Przewodnicząca – Kolejnym punktem porządku obrad są wystąpienia jednominutowe.
Anna Záborská (PPE) – (SK) Pani Przewodnicząca! Wolne niedziele powinny stanowić element europejskiego standardu w dziedzinie praw pracowniczych. Zostało to uzgodnione z przedstawicielami związków zawodowych, organizacji obywatelskich oraz chrześcijańskich grup wyznaniowych i kościołów, którzy w tym tygodniu zawiązali w Brukseli Europejski Sojusz na rzecz Wolnej Niedzieli. Wolna niedziela jest ważna nie tylko z perspektywy przyzwoitych warunków pracy, ale także stwarza warunki budowania więzi rodzinnych, szczególnie między rodzicami a dziećmi. Miło mi, że byłam obecna przy narodzinach tej inicjatywy, wraz z dwoma stowarzyszeniami obywatelskimi ze Słowacji –
Wielkim Klubem Rodzin i Sojuszem na rzecz Wolnej Niedzieli. Podczas przeglądu dyrektywy o czasie pracy Komisja powinna uwzględnić stanowisko setek organizacji z całej Europy skonfederowanych we właśnie zawiązanym sojuszu, ponieważ podczas stanowienia prawa nie można ignorować tak licznego stowarzyszenia.
László Tőkés (PPE) – (HU) Pani Przewodnicząca! W ciągu ostatnich kilku tygodni założyciele przedstawicielstwa Seklerszczyzny w Brukseli i ogólnie węgierska społeczność romska zmuszeni byli znosić wiele ataków i wrogą, histeryczną kampanię ze strony rumuńskiej elity politycznej. Równocześnie podejmowano próby przeforsowania planu reorganizacji podziału terytorialnego i administracyjnego Rumunii, zmierzającego do utworzenia ośmiu większościowych megaregionów. Węgierska większość zamieszkująca Seklerszczyznę i Partium spychana byłaby wówczas na pozycję zdecydowanej mniejszości. W myśl wyraźnie sformułowanych postanowień Europejskiej karty samorządu lokalnego oraz Europejskiej karty języków regionalnych lub mniejszościowych, węgierscy posłowie do Parlamentu Europejskiego z Transylwanii w Rumunii zdecydowanie odrzucają te antydemokratyczne i dyskryminacyjne metody reorganizacji ich kraju. Zwracamy się do Państwa o skuteczną pomoc w imię wspólnych wartości demokratycznych, podzielanych przez rządzące w Rumunii i na Węgrzech Partie Ludowe oraz prosimy o czynne poparcie ze strony Parlamentu dla ochrony transylwańskiej społeczności węgierskiej.
Alexander Mirsky (S&D) – (LV) Pani Przewodnicząca! Jak Pani uważa, co znaczy słowo „oszustwo”? Zgodnie ze słownikiem słowo to oznacza całkowite wypaczenie. Oszustwo polityczne to nic innego, jak kłamstwa i cyniczne nabieranie wyborców. Wydaje się, że na Łotwie pojawiła się grupa posłów do parlamentu, którzy są politycznymi oszustami. Problemem jest to, że podczas ostatnich wyborów do łotewskiego parlamentu członkowie grupy Saskaņas centrs (Centrum Zgody) obiecali swoim rosyjskojęzycznym wyborcom, którzy na Łotwie stanowią ponad 40 % ludności, że będą bronić ich języka ojczystego. W ubiegłym tygodniu grupa ta zagłosowała jednak za podwyższeniem kar nakładanych na osoby nieużywające języka urzędowego w działalności sektora prywatnego. Okazuje się, że grupa ta obiecuje jedno, a robi co innego. Chyba zgodzą się Państwo ze mną, że jest to oszustwo. Możliwe, że na Łotwie narodzi się nowy ruch polityczny: „Centrum Oszustwa”. Dziękuję Państwu za uwagę.
Nikolaos Salavrakos (EFD) – (EL) Pani Przewodnicząca! Z pewnością żaden Europejczyk, a zatem i żaden Grek, nie lubi chodzić po prośbie. My, Grecy, musimy zrozumieć, że jeśli idzie o standard życia, cofnęliśmy się co najmniej o 10 lat. Obawiam się, że niestety to samo przytrafi się i innym państwom.
