Indeks 
 Poprzedni 
 Następny 
 Pełny tekst 
Procedura : 2006/0263(NLE)
Przebieg prac nad dokumentem podczas sesji
Wybrany dokument :

Teksty złożone :

A6-0313/2008

Debaty :

PV 23/09/2008 - 15
CRE 23/09/2008 - 15

Głosowanie :

PV 24/09/2008 - 10.2
Wyjaśnienia do głosowania
Wyjaśnienia do głosowania

Teksty przyjęte :

P6_TA(2008)0453

Pełne sprawozdanie z obrad
Wtorek, 23 września 2008 r. - Bruksela Wydanie Dz.U.

15. Umowa międzynarodowa w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. - Umowa międzynarodowa w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. (debata)
zapis wideo wystąpień
Protokół
MPphoto
 
 

  Przewodniczący. – Kolejnym punktem posiedzenia jest debata łączna na temat:

– sprawozdania (A6-0313/2008) dotyczącego Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. sporządzonego przez posłankę Caroline Lucas w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego (11964/2007 – C6-0326/2007 – 2006/0263(CNS)) oraz

– pytania ustnego (O-0074/2008 – B6-0458/2008) dotyczacego Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. skierowanego przez posła Helmutha Markova w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego do Komisji.

 
  
MPphoto
 

  Caroline Lucas, sprawozdawczyni. − Panie przewodniczący! Na początku chciałabym podziękować wszystkim moim kolegom z Komisji Handlu Międzynarodowego i Komisji Prawnej za wspaniałą współpracę przy sprawozdaniu na temat Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego (ITTA) z 2006 r. Osiągnięty przez nas szeroki polityczny konsensus jest bardzo krzepiący, zważywszy na wyjątkową wagę kwestii lasów, drewna i handlu.

Być może pamiętają państwo, że od momentu przedłożenia tej umowy pod obrady Parlamentu do czasu dzisiejszej debaty upłynął niemal rok. Nie oznacza to wcale, że Komisja Handlu Międzynarodowego przykłada zbyt małą wagę do tej kwestii, ale wynika stąd, że w naszej opinii porozumienie to wymaga raczej zgody parlamentarnej niż zwykłych konsultacji, również dlatego, że mamy wyraźnie określone i szczególne poglądy na umowę i sądzimy że powinny one zostać wzięte pod uwagę.

Przewodniczący Komisji Handlu, pan poseł Markov, wyjaśni potem szczegółowo działania proceduralne, poczynione przez nas dla pozyskania większej roli Parlamentu w tej sprawie, a także, czego jestem pewna, przedstawi odpowiedź, jaką otrzymaliśmy od Rady – bardzo rozczarowującą przez zwłokę, z jaką jej udzielono oraz ostateczną odmowę.

Jak już powiedziałam Parlament ma wyraźnie określone poglądy na tę umowę. Bez wątpienia stanowi ona postęp w stosunku do starej umowy ITTA sprzed dwudziestu lat, która – pomimo że została uchwalona jako umowa promująca zarówno handel jak i zrównoważony rozwój – faktycznie w bardzo dużym stopniu dotyczy handlu, a w niezbyt wielkim zrównoważonego rozwoju. Być może tu właśnie znajduje się wyjaśnienie, dlaczego jeden z kluczowych sygnatariuszy tej umowy – Indonezja – bezpowrotnie utracił około trzech czwartych swoich lasów i dlaczego połowa wyrębu w regionach takich jak Amazonia, basen Konga, południowo-wschodnia Azja, nadal jest dokonywana nielegalnie.

Zatem, choć nowa umowa stanowi postęp w stosunku do poprzedniej – i z tego względu udzielamy poparcia dla jej ratyfikacji przez Wspólnotę, należy je rozumieć jako niechętną akceptację niezadowalającego dokumentu. Międzynarodowa umowa w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. dalece odbiega od tego, co należy zrobić, aby zmierzyć się z problemem utraty lasów tropikalnych. Przykładowo umowa nadal określa jako swój cel promowanie ekspansji międzynarodowego handlu, by następnie w zaledwie kilku słowach odnieść się do zrównoważonego rozwoju. I znowu, jeśli spojrzymy na strukturę organizacji wynikającą z umowy, zobaczymy, że przyznano więcej głosów krajom produkującym, które eksportują więcej drewna oraz krajom konsumentom o znacznym wolumenie importu. Innymi słowy, mimo całej retoryki na temat zrównoważonego rozwoju, system nadal skonstruowany jest tak, aby zapewnić jak największe wpływy tym, którzy handlują najwięcej.

Dlatego w naszym sprawozdaniu wzywamy Komisję do rozpoczęcia przygotowań do kolejnej rundy negocjacji w sprawie ITTA, ażeby następna umowa była znacznie lepsza. Zgoda Parlamentu na jakiekolwiek dalsze porozumienia będzie uzależniona od tego, czy nastąpi radykalna zmiana w celach będących podstawą umowy, dotyczących ochrony lasów tropikalnych i zrównoważonego gospodarowania nimi, wraz z dostosowaniem skali handlu drewnem tropikalnym do poziomu odpowiadającego temu celowi. Oznacza to, że Komisja powinna zaproponować odpowiednie mechanizmy finansowania dla krajów skłonnych ograniczyć eksport drewna i proponujących istotną zmianę w systemie głosowania ITTA.

Zwracamy się do Komisji także z innym wnioskiem, który dotyczy długo oczekiwanego wniosku legislacyjnego w sprawie dalszych środków służących zwalczaniu nielegalnego wyrębu. Bezwzględnie musimy jak najszybciej go zobaczyć. Wniosek ten był przygotowywany na początku roku, Komisja miała głosować w tej sprawie w maju, cała procedura była kilkukrotnie opóźniania, jak rozumiemy, z powodu presji kręgów przemysłowych. Stało się tak pomimo licznych wyrazów szerokiego politycznego wsparcia Parlamentu dla wniosku. Zgodnie z ostatnimi posiadanymi przez nas informacjami, wniosek ma być poddany pod głosowanie przez kolegium komisarzy w dniu 15 października – będę wdzięczna za jakiekolwiek potwierdzenie – i zwracami się do naszych Komisarzy z wnioskiem, aby bardzo poważnie podeszli do swoich obowiązków, ponieważ deforestacja jest kwestią ogromnej wagi dotyczącą całego Parlamentu. Liczę na zdecydowaną i optymistyczną odpowiedź Komisji w dniu dzisiejszym.

 
  
MPphoto
 

  Helmuth Markov, autor - (DE) Panie przewodniczący, panie komisarzu, panie i panowie! Bardzo cieszę się, że mamy dziś sposobność dyskutować nad Międzynarodową umową w sprawie drewna tropikalnego.

Ochrona lasów tropikalnych i zrównoważone gospodarowanie nimi stają się coraz istotniejsze w świetle potrzeby walki ze zmianami klimatu, utrzymania bioróżnorodności i ochrony praw rdzennej ludności. Dlatego też w Komisji Handlu Międzynarodowego jest szerokie poparcie dla koncepcji tej umowy międzynarodowej. Niemniej jednak, jak już powiedziała nasza sprawozdawczyni, pani poseł Lucas – w tym miejscu chciałbym gorąco podziękować jej za wspaniałe wystąpienie – są pewne wątpliwości co do tego, czy umowa ta wystarczy, aby poważnie zmierzyć się z problemem deforestacji. Trzynaście milionów hektarów lasów tropikalnych znika każdego roku wskutek wyrębu, czemu można przypisać około 20 % emisji gazów cieplarnianych.

