest rozszerzenie zakresu rozporządzenia o transgraniczny transport między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro, mając na uwadze większe zapotrzebowanie na transport gotówki euro w okresie poprzedzającym wymianę krajowej waluty na euro przez nowe państwa członkowskie. Z tych powodów, oraz by zapewnić jasne uregulowanie tej kwestii, głosowałem za przyjęciem danego rozporządzenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie (IT) Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego zalecenia, ponieważ uważam, że zakres rozporządzenia w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro należy rozszerzyć o terytoria krajów, które mają wkrótce wprowadzić wspólną walutę. W rzeczywistości w okresie poprzedzającym przyjęcie tej waluty zwykle zwiększa się zapotrzebowanie na transport gotówki euro, a krajom takim trzeba umożliwić szybki i pełny udział w obrocie handlowym w UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Popieram przedmiotowe sprawozdanie, mające na celu umożliwienie przewozu większych ilości gotówki euro do krajów, które mają wkrótce przyjąć wspólną walutę, aby pomóc im sprostać zapotrzebowaniu na transport. Poparłam to sprawozdanie, ponieważ przyczynia się ono do zwiększenia bezpieczeństwa i zapewnia poprawę w obszarze szkoleń dla podmiotów, które zawodowo zajmują się transportem gotówki euro.

 
  
MPphoto
 
 

  Niki Tzavela (EFD), na piśmie(EL) Głosowałam za przyjęciem projektu rozporządzenia Rady dotyczącym rozszerzenia zakresu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zawodowego, transgranicznego, drogowego transportu znaków pieniężnych denominowanych w euro między państwami członkowskimi należącymi do strefy euro. Głosowałam za jego przyjęciem, ponieważ uważam, że rozszerzenie zakresu rozporządzenia jest konieczne oraz rozwiąże problemy związane z bezpieczeństwem pracowników odpowiedzialnych za transport.

 
  
  

Sprawozdanie: Silvia-Adriana Ţicău (A7-0084/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie(PT) Głosuję za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, pamiętając, że systemy nawigacji satelitarnej powinny gwarantować interoperacyjność między poszczególnymi systemami. Komisja ze swojej strony powinna zapewnić finansowanie na stosownym poziomie. Chcę także zauważyć, że spośród 15 działań uwzględnionych w planie działania Komisji dziewięć ma natychmiastowe zastosowanie.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Zagłosowałam za przyjęciem sprawozdania sporządzonego przez panią poseł Ţicău w sprawie zastosowań w transporcie globalnych systemów nawigacji satelitarnej. Jestem za zastosowaniem funkcji GNSS w różnych rodzajach transportu oraz właściwą realizacją badań i finansowania w tym obszarze.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie (LT) Zagłosowałem za przyjęciem tego sprawozdania. W dniu 14 czerwca 2010 r. Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS), obejmujący 24 szczegółowe zalecenia co do dalszego działania. Plan działania uwzględnia ogólne uruchomienie globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie rozwój i stosowanie EGNOS (europejski system wspomagania satelitarnego). Unia Europejska zapoczątkowała projekt EGNOS (i Galileo), aby zapewnić gwarantowane sygnały do cywilnych zastosowań i zadbać o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym strategicznym rynku. Aktualnie Europa kontroluje 25% rynku i jest to wartość poniżej jej oczekiwań. EGNOS będzie oferował więcej możliwości w momencie, gdy Galileo stanie się operacyjny w 2013 roku (EGNOS jest dziesięciokrotnie precyzyjniejszy niż GPS). Komisja jest najodpowiedniejszą instytucją do koordynacji i realizacji planu działania, co pozwoli uniknąć powielania jej działań na szczeblu państw członkowskich i zagwarantuje ogólny postęp w licznych obszarach polityki UE objętych zastosowaniami GNSS. Wobec ogromnych korzyści ekonomicznych, jakie EGNOS – o ile zostanie w pełni rozwinięty i uruchomiony – przyniesie szeroko pojętej gospodarce europejskiej, Komisja powinna ustalić wyraźne priorytety w tym obszarze, w tym zapewnienie działania EGNOS w całej UE oraz zagwarantowanie stosownych inwestycji w badania i rozwój techniczny.

 
  
MPphoto
 
 

  Adam Bielan (ECR), na piśmie(PL) Panie Przewodniczący. Dynamiczny rozwój systemów nawigacji satelitarnej w ostatnich latach jest wynikiem zarówno technologicznego postępu, jak i zapotrzebowań rynku. Powszechne jest dziś wykorzystywanie ich w każdym rodzaju transportu. Stała ekspansja tej branży powoduje, że prognozowana wartość europejskich systemów może osiągnąć pułap 230 miliardów euro do roku 2025. Unijne projekty EGNOS i Galileo mogą wpłynąć na konkurencyjność na każdym poziomie tego sektora usług. Są bowiem zdecydowanie lepsze i bardziej precyzyjne niż system GPS, pozostając jednocześnie z nim kompatybilne. Niestety kraje wschodniej i południowej Unii wciąż nie są objęte systemem EGNOS. Rozszerzenie zasięgu wydaje się więc niezbędne w kontekście jego dalszego rozwoju. Niesprecyzowane pozostają również sposoby finansowania kosztów utrzymania systemu Galileo, które szacuje się na ok. 800 milionów euro rocznie. W oparciu o powyższe wstrzymuję się od głosu w sprawie raportu.

 
  
MPphoto
 
 

  Slavi Binev (NI), na piśmie(BG) Popieram sprawozdanie w sprawie zastosowań w transporcie globalnych systemów nawigacji – krótko- i średnioterminowa polityka UE − ponieważ rynek systemów nawigacji jest olbrzymi. Omawiany wniosek pomoże uniknąć powielania działań na szczeblu państw członkowskich i zagwarantuje ogólny postęp w licznych obszarach polityki UE objętych zastosowaniami GNSS. Zasadniczo europejski system nawigacji (dziesięciokrotnie precyzyjniejszy niż GPS) znacznie wpłynie na realizację celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska oraz swobodniejszego przepływu ruchu w transporcie drogowym dzięki możliwości wykorzystania ich do pobierania opłat za przejazd.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie(IT) Przyjęłam podejście ostrożne i postanowiłam wstrzymać się od głosu w odniesieniu do sprawozdania pani Ţicău. Chociaż plan działania dotyczący globalnych systemów nawigacji satelitarnej można uznać za strategiczny, ponieważ zapewnia gwarantowane sygnały do cywilnych zastosowań i ma pomóc w zadbaniu o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym rynku, to zabrakło w nim wielu punktów kluczowych; w tym kwestii ewentualnych zagrożeń wobec ochrony danych, a także przede wszystkim niepewność co do sposobu finansowania rocznych kosztów utrzymania Galileo, szacowanych na około 800 milionów euro. Brak jasności odnośnie finansowej stabilności projektu, który ma tak duże znaczenie dla gospodarki Europy i jednocześnie jest bardzo ambitny, wymaga ostrożnego i bezstronnego podejścia.

 
  
MPphoto
 
 

  Philippe Boulland (PPE), na piśmie(FR) Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 7 czerwca 2011 r. ma na celu zachęcenie Komisji Europejskiej do podjęcia ukierunkowanych działań na rzecz wsparcia rozwoju globalnych systemów nawigacji satelitarnej. Europejskie projekty GNSS (globalny system nawigacji satelitarnej) i Galileo konkurują bezpośrednio z projektem GPS Stanów Zjednoczonych. Od tej chwili projekty te ułatwią codzienne życie. Stanowią one wartość dodaną nie tylko dla przemysłu, ale również dla transportu w Europie i dlatego całkowicie je popieram. Przyniosą wiele bezpośrednich efektów: w obszarze lotnictwa cywilnego zwiększą bezpieczeństwo systemów kontroli ruchu lotniczego, a w obszarze transportu drogowego ułatwią pobieranie opłat oraz zwiększą bezpieczeństwo dzięki satelitarnemu monitorowaniu powiadomień o wypadkach i monitorowaniu transportu drogowego. Stworzenie tej usługi europejskiej usprawni wszystkie obszary działania. Zagłosowałem za przyjęciem tej rezolucji, aby wywrzeć nacisk na organy europejskie i krajowe oraz zapobiec opóźnieniom, które codziennie pozbawiają Europę nieskończonych możliwości.

 
  
MPphoto
 
 

  Jan Březina (PPE), na piśmie (CS) Plan działania w sprawie zastosowań globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS) obejmuje kroki, które mają zasadnicze znaczenie w rozwoju GNSS i zagwarantowaniu powodzenia tego projektu. Należy zadbać o to, aby plan nie utonął w nadmiernej liczbie inicjatyw i nie ugrzązł w zwykłych kalkulacjach, ale by naprawdę został wdrożony przed rokiem 2013. Europejski system wspomagania satelitarnego (EGNOS) musi objąć całą Unię Europejską, a przede wszystkim powinien zostać rozszerzony na północną, wschodnią i południowo-wschodnią Europę. Aby w pełni wykorzystać potencjał EGNOS w transporcie, jego zasięg musi obejmować całą Unię, a nawet sięgać na terytorium jej najbliższych sąsiadów. W dziedzinie lotnictwa cywilnego należy promować opracowywanie i wykorzystanie opartych na systemie EGNOS procedur lądowania. Jest to strategiczny wymóg niezbędny dla powstania jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej. EGNOS i GNSS mają także widoczny potencjał w odniesieniu do realizacji celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska oraz swobodniejszego przepływu ruchu w transporcie drogowym dzięki możliwości wykorzystania ich do pobierania opłat.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie(PT) Głosuję za przyjęciem polityki w sprawie zastosowań w transporcie globalnych systemów nawigacji satelitarnej, które moim zdaniem przyczynią się do lepszego zarządzania w transporcie i logistyce, a także w systemach nadzoru. Mając na uwadze wysoką wartość rynku globalnego w tym sektorze, która będzie nadal rosła w nadchodzących latach, chcę także podkreślić znaczenie stworzenia warunków umożliwiających zadbanie, by przemysł europejski był konkurencyjny.

 
  
MPphoto
 
 

  Christine De Veyrac (PPE), na piśmie(FR) Z bieżących obliczeń wynika, że globalne systemy nawigacji satelitarnej przez najbliższe 20 lat przyniosą gospodarce europejskiej dochody wielkości od 55 miliardów do 63 miliardów euro. Te zastosowania, w znacznej mierze oparte obecnie na wykorzystaniu amerykańskiego systemu GPS, stanowią około 6 % całkowitego PKB Unii Europejskiej.

W związku z tym zagłosowałam za przyjęciem sprawozdania z własnej inicjatywy, sporządzonego przez panią Ţicău, w którym wezwano Komisję do zapewnienia stosownego finansowania na rzecz rozwoju zastosowań opartych na europejskim globalnym systemie nawigacji satelitarnej − EGNOS i Galileo. Należy szczególnie wspierać dostęp MŚP do tych środków finansowych, aby stymulować innowacje oparte na wykorzystaniu tych europejskich systemów.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie(PT) Zagłosowałam za przyjęciem tego sprawozdania, ponieważ moim zdaniem zastosowanie proponowanego planu działania w sprawie globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS) przyczyni się do zbudowania efektywniejszej sieci transportowej, obejmującej bardziej przyjazne dla środowiska i oszczędniejsze rodzaje transportu.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Globalne systemy nawigacji stanowią część codzienności w sektorze transportu i będą mieć coraz większe znaczenie w świecie, który w coraz większym stopniu funkcjonuje w ramach sieci, gdzie wymiana handlowa oraz szybka komunikacja odgrywają zasadniczą rolę. Korzyści handlowe oraz wartość takich systemów są oczywiste, a europejskie dążenie do posiadania jak największej liczby takich rozwiązań, w tym dążenie do funkcjonowania niezależnego od osób trzecich, jest całkowicie zrozumiałe. Plan działania przedstawiony przez Komisję zawiera słuszne wnioski w sprawie przyszłego podejścia UE do tych kwestii i umożliwia omówienie tego tematu w bardziej jednolity i spójny sposób. Finansowanie omawianych systemów wymaga szczególnie rygorystycznego postępowania pozwalającego uniknąć marnotrawstwa oraz pełnego wyobraźni podejścia w celu zdobycia wsparcia i partnerów. Mam nadzieję, że Unia nadal będzie zdolna do zapewnienia sobie niezależnych globalnych systemów nawigacji i wykorzysta w pełni swój potencjał, aby wspierać proces wzmacniania gospodarki, zwiększania zatrudnienia i bezpieczeństwa transportu.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie (PT) Sprawozdanie opracowane przez panią Ţicău dotyczy systemów nawigacji satelitarnej dla UE i zostało przygotowane po opublikowaniu w dniu 14 czerwca 2010 r. planu działania Komisji w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS). Omawiany sektor doświadczył gwałtownej ekspansji od czasu pierwszych dostaw usług Globalnego Systemu Pozycjonowania (GPS) w 2000 roku, szacunkowa globalna wartość tego rynku w 2008 roku wynosiła 124 miliardy euro, a według prognoz w 2025 roku wzrośnie ona do 230 miliardów euro. Unia Europejska nie mogła sobie pozwolić na pozostanie w tyle w dziedzinie technologii nawigacji satelitarnej, dlatego stworzyła europejski system wspomagania satelitarnego (EGNOS), będący prekursorem systemu Galileo, który zgodnie z oczekiwaniami powinien stać się operacyjny w 2013 roku i będzie dziesięciokrotnie precyzyjniejszy niż GPS. Oczekuje się, że w najbliższej przyszłości możliwe będzie uzyskanie dokładności rzędu do 45 cm. Gratuluję sprawozdawczyni i wyrażam zadowolenie z przyjęcia tego sprawozdania, za którym głosowałem, ponieważ pozwoli to UE zwiększyć udział w rynku oraz wzmocni konkurencyjność Europy na tym rosnącym strategicznym rynku.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie(PT) Globalne systemy nawigacji satelitarnej (GNSS) mogą mieć wiele ważnych i niezwykle przydatnych zastosowań we wszystkich rodzajach transportu. Mogą między innymi uczynić transport bezpieczniejszym, przyjaźniejszym dla środowiska i oszczędniejszym. GNSS mogą także odegrać kluczową rolę we wspieraniu wykorzystania tak zwanych inteligentnych systemów transportowych. Sprawozdawczyni porusza niektóre z tych aspektów. Lecz praktyczne wyniki zastosowań GNSS, podobnie jak innych technologii, są nierozłącznie powiązane z kontekstem gospodarczym i społecznym, w jakim występują, a także z celami, jakim służą. Tak jest na ogół, a zwłaszcza w tym sektorze. W związku z tym nie zaskakuje propozycja, by omawiany system pomógł na przykład w utworzeniu jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej; chcielibyśmy zdystansować się od tego aspektu sprawozdania. Popieramy GNSS, który może wesprzeć rozwój, modernizację i dywersyfikację usług publicznych, zwłaszcza w dziedzinie transportu. Należy koniecznie analizować GNSS pod względem wszystkich możliwych wymiarów, w jakich może być zastosowany. W związku z tym poddajemy w wątpliwość pułapy potencjalnego wykorzystania tych programów w kontekście przypuszczalnej konkurencji między UE a Stanami Zjednoczonymi w odniesieniu do funkcjonalności i efektywności tych systemów.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie(PT) Globalne systemy nawigacji satelitarnej (GNSS) mogą mieć wiele ważnych i niezwykle przydatnych zastosowań we wszystkich rodzajach transportu. Mogą między innymi uczynić transport bezpieczniejszym, przyjaźniejszym dla środowiska i oszczędniejszym. GNSS mogą także odegrać kluczową rolę we wspieraniu wykorzystania tak zwanych inteligentnych systemów transportowych. Sprawozdawczyni porusza niektóre spośród tych aspektów. Lecz praktyczne wyniki zastosowań GNSS, podobnie jak innych technologii, są nierozłącznie powiązane z kontekstem gospodarczym i społecznym, w jakim występują, a także z celami, jakim służą. W związku z tym nie jest zaskoczeniem propozycja, by omawiany system pomógł na przykład w utworzeniu jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej; chcielibyśmy zdystansować się od tego aspektu sprawozdania.

Popieramy globalny system nawigacji satelitarnej, który może wesprzeć rozwój, modernizację i dywersyfikację usług publicznych, zwłaszcza w dziedzinie transportu.

Należy jednak koniecznie analizować GNSS pod względem wszystkich możliwych wymiarów, w jakich może być zastosowany. W związku z tym poddajemy w wątpliwość pułapy potencjalnego wykorzystania tych programów w kontekście przypuszczalnej konkurencji między UE a Stanami Zjednoczonymi w odniesieniu do funkcjonalności i efektywności tych systemów.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) W czerwcu 2010 roku Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS) obejmujący 24 szczegółowe zalecenia. Plan działania był opracowywany w okresie, gdy trwało wdrażanie globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie europejskiego systemu wspomagania satelitarnego. Systemy nawigacji satelitarnej powinny gwarantować współpracę pomiędzy poszczególnymi systemami, a także powinny nadawać się do zastosowania w transporcie pasażerskim i towarowym. Moim zdaniem Komisja powinna podjąć kroki niezbędne do skoordynowanego wdrażania planu działania i zagwarantować postępy w obszarach polityki UE związanych z zastosowaniami GNSS.

 
  
MPphoto
 
 

  Lorenzo Fontana (EFD), na piśmie (IT) Chociaż zgadzamy się z niektórymi aspektami sprawozdania przygotowanego przez panią Ţicău, to do wielu pozostałych aspektów nie jesteśmy przekonani. Należy do nich określenie sposobu finansowania rocznych kosztów utrzymania Galileo, kiedy już stanie się operacyjny, szacowanych na 800 milionów euro; ewentualne zagrożenia w obszarze ochrony danych związane z zastosowaniami globalnego systemu nawigacji satelitarnej i usługami w tym zakresie; a także pilna potrzeba znalezienia dodatkowych źródeł finansowania, aby zapewnić szybkie powodzenie działań z wykorzystaniem europejskiego systemu wspomagania satelitarnego (EGNOS) i Galileo. Dlatego właśnie nie należy wyrzucać omawianego wniosku, ale nie mogę udzielić mu pełnego poparcia.

 
  
MPphoto
 
 

  Nathalie Griesbeck (ALDE), na piśmie(FR) Przyjęcie przedmiotowego sprawozdania to ważny krok naprzód, ponieważ stanowi podstawę do ogólnego uruchomienia globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie rozwoju EGNOS, który powinien ułatwić wdrożenie systemu Galileo. Zagłosowałam za tym sprawozdaniem także dlatego, że stworzy ono okazję do przyjęcia konkretnych środków, które ułatwią rozwój transportu w Europie, będzie miało poważny wpływ na bezpieczeństwo i kwestie środowiskowe oraz usprawni przepływ ruchu w transporcie drogowym.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Poparłem omawiany dokument, ponieważ w dniu 14 czerwca 2010 r. Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS) obejmujący 24 konkretne zalecenia co do dalszych działań. Plan działania został opracowany z uwzględnieniem ogólnego uruchomienia globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie rozwój i uruchomienie EGNOS (europejski system wspomagania satelitarnego). EGNOS jest prekursorem systemu Galileo. GNSS ma znaczenie w rozwoju inteligentnych systemów transportowych (ITS), ponieważ ITS mogą zaoferować skuteczniejsze, czystsze i bezpieczniejsze rozwiązania transportowe, a właściwa realizacja pewnej liczby usług ITS wymaga pełnej operacyjności systemów GNSS. EGNOS i Galileo mogą znacząco wpłynąć na zarządzanie ruchem drogowym, ponadto w tym sektorze potrzebna jest kampania uświadamiająca, służąca zwiększeniu wykorzystywania oferowanych przez nie możliwości w zakresie pobierania opłat, eCall, rezerwowania on-line bezpiecznych parkingów dla ciężarówek i monitorowania w czasie rzeczywistym, aby dzięki temu zwiększyć bezpieczeństwo transportu drogowego i zmniejszyć jego szkodliwy wpływ na środowisko.

 
  
MPphoto
 
 

  Petru Constantin Luhan (PPE), na piśmie (RO) Przedmiotowy projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego jest bardzo ważny, ponieważ GNSS (globalne systemy nawigacji satelitarnej) mogą mieć zastosowanie we wszystkich rodzajach transportu (transport lądowy, morski i lotniczy), co prowadzi do optymalizacji ruchu, wspiera wzrost i zmniejsza zanieczyszczenie. Jednocześnie GNSS należy do kluczowych innowacyjnych celów strategii Europa 2020. Należy zapewnić większe sumy rocznego finansowania niż przyznawane obecnie, tak aby globalny system nawigacji został wdrożony w sposób właściwy i jednolity we wszystkich państwach członkowskich UE.