Widzimy jednakowoż, że oskarża się nas o rzeczy, za które nie jesteśmy odpowiedzialni. W Europie jest siedemnastu kapitanów, plus tyle samo oficerów, siedemnaście budżetów, siedemnaście rynków obligacji, a jedna wspólna waluta. Wspólna waluta nie może nadal funkcjonować w ten sposób. Potrzebujemy wspólnej polityki gospodarczej, jednego rynku obligacji i wspólnej koordynacji. Niewątpliwie ostrożność podatkowa jest dla konsumentów jak zimny prysznic. Nie widzę działania w tym kierunku. Musimy ochronić główne osiągnięcia ostatnich 65 lat, których kulminacją było wprowadzenie wspólnej waluty, dzięki większej samodyscyplinie.
Nicole Sinclaire (NI) - Pani Przewodnicząca! Niemal rok temu sporządziłam międzypartyjną petycję o ogłoszenie w Wielkiej Brytanii referendum w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej. Kampania ta uzyskała poparcie ze strony prominentnych przedstawicieli całego spektrum politycznego.
Osoby te protestowały przeciwko obsesji UE na temat utworzenia europejskiego państwa federalnego przy lekceważeniu woli narodów i demokracji. Nie można stale lekceważyć woli narodów. Moi wyborcy wciąż pojawiają się u mnie z pytaniem: „Kiedy będziemy mogli wypowiedzieć się w sprawie naszego członkostwa w Unii Europejskiej?”. Wola narodów w całej Europie została zlekceważona, wprowadzono wspólną walutę wbrew woli narodów Europy i proszę zobaczyć, jaki z tego powstał problem! W państwach członkowskich przeprowadzono referenda, ale ich wyniki zlekceważono.
Wyborcy z mojego okręgu, ludzie w całej Wielkiej Brytanii i w całej Unii Europejskiej mówią: „Niech zdecydują obywatele”. Zawodowi politycy narobili bałaganu. Niech zdecydują obywatele.
Mariya Nedelcheva (PPE) – (BG) Pani Przewodnicząca! Od stycznia do teraz organizowałam w Bułgarii dyskusje okrągłego stołu dotyczące reformy wspólnej polityki rolnej. Przyczyniły się one do ustalenia silnej pozycję Bułgarii, która zajmuje poczesne miejsce w debacie nad sprawozdaniem Dessa.
Muszę przyznać, że cieszy mnie zawarcie w stanowisku Bułgarii podczas debaty na temat WPR niektórych kluczowych aspektów dotyczących:
przede wszystkim silnej, sprawiedliwej i dobrze finansowanej WPR;
nowych, neutralnych i sprawiedliwych kryteriów obliczania płatności bezpośrednich, stanowiących podstawę przyszłej dystrybucji tych płatności pomiędzy państwami członkowskimi, ich regionami i różnymi sektorami;
przekazywania płatności bezpośrednich dla aktywnych, małych i średnich producentów oraz osób rzeczywiście odpowiedzialnych za realizację WPR w innych naszych celach.
Chcę wspomnieć jeszcze o trzech innych punktach, obejmujących:
większe możliwości dla naszych hodowców bydła;
większą elastyczność w obrębie drugiego filaru;
i na koniec, proste, jasne procedury, abyśmy mogli zapewnić naszym rolnikom przyzwoite dochody i spowodować, że młodzi ludzie zechcą inwestować w rolnictwo. Chcemy także, by Europa nadal zapewniała bezpieczeństwo dostaw i cen oraz godnie broniła swojej pozycji w świecie.
Czesław Adam Siekierski (PPE) – (PL) Pani Przewodnicząca! Już 11 czerwca 1991 r. podpisany został polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, stanowiący podstawę obecnych stosunków między oboma krajami. Wczoraj z okazji 20. rocznicy tego doniosłego wydarzenia miały miejsce wspólne konsultacje rządów Polski i Niemiec w Warszawie po przewodnictwem premiera Tuska i kanclerz Merkel. W konsultacjach wzięło udział ponad 20 ministrów i wiceministrów poszczególnych resortów obu państw. Owocem wspólnego spotkania jest deklaracja rządów Rzeczypospolitej Polskiej i Republiki Federalnej Niemiec pod tytułem „Sąsiedzi i partnerzy” wraz z załączonym programem współpracy na najbliższe lata.