Powodem, dla którego upłynął prawie cały rok od przedłożenia tekstu Parlamentowi do dzisiejszej plenarnej dyskusji nad umową, w żadnym razie nie jest chęć opóźnienia tej debaty przez Komitet Handlu Międzynarodowego bądź nieprzywiązywanie przezeń należytej wagi do problemu. W naszej opinii, a szczególnie w opinii Komisji Prawnej, przyczyny takiej sytuacji należy upatrywać w fakcie, że umowa ta wymaga zgody Parlamentu, nie tylko tej udzielonej w procedurze konsultacji. W tym miejscu chciałbym podziękować sprawozdawczyni, pani poseł Panayotopoulos-Cassiotou, i przewodniczącemu Komisji Prawnej, panu posłowi Garganiemu, za ich jasne i szybkie wskazówki prawne w zakresie podstawy prawnej.

Na podstawie opinii Komisji Prawnej, przewodniczący Pöttering wystosował w styczniu pismo do Sekretarza Generalnego Rady i wyjaśnił, że naszym zdaniem umowa ta ustanawia specyficzne ramy instytucjonalne i z tego względu wymaga zgody Parlamentu, o której mowa w art. 300 ust. 3 akapit drugi traktatu WE. Niestety Rada nie odpowiedziała na to pismo do aż do 23 maja 2008 r. Odpowiedź – całe cztery akapity – nie zawierała żadnej argumentacji prawnej ani jakichkolwiek innych podstaw do odrzucenia wniosku Parlamentu. W tym właśnie kontekście Komisja Hadlu Międzynarodowego przyjął sprawozdanie pani poseł Lucas, niniejsze pytanie ustne oraz powiązaną z nimi rezolucję, nad którą tu debatujemy.

Chciałbym wobec tego podkreślić nie tylko znaczenie samej umowy oraz przeciwdziałania zmianom klimatu, lecz także kwestię praw i prerogatyw Parlamentu. Obecne traktaty nie przyznają prawie żadnych istotnych kompetencji Parlamentowi w obszarze międzynarodowych umów handlowych, z wyjątkiem umów objętych zakresem art. 300 ust. 3 akapit drugi. Ustanowienie specyficznych ram instytucjonalnych, takich jak w niniejszym przypadku, jest najczęstszą podstawą stosowania tego postanowienia traktatu, a jednocześnie uzasadnieniem zastosowania procedury zgody przy zawieraniu umów o partnerstwie gospodarczym między krajami UE a krajami AKP oraz ewentualnych umów z Koreą, Indiami lub krajami południowo-wschodniej Azji – co z kolei jest szczególnie ważne w walce z wylesianiem.

Dlaczego zastosowanie procedury zgody jest dla nas tak ważne? Zależy nam na tym, aby przeprowadzić dyskusję parkamentarną i zbadać sprawę w imieniu europejskich obywateli, nadając przez to umowom większą legitymizację i akceptację społeczną. Zatem włączenie Parlamentu w proces legislacyjny leży również w interesie Rady i Komisji.

W świetle interesu publicznego dotyczącego zachowania bioróżnorodności oraz walki ze zmianami klimatu, wyrażam nadzieję że obecnie Komisja dostosuje się przynajmniej do naszego wniosku o prezentowanie rocznych sprawozdań na temat wdrażania Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego oraz jej interakcji z umowami dwustronnymi.

 
  
MPphoto
 

  Jacques Barrot, wiceprzewodniczący Komisji.(FR) Panie przewodniczący, panie panowie! Niech będzie mi wolno na wstępie podziękować pani poseł Lucas za jej sprawozdanie, które zwraca uwagę na ogromną potrzebę stawienia czoła niszczeniu lasów tropikalnych.

Pomimo swych niedoskonałości, umowa podpisana w 2006 r. stanowi ważny krok w tym kierunku a jej wejście w życie może jedynie posunąć naprzód sprawę, której słusznie broni pani w swoim sprawozdaniu. Umowa ta ma o wiele silniejszy aspekt środowiskowy i społeczny niż poprzedni dokument z 1994 r. Jest jasne, że Międzynarodowa Organizacja ds. Drewna Tropikalnego (ITTO) nie jest w stanie sama położyć kresu nadmiernej eksploatacji i nielegalnemu wyrębowi, ponieważ główne przyczyny takich działań leżą poza sektorem leśnym. Mogą to przykładowo być takie czynniki jak stałe lub czasowe przekształcanie terenów leśnych w ziemię uprawną, stosunkowo niska rentowność utrzymywania lasów w porównaniu z innymi zastosowaniami gruntu, a także, najzwyczajniej w świecie, ubóstwo. W tym niełatwym kontekście organizacja ta stała się jednym z najważniejszych graczy podejmujących praktyczne kroki w kierunku zrównoważonej gospodarki lasami tropikalnymi. Z tego też względu zasługuje na uwagę i wsparcie ze strony Wspólnoty.

Jeśli chodzi o podstawy prawne umowy, Komisja przeprowadziła analizę zagadnienia i doszła do wniosku, podzielanego przez Radę i państwa członkowskie, że powinna podtrzymać swój początkowy wniosek. Obecnym priorytetem jest zakończenie procedury wejścia w życie nowej Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego w 2009 r.

Sądzę, że bardziej użyteczne niż powtarzanie argumentów prawnych leżących u podstaw tej decyzji byłoby odniesienie się do innych kwestii podniesionych w sprawozdaniu pani poseł oraz udzielenie odpowiedzi na pytanie pana posła Markova.

Chciałbym stwierdzić, że nie ma formalnego powiązania pomiędzy Międzynarodową umową w sprawie drewna tropikalnego a innymi umowami, np. Ramową konwencją Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, Konwencją o różnorodności biologicznej oraz umowami dwustronnymi w sprawie egzekwowania prawa, zarządzania i handlu w dziedzinie leśnictwa (FLEGT). Umowy te różnią się w istocie co do sygnatariuszy, treści, zakresu i struktury. Proces interakcji między tymi różnymi umowami zależy od stopnia, w jakim zmiany osiągnięte jako część tego procesu przekładają się na debaty i inicjatywy realizowane gdzie indziej, a także od zdolności różnych procesów do wytworzenia efektu synergii. W ramach wszystkich tych umów Unia Europejska realizuje swój główny cel kapitalizowania ogromnego wkładu, jaki handel jest w stanie wnieść w zrównoważony rozwój: np. poprzez zapewnienie wsparcia dla umów międzynarodowych oraz krajowych przepisów dotyczących środowiska.

Komisja jest oczywiście gotowa do raportowania Radzie i Parlamentowi o działaniach ITTO, ale chciałbym ponownie zwrócić państwa uwagę na fakt, że organizacja ta publikuje swoje własne sprawozdania roczne. Możemy zatem do nich sięgnąć, a Komisja jest przygotowana na dostarczenie dodatkowych informacji, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Jeśli chodzi o Egzekwowanie prawa, zarządzanie i handel w dziedzinie leśnictwa (FLEGT), rozporządzenie Rady przewiduje już, że Komisja musi przedstawiać roczne sprawozdanie raport na temat funkcjonowania systemu licencyjnego.

To wszystkie informacje, które mogę Państwu przekazać. Ponieważ komisarz Michel wyjechał i nie może być dziś z nami, choć są tu obecni jego pracownicy, jestem osobiście upoważniony, by przekazać mu wszelkie komentarze i spostrzeżenia wynikające z tej interesującej debaty, w czasie gdy rozważamy rozwój wielu krajów, w szczególności krajów afrykańskich.

