Jadwiga Wiśniewska, w imieniu grupy ECR. – Panie Przewodniczący! Inicjatywa Komisji zmierzająca do ustalenia wspólnych zasad oceny zrównoważonych inwestycji jest oczywiście potrzebna. Konsumenci coraz chętniej sięgają po produkty o charakterze ekologicznym – żywność czy energię. Coraz bardziej interesuje ich wpływ produkcji dóbr, które kupują, na środowisko, na klimat czy też dobrostan zwierząt. Te ważne motywacje są nieraz wykorzystywane przez nieuczciwych producentów, dlatego zharmonizowane metody określania, jakie inwestycje są zrównoważone, mogą przynieść wymierne korzyści i ukrócić nieuczciwe praktyki.
Uważam jednak, że do tematu trzeba podejść z pewną rozwagą, aby te ramy określania inwestycji zrównoważonych mogły funkcjonować w praktyce. Przede wszystkim nie ma sensu określanie, które inwestycje są złe dla środowiska. Mamy w Unii Europejskiej wiele regulacji prawnych ograniczających szkodliwość środowiskową działalności gospodarczej. Jeżeli ktoś nie łamie tych zasad, nie ma podstaw do karania go. Nagradzajmy raczej dobre praktyki.
Poza tym na tym etapie nie ma sensu dodawanie oceny społecznej. Jestem jak najbardziej za sprawiedliwością społeczną i ochroną pracowników, ale na razie lepiej ograniczyć się do oceny środowiskowej, a dopiero po nabraniu doświadczenia zobaczyć, czy później będzie można ocenić wpływ na prawa pracowników. Wynik głosowania komisji ECON i ENVI stanowi wykonalne i zrównoważone rozwiązanie, unikające negatywnych elementów, które zagrażałyby pomyślnej realizacji zrównoważonych inwestycji. Zachęcam do rozwagi.