Przy okazji tej rocznicy chciałbym przypomnieć zaangażowanie kolejnych rządów Niemiec w popieranie polskich starań o członkostwo w Unii Europejskiej. Stosunki polsko-niemieckie są coraz lepsze, czego przykładem są między innymi rosnące obroty handlowe między oboma państwami. Nasze gospodarki należą do najbardziej dynamicznych w Europie. Życzmy sobie, aby relacje między Polską a Niemcami rozwijały się nadal dla dobra naszych obywateli oraz całej Europy.
Elisabeth Köstinger (PPE) – (DE) Pani Przewodnicząca! Unia Europejska potrzebuje skutecznej wspólnej polityki rolnej, umożliwiającej spełnienie zapotrzebowania społecznego na wysokie standardy, i co najważniejsze, aby pozwolić jej na odgrywanie silnej, niezależnej roli.
Przedsiębiorstwa w Europie muszą pozostać konkurencyjne. Przedsiębiorstwa te stają w obliczu poważnych wyzwań, w tym fluktuacji cen surowców, wysokich kosztów produkcji i niskiego poziomu dochodów. Niskie koszty produkcji oraz niskie standardy socjalne, środowiskowe i jakościowe w państwach trzecich, nieporównywalne do standardów stosowanych w UE, powodują presję na obniżkę cen. Przy nawiązywaniu stosunków handlowych zasadnicze znaczenie ma dla nas ochrona poziomu europejskiej produkcji poprzez uwzględnianie klauzul ochronnych. Klauzule tego rodzaju, stosowane w kontekście przemysłowym, np. w umowach o handlu z Koreą Południową dotyczących przemysłu samochodowego, należy także stosować w dziedzinie rolnictwa.
Dotyczy to ustanowienia jednakowych warunków i stworzenia równych szans dla wszystkich. Każde państwo powinno mieć prawo do tego, by skupiać się na interesach własnych obywateli, na takich sprawach, jak bezpieczeństwo żywnościowe, ochrona środowiska, zastrzeżenia do modyfikacji genetycznych oraz potrzeby obszarów wiejskich dotyczące wspierania zrównoważonego rolnictwa w Europie.
Ramon Tremosa i Balcells (ALDE) - Pani Przewodnicząca! W ubiegłym tygodniu niektórzy z posłów do Parlamentu Europejskiego, reprezentujący główne partie polityczne Katalonii, przedstawili w parlamencie katalońskim wspólne stanowisko w obronie naszego wspólnego języka – katalońskiego – w UE i jej instytucjach.
Jak to czyniło wielu posłów do Parlamentu Europejskiego podczas ostatnich 25 lat, wzywamy ponownie do uznania języka katalońskiego za język urzędowy w Parlamencie Europejskim.
Obecnie pojawiła się nowa szansa dla języka katalońskiego, który przez wieki był zakazany w państwie hiszpańskim. Za kilka miesięcy wejdzie do Unii Chorwacja. Aby język chorwacki stał się językiem urzędowym, trzeba będzie zmodyfikować Traktat. Kiedy nadejdzie czas, znowu zwrócimy się do rządu hiszpańskiego, aby zezwolił na nadanie językowi katalońskiemu statusu języka urzędowego w UE. Rząd hiszpański powinien wprowadzić język kataloński do UE tak samo, jak to uczynił rząd irlandzki z językiem gaelickim kilka lat temu.
Zwracamy się do Parlamentu Europejskiego i do Komisji o pomoc w doprowadzeniu do uznania języka katalońskiego za język urzędowy.