Chciałbym wobec tego wyrazić moje szczere podziękowania Izbie, pani poseł Lucas i panu posłowi Markovowi za ich ciężką pracę. Teraz wysłucham z uwagą komentarzy mówców.

 
  
MPphoto
 

  Georgios Papastamkos, sprawozdawca komisji opiniodawczej Komisji Prawnej. (EL) Panie przewodniczący! Panie przewodniczący Komisji Handlu Międzynarodowego! Pan poseł Markov odniósł się do prawnych aspektów zagadnień nad którymi debatujemy, w zastępstwie pani poseł Panayotopoulos-Cassiotou i w imieniu Komisji Prawnej. Jak państwo wiedzą, na posiedzeniu w dniu 19 grudnia 2007 r. Komisja ta wydała opinię na temat podstaw prawnych projektu rezolucji Rady. Rezolucja ta została wydana w imieniu Wspólnoty Europejskiej w związku z zawarciem Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego z 2006 r. jako tekst zgłoszony przez Komisję.

Proponowana podstawa prawna obejmuje art. 133 i 175 wraz z pierwszym akapitem art. 300 ust. 2 oraz pierwszym akapitem art. 300 ust. 3 traktatu WE.

Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego postanowiła zaproponować zmianę podstawy prawnej, tak aby odniesieniem był drugi akapit art. 300 ust. 3. Wymaga to zgody Parlamentu Europejskiego, a nie zwykłej konsultacji.

Komisja udzieliła odpowiedzi, w której wyraziła odmienne zdanie, i nadal przyjmuje zaproponowaną przez siebie podstawę prawną. Komisja Prawna broni swojej decyzję o zmianie podstawy prawnej. Jest to przypadek umowy międzynarodowej tworzący specyficzne ramy instytucjonalne poprzez organizowanie procedur współpracy.

 
  
MPphoto
 

  Zbigniew Zaleski, w imieniu grupy PPE-DE. – Panie Przewodniczący! Panie Komisarzu! Drewno jest cennym materiałem budowlanym, jest zdrowe, praktyczne, może zbyt mało odporne na ogień, ale coraz bardziej poszukiwane. Krótko – jest dobrem poszukiwanym i atrakcyjnym, a często głównym produktem eksportowym. Drzewo tropikalne, a więc ograniczone do wąskiego pasma geograficznego, jest tym bardziej atrakcyjne i jest przedmiotem handlu często nielegalnego, destrukcyjnego dla drzewostanu i całego systemu ekologicznego.

Mamy zatem dylemat: z jednej strony potrzeba nam drewna, potrzeba nam budulca, a z drugiej strony potrzeba ochrony lasów tropikalnych. Jeśli eksploatacja wymknie się spod dobrej, rozsądnej kontroli, to się skończy nie tylko katastrofą ekologiczną, ale też demograficzną. Bez lasów nie będzie innej wegetacji, nie będzie zwierząt i nie będzie tam ludzi. Umowy międzynarodowe są potrzebne, ale świadomość rozsądnej gospodarki drewnem jest tu chyba na pierwszym miejscu. Jeżeli taki rozsądek nie przeważy, to zniszczymy ważny element niezastępowalnej natury. Będziemy niszczycielami w miejsce mądrych gospodarzy.

W sumie popieram przedłużenie umowy (mając na uwadze możliwość stałego jej udoskonalania), która, bodaj częściowo, ureguluje wolny i sprawiedliwy – jak to się mówi „fair” – handel tym drewnem, a będzie może jednocześnie modelem dla eksploatacji drewna z innych regionów. Z Syberii, Panie Komisarzu, o której dzisiaj jest bardzo cicho, z Amazonii, o której nieco więcej, i z innych wrażliwych regionów świata.

 
  
MPphoto
 

  David Martin, w imieniu grupy PSE. – Panie przewodniczący! Na wstępie tej debaty chciałbym powiedzieć, że Grupa Socjalistyczna gratuluje pani poseł Caroline Lucas jej sprawozdania, szczerze je popiera i będzie głosować za wszystkimi zaproponowanymi w nim poprawkami.

Cieszy mnie fakt, że w zmienionej Międzynarodowej umowie w sprawie drewna tropikalnego położono większy nacisk na zrównoważoną gospodarkę – np. mierząc się z problemem nielegalnego wyrębu – a także na odtworzenie i ochronę zniszczonych lasów. Jak powiedzieli już inni, ochrona lasów tropikalnych jest kluczowa dla zachowania bioróżnorodności i dla naszej walki ze zmianami klimatu, albowiem, jak świetnie dziś wiemy, lasy tropikalne odgrywają zasadniczą rolę w usuwaniu dwutlenku węgla z atmosfery. Obecnie wyrąb tych lasów odpowiada za 20% globalnej emisji dwutlenku węgla.

Podzielam starania pani poseł Caroline Lucas, aby zapewnić, że zmieniona umowa w rzeczywistości będzie dawała priorytet kwestiom społecznym i środowiskowym, a nie skupiała się wyłącznie na zwiększeniu handlu drewnem tropikalnym.

Oczywiście, kraje rozwijające się muszą posiadać środki aby chronić i odtwarzać lasy oraz gospodarować nimi w sposób zrównoważony. Umowa umożliwia finansowanie oparte na programach tematycznych, jako uzupełnienie finansowania projektu. Mam nadzieję, że programy tematyczne mogą skupiać się na kwestiach takich jak zarządzanie i zmniejszanie ubóstwa oraz że państwa członkowskie mogą wnieść do nich szczodry wkład.

Podzielam rozczarowanie, które wyrazili zarówno Caroline jak i Helmut Markov w związku z faktem, że Parlamentowi nie została przyznana procedura zgody przy tej umowie; podzielam również pogląd, że procedura ta powinna być nam przyznana.

Mam nadzieję, ze możemy liczyć na Komisję w kwestii przedkładania Parlamentowi rocznego sprawozdania analizującego – przy czym „analizujący” jest tu słowem kluczowym – wdrażanie umowy. Rozumiem to, co Komisja nam dziś powiedziała, że Międzynarodowa Organizacja ds. Drewna Tropikalnego publikuje swoje własne sprawozdanie roczne, chcielibyśmy jednak poznać reakcję Komisji na ten dokument.

Jeśli chodzi o umowy dwustronne, w tym miesiącu UE podpisała umowę z Ghaną, aby zapobiec importowi nielegalnego drewna na rynki UE. Umowa ta teoretycznie zapewnia respektowanie podstawowych zasad ochrony lasów, takich jak odpowiednie monitorowanie wyrębu lasu przez rząd – a musimy zdawać sobie sprawę, że lasy w Ghanie są wycinane w tempie około 2% rocznie. Jeśli ta umowa dwustronna będzie działać, to może przynieść korzyści obydwu stronom. W Ghanie, gdzie nielegalny wyręb doprowadził w ciągu 50 lat do zmniejszenia powierzchni lasów tropikalnych do 25% stanu początkowego, umowa pomoże zabezpieczyć przyszłość tamtejszego przemysłu drzewnego – czwartego na liście najbardziej zyskownych branż przemysłowych.

W Unii Europejskiej, gdzie konsumenci stają się coraz bardziej świadomi, jeżeli chodzi o środowisko, możemy zapewnić, że drewno, które importujemy z Ghany posiada wszelkie poświadczenia legalności. Choć może upłynąć kilka lat, zanim umowa ta stanie się w pełni operacyjna, myślę że jest to obiecujący start i popieram plany Komisji dotyczące zawarcia podobnych porozumień z innymi krajami afrykańskimi, takimi jak Gabon, Kamerun i Liberia.