W omawianym projekcie rezolucji zaproponowano między innymi przyznanie środków finansowych na badania i rozwój nowych zastosowań GNSS, które mogą być wdrożone w obszarach takich jak zmiana klimatu, rolnictwo, obrona cywilna, systemy ostrzegania o klęskach żywiołowych itd. I co nie mniej ważne, rozwój systemu GNSS na szczeblu UE gwarantuje niezależność UE względem podobnych systemów nawigacji spoza Europy.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Z zadowoleniem przyjmuję plan działania w sprawie zastosowań globalnego systemu nawigacji (GNSS) (COM(2010)308), którego celem jest wspieranie opracowywania zastosowań niższego szczebla poprzez certyfikację, normalizację i współpracę z przemysłem oraz innymi krajami, a także poprzez rozpowszechnianie informacji i podnoszenie świadomości, wdrażanie środków regulacyjnych i podnoszenie poziomu finansowania.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie (IT) Unia Europejska poprzez publikację planu działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS) oraz opracowanie i uruchomienie EGNOS (europejski system wspomagania satelitarnego), chciała wskazać możliwe cywilne zastosowania i zadbać o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym strategicznym rynku. Zgadzamy się z założeniami ukierunkowanego planu działania opracowanego przez Komisję, który obejmuje 15 działań sektorowych, z czego 9 ma natychmiastowe i ważne zastosowanie w transporcie, szczególnie jeśli chodzi o wspieranie EGNOS w krajach trzecich. Faktycznie, aby w pełni wykorzystać potencjał tego systemu w transporcie, jego zasięg musi obejmować całą Unię, a nawet sięgać poza jej granice na terytorium naszych najbliższych sąsiadów. W związku z tym należy bezzwłocznie rozszerzyć go na północną, wschodnią i południowo-wschodnią Europę. W obszarze lotnictwa cywilnego wzywamy państwa członkowskie do uszeregowania względem ważności procedur i usług opartych na EGNOS z myślą o utworzeniu jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej. Jasne jest także, że EGNOS i GNSS zasadniczo mogą znacznie wpłynąć na zwiększenie bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Do osiągnięcia tych celów będziemy potrzebować stosownych inwestycji w europejskim sektorze badań i rozwoju.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie (PT) Teraz Komisja musi skoordynować realizację planu działania, tak aby uniknąć powielania jej działań na szczeblu państw członkowskich i zagwarantować ogólny postęp w licznych obszarach polityki UE objętych zastosowaniami globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS). Europejski system wspomagania satelitarnego (EGNOS) powinien objąć całą Unię Europejską, a przede wszystkim powinien zostać rozszerzony na południową, wschodnią i południowo-wschodnią Europę. Aby w pełni wykorzystać potencjał europejskiego systemu wspomagania satelitarnego (EGNOS) w transporcie, jego zasięg musi obejmować całą Unię, a nawet sięgać poza jej granice na terytorium naszych najbliższych sąsiadów. W dziedzinie lotnictwa cywilnego państwa członkowskie muszą promować opracowywanie i wykorzystanie opartych na systemie EGNOS procedur lądowania, a procedury i usługi oparte na EGNOS w lotnictwie cywilnym powinny zostać priorytetowo poddane procedurze certyfikacji. Jest to strategiczny wymóg niezbędny do powstania jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej. Jasne jest także, że EGNOS i GNSS zasadniczo mogą znacznie wpłynąć na realizację celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska oraz swobodniejszego przepływu ruchu w transporcie drogowym dzięki możliwości wykorzystania ich do pobierania opłat za przejazd. Musimy znaleźć sposoby na finansowanie tego systemu.

 
  
MPphoto
 
 

  Louis Michel (ALDE), na piśmie(FR) Zastosowania globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS) stanowią kluczowy i zasadniczy komponent biznesowy we wszystkich sektorach powiązanych z transportem, a ich skuteczne funkcjonowanie czyni transport bezpieczniejszym, przyjaźniejszym dla środowiska i oszczędniejszym.

Unia Europejska nie może nadal polegać na systemach zaprojektowanych początkowo do innych celów przez inne kraje. Ze względu na wysoką wartość dodaną tworzoną przez projekty GNSS i Galileo w dziedzinie polityki przemysłowej UE, konieczne jest zadbanie o ich powodzenie. Ukierunkowany plan działania to najlepszy sposób na zapewnienie nowego bodźca i znaczne przyczynienie się do realizacji celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska, a także swobodniejszego przepływu ruchu w transporcie drogowym.

Ponadto systemy nawigacji satelitarnej muszą gwarantować interoperacyjność pomiędzy poszczególnymi, w tym tradycyjnymi, systemami. Rozszerzenie zakresu EGNOS (europejskiego systemu wspomagania satelitarnego) powinno być działaniem priorytetowym. System ten powinien obejmować cały kontynent europejski, a także kraje partnerstwa euro-śródziemnomorskiego oraz Środkowy Wschód i Afrykę. I wreszcie, Komisja powinna zaproponować środki gwarantujące odpowiedni poziom finansowania bez zmniejszania innych środków finansowych przeznaczonych na politykę transportową.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Systemy nawigacji satelitarnej powinny gwarantować interoperacyjność pomiędzy poszczególnymi systemami i powinny umożliwiać intermodalne wykorzystanie w usługach transportowych pasażerskich i towarowych. W związku z tym zagłosowałem za.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie (LT) Zagłosowałem za przyjęciem tej rezolucji w sprawie krótko- i średnioterminowej polityki UE dotyczącej zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej, przede wszystkim dlatego, że w całej UE należy poświęcić szczególną uwagę projektom GNSS i Galileo w sektorze transportu. Komisja ma tu do odegrania szczególną rolę, polegającą na utworzeniu mechanizmu regulacyjnego, który zlikwiduje różnorodne przeszkody biurokratyczne, a także ułatwi sprawną i skuteczną realizację tych projektów. Ponadto należy koniecznie zagwarantować stosowne i wystarczające finansowanie projektów, zgodnie z kryteriami przejrzystości i proporcjonalności, ze szczególnym uwzględnieniem MŚP. Musimy propagować wykorzystanie EGNOS i Galileo w lotnictwie cywilnym, tym samym przyczyniając się do utworzenia jednolitego europejskiego systemu zarządzania ruchem lotniczym i ułatwienia jego wdrożenia. Bardzo ważne jest dostosowanie europejskich programów radionawigacyjnych do multimodalnych usług oraz ich zastosowanie w całej Europie, a nie tylko w określonych krajach, ponieważ skuteczne wdrożenie tych programów zwiększy skuteczność transportu towarowego i pomoże rozwiązać wiele kwestii w zakresie bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Alfredo Pallone (PPE), na piśmie(IT) Zagłosowałem za przyjęciem sprawozdania sporządzonego przez Panią Ţicău, ponieważ moim zdaniem nowe technologie, takie jak systemy nawigacji satelitarnej, które są coraz powszechniejsze i korzystne dla całego społeczeństwa, powinny mieć zastosowanie w sektorze transportu. W globalnym systemie, w jakim żyjemy, UE musi dostosować swoje strategie polityczne do potrzeb poszczególnych sektorów i musi opracować globalny system nawigacji satelitarnej idealnie zintegrowany ze znanym systemem GPS, tak aby dostarczać natychmiastowe informacje, nie zostawiając marginesu na błędy. Ze względu na rozkwit rynku oraz szacowany obrót, który w najbliższych dziesięciu latach ma wynosić ponad 200 miliardów euro, nawigacja satelitarna wymaga stosownego finansowania w celu wsparcia praktycznego rozwoju tych systemów.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie (PT) W dniu 14 czerwca 2010 r. Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS) obejmujący 24 szczegółowe zalecenie co do dalszych działań. Cały ten sektor doświadczył ogromnej ekspansji od czasu pierwszych dostaw usług Globalnego Systemu Pozycjonowania (GPS) z amerykańskich urządzeń satelitarnych w 2000 roku. Szacunkowa globalna wartość tego rynku w 2008 roku wynosiła 124 miliardy euro, a według prognoz w 2025 roku wzrośnie ona do 230 miliardów euro. W tym 20 % stanowią inteligentne systemy transportowe (ITS), a 5 % zastosowania związane z bezpieczeństwem, w tym bezpieczeństwem w zakresie transportu. Projekt ten ma na celu zapewnienie gwarantowanych sygnałów do cywilnych zastosowań i zadbanie o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym strategicznym rynku. Aktualnie Europa kontroluje 25 % rynku i jest to wartość poniżej jej oczekiwań. EGNOS jest kompatybilny z GPS, ale będzie oferował więcej możliwości w momencie, gdy w 2013 roku Galileo stanie się operacyjny. EGNOS jest dziesięciokrotnie precyzyjniejszy niż GPS. Aspekty te mają natychmiastowy i ważny wpływ na sektor transportu, w tym na zaawansowane systemy wspomagania kierowcy i dlatego głosuję za przyjęciem tego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie (IT) Sektor globalnych systemów nawigacji satelitarnej doświadczył potężnej ekspansji od czasu pierwszych zastosowań tych systemów w 2000 roku, w Stanach Zjednoczonych. Według prognoz w 2025 roku szacunkowa wartość tego rynku wyniesie 230 miliardów euro, z czego 20 % będą stanowić inteligentne systemy transportowe, a 5 % zastosowania związane z bezpieczeństwem.

W czerwcu 2010 roku Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnego systemu nawigacji satelitarnej (GNSS), a konkretnie europejskiego systemu wspomagania satelitarnego (EGNOS): plan działania obejmuje 24 szczegółowe zalecenia co do dalszych działań. Jeśli EGNOS ma być dalej rozwijany, należy priorytetowo potraktować środki zaproponowane w planie działania, a także zapewnić stosowne inwestycje i środki finansowe na badania i rozwój. Zasadniczo brak dostępu małych i średnich przedsiębiorstw do finansowania europejskiego umożliwiającego ich udział w projekcie badawczym w ramach 7. i 8. programu ramowego zmniejszy jego atrakcyjność dla operatorów komercyjnych. W celu wsparcia dalszego rozwoju EGNOS oraz zadbania o to, aby system nie ucierpiał z powodu braku finansowania europejskiego, zagłosowałem za przedmiotowym wnioskiem.

 
  
MPphoto
 
 

  Phil Prendergast (S&D), na piśmie – Plan działania Komisji w sprawie globalnych systemów nawigacji satelitarnej pokazuje, że na rynku, którego wartość według prognoz ma wynosić w 2025 roku 230 miliardów euro, występuje olbrzymi popyt. W tej dziedzinie Europa nie potrafi jednakże konkurować na szczeblu globalnym i jej obecny udział w rynku, wynoszący 25 %, jest poniżej oczekiwań. Musimy zagwarantować podjęcie niezbędnych kroków umożliwiających wykorzystanie w pełni potencjału tego przemysłu. Europejski system wspomagania satelitarnego (EGNOS) jest dziesięciokrotnie dokładniejszy niż GPS i przewiduje się, że w najbliższej przyszłości możliwe będzie uzyskanie dokładności rzędu do 45 cm. System ten ma oczywiste zastosowania w obszarze transportu lotniczego i morskiego, może być także wykorzystywany w transporcie drogowym. Musimy jednakże zachować ostrożność, by nie ingerować zbytnio w życie obywateli Europejskich, gdyż w przypadku takiej technologii występują pewne kwestie związane z prywatnością. Zasadniczo przyjmuję systemy EGNOS i GNSS z zadowoleniem, ponieważ mogą znacznie wpłynąć na realizację celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska, ponadto moim zdaniem kluczowe znaczenie będą miały odpowiednie inwestycje na badania i rozwój. Aby możliwe było czerpanie korzyści z tych projektów należy zlikwidować lukę w finansowaniu.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie(PT) W następstwie opublikowanego przez Komisję w dniu 14 czerwca 2010 r. planu działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS) mającego na celu rozwój europejskiego systemu wspomagania satelitarnego (EGNOS), należy dołożyć starań, by rozszerzyć zasięg systemu nawigacji na całą UE. Zasadniczo ekspansja tego systemu może przynieść olbrzymie korzyści pod względem gospodarki i bezpieczeństwa. Do tego celu potrzebne są jednakże poważne inwestycje w innowacje i rozwój. Jest to jedyny sposób, by system ten po pierwsze, osiągnął swój pełen zakres i po drugie, by osiągnął poziom rozwoju umożliwiający zwrot z inwestycji. Ponadto jest to obszar, w którym nastąpił znaczny rozwój. Na przykład szacuje się, że w najbliższej przyszłości możliwe będzie podawanie pozycji geograficznych z dokładnością do 45 centymetrów. Dlatego zagłosowałem za przyjęciem tego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Crescenzio Rivellini (PPE), na piśmie(IT) Dziś na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Sztrasburgu głosowaliśmy nad sprawozdaniem w sprawie zastosowań w transporcie globalnych systemów nawigacji satelitarnej. W 2010 roku Komisja opublikowała plan działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS). Plan działania ukazuje rozwiązania niezbędne do zagwarantowania powodzenia systemów nawigacji satelitarnej. Szerokim kontekstem dla planu działań jest ogólne uruchomienie globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie rozwój i uruchomienie EGNOS (europejski system wspomagania satelitarnego).

EGNOS jest prekursorem systemu Galileo. Unia Europejska zapoczątkowała projekt EGNOS (i Galileo), aby zapewnić gwarantowane sygnały do cywilnych zastosowań i zadbać o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym strategicznym rynku. Uważam, że – jak zauważyła Pani Ţicău – niezbędne jest zabezpieczenie dodatkowych środków finansowych na program Galileo, a zatem być może także utworzenie w ramach budżetu UE funduszu rezerwowego na rzecz Galileo, ale tak by nie zaszkodziło to innym programom.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Zagłosowałem za przyjęciem tego sprawozdania. W dniu 14 czerwca 2010 r. Komisja opublikowała plan działania w sprawie globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS) obejmujący 24 szczegółowe zalecenia co do dalszych działań. Szerokim kontekstem dla planu działań jest ogólne uruchomienie globalnych systemów nawigacji satelitarnej, a konkretnie rozwój i uruchomienie EGNOS (europejski system wspomagania satelitarnego), będącego prekursorem systemu Galileo. Cały ten sektor doświadczył ogromnej ekspansji od czasu pierwszych dostaw usług GPS z amerykańskich urządzeń satelitarnych w 2000 roku. Szacunkowa globalna wartość tego rynku w 2008 roku wynosiła 124 miliardy euro, a według prognoz w 2025 roku wzrośnie ona do 230 miliardów euro. W tym 20 % stanowią inteligentne systemy transportowe,a 5 % zastosowania związane z bezpieczeństwem, w tym bezpieczeństwem w zakresie transportu.

UE zapoczątkowała projekt EGNOS (i Galileo), aby zapewnić gwarantowane sygnały do cywilnych zastosowań i zadbać o to, aby europejski przemysł na wszystkich poziomach miał możliwość konkurowania na tym rosnącym strategicznym rynku. Aktualnie Europa kontroluje 25 % rynku i jest to wartość poniżej jej oczekiwań. EGNOS jest kompatybilny z GPS, ale będzie oferował więcej możliwości w momencie, gdy w 2013 roku Galileo stanie się operacyjny. EGNOS jest dziesięciokrotnie precyzyjniejszy niż GPS.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie(IT) Podobnie jak sprawozdawczyni popieram plan działania Komisji na rzecz rozwoju projektów EGNOS i Galileo, który jest oparty na środkach horyzontalnych mających natychmiastowe zastosowanie w transporcie. Uruchomienie EGNOS z wykorzystaniem pełni jego możliwości w całej Europie i rozszerzenie jego zakresu na naszych najbliższych sąsiadów będzie bardzo korzystnie wpływało na szeroko pojętą gospodarkę europejską, a także na realizację celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska oraz swobodniejszego przepływu ruchu w transporcie drogowym. Jeśli mamy jednak zrealizować te cele, potrzebujemy odpowiedniego finansowania na rzecz badań i rozwoju, które jak dotychczas było niedostateczne. Unia Europejska jest w zasadzie jedynym blokiem handlowym, który nie finansuje bezpośrednio swego programu GNSS.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilja Savisaar-Toomast (ALDE), na piśmie (ET) W sprawozdaniu w sprawie zastosowań w transporcie globalnych systemów nawigacji satelitarnej poparto i podkreślono rolę oraz znaczenie planu działania Komisji na lata 2010−2013 w tym obszarze, a także wpływ tych systemów na transport. Dziewięć środków zawartych w planie działań ma natychmiastowe i zasadnicze zastosowanie w transporcie. Przewiduje się zastosowanie i opracowanie globalnych systemów nawigacji satelitarnej we wszystkich rodzajach transportu. Odegrają one oczywiście ważną rolę w transporcie drogowym i lotniczym. Zdecydowanie warte uwagi są dwa opisane środki, a mianowicie ułatwienie budowy jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej oraz utworzenie zastosowań dla inteligentnych systemów transportowych.

Ponadto wykorzystanie urządzeń satelitarnych stworzy okazję do opracowania i wykorzystania wielu nowych zastosowań. Mam szczerą nadzieję, że opracowanie i wdrożenie systemów, zastosowań oraz rozwiązań określonych w sprawozdaniu odbędzie się zgodnie z planem, i że już w najbliższych latach poszczególne rozwiązania znajdą zastosowanie, co ułatwi życie przedsiębiorstwom i obywatelom, a także zwiększy bezpieczeństwo na morzu, w powietrzu i na drogach.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Z zadowoleniem przyjmuję omawiane sprawozdanie dotyczące opracowania i uruchomienia europejskich systemów na rzecz wykorzystania projektu Galileo i innych systemów satelitarnych, a także ich zastosowań w transporcie.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Teixeira (PPE), na piśmie(PT) Obecnie globalne systemy nawigacji satelitarnej (GNSS) wpływają na wszystkie obszary polityki UE, a ich opracowanie i zastosowanie będzie działało jak katalizator na realizację celów strategii Europa 2020 oraz na budowanie strategicznego i konkurencyjnego sektora europejskiego. Zastosowania GNSS w transporcie stanowią 20 % wszystkich zastosowań pod względem wielkości i 44 % pod względem wartości. Przemysł ten stanowi globalny rosnący rynek, na którym Europa powinna objąć prowadzenie i osiągnąć niezależność. Zastosowania i usługi GNSS w transporcie mają różnorodny wpływ na bezpieczeństwo, efektywność, a także koszty ekonomiczne i środowiskowe wszystkich rodzajów transportu. Moim zdaniem należy także zauważyć, że w celu zagwarantowania sprawiedliwego rozwoju, europejski system wspomagania satelitarnego (EGNOS) powinien objąć swym zasięgiem wszystkie państwa członkowskie oraz umożliwić interoperacyjność i kompatybilność z krajami trzecimi, tak aby uczynić ten rynek konkurencyjnym i dynamicznym. I wreszcie, chcę zwrócić uwagę na pomysł sprawozdawczyni, by nowe wieloletnie ramy finansowe (WRF) gwarantowały odpowiedni poziom finansowania na rzecz badań i rozwoju GNSS oraz wdrażania tych systemów. Należy utworzyć mechanizmy ułatwiające małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP) dostęp do finansowania europejskiego oraz ułatwiające rozwój i marketing zastosowań GNSS.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie (DE) Zagłosowałam za przyjęciem omawianego sprawozdania. Ponieważ Europa nie potrafiła spełnić oczekiwań w odniesieniu do udziału w rynku, Komisja w czerwcu ubiegłego roku przedstawiła plan działania w sprawie zastosowań globalnych systemów nawigacji satelitarnej (GNSS). Komisja rozsądnie wybrała ukierunkowany plan działania, w którym zaleca nie tylko utworzenie jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej – Unia wielokrotnie potwierdzała, że jest to dla niej zadanie priorytetowe – ale także zadbanie o to, by GNSS znacząco wpływał na realizację celów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony środowiska w dziedzinie transportu drogowego. Plan działania, jako całość, ma na celu zadbanie o to, by europejski sektor mógł konkurować na tym rynku, którego globalna wartość rynkowa według prognoz ma wzrosnąć przed 2025 rokiem do 230 miliardów euro.

 
  
MPphoto
 
 

  Artur Zasada (PPE), na piśmie(PL) Jestem przekonany, że podjęcie działań na rzecz wykorzystania EGNOS i Galileo w lotnictwie cywilnym jest kluczowe dla utworzenia jednolitego europejskiego systemu zarządzania ruchem lotniczym. Niestety, tak jak podkreśliła poseł sprawozdawczyni w swoim dokumencie, wprowadzenie systemu Galileo napotyka coraz to nowe problemy. Zgadzam się z wezwaniem Komisji do szybkiej certyfikacji EGNOS dla lotnictwa cywilnego. Wielokrotnie już podkreślałem, że jestem entuzjastą koncepcji Single European Sky i jednolitego systemu zarządzania ruchem lotniczym SESAR.

Szybkie i pełne urzeczywistnienie europejskiej przestrzeni powietrznej jest bardzo ważnym strategicznie krokiem w kierunku rzeczywistej integracji Wspólnoty i wzmocnienia wspólnego rynku. Bez systemu Galileo nie będzie systemu SESAR, a bez niego nie będzie Single European Sky 2. Pamiętajmy, że zwłaszcza w tym obszarze mamy do czynienia z systemem naczyń połączonych. Słabość jednego elementu będzie miała fatalny wpływ na pozostałe.

