Sytuacja w Demokratycznej Republice Konga (debata)
Filip Kaczmarek, w imieniu grupy PPE. – Panie Przewodniczący! To bardzo smutne, że wschodnia część Demokratycznej Republiki Konga znowu doświadcza eskalacji przemocy i wznowienia walk między wojskami rządowymi a rebeliantami. W konsekwencji sytuacja humanitarna, która i tak była zła, uległa pogorszeniu. Co gorsze, istnieje realna groźba umiędzynarodowienia konfliktu zbrojnego. Eksperci ONZ znaleźli bowiem dowody na to, że Ruanda wspiera rebeliantów. Rząd w Kigali oczywiście zaprzecza, ale jeżeli jednak jest to prawda, to sytuacja jest bardzo poważna. Ruanda chce uchodzić za kraj historycznego sukcesu i jej destrukcyjne zaangażowanie w Kongu może podważyć to, czego prezydent Kagame dokonał w sprawach wewnętrznych. Stabilizacja wymaga wysiłku wszystkich stron. Kongo jest państwem dużym, ale słabym. Jeżeli zatem chcemy ustabilizować sytuację, to Unia Europejska, ONZ i państwa regionu Wielkich Jezior powinny pomóc w umacnianiu władz republiki.