Przewodniczący. − W minionym tygodniu byłem z oficjalną wizytą w Turcji. Spotkałem się z prezydentem, przemawiałem w parlamencie oraz odbyłem konsultacje z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Rozmawiałem też z patriarchą Bartłomiejem o sytuacji chrześcijan w tym kraju. Głównym celem tej wizyty było ożywienie negocjacji akcesyjnych poprzez zachęcenie strony tureckiej do pozytywnego rozwiązania przede wszystkim kwestii cypryjskiej, jeszcze przed 1 lipca 2012 roku, kiedy zaczyna się prezydencja tego kraju w Radzie. Mówiłem też o konieczności przeprowadzenia reform związanych z wolnością słowa, prawami kobiet i mniejszości. Zapewniono mnie także o gotowości podjęcia prac nad nową konstytucją.
I wreszcie informacja z Egiptu. Jak Państwo wiecie w poniedziałek odbyły się pierwsze wybory od czasu odsunięcia od władzy prezydenta Mubaraka. Egipcjanie chcą i mają prawo uczestniczyć w życiu politycznym swojego kraju. Władze, partie polityczne, społeczeństwo obywatelskie muszą wspólnie zadbać, by wyniki tych wyborów odzwierciedlały wolę Egipcjan.
Także w Maroku odbyły się w zeszły piątek wybory parlamentarne. Nowy parlament – jak wiemy – zyska po reformach konstytucyjnych nowe prawa, a wraz z nimi większą odpowiedzialność. Parlament Europejski jest gotów do ściślejszej współpracy z parlamentem Maroka. Oczywiście dotyczy to także parlamentu Egiptu.
Żałujemy jednak, że ani do Egiptu, ani do Maroka nie zostali zaproszeni unijni obserwatorzy wyborczy. To jest taki standard demokratyczny i oczekiwaliśmy, że tak samo zachowają się przedstawiciele tych obu krajów. Nie muszę dodawać, bo o tym wszyscy wiemy, że jest jeszcze sporo zapalnych punktów w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, i że my z uwagą obserwujemy te regiony, i sympatyzujemy z oczekiwaniami i aspiracjami społeczeństw w naszym południowym sąsiedztwie.