Spyros Danellis (S&D) – (EL) Pani Przewodnicząca! Stale nasila się problem piractwa w Zatoce Adeńskiej, a obecnie również na ogromnym obszarze Oceanu Indyjskiego, pomimo wysiłków ze strony NAVFOR UE. Wielkość obszaru, na którym działają piraci, utrudnia rozwiązanie problemu piractwa samymi tylko działaniami militarnymi. Trzeba udoskonalić środki mające na celu opanowanie tego zjawiska, jeśli to możliwe, w ramach ambitnej strategii międzynarodowej w połączeniu ze środkami w celu zwalczania źródeł tego problemu. Piractwo ma swe korzenie w skrajnym ubóstwie i braku rządów – w dwóch trwałych cechach charakteryzujących Somalię w ciągu ostatnich 20 lat.
Unia Europejska ma przecież instrument umożliwiający większe wykorzystanie Europejskiego Funduszu Rozwoju w tym celu. Zarówno Unia Europejska, jak i Organizacja Narodów Zjednoczonych nabyły doświadczenia w zakresie programów, które przyniosły realne wyniki w Somalii, a zatem należy kontynuować i nasilać pracę w tym kierunku.
Marek Henryk Migalski (ECR) – (PL) Pani Przewodnicząca! Dzisiejszej nocy w Magadanie, stolicy obwodu kołymskiego w Rosji, zginął Anatolij Bitkow. To był redaktor naczelny lokalnej telewizji „Kołyma plus”. Nie przesądzając, czy to jest zabójstwo czy śmierć, czy to zabójstwo miało charakter polityczny czy też nie, warto powiedzieć, że to smutne wydarzenie nie jest niestety rzeczą wyjątkową. Dziennikarze w Rosji giną, dziennikarze zajmujący się kwestiami politycznymi giną jeszcze częściej. Według wielu poważnych analiz w ciągu ostatnich 10 lat w Federacji Rosyjskiej zginęło około 200 dziennikarzy! To jest dzisiaj zawód najwyższego ryzyka w Rosji. Bez wolności i bezpieczeństwa dziennikarzy nie ma wolności mediów, a bez wolności mediów nie ma demokracji. Powinniśmy o tym zawsze pamiętać, kooperując i współpracując z Federacją Rosyjską..
Paul Murphy (GUE/NGL) – Pani Przewodnicząca! W sobotę razem z setkami innych działaczy w ramach Flotylli Wolności 2 popłynę do Gazy. Zawieziemy tam lekarstwa i materiały do odbudowy, które są rozpaczliwie potrzebne.
Na skutek blokady wprowadzonej bezprawnie przez Izrael 300 tysięcy osób utrzymuje się za mniej niż dolara dziennie i występuje ponad czterdziestoprocentowe bezrobocie. Catherine Ashton powiedziała, że wysłanie flotylli nie jest właściwą reakcją na sytuację w Gazie, ale przecież reakcją UE jest dalsze finansowanie (w postaci grantów na badania) izraelskich zakładów produkcji broni, gdzie wytwarza się broń, by zabijać palestyńskich cywilów. Zamiast krytykować flotyllę, UE powinna potępić groźby użycia przemocy kierowane w stosunku do nas przez izraelskie siły zbrojne. Zważywszy na fakt, że w ubiegłym roku siły te zamordowały dziewięciu działaczy biorących udział we flotylli, groźby te należy przyjąć z ogromną powagą. Unia Europejska powinna także zaprzestać współuczestnictwa w ciągłych represjach wymierzonych przeciwko narodowi palestyńskiemu.
Monika Smolková (S&D) – (SK) Pani Przewodnicząca! Dwa tygodnie temu w Strasburgu odbywała się gorąca dyskusja na temat węgierskiej konstytucji. Dziś mamy także oświadczenie Komisji Weneckiej. Chciałabym zatem ponowić moje ostrzeżenie dotyczące problematycznych zapisów węgierskiej konstytucji, a szczególnie sformułowań rozdziału D, w którym mówi się o odpowiedzialności Węgier za wszystkich Węgrów, o jednolitym narodzie węgierskim, wspólnych prawach i tworzeniu wspólnych władz samorządowych w innych krajach, w oparciu o zasadę etniczności. Komisja Wenecka podkreśliła indywidualny charakter praw człowieka, jako że umowa ramowa w sprawie ochrony mniejszości etnicznych nie zakłada żadnych zbiorowych praw mniejszości. Komisja Wenecka poddała w wątpliwość zasadę demokracji, akceptując konstytucyjne prawo do polityki kulturalnej, wyznaniowej, etycznej, społecznej, gospodarczej oraz finansowej. Oczekuję szybkiej odpowiedzi ze strony instytucji UE na opinię Komisji Weneckiej na temat węgierskiej konstytucji.