 
  
  

Sprawozdanie: Brian Simpson (A7-0079/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie (PT) Głosuję za przedmiotowym sprawozdaniem, gdyż potrzebne są ramy do oceny poszczególnych umów o ruchu lotniczym, chociaż Parlament musi dokładnie śledzić negocjacje, zamiast pozostawać w tyle i jedynie decydować, czy przyjąć czy odrzucić końcowy tekst.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Traktat lizboński, który wszedł w życie w dniu 1 grudnia 2009 r., rozszerza liczbę przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym zaliczają się obecnie do tej kategorii. Dlatego popieram sprawozdanie pana posła Briana Simpsona w sprawie wprowadzenia zestawu kryteriów oceny treści tych umów. Uważam również, iż istnieje potrzeba propagowania zrównoważonego dostępu do rynku oraz możliwości inwestycyjnych, jak również uczciwej konkurencji, szczególnie w odniesieniu do dotacji publicznych oraz norm socjalnych i środowiskowych.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie – (LT) Od czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego umowy dotyczące dziedziny, do której stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą wymagają zgody Parlamentu. Głosowałem za przedmiotowym sprawozdaniem, mającym na celu ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym zarówno pod względem merytorycznym, jak i proceduralnym, jakie Komisja Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego mogłaby wprowadzić, aby mieć pewność, że w trakcie negocjacji będzie dobrze informowana o ich stanie oraz będzie miała możliwość przedstawienia swych priorytetów zanim postawi się ją przed koniecznością wyrażenia lub niewyrażenia zgody na zawarcie umowy. Kompleksowe umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi lub kluczowymi partnerami na świecie mogą przynieść znaczące korzyści pasażerom, przewoźnikom towarów i liniom lotniczym, zarówno dzięki dostępowi do rynku, jak i zbieżności przepisów służących uczciwej konkurencji, w tym w odniesieniu do dotacji państwowych oraz norm socjalnych i środowiskowych. Zgadzam się ze sprawozdawcą, że Parlament musi śledzić proces od samego początku oraz głęboko angażować się w omawiane kwestie, aby zapoznać się z aktualnym stanem negocjacji w sprawie umów o ruchu lotniczym. Komisja powinna również znać kryteria, które Parlament będzie stosował do oceny umowy i jej elementów.

 
  
MPphoto
 
 

  Sergio Berlato (PPE), na piśmie – (IT) Wejście w życie traktatu lizbońskiego spowodowało rozszerzenie liczby przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym zaliczają się obecnie do tej kategorii. Nowe uprawnienia Parlamentu wynikające z traktatu niosą ze sobą nowe obowiązki polegające na zagwarantowaniu, by Parlament oraz jego właściwa komisja były dobrze informowane o przygotowaniu umów, na zawarcie których będą następnie musiały wyrazić zgodę. W świetle tej zmiany cieszy mnie wiążący się z nią nowy obowiązek Parlamentu, polegający na skrupulatniejszym nadzorowaniu procesu prowadzenia negocjacji. Pragnę skorzystać z okazji i zwrócić tu uwagę na fakt, że aby Parlament mógł podjąć decyzję o ewentualnym udzieleniu zgody po zakończeniu negocjacji, musi on śledzić ten proces od samego początku, a nie po zakończeniu negocjacji.

I ostatnia sprawa: powtarzam apel do Komisji, by zapewniła Parlamentowi stały przepływ informacji oraz by regularnie przedstawiała sprawozdania zawierające analizę zalet i wad obowiązujących porozumień. Jestem przekonany, że umożliwiłoby to Parlamentowi skuteczniejszą ocenę przyszłych porozumień.

 
  
MPphoto
 
 

  Mara Bizzotto (EFD), na piśmie(IT) Przedmiotowy projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej zawierania międzynarodowych umów o ruchu lotniczym zawiera wiele kluczowych zasad, na straży których stoi Lega Nord. Należy do nich potrzeba zagwarantowania równych praw dostępu do rynku liniom lotniczym ze wszystkich państw członkowskich, zapobieganie skrytym praktykom dumpingowym finansowanym bezpośrednio przez polityki krajowe z naruszeniem przepisów wspólnotowych dotyczących pomocy państwa. Projekt wyraża również troskę o bezpieczeństwo obywateli, potwierdzając zasadnicze znaczenie ustanowienia ram bezpieczeństwa. Inna zasada, której broni Lega Nord i która została zachowana w projekcie, dotyczy przejrzystości w stosunkach pomiędzy instytucjami europejskimi a obywatelami UE, których interesy są bezpośrednio reprezentowane w Parlamencie. W tym celu w projekcie podkreślono faktycznie, iż Komisja musi wywiązywać się z obowiązku stałego informowania Parlamentu o postępach negocjacji z przewoźnikami spoza UE. Z wymienionych powyżej względów postanowiłam zagłosować za przedmiotowym projektem.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilija Blinkevičiūtė (S&D), na piśmie (LT) Głosowałam za przedmiotowym sprawozdaniem, ponieważ zgadzam się, iż kompleksowe unijne umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi mogą pod wieloma względami przynieść pasażerom, przewoźnikom towarów oraz liniom lotniczym jedynie korzyści: utrzymanie bezpieczeństwa i norm środowiskowych oraz wspieranie przyjaznego środowiska biznesowego. Celem przedmiotowego sprawozdania jest uproszczenie i zwiększenie przejrzystości procesu zawierania umów o komunikacji lotniczej oraz podejmowania decyzji dotyczących tych umów, przy czym Parlament Europejski miałby z wyprzedzeniem informować Komisję o kryteriach, na których będzie opierać swą decyzję o udzieleniu bądź nieudzieleniu zgody na zawarcie konkretnej umowy w imieniu UE. W sprawozdaniu Parlament zwraca również uwagę Komisji i Rady na umowy, które – jeśli zostaną zawarte – mogą przynieść korzyści UE i jej obywatelom, lecz które, z różnych powodów, UE musi dopiero zawrzeć z takimi państwami jak Rosja, Chiny, Japonia i Indie.

 
  
MPphoto
 
 

  Sebastian Valentin Bodu (PPE), na piśmie (RO) Traktat lizboński, który wszedł w życie w dniu 1 grudnia 2009 r., rozszerza liczbę przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Oznacza to, że oczywistym krokiem Komisji Transportu i Turystyki jest sporządzenie sprawozdania z własnej inicjatywy, mającego na celu ustalenie ogólnych zasad dotyczących sposobu oceniania umów o komunikacji lotniczej. Umowy kompleksowe z państwami sąsiedzkimi lub znaczącymi partnerami światowymi mogą przynieść znaczące korzyści, oferując pasażerom i przewoźnikom towarowym ulepszone usługi – zarówno pod względem różnorodności, jak i ceny – a liniom lotniczym nowe możliwości i konkurencyjną pozycję.

Faktycznie, zbieżność przepisów może w dużym stopniu wesprzeć uczciwą konkurencję, zwłaszcza jeżeli chodzi o dotacje państwowe, a także normy społeczne i środowiskowe. Niestety Rada musi jeszcze udzielić Komisji mandatu do rozpoczęcia negocjacji w sprawie globalnej umowy o komunikacji lotniczej z ważnymi partnerami handlowymi, takimi jak Chińska Republika Ludowa i Indie, mimo że wniosek przedstawiono w 2005 roku. Wzrost gospodarczy tego regionu podnosi wartość takich umów.

 
  
MPphoto
 
 

  Vito Bonsignore (PPE), na piśmie(IT) Zagłosowałem za przedmiotowym sprawozdaniem z własnej inicjatywy, ponieważ coraz większe znaczenie sektora lotnictwa niesie ze sobą wiele korzyści dla gospodarki europejskiej, choć ma też sporo wad. Uważam, iż instytucja, do której przynależę, mianowicie Parlament, powinna uzyskać szersze uprawnienia nadzorcze, tak aby w pełni rozumiała, jakie rodzaje umów zasługują na jej zgodę, a jakie nie. Nasz głos byłby wówczas wynikiem dokładnego śledzenia rezultatów negocjacji, które muszą wspierać zgodność z prawem międzynarodowym w zakresie praw socjalnych, całkowite uznanie praktyk i procedur certyfikacji, wymianę danych dotyczących bezpieczeństwa oraz wspólne inspekcje. Jedynie poprzez udzielanie zgody na zawarcie ambitnych umów, dających wyraz poszanowaniu zasad, na straży których stoi UE, możemy mieć rzeczywisty wkład w jej działania i ulepszenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie (PT) Uważam, iż możliwość zbieżności przepisów, podniesiona w niektórych międzynarodowych umowach o ruchu lotniczym, zostanie zrealizowana dzięki stworzeniu warunków dla uczciwej konkurencji. Nie tylko jest to korzystne dla przemysłu w odnośnych krajach, ale stanowi także możliwość standaryzacji oraz wzmocnienia norm socjalnych i środowiskowych. Usługi oferowane pasażerom oraz przewoźnikom towarowym również ulegną znacznej poprawie, która nie byłaby tak widoczna w przypadku zastosowania innych środków, takich jak umowy dwustronne.

 
  
MPphoto
 
 

  Carlos Coelho (PPE), na piśmie (PT) Zawarcie kompleksowych umów o komunikacji lotniczej z krajami sąsiadującymi lub znaczącymi partnerami światowymi ma szczególne znaczenie pod względem dostępu do rynku i zbieżności przepisów, gdyż wspiera uczciwą konkurencję, jednakowy poziom norm socjalnych i środowiskowych itd. Przynosi to korzyści wszystkim stronom: pasażerom, przewoźnikom towarowym oraz liniom lotniczym. W przypadku umów przekrojowych ważne jest także dostosowanie obowiązujących umów dwustronnych do prawa UE, tak aby zagwarantować większą pewność prawa i zwiększenie przejrzystości oraz zapewnić dodatkowe korzyści w postaci uproszczenia, a jednocześnie zadbać, by wszystkim unijnym liniom lotniczym przysługiwały jednakowe prawa. Z chwilą wejścia w życie traktatu lizbońskiego Parlament otrzymał ważniejszą rolę w tej dziedzinie, gdyż do zawarcia umów międzynarodowych potrzebna jest jego zgoda. Dlatego głosuję za przedmiotowym sprawozdaniem, które ma na celu ustalenie ogólnych zasad oraz zestawu spójnych norm. Podkreśla się w nim również znaczenie informowania Parlamentu, tak aby mógł śledzić ten proces od początku, co umożliwi mu wyrażanie obaw oraz podkreślanie priorytetów.

 
  
MPphoto
 
 

  Rachida Dati (PPE), na piśmie(FR) Zagłosowałam za przedmiotowym sprawozdaniem z dwóch głównych powodów. Po pierwsze, w sprawozdaniu zalecono zwiększenie roli Parlamentu Europejskiego na mocy nowych uprawnień przyznanych mu w traktacie lizbońskim w odniesieniu do zawierania umów międzynarodowych z krajami trzecimi. Pod tym względem w sprawozdaniu podkreślono potrzebę wzmocnienia dialogu z Komisją Europejską na różnych etapach negocjacji oraz w ramach monitorowania obowiązujących umów. Po drugie, w sprawozdaniu położono nacisk na potrzebę zawierania umów dotyczących bezpieczeństwa ruchu lotniczego z krajami trzecimi, które posiadają rozwinięty przemysł samolotowy; jest to niezbędny wymóg uwzględniający prawną potrzebę zapewniania coraz większego bezpieczeństwa ruchu lotniczego.

 
  
MPphoto
 
 

  Christine De Veyrac (PPE), na piśmie(FR) Od czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego Parlament Europejski posiada większe uprawnienia w zakresie interweniowania w zawieranie umów międzynarodowych pomiędzy Unią Europejską a krajami trzecimi. Zatem przyjęte dzisiaj sprawozdanie pana posła Briana Simpsona pozwoli na lepsze określenie roli Parlamentu w międzynarodowych negocjacjach dotyczących ruchu lotniczego.

Cieszę się, że Parlament szczególnie nalega na to, by umowy zawierane przez Unię Europejską obejmowały wzajemne uznawanie norm bezpieczeństwa ruchu lotniczego oraz standardów bezpieczeństwa, a także lepsze gwarancje ochrony praw pasażerów.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie (PT) Głosowałam za przedmiotowym sprawozdaniem dotyczącym umów międzynarodowych o ruchu lotniczym na mocy traktatu lizbońskiego, gdyż podkreślono w nim, jak ważne jest, by Parlament był „natychmiast i w pełni informowany na wszystkich etapach procedury” negocjowania umów pomiędzy UE a krajami trzecimi lub organizacjami międzynarodowymi.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Traktat lizboński nadał Parlamentowi nowe uprawnienia w zakresie zatwierdzania umów międzynarodowych. Spośród nich szczególne znaczenie mają umowy międzynarodowe o komunikacji lotniczej, ze względu na różnorodne wymogi w zakresie bezpieczeństwa i koordynacji. Do oceny umowy niezbędne są kryteria oparte na dokładnym badaniu i śledzeniu warunków negocjacji. Mam nadzieję, że Komisja i Parlament potrafią aktywnie współpracować w celu stałego podnoszenia jakości oraz dokładności tego rodzaju umów.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie (PT) Przedmiotowe sprawozdanie pana posła Simpsona dotyczy międzynarodowych umów o ruchu lotniczym na mocy Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE). Od 1 grudnia 2009 r., wraz z wejściem TFUE w życie, zwiększyły się uprawnienia Parlamentu, który w wielu obszarach, w tym w obszarze usług lotniczych, otrzymał prawo współdecyzji. W świetle tego Komisja Transportu i Turystyki przedłożyła omawiane sprawozdanie, które wydaje się wyjątkowo pozytywne i na czasie, i w którym ustalono ogólne zasady, z którymi w pełni się zgadzam. Parlament może więc śledzić cały proces od początku dzięki informacjom udzielanym mu przez Komisję, zwłaszcza przez Dyrekcję Generalną ds. Mobilności i Transportu, oraz dokładnie oceniać umowy, które ma poddać pod głosowanie – zarówno umowy przekrojowe, kompleksowe, jak i umowy w sprawie bezpieczeństwa.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie(PT) Międzynarodowe umowy o ruchu lotniczym przewidziane w traktacie lizbońskim są ponadnarodowymi umowami mającymi częściowo pokrywać się z obowiązującymi umowami dwustronnymi zawartymi przez państwa członkowskie. Wielokrotnie przy kolejnych umowach, do których Parlament wydawał opinie, zgłaszaliśmy sprzeciw wobec tej zasady oraz krytykowaliśmy kompleksowy charakter tych umów, które, bez wyjątku, mają na celu liberalizację i prywatyzację sektora. Sprawozdawca, który, co znamienne, należy do Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim, stwierdza, że „umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi lub kluczowymi partnerami na świecie mogą przynieść wymierne korzyści pasażerom, przewoźnikom towarów i liniom lotniczym”.

Rzeczywistość jednakże – w tym i w innych sektorach, w których doszło do zwiększonej liberalizacji, takich jak transport kolejowy – zadaje kłam tym obietnicom korzyści. Jeśli rzeczywiście jest jakiś wygrany procesów monopolistycznej koncentracji w sektorze transportu lotniczego – co w sposób nieunikniony wynika z liberalizacji i „wolnej konkurencji” – to nie są nim pasażerowie, ani pracownicy, ani też liczne linie lotnicze będące tzw. „przewoźnikami flagowymi”, lecz raczej duże europejskie przedsiębiorstwa z tego sektora. Dlatego właśnie zagłosowaliśmy przeciwko.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie(PT) Przedmiotowe sprawozdanie dotyczy międzynarodowych umów o ruchu lotniczym na mocy traktatu lizbońskiego. Te umowy międzynarodowe mają na celu harmonizację oraz częściowe pokrywanie się z obowiązującymi umowami dwustronnymi zawartymi przez państwa członkowskie.

Sprawozdawca stwierdza, że: „umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi lub kluczowymi partnerami na świecie mogą przynieść wymierne korzyści pasażerom, przewoźnikom towarów i liniom lotniczym dzięki […] dostępowi do rynku”.

Jednak tak naprawdę wprowadzenie tych umów w życie na szczeblu UE pokazało nam już, że takie obietnice korzyści wobec pracowników i pasażerów są fałszywe.

Większość z tych umów ma ewidentnie na celu otwarcie rynku oraz liberalizację sektora, motywowaną wolną konkurencją, lub też – z lekceważeniem zakłóceń konkurencji – korzyści, które mogą odnieść największe przedsiębiorstwa oraz fałszywe rozwiązania środowiskowe w kwestii zmniejszenia emisji dwutlenku węgla oraz uwzględnienie ruchu lotniczego w systemie handlu emisjami.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Po wejściu w życie traktatu lizbońskiego, w dniu 1 grudnia 2009 r., nastąpiło rozszerzenie zakresu warunków, w których do podpisania umów międzynarodowych wymagana jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym zaliczają się obecnie do tej kategorii. W przeszłości Parlament miał w przypadku takich umów wyłącznie uprawnienia konsultacyjne. Nowe uprawnienia nadane Parlamentowi na mocy traktatu lizbońskiego pociągają jednak za sobą także nowe obowiązki.

W moim mniemaniu Parlament musi być w stanie śledzić rozwój negocjacji, zanim stanie przed możliwością zaakceptowania lub odrzucenia końcowych tekstów poszczególnych umów międzynarodowych. Ponadto kryteria stosowane do umów o ruchu lotniczym z krajami trzecimi powinny obejmować możliwość zrównoważonego podejścia do rynków oraz możliwości inwestycyjnych, jak również uczciwej konkurencji gospodarczej w dziedzinie dotacji państwowych oraz norm środowiskowych i socjalnych.

 
  
MPphoto
 
 

  Lorenzo Fontana (EFD), na piśmie(IT) Nowe uprawnienia ustanowione na mocy traktatu lizbońskiego oznaczają, że także i my możemy się wypowiedzieć w kwestiach związanych z lotnictwem w odniesieniu do umów o ruchu lotniczym. W sprawozdaniu położono nacisk na uczciwą konkurencję, a co za tym idzie – na potrzebę monitorowania między innymi finansowania państwowego, a jednocześnie uwzględniono kwestie środowiskowe i wysoki poziom praw pasażerów. Popieramy wszystkie te środki i dlatego oddaję mój głos za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Zgadzam się z wymową przedmiotowego dokumentu, ponieważ traktat lizboński, który wszedł w życie w dniu 1 grudnia 2009 r., rozszerzył liczbę przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym zaliczają się obecnie do tej kategorii, ponieważ odnoszą się do dziedziny, do której stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Mając na uwadze tę zmianę, Komisja Transportu i Turystyki postanowiła sporządzić sprawozdanie z własnej inicjatywy, którego celem jest ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym, zarówno pod względem merytorycznym, jak i proceduralnym, jakie komisja ta mogłaby wprowadzić, aby mieć pewność, że w trakcie negocjacji będzie na bieżąco informowana o ich stanie oraz będzie miała możliwość przedstawienia swych priorytetów zanim postawi się ją przed koniecznością wyrażenia lub niewyrażenia zgody na zawarcie umowy.

 
  
MPphoto
 
 

  Giovanni La Via (PPE), na piśmie(IT) Podczas dzisiejszego posiedzenia zagłosowałem za sprawozdaniem pana posła Simpsona w sprawie międzynarodowych umów o ruchu lotniczym na mocy traktatu lizbońskiego. Faktycznie po wejściu traktatu w życie, w dniu 1 grudnia 2009 r., Parlament uzyskał prawo wyrażania zgody na zawieranie umów dotyczących sektorów, do których stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Jest to znaczący krok naprzód, szczególnie w świetle rzekomego deficytu demokracji w UE, zważywszy że dotychczas z Parlamentem, organem wybieranym przez obywateli Europy w demokratycznych wyborach, konsultowano się w sprawie takich umów dopiero po ich zawarciu. Dlatego oczekujemy od Komisji odpowiedzi na nasz apel o zapewnienie przepływu informacji oraz dostarczenie właściwej komisji obszernych informacji na temat planów rozpoczęcia negocjacji zmierzających do zawarcia lub zmiany międzynarodowych umów o ruchu lotniczym, tak aby cały Parlament, dysponując pełną wiedzą na temat faktów, mógł wyrazić swą opinię.

