Zakaz zabijania kurcząt i kacząt w prawie UE (debata)
Anna Zalewska, w imieniu grupy ECR. – Pani Przewodnicząca! Panie Komisarzu! Żyjemy w czasach rosnącej empatii i świadomości tego, w jaki sposób hodujemy zwierzęta, w jaki sposób zajmujemy się zwierzętami. Dlatego każda inicjatywa społeczna, która dostrzega problem, chce go rozstrzygnąć, powinna być witana jako dobra, jako pretekst do dyskusji.
Natomiast musimy być odpowiedzialni. Musimy zbadać każdy przypadek. Musimy przeanalizować obowiązujące przepisy, jak również to, w jaki sposób wesprzeć przedsiębiorców, by ich hodowla, by ich produkcja była akceptowalna społecznie – jeżeli chodzi z jednej strony o dobrostan zwierząt, a z drugiej strony o to, w jaki sposób będą ponosić koszty lub też koszty przerzucać na konsumentów.
Dlatego cieszę się z takiego wyważonego stanowiska pana komisarza, który mówi o przeglądzie, o analizie, ale podkreśla też, w jakich czasach żyjemy: w czasach rosnących kosztów żywności, rosnących kosztów energii (tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ocenić, kiedy one się skończą), w czasie wojny.
Padło tu sformułowanie, że Niemcy i Francja mają metody, mają sposoby, że już wprowadzają ten zakaz. Może rzeczywiście warto porozmawiać o metodach, porozmawiać o tym, w jaki sposób Niemcy i Francuzi wdrażają innowacje, które służą hodowli. Dlatego że chciałabym, żebyśmy nie zostali tutaj z takim wrażeniem, że oto Niemcy i Francuzi wymyślili, mają swój pomysł i chcą na Europejczykach zarobić.