Michail Tremopoulos (Verts/ALE) – (EL) Pani Przewodnicząca! Zastanawiam się, czy kryzys gospodarczy można rozwiązać kosztem klimatu. Niestety, Komisja Europejska twierdzi, że można, zważywszy, że Komisja i Portugalia wspólnie zatwierdziły termin obniżonych gwarantowanych cen energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych jako środek prawny w memorandum dotyczącym mechanizmu wsparcia. W Grecji inwestycje w odnawialną energię stanowią jeden z niewielu elementów przeciwważących kryzys gospodarczy, w związku z czym zobowiązanie ustępującej minister ochrony środowiska do zapewnienia cen gwarantowanych musi być bezzwłocznie odnowione przez jej następcę.
Jednakże debata na temat możliwości zwolnienia państw borykających się z problemami ekonomicznymi z obowiązku spełnienia już i tak niewystarczających europejskich celów klimatycznych 20-20-20, jest zdecydowanym absurdem. Wybór taki ilustruje niedopuszczalną postawę aprobowaną przez Komisję, ustala na zawsze polityki europejskie, przy czym nikt i nigdzie nie ponosi za to odpowiedzialności. Jedyne, co Europa osiągnie w ten sposób, to podcięcie gałęzi, na której siedzi.
Cele klimatyczne należy podnieść do poziomu zgodnego z tym, do czego wzywają naukowcy, należy również opracować specjalne programy dla krajów borykających się z problemami gospodarczymi. Naszym przeznaczeniem jest poszukiwanie drogi wyjścia z tego impasu; musimy stawić czoła kryzysowi gospodarczemu, społecznemu i środowiska naturalnego. W ostatecznym rozrachunku restrukturyzacja podatkowa to jedna sprawa, a atak na zrównoważenie środowiska to już inna sprawa.
Katarína Neveďalová (S&D) – (SK) Pani Przewodnicząca! Europa i Unia Europejska chcą stać się najbardziej konkurencyjną i najlepszą, najbardziej zaawansowaną gospodarką na świecie.
Aby to osiągnąć, nie powinniśmy jednak tylko mówić o finansowaniu i różnych związanych z tym sprawach, ale jako Unia Europejska powinniśmy zdecydowanie więcej inwestować w edukację, naukę, badania i innowacje. Komisja Europejska opublikowała właśnie kilka dodatkowych wyników badań dotyczących inwestycji państw członkowskich w tym obszarze. Państwa te podzielono na cztery grupy, przy czym mój kraj, Słowacja, zajął niestety niechlubne miejsce dopiero w trzeciej grupie, jako że zainwestował jedynie 0,48 % wobec 2 % pierwotnie przeznaczonych w strategii Europa 2020 na naukę, edukację i badania.
Chciałabym zatem zwrócić się do UE, Parlamentu Europejskiego, Komisji i Rady, by usilniej starały się wspierać państwa członkowskie i mocniej nalegały na inwestowanie w tej dziedzinie, ponieważ jedynie dzięki nakładom pieniężnym przeznaczonym na badania, innowacje i edukację, możemy rzeczywiście osiągnąć cele strategii Europa 2020.
Pat the Cope Gallagher (ALDE) – (GA) Pani Przewodnicząca! Przez ostatnie 20 lat Unia odgrywa istotną rolę, wzywając do pokoju i pojednania w Irlandii. Od 1994 roku Unia wydała ponad 1,3 miliarda euro na program na rzecz pokoju i pojednania oraz około 349 milionów euro na Międzynarodowy Fundusz na rzecz Irlandii.
Przypadki użycia przemocy we wschodnim Belfaście oraz zamordowanie Ronana Kerra pokazują, jak ważne jest kontynuowanie programów, które przyczyniają się do gospodarczo-społecznego rozwoju po obu stronach granicy.