Na zakończenie chciałbym powtórzyć spostrzeżenie Caroline: ta umowa to skromny początek; jest lepsza niż nic, ale nie zmierza dostatecznie daleko. W związku z tym potrzebujemy dalszych propozycji ze strony Komisji i społeczności międzynarodowej.

 
  
MPphoto
 

  Magor Imre Csibi, w imieniu grupy ALDE Panie przewodniczący! Chciałbym pogratulować sprawozdawczyni wniosków ujętych w jej raporcie, które w pełni popieram. Po ponad dwudziestu latach funkcjonowania umów w sprawie lasów tropikalnych, ich wpływ na zrównoważoną gospodarkę lasami tropikalnymi wydaje się ograniczony. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa szacuje, że jedynie w latach 2000-2005 deforestacja lasów tropikalnych wzrosła o 8,5% w porównaniu z poziomami jakie występowały w roku 1990.

Szkoda, że parlamentarzyści i społeczeństwo obywatelskie nie są bardziej włączeni w tworzenie takich umów, co umożliwiłoby zbilansowanie interesów handlowych z presją na bardziej zrównoważoną gospodarkę lasami tropikalnymi. Ale bez względu na to, jak jest skuteczna, umowa musi być częścią ogólniejszego podejścia, w ramach którego każdy region uznaje swoją odpowiedzialność i podejmuje zdecydowane działania aby powstrzymać dewastację lasów.

Sądzimy być może, że posiadamy w Europie skuteczne mechanizmy ochrony bioróżnorodności i konsumentów, lecz rzeczywistość dowodzi, że jesteśmy w błędzie. Każdego dnia do portów UE docierają ogromne ilości nielegalnego drewna i produktów z drewna. Gdy nielegalne drewno znajdzie się na rynku jednego z państw członkowskich, może być łatwo sprzedane na rynku każdego z 26 pozostałych Państw Członkowskich bez żadnej dalszej kontroli jego legalności. W ten sposób konsumenci europejscy kupują w dobrej wierze meble albo materiały budowlane z rzekomo legalnych źródeł, stając się jednak nieświadomymi współsprawcami przestępstw wymierzonych w lasy.

Jako główny importer i konsument drewna, UE, podejmując zobowiązanie do zmniejszania deforestacji jako część swoich planów walki ze zmianami klimatu, ma obowiązek zwalczania nielegalnego wyrębu i handlu produktami z drewna pochodzącymi z nielegalnych źródeł. Jeśli naprawdę chcemy poważnie podejść do walki z deforestacją i nielegalnym wyrębem, musimy najpierw odpowiednio zaostrzyć działania na naszym własnym terenie poprzez wprowadzenie europejskich przepisów zapobiegających handlowi drewnem i produktami z drewna z nielegalnych źródeł w UE. Niestety wniosek legislacyjny dotyczący tej kwestii jest ciągle opóźniany pomimo rezolucji UE z lipca 2006 r. oraz zapowiedzi w programie prac Komisji w październiku 2007 r.

Przy okazji niniejszej debaty chciałbym wezwać Komisję do wyjaśnienia powodów, które doprowadziły do przesunięcia w czasie publikacji pakietu leśnego. Ponadto wzywam Komisję, aby bez dalszej zwłoki przedstawiła przepisy wprowadzające wymóg, zgodnie z którym na rynek UE będą mogły być wprowadzane tylko legalnie pozyskane drewno i produkty z drewna.

Obawiam się, że stracono dotychczas zbyt wiele czasu. Wzywam zatem Komisję do przyspieszenia procedury przedstawienia tego istotnego aktu prawnego, tak aby pierwsze czytanie mogło odbyć się przed końcem obecnej kadencji Parlamentu. Musimy zagwarantować, że wysyłamy właściwe sygnały i że wysyłamy je we właściwym czasie.

 
  
MPphoto
 

  Wiesław Stefan Kuc, w imieniu grupy UEN. – Panie Przewodniczący! Panie Komisarzu! Zawarcie umowy międzynarodowej w sprawie drewna tropikalnego jest na pewno bardzo znaczącym krokiem zmierzającym do ochrony lasów tropikalnych i ucywilizowania handlu niektórymi gatunkami drewna. Niech sprawy proceduralne nie przesłonią nam podstawowych celów. Może istotne jest ustalenie podstawy prawnej, może istotne jest, czy jest to procedura konsultacji, czy zgody, ale czy pozwoli to chronić lasy tropikalne i nie tylko?

Codziennie tysiące hektarów lasów, i to nie tylko tropikalnych, bezpowrotnie ginie. Tereny pozostałe po nich ulegają zabagnieniu lub pustynnieniu. Wylesieniu nie zapobiegną ponowne nasadzenia, przynajmniej nie w najbliższym czasie. Biedne państwa Afryki, Ameryki i Azji nie mają środków, aby kontrolować nadmierną eksploatację lasów, zapobiegać jej ani prowadzić racjonalnej gospodarki. Dotyczy to również lasów syberyjskich. Nie chronimy drzew i nie szanujemy drewna. Czym biedniejsze kraje, tym bardziej. W czasie rewolucji kulturalnej w Chinach wycięto wiele kilometrów kwadratowych lasów. Drewna używa się jako podstawowego źródła energii.

Dlatego też ogromna rola Międzynarodowej Organizacji do spraw Drewna Tropikalnego. Pamiętajmy o tym, że postęp techniczny, nowoczesne maszyny do wyrębu i zrywki drzew proces ten przyspieszają, a tańsze drewno, pochodzące z nielegalnych wyrębów, jest atrakcyjne dla handlarzy. Każde uszczelnienie handlu, utrudnienia, certyfikaty pochodzenia i kontrole będą sukcesem. Oby ta umowa jak najszybciej spełniła swą rolę!

 
  
MPphoto
 

  Margrete Auken, w imieniu grupy Verts/ALE. – (DA) Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować pani poseł Lukas za znakomite sprawozdanie. Ustaliliśmy – i jest co do tego powszechna zgoda, że handel drewnem tropikalnym w UE jest hańbą. Jak powiedziano już dziś wielokrotnie, jesteśmy zmęczeni tym, że obserwujemy jedynie puste deklaracje i brak działań. Mam nadzieję, że Komisja słyszy, jak wiele osób wzywa ją do działań w celu zmiany stanu rzeczy, aby przyszłość rysowała się w nieco jaśniejszych barwach.

Nielegalne drewno zalewa UE, co jest samo w sobie kompletnym absurdem. Gdyby chodziło o jakikolwiek inny produkt, nazwalibyśmy to handlem kradzionymi towarami. Systemy dobrowolnego oznaczania są krokiem raczej dziwnym. Bezprawne działania powinny być zakazane, również w UE; powinno się je ukrócić nie poprzez etykietowanie, lecz wprowadzenie rzeczywistego zakazu. Sądzę, że dla wielu osób będzie niespodzianką, że zakup nielegalnego drewna w UE jest czymś całkowicie legalnym. Oczywiście etykietowanie jest lepsze niż nic.

Skala kontroli, jaką sprawują wielkie firmy wyrębowe – niektóre najgorsze przykłady pochodzą z Danii, mojego kraju – nad prawodawstwem UE, czy też brak takiego prawodawstwa, również są groteskowe. Dlatego też popieram wezwanie skierowane przez sprawozdawczynię do pana komisarza, aby już teraz rozpocząć działania zmierzające do przeglądu umowy międzynarodowej. Musimy także rozpocząć działania na szczeblu UE. Bezwzględnie musimy zapewnić tym działaniom skuteczność. Nawet jeśli złe zarządzanie i korupcja odgrywają istotną rolę w krajach produkujących drewno, nie możemy ignorować popytu, jak już wielokrotnie mówiono, ponieważ ten czynnik jest najistotniejszy.

