Dobromir Sośnierz (NI). – Panie Przewodniczący! Ja zawsze głosuję przeciwko wszelkim sposobom na podnoszenie podatków. Jeśli opodatkowanie na rynku jest niesprawiedliwie rozłożone, to należy obniżać podatki dla tych, którzy płacą je zbyt wysokie, a nie podwyższać je dla pozostałych. Jeśli Google czy Facebook, czy inne firmy gromadzą jakiś majątek, to gromadzą go w wyniku transakcji dobrowolnych, a transakcje dobrowolne są z natury dobre. Z natury zły jest przymus, a zabieranie podatku jest formą przymusu, dlatego zawsze będę wolał, żeby bogacili się ludzie w wyniku dobrowolnych transakcji, a nie w wyniku transakcji przymusowych (np. politycy, którzy zabierają pieniądze pod przymusem podmiotom gospodarczym).
Po drugie, to wymaga zbiurokratyzowania również internetu, tak samo jak np. wprowadzenie podatku dochodowego wymagało i wymaga do dzisiaj ewidencjonowania całego ruchu gospodarczego. Jeśli chcemy wprowadzać analogiczne regulacje w internecie, to będzie to powodowało zwiększenie sprawozdawczości w internecie i zwiększenie inwigilacji internetu ze strony państwa. I dlatego jestem przeciwko.