 
  
MPphoto
 
 

  Petru Constantin Luhan (PPE), na piśmie (RO) Traktat lizboński wprowadza nowe kompetencje parlamentarne, nadając tym samym Parlamentowi Europejskiemu większe uprawnienia decyzyjne wraz z obowiązkiem zagwarantowania sprawnego prowadzenia działalności gospodarczej, przepływu informacji oraz bezpieczeństwa obywateli. Zbieżność przepisów pomiędzy właściwymi komisjami w Parlamencie Europejskim, wzajemne uznawanie norm bezpieczeństwa oraz zapewnienie możliwie najwyższych standardów w umowach międzynarodowych o komunikacji lotniczej przyniesie korzyści pasażerom i przewoźnikom towarów – zarówno pod względem logistycznym, jak i gospodarczym – a także liniom lotniczym.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, w którym uznano, że kompleksowe umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi lub kluczowymi partnerami na świecie mogą przynieść wymierne korzyści pasażerom, przewoźnikom towarów i liniom lotniczym, zarówno dzięki dostępowi do rynków, jak i zbieżności przepisów służących wspieraniu uczciwej konkurencji, w tym w odniesieniu do dotacji państwowych oraz norm socjalnych i środowiskowych, pod warunkiem, że spełnione będą określone normy i wymogi.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie(IT) Na mocy traktatu lizbońskiego umowy o ruchu lotniczym wymagają zgody Parlamentu Europejskiego, gdyż dotyczą sektora, do którego stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Zgadzamy się z pomysłem Komisji Transportu i Turystyki dotyczącym ustalenia ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym pod względem merytorycznym. Ponadto komisja powinna być na bieżąco informowana w trakcie negocjacji, tak aby miała możliwość przedstawienia swych priorytetów, zanim postawi się ją przed koniecznością wyrażenia lub niewyrażenia zgody na zawarcie umowy. Dlatego Parlament musi śledzić proces od samego początku. Kompleksowe umowy z państwami sąsiedzkimi lub znaczącymi partnerami światowymi mogą przynieść znaczące korzyści, oferując europejskim pasażerom i przewoźnikom towarowym ulepszone usługi (zarówno pod względem różnorodności, jak i ceny), a liniom lotniczym dając nowe możliwości i konkurencyjną pozycję. Zbieżność przepisów może w dużym stopniu wesprzeć uczciwą konkurencję. I wreszcie, twierdzimy że sprawą dużej wagi jest rozpoczęcie negocjacji z ważnymi partnerami handlowymi w Azji, w tym z Chińską Republiką Ludową i Indiami, ponieważ ze względu na wzrost gospodarczy tego regionu takie umowy są jeszcze bardziej istotne z punktu widzenia rozwoju światowego handlu.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie(PT) Przyjęcie traktatu lizbońskiego spowodowało zwiększenie liczby przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o usługach lotniczych należą obecnie do tej kategorii, gdyż dotyczą dziedziny, do której stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Dlatego Komisja Transportu i Turystyki postanowiła przedłożyć przedmiotowe sprawozdanie z własnej inicjatywy, którego celem jest ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym, zarówno pod względem merytorycznym, jak i proceduralnym, jakie komisja ta mogłaby wprowadzić, aby mieć pewność, że w trakcie negocjacji będzie na bieżąco informowana o ich stanie oraz będzie miała możliwość przedstawienia swych priorytetów, zanim postawi się ją przed koniecznością podjęcia ostatecznej decyzji i zwykłego zaakceptowania lub odrzucenia umowy. Nowe uprawnienia Parlamentu wynikające z traktatu lizbońskiego niosą ze sobą nowy obowiązek, polegający na zagwarantowaniu, by Parlament i jego właściwa komisja były dobrze informowane o przygotowaniu umów, na zawarcie których będą następnie musiały wyrazić zgodę. Wiąże się to z obowiązkiem skrupulatniejszego nadzorowania procesu prowadzenia negocjacji. Dlatego w przyszłości, przy negocjowaniu umów międzynarodowych, należy pamiętać o tych założeniach.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Przedmiotowe sprawozdanie zawiera ramy służące do oceny poszczególnych umów o ruchu lotniczym, z uwzględnieniem zmian przewidzianych traktatem lizbońskim, które mają być wykorzystywane we wszystkich przyszłych negocjacjach, parlamentarnych wnioskach i przy zatwierdzaniu umów przez Parlament (poprzez procedurę zgody). Właściwe kryteria dla umów o ruchu lotniczym z krajami trzecimi uwzględniają zrównoważony dostęp do rynków oraz możliwości inwestycyjnych, a także uczciwą konkurencję pod względem dotacji państwowych oraz norm socjalnych i środowiskowych. Głosowałem za.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie (LT) Kompleksowe umowy o ruchu lotniczym z krajami sąsiadującymi lub kluczowymi partnerami na świecie mogą przynieść korzyści nie tylko przewoźnikom towarowym i liniom lotniczym, ale także pasażerom. Przede wszystkim umowy te gwarantują jednakowe prawa wszystkim unijnym liniom lotniczym. Ponadto stosowane będą wysokie normy bezpieczeństwa lotów i ochrony, które są szczególnie ważne dla pasażerów, załóg oraz ogólnie dla całego sektora lotnictwa. Zważywszy na korzyści płynące z tych umów, uważam że należy ustalić ogólne zasady oceny umów o komunikacji lotniczej. To ważne, aby w przypadku każdej umowy zadbać o łagodzenie lub znoszenie ograniczeń w zakresie dostępu do rynków oraz możliwości inwestycyjnych, utrzymywanie i wzmacnianie norm socjalnych i środowiskowych, gwarancję właściwych zabezpieczeń na rzecz ochrony danych i prywatności, uwzględnienie wzajemnego uznawania norm bezpieczeństwa oraz zagwarantowanie wysokiego poziomu praw pasażerów. Należy zwrócić uwagę na fakt, że Komisja musi podjąć niezwłoczne działania, by zająć się kwestią przelotów nad Syberią oraz rozpocząć negocjacje w sprawie umów międzynarodowych o komunikacji lotniczej z Japonią i Rosją.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie (PT) Traktat lizboński, który wszedł w życie w dniu 1 grudnia 2009 r., rozszerza liczbę przypadków, w których do zawarcia umów międzynarodowych potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o usługach lotniczych należą obecnie do tej kategorii, gdyż dotyczą dziedziny, do której stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Wcześniej konieczne było jedynie skonsultowanie tych umów z Parlamentem. Mając na uwadze tę zmianę, Komisja Transportu i Turystyki postanowiła sporządzić sprawozdanie z własnej inicjatywy, którego celem jest ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym przez Parlament pod względem merytorycznym, zamiast dotychczasowej sytuacji, w której Parlament był stawiany w obliczu ostatecznej decyzji, którą miał jedynie możliwość zaakceptować lub nie. Nowe uprawnienia Parlamentu wynikające z traktatu lizbońskiego niosą ze sobą nowe obowiązki, polegające na zagwarantowaniu, by Parlament i jego właściwa komisja były dobrze informowane o przygotowaniu umów, na zawarcie których będą następnie musiały wyrazić zgodę. Wiąże się to z obowiązkiem skrupulatniejszego nadzorowania procesu prowadzenia negocjacji. Możliwości wskazane w przedmiotowym sprawozdaniu, za przyjęciem którego głosowałam, mogą być postrzegane jako zbiór elementów, które można dostosować do konkretnych warunków każdej umowy.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie (IT) Wraz z wejściem w życie traktatu lizbońskiego zwiększyła się rola Parlamentu w zawieraniu międzynarodowych umów o ruchu lotniczym. Komisja Transportu i Turystyki postanowiła sporządzić sprawozdanie z własnej inicjatywy mające na celu ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym, zarówno pod względem merytorycznym, jak i proceduralnym, jakie komisja ta mogłaby wprowadzić, aby mieć pewność, że w trakcie negocjacji będzie na bieżąco informowana o ich stanie oraz będzie miała możliwość określenia swych priorytetów, zanim postawi się ją przed koniecznością wyrażenia lub niewyrażenia zgody.

Umowy te można podzielić na trzy kategorie: umowy przekrojowe, które dostosowują obowiązujące umowy dwustronne, umowy kompleksowe, których celem jest zagwarantowanie uczciwej konkurencji, i wreszcie umowy w sprawie bezpieczeństwa, których celem jest zapewnienie wysokiego poziomu bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego. Ponadto w sprawozdaniu zaleca się zestaw kryteriów oceny treści umów, w tym zrównoważonego dostępu do rynków oraz możliwości inwestycyjnych i uczciwej konkurencji w odniesieniu do dotacji państwowych, środowiskowych i socjalnych. Głosowałem za przyjęciem tego sprawozdania, tak aby zagwarantować utrzymanie ciągłego przepływu informacji oraz lepsze przeanalizowanie wad i zalet tych umów.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie (PT) Ponieważ traktat lizboński zwiększył zakres uprawnień Parlamentu w odniesieniu do zawierania umów międzynarodowych, konieczne jest, poprzez proces ponownego zdefiniowania jego statusu, przedstawienie nowych ram prawnych jego działań. Przedmiotowe sprawozdanie pojawia się w tym kontekście. Ponieważ Parlament uzyskał również uprawnienia w zakresie umów o ruchu lotniczym, ważne jest, by zagwarantować mu dostęp do informacji w trakcie całego procesu negocjacji. Rzeczywiście, nie powinno być tak, że Parlament jest zaangażowany dopiero na końcu procesu, kiedy to jego działanie sprowadza się zaledwie do udzielenia lub nieudzielenia zgody na ostateczne rozwiązanie, gdy nie ma do swej dyspozycji właściwych wskaźników umożliwiających podjęcie przemyślanej decyzji. Poza koniecznością zaangażowania Parlamentu w cały proces, należy również zwrócić uwagę, choćby tylko ogólnie, na takie aspekty, jak warunki udzielania informacji lub etapy, na których powinny być one udostępniane.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Zagłosowałem za. Traktat lizboński, który wszedł w życie w dniu 1 grudnia 2009 r., rozszerzył liczbę przypadków, w których do zawarcia umowy międzynarodowej potrzebna jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym zaliczają się obecnie do tej kategorii, ponieważ odnoszą się do dziedziny, do której stosuje się zwykłą procedurę ustawodawczą. Wcześniej Parlament miał w przypadku takich umów wyłącznie uprawnienia konsultacyjne. Mając na uwadze tę zmianę, Komisja Transportu i Turystyki postanowiła sporządzić sprawozdanie z własnej inicjatywy, którego celem jest ustalenie ogólnych zasad oceny umów o ruchu lotniczym, zarówno pod względem merytorycznym, jak i proceduralnym, jakie komisja ta mogłaby wprowadzić, aby mieć pewność, że w trakcie negocjacji będzie na bieżąco informowana o ich stanie oraz będzie miała możliwość przedstawienia swych priorytetów, zanim postawi się ją przed koniecznością wyrażenia lub niewyrażenia zgody na zawarcie umowy.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie(IT) W sprawozdaniu ustalono ogólne zasady dotyczące dobrej komunikacji pomiędzy Parlamentem i Komisją w procesie zawierania międzynarodowych umów o ruchu lotniczym oraz wypracowania wspólnych metod oceny tych umów. Dzięki traktatowi lizbońskiemu Parlament otrzymał dodatkowe uprawnienia i wiążące się z nimi obowiązki i musi teraz dokładniej nadzorować proces prowadzenia negocjacje oraz zawierania umów o ruchu lotniczym. Z uwagi na znaczenie tych umów, zwłaszcza pod względem zagwarantowania lepszych usług pasażerom, a przewoźnikom nowych możliwości, dobrym pomysłem jest, by Parlament już na samym początku przedstawił Komisji swe obawy oraz kryteria oceny, nie czekając na zakończenie negocjacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilja Savisaar-Toomast (ALDE), na piśmie (ET) Traktat lizboński dał Parlamentowi większe uprawnienia, w tym wymóg, zgodnie z którym do zawarcia umów międzynarodowych potrzebna jest zgoda Parlamentu. Komisja Transportu i Turystyki dość często ma do czynienia z różnymi umowami o ruchu lotniczym, które musi oceniać. Uważam, że przedmiotowe sprawozdanie znacznie pomoże Komisji Transportu i Turystyki i uprości jej pracę, gdyż podkreślono w nim ogólne zasady, według których powinniśmy oceniać umowy lotnicze, zarówno pod względem treści, jak i środków.

Ponadto przedmiotowe sprawozdanie pomoże w wyjaśnieniu różnych umów o ruchu lotniczym oraz w łatwiejszym ich przetwarzaniu; określono w nim także kryteria, na które powinniśmy zwracać uwagę oraz aspekty, które powinniśmy śledzić. Oprócz tego sprawozdanie to pomoże przyśpieszyć wdrażanie tych umów oraz określić etapy działań w różnych zajmujących się nimi instytucjach. Uważam, że to sprawozdanie jest niezbędne i dlatego poparłam jego przyjęcie.

 
  
MPphoto
 
 

  Brian Simpson (S&D), na piśmie – Przedmiotowe sprawozdanie przewiduje stworzenie ram w celu umożliwienia Parlamentowi podjęcia obowiązków na mocy traktatu lizbońskiego w odniesieniu do międzynarodowych umów o ruchu lotniczym. Komisja Transportu i Turystyki bardzo chciała zadbać o to, by Parlament, zajmując się poszczególnymi umowami z konkretnymi suwerennymi państwami, mógł korzystać z jednakowych procedur i wytycznych dla sprawozdawców w celu przedstawienia nam spójnego stanowiska oraz stworzenia możliwości rozważenia istotnych aspektów, w tym odpowiednich warunków socjalnych oraz bezpieczeństwa. Będę głosował za, z nadzieją, że Parlament poprze moje sprawozdanie, aby możliwe było zastosowanie w praktyce zaproponowanych w nim ram.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Teixeira (PPE), na piśmie (PT) Wejście w życie traktatu lizbońskiego zinstytucjonalizowało nowe dziedziny, w których do zawarcia umów międzynarodowych konieczna jest zgoda Parlamentu. Umowy o ruchu lotniczym należą do tej kategorii, gdyż podlegają zwykłej procedurze ustawodawczej. Wymaga to informowania Parlamentu na bieżąco w celu zagwarantowania jednomyślnej oceny całego procesu negocjacyjnego, tak aby mógł jednocześnie wyrażać swe opinie i określać priorytety.

Przedmiotowe sprawozdanie zawiera wytyczne dotyczące analizy umów o ruchu lotniczym, zarówno pod względem treści, jak i procedur, które mają zostać przyjęte. Zaprezentowano trzy kategorie umów, które mają różne cele, a mianowicie: umowy przekrojowe, umowy kompleksowe oraz umowy w sprawie bezpieczeństwa.

Głosuję za tą umową, ponieważ moim zdaniem ważne jest, by ze stanowiska Komisji Europejskiej, co podkreślono w przedmiotowym sprawozdaniu, wyraźnie wynikało, że Parlament powinien na bieżąco nadzorować cały proces poprzez regularną wymianę informacji oraz że Komisja powinna przynajmniej raz na trzy lata przedstawiać sprawozdanie zawierające analizę wad i zalet obowiązujących umów. Umowy powinny być przyjmowane dzięki owocnemu porozumieniu międzyinstytucjonalnemu, co umożliwi europejskim instytucjom aktywny udział w procesie.

 
  
MPphoto
 
 

  Niki Tzavela (EFD), na piśmie (EL) Głosowałam za sprawozdaniem pana posła Simpsona w sprawie międzynarodowych umów o ruchu lotniczym na mocy traktatu lizbońskiego, biorąc pod uwagę, że Parlament ma obecnie większe obowiązki w odniesieniu do negocjowania umów międzynarodowych. Ponadto umowy o komunikacji lotniczej z krajami trzecimi pomogą rozwinąć międzynarodowy transport lotniczy i zagwarantować bezpieczeństwo prawa.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie (DE) W wyniku przyznania Parlamentowi nowych kompetencji na mocy traktatu lizbońskiego w przyszłości Parlament będzie częściej otrzymywał międzynarodowe umowy o ruchu lotniczym celem ich oceny i wyrażenia zgody na ich zawarcie. Sprawozdawca proponuje zatem ustalenie ogólnych zasad mających na celu uproszczenie i usprawnienie procesu oceny. Chociaż sprawozdawca zauważa korzyści płynące zasadniczo z tych umów, nie rezygnuje jednak ze zróżnicowanego podejścia i kilkakrotnie wzywa do konstruktywnego dialogu pomiędzy Komisją a Parlamentem.

 
  
MPphoto
 
 

  Artur Zasada (PPE), na piśmie(PL) Z zadowoleniem przyjąłem wyniki dzisiejszego głosowania, zwłaszcza z uwagi na fakt, że byłem posłem sprawozdawcą do dokumentu dotyczącego porozumienia lotniczego pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Był to dokument o szczególnej wadze. Rynki lotnicze Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych ujęte łącznie odpowiedzialne są za około 60 % światowego ruchu lotniczego. Przyszłe otwarcie rynku dla przedsiębiorstw lotniczych UE i USA w oparciu o niedyskryminacyjne podstawy zaoferuje pasażerom i przewoźnikom w transporcie lotniczym lepsze usługi, przyniesie znaczące korzyści gospodarcze oraz stworzy miejsca pracy. Niestety, Parlament Europejski nie był włączony w negocjacje porozumienia pomiędzy Wspólnotą a USA i ostatecznie nie miał wpływu na treść tego dokumentu. Jest to sytuacja nie do przyjęcia. Zgadzam się z zatem z główną tezą przyjętego dziś sprawozdania pana Simpsona w sprawie międzynarodowych umów o ruchu lotniczym: Parlament Europejski powinien od samego początku być włączony do negocjacji lub co najmniej powinien być informowany o ich postępach.

 
  
  

Zalecenie do drugiego czytania: Saïd El Khadraoui (A7-0171/2011)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie (PT) Popieram przedmiotowe sprawozdanie ze względu na nowe elementy, które wprowadziła Rada, zwłaszcza te dotyczące wykorzystywania przychodów, większej przejrzystości i zachęt do odnowienia floty, przepustowości i możliwości skuteczniejszego zróżnicowania opłat infrastrukturalnych. Dyrektywa o eurowinietach III pozwoli państwom członkowskim nakładać wedle uznania opłaty na użytkowników dróg za koszty zewnętrzne, tj. zanieczyszczanie powietrza i hałas, tak aby w transporcie drogowym wprowadzić zasadę „zanieczyszczający płaci”. W oczekiwaniu na białą księgę obecnie przewidywane przepisy nakładają na państwa członkowskie i Komisję obowiązek podjęcia kolejnych kroków w kierunku bardziej zrównoważonego i interoperacyjnego systemu transportu obejmującego zharmonizowany system opłat internalizujący więcej kosztów zewnętrznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Dzięki projektowi dyrektywy w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe (dyrektywa o eurowinietach), państwa członkowskie będą teraz mogły nakładać opłaty za zanieczyszczanie powietrza i hałas pochodzące z transportu drogowego. Środek ten, który opiera się na stosowaniu zasady „zanieczyszczający płaci”, ma na celu zachęcanie do progresywnego odnowienia floty pojazdów ciężarowych, które jeżdżą po naszych drogach. Mogłoby to również stanowić nowe źródło finansowania czystszych form transportu, takich jak kolej lub drogi wodne. Głosowałam zatem za przyjęciem sprawozdania pana posła Saïda El Khadraouiego. Wzywam jednak państwa członkowskie do zachowania powściągliwości podczas wdrażania eurowiniety: środek ten nie może naruszać handlowej i finansowej stabilności przedsiębiorstw przewozowych lub przedsiębiorstw korzystających z przewozu.

 
  
MPphoto
 
 

  Liam Aylward (ALDE), na piśmie (GA) Większość irlandzkich towarów sprzedawanych na rynku UE jest przewożona siecią dróg, dlatego głosowałem za odrzuceniem środków zalecanych w przedmiotowym sprawozdaniu, które wiązałyby się z nałożeniem nadmiernych opłat na irlandzkich przewoźników, eksporterów i producentów. Dyrektywa o eurowinietach już wiąże się z opłatami, lecz państwa członkowskie nie mają obowiązku nakładać takich opłat. Eurowiniety funkcjonują obecnie na 15 tysiącach kilometrów europejskich autostrad, w tym na połowie płatnych unijnych autostrad. Chociaż popieram rozwiązanie problemu hałasu i zanieczyszczania powietrza oraz zachęcanie ludzi do korzystania z czystszych pojazdów, to jednak w przypadku rozszerzenia przedmiotowej dyrektywy oraz uwzględnienia opłat za hałas i zanieczyszczanie powietrza irlandzcy przewoźnicy przewożący irlandzkie towary eksportowe do Europy ponieśliby z tego powodu duże straty.

Wiele irlandzkich towarów jest eksportowanych na skalę międzynarodową, a dodatkowe koszty proponowane w sprawozdaniu mogłyby poważnie zaszkodzić irlandzkiemu eksportowi i przedsiębiorstwom przewozowym. Mógłby to być śmiertelny cios dla tych małych przedsiębiorstw, które obecnie osiągają małą marżę zysku.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie (LT) Głosowałem za przyjęciem wspólnego stanowiska w sprawie dyrektywy o eurowinietach przedstawionego w drugim czytaniu przez Radę i Parlament. Główne cele dyrektywy to umożliwienie państwom członkowskim nakładania na użytkowników dróg pewnych kosztów zewnętrznych, innymi słowy, stosowania zasady „zanieczyszczający płaci”, a także zapewnienie państwom członkowskim dodatkowych możliwości zwiększenia skuteczności ich krajowych systemów opłat drogowych. Pochwalam cele zmniejszenia zanieczyszczeń i wdrożenia zasady „zanieczyszczający płaci” w obszarze transportu drogowego. Poparłem również propozycję przekazania przychodów uzyskanych z opłat za eurowiniety na inwestycje w infrastrukturę drogową i czystszy transport. Propagowanie zrównoważonego transportu jest kluczowym elementem wspólnej polityki transportowej. W tym celu powinniśmy ograniczać udział transportu w zmianie klimatu i negatywny wpływ transportu, zwłaszcza zatorów komunikacyjnych, które utrudniają mobilność, a także zanieczyszczanie powietrza i hałas, które są szkodliwe dla zdrowia i środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Bennahmias (ALDE), na piśmie (FR) Chociaż pochwalam porozumienie osiągnięte w sprawie dyrektywy o eurowinietach, daleko mi do odczuwania pełnej satysfakcji. Zatwierdzając kompromis osiągnięty między Parlamentem a Radą, kończymy wieloletnie negocjacje. To z pewnością krok w dobrym kierunku, lecz jego wynikiem jest minimalistyczne porozumienie, któremu brakuje siły przebicia! W istocie państwa członkowskie będą miały tylko możliwość, lecz w żadnym razie nie będą miały obowiązku, nałożenia opłat na pojazdy ciężarowe z tytułu wytwarzanych kosztów zewnętrznych. Niemniej jednak pomysł ujrzał światło dzienne i to jest pozytywna strona, która skłania mnie do głosowania za kompromisem. Poprzez rozpoczęcie stosowania zasady „zanieczyszczający płaci” wobec pojazdów ciężarowych, dyrektywa wyznacza drogę do uznania w naszej polityce publicznej internalizacji kosztów zewnętrznych wytworzonych przez transport. Uwzględniono również zasadę przejrzystości dochodów i inwestycji, co – miejmy nadzieję – będzie precedensem w ocenie polityki publicznej: państwa członkowskie będą rzeczywiście musiały przedstawiać Komisji regularne sprawozdania. Godny ubolewania jest jednak niski pułap alokacji przychodów na transeuropejskie sieci transportowe (TEN) (15 %). Dodatkowo będziemy musieli dopilnować, by państwa członkowskie wywiązały się ze zobowiązania do inwestowania przychodów w zrównoważone projekty.