UE musi poczuwać się do odpowiedzialności jako jeden z największych światowych importerów drewna. Potrzebujemy skutecznych przepisów, które zagwarantują, że wszystkie produkty z drewna sprzedawane wewnątrz Wspólnoty – w tym produkty przetworzone – są zarówno legalne, jak i zgodne ze zrównoważonym rozwojem. Możemy zacząć od razu od zamówień publicznych. Cokolwiek ponadto byłoby niewyobrażalne.

 
  
MPphoto
 

  Jens Holm, w imieniu grupy GUE/NGL. – (SV) Panie przewodniczący! Skala niszczenia lasów tropikalnych wciąż nie słabnie. Trzynaście milionów hektarów rocznie, albo jedno boisko piłkarskie na sekundę – taka powierzchnia lasu znika ze świata każdego roku. Dzieje się to, mimo że pierwsza umowa w sprawie drewna powstała już dwadzieścia lat temu. W 2006 r. podpisano Międzynarodową umowę w sprawie drewna tropikalnego. Choć umowa ta ma dość ogólny zakres i pozostawia wiele do życzenia, zapewnia nam przynajmniej narzędzie pozwalające zmierzyć się z problemem.

Pani poseł Lucas zwróciła na to uwagę, a jej bardzo potrzebne poprawki zapewnią nam lepsze środki ochrony lasów tropikalnych. Chciałbym skierować pytanie bezpośrednio do Komisji. Pani poseł Lucas powiedziała w swoim wprowadzeniu, że cały Parlament Europejski oczekuje od Komisji przepisów, które umożliwią walkę z nielegalnym wyrębem. Kiedy będziemy mieć te przepisy w dziedzinie nielegalnego wyrębu? Czy to prawda, że Komisja głosowała nad tą kwestią w maju bieżącego roku? Dlaczego wobec tego nie dane nam było niczego zobaczyć? Nie powiedział Pan o tym w swoim wystąpieniu, ale my tutaj w Parlamencie chcemy o tym wiedzieć. Co się stało z wnioskiem legislacyjnym? Proszę udzielić nam wyjaśnień.

W każdym razie dziękuję pani poseł Lucas za naświetlenie całego problemu handlu drewnem. Czy to naprawdę rozsądne, aby tak wiele lasów było wycinanych a produktów eksportowanych? Mój kraj, Szwecja, jest najgęściej zalesionym krajem UE. Jednocześnie importujemy jedną szóstą drewna, które konsumujemy. Dlaczego? Oczywiście dlatego, że zakup drewna na rynku światowym jest bardzo tani. Pani poseł Lucas chce coś z ty zrobić i zwraca się do UE o wsparcie dla krajów, które podejmują strategie na rzecz ochrony swoich lasów tropikalnych. Bardzo słusznie, bardzo dobra propozycja.

Innym środkiem, o którym mówiła pani poseł Lucas, jest przypisanie określonych warunków do umów handlowych i zapewnienie, że zarówno europejscy przedsiębiorcy, jak i producenci na południu, będą mieli obowiązek dostosowywać się do nich oraz że międzynarodowe konwencje i umowy będą przestrzegane. Koncepcja polega na tym, aby handel międzynarodowy został wykorzystany jako narzędzie do promowania zrównoważonego rozwoju na całym świecie.

Innym aspektem deforestacji, o którym zbyt rzadko się dyskutuje, jest przemysł mięsny. Duża część mięsa i żywności pochodzenia zwierzęcego konsumowana na świecie pochodzi z terenów, które wcześniej były zalesione. Produkcja mięsa jest jednym z głównych powodów niszczenia lasów w Amazonii. Przewodniczący Zespołu Narodów Zjednoczonych ds. Zmian Klimatu, Rajenda Pachauri, wezwał ostatnio do zmniejszenia konsumpcji mięsa. Postąpił bardzo słusznie. Mamy zatem kolejne pytanie do Komisji: kiedy pojawi się strategia na rzecz zmniejszonej konsumpcji mięsa? Jak wcześniej wspomniałem, pani poseł Lucas ma również rację w większości kwestii przedstawionych w swoim sprawozdaniu, Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej popiera zatem to świetne sprawozdanie.

 
  
MPphoto
 

  Maciej Marian Giertych (NI). - Panie Przewodniczący! W sposób oczywisty istniejące porozumienia międzynarodowe dotyczące tropikalnej dendroflory są niewystarczające. W zastraszającym tempie kurczą się zasoby genowe lasów tropikalnych z powodu ich nadmiernej eksploatacji przez człowieka.

Przyczyny są dwie. Najciekawsze gatunki drewna tropikalnego stale znajdują rynek zbytu w krajach zamożnych. Są coraz skuteczniej wyszukiwane i wycinane. Tymczasem możliwości ich uprawy w warunkach lasu objętego hodowlą są ograniczone z powodu braku metod szkółkarskich pozwalających na ich uprawę. Nasiona są zwykle niespoczynkowe, czyli nienadające się do przechowalnictwa i transportu. Kiełkują zaraz po opadnięciu z drzewa. Potrzebne są więc specjalne badania z zakresu nasiennictwa, mnożenia wegetatywnego i szkółkarstwa tych ginących gatunków. Handlujący tym drewnem winni być opodatkowywani na rzecz tych właśnie badań.

Druga przyczyna dotyczy nadeksploatacji w tropikach roślin drzewiastych, również krzewów, przez ludność lokalną, która ich potrzebuje na opał, do gotowania jedzenia. Nie powstrzyma się tej dewastacji bez zorganizowania dostawy innego paliwa dla tej ludności.

 
  
MPphoto
 

  Georgios Papastamkos (PPE-DE).(EL) Panie przewodniczący! Zawarcie Międzynarodowej umowy w sprawie drewna tropikalnego jest niezwykle pozytywnym wydarzeniem. Ponadto odzwierciedla ono konsensus około 180 rządów państw-producentów i konsumentów oraz organizacji międzynarodowych.

Nie ma zatem wątpliwości co do wagi celów określonych w tej umowie. Pomyślmy tylko o szkodliwych skutkach nielegalnego wyrębu i deforestacji, zwłaszcza o ich oddziaływaniu poprzez efekt cieplarniany. Kluczowe jest wobec tego wspieranie krajowej polityki krajów produkujących ukierunkowanej na zrównoważone wykorzystanie i zrównoważoną eksploatację lasów tropikalnych oraz wzmacnianie ich zdolności do wdrażania przepisów w tej dziedzinie oraz skutecznej walki z nielegalnym wyrębem.

Kwestia odpowiednich funduszy pozwalających na osiągnięcie celów nowej umowy również jest kluczowa. Mamy w UE zapewnić, że tylko legalnie ścięte tropikalne będzie importowane i wprowadzane na rynek europejski. Musimy promować działania informacyjne i podnoszące świadomość wśród konsumentów.

Rozważmy jednak, czy dobrowolne programy są wystarczające, czy też powinny być wdrożone prawnie wiążące zasady i specyfikacje dotyczące legalnego handlu drewnem tropikalnym. Cel ten musi być realizowany nie tylko na szczeblu międzynarodowym, lecz także na płaszczyźnie umów międzynarodowych objętych programem FLEGT oraz negocjowanych umów handlowych czyli umów dotyczących wolnego handlu. Umowa pomiędzy UE a Ghaną jest przykładem pokazującym drogę do współpracy dwustronnej.