W tym tygodniu przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu na rzecz Irlandii oraz programu na rzecz pokoju i pojednania pojawili się tu, w Parlamencie Europejskim, by rozmawiać z Komisją Rozwoju Regionalnego na temat znaczenia, jakie ma wsparcie dla tych programów ze strony Parlamentu i Unii. Zdecydowanie uważam, że Unia Europejska i inni partnerzy międzynarodowi powinni dogłębnie przemyśleć tę kwestię i podjąć decyzję o kontynuowaniu tego wartościowego i skutecznego programu.
John Bufton (EFD) - Pani Przewodnicząca! Rolnictwo stanowi podstawę walijskiej gospodarki, ale rosnąca liczba przepisów unijnych uniemożliwia rolnikom walijskim skuteczną konkurencję, choć standardy rolnictwa walijskiego należą do najwyższych w Europie.
Zgodnie z rozporządzeniami wprowadzającymi identyfikację elektroniczną (EID) rolnicy są karani za niedokładność danych, pomimo poważnych usterek stosowanej technologii. Wielokrotnie zgłaszałem ten problem Komisji, czynili to również przedstawiciele wielu państw członkowskich. Walijscy farmerzy uważają, że wadliwy system EID oznacza ukryty podatek.
Przechodząc do innych spraw: zgodnie z przepisami PGI walijskie bydło w wieku poniżej 24 miesięcy nie może mieć oznakowania „walijskie”. Sprawa nie dotyczy Szkocji, gdzie w przemyśle mięsa wołowego wolno znakować mięso zwierząt w dowolnym wieku pieczątką wskazującą kraj pochodzenia.
W Walii produkuje się doskonałą wołowinę, i należy zezwolić na oznakowanie jej jako walijskiej. Możliwość prowadzenia handlu na rynku światowym zależy od promocji produktów danego kraju. Są to ważne sprawy dla setek rolników w Walii, prowadzących wysokiej jakości przedsiębiorstwa, które w wielu przypadkach są własnością rodzinną od pokoleń. Żądam wyjaśnień.
Oriol Junqueras Vies (Verts/ALE) – (ES) Pani Przewodnicząca! Pragnę wyrazić poparcie dla wprowadzenia pakietu środków opracowanych w celu wzmocnienia zarządzania gospodarką unijną, jak również działań zmierzających do uproszczenia i przyspieszenia procedury dyscyplinarnej stosowanej wobec wszystkich państw członkowskich wykazujących nadmierny deficyt.
Unia musi mieć jednak świadomość, że niektóre państwa członkowskie usiłują spełnić wymogi budżetowe nałożone przez Europę kosztem zdestabilizowania finansów samorządów poniżej szczebla krajowego.
Państwo hiszpańskie stanowi paradygmatyczny przykład następującej sytuacji: stara się ono spełnić wymogi, przenosząc deficyt na rządy autonomiczne lub rady lokalne.
Praktyki te należy potępić, ponieważ są niezgodne z duchem unijnego paktu stabilności i wzrostu, a przede wszystkim dlatego, że poważnie szkodzą odbudowie gospodarczo silnych krajów, takich jak Katalonia.
Csaba Sógor (PPE) – (HU) Pani Przewodnicząca! Unia Europejska nie miesza się do spraw wewnętrznych państw członkowskich. Ważne jest, aby to podkreślić, ponieważ dziś niektórzy politycy rumuńscy tłumaczą konieczność zreorganizowania administracji, twierdząc, że jest to jedyny sposób, aby Rumunia pozyskała więcej pieniędzy z funduszy strukturalnych. Obecna debata w Rumunii toczy się na temat reformy, skutkiem której powstałoby osiem jednostek administracyjnych na poziomie NUTS 2, zamiast obecnych 41 powiatów będących jednostkami administracyjnymi NUTS 3, przy czym nie uwzględnia się realiów geograficznych, gospodarczych, społecznych i kulturowych. Główne dyskusje toczą się szczególnie wśród Węgrów rumuńskich, ponieważ ta rdzenna społeczność narodowa, pomimo postanowień zapisanych w odnośnej konwencji Rady Europy, nie będzie stanowić większości w żadnej z nowych jednostek administracyjnych i utraci swoje prawa do ustanawiania samorządu lokalnego. Unia Europejska musi zadbać o to, aby państwa członkowskie nie tylko oczekiwały od samej UE przestrzegania zasady pomocniczości, ale by same również zapewniały proces decyzyjny jak najbliżej obywatela.