 
  
MPphoto
 
 

  Sergio Berlato (PPE), na piśmie(IT) Sprawozdanie, o którym dziś dyskutujemy, jest szczególnie ważne, ponieważ przewiduje zmianę dyrektywy 1999/62/WE w sprawie pobierania opłat od pojazdów ciężarowych. Uważam, że wniosek dotyczący nowej dyrektywy będący owocem kompromisu między prezydencją węgierską, Komisją i Parlamentem jest bardzo szkodliwy dla włoskiej gospodarki, ponieważ włoski transport stanowi jedną trzecią – czyli około 200 miliardów euro rocznie – wszystkich przewozów towarów w ramach wymiany handlowej na europejskich drogach.

Po wdrożeniu dyrektywy w europejskich krajach tranzytowych towary importowane do Włoch lub eksportowane z Włoch będą bardziej narażone na obciążenie dodatkowymi opłatami. Podzielam zdecydowanie krytyczne stanowisko rządu włoskiego: uważa on, że w czasie wielkich gospodarczych trudności, których obecnie doświadczamy, polityczna decyzja o ataku na sektor gospodarczy, który stanowi podporę naszego rynku, zdecydowanie nie jest rozsądna. Moim zdaniem niewielkie przełomy, które osiągnięto dzięki kompromisowi, nie mają rzeczywistego wpływu na przedmiotowy tekst, który jest wysoce szkodliwy zarówno dla włoskiego systemu, jak i dla sektora przewozowego. Co więcej, skuteczność tego środka nie została udowodniona: transport drogowy i powiązane z nim koszty zanieczyszczenia będą nadal rosły do czasu rozbudowy sieci infrastruktury intermodalnej.

 
  
MPphoto
 
 

  John Bufton (EFD), na piśmie – Głosowałem za odrzuceniem przedmiotowej zmiany, ponieważ Komisja w żadnym razie nie ma prawa decydować o zdolności do zwiększania przychodów, nawet za pomocą pośredniej opłaty, zwłaszcza bez jednogłośnej zgody Rady. W Wielkiej Brytanii nie przystępujemy obecnie do systemu eurowiniet. Jednak westminsterski rząd bada możliwość dostosowania opłat od pojazdów ciężarowych do prawa europejskiego do 2015 roku. Komisja zastrzegła sobie jednak prawo do wprowadzenia obowiązku uiszczania opłat z tytułu emisji dwutlenku węgla do 2013 roku. Nie chciałbym, aby brytyjscy obywatele byli objęci jakąkolwiek formą unijnego opodatkowania.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie (PT) Nałożenie opłat na pojazdy ciężarowe to środek, który uderza w obrzeżne kraje UE, takie jak Grecja, Włochy, Hiszpania i Portugalia. W ujęciu ogólnym kraje te najbardziej odczuwają skutki kryzysu finansowego, który doprowadził do kryzysu podatkowego i gospodarczego. W związku z powyższym głosuję za odrzuceniem złożonego sprawozdania, ponieważ uważam, że nierówne stosowanie takich opłat jest niesprawiedliwe, biorąc pod uwagę, że kraje obrzeżne generowałyby największy przychód, z korzyścią dla krajów z centralnej Europy.

 
  
MPphoto
 
 

  George Sabin Cutaş (S&D), na piśmie (RO) Głosowałem za odrzuceniem sprawozdania pana posła El Khadraouiego w sprawie pobierania opłat od pojazdów ciężarowych, ponieważ wniosek zezwala na wprowadzenie barier taryfowych, które zwiększą koszty przewozu towarów w peryferyjnych państwach członkowskich. Zgodnie z dyrektywą państwa członkowskie będą również mogły oferować rekompensaty w zamian za te opłaty, co będzie skutkować zakłóceniem konkurencji między przewoźnikami z różnych państw członkowskich UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Marielle De Sarnez (ALDE), na piśmie(FR) Parlament dał właśnie zielone światło nowym przepisom w sprawie opłat od transportu drogowego, umożliwiając w ten sposób zagwarantowanie rozwoju i finansowania odpowiedniejszej polityki transportowej pod względem wymogów związanych ze środowiskiem, które odnoszą się do hałasu i zanieczyszczeń. Chociaż przedsiębiorstwa z sektora transportu drogowego będą teraz musiały płacić koszty zanieczyszczeń i hałasu generowane przez pojazdy ciężarowe, państwa członkowskie z kolei będą miały obowiązek reinwestować przychody z tych opłat w paneuropejskie sieci transportowe, a zwłaszcza w bardziej wydajne i mniej zanieczyszczające systemy transportu. Wspomniane opłaty stanowią krok naprzód, lecz nie są wystarczające. Nadszedł czas, aby państwa członkowskie zobowiązały się do wdrożenia prawdziwej polityki rozwoju przewozu towarów, aby zapewnić spójne wykorzystanie całej infrastruktury transportu drogowego i kolejowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Delvaux (PPE), na piśmie(FR) Parlament Europejski zatwierdził dziś zdecydowaną większością przegląd dyrektywy o eurowinietach. Zgodnie z tekstem pojazdy ciężarowe ponoszą koszty zanieczyszczania powietrza i hałasu. Zatwierdzone dziś porozumienie w efekcie pozwala państwom członkowskim nakładać na przedsiębiorstwa działające w sektorze transportu drogowego opłaty z tytułu kosztów zanieczyszczenia powietrza i hałasu, oprócz opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej.

Chociaż jest to istotny przegląd, stanowi on jedynie mały krok we właściwym kierunku, ponieważ przepisy nie są wiążące. Wciąż zatem czekam na nowe wnioski, które wprowadzą obowiązek stosowania tych nowych środków i na podstawie których będą one obejmować koszty wszystkich szkód dla środowiska, a zasada „zanieczyszczający płaci” będzie dotyczyła wszystkich form transportu.

W tekście położono również nacisk na faktyczne wykorzystanie przychodów z opłat za przejazd. W związku z tym Parlament zobowiązał państwa członkowskie do inwestowania części zysków z opłat za przejazd w poprawę płynności ruchu i infrastrukturę sprzyjającą mobilności. Należałoby również umożliwić przeznaczanie wpływów z tych opłat na projekty mające na celu redukcję zanieczyszczenia powietrza i hałasu.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie (PT) Głosowałam za odrzuceniem sprawozdania w sprawie pobierania opłat od pojazdów ciężarowych, ponieważ uważam, że nakładanie opłat za korzystanie z infrastruktury mogłoby mieć negatywny wpływ na gospodarkę europejską, w szczególności w krajach obrzeżnych. Należy pamiętać, że w sektorze transportu drogowego już pobiera się liczne opłaty, zwłaszcza podatek akcyzowy na paliwa, a w świetle obecnego klimatu gospodarczego uważam, że należy rozważyć internalizację kosztów tego sektora, tak aby wspomniane środki mogły być przedmiotem większego konsensusu między różnymi zainteresowanymi partnerami.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie (PT) Przegląd dyrektywy o eurowinietach wiąże się z wymogiem podporządkowania pojazdów ciężarowych poruszających się po europejskich autostradach zasadzie „zanieczyszczający płaci”, co pozwoli państwom członkowskim uwzględnić koszty hałasu i zatrudnienia w opłatach krajowych. Te dodatkowe koszty mogą stanowić od trzech do czterech centów od pojazdu za kilometr. W czasie gdy gospodarka europejska jest słaba, a konkurencyjność ma większe znaczenie niż kiedykolwiek, zasada ta może doprowadzić do podrożenia transportu, zwłaszcza w krajach obrzeżnych, w których cenę transportu dodaje się do kosztu towarów. Kraje te nie tylko są zmuszone absorbować koszty paliwa, lecz teraz będą musiały zrobić to samo z dodatkowymi kosztami związanymi z opłatami za przejazd, tracąc w ten sposób konkurencyjność. Choć nie próbuję umniejszać wagi problemu ochrony środowiska, nie wydaje mi się, aby to był dobry czas na obciążanie przedsiębiorstw europejskich kolejnymi opłatami.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie (PT) Nakładanie opłat na pojazdy ciężarowe to środek, który uderza w kraje obrzeżne UE, a jednocześnie zapewnia dodatkowe przychody krajom centralnej Europy. Tekst, który jest wynikiem rozmów trójstronnych, jest mniej niekorzystny dla Portugalii niż projekt Komisji Transportu i Turystyki, ponieważ ogranicza zróżnicowanie do 175 % i okres dużego natężenia ruchu do pięciu godzin, przedłużając zwolnienie mniej zanieczyszczających pojazdów o kolejny rok – do czterech lat. Jednak nałożenie wspomnianej opłaty pozostanie faktem i będzie wiązać się ze wzrostem istniejących kosztów w krajach obrzeżnych UE. Nowe przepisy dyrektywy o eurowinietach pozwolą państwom członkowskim nakładać na pojazdy ciężarowe opłatę w kwocie odpowiadającej kosztom hałasu i zanieczyszczenia powietrza spowodowanym przez ruch drogowy, oprócz opłaty za korzystanie z infrastruktury, w postaci opłaty za przejazd. Ten dodatkowy koszt może wynosić średnio trzy lub cztery centy od pojazdu za kilometr. Mniej zanieczyszczające pojazdy zostaną zwolnione. Głosowałem za odrzuceniem przedmiotowego projektu sprawozdania, ponieważ uważam, że będzie on szkodliwy dla obrzeżnych państw członkowskich.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie (PT) Bardzo duża zależność od transportu drogowego stanowi prawdziwy problem; w Portugalii zależność od tego rodzaju transportu jest większa od średniej UE. Dzieje się tak z powodów związanych ze środowiskiem i zdrowiem publicznym i wiąże się z wysokim poziomem zanieczyszczenia, a także z powodów związanych z wyczerpywaniem się zapasów ropy i coraz trudniejszym dostępem do tego towaru. Dlatego należy propagować dywersyfikację rodzajów transportu towarów, zwłaszcza ze zdecydowanym naciskiem na kolej. Niestety takie inwestycje nie tylko nie zostały przeprowadzone, lecz w niektórych krajach, również w Portugalii, obserwowaliśmy dezinwestycję w zakresie tego rodzaju transportu, przy czym działania te mają tendencję wzrostową w następstwie procesów liberalizacji i prywatyzacji. W sprawozdaniu poruszono niektóre z tych kwestii, lecz nie zaproponowano niczego poza próbą nałożenia nowej opłaty na pojazdy ciężarowe, dodatkowo do istniejących opłat, z których część podwyższono niedawno w Portugalii. Skuteczność takich opłat jest wątpliwa z punktu widzenia realizacji ustalonych celów, a tymczasem stanowią one dodatkowe obciążenie i mogą doprowadzić do bankructwa wielu przedsiębiorstw w warunkach obecnego kryzysu gospodarczego i społecznego.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie (PT) Jesteśmy świadomi, że bardzo duża zależność od transportu drogowego jest prawdziwym problemem; w Portugalii zależność od tego rodzaju transportu jest większa od średniej UE. Ta sytuacja musi ulec zmianie, czy to z powodów związanych ze środowiskiem lub ze zdrowiem publicznym, ze względu na powiązany wysoki poziom zanieczyszczenia, czy to z powodów związanych z energetyką w związku z wyczerpywaniem się zapasów ropy i rosnącą trudnością z dostępem do tego towaru.

Dlatego należy propagować dywersyfikację rodzajów transportu towarów, zwłaszcza kładąc zdecydowany nacisk na kolej. Jednak niektóre kraje nie tylko nie dotrzymały tego zobowiązania, lecz w niektórych przypadkach, również Portugalii, obserwowaliśmy dezinwestycję w zakresie tego rodzaju transportu, przy czym działania te mają tendencję wzrostową w następstwie procesów liberalizacji i prywatyzacji.

W sprawozdaniu poruszono niektóre z tych kwestii, lecz nie zaproponowano niczego poza próbą nałożenia nowej opłaty na pojazdy ciężarowe, dodatkowo do istniejących opłat, z których część podwyższono niedawno w Portugalii, tak jak „ukryte opłaty za przejazd”. Skuteczność takich opłat jest wątpliwa z punktu widzenia realizacji ustalonych celów, a tymczasem stanowią one dodatkowe obciążenie i mogą doprowadzić do bankructwa wielu przedsiębiorstw w warunkach obecnego kryzysu gospodarczego i społecznego.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Nieco czasu upłynęło od przyjęcia opinii Parlamentu Europejskiego w sprawie dyrektywy o eurowinietach III w pierwszym czytaniu. Dyrektywa powinna umożliwiać państwom członkowskim – jeżeli sobie tego życzą – pobieranie opłat od użytkowników dróg z tytułu niektórych (w ograniczonym zakresie) kosztów zewnętrznych, tak aby zasadę „zanieczyszczający płaci” można było wreszcie wprowadzić w obszarze transportu drogowego.

Dzięki niej państwa członkowskie mają również dodatkowe możliwości zwiększenia skuteczności krajowych systemów pobierania opłat drogowych, które są najlepszym instrumentem zarządzania popytem w sektorze transportu. W swojej opinii Rada potwierdziła przedmiotowe cele, a teraz pożądane jest, aby Komisja podjęła kroki prowadzące do trwałego, zrównoważonego rozwoju transportu, współpracy, zharmonizowanego systemu opłat za przejazd i dalszej internalizacji kosztów zewnętrznych.

 
  
MPphoto
 
 

  Pat the Cope Gallagher (ALDE), na piśmie – W rzeczywistości przedmiotowy wniosek będzie miał nieproporcjonalny wpływ na peryferyjne państwa członkowskie w Unii Europejskiej, takie jak Irlandia, ponieważ centralnie położone państwa członkowskie mogą przestawić się na kolej. Irlandzkie Stowarzyszenie Eksporterów szacuje, że za ciężarówkę jadącą z Irlandii do Europy kontynentalnej przez Holyhead i Dover trzeba będzie zapłacić opłatę w wysokości 120 euro, a koszty zewnętrzne wyniosą 30 euro. Oznacza to, że w wyniku tych przepisów podróż w obie strony będzie kosztować 300 euro. Główne sektory eksportowe, które na tym ucierpią, to sektor farmaceutyczny, TIK, sektor urządzeń medycznych, sektor mleczarski i sektory innych produktów żywnościowych. Ponadto sektor przewozów drogowych zatrudnia w Irlandii ponad 30 tysięcy osób. W ostatecznym rozrachunku nowe opłaty zwiększą koszty transportu irlandzkich towarów eksportowanych na rynki europejskie. Głosowałem za odrzuceniem przedmiotowego sprawozdania, ponieważ UE powinna szukać sposobów na poprawę naszej konkurencyjności zgodnie ze strategią Europa 2020 zamiast wprowadzać przepisy, które naszej konkurencyjności zagrażają.

 
  
MPphoto
 
 

  Roberto Gualtieri (S&D), na piśmie(IT) Zatwierdzenie przez Parlament dyrektywy w sprawie pobierania opłat od pojazdów ciężarowych jest krokiem naprzód w obszarze ochrony zdrowia obywateli europejskich i zobowiązaniem do zmniejszenia szkodliwych skutków zanieczyszczenia wywoływanego przez takie pojazdy. Po raz pierwszy wprowadzono w tym sektorze zasadę „zanieczyszczający płaci” w celu zachęcenia do bezpieczniejszego i bardziej zrównoważonego transportu i propagowania alternatywnych rozwiązań, takich jak transport kolejowy. W ramach osiągniętego kompromisu trzeba jednak również zwrócić należytą uwagę na ochronę sektora przewozów, którego nie należy nadmiernie penalizować. Państwa członkowskie muszą zatem dążyć do skuteczniejszego wykorzystania przychodów uzyskanych z eurowiniet, na przykład inwestując w poprawę infrastruktury i zachęcając do używania mniej zanieczyszczających pojazdów przewozowych, aby wszystkie zainteresowane sektory mogły czerpać korzyści z dyrektywy.

 
  
MPphoto
 
 

  Sylvie Guillaume (S&D), na piśmie(FR) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania mojego kolegi, pana posła Saïda El Khadraouiego, w sprawie przeglądu przepisów unijnych o eurowinietach, które dopuszczają pobieranie opłat od pojazdów ciężarowych. Po raz pierwszy zasada „zanieczyszczający płaci” będzie stosowana w transporcie drogowym i będzie można pobierać opłaty od pojazdów ciężarowych za hałas i zanieczyszczenie powietrza, jeżeli te będą jeździć po unijnych autostradach. Pochwalam tę innowacyjną inicjatywę, ponieważ umożliwia uwzględnienie kosztów środowiskowych i społecznych oraz nie ogranicza się tylko do kosztów infrastrukturalnych. Godny pożałowania jest jednak fakt, że Rada Ministrów zablokowała ambitne plany Parlamentu Europejskiego dotyczące rygorystycznych wymogów w obszarze środowiska pod pretekstem nadmiernie wysokich kosztów dodatkowych. Mimo wszystko przedmiotowe sprawozdanie jest prawdziwym krokiem naprzód w obszarze środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie (LT) Poparłem przedmiotowy dokument, ponieważ jego celem jest nałożenie opłat na pojazdy ciężarowe w zależności od pory dnia, w której odbywa się podróż – w okresie natężenia ruchu czy poza nim – oraz w zależności od emitowanych dźwięków i pojemności silnika. Co najmniej 15 % wpływów inwestuje się w inne projekty związane z redukcją CO2. Dobrze, że jesteśmy dziś gotowi ograniczać zmianę klimatu, a w obszarze transportu drogowego dążymy wreszcie do stosowania zasady „zanieczyszczający płaci”. Bez wątpienia dzięki temu państwa członkowskie będą miały dodatkowe możliwości w zakresie zwiększania wydajności krajowych systemów opłat drogowych, co oznacza, że będzie można wprowadzić lepszy instrument zarządzania popytem w transporcie drogowym. Wciąż jednak uważam, że takie instrumenty są korzystne ekonomicznie tylko dla nielicznych centralnie położonych tranzytowych państw członkowskich Unii Europejskiej, a zatem zupełnie niekorzystne lub zdecydowanie mniej korzystne dla znacznej większości państw członkowskich Unii Europejskiej położonych bliżej jej, zarówno na wschodzie, jak i na południu, zachodzie i północy. Uważam zatem, że warto byłoby w pełni ocenić ten aspekt raz jeszcze i dopiero wtedy przyjąć mechanizm.

 
  
MPphoto
 
 

  Jarosław Kalinowski (PPE), na piśmie(PL) Chciałbym wyrazić swoje pełne poparcie dla dyrektywy dotyczącej pobierania opłat od pojazdów ciężarowych. Szczególnie chciałbym wesprzeć zapis bardzo istotny dla europejskiego środowiska. Mam nadzieję, że niższe opłaty dla samochodów mniej zanieczyszczających powietrze zmotywują pozostałych właścicieli firm transportowych do unowocześnienia swojej floty. Także uprawy znajdujące się w obszarze dróg często uczęszczanych byłyby znacznie mniej narażone na zanieczyszczenie spalinami. Za pozytywny aspekt uważam również podwyższenie opłat za przejazd w godzinach szczytu. Dzięki tym ograniczeniom uzyskamy większe bezpieczeństwo na drodze oraz komfort jazdy dla wszystkich użytkowników dróg. Z powodu tego ograniczenia polepszy się również stan infrastruktury, która ulega największej destrukcji właśnie w godzinach największego natężenia ruchu.

 
  
MPphoto
 
 

  Giovanni La Via (PPE), na piśmie(IT) Głosowałem za odrzuceniem proponowanego tekstu kompromisowego, co jest zgodne ze stanowiskiem rządu włoskiego, który już wyraził swój sprzeciw wobec wniosku w Radzie UE. Nałożenie kolejnego systemu opodatkowania na przewoźników bardzo mocno uderzy w sektor, który stanowi podstawę włoskiego sektora handlowego. Zwiększenie kosztów w tym sektorze oznacza zwiększenie obciążeń całego społeczeństwa i jest niekorzystne dla naszych towarów, na które proporcjonalnie spadnie popyt. Nie sądzę, aby przedmiotowy kompromis był właściwą odpowiedzią, zwłaszcza dla takiego kraju, jak Włochy, który jest punktem startowym dla przepływów transportowych będących źródłem bogactwa naszego systemu krajowego wymagającego ochrony poprzez określenie odpowiednich narzędzi do zwalczania zanieczyszczenia powietrza i hałasu, uwzględniających jednak jego specyficzne cechy strukturalne i logistyczne.

 
  
MPphoto
 
 

  Agnès Le Brun (PPE), na piśmie(FR) Głosowałam za przyjęciem rezolucji w sprawie pobierania opłat od pojazdów ciężarowych, ponieważ zatwierdza ona trudne do osiągnięcia porozumienie w sprawie przeglądu dyrektywy o eurowinietach. Wspomniana dyrektywa z 1999 roku, której przegląd przeprowadzono w 2006 roku, ma na celu harmonizację opłat od pojazdów ciężarowych. Przyjęty przegląd jest pierwszym krokiem w kierunku internalizacji kosztów zewnętrznych w transporcie drogowym, a zatem krokiem w kierunku praktycznego zastosowania zasady „zanieczyszczający płacy”. Opłaty za zanieczyszczenie powietrza i hałas wytwarzane przez ruch będą naliczane elektronicznie według stawki od trzech do czterech centów za kilometr w zależności od klasy Euro pojazdu, rodzaju drogi i intensywności zagęszczenia ruchu. Dzięki przeglądowi będzie odtąd można lepiej zarządzać ruchem poprzez zwiększanie opłat w okresie natężonego ruchu (nieprzekraczających 175 % przez pięć godzin), lecz również ich proporcjonalne zmniejszanie w okresach mniejszego natężenia, aby uniknąć narażania przedsiębiorstw przewozowych na straty finansowe. Ponadto w rezolucji zachęca się państwa członkowskie do wykorzystania uzyskiwanych wpływów do finansowania niektórych typów projektów zrównoważonego transportu.