 
  
MPphoto
 

  Francisco Assis (PSE).(PT) Panie przewodniczący! Ten specyficzny przypadek jest wyraźnym przykładem sytuacji, w której troska o liberalizację wolnego handlu powinna ustąpić przed ważniejszymi celami, w tym przypadku celami natury środowiskowej i społecznej. Ochrona lasów tropikalnych jest niezbędna do zachowania równowagi biologicznej naszej planety i, nie przesadzając, możemy stwierdzić, że lasy te są prawdziwym dziedzictwem ludzkości i wszyscy ponosimy odpowiedzialność za ich ochronę. W szczególności na bardziej rozwiniętych i bogatszych krajach ciąży odpowiedzialność, od której nie mogą się uchylać. Lasy te zlokalizowane są w krajach, które w większości przypadków są krajami biednymi, doświadczającymi ogromnych trudności. Jakąkolwiek retoryką byśmy się nie posłużyli, będzie ona całkowicie bezużyteczna, jeśli nie podejmiemy działań w zakresie rozwoju skierowanych do tych krajów.

Nasza pomoc dla tych krajów jest sprawą kluczową. Najwyższą koniecznością jest, aby główni światowi konsumenci i najbardziej rozwinięte obszary, do których bezsprzecznie należy Unia Europejska, zobowiązały się z jednej strony do zapewnienia gruntownych mechanizmów kontroli sposobu wykorzystania tych lasów, ale jednocześnie zasadnicze znaczenie ma to, aby bogate kraje zobowiązały się do zagwarantowania wsparcia krajom produkującym.

Kraje te są uzależnione od lasów tropikalnych a ich gospodarki są w bardzo dużym stopniu powiązane z lasami. Szybka deforestacja będzie miała dramatyczne konsekwencje z każdego punktu widzenia – dla nas, na poziomie bardziej globalnym, z punktu widzenia środowiska, ale dla tych krajów na bardziej namacalnym poziomie, z perspektywy ekonomiczno-społecznej, doprowadzając je nawet do krawędzi przetrwania – a zatem, wszystko, co może można zrobić, należy rozpocząć tutaj. Musimy udzielić wsparcia i musimy posiadać środki, które pobudzają rozwój i przekształcanie struktury produkcji w tych krajach, tak aby mogły one mieć takie podejście do swoich lasów, do swoich zasobów, które byłoby bardziej dostosowane do ich interesów, a jednocześnie w większym stopniu zgodne z globalnymi interesami ludzkości. Tu leży odpowiedzialność Unii Europejskiej. Omawiana umowa zmierza w dobrą stronę: nadal nie jest wystarczająca, ale sprawozdanie jasno wskazuje jej braki, dając nam mimo to pewną nadzieją na przyszłość.

 
  
MPphoto
 

  Jean-Claude Martinez (NI).(FR) Panie przewodniczący! Tropikalne drewno dzisiaj, kryzys finansowy w tym tygodniu, wielkie epidemie, migracje, kryzys żywnościowy... wszystko to prowadzi nas do tego samego wniosku: ważne bieżące kwestie polityczne mają charakter globalny i wymagają globalnej odpowiedzi politycznej.

Oczywiście, co do zasady nikt nie kwestionuje ciągłej suwerenności Indonezji wobec jej lasów tropikalnych i prawa do sadzenia drzew palmowych w celu produkcji oleju palmowego, podobnie jak Brazylia ma prawo do zamiany lasów na bydło, tak samo i Gabon. Wydaje się jednak, że sprawowanie suwerenności terytorialnej ma ujemne konsekwencje poza suwerennym terytorium. Deforestacja, ubóstwo, groźba wyginięcia flory i fauny, tanie drewno, wszystko to powoduje szkody na skalę globalną. Nie chodzi zatem o to, aby powiedzieć: „ludzie, którzy szkodzą innym, muszą naprawić problemy powstałe w wyniku ich działalności”. Chodzi o to, aby zająć się tymi problemami na poziomie prawnym. Jak rozwiązujemy ten problem? Od czego zaczynamy? W Europie – od etykietowania drewna, certyfikowania go jako drewna pochodzącego ze „sprawiedliwego handlu”, podobnie jak w przypadku kawy pochodzącej ze „sprawiedliwego handlu” w ramach umów dwustronnych? Bez wątpienia jest to istotny pierwszy krok, ale rozwiązanie musi mieć skalę globalną. Potrzebujemy czegoś więcej niż wielostronnej umowy w sprawie drewna, ponieważ ludzie we wspólnotach, ponieważ Afrykanie, Latynosi i Azjaci mają również prawo czerpać korzyści z różnych funkcji, które pełnią. Oto dlaczego, panie przewodniczący, musimy spojrzeć na te problemy politycznie politycznego punktu widzenia, z globalnej perspektywy, i znaleźć koncepcje i modele, które pozwolą dalej żyć na naszej planecie.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. – Dziękuję za ponadnarodowy apel, panie pośle Martinez.

 
  
MPphoto
 

  Corien Wortmann-Kool (PPE-DE). (NL) Panie przewodniczący! Chciałabym szczerze podziękować pani poseł Lucas, a także panu posłowi Zalewskiemu za ich starania, aby doprowadzić do tej rezolucji. Mimo wszystko, niestety, handel drewnem z legalnie lub nielegalnie ściętych drzew nadal jest prowadzony w Europie na wielką skalę.

Plan działania Komisji Europejskiej z 2003 r. dotyczący FLEGT, przewidziany przede wszystkim w celu zapobiegania handlowi drewnem z nielegalnie ściętych drzew w Europie, przynosi jedynie bardzo ograniczony efekt. Dlatego też szkoda, że Komisja jeszcze nie przedstawiła nowego wniosku. Wydaje się bowiem, że nieuczciwość za strony importerów nadal popłaca, gdyż prawie nigdy nie prowadzi się postępowań przeciwko nielegalnemu handlowi i nie ma za to kar. Odpowiedzialnie myślący importerzy płacą zatem wysoką cenę, w sensie dosłownym i przenośnym, za przestrzeganie standardów ochrony środowiska i bezpieczeństwa, ponieważ handel znacznie tańszym nielegalnym drewnem nadal ma miejsce na wielką skalę.

Przedsiębiorcy z sektora przemysłu drzewnego sami podjęli już pewne rozsądne inicjatywy, takie jak certyfikacja. Musimy wesprzeć je, wprowadzając wiążące przepisy, zgodnie z ramami WTO. Z tego powodu jestem również zwolenniczką uznawania istniejących systemów certyfikacji, które zostały ustanowione częściowo przez sam sektor, a częściowo przez organizacje pozarządowe. To, czego pani poseł Lucas chce, czyli stworzenia również nowego organu europejskiego, spowodowałoby wiele biurokracji i jest w naszej ocenie zbyteczne.

Oczywiście, należy podjąć lokalne środki w celu walki z nielegalnym wyrębem, ale oczekujemy także, iż Komisja Europejska przedstawi propozycję wprowadzenia kar, które powinny również działać zapobiegawczo na importerów drewna. Przede wszystkim, jeśli nie nałożymy kar na przedsiębiorstwa angażujące się w nielegalny handel, istnieje niebezpieczeństwo, że nielegalne postępowanie będzie w dalszym ciągu popłacać, a właśnie to musimy wyeliminować.