Cristian Silviu Buşoi (ALDE) – (RO) Pani Przewodnicząca! Jak Pani zapewne wiadomo, w ubiegły weekend odbyła się druga runda głosowania w wyborach lokalnych w Kiszyniowie w Republice Mołdowy. Również obserwatorzy z OBWE zauważyli, że wybory te, podobnie jak w innych miejscowościach w Republice Mołdowy, przeprowadzono zasadniczo zgodnie ze standardami europejskimi i międzynarodowymi, co oznacza rzeczywisty postęp w porównaniu z wyborami parlamentarnymi, które odbywały się 2010 roku.
Mogę jedynie z zadowoleniem przyjąć wynik wyborów lokalnych w Republice Mołdowy, które wzmocniły pozycję partii sprawującej obecnie rządy – Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej. Wyniki wyborów stanowią także bardzo wyraźny sygnał dla obywateli Mołdawii, że ich aspiracje do zamożnego i demokratycznego społeczeństwa oraz dążenie do włączenia Republiki Mołdowy do Unii Europejskiej, są oparte na mocnych podstawach i realne. Musi to także stanowić dla Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej zachętę do dalszego wdrażania reform, które zobowiązał się przeprowadzić.
Kończę akcentem osobistym: z zadowoleniem przyjmuję fakt, że Dorin Chirtoacă zwyciężył w wyborach burmistrza Kiszyniowa w nowej kadencji, i cieszę się z tego faktu.
Zbigniew Ziobro (ECR) – (PL) Pani Przewodnicząca! Opinia publiczna w Polsce nie dawno została zbulwersowana wydarzeniem, które miało miejsce o szóstej rano. Do jednego z mieszkań wtargnęło 8 uzbrojonych funkcjonariuszy, w tym 6 funkcjonariuszy służby specjalnej. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby mieszkańcem tegoż bloku był ścigany diler narkotyków, handlarz bronią, człowiek podejrzany o organizowanie napadów na banki. Ale to nie była żadna z tych osób. W tymże bloku mieszkał internauta. Student, który miał odwagę w sposób ironiczny opisywać działania aktualnej władzy.
Jest rzeczą w najwyższym stopniu niepokojącą, jeśli rządzący są tak bardzo nieodporni na krytykę, na satyrę, na uśmiech, że do studenta-internauty wysyłają uzbrojonych funkcjonariuszy o szóstej rano. Temu należy się sprzeciwiać, zwłaszcza tutaj, w Parlamencie Europejskim.
Jacek Olgierd Kurski (ECR) – (PL) Pani Przewodnicząca! Za 10 dni Polska przejmie prezydencję w Unii Europejskiej, dlatego należy z uwagą śledzić to, co się dzieje w Polsce. Jakość demokracji poznaje się po tym, w jaki sposób traktowana jest opozycja. Niestety w Polsce trwa nagonka na opozycję. W Polsce do tej nagonki dołączyły sądy. Oto bowiem w sprawie z udziałem byłego premiera i lidera opozycji Jarosława Kaczyńskiego sąd wysłał Jarosława Kaczyńskiego na badania psychiatryczne. Podłość tego procederu polega na tym, że jedyną przesłanką ku temu było to, że po tragedii smoleńskiej, w której zginął brat Jarosława Kaczyńskiego, jego bratowa i wielu przyjaciół, przyznał on, że w obliczu tej tragedii zażywał środku uspokajające. Nie było w tym niczego niezwykłego. Jest na to stosowna dokumentacja medyczna.
Obrzydliwość tego procederu polega na tym, że jest on wpisywany w kontekst europejski: kulminacja tego procederu ma nastąpić 6 lipca. Oto bowiem wtedy Jarosław Kaczyński ma zostać poddany badaniom psychiatrycznym, a Donald Tusk ma wygłaszać w Strasburgu mowę inaugurującą jego prezydencję w Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że społeczność międzynarodowa zaprotestuje przeciwko wykorzystywaniu badań psychiatrycznych do walki politycznej wzorem Związku Radzieckiego i Białorusi.