 
  
MPphoto
 
 

  Bogdan Kazimierz Marcinkiewicz (PPE), na piśmie(PL) Szanowny Panie Przewodniczący! Głosowałem za eurowinietami, ponieważ uważam, że rozwiązania tego typu są w stanie zapewnić pełne zharmonizowanie europejskiego systemu nakładania opłat na pojazdy ciężarowe, ułatwiając tym samym sprawny przejazd przez państwa członkowskie, unikając zbędnych opóźnień. Moim zdaniem wpisanie zasady „zanieczyszczający płaci” zapewni ograniczenie zanieczyszczenia oraz hałasu wywołanego przez pojazdy ciężarowe niewyposażone w silniki zgodne z normą Euro V i VI, które nie podlegają opłatom drogowym. Dodatkowo ustanowiona zasada, że w ramach pobranych opłat państwa członkowskie będą mogły określać wykorzystanie uzyskanych środków z przychodów, ale co najmniej 15 % wpływów powinno trafić na wsparcie finansowe dla projektów TEN-T, zapewni zwiększanie zrównoważonego charakteru transportu.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania w sprawie przeglądu przepisów dotyczących pobierania opłat za przewozy drogowe zawartych w dyrektywie o eurowinietach, dzięki którym państwa członkowskie będą mogły nakładać na przewoźników opłaty za zanieczyszczanie powietrza i hałas, oprócz opłat za przejazd. Dyrektywa zagwarantuje wykorzystanie przychodów z tych opłat na poprawę parametrów systemów transportowych i zmniejszenie zanieczyszczenia.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie(IT) Dyrektywa 1999/62/WE w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe pozwala państwom członkowskim – jeżeli sobie tego życzą – nakładać na użytkowników dróg również opłaty uwzględniające koszty zewnętrzne. Stwarza to dodatkowe możliwości poprawy wydajności krajowych systemów opłat drogowych, co przekłada się na lepszy instrument zarządzania popytem w transporcie drogowym. Uważamy, że w czasie wielkich trudności gospodarczych polityczna decyzja o ataku na sektor gospodarczy stanowiący podstawę naszego rynku tylko po to, aby zarobić, nie jest zbyt rozsądna. Ponadto nie można zaakceptować sposobu, w jaki tego rodzaju podejście uderza w państwa członkowskie o peryferyjnym położeniu geograficznym, które są krajami pochodzenia, miejscem wyjazdu lub celem transportu towarów, na korzyść krajów położonych centralnie i tranzytowych. Na koniec, przy wprowadzaniu zasady nie pomyślano o wpływie tego środka na przepływ ruchu, a zatem na istniejące koncesje, co oznacza, że istnieje ryzyko, iż ruch drogowy przeniesie się gdzie indziej. Skuteczność tego środka nie została dowiedziona: transport drogowy i powiązane z nim koszty zanieczyszczania będą ciągle rosły, dlatego delegacja włoska w Grupie Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) jest przeciwna temu środkowi.

 
  
MPphoto
 
 

  Marisa Matias (GUE/NGL), na piśmie (PT) Przedmiotowa dyrektywa zawiera przepisy, na podstawie których państwa członkowskie mogą nakładać na pojazdy ciężarowe opłatę, która zawiera kwotę odpowiadającą kosztom hałasu i zanieczyszczenia powietrza powstałym w wyniku ruchu drogowego, oprócz opłaty infrastrukturalnej. Uważam, że zasada „zanieczyszczający płaci” nie jest rozwiązaniem, ponieważ ogranicza się do pozostawienia decyzji rynkowi. Dopuszczanie i legitymizowanie zanieczyszczeń wtedy, gdy są ekonomicznie uzasadnione dla przedsiębiorstwa, nie jest właściwą drogą do zrównoważonego rozwoju. Moim zdaniem priorytetem UE powinno być wprowadzenie bardziej rygorystycznych środków w obszarze zanieczyszczeń wytwarzanych przez pojazdy ciężarowe i zdecydowane zaangażowanie się w przewozy kolejowe. Zamiast rozwiązywać problem zanieczyszczenia, dyrektywa pogłębia nierówności między państwami członkowskimi, nakładając większe obciążenia na kraje obrzeżne, takie jak Portugalia, które są eksporterami, lecz przez które nie biegną główne trasy transportowe. Głosowałam za odrzuceniem projektu rezolucji z tych powodów.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Mélenchon (GUE/NGL), na piśmie(FR) Zaletą przedmiotowego sprawozdania jest to, że żąda się w nim rozliczenia państw członkowskich. Po pierwsze, z korzyści przyznanych przez państwa członkowskie producentom niewielkich pojazdów ciężarowych. To dobre działanie, ponieważ należy powstrzymać te praktyki. Po drugie, z przychodów generowanych przez eurowiniety. Nie można tu tolerować braku przejrzystości. Tego rodzaju przychody należy przeznaczać wyłącznie na politykę ochrony środowiska. Godny ubolewania jest jednak fakt, że tekst nie zawiera bardziej zdecydowanych rozwiązań. Nie ma w nim nic na temat ulg przyznanych producentom pojazdów klasy Euro VI. Co gorsza, propaguje się w nim wprowadzenie eurowiniet do systemu handlu uprawnieniami do emisji. Głosuję za przyjęciem tekstu, aby zachęcić do dalszej pracy i poprzeć koncepcję eurowiniet, chociaż wyrażam ubolewanie z powodu wspomnianych dwóch poważnych niedociągnięć.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie (PT) Nigdy nie można podawać w wątpliwość obaw związanych ze środowiskiem, ale nie można ich też oddzielać od kwestii gospodarczych, zwłaszcza w czasach kryzysu, którego wciąż doświadczamy, a który nadal dotyka kraje południowej Europy, a w szczególności mój kraj – Portugalię. W związku z tym nie mogę zgodzić się na przyjęcie zasady „zanieczyszczający płaci”, ponieważ w znacznej mierze uderzy ona w osoby pracujące w sektorze przewozów towarowych w krajach obrzeżnych, zwłaszcza w Portugalii, lecz nie w bogatszych krajach centralnej i północnej Europy.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Dyrektywa o eurowinietach III pozwoli państwom członkowskim – jeżeli sobie tego życzą – obciążać użytkowników dróg kosztami zewnętrznymi (zanieczyszczenie powietrza, hałas), dzięki czemu będzie można w końcu wprowadzić zasadę „zanieczyszczający płaci” w transporcie drogowym. Mając na uwadze fakt, że system opłat jest nieprzejrzysty i irracjonalny, głosowałem za odrzuceniem tego tekstu.

 
  
MPphoto
 
 

  Andreas Mölzer (NI), na piśmie (DE) W czasach coraz większej globalizacji, w której natężenie ruchu drogowego również lawinowo rośnie, to właśnie państwa członkowskie, w których znajdują się narażone regiony, takie jak obszar tras przecinających Alpy, mają interes w obciążaniu użytkowników dróg niektórymi kosztami zewnętrznymi zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”. Równocześnie należy wprowadzić instrument pozwalający lepiej zarządzać popytem w ruchu drogowym. W sprawozdaniu przyjęto pragmatyczne podejście, aby pogodzić liczne i różnorodne życzenia. Jednak w tym kontekście nie możemy pomijać różnych inicjatyw przygotowywanych z myślą o tzw. giga- lub megaliniowcach, z którymi wiążą się wysokie koszty infrastrukturalne. Należy również pamiętać, że dotychczas zastąpienie przewozów drogowych przewozami kolejowymi opierało się wyłącznie na obietnicach bez pokrycia. Nie możemy pomijać tych czynników, kiedy mowa o pomyśle wykorzystania przychodów z opłat infrastrukturalnych. Jeżeli chodzi o zachęty do odnowienia floty, musimy również uwzględniać fakt, że nie można jednostronnie obciążać naszych lokalnych przewoźników i właścicieli floty surowymi przepisami w obszarze środowiska i bezpieczeństwa, podczas gdy tani konkurenci będą przekraczać granicę w śmierdzących i zardzewiałych pojazdach. Ponieważ sprawozdanie zawiera jednak bardzo racjonalne argumenty w tej kwestii, głosowałem za jego przyjęciem.

 
  
MPphoto
 
 

  Claudio Morganti (EFD), na piśmie(IT) Postanowiłem głosować za odrzuceniem wniosku, ponieważ miałby on bardzo negatywny wpływ zwłaszcza na najmniejsze przedsiębiorstwa przewozowe. Owszem, przeciwdziałanie zanieczyszczeniu jest słuszne, podobnie jak próby rozładowania zatorów komunikacyjnych, lecz w mojej opinii wprowadzanie kolejnej podwyżki opłat zdecydowanie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Może okazać się, że w wyniku stosowania dyrektywy o eurowinietach przetrwają jedynie największe przedsiębiorstwa przewozowe, które mają najwięcej środków finansowych do dyspozycji.

Istnieje ryzyko, że wiele małych przedsiębiorstw, zwłaszcza we Włoszech, może zniknąć z rynku z powodu nadmiernych opłat, a to z pewnością będzie miało poważny wpływ również na zatrudnienie. Mam zatem nadzieję, że inne kraje europejskie przyjmą takie samo stanowisko jak rząd włoski, który już potwierdził, że nie będzie stosował tego środka. Kryzys boleśnie dotknął sektor przewozowy, a w moim mniemaniu nowa opłata bynajmniej nie przyczyni się do jego ożywienia.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie (LT) Nie popieram propozycji pobierania opłat od pojazdów ciężarowych z tytułu zanieczyszczenia powietrza i hałasu. Uważam za niewłaściwe wprowadzanie kolejnego dodatkowego obciążenia dla przewoźników, którzy zostali poważnie dotknięci kryzysem finansowym. Opłata będzie odzwierciedlać koszty infrastrukturalne, kategorię pojazdu uwzględniającą zanieczyszczenie, długość przejazdu, lecz również poziom zanieczyszczeń, hałasu i rozmiar zatoru komunikacyjnego. Ponadto opłata będzie pobierana nie tylko na autostradach będących częścią transeuropejskiej sieci drogowej, lecz również na innych autostradach i głównych drogach. Należy zwrócić uwagę na fakt, że takie uregulowanie będzie miało negatywny wpływ na przychody europejskich przewoźników drogowych i wydłuży czas dostawy. Doprowadzi to do wzrostu kosztów transportu i cen przewozów towarów. Ponadto opłata za przejazd może znacząco ograniczyć popyt na transport drogowy.

 
  
MPphoto
 
 

  Alfredo Pallone (PPE), na piśmie(IT) Nowa dyrektywa o eurowinietach, która ma zachęcać do wdrażania zharmonizowanych systemów opłat w państwach członkowskich, aby poprawić wydajność i parametry środowiskowe pojazdów ciężarowych, uderzy ostatecznie w niektóre peryferyjne państwa członkowskie, takie jak Włochy, które są krajami wyjazdu lub przeznaczenia towarów. Dlatego głosowałem za odrzuceniem sprawozdania, które zmienia dyrektywę z 1999 roku. Zamiast zwiększać konkurencję i ustanawiać wspólne przepisy dotyczące rynku wewnętrznego, nowa dyrektywa zakłóca konkurencję na korzyść państw członkowskich położonych w centrum przewozów towarowych w Europie. Pod pretekstem redukcji emisji CO2 wprowadza się opłatę mającą zniechęcać do transportu drogowego na rzecz transportu kolejowego i intermodalnego. Dyrektywa w obecnej formie jest bardzo szkodliwa dla całego systemu przewozów w czasach stagnacji, kiedy potrzebne są środki, które ożywią sektor.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie (PT) W sprawozdaniu przyjęto pragmatyczne podejście zmierzające do niezwłocznego przyjęcia tzw. dyrektywy o eurowinietach III w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe. Jej celem jest osiągnięcie jak najlepszego kompromisu między Parlamentem a Radą. Proponowane poprawki są wynikiem konsultacji z grupami politycznymi. Dlatego też głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania. Pozwala ono państwom członkowskim – jeżeli sobie tego życzą – obciążać w ograniczonym zakresie również użytkowników dróg niektórymi kosztami zewnętrznymi w celu wprowadzenia zasady „zanieczyszczający płaci” w transporcie drogowym. Daje to również państwom członkowskim więcej możliwości usprawnienia krajowych systemów opłat drogowych, co przekłada się na lepszy instrument zarządzania popytem w transporcie drogowym. Cele te zostały potwierdzone w stanowisku Rady. Warto podkreślić propozycję wykorzystania przychodów z opłat z tytułu kosztów zewnętrznych i infrastrukturalnych do finansowania zrównoważonego transportu, a zwłaszcza sieci transeuropejskich. Skuteczne wykorzystanie tych przychodów, które zwiększy odpowiedzialność i przejrzystość, nie tylko zwiększy akceptację społeczną, lecz również zapewni redukcję zewnętrznych kosztów transportu drogowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie (IT) Na mocy zmienionej dyrektywy 1999/62/WE państwa członkowskie będą również mogły obciążać (w ograniczonym zakresie) użytkowników dróg niektórymi kosztami zewnętrznymi, co pozwoli wreszcie wprowadzić zasadę „zanieczyszczający płaci” do transportu drogowego. W ten sposób państwa członkowskie będą miały dodatkową możliwość poprawy wydajności krajowych systemów opłat drogowych, co oznacza lepszy instrument zarządzania popytem w transporcie drogowym. Opłaty za przejazd w sektorze transportu będą zatem odzwierciedlać koszty zanieczyszczenia powietrza i hałasu, a także koszty infrastruktury.

Będą dopuszczalne pewne wyjątki od pobierania tych kosztów pod warunkiem, że wnioskujące o nie państwa członkowskie będą miały ku temu ważny powód. Będą zachęty do propagowania odnowienia floty pojazdów ciężarowych, odstępstwa dla pojazdów ciężarowych posiadających silniki emitujące mniej zanieczyszczeń, a wreszcie opłata za przejazd może różnić się w zależności od czasu podróży. Chodzi o to, aby pojazdy ciężarowe unikały niektórych odcinków drogi w okresach dużego natężenia ruchu. Przychody uzyskane ze wzrostu opłat za przejazd trzeba będzie reinwestować w infrastrukturę transportową, przy czym co najmniej 15 % należy przekazać pierwotnie na transeuropejskie projekty transportowe. Z tych powodów oraz w celu zapewnienia lepszego systemu drogowego w Europie głosowałem za przyjęciem tekstu.

 
  
MPphoto
 
 

  Miguel Portas (GUE/NGL), na piśmie (PT) Przedmiotowa dyrektywa zawiera przepisy dotyczące nakładania przez państwa członkowskie opłat za przejazd na pojazdy ciężarowe. Opłaty te obejmują kwotę odpowiadającą kosztom zanieczyszczenia powietrza i hałasu wynikającym z ruchu drogowego, oprócz opłaty infrastrukturalnej. Uważam, że zasada „zanieczyszczający płaci” nie jest rozwiązaniem, ponieważ ogranicza się do pozostawienia decyzji rynkowi. Dopuszczanie i legitymizowanie zanieczyszczeń wtedy, gdy są ekonomicznie uzasadnione dla przedsiębiorstwa, nie jest właściwą drogą do zrównoważonego rozwoju. Moim zdaniem priorytetem UE powinno być wprowadzenie bardziej rygorystycznych środków w obszarze zanieczyszczeń wytwarzanych przez pojazdy ciężarowe i zdecydowane zaangażowanie się w przewozy kolejowe. Zamiast rozwiązywać problem zanieczyszczenia, dyrektywa pogłębia nierówności między państwami członkowskimi, nakładając większe obciążenia na kraje obrzeżne, takie jak Portugalia, które są eksporterami, lecz przez które nie biegną główne trasy transportowe. Głosowałam za odrzuceniem projektu z tych powodów.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie (PT) Wniosek dotyczący przeglądu dyrektywy o eurowinietach, którym się tu zajmujemy, ma na celu wprowadzenie zasady „zanieczyszczający płaci” w transporcie drogowym, z zamiarem umożliwienia państwom członkowskim uwzględnienia kosztów zanieczyszczenia powietrza i hałasu w krajowych opłatach za przejazd, co oznacza pobieranie kolejnej opłaty od pojazdów ciężarowych. Środek ten uderza w kraje obrzeżne Unii Europejskiej, co jest szczególnie uciążliwe w warunkach kryzysu gospodarczego, którego obecnie doświadczamy. Z tych względów głosowałem za odrzuceniem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Frédérique Ries (ALDE), na piśmie (FR) Głosowałam za przyjęciem kompromisu w sprawie przeglądu dyrektywy o eurowinietach, którego celem jest nałożenie opłat drogowych na pojazdy ciężarowe zgodnie z zasadą „zanieczyszczający płaci”.

Państwa członkowskie będą zatem mogły włączyć do podatków lub opłat rzeczywiste koszty zanieczyszczenia powietrza i hałasu wygenerowane przez ruch drogowy, podczas gdy dotychczas można było pobierać jedynie koszty infrastrukturalne. Kompromis nie odzwierciedla ambicji Parlamentu i sam w sobie nie zrewolucjonizuje transportu drogowego, zaś sam sektor i państwa członkowskie wyraźnie nie są jeszcze gotowe, aby ponieść rzeczywiste koszty swojego śladu ekologicznego.

Średni dodatkowy koszt, którym byliby obciążeni przewoźnicy, nie powinien przekraczać 4 eurocentów od pojazdu za kilometr, a mniej zanieczyszczające pojazdy prowadzone poza godzinami wzmożonego natężenia ruchu byłyby objęte zwolnieniem. Lecz reforma popadła w zapomnienie, zanim prezydencja belgijska nie zajęła się tym ponownie w Radzie. Pochwalam osiągnięte postępy jako pierwszy pozytywny krok w kierunku bardziej zrównoważonego systemu transportu drogowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie (ES) Powodem naszego głosowania za przyjęciem przedmiotowego tekstu jest brak akceptacji dla błędnych argumentów hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) i Partii Ludowej (PP) dotyczących konkurencyjności sektora. Każde zwiększenie konkurencyjności wymaga również zachęt do inwestowania w wydajniejsze środki transportu, uczciwych zasad konkurencji i internalizacji kosztów społecznych i środowiskowych ogólnej działalności gospodarczej. Grupa Zielonych/Wolne Przymierze Europejskie zawsze dążyła do internalizacji kosztów i sprawiedliwych kosztów wszystkich towarów pod względem społecznym i środowiskowym.

Jesteśmy świadomi, że minimalistyczny wniosek w znacznym stopniu nie pokrywa się z naszymi aspiracjami, lecz nasze głosowanie jest również wyrazem ufności, że proces nie zakończy się w tym miejscu oraz przekonania, że uświadomienie sobie potrzeby internalizacji kosztów transportu jest ważnym krokiem. Przypominamy również państwom członkowskim, że nie mogą na tym poprzestać i muszą ustanowić przepisy wprowadzające sprawiedliwsze i wydajniejsze systemy opodatkowania, które obejmą wszystkie wspomniane koszty zewnętrzne. Wzywamy także Komisję do dalszych działań, aby przyszły wniosek w tej kwestii okazał się bardziej ambitny.

 
  
MPphoto
 
 

  Licia Ronzulli (PPE), na piśmie(IT) Zalecenie jest ostatnim etapem proceduralnego procesu zmiany dyrektywy 1999/62/WE w sprawie pobierania opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe (eurowiniety). Jest to owoc długich konsultacji i kompromisów z różnymi grupami politycznymi. Pobieranie opłat od użytkowników z tytułu niektórych powiązanych kosztów zewnętrznych umożliwia państwom członkowskim poprawę wydajności krajowych systemów opłat drogowych, co przekłada się na lepsze zarządzanie popytem w transporcie drogowym. Ponadto zasada „zanieczyszczający płaci” pomaga uświadomić użytkownikom z tego sektora ciążące na nich obowiązki. Podsumowując, opinia publiczna będzie bardziej wspierać tę ideę, jeżeli dodatkowe przychody wygenerowane przez koszty zewnętrzne i infrastrukturalne zostaną wykorzystane w sposób skuteczny i przejrzysty, co będzie również służyć szybszemu zmniejszeniu kosztów zewnętrznych w transporcie drogowym.

 
  
MPphoto
 
 

  Vilja Savisaar-Toomast (ALDE), na piśmie (ET) Nałożenie opłat na pojazdy ciężarowe, o którym dzisiaj debatowaliśmy bezpośrednio przed głosowaniem, to kolejny przykład na to, jak pierwotnie bardzo dobra zasada została ostatecznie osłabiona i pozbawiona większości swojego oddziaływania. Uważam, że wpływy należy w większym stopniu przeznaczać na rozwój infrastruktury transportowej, lecz niestety, jak to się często zdarza, Rada nie ma zupełnie żadnych dobrych pomysłów w tej kwestii.