 
  
MPphoto
 

  Rovana Plumb (PSE). - (RO) Chciałabym pogratulować sprawozdawczyni, pani poseł Lucas, i jej kolegom pracy nad tym sprawozdaniem. Wierzę, że Międzynarodowa umowa w sprawie drewna tropikalnego będzie przyczyniać się do zrównoważonej gospodarki światowymi zasobami leśnymi, nawet jeśli 80 % z nich zostało już zniszczonych lub uszkodzonych. Wszyscy wiemy, że lasy są schronieniem dla bioróżnorodności i odgrywają kluczową rolę w walce ze zmianami klimatu. Import drewna i mebli po niskich cenach odbywający się na podstawie dobrowolnych porozumień powoduje nierównowagę na rynkach światowych oraz spadek zatrudnienia, zarówno w krajach eksportujących, jak i importujących. Dlatego raz jeszcze chciałabym uwypuklić potrzebę wprowadzenia środków prawnych, aby chronić lasy tropikalne i inne lasy, a także przeciwdziałać nielegalnemu pochodzeniu drewna. Z zadowoleniem przyjmuję zmienioną umowę i liczę, że Komisja przedłoży roczne sprawozdanie na temat jej dalszego rozwoju.

 
  
MPphoto
 

  Béla Glattfelder (PPE-DE). - (HU) Zatrzymać zmiany klimatyczne będziemy mogli tylko wówczas, gdy zatrzymamy również deforestację. Nasze europejskie wysiłki, aby chronić środowisko, pozostaną bezskuteczne, jeżeli będziemy tolerować niszczenie środowiska w innych częściach świata.

Liberalizacja handlu międzynarodowego oraz globalizacja stymulują niszczenie środowiska obejmujące swym zasięgiem całe kontynenty. Zasady WTO muszą być uzupełnione rygorystycznymi przepisami w zakresie ochrony środowiska, bo w przeciwnym razie dalsza liberalizacja doprowadzi do jego jeszcze większego zniszczenia. Obecnie nie wystarczy już zakazać nielegalnego handlu drewnem, zakazany musi być także import produktów i mebli wytworzonych z drewna pochodzącego z nielegalnie ściętych drzew.

Czy ludzie naprawdę myślą, że importowanie tanich chińskich mebli nie ma nic wspólnego z deforestacją? Omawiane sprawozdanie jest krokiem w dobrym kierunku, ale potrzebne są jeszcze bardziej radykalne środki, gdyż wymaga ich od nas stan naszej planety. Zanim powstaną bardziej rygorystyczne zasady, musimy wezwać wielkie międzynarodowe koncerny meblowe, takie jak IKEA, aby zaprezentowały przejrzysty umiar i powstrzymały się od handlu meblami wytworzonymi z nielegalnego drewna.

Na koniec chciałbym powiedzieć, że deforestacja pobudza nie tylko handel drewnem i meblami, lecz również zwiększa ceny produktów rolnych i popyt na biopaliwa. Jeśli pozwolimy na handel biopaliwami produkowanymi poprzez deforestację, to musimy być świadomi, że za każdym razem, gdy napełnimy zbiorniki naszych samochodów takim paliwem, przyczynimy się do wyrębu kilku metrów kwadratowych lasu tropikalnego.

 
  
MPphoto
 

  Zuzana Roithová (PPE-DE).(CS) Panie przewodniczący! Stan lasów tropikalnych jest od kilku lat alarmujący i nie można przymykać oczu na to, jak bez skrupułów plądruje się ten kluczowy składnik biosfery naszej planety. Smutne jest, że prawo służące do walki z nielegalnym wyrębem natrafiło w Europie na poważne przeszkody, podczas gdy mówi się, że każdego roku ginie 13 milionów hektarów pierwotnych lasów, co oczywiście znacznie przyczynia się do wzrostu emisji dwutlenku węgla. W pełni popieram wezwanie do uwzględnienia wymogów ochrony środowiska we wspólnej polityce handlowej Unii Europejskiej. Bardzo się cieszę, że w swoim sprawozdaniu pani poseł Lucas kładzie również nacisk na upowszechnianie informacji o katastrofalnych skutkach wylesiania. Tego rodzaju umowa powinna być ratyfikowana przez Parlament i istotne jest, abyśmy każdego roku debatowali tutaj, na forum Parlamentu Europejskiego, nad sprawozdaniem Komisji na temat wdrażania tej umowy oraz stanu deforestacji. Niestety jesteśmy spóźnieni, jeśli chodzi o odwrócenie lub zatrzymanie zmian klimatu, ale mamy obowiązek przynajmniej zmiany te spowolnić. Umowa ta, choć nie jest wystarczająca, jest krokiem w dobrym kierunku.

 
  
MPphoto
 

  Czesław Adam Siekierski (PPE-DE). - Zjednoczona Europa mimo swego przywiązania do haseł ochrony środowiska wydaje się nie dostrzegać narastającego problemu zaniku lasów pierwotnych, którego główną przyczyną jest rabunkowa gospodarka leśna na potrzeby handlu drewnem tropikalnym. Jak do tej pory ofiarą deforestacji padło blisko 80% całkowitej powierzchni tych lasów.

Unia musi zwiększyć pomoc finansową dla państw-producentów w celu zapobieżenia nielegalnej wycince i promocji zrównoważonej gospodarki leśnej. Z pewnością dobrym pomysłem jest również wprowadzenie certyfikacji drewna na rynku europejskim. Według oficjalnych danych import drewna do Unii stanowi niewielki odsetek całości produkcji, ale nie zapominajmy jednocześnie o ogromnych ilościach drewna wwożonego do Europy w postaci przetworzonej. Walka o utrzymanie resztek lasów pierwotnych jest de facto walką o przyszłość dla kolejnych pokoleń.

 
  
MPphoto
 

  Jacques Barrot, wiceprzewodniczący Komisji.(FR) Panie przewodniczący!, dziękuję tym posłom, którzy zabrali głos. Po pierwsze, chciałbym przypomnieć wszystkim, że umowa z 2006 r. ma na celu promowanie ekspansji międzynarodowego handlu drewnem tropikalnym pochodzącym z lasów, w których prowadzi się zrównoważoną gospodarkę lasami i których zasoby są legalnie eksploatowane, oraz zachęcanie do zrównoważonej gospodarki lasami tropikalnymi będącymi źródłem surowca do produkcji drewna.

Chciałbym także powiedzieć, że jest to jedyny międzynarodowy instrument o charakterze wielostronnym, który umieszcza lasy, a w szczególności lasy tropikalne, w prawnie zatwierdzonych ramach. Umowa ta dotyczy również pośrednio innych lasów, choć jest to mniej oczywiste i bardziej marginalne.

Interesujące jest to, że umowa ustanawia ramy współpracy łączące wszystkie inicjatywy leśne. Komisja oczywiście zamierza być aktywnym uczestnikiem tej umowy poprzez wkład wspólnotowy do budżetu administracyjnego. Chcielibyśmy także finansować zakrojone na dużą skalę środki poprzez programy tematyczne .

Nie powinno to jednakże zastępować umów dwustronnych w ramach programu FLEGT – a wręcz odwrotnie. Miała pani rację, podkreślając to. W tych umowach dwustronnych, które w coraz większym stopniu będą wyrazem bardziej globalnego podejścia, wprowadzamy nową koncepcję respektowania drewna tropikalnego.

To prawda, że umowa, nad którą dziś dyskutowaliśmy, jest skromnym początkiem – jak już ktoś tutaj powiedział – ale powinna ona być punktem wyjścia do strategii skuteczniejszej niż w przeszłości. Zasadniczo teksty uregulowań dotyczących nielegalnego wyrębu oraz rozporządzenia wykonawczego w sprawie FLEGT są zaplanowane na październik. Mam nadzieję, że dzięki nim Komisja będzie mogła spełnić wyrażone tu przez państwa oczekiwania.

Chciałbym zatem ponownie podziękować pani poseł Lucas i, oczywiście, autorowi pytania, panu posłowi Markovowi. Z pewnością przekażę dalej wszystkie komentarze i całą wrażliwość Parlamentu w tej kwestii, która jest w istocie kwestią ważną, jak każdy z państwa zauważył. Jest to kluczowe dziedzictwo ludzkości na przyszłość. Bardzo podobało mi się wyrażenie „kolebka bioróżnorodności”. Jest jasne, że nasze lasy są kolebkami różnorodności.

Ochrona naszych lasów jest bezsprzecznie istotną inicjatywą, dotyczącą przyszłości całej naszej planety. Chciałbym zatem podziękować Parlamentowi Europejskiemu za to, że jest w to naprawdę zaangażowany, i mam nadzieję, że wraz z Komisją możemy stopniowo spełnić oczekiwania wszystkich, po tym jak przekonałem się dzisiaj, jak bardzo są one ważne i palące. Chciałbym podziękować ponownie wszystkim posłom, a w szczególności sprawozdawczyni.

 
  
MPphoto
 

  Caroline Lucas, sprawozdawczyni. − Panie przewodniczący! Chciałabym podziękować moim kolegom za ich komentarze i wsparcie, lecz chciałabym skierować kilka słów do komisarza Barrota. Mam nadzieję, że dostrzegł pan zniecierpliwienie i frustrację, którą wyrażono dziś w tej izbie w związku z niekończącym opóźnianiem się długo oczekiwanego wniosku legislacyjnego dotyczącego środków umożliwiających walkę z nielegalnym wyrębem. Proszę przekazać swoim kolegom, że ten Parlament uważa ciągłe opóźnianie wniosku legislacyjnego za absolutnie niedopuszczalne.

Jest mi bardzo przykro, że nie był pan w stanie odpowiedzieć na pytanie, które zostało panu tutaj dzisiaj zadane przez różne osoby przynajmniej trzykrotnie, o to, kiedy możemy spodziewać się wspomnianego wniosku. Myślę, że jest to również bardzo zły sygnał dla opinii publicznej. Myślę, że bardzo źle wygląda to, że Unia nie potrafi utrzymać porządku na własnym podwórku. Lubimy mówić o wiodącej roli politycznej na świecie, o której posiadaniu w z lubością myślimy. Jeśli ta wiodąca rola polityczna cokolwiek znaczy, to powinna przełożyć się na zatrzymanie sprzedaży i importu nielegalnego drewna na rynku Unii. Chcemy zobaczyć znacznie szybsze działania, które pozwolą to osiągnąć.

Skoro jestem przy głosie, chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Wielu kolegów wspomniało o powiązaniu między deforestacją a zmianami klimatu. Chciałabym dodać końcowy punkt w sprawie pakietu klimatycznego, nad którym koledzy będą głosować w nadchodzących tygodniach. Będziecie koledzy wiedzieć, że deforestacja jest kluczową kwestią, gdy mamy do czynienia z systemem handlu uprawnieniami do emisji i chciałabym wezwać kolegów, aby nie dali się przekonać argumentom za ujęciem tzw. kredytów pochłaniających w systemie handlu uprawnieniami do emisji. Mieliśmy dziś na ten temat dyskusję w porze obiadowej, w której podkreślaliśmy, dlaczego uwzględnienie deforestacji w systemie handlu uprawnieniami do emisji jest złym pomysłem z wielu powodów, dlatego chociażby, że pogrążyłoby by to cały ten system. Występują duże problemy w związku z weryfikacją, monitorowaniem raportowaniem i systemami odpowiedzialności. Z pewnością musimy zmierzyć się z deforestacją jako częścią pakietu klimatycznego, ale wyrażamy przekonanie, że powinno to się stać poprzez zainwestowanie przychodów z licytacji w odpowiednie inwestycje w krajach, które stoją wobec tego problemu.

Panie komisarzu! Proszę sprawić, aby jesień była tym momentem, w którym Unia zacznie stawać się wiarygodna, jeśli chodzi o kwestie leśnictwa. Proszę zapewnić nas, że przedłoży pan wspomniany wniosek jak najszybciej.

 
  
MPphoto
 

  Jacques Barrot, wiceprzewodniczący Komisji. – (FR) Być może pani poseł Lucas mnie nie słyszała. Wydawało mi się że udzieliłem jasnej odpowiedzi. Zapowiedziałem teksty uregulowań na październik. Czy jest to kwestia tłumaczenia? Czy nie wyraziłem się dość jasno? Chciałbym to wyjaśnić. Przywykłem słuchać Parlamentu. Narażając się na to, że będę się powtarzał i wywołam zniecierpliwienie Izby, wymieniłem październik dosłownie kilka minut temu.

 
  
MPphoto
 

  Przewodniczący. – Dobrze. Październik jest już przyszłym tygodniu. Zatem spotkamy się w przyszłym tygodniu. Dziękuję.

Na zakończenie debaty chciałbym powiedzieć, że otrzymałem projekt rezolucji złożony w imieniu Komisji Handlu Międzynarodowego zgodnie z artykułem 108 ust. 5 Regulaminu(1).

Debata została zamknięta.

Głosowanie odbędzie się jutro.

Oświadczenia pisemne (art. 142 Regulaminu)

 
  
MPphoto
 
 

  Péter Olajos (PPE-DE), na piśmie. (HU) Nikt nie może już dłużej mieć wątpliwości, że kurczenie się i niszczenie lasów ma wpływ na zmiany klimatu i bioróżnorodność. Precyzując, deforestacja dotyczy obecnie 13 milionów hektarów na całym świecie i jest trzecim co do wielkości źródłem emisji gazów cieplarnianych. Nielegalna produkcja drewna powoduje erozję, nadwątla byt lokalnych społeczności i przynosi krajom produkującym drewno straty rzędu 10-15 miliardów euro rocznie.

Oczywiście cieszy mnie powstanie Międzynarodowej umowy międzynarodowej w sprawie drewna tropikalnego, ale nawet z nią jesteśmy nadal daleko od celu. Osiągniemy cel, jeśli uda nam się przyjąć bardziej wszechstronne podejście do lasów w strefach umiarkowanych, przynajmniej w ramach Unii Europejskiej; podejście, które zapewni, że produkty z drewna będą wytwarzane w uczciwy sposób, a jednocześnie będzie można prześledzić cały łańcuch sprzedaży. Tylko taka umowa może realnie przyczynić się do ochrony lasów i zrównoważonego wykorzystania drewna.

Oczywiście nie mam żadnych złudzeń, ponieważ oświadczenie, jakie kilku moich kolegów i ja napisaliśmy wiosną i latem bieżącego roku, zostało podpisane przez jedną czwartą składu posłów.

Wierzę, że wcześniej czy później, przy kwestii lasów tropikalnych uwaga może zwrócić się na nas, na Europę. Być może dzięki umowie w sprawie lasów tropikalnych Komisja przedstawi przepisy stanowiące, że do Unii Europejskiej można importować wyłącznie legalne drewno i legalnie wytworzone produkty z drewna.

 
  

(1)Patrz protokół.

Informacja prawna - Polityka ochrony prywatności