Wiele krajów widzi w tym możliwość uzyskania dodatkowych wpływów z opłat, które można wykorzystać w wielu innych celach. Bardzo pozytywną zmianą jest to, że przyjęcie dyrektywy zakończy w Estonii sytuację, w której pojazdy z innych krajów nie płacą opłaty w Estonii, lecz nasze pojazdy uiszczają ją w innych krajach. Chociaż sprawozdanie zostało złagodzone w wielu kwestiach w trakcie procedury, a Parlament musiał ustąpić w sprawie kilku przepisów, to wciąż duży krok naprzód. Uważam zatem, że muszę go w pełni poprzeć.

 
  
MPphoto
 
 

  Olga Sehnalová (S&D), na piśmie (CS) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania. To kompromis, który opiera się na zasadzie „zanieczyszczający płaci”, tj. na zasadzie umożliwiającej nałożenie niektórych kosztów zewnętrznych transportu, na przykład związanych z zanieczyszczeniem, hałasem i zatorami komunikacyjnymi. Wprowadzenie opłat z tytułu kosztów zewnętrznych to krok w dobrym kierunku.

 
  
MPphoto
 
 

  Catherine Stihler (S&D), na piśmie – Pan poseł El Khadraoui doskonale wywiązał się ze swojego zadania, przygotowując sprawozdanie. Jedynym sposobem, w jaki możemy osiągnąć postępy w przeciwdziałaniu zmianie klimatu, są tego rodzaju odpowiedzialne sprawozdania służące rozliczeniu tych, którzy wytwarzają najwięcej zanieczyszczeń z ich czynów i dlatego byłam skłonna poprzeć dokument.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Teixeira (PPE), na piśmie (PT) Pobieranie opłat za użytkowanie niektórych typów infrastruktury przez pojazdy ciężarowe zgodnie z brzmieniem dokumentu Parlamentu Europejskiego poddanego pod głosowanie na dzisiejszym posiedzeniu plenarnym niesie ze sobą wzrost kosztów związanych z tego rodzaju transportem. Eurowiniety są środkiem, który uderza w kraje obrzeżne UE w czasie doświadczanych przez nie trudności gospodarczych i finansowych, a jednocześnie dostarcza dodatkowych przychodów krajom w centralnej Europie.

Przegląd dyrektywy zgodnie ze stanowiskiem Parlamentu będzie miał zdecydowanie negatywne skutki dla konkurencji i rozwoju gospodarczego wielu państw członkowskich, w tym Portugalii. Chociaż przyznaję, że końcowy tekst przyjęty dziś w Strasburgu jest mniej negatywny niż dokument uzgodniony w komisji parlamentarnej, nałożenie takiej opłaty stanie się rzeczywistością i będzie oznaczać wzrost aktualnych kosztów dla obrzeżnych krajów UE.

Z tych względów, kierując się interesem krajowym i jako członek Komisji Transportu i Turystyki Parlamentu, głosowałem za odrzuceniem dokumentu przedłożonego na posiedzeniu plenarnym.

 
  
MPphoto
 
 

  Ramon Tremosa i Balcells (ALDE), na piśmie – Wstrzymałem się od głosu w dzisiejszym głosowaniu w sprawie dyrektywy o eurowinietach. Wstrzymałem się ponieważ w przypadku Katalonii proponowane rozwiązanie byłoby bardzo niekorzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw, które nie mogą przewozić towarów ani produktów pociągami – głównie z powodu różnicy w rozstawie torów, która stanowi fizyczną przeszkodę w urzeczywistnieniu rynku wewnętrznego, – i miałoby bardzo negatywny wpływ na ich działalność.

 
  
MPphoto
 
 

  Viktor Uspaskich (ALDE), na piśmie (LT) Wszystkie nowe przepisy UE dotyczące pobierania opłat od pojazdów ciężarowych muszą zachowywać równowagę między potrzebami środowiskowymi a interesami gospodarczymi nowych państw członkowskich. Litwa jest cennym krajem tranzytowym dla Europy. Zaczęto jednoznacznie kojarzyć z naszym krajem przewóz towarów i ciężko pracujących kierowców ciężarówek. Według danych litewskiej administracji drogowej liczba pojazdów ciężarowych na głównych drogach potroiła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat, a sektor ten częściowo tworzy podstawę naszej gospodarki. Litwa boleśnie odczuła skutki kryzysu finansowego, zatem wzrost kosztów transportu byłby dla niej ciężkim ciosem. Zgadzam się ze sprawozdawcą, że państwa członkowskie powinny mieć możliwość zwiększenia wydajności krajowych systemów pobierania opłat drogowych.

Temat zanieczyszczania poruszony w sprawozdaniu jest mi znany i traktuję go bardzo poważnie, lecz dodatkowe opłaty za zanieczyszczenie powietrza i zanieczyszczenie hałasem nie stanowią odpowiedzi. Problem jest o wiele poważniejszy, niż sugeruje się to w sprawozdaniu. W wielu państwach członkowskich UE infrastruktura drogowa potrzebuje dalszego rozwoju. Równocześnie na Litwie fundusze przeznaczone na zarządzanie drogami i ich rozwój zmalały o ponad 20 % w ciągu ostatnich kilku lat.

 
  
MPphoto
 
 

  Jarosław Leszek Wałęsa (PPE), na piśmie(PL) Głosowałem za przyjęciem dyrektywy. Uważam, że decyzja dotycząca rozszerzenia zakresu finansowania eurowiniety o koszty zewnętrzne, czyli koszty zanieczyszczenia środowiska i hałasu, jest korzystniejsza od poprzedniej, ograniczającej się jedynie do pokrycia kosztów infrastruktury drogowej. Dyrektywa ta jest przychylna państwom tranzytowym, więc polskim posłom do Parlamentu Europejskiego powinno na niej szczególnie zależeć.

Warto również uwypuklić fakt, że opłaty mają być niższe, im wyższa jest kategoria ekologiczna pojazdu ciężarowego. Na szczęście z opłat będą zwolnione pojazdy o ładowności 3,5-12 ton oraz użytkownicy samochodów osobowych. Ceny za przejazd będą skonstruowane w zależności od pory dnia, co moim zdaniem przyczyni się do zniechęcenia używania odcinków zagrożonych korkami w godzinach szczytu.

Ważną zasadą dyrektywy jest także zapis odnośnie wydatkowania wpływów pochodzących z myta. Mają one być ponownie inwestowane w infrastrukturę transportową, bez zastrzeżenia dotyczącego rodzaju, natomiast minimum 15% dochodów ma być przeznaczone na projekty TEN-Tu (Trans European Transport Networks). Uważam, że potrzebujemy także długofalowych działań prowadzących do zbieżności metod wyliczania kosztów zewnętrznych we wszystkich państwach członkowskich. Mogłoby to zagwarantować przejrzystość komunikatów dla branży europejskich przewoźników drogowych.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie (DE) W świetle pozytywnych doświadczeń w Szwajcarii od czasu wprowadzenia opłaty od pojazdów ciężarowych opartej na parametrach w 2001 roku, nie ma sprzeciwu wobec nowej dyrektywy. Od tego czasu liczba przejazdów spadła w Szwajcarii o 10 %, natomiast ilość transportowanych towarów wzrosła o 60 % i dowiedziono, że ograniczenie emisji jest możliwe zgodnie ze scenariuszem, w którym wszyscy wygrywają. Przekazywanie wpływów służy propagowaniu akceptacji publicznej i ograniczaniu zewnętrznych kosztów transportu drogowego.

 
  
MPphoto
 
 

  Iva Zanicchi (PPE), na piśmie(IT) Głosowałam za odrzuceniem tekstu przedstawionego przez sprawozdawcę, pana posła El Khadraouiego, który dopuszcza pobieranie dodatkowej opłaty za zanieczyszczenie powietrza i zanieczyszczenie hałasem powodowane przez pojazdy ciężarowe. Chociaż popieram zasadę „zanieczyszczający płaci”, Nakładanie dodatkowych opłat za przejazd autostradą w międzynarodowym ruchu drogowym bez obowiązku przeznaczenia przychodów na inwestycje w poprawę infrastruktury budzi pewne wątpliwości w czasie kryzysu gospodarczego. Ponadto przyjęty tekst nie pomaga tym państwom członkowskim, które – jak Włochy – cierpią z powodu barier geograficznych podnoszących koszty transportu eksportowanych i importowanych towarów.

 
  
  

Sprawozdanie: Jo Leinen (A7-0330/2010)

 
  
MPphoto
 
 

  Luís Paulo Alves (S&D), na piśmie(PT) Przedmiotowe sprawozdanie zostało przyjęte po uwzględnieniu faktu, że podczas niezbędnych negocjacji sprawozdawca miał możliwość zagwarantowania, by do rozporządzenia została włączona klauzula przeglądowa dotycząca możliwości wprowadzenia nowych modeli obejmujących szereg towarów środowiskowych po wdrożeniu sprawozdania przez Komisję. Przegląd powinien mieć miejsce przed rokiem 2013. Ponadto uwzględniono możliwość podawania danych szacunkowych, co umożliwi wypełnianie braków w przypadku gdy państwa członkowskie nie będą przekazywały danych na czas.

 
  
MPphoto
 
 

  Elena Oana Antonescu (PPE), na piśmie(RO) Rzetelne naukowo podejście do ograniczonych zasobów i ekosystemu ma decydujące znaczenie z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej. Rachunki ekonomiczne środowiska są istotną bazą danych dla decyzji dotyczących polityki w dziedzinie ochrony środowiska. Zapotrzebowanie na te rachunki powstaje w związku z kluczowymi funkcjami środowiska dla potencjału gospodarczego oraz zagwarantowania obywatelom Unii Europejskiej dobrobytu. Funkcje te obejmują zapewnienie zasobów naturalnych do celów produkcji i konsumpcji, absorpcję odpadów przez elementy środowiskowe i usługi środowiskowe zaspokajające podstawowe potrzeby życiowe. Kluczowe znaczenie ma to, aby te rachunki ekonomiczne środowiska były aktywnie wykorzystywane we wszystkich stosownych procesach tworzenia unijnej polityki jako jeden z najważniejszych elementów ocen skutków, planów działania, wniosków legislacyjnych i innych istotnych produktów procesu politycznego.

Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania. Rachunki środowiska ukazują współdziałanie pomiędzy czynnikami gospodarczymi, środowiskowymi i związanymi z gospodarstwami domowymi. Właśnie dlatego muszą one przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko.

 
  
MPphoto
 
 

  Sophie Auconie (PPE), na piśmie(FR) Polityka polega na poszukiwaniu najlepszych rozwiązań wszelkich pojawiających się problemów... Jednak jak można to osiągnąć, jeżeli problemy i ich potencjalne rozwiązania nie są w pełni zrozumiałe? Jest to fundamentalny problem przede wszystkim, ale nie tylko, dla polityki w dziedzinie ochrony środowiska. Osoby podejmujące decyzje polityczne muszą w związku z tym mieć do dyspozycji dane na temat świata i sytuacji w zakresie ochrony środowiska, które będą zarówno jak najbardziej wiarygodne, jak i wyczerpujące. To był wniosek, do którego doszła Rada Europejska w czerwcu 2006 roku, kiedy wezwała Unię Europejską i jej państwa członkowskie do uwzględnienia w rachunkach krajowych kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju. Z zadowoleniem przyjmuję tę inicjatywę i wniosek Komisji Europejskiej, gdyż pomoże on zwiększyć naszą wiedzę na temat emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska itp.

 
  
MPphoto
 
 

  Zigmantas Balčytis (S&D), na piśmie (LT) Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania. Rzetelną ocenę europejskiej polityki w zakresie ochrony środowiska można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności wiarygodnych danych. Dotychczasowe kluczowe inicjatywy na szczeblu UE dotyczące rachunków środowiska obejmują szósty wspólnotowy program działań w zakresie ochrony środowiska naturalnego, strategię UE na rzecz zrównoważonego rozwoju oraz liczne inicjatywy w zakresie polityki sektorowej dotyczące procesu Cardiff, które obejmują takie obszary, jak zmiana klimatu, zrównoważony transport, przyroda i bioróżnorodność, zdrowie i środowisko naturalne, wykorzystanie zasobów naturalnych i gospodarka odpadami oraz międzynarodowy wymiar zrównoważonego rozwoju. We wnioskach przyjętych w czerwcu 2006 roku Rada Europejska wezwała Unię Europejską i jej państwa członkowskie do uwzględnienia w rachunkach krajowych kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju. W związku z tym rachunki krajowe powinny zostać uzupełnione o zintegrowane rachunki ekonomiczne środowiska, zawierające w pełni spójne dane. Aby to osiągnąć, każde z państw członkowskich musi gromadzić zharmonizowane i kompleksowe dane, a system musi być w pełni zharmonizowany na szczeblu UE.

 
  
MPphoto
 
 

  Sebastian Valentin Bodu (PPE), na piśmie(RO) Rzetelną ocenę europejskiej polityki w zakresie ochrony środowiska można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności wiarygodnych danych. W związku z tym niezbędne jest zobowiązanie państw członkowskich do gromadzenia takich danych. Dostępne dotychczas na szczeblu europejskim dane dotyczące ochrony środowiska należy w średniej perspektywie wzbogacić o dodatkowe informacje, aby poprawić możliwości w zakresie oceny strategii politycznej. Można znacznie lepiej kontrolować recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu, zrównoważoną konsumpcję i produkcję, jeżeli dostępne będą wysokiej jakości dane dotyczące powiązań środowiska naturalnego i gospodarki. Tego rodzaju dane można gromadzić w ramach rachunków środowiska, wymaga to jednak współdziałania wszystkich państw członkowskich i pełnej harmonizacji na szczeblu UE.

W związku z tym należy w bardziej spójny sposób określić cele i bardziej jednoznacznie określić przyszły kierunek rozwoju ekonomicznych rachunków środowiska. Rachunki te muszą przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Właściwe informacje mogą stanowić istotną podstawę decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego.

 
  
MPphoto
 
 

  Vito Bonsignore (PPE), na piśmie(IT) Z zadowoleniem przyjmuję propozycję pana posła Leinena i głosuję za jej przyjęciem. Znaczenie europejskiej polityki w dziedzinie ochrony środowiska jest coraz większe w związku z kryzysem gospodarczym i strategią UE 2020, a rzetelną ocenę tej polityki można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności wiarygodnych danych. Dane środowiskowe są jedynym sposobem umożliwiającym ocenę polityki w dziedzinie ochrony środowiska, dlatego należy je w średniej perspektywie uzupełnić o dodatkowe wiarygodne informacje.

Ponadto można by łatwiej monitorować dane, gdyby dostępne były wysokiej jakości informacje dotyczące powiązań czynników środowiskowych i gospodarczych; rachunki ekonomiczne środowiska mogłyby przyczyniać się do oceny strategii politycznych poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje będą bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. Państwa członkowskie będą musiały stosować wspólne metody, klasyfikacje i zasady określone w obowiązujących wspólnych ramach, pod tym względem zatem należy mieć wielką nadzieję, że te nowe środki nie będą pociągać za sobą żadnych dodatkowych kosztów ani biurokracji. Jak twierdzi sprawozdawca, przedmiotowy wniosek dotyczący rozporządzenia jest krokiem w stronę utworzenia kompleksowych rachunków ekonomicznych środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria Da Graça Carvalho (PPE), na piśmie(PT) Dla zrównoważonego rozwoju kluczowe znaczenie ma podejmowanie słusznych decyzji dotyczących kwestii związanych z polityką w dziedzinie ochrony środowiska, tj. decyzji opartych na wiarygodnych danych. W związku z tym popieram i z zadowoleniem przyjmuję wniosek dotyczący regulacji Parlamentu i Rady w sprawie europejskich rachunków ekonomicznych środowiska, gdyż moim zdaniem przyczyni się on do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko.

 
  
MPphoto
 
 

  Lara Comi (PPE), na piśmie(IT) Ocena jakości powietrza w naszych miastach i przeprowadzanie szczegółowej analizy tych danych stanowiłyby krok w kierunku bardziej przejrzystego procesu podejmowania decyzji politycznych. Choć dotyczy to czynników chemicznych i fizycznych, które na pierwszy rzut oka są mało przydatne w komunikacji między politykami i wyborcami, wskaźnik ten jest w rzeczywistości wynikiem wielu decyzji politycznych: pokazuje on koncentrację działalności gospodarczej zanieczyszczającej środowisko, skład koszyka energetycznego wykorzystywanego w działaniach produkcyjnych oraz do ogrzewania domów i biur, wykorzystywanie pojazdów silnikowych oraz zarządzanie infrastrukturą drogową i ruchem, izolację budynków i jakość wykorzystywanych materiałów oraz istnienie lub brak terenów zielonych, by wymienić tylko kilka przykładów. Jakość powietrza ma także istotny wpływ na wydatki na leczenie, a w szczególności na wydatki na oddziały chorób płuc i onkologiczne. Jest zatem jasne, że wskaźnik środowiskowy może zostać przekształcony we wskaźnik gospodarczy i polityczny. Ponadto może wskazać on na nowy mechanizm zachęcający do odpowiedzialnego zachowania i finansowania wartościowych projektów. Powiązania te pomagają politykom podejmować lepsze decyzje w interesie ogółu. Pierwszym krokiem jest opracowanie prawidłowych metod i dobrze, że jest on podejmowany.

 
  
MPphoto
 
 

  Anne Delvaux (PPE), na piśmie(FR) Proponowana rezolucja wywodzi się z decyzji Rady Europejskiej z czerwca 2006 roku. Unia Europejska postanowiła wtedy o rozszerzeniu istniejących rachunków krajowych i o tym, że gromadzone będą dane statystyczne dotyczące kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju. W celu uzupełnienia rachunków i danych krajowych Komisja zaproponowała rozporządzenie ustanawiające europejskie rachunki ekonomiczne środowiska.

Zgodnie z propozycją Komisji, państwa członkowskie powinny zatem otrzymać metodologię, wspólne standardy, definicje, klasyfikacje i zasady rachunkowości, które należałoby zebrać w ramach obowiązujących każde z nich. Choć moim zdaniem w priorytetowy sposób należy traktować przede wszystkim dane już dostępne (tj. zebrane na szczeblu regionalnym, krajowym i europejskim), uważam, że jeżeli pojawia się potrzeba dodatkowych modułów i nie pociąga to za sobą niepotrzebnej biurokracji ani dodatkowych kosztów, wówczas Eurostat powinien mieć możliwość zbierania danych z państw członkowskich w celu stworzenia rachunków ekonomicznych środowiska na szczeblu europejskim.

Właśnie z tego powodu ja także przyjmuję z zadowoleniem wprowadzenie tych nowych europejskich rachunków ekonomicznych środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Edite Estrela (S&D), na piśmie(PT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania w sprawie europejskich rachunków ekonomicznych środowiska, gdyż uważam, że muszą istnieć wskaźniki dotyczące zrównoważonego rozwoju i dobrobytu publicznego, wychodzące poza produkt krajowy brutto (PKB), umożliwiające ocenę europejskiej polityki w dziedzinie ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Diogo Feio (PPE), na piśmie(PT) Zdaniem sprawozdawcy „Rachunki ekonomiczne środowiska muszą przyczyniać się do oceny strategii politycznych w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko”. Ta idea jest ważna i tak naprawdę jest to jedyny sposób na uzyskanie konkretnych danych o rzeczywistym wpływie polityki w dziedzinie ochrony środowiska. Jeżeli z jednej strony wzrost gospodarczy nie może nie uwzględniać środowiska, prawdą jest także to, że polityka w dziedzinie ochrony środowiska nie może nie uwzględniać działalności gospodarczej i konkurencyjności europejskich firm i przemysłu. Zawsze patrzę na problem zrównoważonego rozwoju przez ten pryzmat, gdzie rozwój gospodarczy i poszanowanie środowiska są koniecznie dwoma stronami tej samej monety. Europa nie może o tym zapominać, szczególnie w tej chwili.

 
  
MPphoto
 
 

  José Manuel Fernandes (PPE), na piśmie(PT) W dniu 28 września 2009 r. Komisja opublikowała komunikat zatytułowany „Wyjść poza PKB: Pomiar postępu w zmieniającym się świecie”, w którym przedstawia środki umożliwiające stworzenie bazy danych rachunków środowiska UE w celu osiągnięcia skuteczniejszej debaty społecznej i mającego lepsze podstawy procesu podejmowania decyzji. Przed końcem 2013 roku Komisja powinna przedstawić sprawozdanie w sprawie takich kwestii, jak sytuacja lasów i to, w jakim stopniu zmniejszyły się nasze zasoby rybne. W tym celu konieczne jest, aby zgodnie z tym rozporządzeniem opracowane zostały wiarygodne i aktualne dane statystyczne. Ramy prawne utworzone dzięki temu wnioskowi pozwolą UE oceniać ekonomiczne rachunki środowiska, a ocena będzie uwzględniać zrównoważony rozwój. Jeszcze nigdy poświęcanie uwagi dychotomii między środowiskiem i gospodarką nie było tak ważne. Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, bo oprócz tego, że umożliwia ono podejmowanie bardziej kompleksowych i uzasadnionych decyzji politycznych, pobrzmiewa w nim przysłowie „nie dziedziczymy ziemi od naszych przodków, ale pożyczamy ją od naszych dzieci”. Kluczowe znaczenie ma to, abyśmy pozostawili przyszłym pokoleniom środowisko naturalne w dobrym stanie.

 
  
MPphoto
 
 

  João Ferreira (GUE/NGL), na piśmie(PT) Definicja i przekazywanie wskaźników opisowych oraz danych statystycznych umożliwiających monitorowanie czynników gospodarczych i środowiskowych wraz z ewentualnymi interakcjami między tymi czynnikami to niewątpliwie przydatne narzędzie, wspierające planowanie strategiczne, definiowanie polityki publicznej i wytyczanie kierunków zrównoważonego rozwoju. Ponadto w sprawozdaniu stwierdzono, że zgromadzone dane mogą i powinny przyczynić się do oceny strategii politycznych, umożliwiając ocenę wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Uzyskane informacje mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. Wniosek dotyczący rozporządzenia przewiduje tylko gromadzenie i kompilowanie danych dotyczących emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska nakładanych w zależności od rodzaju działalności gospodarczej oraz rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Więcej danych można by zebrać w innych obszarach. Sprawozdawca także coś na ten temat wspomina, sugerując, że należy przeprowadzić badania pilotażowe dotyczące ich praktycznego zastosowania. Należy jednak pamiętać, że konieczne będzie dostosowanie do tego krajowych systemów statystycznych i ich kosztów. Wygląda na to, że Komisja w swoim wniosku uwzględniła ten fakt, choć być może tylko częściowo, co widać na przykładzie odstępstwa dla państw członkowskich, jeżeli konieczne będzie wprowadzenie istotnych poprawek.

 
  
MPphoto
 
 

  Ilda Figueiredo (GUE/NGL), na piśmie(PT) Przedmiotowy wniosek dotyczący rozporządzenia przewiduje tylko gromadzenie i kompilowanie danych dotyczących emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska nakładanych w zależności od rodzaju działalności gospodarczej oraz rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Więcej danych można by zebrać w innych obszarach. Sprawozdawca także coś na ten temat wspomina, sugerując, że należy przeprowadzić badania pilotażowe dotyczące ich praktycznego zastosowania.

Jednak definicja i przekazywanie wskaźników opisowych oraz danych statystycznych umożliwiających monitorowanie czynników gospodarczych i środowiskowych wraz z ewentualnymi interakcjami między tymi czynnikami to niewątpliwie przydatne narzędzie, wspierające planowanie strategiczne, definiowanie polityki publicznej i wytyczanie kierunków zrównoważonego rozwoju.

Dane te mogą i powinny przyczynić się do oceny strategii politycznych, umożliwiając ocenę wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Uzyskane informacje mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego.

Należy jednak pamiętać, że konieczne będzie dostosowanie do tego krajowych systemów statystycznych i ich kosztów. Wygląda na to, że Komisja w swoim wniosku uwzględniła ten fakt, choć być może tylko częściowo, co widać na przykładzie odstępstwa dla państw członkowskich, jeżeli konieczne będzie wprowadzenie istotnych poprawek.

 
  
MPphoto
 
 

  Monika Flašíková Beňová (S&D), na piśmie (SK) Rachunki ekonomiczne środowiska powinny przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje takie mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. Można znacznie skuteczniej kontrolować recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu, zrównoważoną konsumpcję i produkcję, jeżeli dostępne będą wysokiej jakości dane dotyczące powiązań środowiska naturalnego i gospodarki.

Moim zdaniem gromadzenie stosownych danych, co dotychczas było dobrowolne, powinno stać się obowiązkowe. Ponadto wprowadzenie wspólnych ram na obszarze gromadzenia, przetwarzania, przekazywania i oceny europejskich ekonomicznych rachunków środowiska ułatwiłoby ocenę europejskiej polityki w dziedzinie ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Elisabetta Gardini (PPE), na piśmie(IT) Na mocy traktatu z Amsterdamu bardzo dużo uwagi poświęcono interakcji między polityką gospodarczą i polityką w dziedzinie ochrony środowiska. Właśnie dlatego takie czynniki, jak zrównoważony transport i źródła energii stały się kluczowymi elementami także w innych politykach sektorowych. W rzeczywistości już w 2006 roku Rada Europejska wezwała państwa członkowskie do uwzględnienia w rachunkach krajowych kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju, tak aby przekazywały one jak najspójniejsze dane. Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego wniosku dotyczącego rozporządzenia, ponieważ moim zdaniem może on ułatwić pracę krajowych ośrodków statystycznych poprzez umożliwienie im kompilacji zharmonizowanych i aktualnych danych na temat rachunków ekonomicznych środowiska. Pod tym względem przyjęcie europejskiej podstawy prawnej dla gromadzenia danych na temat tych rachunków będzie oznaczać, że pojawi się możliwość przekazywania na szczeblu europejskim danych szacunkowych na temat interakcji między czynnikami ekonomicznymi i środowiskowymi. W końcu mam nadzieję, że instrument ten będzie postrzegany jak dalsze potwierdzenie wiodącej roli, jaką Unia Europejska odgrywa na arenie międzynarodowej pod względem rachunków środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Robert Goebbels (S&D), na piśmie(FR) Głosowałem za odrzuceniem sprawozdania pana posła Leinena, w którym pod pozorem tak zwanych danych statystycznych dotyczących środowiska kryje się lawina informacji wymagających ogromnej biurokracji, a to wszystko w imię ekologicznej ewangelizacji.

 
  
MPphoto
 
 

  Juozas Imbrasas (EFD), na piśmie(LT) Rachunki ekonomiczne środowiska powinny przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje takie mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. We wnioskach przyjętych w czerwcu 2006 roku Rada Europejska wezwała UE i jej państwa członkowskie do uwzględnienia w rachunkach krajowych kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju. Wniosek Komisji w sprawie europejskich rachunków ekonomicznych środowiska jest cennym wkładem w to podejście polityczne. Rzetelną ocenę europejskiej polityki w zakresie ochrony środowiska można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności rzetelnych danych. Niezbędne jest zobowiązanie państw członkowskich do gromadzenia takich danych. Dostępne dotychczas na szczeblu europejskim dane dotyczące ochrony środowiska należy w średniej perspektywie wzbogacić, aby poprawić możliwości w zakresie oceny strategii politycznej. Można znacznie skuteczniej kontrolować recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu, zrównoważoną konsumpcję i produkcję, jeżeli dostępne będą wysokiej jakości dane dotyczące powiązań środowiska naturalnego i gospodarki. Wstrzymałem się od głosu w sprawie tego dokumentu, ponieważ nie wierzę, by informacje takie można było pozyskiwać wyłącznie z rachunków środowiska. Kluczowe znaczenie ma zapewnienie współpracy między państwami członkowskimi i pełnej harmonizacji na szczeblu UE.

 
  
MPphoto
 
 

  David Martin (S&D), na piśmie – Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania. Rachunki ekonomiczne środowiska powinny przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje takie mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego.

 
  
MPphoto
 
 

  Clemente Mastella (PPE), na piśmie(IT) Rzetelną ocenę europejskiej polityki w zakresie ochrony środowiska można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności wiarygodnych danych. Niezbędne jest zobowiązanie państw członkowskich do gromadzenia takich danych. W szczególności mamy na myśli dane dotyczące emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska nakładanych w zależności od rodzaju działalności gospodarczej oraz makroekonomicznych rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Naszym zdaniem rachunki ekonomiczne środowiska powinny przyczyniać się do oceny strategii politycznych, w szczególności poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje takie mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. Zgadzamy się z tym, że należy uwzględnić klauzulę weryfikacyjną i że Komisja powinna regularnie przekazywać informacje na temat wdrażania rozporządzenia w praktyce. Uważamy, że ważna jest weryfikacja jakości i porównywalności danych, co umożliwi wprowadzenie zmian oraz zagwarantuje wysoką jakość rachunków ekonomicznych środowiska. Co więcej, należy także należycie uwzględniać tworzenie nowych modułów, jak również doświadczenia wyniesione z badań pilotażowych. Weryfikacja winna stanowić okazję do dopasowania rozporządzenia do nowej sytuacji i doświadczeń.

 
  
MPphoto
 
 

  Marisa Matias (GUE/NGL), na piśmie(PT) Uważam, że należy rozszerzyć zakres danych statystycznych dotyczących wpływu polityki państw członkowskich i UE o środowisko oraz uwzględnienie niektórych podatków, które wspierają politykę ochrony środowiska. Niestety te dane statystyczne i podatki wrzuca się do jednego worka jako „rachunki ekonomiczne środowiska”. Celem tego działania jest stworzenie rynku klimatycznego i praw do emisji zanieczyszczeń. Przekazanie uprawnień Komisji także zmierza w tym kierunku. Głosowałam za przyjęciem sprawozdania, ponieważ popieram pomysł stworzenia niezbędnych instrumentów statystycznych, choć odrzucam rozwiązania polityczne, którym one służą.

 
  
MPphoto
 
 

  Jean-Luc Mélenchon (GUE/NGL), na piśmie - (FR) Musimy osiągnąć porozumienie w sprawie sposobu przygotowywania modelowych danych statystycznych dotyczących wpływu polityki UE i państw członkowskich na środowisko oraz podatków wspierających niektóre aspekty polityki w dziedzinie ochrony środowiska. To nie budzi wątpliwości.

Jednak niestety te dane statystyczne i podatki są włączone razem, bez namysłu, do kategorii „rachunki ekonomiczne środowiska”. Powodem takiego braku rozróżnienia jest wdrożenie pakietu klimatycznego i związanego z nim handlu rynkowego prawami do emisji zanieczyszczeń. Przekazanie uprawnień Komisji jest także krokiem w tym kierunku.

Mimo to głosuję za przyjęciem sprawozdania. Chcę potwierdzić zasadność idei stworzenia niezbędnych instrumentów statystycznych, choć odrzucam rozwiązania polityczne, którym mogą one służyć.

 
  
MPphoto
 
 

  Nuno Melo (PPE), na piśmie (PT) Rachunki ekonomiczne środowiska muszą przyczyniać się do oceny strategii politycznych poprzez udostępnianie danych na temat wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Informacje takie mogą być bardzo wartościowe dla decyzji politycznych w sprawie środowiska naturalnego. Musimy wiedzieć, jak zdefiniować cele przedmiotowego wniosku dotyczącego rozporządzenia wraz z jego wkładem w ogólną strategię „Wyjść poza PKB”. Rozporządzenie przewiduje tylko gromadzenie i kompilowanie danych dotyczących emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska nakładanych w zależności od rodzaju działalności gospodarczej oraz rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Jest to pierwszy krok w kierunku opracowania bardziej kompleksowych rachunków ekonomicznych środowiska, gdyż według właściwych europejskich i krajowych urzędów statystycznych tylko na tych obszarach aktualnie dostępne są dane dla całej Europy. W związku z powyższym niezbędne są dalsze kroki, aby dane statystyczne dotyczące środowiska były coraz bardziej wiarygodne i aktualne.

 
  
MPphoto
 
 

  Alexander Mirsky (S&D), na piśmie – Można znacznie skuteczniej kontrolować recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu oraz zrównoważoną konsumpcję i produkcję, jeżeli dostępne będą wysokiej jakości dane dotyczące powiązań środowiska naturalnego i gospodarki. Gromadzenie właściwych danych, co dotychczas było dobrowolne na szczeblu UE, powinno stać się obowiązkowe. Co więcej, dostępne obecnie dane dotyczące ochrony środowiska należy w średniej perspektywie wzbogacić, aby udoskonalić niezbędną ocenę polityczną europejskiej polityki w dziedzinie ochrony środowiska. Zgadzam się ze stanowiskiem sprawozdawcy i dlatego zagłosowałem za przyjęciem sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Rolandas Paksas (EFD), na piśmie(LT) Rzetelną ocenę europejskiej polityki w zakresie ochrony środowiska można przeprowadzić jedynie pod warunkiem dostępności wiarygodnych danych. Recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu oraz zrównoważoną konsumpcję i produkcję należy monitorować systematycznie, aby osiągnąć postęp w tych obszarach w całej Europie. System umożliwiający opracowywanie rachunków ekonomicznych środowiska jest jednym ze środków, który ułatwi gromadzenie i kompilację danych dotyczących emisji substancji szkodliwych do atmosfery, opłat za zanieczyszczenie środowiska nakładanych w uzależnieniu od rodzaju działalności gospodarczej oraz makroekonomicznych rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Jednak aktualny charakter tego systemu prowadzi do dodatkowych obciążeń administracyjnych. W związku z tym, przy wprowadzaniu takiego systemu konieczna jest odpowiednia ocena skutków jego zastosowania, dokładniejsze określenie oczekiwanych celów oraz jednoznaczne wytyczenie przyszłych kierunków rozwoju rachunków ekonomicznych środowiska. Należy zwrócić uwagę na to, że Eurostat otrzyma najważniejsze uprawnienia w zakresie nadzoru i odpowiedzialności w tych obszarach. Uruchomienie powyższych funkcji wymaga odpowiednich zasobów ludzkich i finansowych. Jednak musimy zastanowić się, czy budżet Unii Europejskiej jest wystarczająco duży, aby przydzielić dodatkowe środki finansowe na zwiększenie i utrzymanie biurokratycznego aparatu.

 
  
MPphoto
 
 

  Alfredo Pallone (PPE), na piśmie(IT) Celem wniosku dotyczącego rozporządzenia w sprawie europejskich rachunków ekonomicznych środowiska jest stworzenie instrumentów wykorzystywanych do osiągnięcia określonych ważnych celów, takich jak opracowanie europejskiej strategii w zakresie rachunków ekonomicznych środowiska oraz poszerzenie zakresu prac urzędów statystycznych, które przekazują dane o rachunkach organom administracyjnym. Głosowałem za przyjęciem przedmiotowego tekstu, ponieważ moim zdaniem dla celów zrównoważonego rozwoju ważne jest włączenie tematyki środowiskowej do polityki UE, a także dysponowanie rachunkami krajowymi i europejskim programem obejmującym rachunki ekonomiczne środowiska w obszarach transportu, recyklingu odpadów i zapobiegania ich powstawaniu, emisji szkodliwych substancji do powietrza, zmiany klimatu oraz zrównoważonej konsumpcji i produkcji.

 
  
MPphoto
 
 

  Maria do Céu Patrão Neves (PPE), na piśmie(PT) W 2006 roku Rada poprosiła UE i państwa członkowskie o uwzględnienie w rachunkach krajowych kluczowych aspektów zrównoważonego rozwoju, proponując krótko- i średnioterminowe metody umożliwiające opracowanie globalnych wskaźników, które mogłyby podnieść poziom debaty publicznej i wnieść wkład w proces podejmowania decyzji w oparciu o wpływ środków w zakresie ochrony środowiska, jakie zostaną wdrożone, na działalność gospodarczą. Głosowałam za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania, ponieważ zgadzam się na ten pierwszy krok w kierunku opracowania bardziej kompleksowych rachunków ekonomicznych środowiska, jako że według właściwych europejskich i krajowych urzędów statystycznych tylko na tych obszarach aktualnie dostępne są dane dla całej Europy. W planie działania należy określić nowe modele priorytetowe, nad którymi aktualnie trwają prace i dla których prawdopodobnie wkrótce będą dostępne stosowne dane, które także powinny być przekazywane – w szczególności dane dotyczące wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Można znacznie skuteczniej kontrolować recykling odpadów i zapobieganie ich powstawaniu, emisję szkodliwych substancji do powietrza i zmianę klimatu, zrównoważoną konsumpcję i produkcję, jeżeli dostępne będą wysokiej jakości dane dotyczące powiązań środowiska naturalnego i gospodarki. Dane te mogą być ważnym wsparciem w procesie podejmowania decyzji dotyczących kwestii środowiskowych.

 
  
MPphoto
 
 

  Aldo Patriciello (PPE), na piśmie(IT) W czerwcu 2006 roku Rada Europejska wezwała Unię Europejską i jej państwa członkowskie do uwzględnienia w istniejących rachunkach krajowych danych statystycznych dotyczących aspektów zrównoważonego rozwoju. W opublikowanym w 2009 roku sprawozdaniu zatytułowanym „Wyjść poza PKB: Pomiar postępu w zmieniającym się świecie” Komisja sama zaproponowała liczne środki, które mają być przyjęte w krótkim i średnim terminie, a dotyczą definicji ogólnych wskaźników umożliwiających stworzenie bardziej wiarygodnej bazy informacji na potrzeby skuteczniejszej debaty społecznej i bardziej odpowiednich działań politycznych. W szczególności była w nim mowa o aspektach dotyczących europejskich rachunków ekonomicznych środowiska.

Szczegółową ocenę europejskich rachunków ekonomicznych środowiska można przeprowadzić wyłącznie w oparciu o wiarygodne dane, dlatego państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji metodologię, wspólne standardy, definicje, klasyfikacje i zasady rachunkowości, które należałoby ująć w ramach obowiązujących wszystkie z tych państw. Głosuję za przyjęciem wniosku, ponieważ należy jednoznacznie określić cele, które będą realizowane, i przyszły kierunek rozwoju rachunków ekonomicznych środowiska, tak aby rachunki te mogły stanowić niezbędną podstawę procesu podejmowania decyzji dotyczących gospodarki i środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Phil Prendergast (S&D), na piśmie – Aby zagwarantować zrównoważony rozwój i odpowiednią politykę w dziedzinie ochrony środowiska na szczeblu UE kluczowe jest, aby osoby podejmujące decyzje w sprawie polityki miały do dyspozycji wiarygodne dane dotyczące wpływu działalności gospodarczej na środowisko. Popieram przedmiotową rezolucję, ponieważ określono w niej szereg skutecznych środków umożliwiających gromadzenie bardziej kompleksowych danych. Jeżeli UE poważnie traktuje zwiększenie skali recyklingu, ograniczenie produkcji odpadów i emisji zanieczyszczeń do powietrza oraz zmiany klimatu, musi podjąć działania. Najskuteczniejszym sposobem osiągnięcia europejskich celów związanych ze zrównoważonym rozwojem i polityką w dziedzinie ochrony środowiska jest pełna współpraca między państwami członkowskimi. W związku z tym niezbędne jest wprowadzenie obowiązku gromadzenia danych na temat wpływu działalności gospodarczej przez państwa członkowskie. Im dokładniejsze i bardziej wiarygodne będą przekazywane dane, tym lepsza będzie nasza polityka w dziedzinie ochrony środowiska.

 
  
MPphoto
 
 

  Paulo Rangel (PPE), na piśmie(PT) Jeżeli polityka zrównoważonego rozwoju ma przynieść pożądany efekt, osoby uczestniczące w procesie podejmowania decyzji muszą mieć do dyspozycji wystarczającą ilość informacji, aby sprawniej przyjmować analizowane rozwiązania. Z tego powodu państwa członkowskie muszą opracowywać szereg wskaźników, które zebrane razem dają globalny obraz UE w zakresie środowiska naturalnego. Taki jest cel wniosku Komisji przedstawianego Parlamentowi i Radzie, który ma zostać oceniony przez Parlament. W związku z tym głosowałem za przyjęciem przedmiotowego sprawozdania.

 
  
MPphoto
 
 

  Raül Romeva i Rueda (Verts/ALE), na piśmie – Głosowaliśmy za przyjęciem sprawozdania. We wniosku przewidziano tworzenie rachunków ekonomicznych środowiska jako rachunków satelitarnych w stosunku do ESA 95, poprzez zapewnienie metodologii, wspólnych standardów, definicji, klasyfikacji i zasad rachunkowości, jakie mają być stosowane przy opracowywaniu rachunków ekonomicznych środowiska. Na wstępnym etapie rachunki środowiska, które zostaną opracowane we wspólnych ramach, zostaną pogrupowane w następujących modułach: moduł dla rachunków związanych z emisjami zanieczyszczeń do powietrza; moduł dla opłat środowiskowych płaconych przez podmioty gospodarcze; moduł dla rachunków dotyczących przepływów materiałowych. Na mocy poprawek przyjętych w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności wynegocjowany z Radą kompromis, oprócz rachunków zaproponowanych pierwotnie, zawiera wymóg, aby do końca 2013 roku Komisja przygotowała sprawozdanie i przeanalizowała wzbogacenie rachunków o zapasy materiałowe (a nie tylko przepływy) oraz usługi ekosystemowe. Zgoda na wymóg, aby państwa członkowskie przekazywały przy użyciu zharmonizowanej metodologii dane dotyczące gospodarki i środowiska jest w rzeczywistości pozytywnym konkretnym krokiem w ramach procesu „wyjścia poza PKB”.

 
  
MPphoto
 
 

  Angelika Werthmann (NI), na piśmie(DE) Rachunki krajowe obejmują kwestie środowiskowe w oparciu o wyniki gospodarcze i tworzenie dobrobytu. Zgodnie z wnioskiem Komisji, mają one stać się źródłem danych o emisjach zanieczyszczeń do powietrza i opłatach za zanieczyszczenie środowiska. Rachunki środowiska mają na celu wyłącznie pokazanie interakcji. Zrównoważony rozwój w UE wymaga odpowiedzialnego zachowania w zakresie ekosystemu i pogłębiającego się braku zasobów. Obywatele muszą być informowani o wpływie działalności gospodarczej na środowisko.

 
  
MPphoto
 
 

  Iva Zanicchi (PPE), na piśmie(IT) Głosowałam za przyjęciem sprawozdania pana posła Leinena. Prawdą jest, że polityka w dziedzinie ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju stała się ostatnio szczególnie ważna, co sprawia, że ludzie zwracają większą uwagę na integrację polityki gospodarczej i polityki ochrony środowiska. Znaczenie zmiany klimatu, zrównoważonego transportu, przyrody, bioróżnorodności, wykorzystania i eksploatacji zasobów naturalnych oraz gospodarki odpadami rośnie w postępie geometrycznym w polityce państw członkowskich. W związku z tym europejską politykę w dziedzinie ochrony środowiska i związane z nią strategie przyjęte w UE możemy oceniać w sposób poważny i rzetelny tylko wtedy, gdy dostępne będą wiarygodne dane.

 
Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności